"Inny Świat "Gustawa Herlinga Grudzińskiego
Inny Świat. Książka ta, nosząca podtytuł Zapiski sowieckie, jest zapisem doświadczeń, przeżyć i przemyśleń autora z okresu jego pobytu w więzieniach w Grodnie, Witebsku i Leningradzie oraz w obozie w Jercewie, aż do uwolnienia i wstąpienia do armii polskiej. Była to pierwsza tego typu relacja, powstała na wiele lat przed prozą Sołżenicyna, nic więc dziwnego, że wywołała tak wielkie zainteresowanie.
Ale waga Innego Świata nie polega tylko na wartościach czysto reportażowych, dokumentalnych, bo choć książka oparta została na autobiograficznym materiale, reportażem nie jest. Jej wartość poznawcza jest skoncentrowana i uogólniona na zasadzie - pars pro toto: przykładu w opisie pewnych , ważnych sytuacji obozowych, typowych dla jego istnienia i funkcjonowania. Poszczególne rozdziały przynoszą więc nie bezpośrednie zapiski z tego, co się dnia tego a tego wydarzyło, lecz przede wszystkim ułożone są w pewne bloki tematyczne bądź anegdotyczne. Takie jak opis codziennej rzeczywistości obozu, jak analiza organizacji pracy przymusowej więźniów i jej wykorzystanie w różnych porach roku, jak charakterystyki współwięźniów różnych narodowości, stanu psychiki , poziomu wykształcenia i wiedzy o świecie, jak próby dotarcia do mentalności strażników i naczalstwa obozowego, wśród których nie brakowało łajdaków skorumpowanych sytuacją, jak opisy chronicznego głodu i niedożywienia panującego powszechnie i stale towarzyszącego katorżniczej egzystencji, jak rozważania o rozwarstwieniu socjalnym i jego przejawach w społeczności zamkniętej, jak wreszcie okrucieństwo życia erotycznego, a także wiele innych spraw i tematów, które autor star się zawsze poddawać trzeźwemu, racjonalnemu sądowi i próbie socjologizującego uogólnienia - bez nieznośnego rezonerstwa czy ckliwego sentymentalizmu.
Nieprzypadkowy to autokomentarz do własnych obozowych zapisków, których humanistyczna wymowa ogólna i generalne przesłanie polega właśnie na fundamencie głębokiej wiary w nie dającą się niczym przekreślić niezbywalność elementarnych praw moralnych, niezależnie od narzuconych mu przez okoliczności życiowe załamań i klęsk. Inny Świat jest nie tylko cennym świadectwem swoich czasów, ale i co się rzadko w takich przypadkach zdarza, znakomitym utworem literackim, co podkreślali już przed laty tacy ludzie jak wybitny filozof angielski Bertrand Russell.
Inny świat" Herlinga-Grudzińskiego jako utwór o sile i słabości człowieka
1. Wstęp
„Inny Świat” noszący podtytuł „Zapiski sowieckie”, jest utrwaleniem doświadczeń, przeżyć i przemyśleń autora z okresu jego pobytu w więzieniach i obozach, aż do uwolnienia i wstąpienia do armii polskiej. Była to pierwsza tego typu relacja, dlatego wywołała tak wielkie zainteresowanie. Ale waga „Innego Świata” nie polega tylko na wartościach czysto reportażowych, dokumentalnych, bo choć książka oparta została na autobiograficznym materiale, reportażem nie jest. Poszczególne rozdziały przynoszą nie bezpośrednie zapiski z tego, co się wydarzyło każdego dnia, lecz ułożone są w krótkie anegdoty. Są opisy codziennej rzeczywistości obozu, jak analiza organizacji pracy przymusowej więźniów i jej wykorzystanie w różnych porach roku, jak charakterystyki współwięźniów różnych narodowości, stanu psychiki, poziomu wykształcenia i wiedzy o świecie, jak próby dotarcia do mentalności strażników, wśród których nie brakowało łajdaków, opisy głodu stale towarzyszącego, czy życia erotycznego, które autor przedstawia bez sentymentów i upiększeń.
2. Rozwinięcie
Grudziński przedstawiając obóz z perspektywy więźnia, bardzo dokładnie opisuje jego funkcjonowanie jako mechanizmu, który zniewala człowieka, poniża, upadla i prowadzi do powolnej i przerażającej śmierci- jak zwierzę. Głównym celem obozu miała być jak najwydajniejsza praca na rzecz państwa, połączona z niszczeniem prawdziwych lub domniemanych wrogów komunizmu. Na przymusowe prace w łagrach skazywani byli często niewinni ludzie, którym przedstawiano absurdalne zarzuty. Podstawą oskarżenia mógł być zwykły żart lub przypadkiem wypowiedziane nic nieznaczące zdanie. Każdemu było można przypisać jakaś winę. Przyznawanie się do niepopełnionej winy uzyskiwano poprzez długie i męczące przesłuchiwania i wpajanie kłamstw, czy tortury. Więźniów nakłaniano do współpracy, przez co w łagrach panowała nieufna atmosfera, zastraszany był każdy. Ofiarom terrory odbierano nadzieję przez bezprawne przedłużanie wyroków, czasem bywało, iż na krótko przed końcem kary, więzień dowiadywał się o jej zwiększeniu, co często prowadziło do tragedii, ponieważ skazani nie mieli możliwości do obrony czy apelacji.
Złagrowany człowiek pozbawiony był jakichkolwiek ludzkich wartości- zdehumanizowany, zdolny był do wszystkiego: kradzieży, zabójstwa, kłamstw, poświęcenia własnej rodziny, zdrowia czy cnoty, dla swojego dobra, by tylko przeżyć. Na uczucia w obozach nie było miejsca, miłość i przyjaźń nie istniały. Człowiek zatracał wszelkie wartości, które mogłyby dawać mu siłę i nadzieję na lepsze jutro. Jesteśmy wprowadzeni w świat, w którym poznajemy metody działania władz, oraz przerobu i jak najlepszego wykorzystania ludzkiego ciała, ubrań czy odpadów. Poznajemy granicę ludzkiej wytrzymałości, oraz widzimy, jak wiele człowiek potrafi znieść, i jak bardzo potrafi się zmienić czy poświęcić, by tylko poczuć się przez chwilę dobrze, czasem nawet traktowanie go gorzej od zwierzęcia, nie załamywało go, walczył o swoje patrząc na śmierć obozowiczów. W łagrach człowiek popada w stan tępoty, posłuszeństwa, uległości - po to, aby przeżyć lub choćby uniknąć głodu czy bólu. Więźniowie, by przetrwać zmuszeni byli zapomnieć o wartościach wyznaczających granice ich postępowania. Myśląc o przetrwaniu, dostosowywali się do reguł rządzących w obozie. Więźniowie stanowili tanią siłę roboczą, byli wykorzystywani- każdego więźnia można zastąpić innym. Donosy, gwałty i mordy chorych oraz niezdatnych do pracy były normalne.
* „Ręka w ogniu” Gustaw Herling - Grudziński. Michał pochodził z Woroneża, osierocony przez ojca, wychowany matkę. Wierzył w ideały komunizmu. Marzył o rewolucji światowej. Zainteresował się życiem na Zachodzie. Poznawał je z książek Balzaca, Musseta, Flauberta. Dzięki nim zrozumiał, że był okłamywany. W czasie jednej z dyskusji o wyzwalaniu Zachodu ujawnił swoje poglądy, za co został aresztowany. Torturowany w czasie przesłuchań trafił do łagru w Mostowicy. Starał się tam pomagać innym więźniom, dając im swoje jedzenie, zawyżając wydajność pracy. Za to przeniesiono go do brygady leśnej, gdzie zapomniał o innych. Przypomniał sobie, gdy ponownie przeczytał jedną z książek. Zrozumiał, że to on miał racje. Po wypadku przy pracy postanowił codziennie wkładać rękę w ogień. „Ręka w ogniu” to bunt przeciw zniewoleniu, to manifest człowieczeństwa: „nie będę dla nich pracował, choćby za cenę swojego cierpienia, zdrowia i życia”. Na kilka dni przed spotkaniem z matką wyznaczono go jako niezdolnego do pracy na Kołymę, skąd nie było powrotu. Kostylew popełnił samobójstwo, oblewając się w łaźni wiadrem wrzątku.
* Zaprzeczeniem człowieczeństwa były gwałty i przedmiotowe traktowanie kobiet. „Generalska doczka” (Gustaw Herling - Grudziński ) została zmuszona głodem, by zrezygnowała z cnoty. Dziewczyna mimo swoich wcześniejszych zasad nie wytrzymała cierpienia, jakim był brak jedzenia i oddała się. Potem stało się jej obojętne:, z kim, kiedy i gdzie, byle zdobyć jedzenie. Szybko straciła urodę i rozum, odrzuciła wszelkie zasady moralne.
3. Zakończenie
„Inny świat” opisuje siłę i słabość człowieka starającego się przeżyć w obozowych warunkach. Z zapisków Grudzińskiego wynika, iż tylko głęboka wiara i nie poddawanie się niezależnie od okoliczności, życiowych klęsk i niepowodzeń daje siłę obozowiczom.
"Inny świat" - Gustaw Herling - Grudziński
Gustaw Herling - Grudziński przeżył sowiecki obóz w Jercewie. Napisał potem powieść Inny świat - chłodną relację, nie przesyconą zbytnim ładunkiem emocjonalnym, lecz nie pozbawioną refleksji filozoficznej. Książka rzeczywiście przedstawia inny świat, świat łagru sowieckiego. Obozowe zniewolenie to fizyczne, psychiczne złamanie człowieka. Grudziński poraża czytelnika panoramą łagru i zadaje podstawowe pytanie o charakter norm moralnych. Czy są one absolutne, obowiązujące w każdych okolicznościach, czy względne ? Czy od człowieka żyjącego w warunkach ekstremalnych, można żądać przestrzegania zasad etycznych ? Realia obozu sowieckiego to: selekcja, mszczenie słabszych, klasyfikacja ludzi wg kotłów, wyższość więźniów przestępczych (urków) nad politycznymi, śmierć wciąż obecna i stanowiąca cały proces od chorób, głodu do męki psychicznej, samobójstwo staje się aktem wolności stanowienia o sobie (Natalia Lwowna), śmierć nie czyni wrażenia na tych, którzy zostają, katorżnicza praca, wzajemna nieufność i powszechne donosicielstwo, sponiewieranie ciała ludzkiego: odmrożenia, kurza ślepota, absolutna zmiana znaczeń wartości takich jak: miłość, wolność, macierzyństwo. Grudziński odtwarza łagrowy świat z precyzją i dokładnością. Jest to świat totalnie inny za drutami łagru obowiązują inne prawa, jest to machina nastawiona na całkowite wyeksploatowanie człowieka w niewolniczej pracy i pozbawionego indywidualności. W całym obozie panuje głód. Kto nie wyrabia normy, dostaje mniejsze porcje kaszy. Głód i strach to najważniejsze przyczyny powszechnej demoralizacji więźniów, często prawdziwego zezwierzęcenia. Gwałty, rozboje, kradzieże i donosy to zjawiska powszechne. Kobiety za kromkę chleba sprzedają swoje ciało. Córka generała została zmuszona głodem do tego by zrezygnowała z cnotliwości. Jeśli kosztem innego więźnia można przeżyć następny dzień, zdziera się z niego resztkę odzienia, wyrywa skórkę chleba plasterek cebuli, składa fałszywy donos. "Inny świat" uświadamia także istnienie wielkiej woli człowieka i obrony własnej godności ludzkiej np. przypadek Kostulewa, który walczył o swoją niezależność buntował się przeciw zniewoleniu przez samo okaleczenie. Podobnie Grudziński - odważył się na akt protestu, głodówkę co w rezultacie spowodowało wyzwolenie. Bywa, że aktem człowieczeństwa i decydowania o sobie jest samobójstwo (Natalia Lwowna). Bywa, że w łagrze zakwitnie namiastka uczucia (Marusi do Kowala) choć łatwo może być zdeptana. Tylko niewielu więźniów zachowało człowieczeństwo i zdolnych było do postaw humanitarnych, siły heroizmu. Narrator nigdy nie zgodził się na obozową moralność, opartą na instynkcie przetrwania za wszelką cenę. Uważał, że osądzić trzeba tych, którzy stworzyli świat łagrów a nie ich ofiary. Humanitarne współczucie dla upodlonych ludzi nie jest jednak utożsamiane z usprawiedliwieniem podłości, zgodą na relatywizm etyczny. W powieści Grudzińskiego da się wyczuć ideę, myśli, że wartości moralne nie ulegają tak łatwo zniszczeniu. Wieczna niezgoda na zło - im gorsze istnieje, tym większa - wieczne poszukiwanie wymiaru człowieczeństwa - we wspomnieniu, w marzeniu, a nawet w samounicestwieniu - są hołdem złożonym człowiekowi.