PLAN FINANSOWY DO 85 ROKU ŻYCIA |
---|
Czas oszczędzania |
Miesięczne oszczędności |
Lata |
Miesiące |
Roczna stopa % |
Miesięczna stopa % |
Obecne oszczędności |
Tyle oszczędzę |
Czas emerytury |
Tyle mam |
Lata |
Miesiące |
Pomoc dziecku |
Miesięczna emerytura |
Podsumowanie |
Tyle muszę zarabiać |
Tyle chcę zarabiać |
Różnica |
Opis szczegółowy planu.
W moim planie finansowym ujęłam najbardziej podstawowe, znane mi koszty codziennego życia. Zakłada on, że od niedalekiej przyszłości będę dzieliła przychody i wydatki
z partnerem, później również mając na utrzymaniu jedno dziecko. Oczywiście może zdarzyć się tak, że w życiu wystąpią małe lub większe odstępstwa od moich założeń, jednak w tej chwili zakładam, że spełni się on w całości. Na wstępie muszę również zaznaczyć, że zniknął mi jeden znaczący wydatek, a mianowicie mieszkanie. Spowodowane jest to tym, że dziedziczę duży dom po rodzicach, więc nie muszę martwić się dożywotnimi kredytami na mieszkanie czy dom.
Od samego początku biorę pod uwagę koszty utrzymania 2 osób w gospodarstwie domowym, w związku z czym minimalna pensja miesięczna również jest dwuosobowa. Jak widać nie jest specjalnie wysoka; w tej chwili wydaje mi się jak najbardziej realna. Nie zakładam przy tym żadnych awansów, zmian na lepsze, nie uwzględniłam również corocznych wyjazdów. Oszczędności pragnę inwestować w różny sposób, najlepiej w kilku miejscach jednocześnie; oprocentowanie nie jest zawyżone, a wręcz nieco zaniżone. Plan zbudowałam w ten sposób, że znajdują się w nim tylko rzeczy absolutnie niezbędne do życia na takim poziomie, na jakim żyję w tej chwili. Każda złotówka powyżej kwoty ‘muszę tyle zarabiać’ przybliża mnie do miesięcznej kwoty ‘tyle chcę zarabiać’. Za ‘różnicę’ z pola podsumowania pragnę finansować wszelkie zachcianki, wyjazdy, rzeczy zbędne, ale również zapewnienie wyższego standardu życia dziecku, lub jeśli szczęście dopisze – dzieciom, których plan ten nie uwzględnia.
Jak to osiągnę?
W najbliższym czasie zamierzam pracować na umowę dla jakiejkolwiek firmy, związanej bardziej lub mniej z moim wykształceniem w celu zdobycia jak najobszerniejszego doświadczenia. Zawsze chciałam mieć własną firmę. Żeby spełnić to marzenie, za parę lat myślę o poprowadzeniu własnej agencji ubezpieczeniowej. Uważam, że kiedy nikt nie będzie mnie ograniczał i będę sama sobie szefem, mam o wiele większe możliwości rozwoju finansowego, niż pracując dla kogoś i żyjąc w ciągłym stresie związanym z ewentualnym zwolnieniem czy zdegradowaniem na niższe stanowiska z mniejszą płacą. Gdy to się uda, mam nadzieję na wyższe zarobki niż minimalne założone w planie finansowym. W związku
z tym poziom mojego życia znacząco się podniesie i realizować się będzie część ‘chcę’ a nie jedynie ‘muszę’ z mojego planu finansowego.