Mini roladki drobiowe à la de volaille
Składniki (dla 2 osób, na 4 małe roladki)
- 2 filety z piersi kurczaka
- żółty ser (u mnie gouda)
- masło
- jajko
- mąka pszenna
- bułka tarta
- sól i pieprz
Każdy filet przeciąć wzdłuż na dwie części i delikatnie rozbić tak, żeby nie przedziurawić mięsa. Oprószyć solą i pieprzem.
Na każdym płacie mięsa ułożyć słupek żółtego sera i wiórek masła. Zwinąć roladki. Można włożyć je na około godzinę do lodówki, wtedy lepiej będą się trzymać.
Każdą obtoczyć kolejno w mące, jajku i bułce tartej, a potem jeszcze raz w jajku i bułce.
Tak przygotowane roladki smażyć na rozgrzanym maśle. Najpierw usmażyć z każdej strony na złoty kolor, potem zmniejszyć ogień i smażyć jeszcze chwilę żeby roladki w środku nie były surowe.
POLĘDWICA WIEPRZOWA
2 polędwice wieprzowe
4 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżki sosu sojowego
łyżka majeranku
3 ząbki czosnku
musztarda Dijon
pieprz, sól
1 mała czerwona cebula
3 łyżki bułki tartej
tymianek, rozmaryn
pół kostki masła
sok z połowy cytryny
2 łyżki siekanej natki pietruszki
Polędwice umyć i osuszyć. Z oliwy, sosu sojowego, majeranku i startego czosnku przygotować marynatę i natrzeć nią mięso. Wstawić do lodówki na ok. 2 godziny. Po tym czasie rozgrzać na patelni łyżkę oliwy i łyżkę masła i obsmażyć krótko polędwice ze wszystkich stron i zdjąć z patelni. Mięso posolić i popieprzyć, a następnie ułożyć w naczyniu żaroodpornym szerszą stroną do góry.
Cebule pokroić w drobną kostkę. Na patelni, na której pieczone było mięso rozpuścić 2 duże łyżki masła i zrumienić na nim cebulę. Wrzucić bułkę tartą, rozmaryn i tymianek, posolić. Masa powinna być wilgotna i dać się swobodnie formować.
Polędwice posmarować grubą warstwą musztardy, a następnie nałożyć na nią przygotowaną masę z cebuli i bułki. Zapiekać w 180 stC ok. 30 min, potem na 3 min włączyć termoobieg, żeby bułka lekko się zrumieniła. Mięso po wyjęciu z piekarnika powinno chwilę odstać, wtedy lepiej będzie się kroić.
Na osobnej patelni rozgrzać pozostałe masło, dodać sok z połowy cytryny oraz drobno posiekaną natkę pietruszki. Trzymać jeszcze chwilę na ogniu.
Mięso pokroić w plastry o grubości ok. 1cm. Układać na półmiskach i polewać sosem cytrynowym. Podawać z pieczonymi ziemniakami, buraczkami oraz lampką czerwonego wina.
ZIEMNIACZANE KOTLETY Z SOCZEWICĄ I PIECZARKAMI
½ kg ziemniaków
2 łyżki maki pszennej
1 łyżka mąki gryczanej
2 jajka
½ szkl ugotowanej zielonej soczewicy
4-5 pieczarek
½ cebuli
2 łyżki tartego sera żółtego
natka pietruszki
sól, pieprz
bułka tarta
otręby
Ziemniaki ugotować i przepuścić przez praskę. Dodać obie mąki,1 jajko, wyrobić ciasto i schłodzić chwile w lodówce. Pieczarki zetrzeć na tarce o grubych oczkach i zrumienić na maśle wraz z poszatkowaną drobno cebulką. Wystudzone pieczarki, soczewicę, pietruszkę i ser połączyć, doprawić solą i pieprzem. Ziemniaczane ciasto rozwałkować na grubość ok. 1 cm i pociąć w duże kwadraty. Na środku każdego kawałka ciasta układać farsz i sklejać brzegi, formując podłużne kotleciki. Roztrzepać jajko. Kotlety obtoczyć najpierw w mące pszennej, potem w jajku, a na końcu w bułce tartej wymieszanej pół na pół z otrębami. Rozgrzać olej i smażyć kotlety na małym ogniu.
BOGRACZ-WĘGIERSKA ZUPA GULASZOWA
½ kg wieprzowiny
2 łyżki smalcu
1 świeża czerwona papryka
1 świeża zielona papryka
1 pomidor
3-4 ziemniaki
2 cebule
1 ząbek czosnku
2 marchewki
1 pietruszka
kawałek selera
1 łyżka słodkiej papryki w proszku
ostra papryka, sól, pieprz
2 listki laurowe, 3-4 ziela angielskie
Na roztopiony smalec wrzucić drobno posiekaną cebulę i lekko ja zeszklić. Dodać łyżkę papryki w proszku, cały czas mieszać, żeby papryka nie przypaliła się. Następnie wrzucić pokrojoną w mała kostkę (ok. 1x1cm) wieprzowinę i po 2 min wlać ½ szkl zimnej wody. Dodać zmiażdżony czosnek, sól, pieprz, liście i ziele. Dusić mięso na małym ogniu ok. 40 min. i w razie potrzeby podlewać zimna wodą, żeby się nie przypaliło. Gdy mięso będzie na wpół miękkie, dodać pokrojoną paprykę, obranego i pokrojonego w kostkę pomidora oraz pokrojone w drobna kostkę warzywa. Dolać tyle wody, aby powstała gęsta zupa. Gotować na małym ogniu, aż warzywa będą miękkie.