O dzwonku
Raz dzwoni szkolny dzwonek,
A raz… zębami Tomek,
Gdy przed tablicą stojąc, Pisarz
Odkrywa wiedzę swoją. Pisze na murze, pisze na płocie,
Pisze na ławkach— trudno już dociec
Na czym nie pisze—, lecz wiem niezbicie,
Że najmniej pisze w swoim zeszycie!
Mecz
Na podwórku był dziś mecz—
—taki mecz to wielka rzecz!
Jaki wynik?—Trzy do zera! Zaradny
Szklarz trzy szyby wstawia teraz. Niczym agencja—
—na wszystkie ławki
rozsyła co dzień
swoje ściągawki!
Problem
Lubię szkołę, lecz ten problem
Zawsze działa mi na nerwy:
Wszystkie lekcje są za długie, Niesprawiedliwość
A za krótkie wszystkie przerwy. Kiedy spóźniam się do szkoły,
Każą mi się wstydzić,
A że pierwszy wciąż wychodzę,
Tego nikt nie widzi.