2 Postać Róży Żabczyńskiej

Postać Róży Żabczyńskiej

Charakterystyka

Stworzona przez Marię Kuncewiczową postać Róży Żabczyńskiej jest jedną z najbardziej złożonych i wielowymiarowych w polskiej literaturze. Dzieje się tak za sprawą niezwykłej kreacji psychologicznej. Główna bohaterka jest kobietą skrzywdzoną, która postanawia zemścić się na wszystkich za swoje cierpienie. Zawirowania historyczne i doświadczania życiowe ukształtowały jej charakter i sprawiły, że do ostatniego dnia życia pozostawała osobą zimną, szorstką, wyniosłą i niesympatyczną nawet wobec najbliższej rodziny.

Od pierwszego kontaktu z Różą czytelnik orientuje się, że ma do czynienia z osobą temperamentną, pełną werwy, ale i wyniosłą i zarozumiałą. Wpadając do mieszkania Marty spodziewała się iście królewskiego przyjęcia i nie mogła pojąć, jakim cudem córka zapomniała o jej wizycie. Przechadzając się przez mieszkanie Marty nie krępuje się zmieniać jego wystrój. Krytycznie spogląda na rozstawienie mebli i ściąga ze ścian rodzinne pamiątki, które w jej mniemaniu zostały zbezczeszczone. Wtrąca się do wszystkiego, ponieważ jest święcie przekonana, że ma do tego prawo, gdyż jest osobą wyjątkową.

Punktem zwrotnym w jej życiu było rozstanie z Michałem. Porzucona przez ukochanego już jako nastolatka stała się zgorzkniała, oschła, zawistna, o czym świadczy fragment: Zrobiła się zarozumiała, nieprzystępna. „Zimna piękność” – mówiono. Wyszła za Adama jedynie z chęci zemsty, nieświadoma tego, że zniszczyła i sobie i jemu życie.

Osoby obce i te najbliższe traktowała niemal identycznie. W kontaktach międzyludzkich była niezwykle szorstka, formalna, dominująca, uparta, niemiła, gniewna i złośliwa. Pogardliwie odnosiła się przez ponad czterdzieści lat do swojego męża, którego tak naprawdę nigdy nie kochała. Podobnie traktowała dzieci, a zwłaszcza córkę, do której się nie poczuwała przez pierwsze siedem lat. Była niezwykle sroga i wymagająca wobec służby, traktując ją z góry. Była wobec innych niesympatyczna, dlatego nie mogła liczyć na sympatię innych, ale sama zawsze mówiła, że nie ma zamiaru z nikim się spoufalać. Jedyną osobą, która mogła liczyć na dobre słowo z jej ust był syn Władysław, ale tylko dlatego, że nie był podobny do Adama, przez co Róża wyobrażała sobie, że jego ojcem jest Michał.

Mimo podeszłego wieku pozostała kobietą piękną, była nią przez całe życie. Odkryła swoją urodę jako szesnastolatka: Twarz odtąd stałą się dla Róży na długo przedmiotem wytężonej uwagi, wielkiej troskliwości. Z niepokojem studiowała cerę, ściągała wargi i rozciągała w uśmiechu, mrużyła, to znów rozszerzała oczy, wkładając kapelusz przed lustrem. Za sprawą Michała odkryła również swoje ciało: Ożyły piersi, biodra, kolana – wszystko, czego dotykały poprzez suknię dłonie Michała. Ze swojej niebagatelnej urody uczyniła swój największy oręż, który miał jej posłużyć w walce z wszystkimi mężczyznami świata. To właśnie swoim pięknem zamierzała zmiażdżyć Adama, który nie miał jej w zamian nic do zaoferowania. Róża była kobietą wielce próżną, powierzchownie postrzegała też innych. Duże znaczenie przywiązywała do stroju. Jak zauważa Urszula Lementowicz: Jest kobietą piękną, zadbaną, o ciągle młodej zdrowej cerze. Stara się retuszować mankamenty figury, stosuje pas wyszczuplający. Lubi barwy jasne, pastelowe i kolorowe stroje, unika czerni i kreacji czarno-białych, ponieważ uważa, że nadają się dla osób starszych. Mimo wieku, czuje się młoda i naiwnie nie zgadza się na upływający czas.

W postaci Róży łatwo dostrzec specyficzne rozdwojenie. Pisze o tym sama Kuncewiczowa: Dwa imiona – dwa życia: pierwsze krótkie i prawdziwe; drugie – wymyślone, długie, nadto długie… Pierwsze – kwiat, miłość i szczęście. Drugie: szacunek ludzki, honor, powolna śmierć duszy. Tak opisuje fakt, iż bohaterka jako dziecko nazywała się Róża, lecz jako panna i dorosła kobieta nosiła imię Eveline. Jednak rozdwojenie wewnętrzne bohaterki jest o wiele głębsze. Była zdolna do skrajnie różnych zachowań względem najbliższych osób. Raz zachwycała się Władysławem, a raz z chęci zwrócenia na siebie uwagi sięgnęła po rewolwer, aby go zastrzelić. Przez myśl przeszło jej nawet otrucie Marty, aby ukarać Adama odbierając mu jego największy skarb – córkę. Z drugiej strony to właśnie Władysław i Marta mieli z nią najlepszy kontakt, ponieważ podzielali jej pasję, czyli muzykę. Poprzez wspólne koncerty chociaż na moment stawali się prawdziwą rodziną.

Róża jest typem człowieka ukształtowanym przez przeszłość. Chociaż obiektywnie patrząc nie ucierpiała w szczególny sposób, to w swoim mniemaniu nie mogła już nikomu zaufać, wszędzie wietrzyła spisek, była zbyt ostrożna i asekurancka, zamknięta na świat i innych ludzi. Krzywda, jaką wyrządził jej Michał nie pozwoliła jej ruszyć na przód, zapomnieć o przeszłości. Inną determinantą, która ukształtowała jej charakter były niespełnione ambicje artystyczne. Chciała zostać wielką śpiewaczką, a zamiast tego stała się średniej klasy skrzypaczką. Miała za złe ciotce, że nie pozwoliła jej realizować swojej pasji, ale sama narzuciła córce studia śpiewacze, chociaż ta chciała zostać ogrodniczką. Niemożność całkowitego zrealizowania się jako artystka sprawiła, że bohaterka stała się gnuśna i nadwrażliwa.

Zupełnej przemianie uległa natomiast po wizycie u doktora Gerthardta w Królewcu, który uzmysłowił jej, że przez całe życie żyła przeszłością, czym krzywdziła siebie i najbliższych. W ostatnich godzinach życia Róża stała się spokojna, stonowana, uprzejma, przyjacielska, pogodziła się z wiekiem. Udało jej się uzyskać przebaczenie Adama i rodziny zanim zmarła.

Portret

Powieść to portret kobiety złej, jędzy, neurasteniczki. Róża nie jest niezwykłym zjawiskiem. Jest nieszczęśliwą kobietą, wyżywającą się na bliskich za swoje nieszczęśliwe życie. Została pokazana cała jej złość. Autorka nie tuszuje jej wad, nie stara się wybielić. Portret kreśli przekonująco, nie obawia się ośmieszenia bohaterki. Ukazuje pierwotną, prostą złość. Dopóki Róża znajduje się na tle codziennych, zwykłych spraw, jest zwyczajną złośnicą, wybucha pospolitą złością, okazuje się prostą sekutnicę.

Ukazana na tle innych warunków, wyjątkowych sytuacji, całkowicie się zmienia. Jest inną istotą, kobietą przeznaczoną do wielkiego, bohaterskiego życia, do niezwykłych przeżyć, do których klucz może dać tylko muzyka lub niezwykła miłość.

W rzadkich chwilach, kiedy ma okazję wznieść się ponad codzienność, okazuje się kobietą wspaniałą, o niezwykłym wnętrzu. Fascynującą i urzekającą. Bijąca od niej siła ma moc przemiany wszystkiego dookoła na lepsze. Jej złości i humory mają siłę twórczą. W takich momentach wybacza się jej wszystko. Ten niesamowity efekt osiąga Róża, grając na skrzypcach albo z czułością zajmując się chorym dzieckiem.

Pisarka z prawdziwym mistrzostwem oddała tę dwoistość bohaterki. Wciąż oscyluje ona między natchnioną muzą a ordynarną złośnicą. Bogactwo psychiki zdaje się uzasadniać i gwarantować kontrasty. Złość, wzgarda ukazane na tle wspaniałości zdają się nabierać nowego znaczenia. I odwrotnie - zalety na tle wad chronią postać przed papierowością, urealniają.

Egoistka, pozbawiona zrozumienia i miłości, szczera do bólu, znajduje uznanie i entuzjazm, gdy tylko wykaże odrobinę dobroci. Wystarczy prosty uśmiech, by była uwielbiana. Sekret tkwi w jej samowystarczalności. Jest niezależna od otoczenia, żyje sama dla siebie. W jej świecie każdy jest od kogoś zależny, o coś zabiega. Tylko ona nie potrzebuje nikogo. Złość, na jaką sobie pozwala, jest triumfem jej niezależności.

Ale złość nie kończy się na awanturach i scenach histerii. Jest znacznie groźniejsza i ma swoje konsekwencje. Łamie życie Adamowi, fatalistycznie odbija się na życiu dzieci, a nawet czasem podsuwa pomysł zbrodni -jak wtedy, gdy chciała zabić Władysia. Zdajemy sobie sprawę, że złość, desperackie akty mają swoje podłoże i cel, że są skierowane pod zły adres. Wchodzimy na teren podświadomości. Okazuje się, że autorka posłużyła się techniką swobodnego kojarzenia, zupełnie jak na seansie psychoanalitycznym. Już na początku powieści „przemyciła” istotę życia bohaterki, jej przekleństwo, fatum, czyli zachwyty Michała nad jaj urodą. Słowa: „diese, diese Nase” stały się źródłem nieszczęścia, ale uświadomi to sobie zbyt późno. Komplementy Michała obudziły ją do życia, uczyniły z niej kobietę, ale gdy Michał odszedł, złamały ją, zamknęły na zawsze jej kobiecość.

Te słowa to szczęście i tragedia Róży. Według nich odczytywała swoje życie. Kiedy ich zabrakło, nie chciała przyjąć żadnego zadośćuczynienia. Odrzucała wszystkie kontrpropozycje świata. Jej życie zatrzymało się. Róża nie chciała namiastki życia, żadnych zastępstw. Nie obchodziło ją nic, co stanowiło treść życia i szczęścia każdej normalnej kobiety: małżeństwo, dzieci, ich szczęście, kariera. To dla niej świat zewnętrzny, niewłaściwy.

Życie ukazane jako kompleks, złapane jak w potrzask, wyrywa się jednak ku wolności przez sztukę, ambicję, karierę. I Róża rozpaczliwie chwyta się tych możliwości. Najtragiczniejsze są chyba jej spotkania z muzyką. Nie dopuszcza do siebie myśli, że nie ma wielkiego talentu. A im jest starsza, tym bardziej jej możliwości maleją. Mimo to walczy o swoje miejsce na muzycznych wyżynach. Piękny jest fragment, gdy Róża gra koncert skrzypcowy D-dur Brahmsa. Wydaje się wtedy na moment te wyżyny osiągnąć. Zdaje się być przez chwilę wolna i szczęśliwa. W chwili uniesienia przeżycie estetyczne staje się metafizycznym, objawia tajemnicę świata.

Róża żyje przeszłością, jej życie skierowane jest do wewnątrz. Miłość Michała to dla niej sprawa ponadczasowa, wieczna. Jak do mety zmierza wstecz jej życie. Bo przecież na koniec mówi, że jest szczęśliwa jak wtedy, gdy miała szesnaście lat. A więc dotarła! Osiągnęła swój cel.

Niezwykłe jest jej spotkanie z dr. Gerhardtem. Lekarz przypadkowo użył takich samych słów jak niegdyś Michał. To przekonało Różę, że kochanek nigdy jej nie zdradził, zawsze był przy niej. Jej dzieci są jego dziećmi. Na chwilę lekarz zajmuje miejsce Michała, staje się nim. Ten jedyny raz Bóg jej wysłuchał i zachował Michała. Nieszczęśliwe życie z Adamem było tylko snem. Róża właśnie się obudziła, znów jest dziewczyną i ma przed soba całe życie. Sytuacja z Michałem stała się wieczna. Miejsce, czas, osoby nie mają znaczenia. Róża może być zbawiona, uszczęśliwiona tylko tymi słowami. Kruszy swój pancerz złości, wymazuje całe swoje dotychczasowe życie. Wreszcie jest szczera i radosna. Nową zasadą jej życia jest uśmiech, który „z sytego serca płynie”. Na koniec Róża staje się po prostu człowiekiem.

Tragizm

Cierpienie, krzywda, niezrozumienie, brak miłości, niespełnienie zawodowe i życiowe – to tylko część z odczuć, z jakimi przez całe życie musiała radzić sobie Róża Żabczyńska. Bohaterka Cudzoziemki jest postacią tragiczną pod wieloma względami. Już jako nastolatka straciła miłość swojego życia. Nie potrafiła zapomnieć o Michale, chociaż ten zostawił ją dla moskiewskiej kursistki. Zakochana bez pamięci postanowiła zemścić się na wszystkich mężczyznach, przez co sama zamieniła swoje życie w pasmo udręk.

Pragnęła męża, którego mogłaby zdominować swoją urodą i dostała Adama. Szybko dała mu do zrozumienia, że go nie kocha i nigdy nie pokocha, ponieważ jej serce należy do Michała. Przez czterdzieści lat ich związku nie przybliżyli się do siebie ani o krok. Róża nigdy nie wyrzekła się miłości do Michała, przez cały ten czas cierpiąc katusze zakochanej nastolatki. Niechęć do Adama i tęsknota za Bądskim zrujnowały jej zdrowie. Nie dość, że cierpiała na ataki nerwicy, to na starość zachorowała na serce.

Na własne życzenie ściągnęła na siebie cierpienie i ból, nie potrafiąc pogodzić się przeszłością. Zmarnowała życie nie tylko sobie, ale przede wszystkim Adamowi, który kochał ją pomimo jej wad. Dzięki ostatnim godzinom życia, kiedy zrozumiała swoje błędy i za nie przeprosiła, udało jej się odmienić swój tragiczny los. Można powiedzieć, że w ostatnich chwilach znów była uśmiechniętą Różą, a nie zgorzkniałą i gnuśną Eweliną.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CHARAKTERYSTYKA RÓŻY ŻABCZYŃSKIEJ, Opracowania lektur, Cudzoziemka
TECHNOLOGIA PŁYNNYCH POSTACI LEKU Zawiesiny
Postać kanoniczna funkcji kwadratowej
3 Stateczność prętów prostych, Postaci utraty stateczności, określanie siły krytycznej ppt
wykład8 zaburzenia pod postacią somatyczną
Jak rozliczyć w księgach rachunkowych darowiznę w postaci usług
postacie wesele
Karta postaci do systemu Glebia Przestrzeni
Postacie wody w glebie, Studia, UTP Ochrona środowiska, I rok, Semestr II, Geologia
Tragizm postaci Ramzesa, Pomoce naukowe
Kim peek - opis przypadku, postacie, Kim Peek
Wiedzmini, Postacie do DND, Wiedźmin
Heroizm moralny bohaterów romantycznych i postaci z utworów, matura, matura ustna
Heroizm moralny bohaterów romantycznych i postaci z utworów(1)
EMULSJEs, Postaci leku sem. I i II
SPEKTROFOTOMETRYCZNE OZNACZENIE ŻELAZA W POSTACI TIOCYJANIANU ŻELAZA, NAUKA, WIEDZA
mit. celtycka legendy arturiańskie postacie, Celtowie

więcej podobnych podstron