Inga Jaguś „Od wielodzietności do bezdzietności? Przemiany w poglądach na posiadanie dzieci i ich uwarunkowania”
WSTĘP
Silna kontrola społeczna realizacji funkcji prokreacyjnej rodziny
Do XIX wieku dzieci własnością rodziców - tania siła robocza, status ekonomiczny rodziny związany z liczbą posiadanych dzieci
Zmiana znaczenia posiadania dzieci zmienia się wraz z:
Utrwaleniem nowych idei religijnych odnoszących się do sfery życia rodzinnego
Nowymi trendami demograficznymi
Postrzeganiem dzieci jako wartości ekonomicznej
We współczesnych wysoko rozwiniętych społeczeństwach utrwalają się nowe wzory życia rodzinnego i prokreacji
SFERA PROKREACJI W WIEKU XIX
Dzieci uznawane za dar i znak błogosławieństwa Bożego a bezdzietność uważana za nieszczęście i dowód Bożej kary
Stygmatyzacja bezdzietnych kobiet (mniejsza niż bezdzietnych mężczyzn) ideał kobiecości nierozłącznie powiązany z prokreacją i macierzyństwem; męskość mogła się objawiać natomiast także na innych polach np. sukces zawodowy, siła
Dziecko jako wartość instrumentalna, tańsza siła robocza, podział obowiązków-> produkcyjny charakter rodziny tradycyjnej
Wielodzietność szczególnie dobrze oceniania w rodzinach zamożniejszych, gdyż możliwe było stopniowe przesuwanie obowiązków na młodsze potomstwo, w miarę dorastania starszego
Wysokie zorganizowanie grupy rodzinnej - wspólny cel: obsługa gospodarstwa, zadanie jego utrzymania i pomnożenia
Przejawy tej organizacji: sprawowanie kierownictwa przez ojca (głowę rodziny) oraz system podporządkowania ojcu pozostałych członków rodziny i ścisłe określenie ich obowiązków i przywilejów
Ukształtowanie się wzoru obsługi gospodarstwa, dzieci od najmłodszych lat wdrażane do pracy, w miarę dorastania powierzano im coraz bardziej odpowiedzialne funkcje
Życie społeczne a posiadanie dzieci
Dopiero fakt posiadania dzieci dawał dorosłemu mężczyźnie i dorosłej kobiecie status pełnoprawnego członka społeczności
Małżeństwa bezdzietne lub ludzie stanu wolnego (szczególnie na wsi) włączani w krąg życia rodzinnego i działalności gospodarczej swych sióstr i braci posiadających „pełne rodziny”
W życiu społeczno-towarzyskim wsi domy osób samotnych nie odgrywały niemal żadnej roli; ośrodkami życia towarzyskiego były rodziny mające córki na wydaniu lub kawalerów
Posiadanie dzieci uzasadnione przez konieczność zapewnienia rodzicom opieki na starość i dziedziczenie
Biologiczna determinacja: ścisły związek funkcji seksualnej i prokreacyjnej rodziny (nieregulowane pożycie małżeńskie - systematyczne zachodzenie kobiet w ciążę)
Ciąża, poród i pielęgnacja małych dzieci stanowiły nieprzerwany ciąg w egzystencji rodziny
Główne czynniki, które determinowały w przeszłości żywiołową, nie ograniczoną w szerszym zakresie rozrodczość rodzin:
Brak wiedzy o fizjologii porodu
Niedostępność medycznych środków zapobiegania ciąży
Niewystarczająca opieka lekarska
Nacisk ideologii religijnej, wdrażającej zasady nie kontrolowanej rozrodczości
Korzyści wynikające z posiadania licznego potomstwa dla funkcjonowania gospodarstwa (produkcyjny charakter rodziny tradycyjnej)
SFERA PROKREACJI XX WIEKU
Zmiana postrzegania wielodzietności - zacofanie, ale bezdzietność nadal postrzegana jako nieszczęście
Procesy industrializacji i urbanizacji pociągnęły za sobą wzrost ruchliwości społecznej i przestrzennej ludności (młodzi ludzie przenoszą się do miast-> zmniejsza się oddziaływanie szerszej rodziny i społeczności lokalnej na rodzinę podstawową, również w sferze prokreacji)
Zmniejsza się wpływ stanowiska Kościoła (opowiadał się on za rodziną wielodzietną ale nie olbrzymią; wpłynął na kształtowanie się kultury współżycia oraz na podkreślanie współodpowiedzialności obojga małżonków na wydanie na świat dzieci)
Spadek znaczenia dzieci jako zabezpieczenia na starość - powody:
Oddzielne zamieszkiwanie rodziny pochodzenia i prokreacji
Rozwój sieci usług ubezpieczeniowych (renty, emerytury)
Rozwój form pomocy instytucjonalnej (domy spokojnej starości)
Powszechne podejmowanie pracy przez kobiety, wzrost ich poziomu wykształcenia miały istotny wpływ na świadome ograniczanie dzietności
Wzrost aspiracji konsumpcyjnych młodych małżeństw , stosowanie metod planowania rodziny (ale w Polsce nie upowszechniła się nowoczesna antykoncepcja )
Rewolucyjna przemiana w podejściu do dziecka: bezwartościowe ekonomicznie ale bezcenne emocjonalnie; wysokie wydatki netto na dzieci- nie ma korzyści materialnych, raczej psychiczne
Korzyści natury psychicznej z posiadania dzieci:
Poczucie samozadowolenia z dobrze spełnionego obowiązku urodzenia i wychowania dzieci
Poczucie bycia rodziną normalną
Przyjemność wynikająca z samego kontaktu z dzieckiem
Dziecko dostarcza radość poprzez inspirujące, wzbogacające kontakty personalne
Dzieci stanowią sens i cel życia, są źródłem pozytywnych doznań i przeżyć
Będą pomocą dla rodziców i czynnikiem zespalającym małżonków
Radość z rodzicielstwa można czerpać z ograniczonej prokreacji (zapewnia to już 1 lub 2 dzieci)
Van de Kaa: dziecko staje się wartością autoteliczną „king child with parents”- wychowanie dziecka jednym z najważniejszych zadań rodziny, wiąże się to z nakładem finansowym ; wzrost dochodu pociąga raczej ”jakość” dziecka a nie ich liczbę
Wzrost pluralizmu, indywidualizmu i autonomii jednostki
W społeczeństwach postmodernistycznych utrwalają się nowe wzory życia, również małżeńskiego i rodzinnego, spada dzietność rodzin
Na pierwszy plan wysuwa się para- Van de Kaa: „king pair with children”
Nie tylko małodzietność rodzin ale i nieposiadanie ich wcale, powody:
Uwarunkowania medyczne (bezdzietność niezamierzona)
Świadomy wybór bezdzietnego stylu życia (bezdzietność zamierzona)
Moda na bezdzietność w krajach rozwiniętych (np. co 5. Brytyjka bezdzietna z wyboru), częściej w krajach Europy Zachodniej: Holandia, Niemcy
Bezdzietność w Polsce (brak danych a temat bezdzietności z wyboru); małżeństwa bez dzieci stanowią drugi pod względem liczebności typ rodziny, 22,7% wszystkich rodzin (wg spisu z 2002 roku)
Małżeństwa bez dzieci - 2 kategorie: małżeństwa starsze, których dzieci się usamodzielniły i młode małżeństwa, które jeszcze nie mają dzieci
Od 1988 liczba małżeństw bez dzieci wzrosła w miastach o 124,2 tys., a na wsiach zmalała o 83,5 tys.
Badania Instytutu Statystyki i Demografii SGH (2001 rok): 26% kobiet i 22,5% mężczyzn pozostających w związkach małżeńskich zdecydowanie nie planuje dziecka
W okresie międzywojnia wysoki odsetek małżeństw bez dzieci wśród artystów
DINKS
Double Income No Kids- podwójny dochód żadnych dzieci
DINKS wolą być nazywani wolnymi od dzieci (chidfree) a nie bezdzietnymi (childless)
Są zapracowani ale praca przynosi im satysfakcję a zarobki są potwierdzeniem sukcesu
Najważniejsza przyczyna braku dzieci: chęć zachowania własnej niezależności, realizacji planów, ambicji życiowych; dziecko wymaga wyrzeczeń, rezygnacji z przyjemności i ograniczenia kariery zawodowej
Wpływ filozofii życiowej na bezdzietność: rezygnacja z dzieci ze względu na przeludnienie świata, problemy ekologiczne, wyczerpanie surowców; osoby pesymistyczne: ze względu na zagrożenia współczesnego świata
Bezdzietność jako wynik traumatycznych przeżyć z okresu dzieciństwa, wzorców rodzicielskich czy negatywnych wzorców identyfikacyjnych
L. Kocik - czynniki wpływające na kształtowanie się postaw antyprokreacyjnych
Zanik tradycyjnej rodziny wielopokoleniowej skupionej przestrzennie
Brak odpowiedniej polityki pronatalistycznej
Możliwość dostatniego życia oraz awansu poza małżeństwem i rodziną
Zanik misji prokreacyjnej jako powołania i obowiązku wobec Boga, ludzkości i narodu oraz koncentracja na doznaniach zmysłowych
Szybko postępujący proces prywatyzacji życia rodzinnego, macierzyństwa i prokreacji
Swoista międzynarodowa moda na bezdzietność
POSTAWY MŁODZIEŻY WOBEC PROKREACJI
Obniżenie poziomu płodności kobiet, Giza-Poleszczuk : niewielkie znaczenie zmian w strukturze wieku kobiet i spadku stopy zawieranych małżeństw, największy wpływ subiektywnych decyzji na proces reprodukcji
Hejnicka - Brzezińska (badania z lat 80.) : wartości preferowane przez młodzież są tradycyjne, rodzina na pierwszym planie
Ignatczyk : hipoteza, wartości rodzinne zajmują miejsce naczelne w systemie wartości młodzieży
Badania w 1986- symptomy zmiany, wartości nietradycyjne, nadal preferowanie związku formalnego ale akceptacja związków nieformalnych. W sferze prokreacji zmiana ku niższej dzietności
Świda - Ziemba: założenie rodziny jako jedna z możliwych decyzji a nie konieczność
Badania Cudowskiej: orientacja rodzinna u 70% badanych studentów, zawodowa u 9%
Badania CBOS (1994): 57% uczniów ostatnich lat szkól podstawowych na szczycie hierarchii wartości rysowało udane życie rodzinne, 42% ciekawą, zgodną z zainteresowaniami pracę
Badania K. Slany 2001 rok: 45,9% studentów jako wartość pierwszą wskazało miłość, 11,5% zdrowie i 11,4% własną rodzinę. Chęć posiadania dzieci wyraziło 87% respondentów, w tym 73% opowiada się za modelem dwudzietnym, 20% za trojgiem dzieci a 8% za jednym dzieckiem. Bezdzietność nie znajduje uznania wśród młodzieży studiującej
Gawlina, badania studentek krakowskich: 96% zdecydowanie chce mieć dzieci. 46% opowiada się za dwójka dzieci, 24% za trójką, 6,9% z jednym dzieckiem. Jako motywy posiadania dzieci dominują stwierdzenia, że dzieci nadają sens życiu (57,8%) i że są warunkiem szczęścia (47,1%)
Badania „Małżeństwo, rodzina, związki alternatywne” przeprowadzone wśród studentów lubelskich uczelni (2004r.)
Najważniejsze wartości to te związane z życiem rodzinnym, tj. miłość, szczęście rodzinne, posiadanie dziecka, ustępują im natomiast wartości związane z życiem zawodowym i dobrami materialnymi.
W kwestii posiadania dzieci przeważa opinia, że bez dzieci można być szczęśliwym, jednak jako pomysł na dorosłe życie ponad 80% wybrało małżeństwo z dziećmi/dzieckiem.
64,9% respondentów zdecydowanie chce mieć dzieci, 25% raczej tak , jedynie 1,8% nie zamierza mieć dzieci
Jeśli chodzi o preferowaną liczbę dzieci to 54,2% opowiada się za dwojgiem, 17,9% za trojgiem, 14% jest niezdecydowanymi, natomiast 2,4% respondentów zadowoli jedno dziecko
Motywy posiadania dzieci: dziecko nadaje sens życiu (50,6%), wzmacnia więzi między rodzicami (17,9%), przynosi radość i satysfakcję (14,3%)
Stosunek do bezdzietności z wyboru: 44% akceptuje taki styl życia, 42,9% toleruje, a 13% nie toleruje