iiidziady i kordianek rom


Propozycje zbawcze w III czę¶ci "Dziadów"

III czę¶ć "Dziadów" powstała w roku 1832 w DreĽnie po upadku powstania listopadowego. Wie¶ć o wybuchu powstania zastała Adama Mickiewicza w Rzymie. Był to grudzień 1830 roku, w kwietniu następnego roku poeta przyjechał do Paryża, a następnie przybył do Wielkopolski. Niestety nie udało mu się przekroczyć granicy Królestwa Kongresowego. Po upadku powstania w marcu 1832 roku Mickiewicz wyjechał do Drezna.

Utwór powstawał w wielkim napięciu. Legenda literacka głosi, że pomysł napisania III czę¶ci "Dziadów" powstał w wyobraĽni poety w niedzielę 25 marca 1832 roku w katedrze drezdeńskiej podczas uroczystej mszy u¶wietnionej muzyk± Mozarta. Pierwsza wersja utworu była gotowa 6 kwietnia, ostateczna 29 kwietnia. Drukiem dramat ukazał się w Paryżu, w paĽdzierniku 1832 roku.

Bezpo¶rednim bodĽcem do napisania "Dziadów" był upadek powstania listopadowego. Poeta nie brał jednak udziału w powstaniu, w utworze opisał wydarzenia wcze¶niejsze, w których uczestniczył, a zwi±zane z procesem filomatów w Wilnie. Mickiewicz zadedykował utwór zmarłym za sprawę narodow± przyjaciołom.

Czę¶ć III " Dziadów" to dramat historyczny. Jest on jednak niejednoznaczny. Problematyka narodowowyzwoleńcza przedstawiona jest w odwołaniu się do problematyki metafizycznej. Do scen realistycznych należy scena w więzieniu, oraz sceny przedstawiaj±ce: bal u senatora i salon warszawski. W pozostałych w płaszczyznę realistyczn± wkracza ¶wiat mistyczny.

Poeta przedstawił martyrologię młodzieży polskiej. W scenie więziennej więĽniowie zbieraj± się w wieczór wigilijny, w celi Konrada i opowiadaj± o swoich dziejach. Często zdarzały się wtedy aresztowania bez powodu, wyroki bez s±du oraz morzenie głodem. Jeden z więĽniów - Jan Sobolewski był prowadzony przez miasto na przesłuchanie i obserwował ludzi skazanych na katorgę. Byli to ludzie młodzi. Sobolewski widział dziesięcioletnie dziecko, które nie mogło udĽwign±ć kajdan. Nogi dziecka były pokaleczone łańcuchem do krwi. W¶ród więĽniów Sobolewski rozpoznał swojego przyjaciela - Janczewskiego. Zmienił się on bardzo, wychudł, poszarzał, ale cierpienie nadało szlachetny wyraz jego twarzy. Stoj±c dumnie w kibitce patrzył na płacz±cy tłum. Gdy kibitka ruszyła, zdj±ł kapelusz i krzykn±ł trzy razy: "Jeszcze Polska nie zginęła". Ostatnim więĽniem wyprowadzanym z ratusza był Wasilewski. Okrutnie bity podczas ¶ledztwa nie mógł i¶ć o własnych siłach i spadł z pierwszego stopnia schodów.

"Niesiony jak słup sterczał i jak z krzyża zdjęte

Ręce miał nad barkami żołnierza rozpięte"

Opis Wasilewskiego z rozkrzyżowanymi rękami sugeruje analogię między cierpieniem Chrystusa na krzyżu, a męk± narodu polskiego.

W scenie "Salon warszawski" zostaje opowiedziana historia Cichowskiego. Był on wesołym i przystojnym młodzieńcem, dusz± towarzystwa. Po ¶lubie został aresztowany. Upozorowano jego samobójstwo, pozostawiaj±c jego płaszcz i kapelusz nad Wisł±. Po Warszawie kr±żyły pogłoski, że Cichowski żyje i jest torturowany podczas ¶ledztwa. Po latach bezowocnego ¶ledztwa przywieziono Cichowskiego do domu, zmuszono żonę do podpisania o¶wiadczenia, że m±ż wrócił zdrowy. Jednak przebyte ¶ledztwo i tortury spowodowały, że Cichowski wrócił do domu z objawami choroby psychicznej. Zmienił się także jego wygl±d zewnętrzny. Był opuchnięty od złego jedzenia i wilgoci panuj±cej w więzieniu. Mimo młodego wieku całkowicie wyłysiał.

W scenie balu u senatora poznajemy historię Rollisona. Jest to dowód, że represje i prze¶ladowania stosowano także wobec nieletnich uczniów gimnazjum. Rollison mimo bardzo mocnego pobicia nie wydał nikogo. Jego zrozpaczona matka błagała senatora Nowosilcowa o lito¶ć dla jedynaka. Otrzymała obłudn± obietnicę zajęcia się spraw± syna. Podstępem obmy¶lono plan zabicia Rollisona.

Mickiewicz podkre¶la młody wiek maltretowanych ludzi i okrucieństwo cara. Nie zatrzymuje się na scenach realistycznych. Cierpienie młodzieży porównuje do biblijnej ofiary niewini±tek.

Propozycj± zbawcz± przedstawion± przez autora jest mit o ziarnie opowiedziany więĽniom przez Żegotę. Bóg wygnał Adama z raju i dał mu ziarno. Diabeł chciał zaszkodzić człowiekowi i zakopał ziarno, ale ono wyrosło w zboże i dało stokrotny plon. Mickiewicz porównuje młodych do ziarna, a cara, który chce zniszczyć młodzież do szatana. Nadaje w ten sposób sens cierpieniu Polaków. Wierzy, iż cierpienie to będzie owocowało. Wierzy w zwycięstwo prawdy, ponieważ nie można stworzyć nic trwałego na cierpieniu innych ludzi.

Główny bohater dramatu - Konrad jest bojownikiem o wolno¶ć swojego narodu. Jest on wielkim patriot± i poet±. Owocem wielkiego natchnienia jest monolog Konrada - "Wielka Improwizacja". Jest on gotowy oddać życie w obronie własnego narodu. "Wielka Improwizacja" to owoc długich, samotnych przemy¶leń, których wynikiem było u¶wiadomienie sobie tragedii narodu. Konrad buntuje się przeciw nieszczę¶ciom, oskarża Boga o obojętno¶ć wobec losów Polaków. W szczytowym momencie niezwykłego uniesienia, ogarnia go uczucie niezwykłej potęgi, równej mocy boskiej. Konrad czuje się twórc± niezależnym. Następuje zrównanie Boga i człowieka w akcie tworzenia. Nazywa się mistrzem, czuje najlepszym z poetów, gardzi innymi ludĽmi. Do Boga zwraca się zuchwale:

"Ja czuję nie¶miertelno¶ć, nie¶miertelno¶ć tworzę

Cóż ty większego mogłe¶ stworzyć - Boże

Patrz jak te my¶li dobywam sam z siebie"

Konrad mówi o swej wielkiej miło¶ci do ojczyzny, któr± tak bardzo pragnie widzieć szczę¶liw± i woln±. W tym celu ż±da od Boga władzy nad ludzkimi duszami. Bóg jednak milczy i to jeszcze bardziej denerwuje Konrada, który zaczyna bluĽnić. Wyzywa Boga na pojedynek, zarzuca mu brak miło¶ci. Czuje, że nadeszła wielka chwila, chce jak mityczny Prometeusz podj±ć samotn± walkę z Bogiem w celu uszczę¶liwienia narodu. Przed potępieniem ratuje go szatan, który wypowiada ostateczne bluĽnierstwo, że Bóg jest carem, a nie ojcem ¶wiata.

Równanie się z Bogiem jest przejawem zarozumiało¶ci i pychy Konrada. Prometeizm bohatera nie przynosi jednak wyzwolenia narodowi, ponieważ brakuje w nim pokory. Mimo wielkiego patriotyzmu Konrad ponosi klęskę, ponieważ żaden człowiek nie może się równać z Bogiem. Niemożliwe jest zlikwidowanie niesprawiedliwo¶ci i cierpienia na ¶wiecie przez zburzenie odwiecznego ładu boskiego.

BluĽnierstwa wypowiadane przez Konrada sprawiaj±, że popada on w moc szatana. Nie zostaje on jednak ostatecznie potępiony, ponieważ modl± się za niego aniołowie, Ewa i ksi±dz Piotr.

Zachowanie księdza Piotra w przeciwieństwie do Konrada cechuje wielka pokora. Mnich modli się leż±c krzyżem. Bóg odpowiada mu widzeniem o przyszłych losach ¶wiata. Jest to następna propozycja zbawcza. Mickiewicz ukazuje szansę na odzyskanie utraconej niepodległo¶ci w sposób symboliczny, w widzeniu księdza Piotra. Ksi±dz widzi jedno dziecię, któremu udało się uj¶ć z życiem z rzezi niewini±tek. Wyro¶nie ono na obrońcę i odkupiciela narodu. Poeta nadaje mu tajemnicze imię "czterdzie¶ci cztery". Ksi±dz Piotr widzi także Polskę cierpi±c± jak Chrystus, umieraj±c± i zmartwychwstaj±c± jak on. Tak jak Chrystus był odkupicielem całej ludzko¶ci, tak Polska ma spełnić podobn± rolę wobec narodów pozostaj±cych w niewoli. Mesjanizm widzenia księdza Piotra przejawia się w teorii, że Polska jest Chrystusem narodów. Przedstawiona jest symboliczna scena ukrzyżowania Polski, w której rolę Heroda pełni car Mikołaj I. Piłatem umywaj±cym ręce jest Francja, która mimo zabiegów dyplomatycznych nie udzieliła Polsce pomocy. Rolę żołdaków poj±cych żółci± pełni± Prusy i Austria. Moskale s± porównywani do żołnierza przebijaj±cego bok Chrystusa. Ta propozycja zbawcza została żywo przyjęta i była bardzo popularna.

Mesjanizm pozwolił przetrwać narodowi polskiemu i nadał sens cierpieniu podczas zaborów. Widzenie księdza Piotra wskazuje, że narodowa historia rozwija się według "wyższego", boskiego planu, w którym nic nie dzieje się przypadkowo. Historia Polski okazuje się powtórzeniem losów Chrystusa. W ten sposób usiłował Mickiewicz ukazać warto¶ć i siłę narodu, nadać sens cierpieniu i w sytuacji popowstaniowej klęski stworzyć optymistyczn± wizję ¶wiata. Konrad mimo wielkiego patriotyzmu grzeszy pych± i dostaje się w moc szatana.

"Kordian" - wypowiedĽ poety o powstaniu listopadowym

Dramat "Kordian" został napisany w Szwajcarii w 1833 roku, a ukazał się w Paryżu w 1834 roku anonimowo. Utwór nawi±zuje do powstania listopadowego, chociaż czas akcji umieszcza autor wcze¶niej, o czym mówi w przygotowaniu, w noc sylwestrow± 1799-1800. Przedstawia s±d na przywódcami wydarzeń nawi±zuje do 1830 roku tworz±c dygnitarzy na okres powstania. Czarownice i diabły tworz± póĽniejszych przywódców powstania listopadowego, członków Rz±du Narodowego, Sejm, Niemcewicza, kadrę oficersk±. Autor twierdzi, że zaprzepa¶cili oni szansę na odzyskanie wolno¶ci. Zarzuca Skrzyneckiemu, że nie wykorzystał planów strategicznych, a Krukowieckiemu zdradę. Elementy wi±ż±ce dramat z powstaniem widzimy w scenie spisku koronacyjnego z aktu III. Jego akcja rozgrywa się w 1829 roku w czasie koronacji cara Mikołaja I na Króla Polski. Przedstawiony jest w niej stosunek tłumu do cara. Ze stopni Kolumny Zygmunta obserwujemy plac i zdarzenia rozgrywaj±ce się na nim. Zachowania poszczególnych osób, szewca, piwowara, szlachcica ujawniaj± nastroje społeczne. Nawi±zaniem do sceny przygotowania z siłami nieczystymi jest pie¶ń Nieznajomego po koronacji. Domy¶lamy się w nim Mefistofelesa, który kieruje działalno¶ci± Polaków. Scen± polityczn±, która jest metafor± do powstania jest scena spisku koronacyjnego, której akcja rozgrywa się w podziemiach katedry ¶więtego Jana. Jeste¶my ¶wiadkami spotkania spiskowców. Ujawniaj± się w¶ród nich dwa obozy: jeden reprezentowany przez Prezesa i Księdza sprzeciwia się zabójstwu. Ich głównym argumentem jest to, że Polska nigdy nie splamiła się królobójstwem i że po zabiciu cara może się od niej odwrócić ¶wiat. Wolno¶ć należy wywalczyć w walce szlachetnej. Pod postaci± Prezesa kryje się Niemcewicz. Drugim obozem kieruje Podchor±ży i Starzec. Podchor±ży jest pocz±tkowo zamaskowany, potem widzimy w nim Kordiana. Grupa ta uważa, że zabicie cara doprowadzi do uwolnienia ojczyzny. Cały grzech za zabójstwo bierze na siebie starzec. Konflikt zamyka głosowanie, które przegrywa Podchor±ży i Starzec. Heroiczn± i zaskakuj±c± decyzję podejmuje Kordian - chce zabić cara. Jest on jednak zbyt słabym człowiekiem, by dokonać tego czynu. Jest szlachetny, bo chce się po¶więcić dla dobra ojczyzny, ale jednocze¶nie ma naturę wrażliwego poety, która pobudza w nim strach. Strach , który uniemożliwia dokonanie tego czynu.

Dramat "Kordian" stara się dociec przyczyn upadku powstania. Z tych scen, a także ze sceny z domu wariatów odczytujemy pogl±d autora na tę kwestię. Tak więc przygotowanie sugerowało, że przyczyn± była nieudolno¶ć przywódców wobec caratu, strach przed rewolucja, który ujawnił się w wypowiedzi prezesa w scenie spisku. Samotna walka szlachetnych patriotów, którzy s±dz±, że po¶więcaj± się dla narodu, nie może przynie¶ć zwycięstwa. Bezsens takiego pogl±du u¶wiadamia Kordianowi doktor, pod którego postaci± kryje się szatan. W scenie przygotowania diabeł otrzymał polecenie obł±kać polskiego rycerza, czyli Kordiana. Drug± przyczyn± była samotno¶ć powstańców, którzy wierzyli tylko we własne siły i izolowali się od mas. Słowacki podj±ł polemikę z pogl±dami romantyków, że poeta może być przywódc± narodu w walce. Poetycki stosunek do ¶wiata zgubił Kordiana. Doktor u¶wiadamia mu, iż był to czyn szaleńcy, pokazuj±c mu dwóch wariatów. To pogłębia uczucie klęski. Dramat mimo że nie odwoływał się wprost do powstania, zawiera wiele aluzji i można uważać go za utwór o powstaniu.

Propozycje zbawcze w III czę¶ci "Dziadów"

III czę¶ć "Dziadów" powstała w roku 1832 w DreĽnie po upadku powstania listopadowego. Wie¶ć o wybuchu powstania zastała Adama Mickiewicza w Rzymie. Był to grudzień 1830 roku, w kwietniu następnego roku poeta przyjechał do Paryża, a następnie przybył do Wielkopolski. Niestety nie udało mu się przekroczyć granicy Królestwa Kongresowego. Po upadku powstania w marcu 1832 roku Mickiewicz wyjechał do Drezna.

Utwór powstawał w wielkim napięciu. Legenda literacka głosi, że pomysł napisania III czę¶ci "Dziadów" powstał w wyobraĽni poety w niedzielę 25 marca 1832 roku w katedrze drezdeńskiej podczas uroczystej mszy u¶wietnionej muzyk± Mozarta. Pierwsza wersja utworu była gotowa 6 kwietnia, ostateczna 29 kwietnia. Drukiem dramat ukazał się w Paryżu, w paĽdzierniku 1832 roku.

Bezpo¶rednim bodĽcem do napisania "Dziadów" był upadek powstania listopadowego. Poeta nie brał jednak udziału w powstaniu, w utworze opisał wydarzenia wcze¶niejsze, w których uczestniczył, a zwi±zane z procesem filomatów w Wilnie. Mickiewicz zadedykował utwór zmarłym za sprawę narodow± przyjaciołom.

Czę¶ć III " Dziadów" to dramat historyczny. Jest on jednak niejednoznaczny. Problematyka narodowowyzwoleńcza przedstawiona jest w odwołaniu się do problematyki metafizycznej. Do scen realistycznych należy scena w więzieniu, oraz sceny przedstawiaj±ce: bal u senatora i salon warszawski. W pozostałych w płaszczyznę realistyczn± wkracza ¶wiat mistyczny.

Poeta przedstawił martyrologię młodzieży polskiej. W scenie więziennej więĽniowie zbieraj± się w wieczór wigilijny, w celi Konrada i opowiadaj± o swoich dziejach. Często zdarzały się wtedy aresztowania bez powodu, wyroki bez s±du oraz morzenie głodem. Jeden z więĽniów - Jan Sobolewski był prowadzony przez miasto na przesłuchanie i obserwował ludzi skazanych na katorgę. Byli to ludzie młodzi. Sobolewski widział dziesięcioletnie dziecko, które nie mogło udĽwign±ć kajdan. Nogi dziecka były pokaleczone łańcuchem do krwi. W¶ród więĽniów Sobolewski rozpoznał swojego przyjaciela - Janczewskiego. Zmienił się on bardzo, wychudł, poszarzał, ale cierpienie nadało szlachetny wyraz jego twarzy. Stoj±c dumnie w kibitce patrzył na płacz±cy tłum. Gdy kibitka ruszyła, zdj±ł kapelusz i krzykn±ł trzy razy: "Jeszcze Polska nie zginęła". Ostatnim więĽniem wyprowadzanym z ratusza był Wasilewski. Okrutnie bity podczas ¶ledztwa nie mógł i¶ć o własnych siłach i spadł z pierwszego stopnia schodów.

"Niesiony jak słup sterczał i jak z krzyża zdjęte

Ręce miał nad barkami żołnierza rozpięte"

Opis Wasilewskiego z rozkrzyżowanymi rękami sugeruje analogię między cierpieniem Chrystusa na krzyżu, a męk± narodu polskiego.

W scenie "Salon warszawski" zostaje opowiedziana historia Cichowskiego. Był on wesołym i przystojnym młodzieńcem, dusz± towarzystwa. Po ¶lubie został aresztowany. Upozorowano jego samobójstwo, pozostawiaj±c jego płaszcz i kapelusz nad Wisł±. Po Warszawie kr±żyły pogłoski, że Cichowski żyje i jest torturowany podczas ¶ledztwa. Po latach bezowocnego ¶ledztwa przywieziono Cichowskiego do domu, zmuszono żonę do podpisania o¶wiadczenia, że m±ż wrócił zdrowy. Jednak przebyte ¶ledztwo i tortury spowodowały, że Cichowski wrócił do domu z objawami choroby psychicznej. Zmienił się także jego wygl±d zewnętrzny. Był opuchnięty od złego jedzenia i wilgoci panuj±cej w więzieniu. Mimo młodego wieku całkowicie wyłysiał.

W scenie balu u senatora poznajemy historię Rollisona. Jest to dowód, że represje i prze¶ladowania stosowano także wobec nieletnich uczniów gimnazjum. Rollison mimo bardzo mocnego pobicia nie wydał nikogo. Jego zrozpaczona matka błagała senatora Nowosilcowa o lito¶ć dla jedynaka. Otrzymała obłudn± obietnicę zajęcia się spraw± syna. Podstępem obmy¶lono plan zabicia Rollisona.

Mickiewicz podkre¶la młody wiek maltretowanych ludzi i okrucieństwo cara. Nie zatrzymuje się na scenach realistycznych. Cierpienie młodzieży porównuje do biblijnej ofiary niewini±tek.

Propozycj± zbawcz± przedstawion± przez autora jest mit o ziarnie opowiedziany więĽniom przez Żegotę. Bóg wygnał Adama z raju i dał mu ziarno. Diabeł chciał zaszkodzić człowiekowi i zakopał ziarno, ale ono wyrosło w zboże i dało stokrotny plon. Mickiewicz porównuje młodych do ziarna, a cara, który chce zniszczyć młodzież do szatana. Nadaje w ten sposób sens cierpieniu Polaków. Wierzy, iż cierpienie to będzie owocowało. Wierzy w zwycięstwo prawdy, ponieważ nie można stworzyć nic trwałego na cierpieniu innych ludzi.

Główny bohater dramatu - Konrad jest bojownikiem o wolno¶ć swojego narodu. Jest on wielkim patriot± i poet±. Owocem wielkiego natchnienia jest monolog Konrada - "Wielka Improwizacja". Jest on gotowy oddać życie w obronie własnego narodu. "Wielka Improwizacja" to owoc długich, samotnych przemy¶leń, których wynikiem było u¶wiadomienie sobie tragedii narodu. Konrad buntuje się przeciw nieszczę¶ciom, oskarża Boga o obojętno¶ć wobec losów Polaków. W szczytowym momencie niezwykłego uniesienia, ogarnia go uczucie niezwykłej potęgi, równej mocy boskiej. Konrad czuje się twórc± niezależnym. Następuje zrównanie Boga i człowieka w akcie tworzenia. Nazywa się mistrzem, czuje najlepszym z poetów, gardzi innymi ludĽmi. Do Boga zwraca się zuchwale:

"Ja czuję nie¶miertelno¶ć, nie¶miertelno¶ć tworzę

Cóż ty większego mogłe¶ stworzyć - Boże

Patrz jak te my¶li dobywam sam z siebie"

Konrad mówi o swej wielkiej miło¶ci do ojczyzny, któr± tak bardzo pragnie widzieć szczę¶liw± i woln±. W tym celu ż±da od Boga władzy nad ludzkimi duszami. Bóg jednak milczy i to jeszcze bardziej denerwuje Konrada, który zaczyna bluĽnić. Wyzywa Boga na pojedynek, zarzuca mu brak miło¶ci. Czuje, że nadeszła wielka chwila, chce jak mityczny Prometeusz podj±ć samotn± walkę z Bogiem w celu uszczę¶liwienia narodu. Przed potępieniem ratuje go szatan, który wypowiada ostateczne bluĽnierstwo, że Bóg jest carem, a nie ojcem ¶wiata.

Równanie się z Bogiem jest przejawem zarozumiało¶ci i pychy Konrada. Prometeizm bohatera nie przynosi jednak wyzwolenia narodowi, ponieważ brakuje w nim pokory. Mimo wielkiego patriotyzmu Konrad ponosi klęskę, ponieważ żaden człowiek nie może się równać z Bogiem. Niemożliwe jest zlikwidowanie niesprawiedliwo¶ci i cierpienia na ¶wiecie przez zburzenie odwiecznego ładu boskiego.

BluĽnierstwa wypowiadane przez Konrada sprawiaj±, że popada on w moc szatana. Nie zostaje on jednak ostatecznie potępiony, ponieważ modl± się za niego aniołowie, Ewa i ksi±dz Piotr.

Zachowanie księdza Piotra w przeciwieństwie do Konrada cechuje wielka pokora. Mnich modli się leż±c krzyżem. Bóg odpowiada mu widzeniem o przyszłych losach ¶wiata. Jest to następna propozycja zbawcza. Mickiewicz ukazuje szansę na odzyskanie utraconej niepodległo¶ci w sposób symboliczny, w widzeniu księdza Piotra. Ksi±dz widzi jedno dziecię, któremu udało się uj¶ć z życiem z rzezi niewini±tek. Wyro¶nie ono na obrońcę i odkupiciela narodu. Poeta nadaje mu tajemnicze imię "czterdzie¶ci cztery". Ksi±dz Piotr widzi także Polskę cierpi±c± jak Chrystus, umieraj±c± i zmartwychwstaj±c± jak on. Tak jak Chrystus był odkupicielem całej ludzko¶ci, tak Polska ma spełnić podobn± rolę wobec narodów pozostaj±cych w niewoli. Mesjanizm widzenia księdza Piotra przejawia się w teorii, że Polska jest Chrystusem narodów. Przedstawiona jest symboliczna scena ukrzyżowania Polski, w której rolę Heroda pełni car Mikołaj I. Piłatem umywaj±cym ręce jest Francja, która mimo zabiegów dyplomatycznych nie udzieliła Polsce pomocy. Rolę żołdaków poj±cych żółci± pełni± Prusy i Austria. Moskale s± porównywani do żołnierza przebijaj±cego bok Chrystusa. Ta propozycja zbawcza została żywo przyjęta i była bardzo popularna.

Mesjanizm pozwolił przetrwać narodowi polskiemu i nadał sens cierpieniu podczas zaborów. Widzenie księdza Piotra wskazuje, że narodowa historia rozwija się według "wyższego", boskiego planu, w którym nic nie dzieje się przypadkowo. Historia Polski okazuje się powtórzeniem losów Chrystusa. W ten sposób usiłował Mickiewicz ukazać warto¶ć i siłę narodu, nadać sens cierpieniu i w sytuacji popowstaniowej klęski stworzyć optymistyczn± wizję ¶wiata. Konrad mimo wielkiego patriotyzmu grzeszy pych± i dostaje się w moc szatana.

"Kordian" - wypowiedĽ poety o powstaniu listopadowym

Dramat "Kordian" został napisany w Szwajcarii w 1833 roku, a ukazał się w Paryżu w 1834 roku anonimowo. Utwór nawi±zuje do powstania listopadowego, chociaż czas akcji umieszcza autor wcze¶niej, o czym mówi w przygotowaniu, w noc sylwestrow± 1799-1800. Przedstawia s±d na przywódcami wydarzeń nawi±zuje do 1830 roku tworz±c dygnitarzy na okres powstania. Czarownice i diabły tworz± póĽniejszych przywódców powstania listopadowego, członków Rz±du Narodowego, Sejm, Niemcewicza, kadrę oficersk±. Autor twierdzi, że zaprzepa¶cili oni szansę na odzyskanie wolno¶ci. Zarzuca Skrzyneckiemu, że nie wykorzystał planów strategicznych, a Krukowieckiemu zdradę. Elementy wi±ż±ce dramat z powstaniem widzimy w scenie spisku koronacyjnego z aktu III. Jego akcja rozgrywa się w 1829 roku w czasie koronacji cara Mikołaja I na Króla Polski. Przedstawiony jest w niej stosunek tłumu do cara. Ze stopni Kolumny Zygmunta obserwujemy plac i zdarzenia rozgrywaj±ce się na nim. Zachowania poszczególnych osób, szewca, piwowara, szlachcica ujawniaj± nastroje społeczne. Nawi±zaniem do sceny przygotowania z siłami nieczystymi jest pie¶ń Nieznajomego po koronacji. Domy¶lamy się w nim Mefistofelesa, który kieruje działalno¶ci± Polaków. Scen± polityczn±, która jest metafor± do powstania jest scena spisku koronacyjnego, której akcja rozgrywa się w podziemiach katedry ¶więtego Jana. Jeste¶my ¶wiadkami spotkania spiskowców. Ujawniaj± się w¶ród nich dwa obozy: jeden reprezentowany przez Prezesa i Księdza sprzeciwia się zabójstwu. Ich głównym argumentem jest to, że Polska nigdy nie splamiła się królobójstwem i że po zabiciu cara może się od niej odwrócić ¶wiat. Wolno¶ć należy wywalczyć w walce szlachetnej. Pod postaci± Prezesa kryje się Niemcewicz. Drugim obozem kieruje Podchor±ży i Starzec. Podchor±ży jest pocz±tkowo zamaskowany, potem widzimy w nim Kordiana. Grupa ta uważa, że zabicie cara doprowadzi do uwolnienia ojczyzny. Cały grzech za zabójstwo bierze na siebie starzec. Konflikt zamyka głosowanie, które przegrywa Podchor±ży i Starzec. Heroiczn± i zaskakuj±c± decyzję podejmuje Kordian - chce zabić cara. Jest on jednak zbyt słabym człowiekiem, by dokonać tego czynu. Jest szlachetny, bo chce się po¶więcić dla dobra ojczyzny, ale jednocze¶nie ma naturę wrażliwego poety, która pobudza w nim strach. Strach , który uniemożliwia dokonanie tego czynu.

Dramat "Kordian" stara się dociec przyczyn upadku powstania. Z tych scen, a także ze sceny z domu wariatów odczytujemy pogl±d autora na tę kwestię. Tak więc przygotowanie sugerowało, że przyczyn± była nieudolno¶ć przywódców wobec caratu, strach przed rewolucja, który ujawnił się w wypowiedzi prezesa w scenie spisku. Samotna walka szlachetnych patriotów, którzy s±dz±, że po¶więcaj± się dla narodu, nie może przynie¶ć zwycięstwa. Bezsens takiego pogl±du u¶wiadamia Kordianowi doktor, pod którego postaci± kryje się szatan. W scenie przygotowania diabeł otrzymał polecenie obł±kać polskiego rycerza, czyli Kordiana. Drug± przyczyn± była samotno¶ć powstańców, którzy wierzyli tylko we własne siły i izolowali się od mas. Słowacki podj±ł polemikę z pogl±dami romantyków, że poeta może być przywódc± narodu w walce. Poetycki stosunek do ¶wiata zgubił Kordiana. Doktor u¶wiadamia mu, iż był to czyn szaleńcy, pokazuj±c mu dwóch wariatów. To pogłębia uczucie klęski. Dramat mimo że nie odwoływał się wprost do powstania, zawiera wiele aluzji i można uważać go za utwór o powstaniu.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
rom - Dylematy moralne Konrada Wallenroda i Kordiana, WYPRACOWANIA, ZADANIA
Rozrachunek z powstaniem listopadowym w Kordianie J. Słowack, Język polski
zagadnienia Kordiaka-chirurgia, Studia - ratownictwo medyczne, 3 rok, Podstawy chorób wewnętrznych -
6 Pamieci ROM RAM id 43808 Nieznany
Streszczenie Kordiana
Znaczenie motta Kordiana
Czas i miejsca akcji w Kordianie
rom wszystko
Charakterystyka Kordiana doc
Streszczenie Kordiana
Ocena powstania listopadowego w 'Kordianie
Tragizm patrioty spiskowca w Konradzie Wallenrodzie i w Kordianie
Obraz społeczeństwa polskiego w Dziadach i Kordianie 3, 18
Omówienie lektur, Grób Agamemnona - drugi po Kordianie głos Słowackiego w sprawach narodowych, "
nero burnig rom v5 opis pl PLYEWGQLKCQ7VJ3LLPUF2L3BVMGLDNQFW2ORDNI

więcej podobnych podstron