Mitologia kosmogeniczna starożytnych Egipcjan
Według Egipcjan na początku był ocean, praocean zwany inaczej Nu. Wody te były ciemne i ciche. W praoceanie były zanurzone wszystkie elementy świata: drzewa, góry, zwierzęta; lecz żaden z nich nie mógł jeszcze istnieć; nie były nazwane bo nikt nie zmącił pierwotnej ciszy; nie były widoczne bo żaden promień światła nie docierał w głąb oceanu; nie miały swego kształtu ponieważ nikt ich nie dostrzegł. I oto z Nu wyłonił się stwórca świata, bóg Atum. "Ten, który uczynił sam siebie!". Stwórca przemówił: "Jestem Atumem; jestem jedyny; Jestem bogiem słonecznym w swoich pierwszych pojawieniach; Jestem tym który stał się sam z siebie.", a potem jeszcze dodał: "Ten który stworzył swoje imiona ; Pan Spraw boskich; Kto to jest? To Atum w swojej tarczy słonecznej...". Stwórca sam musiał sobie dać imię, to co nie ma nazwy nie może istnieć. Bóg był bardzo samotny pośród spokojnych wód oceanu Nu. Mówił: "Oto jestem samotny razem z praoceanem Nu, który trwa w bezładzie; Nie znalazłem miejsca na którym mógł bym stanąć; Nie znalazłem miejsca na którym mógł bym usiąść.". Siłą stwórcza Atuma miała teraz przełamać bezwład praoceanu. Ale Atum nie mógł rozpocząć pracy, ponieważ nie miał gdzie. Pierwszym dziełem stwórcy był pagórek na którym mógł stanąć i kontynuować dzieło stworzenia. Potem Atum powołał do życia boską parę - boga Szu i boginkę Tefnut. Szu był świetlistym powietrzem wypełnionym słonecznym blaskiem - dzięki niemu zostały rozproszone mroki praoceanu. Szu i jego siostra Tefnut urodzili następnych bogów - niebiańską boginkę Nut oraz bóstwo ziemi boga Gab - dzięki temu niebo oddzieliło się od ziemi. "Atum powołał do życia Szu i Tefnut; On istniał jako jeden i stał się trzema; On rozdzielił Geba i Nut. (fragmenty Tekstów Piramid i Sarkofagów w tłumaczeniu P. Laskowskiego)". Tworzenie świata był dzieleniem i porządkowaniem jednego oceanu, praoceanu. To co było jednym stało się trzema - to co stało się trzema stało się pięcioma. Atum mówił prawdę do świata zanurzonego w Nu, dlatego świat który stworzył był dobry; stworzony został według zasady zwanej Maat. Maat to harmonia, porządek. W chwili stworzenia zło nie miało prawa istnieć. Atum wiedział, że miało pojawić się zło, jeszcze nie nazwane, przeciwne Maat. O Atumie, mówiono: "Zrodziłeś sam siebie, zanim pojawiła się złość, zanim pojawił się wrzask, zanim pojawiła się walka.". Egipcjanie nie znali "początku świata", według wierzeń, świat naradza się w koło. "pierwszy raz" - tak nazwali dzieło Atuma. W ciągu doby świat tworzy się i znika w praoceanie. Noc to głucha cisza, w mrokach Nu, przemija. Dzień to jeszcze jedne narodziny wszystkiego. Słońce wędruje w Nu, i rano z powrotem, w pełni sił błyszczy na horyzoncie. Według Egipcjan zmarli, razem z słońcem wędrują po niebie, gdy zapada noc, po świeć, zanurzonym w oceanie. Człowiek musi czynić Maat aby co dzień mógł zmartwychwstawać.
Powrót