kwadrat przepływu pieniędzy

Robert T. Kiyosaki i Sharon L. Lechter

Bogaty ojciec, biedny ojciec

część II

Kwadrant przepływu pieniędzy

Przekład

Mariusz Ślusarczyk

DEDYKACJA

Człowiek rodzi się wolnym, ale gdzie by nie był, jest w okowach. Ten, który czuje się

panem innych, wciąż pozostaje większym niewolnikiem niż oni”.

Jean Jacques Rousseau

Bogaty ojciec miał zwyczaj mawiać: “Nie możesz posiadać prawdziwej wolności bez

finansowej wolności”. I dodawał: “Wolność może nic nie kosztować, ale ma ona swoją cenę”.

Książka ta jest dedykowana tym, którzy są gotowi zapłacić tę cenę.

Do Naszych Przyjaciół,

Fenomenalny sukces książki Bogaty ojciec, Biedny ojciec pozyskał nam tysiące przyjaciół

na całym świecie. Ich ciepłe słowa i przyjaźń zainspirowały nas do napisania Kwadrantu przepływu

pieniędzy, który tak naprawdę jest kontynuacją Bogatego ojca, Biednego ojca.

Dziękujemy wszystkim dotychczasowym oraz nowym przyjaciołom za entuzjastyczne

wsparcie, które przeszło wszelkie nasze oczekiwania.

Spis treści

W którym jesteś kwadrancie?

Czy jest to właściwy kwadrant dla Ciebie

Część I Kwadrant przepływu pieniędzy

Rozdział 1 Dlaczego nie poszukasz sobie pracy?........... 9

Rozdział 2 Różne kwadranty... różni ludzie............ 21

Rozdział 3 Dlaczego ludzie wybierają bezpieczeństwo ponad wolność?... 55

Rozdział 4 Trzy rodzaje systemów biznesu.............. 81

Rozdział 5 Siedem poziomów inwestorów.............. 93

Rozdział 6 Patrząc, nie dostrzeżesz pieniędzy............ 111

Część II Wydobywanie tego, co w Tobie najlepsze

Rozdział 7 Zostań tym, kim chciałbyś być.............. 139

Rozdział 8 Jak mam się wzbogacić?................ 153

Rozdział 9 Bądź bankiem, a nie bankierem............. 173

Część III Jak odnieść sukces jako “B” i “I”

Rozdział 10 Podążaj małymi krokami................ 203

7 KROKÓW DO ZNALEZIENIA SWOJEGO SZYBKIEGO TORU

Rozdział 11 Krok 1: Już czas, abyś zadbał o swój biznes......... 219

Rozdział 12 Krok 2: Nadzoruj swój przepływ pieniężny......... 223

Rozdział 13 Krok 3: Poznaj różnicę pomiędzy ryzykiem a ryzykanctwem... 231

Rozdział 14 Krok 4: Zdecyduj, jakiego typu inwestorem chcesz być.... 237

Rozdział 15 Krok 5: Szukaj mentorów............... 245

Rozdział 16 Krok 6: Spraw, aby rozczarowanie stało się Twoim atutem... 253

Rozdział 17 Krok 7: Potęga wiary.................. 259

Rozdział 18 Podsumowanie................... 265

Dodatek Skrócony poradnik osiągania zamożności......... 268

W którym jesteś kwadrancie?

Czy jest to właściwy kwadrant dla Ciebie?

Czy posiadasz wolność w sensie finansowym? Jeżeli Twoje życie znalazło się na

finansowym rozdrożu, przeczytaj Kwadrant przepływu pieniędzy. Jeśli chcesz zacząć kierować

tym, co dzisiaj robisz, by zmienić swoją finansową przyszłość - książka ta pomoże Ci obrać

właściwy kierunek.

Poniżej zamieszczono Kwadrant przepływu pieniędzy:

Litera każdego kwadrantu reprezentuje:

P pracownika

S samozatrudnionego

B właściciela biznesu

I inwestora

Każdy z nas znajduje się co najmniej w jednym z kwadrantów przepływu pieniędzy. To,

gdzie się znajdujemy, jest określone przez to, skąd płyną nasze pieniądze. Wielu żyje z pensji, a

więc są pracownikami, podczas gdy inni zatrudniają sami siebie. Pracownicy i samozatrudnieni

okupują lewą część. Po prawej stronie znajdują się ludzie, którzy otrzymują swoje pieniądze z

biznesu, którego są właścicielami lub z inwestycji, którą posiadają.

Kwadrant przepływu pieniędzy jest związany z czterema różnymi rodzajami ludzi, którzy

tworzą świat biznesu, z tym, kim oni są oraz z tym, co powoduje, że osoby z danego kwadrantu

różnią się od pozostałych. Kwadrant pomoże Ci określić, w którym jego miejscu obecnie się

znajdujesz i pomoże wyznaczyć kierunek do osiągnięcia w przyszłości pozycji, na której chcesz się

znaleźć, gdy wybierzesz swoją własną drogę do finansowej wolności. Do finansowej wolności

możesz dojść z każdego z czterech kwadrantów, jednak umiejętności należące do “B” lub “I”

pomogą Ci o wiele szybciej osiągnąć finansowe cele. Odnoszący sukcesy “P” powinien stać się

dobrze prosperującym “I”.

KIM CHCESZ BYĆ, GDY DOROŚNIESZ?

Książka ta, w dużej mierze, jest drugą częścią mojej pierwszej, Bogaty ojciec, Biedny

ojciec. Tym, którzy nie przeczytali jej, pragnę wyjaśnić, że dotyczyła ona różnych lekcji, których

uczyli mnie dwaj ojcowie na temat pieniędzy oraz dokonywania życiowych wyborów. Jeden był

moim biologicznym ojcem, a drugi ojcem mojego najlepszego przyjaciela. Jeden był bardzo

wykształcony, a drugi porzucił gimnazjum. Jeden był biedny, a drugi bogaty.

Zawsze, gdy zadawano mi pytanie: “Kim chcesz być, gdy dorośniesz?”, dostawałem takie

rady:

Mój bardzo edukowany, ale biedny ojciec mówił:

“Chodź do szkoły, zdobywaj dobre wyniki, a potem znajdź pewną pracę”.

Rekomendował on drogę życiową, która wygląda tak:

SZKOŁA Rada biednego ojca Biedny ojciec zalecał, abym został wysoko opłacanym

pracownikiem “P” albo wysoko opłacanym, samozatrudnionym profesjonalistą “S”, takim jak: lekarz

medycyny, prawnik czy księgowy. Dla mojego biednego ojca stała pensja, uprawnienia

pracownicze i pewna praca miały bardzo duże znaczenie. Sam był wysoko opłacanym urzędnikiem

- dyrektorem departamentu edukacji stanu Hawaje.

W odróżnieniu od tej rady, bogaty, ale nie edukowany ojciec, proponował: “Chodź do

szkoły, zdobądź dyplom, twórz biznesy i zostań odnoszącym sukcesy inwestorem”.

Rekomendował on drogę życia, która wygląda tak

Rada bogatego ojca SZKOŁA Książka ta traktuje o mentalnym, emocjonalnym i

edukacyjnym procesie, który przebyłem, idąc za radą bogatego ojca.

DLA KOGO JEST TA KSIĄŻKA?

Książkę tę napisano dla osób, które są gotowe do zmiany swojego miejsca w kwadrancie.

Przede wszystkim, jest ona przeznaczona dla tych, którzy obecnie należą do kategorii “P” lub “S” i

rozważają przejście do “B” lub “I”. Jest ona skierowana do ludzi, którzy są gotowi do

przemieszczenia się poza bezpieczeństwo gwarantowanej pracy i rozpoczęcia zdobywania

zabezpieczenia finansowego. To nie jest łatwa droga życiowa, ale nagroda, która oczekuje na

końcu tej wędrówki sprawia, że warto tę drogę przebyć. Jest to wędrówka do finansowej wolności.

Gdy miałem 12 lat, bogaty ojciec opowiedział mi historię, której puenta “doprowadziła” mnie

do wielkiego majątku i finansowej wolności. Był to sposób, w jaki bogaty ojciec tłumaczył różnicę

pomiędzy lewą stroną kwadrantu przepływu pieniędzy, kwadrantami “P” i “S”, a prawą stroną -

kwadrantami “B” i “I”. Oto ona:

“Pewnego razu istniała mała, osobliwa wioska. Była ona wspaniałym miejscem do życia,

poza jednym problemem. Jeżeli nie padało, wioska nie miała wody. Aby rozwiązać ten problem raz

na zawsze, starszyzna wioski postanowiła urządzić przetarg na zorganizowanie stałego

zaopatrywania wioski w wodę. Do wykonania tego zadania zgłosiły się dwie osoby i starszyzna

przyznała kontrakt im obu. Uważano, że małe współzawodnictwo przyczyni się do utrzymania cen

na niskim poziomie i zapewni dodatkowe zabezpieczenie dostaw wody.

Ed, będący pierwszą osobą, z którą podpisano kontrakt, natychmiast udał się po zakup

dwóch wiader i zaczął biegać drogą, która prowadziła do odległego o 1,5 km jeziora. Natychmiast

też zaczął zarabiać pieniądze, jako że pracował od świtu do zmierzchu, dostarczając wodę przy

użyciu dwóch wiader. Wlewał ją do wielkiego betonowego zbiornika, który zbudowała wioska.

Każdego ranka musiał wstać, zanim wioska obudziła się, aby zapewnić jej wystarczającą ilość

wody. Była to ciężka praca, ale on był bardzo szczęśliwy, zarabiając pieniądze i mając

zabezpieczony dla swojego biznesu jeden z dwóch kontraktów.

Drugi uczestnik przetargu, który podpisał kontrakt, Bili - zniknął na jakiś czas. Nie było go

widać przez kilka miesięcy, co sprawiło, że Ed był bardzo szczęśliwy, gdyż nie miał konkurencji. Ed

zarabiał wszystkie pieniądze.

Zamiast kupować dwa wiadra, aby współzawodniczyć z Edem, Bili opracował plan biznesu,

utworzył spółkę, znalazł inwestorów, zatrudnił prezesa i po sześciu miesiącach powrócił z brygadą

roboczą. W ciągu roku jego zespół zbudował wielki rurociąg ze stali nierdzewnej, który połączył

wioskę z jeziorem.

W trakcie uroczystego uruchomienia rurociągu Bili oświadczył, że jego woda jest czystsza

niż woda Eda. Wiedział, że były skargi, iż woda Eda jest zanieczyszczona. Bili obwieścił również,

że może dostarczać wiosce wodę 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Ed mógł dostarczać wodę

tylko w dni robocze. Nie pracował w weekendy. Następnie Bili oświadczył, że za tę wyższej jakości

wodę i pewniejsze dostawy będzie pobierał 75% mniej niż Ed. Wieś ucieszyła się i natychmiast

udała się do kranu rurociągu Billa.

Aby podołać współzawodnictwu, Ed natychmiast obniżył swoją cenę o 75%, kupił dwa

wiadra więcej, zastosował pokrywy i zaczął nosić po cztery wiadra. Chcąc sprostać konkurencji,

wynajął swoich dwóch synów, aby pomogli mu na nocnej zmianie i w weekendy. Gdy jego chłopcy

wyjeżdżali do średniej szkoły, powiedział im:

- Pamiętajcie, że pewnego dnia ten biznes będzie należał do was.

Po skończeniu szkoły jego dwaj synowie z jakiegoś powodu nie powrócili. Ed zatrudnił

pracowników do pomocy. Pojawiły się również problemy ze związkami zawodowymi. Związki

domagały się wyższych plac, większych uprawnień i żądały, aby członkowie związku nosili tylko po

jednym wiadrze.

W międzyczasie Bili zdał sobie sprawę z tego, że jeśli ta wioska potrzebuje wody, inne też

jej potrzebują. Zmodyfikował plan biznesu i wyruszył na sprzedaż swojego systemu dostawy wody

dla wiosek rozmieszczonych na całym świecie; był to system wysoce wydajny, o niskim koszcie i

dostarczający czystą wodę. Bili zarabiał tylko jeden grosz od wiadra dostarczonej wody, ale

codziennie dostarczał miliardy wiader wody. Bez względu na to czy pracował, czy też nie,

pieniądze wpływały na jego konto bankowe. Bili zbudował rurociąg “dostarczający” mu pieniądze,

podobnie jak wodociąg dostarczał wodę mieszkańcom wioski.

Bili żył szczęśliwie i dostatnio, a Ed ciężko pracował do końca swojego życia i zawsze miał

problemy finansowe. Koniec.”

To opowiadanie o Billu i Edzie było moim przewodnikiem przez całe lata. Pomagało mi w

procesie podejmowania życiowych decyzji. Często pytałem siebie:

“Czy buduję rurociąg, czy też noszę wiadra?”

“Czy pracuję ciężko, czy mądrze?”

Odpowiedź na te pytania dała mi finansową wolność.

I właśnie o tym jest ta książka. Opisuje, co trzeba zrobić, aby stać się “B” i “I”.

Przeznaczona jest dla ludzi, którzy są zmęczeni noszeniem wiader i gotowi do budowy rurociągu,

który zabezpieczy im dopływ pieniędzy, a nie ich odpływ.

Książka jest podzielona na trzy części Część pierwsza traktuje o zasadniczych różnicach

pomiędzy ludźmi z czterech kwadrantów. Mówi, dlaczego określeni ludzie są przyciągani do

określonych kwadrantów i często zostają tam zakotwiczeni, nie zdając sobie z tego sprawy.

Pomoże ona określić Ci, w którym kwadrancie obecnie znajdujesz się i gdzie zamierzasz być za

pięć lat.

Część druga dotyczy zmieniającej się osobowości. Bardziej skupia się nad tym, kim

powinieneś być, aniżeli nad tym, co powinieneś zrobić.

Część trzecia opisuje siedem kroków, które możemy podjąć na drodze do prawej strony

Kwadrantu. Przedstawia ona więcej sekretów bogatego ojca, związanych z umiejętnościami, które

są wymagane, aby stać się odnoszącym sukcesy “B” i “I”. Pomoże Ci ona wybrać własną drogę do

finansowej wolności.

Zajmując się Kwadrantem przepływu pieniędzy, wciąż podkreślam wagę finansowej

inteligencji. Jeśli ktoś zamierza działać po prawej stronie, po stronie “B” i “I”, musi być bystrzejszy

niż ten, kto wybrał pozostanie po lewej stronie jako “P” lub “S”.

Aby stać się “B” lub “I”, musisz być w stanie sterować przepływem swoich pieniędzy.

Książkę tę napisano dla tych, którzy są gotowi dokonać zmian w swoim życiu. Dla tych, którzy są

gotowi przemieścić się poza gwarantowaną pracę i zacząć budować własne rurociągi, aby

osiągnąć finansową wolność.

Znajdujemy się na początku epoki informacyjnej, która stworzy więcej okazji do

wynagradzania finansowego, aniżeli kiedykolwiek miało to miejsce. Osobnicy, posiadający

umiejętności charakteryzujące “B” i “I”, będą w stanie zauważyć i pochwycić te okazje. Aby odnosić

sukcesy w epoce informacyjnej, będą potrzebne informacje ze wszystkich czterech kwadrantów.

Niestety, nasze szkoły znajdują się wciąż w epoce industrialnej i wciąż przygotowują uczniów i

studentów do zajęcia miejsca po lewej stronie Kwadrantu.

Jeżeli szukasz nowej wiedzy, książka ta pozwoli Ci na szybkie przemieszczenie się do

epoki informacyjnej. Napisano ją, aby asystować Ci w podróży do epoki informacyjnej. Nie zawiera

ona wszystkich odpowiedzi, ale zawiera wnikliwy przegląd doświadczenia, które nabyłem podczas

przemieszczania się ze strony “P” i “S” na stronę “B” i “I” Kwadrantu przepływu pieniędzy.

Jeżeli jesteś gotowy na rozpoczęcie swojej podróży lub już ją odbywasz w celu osiągnięcia

finansowej wolności, przeczytaj tę książkę.

Część I

Kwadrant przepływu pieniędzy

ROZDZIAŁ 1

Dlaczego nie poszukasz sobie pracy

W 1985 r. moja żona Kim i ja byliśmy bezdomni. Byliśmy bezrobotni i posiadaliśmy niewiele

pieniędzy, które zostały z naszych oszczędności. Nasze karty kredytowe były wyczerpane, a my

mieszkaliśmy w starej brązowej toyocie, mającej rozkładane siedzenia, które służyły nam za łóżka.

Pod koniec pewnego tygodnia gorzka prawda o tym, kim byliśmy, co robiliśmy i dokąd

zmierzaliśmy, zaczęła się zmieniać.

Bezdomność trwała jeszcze następne dwa tygodnie. Znajoma, która zdała obie sprawę z

naszej zdesperowanej sytuacji finansowej, zaoferowała nam pokój w swojej piwnicy. Mieszkaliśmy

tam przez dziewięć miesięcy.

Nie opowiadaliśmy o naszej sytuacji. Moja żona i ja nie różniliśmy się bardzo od innych.

Gdy znajomi i rodzina dowiadywali się o naszej sytuacji, pierwszym pytaniem było zawsze:

“Dlaczego nie poszukacie sobie pracy?”.

Na początku próbowaliśmy wyjaśniać, ale w większości przypadków to się nam nie

udawało. Komuś, kto ceni sobie pracę na etacie, trudno jest wytłumaczyć, że możesz nie chcieć

takiej pracy.

Sporadycznie wykonywaliśmy jakieś dorywcze prace i zarabialiśmy kilka dolarów to tu, to

tam. Robiliśmy to jednak tylko po to, aby mieć co włożyć do ust i za co nabyć paliwo do

samochodu. Te kilka dolarów było tylko środkiem pozwalającym na kontynuację działania

zmierzającego do założonego celu. Muszę przyznać, że podczas momentów głębokiego

zwątpienia osobistego, myśl o bezpiecznej i gwarantowanej pracy na pensji była pociągająca.

Ponieważ jednak gwarantowana praca nie była tym, czego poszukiwaliśmy, kontynuowaliśmy

dążenie do celu, żyjąc z dnia na dzień, na skraju finansowej nędzy.

Rok 1985 był najgorszym i zarazem najdłuższym w naszym życiu. Ten, kto mówi, że

pieniądze nie są ważne - nigdy zapewne nie przeżył dłuższego okresu bez pieniędzy. Kim i ja

często sprzeczaliśmy się. Strach, niepewność i głód zwalniają hamulec ludzkich emocji i często

walczymy z osobą, która nas najbardziej kocha. Jednak miłość trzymała nas razem, a więzy, które

scalały naszą parę, stawały się silniejsze z powodu przeciwności losu. Wiedzieliśmy, dokąd

zmierzamy. Nie byliśmy jednak pewni, czy dotrzemy do celu.

Wiedzieliśmy, że zawsze możemy znaleźć gwarantowaną pracę na posadzie z dobrą

pensją. Oboje byliśmy absolwentami wyższej uczelni, posiadającymi dobre umiejętności

zawodowe i etykę. Nie zmierzaliśmy jednak w kierunku bezpiecznej pracy na etacie. Zmierzaliśmy

ku finansowej wolności.

W 1989 r. staliśmy się milionerami. Mimo że w oczach wielu ludzi odnieśliśmy finansowy

sukces, ciągle jeszcze nie mieliśmy spełnionych naszych marzeń. Nie osiągnęliśmy jeszcze

prawdziwej finansowej wolności. To udało się nam dopiero w 1994 r. Od tego czasu nie

musieliśmy już pracować do końca swojego życia. Poza wyjątkiem jakiejś nieprzewidzianej

finansowej katastrofy. Kim miała 37, a ja 47 lat.

NIE TRZEBA MIEĆ PIENIĘDZY, ABY ROBIĆ PIENIĄDZE

Zacząłem tę książkę od opisu bycia bezdomnym i nieposiadania czegokolwiek, gdyż często

słyszę ludzi mówiących: “Aby robić pieniądze, trzeba je mieć”.

Nie zgadzam się z tym. Przejście - od bezdomności w 1985 r. do stania się bogatym w

1989 r. i finansowo niezależnym w 1994 r. - nie wymagało pieniędzy. Gdy wystartowaliśmy z

naszymi planami, nie posiadaliśmy pieniędzy i byliśmy w długach.

Nie jest również potrzebna wszechstronna formalna edukacja. Posiadam dyplom wyższej

uczelni i mogę powiedzieć, że w osiągnięciu finansowej wolności niewiele pomogło mi to, czego

nauczyłem się na studiach.

Nie stwierdziłem, aby na wiele przydały się lata studiów uczące rachunków, trygonometrii

sferycznej, chemii, fizyki, francuskiego i literatury angielskiej.

Wielu ludzi, którzy odnieśli sukces, opuściło szkołę, nie otrzymując dyplomu wyższej

uczelni. Na przykład: Tomasz Edison - założyciel General Electric, Henry Ford - założyciel Ford

Motor Co., Bili Gates - założyciel Microsoftu, Ted Turner - założyciel CNN, Michael Dell - założyciel

Dell Computers, Steve Jobs - założyciel Apple Computer i Ralph Laure - założyciel Polo. Edukacja

zdobyta na studiach jest ważna, gdy chodzi o tradycyjne zawody, ale nie była pomocna w tym, jak

ludzie ci osiągnęli wielkie majątki. Utworzyli oni własny, odnoszący sukcesy, biznes i właśnie tego

dotyczyły usiłowania Kim i moje.

CZEGO WIĘC POTRZEBA?

Często jestem pytany: Jeżeli do zrobienia pieniędzy nie potrzeba pieniędzy, a szkoły nie

uczą nas jak osiągnąć finansową wolność, czego zatem potrzeba?”

Moja odpowiedź jest taka: “Potrzeba marzeń, wiele determinacji, woli szybkiego uczenia

się, umiejętności właściwego użycia aktywów będących boskim darem oraz orientowania się w

tym, który kwadrant przepływu pieniędzy ma być użyty do generowania przychodu”.

CZYM JEST KWADRANT PRZEPŁYWU PIENIĘDZY?

Poniższy diagram przedstawia Kwadrant przepływu pieniędzy.

Litera każdego kwadrantu reprezentuje:

P pracownika S samozatrudnionego B właściciela biznesu I inwestora

Z KTÓREGO KWADRANTU GENERUJESZ SWÓJ PRZYCHÓD?

Kwadranty przepływu pieniędzy reprezentują różne metody generowania przychodu czy

pieniędzy. Pracownik zarabia pieniądze, wykonując pracę dla innej osoby lub dla firmy.

Samozatrudniony zarabia pieniądze, pracując dla siebie samego. Właściciel biznesu posiada

biznes, który generuje pieniądze, a inwestor zarabia pieniądze z różnych inwestycji, to znaczy

pieniądze generują pieniądze.

Różne metody generowania przychodu wymagają różnego nastawienia człowieka, różnych

umiejętności technicznych, różnych dróg edukacji, różnych typów ludzi. Różni ludzie są

przyciągani do różnych kwadrantów.

Mimo że wszystkie pieniądze są takie same, sposób zarabiania ich może być ogromnie

zróżnicowany. Jeżeli zaczniemy się przyglądać czterem różnym literom kwadrantów, możemy

zapytać: “Który kwadrant generuje większość z mojego przychodu?”.

Każdy kwadrant jest odmienny. Generowanie przychodu z odmiennych kwadrantów

wymaga odmiennych umiejętności i odmiennej osobowości, nawet jeśli osoba znajdująca się w

poszczególnych kwadrantach jest tą samą. Zmiana jednego kwadrantu na drugi jest jak granie

rankiem w golfa i chodzenie wieczorem na balet.

MOŻESZ GENEROWAĆ PRZYCHÓD WE WSZYSTKICH CZTERECH KWADRANTACH.

Większość z nas posiada potencjał generowania przychodu we wszystkich czterech

kwadrantach. To, jaki kwadrant wybierzemy jako swój podstawowy przychód, w niewielkim stopniu

jest związane z tym, czego uczymy się w szkole. Bardziej zależne jest to od naszej osobowości,

hierarchii naszych wartości, siły charakteru, naszych słabości i zainteresowań. To te zasadnicze

różnice przyciągają nas do tych czterech kwadrantów lub odpychają od nich.

Jednakże pomijając to, co robimy zawodowo, wciąż możemy pracować we wszystkich

czterech kwadrantach. Na przykład: lekarz medycyny może wybrać zarobkowanie jako “P”

(pracownik), zatrudniając się w prywatnym szpitalu lub pracując na państwowej posadzie w służbie

zdrowia. Może też zostać lekarzem wojskowym albo dołączyć do personelu firmy

ubezpieczeniowej, która potrzebuje lekarza.

Ten sam lekarz może również zdecydować, że będzie zarobkował jako “S”, zatrudni sam

siebie, rozpoczynając prywatną praktykę lekarską, otwierając gabinet, najmując personel,

wynajmując budynek i tworząc prywatną listę klientów.

Lekarz ten może też zdecydować się na zostanie “B” i stać się właścicielem kliniki czy

laboratorium, zatrudniając lekarzy i personel. Taki lekarz zapewne zatrudni menedżera, który

będzie kierował organizacją. W takim przypadku lekarz jest właścicielem biznesu, ale nie musi w

nim pracować. Lekarz może też zdecydować, że będzie właścicielem biznesu, który nie ma nic

wspólnego z dziedziną medycyny. Sam zaś będzie praktykować gdzieś indziej. W tym przypadku

lekarz ten będzie otrzymywał przychód zarówno jako “P” i “B”.

Lekarz ten może również generować przychód jako “I”, będąc inwestorem w czyimś

biznesie lub na giełdzie papierów wartościowych albo inwestując w obligacje czy nieruchomości.

Ważnymi słowami są: “generowanie przychodu z...”. Mniej ważne jest to, co robimy,

natomiast bardziej to, jak generujemy przychód.

RÓŻNE METODY GENEROWANIA PRZYCHODU

Ważniejsza, niż wszystko inne, jest wewnętrzna różnorodność naszych podstawowych

wartości, sił, słabości i zainteresowań, które wpływają na to, z którego kwadrantu decydujemy się

generować przychód. Jedni ludzie uwielbiają być pracownikami, zaś inni nie cierpią tego. Jedni

ludzie uwielbiają posiadanie firm, ale nie chcą nimi kierować, inni uwielbiają firmy, ale też i

kierowanie nimi. Określeni ludzie lubią inwestować, podczas gdy inni widzą tylko ryzyko utraty

pieniędzy. Większość z nas posiada wszystkiego po trochu z wyżej wymienionych cech.

Osiągnięcie sukcesu we wszystkich czterech kwadrantach często oznacza zmianę ukierunkowania

niektórych z naszych wewnętrznych, podstawowych wartości.

WE WSZYSTKICH CZTERECH KWADRANTACH MOŻESZ BYĆ BOGATYM LUB

BIEDNYM

Ważne jest to, że we wszystkich czterech kwadrantach możemy być bogaci lub biedni.

Istnieją ludzie, którzy zarabiają miliony i ludzie, którzy bankrutują. Przynależność do jednego czy

drugiego kwadrantu niekoniecznie gwarantuje finansowy sukces.

NIE WSZYSTKIE KWADRANTY SĄ RÓWNE

Znając cechy różniące kwadranty, będziemy mieli lepsze wyobrażenie o tym, który

kwadrant lub kwadranty odpowiadają nam najbardziej.

Na przykład, jednym z wielu powodów, dla których postanowiłem pracować w kwadrancie

“B” i “I”, są zalety związane z podatkami.

Dla większości ludzi praca po lewej stronie Kwadrantu dostarcza niewielu legalnych ulg

podatkowych, natomiast prawa strona obfituje w legalne ulgi podatkowe. Praca, generująca

przychody w kwadrantach “B” i “I”, pozwala mi szybciej nabywać pieniądze i dłużej je trzymać, gdy

dla mnie pracują, bez straty wielkich sum na poczet płaconych podatków.

RÓŻNE SPOSOBY ZARABIANIA PIENIĘDZY

Gdy ludzie pytają, dlaczego Kim i ja byliśmy bezdomni, odpowiadam, że pieniądze są dla

mnie ważne, ale nie chciałem spędzać swojego życia, pracując za pieniądze, bo tego nauczył mnie

bogaty ojciec. Dlatego też nie chciałem mieć pracy na etacie. Jeżeli zamierzaliśmy być

odpowiedzialnymi obywatelami, pragnęliśmy, aby nasze pieniądze pracowały dla nas, zamiast

spędzać całe nasze życie na pracy za pieniądze.

Dlatego właśnie Kwadrant przepływu pieniędzy jest tak ważny. Ukazuje on różnicę

pomiędzy odmiennymi sposobami generowania pieniędzy. W odróżnieniu od fizycznej pracy dla

pieniędzy, istnieją inne sposoby: bycie odpowiedzialnym i generowanie pieniędzy.

RÓŻNI OJCOWIE - RÓŻNE POMYSŁY ZWIĄZANE Z PIENIĘDZMI

Mój bardzo edukowany ojciec posiadał silną wiarę w to, że pieniądze są złem. Oznaczało

to, że nadmierne zyski mówią, iż jesteś chciwy. Czuł się zaambarasowany, gdy gazety

opublikowały, ile zarobił, ponieważ uważał, że był opłacany zbyt wysoko, w porównaniu z innymi

nauczycielami, których był zwierzchnikiem. Był dobrym, uczciwym, ciężko pracującym

człowiekiem, który robił wszystko, co mógł, aby obronić swój punkt widzenia mówiący, że

pieniądze nie są ważne w jego życiu.

Mój bardzo edukowany, ale biedny ojciec, wciąż powtarzał:

“Nie jestem zainteresowany pieniędzmi”. “Nigdy nie będę bogaty”. “Nie mogę sobie na to

pozwolić”. “Pieniądze - to nie wszystko”.

PIENIĄDZE WSPIERAJĄ ŻYCIE

Bogaty ojciec miał odmienny punkt widzenia. Uważał za niemądre spędzanie całego

swojego życia na pracy za pieniądze i udawanie, że pieniądze są nieważne. Bogaty ojciec wierzył,

że życie jest ważniejsze niż pieniądze, ale pieniądze są ważne we wspieraniu życia. Często mówił:

Masz tylko określoną liczbę godzin w ciągu dnia i możesz pracować tylko określonym wysiłkiem.

Po co więc pracować ciężko za pieniądze? Naucz się tego, aby pieniądze i ludzie intensywnie

pracowali dla ciebie, a wtedy będziesz wolny, aby robić rzeczy, które są ważne”.

Dla bogatego ojca ważne były takie oto sprawy:

1. Posiadanie dużo czasu na wychowanie swoich dzieci.

2. Posiadanie pieniędzy na dotacje dobroczynne i projekty, które popierał.

3. Tworzenie miejsc pracy i stabilizacji społecznej.

4. Posiadanie czasu i pieniędzy, aby dbać o swoje zdrowie.

5. Posiadanie możliwości podróżowania po świecie ze swoją rodziną.

“Te sprawy wymagają pieniędzy” - powiedział bogaty ojciec. “Z tego powodu pieniądze są

ważne dla mnie, ale nie chcę spędzić mojego życia na pracy za nie”.

WYBIERAJĄC KWADRANTY

Jednym z powodów, dla którego skupiliśmy się z żoną na kwadrantach” “B” i “I”, gdy

byliśmy bezdomni, było to, że posiadałem więcej praktyki edukacji w tych kwadrantach. Tak się

stało za sprawą bogatego ojca, który mi przewodził. Dzięki niemu znałem różne zawodowe i

finansowe zalety każdego z kwadrantów. Kwadranty prawej strony, “B” i “I”, oferowały mi najlepszą

okazję finansowego sukcesu i finansowej wolności.

Poza tym, przez 37 lat doświadczyłem sukcesów i porażek we wszystkich czterech

kwadrantach, co umożliwiło mi zrozumienie mojego temperamentu, tego co lubię i nie lubię, sił i

słabości. Wiedziałem, w którym kwadrancie będę najlepszy.

RODZICE SĄ NAUCZYCIELAMI

Gdy byłem młodzieńcem, to właśnie bogaty ojciec często odwoływał się do Kwadrantu

przepływu pieniędzy. Tłumaczył mi różnicę pomiędzy kimś, kto odnosił sukcesy po lewej stronie

Kwadrantu w porównaniu z prawą stroną. Na początku nie poświęcałem zbytniej uwagi temu, co

powiedział. Nie rozumiałem różnicy pomiędzy mentalnością pracownika, a mentalnością

właściciela biznesu. Próbowałem przetrwać w szkole.

Słyszałem jednak jego słowa i wkrótce zaczęły one nabierać dla mnie sensu. Mając u

swego boku dwie dynamiczne i odnoszące sukcesy postacie ojcowskie, uważnie słuchałem tego,

co każdy z nich mówił. Ale dopiero to, co robili, pozwoliło mi zacząć zauważać różnice pomiędzy

stroną “P-S” i “B-I”. Na początku różnice były bardzo niewielkie, ale potem stały się znaczne.

Jedną z bolesnych lekcji, jakich doświadczyłem, było to, ile czasu miał dla mnie jeden

ojciec w porównaniu z drugim ojcem. W miarę jak rósł sukces i znaczenie obu ojców, stało się

jasne, że jeden ojciec miał coraz mniej czasu na spędzanie go ze swoją żoną i czworgiem dzieci.

Mój biologiczny ojciec wciąż był w drodze, na spotkaniach lub pędził na lotnisko, aby być na innych

spotkaniach. Im większe odnosił sukcesy, tym mniej obiadów jadaliśmy razem jako rodzina.

Weekendy spędzał w domu - w swoim zatłoczonym małym biurze, zawalony papierami.

Bogaty ojciec zaś miał coraz więcej czasu w miarę jak rósł jego sukces. Jednym z

powodów tego, że nauczyłem się tak wiele o pieniądzach, finansach, biznesie i życiu było to, że

bogaty ojciec miał coraz więcej czasu dla swoich dzieci i dla mnie.

Innym przykładem jest to, że obaj ojcowie, w miarę jak osiągali coraz większy sukces,

zarabiali coraz więcej pieniędzy. Jednak mój biologiczny ojciec, ten edukowany, coraz bardziej

pogrążał się w długach. Pracował więc ciężko i nagle znalazł się w wyższym przedziale

opodatkowania. Jego bankier i księgowy mówili mu wtedy, aby kupił większy dom, aby otrzymać

większe tzw. “odpisy”. Mój ojciec szedł za tą radą. Kupował większy dom i wkrótce pracował

jeszcze ciężej niż dotychczas, by móc zarabiać więcej pieniędzy na nowy dom, co jeszcze bardziej

odciągnęło go od swojej rodziny.

Bogaty ojciec był inny. Robił coraz więcej pieniędzy, ale płacił mniej podatków. On również

posiadał bankierów i księgowych, ale nie otrzymywał takiej samej rady jak mój bardzo edukowany

ojciec.

GŁÓWNY POWÓD

Dodatkowym powodem, który nie pozwolił mi pozostać po lewej stronie Kwadrantu było to,

co przydarzyło się mojemu bardzo edukowanemu, ale biednemu ojcu, gdy był u szczytu kariery.

We wczesnych latach 70-tych byłem już na studiach w Pensacola na Florydzie, szkoląc się

w pilotażu. Miałem służyć w siłach morskich w Wietnamie. Mój edukowany ojciec był teraz

dyrektorem departamentu edukacji stanu Hawaje i członkiem personelu gubernatora. Pewnego

wieczoru zatelefonował do mojego pokoju w bazie.

- Synu - usłyszałem. - Zamierzam zwolnić się z mojej pracy i kandydować na stanowisko

zastępcy gubernatora z ramienia partii republikańskiej. Przełknąłem ślinę i spytałem:

- Zamierzasz ubiegać się o stanowisko stając w opozycji do swojego szefa?

- Tak jest - odpowiedział.

- Dlaczego? Republikanie nie mają szans na Hawajach. Partia demokratyczna i związki

zawodowe są zbyt silne.

- Wiem synu. Wiem też, że nie mamy sposobu na wygranie. Sędzia Samuel King będzie

kandydatem na gubernatora, a ja będę jego przybocznym.

- Dlaczego zamierzasz kandydować przeciwko swojemu szefowi wiedząc, że przegrasz?

- Ponieważ moja świadomość nie pozwala mi robić czegoś innego. Gry tych polityków nie

dają mi spokoju.

- Czy mówisz, że są skorumpowani?

- Tego nie chcę powiedzieć - rzekł mój ojciec. Był on uczciwym i moralnym człowiekiem,

który rzadko mówił o kimś źle. Był on również dyplomatą. Z jego głosu mogłem jednak

wywnioskować, że był zły i wyprowadzony z równowagi, gdy rzekł:

- Powiem tylko tyle, że moja świadomość nie daje mi spokoju, gdy widzę, co się dzieje poza

sceną polityczną. Nie mógłbym być sobą, gdybym udał, że tego nie widzę i nic nie zrobił. Moja

praca i moja pensja nie są tak ważne, jak moja świadomość.

Po długiej ciszy uświadomiłem sobie, że ojciec już postanowił.

- Życzę ci szczęścia - powiedziałem po cichu - jestem dumny z twojej odwagi i z tego, iż

jestem twoim synem.

Jak tego oczekiwano, republikanie, a wraz z nim i mój ojciec, sromotnie przegrali.

Ponownie wybrany gubernator rozesłał wieść, że ojciec nigdy nie otrzyma pracy państwowej w

stanie Hawaje i też nigdy jej nie otrzymał. W wieku 54 lat udał się na poszukiwanie pracy, ja zaś

byłem w drodze do Wietnamu.

Pracując, zmieniał stanowiska, przemieszczając się z jednych, z wielkimi tytułami i niską

pensją, na następne z wielkimi tytułami i niską pensją. Był naczelnym dyrektorem w XYZ Services,

niedochodowej organizacji, to znów menedżerem w ABC Services, następnej niedochodowej

organizacji.

Był on wysokim, bystrym i dynamicznym mężczyzną, który nie był już mile widziany w

świecie, który znał w świecie urzędników państwowych. Próbował zacząć kilka małych biznesów.

Przez jakiś czas był konsultantem, a nawet kupił popularny franchising, biznes działający na takiej

zasadzie, Kwadrant przepływu pieniędzy jak np. McDonald, ale wszystko upadło. Gdy stawał się

starszy, siły zaczęły go opuszczać, podobnie jak energia, która pozwalałaby mu znów zaczynać od

nowa. Po każdym niepowodzeniu w biznesie jego wola stawała się słabsza. Był on “P”, który

odniósł sukces, a który próbował przetrwać jako “S” - w kwadrancie, do działania w którym nie

został przeszkolony i nie posiadał doświadczenia oraz do którego nie miał zamiłowania. Uwielbiał

on świat publicznej edukacji, ale nie mógł znaleźć drogi powrotu do niej. Obowiązywał cichy zakaz

zatrudniania go na posadzie stanowego urzędnika. W niektórych kręgach określa się to jako “bycie

na czarnej liście”.

Gdyby nie zasiłek i bezpłatna opieka zdrowotna, ostatnie lata jego życia byłyby całkowitą

katastrofą. Zmarł sfrustrowany i trochę zły, ale zmarł, nie obciążony świadomością własnej winy.

Co więc podtrzymywało mnie w działaniu w najczarniejszych godzinach? Była to

prześladująca pamięć o moim edukowanym ojcu, który siedział w domu wyczekując, że zadzwoni

telefon, próbując przetrwać w świecie biznesu, w świecie, o którym nic nie wiedział.

Inspirowały mnie te smutne oraz miłe wspomnienia o tym, jak bogaty ojciec stawał się

szczęśliwszy i odnosił coraz większe sukcesy, w miarę jak upływały lata. Bogaty ojciec w wieku 54

lat rozkwitał, zamiast podupadać. Stał się bogatym wiele lat wcześniej, ale teraz stawał się bardzo

bogatym. Wciąż był na szpaltach gazet jako człowiek, który kupował Waikiki i Maui. Jego lata

metodycznej budowy biznesów i inwestowania odpłacały z nawiązką i był on na drodze do stania

się jednym z najbogatszych na Wyspach Hawajskich.

MAŁE RÓŻNICE STAJĄ SIĘ WIELKIMI RÓŻNICAMI

Dzięki temu, że bogaty ojciec wytłumaczył mi kwadranty, byłem w stanie lepiej widzieć

małe różnice, które rozrastały się do wielkich różnic, gdy były mierzone w odniesieniu do lat

spędzonych na pracy. Dzięki kwadrantom wiedziałem, że lepsze było podjęcie decyzji o tym kim

chcę się stać, w miarę jak będą postępowały lata pracy, zamiast o tym, co chcę robić. W

najczarniejszych godzinach ta właśnie głęboka wiedza i lekcje otrzymane od obu potężnych ojców

trzymały mnie na drodze do wytyczonego celu.

TO JEST COŚ WIĘCEJ NIŻ TYLKO KWADRANTY

Kwadrant przepływu pieniędzy - to coś więcej aniżeli dwie linie i litery.

Gdy zajrzymy pod powierzchnię tego prostego diagramu, znajdziemy całkowicie inne

światy oraz całkowicie inne sposoby patrzenia na świat. Jako osoba, która patrzyła na świat z

pozycji obu stron, lewej i prawej, diagramu, mogę powiedzieć, że świat wygląda bardzo odmiennie,

w zależności od tego, po której stronie diagramu jesteśmy. Te różnice pomiędzy stronami

diagramu są tym, o czym traktuje ta książka.

Jeden kwadrant nie jest lepszy od drugiego: każdy ma swój potencjał i każdy ma słabości.

Książkę tę napisałem po to, aby umożliwić Ci wgląd w różne kwadranty i w pracę nad sobą,

wymaganą do osiągnięcia finansowego sukcesu w każdym z kwadrantów. Mam nadzieję, że

dokładniej przyjrzysz się wyborowi finansowej drogi życia, która jest najstosowniejsza dla Ciebie.

Wiele z umiejętności niezbędnych w odnoszeniu sukcesów po prawej stronie diagramu nie

jest nauczanych w szkole, co może być wytłumaczeniem, dlaczego Bill Gates z Microsoftu, Ted

Turner z CNN i Tomasz Edison wcześnie opuścili szkołę. Książka ta określa umiejętności i istotę

osobistego usposobienia, które są niezbędne w odniesieniu sukcesu po stronie “B” i “I” diagramu.

Najpierw dokonuję przeglądu czterech kwadrantów, a następnie bliżej skupiam się na

stronie “B” i “I”. O tym, jak odnieść sukces po stronie “P” i “S”, napisano już wiele książek.

Po przeczytaniu tej książki niektórzy mogą zechcieć dokonać zmian w sposobach

zarobkowania, a niektórzy będą zadowoleni, pozostając tam, gdzie są. Możesz wybrać działalność

w więcej niż jednym kwadrancie lub nawet we wszystkich czterech. Różnimy się wszyscy od siebie

i jeden kwadrant nie jest ważniejszy czy lepszy od drugiego. W każdej wiosce, każdym mieście i

narodzie istnieje zapotrzebowanie na ludzi działających we wszystkich czterech kwadrantach, co

zapewnia finansową stabilizację społeczeństwa jako całości.

Poza tym, w miarę jak się starzejemy, nabywamy odmiennych doświadczeń, a nasze

zainteresowania zmieniają się. Widzę, że wielu młodych ludzi po ukończeniu szkoły jest

zadowolonych z faktu zdobycia pracy. Jednak po kilku latach tylko nieliczni nie są zainteresowani

robieniem kariery w firmie lub tracą zainteresowanie biznesem, który prowadzą. Zmiany wieku i

doświadczenie często powodują, że osoba zaczyna szukać nowych sposobów rozwoju, nowych

wyzwań, finansowej gratyfikacji i osobistego szczęścia. Mam nadzieję, że książka ta dostarczy

świeżych pomysłów.

ROZDZIAŁ 2

Różne kwadranty... różni ludzie

Starego psa nie nauczysz nowych sztuczek - zawsze powtarzał mój bardzo edukowany

ojciec.

Kilka razy, przy różnych okazjach, siadałem razem z nim i najlepiej jak umiałem -

próbowałem wytłumaczyć mu Kwadrant przepływu pieniędzy, wskazując na nowe drogi

finansowych działań. Zbliżając się do sześćdziesiątki, zaczynał zdawać sobie sprawę, że wiele z

jego marzeń nie spełni się. Wpływ “czarnej listy” oddziaływał nawet poza zasięgiem rządu

stanowego. Teraz ojciec sam siebie umieścił na “czarnej liście”.

- Próbowałem tych dróg, ale nie poskutkowało - powiedział.

Ojciec odwoływał się do swoich wysiłków odniesienia sukcesu w kwadrancie “S”,

prowadząc własny biznes jako konsultant oraz jako “B”, gdy wiele ze swoich życiowych

oszczędności umieścił w systemie franchising związanym z lodami, który zakończył się fiaskiem.

Będąc bystrym, rozumiał koncepcję posiadania odmiennych umiejętności technicznych

wymaganych w każdym z czterech kwadrantów. Wiedział, że może się ich nauczyć, jeśli zechce.

Istniało jednak jeszcze coś, co go powstrzymywało.

Pewnego dnia, podczas lunchu, rozmawiałem z bogatym ojcem na temat mojego

edukowanego ojca.

- Twój ojciec i ja, nie jesteśmy takimi samymi ludźmi - powiedział. - Mimo że obaj jesteśmy

istotami ludzkimi i obaj odczuwamy strach, niepewność, wiarę, siłę i słabości - odmiennie

reagujemy na te zjawiska.

- Czy może mi pan wskazać te różnice? - spytałem.

- Nie w trakcie lunchu. Mogę teraz powiedzieć tylko tyle, że nasz sposób reagowania na te

zjawiska warunkuje pozostanie w tym lub innym kwadrancie. Gdy twój ojciec próbował przemieścić

się z kwadrantu “P” do kwadrantu “B”, intelektualnie mógł rozumieć ten proces, ale nie mógł

poradzić sobie z nim emocjonalnie. Gdy sprawy nie szły gładko i zaczął tracić pieniądze, nie

wiedział co zrobić, aby rozwiązać problemy, więc powrócił do kwadrantu, w którym czuł się

najlepiej.

- W kwadrancie “P” i czasami “S” - dodałem.

Bogaty ojciec kiwnął głową. - Gdy strach przed utratą pieniędzy i niepowodzeniem stanie

się zbyt bolesny - on szuka bezpieczeństwa, natomiast ja decyduję się na poszukiwanie wolności.

- I to jest ta zasadnicza różnica pomiędzy wewnętrznymi odczuciami odmiennych osób -

powiedziałem, sygnalizując kelnerowi zamiar zapłaty.

- Mimo że wszyscy jesteśmy istotami ludzkimi - powrócił do rozmowy bogaty ojciec - gdy

chodzi o pieniądze, wszyscy reagujemy inaczej. Właśnie to, jak reagujemy na te emocje, często

determinuje, który kwadrant wybieramy w celu generowania naszego przychodu.

- Różni ludzie, różne kwadranty - powiedziałem.

- Zgadza się - przytaknął bogaty ojciec, gdy wstaliśmy kierując się do drzwi. - Jeżeli

zamierzasz odnieść sukces w jakimś kwadrancie, twoja wiedza musi wykraczać poza techniczne

umiejętności. Musisz również znać istotę różnic, skłaniających ludzi do szukania różnych

kwadrantów. Poznaj to, a twoje życie będzie o wiele łatwiejsze.

Gdy żegnałem się z ojcem, portier przyprowadził jego samochód.

- I ostatnie pytanie - powiedziałem w pośpiechu. - Czy mój ojciec może się zmienić?

- Na pewno - odpowiedział bogaty ojciec. - Każdy może się zmienić. Zmiana kwadrantów

nie jest jednak tym, czym jest zmiana pracy czy zmiana zawodu. Zmiana kwadrantów jest często

nawet zmianą twojej osobowości, tego - jak myślisz i jak patrzysz na świat. Dla bystrych ludzi taka

zmiana jest łatwiejsza; jedni pożądają zmian, a inni walczą z nimi. Zmiana kwadrantów jest

najczęściej zmianą życiowego doświadczenia. Jest ona tak głęboka, jak przemiana gąsienicy w

motyla. Nie tylko ty się zmienisz, ale i twoje znajomości. Mimo że wciąż będziesz utrzymywał

kontakty ze swoimi starymi znajomymi - “gąsienicom jest ciężej poruszać się niż motylom”. Tak

więc zmiany kwadrantów są wielkimi zmianami i niewielu decyduje się na ich dokonywanie.

Portier zamknął drzwi i bogaty ojciec odjechał, zostawiając mnie rozmyślającego o

różnicach.

NA CZYM POLEGAJĄ RÓŻNICE?

Jak rozpoznać czy ktoś należy do “P”, “S lub “I”, bez posiadania jakiejś wiedzy o tym

człowieku? Jednym ze sposobów jest słuchanie tego, co mówi.

Jedną z największych umiejętności bogatego ojca było “czytanie” ludzi; był on przekonany

również, że “nie powinno się oceniać książki po okładce”. Bogaty ojciec, podobnie jak Henry Ford,

nie był zbyt wykształcony, ale obaj wiedzieli, jakich ludzi zatrudniać i jak z nimi współpracować.

Bogaty ojciec wyjaśnił mi też istotę umiejętności doboru ludzi pracujących w zespole, co było jedną

z jego podstawowych zdolności.

Gdy miałem 9 lat, bogaty ojciec zaczął uczyć mnie i czynił wiele, abym nabył umiejętności

niezbędnych do odniesienia sukcesu w kwadrantach “B” i “I”. Jedną z nich było przeniknięcie

osobowości rozmówcy. Bogaty ojciec mawiał:

- Gdy wsłuchuję się w słowa osoby, zaczynam widzieć i czuć jej duszę.

Mając 9 lat, towarzyszyłem bogatemu ojcu, gdy ten zatrudniał ludzi. Z tych rozmów

wstępnych nauczyłem się słuchać nie tyle mowy, lecz treści zawartych w wypowiadanych zdaniach

i wartości, które “pochodzą z duszy jak mawiał bogaty ojciec.

KWADRANT “P”

Osoba, która znajduje się w się w “P” (kwadrant pracownika), może powiedzieć:

- Szukam bezpiecznej, pewnej i dobrze wynagradzanej pracy, z dodatkowymi przywilejami.

KWADRANT “S”

Osoba, którą można umiejscowić w “S” (kwadrant samozatrudnienia), może powiedzieć,

któreś z poniższych zdań:

- Moja stawka wynosi 35 dolarów na godzinę.

- Moja normalna prowizja wynosi 6 procent całkowitej ceny.

- Wygląda na to, że nie można znaleźć ludzi, którzy chcą pracować i właściwie wykonywać

pracę.

- Muszę poświęcić na to przedsięwzięcie ponad 20 godzin.

KWADRANT “B”

Osoba działająca w kwadrancie “B” (właściciel biznesu), może powiedzieć:

- Szukam nowego prezesa dla mojej firmy.

KWADRANT “I”

Osoba działająca w kwadrancie “I” (inwestor), może zapytać:

- Czy mój przepływ pieniędzy jest oparty na wewnętrznej stopie zwrotu z inwestycji, czy na

stopie netto zwrotu z inwestycji?

SŁOWA SĄ NARZĘDZIAMI

Gdy bogaty ojciec poznał już mentalność osoby, z którą rozmawiał i wiedział, czego ona

szuka oraz co on ma do zaoferowania - w odpowiednich słowach przedstawiał swoją ofertę.

Bogaty ojciec zawsze mówił: - Słowa są narzędziami posiadającymi wielką moc.

Często przypominał swojemu synowi i mnie:

- Jeżeli chcesz być liderem wśród ludzi - musisz zostać mistrzem słowa.

A więc jedną z umiejętności bycia wielkim “B” jest stanie się mistrzem słów, wiedząc które

słowa najskuteczniej oddziałują na określony typ człowieka. Szkolił nas w ten sposób, że najpierw

kazał uważnie słuchać słów, wypowiadanych przez rozmówcę, abyśmy wiedzieli, jakich słów my

powinniśmy użyć, aby kontakt z tą osobą był jak najbardziej efektywny.

Bogaty ojciec wyjaśniał: - Jedno słowo może pobudzić jeden typ osób, podczas gdy to

samo słowo może spowodować całkowite odwrócenie się od nas innej osoby.

Na przykład: słowo “ryzyko” może być pobudzające dla osoby z kwadrantu “I”, ale też może

spowodować strach u kogoś, kto należy do kwadrantu “P”.

Abyśmy byli świetnymi liderami, podkreślał bogaty ojciec, najpierw musimy zostać

świetnymi słuchaczami. Jeśli nie będziesz słuchał słów swego rozmówcy, nie będziesz w stanie

czuć jego duszy. Jeżeli nie będziesz wsłuchiwał się w jego duszę, nigdy nie będziesz wiedział, z

kim rozmawiałeś.

KWINTESENCJA ZRÓŻNICOWANIA

Bogaty ojciec mawiał: “Słuchaj słów rozmówcy, wczuwaj się w jego duszę”, gdyż w

słowach, które ktoś wypowiada, kryją się wyznawane wartości i odmienność tej osoby od innych.

Poniższy rysunek pokazuje uogólnienia, które odróżniają ludzi należących do jednego kwadrantu

od tych, których możemy zaliczyć do innego kwadrantu.

1. “P” (pracownik). Gdy słyszę słowa “bezpieczny” czy “uprawnienia”, domyślam się, kim

ten ktoś może być, jaką może mieć osobowość. Słowo “bezpieczny” jest często używane jako

odpowiedź na emocje związane ze strachem. Potrzeba bezpieczeństwa jest często wyrażana

przez kogoś, kto w przeważającej części pochodzi z kwadrantu “P”. Gdy chodzi o pieniądze i

pracę, wielu ludzi nie lubi uczucia strachu związanego z ekonomiczną niepewnością i stąd to

pragnienie bezpieczeństwa.

Słowo “uprawnienia” oznacza, że ludzie chcieliby mieć jakiś rodzaj dodatkowego

wynagrodzenia, które jest wyraźnie określone - zdefiniowany i zapewniony dodatkowy przywilej,

taki jak opieka lekarska czy system emerytalny. Chcą się czuć bezpiecznie i mieć to na piśmie.

Niepewność czyni ich nieszczęśliwymi; pewność działa odwrotnie. Płynące z ich wnętrza

powiedzenie brzmi: “Ja dam ci to, a ty przyrzekniesz, dać mi w zamian tamto”. Chcą

zminimalizować swój strach, więc szukają bezpieczeństwa i dobrze sformułowanych umów o

pracę. Gdy mówią: “Nie jestem zainteresowany pieniędzmi”, wyrażają naprawdę to, co czują.

Myśl związana z bezpieczeństwem jest często dla nich ważniejsza niż pieniądze.

Pracownicy mogą być prezesami firmy lub odźwiernymi, ale nie to co robią jest istotne.

Najważniejsza jest treść zawieranej umowy o pracę.

2. “S” (samozatrudniony). To są ludzie, którzy chcą: “Być swoim bossem” albo lubią “Robić

po swojemu”. Nazywam tę grupę “zrób to sam”.

Często, gdy chodzi o pieniądze, ortodoksyjny “S” nie przyjmuje do wiadomości, że jego

przychód może być uzależniony od innych ludzi. Innymi słowy, jeśli “S” ciężko pracuje, oczekuje,

że otrzyma zapłatę za pracę. Ci, którzy należą do “S”, nie lubią, aby wielkość sumy pieniędzy,

którą zarabiają, była uzależniona od ludzi, którzy mogą nie pracować tak ciężko, jak oni. Jeśli

pracują ciężko, powinni dobrze zarabiać. Rozumieją też, że jeśli nie pracują ciężko, nie zasługują

na wysoki zarobek. Gdy chodzi o pieniądze, posiadają zawzięcie niezależne dusze.

EMOCJE STRACHU

Kiedy “P”, czyli pracownik, będzie reagował na strach przed brakiem pieniędzy, szukając

“bezpieczeństwa”, “S” często będzie reagował inaczej. Ludzie w tym kwadrancie nie reagują na

strach szukając bezpieczeństwa, lecz biorą w swoje ręce kontrolę nad sytuacją. Dlatego grupę “S”

nazywam grupą “zrób to sam”. Oni, w sytuacjach wywołujących strach i finansowe ryzyko, sami

chcą wziąć “byka za rogi”.

W tej grupie znajdziemy dobrze edukowanych “profesjonalistów”, którzy spędzili lata na

nauce, np. lekarzy, prawników i dentystów.

W grupie “S” znajdują się też ludzie, którzy wybrali inne drogi edukacji niż tradycyjne albo

dodatkowo - do tradycyjnej edukacji szkolnej - dodali inną. Są tutaj sprzedawcy (np.

nieruchomości) pozostający na prowizji oraz właściciele małego biznesu: sklepikarze, sprzątacze,

prowadzący restauracje, konsultanci, terapeuci, agenci biur podróży, mechanicy samochodowi,

hydraulicy, cieśle, kaznodzieje, elektrycy, fryzjerzy i artyści.

Ulubionym powiedzeniem tej grupy może być: “Nikt nie zrobi tego lepiej, lub “Ja to robię po

swojemu”.

Samozatrudnieni są często zatwardziałymi “perfekcjonistami”. Często chcą zrobić coś

wyjątkowo dobrze. Nie dopuszczają myśli, że ktoś może coś zrobić lepiej niż oni. Tak naprawdę

nikomu nie ufają, że inni zrobią to w ten sposób, jak oni to robią - w sposób, o którym myślą, że

jest “właściwym”. Trzeba przyznać, że w wielu przypadkach są to prawdziwi artyści posiadający

swój własny styl i własne metody pracy.

I właśnie z tego powodu ich wynajmujemy. Korzystając z usług chirurga, specjalizującego

się w operacjach mózgu, chcesz, aby miał on za sobą lata praktyki i doświadczenia. Ale to, co

najważniejsze, chcesz, aby był on perfekcjonistą. Tak samo jest z dentystami, fryzjerkami,

konsultantami od marketingu, hydraulikami, elektrykami, stawiającymi pasjansa, prawnikami czy

prowadzącymi szkolenia. Jako klient chcesz tego, który jest najlepszy.

Dla grupy “S” pieniądze nie są najważniejszą rzeczą związaną z ich pracą. Ich

niezależność, swoboda w pracy i oczekiwany respekt dla siebie, jako ekspertów w swojej

dziedzinie - są o wiele ważniejsze niż pieniądze. Wynajmując ich, najlepiej powiedzieć im, co

chcemy, aby było zrobione i następnie zostawić ich w spokoju. Nie potrzebują nadzoru. Jeśli

będziesz się im za bardzo wtrącać, porzucą pracę i powiedzą Ci, że masz sobie wynająć kogoś

innego. Dla nich pieniądze naprawdę nie są na pierwszym miejscu - to miejsce zajmuje

niezależność.

Tej grupie często jest trudno wynajmować innych ludzi do zrobienia tego, co oni robią,

ponieważ w ich umyśle nikt - poza nimi - nie nadaje się do wykonania zadania. Z tego powodu

należący do kwadrantu “S” często mówi: “W dzisiejszych czasach trudno znaleźć kogoś do

pomocy”.

Dodatkowo, jeśli ktoś z tej grupy szkoli kogoś, to ta szkolona osoba, często kończy na tym,

że “jest swoim bossem”, “robi po swojemu” i “ma okazję wykazać swoją indywidualność”.

Wielu z typu “S” jest opornych do wynajmowania oraz szkolenia innych ludzi, bo gdy już ich

wyszkolą, stają się ich konkurencją. To z kolei powoduje, że pracują ciężej i sami wykonują pracę.

3. “B” (właściciel biznesu). Ta grupa ludzi może być prawie przeciwieństwem “S”. Ci, którzy

są prawdziwymi “B”, lubią się otaczać bystrymi ludźmi ze wszystkich czterech kategorii: “P”, “S”,

“B”, “I”. W przeciwieństwie do “S”, którzy nie lubią zlecać pracy (ponieważ nikt nie może zrobić

tego lepiej), prawdziwi “B” lubią zlecać pracę. Mottem “B” jest: “Po co coś robić samemu, kiedy

można wynająć kogoś, kto zrobi to za ciebie i może to zrobić lepiej?”.

Do tej maksymy pasował Henry Ford. Oto jedna z opowieści o nim: “Grupa tzw.

intelektualistów postanowiła napiętnować Forda jako “ignoranta”. Twierdzili, że tak naprawdę

niewiele wiedział. Ford zaprosił ich do swojego biura i kazał im zadawać pytania, a on na nie

odpowie. Zebrał się zespół najbardziej wpływowych przemysłowców i zaczął zadawać mu pytania.

Ford słuchał ich pytań i gdy skończyli, sięgnął po kilka telefonów znajdujących się na jego biurku,

zadzwonił do swoich inteligentnych asystentów i poprosił ich o danie zespołowi odpowiedzi, której

oczekiwano. Zakończył spotkanie mówiąc, że lepiej zatrudnić mądrych, wykształconych ludzi, by

uzyskać od nich odpowiedzi, a swój umysł zaangażować do wykonywania ważniejszych zadań.

Takich zadań, jak “myślenie”.

A oto jedno z powiedzeń przypisywane Fordowi: “Myślenie jest najcięższą ze wszystkich

prac. Dlatego tak niewielu ludzi się w to angażuje”.

PRZYWÓDZTWO JEST WYDOBYWANIEM Z LUDZI TEGO, CO NAJLEPSZE Idolem

bogatego ojca był Henry Ford. Polecał mi czytać książki o takich ludziach, jak Ford i John D.

Rockefeller, założyciel Standard Oil.

Bogaty ojciec ciągle zachęcał swojego syna i mnie do uczenia się i zrozumienia istoty

przywództwa oraz technicznych umiejętności dotyczących biznesu. Z perspektywy czasu

rozumiem teraz, że wielu ludzi może posiadać jedną lub drugą cechę, ale żeby osiągnąć sukces

jako “B” naprawdę musisz posiadać obie. Zdaję sobie również sprawę z tego, że obie umiejętności

można opanować. Istnieje nauka związana z biznesem i przywództwem, podobnie jak istnieje

sztuka biznesu i przywództwa. Obie dziedziny są dla mnie studiami całego życia.

Gdy byłem chłopcem, bogaty ojciec dał mi książkę dla dzieci zatytułowaną Kamienna zupa,

napisaną w 1947 r. przez Marcie Brown. Zanim zacząłem szkolić się na przyszłego lidera,

musiałem przeczytać tę książkę.

- Przywództwo - powiedział bogaty ojciec - jest to zdolność wydobycia z ludzi tego, co

najlepsze. Szkolił więc swojego syna i mnie w takich umiejętnościach, jak: czytanie zestawień

finansowych, marketing, sprzedaż, rachunkowość, zarządzanie, produkcja i negocjacje. Wciąż

podkreślał, abyśmy uczyli się pracować z ludźmi i przewodzić im. Zawsze powtarzał: - Techniczne

umiejętności związane z biznesem są łatwe. Trudną częścią jest praca z ludźmi.

Wciąż czytuję Kamienną zupę, ponieważ osobiście mam tendencję do bycia tyranem,

zamiast liderem, gdy coś dzieje się nie po mojej myśli.

ROZWÓJ BIZNESMENA

Często słyszę słowa: “Zamierzam rozpocząć swój własny biznes”.

Wielu ludzi ma tendencję do wiary w to, że drogą do finansowego zabezpieczenia i

szczęścia jest “robienie po swojemu” lub “stworzenie nowego produktu, którego nikt nie posiada”.

Spieszą więc do wystartowania z własnym biznesem. Najczęściej obierają taką drogę.

Wielu staje się w biznesie typem “S”, a nie “B”. Nie dlatego, że jeden jest lepszy od

drugiego. Oba typy mają różne potencjały, swoiste słabości, poziom ryzyka oraz wynagrodzenie.

Jednakże wielu ludzi, którzy chcą rozwinąć biznes typu “B”, kończy jako “S” i zostają uwięzieni w

poszukiwaniu sposobu na przedostanie się na prawą stronę Kwadrantu.

Wielu nowych biznesmenów chce zrobić tak:

RÓŻNICA POMIĘDZY TYPEM “S” A TYPEM “B” BIZNESU

Ci, którzy są prawdziwymi “B”, mogą zostawić swój biznes na rok lub dłużej, aby po

powrocie zobaczyć, że biznes ich przynosi jeszcze większy profit i lepiej działa niż przed

opuszczeniem go. W prawdziwym typie “S” biznesu, jeśli “S” opuściłby biznes na rok lub dłużej,

istnieje duże prawdopodobieństwo, że biznes, do którego można by powrócić, już nie istniałby.

Co jest zatem przyczyną tych różnic? Po prostu: “S” jest właścicielem stanowiska pracy,

zaś “B” jest właścicielem systemu i najmuje kompetentnych ludzi do działania w tym systemie.

Możemy określić to też inaczej: w wielu przypadkach “S” jest systemem, dlatego nie może opuścić

biznesu.

Przytoczmy przykład dentysty. Spędza on całe lata w szkole, ucząc się tego, jak się stać

systemem zawartym w nim samym. Klienta zaczyna boleć ząb. Udaje się do swojego dentysty,

który leczy mu ząb. Klient płaci i wraca do domu. Jest zadowolony i mówi wszystkim znajomym o

swoim świetnym dentyście. W większości przypadków dentysta może sam wykonać całą pracę.

Problem polega na tym, że gdy dentysta uda się na wakacje, to samo dzieje się z jego

przychodem.

Właściciele biznesu “B” mogą udać się na wiecznie trwające wakacje, ponieważ są

właścicielami systemu, a nie stanowiska pracy. Jeśli “B” jest na wakacjach, pieniądze wciąż

wpływają na jego konto.

Stanie się “B”, który odnosi sukcesy, wymaga:

A. Posiadania własności lub kontroli nad systemem.

B. Umiejętności przewodzenia ludziom.

Aby “S” mógł przekształcić się w “B”, musi to, kim jest i to co wie, przekształcić w system.

Niestety, wiele osób nie jest w stanie tego zrobić albo są oni zbyt mocno przywiązani do swojego

systemu.

CZY MOŻESZ ZROBIĆ LEPSZEGO HAMBURGERA NIŻ McDONALD?

Wielu ludzi przychodzi do mnie po radę pytając, jak założyć firmę lub jak zebrać pieniądze

na nowy produkt czy pomysł.

Zazwyczaj słucham ich przez około 10 minut i w ciągu tego czasu mogę powiedzieć, na

czym skupia się dana osoba. Czy jest to produkt, czy system biznesu? W ciągu tych 10 minut

częściej słyszę takie słowa, jak (pamiętaj o ważności bycia dobrym słuchaczem i pozwól słowom

pokierować Cię do najistotniejszych wartości duszy tej osoby):

“To jest o wiele lepszy produkt niż ten, który produkuje firma XYZ”.

“Sprawdzałem wszędzie i nikt nie posiada tego produktu”.

“Dam panu pomysł na ten produkt; wszystko, co chcę, to 25 procent zysków”.

“Pracuję nad tym (produkt, książka, muzyka, wynalazek) od lat”.

To są słowa osób działających głównie z lewej strony diagramu, w kwadrantach “P” i “S”.

Ważne jest, aby być delikatnym podczas takiego spotkania, gdyż mamy do czynienia z

najistotniejszymi wartościami i pomysłami, które były ukryte przez lata. Może nawet przekazywane

były przez kolejne generacje. Jeśli nie byłbym delikatny i cierpliwy, mógłbym zniszczyć subtelne

uwolnienie pomysłu, a co ważniejsze - istotę ludzką, która jest gotowa przeobrazić się i przenieść

się do innego kwadrantu.

HAMBURGER I BIZNES

Staram się w konwersacji być delikatny i często używam “hamburgera McDonalda” jako

przykładu objaśniającego. Po wysłuchaniu rozmówcy powoli pytam: - Czy jest pan w stanie

przygotować lepszego hamburgera niż McDonald?

Wszyscy, z którymi dotychczas rozmawiałem na temat ich pomysłu lub produktu,

odpowiadali: “tak”. Wszyscy są w stanie przygotować, usmażyć i podać lepszej jakości

hamburgera niż McDonald.

Następnie stawiam pytanie: - Czy jest pan w stanie zbudować lepszy system biznesu niż

McDonald?

Część moich rozmówców szybko zauważa różnicę między hamburgerem a systemem - a

część nie. Zależy to od tego, czy osoba należy do lewej strony Kwadrantu, co oznacza, że jest

skupiona na lepszym hamburgerze, czy do prawej strony, co oznacza, że jest nastawiona na

system biznesu.

Robię wszystko, aby wytłumaczyć, że istnieje wielu biznesmenów oferujących lepsze

produkty lub usługi, aniżeli te oferowane przez bardzo bogate międzynarodowe korporacje.

Podobnie, jak istnieją miliardy ludzi, którzy mogą przygotować lepszego hamburgera niż

McDonald. Jednakże tylko McDonald posiada system, który pozwala serwować miliardy

hamburgerów.

DOSTRZEGAJ DRUGĄ STRONĘ

Jeżeli osoba zacznie dostrzegać znaczenie systemu, sugeruję, żeby udała się do

McDonalda, kupiła hamburgera, usiadła i przyjrzała się systemowi, który go dostarcza. Wskazuję

na farmera, który chowa bydło, osobę, która zakupuje wołowinę, ciężarówki, które dostarczyły

surowego hamburgera, reklamy telewizyjne z Ronaldem McDonaldem, szkolenie młodego

niedoświadczonego personelu, który powtarza: “Dzień dobry, witamy w McDonaldzie”. Do tego

dochodzi: wystrój wnętrza, regionalne biura, piekarnie, które pieką słodkie bułki, miliony

kilogramów frytek, które smakują tak samo na całym świecie. I jeszcze brokerzy na Wall Street,

zbierający pieniądze dla McDonalda. Jeżeli osoba zacznie rozumieć “całość tego obrazu”, wtedy

ma szansę przemieścić się do kwadrantu “B” lub “I”.

Rzeczywistość jest taka, że istnieje nieskończenie wiele pomysłów i miliardy ludzi

oferujących usługi lub produkty, ale tylko kilku ludzi, którzy wiedzą jak zbudować wspaniały system

biznesu.

Bili Gates z Microsoftu nie zbudował wspaniałego produktu. Kupił czyjś produkt i wokół

niego zbudował globalny system.

4. “I” (inwestor). Inwestorzy zdobywają pieniądze przy użyciu pieniędzy. Nie muszą

pracować, ponieważ ich pieniądze pracują za nich.

Kwadrant “I” jest polem gry bogatych. Pomijając to, w którym kwadrancie ludzie generują

swoje pieniądze, jeśli mają nadzieję być pewnego dnia bogaci, muszą ostatecznie “przybyć” do

kwadrantu “I”. To w kwadrancie “I” pieniądze obracają się w majątek.

Poniżej mamy Kwadrant przepływu pieniędzy. Diagram ukazuje różnicę pomiędzy tym, jak

jest generowany przychód, czy jest to “P” (pracownik), “S” (samozatrudniony), “B” (właściciel

biznesu) czy “I” (inwestor). Poniżej podsumowano różnice.

Jesteś właścicielem swojego systemu.

Ludzie pracują dla Ciebie Jesteś właścicielem I Pieniądze pracują stanowiska pracy. I dla

Ciebie.

Kwadrant przepływu pieniędzy CIL IPIN Większość z nas słyszała, że sekretem wielkiego

bogactwa i majątku są:

1. CIL - czas innych ludzi.

2. PIN - pieniądze innych ludzi.

CIL i PIN istnieją po prawej stronie Kwadrantu. W większości przypadków ludzie, którzy

pracują po lewej stronie Kwadrantu są tymi, których czas i pieniądze są używane przez kogoś

innego.

Podstawowym powodem tego, że Kim i ja poświęciliśmy czas na zbudowanie biznesu typu

“B”, a nie “S”, było to, że zdawaliśmy sobie sprawę z długoterminowej korzyści używania

“pieniędzy i czasu ludzi”. Jedną z wad odnoszenia sukcesu jako “S” jest to, iż sukces oznacza

cięższą i dłuższą pracę.

Sukces biznesu “B” polega na powiększaniu systemu i zatrudnianiu większej liczby ludzi.

Innymi słowy, pracujesz mniej, zarabiasz więcej i korzystasz z większej ilości wolnego czasu.

W dalszej części tej książki opisuję umiejętności i stan umysłu wymagane po prawej stronie

Kwadrantu. Moje doświadczenie wskazuje, że odnoszenie sukcesów po prawej stronie wymaga

odmiennego nastawienia umysłu i odmiennych umiejętności technicznych. Jeżeli ludzie są

wystarczająco elastyczni w dokonywaniu zmian swojego sposobu myślenia, to osiągną lepsze

zabezpieczenie finansowe czy nawet finansową wolność. Dla innych osób proces ten może być

zbyt trudny, ponieważ wielu ludzi jest “zamrożonych” w jednym kwadrancie - w jednym stanie

umysłu.

Czytając, dowiesz się, dlaczego niektórzy ludzie pracują mniej, zarabiają więcej, płacą

mniej podatków i czują się bardziej zabezpieczeni finansowo niż inni. Trzeba po prostu wiedzieć

kiedy i w którym kwadrancie pracować.

PRZEWODNIK PROWADZĄCY DO FINANSOWEJ WOLNOŚCI

Kwadrant przepływu pieniędzy nie jest zbiorem przepisów. Jest jedynie przewodnikiem dla

tych, którzy zechcą z niego skorzystać. Przewodnik ten wskazywał Kim i mnie kierunek w drodze

od finansowej szarpaniny, do finansowego zabezpieczenia, a następnie - do finansowej wolności.

Nie chcieliśmy spędzać każdego dnia naszego życia na pracy za pieniądze.

RÓŻNICA POMIĘDZY BOGATYMI I RESZTĄ

Kilka lat temu czytałem artykuł, w którym autor napisał, że u większości z bogatych ludzi 70

procent przychodu pochodzi z inwestycji, czyli kwadrantu “I”, a 30 procent z zarobków, czyli z

kwadrantu “P”. Jeżeli są pracownikami, to najczęściej w swojej własnej firmie.

Ich przychód wygląda tak:

P (30%)

U większości z pozostałych ludzi - biednych i średniej klasy - co najmniej 80 procent

przychodu pochodzi z zarobków z kwadrantów “P” lub “S”, a mniej niż 20 procent z inwestycji, czyli

kwadrantu “I”.

RÓŻNICA POMIĘDZY BYCIEM BOGATYM I BYCIEM MAJĘTNYM

W rozdziale pierwszym napisałem, że moja żona i ja w 1989 r. staliśmy się milionerami, ale

aż do 1994 r. nie posiadaliśmy finansowej wolności. Istnieje różnica pomiędzy byciem bogatym i

byciem majętnym. Do 1989 r. nasz biznes generował nam bardzo dużo pieniędzy. Zarabialiśmy

coraz więcej, a pracowaliśmy mniej, ponieważ system biznesu rozrastał się już bez naszego

udziału. Osiągnęliśmy to, co większość ludzi uznałaby za finansowy sukces.

Ciągle jednak istniała potrzeba zamiany przepływu pieniężnego pochodzącego z biznesu

na jeszcze bardziej namacalną formę aktywów, które wygenerują dodatkowy przepływ pieniężny.

Osiągnęliśmy sukces w biznesie i teraz był czas na skupienie się na wzroście naszych aktywów do

takiej wielkości, w której przepływ pieniężny, pochodzący ze wszystkich naszych aktywów, byłby

większy, aniżeli nasze koszty życia.

Nasz diagram tak wyglądał:

Biznes Zestawienie finansowe Przychód Rozchód Zestawienie bilansowe Aktywa Pasywa

Do 1994 r. pasywny przychód pochodzący ze wszystkich aktywów stał się większy, aniżeli

nasz rozchód. Staliśmy się majętni.

Kwadrant przepływu pieniędzy Zestawienie finansowe Przychód Rozchód Zestawienie

bilansowe Aktywa Pasywa

Tak naprawdę, nasz biznes powinien być również uznany za aktywa, ponieważ generował

on przychód i działał bez naszego fizycznego wkładu. Jednakże, dla naszego osobistego odczucia

majętności, chcieliśmy upewnić się, że wszystkie aktywa są rzeczowe, tak jak nieruchomości i

akcje, które dostarczały większego pasywnego przychodu, aniżeli wynosiły nasze rozchody, dzięki

czemu mogliśmy powiedzieć, że jesteśmy naprawdę majętni. Kiedy już przychód z naszej kolumny

aktywów był większy niż ten, który pochodził z biznesu, sprzedaliśmy biznes naszemu partnerowi.

Byliśmy majętni.

DEFINICJA MAJĘTNOŚCI

Definicja majętności jest taka: Jest to liczba dni, które możesz przeżyć bez potrzeby

wykonywania pracy (i każda inna osoba w Twoim domostwie wykonująca pracę) i wciąż utrzymać

swój standard życia.

Na przykład: Jeżeli Twoje miesięczne rozchody wynoszą 1000 dolarów i masz 3000

dolarów oszczędności, Twoja majętność wynosi około trzech miesięcy lub 90 dni. Majętność jest

mierzona w czasie, a nie w dolarach.

W 1994 r. moja żona i ja staliśmy się nieskończenie majętni (biorąc pod uwagę wielkie

zmiany ekonomiczne), ponieważ nasz przychód pochodzący z inwestycji był większy, niż nasze

miesięczne rozchody.

Ostatecznie więc, nie to jest ważne, ile pieniędzy otrzymujesz, ale to, ile ich trzymasz i

przez jak długi okres czasu te pieniądze pracują dla Ciebie. Każdego dnia spotykam wielu ludzi,

którzy generują dużo pieniędzy, ale wszystkie ich pieniądze wychodzą poprzez kolumnę

rozchodów. Ten schemat przepływu pieniędzy wygląda następująco:

Zestawienie finansowe Praca na etacie

Gdy tylko zarobią trochę więcej, udają się na zakupy. Kupują większy dom lub nowy

samochód, co oznacza długoterminowe zadłużenie i jeszcze więcej pracy. Nie pozostaje im nic, co

mogłoby się dostać do kolumny aktywów. Pieniądze uciekają tak szybko, że mógłbyś pomyśleć, iż

“zażyły” jakiś “finansowy środek wywołujący rozwolnienie”.

CZERWONA KRESKA FINANSÓW

W świecie automobilizmu istnieje powiedzenie: “trzymanie silnika na czerwonej kresce”.

“Czerwona kreska” oznacza, iż silnik ma takie obroty, że jest blisko “czerwonej kreski”, inaczej

mówiąc, utrzymuje taką szybkość, którą silnik samochodu może jeszcze wytrzymać bez

rozsypania się.

Istnieje wielu takich ludzi, bogatych i biednych, którzy bez przerwy operują w pobliżu

finansowej “czerwonej kreski”. Nieważne, ile pieniędzy wygenerują. Wydają je tak szybko, jak

szybko je otrzymują. Problem z trzymaniem silnika na “czerwonej kresce” jest taki, że

przewidywany czas jego żywotności zostaje bardzo skrócony. To samo ma miejsce z naszymi

finansami, gdy trzymamy je na “czerwonej kresce”.

Kilku z moich znajomych lekarzy twierdzi, że głównym problemem, który widzą dzisiaj, jest

stres spowodowany ciężką pracą i ciągłym brakiem pieniędzy. Jedna z lekarek mówi, że

największą przyczyną nieprawidłowości ze zdrowiem jest coś, co ona nazywa “nowotworem

portfela”.

PIENIĄDZE TWORZĄCE PIENIĄDZE

Pomijając to, ile pieniędzy ludzie generują, część z nich powinni umieścić w kwadrancie “I”.

Specyfiką kwadrantu “I” jest zajmowanie się ideą tworzenia pieniędzy przy użyciu pieniędzy. Skoro

nasze pieniądze pracują, to my nie musimy. Istnieją jednak jeszcze inne formy inwestowania.

INNE FORMY INWESTOWANIA

Ludzie inwestują w swoją edukację. Tradycyjna edukacja jest ważna, gdyż im lepsze

posiadamy wykształcenie, tym większe są nasze szansę zarabiania pieniędzy. Można spędzić

cztery lata na studiach i podnieść potencjał swoich rocznych zarobków z 24.000 dolarów do 50.000

dolarów lub więcej. Zakładając, że przeciętna osoba spędza 40 lat na aktywnej pracy, cztery lata

studiów - to wspaniała inwestycja.

Lojalność i wytężona praca są inną formą inwestowania, podobnie jak spędzenie całego

życia w jednej firmie lub na państwowej posadzie. W zamian, co jest zapisane w umowie, osoba

jest nagrodzona dożywotnią emeryturą. To jest forma inwestycji popularna w erze industrialnej, ale

jest przeżytkiem w erze informacyjnej.

Inni ludzie inwestują w dużą rodzinę, a w zamian, dzieci dbają o nich w wieku starczym. Ta

forma inwestowania była normą w przeszłości, ile w związku z obecnymi ograniczeniami

ekonomicznymi, staje się trudniejsza do udźwignięcia przez rodziny, ze względu na koszty życia

koszty opieki medycznej związane z rodzicami.

Rządowe programy emerytalne w Ameryce, takie jak Social Security [zabezpieczenie

społeczne] i Medicale [opieka zdrowotna], które często są opłacane poprzez odciągnięcia od

zarobków, są następną formą inwestycji wymaganą przez prawo. Jednakże w związku z

masowymi zmianami w demografii i strukturach kosztów, ta forma inwestycji może nie być w stanie

dotrzymać obietnic, które złożono.

Istnieją też niezależne mechanizmy zabezpieczenia emerytury, które noszą nazwę

indywidualnych systemów emerytalnych. Często rząd federalny oferuje ulgi podatkowe obu

stronom partycypującym w systemie: pracodawcy i pracownikowi. Jednym z najpopularniejszych

systemów w Ameryce jest system emerytalny 401(k), zaś w takich krajach jak Australia, nazywają

go systemem “Superannuation”.

PRZYCHÓD OTRZYMANY Z INWESTYCJI

Mimo że wszystko powyższe jest formą inwestowania, kwadrant “I” skupia się na

inwestycjach, które generują przychód na bieżąco, w trakcie naszych lat pracy. Ażeby stać się

osobą, która działa jako “I”, należy zastosować te same kryteria używane w innych kwadrantach.

Czy obecnie otrzymujesz dochód z kwadrantu “I”? Innymi słowy, czy Twoje pieniądze pracują dla

Ciebie, generując Twój bieżący przychód?

Przyjrzyjmy się osobie, która zainwestowała kupując dom i wynajmując go. Jeżeli

otrzymywana opłata za wynajem jest większa niż koszty utrzymania posiadłości, wtedy przychód

pochodzi z kwadrantu “I”. To samo ma miejsce w przypadku osób otrzymujących przychód z

oprocentowania oszczędności lub dywidend pochodzących z akcji giełdowych i obligacji. Zatem

kwalifikatorem dla kwadrantu “I” jest to, ile z naszego przychodu jest generowane w tym

kwadrancie, bez wykonywania pracy.

CZY MOJE KONTO EMERYTALNE JEST FORMĄ INWESTYCJI?

Regularne odkładanie pieniędzy na konto emerytalne jest formą inwestowania i robienie

tego jest rozsądne. Większość z nas ma nadzieję być inwestorem, gdy dni pracy będą już poza

nami. Książka zajmuje się jednak kwadrantem “I” reprezentującym osobę, której przychód

pochodzi z inwestycji dokonywanych podczas lat pracy. W rzeczywistości większość ludzi nie

inwestuje w konto emerytalne. Większość pieniędzy na koncie emerytalnym - to pieniądze będące

oszczędnościami, złożone w nadziei, że gdy ich właściciel przejdzie na emeryturę, więcej

pieniędzy będzie dostępnych, niż ich tam złożono.

Istnieje różnica pomiędzy ludźmi, którzy oszczędzają pieniądze na swoich kontach

emerytalnych a ludźmi, którzy aktywnie używają swoich pieniędzy - inwestując, aby zwiększyć

swoje dochody.

CZY MAKLERZY GIEŁDOWI SĄ INWESTORAMI?

Wielu doradców w świecie inwestycji - to nie ci, którzy zgodnie z definicją, tak naprawdę

generują swój przychód z kwadrantu “I”.

Na przykład: większość maklerów giełdowych, pośredników sprzedaży nieruchomości,

doradców finansowych, bankierów i księgowych należy do “P” lub “S”. Innymi słowy, ich przychód

pochodzi z pracy zawodowej, nie z aktywów, które posiadają.

Mam również znajomych, którzy są spekulantami giełdowymi. Kupują keje po niższych

cenach i mają nadzieję sprzedać je po wyższych. W rzeczywistości ich profesją jest “handel”,

podobnie jak osoby, która posiada sklep i kupuje artykuły w cenie hurtowej, sprzedając po cenie

detalicznej. Wciąż istnieje coś, co muszą wykonywać, aby generować pieniądze, dlatego bardziej

pasują do kwadrantu “S”, a nie “I”.

Czy wszyscy ci ludzie mogą być inwestorami? Odpowiedź brzmi: tak, ale należy znać

różnicę pomiędzy kimś, kto zarabia pieniądze z prowizji lub sprzedaży doradztwa według stawki

godzinowej, kto udziela porad pozostając na pensji, kto próbuje kupić akcje taniej i sprzedać drożej

- a kimś, to zarabia pieniądze wyszukując lub tworząc dobre inwestycje.

Istnieje skuteczny sposób na dowiedzenie się, ustalenie jakości naszych doradców:

spytajmy, jaki procent ich przychodu pochodzi z prowizji lub opłat stałych, a jaki - z przychodów

pasywnych czyli z inwestycji lub innego ich biznesu.

Mam kilku znajomych - biegłych księgowych, którzy mówią, nie naruszając zasady

poufności, że wielu profesjonalnych doradców inwestycyjnych posiada niewielki przychód

pochodzący z inwestycji. Innymi łowy: “Nie stosują tego, czego uczą”.

KORZYŚCI PRZYCHODÓW Z KWADRANTU “I”

Zasadniczym elementem, który odróżnia - od innych - osoby otrzymujące swoje przychody

z kwadrantu “I”, jest to, że skupiają oni swoją uwagę na pieniądzach generujących pieniądze.

Jeżeli są dobrzy w tym, uzyskane pieniądze mogą pracować dla ich rodzin przez setki lat.

Prócz oczywistych korzyści z posiadania wiedzy o uzyskiwaniu pieniędzy przy użyciu

pieniędzy bez własnej pracy, istnieje wiele korzyści związanych z podatkami, które są niedostępne

dla ludzi pracujących za pieniądze.

Jednym z powodów tego, że bogaci stają się bogatsi, jest to, że czasami mogą generować

miliony dolarów i legalnie nie płacić podatków od tych pieniędzy. To jest możliwe, ponieważ robią

pieniądze w “kolumnie aktywów”, a nie “kolumnie przychodów”. Generują pieniądze jako

inwestorzy, a nie pracownicy.

Ludzie, którzy pracują za pieniądze, są nie tylko często opodatkowani wyższymi stawkami,

ale podatki są pobierane od ich zarobków, więc nigdy nie widzą tej części swojego przychodu.

DLACZEGO WIĘCEJ LUDZI NIE JEST INWESTORAMI?

Kwadrant “I” jest związany z mniejszą ilością pracy, większymi przychodami i mniejszymi

podatkami. Dlaczego zatem więcej ludzi nie jest inwestorami? Z tego samego powodu, z jakiego

wielu ludzi nie otwiera własnego biznesu. Można to uzasadnić słowem “ryzyko”.

Wielu ludzi nie lubi przekazywania swoich ciężko zarobionych pieniędzy i braku ich zwrotu.

Wielu ludzi tak się boi straty, że w ogóle nie inwestują - nieważne, ile mogliby zarobić.

Sława z Hollywood powiedziała kiedyś: “Nie martwię się zwrotem z inwestycji. Martwię się

powrotem inwestycji”.

Ten strach przed utratą pieniędzy wydaje się dzielić inwestorów na cztery ogólne kategorie:

1. Ludzie, którzy są przeciwni ryzyku i nie robią nic poza trzymaniem swoich pieniędzy w

banku.

2. Ludzie, którzy zlecili komuś innemu inwestowanie swoich pieniędzy, np. doradcy

finansowemu lub menedżerowi funduszu powierniczego.

3. Hazardziści.

4. Inwestorzy.

Różnica pomiędzy hazardzistą i inwestorem jest następująca: dla hazardzisty inwestowanie

jest grą szans, a dla inwestora - inwestowanie jest grą umiejętności. Natomiast dla ludzi, którzy

przekazują innym swoje pieniądze na inwestycję, inwestowanie jest często grą, której nie chcą się

nauczyć. Cechą tej grupy ludzi jest ostrożność przy wyborze doradcy finansowego.

W następnym rozdziale zapoznamy się z siedmioma rodzajami inwestorów, co powinno

rzucić więcej światła na to zagadnienie.

RYZYKO MOŻE BYĆ PRAWIE WYELIMINOWANE

Dobrą wiadomością dotyczącą inwestowania jest fakt, że ryzyko może być w ogromnym

stopniu zminimalizowane lub nawet wyeliminowane i wciąż możemy uzyskiwać wysokie wpływy z

naszych pieniędzy, jeśli znamy zasady gry. Prawdziwy inwestor może być rozpoznany po takich

słowach: “Jak szybko dostanę moje pieniądze z powrotem i jaki przychód będę otrzymywał przez

resztę życia, po otrzymaniu zwrotu pieniędzy zainwestowanych na początku?”.

Prawdziwy inwestor chce wiedzieć, jak szybko powrócą zainwestowane przez niego

pieniądze. Ludzie mający konto emerytalne muszą czekać całymi latami, aby dowiedzieć się, czy

kiedykolwiek dostaną swoje pieniądze z powrotem. To jest największa różnica pomiędzy

zawodowym inwestorem a kimś, kto odkłada pieniądze na emeryturę.

To strach przed utratą pieniędzy powoduje, że większość ludzi szuka zabezpieczenia.

Kwadrant “I” nie jest aż tak “perfidny”, jak to ludzie myślą. Kwadrant “I” jest taki, jak każdy inny.

Wymaga stosownych umiejętności stanu umysłu. Umiejętności prowadzących do sukcesu w

kwadrancie “I” nożna się nauczyć, jeżeli chcemy poświęcić czas na tę naukę.

ZACZYNA SIĘ NOWA EPOKA

W 1989 r. został obalony mur berliński. Było to jedno z ważniejszych wydarzeń historii

świata. W mojej opinii - ważniejsze niż symboliczny moment upadku komunizmu, gdyż wydarzenie

to stanowi oficjalny koniec epoki industrialnej i początek epoki informacyjnej.

RÓŻNICA POMIĘDZY SYSTEMAMI EMERYTALNYMI EPOKI INDUSTRIALNEJ A

SYSTEMAMI EMERYTALNYMI EPOKI INFORMACYJNEJ Wyprawa Kolumba w 1492 r. w

przybliżeniu zbiegła się z rozpoczęciem epoki industrialnej. Upadek muru berlińskiego w 1989 r.

był wydarzeniem, które naznaczyło koniec tej epoki. Wydaje się, że z jakiegoś powodu, w naszej

współczesnej historii co 500 lat miały miejsce bardzo wielkie zmiany. Obecnie znajdujemy się w

jednym z takich okresów.

Ta zmiana zachwiała już finansowym bezpieczeństwem setek milionów ludzi, z których

większość nie zdaje sobie sprawy z finansowego oddziaływania tych zmian i tak naprawdę nie stać

ich na te zmiany. Ta zmiana, to różnica pomiędzy systemem emerytalnym epoki industrialnej, i

systemem emerytalnym epoki informacyjnej.

Gdy byłem chłopcem, bogaty ojciec zachęcił mnie do podejmowania ryzyka przy użyciu

moich pieniędzy i nauczenia się inwestowania. Miał zwyczaj mawiać: “Jeżeli chcesz stać się

bogatym, musisz nauczyć się podejmować ryzyko. Naucz się być inwestorem”.

O sugestii bogatego ojca mówiłem w domu mojemu edukowanemu ojcu, aby się uczyć jak

inwestować i panować nad ryzykiem. Mój edukowany ojciec odpowiadał: “Nie muszę się uczyć jak

inwestować. Mam zagwarantowane: rządowy system emerytalny, emeryturę ze związku

nauczycielskiego i świadczenia opieki społecznej. Po co mam ryzykować swoje pieniądze?”.

Mój edukowany ojciec wierzył w systemy emerytalne epoki industrialnej, takie jak

emerytura pracownika państwowego i zapomoga opieki społecznej. Był szczęśliwy, gdy wstąpiłem

do U.S. Marinę Corps. Zamiast martwić się. że mogę stracić życie w Wietnamie, powiedział po

prostu: “Pozostań w wojsku przez 20 lat, a dostaniesz emeryturę oraz świadczenia medyczne na

resztę życia”.

Dawne systemy zabezpieczeń emerytalnych i socjalnych zdezaktualizowały się, mimo, iż

wciąż są w użyciu. Pewność, że za Twoją emeryturę odpowiedzialność finansową ponosi firma

oraz państwo wyrównujące bilans Twoich potrzeb emerytalnych, jest ideą, która uległa

przedawnieniu.

LUDZIE MUSZĄ STAĆ SIĘ INWESTORAMI

W miarę upływu czasu oddalamy się od systemów emerytalnych gwarantujących

przychody lub, jak ja to określam, systemów emerytalnych epoki industrialnej, a zbliżamy się do

systemów emerytalnych wymagających wkładu - systemów emerytalnych epoki informacyjnej.

Efekt tego jest taki, że każdy, jako osoba indywidualna, musi być obecnie finansowo

odpowiedzialny za siebie. Niewielu ludzi zauważyło tę zmianę.

SYSTEM EMERYTALNY EPOKI INDUSTRIALNEJ

System emerytalny epoki industrialnej, gwarantujący przychody, oznaczał, że firma

gwarantowała pracownikowi, określoną sumę pieniędzy (zazwyczaj płaconą miesięcznie) przez tak

długi okres, jak on żył. Ludzie czuli się bezpiecznie, gdyż system ten zapewniał stały przychód.

SYSTEM EMERYTALNY EPOKI INFORMACYJNEJ

Stopniowo firmy przestały gwarantować emerytalne zabezpieczenie finansowe. Zamiast

tego, zaczęły oferować systemy emerytalne z określonym wkładem. “Określony wkład” oznacza,

że dostaniesz tylko tyle, ile Ty i firma włożyliście podczas okresu Twojej pracy. Innymi słowy,

Twoja emerytura jest całkowicie określona przez to, jaki był wkład na ten cel. Jeżeli ani Ty, ani

firma nic nie wpłaciliście, nic nie ma do wypłaty.

Dobrą wiadomością jest to, że w epoce informacyjnej długość życia będzie się wydłużać,

zaś złą, że możesz “przeżyć swoją emeryturę”.

RYZYKOWNE SYSTEMY EMERYTALNE

Co gorsze, to co Ty i Twój pracodawca wpłaciliście na konto systemu emerytalnego, nie

jest już gwarantowane, że będzie istniało, gdy zdecydujesz się to pobrać. Tak jest, ponieważ takie

systemy jak 401(k) i Superannuation podlegają wydarzeniom na rynku. Innymi słowy, jednego dnia

możesz mieć milion dolarów na koncie, ale jeśli nastąpił krach na giełdzie, co od czasu do czasu

zdarza się na każdym rynku, Twój milion dolarów może być zredukowany do połowy lub nawet

całkowicie przepadnie. Gwarancja przychodów na resztę życia nie istnieje. Ciekaw jestem, ilu

ludzi, którzy należą do tych systemów, zdaje sobie sprawę z tego, co to oznacza.

Może to oznaczać, że osoby, które przechodzą na emeryturę w wieku 65 lat i zaczynają

korzystać ze zgromadzonych sum, mogą zostać bez pieniędzy w wieku, powiedzmy, 75 lat. Co

wtedy zrobią? Odkurzą swój życiorys.

A co z rządowym systemem emerytalnym gwarantującym przychody? W USA przewiduje

się, że opieka społeczna zbankrutuje przed 2032 r., ale opieka zdrowotna zbankrutuje do 2005 r.,

właśnie wtedy, gdy ludzie pochodzący z wyżu demograficznego po II wojnie światowej, zaczną

potrzebować tej opieki. Nawet dzisiaj opieka społeczna niewiele pomaga emerytom. Co się stanie

w USA, gdy 77 milionów ludzi pochodzących z wyżu zacznie domagać się pieniędzy, które wpłacili,

a których nie ma?

Popularny apel prezydenta Clintona w 1998 r.: “oszczędźmy opiekę społeczną” został

właściwie skomentowany. Senator demokratów Ernest Hollings stwierdził: “Oczywistym jest, że

pierwszym sposobem do oszczędzenia opieki społecznej jest wstrzymanie jej podpalania”. Przez

całe dekady rząd federalny był odpowiedzialny za “pożyczanie” pieniędzy przeznaczonych na

emerytury i pokrywanie z nich innych kosztów.

Wydaje się, że wielu polityków myśli, iż opieka społeczna jest dochodem, który może być

wydany, zamiast myśleć, że są to aktywa, które powinny być przechowywane w depozycie.

ZBYT WIELU LUDZI LICZY NA PAŃSTWO

Piszę książki i tworzę takie produkty, jak np. edukacyjna gra CASHFLOW, ponieważ

znajdujemy się u schyłku epoki industrialnej, a epoka informacyjna właśnie się zaczyna.

Moje zaniepokojenie, jako prywatnego obywatela, dotyczy tego, że począwszy od mojej

generacji, nie jesteśmy właściwie przygotowywani do dania sobie rady z różnicami istniejącymi

między epoką industrialną i epoką informacyjną. Jedna z tych różnić dotyczy tego, jak finansowo

Kwadrant przepływu pieniędzy przygotowujemy się do lat emerytalnych. Pomysł: “chodź do szkoły

i zdobądź pewną pracę” był dobry dla ludzi, którzy urodzili się przed 1930 r. Dzisiaj każdy musi

chodzić do szkoły, aby otrzymać dobrą pracę, ale musimy też wiedzieć jak inwestować, a

inwestowanie nie jest przedmiotem nauczanym w szkole.

Jednym z przeżytków epoki industrialnej jest to, że zbyt wielu ludzi uzależniło się od

państwa, gdy chodzi o rozwiązanie ich indywidualnych problemów. Dzisiaj stoimy przed jeszcze

większymi problemami z powodu powierzenia państwu naszej osobistej odpowiedzialności

finansowej.

Oblicza się, że do 2020 r. będzie 275 milionów Amerykanów, z których 100 milionów

będzie oczekiwało jakiegoś rodzaju wsparcia ze strony państwa. Będą w to włączeni pracownicy

federalni, emeryci wojskowi, pocztowcy, nauczyciele i inni pracownicy państwowi, podobnie jak

emeryci wymagający emerytury i opieki zdrowotnej. Oczekiwanie przez nich na to wsparcie jest

oparte na umowie, w którą większość z nich inwestowała przez lata. Teraz zbliża się termin zapłaty

rachunku, czyli wypłaty emerytur.

Nie sądzę, że te finansowe obietnice będą mogły być dotrzymane. Jeżeli nasz rząd zacznie

podwyższać podatki, aby sprostać tym obietnicom, ci którzy będą mogli uciec do krajów, które

mają niższe podatki, zrobią to. W epoce informacyjnej termin “offshore” nie będzie oznaczał innego

kraju jako raju podatkowego; “offshore” będzie mogło oznaczać “cyberprzestrzeń”.

WIELKA ZMIANA JEST W ZASIĘGU RĘKI

Pamiętam związane z ww. sytuacją - ostrzeżenie prezydenta Johna F. Kennedy’ego:

“Wielka zmiana jest w zasięgu ręki”. Cóż, ta zmiana już nadeszła.

Pamiętam też, jak Bob Dylan, prorok generacji wyżu demograficznego, śpiewał w jednej ze

swoich piosenek: “Lepiej zacznij pływać, bo inaczej utoniesz jak kamień”.

INWESTUJĄC, NIE BĘDĄC INWESTOREM

Zmiana systemu emerytalnego gwarantowanych przychodów na system określonych

przychodów zmusza miliony ludzi na świecie, mających niewielką wiedzę z zakresu inwestowania,

do stania się inwestorami. Wielu ludzi, którzy spędzili swoje życie, unikając ryzyka finansowego,

jest teraz zmuszonych do podjęcia tego ryzyka w związku z ich przyszłością, ich wiekiem starczym

i końcem ich lat pracy. Czy byli mądrymi inwestorami, czy też hazardzistami, większość dowie się

dopiero, gdy przyjdzie czas emerytury.

Dzisiaj giełda papierów wartościowych jest na ustach świata. Jest ona napędzana przez

wiele czynników, z których jeden jest próbą stania się inwestorem przez ludzi nie będących nimi.

Ich finansowa droga wygląda tak:

Większość z tych ludzi należy do “P” i “S”. W ich świadomości utrwalona jest potrzeba

poczucia bezpieczeństwa. Dlatego też szukają pewnej pracy lub pewnej kariery albo zakładają

mały biznes, którym są w stanie pokierować. Z powodu systemu emerytalnego o określonym

przychodzie “migrują” dzisiaj do kwadrantu “I”, gdzie mają nadzieję znaleźć “zabezpieczenie” na

czas, gdy lata pracy zawodowej będą już poza nimi. Na nieszczęście, kwadrant “I” nie jest znany

od strony bezpieczeństwa. Kwadrant “I” jest kwadrantem ryzyka.

Ponieważ przybywa tak wielu ludzi będących po lewej stronie Kwadrantu przepływu

pieniędzy szukających bezpieczeństwa, giełda akcji reaguje na to. Dlatego też często słyszymy:

1. “Dywersyfikacja”. Ludzie, którzy szukają zabezpieczenia, często używają słowa

“dywersyfikacja”. Dlaczego? Ponieważ strategia dywersyfikacji jest strategią inwestycyjną

określającą: “nie stracić”. To nie jest strategia inwestycyjna nastawiona na wygranie. Odnoszący

sukcesy bogaci ludzie i inwestorzy nie używają dywersyfikacji. Są skupieni na swoich wysiłkach.

Warren Buffett, prawdopodobnie największy na świecie inwestor, tak mówi o dywersyfikacji:

“Strategia, jaką stosujemy, wyklucza towarzyszenie dogmatowi standardu dywersyfikacji. Wielu

mędrców mogłoby zatem powiedzieć, że nasza strategia musi być bardziej ryzykowna, niż ta

używana przez konwencjonalnych inwestorów. Nie zgadzamy się z tym. Jesteśmy przekonani, że

zasada koncentracji portfela inwestycyjnego może w dużej mierze zmniejszyć ryzyko, jeżeli

wzrastają dwa elementy (co powinno mieć miejsce): intensyfikacja, z jaką inwestor myśli o biznesie

i poziom komfortu, jaki odczuwa w związku z charakterystyką ekonomiczną, zanim zdecyduje się

na inwestowanie”.

Innymi słowy, Warren Buffett mówi, że skoncentrowanie portfela inwestycyjnego lub

skupienie się na mniejszej liczbie inwestycji jest lepszą strategią, aniżeli stosowanie dywersyfikacji.

W jego umyśle koncentracja, zamiast dywersyfikacji, wymaga od nas bycia bystrzejszym oraz

intensywniejszego myślenia i działania. Przeciętny inwestor unika płynności [łatwość zamiany

inwestycji na gotówkę], ponieważ myśli, że to jest ryzykowne. Warren Buffett stwierdza: “Tak

naprawdę, prawdziwy inwestor z zadowoleniem wita płynność”.

Aby wydostać się z finansowej szarpaniny, moja żona i ja, nie stosowaliśmy dywersyfikacji.

Byliśmy skoncentrowani na inwestycjach.

2. “Akcje blue chip”. Inwestorzy, skupieni na bezpieczeństwie, zazwyczaj kupują akcje blue

chip. Dlaczego? Ponieważ ich zdaniem są one bezpieczniejsze. Mimo, że firma może być

bezpieczna, giełda nią nie jest.

3. “Fundusze powiernicze”. Ludzie, którzy niewiele wiedzą o inwestowaniu, czują się

bezpieczniej przekazując swoje pieniądze menedżerowi funduszu, który, mają nadzieję, lepiej - niż

oni - zainwestuje powierzone mu pieniądze. To jest mądra strategia dla ludzi, którzy nie mają

zamiaru stać się profesjonalnymi inwestorami. Problem, podobnie jak mądrość tej strategii, polega

na tym, że fundusze powiernicze nie są mniej ryzykowne. Tak naprawdę, jeżeli nastąpi krach na

giełdzie, możemy zobaczyć coś, co nazywam “stopieniem się funduszu powierniczego” -

finansowa katastrofa dokonująca takiego spustoszenia, jak: krach “Tulipomanii” w 1610 r., krach

“Bańki Południowych Mórz” w 1620 r. i niewypał z Junk Bond” w 1990 r.

Dzisiaj rynek jest wypełniony przez miliony ludzi, którzy skupiają się na bezpieczeństwie,

ale w związku ze zmieniającą się ekonomią są zmuszani do “przejścia” z lewej strony Kwadrantu

przepływu pieniędzy na prawą, gdzie oczekiwane przez nich bezpieczeństwo nie istnieje. To daje

mi do myślenia. Wielu ludzi uważa, że ich system emerytalny jest bezpieczny, gdy tak naprawdę -

nie jest. Jeżeli na rynku wydarzy się krach lub generalna depresja, ich systemy mogą przestać

egzystować. Ich systemy emerytalne nie są tak bezpieczne, jak systemy naszych rodziców.

NADCHODZI WIELKI WSTRZĄS EKONOMICZNY

Scena gospodarki światowej została przygotowana na wielki wstrząs ekonomiczny. Takie

wstrząsy zawsze oznaczały koniec starej epoki i początek nowej. Pod koniec każdej epoki istnieją

ludzie, którzy idą do przodu oraz inni ludzie, którzy przyzwyczaili się do idei z przeszłości.

Obawiam się, że ci, którzy wciąż oczekują, że obowiązek ich zabezpieczenia finansowego

spoczywa na wielkiej firmie lub na państwie, rozczarują się w ciągu zbliżających się lat. Ich sposób

myślenia pochodzi z epoki industrialnej, a nie epoki informacyjnej.

Nikt nie ma kryształowej kuli. Sam posiadam subskrypcję wielu inwestycyjnych serwisów

informacyjnych. W każdym z nich napisano coś innego. W jednym przeczytać można, że

najbliższa przyszłość jest bardzo pogodna. Inne zaś twierdzą, że krach na rynku i ogólna depresja

są tuż za rogiem. Aby zachować obiektywizm, słucham opinii obu stron, ponieważ obie posiadają

argumenty, których warto wysłuchać. Taktyka, jaką stosuję, nie polega na bawieniu się we

wróżenie i przepowiadanie przyszłości. Zamiast tego, pracuję wciąż, dokształcając się i pozostając

w kwadrantach “B” i “I”, będąc przygotowanym na wszystko, co może się wydarzyć. Osoba, która

jest przygotowana, będzie prosperować, bez względu na to, w jakim kierunku pójdzie ekonomia.

Z historii nowożytnej wynika, że osoba, która dożyje do 75 roku, powinna oczekiwać

przejścia przez jedną depresję rynku oraz dwie główne recesje. Moi rodzice przeszli przez jedną

depresję, ale pokolenie wyżu demograficznego jeszcze nie przeszło. Od ostatniej depresji upłynęło

około 60 lat.

Dzisiaj wszyscy powinniśmy mieć na uwadze coś więcej, niż tylko pewną pracę. Uważam,

że powinniśmy być również skupieni na długoterminowym zabezpieczeniu finansowym i nie

powinniśmy przekładać tej odpowiedzialności na firmę czy państwo. Czasy zmieniły się, gdy firmy

powiedziały, że już dłużej nie odpowiadają za Twoje lata emerytalne. Gdy już raz przeszły one na

system emerytalny określonego wkładu, informacja była wyraźna: teraz Ty jesteś odpowiedzialny

za inwestowanie w swoją emeryturę. Dzisiaj wszyscy musimy stać się mądrzejszymi inwestorami,

wciąż wyczuleni na wzloty i upadki rynków finansowych. Zalecam uczenie się i zostanie

inwestorem, zamiast przekazywania swoich pieniędzy komuś, kto ma je inwestować za nas. Jeżeli

po prostu oddamy swoje pieniądze funduszowi powierniczemu lub swojemu doradcy, będziemy

musieli czekać do 65 roku życia, aby dowiedzieć się, czy ta osoba wykonała dobrą pracę. Jeśli to

była “wszawa robota”, może okazać się, że musimy pracować do końca swojego życia. Miliony

ludzi będą musiały pracować, gdyż będzie dla nich za późno, aby zacząć inwestować lub zacząć

uczyć się inwestowania.

NAUCZ SIĘ KIEROWAĆ RYZYKIEM

Możliwe jest inwestowanie w celu uzyskania wysokich zwrotów przy jednocześnie małym

ryzyku. Wszystko, co trzeba zrobić, to nauczyć się, jak to robić. To nie jest trudne. Tak naprawdę,

jest to podobne do nauki jazdy na rowerze. We wczesnym okresie nauki możemy się przewrócić,

ale po czasie inwestowanie staje się naszą drugą naturą, podobnie jak dla większości z nas jest

jeżdżenie rowerem.

Większość ludzi przemieszcza się na lewą stronę Kwadrantu przepływu pieniędzy, aby

uniknąć finansowego ryzyka. Zamiast unikać ryzyka, radzę nauczyć się, jak kierować finansowym

ryzykiem.

PODEJMIJ RYZYKO

Ludzie, którzy podejmują ryzyko, zmieniają świat. Niewielu bogaci się bez podejmowania

ryzyka. Zbyt wielu ludzi polega na państwie w celu wyeliminowania ryzyka. Początek epoki

informacyjnej jest końcem wielkiego rządu, jaki dotychczas znamy. Po prostu, wielki rząd stał się

zbyt kosztowny. Niestety, miliony ludzi na całym świecie, którzy polegają na idei posiadania

przywilejów i emerytury do końca życia, zostaną pozostawieni z tyłu w sensie finansowym. Epoka

informacyjna oznacza, że wszyscy musimy się stać bardziej wydajni i zacząć dorastać.

Idea: “Ucz się pilnie i znajdź pewną pracę” jest pomysłem zrodzonym w epoce industrialnej.

Nie jesteśmy już w tej epoce. Czasy się zmieniają, ale punkt widzenia u wielu ludzi się nie zmienia.

Wciąż myślą, że coś im się należy. Wielu uważa, że kwadrant “I” nie leży w sferze ich

odpowiedzialności. Kontynuują myślenie, że gdy przeminą ich dni pracy, zaopiekuje się nimi

państwo lub wielki biznes, może związki zawodowe albo ich fundusz powierniczy lub też ich

rodzina. Jeśli mają taki pogląd, to nie ma potrzeby, aby te osoby kontynuowały czytanie książki.

Na uwadze mam tych ludzi, którzy zdali sobie sprawę z konieczności stania się

inwestorami, a którzy oczekiwali na napisanie przeze mnie Kwadrantu przepływu pieniędzy.

Napisano go, aby dopomóc tym osobom, które chcą się przemieścić z lewej strony Kwadrantu na

prawą, ale nie wiedzą, od czego, kiedy i gdzie zacząć. Każdy może dokonać tego przejścia,

używając stosownych umiejętności oraz determinacji.

Jeżeli znalazłeś już swoją finansową wolność, mówię: “Moje gratulacje!”. Proszę, powiedz

innym o swojej drodze i wskazuj im drogę, jeśli tego chcą. Wskazuj ją, ale pozwól im znaleźć swoją

własną, gdyż istnieje wiele dróg prowadzących do finansowej wolności.

Bez względu na to, co zdecydowałeś, pamiętaj: finansowa wolność może nic nie

kosztować, ale nie jest darmowa. Wolność ma swoją cenę i dla mnie jest ona warta tej ceny. Oto

wielki sekret: aby zdobyć finansową wolność, nie potrzeba pieniędzy ani formalnej dobrej edukacji.

Również nie musi to być ryzykowne. Cena wolności jest mierzona marzeniami, pragnieniem i

umiejętnością pokonywania rozczarowań, które spotykają nas wszystkich na drodze do jej

osiągnięcia. Czy jesteś gotowy zapłacić tę cenę?

Jeden z moich ojców zapłacił tę cenę, a drugi nie. Ten drugi zapłacił innego rodzaju cenę.

Kwiz kwadrantu B

Czy jesteś prawdziwym właścicielem biznesu?

Jesteś nim, jeśli możesz odpowiedzieć “TAK” na poniższe pytanie:

Czy możesz zostawić swój biznes na rok lub dłużej i powrócić dowiadując się, że przynosi

on jeszcze większy profit i jest prowadzony lepiej, niż był, gdy go opuszczałeś?

1 TAK

1 NIE

ROZDZIAŁ 3

Dlaczego ludzie wybierają bezpieczeństwo ponad wolność?

Obaj ojcowie zalecali, abym poszedł na studia i uzyskał dyplom. Jednakże ich rady

związane z tym, co robić po otrzymaniu przeze mnie dyplomu, nie były już identyczne.

Mój bardzo wykształcony ojciec zawsze zalecał: “Chodź do szkoły, uzyskuj dobre wyniki i

następnie zdobądź pewną i dobrą pracę”.

Zalecał on drogę życiową znajdującą się po lewej stronie Kwadrantu, która wyglądała tak:

Nieedukowany, ale bogaty ojciec, zalecał skupienie się na prawej stronie

Kwadrantu.”Chodź do szkoły, zdobądź dobre wyniki i następnie utwórz swoją własną firmę”.

Ich rady różniły się, ponieważ jeden ojciec miał na uwadze bezpieczeństwo, a drugi -

finansową wolność.

DLACZEGO LUDZIE SZUKAJĄ PEWNEJ PRACY?

Zasadniczym powodem szukania przez wielu ludzi zabezpieczenia, jakie daje praca na

etacie, jest to, że radę tę otrzymują zarówno w domu jak i szkole.

Miliony ludzi idą za tą radą. Świadomość wielu z nas była kształtowana od

najwcześniejszych lat tak, aby myśleć o zabezpieczeniu gwarantowanym przez pracę na etacie,

zamiast o zabezpieczeniu finansowym czy finansowej wolności. Ponieważ większość z nas

niewiele lub w ogóle nie uczy się o pieniądzach - czy to w domu, czy też w szkole - wielu w

naturalny sposób idzie za radami o stabilizacji i bezpieczeństwie, które daje praca na etacie,

zamiast szukać wolności.

Gdy przyjrzymy się Kwadrantowi przepływu pieniędzy zauważymy, że motywacją lewej

strony jest bezpieczeństwo, a prawej - wolność.

Wolność Zabezpieczenie

W PUŁAPCE DŁUGÓW

Głównym powodem tego, że 90 procent pracującej populacji można umieścić po lewej

stronie, jest sposób nauczania w szkole, który skupia się na tej stronie. Wkrótce po opuszczeniu

szkoły i rozpoczęciu pracy ludzie są w długach. Tak bardzo, że teraz muszą jeszcze mocniej

przylgnąć do pracy na etacie, gdyż muszą płacić rachunki.

Często spotykam młodych ludzi, którzy wraz ze swoim dyplomem otrzymali rachunek za

udzieloną pożyczkę na pokrycie kosztu studiów. Wiek z nich mówi, że widok długu opiewającego

na 50.000 do 150.000 dolarów jest bardzo przygnębiający. Gdyby rodzice zapłacili za ich

edukację, dług ten związałby rodziców z płatnościami na lata.

Ostatnio przeczytałem, że większość Amerykanów będzie otrzymywała kartę kredytową,

gdy się jeszcze uczą i do końca swojego życia pozostanie w długach. Tak się dzieje, ponieważ

często postępują według schematu, który stał się popularny w epoce industrialnej.

SCHEMATYCZNE POSTĘPOWANIE

Gdy prześledzimy życie przeciętnej, wykształconej osoby, jej sytuacja, dotycząca finansów,

wygląda mniej więcej tak, jak poniżej.

Dziecko uczy się, zdobywa dyplom, znajduje pracę na etacie i wkrótce posiada pieniądze,

które może wydać. Młody człowiek może sobie teraz pozwolić na wynajęcie mieszkania, kupienie

telewizora, nowego ubioru, mebli i oczywiście samochodu. W tym momencie zaczynają

nadchodzić rachunki. Pewnego dnia dorosły młody człowiek spotyka kogoś wyjątkowego, oboje

zakochują się w sobie i biorą ślub. Przez pewien czas życie jest błogie, gdyż koszt życia obojga

jest taki sam, jak jednego. Posiadają dwa dochody, tylko jedno komorne do płacenia i mogą sobie

pozwolić na odłożenie kilku dolarów na zakup swojego marzenia, jakim jest ich własny dom.

Znajdują swój wymarzony dom, wypłacają zaoszczędzone pieniądze, używają ich na depozyt i

teraz mają do spłacania dług hipoteczny. Ponieważ mają nowy dom, potrzebują nowych mebli.

Znajdują sklep meblowy, który ogłasza się magicznymi słowami: “Dogodne miesięczne spłaty, bez

depozytu”.

Żyje się wspaniale. Organizują spotkania towarzyskie, aby wszyscy znajomi mogli

zobaczyć ich nowy dom, nowy samochód, nowe meble i wszystkie inne nowe “zabawki”. Teraz, już

do końca życia, są w głębokich długach. Następnie na świat przychodzi pierwsze dziecko.

Przeciętna, dobrze wykształcona, ciężko pracująca para, po zawiezieniu dziecka do

przedszkola, musi się zaprząc do wozu i harować. Dostają się w pułapkę bezpieczeństwa

oferowanego przez pracę na etacie, gdyż, średnio biorąc, od finansowego bankructwa dzielą ich

tylko trzy miesiące. Często słyszymy z ich ust: “Nie mogę sobie pozwolić na zwolnienie się. Muszę

płacić rachunki” lub na zmodyfikowaną nutę z “Królewny Śnieżki”: “Mam dług, ho, ho, do pracy by

się szło”.

Albo na nutę lat 50-tych Erniego Forda z Tennessee:

“Załadowałeś 16 ton i co z tego masz? Starszy o dzień i głębiej w długach. Święty Piotrze

nie zabieraj mnie, nie mogę iść. Moja dusza należy do sklepu mojej firmy”.

PUŁAPKA SUKCESU

To, że tak wiele nauczyłem się od bogatego ojca, zawdzięczam temu, że miał on wolny

czas, aby mnie uczyć. W miarę, jak odnosił coraz większe sukcesy, miał więcej wolnego czasu i

pieniędzy. Gdy biznes miał się coraz lepiej, nie musiał pracować coraz ciężej. Polecał swojemu

prezesowi rozwinąć system i zatrudnić więcej osób do wykonywania pracy. Gdy jego inwestycje

przynosiły zyski, ponownie inwestował pieniądze i generował jeszcze więcej pieniędzy. Dzięki

odniesionemu sukcesowi miał więcej pieniędzy. Wiele godzin spędzał ze swoim synem i ze mną,

wyjaśniając nam wszystko co robił w biznesie i inwestowaniu. Więcej uczyłem się od niego, niż w

szkole. Tak się dzieje, gdy pracujemy po prawej stronie Kwadrantu, po stronie “B” i “I”.

Mój dobrze wykształcony ojciec również ciężko pracował, ale pracował po lewej stronie

Kwadrantu. Ciężko pracując, awansując i ponosząc większą odpowiedzialność, miał coraz mniej

czasu dla swoich dzieci. Wychodził do pracy o 7 rano i wiele razy nie mogliśmy go zobaczyć, gdyż

szliśmy spać, zanim wrócił do domu. Tak się dzieje, gdy ciężko pracujesz i odnosisz sukcesy po

lewej stronie Kwadrantu. Sukces powoduje, że masz coraz mniej czasu - nawet jeśli - przynosi

coraz więcej pieniędzy.

PIENIĘŻNA PUŁAPKA

Sukces po prawej stronie Kwadrantu wymaga wiedzy na temat pieniędzy, nazywanej

“finansową inteligencją”. Bogaty ojciec określił to w taki sposób: “Finansowa inteligencja nie polega

zbytnio na tym ile pieniędzy zdobywasz, ale na tym ile ich trzymasz, jak ciężko pracują dla ciebie i

przez ile pokoleń są one przekazywane”.

Finansowa inteligencja jest niezbędna, aby odnieść sukces po prawej stronie. Jeżeli

ludziom brakuje podstaw finansowej inteligencji, wtedy, w większości przypadków, nie przetrwają

po prawej stronie Kwadrantu.

Bogaty ojciec dobrze dawał sobie radę z pieniędzmi i z ludźmi pracującymi dla niego.

Musiał. Był odpowiedzialny za generowanie pieniędzy, zatrudnianie możliwie małej liczby osób,

utrzymywanie kosztów na niskim, a zysków na wysokim poziomie. To są niezbędne umiejętności

do odniesienia sukcesu po prawej stronie Kwadrantu.

To właśnie bogaty ojciec zwrócił moją uwagę na to, że nasz dom nie należy do aktywów,

ale do pasywów. Mógł tego dowieść, gdyż uczył nas finansowego alfabetu, pozwalającego czytać

to, co mówią liczby. Miał wolny czas na uczenie swojego syna i mnie, ponieważ dobrze zarządzał

personelem. Umiejętności z pracy przenosił do życia domowego.

Mój wykształcony ojciec nie zarządzał w pracy pieniędzmi i personelem, mimo iż myślał, że

to robi. Jako dyrektor departamentu edukacji był on urzędnikiem państwowym posiadającym

wielomilionowy budżet i tysiące pracowników. Jednak to nie były generowane pieniądze. To były

pieniądze podatników i jego zadaniem było wszystkie wydać. Jeżeli ich nie wydał, w następnym

roku rząd mógł mu dać mniej pieniędzy. Zatem, na koniec każdego roku fiskalnego, szukał

sposobów wydania wszystkich pieniędzy, co oznaczało, że zatrudniał więcej ludzi do określenia

przyszłorocznego budżetu. Najśmieszniejsze było to, że im więcej ludzi zatrudniał, tym więcej miał

problemów.

Obserwując, jako chłopiec, obu ojców zacząłem uświadamiać sobie, jaki rodzaj życie chcę

pędzić.

Mój wykształcony ojciec był nienasyconym czytelnikiem książek, więc posiadał ogromny

zasób wiedzy, ale nie z dziedziny finansów. Ponieważ nie umiał odczytać tego, co stoi za liczbami,

musiał zasięgać porady swojego bankiera i księgowego. Oboje mówili mu, że jego dom stanowi

jego aktywa i to powinna być jego największa inwestycja.

Z powodu takiej finansowej porady, mój bardzo wykształcony ojciec nie tylko pracował

ciężej, ale bardziej zadłużał się. Za każdym razem, gdy awansował dzięki swojej ciężkiej pracy,

otrzymywał też podwyżkę zarobków. Z każdą podwyżką przemieszczał się do wyższego przedziału

podatkowego. Ponieważ podatki, dla posiadających wysokie uposażenie, były w latach 60-tych i

70-tych bardzo wysokie, jego księgowy i bankier mówili mu, aby kupił większy dom, dzięki czemu

będzie mógł więcej odpisać z tytułu oprocentowania pożyczki. Zarabiał więcej, ale jedyny efekt był

taki, że wzrosły jego podatki oraz jego zadłużenie. Im większy odnosił sukces, tym ciężej musiał

pracować i tym mniej czasu mógł spędzić z tymi, których kochał. Wkrótce wszystkie dzieci opuściły

rodzinny dom, a on wciąż ciężko pracował tylko po to, aby podołać płaceniu rachunków.

Zawsze myślał, że następna promocja i podwyżka będą mogły rozwiązać jego problem,

jednak im więcej zarabiał, tym uciążliwsze było to, co się działo. Bardziej się zadłużał i płacił

wyższe podatki.

Im bardziej bywał zmęczony, w domu i w pracy, tym bardziej zdawał się uzależniać od

zabezpieczenia powiązanego z pracą na etacie. Im większe było jego emocjonalne przywiązanie

do pracy i pensji pozwalającej płacić rachunki, ty bardziej zachęcał swoje dzieci do poszukania

pewnej i stabilnej pracy.

Im czuł się mniej zabezpieczony, tym większej dozy bezpieczeństwa szukiwał.

TWOJE DWA NAJWIĘKSZE KOSZTY Ponieważ mój ojciec nie umiał czytać zestawień

finansowych, nie umiał zauważyć pułapki związanej z pieniędzmi, w którą się dostawał, w miarę,

jak odnosił coraz większe sukcesy. To ta sama pieniężna pułapka, w którą łapią się miliony innych

ciężko pracujących i odnoszących sukcesy ludzi.

Z finansami boryka się tak wielu ludzi, ponieważ za każdym razem, gdy zaczynają zarabiać

więcej pieniędzy, równocześnie zwiększają się dwa największe koszty:

1. Podatki.

2. Oprocentowanie od pożyczek.

Aby je jeszcze zwiększyć, państwo często oferuje ulgi podatkowe. Czy nie budzi to Twoich

podejrzeń?

Powtórzmy za bogatym ojcem: “Finansowa inteligencja nie polega zbytnio na tym, ile

pieniędzy zdobywasz, ale na tym, ile ich trzymasz, jak ciężko pracują dla ciebie i przez ile pokoleń

są przekazywane”.

Te trochę pieniędzy, które zostały na koniec życia mojego wykształconego i ciężko

pracującego ojca, państwo zabrało w podatku od testamentu.

POSZUKIWANIE WOLNOŚCI Wiem, że wielu ludzi poszukuje wolności i szczęścia.

Problem polega na tym, że większość z nich nie była nauczona pracować na pozycji kwadrantów

“B” i “I”. Brak szkolenia, przywiązanie do bezpieczeństwa utożsamianego z pracą na etacie i

wzrastające zadłużenie powodują, że większość ludzi ogranicza poszukiwanie finansowej wolności

do lewej strony Kwadrantu przepływu pieniędzy. Finansowe zabezpieczenie czy finansowa

wolność są, niestety, rzadko znajdowane w kwadrancie “P” czy “S”. Prawdziwe zabezpieczenie i

wolność znajdują się po prawej stronie Kwadrantu.

PRZEMIESZCZANIE SIĘ Z JEDNEJ PRACY DO DRUGIEJ W POSZUKIWANIU

WOLNOŚCI Jednym z powodów, dla których jest użyteczny, jest możliwość użycia go do

zaobserwowania wzorca czyjegoś życia. Wielu ludzi spędza życie na poszukiwaniu

zabezpieczenia lub wolności, ale te poszukiwania kończą się na przemieszczaniu z jednej pracy

do drugiej.

Przykładem może być taki przypadek. Kolega ze średniej szkoły, z którym mniej więcej co

pięć lat mam jakiś kontakt, zawsze jest podekscytowany, ponieważ uważa, że znalazł idealną

pracę i firmę spełniającą jego marzenia. Uwielbia tę firmę, gdyż robi ona rzeczy, które go

ekscytują. Uwielbia też swoją pracę, ciesząc się z posiadanego ważnego tytułu zawodowego,

wysokich zarobków, koleżeńskich współpracowników oraz przywilejów pracowniczych i szans na

awans. Po ponad czterech latach znów mam z nim kontakt. Znów jest niezadowolony. Teraz, w

jego opinii, firma dla której pracuje, jest skorumpowana i nieuczciwa. Nie traktuje pracowników z

szacunkiem. On nienawidzi szefa. Został pominięty przy awansach. Nie jest wystarczająco

opłacany. Mija sześć miesięcy i znów jest szczęśliwy. Jest podekscytowany, ponieważ znów

znalazł idealną pracę.

Jego droga życiowa jest podobna do psa uganiającego się za swoim ogonem. Wygląda, jak

poniżej.

Jego życiową praktyką jest przemieszczanie się z pracy do pracy. Na razie żyje mu się

dobrze, gdyż jest bystry, a dobra prezencja ułatwia mu to życie. Przybywa mu jednak lat i młodsi

od niego zaczynają otrzymywać pracę, którą kiedyś on dostawał. Posiada kilka tysięcy dolarów

oszczędności, ale nic nie odłożył na czas emerytury. Zamieszkuje dom, którego nigdy nie będzie

właścicielem, utrzymuje dziecko, a w przyszłości będzie opłacał jego studia, jego młodsze, 8-letnie

dziecko, mieszka z jego byłą żoną, a starsze - 14-letnie - z nim.

Miał zwyczaj mawiać do mnie: “Nie muszę się martwić. Wciąż jestem młody. Mam czas”.

Ciekaw jestem, czy wciąż tak mówi.

Moim zdaniem, powinien zrobić poważny wysiłek, aby zacząć się szybko przemieszczać do

kwadrantu “B” lub “I”. Jeżeli nie przyjmie on nowej postawy i nie rozpocznie nowego procesu

edukacji, będzie kontynuował ciężką pracę do końca życia, chyba że wygra na loterii lub znajdzie

bogatą kobietę, z którą się ożeni.

ROBIENIE PO SWOJEMU,P” staje się “S”

Innym powszechnym wzorcem jest ktoś, kto przemienia się z “P” w “S”. Podczas, mającego

obecnie miejsce, okresu konsolidacji firm, wielu ludzi zauważa ten trend i opuszcza pracę w

wielkich firmach, otwierając własny biznes. Istnieje boom na tzw. “biznes działający z domu”. Wielu

ludzi podjęło decyzję “rozpoczęcia własnego biznesu”, “robienia po swojemu” i “bycia własnym

bossem”.

Droga ich kariery wygląda tak:

Kwadrant przepływu pieniędzy Ze wszystkich dróg życiowych, dla tej drogi życiowej

człowieka mam największe współczucie. Uważam, że bycie “S” może przynieść największą

nagrodę, ale może też być najbardziej ryzykowne. Myślę, że kwadrant “S” jest najtrudniejszym ze

wszystkich kwadrantów. Ilość niepowodzeń jest tutaj bardzo duża. Jeżeli zaś odniesiesz w nim

sukces, może to być jeszcze gorsze niż niepowodzenie. Sukces w kwadrancie “S” oznacza, iż

będziesz pracował ciężej, aniżeli w innych kwadrantach i będzie to trwało przez długi czas. Tak

długo, jak długo będziesz osiągał sukcesy.

Powodem, dla którego “S” pracuje najciężej, jest jego przysłowiowa pozycja: “dyrektor i

sprzątaczka w jednej osobie”. Musi on wykonywać lub być odpowiedzialnym za wszystkie prace,

które w dużej firmie są wykonywane przez menedżerów i pracowników. Gdy “S” dopiero co

rozpoczął działalność, często odbiera telefony, przygotowuje płatności, wykonuje telemarketing,

próbuje reklamować się w ramach niewielkiego budżetu, załatwia klientów, przyjmuje do pracy

pracowników, zwalnia ich, zastępuje ich, gdy nie przychodzą do pracy, załatwia sprawy z

księgowym, walczy z inspektorami państwowymi, itd.

Ciarki mnie przechodzą, gdy słyszę, jak ktoś mówi, że zamierza otworzyć swój własny

biznes. Dobrze mu życzę, ale mam obawy. Widziałem zbyt wielu “P”, którzy użyli oszczędności

całego swojego życia lub pożyczyli pieniądze od przyjaciół i znajomych, aby otworzyć swój biznes.

Po trzech latach, czy podobnym okresie, borykania się i ciężkiej pracy, biznes “zwinął się” i

zamiast oszczędności całego życia, pozostały długi do spłacenia.

W skali państwa, 9 na 10 biznesów upada w ciągu pięciu lat. Spośród pozostałych, 9 na 10

biznesów upada w ciągu następnych pięciu lat. Innymi słowy, 99 na 100 małych biznesów

ostatecznie znika w ciągu 10 lat.

Wydaje mi się, że powodem upadku większości biznesów w ciągu pierwszych pięciu lat,

jest brak doświadczenia i brak kapitału. Przyczyną upadku, w ciągu następnych pięciu lat, tych

które przetrwały, nie jest brak kapitału, tylko brak energii. Godziny długiej, ciężkiej pracy w końcu

dają znać o sobie. Wielu “S” po prostu wypala się. Dlatego tak wiele dobrze wykształconych

profesjonalistów zmienia firmy lub próbuje czegoś nowego albo umiera. Być może z tego powodu

średnia życia lekarzy i prawników jest niższa niż większości innych grup. Ich średnia życia wynosi

58 lat. Dla wszystkich innych przypada ona na lata siedemdziesiąte.

Wygląda na to, że ci, którzy przeżyją, przyzwyczajają się do idei codziennego rytuału

udawania się do pracy i niekończącego się wykonywania ciężkiej pracy. Tak, jakby niczego innego

nie znali.

Przypomina mi to rodziców znajomego. Przez 45 lat spędzali długie godziny w swoim

sklepie z alkoholem, który mieścił się na rogu ulicy. Kiedy wzrosła przestępczość w ich dzielnicy,

musieli założyć kraty na drzwi i okna. Dzisiaj ludzie podają pieniądze poprzez szczelinę - tak, jak w

banku. Czasami idę odwiedzić ich. Są to wspaniali, mili ludzie, ale przykro jest widzieć ich jako

więźniów we własnym biznesie: od 10 rano do 2 w nocy wyglądają zza krat.

Wielu sprytnych “S” sprzedaje swój biznes, gdy osiąga szczyt powodzenia, tym, którzy

mają siły i pieniądze, zanim im samym zabraknie siły napędowej. Na jakiś czas robią sobie wolne,

a następnie rozpoczynają coś nowego. Kontynuują to “robienie po swojemu” i uwielbiają to robić.

Muszą jednak wiedzieć, kiedy się wycofać.

NAJGORSZA RADA, JAKĄ MOŻNA DAĆ SWOIM DZIECIOM Jeżeli urodziłeś się przed

rokiem 1930, rada: “Chodź do szkoły, osiągaj dobre wyniki i znajdź pewną pracę” była dobrą radą.

Jeśli jednak urodziłeś się po roku 1930 - to jest zła rada.

Dlaczego?

Odpowiedź można znaleźć w:

1. Podatkach.

2. Zadłużeniu.

Dla ludzi, którzy otrzymują swoje zarobki z pracy w kwadrancie “P”, w zasadzie nie istnieją

ulgi podatkowe. Bycie pracownikiem dzisiaj w Ameryce oznacza, że jesteś 50:50 w układzie

partnerskim z państwem. A to oznacza, że państwo ostatecznie zabierze 50 lub więcej procent

Twoich zarobków pracowniczych i to - zanim pracownik zobaczy swoją pensję.

Gdy weźmiesz pod uwagę to, że państwo oferuje Ci ulgi podatkowe, abyś popadł jeszcze

bardziej w długi, dla większości ludzi z kwadrantu “P” oraz dla większości z kwadrantu “S”, droga

do finansowej wolności w zasadzie nie istnieje. Często słyszę, że księgowi doradzają kupienie

większego domu tym, którzy większość swoich dochodów otrzymują z kwadrantu “P”, aby

otrzymać większe ulgi podatkowe. Mimo że niektórym osobom, będącym po lewej stronie

Kwadrantu, to może wydawać się korzystne, to dla kogoś, kto jest po prawej stronie Kwadrantu -

mija się to z celem.

KTO PŁACI NAJWIĘKSZE PODATKI?

Bogaci płacą niewielki podatek dochodowy. Dlaczego? Ponieważ nie Kwadrant przepływu

pieniędzy zarabiają swoich pieniędzy jako pracownicy. Niezmiernie bogaci wiedzą, że najlepszym

sposobem na uniknięcie podatków w legalny sposób jest generowanie przychodu w kwadrantach

“B” i “I”.

Jeżeli ludzie zarabiają pieniądze w kwadrancie “P”, jedyną ulgą podatkową, jaką im się

oferuje, jest kupienie większego domu i popadniecie w większe zadłużenie. To nie jest zbyt

inteligentna alternatywa pod względem finansowym, gdy patrzymy z pozycji prawej strony

Kwadrantu przepływu pieniędzy. Dla ludzi z prawej strony to jest to samo, jakby im powiedziano:

“Daj mi jednego dolara, a ja oddam ci 50 centów”.

PODATKI SĄ NIESPRAWIEDLIWE Często słyszę, jak ludzie mówią: “Nie płacić podatków -

to nie po amerykańsku”.

Wygląda na to, że Amerykanie, którzy to mówią, zapomnieli swoją historię. Ameryka

powstała jako rezultat protestu przeciwko podatkom. Czyżby zapomnieli niesławne wydarzenie o

nazwie Boston Tea Party, jakie miało miejsce w 1773 r.? Rebelia ta doprowadziła do wojny, która

odseparowała kolonie amerykańskie od gnębicielskich podatków angielskich.

Po tej rebelii nastąpiły kolejne: rebelia przeciw prohibicji, wojna ceł i wiele innych, które

zaznaczyły się w historii Stanów Zjednoczonych.

W przeszłości miały też miejsce dwie inne rewolty, które nie miały związku z Ameryką, ale

demonstrowały ludzkie namiętności sprzeciwiające się podatkom.

Historia Williama Tella jest historią protestu przeciwko podatkom. To właśnie było

powodem wystrzelenia przez niego strzały z łuku, która ominęła głowę jego syna. Był on

niezadowolony z powodu podatków, a zaryzykowanie życia własnego syna było formą protestu.

Później miało miejsce wystąpienie Lady Godivy. Żądała, aby podatki w jej mieście zostały

obniżone. Członkowie rządu powiedzieli, że obniżą podatki, jeśli przejedzie przez miasto na koniu

będąc w negliżu. Ośmieliła się spełnić ich warunek.

ULGI PODATKOWE Wiele ulg podatkowych Niewiele ulg podatkowych Podatki są

koniecznością współczesnej cywilizacji. Problem powstaje wtedy, gdy podatki są niewłaściwie

wymierzane i źle rozdysponowane. W ciągu najbliższych kilku lat miliony ludzi z powojennego

wyżu demograficznego zaczną przechodzić na emeryturę. Przemieszczą się z roli płatników

podatków do roli pobierających emeryturę i korzystających z opieki zdrowotnej. Aby sprostać tej

zmianie, powstanie potrzeba pobierania większych podatków. Ameryka i inne wielkie narody

odnotują ubytek w finansach. Pojedyncze osoby, posiadające pieniądze, wyjadą w poszukiwaniu

innych krajów, w których ich pieniądze będą mile widziane, w odróżnieniu do kar nakładanych za

ich posiadanie.

WIELKI BŁĄD Na początku tego roku reporter gazety przeprowadził ze mną wywiad. W

trakcie wywiadu spytał mnie, ile pieniędzy zarobiłem w poprzednim roku. Odpowiedziałem: Około

miliona dolarów.

- ile zapłacił pan podatku?

- Nic - odpowiedziałem. - Te pieniądze zostały uzyskane jako przyrost kapitału i byłem w

stanie odraczać w nieskończoność płacenie podatków. Sprzedałem trzy posiadłości, wykorzystując

artykuł 1031 prawa podatkowego Kwadrant przepływu pieniędzy na temat zamiany nieruchomości.

Nigdy nie tknąłem tych pieniędzy. Zainwestowałem je w większą nieruchomość. Kilka dni później

gazeta podała poniższą wiadomość.

“Bogaty człowiek zarabia milion dolarów i przyznaje, że nie płaci podatku”.

Powiedziałem coś takiego, ale brakuje tu kilku wybranych słów, które przekręcają

wiadomość. Nie wiem, czy reporter zrobił to w złej intencji, czy po prostu nie rozumiał o czym mówi

artykuł 1031 na temat zamiany nieruchomości. Obojętnie, jaki jest powód, jest to idealny przykład

odmiennych punktów widzenia, których źródłem są odmienne kwadranty. Jak już wspomniałem,

nie wszystkie przychody są takie same. Jedne przychody są mniej opodatkowane od innych.

WIĘKSZOŚĆ LUDZI SKUPIA SIĘ NA PRZYCHODACH, A NIE NA INWESTYCJACH

Reporter Zestawienie finansowe ‘ Przychód Reporter generuje swój przychód w tej kolumnie:

irzycnoa Ul Rozchód Zestawienie bilansowe ja Aktywa Ja generuję swój przychód w tej kolumnie:

Pasywa Reporter ja zarabiam swoje On zarabia swoje miliony w tym pieniądze w tym M

kwadrancie: kwadrancie:

Nawet dzisiaj wciąż słyszę, jak ludzie powtarzają: “Wracam do szkoły, abym mógł dostać

podwyżkę” lub “Ciężko pracuję, abym mógł otrzymać promocję”.

To są słowa i pomysły ludzi skupionych na kolumnie przychodów zestawienia finansowego,

czyli kwadrantu “P”. To są słowa osoby, która odda połowę swojej podwyżki państwu - pracując

ciężej i dłużej, aby zapłacić większy podatek.

W następnym rozdziale wytłumaczę, jak ludzie znajdujący się po prawej stronie Kwadrantu

używają podatków jako aktywów, zamiast pasywów, co jest znamienne dla ludzi umiejscowionych

po lewej stronie Kwadrantu. To nie jest sprawa braku patriotyzmu; to jest rodzaj protestu; to bycie

osobą, która walczy w legalny sposób, aby obronić prawo zatrzymania tylu pieniędzy, ile to jest

możliwe. Ludzie i kraje, które nie protestują przeciwko podatkom, są często ludźmi lub krajami,

których ekonomia znajduje się w depresji.

SZYBKO SIĘ WZBOGAĆ Aby szybko przemieścić się z pozycji bezdomnych do finansowej

niezależności, moja żona i ja zarabialiśmy pieniądze w kwadrantach “B” i “I”. W kwadrantach

prawej strony możesz się szybko wzbogacić, ponieważ możesz unikać płacenia podatków w

legalny sposób. Mając możliwość trzymania większej ilości pieniędzy, które pracowały dla nas,

szybko uzyskaliśmy finansową wolność.

JAK ZDOBYĆ WOLNOŚĆ?

Podatki i długi są głównym powodem tego, że większość ludzi nigdy nie czuje się

zabezpieczona pod względem finansowym lub nie jest w stanie Kwadrant przepływu pieniędzy

osiągnąć finansowej wolności. Droga do zabezpieczenia czy wolności znajduje się po prawej

stronie Kwadrantu przepływu pieniędzy. Musisz wznieść się ponad bezpieczeństwo kojarzone z

pracą na etacie. Już czas na poznanie różnicy pomiędzy finansowym zabezpieczeniem i

finansową wolnością.

JAKA JEST RÓŻNICA POMIĘDZY:

1. Bezpieczeństwem związanym z pracą na etacie.

2. Zabezpieczeniem finansowym.

3. Finansową wolnością.

Mój dobrze wykształcony ojciec, podobnie jak większość jego pokolenia, był zapatrzony w

bezpieczeństwo związane z pracą na etacie. Sądził, że pewna praca oznacza zabezpieczenie

finansowe - aż do momentu, gdy stracił pracę i nie mógł znaleźć następnej. Bogaty ojciec nigdy nie

rozmawiał na temat bezpieczeństwa związanego z pracą na etacie. Zamiast tego, mówił o

finansowej wolności.

Zabezpieczenie lub wolność finansową, do których dążysz, możesz uzyskać poznawszy

reguły opisane w Kwadrancie przepływu pieniędzy.

1. TO JEST WZORZEC BEZPIECZEŃSTWA ZWIĄZANEGO Z PRACĄ NA ETACIE

SZKOŁA Ludzie stosujący ten wzorzec często są dobrymi specjalistami w wykonywanej pracy.

Wielu spędza lata w szkole i lata w pracy, nabywając doświadczenia. Problem polega na tym, że

niewiele wiedzą o kwadrancie “B” czy “I”, nawet jeśli należą do jakiegoś systemu emerytalnego.

Czują się finansowo niezabezpieczeni, ponieważ przeszkolono ich tylko w kierunku

zabezpieczenia związanego z pracą na etacie lub związanego z aktywnością profesjonalisty.

DWIE NOGI LEPSZE NIŻ JEDNA Aby uzyskać lepsze zabezpieczenie finansowe,

sugeruję, aby oprócz wykonywanej pracy w kwadrantach “P” lub “S”, edukować się, celem

poznania kwadrantów “B” i “I”. Ufając obu rodzajom swoich umiejętności - związanych z lewą oraz

prawą stroną Kwadrantu - będziemy się czuli bezpieczniej, nawet jeśli mamy niewiele pieniędzy.

Wiedza jest potęgą. Wszystko, co musimy zrobić - to oczekiwać na okazję użycia swojej wiedzy.

Wtedy będziemy mieli pieniądze.

Nasz stwórca dał nam dwie nogi. Gdybyśmy mieli tylko jedną, zawsze czulibyśmy się

chwiejnie i niebezpiecznie. Posiadając wiedzę związaną z dwoma kwadrantami - jednym lewej

strony i drugim prawej strony - mamy lepsze poczucie naszego zabezpieczenia finansowego.

Ludzie, którzy znają jedynie swoją pracę lub swój zawód, stoją tylko na jednej “nodze”. Za każdym

razem, gdy wieje ekonomiczna wichura, mają skłonności do większych zachwiań, aniżeli ludzie

stojący na dwóch nogach.

2. TO JEST WZORZEC FINANSOWEGO ZABEZPIECZENIA Tak wygląda finansowe

zabezpieczenie dla “P”.

Zamiast umieszczania pieniędzy na koncie emerytalnym, z nadzieją na powodzenie, ta

pętla wskazuje, iż ludzie posiadający jakieś wykształcenie, czują się pewniej, jeśli posiadają

wiedzę pochodzącą z dwóch źródeł: tego - związanego z inwestowaniem oraz - związanego z

pracą. Sugeruję, aby nauczyć się bycia zawodowym inwestorem, podobnie jak to robimy - ucząc

się w szkole, aby zdobyć zawód.

Reporter, który był zdziwiony tym, że zarobiłem milion dolarów w kolumnie moich aktywów i

nigdy nie zapłaciłem od tego podatku, nie spytał mnie: Jak pan zarobił ten milion dolarów?”.

To jest dla mnie właściwym pytaniem. Legalne unikanie podatków jest łatwe. Zarobienie

miliona nie było łatwe.

Drugą drogą do finansowej wolności może być:

A tak wygląda finansowe zabezpieczenie dla “S”:

Kwadrant przepływu pieniędzy To jest wzorzec opisany w książce Milioner z sąsiedztwa,

napisanej przez Thomasa Stanleya. Jest to wspaniała książka. Przeciętny milioner amerykański

jest samozatrudniony, żyje skromnie i inwestuje długoterminowo. Powyższy wzorzec odzwierciedla

drogę życiową związaną z finansami.

Droga od “S” do “B” jest często drogą przebytą przez wielkich biznesmenów, takich, jak Bili

Gates. Nie jest najłatwiejszą, ale jest jedną z najlepszych.

DWA JEST LEPSZE NIZ JEDEN Tak więc, posiadanie wiedzy związanej z więcej niż

jednym kwadrantem, szczególnie, gdy jeden jest po lewej, a drugi po prawej, jest o wiele lepsze,

niż wiedza pochodząca tylko z jednego. W rozdziale 2 odwołuję się do faktu, że przeciętna bogata

osoba zarabia 70 procent po prawej stronie i 30 procent po lewej stronie Kwadrantu. Odkryłem, że

bez względu na to, ile pieniędzy ludzie generują, czują się bezpieczniej, jeżeli operują w więcej niż

jednym kwadrancie. Finansowe bezpieczeństwo polega na posiadaniu zabezpieczenia po obu

stronach Kwadrantu przepływu pieniędzy.

STRAŻACY-MILIONERZY Mam dwóch znajomych, którzy są przykładem sukcesu

związanego z obu stronami Kwadrantu przepływu pieniędzy. Posiadają oni niezwykle dobre

zabezpieczenie i przywileje związane z wykonywaną pracą, ale osiągnęli też wielki majątek po

prawej stronie Kwadrantu. Obaj są strażakami pracującymi na państwowej posadzie. Mają dobre,

regularne zarobki, świetne przywileje i zabezpieczenie emerytalne, a pracują tylko dwa dni w

tygodniu. Trzy dni w tygodniu pracują jako zawodowi inwestorzy. W pozostałe dwa dni relaksują

się, spędzając je ze swoimi rodzinami.

Jeden kupuje stare domy, naprawia je i pobiera komorne. W czasie, gdy piszę tę książkę,

posiada on 45 domów, które dają mu 10.000 dolarów miesięcznie czystego dochodu, po opłaceniu

rat zadłużenia, podatków, konserwacji, opłat administracyjnych i ubezpieczenia. Jako strażak

zarabia 3-500 dolarów, co daje mu miesięcznie ponad 13-000 dolarów - tzn. około 150.000

dolarów rocznie i ma tendencję zwyżkową. Do przejścia na emeryturę brakuje mu tylko pięć lat, a

jego celem jest osiągnięcie 200.000 dolarów rocznego dochodu, gdy będzie miał 56 lat. Całkiem to

nieźle, jak na pracownika państwowego, który posiada czwórkę dzieci.

Drugi znajomy spędza czas na analizowaniu firm i długoterminowym inwestowaniu w akcje

giełdowe i opcje. Jego portfel inwestycyjny jest obecnie wart ponad 3 miliony dolarów. Gdyby

zamienił to na gotówkę i zarabiał według stopy procentowej wynoszącej 10 procent, mógłby przez

resztę życia mieć przychód wynoszący 300.000 dolarów rocznie, biorąc nawet pod uwagę jakieś

istotne zmiany na rynku. Cóż, znów całkiem nieźle, jak na pracownika państwowego mającego

dwoje dzieci.

Obaj znajomi posiadają wystarczający przychód pasywny, pochodzący z 20-letniego

okresu inwestowania, aby przejść w stan spoczynku w wieku 40 lat, ale oboje lubią swoją pracę i

chcą przejść na emeryturę, otrzymując również pełen pakiet przywilejów pochodzący od lokalnego

rządu. Będą wtedy wolni, ponieważ będą korzystali z sukcesu odniesionego po obu stronach

Kwadrantu.

SAME PIENIĄDZE NIE DAJĄ ZABEZPIECZENIA Spotkałem wielu ludzi, którzy mają

miliony na swoich kontach emerytalnych i wciąż czują się niezabezpieczeni. Dlaczego? Ponieważ

są to pieniądze generowane poprzez pracę na etacie lub przez biznes. Często mają pieniądze

zainwestowane na koncie emerytalnym, ale niewiele lub lawet nic nie wiedzą na temat inwestycji.

Jeśli te pieniądze znikną, 1 ich dni pracy już przeminą, co wtedy zrobią?

W czasach wielkich ekonomicznych zmian zawsze dokonuje się wielkie przemieszczenie

majątku. Nawet jeśli nie posiadasz dużo pieniędzy, ważne jest inwestowanie w swoją wiedzę, bo

gdy nadejdą zmiany, będziesz na nie lepiej przygotowany. Nie daj się złapać przez nieświadomość

i strach. Nikt nie może przewidzieć, co nastąpi, ale najlepiej być przygotowanym la wszystko. A to

oznacza nabycie teraz wiedzy.

3. TO JEST WZORZEC FINANSOWEJ WOLNOŚCI To jest wzorzec nabywania wiedzy,

który zalecał bogaty ojciec. Jest to droga do finansowej wolności. To jest prawdziwa finansowa

wolność, ponieważ w kwadrancie “B” pracują dla Ciebie ludzie, a w kwadrancie “I” - Twoje

pieniądze. Masz wolność wyboru: możesz pracować lub nie pracować. Twoja wiedza związana z

tymi dwoma kwadrantami całkowicie uwolniła Cię od wykonywania pracy.

Ten wzorzec Kwadrantu przedstawia bardzo bogate osoby. Pętla wokół “B” i “I” wskazuje

wzorzec zarobków Billa Gatesa z Microsoftu, Ruperta Murdocha z News Corp., Warrena Buffeta z

Berkshire Hathaway i Rossa Perota.

Krótkie ostrzeżenie: kwadrant “B” bardzo się różni od kwadrantu “I”. Widziałem wielu “B”

odnoszących sukcesy, którzy sprzedali swój biznes za miliony, a którym nowo uzyskany majątek

“padł na głowę”. Uważali, że ich dolary są miernikiem ich ilorazu inteligencji, więc pyszniąc się,

przemieścili się do kwadrantu “I”, gdzie wszystko stracili. Zasady gry w każdym kwadrancie są

odmienne, dlatego zalecam kształcenie się, zamiast kierowania się swoimi egoistycznymi

ambicjami.

Podobnie, jak w przypadku finansowego zabezpieczenia, działanie w dwóch kwadrantach

daje nam większą stabilność w świecie finansowej wolności.

MOŻLIWOŚĆ WYBORU DROGI Ludzie mogą obrać różne drogi związane z finansami.

Niestety, większość ludzi wybiera drogę bezpieczeństwa związanego z pracą na etacie. W

rezultacie, całe swoje aktywne życie przepracują na etacie.

Dlatego, zalecam nabycie wiedzy związanej z finansowym zabezpieczeniem, co daje

poczucie pewności, gdy chodzi o Twoją pracę oraz, gdy mamy na myśli Twoje możliwości

inwestowania w dobrych i złych okresach. Wielkim sekretem jest to, że inwestorzy generują więcej

pieniędzy w złych okresach na rynku. Uzyskują oni swoje pieniądze, ponieważ ludzie, którzy nie są

inwestorami, wpadają w panikę i sprzedają, gdy powinni kupować. Dlatego nie obawiam się

możliwości zmian ekonomicznych - zmiany te oznaczają, że następuje przemieszczenie majątku.

TWÓJ SZEF NIE MOŻE ZROBIĆ CIĘ BOGATYM Zmiany w ekonomii, które mają teraz

miejsce, częściowo są spowodowane sprzedażą i łączeniem się firm. Mój znajomy sprzedał

niedawno swoją firmę. W dniu sprzedaży wpłacił na swoje konto bankowe ponad 15 milionów

dolarów. Jego pracownicy musieli poszukać sobie pracy.

Na spotkaniu pożegnalnym, które było wypełnione łzami, miały też miejsce chwile gniewu i

urazy. Mimo że przez lata opłacał wszystkich dobrze, w tym ostatnim dniu większość pracowników

nie była w lepszej sytuacji finansowej, niż w swoim pierwszym dniu pracy. Wielu ludzi zdało sobie

sprawę z tego, że właściciel firmy wzbogacił się w czasie, gdy oni spędzili te wszystkie lata na

pobieraniu pensji i płaceniu swoich rachunków.

Rzeczywistość jest taka, że zadanie Twojego szefa nie polega na tym, aby zrobić Cię

bogatym. Jego zadaniem jest zapewnić Ci pensję. Wzbogacanie się jest Twoim zadaniem, jeśli

tego chcesz. To zadanie zaczyna się w momencie, Kwadrant przepływu pieniędzy gdy dostajesz

swoją pierwszą pensję. Jeżeli posiadasz słabe umiejętności zarządzania pieniędzmi, wtedy nawet

duże pieniądze nie są w stanie Cię uratować. Jeżeli mądrze zarządzasz swoimi pieniędzmi i

uczysz się na temat kwadrantu “B” lub “I” - jesteś na drodze do wielkiej osobistej fortuny, a co

najważniejsze, do finansowej wolności.

Mój bogaty ojciec mawiał do swojego syna i do mnie: Jedyną różnicą pomiędzy biedną i

bogatą osobą jest to, co one robią w swoim wolnym czasie”.

Zgadzam się z tym stwierdzeniem. Widzę, że obecnie ludzie są bardziej zajęci, niż kiedyś,

a wolny czas jest coraz cenniejszy. Jeśli chcesz dużo zdziałać, bądź aktywny po obu stronach

Kwadrantu. Jeżeli to zrobisz, będziesz miał realniejszą szansę na znalezienie większej ilości

wolnego czasu i finansowej wolności. Gdy pracujesz, pracuj intensywnie i wytrwale. Nie czytaj

“The Wall Street Journal” w czasie, za który płaci Ci firma. Twój szef będzie Ci za to wdzięczny i

będziesz miał większe jego uznanie. Na Twojej przyszłości zaważy to, co będziesz robił ze swoim

zarobkiem i wolnym czasem. Jeżeli ciężko pracujesz po lewej stronie Kwadrantu, na zawsze

będziesz ciężko pracował. Jeśli ciężko pracujesz po prawej stronie Kwadrantu, masz szansę

znaleźć wolność.

DROGA, KTÓRĄ ZALECAM Często jestem pytany przez osoby będące po lewej stronie

Kwadrantu: “Co pan zaleca?”. Zalecam tę samą drogę, którą rekomendował mi bogaty ojciec. Tę

samą drogę, którą obrali tacy ludzie, jak Ross Perot, Bili Gates i im podobni. Ta droga wygląda tak:

Czasami otrzymuję taką skargę: “Ale ja wolałbym zostać inwestorem”.

Odpowiadam wtedy: “W takim razie niech się pan uda do kwadrantu “I”. Jeżeli posiada pan

dużo pieniędzy i dużo czasu, niech się pan skieruje prosto do kwadrantu “I”. Jeśli jednak nie jest

pan zasobny w czas i pieniądze, droga, którą zalecam, jest bezpieczniejsza”.

W większości przypadków ludzie nie są zasobni w czas i pieniądze, więc stawiają następne

pytanie: “Dlaczego zaleca pan najpierw kwadrant “B”?

Zazwyczaj dyskusja na ten temat zabiera około godziny, ale tego nie będę relacjonował.

Podsumuję moje wnioski.

1. Doświadczenie i wiedza. Jeżeli najpierw odniesiesz sukces jako “B”, będziesz miał

większe szansę na stanie się “I”.

“I” inwestują w “B”.

Jeśli najpierw rozbudujesz w sobie zmysł kierowania biznesem, możesz stać się lepszym

inwestorem. Będziesz w stanie lepiej rozpoznać innych dobrych “B”. Prawdziwi inwestorzy

inwestują w odnoszących sukcesy “B”, posiadających stabilny system biznesu. Inwestowanie w “P”

lub “S”, którzy nie znają różnicy pomiędzy systemem i produktem lub w kogoś, kto nie posiada

umiejętności lidera, jest ryzykowne.

2. Przepływ pieniężny. Jeżeli posiadasz biznes, który funkcjonuje, powinieneś mieć wolny

czas i przepływ pieniężny, które mogą Cię wspomóc we wzlotach i upadkach kwadrantu “I”.

Wiele razy spotykam ludzi pochodzących z kwadrantów “P” i “S”, których ruch finansowy

jest tak ograniczony, iż nie mogą sobie pozwolić na żadną stratę. Jedno zawirowanie na giełdzie i

są bankrutami, ponieważ operują na finansowej “czerwonej kresce”.

Rzeczywistość jest taka, że inwestowanie wymaga kapitału i wiedzy. Czasami potrzeba

bardzo dużo kapitału i czasu, aby nabyć tę wiedzę. Wielu inwestorów, którzy odnoszą sukcesy,

wiele razy doznało strat, zanim wygrali. Ludzie, którzy odnoszą sukcesy wiedzą, że sukces jest

marnym nauczycielem. Źródłem nauki są błędy, a w kwadrancie “I” błędy kosztują pieniądze. Jeśli

brakuje Ci wiedzy i kapitału, próba zostania inwestorem jest finansowym samobójstwem.

Rozwijaj umiejętności pozwalające najpierw stać się dobrym “B”, co zapewni Ci również

niezbędny przepływ pieniężny i pomoże nabyć wiedzę, umożliwiająca zostanie dobrym

inwestorem. Gdy już zdobędziesz wiedzę, która pozwoli Ci stać się inwestorem odnoszącym

sukcesy, zrozumiesz istotę mojego stwierdzenia: “Nie zawsze potrzebujesz pieniędzy, aby zrobić

pieniądze”.

DOBRA WIADOMOŚĆ Dobrą wiadomością jest to, iż obecnie jest o wiele łatwiej odnieść

sukces w kwadrancie “B”- Dzięki postępowi technologicznemu, który sprawił, że wiele rzeczy jest

łatwiejszych, technologia spowodowała również, że łatwiej jest odnieść sukces w kwadrancie “B”.

Mimo że nie jest to tak łatwe, jak zdobycie minimalnie opłacanej pracy na etacie, dostępne są

obecnie systemy, które sprawiają, że coraz więcej ludzi odnosi finansowy sukces jako “B”.

ROZDZIAŁ 4

Trzy rodzaje systemów biznesu

Przemieszczając się do kwadrantu “B” pamiętaj, że Twoim celem jest posiadanie na

własność systemu i zatrudnianie ludzi, którzy pracują dla Ciebie w tym systemie. Możesz samemu

zbudować system biznesu lub możesz poszukać systemu, który jest na sprzedaż. Myśl o tym

systemie jak o pomoście, który pozwoli Ci na bezpieczne przemieszczenie się z lewej strony na

prawą. To jest pomost do Twojej finansowej wolności.

Istnieją trzy główne typu systemu biznesu, które są w powszechnym użyciu:

1. Tradycyjna spółka, w której tworzysz własny system.

2. Franchising, który kupujesz jako gotowy system.

3. Marketing sieciowy, do którego przystępujesz i stajesz się częścią istniejącego systemu.

Każdy z nich posiada atuty i wady, ale każdy pozwala ostatecznie osiągnąć to samo.

Stosowany prawidłowo - każdy dostarczy regularnego dopływu przychodów, bez większego

fizycznego udziału właściciela - gdy już raz zostanie zorganizowany i puszczony w ruch.

Gdy w 1985 r. ludzie pytali: “Dlaczego jesteście bezdomni?”, Kim i ja Kwadrant przepływu

pieniędzy odpowiadaliśmy: “Budujemy system biznesu”.

To był system biznesu będący połączeniem tradycyjnej spółki i franchisingu. Jak wcześniej

wspomniałem, kwadrant “B” wymaga wiedzy związanej z systemami i ludźmi.

Systemy Lucłfcie Nasza decyzja stworzenia własnego systemu oznaczała wiele ciężkiej

pracy. Tę drogę przeszedłem już poprzednio, ale moja firma upadła. Mimo iż przez lata odnosiła

sukcesy, nagle w swoim piątym roku upadła. Gdy odnieśliśmy sukces, nie byliśmy gotowi ze

stosownym systemem. System zaczął załamywać się, mimo że byliśmy niestrudzenie pracującymi

ludźmi. Czuliśmy się, jakbyśmy byli na jachcie, który zaczął nabierać wody, a my nie mogliśmy

usuwać wody odpowiednio szybko, aby znaleźć przeciek i zlikwidować go. Nawet gdybyśmy

znaleźli, nie byliśmy pewni, czy moglibyśmy go uszczelnić.

“MOŻESZ STRACIĆ DWIE CZY TRZY FIRMY’

Gdy byłem w średniej szkole, bogaty ojciec powiedział swojemu synowi i mnie, że utracił

firmę, gdy miał dwadzieścia parę lat. - To było najlepsze i najgorsze doświadczenie mojego życia -

dodał. - Mimo że nie znosiłem wspomnienia tego wydarzenia, wiele nauczyłem się odbudowując

wszystko i ostatecznie obróciłem to w wielki sukces.

Kiedy bogaty ojciec dowiedział się o moich zamiarach dotyczących założenia firmy,

powiedział: - Możesz utracić dwie czy trzy firmy, zanim zbudujesz tę, która odniesie sukces i

przetrwa.

Przygotowywał Michała, swojego syna, do objęcia jego imperium. Ponieważ mój ojciec był

pracownikiem państwowym, ja nie byłem na drodze do objęcia imperium. Musiałem zbudować

swoje własne.

SUKCES JEST MARNYM NAUCZYCIELEM

- Sukces jest marnym nauczycielem - miał zwyczaj mawiać bogaty ojciec. - Najwięcej

uczymy się o sobie, gdy odnosimy porażki, więc nie obawiajcie się porażek. Niepowodzenie jest

częścią procesu, na który składa się sukces. Nie możesz osiągnąć sukcesu bez niepowodzeń.

Ludzie, którzy nie odnoszą sukcesów, to tacy, którzy nigdy nie doznają porażki.

Może to było wypełnienie się przepowiedni, gdyż firma, która upadła w 1984 r., była moją

trzecią firmą. Zarobiłem miliony i straciłem miliony, wszystko zaczynając od nowa. Wtedy

spotkałem Kim. Wiem, że nie wyszła za mnie dla pieniędzy, gdyż miałem ich niewiele. Gdy

powiedziałem jej, co zamierzam robić - zbudować kolejną, czwartą firmę - nie wycofała się.

- Zbuduję ją z tobą - odpowiedziała i dotrzymała słowa. Wraz z innym partnerem

zbudowaliśmy system biznesu mający 11 biur w różnych miejscach świata. System ten generował

przychód bez względu na to, czy pracowaliśmy, czy nie. Jego budowa od podstaw zabrała pięć lat

naszego potu i łez, ale funkcjonował. Obaj ojcowie byli zadowoleni, że mi się powiodło i szczerze

gratulowali (obaj stracili pieniądze w moich poprzednich próbach utworzenia firmy).

TA TRUDNA CZĘŚĆ

Michał, syn bogatego ojca, często mówił mi: - Nigdy nie będę wiedział, czy byłbym w stanie

zrobić to, co ty i mój ojciec zrobiliście. Mnie przekazano system i wszystko, co musiałem robić, to

nauczyć się, jak nim kierować.

Jestem pewien, że byłby w stanie zbudować swój własny, odnoszący sukcesy system,

ponieważ pobrał dobrą naukę od swojego ojca. Rozumiem jednak, co miał na myśli. Tą trudną

rzeczą związaną z budowaniem firmy od podstaw jest fakt posiadania dwóch niestałych

elementów: systemu i ludzi, którzy budują system. Jeśli oba czynniki “mają przeciek” - możliwość

porażki jest bardzo duża. Czasami trudno określić czy problem stanowi osoba, czy też system.

ZANIM NASTAŁ FRANCHISING

Gdy bogaty ojciec zaczął mnie uczyć o tym, jak zostać “B”, istniał tylko jeden rodzaj

biznesu. To był duży biznes - głównie korporacje, które Kwadrant przepływu pieniędzy zazwyczaj

ogromnie wpływały na życie mieszkańców. W okolicy naszego miasta, na Hawajach, istniała

plantacja trzciny cukrowej, która panowała nad wszystkim, włączając inne duże biznesy. Istniały

więc wielkie oraz małe rodzinne biznesy. Średniej wielkości biznesy prawie nie istniały.

Praca na wysokim stanowisku w firmie cukrowniczej, nie była celem takich ludzi, jak bogaty

ojciec czy ja. Japończycy, Chińczycy i Hawajczycy pracowali w terenie i nigdy nie zasiadali w

dyrekcji. Bogaty ojciec nauczył się więc wszystkiego na zasadzie prób i błędów.

Gdy rozpocząłem naukę w średniej szkole, zaczęto mówić o czymś, co nosi nazwę

“franchising”, ale nic takiego nie dotarło do naszego małego miasta. Nie słyszeliśmy o

MacDonaldzie, Kentucky Fried Chicken czy Taco Bell. Nie były one częścią naszego słownictwa w

czasie, gdy uczyłem się od bogatego ojca. Istniały pogłoski na ich temat, że były “nielegalne,

oszukańcze i niebezpieczne”. Zamiast wierzyć plotkom, bogaty ojciec poleciał do Kalifornii, aby

poznać tę nową formę biznesu zwaną “franchising”. Gdy powrócił, wszystkim, powiedział:

“Franchising to fala przyszłości” i niezwłocznie kupił prawa do dwóch z nich. Jego majątek bardzo

szybko powiększył się, gdy ten typ biznesu złapał wiatr w żagle. Zaczął on sprzedawać swoje

prawa innym ludziom, dzięki czemu mieli oni szansę zbudować własny biznes.

Gdy spytałem, czy powinienem kupić od niego jeden z systemów, odpowiedział: - Nie.

Zaszedłeś tak daleko w nauce, że wiesz, jak zbudować swój własny system biznesu. Nie zatrzymuj

się teraz. Franchising jest dla ludzi, którzy nie chcą lub nie wiedzą, jak budować swój własny

system. Poza tym, nie masz 250.000 dolarów, które trzeba posiadać, aby kupić franchising ode

mnie.

Dzisiaj trudno sobie wyobrazić śródmieście bez McDonalda, Burger Kinga czy Pizzy Hut.

Ale jeszcze niedawno one nie istniały. Dobrze pamiętam te czasy.

JAK POSTĘPOWAĆ, ABY ZOSTAĆ “B”

Sposobem na nauczenie się tego, jak się stać “B”, było odbycie praktyki u bogatego ojca.

Jego syn i ja byliśmy “P” uczącymi się, jak zostać “B”. Wielu ludzi uczy się w ten sposób. Nazywa

się to szkoleniem podczas praktyki. To jest metoda szkolenia związana z przekazywaniem

imperium rodzinnego z pokolenia na pokolenie.

Problem polega na tym, że niewielu ludzi posiada przywilej lub szczęście uczenia się

zagadnień związanych z “B” - jak gdyby poza sceną faktycznych wydarzeń. Większość szkoleń

korporacyjnych polega na tym, że firma szkoli cię tylko na menedżera. Niewiele z nich uczy, jak

stać się “B”.

W przechodzeniu do kwadrantu “B”, ludzie często zatrzymują się w kwadrancie “S”. Tak się

dzieje, gdyż nie tworzą oni wystarczająco silnego systemu, więc kończy się na tym, że sami stają

się jego integralną częścią. “B”, którzy odnoszą sukcesy, zbudowali system, który będzie

funkcjonował bez ich udziału.

Istnieją trzy sposoby szybkiego dostania się do “B”.

1. Znajdź mentora. Bogaty ojciec był mentorem. Mentor to ktoś taki, kto już zrobił to, co Ty

chcesz zrobić i odnosi sukcesy. Nie szukaj doradcy. Doradca to ktoś, kto mówi Ci jak coś zrobić,

ale osobiście tego nie robił. Większość doradców znajduje się w kwadrancie “S”. Świat jest

zapełniony przez “S”, którzy próbują powiedzieć ci, jak się stać “B” lub “I”. Bogaty ojciec był

mentorem, a nie doradcą. Jedną z największych rad, jaką mi dał, było:

“Bądź ostrożny, słuchając udzielanych ci rad. Zawsze musisz mieć otwarty umysł,

oceniając tego, który ci rad udziela”.

Bogaty ojciec uczył mnie budowania systemów biznesu oraz tego, jak się stać przywódcą,

a nie zarządcą ludzi. Zarządcy czy menedżerowie często widzą swoich podwładnych jako coś

niższego rangą. Liderzy kierują ludźmi, którzy często są mądrzejsi od nich.

Jeżeli chcesz przeczytać bardzo dobrą książkę o podstawach tworzenia swojego systemu

biznesu, zapoznaj się z E-Mit Michaela Gerbera. Dla tych, którzy chcą zbudować własny system

biznesu, jest to bezcenna książka.

Tradycyjną metodą uczenia się tworzenia systemów biznesu jest zdobycie dyplomu

ukończenia studiów biznesu na jakiejś dobrej uczelni i objęcie stanowiska w firmie, która pozwoli

na szybkie awansowanie w swoich strukturach. Studia są ważne, gdyż uczysz się podstaw

rachunkowości oraz tego, w jakiej relacji do systemu biznesu pozostają wielkości finansowe.

Jednakże to, że posiadasz dyplom z zakresu biznesu, nie oznacza automatycznie, że posiadasz

kompetencje do zarządzania różnymi systemami, które w rzeczywistości tworzą jeden wielki

system biznesu.

Aby poznać funkcjonowanie systemów niezbędnych w wielkiej firmie, musisz przepracować

w niej 10-15 lat. Po tym okresie możesz utworzyć własną firmę. Praca dla wielkiej, odnoszącej

sukcesy korporacji to coś takiego, jakbyś był opłacany przez własnego mentora.

Ta pierwsza metoda jest bardzo pracochłonna - nawet przy posiadaniu Kwadrant

przepływu pieniędzy mentora i wielu lat doświadczenia.

2. Franchising. Innym sposobem poznania systemu jest zakup biznesu zwanego

franchising. Gdy kupujesz franchising, kupujesz “wypróbowany i sprawdzony” system operacyjny.

Istnieje wiele świetnych biznesów tego typu.

Kupując system franchising, zamiast prób tworzenia własnego systemu, możesz skupić się

na rozwijaniu umiejętności ludzi. Zakup systemu usuwa jeden z dwóch niestałych elementów, gdy

uczymy się tego, jak zostać “B”. To, że wiele banków udzieli pożyczki na franchising, ale nie na

mały biznes, oznacza, iż banki uznają ważność systemu i wiedzą, że start z dobrym systemem

zmniejszy ich ryzyko.

Krótka uwaga dotycząca franchisingu. Proszę nie próbować być “S”, który będzie “robił po

swojemu”. Jeżeli kupujesz system franchising, bądź jak “P”. Rób wszystko tak, jak Ci zalecają.

Walka w sądzie pomiędzy tym, kto sprzedał i tym kto kupił system franchising jest prawdziwą

tragedią. Przyczyną tej walki jest najczęściej to, że ludzie, którzy kupili system, chcą robić po

swojemu, a nie tak, jak zaleciła osoba, która stworzyła ten system. Jeśli chcesz robić po swojemu,

rób dopiero wtedy, gdy po mistrzowsku opanowałeś system i ludzi.

Mój bardzo wykształcony ojciec poniósł porażkę, chociaż kupił bardzo znany franchising z

lodami. Mimo że system był doskonały, biznes upadł. Moim zdaniem przyczyną było to, że

wszyscy ludzie, z którymi tworzył partnerstwo w biznesie, byli jak “P” i “S”, którzy nie wiedzieli, co

zrobić, gdy sprawy zaczęły iść źle, ale też nie poprosili o pomoc z firmy macierzystej. Na koniec

partnerzy walczyli pomiędzy sobą i biznes upadł. Zapomnieli, że prawdziwy “B” jest czymś więcej

niż systemem. Kierowanie systemem uzależnione jest też od nastawienia ludzi.

BANKI NIE POŻYCZAJĄ PIENIĘDZY LUDZIOM NIE MAJĄCYM SYSTEMU Jeżeli bank

nie pożyczy pieniędzy małemu biznesowi nie posiadającemu systemu, tym bardziej Ty nie

powinieneś pożyczać. Prawie codziennie ludzie przychodzą do mnie z planem biznesu w nadziei

sfinansowania przeze mnie ich pomysłu czy projektu.

W większości przypadków odmawiam im z jednego powodu. Ludzie szukający pieniędzy

nie znają różnicy pomiędzy produktem i systemem. Miałem znajomych (piosenkarzy w zespole),

którzy poprosili mnie o zainwestowanie w produkcję ich nowej muzycznej płyty kompaktowej, zaś

inni chcieli, abym pomógł im utworzyć coś niedochodowego, aby zmienić świat. Mimo że może

podobać mi się przedsięwzięcie lub produkt, a nawet mogę lubić osobę, odmówię, jeżeli mają małe

doświadczenie w tworzeniu 1 kierowaniu systemem biznesu.

To, że umiesz śpiewać, nie oznacza, że rozumiesz system marketingu, system finansowy i

rachunkowość, system sprzedaży, system zatrudniania i zwalniania ludzi, znasz przepisy prawne

oraz wiele innych systemów wymaganych w utrzymaniu biznesu w dobrej kondycji i w odnoszeniu

przez niego sukcesów.

Aby biznes mógł przetrwać i prosperować, 100 procent wszystkich mniejszych systemów

(stanowiących jeden wielki) musi funkcjonować i muszą być niezawodne.

Systemem systemów jest np. samolot. Gdy samolot startuje i np. system paliwowy odmówi

pracy, często kończy się to katastrofą. To samo dzieje się w biznesie. Problemem nie są systemy,

które znasz, gdyż katastrofę spowodują te, których nie jesteś świadomy.

Organizm człowieka jest systemem systemów. Większości z nas umarł ktoś, kogo

kochaliśmy, gdyż jeden z systemów jego organizmu odmówił pracy - np. system krwionośny, który

rozprzestrzenił chorobę na inne systemy.

Zbudowanie wypróbowanego systemu nie jest łatwe. System, który powoduje katastrofę, to

ten, o którym zapomnieliśmy lub któremu nie poświęcaliśmy należytej uwagi. Z tego właśnie

powodu rzadko inwestuję z “P” lub “S”, którzy mają nowy pomysł na produkt. Profesjonalni

inwestorzy mają zwyczaj inwestować w sprawdzone systemy z ludźmi, którzy wiedzą, jak

zarządzać tymi systemami.

Jeżeli więc banki pożyczają tylko na wypróbowane i sprawdzone systemy, a także

sprawdzają osobę, która zamierza kierować biznesem - Ty powinieneś robić to samo, jeśli chcesz

być mądrym inwestorem.

3. Marketing sieciowy. Nazywany jest również marketingiem wielopoziomowym lub

systemem bezpośredniej dystrybucji. Podobnie jak było to z franchisingiem, system prawny

próbował początkowo wyłączyć tę działalność poza prawo. Znam kraje, w których się to udało lub

zostało bardzo ograniczone. Każdy nowy system lub pomysł często przechodzi przez ten okres

klasyfikacji jako “nieznany i podejrzany”. Na początku również myślałem, że marketing sieciowy to

oszustwo.

Jednak w ciągu kolejnych lat przestudiowałem różne dostępne systemy marketingu

sieciowego i zaobserwowałem, że kilku znajomych odniosło sukces w tej formie “B”. Zmieniłem

zdanie.

Po zarzuceniu uprzedzeń zacząłem badać marketing sieciowy i odkryłem, że istniało wielu

ludzi, którzy wytrwale i z poświęceniem budowali odnoszący sukcesy biznes oparty na marketingu

sieciowym. Gdy spotkałem tych ludzi, uświadomiłem sobie wpływ, jaki ich biznes wywierał na życie

innych ludzi oraz na ich finansową przyszłość. Zacząłem doceniać wartość systemu marketingu

sieciowego. Za niewygórowane wpisowe (często około 200 dolarów), ludzie mogą przyłączyć się

do istniejącego systemu i natychmiast zacząć budować swój biznes. Dzięki postępowi w dziedzinie

komputeryzacji kłopoty z pracą papierkową, realizacją zamówień, dystrybucją, księgowością i

prowadzeniem systemu są prawie całkowicie kierowane przez systemy oprogramowania

marketingu sieciowego. Nowi dystrybutorzy mogą się skupić na budowaniu swojego biznesu

poprzez współudział w tym zautomatyzowanym biznesie, zamiast borykać się bolączkami

tradycyjnie związanymi z rozpoczynaniem działalności w małym biznesie.

Jeden z moich znajomych, który w 1997 r. na handlu nieruchomościami zarobił więcej niż

miliard dolarów, ostatnio zapisał się jako dystrybutor marketingu sieciowego i zaczął budować swój

biznes. Byłem zaskoczony, widząc z jakim poświęceniem buduje ten biznes, ponieważ na pewno

nie potrzebował pieniędzy. Gdy spytałem, dlaczego to robi, odpowiedział:

- Chodziłem do szkoły, aby stać się biegłym księgowym oraz uzyskałem dyplom w

dziedzinie finansów. Gdy ludzie pytają mnie, w jaki sposób stałem się tak bogaty, mówię im o

wielomilionowych transakcjach w nieruchomościach, które zawieram i o setkach tysięcy dolarów,

które otrzymuję co roku jako przychód pasywny z nieruchomości. Wtedy zauważam, że niektórzy z

nich zawstydzają się i wycofują z rozmowy. Obaj wiemy, że ich szansę na zawieranie

wielomilionowych transakcji inwestycyjnych w nieruchomościach są bardzo małe. Oprócz tego, że

nie posiadają odpowiedniej wiedzy, nie maja też kapitału na zainwestowanie. Zacząłem więc

szukać sposobu, który może pomóc im zbudować ten sam poziom pasywnych przychodów, który

ja uzyskałem z nieruchomości - bez konieczności wracania do szkoły na 6 lat i spędzania

następnych 12 lat na inwestowaniu w nieruchomości. Wierzę, że marketing sieciowy daje ludziom

okazję do zbudowania pasywnego przychodu, którego potrzebują jako wsparcia, gdy uczą się jak

zostać zawodowym inwestorem.

Z tego powodu zalecam im marketing sieciowy. Nawet jeśli mają niewiele pieniędzy, wciąż

mogą przez kolejne pięć lat inwestować równowartość kapitału w postaci “wysiłku i potu” i

rozpocząć generowanie pasywnego przychodu, który jest większy od ich potrzeb, dzięki czemu

mogą zacząć inwestować. Budując swój własny biznes, mają wolny czas na naukę oraz kapitał na

inwestowanie wraz ze mną w większych transakcjach.

Mój znajomy, po zbadaniu wielu firm marketingu sieciowego, dołączył do jednej z nich jako

dystrybutor i rozpoczął biznes z ludźmi, którzy pewnego dnia chcą zainwestować razem z nim.

Obecnie wiedzie mu się dobrze w obu biznesach: marketingu sieciowym i w inwestycjach.

Powiedział mi: - Początkowo zająłem się marketingiem sieciowym, ponieważ chciałem pomóc

ludziom w znalezieniu pieniędzy na inwestowanie, ale teraz staję się bogaty dzięki całkowicie

nowemu biznesowi.

Dwa razy w miesiącu, w soboty, prowadzi wykłady. Na pierwszym spotkaniu uczy na temat

systemów biznesu i ludzi, czyli jak stać się osiągającym sukcesy “B”. Na drugim spotkaniu uczy na

temat finansowego alfabetu i finansowej inteligencji. Uczy ich, aby stali się rozsądnymi “I”.

Wielkość jego audytorium szybko rośnie.

Wzorzec, jaki zaleca, jest tym samym, który i ja rekomenduję.

OSOBISTY FRANCHISING Tak można nazwać marketing sieciowy i dlatego dzisiaj

zalecam, aby ludzie rozważyli tę opcję biznesu. Wiele znanych systemów franchising kosztuje

milion dolarów lub nawet więcej. Przystąpienie do marketingu sieciowego to tak, jak kupienie

osobistego franchisingu za 200 dolarów.

Wiem, że większość marketingów sieciowych to ciężka praca, jednakże osiągnięcie

sukcesu jest ciężką pracą w każdym kwadrancie. Osobiście nie generuję przychodu jako

dystrybutor marketingu sieciowego. Zbadałem kilka takich firm oraz stosowany w nich system

wynagradzania. W trakcie rozpoznania, przystąpiłem do kilku, tylko dlatego, że ich produkty są tak

dobre, iż zacząłem ich używać jako konsument.

Jeżeli miałbym zalecić znalezienie dobrej organizacji, która pozwoli Ci na przemieszczenie

się na prawą stronę Kwadrantu, kluczem do tego jest nie tyle produkt, co szkolenie oferowane

przez daną organizację. Istnieją organizacje marketingu sieciowego, które są jedynie

zainteresowane tym, abyś sprzedawał ich system swoim znajomym. Istnieją też organizacje,

których podstawy są oparte na szkoleniu i pomaganiu Ci w odnoszeniu sukcesu.

Zbadanie różnych firm marketingu sieciowego pozwoliło mi określić dwie ważne rzeczy,

których możesz nauczyć się dzięki ich programom, a które są podstawą do stania się “B” -

odnoszącym sukcesy.

1. Aby odnieść sukces, musisz nauczyć się pokonywać strach przed odmową i przestać

martwić się tym, co inni ludzie będą o Tobie mówili. Wiele razy spotykam ludzi, którzy wstrzymują

się przed czymś tylko dlatego, że nie są pewni, co powiedzą ich znajomi, gdy oni zrobią coś

odmiennego. Znam to, gdyż kiedyś byłem taki sam, mieszkając w małym mieście, w którym o

innych wszystko wiedzą. Jeśli ktoś nie lubił tego, co robiłeś, całe miasto słyszało o tym i

dyskutowało na temat twoich spraw.

Jednym z najlepszych powiedzeń, które sobie w kółko powtarzałem, było: “Nie obchodzi

mnie, co myślisz o mnie. Najważniejsze jest to, co ja myślę o sobie”.

Jednym z powodów, dla których bogaty ojciec zachęcił mnie do czteroletniej pracy w roli

sprzedawcy dla Xerox Corporation, nie było to, że lubił kopiarki, ale to, iż chciał, abym pokonał

swoją nieśmiałość i strach przed odmową.

2. Nauka przewodzenia ludziom. Praca z różnymi rodzajami ludzi jest najcięższą rzeczą w

biznesie. Ludzie, których spotykam, a którzy odnoszą sukcesy w dowolnym biznesie, są liderami

posiadającymi talent. Umiejętność dawania sobie rady z ludźmi i inspirowania ich jest bezcenną

cechą. Można ją nabyć w trakcie nauki.

Jak wspomniałem, przemieszczenie się z lewego do prawego kwadrantu nie jest

uzależnione od tego, co robisz, ale od tego, kim musisz się stać. naucz się, jak dawać sobie radę z

odmową, jak nie pozwolić na to, aby ludzka opinia o Tobie miała na Ciebie wpływ oraz naucz się

przewodzić ludziom. Wtedy będziesz dobrze prosperował. Zatem polecam każdą organizację

marketingu sieciowego, która przede wszystkim jest zaangażowana w rozwój Ciebie, jako istoty

ludzkiej, a nie - jako sprzedawcy, szukałbym organizacji, które:

1. Wykazały, iż posiadają widoczną listę sukcesów oraz system dystrybucyjny i plan

wynagradzania, które sprawdzały się przez lata.

2. Oferują możliwości w biznesie, które pozwolą Ci osiągnąć sukces, w które możesz

uwierzyć i z pewnością oferować je innym.

3. Posiadają nieustający program szkoleń, które pozwolą Ci rozwinąć się jako istota ludzka.

Pewność siebie jest bardzo ważna po prawej stronie Kwadrantu.

4. Posiadają bardzo dobry program mentorski. Musisz uczyć się od liderów, a nie doradców

- od osób, które są już liderami po prawej stronie Kwadrantu i pragną, abyś odniósł sukces.

5. Zrzeszają ludzi, których szanujesz i z którymi masz przyjemność współpracować.

Jeżeli organizacja spełnia te kryteria, dopiero wtedy przyjrzyj się produktowi. Zbyt wielu

ludzi przygląda się produktowi, a nie systemowi biznesu i organizacji, które stoją za tym

produktem. Niektóre organizacje, którym się przyjrzałem, posiadały slogan: “Nasz produkt sam się

sprzedaje. b jest łatwe”. Jeżeli chcesz zostać sprzedawcą “S”, wtedy produkt jest najważniejszą

rzeczą. Jeśli jednak rozwijasz się tak, aby stać się długookresowym “B” - wtedy ważniejsze są:

system, trwająca całe życie edukacja i ludzie.

Mój bliski znajomy, który posiada dużą wiedzę na temat marketingu sieciowego, zwrócił

moja uwagę na wartość czasu, który stanowi nasze najcenniejsze aktywa. Prawdziwa historia

sukcesu w marketingu sieciowym la wtedy miejsce, gdy czas i ciężka praca, jakie zainwestujesz w

ciągu krótkiego okresu czasu, przyniosą wyniki w postaci długotrwałego przychodu pasywnego.

Gdy już raz zbudujesz pod sobą silną grupę, możesz przestać pracować, a strumień Twojego

wynagrodzenia będzie kontynuował swój dopływ dzięki Twoim wysiłkom, które zbudowały

organizację.

Kwadrant przepływu pieniędzy Najważniejszym kluczem do odniesienia sukcesu z firmą

marketingu sieciowego jest długoterminowe zaangażowanie z Twojej strony oraz ze strony tej

firmy, aby ukształtować Cię na lidera w biznesie, którym chcesz zostać.

SYSTEM JEST POMOSTEM DO WOLNOŚCI

Bycie bezdomnym nie jest doświadczeniem, które chciałbym powtórzyć. Jednak dla Kim i

dla mnie to doświadczenie było bezcenne. Dzisiaj wartość naszej wolności i zabezpieczenia nie

polega aż tak bardzo na tym, co mamy, ale na tym, o czym wiemy, że na pewno możemy

stworzyć.

Od czasu naszej bezdomności stworzyliśmy (lub pomogliśmy stworzyć): firmę handlu

nieruchomościami, firmę pozyskującą ropę naftową, kopalnię i dwie firmy edukacyjne. Proces

uczenia się tego, jak utworzyć system odnoszący sukcesy, był dla nas pożyteczny. Jednakże

nikomu nie zalecałbym takiego procesu, chyba że ktoś - mimo moich rad - chce przejść przez

niego.

Jeszcze do niedawna możliwość stania się osobą należącą do kwadrantu “B”, która odnosi

sukcesy, była dostępna tylko dla tych, którzy byli odważni lub bogaci. Kim i ja musieliśmy być

odważni, gdyż na pewno nie byliśmy bogaci. Tak wielu ludzi zostaje przykutych do lewej strony

Kwadrantu, ponieważ ryzyko związane z rozwojem własnego systemu odczuwają jako zbyt wielkie.

Z ich punktu widzenia, mądrzejsze i bezpieczniejsze jest pozostanie na pewnej posadzie.

Obecnie, głównie dzięki zmianom w technologii, ryzyko związane z próbą zostania

właścicielem biznesu, który odnosi sukcesy, zostało bardzo zredukowane, a szansa na posiadanie

własnego biznesu w zasadzie istnieje dla każdego.

Franchising i marketing sieciowy zniwelowały tę ciężką część rozwijania własnego systemu

biznesu. Nabywasz prawa do sprawdzonego systemu i wtedy Twoim jedynym zadaniem jest

rozwój Twoich ludzi.

O systemach biznesu myśl w kategoriach pomostów. Pomostów, które wskażą Ci drogę i

sposób, jak bezpiecznie przejść z lewej na prawą stronę Kwadrantu przepływu pieniędzy -

pomostu do finansowej wolności.

W następnym rozdziale zajmę się drugą częścią prawej strony Kwadrantu - kwadrantem “I”

- inwestora.

ROZDZIAŁ 5

Siedem poziomów inwestorów

Pewnego razu bogaty ojciec spytał mnie: - Jaka jest różnica pomiędzy osobą, która

obstawia konie na wyścigach i osobą, która wybiera akcje na giełdzie?

- Nie wiem - odpowiedziałem.

- Niewielka. Nigdy nie bądź osobą, która kupuje akcje. Gdy dorośniesz, powinieneś zostać

tym, kto tworzy akcje, które brokerzy sprzedają, a inni kupują.

Przez długi czas nie rozumiałem, co bogaty ojciec miał na myśli. Dopiero, gdy zacząłem

uczyć innych inwestowania, naprawdę zrozumiałem różne typy inwestorów.

Specjalne podziękowanie, związane z tym rozdziałem, należy się Johnowi Burleyowi. John

jest uważany za jeden z najwybitniejszych umysłów w świecie inwestowania w nieruchomości.

Między 20-tym a 30-tym rokiem życia kupił ponad 130 domów, nie używając swoich pieniędzy.

Gdy miał 32 lata, stał się finansowo niezależny i nie musiał już nigdy pracować. Podobnie jak ja,

wybrał uczenie innych. Jednakże jego wiedza bardzo wykracza poza nieruchomości. Zaczął swoją

karierę jako planista finansowy, więc dobrze rozumie świat finansów i podatków. Posiada również

unikalne umiejętności wytłumaczenia tego innym. Ma talent tłumaczenia złożonych zagadnień w

prosty sposób, dzięki czemu są one łatwe do zrozumienia.

W trakcie nauczania rozwinął sposób identyfikowania inwestorów, których podzielił na

sześć kategorii, biorąc pod uwagę kompleksowość ich inwestycji oraz różnice ich osobowości.

Zrewidowałem to i poszerzyłem, dodając siódmą kategorię.

Użycie tej metody identyfikacyjnej w powiązaniu z Kwadrantem przepływu pieniędzy,

pomogło mi nauczać innych o świecie inwestorów. Podczas czytania o kolejnych poziomach,

zapewne rozpoznasz ludzi, którzy należą do poszczególnych poziomów.

MOŻLIWOŚĆ WYKONANIA WŁASNYCH ĆWICZEŃ

Na końcu każdego poziomu zostawiłem wolne miejsce, które możesz wypełnić, wpisując

osobę lub osoby, które według Twojej oceny pasują do tego poziomu. Gdy trafisz na poziom, do

którego sam pasujesz, możesz również wpisać swoje imię.

To ćwiczenie jest tylko opcją, która ma na celu zwiększyć Twoje zrozumienie różnych

poziomów. Nie ma ono na celu zdegradowania lub upokorzenia Twoich znajomych. Temat

pieniędzy jest podobnie ulotny, jak polityka, religia i seks. Dlatego zalecam zachowanie własnych

myśli tylko dla siebie. Wolna przestrzeń na końcu każdej części ma jedynie poszerzyć to, czego się

uczysz. Wykorzystaj ją według własnej woli.

Moi słuchacze wykonują to ćwiczenie przed rozpoczęciem wykładów związanych z

inwestowaniem. Dzięki temu uczenie się jest skuteczniejsze i pomaga wielu studentom w

zrozumieniu poziomu, do którego sami należą i do którego chcieliby należeć.

Za zgodą Johna, w trakcie lat, zmodyfikowałem opis poziomów, uwzględniając własne

doświadczenie. Proszę uważnie przeczytać o wszystkich siedmiu.

SIEDEM POZIOMÓW INWESTORÓW

Poziom 0. CI, KTÓRZY NIE MAJĄ NIC DO ZAINWESTOWANIA

Ci ludzie nie mają pieniędzy na inwestowanie. Wydają wszystko, co zarobią - czasem

nawet więcej. Do tej kategorii kwalifikuje się wielu “bogatych” ludzi, którzy wydają tyle, ile zarobią

albo i więcej. Na nieszczęście, ten zerowy poziom jest tym, do którego należy około 50 procent

pracującej populacji.

Czy znasz kogoś, kto należy do poziomu 0.?

Poziom 1. BIORĄCY POŻYCZKI

Ci ludzie rozwiązują problemy finansowe przez pożyczanie pieniędzy. Często nawet

inwestują, używając pożyczonych pieniędzy. Ich pomysł związany z planowaniem finansowym

polega na pożyczaniu od Piotra, aby zapłacić Pawłowi. Swoją część życia związaną z finansami

spędzają jak struś z głową w piasku, w nadziei i modlitwie, że wszystko się ułoży. Mimo że mogą

mieć nawet jakieś aktywa, w rzeczywistości ich poziom zadłużenia jest za duży. W większości

przypadków nie są świadomi spraw związanych z pieniędzmi i własnego nawyku wydawania.

Wszystko, co posiadają, a co ma jakąś wartość, jest związane z długami. Używają kart

kredytowych pod wpływem impulsu. Aby spłacić zadłużenie na kartach, przemieszczają ten kredyt

dodając go do długoterminowej pożyczki na dom i znów zaczynają używać kart kredytowych. Gdy

wzrasta wartość ich domu, ponownie pożyczają w oparciu o tę równowartość lub kupują większy i

droższy dom. Wierzą, że wartość nieruchomości zawsze tylko wzrasta.

Słowa “mała przedpłata i łatwe miesięczne spłaty” wywołują ich zainteresowanie. Często

kupują tracące na wartości “zabawki”: łodzie, baseny, wakacje i samochody, kierując się sloganami

ułatwiającymi zakup. Tracące na wartości obiekty przedstawiają jako swoje aktywa, wracają do

banku po następną pożyczkę i dziwią się, gdy dostają odmowę.

Ich preferowanym zajęciem są zakupy. Kupują rzeczy, których nie potrzebują, mówiąc do

siebie: “Nie żałuj sobie. Zasłużyłeś na to”, Jesteś tego wart”, Jeżeli teraz nie kupię, mogę już nigdy

nie znaleźć tego po tak dobrej cenie”, “Promocja”, “Chcę, aby moje dzieci miały to, czego ja nigdy

nie miałam”.

Uważają, że rozłożenie zadłużenia na długi okres jest sprytnym posunięciem, wciąż

wmawiając sobie, że będą pracowali intensywniej i pewnego dnia spłacą wszystkie długi. Wydają

wszystko, co zarobią, plus jeszcze trochę. Są znani jako konsumenci. Właściciele sklepów i

sprzedawcy samochodów uwielbiają tych ludzi. Gdy mają pieniądze, wydają je. Gdy ich nie mają -

pożyczają.

Spytani, jaki jest ich problem, mówią, że po prostu nie zarabiają wystarczająco dużo

pieniędzy. Myślą, że większa ilość pieniędzy rozwiąże ich problemy. Bez względu na to, ile

zarobią, wciąż pogrążają się w długach. Niewielu z nich zdaje sobie sprawę z tego, że pieniądze,

które dzisiaj zarabiają, wczoraj wydawały im się fortuną lub marzeniem. Jednak dzisiaj, mimo że

osiągnęli przychód będący ich marzeniem, wciąż im mało.

Nie widzą, że problemem nie jest ich zarobek (lub jego brak), ale ich nawyki związane z

pieniędzmi. Część z nich zaczyna w końcu wierzyć, że sytuacja jest beznadziejna i poddaje się.

Wsadzają głowę jeszcze głębiej w piasek i kontynuują robienie tego samego. Ich nawyk

pożyczania, kupowania i wydawania jest poza wszelką kontrolą. Podobnie jak obżartuch, który je

gdy jest sfrustrowany, ludzie ci, gdy są w depresji, wydają pieniądze. Wydają, popadają w depresję

i wydają jeszcze więcej.

Często mają sprzeczki na temat pieniędzy z najbliższymi, zażarcie broniąc potrzeby

kupienia tego czy tamtego. Żyją w finansowym wyobcowaniu udając, że ich problem związany z

pieniędzmi pewnego dnia zniknie pod wpływem cudu lub, że zawsze będą mieli dosyć pieniędzy,

aby wydać na to, czego pragną.

Ci inwestorzy mogą zawsze wyglądać na bogatych. Mogą posiadać wielkie domy i

luksusowe samochody, ale jeśli sprawdzisz, to okaże się, że dobra te kupują za pożyczone

pieniądze. Mogą również zarabiać ich dużo, ale od finansowej ruiny dzieli ich tylko popełnienie

jednego błędu w wykonywanej profesji.

Na jednym z moich kursów miałem byłego właściciela biznesu. Był znany jako należący do

kategorii “rób dużą forsę i wydawaj dużą forsę”. Przez lata posiadał dobrze prosperującą sieć

sklepów jubilerskich. Jedno zachwianie w ekonomii spowodowało zniknięcie jego biznesu.

Jednakże jego zadłużenie nie znikło. Wystarczyło niecałe sześć miesięcy, aby te długi całkowicie

go wykończyły. Znalazł się na moim kursie, szukając nowych rozwiązań, ale nie chciał przyjąć do

wiadomości, że wraz z swą żoną należeli do 1 poziomu inwestorów.

Przybył on z kwadrantu “B” i miał nadzieję wzbogacić się w kwadrancie “I”. Uważał, że

skoro kiedyś był biznesmenem odnoszącym sukcesy, może użyć tych samych wzorców w

inwestowaniu, aby znaleźć się na drodze do finansowej wolności. Był to klasyczny przypadek

biznesmena, myślącego, że automatycznie może stać się odnoszącym sukcesy inwestorem.

Zasady w biznesie nie zawsze są takie same, jak zasady związane z inwestowaniem. Jeżeli ci

inwestorzy nie zamierzają się zmienić, ich przyszłość wygląda Kwadrant przepływu pieniędzy

smutno... chyba, że zawrą związek małżeński z kimś, kto jest bogaty i zgodzi się tolerować te

nawyki.

Czy znasz kogoś, kto należy do poziomu 1.?

Poziom 2. OSZCZĘDZAJĄCY

Zazwyczaj ludzie ci systematycznie odkładają na boku małą sumę pieniędzy. Pieniądze

znajdują się na mało ryzykownym i nisko oprocentowanym koncie oszczędnościowym lub koncie

depozytowym.

Jeżeli posiadają jakieś osobiste konto emerytalne, jest to konto oszczędnościowe w banku

lub funduszu powierniczym.

Często oszczędzają w celach konsumpcyjnych, a nie inwestycyjnych (np. oszczędzają na

nowy telewizor, samochód, wakacje, itp.). Wierzą w płacenie gotówką. Boją się kredytów i długów.

Lubią “zabezpieczenie” pieniędzy w banku.

Nawet jeśli ktoś wykaże im, że dzisiejsza ekonomia powoduje, iż oszczędności przynoszą

ujemny zwrot z oprocentowania (po odliczeniu inflacji i podatków), wciąż nie chcą podjąć zbytniego

ryzyka. Niewiele wiedzą na temat tego, że od 1950 r. dolar amerykański stracił 90 procent na

wartości i co roku spadek jego wartości jest większy aniżeli oprocentowanie, które płaci im bank.

Często posiadają polisę na życie, gdyż uwielbiają poczucie bezpieczeństwa.

Ludzie z tej grupy często marnują swoje największe aktywa, czyli czas, próbując

zaoszczędzić drobne sumy. Spędzają godziny na wycinaniu kuponów z gazety, a następnie w

supermarkecie blokują innych w kolejce do kasy, szperając w poszukiwaniu tych kuponów.

Zamiast próbować zaoszczędzić parę groszy, mogliby poświęcić ten czas na naukę o

inwestowaniu. Gdyby w 1954 r. umieścili 10.000 dolarów w funduszu Johna Templetona i

zapomnieli o tym, w 1994 r. miałoby to wartość 2,4 miliona dolarów Gdyby w 1969 r. umieścili te

pieniądze w funduszu George’a Sorosa, Quantum Fund, w 1994 r. miałoby to wartość 22,1 miliona

dolarów Zamiast tego ich głęboka potrzeba bezpieczeństwa, która jest oparta na strachu,

powoduje, że swoje oszczędności przeznaczają Kwadrant przepływu pieniędzy na inwestycje

przynoszące niski zarobek, jak np. bankowe konto depozytowe.

Często można usłyszeć, jak ludzie ci mówią: “Zaoszczędzony grosz jest zarobionym

groszem” lub “Oszczędzam dla dzieci”. Tak naprawdę ich życie jest kontrolowane przez poczucie

bardzo dużego braku bezpieczeństwa. Odmawiają wielu rzeczy sobie i tym, dla których

oszczędzają. Są prawie dokładną przeciwnością inwestorów poziomu 1-szego.

Oszczędzanie pieniędzy było dobrym pomysłem w epoce agrarnej, jednak gdy znaleźliśmy

się w epoce industrialnej, oszczędzanie nie stało się mądrym wyborem. Oszczędzanie pieniędzy

stało się nawet jeszcze gorszym wyborem od czasu, gdy USA zarzuciło stosowanie waluty opartej

na parytecie złota i rozpoczęło epokę inflacji, w której rząd z rozmachem drukuje pieniądze.

Ludzie, którzy oszczędzają pieniądze, podczas inflacji są przegranymi. Oczywiście, gdybyśmy

przeszli w okres deflacji, mogliby być wygranymi, ale tylko wtedy, jeśli drukowane pieniądze

miałyby jakąś wartość rzeczową.

Dobrze jest mieć oszczędności. Zaleca się, aby posiadać oszczędności w gotówce mogące

pokryć koszty życia przez okres pół roku czy nawet roku. Jednak poza tym przypadkiem istnieją o

wiele lepsze i bezpieczniejsze mechanizmy inwestycyjne aniżeli pieniądze w banku. Trzymanie

pieniędzy w banku na 5 procent, gdy inni otrzymują 15 lub więcej, nie jest mądrą strategią

inwestycyjną.

Jeżeli jednak nie masz zamiaru nauczyć się inwestowania i żyjesz w ciągłym strachu przed

ryzykiem finansowym, wtedy oszczędzanie jest lepszym wyborem aniżeli inwestowanie. Gdy

trzymasz pieniądze w banku, nie musisz tak dużo myśleć, a Twój bankier będzie uwielbiał Cię za

to. Dlaczego nie miałby tego robić? W stosunku do każdego dolara, który jest zdeponowany w

oszczędnościach, bank pożycza innym 10 do 20 dolarów i obciąża to 19 procentami, a następnie

wypłaca Ci za to mniej niż 5 procent. Najlepiej byłoby, abyśmy wszyscy byli bankierami.

Czy znasz kogoś, kto należy do poziomu 2.?

Poziom 3. “SPRYTNI” INWESTORZY

W tej grupie istnieją trzy typy inwestorów. Są oni świadomi potrzeby inwestowania. Mogą

nawet partycypować w systemie emerytalnym, w którym bierze udział ich firma. Czasem mają też

niezależną inwestycję w funduszu Kwadrant przepływu pieniędzy powierniczym, akcjach,

obligacjach lub spółkach partnerskich z ograniczoną odpowiedzialnością.

Ogólnie biorąc są to inteligentni ludzie posiadający solidną edukacje. Oni tworzą tzw. klasę

średnią stanowiącą dwie trzecie społeczeństwa. W inwestowaniu nie mają jednak doświadczenia

podbudowanego odpowiednią wiedzą. Rzadko czytają raport roczny firmy lub raport firmy

wchodzącej na giełdę. Jak mieliby to robić? Nie byli nauczeni czytania raportów finansowych.

Brakuje im podstaw z zakresu finansów. Mogą posiadać dyplomy ukończenia studiów i mogą być

lekarzami lub nawet księgowymi, ale niewielu było oficjalnie przeszkolonych i nauczonych reguł

wygrywania i przegrywania w świecie inwestowania.

Ci, którzy należą do tych trzech głównych kategorii, często są mądrzy, sprytni i dobrze

wykształceni; często posiadają liczące się zarobki i często inwestują. Ale pomiędzy tymi trzema

kategoriami istnieją różnice.

Poziom 3-A. Ludzie należący do tego poziomu tworzą grupę: “Nie chcę się tym zajmować”.

Przekonali siebie, że nie rozumieją spraw związanych z pieniędzmi i nigdy ich nie zrozumieją.

Wypowiadają się w taki sposób:

“Po prostu nie jestem zbyt dobry, gdy chodzi o liczby”.

“Nigdy nie zrozumiem na czym polega inwestowanie”.

Jestem zbyt zajęty”.

“Za dużo papierkowej pracy”.

“To jest zbyt skomplikowane”.

“Inwestowanie jest zbyt ryzykowne”.

“Decyzje związane z pieniędzmi wolę zostawić profesjonalistom”.

“Za dużo jest z tym kłopotu”.

“Inwestowaniem w naszej rodzinie zajmuje się mój mąż/moja żona”.

Ludzie ci po prostu lokują swoje pieniądze w systemach emerytalnych, gdzie niewiele się z

nimi dzieje lub wszystko przekazują planiście finansowemu, który rekomenduje “dywersyfikację”.

Sprawę finansowej przyszłości wyrzucają ze swej świadomości, ciężko pracując z dnia na dzień i

powtarzając sobie: “Najważniejsze, że należę do systemu emerytalnego”.

Gdy przechodzą na emeryturę, dowiadują się, jakie zyski przyniosła inwestycja związana z

ich systemem emerytalnym.

Czy znasz kogoś, kto należy do poziomu 3-A?

Poziom 3-B. Druga kategoria to “cynicy”. Ci ludzie znają wszystkie powody, dla których

inwestowanie nie odniesie skutku. Niebezpiecznie jest mieć ich w pobliżu. Często mówią bardzo

inteligentnie, udzielają autorytatywnych wypowiedzi, odnoszą sukcesy w dziedzinie, którą wybrali,

ale tak naprawdę są tchórzami ukrywającymi się pod intelektualnym płaszczykiem. W odniesieniu

do każdej istniejącej inwestycji mogą nam dokładnie powiedzieć, jak i dlaczego zostaniemy

oszukani. Gdy poprosimy o ich opinię na temat akcji lub inwestycji, po rozmowie będziemy czuli się

okropnie, często przestraszeni lub niepewni. Ich najczęściej powtarzane słowa to: “Cóż, dałem się

na to złapać już wcześniej. Drugi raz ze mną im się to nie uda”.

Często wtrącają zdania mówiąc w ten sposób: “Mój broker z Merill Lynch czy Dean

Witter...”. Wtrącanie tych zdań pomaga im ukryć poczucie dużej niepewności.

Ale dziwnie jakoś, często sami idą za tłumem jak owce w stadzie. W pracy zawsze czytają

finansowe strony gazety lub “Wall Street Journal”. Czytają gazetę, a następnie, w przerwie na

kawę, mówią wszystkim, co wiedzą. Ich język jest wypełniony żargonem finansowym o

najświeższych inwestycjach oraz - specjalistycznymi określeniami. Mówią o wielkich transakcjach,

ale nigdy nie biorą w nich udziału. Szukają akcji z pierwszych stron gazet i - jeżeli raport na ich

temat jest pozytywny - często je kupują. Problem polega na tym, że kupują zbyt późno, bo jeśli

otrzymujesz wiadomość z gazety, to jest już za późno na kupno. Sprytni inwestorzy kupili akcje,

zanim dostały się gazet. Cynik tego nie wie.

Gdy ukaże się zła wiadomość, często krytykują mówiąc: “Wiedziałem, że tak będzie”.

Myślą, że znajdują się w grze, ale tak naprawdę są tylko stojącymi na uboczu widzami. Często

chcą się dostać do gry, ale gdzieś w głębi duszy strasznie się boją, że zostaną poszkodowani.

Bezpieczeństwo jest dla nich ważniejsze, aniżeli zadowolenie z bycia w grze.

Psychiatrzy twierdzą, że cynizm jest kombinacją strachu i ignorancji, co wywołuje

arogancję. Ludzie ci często wchodzą na rynek finansowy, po wystąpieniu na nim zasadniczego

zwrotu, czekając na potwierdzenie otoczenia, że ich decyzja inwestycyjna jest słuszna. Ponieważ

czekają na potwierdzenie swoich decyzji, kupują zbyt późno - gdy ceny na rynku są u szczytu i

sprzedają, gdy ceny osiągają dół - gdy na rynku następuje krach. To kupowanie po zbyt wysokich

cenach i sprzedawanie po zbyt niskich cenach określają jako fakt, że znów zostali oszukani.

Wszystko, czego się obawiali, wydarza się po raz kolejny.

Zawodowi inwestorzy nazywają cyników “świniakami”, gdyż najpierw dużo kwiczą, a potem

biegną na własną rzeź. Kupują, gdy ceny są wysokie 1 sprzedają, gdy są niskie. Dlaczego?

Ponieważ są tak “mądrzy” - stali się nazbyt ostrożni. Posiadają wiedzę, ale boją się podejmować

ryzyka, więc popełniają błędy; to powoduje, że się jeszcze więcej uczą i wiedzą jeszcze więcej. Ich

ostrożność, wynikająca z cynizmu, każe im czekać tak długo, aż jest za późno. Pojawiają się na

rynku, gdy żądza zysku zapanowuje nad ich strachem. Dostają się do koryta z innymi “świniakami”

i zostają zaszlachtowani.

Jednakże najgorszą cechą cyników jest infekowanie strachem innych ludzi z ich otoczenia,

pod przebraniem inteligencji. Gdy chodzi o inwestowanie powiedzą Ci, dlaczego to się nie uda, ale

nie dowiesz się od nich, jak to zrobić, aby się udało. Świat akademików i urzędników

państwowych, świat religii i mediów jest zapełniony tymi ludźmi. Uwielbiają oni słuchać o

finansowych katastrofach lub złym postępowaniu, dzięki czemu mogą “szerzyć słowo”. Rzadko

mają coś dobrego do powiedzenia na temat sukcesu finansowego. Cynik łatwo wynajduje to, co

jest niewłaściwe. To jest jego sposób na własną asekurację, która ma zatuszować brak wiedzy lub

brak odwagi.

Pierwszymi cynikami byli członkowie grecko - rzymskiej szkoły, którymi pogardzano z

powodu ich arogancji i sarkastycznego stosunku do powszechnie uznanych wartości i sukcesu.

Nazywano ich ludźmi - psami (słowo cynik pochodzi od greckiego słowa określającego psa). Gdy

chodzi o pieniądze, istnieje wielu ludzi-psów. Wielu jest mądrych i dobrze wykształconych. Bądź

ostrożny, aby nie wyszydzili Twoich finansowych marzeń. To prawda, że świat pieniędzy jest

wypełniony kanciarzami, oszustami i szarlatanami, ale jaka inna dziedzina nie jest?

Możesz szybko wzbogacić się, przy użyciu niewielkich pieniędzy 1 z udziałem małego

ryzyka, ale musisz posiadać otwarty umysł i świadomość istnienia cyników i oszustów. Jedni i

drudzy są niebezpieczni z finansowego punktu widzenia.

Czy znasz kogoś, kto należy do poziomu 3-B?

Poziom 3-C. Trzecią kategorię tego poziomu stanowią “hazardziści”. Tę grupę profesjonalni

inwestorzy również nazywają “świniakami”. Podczas gdy cynik jest nadmiernie ostrożny, ta grupa

jest niewystarczająco ostrożna. Patrzą na giełdę lub inny rynek inwestycji w ten sam sposób, jak

na stoły do gry w kości w Las Vegas. Wszystko zależy od szczęścia. Rzuć kośćmi i módl się.

Ta grupa nie postępuje zgodnie z zasadami inwestowania. Chcą się zachowywać jak “duzi

chłopcy”, więc udają tak długo, aż im się uda jakaś inwestycja lub wszystko stracą. Ta druga

możliwość jest bardziej prawdopodobna. Szukają “sekretu” inwestowania lub cudownego kielicha

inwestycji. Zawsze poszukują nowych i fascynujących metod inwestowania. Zamiast

długoterminowej pracowitości, analizowania i zrozumienia procesu inwestowania - szukają

poufnych wskazówek czy “sposobów”.

Pojawiają się na giełdzie i kupują akcje jak popadnie: raz gaz i ropę, raz bydło - “skacząc”

po wszystkich inwestycjach znanych rodzajowi ludzkiemu. Lubią stosować “wyrafinowane” formy

inwestycyjne, takie jak: transakcje dyferencyjne, transakcje put, cali i opcje. Wskakują do “gry”, nie

wiedząc kim są gracze i kto tworzy reguły.

Ludzie ci są najgorszymi inwestorami, jakich widziała ta planeta. Próbują utrzymać się w

grze, ale zazwyczaj wypadają z niej. Spytani, jak im idzie, zawsze “są już na przełomie” lub “trochę

powyżej”. W rzeczywistości stracili pieniądze. Dużo pieniędzy. Często - duże sumy pieniędzy. Ten

typ inwestorów traci pieniądze w ponad 90 procentach przypadków. Nigdy, ci inwestorzy, nie

dyskutują na temat swoich strat. Zawsze pamiętają tylko “strzał w dziesiątkę”, który zrobili sześć lat

temu. Myślą, że wygrali, gdyż byli sprytni i mądrzy, ale tak naprawdę udało im się. Myślą, że

wszystkim, czego potrzebują, jest “jedna wielka transakcja” i wtedy będą już bogaci. Tych ludzi

nazywają “nieuleczalnymi hazardzistami”. Tak naprawdę są oni po prostu zbyt leniwi, aby nauczyć

się inwestowania pieniędzy.

Czy znasz kogoś, kto należy do poziomu 3-C?

Poziom 4. DŁUGOTERMINOWI INWESTORZY

Ten typ inwestorów jest w pełni świadomy potrzeby inwestowania. Aktywnie uczestniczą w

swoich decyzjach inwestycyjnych. Posiadają jasno nakreślony, długoterminowy plan, który pozwoli

im osiągnąć cele związane z finansami. Zanim kupią inwestycję, najpierw inwestują w swoją

edukację. Wykorzystują okresowe inwestowanie i, gdzie tylko to możliwe, korzystają z ulg

podatkowych. Co najważniejsze, zasięgają opinii kompetentnych doradców finansowych.

Kwadrant przepływu pieniędzy Proszę zwrócić uwagę na to, że ten typ inwestora nie jest

tym, którego wzięlibyśmy za inwestora z wielkim rozmachem. Z pewnością nie będą inwestować w

nieruchomości, biznesy, rynek towarowy itp. mechanizmy inwestycyjne. Ich podejście do inwestycji

jest konserwatywne i długoterminowe - zgodne z zaleceniami takich inwestorów, jak Peter Lynch

czy Warren Buffett.

Jeżeli jeszcze nie jesteś długoterminowym inwestorem, zrób to jak najszybciej. Cóż to dla

Ciebie oznacza? Oznacza to, że zasiądziesz do nakreślenia planu. Zacznij kontrolować nawyki

związane z wydawaniem pieniędzy. Zminimalizuj swoje zadłużenie i pasywa. Żyj na poziomie

swoich przychodów, które powinieneś zwiększać. Dowiedz się, jaka suma zainwestowana

miesięcznie, przy realnej stopie oprocentowania, pozwoli Ci osiągnąć własne cele, takie jak: wiek,

w jakim planujesz przestać pracować i ilość pieniędzy, którą będziesz potrzebował miesięcznie.

Posiadanie długoterminowego planu, który redukuje Twoje zadłużenie konsumpcyjne i

pozwala systematycznie odkładać małą sumę pieniędzy w jednym z najlepszych funduszy

powierniczych, da Ci początek do przejścia na emeryturę jako bogatej osobie (jeżeli zaczniesz

odpowiednio wcześnie i będziesz kontrolował to, co robisz).

Na tym poziomie realizuj prosty plan. Nie staraj się być oryginalny. Zapomnij o

wyszukanych inwestycjach. Inwestuj jedynie w solidne akcje i inwestycyjne fundusze powiernicze.

Nie próbuj przechytrzyć rynku. Mądrze stosuj mechanizmy zabezpieczające w celu ochrony swojej

inwestycji, ale nie w celu akumulowania majątku. Jako punktu odniesienia możesz użyć funduszu

powierniczego Vanguard Index 500, który rok w rok uzyskiwał lepsze wyniki niż pozostałe dwie

trzecie funduszy. Tego rodzaju fundusz w ciągu 10 lat może Ci dać lepszy zwrot z inwestycji,

aniżeli osiąga to 90 procent menedżerów z zasobów pieniężnych w “profesjonalnych” funduszach

powierniczych. Zawsze jednak pamiętaj, że nie istnieje inwestycja, która jest pewna na 100

procent. Fundusze indeksowe też mają swoje tragiczne przypadki.

Przestań czekać na “wielką transakcję”. Wejdź do “gry” z małymi transakcjami (jak np. moje

pierwsze małe mieszkanie, które pozwoliło mi zacząć inwestować z kilkoma dolarami w kieszeni).

Na początku nie przejmuj się tym, czy masz rację czy nie - po prostu zacznij. Gdy zainwestujesz

swoje pieniądze, zaczniesz więcej się uczyć. Na początek zainwestuj tylko trochę. Pieniądze

posiadają własny sposób wpływający na szybki przyrost inteligencji inwestora. Strach i niepewność

jedynie hamują Twój rozwój. Zawsze możesz się przemieścić do większej gry, ale nigdy nie

odzyskasz czasu i nabytej wiedzy, które straciłeś czekając na odpowiednią chwilę lub -

zrealizowanie wielkiej transakcji. Małe transakcje często prowadzą do większych transakcji.

Jednak najpierw musisz zacząć.

Nie czekaj, zacznij dzisiaj. Potnij swoje karty kredytowe, zaniechaj złych nawyków i

skontaktuj się z dobrym funduszem inwestycyjnym. Zasiądź ze swoimi bliskimi osobami i opracuj

plan, umów się z planistą finansowym i zacznij odkładać pieniądze (choćby tylko 100 zł

miesięcznie). Im dłużej czekasz, tym więcej tracisz ze swoich najbardziej drogocennych aktywów,

jakim jest czas.

Interesująca uwaga: poziom 4-ty jest tym, z którego pochodzi większość milionerów w

Ameryce. Książka Milioner z sąsiedztwa opisuje przeciętnego milionera jako jeżdżącego fordem

taurusem, będącego właścicielem firmy i żyjącego tak, jak go na to stać. Uczą się inwestowania

lub są informowani na ten temat, posiadają plan i inwestują długoterminowo. Nie robią nic

wyszukanego, ryzykownego czy seksownego, gdy chodzi o inwestowanie. Są oni naprawdę

konserwatywni, a to, co ich wzbogaca 1 powoduje, że odnoszą sukcesy na przestrzeni lat,

sprowadza się do ich dobrze wyważonych nawyków finansowych.

Dla ludzi, którzy nie lubią ryzyka i wolą się skupić na swoim zawodzie, pracy czy karierze,

zamiast spędzania długich godzin na studiowaniu przedmiotu inwestowania, poziom 4-ty jest

koniecznością, jeśli chcą dobrze prosperować i prowadzić zasobne życie. Dla tych osób szukanie

porady planisty finansowego jest jeszcze ważniejsze. Planista taki pomoże rozwinąć Twoją

strategię inwestycyjną i od razu na początku wprowadzi Cię na właściwy tor długoterminowej

inwestycji.

Ten poziom posiada inwestorów, którzy są cierpliwi i używają czasu na swoją korzyść.

Jeżeli zaczniesz wcześnie i będziesz regularnie inwestował, możesz zrobić fenomenalny majątek.

Jeśli zaczniesz późno, po 45 roku życia, ten poziom może nie być skuteczny, szczególnie między

teraźniejszością i rokiem 2010.

Czy znasz kogoś, kto należy do poziomu 4.?

Poziom 5. INWESTORZY Z INWENCJĄ

Ci inwestorzy mogą sobie “pozwolić” na szukanie bardziej odważnych lub ryzykownych

strategii inwestycyjnych. Dlaczego? Ponieważ posiadają dobre nawyki związane z pieniędzmi,

solidną bazę pieniężną oraz zrozumienie przedmiotu inwestycji. Nie są nowicjuszami w grze. Są

skupieni - nie stosują dywersyfikacji. Posiadają długi rejestr wygranych, oparty na konsekwentnej

strategii, i ponieśli wystarczającą liczbę strat, które zaowocowały mądrością, której jedynym

źródłem są popełnione błędy, a z których to wiele się nauczyli.

To są inwestorzy, którzy często kupują inwestycje “hurtowo” zamiast “w detalu”. Łączą

swoje transakcje na swój własny użytek lub są odpowiednio “pomysłowi”, aby wziąć udział w

transakcjach, które stworzyli ich znajomi należący do poziomu 6., którzy potrzebują kapitału

inwestycyjnego.

Co określa fakt, że ludzie są “pomysłowi”? Posiadają oni dobre podstawy wiedzy

finansowej nabyte w swoim zawodzie czy biznesie lub dzięki zarobkom tworzącym ich bazę

emerytalną albo posiadają solidne, konserwatywne inwestycje. Monitorują proporcję pomiędzy

osobistym zadłużeniem i równowartością posiadanych zasobów, co oznacza, że posiadają

większe wpływy aniżeli koszty. Są dobrze wykształceni pod kątem inwestycji i aktywnie poszukują

nowej informacji. Są ostrożni, ale nie cyniczni i zawsze posiadają otwarty umysł.

W spekulatywnych transakcjach ryzykują mniej niż 20 procent całego swojego kapitału.

Często zaczynają od małych rzeczy, odkładając małą sumę pieniędzy, mogą więc uczyć się

inwestowania: w akcjach, w przejmowaniu biznesów, w syndykatach nieruchomości, itp. Jeżeli

stracą te 20 procent, nie wyrządzi im to szkody i nie zabierze jadła ze stołu. Stratę potraktują jako

lekcję, wyniosą z niej naukę i powrócą do gry, aby nauczyć się więcej, wiedząc, że niepowodzenie

jest częścią procesu osiągania sukcesu. Mimo że nie znoszą przegrywania, nie obawiają się

przegranej. Przegrana inspiruje ich do postępu i do nauki, a nie do ucieczki w stan emocjonalny i

wydzwanianie do swojego adwokata.

Jeżeli ludzie są odpowiednio pomysłowi, mogą tworzyć własne transakcje dające zwrot z

inwestycji od 25 procent do nieskończoności. Są oni sklasyfikowani jako pomysłowi, ponieważ

posiadają dodatkowe pieniądze, zespół dostępnych pod ręką doradców i rejestr uzyskanych

wyników, aby to udowodnić.

Inwestorzy tego poziomu łączą własne transakcje. Podobnie, jak istnieją tacy, którzy kupują

komputery z półki sklepowej, istnieją też ludzie, którzy Kwadrant przepływu pieniędzy kupują

poszczególne komponenty i sami składają systemy komputerowe. Inwestorzy poziomu 5. mogą

składać własne inwestycje, łącząc ze sobą różne komponenty.

Inwestorzy ci wiedzą, że złe czasy ekonomiczne lub rynkowe oferują im najlepsze okazje

do odniesienia sukcesu. Wchodzą na rynek, gdy inni go opuszczają. Zazwyczaj wiedzą kiedy się

wycofać. Strategia wycofania się jest na tym poziomie ważniejsza aniżeli wejście na rynek.

Posiadają jasno sformułowane “podstawy” i “zasady” inwestowania. Mechanizmem

inwestycyjnym, który wybierają, mogą być nieruchomości, zdyskontowane papiery wartościowe,

biznesy, bankructwa lub nowe emisje akcji giełdowych. Mimo że podejmują większe ryzyko, aniżeli

przeciętna osoba, czują odrazę do hazardu. Posiadają plan i określone cele. Dzień w dzień badają

rynek. Czytają gazety, magazyny, prenumerują biuletyny i biorą udział w seminariach na temat

inwestowania. Aktywnie partycypują w zarządzaniu swoimi inwestycjami. Rozumieją przedmiot

pieniędzy i wiedzą jak działać, aby pieniądze pracowały dla nich. Ich głównym celem jest

zwiększenie swoich aktywów, a nie inwestowanie, aby zarobić kilka dodatkowych dolarów. Co

zarobią, inwestują ponownie, budując większą bazę aktywów. Wiedzą, że zbudowanie silnej bazy

aktywów pozwala generować dużą gotówkę lub duże zwroty z inwestycji przy jednocześnie

minimalnym opodatkowaniu - co jest drogą do wielkiego i długoterminowego majątku.

Często uczą tych zasad swoje dzieci i przekazują fortunę rodzinną z pokolenia na

pokolenie. Fortuna ma postać korporacji, trustów i związków partnerskich. Osobiście są

właścicielami niewielu rzeczy. Nic nie można znaleźć pod ich nazwiskiem, gdy chodzi o podatki

oraz zabezpieczenie przed “Robin Hoodami”, którzy wierzą w zabieranie bogatym i dawanie

biednym. Mimo że nie są właścicielami czegokolwiek, wszystko kontrolują poprzez korporacje.

Kierują organizacjami mającymi osobowość prawną, które są właścicielami ich aktywów.

Posiadają swoją radę nadzorczą, która pomaga im zarządzać aktywami. Korzystają z tych

zaleceń i uczą się. Ta nieformalna rada składa się z zespołu bankierów, księgowych, prawników i

brokerów. Za to profesjonalne doradztwo płacą małą fortunę nie tylko dlatego, aby zwiększyć swój

majątek, ale też aby go chronić przed rodziną, znajomymi, sprawami sądowymi i rządem. Ludzie ci

są często nazywani “strażnikami pieniędzy”. Nawet po odejściu z tego świata, wciąż kontrolują

swoje bogactwo.

Czy znasz kogoś, kto należy do poziomu 5.?

Poziom 6. KAPITALIŚCI

Niewielu ludzi na świecie osiąga ten poziom inwestycyjnej doskonałości. V Ameryce mniej

niż jedna osoba na sto jest prawdziwym kapitalistą. Osoba a zazwyczaj jest doskonałym “B” i “I”,

ponieważ jest w stanie równocześnie tworzyć biznesy i inwestycje.

Celem kapitalisty jest generowanie pieniędzy poprzez zestrojenie współpracy pieniędzy,

ludzkiego talentu i czasu. Kapitaliści często są tymi, którzy są w stanie “potrząsnąć” światem, co

pozwala Ameryce i innym wielkim krajom stać się wielką finansową potęgą. Porównać ich można

takimi, jak: Kennedy, Rockefeller, Ford, J. Paul Getty i Ross Perots. b właśnie kapitaliści

dostarczają pieniędzy, które tworzą miejsca pracy, biznesy i towary, dzięki którym kraj prosperuje.

Inwestorzy poziomu 5. tworzą inwestycje głównie na potrzeby swojego własnego portfela

inwestycyjnego. W przeciwieństwie do tego, prawdziwy kapitalista tworzy inwestycje dla siebie i dla

innych, używając talentu pieniędzy innych ludzi. Prawdziwy kapitalista tworzy inwestycje i

sprzedaje: rynkowi. Prawdziwi kapitaliści nie potrzebują pieniędzy, aby generować pieniądze,

ponieważ wiedzą jak użyć pieniędzy i czasu innych ludzi, poziom 6. tworzy inwestycje, które

kupują inni ludzie.

Kapitaliści często robią innych ludzi bogatymi, tworzą miejsca pracy wpływają na bieg

wydarzeń. W dobrych okresach ekonomicznych prawdziwym kapitalistom wiedzie się dobrze. W

złych okresach ekonomicznych prawdziwi kapitaliści wzbogacają się jeszcze bardziej. Wiedzą, e

chaos ekonomiczny oznacza nowe możliwości. Najczęściej są oni zaangażowani w projekt,

produkt, firmę czy kraj o wiele wcześniej, niż tłumy zauważą tę okazję. Gdy czytasz w gazecie o

kraju będącym w kłopotach lub w stanie wojny lub jakiejś katastrofy, bądź pewny, że prawdziwy

kapitalista zaczyna się w to angażować, podczas gdy inni mówią: trzymaj się z daleka. Ten kraj

czy ten biznes jest w kłopotach. o jest zbyt ryzykowne”.

Kapitaliści oczekują zwrotów z inwestycji począwszy od 100 procent, aż do

nieskończoności. Tak jest dlatego, że wiedza jak kierować ryzykiem i jak generować pieniądze bez

angażowania pieniędzy. Mogą to robić, ponieważ wiedzą, że pieniądze nie są rzeczą, ale tylko

pomysłem zrodzonym w ich głowie. Mimo że ci ludzie mają takie same obawy jak inni, używają ich

zamieniając je na bardziej ekscytujące emocje. Zamieniają strach w nową wiedzę i nowy majątek.

Ich grą życia jest gra robienia pieniędzy przy pomocy pieniędzy. Bardziej uwielbiają tę grę z

pieniędzmi aniżeli każdą inną czynność: grę w golfa, tworzenie ogrodów czy beztroskę. To jest gra,

która dodaje im życia. Bez względu na to czy zyskują, czy też tracą pieniądze, zawsze można

usłyszeć ich, jak mówią: “Uwielbiam tę grę”. To jest to, co powoduje, że są kapitalistami.

Podobnie, jak inwestorzy poziomu 5., ci również są wyśmienitymi strażnikami swoich

pieniędzy. Gdy badamy historię większości ludzi tego poziomu, często dowiadujemy się, że są

hojni dla swoich przyjaciół, rodziny, kościołów i edukacji. Przyjrzyj się niektórym z tych, którzy

założyli dobrze znane instytucje. Rockefeller pomógł stworzyć University of Chicago, a wpływ J. P.

Getty’ego na Harvard było czymś więcej niż tylko pieniędzmi. Innymi kapitalistami, których imię

noszą różne instytucje, a którzy pomogli je założyć, są: Vanderbilt, Duke i Stanford. Miejsca te

reprezentują ich nie tylko jako wielkich przywódców przemysłu, ale i edukacji.

Dzisiaj Sir John Templeton wspaniałomyślnie wspiera religię i uduchowienie, a George

Soros daje w dotacjach setki milionów, aby tworzyć to, w co sam wierzy. Nie zapomnijmy też o

Fundacji Forda i Fundacji Getty’ego oraz Tedzie Turnerze, który zdecydował się przekazać miliard

dolarów dla ONZ.

W przeciwieństwie do tego, co może mówić wielu cynicznych intelektualistów i krytyków w

naszych szkołach, rządzie, kościołach i mediach, zasługi prawdziwych kapitalistów są większe niż

tylko przewodzenie industrializacji, tworzenie miejsc pracy i generowanie wielkich sum pieniędzy.

Aby stworzyć lepszy świat, potrzebujemy więcej kapitalistów, a nie mniej - jak w to wierzą cynicy.

Tak naprawdę istnieje więcej cyników aniżeli kapitalistów. Cyników, którzy robią wiele

hałasu i trzymają miliony ludzi w strachu, którzy szukają bezpieczeństwa zamiast wolności. Mój

znajomy Keith Cunningham zawsze powtarza: “Nigdy nie widziałem pomnika wzniesionego

cynikowi czy uniwersytetu, któremu nadano jego imię”.

Czy znasz kogoś, kto należy do poziomu 6.?

ZANIM ZACZNIESZ DALEJ CZYTAĆ

Ten rozdział zajmujący się częścią “I” kończy opis Kwadrantu przepływu pieniędzy. Zanim

zaczniemy kontynuować, pytam:

1. Do jakiego poziomu inwestorów Ty należysz?

Jeżeli naprawdę chcesz się wzbogacić w szybki sposób, przeczytaj raz, a potem jeszcze

raz opis wszystkich siedmiu poziomów. W ocenie własnej biorę pod uwagę nie tylko swoje siły, ale

też, jak mówi Zig Ziglar, te cechy charakteru, które powodują cofanie się. Sposobem na zdobycie

wielkiego majątku finansowego jest wzmocnienie swoich sił i przeciwdziałanie cechom charakteru,

które powodują cofanie się. Aby to zrobić, należy najpierw określić te cechy, zamiast mówić, że ich

nie posiadasz.

Wszyscy chcemy myśleć o sobie jak najlepiej. O staniu się kapitalistą poziomu 6. marzyłem

przez większość swojego życia. Wiedziałem, że to jest to, kim chcę zostać od momentu, gdy

bogaty ojciec wytłumaczył mi podobieństwo pomiędzy zbieraczem akcji i kimś, kto gra na

wyścigach. Jednak po przestudiowaniu różnych poziomów listy, zauważyłem cechy swojego

charakteru, które powstrzymują mnie. Mimo że dzisiaj działam jako inwestor poziomu 6., ponownie

czytuję na temat tych siedmiu poziomów i pracuję nad poprawieniem się.

Odkryłem w sobie cechy charakteru należące do poziomu 3-C, które potrafią dać znać o

sobie w okresach silnej presji. Hazardzista, który we mnie siedział, stanowił pozytywną cechę, ale

równocześnie oddziaływał na mnie negatywnie. Korzystając zatem z porad mojej żony i przyjaciół

oraz - dodatkowej nauki, zacząłem rozpoznawać te cechy charakteru i zamieniać e w swój atut.

Efektywność mojego działania jako inwestora poziomu 6. natychmiast się poprawiła.

A oto następne pytanie dla Ciebie:

2. Do jakiego poziomu inwestorów chcesz należeć w przyszłości?

Jeżeli Twoja odpowiedź na pytanie drugie jest taka sama, jak na pierwsze, jesteś tam,

gdzie chcesz być. Jeżeli jesteś zadowolony z tego, gdzie się znajdujesz jako inwestor, nie ma

potrzeby, abyś dalej czytał tę książkę. Dla przykładu: jeśli dzisiaj jesteś inwestorem 4. poziomu

mającym solidne podstawy i nie masz pragnienia stać się inwestorem poziomu 5. lub 6., wtedy

możesz zakończyć czytanie. Jedną z najważniejszych rzeczy w życiu jest bycie szczęśliwym i

zadowolonym z miejsca, które zajmujesz. Gratulacje!

UWAGA Każdy, kto chce stać się inwestorem poziomu 5. lub 6., musi NAJPIERW rozwinąć

swoje umiejętności jako inwestor poziomu 4. Na swojej drodze do poziomu 5. lub 6. nie możesz

pominąć poziomu 4. Jeśli ktoś próbuje stać się inwestorem poziomu 5. lub 6., bez posiadania

umiejętności inwestora poziomu 4., tak naprawdę jest inwestorem poziomu 3-, czyli hazardzistą.

Jeżeli wciąż chcesz pogłębić swoją wiedzę finansową i jesteś zainteresowany w pogoni za

finansową wolnością - kontynuuj czytanie. Pozostałe rozdziały skupiają się głównie na

charakterystyce kogoś, kto należy do kwadrantów “B” i “I”. Nauczysz się, jak w łatwy i mało

ryzykowny sposób przemieścić się z lewej strony Kwadrantu na prawą. To przejście z lewej na

prawą stronę będzie skupiało się na niematerialnych aktywach, które po prawej stronie umożliwiają

generowanie materialnych aktywów.

Zanim przejdziesz do następnego rozdziału, mam ostatnie pytanie: Aby w ciągu 10 lat

przejść z pozycji bezdomnego na pozycję milionera do jakiego poziomu, Twoim zdaniem, moja

żona Kim i ja musieliśmy należeć? Odpowiedź znajdziesz w następnym rozdziale, w którym dzielę

się doświadczeniem nabytym w trakcie zmierzania do mojej finansowej wolności.

ROZDZIAŁ 6

Patrząc, nie dostrzeżesz pieniędzy

Pod koniec 1974 r. kupiłem mieszkanie na obrzeżu ekskluzywnego obszaru Waikiki, które

było jedną z moich pierwszych nieruchomości stanowiących inwestycję. Za mieszkanie z dwoma

sypialniami i jedną łazienką, w przeciętnym budynku, zapłaciłem 56.000 dolarów Było to idealne

lokum z przeznaczeniem na wynajem; wiedziałem, iż szybko znajdę lokatora.

Zajechałem do biura bogatego ojca, podekscytowany zakupem, pokazując mu dokumenty

zawartej transakcji. Popatrzył na nie i po minucie podniósł wzrok, pytając:

- Ile pieniędzy tracisz na miesiąc?

- Około 100 dolarów - odpowiedziałem.

- Nie daj się ogłupić. Nie sprawdziłem danych liczbowych, ale - patrząc na te dokumenty -

od razu mogę ci powiedzieć, że tracisz o wiele więcej. A prócz tego wiesz, że inwestując, tracisz

pieniądze. W jakim celu miałbyś to robić?

- Hm, mieszkanie ładnie wyglądało, więc pomyślałem, że to może być dobra transakcja.

Trzeba je tylko pomalować i będzie wyglądało jak nowe - powiedziałem.

- To nie jest argument uzasadniający ponoszenie strat.

- Hm, pośrednik handlu nieruchomościami powiedział, żeby się nie martwić comiesięczną

stratą pieniędzy. Stwierdził, że za kilka lat cena tego mieszkania powinna się podwoić, a na

dodatek pieniądze, które tracę, rząd pozwala mi odpisać od podatku. Poza tym to była taka dobra

transakcja, że bałem się, iż ktoś inny może kupić to mieszkanie, jeśli ja tego nie zrobię.

Bogaty ojciec wstał i zamknął drzwi biura. Gdy to zrobił, wiedziałem, że zostanę “przeżuty”

oraz nauczony czegoś ważnego. Przeżyłem takie edukacyjne lekcje już wcześniej.

- Ile więc pieniędzy tracisz na miesiąc? - spytał ponownie.

- Około 100 dolarów - odpowiedziałem nerwowo.

Bogaty ojciec pokiwał głową, przeglądając dokumenty. Zaczynała się lekcja. Tego dnia

nauczyłem się więcej o pieniądzach i inwestowaniu niż przez poprzednie 27 lat mojego życia.

Bogaty ojciec był zadowolony, że odważyłem się i zainwestowałem w nieruchomość, ale

popełniłem bardzo podstawowe błędy, które mogły doprowadzić mnie do finansowej katastrofy.

Jednakże nauka, którą wyniosłem z tej jednej lekcji, pozwoliła mi zarobić przez następne lata

miliony dolarów.

W INWESTOWANIU PIENIĄDZE ROZPOZNAJE SIĘ PRZY POMOCY UMYSŁU - Nie

chodzi o to, co widzisz - powiedział bogaty ojciec. - Nieruchomość jest nieruchomością. Certyfikat

akcji firmy jest certyfikatem akcji. Możesz zobaczyć te rzeczy. Istotne jest jednak to, czego nie

możesz zobaczyć. Jest to: transakcja, umowa finansowa, rynek, zarządzanie, współczynnik

ryzyka, przepływ pieniężny, struktura firmy, przepisy podatkowe i wiele innych rzeczy, które

decydują o tym czy transakcja jest dobra, czy zła.

Następnie przeszedł do analizowania zawartej transakcji, zadając pytania:

- Dlaczego miałbyś płacić takie wysokie oprocentowanie od pożyczki? Jaki, według twoich

obliczeń, powinien być zwrot z inwestycji? Jak ta inwestycja ma się do twojej długoterminowej

strategii finansowej? Jakiego użyłeś współczynnika do określenia dni bez wynajmu? Jaka jest

twoja stopa kapitalizacji? Czy sprawdziłeś wyceny nieruchomości z lat poprzednich i związek

między nimi? Czy dowiedziałeś się, jaki jest koszt związany z zarządzaniem budynku? Jakiego

współczynnika użyłeś do obliczenia kosztu napraw? Czy wiesz, że miasto właśnie ogłosiło, iż w

tym rejonie będą przebudowywać drogi i zmieniać ruch? Przed twoim budynkiem zostanie

poprowadzona główna ulica. Mieszkańcy wyprowadzają się, aby uniknąć problemów związanych z

przebudową ulic. Czy wiedziałeś o tym? Wiem, że dzisiaj istnieje pozytywny trend na rynku

nieruchomości. Czy jednak wiesz, co napędza ten trend? Co się stanie, jeśli nie uda się tego

mieszkania wynająć? Jak długo będziesz mógł pokrywać straty? Co więc takiego masz na myśli,

jeśli uważasz, że tracenie pieniędzy jest dobrą transakcją? Tak naprawdę, właśnie to mnie martwi.

- To wyglądało na dobrą transakcję - odpowiedziałem.

Bogaty ojciec uśmiechnął się, wstał i uścisnął mi dłoń. - Cieszę się, że podjąłeś akcję.

Większość ludzi myśli o czymś, ale nigdy tego nie robi. Jeżeli coś robisz - popełniasz błędy, a

najwięcej uczymy się na własnych błędach. Pamiętaj, że niczego, co jest ważne, nie nauczysz się

w szkolnej klasie. Tego trzeba się uczyć podejmując działanie, popełniając błędy i korygując swoje

działanie. W efekcie, nabywasz mądrości.

Poczułem się trochę lepiej i teraz byłem gotów do nauki.

- Większość ludzi - powiedział bogaty ojciec - inwestuje, używając w 95 procentach swoich

oczu, a tylko w 5 procentach swojego umysłu. Bogaty ojciec wyjaśnił, jak ludzie, patrząc na

nieruchomość lub nazwę akcji, podejmują decyzje oparte na tym, co widzą, co mówi ich broker lub

- opierają się na ostatniej rewelacji, którą usłyszeli od kolegi z pracy. Często kupują, kierując się

emocjami, zamiast myśleć racjonalnie.

- Z tego powodu 90 procent inwestorów nie generuje pieniędzy - powiedział bogaty ojciec. -

Nie zawsze tracą pieniądze, ale też nie zarabiają. Coś w rodzaju “wychodzenia na zero” - część

zarabiając, część tracąc. Tak się dzieje, ponieważ inwestują używając swoich oczu i emocji,

zamiast umysłu. Wielu inwestuje, ponieważ chce się szybko wzbogacić. Zamiast więc stać się

inwestorami, kończą jako marzyciele, krętacze, hazardziści i oszuści. Jest ich pełno. Usiądźmy

więc, przeanalizujmy przynoszącą straty transakcję, którą zawarłeś. Nauczę cię, jak obrócić ją w

wygraną. Twój umysł dostrzeże to, czego nie mogą zobaczyć twoje oczy.

OD ZŁEGO DO DOBREGO Następnego dnia wróciłem do pośrednika handlu

nieruchomościami, zwróciłem umowę i wznowiłem negocjacje. To nie było przyjemne, ale wiele się

nauczyłem.

Wróciłem trzy dni później, aby zobaczyć się z bogatym ojcem. Cena pozostała na tym

samym poziomie, pośrednik otrzymał pełne wynagrodzenie, ponieważ zasłużył sobie na to. Ciężko

na to zapracował. Mimo że cena nie zmieniła się, warunki inwestycji były bardzo odmienne. Po

ponownym wynegocjowaniu oprocentowania pożyczki, warunków płatności i okresu amortyzacji -

zamiast tracić pieniądze, miałem teraz zapewniony zarobek 80 dolarów na miesiąc. Nawet po

uwzględnieniu kosztów menedżerskich i okresów bez wynajmu. Mogłem nawet obniżyć czynsz i

wciąż zarabiać pieniądze, nawet i wówczas, kiedy sytuacja na rynku uległaby pogorszeniu.

Oczywiście mogłem podwyższyć czynsz, jeśli nastąpiłaby poprawa na rynku nieruchomości.

- Oszacowałem, opierając się na twoich zarobkach i kosztach, że traciłbyś co najmniej 150

dolarów miesięcznie - powiedział bogaty ojciec. Prawdopodobnie nawet jeszcze więcej. Gdybyś

tracił 150 dolarów miesięcznie, na ile takich transakcji mógłbyś sobie pozwolić?

Z ledwością na jedną - odpowiedziałem. Przez większość miesięcy nie mam dodatkowych

150 dolarów Gdybym pozostał przy pierwotnej transakcji, miałbym co miesiąc kłopoty finansowe.

Nawet po odliczeniu ulg podatkowych. Mógłbym być nawet zmuszony podjąć dodatkową pracę,

aby spłacać tę inwestycję.

- Zatem, na ile takich transakcji - mających dodatni przepływ pieniężny wartości 80 dolarów

- możesz sobie teraz pozwolić? - spytał bogaty ojciec.

Uśmiechnąłem się i powiedziałem: - Na tyle, na ilu jestem w stanie położyć swoje ręce.

Bogaty ojciec potwierdził skinieniem głowy. - Teraz idź i poszukaj ich więcej.

Kilka lat później ceny nieruchomości na Hawajach bardzo wzrosły. Zamiast jednak

posiadać jedną nieruchomość, której wartość wzrosła, miałem teraz siedem, których wartość

podwoiła się. Taka jest potęga finansowej inteligencji.

“NIE MOŻESZ TEGO ZROBIĆ”

A oto fakt związany z moją pierwszą inwestycją w nieruchomościach. Gdy powróciłem do

pośrednika z moją nową ofertą, powiedział mi tylko: “Nie możesz tego zrobić’.

To, co zajęło najwięcej czasu, to przekonanie go, aby zaczął myśleć o tym, jak możemy

zrobić to w zamierzony przeze mnie sposób. Doświadczenie z mojej pierwszej inwestycji

wykorzystałem w kolejnych transakcjach. Przekonałem się m.in., że gdy ktoś mówi ci, że “nie

możesz tego zrobić”, jednym palcem wskazuje na Ciebie, ale trzema na siebie.

Bogaty ojciec nauczył mnie, że stwierdzenie “nie możesz tego zrobić”, nie musi oznaczać,

że “nie możesz”. Często oznacza to, że “ta druga strona nie może”.

Klasyczny przykład tego miał miejsce wiele lat temu, gdy ludzie powiedzieli braciom Wright:

“Nie możecie tego zrobić”. Na szczęście bracia Wright nie posłuchali ich.

1,4 BILIONA DOLARÓW SZUKA DOMU Każdego dnia 1,4 biliona dolarów okrąża glob w

postaci elektronicznej, a wielkość ta wciąż wzrasta. Obecnie jest tworzonych i dostępnych więcej

pieniędzy niż kiedyś. Problem polega na tym, że pieniądze są niewidoczne. Dzisiaj większość z

nich ma postać elektroniczną. Gdy więc ludzie szukają pieniędzy przy pomocy swoich oczu - nic

nie widzą. Większość ludzi żyje od pensji do pensji, a 1,4 biliona dolarów każdego dnia okrąża

świat, poszukując kogoś, kto je dostrzeże. Poszukują one kogoś, kto wie, jak się nimi zaopiekować

i pomnożyć. Jeśli wiesz jak zaopiekować się pieniędzmi, pieniądze będą się gromadzić u Ciebie i

będziesz nimi zarzucany. Ludzie będą Cię błagali, abyś je wziął.

Jeżeli jednak nie wiesz jak zaopiekować się pieniędzmi, pieniądze będą trzymały się z dala

od Ciebie. Zapamiętaj definicję bogatego ojca na temat pieniędzy: “Finansowa inteligencja nie

polega zbytnio na tym, ile pieniędzy zdobywasz, ale na tym, ile ich trzymasz, jak ciężko pracują dla

Ciebie i przez ile pokoleń są one przekazywane”.

NIEWIDOMY PROWADZĄCY NIEWIDOMEGO - Przeciętna osoba inwestuje, używając w

95 procentach swoich oczu, a tylko w 5 procentach swojego umysłu - powiedział bogaty ojciec. -

Jeśli chcesz stać się profesjonalistą, po stronie “B” i “I” Kwadrantu, musisz nauczyć swoje oczy,

aby widziały tylko 5 procent, a swój umysł, aby dostrzegał pozostałe 95 procent. Następnie bogaty

ojciec wyjaśnił, że ludzie, którzy wyćwiczyli swój umysł, aby dostrzegał pieniądze, posiadali

niesamowitą władzę nad ludźmi, którzy tego nie opanowali.

- Większość ludzi boryka się z finansami, ponieważ zasięga rady tych, których mentalność

również nie pozwala zauważać pieniędzy. To jest klasyczna opowieść o tym, jak niewidomy

prowadzi niewidomego. Jeżeli chcesz, aby pieniądze napływały do ciebie, musisz wiedzieć, jak się

nimi zaopiekować. Jeśli pieniądze nie są na pierwszym miejscu w twojej głowie nie będą się

trzymały twoich rąk. Wtedy pieniądze i ludzie z pieniędzmi również będą trzymać się z dala od

ciebie.

Kwadratu przepływu pieniędzy ĆWICZ SWÓJ UMYSŁ, ABY DOSTRZEGAŁ PIENIĄDZE

Zatem jaki jest pierwszy krok w ćwiczeniu umysłu, aby dostrzegał pieniądze? Odpowiedź brzmi:

finansowy alfabet. Zaczyna się to od umiejętności zrozumienia systemu słów i liczb związanych z

kapitalizmem. Jeżeli nie rozumiesz słów lub liczb, równie dobrze możesz mówić w obcym języku.

W wielu przypadkach każdy kwadrant reprezentuje język obcy.

Gdy się przyjrzysz Kwadrantowi przepływu pieniędzy, zauważysz, że każdy kwadrant jest

jakby innym krajem. Znajdujący się w tych kwadrantach, nie używają tych samych słów i jeśli nie

rozumiesz słów - nie będziesz rozumiał liczb.

Np. jeśli lekarz powie: “Skurczowe jest 120, a rozkurczowe 80” - to dobrze czy źle? Czy to

wszystko, co musisz wiedzieć na temat swojego zdrowia? Oczywiście, że nie. Ale to jest początek.

Można też powiedzieć: “Rentowność moich akcji wynosi 12, a stopa kapitalizacji mojego

bloku mieszkaniowego wynosi 12”. Czy to wszystko, co muszę wiedzieć o swoim majątku?

Oczywiście, że nie, ale to jest początek. Zaczynamy używać tych samych słów i tych samych liczb.

I właśnie tu zaczyna się finansowy alfabet, który jest podstawą finansowej inteligencji. Zaczyna się

od znajomości słów i liczb.

Lekarz mówi językiem kwadrantu “S”, zaś ktoś inny używa języka kwadrantu “I”. Równie

dobrze mogą to być języki obce.

Nie zgadzam się, gdy ktoś mówi mi: “Trzeba mieć pieniądze, aby robić pieniądze”.

Kwadrant przepływu pieniędzy Moim zdaniem umiejętność generowania pieniędzy przy

użyciu pieniędzy, zaczyna się od zrozumienia słów i liczb. Bogaty ojciec zawsze mawiał: Jeśli

pieniądze nie są na pierwszym miejscu w twojej głowie - nie będą się trzymały twoich rąk”.

POZNAJ PRAWDZIWE RYZYKO Drugim krokiem w ćwiczeniu swojego umysłu, aby

dostrzegał pieniądze, jest umiejętność rozpoznawania prawdziwego ryzyka. Gdy ludzie mówią mi,

że inwestowanie jest ryzykowne, odpowiadam: - Inwestowanie nie jest ryzykowne. Brak wiedzy

jest ryzykowny.

Inwestowanie jest podobne do latania, jeżeli uczęszczałeś do szkoły uczącej pilotażu i

spędziłeś kilka lat, nabywając doświadczenia, wtedy latanie jest przyjemną i ekscytującą

czynnością. Jeśli jednak nigdy nie uczęszczałeś do takiej szkoły, radzę pozostawić pilotaż komuś

innemu.

RYZYKOWNA JEST ZŁA RADA Bogaty ojciec szczerze wierzył, że jakakolwiek porada

finansowa jest lepsza niż jej brak. Był człowiekiem, który miał otwarty umysł. Był on taktowny i

słuchał wielu ludzi. Ostatecznie jednak, gdy podejmował decyzje, polegał na własnej inteligencji

finansowej:

- Jeśli nic nie wiesz, wtedy każda rada jest lepsza niż jej brak. Jeżeli jednak nie widzisz

różnicy pomiędzy złą a dobrą radą - taka sytuacja jest ryzykowna.

Bogaty ojciec był głęboko przekonany o tym, że ludzie borykają się z finansami, ponieważ

opierają się na informacji finansowej, którą im przekazywano w ich rodzinach. Zaś większość ludzi

nie pochodzi z rodzin mających doświadczenie w finansach.

- Zła informacja finansowa, a zwłaszcza obserwowane przez dzieci decyzje finansowe

rodziców, mają decydujący wpływ na dzieci. Dzieci więcej uczą się z przykładów niż z

wypowiadanych słów - mawiał często.

WIEDZA PRZEKAZYWANA PRZEZ DORADCÓW JEST OGRANICZONA POZIOMEM

TWOJEJ WIEDZY Bogaty ojciec powiedział: - Wiedza przekazywana przez doradców jest

ograniczona poziomem twojej wiedzy. Jeśli nie jesteś mądry, nie mogą ci więcej powiedzieć. Jeżeli

posiadasz dobrą wiedzę finansową, kompetentni doradcy mogą ci udzielić bardziej wyszukanej

rady. Jeśli nie orientujesz się w finansach, wtedy, zgodnie z przepisami prawnymi, mogą

zaoferować ci tylko bezpieczną strategię finansową. Jeżeli jesteś inwestorem nie posiadającym

zbyt dużej wiedzy, mogą ci zaoferować tylko mało ryzykowne inwestycje, które przynoszą małe

przychody. Często proponują wtedy dywersyfikację. Niewielu doradców poświęci czas, aby cię

uczyć. Ich czas również oznacza pieniądze. Gdy więc sam zadbasz o to, aby nabyć wiedzę

finansową i dobrze zarządzać pieniędzmi - wtedy kompetentny doradca może poinformować cię o

inwestycjach i strategiach, o których tylko niewielu się dowie. Najpierw jednak musisz wykonać

swoją część, nabywając wiedzę fachową. Zawsze pamiętaj, że doradca może przekazać Ci tylko

tyle, ile jesteś w stanie zrozumieć.

CZY TWÓJ BANKIER OKŁAMUJE CIĘ?

Bogaty ojciec miał do czynienia z kilkoma bankierami. Byli oni ważną częścią jego zespołu

finansowego. Mimo że byli jego bliskimi znajomymi i posiadał dla nich respekt, zawsze miał

odczucie, że musi pilnować swojego własnego interesu, gdyż domniemywał, że oni poszukują

najlepszego interesu dla siebie.

Po nabyciu przeze mnie doświadczenia inwestycyjnego związanego z pierwszym zakupem,

spytał mnie: - Gdy bankier mówi, że twój dom to aktywa, czy mówi ci on prawdę?

Ponieważ większość ludzi nie zna podstaw finansowych i nie jest zorientowana w grze

związanej z pieniędzmi, często musi skorzystać z opinii i porady tych, którym ufają. Jeśli nie

posiadasz podstawowej wiedzy na temat finansów - musisz zaufać komuś, kto (masz nadzieję)

posiada taką wiedzę. Wielu ludzi inwestuje lub zarządza pieniędzmi, bardziej polegając na czyichś

zaleceniach niż na sobie. A to jest ryzykowne.

NIE KŁAMIĄ...

PO PROSTU NIE MÓWIĄ CI PRAWDY Prawdą jest, że gdy bankier mówi Ci, iż Twój dom

stanowi aktywa - nie kłamie. Jedynie nie mówi Ci całej prawdy. Mimo że Twój dom należy do

aktywów, bankier nie mówi Ci - do czyich aktywów. Gdybyś czytał zestawienia finansowe, łatwo

byłoby zauważyć, że Twój dom nie należy do Twoich aktywów. Należy do aktywów banku.

Przypomnij sobie definicję bogatego ojca związaną z aktywami i pasywami z książki Bogaty ojciec,

Biedny ojciec:

“Aktywa wkładają pieniądze do mojej kieszeni. Pasywa wyjmują pieniądze z mojej

kieszeni”.

Ludzie znajdujący się po lewej stronie Kwadrantu mogą nie znać tej różnicy. Większość z

nich jest zadowolona z odczuwania bezpieczeństwa, które daje im praca, posiadanie ładnego

domu, o którym myślą, że są jego właścicielami i z którego są dumni. Myślą, iż wszystkim kierują.

Nikt im tego nie zabierze tak długo, jak długo uiszczają swoje płatności.

Jednak ludzie znajdujący się po prawej stronie Kwadrantu muszą znać tę różnicę.

Posiadanie podstaw finansowych i inteligencji finansowej oznacza, że trzeba rozumieć szeroko

pojęty aspekt związany z pieniędzmi. Ludzie posiadający wnikliwą wiedzę finansową wiedzą, że

dług hipoteczny nie figuruje na ich zestawieniu bilansowym jako aktywa, tylko jako pasywa.

Znajduje się on w aktywach na zestawieniu bilansowym banku - nie Twoim.

Twoje zestawienie bilansowe Aktywa Pasywa Spłaty pożyczki hipotecznej na dom Każdy,

kto uczył się rachunkowości wie, że zestawienie bilansowe musi się zbilansować. Ale gdzie się ono

bilansuje? Tak naprawdę nie bilansuje się na Twoim zestawieniu bilansowym. Prawdziwą historię

przedstawioną przez liczby zobaczysz, gdy przyjrzysz się bankowemu zestawieniu finansowemu.

Zestawienie finansowe banku Aktywa Twoje spłaty pożyczki hipotecznej na dom Pasywa

Teraz się zbilansowało. Teraz można to zrozumieć. To jest rachunkowość dla “B” i “I”. Jednakże

nie w ten sposób naucza się podstaw rachunkowości. W rachunkowości wykazałbyś “wartość”

swojego domu jako aktywa i dług hipoteczny jako pasywa. Ważne odnotowania jest też to, że

“wartość” Twojego domu jest opinią, która się zmienia wraz ze zmianami na rynku, podczas gdy

Twój dług hipoteczny stanowi określone pasywa, na które rynek nie wpływa. “B” i “I” nie rozpatrują

“wartości” Twojego domu w kategoriach Kwadrant przepływu pieniędzy aktywów, ponieważ on nie

generuje przepływu pieniężnego.

CO SIĘ STANIE, GDY SPŁACISZ DŁUG HIPOTECZNY?

Wielu ludzi pyta mnie: - Co sto? stanie, gdy spłacę dług hipoteczny? Czy wtedy mój dom

należy do aktywów?

Odpowiadam: - W większości przypadków odpowiedź jest wciąż negatywna. Wciąż należy

do pasywów.

Istnieje kilka powodów, żeby tak twierdzić. Jednym z nich są koszty utrzymania i

konserwacji. Nieruchomość jest jak samochód. Nawet jeśli nie posiadasz na nim zadłużenia, wciąż

wydajesz pieniądze, aby go używać, a gdy raz zacznie się psuć - wszystko zaczyna się psuć. W

większości przypadków ludzie płacą za naprawę swojego domu i swojego samochodu pieniędzmi,

które otrzymują po opodatkowaniu. Osoba należąca do “B” lub “I” uznaje dom za aktywa tylko

wtedy, jeżeli generuje on przychód dający pozytywny przepływ pieniężny.

Ale głównym powodem tego, że dom wciąż należy do pasywów, nawet po spłaceniu długu

hipotecznego, jest to, że tak naprawdę wciąż nie jesteś jego właścicielem. Państwo wciąż nakłada

na Ciebie podatki, nawet jeśli dom jest Twój. Spróbuj przestać płacić podatek od nieruchomości, a

szybko dowiesz się, kto tak naprawdę jest właścicielem Twojej nieruchomości.

Stąd wywodzi się świadectwo podatku zastawnego, o czym napisałem w książce Bogaty

ojciec, Biedny ojciec. Certyfikaty te są świetnym sposobem na otrzymywanie 16 procent od Twoich

pieniędzy. Jeżeli właściciele domów nie płacą swojego podatku od nieruchomości, państwo

obciąża ich oprocentowaniem od podatku, który są winni w wymiarze od 10 do 50 procent.

Mówimy o lichwie. Jeżeli nie płacisz podatku od nieruchomości, a ktoś taki jak ja płaci za Ciebie,

wtedy w wielu stanach jesteś mi winny ten podatek plus oprocentowanie. Jeśli nie zapłacisz

podatku i oprocentowania w ciągu określonego czasu, zabieram Twój dom za pieniądze, które

wyłożyłem. W większości stanów podatek od nieruchomości jest traktowany priorytetowo, gdy

chodzi o spłaty, nawet przed bankowymi spłatami długu hipotecznego. Miałem okazję kupić domy,

za które zapłaciłem podatki, za sumę mniejszą niż 3-500 dolarów.

DEFINICJA NIERUCHOMOŚCI I znów, aby zauważyć pieniądze, musisz je dostrzec przy

pomocy swojego umysłu, a nie oczu. Aby nauczyć tego swój umysł, musisz znać prawdziwe

definicje słów oraz system liczb.

Kwadrant przepływu pieniędzy Powinieneś już znać różnicę pomiędzy aktywami a

pasywami i powinieneś znać definicję długu hipotecznego (ang. mortgage), który oznacza dług

dozgonny oraz słowo “finanse” (ang. finance) oznaczające grzywnę. Teraz poznasz pochodzenie

słów “nieruchomość” (ang. real estate) i popularnego mechanizmu finansowego o nazwie

“derywaty” (ang. derivatives). Wielu ludzi myśli, że “derywaty” to coś nowego, ale tak naprawdę

jest to stare słowo.

Prostą definicją słowa “derywaty” jest: “coś, co pochodzi od czegoś”. Przykładem derywaty

jest sok pomarańczowy. Sok pomarańczowy jest derywatem pomarańczy.

Kiedyś myślałem, że nieruchomość (ang. real estate) oznacza coś realnego (ang. real), czy

coś, co jest namacalne. Bogaty ojciec wytłumaczył mi, że tak naprawdę pochodzi ono od

hiszpańskiego słowa “real”, co oznacza “królewski”. El Camino Real oznacza droga króla.

Nieruchomość (ang. real estate) oznacza posiadłość króla.

Gdy około 1500 r. zakończyła się epoka agrarna i nastała epoka industrialna, władza nie

była już oparta na ziemi i rolnictwie. Monarchowie zorientowali się, że muszą dokonać zmian w

związku z aktami reform agrarnych, które pozwoliły chłopom posiadać ziemię na własność. Wtedy

królestwo stworzyło derywaty. Takie derywaty, jak “podatki” od posiadania ziemi i “hipoteki” jako

sposób na umożliwienie ludowi finansowania swojej ziemi. Podatki i hipoteki są derywatami, gdyż

pochodzą od ziemi. Twój bankier nie powie, że dług hipoteczny to derywata; powie, że jest on

“zabezpieczony” przez ziemię. Inne słowa, podobne znaczenie. Gdy więc królestwo zorientowało

się, że pieniądze nie są w ziemi, ale w “derywatach”, które pochodzą od ziemi, monarchowie

założyli banki, aby obsłużyć rosnący biznes. Dzisiaj ziemię wciąż nazywa się “królewską”, gdyż

bez względu na to ile za nią zapłacisz, tak naprawdę nigdy nie należy do Ciebie. Wciąż należy do

“królestwa”.

JAKA, TAK NAPRAWDĘ, JEST TWOJA STOPA PROCENTOWA?

Bogaty ojciec wytrwale i twardo negocjował każdą dziesiątą część stopy procentowej, którą

płacił. Kiedyś zadał mi takie pytanie: - Gdy bankier mówi ci, że twoja stopa procentowa wynosi 8

procent w stosunku rocznym - czy tak jest naprawdę? Dowiedziałem się, że nie, jeśli nauczę się

czytać liczby. Powiedzmy, że kupujesz dom za 100.000 dolarów, wpłacasz 20.000 dolarów i

pożyczasz pozostałe 80.000 dolarów z banku na 8 procent na okres 30 lat.

W ciągu pięciu lat zapłacisz bankowi sumę 35.220 dolarów: 31-276 dolarów

oprocentowania i tylko 3-944 dolary, które zredukują pożyczkę.

Jeżeli spłata pożyczki zabierze 30 lat, zapłacisz sumę 211.323 dolary - na co składa się

pożyczona suma i odsetki. Odejmując pożyczone 80.000 dolarów otrzymamy 131.323 dolary, co

stanowi zapłacone odsetki.

Warto wspomnieć, że te 211.323 dolary nie zawierają podatku od nieruchomości i

ubezpieczenia pożyczki.

Śmieszne, ale 131-323 dolary wyglądają na trochę więcej niż 8 procent od 80.000 dolarów

To jest więcej niż 160 procent zapłacone w przeciągu 30 lat. Jak powiedziałem, bankierzy nie

kłamią, po prostu nie mówią Ci całej prawdy. Jeżeli więc nie potrafisz czytać liczb, nigdy nie

będziesz tego wiedział i jeśli jesteś zadowolony ze swojego domu, nigdy Cię to nie zainteresuje.

Bankierzy wiedzą jednak, że za kilka lat będziesz potrzebował nowego domu, większego domu,

mniejszego domu, domku letniskowego lub będziesz chciał zmienić warunki pożyczki hipotecznej.

Wiedzą o tym i liczą na to.

PRZECIĘTNY POŻYCZKOBIORCA Na określenie czasu trwania przeciętnej pożyczki w

bankowości używa się okresu siedmiu lat. Oznacza to, że bank oczekuje od przeciętnej osoby, iż

kupi nowy dom lub zmieni warunki pożyczki co kolejne siedem lat. W naszym przykładzie oznacza

to, iż oczekują, że co siedem lat otrzymają z powrotem te 80.000 dolarów plus 43-291 dolarów

oprocentowania.

I właśnie dlatego nazywa się to “dozgonną pożyczką”, co pochodzi od francuskiego słowa

“mortir” czyli “umowa aż do śmierci”. Rzeczywistość jest taka, że większość ludzi będzie

kontynuować ciężką pracę, otrzymywać podwyżki i kupować nowe domy - z nowym długiem

hipotecznym. Na dodatek państwo daje ulgi podatkowe, które zachęcają podatników do kupowania

droższych domów, co dla państwa oznacza wyższe podatki od nieruchomości. Nie zapominajmy

też o ubezpieczeniu pożyczki hipotecznej, którego opłacania wymaga każda firma udzielająca

pożyczek.

Za każdym razem, gdy oglądam telewizję, widzę reklamy, na których przystojny, zawodowy

baseballista czy futbolista uśmiecha się i mówi Ci, aby wszystkie długi na kartach kredytowych

przemieścić na “pożyczkę konsolidującą wszystkie zadłużenia”. Tym sposobem możesz spłacić

wszystkie karty kredytowe i otrzymać nową pożyczkę mającą niższe oprocentowanie. Następnie

mówi Ci, dlaczego to jest inteligentna decyzja: “Pożyczka konsolidująca jest mądrym posunięciem

z Twojej strony, gdyż rząd pozwoli Ci odpisać od podatków płatność związaną z oprocentowaniem,

którą otrzymujesz w związku z pożyczką hipoteczną”.

Telewidzowie myślą, że zobaczyli zielone światło, biegną do firmy udzielającej pożyczek,

zmieniają pożyczkę hipoteczną, spłacają karty kredytowe i czują się bardzo inteligentnie.

Po kilku tygodniach, będąc na zakupach, widzą ładną sukienkę lub nową kosiarkę do trawy

albo dochodzą do wniosku, że dziecko potrzebuje nowego roweru lub, że muszą pojechać na

wakacje, ponieważ czują się zmęczeni, przypominają sobie, że ich karta kredytowa jest dostępna

lub nagle otrzymują v poczcie nową kartę kredytową. Posiadają dobre referencje, gdyż na czas

płacą swoje rachunki, serce zaczyna bić mocniej i wtedy mówią: “Nie żałuj sobie, zasługujesz na

to. Możesz to spłacić, płacąc po trochu każdego miesiąca”.

Emocje biorą górę nad logiką i nowa, nieobciążona karta wyłania się ukrycia.

Jak powiedziałem, bankierzy nie kłamią, gdy mówią Ci, że Twój dom należy do aktywów.

Gdy rząd umożliwia Ci odpis od podatku, nie robi tego dlatego, że ma na uwadze Twoją finansową

przyszłość. Rząd ma na uwadze swoją finansową przyszłość. Gdy więc Twój bankier, Twój

księgowy, Twój trawnik i Twoi nauczyciele mówią Ci, że Twój dom należy do aktywów, nie

wspominają jedynie o tym, do czyich aktywów.

CO Z OSZCZĘDNOŚCIAMI?

Twoje oszczędności są naprawdę Twoimi aktywami. To jest dobra wiadomość. Ale jeśli

przeczytasz zestawienie finansowe, zobaczysz prawdziwy brąz. Mimo iż to prawda, że Twoje

oszczędności należą do Twoich aktywów, gdy spojrzysz na bankowe zestawienia finansowe

wszędzie obaczysz, że Twoje oszczędności występują jako pasywa. Tak wygląda bilans Twoich

oszczędności i konto czekowe z Twoimi zarobkami w kolumnie aktywów:

Twoje zestawienie bilansowe Aktywa Oszczędności Bilans konta bankowego Pasywa

A tak wyglądają Twoje oszczędności i konto czekowe z Twoimi zarobkami na zestawieniu

finansowym z banku:

Zestawienie finansowe banku Aktywa Pasywa Twoje oszczędności Bilans Twojego konta

bankowego Dlaczego bilans Twojego konta oszczędnościowego i czekowego stanowi pasywa dla

banku? Muszą płacić Ci oprocentowanie od Twoich pieniędzy, a strzeżenie tych pieniędzy też ich

kosztuje.

Jeżeli zauważasz istotę tych dwóch rysunków i użytych słów, zaczynasz lepiej rozumieć to,

czego oczy nie mogą zobaczyć w grze związanej z pieniędzmi.

DLACZEGO NIE DOSTAJESZ ULG PODATKOWYCH ZA OSZCZĘDZANIE PIENIĘDZY?

Zauważ, że otrzymujesz ulgi podatkowe za kupienie domu i zadłużenie się, ale nie

otrzymujesz tych ulg za oszczędzanie pieniędzy. Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się dlaczego?

Nie posiadam dokładnej odpowiedzi, ale mogę domniemywać. Jednym z powodów jest to,

że Twoje oszczędności stanowią pasywa dla banków. Po co miałyby prosić rząd o ustanowienie

przepisów, które zachęcałyby Cię do wpłacenia pieniędzy do ich banku - pieniędzy, które byłyby

ich pasywami;

BANKI NIE POTRZEBUJĄ TWOICH OSZCZĘDNOŚCI Poza tym banki tak naprawdę nie

potrzebują Twoich oszczędności. Niewiele potrzebują mieć w depozycie, gdyż mogą powielać

pieniądze co najmniej dziesięciokrotnie. Jeżeli wpłacisz do banku jednego dolara, bank może

pożyczyć 10 dolarów - a w zależności od ograniczeń nałożonych przez bank centralny - nawet 20

dolarów To oznacza, że Twój 1 dolar może nagle stać się 10 dolarami lub więcej. To jest cudowne!

Gdy bogaty ojciec pokazał mi to, zakochałem się w tym pomyśle. Od tamtego czasu wiedziałem,

że chcę być właścicielem banku, a nie chodzić do szkoły, żeby zostać bankierem.

Dodatkowo, bank może płacić Ci tylko 5 procent od oprocentowania tego jednego dolara.

Jako konsument czujesz się bezpiecznie, gdyż bank płaci Ci pieniądze od Twoich pieniędzy. Bank

uznaje to jako dobry związek klientem, bo jeśli masz w nim oszczędności, możesz przyjść i

zaciągnąć nim pożyczkę. Chce, abyś pożyczył, gdyż wtedy może obciążyć Cię na 9 i więcej

procent od tego, co pożyczyłeś. Podczas gdy Ty zarabiasz 5 procent od swojego 1 dolara, bank

może zarobić 9 lub więcej procent od 10 dolarów, które wygenerował Twój 1 dolar. Ostatnio

dostałem nową kartę kredytową, która opiewała na 8,9 oprocentowania, ale jeśli rozumiałeś żargon

prawniczy zapisany drobnym drukiem, tak naprawdę było to 23 procent. Ile trzeba dodawać, że ta

karta kredytowa została przecięta na pół i odesłana.

TAK DOSTANĄ TWOJE OSZCZĘDNOŚCI Następny powód, dla którego nie ma ulg

podatkowych od oszczędności, jest bardziej oczywisty. Jeśli umiesz czytać liczby i zauważysz,

dokąd przepływają pieniądze, dowiesz się, że bank i tak dostanie Twoje oszczędności. Pieniądze,

które oszczędziłbyś w swojej kolumnie aktywów, wypływają zamiast tego poprzez Twoją kolumnę

pasywów w formie płatności procentowania od Twojej pożyczki hipotecznej w bankowej kolumnie

aktywów. Wzorzec przepływu pieniężnego wygląda tak:

Twoje zestawienie finansowe:

Zestawienie finansowe Przychód Rozchód Oprocentowanie pożyczki Zestawienie

bilansowe Aktywa Pasywa Pożyczka hipoteczna na dom Zestawienie finansowe Twojego banku:

Zestawienie finansowe Przychód Oprocentowanie pożyczki Rozchód Zestawienie

bilansowe Aktywa Twoje spłaty pożyczki hipotecznej na dom Pasywa Dlatego bankowi nie zależy,

aby rząd dawał Ci ulgi podatkowe za oszczędzanie. I tak dostaną Twoje oszczędności - w formie

płatności za oprocentowanie pożyczki.

Politycy nie zamierzają się mieszać w ten system, gdyż banki, firmy ubezpieczeniowe,

budownictwo, domy maklerskie i inni dają wiele pieniędzy na kampanie polityczne, więc politycy

wiedzą, na czym polega ta gra.

NA CZYM POLEGA TA GRA?

W 1974 r. bogaty ojciec był niezadowolony, gdyż gra toczyła się przeciwko mnie, a ja nie

wiedziałem o tym. Kupiłem nieruchomość na inwestycję i znalazłem się na straconej pozycji. Na

dokładkę postarano się, abym uwierzył, że byłem na wygranej pozycji.

- Cieszę się, że wszedłeś do gry - powiedział bogaty ojciec. Ale ponieważ nikt nigdy nie

powiedział ci, o co chodzi w tej grze, zostałeś wciągnięty do zespołu będącego na straconej

pozycji.

Następnie bogaty ojciec wyjaśnił zasady gry. - Gra nosząca nazwę “kapitalizm” polega na

tym, “kto czyim jest dłużnikiem”.

Gdy już poznałem tę grę, powiedział, że będę lepszym graczem, aniżeli ktoś, kto poddał się

tej grze.

IM WIĘCEJ MASZ DŁUGÓW, TYM JESTEŚ BIEDNIEJSZY - Im więcej masz długów, tym

jesteś biedniejszy - powiedział bogaty ojciec. A im więcej ludzi ma długi u ciebie, tym jesteś

bogatszy. Na tym polega ta gra.

Starałem się mieć umysł otwarty. Byłem więc cicho i pozwoliłem mu wyjaśnić. Nie był

złośliwy; po prostu tłumaczył zasady tej gry tak, jak ją widział.

- Wszyscy mamy u kogoś długi. Problem zaczyna się wtedy, gdy zadłużenie traci

równowagę. Na nieszczęście biedni ludzie zostali potraktowani przez tę grę tak surowo, że już nie

są w stanie bardziej się zadłużyć. To samo dzieje się z biednymi krajami. Świat po prostu zabiera

biednym, słabym i niezorientowanym w finansach. Jeżeli masz zbyt duże długi, świat zabiera ci

wszystko, co masz: twój czas, twoją pracę, twój dom, twoje życie, twoją ufność, a następnie

zabiera twoją godność, jeśli pozwolisz na to. To nie ja tworzę tę grę i nie ja tworzę jej zasady, ale

znam tę grę i dobrze w nią gram. Wytłumaczę ci ją. Gdy opanujesz ją po mistrzowsku, możesz

zdecydować co zrobić z tym, co wiesz.

PIENIĄDZE TO DŁUG Bogaty ojciec zaczął od tego, że nawet nasza waluta nie jest

mechanizmem równowartości, ale mechanizmem zadłużenia. Każdy banknot dolarowy posiadał

kiedyś równowartość w złocie lub srebrze, ale teraz jest gwarantowany na zasadzie “jestem Ci

winien”, a dług ten jest do spłacenia przez podatników kraju emitującego swoją walutę. Tak długo,

jak reszta świata ma zaufanie do podatnika amerykańskiego, że pracuje i płaci za te “jestem Ci

winien” pieniądze, świat ma zaufanie do naszego dolara. Jeżeli ten kluczowy element pieniędzy,

który nazywamy “zaufaniem”, nagle zniknie, ekonomia ulegnie zburzeniu, jak domek z kart. W

przeszłości ten domek z kart uległ zburzeniu już wiele razy. Np. marka weimarskich Niemiec, która

tuż przed II wojną światową nagle stała się bezwartościowa. Opowiadano, że pewna, starsza

kobieta pchała taczkę wypełnioną markami, aby kupić bochenek chleba. Gdy obróciła się, ktoś

ukradł jej taczkę, ale zostawił kupę bezwartościowych marek, które rozsypały się po całej ulicy.

Dlatego większość dzisiejszych pieniędzy nosi miano pieniędzy papierowych (ang. fiat), co

oznacza, że nie mogą być zamienione na coś bardziej namacalnego - jak złoto czy srebro.

Pieniądze te są dobre tak długo, jak długo ludzie mają zaufanie, że są gwarantowane przez rząd.

Inna definicja słowa “fiat” to: “dyktatorskie zarządzenie wydane przez władze lub dekret wydany

przez osobę albo grupę posiadającą całkowitą władzę”.

Dzisiaj większość globalnej ekonomii jest oparta na zadłużeniu i zaufaniu. Tak długo, jak

trzymamy ręce przy sobie i nikt nie wyłamuje się z szeregu - wszystko jest w porządku.

KTO CZYIM JEST DŁUŻNIKIEM?

W 1974 r., gdy uczyłem się jak kupić mieszkanie mające wartość 56.000 dolarów, bogaty

ojciec udzielił mi ważnej lekcji na temat tego, jak rozpracowywać transakcje.

- Gra polega na tym, kto czyim jest dłużnikiem - powiedział bogaty ojciec. Właśnie ktoś

nałożył na ciebie dług. To tak, jak udać się na obiad z 10 znajomymi. Idziesz do toalety, a gdy

wracasz rachunek leży na stole, ale żadnego z 10 znajomych już nie ma. Jeżeli zamierzasz grać w

tę grę - najlepiej będzie, jeśli nauczysz się jej, poznasz zasady, będziesz mówił tym samym

językiem i wiedział z kim grasz. Jeżeli tego nie zrobisz - zamiast ciebie - inni będą grali w tę grę,

wykorzystując cię.

TO TYLKO GRA

Najpierw to, co powiedział bogaty ojciec, rozzłościło mnie, ale słuchałem i starałem się jak

mogłem, aby zrozumieć. Na koniec ujął to w kontekście, który mogłem zrozumieć.

- Lubisz grać w piłkę, prawda?

Kiwnąłem głową.

- Uwielbiam tę grę.

- Cóż, pieniądze są grą. Ja uwielbiam grać pieniędzmi - powiedział bogaty ojciec.

- Ale dla wielu ludzi pieniądze nie są grą.

- To prawda. Większości ludzi umożliwiają przetrwanie. Dla większości ludzi pieniądze są

grą, w którą są zmuszeni grać, a nie lubią tego robić. Na nieszczęście, im bardziej stajemy się

cywilizowani, tym większa część naszego życia jest związana z pieniędzmi.

Bogaty ojciec narysował Kwadrant przepływu pieniędzy.

Patrz na to, jak na kort tenisowy lub boisko do gry w piłkę. Jeżeli zamierzasz grać w grę

związaną z pieniędzmi, do jakiego zespołu chcesz należeć: do “P”, “S”, “B” czy “I”? Albo, po której

stronie kortu chcesz być: po prawej czy po lewej?

Wskazałem prawą stronę Kwadrantu.

JEŻELI ZADŁUŻASZ SIĘ I PODEJMUJESZ RYZYKO, POWINIENEŚ BYĆ

WYNAGRODZONY - Dobrze - powiedział bogaty ojciec. - Dlatego nie możesz iść grać w tę grę,

wierząc pośrednikowi, gdy mówi ci, że comiesięczna strata 150 dolarów przez okres 30 lat jest

dobrą transakcją, ponieważ państwo da ci ulgę podatkową za to, że tracisz pieniądze, a on

oczekuje, że ceny nieruchomości pójdą w górę. Po prostu nie możesz brać udziału w tej grze z

takim nastawieniem umysłu. Mimo że te opcje mogą mieć miejsce, to nie jest sposób, w jaki gra

się w tę grę po prawej stronie Kwadrantu. Ktoś mówi ci, że masz się zadłużyć, podjąć ryzyko i

zapłacić za to. Ludzie po lewej stronie uważają, że to jest dobry pomysł, ale ci po prawej tak nie

myślą.

Trochę się trząsłem.

- Spójrz na to tak, jak ja - powiedział bogaty ojciec. - Zamierzasz zapłacić 56.000 dolarów

za mieszkanie, o którym nic nie wiesz. Podpisujesz pożyczkę. Podejmujesz ryzyko. Lokator płaci

za wynajem mniej niż powinien. Zatem osobie, która wynajmuje, udzielasz subwencji, aby tam

mieszkała. Czy twoim zdaniem to ma sens?

- Nie - zaprzeczyłem kiwając głową.

- Ja prowadzę tę grę w taki sposób: zadłużasz się i podejmujesz ryzyko, więc powinieneś

otrzymać za to zapłatę. Zrozumiałeś? - Tak.

- Robienie pieniędzy polega na zdrowym rozsądku - powiedział bogaty ojciec. - To nie jest

nauka o budowie rakiet. Niestety, gdy chodzi o pieniądze, zdrowy rozsądek zanika. Bankier mówi

ci, abyś wziął pożyczkę, bo rząd da ci ulgę podatkową za coś, co z punktu widzenia podstaw

ekonomii nie ma sensu, a następnie pośrednik handlujący nieruchomościami mówi, abyś podpisał

dokumenty, ponieważ on znajdzie ci lokatora, który będzie płacił mniej niż ty płacisz, tylko dlatego,

że jego zdaniem ceny pójdą w górę. Jeżeli dla ciebie to ma sens, wtedy ty i ja nie posiadamy

takiego samego zdrowego rozsądku.

Stałem bez słowa. Słyszałem wszystko, co powiedział i musiałem przyznać, że tak bardzo

podekscytowałem się tym, iż robię dobrą transakcję, Kwadrant przepływu pieniędzy że moja logika

ulotniła się. Nie mogłem przeanalizować transakcji, ponieważ transakcja “wyglądała” dobrze, moje

emocje wzięły górę i połączyły się z pragnieniem i podekscytowaniem. Nie byłem w stanie

usłyszeć, co próbowały powiedzieć mi liczby i słowa.

Wtedy bogaty ojciec powiedział mi o ważnej zasadzie, której zawsze używał. - Twój zysk

powstaje wtedy, gdy kupujesz, a nie, gdy sprzedajesz.

Bogaty ojciec zawsze się upewniał, że w przypadku każdego zadłużenia i ryzyka, jakie

podejmował, transakcja musiała mieć sens w dniu, w którym dokonywał zakupu. To musiało mieć

sens w przypadku pogorszenia ekonomii i musiało mieć sens, gdyby ona uległa poprawie. Nigdy

nie kupował, opierając się na sztuczkach z opodatkowaniem czy przepowiedniach o przyszłości ze

szklanej kuli. Transakcja musiała być sensowna pod względem ekonomicznym, tak w dobrych jak i

złych czasach.

Zaczynałem rozumieć grę związaną z pieniędzmi w sposób, w jaki on ją widział. Właściwe

widzenie tej gry polegało na widzeniu innych, jak stają się Twoimi dłużnikami i - byciu ostrożnym w

tym, czyim dłużnikiem Ty się stajesz. Dzisiaj wciąż słyszę jego słowa: Jeśli się zadłużasz i

podejmujesz ryzyko, upewnij się, że zostaniesz za to wynagrodzony”.

Bogaty ojciec był zadłużony, ale był ostrożny, gdy brał pożyczkę. - Bądź ostrożny, gdy się

zapożyczasz - doradzał. - Jeżeli bierzesz pożyczkę personalną, upewnij się, że jest ona nieduża.

Jeśli zadłużasz się na dużą sumę, i upewnij się, że ktoś inny będzie ją spłacał.

Wiedział, że gra związana z pieniędzmi i zadłużeniem odbywa się przeciwko Tobie, mnie i

każdemu innemu. Rozgrywa się ona pomiędzy biznesami, rozgrywa się pomiędzy krajami. Widział

ją tylko jako grę. Problem polega na tym, że w przypadku większości ludzi to nie jest gra. Dla wielu

ludzi pieniądze oznaczają przeżycie, a często utrzymanie się przy życiu. Ponieważ nikt im tej gry

nie objaśnił, wciąż wierzą bankierom, którzy mówią, że dom należy do aktywów.

WAŻNOŚĆ FAKTÓW W PORÓWNANIU Z OPINIAMI Bogaty ojciec kontynuował swoją

lekcję. - Jeżeli chcesz odnieść finansowy sukces po prawej stronie, musisz poznać różnicę

pomiędzy faktami i opiniami. Nie możesz ślepo akceptować porady finansowej - w sposób, jaki to

robią ludzie znajdujący się po lewej stronie. Musisz znać liczby. Musisz znać fakty. Liczby ukażą ci

fakty. To, czy przetrzymasz pod względem finansowym, jest uzależnione od faktów, a nie od opinii

znajomego czy “złotoustego” doradcy.

- Nie rozumiem. O co chodzi w tym, że coś jest faktem lub opinią? - spytałem. - Czy jedno

jest lepsze od drugiego?

- Nie - odpowiedział bogaty ojciec. - Po prostu musisz wiedzieć czy coś jest faktem, czy też

opinią.

Stałem wciąż niepewny ze zmieszaną miną.

- Jaką ma wartość twój dom rodzinny? - spytał bogaty ojciec. Używał przykładu, aby

rozwiać moją niepewność.

- No, tak, rozumiem - szybko odpowiedziałem. Moi rodzice myślą o sprzedaży, więc

poprosili pośrednika, aby zrobił wycenę. Powiedzieli, że dom jest wart 36.000 dolarów. To

oznacza, że wartość netto wzrosła o 16.000 dolarów, ponieważ ojciec zapłacił za niego 5 lat temu

tylko 20.000 dolarów.

- Czy więc oszacowana wartość netto domu jest faktem, czy też opinią? - spytał bogaty

ojciec.

Myślałem nad tym przez chwilę i zrozumiałem, do czego zmierzał. - Jedno 1 drugie jest

opinią, prawda?

Bogaty ojciec potwierdził, kiwając głową. - Bardzo dobrze. Większość ludzi boryka się całe

życie z finansami, gdyż w podejmowaniu decyzji finansowych bazuje na opiniach takich, jak: “Twój

dom stanowi aktywa”, “Ceny nieruchomości zawsze idą w górę”, “Akcje blue chip są Twoją

najlepsza inwestycją”, “Trzeba mieć pieniądze, aby zrobić pieniądze”, “Akcje zawsze osiągają

lepsze wyniki niż nieruchomości”, “Powinieneś zastosować dywersyfikację portfela

inwestycyjnego”, “Aby stać się bogatym, musisz być nieuczciwy”, “Inwestowanie jest ryzykowne”,

“Działaj ostrożnie”, zamiast faktach.

Siedziałem głęboko zamyślony, zaczynając rozumieć, że większość z tego, co słyszałem w

domu na temat pieniędzy, to były ludzkie opinie, a nie fakty.

- Czy złoto należy do aktywów? - spytał bogaty ojciec, wyrywając mnie z zamyślenia.

- Tak. Oczywiście, że tak - odpowiedziałem. - To są jedyne prawdziwe pieniądze, które

wytrzymały próbę czasu.

- Widzisz, znów się dałeś złapać - śmiał się bogaty ojciec. Wszystko co robisz, to

powtarzasz cudze opinie na temat tego, co stanowi aktywa, zamiast ustalić fakty.

- Według mojej definicji, złoto należy do aktywów tylko wtedy, jeżeli kupisz je za mniejszą

sumę, a sprzedaż za większą - rzekł bogaty ojciec.

- Innymi słowy, jeśli kupiłeś je za 100 dolarów i sprzedałeś za 200 dolarów - to były aktywa.

Jeżeli jednak zapłaciłeś 200 dolarów za uncję i sprzedałeś po 100 dolarów, wtedy złoto stanowi

pasywa w tej transakcji. O faktach w danej transakcji decydują jedynie liczby. Tak naprawdę, to, że

coś należy do aktywów czy pasywów, zależy wyłącznie od ciebie, ponieważ tylko ty możesz

spowodować, że złoto stanowi aktywa lub stanowi pasywa. Dlatego finansowa wiedza jest tak

ważna. Widziałem wielu ludzi, jak kupowali świetną firmę czy nieruchomość, a potem obracali to w

koszmar. Wielu ludzi robi to samo ze swoim życiem osobistym. Ciężko zarobionych pieniędzy

używają do tworzenia finansowych pasywów, które towarzyszą im przez całe życie.

Byłem jeszcze bardziej niepewny, trochę dotknięty, a moje ego chciało się sprzeczać.

Bogaty ojciec zabawiał się z moim umysłem.

- Wielu ludzi zostało wyprowadzonych w pole, ponieważ nie znali faktów. Każdego dnia

słyszę okropne historie o kimś, kto stracił wszystkie swoje pieniądze, ponieważ myślał, że opinia

była faktem. Nie ma nic złego w korzystaniu z opinii przy podejmowaniu finansowych decyzji, ale

musisz znać różnicę między faktami i opiniami. Miliony ludzi dokonują życiowych decyzji opartych

na opiniach przekazywanych z pokolenia na pokolenie i dziwią się, dlaczego borykają się z

finansami.

- Jakie to są opinie? - spytałem.

Zanim odpowiedział, zachichotał sam do siebie. - Pozwól, że przytoczę kilka

powszechnych, które wszyscy słyszeliśmy.

Bogaty ojciec zaczął je wymieniać, śmiejąc się z poczucia humoru gatunku ludzkiego.

Tamtego dnia wymienił między innymi:

1. Powinnaś wyjść za niego. Będzie z niego dobry mąż.

2. Znajdź pewną pracę i trzymaj ją przez resztę życia.

3. Lekarze zarabiają kupę pieniędzy.

4. Oni mają wielki dom. Muszą być bogaci.

5. On ma wielkie muskuły. Musi być zdrowy.

6. To jest ładny samochód, którym niewiele jeździła starsza pani.

7. Gdyby wszyscy mieli być bogaci, nie starczyłoby pieniędzy.

8. Ziemia jest płaska.

9. Ludzie nigdy nie będą latać.

10. On jest mądrzejszy niż jego siostra.

11. Obligacje są bezpieczniejsze niż akcje.

12. Ludzie, którzy popełniają błędy, są głupi.

13- On nigdy nie sprzeda tego za tak niską cenę.

14. Ona nigdy się ze mną nie umówi.

15. Inwestowanie jest ryzykowne.

16. Nigdy nie będę bogaty.

17. Nie skończyłem studiów, więc nigdy nie pójdę do przodu.

18. Powinieneś zastosować dywersyfikację w swoich inwestycjach. 19- Nie powinieneś

stosować dywersyfikacji w swoich inwestycjach.

Bogaty ojciec kontynuował tak długo, aż doszedł do wniosku, że zmęczyłem się słuchając

przykładów opinii.

- No, dobrze - powiedziałem na koniec. - Usłyszałem ich wystarczającą ilość. Co chce mi

pan przez to powiedzieć?

- Myślałem, że mnie nigdy nie zatrzymasz - uśmiechnął się bogaty ojciec. Chodzi o to, że

życie większości ludzi jest uzależnione od ich własnych opinii, a nie od faktów. Aby ktoś zmienił

swoje życie, najpierw musi zmienić swoje opinie, a następnie zacząć przyglądać się faktom. Jeżeli

potrafisz czytać zestawienia finansowe, będziesz w stanie widzieć nie tylko fakty warunkujące

finansowy sukces firmy, ale też to, jak się wiedzie pojedynczej osobie - zamiast kierować się

swoimi czy cudzymi opiniami. Jak wspomniałem, jedno nie jest lepsze od drugiego. Aby osiągnąć

w życiu sukces, szczególnie finansowy, musisz znać różnice pomiędzy opiniami i faktami. Jeśli nie

możesz czegoś sprawdzić, że to jest faktem - wtedy jest to opinia. Ślepota finansowa występuje

wtedy, gdy osoba nie jest w stanie czytać liczb - musi zatem szukać czyjejś opinii. Powodem

finansowych szaleństw są opinie, których użyto jako faktów. Jeżeli chcesz być po prawej stronie

Kwadrantu, musisz znać różnicę pomiędzy faktami i opiniami. Niewiele innych lekcji jest

ważniejszych od tej. Siedziałem w ciszy słuchając i starając się zrozumieć wszystko, co mówił.

Była to prosta koncepcja, a jednocześnie większa, niż mój umysł mógł zaakceptować w tamtym

momencie.

- Czy wiesz co oznacza “należyta troska”? Zaprzeczyłem kiwnięciem głowy.

Oznacza zbadanie, jakie są opinie, a jakie fakty. Gdy chodzi o pieniądze, większość ludzi

jest zbyt leniwa lub idzie na skróty, więc nie wykazuje należytej troski o fakty. Inni zaś tak się boją

popełnienia błędu, że wszystko co robią, skupia się wyłącznie na trosce i myśleniu o tym, aby

ustrzec się błędu; poza tym nic nie robią. Nadmierna troska nazywa się też “paraliżem

analitycznym”. Chodzi o to, że musisz wiedzieć, jak oddzielić fakty od opinii, a następnie podjąć

własne decyzje. Jak powiedziałem, większość ludzi boryka się dziś z finansami, ponieważ idą na

skróty i życiowe decyzje dotyczące finansów podejmują w oparciu o opinie, a nie fakty. Często są

to opinie kogoś, kto jest “P” lub “S”. Jeżeli chcesz być “B” lub “I”, musisz być świadomy różnic

pomiędzy faktami i opiniami.

Tamtego dnia nie byłem w stanie całkowicie docenić lekcji bogatego ojca, jednak niewiele

innych lekcji pomogło mi bardziej niż ta, w procesie Kwadratu przepływu pieniędzy poznawania

różnic pomiędzy faktami i opiniami, szczególnie, gdy chodzi o pieniądze.

Wiele lat później, na początku lat dziewięćdziesiątych, bogaty ojciec obserwował, jak

wbrew oczekiwaniom, akcje giełdowe nadmiernie pną się w górę. Jego jedyny komentarz był taki:

- Tak się dzieje, gdy zaczynają dawać rady na temat inwestowania wysoko opłacani

pracownicy lub samozatrudnieni, którzy dobrze zarabiają - którzy płacą nadmierne sumy

podatków, są bardzo zadłużeni i jedyne, co posiadają, to papierowe aktywa w portfelu

inwestycyjnym. Miliony ludzi, którzy podążają za tymi radami, niedługo zostaną poszkodowani,

ponieważ te rady to opinie, a nie fakty.

Warren Buffet, największy inwestor amerykański, powiedział pewnego razu:

Jeżeli grasz w pokera i po 20 minutach gry nie wiesz, kto jest manipulowany, wtedy ty nim

jesteś”.

DLACZEGO LUDZIE BORYKAJĄ SIĘ Z FINANSAMI?

Ostatnio usłyszałem, że większość ludzi będzie zadłużonych od momentu, gdy opuści

szkołę, aż do momentu, gdy umrze.

Zestawienie finansowe To jest obraz finansowy Praca ukazujący przeciętnego

przedstawiciela klasy średniej w Ameryce.

Podatki od pensji Podatki od przychodów Podatek lokalowy Spłata pożyczki hipotecznej na

dom Spłata karty kredytowej Podatki od sprzedaży (VAT, akcyza, itp.)

Spłata pożyczki na samochód Żywność Ubiór Rozrywka Rekreacja Kieszonkowe dzieci itp.

Zestawienie bilansowe Pasywa Pożyczka hipoteczna na dom Pożyczka na samochód Zadłużenie

kredytu konsumpcyjnego Zadłużenie na karcie kredytowej Zadłużenie na opłatę za studia

Kwadrant przepływu pieniędzy ZESTAWIENIE FINANSOWE KOGOŚ INNEGO Jeżeli teraz

rozumiesz tę grę, możesz się domyśleć, że pasywa wymienione na poprzednim rysunku muszą się

ukazać na czyimś zestawieniu finansowym, jak poniżej.

Zestawienie finansowe Zestawienie bilansowe Aktywa Pasywa Pożyczka hipoteczna na

dom Pożyczka na samochód Zadłużenie kredytu konsumpcyjnego Zadłużenie na karcie

kredytowej Zadłużenie na opłatę za studia Za każdym razem, gdy słyszysz słowa: “Mała

przedpłata i łatwe miesięczne spłaty” lub “Nie martw się, rząd da ci ulgę podatkową za te straty” -

wiedz, że ktoś próbuje Cię zwabić do gry. Jeśli chcesz być finansowo niezależny, musisz być

trochę sprytniejszy niż ci, którzy dają się skusić.

Większość ludzi nie posiada dłużników i nie posiada prawdziwych aktywów (rzeczy, które

wsadzają pieniądze do ich kieszeni), natomiast często sami są zadłużeni u innych. Z tego powodu

są uczepieni swojej pewnej pracy i borykają się z finansami. Gdyby nie ich praca, w mgnieniu oka

poszliby z torbami. Uważa się, że przeciętnego Amerykanina dzielą od bankructwa mniej, niż trzy

kolejne pensje - tylko dlatego, że w poszukiwaniu lepszego życia został on opanowany przez tę

grę. Wszystko jest przeciwko niemu. Wciąż myśli, że jego dom, samochód, kije golfowe, ubrania,

domek letniskowy i inne “dobra” są jego aktywami. Wierzy w to, co ktoś inny mu powiedział. Musi

w to wierzyć, ponieważ nie umie czytać liczb związanych z finansami. Nie umie odróżnić faktów od

opinii. Większość ludzi chodzi do szkoły i uczy się, jak zostać graczem w grze, ale nikt nie uczy ich

tej gry. Nikt im nie mówi, że w tej grze chodzi o to, “kto czyim jest dłużnikiem”. A ponieważ nikt im

tego nie powiedział, są dłużnikami wszystkich innych.

PIENIĄDZE SĄ POMYSŁEM Jedną z moich ulubionych piosenek jest Hazardzista Kenny

Rogersa. Jej jedna linia tekstu podsumowuje cały ten rozdział: Jeśli zamierzasz chłopcze wziąć

udział w tej grze, lepiej się dobrze naucz grać”.

Mam nadzieję, że teraz już rozumiesz podstawy Kwadrantu przepływu pieniędzy i wiesz, że

tak naprawdę pieniądze są pomysłem, który jest lepiej dostrzegany przy pomocy Twojego umysłu

aniżeli Twoich oczu. Poznanie gry związanej z pieniędzmi i tego, jak jest rozgrywana, jest ważną

częścią podróży do Twojej finansowej wolności. Ważniejsze jednak jest to, kim musisz się stać,

aby przemieścić się na prawą stronę Kwadrantu przepływu pieniędzy. Część druga książki skupia

się na “wydobyciu tego, co w Tobie najlepsze”

\ awaUzowaruu wzorca:

BYĆ-ROBIĆ-MIEĆ Kwadrant przepływu pieniędzy

CZĘŚĆ II

Wydobywanie tego, co w Tobie najlepsze

ROZDZIAŁ 7

Zostań tym, kim chciałbyś być

To nie ma znaczenia, że jesteś bezdomny - powiedział bogaty ojciec.

- Istotne jest to, kim jesteś. Kontynuuj swoje dążenia, a staniesz się kimś. Jeśli ich

zaniechasz, również staniesz się kimś, ale nie będziesz tą samą osobą.

ZMIANY, PRZEZ KTÓRE PRZECHODZISZ Wszystkim, którzy rozważają porzucenie

bezpieczeństwa kojarzonego z pracą na etacie i zdobycie zabezpieczenia finansowego - wszystko,

co mogę zaoferować, to moje słowa zachęty. Zanim nabrałem odwagi do rozpoczęcia tego

procesu, najpierw przyszło Kim i mnie stać się bezdomnymi i zdesperowanymi. To była nasza

droga, ale to nie musi być Twoja droga. Jak wyjaśniłem to wcześniej, istnieją gotowe systemy,

które mogą Ci pomóc przemierzyć pomost prowadzący do prawej strony Kwadrantu.

Istotą tej drogi są prawdziwe zmiany, które zachodzą w Twoim wnętrzu i to, kim się stajesz

przechodząc ten proces. Dla jednych ten proces jest łatwy. Dla innych ten proces jest niemożliwy.

PIENIĄDZE SĄ NARKOTYKIEM Bogaty ojciec mawiał do Michała i do mnie: - Pieniądze są

narkotykiem. Głównym powodem jego odmowy płacenia nam, gdy pracowaliśmy dla niego, było to,

że nie chciał, abyśmy ulegli nałogowi pracy za pieniądze.

Kwadrant przepływu pieniędzy - Jeżeli uzależnicie się od pieniędzy, ciężko wam będzie

zwalczyć to uzależnienie.

Gdy jako dojrzały mężczyzna zadzwoniłem do niego z Kalifornii, prosząc o pieniądze, nie

zamierzał zmienić zasady, którą ustanowił dla Michała 1 dla mnie, gdy mieliśmy po 9 lat. Nie dawał

nam pieniędzy, gdy byliśmy dziećmi i nie zamierzał tego robić teraz. Kontynuował swoją postawę

bycia twardym i wskazywał mi drogę, która trzymała z dala od uzależnienia się od pracy za

pieniądze.

Pieniądze nazywał narkotykiem, ponieważ miał okazję zaobserwować ludzi, którzy byli

szczęśliwi, gdy mieli pieniądze i niezadowoleni lub mający humory, gdy ich nie mieli. Podobnie jak

narkomani używający heroiny, którzy byli “w niebiosach” po wstrzyknięciu narkotyku, a stawali się

zmienni i niepohamowani, gdy im go brakowało.

- Strzeż się siły uzależniającej od pieniędzy - mawiał często. - Gdy tylko raz się

przyzwyczaisz do ich otrzymywania, nawyk ten powoduje przywiązanie się do metody, która

dostarcza ci tych pieniędzy.

Mówiąc inaczej, gdy otrzymujesz pieniądze jako pracownik, wtedy przyzwyczajasz się do

sposobu, dzięki któremu je nabywasz. Jeśli przyzwyczaisz się do generowania pieniędzy jako

samozatrudniony, często trudno jest zerwać z przywiązaniem do zarabiania pieniędzy w ten

sposób. A jeśli przyzwyczaisz się do jałmużny państwowej, też trudno jest zmienić ten wzorzec.

- Najtrudniejszą częścią związaną z przejściem z lewej strony Kwadrantu na prawą jest

twoje przywiązanie do sposobu zarabiania pieniędzy - powiedział bogaty ojciec. - To coś więcej niż

zerwanie z przyzwyczajeniem; to jest zerwanie z nałogiem.

WZORCE Dla Kim i dla mnie najcięższą częścią próby stania się tymi, którzy generują

przychód w kwadrancie “B”, był fakt, że wszystko, co nas uwarunkowało w przeszłości,

powstrzymywało nas przed tym. Nie było łatwo, gdy znajomi mówili: “Po co to robicie? Dlaczego

nie znajdziecie sobie pracy?”.

Było nawet jeszcze trudniej, gdyż istniała jakaś część w nas samych, która chciała

powrócić do bezpieczeństwa oferowanego przez pensję.

Bogaty ojciec wyjaśnił Michałowi i mnie, że świat pieniędzy jest jednym wielkim systemem i

my jako jednostki uczymy się, jak według określonych wzorców działać w obrębie tego systemu.

Np.:

“P” pracuje dla systemu, “S” jest systemem, “B” tworzy systemy, posiada je na własność i

kieruje nimi, “I” inwestuje pieniądze w system.

Wzorzec, o którym mówił bogaty ojciec, był wzorcem w naszym ciele, umyśle i duszy, który

w naturalny sposób określał to, jak jesteśmy przyciągani przez sprawy związane z pieniędzmi.

- Gdy osoba odczuwa potrzebę pieniędzy - wyjaśniał bogaty ojciec - “P” będzie

automatycznie szukał pracy na etacie, “S” często będzie robił coś sam, “B” stworzy lub kupi

system, który generuje pieniądze, a “I” będzie szukał okazji do zainwestowania w aktywa, które

generują pieniądze.

DLACZEGO JEST TRUDNO ZMIENIĆ WZORZEC?

- Powodem, dla którego jest trudno zmienić wzorzec - powiedział bogaty ojciec - jest to, że

dzisiaj pieniądze są podstawą życia. W epoce agrarnej pieniądze nie były tak ważne, gdyż ziemia

mogła dostarczyć pożywienia, schronienia, ciepła i wody bez posiadania pieniędzy. Gdy już raz

przeprowadziliśmy się do miast podczas epoki industrialnej, pieniądze nabrały znaczenia. Dzisiaj

nawet za wodę trzeba płacić.

Bogaty ojciec wyjaśnił następnie, że gdy zaczniesz się przemieszczać, np. z kwadrantu “P”

do “B”, ta część Ciebie, która jest uzależniona od bycia “P” lub mająca obawy, że życie się

zakończy, zaczyna walczyć. To tak, jakby tonąca osoba zaczęła walczyć o powietrze lub głodujący

człowiek był gotowy zjeść cokolwiek, byle przeżyć.

- To, że jest tak trudno, powoduje walka, która odbywa się w twoim wnętrzu. To jest walka

pomiędzy tym, kim już nie jesteś i tym, którym chcesz być - tłumaczył mi przez telefon bogaty

ojciec. - Ta część ciebie, która wciąż szuka bezpieczeństwa, jest w stanie wojny z tą częścią, która

chce wolności. Tylko ty możesz zdecydować, która część wygra. Albo zbudujesz ten biznes, albo

na zawsze powrócisz do pracy na etacie.

ZNAJDŹ SWOJĄ PASJĘ - Czy naprawdę chcesz iść do przodu? - spytał bogaty ojciec.

- Tak! - odpowiedziałem w pośpiechu.

- Czyżbyś zapomniał, co sobie obiecałeś, że zrobisz? Czy zapomniałeś o swojej pasji i o

tym, co spowodowało, że zdecydowałeś się na to trudne położenie? - spytał bogaty ojciec.

- Och - westchnąłem wstrząśnięty. Zapomniałem. Stałem w budce telefonicznej, próbując

rozjaśnić sobie w głowie, aby przypomnieć, co wpędziło mnie w ten bałagan.

- Tak myślałem - powiedział bogaty ojciec. Jego głos huczał w słuchawce. - Bardziej

obawiasz się o swoje przeżycie, niż o utrzymanie przy życiu swojego marzenia. Twój strach

zepchnął na bok twoją pasję. Najlepszą metodą na kontynuację dążenia do celu jest podsycanie

płomienia, który płonie w twoim sercu. Zawsze pamiętaj o tym, co postanowiłeś zrobić, a twoja

podróż będzie łatwa. Zacznij się bardziej martwić o siebie, a twój strach zacznie pożerać twoją

duszę. Biznes buduje pasja, a nie strach. Zaszedłeś już tak daleko. Jesteś blisko celu, więc teraz

nie zawracaj. Pamiętaj, co sobie postanowiłeś, trzymaj to w swoim sercu i podsycaj ten ogień.

Zawsze możesz zrezygnować, ale po co rezygnować właśnie teraz?

Bogaty ojciec życzył mi powodzenia i zakończył rozmowę.

Miał rację. Zapomniałem, dlaczego wybrałem się w tę podróż. Zapomniałem o swoim

marzeniu i pozwoliłem strachowi wypełnić mój umysł i moje serce.

Kilka lat temu wyświetlano film zatytułowany “Taniec światła”. Piosenka przewodnia tego

filmu mówiła: “Użyj swojej pasji i spraw, aby się to spełniło”.

Cóż, zapomniałem o swojej pasji. Teraz był właściwy czas na spełnienie się marzeń lub

powrót do domu i zapomnienie o wszystkim. Przez jakiś czas stałem tam, wciąż słysząc ostatnie

słowa bogatego ojca: “Zawsze możesz zrezygnować, więc po co rezygnować właśnie teraz?”.

Postanowiłem odłożyć tę rezygnację do czasu, gdy sprawię, że wszystko się spełni.

STAWANIE SIĘ NAUCZYCIELEM, KTÓRY BĘDZIE WŁAŚCICIELEM SYSTEMU Stałem w

budce telefonicznej po tym, jak bogaty ojciec i ja odwiesiliśmy słuchawki. Mój strach i brak sukcesu

atakowały mnie, a moje marzenie było spychane na bok - marzenie stworzenia innego rodzaju

systemu szkolnego. Chciałem stworzyć program edukacyjny dla ludzi, którzy chcieli zostać

biznesmenami i inwestorami. Gdy tak stałem, moje myśli powróciły do czasu, gdy byłem w szkole

średniej.

Gdy miałem 15 lat, pedagog szkolny spytał mnie: - Co zamierzasz robić, gdy dorośniesz?

Czy zamierzasz zostać nauczycielem, jak twój ojciec?

Patrząc na pedagoga, odpowiedziałem zdecydowanie: - Nigdy nie zostanę nauczycielem.

Zostanie nauczycielem jest ostatnią rzeczą, jaką kiedykolwiek mógłbym zrobić.

Kwadrant przepływu pieniędzy Szkoły nie lubiłem, a nawet jej nienawidziłem.

Nienawidziłem zmuszania mnie do siedzenia i słuchania przez całe miesiące kogoś, kogo niezbyt

lubiłem czy respektowałem, na temat, który mnie nie interesował. Denerwowałem się,

wywoływałem konflikty i opuszczałem zajęcia.

Gdy więc pedagog spytał mnie, czy planowałem iść śladami kariery mojego ojca, prawie

wyskoczyłem ze skóry.

Niewiele wtedy wiedziałem o tym, że pasja jest połączeniem miłości i nienawiści.

Uwielbiałem się uczyć, ale nienawidziłem szkoły. Naprawdę nie znosiłem siedzenia w niej i bycia

programowanym na kogoś, kim nie chciałem być. Nie byłem osamotniony w tym odczuciu.

CYTATY ZNANYCH LUDZI NA TEMAT EDUKACJI Winston Churchill: “Zawsze jestem

gotowy do nauki, ale nie zawsze lubię być nauczany”.

John Updike: “Ojcowie-założyciele zdecydowali w swojej mądrości, że dzieci są

nienaturalnym obciążeniem dla swoich rodziców. Zorganizowali więc więzienia nazywane

szkołami, w których stosuje się tortury nazywane edukacją”.

Norman Douglas: “Edukacja jest kontrolowaną przez państwo fabryką echa”.

H. L. Mencken: Jestem przekonany, że lata szkolne są najbardziej nieszczęśliwymi z

całego okresu egzystencji ludzkiej. Są pełne nudy, niezrozumiałych zadań, nowych i

nieprzyjemnych obrządków oraz brutalnego pogwałcania zdrowego rozsądku i przyzwoitości”.

Galileusz: “Człowieka nie możesz niczego nauczyć; możesz jedynie pomóc mu znaleźć

wiedzę w nim samym”.

Mark Twain: “Nigdy nie pozwoliłem na to, aby szkolne nauczanie ingerowało w moją

edukację”.

Albert Einstein: “Tej całej nauki jest za dużo, szczególnie w szkołach amerykańskich”.

DAR OD MOJEGO WYKSZTAŁCONEGO OJCA Osobą, która dała mi te cytaty, był mój

wykształcony, ale biedny ojciec. On również pogardzał systemem szkolnym, mimo że osiągnął

dobre wyniki na studiach. Został nauczycielem, ponieważ posiadał marzenie zmienienia systemu

szkolnego liczącego 300 lat. Zamiast tego, system go złamał. Używając swojej pasji, próbował

zmienić system, ale trafił na mur. To był system, w którym zbyt wielu ludzi zarabiało pieniądze i nikt

nie chciał go Kwadrant przepływu pieniędzy zmienić, mimo że było wiele dyskusji na ten temat.

Może mój pedagog był jasnowidzem, gdyż wiele lat później poszedłem śladami mojego

ojca, jednak nie w tym samym systemie edukacji. Użyłem tej samej pasji i stworzyłem mój własny

system. Dlatego byłem bezdomny. Moją pasją było stworzenie systemu edukacyjnego, w którym

naucza się w odmienny sposób.

Gdy mój wykształcony ojciec dowiedział się, że mieliśmy z Kim kłopoty finansowe,

spowodowane przygotowaniami do stworzenia własnego systemu edukacyjnego, przesłał nam

powyższe cytaty. Na górze strony z cytatami były takie słowa: “Kontynuuj. Uściski. Ojciec”.

Aż do tamtego momentu nie wiedziałem, jak bardzo mój wykształcony ojciec nie cierpiał

systemu i tego, co robił on z młodymi ludźmi. Po tym słowie zachęty, sprawy zaczęły nabierać

sensu. Pasja, która mną kierowała, była tą samą pasją, która przed laty kierowała moim ojcem.

Byłem podobny do niego i nieświadomie przejąłem od ojca pałeczkę. W swoim wnętrzu byłem

nauczycielem. Może dlatego tak bardzo nienawidziłem istniejącego systemu edukacyjnego.

Ukształtowałem się tak, że korzystałem z wiedzy obu ojców. Od bogatego ojca nauczyłem

się sekretów bycia kapitalistą. Od mojego wykształconego ojca odziedziczyłem pasję nauczania.

Korzystając z tej kombinacji obu ojców, mogłem teraz coś zrobić z systemem edukacyjnym. Nie

miałem potrzeby czy umiejętności dokonania zmian w obecnym systemie. Posiadałem jednak

wiedzę, aby stworzyć mój własny system.

LATA SZKOLENIA ZACZYNAJĄ ODPŁACAĆ Przez lata bogaty ojciec kształtował mnie na

osobę, która tworzy biznesy i systemy biznesu. Biznes, który założyłem w 1977 r., był firmą

produkcyjną. Byliśmy jedną z pierwszych firm wytwarzających “portfele dla surferów”, zrobione z

nylonu i zapinane na rzepy. Portfele, które produkowano w jaskrawych kolorach. Następnym

produktem był miniaturowy portfel - również zrobiony z nylonu i zapinany na rzepy - który był

przypinany do sznurowadła butów służących do biegania. W 1978 r. bieganie było nowym

szaleństwem, a biegacze zawsze potrzebowali czegoś, aby schować klucze, pieniądze czy kartę

identyfikacyjną. Dlatego zaprojektowałem portfel przyczepiany do buta.

Nasz sukces był fenomenalny, ale wkrótce pasja dla całej gamy naszych produktów i

biznesu wygasła. Wszystko zaczęło słabnąć, gdy moja mała firma zaczęła być wypierana przez

zagraniczną konkurencję. Takie kraje, jak Kwadrant przepływu pieniędzy Tajwan, Korea i Hong

Kong dostarczały produktów, które były identyczne \Ł moje i zabierały nam rynek, który

stworzyliśmy. Ich ceny były tak niskie ze nie było sposobu, abyśmy konkurowali. Ich cena

detaliczna była niższa niż nasz koszt produkcji.

Nasza mała firma stanęła przed dylematem: walczyć z nimi czy połączyć Się Z nimi. Moi

partnerzy doszli do wniosku, że ich nie zwalczymy. Firmy, zalewające rynek tanimi produktami,

były zbyt silne. Zrobiliśmy głosowanie i zdecydowaliśmy połączyć się z nimi.

Tragedia polegała na tym, że, aby utrzymać się na powierzchni, musieliśmy zwolnić

większość oddanych nam i ciężko pracujących pracowników. To złamało mi serce. Gdy udałem się

na inspekcję do nowych fabryk w Korei i na Tajwanie, z którymi podpisaliśmy umowy na produkcję,

znów moja dusza doznała rozterki. Warunki, w jakich ci młodzi robotnicy byli zmuszeni pracować,

były okrutne i niehumanitarne. Widziałem robotników ściśniętych po pięciu na powierzchni, na

której my pozwolilibyśmy pracować tylko jednemu. Świadomość tego zaczęła mnie mocno

dręczyć. Nie tylko z powodu zwolnionych robotników w Ameryce, ale również z powodu

zagranicznych robotników, którzy pracowali teraz dla nas.

Mimo że zaradziliśmy problemowi finansowemu związanemu z zagraniczną konkurencją i

zaczęliśmy zarabiać dużo pieniędzy, moje serce nie było już w tym biznesie i biznes zaczął

słabnąć. Duch biznesu został utracony, ponieważ ja straciłem mojego ducha. Nie chciałem już

dłużej być bogatym, jeśli to oznaczało eksploatację tak wielu nisko opłacanych robotników.

Zacząłem myśleć o uczeniu ludzi tego, jak stać się właścicielem biznesu, a nie - pracownikiem

biznesu. W wieku 32 lat zaczynałem być nauczycielem, ale wtedy jeszcze nie zdawałem sobie z

tego sprawy. Biznes zaczął się pogarszać nie z powodu braków w systemie, ale z braku serca czy

pasji dla niego. W czasie, gdy Kim i ja rozpoczęliśmy tworzenie naszego nowego przedsięwzięcia

w biznesie, firma zajmująca się portfelami już nie istniała.

NADCHODZI KONSOLIDACJA W 1983 r. zostałem zaproszony do wygłoszenia odczytu na

wydziale biznesu w University of Hawaii. Przedstawiłem tam mój punkt widzenia na

bezpieczeństwo związane z pracą na etacie. Nie podobało im się to, co powiedziałem: “Za kilka lat

wielu z was straci swoją pracę lub będzie zmuszonych do pracy za coraz mniejsze pieniądze,

posiadając coraz gorsze zabezpieczenie”.

Ponieważ praca zmuszała mnie do podróżowania po świecie, byłem Kwadratu przepływu

pieniędzy świadkiem tego, jak wielkie możliwości posiada połączenie taniej siły roboczej i innowacji

technologicznych. Zacząłem rozumieć, że robotnik z Azji, Europy, Rosji czy Południowej Ameryki

naprawdę konkurował z robotnikiem z Ameryki. Wiedziałem, że idea wysoko płatnej i pewnej pracy

dla pracowników i średniego poziomu kierownictwa była ideą, której czas już przeminął. Wielkie

firmy planowały znaczne zmniejszenie ilości zatrudnionych pracowników, a także - obniżenie

wynagrodzenia pozostałym zatrudnionym - aby móc współzawodniczyć na skalę globalną.

Nigdy więcej nie poproszono mnie na University of Hawaii. Kilka lat później słowo

“konsolidacja” stało się standardową praktyką. Za każdym razem, gdy wielkie firmy łączyły się i

pracownicy byli zwalniani, następowała konsolidacja. Zawsze, gdy właściciele chcieli uszczęśliwić

współudziałowców posiadających akcje firmy, przeprowadzano konsolidację. W każdym jej

przypadku widziałem, jak ludzie będący na górze robili się coraz bogatsi, a ludzie będący na dole

płacili za to swoją cenę.

Za każdym razem, gdy słyszałem, jak ktoś mówi: “Posyłam moje dziecko do dobrej szkoły,

aby mogło zdobyć dobrą i pewną pracę” - wzdrygałem się. Być przygotowanym do pracy na etacie

jest dobrym zamysłem na krótki okres czasu, ale to za mało na okres długoterminowy. Powoli, ale

coraz bardziej, stawałem się nauczycielem.

ZBUDUJ SYSTEM OPARTY NA TWOJEJ PASJI Mimo że moja firma produkcyjna zrobiła

zwrot i znów osiągała dobre wyniki, straciłem swoją pasję. Bogaty ojciec podsumował moją

frustrację, mówiąc: “Szkolne dni już przeminęły. Jest czas na budowanie systemu opartego na tym,

co masz w sercu. Zbuduj system wsparty twoją pasją. Pozwól odejść firmie produkcyjnej i zbuduj

to, co uważasz, że powinieneś. Wiele nauczyłeś się ode mnie, ale wciąż jesteś synem swojego

ojca. Ty i twój ojciec w głębi swojej duszy jesteście nauczycielami”.

Kim i ja spakowaliśmy wszystko i przeprowadziliśmy się do Kalifornii, aby nauczyć się

nowych metod nauczania. Zanim byliśmy w stanie uruchomić biznes, skończyły się nam pieniądze

i znaleźliśmy się na ulicy. To był ten telefon do bogatego ojca; stałem w budce telefonicznej z moją

żoną u boku, ze złością na siebie samego, ponownie wskrzeszający pasję oraz - w kompletnym

bałaganie, do którego doprowadziły nas moje zamierzenia.

Wkrótce powróciliśmy do budowania firmy. Była to firma edukacyjna, stosująca metody

nauczania, które były prawie przeciwieństwem tego, co robiły tradycyjne szkoły. Zamiast kazać

uczniom siedzieć bez ruchu, Kwadrant przepływu pieniędzy zachęcaliśmy, aby byli aktywni.

Zamiast uczyć poprzez prowadzenie wykładu, uczyliśmy grając w gry. Zamiast bycia nudnym,

wymagaliśmy, aby nauczyciele byli śmieszni. Zamiast nauczycieli szukaliśmy ludzi biznesu, którzy

sami zbudowali swoje firmy, a którzy uczyli według naszego stylu nauczania. Zamiast stawiania

uczniom stopni, studenci oceniali nauczyciela. Jeśli nauczyciel uzyskał marne wyniki, ponownie

przechodził intensywne szkolenie lub dziękowano mu za współpracę.

Wiek, wykształcenie, płeć i przekonania religijne nie były kryteriami oceny. Wszystkim o co

prosiliśmy, to szczere pragnienie nauki i szybkie uczenie się. Doszliśmy do tego, że byliśmy w

stanie nauczyć rachunkowości w jeden dzień. W szkole uczono tego materiału przez cały rok.

Chociaż głównie uczyliśmy dorosłych, mieliśmy też wielu młodych ludzi (niektórzy mieli po

16 lat), którzy uczyli się razem z wysoko opłacanymi, dobrze wykształconymi dyrektorami firm,

którzy mieli po 60 lat. Zamiast współzawodnictwa w testach, prosiliśmy, aby współpracowali w

zespołach. Następnie zespoły współzawodniczyły ze sobą, wykonując ten sam test. Zamiast

zdobywania stopni, robiliśmy pieniężne zakłady. Zwycięzca otrzymywał wszystko.

Współzawodnictwo i pragnienie zespołów, aby wypaść jak najlepiej, były bardzo zawzięte.

Nauczyciel nie musiał motywować klasy. Gdy już współzawodnictwo rozpoczęło się, nauczyciel

musiał usunąć się z drogi. Zamiast ciszy podczas testu, było wycie, krzyk, śmiech i łzy. Ludzie byli

podekscytowani nauką. Byli “nakręceni” na uczenie się i chcieli się nauczyć więcej.

Skupialiśmy się na uczeniu tylko dwóch przedmiotów: przedsiębiorczości i inwestowania,

czyli kwadrantów “B”. Ludzie, którzy chcieli się uczyć tych zagadnień w naszym stylu edukacyjnym,

przybywali gromadami. Nie reklamowaliśmy się. Wieść rozchodziła się z ust do ust. Ludzie, którzy

przychodzili na zajęcia, byli tymi, którzy chcieli tworzyć miejsca pracy, a nie szukającymi pracy.

Od tamtego wieczoru w budce telefonicznej, gdy postanowiłem nie poddawać się, wszystko

zaczęło iść do przodu. W czasie krótszym niż 5 lat mieliśmy wielomilionowy biznes składający się z

11 siedzib w różnych krajach świata. Zbudowaliśmy nowy system edukacyjny, cieszący się wielką

popularnością. Powstanie tego wszystkiego sprawiła nasza pasja, ponieważ pasja i dobry system

pokonały strach i zaprogramowanie umysłu pochodzące z przeszłości.

NAUCZYCIEL MOŻE BYĆ BOGATY Gdziekolwiek słyszę nauczycieli mówiących, że nie są

wystarczająco opłacani, współczuję im. Ironią losu jest to, że są oni produktem własnego systemu,

który ich zaprogramował. Bycie nauczycielem widzą z perspektywy kwadrantu “P”, zamiast

kwadrantu “B” lub “I”. Pamiętaj, że w każdym kwadrancie możesz być tym, kim chcesz być - nawet

nauczycielem.

MOŻEMY BYĆ TYM WSZYSTKIM, CZYM CHCEMY BYĆ Większość z nas posiada

potencjał pozwalający odnosić sukcesy we wszystkich kwadrantach. Wszystko zależy od tego, jak

bardzo jesteśmy zdecydowani osiągnąć sukces. Jak mawiał bogaty ojciec: “Biznes buduje pasja, a

nie strach”.

Problem dotyczący zmiany kwadrantów jest często związany z naszym uwarunkowaniem,

które miało miejsce w przeszłości. Wielu ludzi pochodzi z rodzin, w których emocje strachu były

używane jako podstawowy element motywacyjny zmuszający nas do myślenia i działania w

określony sposób. Np.:

“Odrobiłeś lekcje? Jeśli nie odrobisz lekcji, wylecisz ze szkoły i twoi koledzy będą się z

ciebie śmiali”.

Jak będziesz wykrzywiał twarz, to ci taka zostanie”.

I klasyczny przykład: Jeśli nie będziesz miał dobrych stopni, nie dostaniesz dobrej i pewnej

pracy”.

Cóż, dzisiaj wielu ludzi uzyskuje dobre wyniki, ale istnieje niewiele pewnych, dających

bezpieczeństwo miejsc pracy, a jeszcze mniej takich, które zapewniają przywileje pracownicze, jak

np. plan emerytalny. Zatem wielu ludzi, nawet tych z dobrymi wynikami, powinno “dbać o własny

biznes”, a nie tylko szukać pracy, w której będą dbać o cudzy biznes.

BYCIE PO LEWEJ STRONIE JEST RYZYKOWNE Mam wielu znajomych, którzy wciąż

szukają bezpieczeństwa kojarzonego z pracą na etacie lub zajmowaną pozycją. Ironią wydarzeń

jest to, że marsz technologii odbywa się jeszcze szybciej, niż w przeszłości. Aby być na bieżąco z

rynkiem pracy, każda osoba będzie musiała być na bieżąco szkolona, aby dotrzymać kroku

zmianom w technologii. Jeśli zamierzasz być ponownie przeszkolony, dlaczego nie spędzić czasu

na poduczeniu samego siebie, aby nabyć umiejętności potrzebnych po prawej stronie Kwadrantu?

Gdyby ludzie mogli zobaczyć to, co ja widzę, gdy podróżuję po świecie, nie szukaliby jeszcze

większej dozy bezpieczeństwa. Zabezpieczenie jest mitem. Naucz się czegoś nowego i dołącz do

tego nowego, odważnego świata. Nie ukrywaj się przed nim.

Moim zdaniem ryzyko dotyczy też osób samozatrudnionych. Gdy zachorują lub ulegną

wypadkowi albo umrą - wydarzenia te będą miały bezpośredni wpływ na ich zarobek. W miarę, jak

przybywa mi lat, spotykam coraz więcej samozatrudnionych, będących w moim wieku, którzy są

fizycznie, mentalnie i emocjonalnie wypaleni z powodu ciężkiej pracy. Im bardziej zmęczoną staje

się taka osoba, tym mniej staje się zabezpieczona. Również wzrasta ryzyko wypadku, któremu

może ta osoba ulec.

O WIELE BEZPIECZNIEJ JEST PO PRAWEJ STRONIE Ironią losu jest to, że tak

naprawdę o wiele bezpieczniej jest po prawej stronie Kwadrantu. Np., jeżeli posiadasz bezpieczny

system generujący coraz więcej pieniędzy przy coraz mniejszym wkładzie pracy, tak naprawdę nie

potrzebujesz pracy na etacie i nie musisz się martwić, że stracisz pracę lub, że musisz pędzić

życie poniżej swojego standardu. Zamiast żyć poniżej swojego standardu, zwiększ ten standard.

Aby generować więcej pieniędzy, po prostu rozwiń system i zatrudnij więcej ludzi.

Ludzie, którzy są inwestorami wysokiego lotu, nie przejmują się tym, czy rynek idzie w

górę, czy w dół, ponieważ ich wiedza pozwala im zarobić pieniądze w obu sytuacjach. Jeżeli

wystąpi krach na rynku lub depresja w ciągu następnych 30 lat, wielu ludzi pochodzących z wyżu

powojennego wpadnie w panikę i straci wiele z pieniędzy, które odłożyli na swoją emeryturę. Jeśli

to się wydarzy w ich starczym wieku, zamiast być na emeryturze, będą musieli pracować tak

długo, jak będą mogli.

Z powodu obaw przed stratą pieniędzy, profesjonalni inwestorzy ryzykujący niewiele

własnych pieniędzy, wciąż otrzymują największe zwroty z inwestycji. Ci, którzy ryzykują najwięcej i

zarabiają najmniej na inwestycji, to ludzie, którzy niewiele wiedzą na temat inwestowania. Z

mojego punktu widzenia cale ryzyko znajduje się po lewej stronie Kwadrantu.

DLACZEGO LEWA STRONA JEST BARDZIEJ RYZYKOWNA?

- Jeżeli nie potrafisz czytać liczb, musisz posłuchać rady kogoś innego - powiedział bogaty

ojciec. - Kupując dom, twój ojciec ślepo akceptuje opinię swojego bankiera mówiącą, że jego dom

stanowi aktywa.

Obaj z Michałem zauważyliśmy, że podkreślił słowo “ślepo”.

- Większość ludzi po lewej stronie, tak naprawdę nie musi umieć czytać Kwadratu

przepływu pieniędzy liczb związanych z finansami. Jeżeli jednak chcesz odnosić sukcesy po

prawej stronie Kwadrantu, wtedy liczby te stają się twoimi oczyma. Liczby pozwalają ci zobaczyć

to, czego większość ludzi nie widzi.

- Czy tak, jak rentgenowski wzrok Supermana? - spytał Michał. Bogaty ojciec zachichotał i

kiwnął głową. - Tak samo. Umiejętność rozumienia liczb, systemów finansowych i systemów

biznesu daje ci zdolność widzenia, której zwykły śmiertelnik nie posiada. Nawet on śmiał się z tego

porównania. - Zdolność widzenia finansów zmniejsza twoje ryzyko. Bycie niewidomym, gdy chodzi

o finanse, zwiększa ryzyko. Jednak ta zdolność widzenia potrzebna ci jest tylko wtedy, gdy chcesz

działać po prawej stronie Kwadrantu. Tak naprawdę ludzie po lewej stronie myślą słowami, ale

żeby odnosić sukcesy po prawej stronie musisz myśleć przy użyciu liczb, a nie słów. Próba bycia

inwestorem, gdy głównie myślisz przy pomocy słów, jest naprawdę ryzykowna.

- Czy chce pan przez to powiedzieć, że ludzie lewej stronie Kwadrantu nie muszą mieć

wiedzy na temat liczb związanych z finansami? - spytałem.

- W większości przypadków nie muszą - powiedział bogaty ojciec. - Tak długo, jak są

zadowoleni z działania ograniczonego kwadrantem “P” lub “S”, to, czego nauczyli się w szkole na

temat liczb, jest wystarczające. Jeżeli jednak chcą przetrwać po prawej stronie, zrozumienie liczb i

systemów staje się konieczne. Jeśli chcesz zbudować mały biznes, nie musisz po mistrzowsku

opanowywać liczb. Jeśli jednak chcesz stworzyć wielki, światowy system, liczby stają się

wszystkim. Nie słowa. Dlatego tak wiele wielkich firm jest kierowanych przez ludzi od liczydeł.

Bogaty ojciec kontynuował swoją lekcję. - Jeżeli chcesz odnosić sukcesy po prawej stronie

Kwadrantu, musisz znać różnicę pomiędzy faktami i opiniami. Nie możesz ślepo akceptować

finansowych porad w sposób, jaki to robią ludzie będący po lewej stronie. Musisz znać swoje

liczby. Musisz znać fakty. A o faktach mówią liczby.

KTO PŁACI ZA PODEJMOWANIE RYZYKA?

- Poza tym, że lewa strona jest ryzykowna, ludzie będący po tej stronie muszą płacić za to,

że podejmują ryzyko - powiedział bogaty ojciec.

- Co ma pan na myśli, mówiąc to? - spytałem. - Czy każdy płaci za podejmowanie ryzyka?

- Nie. Nie po prawej stronie.

- Czy chce pan przez to powiedzieć, że ludzie po lewej stronie płacą za podejmowanie

ryzyka, a ludzie po prawej stronie są opłacani Kwadrant przepływu pieniędzy za podejmowanie

ryzyka?

- To jest dokładnie to, co mam na myśli - powiedział bogaty ojciec uśmiechając się. - To

jest największa różnica pomiędzy lewą i prawą stroną. Dlatego lewa strona jest bardziej ryzykowna

niż prawa.

- Czy może pan podać przykład?

- Oczywiście. Jeżeli kupujesz akcje giełdowe firmy, kto podejmuje ryzyko finansowe? Ty

czy firma?

- Przypuszczam, że ja - odpowiedziałem z zakłopotaniem.

- A jeśli jestem firmą ubezpieczającą na zdrowie - ubezpieczam twoje zdrowie i podejmuję

ryzyko związane z twoim zdrowiem, czy płacę ci coś?

- Nie - odpowiedziałem. - Jeżeli firma ubezpiecza moje zdrowie i podejmuje ryzyko, ja za to

płacę.

- Bardzo dobrze. Nie znalazłem jeszcze firmy ubezpieczeniowej, która ubezpieczy twoje

zdrowie lub ryzyko wypadku i zapłaci ci za ten przywilej. To jest to, co robią ludzie po lewej stronie.

- Trochę to zawiłe - powiedział Michał. - To wciąż nie ma sensu. Bogaty ojciec uśmiechnął

się. - Gdy już lepiej zrozumiesz prawą stronę, zaczniesz lepiej widzieć różnice pomiędzy stronami.

Większość ludzi nie wie, że istnieją te różnice. Po prostu zakładają, że wszystko jest ryzykowne,

no i płacą za to. Jednak w miarę, jak upłyną lata i stajecie się bardziej obeznani ze swoim

doświadczeniem i edukacją, które są związane z prawą stroną Kwadrantu, umiejętność waszego

widzenia polepszy się i zaczniecie widzieć to, czego ludzie będący po lewej stronie nie mogą

zobaczyć. Zrozumiecie też, dlaczego szukanie zabezpieczenia, aby uniknąć ryzyka, jest

najbardziej ryzykowną rzeczą, jaką możecie zrobić. Rozwiniecie swój własny sposób widzenia

finansów i nie będziecie akceptowali opinii innych ludzi tylko dlatego, że w tytule wykonywanego

zawodu mają wpisane “bankier”, “makler giełdowy”, “księgowy” lub jeszcze coś innego. Będziecie

w stanie sami zobaczyć i poznać różnice pomiędzy faktami i opiniami dotyczącymi finansów.

To był dobry dzień. Tak naprawdę to była jedna z lepszych lekcji, które mogłem

zapamiętać. Mój umysł zaczął otwierać się na rzeczy, których moje oczy nie mogły zobaczyć.

LICZBY ZMNIEJSZAJĄ RYZYKO Bez tych prostych lekcji dawanych przez bogatego ojca

wątpię, czy użyłbym swojej pasji do zbudowania systemu edukacyjnego, który był moim

marzeniem. Bez podkreślania przez niego istoty finansowego alfabetu i bycia dokładnym, wiem, że

nie inwestowałbym tak mądrze i nie otrzymywałbym tak wysokich zwrotów z inwestycji, posiadając

tak niewiele swoich pieniędzy. Zawsze pamiętałem, że im większe jest przedsięwzięcie i im

szybciej chcesz odnieść rezultaty, tym dokładniejszy musisz być. Jeżeli chcesz powoli się bogacić

lub po prostu pracować całe swoje życie, pozwól komuś innemu zarządzać swoimi pieniędzmi,

wtedy nie musisz być aż tak dokładny. Im szybciej chcesz się wzbogacić, tym dokładniejszy

musisz być, gdy chodzi o liczby.

W związku z postępem w technologiach i powstawaniem nowych produktów, dzisiaj jest o

wiele łatwiej nabyć niezbędne umiejętności potrzebne do zbudowania swojego własnego systemu i

szybkiego rozwinięcia swoich finansowych umiejętności.

MOŻESZ SZYBKO POSTĘPOWAĆ, ALE NIE IDŹ NA SKRÓTY “Aby obniżyć swoje

podatki, kup większy dom i jeszcze bardziej zadłuż się, abyś mógł otrzymać większe odpisy od

podatków”.

“Twój dom powinien być Twoją największą inwestycją”.

“Lepiej kup teraz, bo ceny zawsze idą w górę”.

“Bogać się powoli”.

“Żyj poniżej swoich możliwości”.

Jeżeli poświęcisz czas na naukę i nabędziesz wiedzy wymaganej po prawej stronie

Kwadrantu, takie stwierdzenia nie będą miały większego sensu. To może być sensowne tylko dla

kogoś po lewej stronie Kwadrantu, ale nie dla kogoś po prawej. Możesz robić wszystko, co

zechcesz, iść tak daleko, jak chcesz, zdobyć tyle pieniędzy, ile chcesz - jednak musisz za to

zapłacić odpowiednią cenę. Możesz postępować szybko, ale pamiętaj, że w tej dziedzinie nie

istnieją skróty.

Ta książka nie zajmuje się dawaniem odpowiedzi. Zajmuje się ona opisem wyzwania

związanego z finansami i obieraniem celów z innego punktu widzenia. Nie chodzi o to, że jeden

punkt widzenia jest lepszy od drugiego. Po prostu mądrzej jest posiadać więcej niż jeden punkt

widzenia.

Czytając następne rozdziały, możesz zacząć przyglądać się finansom, biznesom i życiu,

patrząc z innego punktu widzenia.

ROZDZIAŁ 8

Jak mam się wzbogacić?

Gdy pytają mnie: “Gdzie się nauczyłeś sposobów wzbogacania się?”, ja odpowiadam:

“Grając, jako dziecko, w grę Monopol”.

Niektórzy ludzie myślą, że żartuję, a inni oczekują, że opowiem jakiś dowcip. Ja jednak nie

mam na myśli dowcipów i nie żartuję. Sposób na stanie ę bogatym w Monopolu jest prosty i działa

w prawdziwym życiu, podobnie k w grze.

ZTERY ZIELONE DOMY, JEDEN CZERWONY HOTEL Być może przypominasz sobie, że

sekretem wygrania w Monopol jest kupienie czterech zielonych domów i wymienienie ich na jeden

wielki czerwony hotel. To wszystko co trzeba zrobić i jest to formuła inwestycyjna tania się

bogatym, której moja żona i ja użyliśmy.

Gdy rynek nieruchomości był naprawdę zły, kupiliśmy tyle małych domów, ile byliśmy w

stanie z ograniczoną sumą pieniędzy, jaka posiadaliśmy. Gdy rynek się poprawił, sprzedaliśmy

cztery zielone domy i kupiliśmy wielki czerwony hotel. Nie musieliśmy pracować, ponieważ

przepływ pieniężny z naszego wielkiego, czerwonego hotelu - bloku mieszkalnego i małych

magazynów, płacił za nasz styl życia.

Kwadrant przepływu pieniędzy TO DZIAŁA RÓWNIEŻ W PRZYPADKU HAMBURGERÓW

Jeśli nie lubisz nieruchomości, wystarczy robić hamburgery, zbudować biznes oparty na

hamburgerze i stworzyć z tego franchising. Po kilku latach wzrastający przepływ pieniężny

dostarczy Ci pieniędzy, które możesz wydać.

Tak prosta może być w rzeczywistości droga do wielkiego majątku. Innymi słowy, w tym

świecie zaawansowanych technologii, podstawy wielkiego majątku pozostają proste i oparte na

niewymyślnej technologii. Powiedziałbym, że jest to zwyczajny zdrowy rozsądek. Niestety, gdy

dochodzi do tematu pieniędzy, zdrowy rozsądek staje się niezdrowym.

Np. bezsensowne jest dla mnie dawanie ludziom ulg podatkowych, aby tracili pieniądze i

spędzali życie zadłużeni lub nazywanie swojego domu aktywami, gdy tak naprawdę stanowi to

pasywa, które codziennie wyciągają naszą gotówkę. Bezsensowne też jest istnienie takiego rządu,

który wydaje więcej pieniędzy niż pobiera w podatkach. Podobnie jest z posyłaniem dziecka na

studia w nadziei, że znajdzie etatową pracę i jednoczesny brak uczenia go na temat pieniędzy.

ŁATWO JEST ROBIĆ TO, CO ROBIĄ BOGACI LUDZIE Robienie tego, co robią bogaci jest

łatwe. Jednym z powodów tego, że istnieje tak wielu bogatych ludzi, którym nie szło najlepiej w

szkole, jest fakt, że część związana z robieniem tego, aby stać się bogatym, jest prosta. Nie

musisz iść do szkoły, aby stać się bogatym. Ta część, która robi Cię bogatym, na pewno nie jest

nauką o budowie rakiet.

Polecam przeczytanie książki Napoleona Hilla, która jest już klasyką, pt. Myśl i wzrastaj w

bogactwie. Przeczytałem tę książkę jako młodzieniec i w dużym stopniu wpłynęła ona na

ukierunkowanie mojego życia. Tak naprawdę pierwszą osobą, która poleciła mi tę oraz podobne

książki, był bogaty ojciec.

Nie bez przyczyny jest ona zatytułowana Myśl i wzrastaj w bogactwie, a nie np. “Pracuj

ciężko i bogać się” lub “Znajdź pracę i wzbogać się”. Prawdą jest, że ludzie, którzy pracują

najciężej, nie stają się bogatymi. Jeżeli chcesz być bogaty, musisz myśleć. Myśl niezależnie,

zamiast towarzyszyć tłumowi. Uważam, że jednym z największych aktywów bogatych ludzi jest to,

że myślą inaczej niż reszta. Jeżeli robisz to, co każdy inny, będziesz miał to, co ma każdy inny. A

w przypadku większości ludzi wszystkim, co mają, jest całoroczna ciężka praca, niesprawiedliwe

podatki i zadłużenie przez całe życie.

Gdy ktoś mnie pyta: “Co muszę zrobić, aby przemieścić się z lewej strony Kwadrantu na

prawą?”, odpowiadam: “To, co należy zmienić nie dotyczy tego, co masz robić. Najpierw musisz

zmienić sposób myślenia. Innymi słowy, to co trzeba zrobić, dotyczy tego, kim musisz się stać”.

Czy chcesz się stać takim człowiekiem, który myśli, że kupienie czterech zielonych domów i

zamiana ich na jeden czerwony hotel jest łatwa? Czy też chcesz być takim, który myśli, że kupienie

czterech zielonych domów i zamiana ich na jeden czerwony hotel jest trudna?

Wiele lat temu uczestniczyłem w kursie, na którym uczono stawiania sobie celów. Była to

połowa lat siedemdziesiątych i wierzyć mi się nie chciało, że wydawałem 150 dolarów, aby spędzić

słoneczną sobotę i niedzielę na nauce stawiania sobie celów. Wolałbym raczej spędzić te dwa dni

na surfingu. Zamiast tego płaciłem komuś, aby nauczył mnie stawiania sobie celów. Miałem zamiar

zrezygnować z tego kursu, jednak to, czego się nauczyłem, pomogło mi osiągnąć w życiu to, co

chciałem.

Prowadząca zajęcia napisała na tablicy trzy słowa:

BYĆ-ROBIĆ-MIEĆ Następnie powiedziała: “Cele należą do części mieć. Jak np. mieć

ładne ciało, mieć idealny związek partnerski, mieć milion dolarów, mieć dobre zdrowie, cieszyć się

sławą. Większość ludzi, gdy już dojdzie do tego, jaki chce mieć cel, zaczyna wymieniać, co musi

zrobić. Dlatego mają oni listę zatytułowaną do zrobienia. Ustanawiają swój cel i zaczynają robić’.

Najpierw użyła przykładu posiadania doskonałej sylwetki. “Większość ludzi, gdy chce mieć

taką sylwetkę, idzie na dietę, a potem chodzi na siłownię. Wytrzymują przez kilka tygodni i

następnie większość z nich wraca do starej diety składającej się z francuskich bułeczek i pizzy, a

zamiast chodzenia na siłownię oglądają baseball w telewizji. To jest przykład robienia, zamiast

bycia”.

“To, co się liczy, to nie dieta, ale to kim masz być, stosując tę dietę. Każdego roku cztery

miliony ludzi szuka perfekcyjnej diety, po której zastosowaniu będą szczupli. Skupieni są na tym,

co mają robić, zamiast na tym, kim być powinni. Dieta nie pomoże, jeśli twoje myśli się nie

zmienią”.

W następnym przykładzie posłużyła się grą w golfa. “Wielu ludzi kupuje nowy zestaw kijów

golfowych w nadziei, że one polepszą ich grę, zamiast rozpocząć od zaadoptowania sposobu

myślenia typowego dla zawodowego gracza. Gracz-lichota z nowym zestawem kijów golfowych

wciąż jest lichotą”.

Następnie zajęła się inwestowaniem. “Wielu ludzi myśli, że kupowanie akcji czy

przystępowanie do funduszu powierniczego wzbogaci ich. Cóż. samo kupowanie akcji,

przystępowanie do funduszu powierniczego czy kupowanie nieruchomości lub obligacji nie

wzbogaci cię. Samo robienie tego, co robią profesjonalni inwestorzy, nie gwarantuje sukcesu

finansowego. Osoba, która ma mentalność pokonanego, zawsze przegra - nieważne, jakie kupi

akcje, obligacje czy nieruchomości”.

Potem użyła przykładu szukania romantycznego, idealnego partnera.

,;W\e\\i szuka w barach, w pracy, w kościele idealnej osoby - tej z ich marzeń.

To jest to, co robią-, wybierają się na poszukiwanie “właściwej osoby”, zamiast pracować

nad “byciem właściwą osobą”.

A oto jeden z przykładów dotyczący partnerstwa. “W małżeństwie wielu ludzi próbuje

zmienić drugą osobę, aby mieć lepsze małżeństwo. Zamiast próbować zmienić drugą osobę, co

często prowadzi do walki, lepiej jest najpierw zmienić siebie. Nie próbuj kształtować drugiej osoby.

Pracuj nad swoimi myślami na temat tej drugiej osoby”.

Gdy mówiła o związkach partnerskich, moje myśli biegły do wielu ludzi, których przez lata

spotykałem, a którzy postawili sobie za zadanie “zmienić świat”, ale zmierzali donikąd. Chcieli

zmienić wszystkich innych, prócz siebie.

Jako przykład związany z pieniędzmi, podała: “A gdy dochodzi do pieniędzy, wielu ludzi

próbuje robić to, co robią bogaci i mieć to, co mają bogaci. Kupują więc dom, który wygląda

bogato, samochód, który wygląda bogato i posyłają swoje dzieci do szkół, do których bogaci

posyłają swoje dzieci. Efekt jest taki, że w kategorii robić pracują coraz ciężej, a w kategorii mieć

mają więcej długów, które powodują, że pracują jeszcze ciężej - co nie jest tym, co naprawdę robią

bogaci”.

Siedząc z tyłu sali kiwałem głową na potwierdzenie. Bogaty ojciec nie używał tych samych

słów na wyjaśnienie rzeczy, ale często mówił do mnie: “Ludzie myślą, że ciężka praca za

pieniądze, a następnie - kupowanie rzeczy, które powodują, że wyglądają na bogatych, zrobi ich

bogatymi. W większości przypadków tak się nie dzieje. To powoduje tylko tyle, że są bardziej

zmęczeni. Nazywa się to “dorównywanie sąsiadom”. Gdy się przyjrzysz, zauważysz, że sąsiedzi

są wyczerpani”.

Podczas tych sobotnio-niedzielnych zajęć większość z tego, co mówił bogaty ojciec,

zaczęło nabierać sensu. Przez lata żył on skromnie. Zamiast ciężko pracować, aby płacić rachunki,

ciężko pracował, aby nabywać aktywa. Gdy zobaczyłeś go na ulicy, wyglądał jak każdy inny.

Jeździł pickupem, a nie drogim samochodem. Pewnego dnia, tuż przed czterdziestym rokiem

życia, wynurzył się jako finansowa potęga. Zauważono to, gdy nagle kupił jedną z

najprzedniejszych nieruchomości na Hawajach. Po pojawieniu się jego nazwiska w gazetach,

ludzie zdali sobie sprawę, że ten cichy, niepretensjonalny mężczyzna posiadał wiele innych

biznesów i wiele najlepszych nieruchomości. Kiedy mówił, bankierzy słuchali. Niewielu ludzi

widziało skromny dom, w którym mieszkał. Gdy jego przepływ pieniężny zaczął zalewać go

gotówką pochodzącą z jego aktywów, kupił dla swojej rodziny nowy, wielki dom. Nie brał pożyczki.

Zapłacił gotówką.

Po weekendzie spędzonym na nauce stawiania sobie celów, zdałem sobie sprawę, że

wielu ludzi próbuje robić to, co myślą, że robili bogaci i próbuje mieć, co mieli bogaci. Często

kupują wielkie domy i inwestują w akcje giełdowe, ponieważ myślą, że to jest to, co robili bogaci.

Bogaty ojciec próbował mi przekazać, że jeśli ludzie mieli idee i przekonania biednych lub średniej

klasy, a robili to, co robią bogaci, wciąż posiadali tylko tyle, ile posiadają biedni i średnia klasa.

KWADRANT PRZEPŁYWU PIENIĘDZY DOTYCZY “BYCIA”, A NIE “ROBIENIA”

Przemieszczanie się z lewej strony Kwadrantu na prawą nie jest nazbyt związane z

robieniem, ale z byciem.

To, co odróżnia “B” i “I” od reszty, nie jest zbytnio uzależnione od tego, co robią, ale od

tego, jak myślą. Od tego, kim są w swoim wnętrzu.

Zmiana myślenia nie kosztuje wiele pieniędzy i - to jest dobre. Tak naprawdę, można to

zrobić za darmo. Złą wiadomością jest natomiast fakt, że czasami trudno jest zmienić myśli

związane z pieniędzmi. Myśli te są usadowione w nas bardzo głęboko - przekazywane z pokolenia

na pokolenie, pochodzące od znajomych, z pracy i ze szkoły. Zmiany myślenia można jednak

dokonać. Tym właśnie zajmuje się ta książka. Nie omawia ona tego “jak to zrobić”, aby stać się

finansowo niezależnym. Nie traktuje o tym, jakie akcje kupować ani nie odpowiada na pytanie,

jakie fundusze powiernicze są najbezpieczniejsze. Książka ta dotyczy głównie poszerzenia

Twojego myślenia (być), dzięki czemu podejmiesz akcję (robić), która umożliwi Ci stanie się

wolnym pod względem finansowym (mieć).

BEZPIECZEŃSTWO JEST ZWIĄZANE Z “P”

Ludzie, którzy poszukują pieniędzy w kwadrancie “P”, bardzo sobie cenią bezpieczeństwo.

Często też pieniądze nie są tak ważne dla nich, jak bezpieczeństwo finansowe. Mogą podejmować

wielkie ryzyko w innych sferach życia, np. uprawiając spadochroniarstwo, ale nie podejmują ryzyka

w kwestii pieniędzy.

PERFEKCYJNOŚĆJEST ZWIĄZANA Z “S”

Jest to uogólnienie, ale to, co zaobserwowałem wśród osób znajdujących się w kwadrancie

“S” i próbujących przedostać się do kwadrantu po prawej stronie - to jest mentalność typu “zrób to

sam”. Ludzie ci lubią “robić sami”, gdyż odczuwają potrzebę upewnienia się, że wszystko zostało

zrobione “właściwie”. Ponieważ trudno im znaleźć kogoś innego, kto zrobi to “właściwie”, robią to

sami.

Dla wielu “S” prawdziwym wyzwaniem jest “kierowanie” wszystkimi swoimi sprawami.

Muszą być tymi, którzy kierują. Nie lubią popełniać błędów. Czego jeszcze bardziej nie znoszą, to

popełniania błędów przez kogoś innego i robienia ich winnymi. Ta cecha powoduje, że są

wspaniałymi “S” i dlatego korzystamy z nich, zlecając im określone zadania. Chcemy, aby nasz

dentysta był perfekcjonistą, podobnie jak chirurg czy architekt. Właśnie za perfekcję im płacimy. To

jest zaleta “S”, a jednocześnie słaby punkt.

EMOCJONAINA INTELIGENCJA Bycie człowiekiem w dużej mierze związane jest z

emocjami. Wszyscy przeżywamy podobne emocje. Odczuwamy strach, smutek, złość, miłość,

nienawiść, rozczarowanie, zabawę, szczęście i inne. To, co odróżnia nas jako jednostki, jest

sposób, w jaki każdy z nas reaguje na emocje.

Gdy chodzi o ryzykowanie pieniędzy, wszyscy odczuwają strach, także Kwadrant

przepływu pieniędzy - bogaci. Istotne jest to, jak reagujesz na ten strach. U wielu ludzi strach

związany z ryzykowaniem pieniędzy generuje myśl: “Działaj ostrożnie. Nie ryzykuj”.

U innych, szczególnie tych po prawej stronie, strach przed utratą pieniędzy powoduje, że

myślą: “Działaj mądrze. Naucz się kierować ryzykiem”.

Te same emocje, ale odmienne myśli, odmienny sposób bycia, robienia i posiadania

(mieć).

STRACH PRZED UTRATĄ PIENIĘDZY W moim odczuciu głównym powodem tego, że

ludzkość boryka się z finansami, jest strach przed utratą pieniędzy. Z powodu tego rodzaju strachu

ludzie często działają ze zbyt dużą dozą bezpieczeństwa lub stosują zbyt dużą osobistą kontrolę

albo po prostu przekazują pieniądze temu, który jest ekspertem, mając przy tym nadzieję, że gdy

będą potrzebowali pieniędzy, dostaną je.

Jeżeli strach robi z Ciebie więźnia w jednym z kwadrantów finansowych, radzę przeczytać

książkę Daniela Golemana pt. Inteligencja emocjonalna. W książce tej Goleman wyjaśnia

odwieczną zagadkę, dlaczego ludzie, którzy uzyskali dobre wyniki na studiach, nie zawsze radzą

sobie finansowo w prawdziwym świecie. Autor pisze, że emocjonalny iloraz inteligencji jest o wiele

silniejszy niż akademicki iloraz inteligencji. Dlatego ludzie, którzy podejmują ryzyko, popełniają

błędy i wracają do równowagi, wiele razy radząc sobie lepiej niż ci, którzy nauczyli się nie

popełniać błędów z powodu strachu przed ryzykiem. Wielu ludzi kończy szkołę z marnymi

ocenami, a na dodatek nie są przygotowani emocjonalnie do podejmowania ryzyka - szczególnie

ryzyka finansowego. To, że tak niewielu nauczycieli jest bogatych, jest spowodowane tym, że

działają w “środowisku, które nakłada karę na ludzi popełniających błędy” i sami też często boją się

popełniać błędy. Aby być finansowo niezależnym, musimy nauczyć się tego, jak popełniać błędy i

jak kierować ryzykiem.

Jeżeli ludzie spędzają swoje życie, przerażeni możliwością utraty pieniędzy, obawiając się

robienia rzeczy w sposób odmienny od tłumu - wtedy wzbogacenie się jest prawie niemożliwe,

nawet jeśli to jest tak proste, jak kupienie czterech domów i zamiana ich na jeden duży hotel.

EMOCJONAINYIIORAZ INTEIIGENCJI JEST SILNIEJSZY Po przeczytaniu książki

Golemana zdałem sobie sprawę, że finansowy iloraz inteligencji składa się w 90 procentach z

emocjonalnego ilorazu Kwadrant przepływu pieniędzy inteligencji i tylko w 10 procentach jest

uzależniony od fachowej informacji na temat finansów lub pieniędzy. Goleman przytacza XVIwiecznego

humanistę Erazma z Rotterdamu, który napisał utwór satyryczny przedstawiający

odwieczne napięcie pomiędzy uzasadnianiem i emocjami. W swoim utworze używa on proporcji

24:1, porównując siłę emocjonalną umysłu do racjonalnej części umysłu. Innymi słowy, gdy emocje

są na wysokich obrotach, są one 24 razy silniejsze niż racjonalny umysł. Nie wiem czy ta proporcja

jest w dalszym ciągu aktualna, ale jest użyteczna do przedstawienia siły myślenia emocjonalnego

w porównaniu z myśleniem racjonalnym.

24: 1 emocjonalny umysł: racjonalny umysł Wszyscy, jako istoty ludzkie, doświadczyliśmy

w swoim życiu wydarzeń, podczas których emocje wzięły górę nad racjonalnym myśleniem.

Jestem pewien, że większość z nas przeżyła takie przypadki:

1. Powiedziałeś coś w złości, o czym później myślałeś, że wolałabyś tego nie powiedzieć.

2. Pociągał Cię ktoś, o kim wiedziałeś, że nie jest odpowiedni, ale poszedłeś z tą osobą na

spotkanie lub co gorsze, poślubiłeś ją.

3. Płakałeś w sposób niekontrolowany lub widziałeś kogoś płaczącego w ten sposób z

powodu utraty ukochanej osoby.

4. Celowo coś zrobiłeś, aby zranić kogoś, kogo kochasz, ponieważ sam byłeś zraniony.

5. Miałeś złamane serce i nie mogłeś tego opanować przez długi czas.

To tylko kilka przykładów emocji, które są mocniejsze niż racjonalne myślenie.

Zdarzają się też takie sytuacje, gdy emocje są silniejsze niż 24:1. Często są nazywane:

1. Uzależnieniem, jak np.: impulsywne jedzenie, palenie, seks, kupowanie, narkotyki.

2. Fobiami, jak np.: strach przed wężami, wysokością, ciasnym pomieszczeniem,

ciemnością, nieznajomymi.

To są inne rodzaje zachowań, które często są w 100 procentach sterowane emocjami. Gdy

emocje są związane z czymś tak silnym, jak uzależnienie i fobia, racjonalne myślenie ma niewielką

moc w panowaniu nad tymi myślami.

FOBIA ZWIĄZANA Z WĘŻAMI Gdy byłem w szkole pilotażu, miałem kolegę, który miał

fobię związaną z wężami. Podczas nauki przetrwania na pustkowiu, po zestrzeleniu, nauczyciel

przyniósł nieszkodliwego węża ogrodowego, aby pokazać, jak go zjeść. Mój kolega, który był

dojrzałym mężczyzną, podskoczył, zaczął krzyczeć i uciekł z klasy. Nie był w stanie się

kontrolować. Nie tylko fobia związana z wężami była w nim silna, ale nawet myśl o jedzeniu węża

była zbyt wielkim ładunkiem emocjonalnym, z którym mógłby sobie poradzić.

FOBIA PIENIĘDZY Gdy dochodzi do ryzykowania pieniędzy, spotykam podobnie

reagujących ludzi. Zamiast dowiedzieć się czegoś więcej na temat inwestycji, również skaczą w

górę, krzyczą i uciekają z pomieszczenia.

Kiedy dochodzi do tematu pieniędzy, istnieje możliwość wystąpienia wielu fobii - zbyt wielu,

aby je wymieniać. Ja je posiadam i Ty je posiadasz. Wszyscy je posiadamy. Dlaczego? Ponieważ

pieniądze są tematem związanym z emocjami, bez względu na to, czy się nam to podoba, czy nie.

Ponieważ jest to temat wywołujący emocje, większość ludzi nie może myśleć logicznie na temat

pieniędzy. Jeżeli myślisz, że pieniądze nie wywołują emocji, przyjrzyj się giełdzie papierów

wartościowych. Większość pakietów akcji nie odzwierciedla logiki, a tylko emocje chciwości i

strachu. Albo, dla odmiany, przyjrzyj się ludziom, którzy wsiadają do nowego samochodu i czują

zapach skóry w jego wnętrzu. Wszystko, co sprzedawca musi zrobić, to wyszeptać im do ucha

magiczne słowa: “Mała przedpłata, łatwe miesięczne spłaty” i cała logika natychmiast znika.

MYŚLI EMOCJONALNE BRZMIĄ LOGICZNIE Problem z myślami mającymi związek z

emocjami polega na tym, że brzmią one logicznie. Jeżeli emocje strachu wystąpią u kogoś, kto

należy do kwadrantu “P”, logiczna myśl brzmi: “Działaj ostrożnie. Nie podejmuj ryzyka”. Jednak dla

kogoś, kto jest w kwadrancie “I” ta myśl nie brzmi logicznie.

W przypadku osób z kwadrantu “S”, gdy chodzi o zaufanie innym ludziom dobrze

wykonującym pracę, logiczne myślenie może być takie: “Lepiej zrobię to sam”.

Dlatego tak wiele biznesów typu “S” jest często biznesem rodzinnym. W tym przypadku

istnieje większa doza zaufania, gdyż “koszula jest na pewno bliższa ciału”.

Tak więc, odmienne kwadranty - odmienna logika, odmienne myśli, odmienne działanie, ale

te same emocje. Zatem emocje wpływają na to, Kwadra ni przepływu pień tędzy że jesteśmy

istotami ludzkimi i uznanie faktu, że posiadamy emocje, jest ważne. Tym, co określa nasze

działanie, jest indywidualny sposób reagowania każdego z nas na emocje.

NIE SĄDZĘ, ŻE POWINIENEM Jednym ze sposobów zbadania czy myślisz emocjonalnie,

czy racjonalnie, jest sprawdzenie używanych słów związanych z naszymi odczuciami. Wielu ludzi,

którzy są pod wpływem emocji lub odczuć, powie: “Nie czuję się na siłach, aby dzisiaj ćwiczyć”.

Logika im podpowiada, że powinni ćwiczyć.

Wiele osób borykających się z finansami nie jest w stanie kontrolować swoich odczuć lub

pozwala swoim odczuciom kierować ich myślami. Słyszę, jak mówią:

“Nie sądzę, że powinienem uczyć się na temat inwestowania. Za dużo kłopotu”.

“Nie czuję się dobrze w inwestowaniu”.

“Nie sądzę, że powinnam mówić moim przyjaciołom o swoim biznesie”.

“Nie cierpię uczucia odmowy”.

RODZIC-DZIECKO-DOROSŁY Powyższe stwierdzenia są myślami generowanymi w

większym stopniu przez emocje niż racjonalne myślenie. W psychologii określa się to pojęciem

walki pomiędzy rodzicem i dzieckiem. Rodzic zazwyczaj przemawia, używając słowa “powinieneś”.

Może on powiedzieć: “Powinieneś odrobić lekcje”, podczas, gdy dziecko mówi “odczuciami”. W

odpowiedzi na to polecenie może rzec: “Ale nie czuję się zbyt dobrze, aby odrabiać lekcje”.

W odniesieniu do finansów, rodzic może powiedzieć: “Powinieneś oszczędzać pieniądze”,

a dziecko znajdujące się w Tobie może odpowiedzieć: “Ale ja naprawdę czuję, że powinienem

wyjechać na wakacje. Aby je opłacić, użyję karty kredytowej”.

KIEDY JESTEŚ DOROSŁYM W przemieszczaniu się z kwadrantu po lewej do kwadrantu

po prawej stronie musimy być dorosłymi. Wszyscy musimy dorosnąć w sensie finansów. Zamiast

brania udziału w relacji rodzic-dziecko, musimy patrzeć jako dorośli na pieniądze, pracę i

inwestowanie. Bycie dorosłym oznacza posiadanie wiedzy na temat tego, co powinieneś robić i

czego nie powinieneś, nawet jeśli czujesz, że chciałbyś zrobić inaczej.

KONWERSACJA W TWOIM WNĘTRZU Dla ludzi rozważających przejście z jednego

kwadrantu do drugiego, ważnym etapem tego procesu jest uświadomienie sobie wewnętrznego

dialogu czy konwersacji odbywającej się w ich wnętrzu. Zawsze pamiętaj ważną rolę książki Myśl i

wzrastaj iv bogactwie. Znaczącą częścią procesu jest pozostawanie cały czas czujnym w

odniesieniu do swoich cichych myśli, swojego wewnętrznego dialogu. Pamiętaj też zawsze, że coś,

co brzmi logicznie w jednym kwadrancie może być bezsensowne w innym kwadrancie. Proces

przechodzenia od pracy na etacie czy finansowego zabezpieczenia do finansowej wolności jest

przede wszystkim procesem dotyczącym zmian w myśleniu. To jest proces dokładania wszelkich

starań, aby rozpoznać, które z Twoich myśli są oparte na emocjach, a które na logice. Jeśli

będziesz wciąż sprawdzał swoje emocje i decydował się na to, co uważasz za logiczne, masz

dużą szansę na osiągnięcie celu. Nieważne, co ktoś inny mówi do Ciebie, gdyż najważniejszą

konwersacją jest ta, która odbywa się w Twoim wnętrzu.

Gdy byliśmy z Kim bezdomni i finansowo niestabilni, nasze emocje były poza naszą

kontrolą. Wiele razy coś, co brzmiało logicznie, było czysto emocjonalną rozmową. Nasze emocje

mówiły to samo, co nasi znajomi: “Działaj ostrożnie. Poszukaj sobie pewnej pracy i korzystaj z

życia”.

Jednak z logicznego punktu widzenia przyznawaliśmy, że wolność miała dla nas większy

sens niż bezpieczeństwo. Będąc na drodze do finansowej wolności, wiedzieliśmy, że znajdziemy

taki rodzaj zabezpieczenia finansowego, jakiego praca na etacie nigdy nam nie zapewni. To miało

dla nas sens. Jedyną przeszkodą na tej drodze były myśli generowane przez emocje. Myśli

brzmiały logicznie, ale na dłuższą metę nie miały sensu. Warto wiedzieć, że gdy już raz

przekroczyliśmy granicę kwadrantów, stare myślenie przestało krzyczeć, a nowe myśli, których

pragnęliśmy, stały się naszą rzeczywistością - myśli kwadrantów “B” i “I”.

Potrafię zrozumieć emocje, gdy ktoś mówi:

“Nie mogę podejmować ryzyka. Muszę myśleć o rodzinie. Muszę mieć zapewnioną pracę”.

“Trzeba mieć pieniądze, aby robić pieniądze. Dlatego nie mogę inwestować”.

“Zrobię to sam”.

Czuję te emocje, gdyż miałem te same myśli. Jednakże, patrząc na Kwadrant po

osiągnięciu finansowej wolności, dzięki kwadrantom “B” i “I” mogę uczciwie powiedzieć, że

posiadanie finansowej wolności jest o wiele spokojniejszym i bardziej zabezpieczonym sposobem

na życie.

Kwadrant przepływu pieniędzy RÓŻNICE POMIĘDZY”P” A “B”

Nasz punkt widzenia tworzą podstawowe wartości emocjonalne. Walka pomiędzy

właścicielami biznesu a pracownikami biznesu ma często źródło w różnicach występujących

pomiędzy wartościami emocjonalnymi. Zawsze istniała walka pomiędzy “P” a “B”, ponieważ jeden

chciał większych zarobków, a drugi więcej pracy. Często słyszymy więc: Jestem przeciążony pracą

i mało mi płacą”.

Z drugiego końca zaś słyszymy: “Co możemy zrobić, aby umotywować ich, żeby pracowali

bardziej intensywnie i byli bardziej lojalni bez potrzeby płacenia im więcej?”.

RÓŻNICE POMIĘDZY “B” A “I”

Innym zjawiskiem jest stałe napięcie pomiędzy kierującymi biznesem a inwestującymi w ten

biznes, którzy często nazywają się akcjonariuszami, czyli pomiędzy “B” a “I”. Jedni chcą więcej

pieniędzy na działalność, a drudzy chcą większych dywidend.

Dyskusja na spotkaniu z akcjonariuszami może brzmieć tak:

Menedżerowie firmy: “Potrzebujemy prywatnego samolotu, aby nasi dyrektorzy mogli

szybciej przybyć na swoje spotkania”.

Inwestorzy: “Musimy mieć mniej dyrektorów. Wtedy nie będziemy potrzebowali prywatnego

samolotu”.

RÓŻNICE POMIĘDZY”S” A “B”

W transakcjach pomiędzy biznesami często widzę inteligentnego “S”, np. prawnika, który

składa w całość wielomilionową transakcję dla “B”, właściciela biznesu. Gdy transakcja jest

ukończona, prawnik czuje się pokrzywdzony, ponieważ “B” zarabia miliony, a “S” zarabia według

stawki godzinowej.

Ich słowa mogą brzmieć:

Prawnik: “Wykonałem całą pracę, a on zarobił wszystkie pieniądze”.

“B”: “Za ile godzin obciążyli nas ci ludzie? Za te pieniądze kupilibyśmy całą firmę

prawniczą”.

RÓŻNICE POMIĘDZY”P” A “I”

Innym przykładem jest menedżer banku, który udziela inwestorowi pożyczki na zakup

nieruchomości. Inwestor zarabia setki tysięcy dolarów, bez opodatkowania, a bankier dostaje

pensję, która jest opodatkowana. To może być przykład “P” mającego związek z “I”, co często

wywołuje łagodną reakcję emocjonalną.

“P” może rzec: “Daję temu facetowi pożyczkę, a on nawet nie powie “dziękuję”. Nie sądzę,

że wie, jak ciężko pracujemy dla niego”.

“I” może rzec: “Ale ci ludzi są grymaśni. Popatrz na te wszystkie bezużyteczne papiery,

które musieliśmy przygotować, aby otrzymać tę marną pożyczkę”.

EMOCJONALNIE ZABURZONE MAŁŻEŃSTWO Najbardziej emocjonalnie zaburzone

małżeństwo, jakie kiedykolwiek widziałem, składało się z żony, która była nieprzejednanym “P”,

wierzącym w pracę na etacie i finansowe bezpieczeństwo oraz męża, który miał się za “I”

wysokiego lotu. Uważał, że on - to przyszły Warren Buffet, ale w rzeczywistości był “S”,

sprzedawcą na prowizji i hazardzistą w swoim sercu. Zawsze szukał inwestycji, która pomoże mu

“szybko stać się bogatym”. Słuchał na temat wszystkich emisji akcji na rynku pierwotnym,

zamorskich inwestycji, które obiecywały super wielkie zwroty z inwestycji, niewiarygodnych okazji

w nieruchomościach, itp. Ta para jest wciąż razem, ale naprawdę nie wiem dlaczego. Jedno

doprowadza drugie do białej gorączki. Jedna osoba polega na ryzykowaniu, a druga nienawidzi

ryzyka. Odmienne kwadranty i odmienne wartości podstawowe.

JEŚLI JESTEŚ W ZWIĄZKU MAŁŻEŃSKIM LUB PARTNERSKIM jeżeli jesteś w związku

małżeńskim lub partnerskim, naznacz jednym kółkiem kwadrant, w którym generujesz większość

swojego zarobku, a drugim kółkiem kwadrant, w którym najwięcej generuje Twój partner.

Warto to zrobić, gdyż dyskusja pomiędzy partnerami jest często utrudniona, jeśli jeden

partner nie rozumie, skąd pochodzi drugi.

WALKA POMIĘDZY BOGATYMI A WYKSZTAŁCONYMI Istnieje jeszcze inne nienazwane

pole bitwy, które odnotowałem, a które dotyczy odmiennych punktów widzenia - pomiędzy

wykształconymi i bogatymi.

W ciągu lat, które poświęciłem na zbadanie różnic pomiędzy kwadrantami, często

słyszałem bankierów, prawników, księgowych i im podobnych, jak po cichu mamroczą, że oni są

tymi, którzy są wykształceni, a ci, którzy robią “wielką forsę”, to te tzw. mniej wykształcone osoby.

Są to strony występujące w bitwie pomiędzy wykształconymi i bogatymi, co najczęściej jest różnicą

pomiędzy ludźmi należącymi do lewej strony Kwadrantu a ludźmi należącymi do prawej strony lub

“P-S” przeciwko “B-I”. Nie chodzi o to, że ludzie z kwadrantów “B” i “I” nie są wykształceni, gdyż tak

naprawdę wielu posiada dobre wykształcenie. Chodzi o to, że wielu “B” i “I” nie należało do

błyskotliwych studentów i nie otrzymało swojego wykształcenia na wyższej uczelni - tak, jak

prawnicy, księgowi czy magistrowie biznesu.

Ci, którzy przeczytali moją książkę Bogaty ojciec, Biedny ojciec, wiedzą, iż chodzi o walkę

pomiędzy wykształconymi a bogatymi. Mój bardzo wykształcony, ale biedny ojciec był dumny z

faktu, że poświęcił dodatkowe lata na zaawansowane studia na takich prestiżowych uczelniach, jak

Stanford University i Tle University of Chicago. Bogaty ojciec był człowiekiem, który porzucił

szkołę, aby poprowadzić biznes rodzinny, gdy zmarł jego ojciec, więc nigdy nie ukończył średniej

szkoły, ale zgromadził ogromny majątek.

W miarę jak wzrastałem i coraz bardziej podlegałem wpływowi bogatego, ale

niewykształconego ojca, mój ojciec czasami zajmował stanowisko obronne. Pewnego dnia, gdy

miałem 16 lat, mój wykształcony ojciec zdradził się:

“Posiadam dyplomy ukończenia studiów podyplomowych na prestiżowych uczelniach. A co

ma ojciec twojego przyjaciela?”

Przeczekałem chwilę i odpowiedziałem po cichu: “Pieniądze i wolny czas”.

COŚ WIĘCEJ NIŻ ZMIANA MENTALNOŚCI Jak wspomniałem wcześniej, odniesienie

sukcesu w kwadrantach “B” lub “I” wymaga czegoś więcej niż tylko wiedzy akademickiej lub

fachowej. Często wymaga to zmiany podstaw związanych z myśleniem emocjonalnym,

odczuciami, przekonaniami i postawą. Zapamiętaj:

BYĆ-ROBIĆ-MIEĆ To, co robią bogaci, jest stosunkowo łatwe. Co jest odmienne, to być.

Odmienność ta - to ich myśli, tzn. odmienny wewnętrzny dialog, który prowadzą ze sobą. Dlatego

bogaty ojciec kazał zapomnieć o używaniu określeń:

“Nie mogę sobie na to pozwolić”.

“Nie mogę tego zrobić”.

“Działaj ostrożnie”.

“Nie strać pieniędzy”.

“Co się stanie, jeśli mi się nie uda i nigdy już się nie podniosę?”.

Zabronił mi używania tych stwierdzeń, gdyż szczerze wierzył, że słowa są najpotężniejszym

narzędziem dostępnym dla człowieka. To, co ktoś mówi i myśli, staje się rzeczywistością.

Często cytował biblię, mimo że nie był zbyt religijny: “A słowo stało się ciałem i mieszkało

między nami”.

Bogaty ojciec mocno wierzył, że to, co mówimy do siebie w swoim wnętrzu, przeradza się

w rzeczywistość. Dlatego sądzę, że u ludzi, którzy borykają się z finansami, ich emocje są źródłem

tego, co mówią i to one kierują ich życiem. Zanim człowiek nie nauczy się panować nad myślami

generowanymi przez emocje, takie słowa “stają się ciałem”:

“Nigdy nie będę bogaty”.

“Ten pomysł nigdy się nie sprawdzi”.

“To jest dla mnie za drogie”.

Jeśli te myśli mają podłoże emocjonalne, są one bardzo silne. Warto wiedzieć, że myśli

mogą być zmienione przy pomocy naszych przyjaciół i nowych idei, jeśli poświęcimy na to trochę

czasu.

Ludzie, którzy nie są w stanie opanować swojego strachu przed utratą pieniędzy, nigdy nie

powinni sami inwestować. Najlepiej zrobią, jeśli przekażą to zajęcie profesjonalistom i nie będą im

przeszkadzać.

Spotkałem wielu profesjonalistów, którzy nie obawiają się inwestować pieniędzy innych

ludzi i są w stanie wiele zarobić. Kiedy jednak dochodzi do inwestowania lub ryzykowania ich

własnych pieniędzy, strach przed ich utratą staje się zbyt silny i w rezultacie tracą. Ich myślenie

jest inspirowane przez ich emocje, a nie logikę.

Spotykam również ludzi, którzy inwestują własne pieniądze i wciąż wygrywają, ale tracą

spokój, gdy ktoś prosi ich o zainwestowanie swoich pieniędzy.

Uzyskiwanie i tracenie pieniędzy jest emocjonalnym przypadkiem, więc bogaty ojciec

zdradził mi sekret postępowania z tymi emocjami. Zawsze mówił: “Aby odnosić sukces jako

inwestor lub właściciel biznesu, musisz być emocjonalnie neutralny do wygranych i do

przegranych. Wygrywanie i przegrywanie są jedynie częścią gry”.

REZYGNACJA ZE SWEJ PEWNEJ PRACY Mój przyjaciel Michał posiadał system, który

należał do niego. Zbudował go jego ojciec. Ja nie miałem takiego szczęścia. Wiedziałem, że

pewnego dnia mam zamiar opuścić komfort i bezpieczeństwo gniazda, aby zbudować własne.

W 1978 r. zrezygnowałem z pełnoetatowej pracy w Xeroxie i zrobiłem trudny krok naprzód.

Hałas w mojej głowie wywołany strachem i niepewnością był bardzo duży. Zostałem prawie

sparaliżowany przez strach, gdy podpisałem podanie o zwolnienie, pobrałem ostatnią wypłatę i

wyszedłem na zewnątrz. W środku miałem całą orkiestrę samounicestwiających myśli i odczuć.

Składałem sobie deklaracje tak głośno i z takim przekonaniem, że nie mogłem usłyszeć nic innego.

To było dobre, gdyż ludzie, z którymi pracowałem mówili: “Wróci. Nie uda mu się”.

Problem polegał na tym, że mówiłem sobie to samo. Te emocjonalne słowa własnej

niepewności straszyły mnie do czasu, gdy moja żona i ja odnieśliśmy sukces w obu kwadrantach:

“B” i J”. Dzisiaj wciąż słyszę te słowa, ale mają o wiele mniej autorytetu. Aby poradzić sobie z moją

niepewnością, nauczyłem się tworzyć inne słowa, słowa własnej zachęty, takie jak:

“Zachowuj spokój, myśl trzeźwo, miej umysł otwarty, kontynuuj działanie, poproś o

wskazówki kogoś, kto przeszedł to wcześniej, ufaj i miej wiarę w wyższą moc, która chce dla ciebie

jak najlepiej”.

Nauczyłem się tworzyć te słowa w swoim wnętrzu, mimo że wciąż istniała taka część mnie,

która była przerażona.

Wiedziałem, że przy pierwszej próbie mam małe szansę na sukces. Jednak takie

pozytywne ludzkie emocje, jak: zaufanie, wiara, odwaga oraz dobrzy znajomi, pomagały mi

postępować naprzód. Wiedziałem, że muszę podejmować ryzyko. Wiedziałem, że ryzyko prowadzi

do błędów, a błędy prowadzą do mądrości i wiedzy, których mi brakowało. Niepowodzenie było dla

mnie zgodą na odniesienie zwycięstwa przez strach, więc byłem gotowy iść naprzód mając

niewielkie gwarancje. Bogaty ojciec wpoił mi, że “niepowodzenie jest częścią procesu

prowadzącego do sukcesu”.

WEWNĘTRZNA PODRÓŻ

Podróż z jednego kwadrantu do drugiego jest wewnętrzną podróżą. Jest to podróż

pomiędzy jednym zbiorem podstawowych przekonań i umiejętności fachowych a drugim. Proces

ten można przyrównać do nauki jazdy na rowerze. Najpierw wiele razy upadasz. Wiele razy

wywołuje to frustrację i zażenowanie, szczególnie, gdy przyglądają się temu Twoi znajomi. Jednak

po czasie upadki przestają mieć miejsce, a jazda staje się automatyczną czynnością. Jeżeli znów

upadniesz, nie ma to już wielkiego znaczenia, ponieważ wiesz, że możesz się podnieść i jechać

dalej. To jest taki sam proces, jak przemieszczanie się od emocjonalnie nastawionego umysłu na

bezpieczną pracę na etacie do emocjonalnie nastawionego umysłu na finansową wolność. Gdy

wraz moją żoną dokonaliśmy już tego przejścia, mniej się obawialiśmy upadków, ponieważ byliśmy

pewni naszych możliwości podniesienia się.

W kontynuowaniu mojej podróży pomagały mi dwa stwierdzenia. Jednym była rada

bogatego ojca, którą otrzymałem, gdy byłem na skraju zaniechania zamierzeń: “Zawsze możesz

zrezygnować, ale po co rezygnować właśnie teraz?”.

To stwierdzenie utrzymywało mojego ducha na wyższym poziomie i uspokajało emocje.

Przypominało, że byłem w połowie drogi, więc po co się cofać, skoro długość drogi powrotnej była

taka sama, jak tej do kwadrantu będącego po drugiej stronie. To byłoby tak, jakby Kolumb zawrócił

w połowie drogi przemierzając Atlantyk. Odległość była taka sama w obie strony.

Ostrzeżenie. Inteligencja polega też na tym, aby wiedzieć, kiedy zaniechać czegoś. Wiele

razy spotykam ludzi, którzy są uparci i kontynuują zamierzenie, które nie ma szans powodzenia.

Problem polegający na tym, aby wiedzieć, kiedy zaniechać przedsięwzięcia, a kiedy kontynuować,

jest bardzo stary i znany tym, którzy podejmują ryzyko. Jednym ze sposobów radzenia sobie z tym

problemem jest znalezienie mentorów, którym udało się wcześniej przekroczyć tę drogę i spytanie

ich o radę. Najlepiej poprowadzi Cię osoba, która jest już po drugiej stronie Kwadrantu. Bądź

jednak ostrożny z radą pochodzącą od kogoś, kto czytał jedynie książki na temat dokonania tego i

jest opłacany za dawanie lekcji na ten temat.

Drugim stwierdzeniem, które pomagało mi przetrwać, było:

Kwadrant przepływu pieniędzy “Olbrzymy często błądzą i upadają, Robaki nie, bo tylko

kopią i się czołgają”.

Głównym powodem tego, że tak wielu ludzi boryka się z finansami nie jest to, że brakuje im

dobrego wykształcenia lub nie pracują wystarczająco intensywnie. Chodzi o to, że obawiają się

przegranej. Jeżeli strach przed stratą powstrzymuje ich, są już zgubieni.

PRZEGRYWAJĄCY PRZERYWAJĄ SWOJE WYGRANE I KONTYNUUJĄ PONOSZENIE

STRAT Strach przed stratą powoduje, że ludzie robią różne dziwne rzeczy. Widziałem takich,

którzy kupili akcje po 20 dolarów i sprzedali, gdy osiągnęły 30 dolarów, ponieważ tak bardzo

obawiali się straty tego, co zyskali, a następnie obserwowali, jak wartość akcji wzrosła do 100

dolarów, zostały podzielone i znów wzrosły do 100 dolarów.

Ta sama osoba kupując akcje za 20 dolarów, będzie patrzyła, jak ich wartość spada do np.

3 dolarów, wciąż mając nadzieję, że cena urośnie. Potrafią trzymać akcje w tej cenie po 3 dolary

przez 20 lat. Stan strachu przed stratą lub niemożliwość przyznania się do straty, kończy się tym,

że tracą.

WYGRYWAJĄCY PRZERYWAJĄ SWOJE PRZEGRANE I KONTYNUUJĄ WZROST

WYGRANYCH Wygrywający robią prawie dokładnie odwrotnie. Często w momencie, gdy się

zorientują, że są na przegranej pozycji, np. gdy cena akcji zaczyna iść w dół zamiast do góry,

natychmiast sprzedają i akceptują swoje straty. Większość nie wstydzi się powiedzieć, że ponieśli

stratę, gdyż wygrywający wiedzą, że tracenie jest częścią procesu wygrywania.

Gdy trafią wygraną, będą ją eksploatować tak długo, jak się da. W momencie, gdy

zorientują się, że darmowa przejażdżka skończyła się i cena osiągnęła swój szczyt - sprzedają.

Kluczem do bycia wielkim inwestorem jest bycie neutralnym w stosunku do wygranych i

przegranych. Nie podlegasz wtedy myślom sterowanym takimi emocjami, jak strach i chciwość,

które “myślą” za Ciebie.

PRZEGRANI ROBIĄ WŻYCIU TO, DO CZEGO SIĘ PRZYZWYCZAILI Ludzie, którzy

obawiają się przegranej, tak samo zachowują się w prawdziwym życiu. Wszyscy znamy ludzi,

którzy:

1. pozostają w związkach małżeńskich, w których brak już miłości;

2. pozostają w pracy na etacie, która prowadzi donikąd;

Kwadrant przepływu pieniędzy 3- gromadzą stare ubrania i rzeczy, których nigdy nie użyją;

4. pozostają w mieście, w którym nie mają przyszłości;

5. kontynuują znajomość, która nie pobudza ich rozwoju.

EMOCJONALNĄ INTELIGENCJĄ MOŻNA STEROWAĆ Finansowa inteligencja jest ściśle

związana z emocjonalną inteligencją. Moim zdaniem większość ludzi boryka się z finansami,

ponieważ ich emocje sterują ich myślami. Jako istoty ludzkie, wszyscy mamy te same emocje. To,

jak sobie radzimy z tymi emocjami stanowi różnicę w tym, co robimy, a co mamy w życiu.

Np. emocje strachu mogą spowodować, że niektórzy z nas staną się tchórzami. Te same

emocje strachu mogą być bodźcem i zachętą do działania. Większość naszego społeczeństwa jest

niejako zaprogramowana na finansowych tchórzy. Gdy pojawi się strach związany z utratą

pieniędzy, większość ludzi automatycznie zaczyna powtarzać takie słowa:

1. “Bezpieczeństwo” zamiast: “wolność”.

2. “Unikaj ryzyka” zamiast: “naucz się kierować ryzykiem”.

3. “Działaj ostrożnie” zamiast: “działaj mądrze”.

4. “Nie mogę sobie na to pozwolić” zamiast: “jak to zrobić, aby sobie na to pozwolić?”.

5. “To jest za drogie” zamiast: “jaka jest tego wartość na przestrzeni czasu?”.

6. “Dywersyfikacja” zamiast: “skupienie się”.

7. “Co powiedzą moi znajomi?” zamiast: “co ja myślę?”.

MĄDROŚĆ RYZYKA Istnieje cała nauka zajmująca się podejmowaniem ryzyka,

szczególnie ryzyka finansowego. Jedną z najlepszych książek, którą przeczytałem na temat

pieniędzy i kierowania ryzykiem, jest Tradingfor a Liuing, której autorem jest dr Alexander Elder.

Mimo że napisano ją dla ludzi, którzy zawodowo spekulują na giełdzie, mądrość związana z

ryzykiem i kierowaniem nim ma zastosowanie we wszystkich dziedzinach - związanych z

pieniędzmi, z zarządzaniem pieniędzmi, z psychologią i z inwestowaniem. Jednym z powodów

tego, że odnoszący sukcesy “B” nie zawsze odnoszą sukcesy jako “I” jest to, że nie rozumieją w

pełni psychologii związanej z ryzykowaniem pieniędzy. Mimo że “B” rozumie ryzyko związane z

systemami biznesu i ludźmi, ta wiedza nie zawsze daje się przetłumaczyć na system pieniędzy

generujących pieniądze.

Kwadrant przepływu pieniędzy TO JEST BARDZIEJ UZALEŻNIONE OD EMOCJI NIŻ

FACHOWOŚCI Podsumowując podkreślmy, że przemieszczenie się z kwadrantów po lewej do

kwadrantów po prawej stronie jest bardziej związane z emocjami niż umiejętnościami fachowymi.

Jeżeli ludzie nie są w stanie kontrolować swoich emocjonalnych myśli, nie polecam tego

przemieszczania się.

To, że rzeczy po prawej stronie Kwadrantu wyglądają tak ryzykownie dla ludzi znajdujących

się po jego lewej stronie, jest spowodowane tym, że emocje strachu często warunkują ich

myślenie. Ludzie po lewej stronie myślą, że “Działaj ostrożnie” jest logiczną myślą. Ale tak nie jest.

To jest emocjonalna myśl. I takie właśnie emocjonalne myśli powodują zakotwiczenie ludzi w

jednym czy drugim kwadrancie.

To, co ludzie ROBIĄ po prawej stronie Kwadrantu nie jest aż tak trudne. Twierdzę, że to

tak, jak kupić cztery zielone domy za niską cenę, poczekać trochę, aż rynek się poprawi, sprzedać

je i kupić duży czerwony hotel.

Życie dla ludzi po prawej stronie Kwadrantu tak naprawdę jest grą w Monopol. Owszem,

istnieją wygrane i przegrane, ale to stanowi część tej gry. Wygrywanie i przegrywanie jest częścią

naszego życia. Aby odnieść sukces po prawej stronie Kwadrantu, należy “BYĆ” osobą, która

uwielbia tę grę. Tiger Woods więcej przegrywa niż wygrywa, ale wciąż uwielbia tę grę. Donald

Trump przegrał i walczył, aby powrócić. Nie zrezygnował dlatego, że przegrał. Przegrana zrobiła

go jedynie mądrzejszym i bardziej zdeterminowanym. Wielu bogatych ludzi zbankrutowało, zanim

stali się bogaci. To jest część tej gry.

Jeżeli czyjeś emocje myślą za kogoś, to te myśli często zaślepiają człowieka, więc nie

może on zobaczyć nic więcej. To emocjonalne myśli powodują, że ludzie reagują odruchowo

zamiast myśleć. To one powodują, że ludzie należący do różnych kwadrantów sprzeczają się.

Kłótnie są wywoływane przez tych, którzy nie mają takiego samego punktu widzenia. To

emocjonalne reagowanie zaślepia osobę, nie pozwalając zobaczyć jej działania po prawej stronie

Kwadrantu, które jest łatwe i często nie wymaga ryzyka. Jeżeli ktoś nie potrafi kontrolować swoich

emocjonalnych myśli, a wielu nie potrafi, nie powinien próbować przejść na prawą stronę.

Wszystkich, którzy chcą przejść na prawą stronę, zachęcam, aby upewnili się, że mają

długoterminowe, pozytywne wsparcie ze strony innych osób oraz - że posiadają mentora, który

znajduje się po prawej stronie i daje wskazówki. Dla mnie, walka, jaką moja żona i ja odbyliśmy,

była warta tego, co osiągnęliśmy. Dla nas najważniejszą rzeczą związaną z przejściem z lewe na

prawą stronę Kwadrantu nie jest to, co musieliśmy robić, ale kim się staliśmy w tym procesie. Dla

mnie jest to bezcenne.

ROZDZIAŁ 9

Bądź bankiem, a nie bankierem

Skupiłem się na elemencie “BYĆ” z formuły “BYĆ-ROBIĆ-MIEĆ”, ponieważ bez

odpowiedniego nastawienia i postawy nie można być przygotowanym na wielkie zmiany w

ekonomii, którym musimy dziś stawić czoła. “Będąc” osobą o mentalności i umiejętnościach

właściwych dla prawej strony Kwadrantu, będziesz odpowiednio przygotowany, aby dostrzegać

okazje pojawiające się wskutek tych zmian i gotowy na “ROBIENIE”, które spowoduje, że będziesz

“MIAŁ” sukces finansowy.

Pamiętam rozmowę telefoniczną z bogatym ojcem, która miała miejsce pod koniec 1986 r.:

- Jesteś na rynku nieruchomości czy na rynku akcji? - zapytał.

- Na żadnym z nich - odpowiedziałem - wszystko co mam, zainwestowałem w budowę

mojego biznesu.

- Dobrze - powiedział. - Trzymaj się z daleka od wszelkich rynków. Buduj przez cały czas

swój biznes. Niedługo wydarzy się coś ważnego.

W tamtym roku, Kongres amerykański uchwalił ustawę o reformie podatkowej. W ciągu

zaledwie 43 dni Kongres zlikwidował wiele luk prawnych, na które liczyli ludzie chcący ochronić

swoje przychody. Nagle okazało się, że osoby używające “pasywnych strat” ze swoich

nieruchomości - jako odliczeń podatkowych, wciąż ponoszą straty, ale rząd odebrał im ulgi

podatkowe. W całej Ameryce ceny nieruchomości zaczęły spadać, w niektórych przypadkach

nawet o 70 procent. Niespodziewanie, nieruchomości okazały się znacznie mniej warte niż wartość

ich hipotek. Przez cały rynek nieruchomości przetoczyła się fala paniki. Banki i instytucje

finansowe zaczęły się chwiać, a wiele stanęło na krawędzi upadku. Ludzie nie mogli wyciągnąć

swoich pieniędzy z banków. Potem nastąpił krach na Wall Street i w październiku 1987 r. świat

pogrążył się w kryzysie finansowym.

Ustawa o reformie podatkowej z 1986 r. zlikwidowała wiele ulg podatkowych, na których

polegali świetnie zarabiający “P” i “S” z lewej strony Kwadrantu. Wielu z nich zainwestowało w

nieruchomości lub spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, żeby wykorzystać te straty w celu

zrównoważenia swoich dochodów z kwadrantów “P” i/lub “S”. I chociaż recesja dotknęła prawą

stronę Kwadrantu ludzi z kwadrantów “B” i “I”, pozostało wciąż wiele mechanizmów pozwalających

im uniknąć płacenia podatków.

W tamtym okresie, osoby z kwadrantu “P” nauczyły się nowego słowa: “redukcje”. Szybko

zdały sobie sprawę, że gdy ogłaszano duże zwolnienia, cena giełdowa akcji firmy, która je

zapowiadała szła do góry. Niestety, większość nie rozumiała dlaczego. Było wiele osób z

kwadrantu “S”, które próbowały jakoś poradzić sobie z recesją, spadkiem obrotów, wyższymi

stawkami ubezpieczeń, a także - stratami z nieruchomości i rynku giełdowego. W rezultacie tego,

osoby skupione głównie po lewej stronie Kwadrantu, bezpośrednio najbardziej ucierpiały

finansowo po wprowadzeniu w życie ustawy o reformie podatkowej z 1986 r.

PRZEPŁYW MAJĄTKU Podczas gdy ludzie po lewej stronie cierpieli, wiele osób

działających po stronie “B” i “I” Kwadrantu bogaciło się dzięki temu, że rząd zabrał jednym, a dał

drugim.

Poprzez zmianę kodeksu podatkowego, ludziom kupującym nieruchomości tylko po to, aby

stracić pieniądze, odebrano wszystkie powody do inwestowania, oparte na “sztuczkach

podatkowych”. Wielu z nich było dobrze opłacanymi pracownikami, przedstawicielami takich

zawodów jak: lekarze, prawnicy, księgowi oraz właściciele małych firm. Wcześniej posiadali oni tak

duże przychody podlegające opodatkowaniu, że ich doradcy kazali im kupować nieruchomości,

żeby wygenerować straty, a potem, jakiekolwiek dodatkowe pieniądze, zainwestować w giełdę.

Kiedy rząd zlikwidował ulgi podatkowe, uchwalając ustawę o reformie podatkowej, rozpoczął się

jeden z największych przepływów majątku. Według mnie, większość majątku została 7 74

Kwadrant przepływu pieniędzy zabrana ze strony “P” i S” Kwadrantu i przekazana za

grosze stronie “B” i “I”.

Kiedy upadły firmy kredytowe - organizacje udzielające złych pożyczek, miliardy dolarów na

depozytach zostały wystawione na ryzyko. Pieniądze musiały zostać zwrócone. Komu więc

przypadł obowiązek spłacenia miliardów dolarów straconych w egzekucjach komorniczych

nieruchomości i oszczędnościach? Oczywiście podatnikom ludziom, którzy już i tak mocno

ucierpieli. A teraz tym podatnikom został do zapłacenia wielomiliardowy rachunek za zmianę

przepisu podatkowego.

Może niektórzy z was pamiętają również agencję rządową zwaną Resolution Trust

Corporation albo RTC - jak powszechnie ją nazywano. RTC była agencją odpowiedzialną za

kierowanie egzekucji mienia wynikłego z krachu na rynku nieruchomości do ludzi, którzy wiedzieli

co z nim zrobić. Dla mnie i dla wielu moich przyjaciół było to jak błogosławieństwo płynące z

finansowego nieba.

Pieniądze, jak sobie przypominasz, dostrzegamy umysłem, a nie oczami. W tym okresie,

emocje były bardzo wielkie, a wizje niejasne. Ludzie widzieli to, czego ich nauczono widzieć.

Ludziom po lewej stronie Kwadrantu przydarzyły się trzy rzeczy.

1. Panika była wszędzie. Tam, gdzie emocje są duże, często zanika finansowa inteligencja.

Ponieważ ludzie tak bardzo bali się o swoją pracę, martwili spadającą wartością nieruchomości,

krachem na giełdzie i ogólnym zwolnieniem tempa działalności gospodarczej, nie zauważyli

ogromnych możliwości stojących przed nimi. Oślepiły ich emocjonalne myśli. Zamiast wyjść

naprzeciw i skorzystać z okazji, większość ludzi ukryła się w swoich jaskiniach.

2. Zabrakło im fachowych umiejętności, wymaganych po prawej stronie Kwadrantu. Tak jak

lekarz musi posiadać fachowe umiejętności, nabyte w trakcie lat nauki i praktyki zawodowej, ktoś w

kwadrancie “B” czy “I” również musi posiadać wyspecjalizowane umiejętności. Obejmują one

alfabet finansowy, czyli znajomość słownictwa, umiejętność restrukturyzacji długu,

przygotowywania oferty, znajomość swojego tynku, umiejętność zebrania kapitału i inne dające się

opanować umiejętności.

Gdy RTC ogłosiło: “Mamy do sprzedania aktywa bankowe, w tym nieruchomość wartą

kiedyś 20 milionów dolarów, którą dzisiaj można Kwadrant przepływu pieniędzy kupić za 4 miliony

dolarów”, większość ludzi po lewej stronie Kwadrantu nie miała zielonego pojęcia, jak zebrać 4

miliony dolarów, żeby pozyskać dar z finansowego nieba ani nie wiedziała, jak odróżnić dobre

transakcje od złych.

3. Nie mieli maszynki do robienia pieniędzy. Większość ludzi w tamtym okresie musiała

ciężej pracować tylko po to, żeby przetrwać. Ponieważ działałem jako osoba z kwadrantu “B”, mój

biznes mógł się powiększać przy niewielkim wysiłku z mojej strony. W 1990 r. mój biznes działał na

pełnych obrotach i rozwijał się. Urósł od zera do 11 oddziałów na całym świecie. Im bardziej rósł,

tym mniej pracy musiałem wykonywać i tym więcej pieniędzy otrzymywałem. System i ludzie

pracowali ciężko. Mając dodatkowe pieniądze i dużo wolnego czasu, mogliśmy go z żoną spędzać

na poszukiwaniach “okazji”. A było ich dużo.

TO BYŁY NAJLEPSZE CZASY... TO BYŁY NAJGORSZE CZASY...

Jest pewne powiedzenie, które brzmi: “Nie jest ważne, co przydarza ci się w życiu... Ważne

jest, jakie przypisujesz temu znaczenie”.

Okres od 1986 do 1996 r. był dla niektórych ludzi najgorszym okresem w życiu, a dla

innych najlepszym okresem. Gdy zadzwonił do mnie w 1986 r. bogaty ojciec, dostrzegłem

fantastyczną okazję, którą przyniosła zmiana ekonomiczna. Chociaż w tamtym okresie nie miałem

zbyt dużo dodatkowych pieniędzy, potrafiłem stworzyć aktywa poprzez wykorzystanie moich

umiejętności - jako osoby z kwadrantów “B” i “I”. W dalszej części tego rozdziału opiszę bardziej

szczegółowo, jak utworzyłem aktywa, które pomogły mi stać się finansowo niezależnym.

Jednym z kluczy do szczęśliwego życia, pełnego sukcesów, jest bycie wystarczająco

elastycznym, żeby reagować odpowiednio na to, co spotyka Cię na Twojej drodze - reagować i

robić coś z niczego. Niestety, większość ludzi nie została nauczona, jak radzić sobie z szybkimi

zmianami w ekonomii, które cały czas zachodzą. Jest jedna rzecz, która jest błogosławieństwem

dla ludzi: są oni generalnie optymistami i posiadają umiejętność zapominania. Po około 10-12

latach zapominają i znowu następują zmiany.

HISTORIA LUBI SIĘ POWTARZAĆ Dzisiaj większość Amerykanów zapomniała mniej lub

bardziej o ustawie o reformie podatkowej z 1986 r. Ludzie z kwadrantów “P” i “S” pracują ciężej

Kwadrant przepływu pieniędzy niż kiedykolwiek. Dlaczego? Ponieważ zlikwidowano ich ulgi

podatkowe. Dzięki intensywniejszej pracy, żeby odzyskać to, co stracili, warunki ekonomiczne

uległy poprawie, zwiększyły się ich dochody, a ich doradcy podatkowi znowu zaczęli szeptać te

same stare, “mądre” słowa:

“Kup większy dom. Odsetki od Twojego długu są najlepszym odliczeniem podatkowym. A

poza tym, dom to Twoje aktywa i powinien być Twoją największą inwestycją”.

Tak więc szukają oni “niewielkich rat miesięcznych” i dają się wciągnąć w jeszcze większe

długi.

Rynek mieszkaniowy przeżywa rozkwit, ludzie mają większe dochody netto, a stopy

procentowe są niskie. Kupują większe domy, ich nastroje są euforyczne i wkładają pieniądze w

giełdę, ponieważ chcą się szybko wzbogacić, a zdali sobie sprawę, że muszą inwestować, aby

mieć pieniądze na emeryturze.

Po raz kolejny, czeka nas, według mnie, wielki przepływ majątku. Może nie zdarzyć się w

tym roku, ale zdarzy się na pewno. Po prostu nie zdarzy się w dokładnie ten sam sposób. Zdarzy

się coś innego. Dlatego bogaty ojciec kazał mi czytać książki na temat historii ekonomii. Ekonomia

się zmienia, ale historia się powtarza. Po prostu zmieniają się okoliczności.

Pieniądze wciąż przepływają z lewej do prawej strony Kwadrantu. Zawsze tak było. Wielu

ludzi jest zadłużonych po uszy, ale wkładają pieniądze w największy boom giełdowy w historii

świata. Ludzie po prawej stronie Kwadrantu sprzedadzą akcje, gdy osiągną one szczyt właśnie

wtedy, gdy ostatni ostrożni ludzie po lewej stronie pokonają swój strach i wejdą na giełdę. Nastąpi

jakieś ważne wydarzenie i rynek się załamie, a kiedy osiądzie kurz, inwestorzy znowu wrócą.

Odkupią to, co właśnie sprzedali. I znowu będziemy mieli wielki przepływ majątku z lewej do

prawej strony Kwadrantu.

Zagojenie emocjonalnych ran tych, którzy tracą pieniądze, zajmie co najmniej 12 lat, a rany

zagoją się w chwili, gdy kolejny rynek będzie zbliżał się do szczytu.

Mniej więcej wtedy ludzie zaczną cytować Yogi Berra, wielkiego gracza drużyny baseball

New York Yankees: “Znowu mamy deja vu”.

CZY TO SPISEK?

Często słyszę, jak ludzie, zwłaszcza po lewej stronie Kwadrantu, mówią, że istnieje jakiś

globalny spisek, kierowany przez kilka ultra-bogatych rodzin, które kontrolują banki. Takie teorie o

spisku bankowym istnieją już od wielu lat.

Czy istnieje jakiś spisek? Nie wiem. Czy może istnieć? Wszystko możliwe. Wiem, że

istnieją potężne rodziny kontrolujące olbrzymie sumy pieniędzy. Ale czy jedna grupa kontroluje

cały świat? Nie sądzę.

Ja widzę to inaczej. Widzę jedną grupę ludzi o pewnej mentalności po jednej stronie

Kwadrantu i inną grupę o innej mentalności, po drugiej stronie Kwadrantu. Wszyscy grają w tę

jedną wielką grę związaną z pieniędzmi, ale każdy kwadrant ma inny punkt widzenia i inny zestaw

reguł.

Problem w tym, że ludzie po lewej stronie nie widzą, co robią ludzie po prawej stronie, ale

ci z prawej wiedzą, co robią ci z lewej.

POLOWANIA NA CZAROWNICE Wielu ludzi po lewej stronie Kwadrantu, zamiast

dowiedzieć się, co takiego wiedzą ci po prawej stronie, a czego oni sami nie wiedzą, urządza

polowania na czarownice. Zaledwie kilka stuleci temu, kiedy była jakaś plaga albo społeczeństwu

przytrafiło się coś złego, mieszkańcy urządzali “polowania na czarownice”. Musieli znaleźć kogoś,

kto ponosił winę za ich ciężkie położenie. Dopóki nie odkryto mikroskopu, który umożliwił

zobaczenie tego, czego nie widać było gołym okiem, to znaczy zarazków, ludzie winili innych ludzi

za swoje choroby. Palili na stosach czarownice, żeby rozwiązać swoje problemy. Nie zdawali sobie

sprawy, że większość chorób była spowodowana życiem w miastach mających zły system

kanalizacji i zbierania odpadów. To nie “czarownice”, ale ludzie byli winni własnym nieszczęściom,

żyjąc w złych warunkach sanitarnych.

Obecnie również urządzane są polowania na czarownice. Wiele osób szuka kogoś, na

kogo mogłoby zrzucić winę za swoją ciężką sytuację finansową. Często winią bogatych za swoje

problemy finansowe, zamiast zdać sobie sprawę, że to brak wiedzy na temat pieniędzy jest

zasadniczym powodem ich trudnej sytuacji finansowej.

BOHATEROWIE STAJĄ SIĘ ZŁOCZYŃCAMI Co parę lat pojawia się nowy guru od spraw

finansowych i wydaje się, że posiadł nową magiczną formułę na bogactwo. Pod koniec lat 70-tych

bracia Hunt próbowali zmonopolizować rynek srebra. Świat oklaskiwał ich geniusz. Potem, niemal

w ciągu jednego dnia, zostali okrzyknięci przestępcami, ponieważ bardzo wielu ludzi straciło

pieniądze, gdy posłuchali rady Huntów. Pod koniec lat 80-tych, Michael Milken stał się guru -

królem obligacji wysokiego ryzyka. Jednego dnia był finansowym geniuszem, a zaraz po krachu

został schwytany i osadzony w więzieniu. Ludzie się zmieniają, ale historia się powtarza.

Dzisiaj mamy nowych geniuszy inwestowania. Pojawiają się w telewizji, czytamy o nich w

gazetach, są sławni. Jednym z nich jest Alan Greenspan, prezes Zarządu Rezerw Federalnych.

Jest dzisiaj niemal bogiem. Ludzie myślą, że jest on odpowiedzialny za naszą cudowną ekonomię.

Warren Buffet też został okrzyknięty niemal bogiem. Gdy coś kupuje, wszyscy biegną i kupują to

samo. A kiedy Warren Buffet sprzedaje, ceny spadają. Pod stałą obserwacją jest również Bili

Gates. W ślad za nim idą duże pieniądze. Jeśli na rynku nastąpi jakaś większa korekta w

najbliższej przyszłości, czy dzisiejsi bohaterowie finansowi zostaną znienawidzeni? Czas pokaże.

W każdym zwyżkującym cyklu ekonomicznym istnieją bohaterowie, w każdym zniżkującym

cyklu są złoczyńcy. Gdy popatrzymy na historię, okaże się, że często są to te same osoby. Ludzie

zawsze będą potrzebować czarownic do spalenia lub spisków do obwiniania za swoją własną

ślepotę finansową. Historia się powtórzy i znów nastąpi wielki przepływ bogactwa. A kiedy to

nastąpi, po której stronie przepływu się znajdziesz? Po lewej czy prawej?

Nie dość, że ludzie po prostu nie zdają sobie sprawy, że biorą udział w tej wielkiej globalnej

grze - wirtualnym kasynie zawieszonym w powietrzu - to jeszcze nikt im nie powiedział, że są w

niej ważnymi graczami i gra nazywa się: “Kto czyim jest dłużnikiem?”

BYĆ BANKIEM... A NIE BANKIEREM Gdy miałem dwadzieścia kilka lat, zaświtało mi, że

gra nazywa się bank, ale nie oznaczało to, że powinienem zdobyć pracę w banku. Miała się

właśnie rozpocząć moja bardziej zaawansowana edukacja. W tamtym okresie bogaty ojciec kazał

mi sprawdzać znaczenie takich słów jak “hipoteka”, “nieruchomość” i “finansowanie”. Zaczynałem

ćwiczyć mój umysł, aby dostrzegał to, czego nie widziały moje oczy.

Zachęcał mnie, abym najpierw nauczył się i zrozumiał grę, a potem, zrobił z tą wiedzą, co

zechcę. Zdecydowałem podzielić się swoją wiedzą z każdym, kto będzie zainteresowany.

Bogaty ojciec kazał mi również czytać książki o wielkich postaciach kapitalizmu. O ludziach

takich, jak John D. Rockefeller, J.P. Morgan, Henry Ford. Jedną z najważniejszych książek jakie

przeczytałem, była The Warldly Phiłosophers Roberta Heilbronera. Dla ludzi, którzy chcą działać

po stronie “B”

\,J.”,X3i\!LSVą7k’ai\esV\e\ia\irĄo\iQ^N’YĄ7.V.ow.\, potwora-ż. \i-aVAv\\e. o

na.V*ri^VszycVv ekonomistach wszech czasów, począwszy od Adama Smitha, który napisać

Bogactwo Narodów. Fascynująca jest możliwość zajrzenia do umysłów niektórych z naszych

najważniejszych filozofów - ekonomistów. Ludzie ci zinterpretowali ewolucję nowoczesnego

kapitalizmu w czasie jego krótkiej historii. Według mnie, jeśli chcesz być liderem po prawej stronie

Kwadrantu, spojrzenie na historię ekonomii jest istotne dla zrozumienia, zarówno historii jak i

przyszłości.

Po The Worldly Philosophers polecam przeczytanie Naszego dobrobytu bez granic Paula

Zane’a Pilzera, The Souereign Individual Jamesa Dale’a Davidsona, The Crest of the Wave

Roberta Prechtera i The Great Boom Ahead Harry Denta. Książka Heilbronera przedstawia nasze

pochodzenie w kategoriach ekonomicznych, a pozostali autorzy pokazują w jakim kierunku

zmierzamy. Ich przeciwstawne często poglądy są ważne, ponieważ pozwalają mi zobaczyć to,

czego nie widzą moje oczy - coś, co nazywa się przyszłością. Poprzez czytanie takich książek

byłem w stanie zrozumieć okresy wzrostu i spadku cykli oraz trendy w ekonomii. Wspólnym

tematem wszystkich tych książek jest to, że jedna z największych zmian w ekonomii, jest tuż za

rogiem.

JAK GRAĆ W BANK Po ustawie o reformie podatkowej z 1986 r. okazje były wszędzie:

nieruchomości, akcje i przedsiębiorstwa były dostępne po niskich cenach. Choć było to

druzgocące dla wielu ludzi po lewej stronie Kwadrantu, było cudowne dla mnie, ponieważ mogłem

użyć moich umiejętności jako osoba z kwadrantów “B” i “I”, korzystając z pojawiających się wokół

mnie okazji. Zamiast być chciwym i uganiać się za wszystkim, co wyglądało na dobry interes,

zdecydowałem się skoncentrować na nieruchomościach.

Dlaczego? Z tych oto pięciu prostych powodów:

1. Ceny. Ceny nieruchomości były tak niskie, że raty kredytów hipotecznych były o wiele

niższe, niż wysokość czynszów większości nieruchomości na rynku. Ich zakup miał sens z

ekonomicznego punktu widzenia, co oznaczało, że ryzyko było niewielkie. To było jak pójście na

wyprzedaż do domu handlowego, gdzie wszystkie ceny zostały obniżone o 50 procent.

2. Kredyty. Banki mogły udzielić mi pożyczki na nieruchomość, ale nie na akcje. Ponieważ

chciałem kupić tak dużo, jak tylko to możliwe w czasie, gdy rynek był pogrążony w depresji,

kupowałem nieruchomości, łącząc swoją gotówkę z pieniędzmi banków.

Na przykład: Powiedzmy, że miałem 10.000 dolarów oszczędności do zainwestowania.

Gdybym kupił akcje, mógłbym kupić tylko tyle, ile miało równowartość 10.000 dolarów. Mógłbym

wziąć kredyt (gdy kupujesz na kredyt wpłacasz jedynie część należności, pozostałą część

finansuje dom maklerski), ale nie czułem się wystarczająco silny pod względem finansowym, żeby

ryzykować spadek cen na giełdzie. Przy 10.000 dolarów zainwestowanych w nieruchomości i 90

procentach pożyczki, mogłem kupić nieruchomość za 100.000 dolarów. Gdyby oba rynki

zwiększyły się o 10 procent, zarobiłbym 1.000 dolarów na akcjach, ale 10.000 dolarów na

nieruchomościach.

3. Podatki. Gdybym zarobił 1 milion dolarów na akcjach, musiałbym zapłacić prawie 30

procent podatku od zysków z kapitału. Jednakże w przypadku nieruchomości, dochód 1 miliona

dolarów mógłby zostać zwolniony z podatku w przypadku kolejnej inwestycji w nieruchomość. Na

dodatek, mógłbym zamortyzować nieruchomość w celu uzyskania nawet większych ulg

podatkowych.

Ważna uwaga: inwestycja musi mieć przede wszystkim sens z ekonomicznego punktu

widzenia, a dopiero później z punktu widzenia podatków. Korzyści podatkowe tylko uatrakcyjniają

inwestycję.

4. Przepływ pieniężny. Wysokość czynszów nie zmniejszyła się, chociaż zmniejszyły się

ceny nieruchomości. Włożyło to dużo pieniędzy do mojej kieszeni, zapłaciło za hipoteki, a przede

wszystkim pozwoliło mi ustalić “dobry moment” na rynku. Czynsze kupiły mi czas, aby poczekać,

dopóki ceny nieruchomości znowu nie poszły w górę. A kiedy tak się stało, mogłem sprzedawać.

Chociaż miałem duży dług, nigdy mnie to nie “bolało”, ponieważ dochody z czynszów były o wiele

większe niż koszty pożyczki.

5. Okazja, żeby stać się bankiem. Nieruchomości pozwoliły mi stać się bankiem; coś, o

czym zawsze marzyłem od 1974 r.

W Bogatym ojcu, Biednym ojcu napisałem o tym, jak bogaci tworzą pieniądze i często

odgrywają rolę bankiera. Poniżej przedstawiam prosty przykład, który każdy może naśladować.

Kwadrant przepływu pieniędzy Powiedzmy, że znajduję dom wart 100.000 dolarów i udaje

mi się go kupić za 80.000 dolarów (10.000 dolarów depozytu plus 70.000 dolarów kredytu

hipotecznego, za który odpowiadam.)

Następnie daję ogłoszenie, że jest dom na sprzedaż za 100.000 dolarów, co stanowi jego

szacunkową wartość i używam w ogłoszeniu takich magicznych słów, jak: “Dom na sprzedaż.

Pilne! Bez procedur bankowych. Niska pierwsza wpłata, niewielkie miesięczne raty”.

Telefon się urywa. Dom zostaje sprzedany na zasadzie “dzierżawy z prawem wykupu”.

Mówiąc wprost, sprzedaję dom za skrypt dłużny w wysokości 100.000 dolarów. Tak oto wygląda ta

transakcja:

Moje zestawienie bilansowe Na moim zestawieniu bilansowym:

Aktywa 100.000$ Skrypt dłużny Pasywa 70.000$

Pożyczka hipoteczna na dom Zestawienie bilansowe kupującego Aktywa Pasywa 100.000$

Skrypt dłużny Na zestawieniu bilansowym kupującego:

Transakcja ta jest następnie rejestrowana u notariusza, a dokumenty przechowywane w

biurze, które często zajmuje się obsługą spłat. Jeśli klient nie spłaca tych 100.000 dolarów, ja po

prostu przejmuję mienie i sprzedaję nieruchomość następnej osobie, która pragnie mieszkać w

domu o “niskiej pierwszej wpłacie, niewielkich miesięcznych ratach”. Ludzie stoją w kolebce, żeby

kupić dom na takich warunkach.

Wynik netto jest taki, że stworzyłem 30.000 dolarów w mojej kolumnie aktywów, za które

otrzymuję odsetki, podobnie jak bank otrzymuje odsetki za pożyczki, których udziela.

Zacząłem być bankiem i pokochałem to. Jak pamiętasz z poprzedniego rozdziału, bogaty

ojciec powiedział: Jeżeli bierzesz pożyczkę personalną, upewnij się, że jest ona nieduża. Jeśli

zadłużasz się na dużą sumę, upewnij się, że ktoś inny będzie ją spłacał”.

Mówiąc językiem prawej strony Kwadrantu, “reasekurowałem” swoje ryzyko albo -

“przeniosłem” swoje ryzyko na innego kupca. To jest właśnie gra w świecie finansów.

Takie rodzaje transakcji mają miejsce na całym świecie. Jednakże gdziekolwiek nie pojadę,

ludzie przychodzą do mnie i mówią takie słowa: “Tutaj tego nie można zrobić”.

To, z czego nie zdaje sobie sprawy większość małych inwestorów to fakt, że wiele dużych

budynków komercyjnych jest kupowanych i sprzedawanych dokładnie w wyżej opisany sposób.

Transakcje czasami przechodzą przez bank, ale w wielu przypadkach tak się nie dzieje.

TO TAK, JAKBY ZAOSZCZĘDZIĆ 30.000 DOLARÓW BEZ OSZCZĘDZANIA Pamiętasz,

że w poprzednim rozdziale napisałem o tym, dlaczego rząd nie daje ludziom ulgi podatkowej za

oszczędzanie pieniędzy. Wątpię, czy banki kiedykolwiek poproszą o to rząd, ponieważ Twoje

oszczędności są ich pasywami. Stany Zjednoczone mają niski wskaźnik oszczędności z tego

prostego powodu, że banki nie chcą Twoich pieniędzy ani nie potrzebują Twoich oszczędności.

Ten przykład jest więc sposobem na grę w bank i zwiększenie Twoich oszczędności bez wielkiego

wysiłku. Przepływ pieniężny z tych 30.000 dolarów wygląda następująco:

Zestawienie finansowe Z tego schematu wynika kilka ciekawych rzeczy:

1. Ja określam stopę procentową od moich 30.000 dolarów. Często jest to stopa 10

procent. Większość banków dzisiaj nie zapłaci Ci więcej niż 5 procent od oszczędności. Tak więc,

gdybym nawet użył moich własnych 10.000 dolarów jako pierwszej raty, czego staram się nie

robić, odsetki od tych pieniędzy są często lepsze niż mógłby mi dać bank.

2. To jest jak stworzenie 20.000 dolarów (30.000 dolarów - 10.000 dolarów pierwszej raty),

które nie istniały wcześniej. Tak jak robi to bank... tworzy aktywa, a później nalicza od nich odsetki.

3- Te 20.000 dolarów było wolne od podatku. Przeciętna osoba z kwadrantu “P”,

potrzebowałaby prawie 40.000 dolarów pensji, żeby móc odłożyć 20.000 dolarów. Przychód

osiągnięty przez pracownika jest propozycją 50:50, gdzie rząd zabiera swoje 50 procent potrąceń,

zanim je kiedykolwiek zobaczysz.

4. Wszystkie podatki od nieruchomości, opłaty za remonty i administrację stanowią teraz

obowiązek nabywcy, ponieważ sprzedałem nieruchomość kupującemu.

5. Są jeszcze inne korzyści. Wiele twórczych rzeczy można zrobić po prawej stronie

Kwadrantu, żeby zrobić pieniądze z niczego, odgrywając po prostu rolę banku.

Dokonanie takiej transakcji może zabrać tydzień albo miesiąc. Pytanie brzmi, jak dużo

czasu zabrałoby większości ludzi zarobienie dodatkowych 40.000 dolarów, tak, aby mogli

zaoszczędzić 20.000 dolarów, po odjęciu podatków i innych kosztów poniesionych w celu zdobycia

tych pieniędzy.

Zestawienie finansowe Przychód 40.000$

Rozchód Podatki od pensji ZUS Zestawienie * ^f bilansowe Aktywa JM W Pasywa 20.000$

^^

STRUMIEŃ PRZYCHODÓW JEST WTEDY CHRONIONY W Bogatym ojcu, Biednym ojcu

opisałem pokrótce, dlaczego bogaty ojciec korzystał ze spółek:

1. Ochrona aktywów. Jeśli jesteś bogaty, ludzie będą chcieli zabrać ci to, co masz, poprzez

procesy sądowe. Nazywa się to: “Znajdź kogoś nadzianego”. Bogaci często nie mają niczego

zapisanego na siebie. Swoje aktywa chronią poprzez ulokowanie ich w trustach i spółkach.

2. Ochrona przychodu. Poprzez przepuszczenie strumienia przychodów z aktywów przez

własną spółkę, można ochronić dużą część tego, co zwykle jest zabierane przez rząd.

Oto okrutna rzeczywistość: jeśli jesteś pracownikiem, kolejność przedstawia się

następująco:

ZARABIASZ - PŁACISZ PODATKI - WYDAJESZ Jeżeli jesteś pracownikiem, Twoje zarobki

są opodatkowane i zabierane w formie potrąceń, jeszcze zanim otrzymasz wypłatę. Tak więc, jeśli

pracownik zarabia 30.000 dolarów rocznie, po tym jak rząd się do tego dobierze, zostaje 15.000

dolarów. Z tych 15.000 dolarów musisz następnie spłacić raty hipoteczne. (Ale przynajmniej

otrzymujesz odliczenie od podatku za odsetki z tytułu kredytu hipotecznego... dzięki czemu

bankowi udaje się przekonać Cię do kupna większego domu.)

Jeśli najpierw przepuszczasz swój strumień przychodów przez spółkę, schemat wygląda

następująco:

ZARABIASZ - WYDAJESZ - PŁACISZ PODATKI Przepuszczając strumień przychodu z

30.000 dolarów - najpierw przez spółkę - możesz “wrzucić w koszty” dużą część przychodu, zanim

dobierze się do tego rząd. Jeżeli masz spółkę, Ty ustalasz zasady - pod warunkiem, je są one

zgodne z przepisami podatkowymi.

Np.: jeśli Ty ustalasz zasady, możesz zapisać w statucie swojej spółki, że opieka nad

dziećmi jest częścią Twojego pakietu wynagrodzeń. Firma może płacić 400 dolarów miesięcznie

na opiekę nad dzieckiem z pieniędzy Przed opodatkowaniem. Jeśli płacisz za to pieniędzmi po

opodatkowaniu, musisz faktycznie zarobić prawie 800 dolarów, żeby zapłacić za tę samą opiekę

nad dzieckiem przy pomocy opodatkowanych pieniędzy. Lista jest długa, a wymagania zależą od

tego, co może odpisać właściciel firmy, a czego nie może odpisać pracownik. Nawet pewne koszty

podróży mogą być odpisane z pieniędzy przed opodatkowaniem, o ile możesz udokumentować, że

wyjazd miał związek z prowadzoną działalnością (np. organizujesz spotkanie zarządu). Po prostu

musisz przestrzegać reguł. Nawet plany emerytalne są w wielu przypadkach różne dla

przedsiębiorców i pracowników. Chcę jednak to mocno podkreślić, że musisz trzymać się

przepisów, aby legalnie dokonywać odpisów tych kosztów. Uważam, że należy korzystać z

legalnych odliczeń, które umożliwiają przepisy podatkowe, ale nie zalecam łamania prawa.

To, czy będziesz w stanie skorzystać z tych klauzul, zależy od tego, z którego kwadrantu

pochodzi Twój przychód. Jeśli cały swój przychód generujesz jako pracownik firmy, która nie

należy do Ciebie lub nad którą nie masz żadnej kontroli, masz małą szansę na ochronę swoich

przychodów lub aktywów.

Dlatego właśnie radzę: jeśli jesteś pracownikiem, zostań w tej pracy, ale zacznij spędzać

czas w kwadrantach “B” i “I”. Twoja droga do szybszego uzyskania wolności finansowej prowadzi

przez te dwa kwadranty. Sekretem większego bezpieczeństwa finansowego jest działanie w więcej

niż jednym kwadrancie.

ZIEMIA ZA DARMO Kilka lat temu moja żona i ja chcieliśmy kupić nieruchomość z daleka

od uciążliwości miasta. Zapragnęliśmy mieć kawałek ziemi z wysokimi dębami i przepływającym

strumykiem. Chcieliśmy trochę prywatności.

Znaleźliśmy działkę w cenie 75.000 dolarów za 8 hektarów. Sprzedawca był gotów opuścić

cenę o 10 procent i oprocentować spłatę na 10 procent. To była dobra transakcja. Problem polegał

na tym, że pogwałcała ona zasadę, której nauczył mnie bogaty ojciec: Jeżeli bierzesz pożyczkę

personalną, upewnij się, że jest ona nieduża. Jeśli zadłużasz się na dużą sumę, upewnij się, że

ktoś inny będzie ją spłacał”.

Zostawiliśmy tę działkę w cenie 75.000 dolarów i kontynuowaliśmy poszukiwania ziemi,

lepszej z ekonomicznego punktu widzenia. Dla mnie 75.000 dolarów stanowiło duży dług,

ponieważ nasz przepływ pieniężny wyglądałby następująco:

Zestawienie finansowe Przychód Rozchód Oprocentowanie pożyczki Zestawienie bilanso’

Aktywa Pasywa 75.000$ Pożyczka hipoteczna na dom Pamiętaj o zasadzie bogatego ojca:

Jeśli się zadłużasz i podejmujesz ryzyko, upewnij się, że zostaniesz za to wynagrodzony”.

W tej transakcji wziąłbym na siebie zarówno dług jak i ryzyko zapłaciłbym za to.

Mniej więcej miesiąc później znaleźliśmy jeszcze ładniejszy kawałek ziemi. Było to 35

hektarów porośniętych dębami, ze strumykiem i domem, i2l 115.000 dolarów. Zaproponowałem

sprzedającemu pełną cenę, jeśli zgodzi się na moje warunki i... zgodził się. Krótko mówiąc,

wydaliśmy parę dolarów na remont domu i sprzedaliśmy go wraz z 12 hektarami za 215.000

dolarów, korzystając z tego samego pomysłu: “niska pierwsza wpłata, niewielkie miesięczne raty” i

zatrzymując dla siebie 23 hektary.

W moim bilansie ta transakcja wyglądała następująco:

Zestawienie bilansowe Aktywa 215.000$ Pasywa 115.000$

Nowy właściciel był zachwycony, ponieważ to był piękny dom i mógł go kupić prawie bez

depozytu. Dodatkową korzyścią było to, że kupił go poprzez swoją firmę do użytku jako firmowy

pensjonat dla pracowników, co pozwoliło mu zamortyzować cenę zakupu jako aktywa firmy, a

także odliczać koszty utrzymania. Oczywiście oprócz możliwości odliczania sobie spłacanych

odsetek. Te spłaty z nadwyżką spłacały moje oprocentowanie pożyczki. Kilka lat później sprzedał

trochę akcji swojej firmy i spłacił mi całą pożyczkę, a ja z kolei spłaciłem swoją. Pozbyłem się

długu.

Z dodatkowych 100.000 dolarów zysku zapłaciłem podatki naliczone za nabycie ziemi i

domu.

Wynik netto to zero długu, 15.000 dolarów zysku po opodatkowaniu i 23 hektary wspaniałej

ziemi. To tak, jakby Ci zapłacili za zdobycie tego, co chciałeś mieć.

Moje zestawienie bilansowe z tej jednej transakcji wygląda tak:

Zestawienie bilansowe Aktywa 23 ha posiadłość 15.000$ w gotówce Pasywa PIERWSZA

PUBLICZNA EMISJA AKCJI Pierwsza publiczna emisja akcji albo - sprzedaż akcji prywatnej spółki

w giełdowej ofercie publicznej, oparta jest na identycznych zasadach. Chociaż terminy “rynek” i

“gracze” są inne, są pewne podstawowe zasady, które pozostają takie same. Gdy tworzymy firmę,

która ma być sprzedana w ofercie publicznej, często bierzemy wartość zupełnie z powietrza,

chociaż staramy się ją oprzeć na uczciwej opinii o wartości rynkowej. Składamy ofertę na rynku

publicznym i zamiast sprzedawać firmę jednej osobie, sprzedajemy ją tysiącom ludzi jako akcje

spółki.

WARTOŚĆ DOŚWIADCZENIA To kolejny powód, dla którego polecam ludziom

rozpoczęcie działania w kwadrancie “B”, zanim zaczną działać w kwadrancie “I”. Niezależnie od

tego, czy inwestycja jest dokonywana w nieruchomości, w przedsiębiorstwo, w akcje czy obligacje,

istnieje zasadniczy “ogólny zmysł biznesowy”, którego posiadanie jest podstawowym warunkiem

bycia dobrym inwestorem. Jedni posiadają ten ogólny zmysł, ale wielu go brakuje. Głównie

dlatego, że szkoła daje nam wąską specjalizację, a nie wszechstronne wykształcenie.

Jeszcze jedna uwaga: dla tych, którzy myślą, żeby zacząć przemieszczać się w kierunku

kwadrantów “B” i “I”, zalecam rozpoczęcie od czegoś małego i wykazanie cierpliwości. Większe

transakcje będziesz przeprowadzać, gdy wzrośnie Twoja pewność siebie i doświadczenie.

Pamiętaj, że jedyna różnica pomiędzy transakcją za 80.000 dolarów i 800.000 dolarów wynosi

jedno zero. Proces przechodzenia przez małą transakcję jest praktycznie taki sam, jak

przeprowadzenie znacznie większej emisji publicznej o wartości wielu milionów dolarów. To tylko

kwestia większej liczby ludzi, zer i dobrej zabawy.

Kiedy już ktoś zdobędzie doświadczenie i dobrą reputację, potrzebuje coraz mniej

pieniędzy, żeby dokonywać coraz większych inwestycji. W wielu przypadkach nie trzeba mieć

żadnych pieniędzy, żeby zarobić bardzo dużo pieniędzy. Dlaczego? Dzięki wartości

doświadczenia. Jak powiedziano wcześniej, jeśli wiesz, jak robić pieniądze z pieniędzy, ludzie i

pieniądze będą ta tobą tłumnie podążać. Zacznij od czegoś małego i bądź cierpliwy.

Doświadczenie jest ważniejsze od pieniędzy.

VO PROSTE I ŁATWE Teoretycznie, liczby i transakcje po prawej stronie Kwadrantu są

bardzo proste, niezależnie od tego czy rozmawiamy o akcjach, obligacjach, nieruchomościach czy

przedsiębiorstwach. Aby być zamożnym, trzeba po prostu umieć inaczej myśleć. Myśleć z punktu

widzenia różnych kwadrantów i mieć odwagę działać w sposób odmienny od reszty. Według mnie,

jedną z najtrudniejszych rzeczy w tym sposobie myślenia, przez które musi przejść nowa osoba,

jest niezliczona liczba ludzi, którzy będą jej mówili: Nie możesz tego zrobić”.

Twoje życie będzie dużo łatwiejsze, jeśli potrafisz przezwyciężyć ten rodzaj ograniczonego

myślenia i poszukasz ludzi, którzy Ci powiedzą: “Tak, wiem jak to zrobić. Byłbym szczęśliwy,

gdybym mógł cię tego nauczyć”.

RZEPISY Rozpocząłem ten rozdział od ustawy o reformie podatkowej z 1986 r. chociaż

była to ważna zmiana przepisów, nie jest to ani nie będzie ostatnia a zmiana. Używam ustawy z

1986 r. tylko jako przykładu na to, jak potężne Kwadrant przepływu pieniędzy mogą być niektóre

przepisy i prawa. Jeśli ktoś ma odnieść sukces po stronie,?e>“\v\->,y K.-ux*drcmvu., rswisWyyfc

&wYa&ovny sft ryrikowycYi i zmian w prawie, które mają wpływ na te siły.

Dzisiaj w Ameryce istnieje ponad 100.000 stron przepisów podatkowych. To tyle tyko jeśli

chodzi o urząd skarbowy. Prawa federalne są spisane na 1,2 miliona stron. Przeciętnemu

czytelnikowi zabrałoby 23.000 lat przeczytanie całego Kodeksu Stanów Zjednoczonych. Każdego

roku przepisy są tworzone, usuwane i zmieniane. Potrzeba by było więcej niż jednego pełnego

etatu, żeby tylko być na bieżąco z tymi zmianami.

Za każdym razem, kiedy ktoś mi mówi: “To jest niezgodne z prawem”, odpowiadam pytając

go, czy przeczytał każdą linijkę kodeksu amerykańskiego. Jeśli mówią “tak”, wychodzę powoli,

plecami w kierunku drzwi. Nigdy nie odwracaj się tyłem do kogoś, kto twierdzi, że zna wszystkie

przepisy.

Odniesienie sukcesu po prawej stronie Kwadrantu wymaga dostrzegania 5 procent przy

pomocy oczu i 95 procent przy pomocy umysłu. Zrozumienie praw i sił rynkowych jest niezbędne

do osiągnięcia sukcesu finansowego. Wielki przepływ majątku ma często miejsce, gdy zmieniają

się przepisy i rynki. Tak więc ważne jest, abyś się w tym wszystkim orientował, jeśli chcesz, żeby

te zmiany działały na Twoją korzyść a nie przeciwko Tobie.

RZĄD POTRZEBUJE TWOICH PIENIĘDZY Uważam, że należy płacić podatki. Wiem, że

rząd dostarcza wiele potrzebnych i istotnych usług, niezbędnych dla dobrego funkcjonowania

państwa. Niestety, moim zdaniem, rząd jest kierowany w niewłaściwy sposób, jest za duży oraz

złożył zbyt wiele obietnic, z których nie może się wywiązać. Nie jest to winą polityków i

prawodawców dzisiaj sprawujących swoje urzędy, ponieważ większość problemów finansowych, z

którymi borykamy się obecnie, zostało stworzonych ponad 60 lat temu przez ich poprzedników.

Dzisiejsi prawodawcy próbują zaradzić problemom i znaleźć ich rozwiązanie. Niestety, jeśli

prawodawcy chcą pozostać na swoich urzędach, nie mogą powiedzieć masom prawdy. Gdyby tak

zrobili, zostaliby wyrzuceni z urzędów, ponieważ masy wciąż polegają na rządzie, że będzie za

nich rozwiązywał ich problemy finansowe i zdrowotne. Rząd nie jest do tego zdolny, a problemy się

zwiększają.

W międzyczasie, rząd będzie musiał kontynuować pobieranie coraz większych podatków -

nawet jeśli politycy obiecują, że tak się nie stanie. Dlatego właśnie Kongres uchwalił ustawę o

reformie podatkowej z 1986 r.

Musiał zatkać lukę podatkową, żeby ściągnąć więcej podatków. W ciągu kilku najbliższych

lat, wiele krajów Zachodu będzie musiało zacząć ściągać jeszcze więcej podatków, aby wywiązać

się z niektórych obietnic złożonych dawno temu, takich jak opieka zdrowotna i ubezpieczenia

społeczne, a także emerytury należne milionom pracowników rządowych. Szerokie masy

prawdopodobnie nie zdają sobie jeszcze z tego sprawy, ale waga problemu stanie się oczywista

przed rokiem 2010. Świat zda sobie sprawę, że Stany Zjednoczone nie będą w stanie pokonać

tych problemów.

Magazyn Forbes zamieścił na swoich łamach taką prognozę eskalacji długu Stanów

Zjednoczonych:

Jak widzicie, dług zmniejsza się do roku 2010, a następnie gwałtownie rośnie. Wzrasta

szybko akurat wtedy, gdy największa w historii Ameryki grupa ludzi zaczyna przechodzić na

emeryturę. W roku 2010, pierwsze osoby urodzone w czasie wyżu demograficznego po II wojnie

światowej, przekroczą wiek 65 lat. W roku 2010 osoby z wyżu demograficznego, zamiast

inwestować pieniądze w rynek giełdowy, zaczną wycofywać pieniądze z giełdy, o ile nie nastąpi to

wcześniej. Do roku 2010, 75 milionów osób z wyżu demograficznego zdecyduje, że ich największe

“aktywa” - ich domy, są za duże, od kiedy opuściły je dzieci. Rodzice zaczną sprzedawać, aby móc

się przeprowadzić do części kraju o mniejszej przestępczości, do małych miast amerykańskich”.

Nagle, obecne systemy emerytalne, zwane w Ameryce 401(k) albo Superannuation w

innych krajach, zaczną się kurczyć. Skurczą się, ponieważ podlegają wahaniom rynkowym, co

oznacza, że zwyżkują i zniżkują razem z rynkiem. Fundusze powiernicze zaczną likwidować swoje

akcje, aby zrealizować zlecenia sprzedaży od osób z wyżu demograficznego, potrzebujących

pieniędzy na emeryturze. Osoby z wyżu nagle staną przed koniecznością zapłacenia olbrzymich

podatków od zysku kapitałowego wygenerowanego przez te fundusze i podlegającego

opodatkowaniu przy wypłacie. Zyski kapitałowe - przerzucane przez fundusze na swoich członków

- będą pochodzić ze sprzedaży tych akcji z zawyżoną wartością.

Zamiast gotówki, wiele osób otrzyma do zapłaty rachunek w postaci podatku od zysków

kapitałowych, których nigdy nie otrzymali. Pamiętaj, że poborca podatkowy zawsze pierwszy

dostaje pieniądze.

Równocześnie, zdrowie milionów biedniejszych osób z wyżu demograficznego zacznie

podupadać, ponieważ biedni ludzie, z perspektywy historii, mają gorsze zdrowie od zamożnych.

Opieka zdrowotna zbankrutuje i nad miastami w całej Ameryce uniesie się płacz o większą pomoc

rządową.

Kwadrant przepływu pieniędzy Dodaj do tego przyćmiewanie Ameryki przez Chiny jako

narodu z największym produktem narodowym brutto i nadejście Europejskiej Unii Monetarnej.

Podejrzewam, że zarówno zarobki jak i ceny produktów będą musiały się obniżyć, a wydajność

będzie musiała znacznie wzrosnąć, żeby sprostać wyzwaniom tych dwóch wielkich bloków

ekonomicznych.

To wszystko wydarzy się do roku 2010. który nie jest zbytnio odległy. Następny wielki

przepływ majątku będzie miał miejsce nie dzięki spiskowi, ale dzięki ignorancji. Jesteśmy w trakcie

ostatniego tchnienia mentalności przywilejów oczekiwanych od rządu oraz wielkich firm epoki

industrialnej i oficjalnie wkraczamy w epokę informacyjną. W 1989 r. runął mur berliński. Według

mnie to wydarzenie było równie ważne jak to w 1492 r., kiedy Kolumb, w poszukiwaniu Azji,

natknął się na Amerykę. W niektórych kołach, 1492 r. był oficjalnym początkiem epoki industrialnej.

Końcem tej epoki był 1989 r. Reguły się zmieniły.

HISTORIA JEST PRZEWODNIKIEM Bogaty ojciec zachęcał mnie, abym dobrze nauczył

się gry związanej z pieniędzmi. Po opanowaniu jej mogłem zrobić z moją wiedzą to, co chciałem.

Piszę i nauczam w trosce i w poczuciu, że więcej ludzi powinno wiedzieć jak zadbać o swoje

finanse i nie stać się finansowo zależnym od rządu lub firmy.

Mam nadzieję, że się mylę co do losów ekonomii. Być może rządy mogą dalej składać

obietnice, że będą dbać o ludzi: dalej podnosić podatki i wpadać w jeszcze większe długi. Być

może giełda będzie zawsze szła do góry i nigdy znowu nie odnotuje spadku, a ceny nieruchomości

będą cały czas szły do góry i Twój dom stanie się Twoją najlepszą inwestycją. I być może miliony

ludzi odnajdą szczęście zarabiając minimalną pensję i będąc w stanie zapewnić swojej rodzinie

dobre życie. Być może to wszystko się zdarzy. Ale nie sądzę. Nie będzie tak, jeśli historia jest

przewodnikiem.

Patrząc z punktu widzenia historii, jeśli ktoś dożył wieku 75 lat, to przeżył dwie recesje i

jedną depresję. Jako osoby z wyżu demograficznego, przeszliśmy dwie recesje, ale nie

doświadczyliśmy jeszcze depresji. Być może nigdy więcej nie będzie już depresji, jednak historia

mówi coś innego. Bogaty ojciec kazał mi czytać książki o wielkich kapitalistach i ekonomistach,

abym mógł wyrobić sobie lepsze perspektywiczne spojrzenie na kwestię skąd podążamy i dokąd

zmierzamy.

Podobnie jak na oceanie, również na rynkach istnieją wielkie fale. Zamiast wiatru i słońca

powodujących ruch fal na oceanie, fale rynków finansowych Kwadrant przepływu pieniędzy są

wywoływane przez dwie ludzkie emocje: chciwość i strach. Nie uważam, że depresje są kwestią

przeszłości, ponieważ my wszyscy jesteśmy ludźmi i zawsze będziemy się kierować chciwością i

strachem. A kiedy chciwość i strach zderzają się ze sobą i ktoś ponosi duże straty, następnym

ludzkim uczuciem jest depresja. Depresja składa się z dwóch ludzkich emocji - złości i smutku.

Złości na siebie i smutku z powodu straty. Depresje ekonomiczne są depresjami emocjonalnymi.

Ludzie tracą i wpadają w depresję.

Chociaż ogólnie ekonomia może wydawać się w świetnej kondycji, miliony ludzi

przechodzą różne stadia depresji. Być może mają pracę, ale gdzieś w głębi duszy czują, że nie

posuwają się finansowo do przodu. Są źli na siebie i smutni z powodu straty swojego czasu.

Większość nie wie, że dostała się w pułapkę idei epoki industrialnej “znalezienia sobie dobrej,

pewnej pracy na etacie i niemartwienia się o przyszłość”.

WIELKA ZMIANA... I OKAZJA Wkraczamy w erę olbrzymich zmian i szans. Dla niektórych

ludzi będą to najlepsze czasy, a dla innych najgorsze.

Prezydent Kennedy powiedział kiedyś: “Nadchodzą wielkie zmiany”.

Kennedy był człowiekiem pochodzącym ze stron “B-I” Kwadrantu i z desperacją próbował

polepszyć życie tych, którzy utknęli w pętlach czasowych. Niestety, miliony ludzi wciąż tkwią w tych

pętlach czasu, żyjąc w myśl idei przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Takich idei, jak: “Ucz

się, żebyś mógł dostać pewną pracę”. Edukacja jest teraz ważniejsza niż w przeszłości. Jednak

teraz musimy uczyć ludzi myślenia bardziej zaawansowanego niż szukanie dobrej pracy i

oczekiwanie, że firma lub rząd zaopiekuje się nimi, gdy przejdą na emeryturę. To idea epoki

industrialnej, a my już w niej nie żyjemy.

Nikt nie powiedział, że wszystko w naszym kraju jest w porządku, ponieważ ten kraj nie jest

w porządku. Jesteśmy wolnym krajem. Istnieją ludzie, którzy pracują ciężej, są mądrzejsi, bardziej

żądni sukcesu, bardziej utalentowani lub spragnieni lepszego życia niż inni. Jesteśmy wolni i

możemy dążyć do zaspokojenia swoich ambicji, jeśli mamy wystarczająco dużo determinacji.

Jednak za każdym razem, gdy komuś lepiej idzie, ludzie mówią, że to nie w porządku. Ci sami

ludzie myślą, że byłoby sprawiedliwe, gdyby bogaci podzielili się majątkiem z biednymi. A niby

dlaczego to miałoby być w porządku? Im bardziej staramy się, żeby wszystko było w porządku,

tym stajemy się mniej wolni.

Kiedy ktoś mówi ml, że istnieje dyskryminacja rasowa albo inne “kłody rzucane pod nogi”,

zgadzam się z nim. Wiem, że takie rzeczy istnieją. Ja osobiście nienawidzę każdego rodzaju

dyskryminacji, a mając japońskich przodków, znam dyskryminację z autopsji. Po lewej stronie

Kwadrantu dyskryminacja rzeczywiście istnieje, zwłaszcza w firmach. Twój wygląd, Twoje

wykształcenie, to czy jesteś biały, czarny, brązowy czy żółty, czy jesteś mężczyzną, czy kobietą -

wszystkie te rzeczy liczą się po lewej stronie Kwadrantu. Ale nie mają one znaczenia po prawej

stronie Kwadrantu. Po prawej stronie nie chodzi o sprawiedliwość czy bezpieczeństwo, ale o

wolność i miłość do gry. Jeśli chcesz grać w grę po prawej stronie, gracze powitają Cię z radością.

Jeśli zagrasz i wygrasz, to świetnie. Przyjmą Cię jeszcze bardziej życzliwie i poproszą, abyś

zdradził swoje tajemnice. Jeżeli zagrasz i przegrasz, z przyjemnością zabiorą wszystkie Twoje

pieniądze, ale nie narzekaj i nie wiń innych za swoje porażki. W ten sposób nie gra się po prawej

stronie Kwadrantu. Ona nie jest po to, żeby było sprawiedliwie. Ta gra nie nosi nazwy

“sprawiedliwość”.

DLACZEGO WIĘC RZĄD ZOSTAWIA W SPOKOJU STRONĘ “B-I”?

W rzeczywistości rząd nie zostawia w spokoju strony “B-I”. Strona “B-I” ma więcej

sposobów ucieczki i ukrycia majątku. W Bogatym ojcu, Biednym ojcu opowiedziałem o potędze

spółek. Jednym ważnym powodem tego, że bogaci zatrzymują więcej ze swojego bogactwa jest to,

że działają jako osoby prawne, a nie jako osoby fizyczne. Osoba fizyczna potrzebuje paszportu,

żeby przemieszczać się z kraju do kraju. Osoba prawna nie musi go mieć. Osoba prawna

podróżuje swobodnie po świecie i często może swobodnie pracować. Rząd musi zarejestrować

osobę fizyczną, a w Ameryce trzeba mieć “zieloną kartę”, żeby pracować. Osoba prawna tego nie

potrzebuje.

Chociaż rząd chciałby pobierać więcej pieniędzy od osób prawnych, zdaje sobie sprawę, że

jeśli uchwali niekorzystne przepisy podatkowe, osoby prawne zabiorą swoje pieniądze i swoje

miejsca pracy do innego kraju. W epoce industrialnej ludzie mówili o “raju podatkowym” myśląc o

takim kraju, w którym podatki są małe lub w ogóle nie istnieją. Bogaci zawsze szukali takich

miejsc, gdzie ich pieniądze byłyby dobrze traktowane. Dzisiaj, “raj podatkowy” jest

cyberprzestrzenią. Pieniądze, które są tylko pomysłem 1 są niewidzialne, mogą obecnie ukryć się

w niewidzialnym świecie lub zniknąć z widoku. Wkrótce, o ile już się tego nie robi, ludzie będą

mogli załatwiać swoje sprawy bankowe na satelicie okołoziemskim orbitującym w przestrzeni,

wolnym od przepisów albo, jeśli zechcą, działać w kraju, którego prawa są korzystniejsze dla ludzi

bogatych.

W Bogatym ojcu, Biednym ojcu napisałem, że spółki stały się popularne na początku epoki

industrialnej, zaraz po tym jak Kolumb odkrył nowy ląd pełen bogactw. Za każdym razem, gdy

bogaci wysyłali statek na morze, ponosili ryzyko. Gdyby statek nie wrócił, bogaci nie chcieli być

zobowiązani w stosunku do rodzin marynarzy, którzy zginęli. Tak więc tworzono spółki dla

prawnego zabezpieczenia i ograniczenia ryzyka straty do ilości zainwestowanych pieniędzy i nic

ponad to. Bogaci ryzykowali jedynie swoje pieniądze, a załoga ryzykowała swoje życie. Od

tamtych czasów niewiele się zmieniło.

Gdziekolwiek podróżuję po świecie, ludzie z którymi robię interesy, działają głównie jako

pracownicy etatowi swoich własnych spółek. Teoretycznie, nic nie posiadają i tak naprawdę nie

istnieją jako prywatni obywatele. Faktycznie jednak są członkami zarządu swoich bogatych spółek,

ale jako prywatni obywatele nic nie posiadają. Wciąż jednak spotykam w świecie ludzi, którzy mi

mówią: “W tym kraju nie możesz tego zrobić. To jest niezgodne z prawem”.

Większość z nich nie zdaje sobie sprawy, że przepisy większości krajów w świecie

zachodnim są podobne. Być może użyte są w nich różne słowa, żeby nazwać te same rzeczy, ale

zasadniczo ich przepisy są prawie identyczne.

O ile to możliwe, rozważ przynajmniej zostanie pracownikiem etatowym swojej własnej

spółki. Jest to szczególnie godne polecenia dla świetnie zarabiających osób z kwadrantów “S” i

“B”, nawet jeśli są właścicielami przedsiębiorstw działających w ramach franchisingu lub zarabiają

pieniądze poprzez marketing sieciowy. Aby wybrać i wprowadzić w życie najlepszą opcję w Twojej

konkretnej sytuacji, poradź się kompetentnych doradców finansowych.

ISTNIEJĄ DWA RODZAJE PRZEPISÓW Patrząc powierzchownie, wydaje się, że istnieją

przepisy dla bogatych oraz przepisy dla wszystkich innych, ale w rzeczywistości przepisy są takie

same. Jedyna różnica polega na tym, że bogaci wykorzystują je na swoją korzyść a biedni i

średnia klasa nie. To jest podstawowa różnica. Przepisy są takie same, są napisane dla każdego,

więc zalecam wynajęcie mądrych doradców i przestrzeganie prawa. Zbyt łatwo jest robić pieniądze

legalnie; nie warto łamać prawa i kończyć w więzieniu. Poza tym Twoi doradcy prawni Kwadrant

przepływu pieniędzy będą działać jako system wczesnego ostrzegania przed nadchodzącymi

zmianami przepisów, a kiedy przepisy się zmieniają, majątek zmienia właścicieli.

DWIE MOŻLIWOŚCI WYBORU Jedną z korzyści życia w wolnym społeczeństwie jest

wolność podejmowania decyzji. Według mnie istnieją dwie opcje: wybór bezpieczeństwa i wybór

wolności. Jeśli wybierasz bezpieczeństwo, istnieje duża cena do zapłacenia za nie w formie

nadmiernych podatków i wyczerpujących spłat odsetek. Jeżeli wybierasz wolność, musisz nauczyć

się całej gry i potem w nią grać. Ty wybierasz kwadrant, z którego chcesz prowadzić grę.

Część I tej książki opisuje szczegóły Kwadrantu przepływu pieniędzy, zaś część II skupia

się na odpowiednim nastawieniu umysłu i nad odpowiednią postawą osoby, która wybiera prawą

stronę Kwadrantu. Teraz powinieneś już rozpoznać kwadrant, w którym się obecnie znajdujesz

oraz ten, w którym zamierzasz się znaleźć. Powinieneś również lepiej rozumieć proces mentalny i

nastawienie umysłu niezbędne do działania po prawej stronie Kwadrantu.

Chociaż pokazałem Ci sposoby przejścia z lewej na prawą stronę Kwadrantu, teraz

chciałbym przedstawić Ci więcej szczegółów. W ostatniej, III części książki, opiszę 7 kroków

potrzebnych do znalezienia Twojego szybkiego toru, co uważam za podstawę przejścia do prawej

strony Kwadrantu.

OD AUTORA W 1943 r. Stany Zjednoczone zapoczątkowały opodatkowanie wszystkich

pracujących Amerykanów poprzez potrącenia podatku od wynagrodzeń. Innymi słowy, płacono

rządowi, zanim zapłacono ludziom w kwadrancie “P”. Każdy, kto należał wyłącznie do kwadrantu

“P”, miał niewielką możliwość ucieczki od państwa. Oznaczało to również, że zamiast

opodatkowania wyłącznie bogatych, co było intencją 16 poprawki do Konstytucji, został

opodatkowany każdy, kto był po lewej stronie Kwadrantu, obojętnie czy był bogaty, czy biedny. Jak

powiedziano wcześniej, osoby o najniższym wynagrodzeniu w Ameryce płacą dzisiaj procentowo

więcej podatków niż bogaci i klasa średnia.

Kwadrant przepływu pieniędzy W 1986 r. ustawa o reformie podatkowej zadała cios bardzo

dobrze opłacanym pracownikom z kwadrantu “S”. Ustawa wymieniała lekarzy, prawników,

architektów, dentystów, inżynierów oraz inne podobne zawody i bardzo utrudniała, o ile nie

uniemożliwiała, ochrony ich przychodów w sposób, w jaki mogą to robić bogaci w kwadrantach “B”

i “I”.

Pracownicy ci zostali zmuszeni do prowadzenia swoich interesów poprzez, mniej dla nich

korzystne, spółki S, zamiast spółek C lub płacenia wysokich podatków. Bogaci nie płacą tych

podatków. Przychód tych wysoko wynagradzanych profesjonalistów przechodzi przez spółkę S i

jest opodatkowany według najwyższej z możliwych indywidualnych stawek podatkowych. Nie mają

oni możliwości ochrony swojego przychodu przez odliczenia dostępne spółkom C. Jednocześnie

też zmieniono prawo tak, aby wymusić na spółkach S zakończenie roku obrachunkowego z

końcem roku kalendarzowego. To znów spowodowało opodatkowanie całego przychodu według

najwyższej stawki.

Kiedy omawiałem ostatnio te zmiany z moją księgową, przypomniała mi, że największy

szok dla nowych samozatrudnionych przychodzi zwykle z końcem pierwszego roku działalności,

kiedy zdają sobie sprawę, że największy podatek jaki płacą, to podatek od “samozatrudnienia”.

Podatek ten stanowi dwukrotność w stosunku do tego, co płacili jako “P”, czyli pracownicy etatowi.

Jest on obliczany od przychodu, zanim osoba może odliczyć jakiekolwiek wyszczególnione

odliczenia lub osobiste zwolnienia. Możliwe jest, aby samozatrudniony miał przychód nie

podlegający opodatkowaniu, a mimo to płacił podatek od “samozatrudnienia”. Z drugiej strony,

spółki nie płacą takiego podatku.

Ustawa o reformie podatkowej z 1986 r. również skutecznie wypchnęła Amerykanów z

kwadrantów “P” i “S” - z rynku nieruchomości jako inwestycji i wepchnęła w takie aktywa

papierowe, jak akcje i fundusze powiernicze. Gdy zaczęła się redukcja etatów związana z

konsolidacją firm, miliony pracowników poczuły się nie tylko mniej pewne swoich etatów, ale

również mniej pewne swoich emerytur. Przyczyną było to, że opierały swoją przyszłą pomyślność

finansową na aktywach papierowych, które podlegały wahaniom rynkowym.

Kwadrant przepływu pieniędzy Wydaje się również, że ustawa o reformie podatkowej z

1986r. miała na celu zamknięcie mniejszych banków lokalnych w Ameryce i przeniesienie

wszystkich transakcji do dużych banków ogólnokrajowych. Podejrzewam, że zrobiono to dlatego,

aby Ameryka mogła konkurować z dużymi bankami Niemiec i Japonii. Jeśli taka była intencja, to

odniesiono sukces. Obecnie w Ameryce bankowa obsługa klienta bardziej skupia się na liczbach

niż na osobie, co powoduje, że pewnym klasom ludzi trudniej jest spełnić wszystkie warunki, aby

otrzymać kredyt mieszkaniowy. Zamiast bankiera z małego miasteczka, który znał Cię doskonale,

dzisiaj komputer centralny odrzuca Twoje nazwisko, jeśli nie spełniasz jego bezosobowych

wymagań.

Po uchwaleniu ustawy o reformie podatkowej z 1986 r. bogaci nadal zarabiają więcej,

pracują mniej, płacą mniej podatków i cieszą się większą ochroną swoich aktywów, dzięki

korzystaniu z formuły, którą bogaty ojciec powtarzał mi 40 lat temu, a która brzmiała: “Buduj biznes

i kupuj nieruchomości. Rób dużo pieniędzy poprzez spółki C i chroń swój dochód poprzez

nieruchomości”.

Miliony Amerykanów pracują, płacą coraz więcej podatków, a potem pompują miliardy

dolarów każdego miesiąca w fundusze powiernicze. Bogaci po cichu sprzedają udziały swoich

własnych spółek C, bogacąc się jeszcze bardziej, a potem za miliardy kupują nieruchomości

inwestycyjne. Akcja spółki C pozwala kupującemu dzielić ryzyko posiadania firmy. Udział w

akcjach nie daje akcjonariuszom korzyści, jakie oferuje posiadanie spółki C i inwestowanie w

nieruchomości.

Dlaczego bogaty ojciec zalecał budowanie biznesu w spółkach C, a dopiero potem

kupowanie nieruchomości? Ponieważ przepisy podatkowe nagradzają ludzi, którzy działają w ten

sposób. Ale jest to temat, który wykracza poza tę książkę. Po prostu pamiętaj słowa tak

niesłychanie bogatego człowieka jak Ray Kroć, założyciela McDonalda:

“Mój biznes to nie hamburgery. Mój biznes to nieruchomości”.

I bogatego ojca, który wbijał mi do głowy:

“Buduj biznes i kupuj nieruchomości”.

Innymi słowy, szukaj swojej fortuny po prawej stronie Kwadrantu przepływu pieniędzy, aby

w pełni korzystać z przepisów podatkowych.

W 1990 r. prezydent George Bush podwyższył podatki po obietnicy: “Słuchajcie uważnie.

Nie będzie żadnych nowych podatków”. W 1992 r.

Kwadrant przepływu pieniędzy prezydent Clinton podpisał wprowadzenie największej

podwyżki podatków w ostatnich latach. Po raz kolejny podwyżki najbardziej dotknęły osoby z

kwadrantów “P” i “S”, lecz nie dotknęły w większym stopniu osób z kwadrantów “B” i “I”W miarę jak

odchodzimy coraz bardziej od epoki industrialnej, wchodząc, w epokę informacyjną, wszyscy

musimy gromadzić informacje z różnych kwadrantów. W epoce informacyjnej wysokiej jakości

informacja stanowi nasze największe aktywa. Erik Hoffer powiedział kiedyś:

“W czasach zmian...

Uczący się dziedziczą ziemię, Podczas gdy wykształceni Są świetnie wyposażeni, Żeby

dawać sobie radę w świecie, Który już nie istnieje”.

PAMIĘTAJ Sytuacja finansowa każdej osoby jest inna. Dlatego zawsze zalecam, aby:

1. Poszukać najlepszych porad fachowych i finansowych. Np. mimo że spółki C mogłyby

być skuteczne w niektórych przypadkach, nie odnosi się to do wszystkich sytuacji. Nawet po

prawej stronie Kwadrantu stosowna jest czasem spółka S.

2. Pamiętaj, że istnieją różni doradcy: dla bogatych, biednych i klasy średniej, tak jak są

różni doradcy dla ludzi, którzy zarabiają pieniądze po prawej i po lewej stronie Kwadrantu. Zapytaj

o radę ludzi, którzy już są tam, dokąd Ty chcesz dotrzeć.

3- Nigdy nie rób biznesu ani nie inwestuj z powodów podatkowych. Ulga podatkowa - to

dodatkowa premia za robienie rzeczy, których chce rząd. To powinna być premia, a nie powód.

Kwadrant przepływu pieniędzy 4. Jeżeli nie jesteś Czytelniku obywatelem Stanów

Zjednoczonych rada pozostaje wciąż taka sama. Nasze prawa mogą być różne, ale zasady

poszukiwania kompetentnych porad pozostają takie same. Ludzie po prawej stronie działają

bardzo podobnie na całym świecie.

CZĘŚĆ III

Jak odnieść sukces jako Bi ZOZ

ROZDZIAŁ 10

Podążaj małymi krokami

Wielu z nas słyszało powiedzenie: “Przebycie tysiąca mil rozpoczyna się od pierwszego

kroku”. Chciałbym trochę zmodyfikować to stwierdzenie. Powiedziałbym: “Przebycie tysiąca mil

rozpoczyna się od małego kroku”.

Podkreślam to, ponieważ widziałem zbyt wielu ludzi próbujących zrobić “wielki skok

naprzód”, zamiast podążać małymi krokami. Wszyscy widzieliśmy ludzi, którzy za dużo ważą i

nagle decydują się zrzucić 10 kilogramów, aby uzyskać ładną sylwetkę. Przechodzą na

błyskawiczną dietę, spędzają na siłowni po dwie godziny dziennie i biegają po 15 kilometrów. Trwa

to może tydzień. Gubią kilka kilogramów, a następnie ból, nuda i głód zaczynają osłabiać ich silną

wolę i determinację. Pod koniec trzeciego tygodnia wracają znowu do starych przyzwyczajeń

objadania się, braku ćwiczeń i oglądania telewizji.

Zamiast robienia “wielkiego skoku naprzód”, zalecam zrobienie małego kroku naprzód.

Długoterminowego sukcesu finansowego nie mierzy się wielkością Twojego kroku.

Długoterminowy sukces finansowy mierzy się liczbą kroków, tym - w jakim kierunku się poruszasz i

liczbą lat. W rzeczywistości jest to formuła na sukces lub porażkę w każdym przedsięwzięciu. Jeśli

chodzi o pieniądze, widziałem zbyt wielu ludzi, w tym siebie samego, którzy próbowali zrobić zbyt

dużo, mając zbyt mało, i następnie doznawali klęski i się spalali. Ciężko jest zrobić mały krok do

przodu, jeśli najpierw potrzebujesz drabiny, aby wyjść z dołka finansowego, który sam sobie

wykopałeś.

JAK ZJEŚĆ SŁONIA?

Ta część książki opisuje 7 kroków, które będą Cię prowadzić na Twojej drodze do prawej

strony Kwadrantu. Od 9 roku życia zacząłem pracować i działać według tych 7 kroków pod

przewodnictwem bogatego ojca. Będę ich przestrzegał tak długo, jak długo będę żył. Zanim je

poznasz pamiętaj, że niektórym ludziom to zadanie może wydawać się ponad ich siły. Okaże się

ono takowym, jeśli zechcą wykonać je w jeden tydzień. Zacznij więc od małych kroków.

Zapewne słyszałeś przysłowie: “Nie od razu Kraków zbudowano”. Powiedzenie, którego ja

używam, gdy czuję, że to, czego muszę się nauczyć, jest ponad moje siły, brzmi: Jak zjeść

słonia?”. Odpowiedź: “Po kawałku”. I w taki właśnie sposób powinieneś postępować, jeśli czujesz

się trochę przytłoczony ilością wiedzy, którą musisz opanować, aby przemieścić się z kwadrantów

“P” i “S” do kwadrantów “B” i “I”. Proszę, bądź wyrozumiały dla siebie oraz świadomy tego, że to

przejście to coś więcej niż mentalna nauka; ten proces wymaga też wiedzy o emocjach. Po okresie

sześciu do dwunastu miesięcy podążania małymi krokami, będziesz gotów do następnego

powiedzenia: “Musisz nauczyć się chodzić, zanim będziesz mógł biegać”. Innymi słowy:

przechodzisz od małych kroków do chodzenia, a potem do biegania. To jest droga, którą zalecam.

Jeśli ona Ci nie odpowiada, możesz robić to, co robią miliony ludzi, chcących zostać milionerami:

szybko i łatwo - kupić bilet na loterii. Kto wie? Może będziesz miał szczęście.

DZIAŁANIE JEST LEPSZE OD BEZCZYNNOŚCI Według mnie, jednym z podstawowych

powodów, dla których osoby z kwadrantów “P” i “S” mają problem z przejściem na stronę

kwadrantów “B” i “I” jest to, że boją się popełniać błędy. Mówią często: “Boję się porażki”,

“Potrzebuję więcej informacji”, “Czy możesz polecić mi inną książkę?”. Strach lub obawa o siebie

jest powodem tego, że tkwią w pułapce swojego kwadrantu. Poświęć trochę czasu na przeczytanie

tych 7 punktów i wykonanie ćwiczeń na końcu każdego z nich, gdyż jest to zrobienie małego kroku

w kierunku strony “B” i “I”. Wykonanie tych 7 kroków otworzy przed Tobą całe nowe światy

możliwości i zmian. Następnie kontynuuj robienie małych kroków.

Kwadrant przepływu pieniędzy Slogan firmy Nike: “Po prostu zrób to” oddaje to najlepiej.

Niestety nasze szkoły mówią również: “Nie popełniaj błędów”. Miliony świetnie wykształconych

ludzi, którzy chcą działać, są sparaliżowani przez emocjonalny strach przed popełnianiem błędów.

Jedna z najważniejszych lekcji, jakie otrzymałem jako nauczyciel, to ta, że prawdziwa nauka

wymaga uczenia mentalnego, emocjonalnego i fizycznego. Dlatego właśnie działanie jest lepsze

od bezczynności. Jeżeli działasz i popełniasz błąd, przynajmniej uczysz się czegoś czy to

mentalnie, czy emocjonalnie, czy fizycznie. Osoba, która stale szuka “poprawnej” odpowiedzi,

często choruje na chorobę zwaną “paraliż analityczny”, która wydaje się dotykać wielu

wykształconych ludzi. Uczymy się poprzez popełniane błędy. Nauczyliśmy się i chodzić, i jeździć

na rowerze, popełniając błędy. Być może ludzie, którzy z powodu strachu przed popełnieniem

błędów nie podejmują działania, są mądrzy mentalnie, jednak są upośledzeni emocjonalnie i

fizycznie.

Wiele lat temu przeprowadzono badanie bogatych i biednych na całym świecie. Chciano

się dowiedzieć w jaki sposób ludzie urodzeni w biedzie stają się w końcu bogaci. Badacze odkryli,

że ci ludzie, niezależnie od tego, w jakim kraju żyli, posiadali trzy cechy:

1. Mieli długoterminowe wizje i plany.

2. Wierzyli w opóźnioną gratyfikację.

3. Wykorzystywali na swoją korzyść potęgę pomnażania.

Badacze odkryli, że ci ludzie myśleli i planowali na dłuższy okres czasu i wiedzieli, że w

końcu mogą osiągnąć sukces finansowy poprzez trzymanie się swojego marzenia lub wizji. Byli

gotowi ponieść krótkotrwałe poświęcenia, aby osiągnąć sukces w dłuższej perspektywie, co jest

podstawą opóźnionej gratyfikacji. Albert Einstein był zdumiony tym, jak ilość pieniędzy noże się

zwiększać tylko dzięki pomnażaniu. Uważał pomnażanie pieniędzy za jeden z największych

wynalazków ludzkości. Badanie to przeniosło kwestię pomnażania na poziom wykraczający poza

pieniądze. Potwierdziło ideę małych kroków, gdyż rezultat każdego małego kroku jest pomnażany

w trakcie nauki trwającej przez lata. Ludzie, którzy nie zrobili żadnych troków nie skorzystali z

dźwigni powiększonej akumulacji wiedzy doświadczenia, która bierze się z pomnażania.

Badacze odkryli również, co powoduje, że ludzie bogaci stają się biedni, istnieje wiele

bogatych rodzin, które tracą większość swojego majątku w ciągu zaledwie trzech pokoleń. Okazuje

się, że ludzie ci posiadają następujące trzy cechy:

Kwadrant przepływu pieniędzy 1. Mają krótkoterminową wizję.

2. Pragną natychmiastowej gratyfikacji.

3. Nadużywają potęgi pomnażania.

Spotykam ludzi, u których moja osoba wywołuje frustrację, gdy chcą, abym im powiedział,

jak mogą już dzisiaj zarobić więcej pieniędzy. Nie podoba im się pomysł długoterminowego

myślenia. Wielu desperacko poszukuje krótkoterminowych odpowiedzi, ponieważ mają problemy

finansowe, które trzeba rozwiązać teraz. Takie problemy finansowe, jak kredyty konsumpcyjne i

brak inwestycji spowodowany ich niekontrolowanym pragnieniem natychmiastowej gratyfikacji.

Wyznają filozofię: Jedz, pij i baw się dobrze, póki jesteś młody”. To jest nadużywanie potęgi

pomnażania, które prowadzi do długoterminowego zadłużenia, zamiast do długoterminowego

bogactwa.

Chcą szybkiej odpowiedzi na pytanie: “Co robić?”. Zamiast posłuchać: “Kim powinni być,

aby potrafili robić tak, że pozyskają wielkie bogactwo”. Chcą krótkoterminowych odpowiedzi na

długoterminowy problem. Innymi słowy, zbyt wielu ludzi hołduje filozofii życia noszącej miano

“szybko się wzbogać”. Tym ludziom życzę szczęścia, ponieważ szczęście jest tym, czego będą

potrzebowali.

DOBRA RADA Większość z nas słyszała, że ludzie, którzy zapisują swoje cele, odnoszą

większe sukcesy niż ci, którzy tego nie robią. Pewien nauczyciel nazwiskiem Raymond Aaron z

Ontario w Kanadzie prowadzi seminaria i wydaje kasety na takie tematy, jak sprzedaż, stawianie

sobie celów, podwajanie dochodu i jak być lepszym dystrybutorem w systemie marketingu

sieciowego. Chociaż są to tematy nauczane przez wielu ludzi, polecam jego materiały dlatego, że

posiada on fascynujące spojrzenie na te ważne tematy. Poglądy, które mogą pomóc Ci osiągnąć

więcej z tego, co chcesz osiągnąć w świecie biznesu i inwestycji.

W dziedzinie stawiania celów, poleca on coś, co jest zgodne z ideą stawiania małych

kroków, zamiast dużych skoków naprzód. Zaleca posiadanie dużych długoterminowych marzeń i

pragnień. Jednak kiedy przychodzi do stawiania celów, zamiast próbować osiągać za dużo,

proponuje osiągać za mało. Innymi słowy: rób małe kroki. Np.: gdybyś chciał mieć piękną sylwetkę,

zamiast wykonywać wielki skok naprzód, zaleca osiąganie “za mało” poprzez robienie mniej, niż

chciałbyś. Zamiast chodzić na siłownię na godzinę, zobowiąż się do chodzenia tylko na 20 minut.

Kwadrant przepływu pieniędzy Innymi słowy, ustal sobie mały cel i zmuś się do jego

przestrzegania. Efekt będzie taki, że zamiast być przeciążonym, będziesz czuł niedosyt. Czując

niedosyt, zatęsknisz za pójściem na siłownię lub czymkolwiek innym, co chcesz zrobić lub zmienić

w swoim życiu. Ciekawe jest to, co zauważyłem w swoim przypadku. Osiągam dzisiaj sukces

stawiając sobie małe cele, zamiast rzucać się na zbyt duże. Miej wielkie, śmiałe marzenia, a potem

osiągaj małe cele każdego dnia. Innymi słowy, małe kroki zamiast wielkich skoków nad przepaścią.

Ustalaj codziennie osiągalne cele, zrealizowanie których dostarczy Ci pozytywnej motywacji, aby

pozostawać na drodze do osiągnięcia wielkiego celu.

Przykładem, w jaki sposób ja stawiam sobie małe cele, jest mój zapisany na kartce cel

słuchania dwóch kaset audio każdego tygodnia. Mogę słuchać tej samej kasety dwa lub trzy razy,

jeśli jest dobra, ale to wciąż się liczy jako moje 2 kasety tygodniowo. Wraz z żoną mamy również

postawiony pisemnie cel, aby przynajmniej dwa razy w roku uczestniczyć w seminariach na tematy

związane z kwadrantami “B” i “I”. Jeździmy na wakacje z osobami, które są ekspertami w

dziedzinach ważnych dla kwadrantów “B” i “I”. Dużo się dowiadujemy wspólnie grając,

odpoczywając i jedząc obiady. Takie są sposoby stawiania małych celów i jednoczesnego

posuwania się w kierunku dużych i śmiałych marzeń. Dziękuję Raymondowi Aaronowi i jego

taśmie na temat stawiania celów za pomoc w tym, że osiągam więcej przy o wiele mniejszym

stresie.

Kontynuuj czytanie i pamiętaj, żeby marzyć na dużą skalę, w kategoriach

długoterminowych, stawiać sobie małe codzienne cele i robić małe kroki. To klucz do

długoterminowego sukcesu i klucz do przejścia z lewej strony Kwadrantu przepływu pieniędzy na

prawą.

JEŚLI CHCESZ BYĆ BOGATYM, MUSISZ ZMIENIĆ SWOJE ZASADY Mówią, że często

cytuję powiedzenie: “Zasady się zmieniły”. Kiedy ludzie słyszą te słowa, kiwają potakująco głowami

i odpowiadają: “Tak. Zasady się zmieniły. Nic już nie jest takie, jak było”. Ale potem idą i robią dalej

to samo, co robili.

ZESTAWIENIA FINANSOWE EPOKI INDUSTRIALNEJ Gdy uczę na temat

“Uporządkowania swojej sytuacji finansowej”, zaczynam od tego, że proszę słuchaczy, aby

sporządzili osobiste zestawienie finansowe. Staje się to często doświadczeniem zmieniającym

życie. Zestawienia finansowe są jak promienie rentgenowskie. Zarówno jedne jak i drugie

pozwalają Ci zobaczyć to, czego nie widzi nieuzbrojone oko. Po tym, jak słuchacze wypełniają

swoje zestawienia, łatwo się zorientować, kto ma “finansowy nowotwór”, a kto jest “finansowo

zdrowy”. Uogólniając, ci z finansowym nowotworem, to tacy, którzy żyją ideami epoki industrialne}.

Dlaczego to mówię? Ponieważ w epoce industrialnej ludzie nie musieli “myśleć o dniu

jutrzejszym”. Zasada była taka: “Pracuj ciężko, a twój pracodawca lub rząd zadba o twoje jutro”.

Dlatego tak wielu z moich przyjaciół i rodziny często mówiło: “Znajdź sobie pracę na rządowej

posadzie. To daje wielkie korzyści”, “Upewnij się czy firma, w której pracujesz, posiada dobry

program emerytalny”, “Upewnij się czy firma, w której pracujesz, posiada silny związek zawodowy”.

To są rady oparte na zasadach epoki industrialnej, którą ja określam mianem mentalności

“przywilejów”. Chociaż zasady się zmieniły, wielu ludzi nie zmieniło swoich zasad osobistych -

zwłaszcza swoich zasad finansowych. Wciąż wydają pieniądze tak, jakby nie było potrzeby

planowania dnia jutrzejszego. Gdy czytam czyjeś zestawienie finansowe, analizuję czy ta osoba

ma, czy nie ma przyszłości.

CZY MASZ JAKIEŚ JUTRO?

Oto czego szukam na osobistym zestawieniu finansowym:

Zestawienie finansowe Przychód Rozchód (Dzisiaj)

Zestawienie bilansowe Aktywa (Jutro) Pasywa (Wczoraj)

Ludzie bez aktywów, którzy nie kontrolują przepływu pieniędzy, nie mają jutra. Spotykam

ludzi, którzy nie posiadają aktywów; są to zwykle osoby, które ciężko pracują za pensję, żeby

opłacić rachunki. Jeśli spojrzysz na kolumnę “Rozchód” większości ludzi, dwa największe

miesięczne rozchody to podatki i obsługa zadłużenia długoterminowych zobowiązań. Ich

zestawienie rozchodu wygląda następująco:

Zestawienie finansowe Przychód Rozchód Podatki (ok. 50%) Zadłużenie (ok. 35%) Koszty

życia Zestawienie bilansowe Aktywa Pasywa Innymi słowy, najpierw płacą rządowi i bankowi,

zanim zapłacą sobie. Ludzie, którzy nie potrafią zapanować nad swoim przepływem pieniężnym,

zazwyczaj nie mają przyszłości i w ciągu kilku następnych lat znajdą się w poważnych kłopotach.

Dlaczego? Osoba, która jest wyłącznie w kwadrancie “P”, posiada małą ochronę przed

podatkami i zadłużeniem. Nawet osoba w kwadrancie “S” może cos’ zrobić w sprawie tych dwóch

“nowotworów finansowych”.

Jeśli to dla Ciebie jest niejasne, proszę przeczytać albo powrócić do czytania Bogatego

ojca, Biednego ojca, co pozwoli lepiej zrozumieć ten i kilka kolejnych rozdziałów.

Kwadrant przepływu pieniędzy TRZY WZORCE PRZEPŁYWU PIENIĘŻNEGO Jak

powiedziano w Bogatym ojcu, Biednym ojcu istnieją trzy podstawowe wzorce przepływu

pieniężnego: jeden dla ludzi bogatych, jeden dla biednych i jeden dla klasy średniej. To jest

wzorzec przepływu pieniężnego ludzi biednych:

Zestawienie finansowe Praca na etacie Zestawienie bilansowe Aktywa Pasywa To jest

wzorzec przepływu pieniężnego klasy średniej:

Praca na etacie Zestawienie finansowe Przychód Ten wzorzec jest uważany przez nasze

społeczeństwo za “normalny” i “inteligentny”. Ludzie, którzy posiadają ten wzorzec, mają

prawdopodobnie dobre, wysoko płatne posady, ładne domy, samochody i karty kredytowe. To jest

to, co mój bogaty Ojciec nazywał “marzeniem klasy pracującej”.

Kiedy gram z dorosłymi w moją planszową grę edukacyjną, CASHFLOW, wkładają oni w tę

grę wiele wysiłku umysłowego. Dlaczego? Ponieważ wprowadza się ich w alfabet finansowy, co

ułatwia zrozumienie liczb i słownictwa związanego z pieniędzmi. Gra trwa kilka godzin nie dlatego,

że sama gra jest długa, ale dlatego, że gracze uczą się zupełnie nowego tematu. To prawie jak

nauka obcego języka. Ale dobra wiadomość jest taka, że ten nowy alfabet da się szybko

opanować i potem gra nabiera tempa. Nabiera tempa, ponieważ gracze są mądrzejsi, a im więcej

grają w tę grę, tym stają się mądrzejsi i szybsi, a przy tym cały czas dobrze się bawią. Dzieje się

coś jeszcze. Ponieważ poznają finansowy alfabet, wielu zaczyna zdawać sobie sprawę, że

osobiście znaleźli się w kłopotach, chociaż. reszta społeczeństwa myśli, że są oni “finansowo

normalni”. Jak widzisz, posiadanie wzorca przepływu pieniężnego klasy średniej było normą w

epoce industrialnej, ale może być katastrofalne w epoce informacyjnej.

Wielu ludzi, gdy tylko nauczy się i zrozumie grę, zaczyna szukać nowych rozwiązań. To

dzwonek finansowego przebudzenia związany z ich osobistym zdrowiem finansowym - jakby

łagodny atak serca będący ostrzeżeniem o stanie zdrowia osoby.

Zrozumienie gry powoduje, że wielu ludzi zaczyna myśleć jak osoba bogata, a nie jak

ciężko pracująca osoba klasy średniej. Po kilkukrotnym zagraniu w OlS/ZZ-ZOW niektórzy ludzie

zaczynają zmieniać swój sposób myślenia na sposób myślenia bogatych i zaczynają szukać

wzorca przepływu pieniężnego, który wygląda tak:

Zestawienie finansowe Przychód Bogaty Rozchód Zestawienie bilansowe Aktywa Pasywa

To jest mentalny wzorzec myślenia, który bogaty ojciec chciał, abyśmy, jego syn i ja, przyswoili

sobie jako małe dzieci, i z którego to powodu zabrał nam nasze pensje i odmówił podwyżki. Nigdy

nie chciał, żebyśmy stali się zależni od dobrze płatnej pracy na etacie. Chciał, abyśmy rozwinęli w

sobie sposób myślenia o aktywach i przychodach tylko w formie zysków kapitałowych, dywidend,

przychodu z wynajmu, przychodu z biznesów, które generują pieniądze bez naszego udziału i

tantiem.

Ludzie, którzy chcą odnieść sukces w epoce informacyjnej, tym szybciej go osiągną, im

szybciej rozpoczną rozwijać swoją finansową i emocjonalną inteligencję i myśleć według tego

wzorca. Tym szybciej poczują się oni bezpieczni i znajdą finansową wolność. W świecie

zmniejszającego się bezpieczeństwa pracy etatowej, ten wzorzec przepływu pieniężnego jest dla

mnie coraz bardziej wymowny. Aby osiągnąć ten wzorzec, osoba musi widzieć świat z kwadrantów

“B” i “I”, a nie tylko z pozycji kwadrantów “P” i “S”.

Kwadratu przepływu pieniędzy Nazywam to także zestawieniem finansowym epoki

informacyjnej, gdyż źródłem generowanego przychodu jest wyłącznie informacja, a nie ciężka

praca. W epoce informacyjnej idea ciężkiej pracy nie oznacza tego samego, co oznaczała w epoce

agrarnej i industrialnej. W epoce informacyjnej ludzie, którzy będą pracowali najciężej fizycznie,

będą zarabiali najmniej. Prawda ta sprawdza się już dzisiaj, a podobnie było i w przeszłości.

Dzisiaj jednak, gdy ludzie mówią: “Nie pracuj ciężko, pracuj mądrze”, nie mają na myśli

mądrej pracy w kwadrantach “P” i “S”. Tak naprawdę chodzi o mądrą pracę w kwadrantach “B” i “I”.

To jest myślenie epoki informacyjnej i dlatego inteligencja finansowa i inteligencja emocjonalna są

dzisiaj tak istotne i będą ważniejsze w przyszłości.

JAK WIĘC BRZMI ODPOWIEDŹ?

Oczywiście moja odpowiedź brzmi: trzeba się reedukować, żeby myśleć jak osoba bogata,

a nie jak biedna lub należąca do klasy średniej. Innymi słowy, trzeba myśleć i patrzeć na świat z

kwadrantów “B” i “I”. Jednak rozwiązanie nie polega na tym, żeby pójść z powrotem do szkoły lub

skończyć kilka kursów. Odniesienie sukcesu w kwadrantach “B” i “I” wymaga finansowej

inteligencji, systemów inteligencji i emocjonalnej inteligencji. Tych rzeczy nie można się nauczyć w

szkole.

Te rodzaje inteligencji niełatwo jest rozwinąć, gdyż większość dorosłych jest przywiązana

do trybu życia pod hasłem “pracuj ciężko i wydawaj”. Czują finansowy niepokój, więc pędzą do

pracy i ciężko pracują. Wracają do domu i słyszą o wahaniach na rynku giełdowym. Niepokój

rośnie, więc idą kupić nowy dom lub samochód albo idą pograć w golfa, żeby uniknąć uczucia

niepokoju.

Problem polega na tym, że niepokój powraca w poniedziałek rano.

JAK ZACZĄĆ MYŚIEĆJAK OSOBA BOGATA?

Ludzie często zadają mi pytanie, jak zacząć myśleć tak, jak myśli osoba bogata. Zawsze

polecam rozpoczęcie od czegoś małego i szukanie wiedzy, zamiast pośpiesznego kupowania

udziałów w funduszu powierniczym lub nieruchomości czynszowej. Jeśli ludzie myślą poważnie o

nauce i opanowaniu myślenia znamiennego dla bogatych osób, polecam moją grę planszową

CASHFLOW.

Stworzyłem tę grę, aby pomóc ludziom rozwijać ich inteligencję finansową. Dostarcza ona

mentalnego, fizycznego i emocjonalnego treningu, potrzebnego do stopniowej zmiany sposobu

myślenia osoby biednej lub należącej do klasy średniej - na myślenie charakterystyczne dla osoby

Kwadrant przepływu pieniędzy bogatej. Uczy ona ludzi myśleć o tym, co bogaty ojciec stwierdził,

że jest ważne. Nie miał na myśli dużej pensji czy dużego domu.

TO PRZEPŁYW PIENIĘŻNY, A NIE PIENIĄDZE, UWALNIAJĄ OD NIEPOKOJU

Prawdziwymi powodami niepokoju finansowego są: borykanie się z finansami i bieda. Są one

mentalnymi i emocjonalnymi pętami, które trzymają ludzi w czymś, co nazywam “wyścigiem

szczurów”. Dopóki mentalne i emocjonalne więzy nie zostaną zerwane, ten sposób myślenia

pozostaje nienaruszony.

Kilka miesięcy temu pracowałem z pewnym bankierem nad przełamaniem jego wzorca

myślenia o finansach. Nie jestem terapeutą, ale mam doświadczenie w przełamywaniu moich

własnych przyzwyczajeń finansowych, zaszczepionych przez moją rodzinę.

Bankier zarabiał ponad 120.000 dolarów rocznie, ale zawsze był w jakichś kłopotach

finansowych. Posiadał wspaniałą rodzinę, trzy samochody, duży dom, dom letniskowy i sprawiał

wrażenie świetnie prosperującej osoby. Kiedy jednak spojrzałem na jego zestawienie finansowe,

odkryłem, że jest dotknięty “finansowym nowotworem”, który okaże się śmiertelny w ciągu

następnych kilku lat, jeśli bankier nie zmieni swojego postępowania.

Za pierwszym razem, gdy on i jego żona grali w CASHFLOW, męczył się i wiercił w sposób

prawie niekontrolowany. Jego umysł błądził i wydawało się, że nie rozumie gry. Po kilku godzinach

wciąż tkwił w tym samym miejscu. Wszyscy inni skończyli grę, ale on wciąż był w “wyścigu

szczurów”.

Gdy odłożyliśmy grę, zapytałem go, co się dzieje. Odpowiedział jedynie, że gra jest za

trudna, za wolna i zbyt nudna. Wtedy przypomniałem mu to, co powiedziałem na początku, że

przebieg wszystkich gier jest odbiciem grających. Innymi słowy, gra jest jak lustro, które pozwala

Ci spojrzeć na siebie samego.

To stwierdzenie rozzłościło go, więc się wycofałem i zapytałem, czy wciąż jest

zainteresowany uporządkowaniem swoich spraw finansowych. Powiedział, że tak, więc zaprosiłem

jego i jego żonę, która uwielbiała grę, żeby przyszli zagrać z grupą inwestorów, których szkoliłem.

Tydzień później pojawił się, chociaż niechętnie. Tym razem zaświtało mu w głowie kilka

światełek. Część związana z rachunkowością była dla niego łatwa i porządek jaki miał w liczbach

był naturalnym odruchem - co jest ważne, jeśli gra ma przynieść efekty. Zaczynał rozumieć świat

biznesu i inwestycji. Był w końcu w stanie dostrzec swoim umysłem wzorzec swojego własnego

życia i to, co powodowało jego finansowe zmagania. Wciąż nie skończył gry po czterech

godzinach, ale zaczynał się uczyć. Gdy tym razem wychodził, sam się zaprosił na następne

spotkanie.

Na trzecim spotkaniu był innym człowiekiem. Teraz kontrolował grę, swoją rachunkowość i

swoje inwestycje. Jego pewność siebie wzrosła i tym razem z powodzeniem wydostał się z

“wyścigu szczurów” i znalazł się na “szybkim torze”. Tym razem, gdy wychodził, kupił grę i

powiedział: “Zamierzam jej nauczyć moje dzieci”.

Na czwartym spotkaniu, powiedział mi, że obniżył swoje wydatki osobiste, zmienił nawyk

wydawania pieniędzy, pociął kilka kart kredytowych i jest bardzo zainteresowany nauką

inwestowania i budowania swojej kolumny aktywów. Jego myślenie było teraz na właściwym torze i

mogło uczynić z niego człowieka epoki informacyjnej.

Na piątym spotkaniu przetestował wersję beta CASHFLOW202, która jest zaawansowaną

grą dla tych, którzy opanowali CASHFLOW 101. Był teraz gotów i chętny do szybkiej i ryzykownej

gry, w którą rzeczywiście grają osoby z kwadrantów “B” i “I”. Najważniejsze było to, że przejął

kontrolę nad swoją przyszłością finansową. Ten mężczyzna był zupełnie innym człowiekiem od

tego, który poprosił mnie o ułatwienie gry CASHFLOW, gdy za pierwszym razem w nią grał.

Powiedziałem mu, że jeśli chce łatwiejszej gry, powinien zagrać w Monopol, który również

znakomicie uczy. Kilka tygodni później, zamiast szukać ułatwień, aktywnie szukał większych

wyzwań i był optymistycznie nastawiony do swojej przyszłości finansowej.

Mężczyzna ten reedukował się nie tylko mentalnie, ale również - co ważniejsze -

emocjonalnie, dzięki potędze powtarzania w procesie uczenia się, co umożliwia gra. Według mnie,

gry są doskonałymi pomocami edukacyjnymi, ponieważ wymagają, aby gracz w pełni zaangażował

się w proces uczenia się, a jednocześnie dobrze się bawił. Gra wciąga ludzi mentalnie,

emocjonalnie i fizycznie.

7 kroków do znalezienia swojego szybkiego toru

ROZDZIAŁ 11

KROK 1: Już czas, abyś zadbał o swój biznes czy pracujesz ciężko i dzięki Tobie wszyscy

inni się bogacą? Na dość wczesnym etapie życia większość ludzi jest kształtowana tak, żeby dbać

3 biznesy innych i bogacić innych. Zaczyna się to niewinnie od takich rad, jak te:

1. “Chodź do szkoły i zdobywaj dobre stopnie, abyś mógł znaleźć pewną i dobrze płatną

pracę z dobrymi dodatkami”.

2. “Pracuj ciężko, żebyś mógł kupić dom swoich marzeń. Przecież Twój dom stanowi Twoje

aktywa i jest najważniejszą inwestycją”.

3. “Posiadanie dużego kredytu hipotecznego jest dobre, ponieważ rząd daje Ci ulgę

podatkową za spłatę odsetek”.

4. “Kup teraz, zapłać później”, “Niewielki depozyt, małe miesięczne raty”, “Wejdź, bo

kupując u nas, zaoszczędzisz pieniądze”.

Ludzie, którzy ślepo wierzą tym radom, często zostają:

1. Pracownikami etatowymi, którzy bogacą swoich szefów i właścicieli firm.

2. Dłużnikami bogacącymi banki i pożyczkodawców. 3- Podatnikami bogacącymi rząd.

4. Konsumentami bogacącymi wiele innych biznesów.

Zamiast odnaleźć swój własny finansowy “szybki tor”, pomagają go odnaleźć wszystkim

innym. Zamiast dbać o swój własny biznes, pracują przez całe życie, dbając o biznesy wszystkich

innych ludzi.

Patrząc na zestawienie przychodów i zestawienie bilansowe, można łatwo zauważyć, jak

zostaliśmy ukształtowani od najmłodszych lat: żeby dbać o biznesy wszystkich innych ludzi, a swój

własny ignorować.

Zestawienie finansowe

Przychód 1. Dbasz o biznes swojego bosa.

Rozchód 2. Dbasz o biznes państwa, płacąc podatki. Wszystkie inne koszty - to dbanie o

biznesy wielu innych ludzi.

Zestawienie bilansowe Aktywa 4. To jest Twój biznes. Pasywa 3. Dbasz o biznes swojego

banku.

ZACZNIJ DZIAŁAĆ Na zajęciach często proszę słuchaczy, aby wypełnili swoje zestawienia

finansowe. Dla wielu ludzi ich zestawienia finansowe nie są zbyt przyjemnym widokiem, po prostu

dlatego, że nauczono ich, aby dbali o biznesy innych ludzi, zamiast o swój własny.

1) TWÓJ PIERWSZY KROK:

Wypełnij swoje własne zestawienie finansowe. Załączyłem wzorcowe zestawienie

przychodów i zestawienie bilansowe, jakiego używa się w grze CASHFLOW.

Aby dotrzeć tam, gdzie chcesz dotrzeć, musisz wiedzieć, w którym miejscu jesteś teraz. To

Twój pierwszy krok na drodze do objęcia kontroli nad swoim życiem i spędzaniem większej ilości

czasu na dbaniu o własny biznes.

2) USTAL SWOJE CELE FINANSOWE Ustal długoterminowy cel finansowy: gdzie chcesz

być za 5 lat i mniejszy, krótkoterminowy cel finansowy: gdzie chcesz być za 12 miesięcy.

(Krótkoterminowy cel finansowy jest etapem na drodze do celu 5-letniego.) Ustalaj cele, które są

realistyczne i osiągalne.

A) W ciągu najbliższych 12 miesięcy:

1. Chcę zmniejszyć moje zadłużenie o złotych.

2. Chcę zwiększyć przepływ pieniężny z moich aktywów lub przychód pasywny (przychód

pasywny jest przychodem, który uzyskujesz, nie pracując na niego), do złotych miesięcznie.

B)Moje 5-letnie cele finansowe:

1. Zwiększyć przepływ pieniężny z moich aktywów do złotych miesięcznie.

2. Posiadać następujące narzędzia inwestycyjne w kolumnie moich aktywów (tj.

nieruchomości, akcje, biznesy, itp.):

C) Wykorzystaj swoje 5-letnie cele do rozwinięcia zestawienia przychodów i zestawienia

bilansowego na okres następnych 5 lat.

Teraz, gdy już wiesz, w jakiej sytuacji finansowej znajdujesz się obecnie i gdy ustaliłeś już

swoje cele, musisz uzyskać kontrolę nad swoim przepływem pieniężnym, abyś mógł te cele

osiągnąć.

Cel wydostanie się z “wyścigu szczurów’ i przejście na “szybki tor’ dzięki stworzeniu

pasywnego przychodu, który będzie większy niż suma Twoich wszystkich kosztów.

Zestawienie finansowe Przychód | Sprawdzający Zarobki Oprocentowanie:

Dywidendy:

Pasywny przychód =

Nieruchomości przepływ pieniężny

Biznesy:___________________________________Przepływ pieniężny Osoba po Twojei prawe)

stronie (Oprocentowanie 4 Dywidendy t Nieruchomości ¦ Przepływ pieniężny)

Suma przychodów:.

Podatki:_____________________________________________________

Zadłużenie hipoteczne domu:____________________________________

IIOSC Splata pożyczki na studia:________________________________________ j 1,

Splata samochodu:____________________________________________

Splata kart kredytowych:

Splata kredytu na zakupy detaliczne:

Inne koszty Koszty utrzymania dzieci:

Spłaty pożyczek budowlanych rz.unl| jr(i Iloitlą itakcl rUwną nn)

Koszty/ jedno dziecko:___________

Suma kosztów:.

Miesięczny przepływ pieniężny:

Zestawienie bilansowe (Pensja)

Aktywa Pasywa Oszczędności: Zadłużenie hipoteczne domu:

Akcie/Fundusze/Gotówka Liczba akcji Giełdowych: Koszt/Akcie: Zadłużenie pożyczki na

studia:

Pożyczki na samochód:

Zadłużenie na kartach kredytowych:

Nieruchomości: Zadatek: Koszt: Kredyty na zakupy detaliczne:

Koszty związane z pożyczka, hipoteczna:

Biznes: Zadatek: Koszt: Pasywa: (biznesy)

Pożyczki bankowe:

1998, CASHFLOW Technologies, Inc.

ROZDZIAŁ 12

KROK 2:

Nadzoruj swój przepływ pieniężny

Wielu ludzi uważa, że gdy będzie zarabiać więcej pieniędzy, rozwiąże swoje problemy

finansowe, ale w większości przypadków następuje jedynie narastanie tych problemów.

Podstawowym powodem problemów finansowych jest to, że nigdy nie zapoznano tych ludzi

z nauką zarządzania przepływem pieniężnym. Nauczono ich czytania, pisania, prowadzenia

samochodu i pływania, ale nie nauczono ich zarządzania swoim przepływem pieniężnym. Bez tej

wiedzy pogrążają się w problemach finansowych, a następnie pracują jeszcze ciężej wierząc, że

więcej pieniędzy rozwiąże ich problemy.

Bogaty ojciec mawiał często: “Większa ilość pieniędzy nie rozwiąże problemu, jeśli

problemem jest zarządzanie przepływem pieniężnym”.

NAJWAŻNIEJSZA UMIEJĘTNOŚĆ

Jeśli zdecydujesz się zadbać o swój własny biznes, następnym Twoim krokiem jako

dyrektora biznesu, jakim jest Twoje własne życie, jest przejęcie kontroli nad przepływem Twoich

pieniędzy. Jeżeli tego nie zrobisz, zarobienie większych pieniędzy nie uczyni Cię bogatszym. Tak

naprawdę to większe pieniądze powodują, że większość ludzi staje się biedniejsza, ponieważ

często wpadają w jeszcze większe długi, gdy dostają podwyżkę pensji.

KTO JEST MĄDRZEJSZY - TY CZY TWÓJ BANKIER?

Większość ludzi nie przygotowuje osobistych zestawień finansowych. Co najwyżej próbują

oni zbilansować swoje książeczki czekowe na koniec każdego miesiąca. Tak więc pogratuluj sobie

- wyprzedzasz teraz większość swoich znajomych wypełniając swoje zestawienie finansowe i

ustalając swoje cele.

Jako dyrektor swojego życia, możesz nauczyć się być mądrzejszym od większości ludzi,

nawet od swojego bankiera.

Większość ludzi powie, że posiadanie “podwójnych ksiąg rachunkowych” jest nielegalne i w

niektórych przypadkach jest to prawda. Jednak, w rzeczywistości, jeśli naprawdę rozumiesz świat

finansów, to wiesz, że zawsze muszą być podwójne księgi. Gdy tylko zdasz sobie z tego sprawę,

będziesz równie mądry, a może mądrzejszy od swojego bankiera. Poniżej przedstawiam przykład

legalnych “podwójnych ksiąg” - Twoich i Twojego bankiera.

Jako dyrektor swojego własnego życia, pamiętaj zawsze te proste słowa i rysunki bogatego

ojca, który często mawiał: “Wszystkie twoje pasywa stanowią aktywa kogoś innego”.

I rysował taki oto prosty diagram:

Twoje zestawienie bilansowe

Aktywa Pasywa Pożyczka hipoteczna na dom

Zestawienie bilansowe Twojego bankiera:

Zestawienie finansowe banku

Aktywa Twoje spłaty pożyczki hipotecznej na dom

Pasywa Jako dyrektor swojego życia, musisz zawsze pamiętać, że wszystkie Twoje

pasywa lub długi są aktywami kogoś innego. To jest prawdziwa “rachunkowość podwójnych ksiąg”.

W przypadku każdego zobowiązania takiego jak dług hipoteczny, kredyt samochodowy, pożyczka

na studia czy karta kredytowa, jesteś pracownikiem ludzi, którzy pożyczają Ci pieniądze. Pracujesz

ciężko, żeby kogoś wzbogacić.

DOBRY I ZŁY DŁUG

Bogaty ojciec często ostrzegał mnie przed “dobrym i złym długiem”. Często powtarzał: “Za

każdym razem, kiedy jesteś komuś winien pieniądze, robią cię one pracownikiem tego, do kogo

pieniądze te należą. Jeśli bierzesz kredyt na 30 lat, jesteś pracownikiem przez 30 lat i nie dadzą ci

nawet złotego zegarka, kiedy skończysz spłacać kredyt”.

Bogaty ojciec także pożyczał pieniądze, ale robił wszystko, żeby nie być osobą, która

spłaca jego pożyczki. Wyjaśniał swojemu synowi i mnie, że dobry dług to taki, za który płaci ktoś

inny zamiast ciebie, a zły to ten dług, za który ty płacisz swoim własnym potem i krwawicą. Dlatego

uwielbiał nieruchomości czynszowe. Zachęcał mnie do kupowania nieruchomości czynszowych,

ponieważ “bank daje ci kredyt, ale spłaca go twój najemca”.

PRZYCHÓD I ROZCHÓD

Długi mają zastosowanie nie tylko w przypadku aktywów i pasywów, ale także w przypadku

przychodów i rozchodów. Dokładniejsza lekcja bogatego ojca na ten temat brzmiała: “W przypadku

wszystkich aktywów muszą istnieć pasywa, ale nie pojawiają się one w tym samym zestawieniu

finansowym. W przypadku każdego rozchodu musi również istnieć przychód, ale znowu nie

występuje on w tym samym zestawieniu finansowym”.

Oto rysunek, który to objaśniał:

Płatnik Odbiorca płatności

Większość ludzi nie posuwa się finansowo do przodu, ponieważ każdego miesiąca ma do

zapłacenia rachunki. Mają oni rachunki za telefon, prąd, gaz, jedzenie, podatki, karty kredytowe i

tak dalej. W każdym miesiącu większość ludzi najpierw płaci komuś innemu, a sobie płaci na

końcu, jeśli cokolwiek jeszcze zostaje. Dlatego też większość ludzi pogwałca złotą zasadę

finansów osobistych, która brzmi: “Płać najpierw sobie”.

Z tego powodu bogaty ojciec podkreślał ważność zarządzania przepływem pieniężnym i -

alfabetu finansowego. Często mawiał: “Ludzie, którzy nie potrafią zapanować nad przepływem

swoich pieniędzy, pracują na tych, którzy to potrafią”.

FINANSOWY SZYBKI TOR I WYŚCIG SZCZURÓW

Koncepcję “podwójnych ksiąg” można wykorzystać w celu pokazania “finansowego

szybkiego toru” i “wyścigu szczurów”. Istnieje wiele różnych rodzajów finansowych szybkich torów.

Rysunek poniżej przedstawia jeden z najbardziej powszechnych - tor pomiędzy wierzycielem a

dłużnikiem.

Jest on nadmiernie uproszczony, jeśli jednak poświęcisz trochę czasu, żeby go

przestudiować, Twój umysł zacznie dostrzegać to, czego nie widzą oczy większości ludzi.

Przestudiuj go, a zauważysz związek pomiędzy bogatymi i biednymi, posiadaniem i

nieposiadaniem czegoś, pożyczkobiorcami i pożyczkodawcami oraz tymi, którzy tworzą miejsca

pracy i tymi, którzy ich poszukują.

TO JEST FINANSOWY SZYBKI TOR I TY JUŻ NA NIM JESTEŚ

Zestawienie finansowe

Zestawienie finansowe dłużnika wierzyciela

Twoje Zestawienie finansowe

Zestawienie finansowe Praca na etacie Przychód Rozchód Przychód Aktywa Zestawienie

bilansowa Zestawienie bilansowe Pożyczka Pasywa “Wyścig szczurów”, /Ifaa “Szybki tor”

7 s kredytowa “7

W tym momencie wierzyciel powie: “Ponieważ jest pan dobrym klientem, chcielibyśmy

panu zaproponować konsolidację kredytu” albo: “Czy chciałby pan otworzyć nową linię kredytową

na wypadek, gdyby potrzebował pan trochę dodatkowych pieniędzy w przyszłości?”.

CZY WIESZ NA CZYM POLEGA RÓŻNICA?

Droga pieniędzy przepływających pomiędzy podwójnymi księgami jest tym, co bogaty

ojciec nazywał “finansowym szybkim torem”. Jest on jednocześnie “finansowym wyścigiem

szczurów”. Aby istniało jedno, musi istnieć drugie. Dlatego też muszą być dwa zestawienia

finansowe. Ale które z nich jest Twoje? I które z nich chcesz mieć?

Dlatego bogaty ojciec wciąż powtarzał: “Zarabianie większej ilości pieniędzy nie rozwiąże

twoich problemów, jeśli problemem jest zarządzanie przepływem pieniężnym” oraz: “ludzie, którzy

rozumieją potęgę liczb finansowych, mają przewagę nad tymi, którzy ich nie rozumieją”.

Dlatego krok 2. do odnalezienia Twojego finansowego “szybkiego toru” brzmi: “Nadzoruj

swój przepływ pieniężny”.

Musisz usiąść i nakreślić plan przejęcia kontroli nad swoimi przyzwyczajeniami w

wydawaniu. Zminimalizuj swoje zadłużenie i zobowiązania. Żyj w ramach swoich przychodów,

zanim spróbujesz je zwiększyć. Jeśli potrzebujesz pomocy, poszukaj doświadczonego specjalisty

od planowania finansów. Taka osoba może Ci pomóc nakreślić plan, dzięki któremu będziesz mógł

poprawić swój przepływ pieniężny i zaczniesz płacić najpierw sobie.

ZACZNIJ DZIAŁAĆ

1. Przejrzyj swoje zestawienia finansowe z poprzedniego rozdziału.

2. Określ, z której części Kwadrantu przepływu pieniędzy obecnie otrzymujesz swoje

przychody: ____________

3. Określ, z którego kwadrantu chcesz otrzymywać większość swoich przychodów w ciągu

najbliższych pięciu lat:____________

4. Zacznij realizować plan zarządzania swoim przepływem pieniężnym:

A. Najpierw płać sobie. Odkładaj stały procent ze swojej pensji czy każdej płatności, którą

otrzymujesz z innych źródeł. Składaj te pieniądze na rachunku oszczędności inwestycyjnych. Gdy

tylko te pieniądze trafią na to konto, NIGDY ich nie wyciągaj, dopóki nie będziesz gotów ich

zainwestować.

Gratulacje! Właśnie zacząłeś zarządzać swoim własnym przepływem pieniężnym.

B. Skoncentruj się na zmniejszeniu swojego zadłużenia.

Oto kilka prostych, gotowych do wykorzystania rad, jak zmniejszyć i zlikwidować długi.

Rada 1: Jeśli posiadasz zadłużenie na kartach kredytowych:

1. Potnij wszystkie swoje karty kredytowe, oprócz jednej lub dwóch.

2. Wszystkie nowe obciążenia, które dodajesz do posiadanych jeszcze kart, muszą być

spłacane każdego miesiąca.

Nie zaciągaj żadnych nowych kredytów długoterminowych.

Rada 2:

Zdobądź 150-200 złotych dodatkowych pieniędzy w miesiącu.

Teraz, kiedy już coraz lepiej znasz alfabet finansowy, powinno to być relatywnie łatwe. Jeśli

nie potrafisz wygenerować dodatkowych 150-200 złotych miesięcznie, wtedy Twoje szansę na

wolność finansową mogą się okazać marzeniem ściętej głowy.

Rada 3:

Dodaj te dodatkowe 150-200 złotych do swoich miesięcznych spłat TYLKO JEDNEJ karty

kredytowej. Będziesz teraz spłacał - na tę jedną kartę kredytową - minimalną kwotę PLUS te 150-

200 złotych.

Spłacaj tylko minimalną należną kwotę z wszystkich innych kart kredytowych. Często ludzie

próbują spłacać po trochu z każdej z kart, ale w zadziwiający sposób nigdy nie udaje się spłacić

tych kart do końca.

Rada 4:

Gdy tylko pierwsza karta zostanie spłacona, przeznacz tę samą kwotę na spłatę kolejnej

karty. Teraz spłacasz minimalną należną kwotę z drugiej karty PLUS całą miesięczną kwotę, którą

płaciłeś na swoją pierwszą kartę.

Kontynuuj ten proces w stosunku do wszystkich swoich kart kredytowych, a także innych

kredytów konsumpcyjnych. Po spłacie każdego zadłużenia dodaj pełną kwotę, którą spłacałeś, do

minimalnej kwoty spłaty następnego zadłużenia. W miarę spłacania kolejnych długów, miesięczna

kwota, którą przeznaczasz na spłatę kolejnego długu, będzie rosła.

Rada 5:

Gdy spłacisz już wszystkie swoje karty kredytowe i inne kredyty konsumpcyjne, kontynuuj

tę procedurę, spłacając raty samochodowe i pożyczkę na dom czy mieszkanie. Jeśli będziesz

trzymał się tej procedury, będziesz zdziwiony, jak mało czasu będziesz potrzebował na całkowite

pozbycie się długów. Większość ludzi jest w stanie spłacić wszystkie swoje długi w ciągu 5-7 lat.

Rada 6:

Teraz, gdy pozbyłeś się wszystkich długów, użyj tej miesięcznej kwoty, którą przeznaczałeś

na spłatę swojego ostatniego zadłużenia, na inwestycje. Buduj swoją kolumnę aktywów.

Na tym polega prostota kierowania przepływem swoich pieniędzy.

ROZDZIAŁ 13

KROK 3:

Poznaj różnicę pomiędzy ryzykiem a ryzykanctwem

Często słyszę, jak ludzie mówią: “Inwestowanie jest ryzykowne”. Nie zgadzam się z tym i

odpowiadam: “Bycie niewykształconym jest ryzykowne”.

NA CZYM POLEGA WŁAŚCIWE ZARZĄDZANIE PRZEPŁYWEM PIENIĘŻNYM?

Właściwe zarządzanie przepływem pieniężnym zaczyna się od poznania różnicy pomiędzy

aktywami i pasywami, a nie od definicji, którą podaje Ci Twój bankier.

Poniższy rysunek jest obrazem osoby, która ma 45 lat i właściwie zarządzała swoim

przepływem pieniężnym.

Zestawienie finansowe Praca na etacie Daję przykład tego wieku człowieka, ponieważ jest

to połowa pomiędzy 25 rokiem życia, kiedy większość ludzi zaczyna pracować, a 65 rokiem, kiedy

większość planuje przejść na emeryturę. Do 45 roku życia, jeśli prawidłowo zarządzali swoim

przepływem pieniężnym, ich kolumna aktywów powinna być dłuższa niż kolumna pasywów.

To jest obraz finansowy ludzi, którzy podejmują ryzyko, ale nie są ryzykantami.

Tworzą oni 10 procent populacji. Ale jeśli robią to, co robi pozostałe 90 procent ludzi, to

znaczy źle zarządzają swoim przepływem pieniężnym i nie znają różnicy pomiędzy aktywami i

pasywami, ich finansowa przyszłość w wieku 45 lat wygląda tak:

Kwadrant przepływu pieniędzy Zestawienie finansowe To są ludzie, którzy najczęściej

mówią: “Inwestowanie jest ryzykowne”. W ich przypadku to stwierdzenie jest prawdziwe - ale nie

dlatego, że inwestowanie jest ryzykowne. To, co jest ryzykowne - to brak ich formalnego

wykształcenia finansowego i wiedzy.

ALFABET FINANSOWY

W Bogatym ojcu, Biednym ojcu opowiedziałem historię o tym, jak bogaty ojciec nalegał,

abym poznał alfabet finansowy.

Znajomość alfabetu finansowego - to patrzenie na liczby, ale to również posiadanie

wyćwiczonego umysłu, który mówi Ci, którędy płynie strumień pieniędzy. Bogaty ojciec często

mawiał: “Najważniejszy jest kierunek przepływu pieniędzy”.

Tak więc dom może stanowić aktywa lub pasywa, w zależności od kierunku przepływu

pieniężnego. Jeśli pieniądze wpływają do Twojej kieszeni, dom stanowi aktywa; jeśli wypływają z

Twojej kieszeni - są to pasywa.

FINANSOWA INTELIGENCJA

Bogaty ojciec miał wiele takich powiedzeń dotyczących “finansowej inteligencji”, np.:

“Zdolność zamiany gotówki lub pracy w aktywa, które przynoszą przepływ pieniężny”.

Ale jednym z jego ulubionych powiedzeń było: “Kto jest mądrzejszy ty czy twoje

pieniądze?”

Dla bogatego ojca spędzanie życia na ciężkiej pracy, by zarabiać pieniądze, tylko po to,

żeby rozchodziły się tak szybko, jak przychodzą, nie jest oznaką wysokiej inteligencji. Wróć może

do wzorców przepływu pieniężnego osoby biednej, osoby z klasy średniej i osoby bogatej,

przedstawionych w rozdziale 10, i zapamiętaj, że osoba bogata skupia swoje wysiłki na nabywaniu

aktywów a nie na cięższej pracy.

Z powodu braku finansowej inteligencji, wielu wykształconych ludzi wpędza się w sytuacje

o dużym zagrożeniu finansowym. Bogaty ojciec nazywał to “finansową czerwoną kreską”, co

oznaczało, że przychody i rozchody są niemal takie same każdego miesiąca. To są ludzie, którzy

kurczowo trzymają się bezpieczeństwa kojarzonego z pracą na etacie i są niezdolni do zmiany,

gdy ekonomia ulega zmianie. Wiele razy niszczą też swoje zdrowie stresem i zmartwieniami.

Ludzie ci często mówią: “Prowadzenie biznesu i inwestowanie jest ryzykowne”.

Według mnie, prowadzenie biznesu i inwestowanie nie jest ryzykowne. Ryzykowny jest

brak wykształcenia. Podobnie, ryzykowne jest niedoinformowanie, a poleganie na “bezpiecznej i

pewnej pracy” jest największym ryzykiem, jakie można podjąć. Kupowanie aktywów nie jest

ryzykowne. Ryzykowne jest kupowanie pasywów, o których ktoś Ci powiedział, że są aktywami.

Dbanie o swój własny biznes nie jest ryzykowne. Ryzykowne jest dbanie o biznesy wszystkich

innych ludzi i płacenie im w pierwszej kolejności.

Tak więc krok 3. polega na poznaniu różnicy pomiędzy ryzykiem i tym, co jest ryzykowne.

ZACZNIJ DZIAŁAĆ

1. Zdefiniuj ryzyko swoimi własnymi słowami. a) Czy poleganie na pensji jest dla Ciebie

ryzykowne? b)Czy posiadanie zadłużenia, które trzeba spłacać co miesiąc, jest dla Ciebie

ryzykowne? c) Czy posiadanie aktywów, generujących każdego miesiąca przepływ pieniężny do

Twojej kieszeni, jest dla Ciebie ryzykowne? d) Czy poświęcanie czasu na edukację finansową jest

dla Ciebie ryzykowne? e) Czy poświęcanie czasu na naukę o różnych typach inwestycji jest dla

Ciebie ryzykowne?

2. Poświęć 5 godzin tygodniowo, aby zrobić jedną z poniższych rzeczy: a) Czytaj w swojej

gazecie stronę poświęconą biznesowi oraz Wall Street Journal. b) Słuchaj wiadomości

finansowych w telewizji lub radiu. c) Słuchaj kaset edukacyjnych dotyczących inwestowania i

finansowej edukacji. d) Czytaj magazyny i biuletyny finansowe. e) Graj w CASHFLOW.

ROZDZIAŁ 14

KROK 4:

Zdecyduj, jakiego typu inwestorem chcesz być

Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego niektórzy inwestorzy zarabiają więcej pieniędzy -

przy znacznie mniejszym ryzyku - niż inni?

Większość ludzi boryka się z finansami, ponieważ unika problemów finansowych. Jednym z

największych sekretów, jakie powierzył mi mój bogaty ojciec, było: Jeśli chcesz szybko osiągnąć

wielki majątek, nie unikaj dużych problemów finansowych”.

W części I książki omówiłem 7 poziomów inwestowania. Chciałbym dodać tutaj jeszcze

jedno rozróżnienie, które definiuje trzy różne typy inwestorów:

Typ A: Inwestorzy, którzy szukają problemów.

Typ B: Inwestorzy, którzy szukają odpowiedzi.

Typ C: Inwestorzy w stylu sierżanta Schultza: Ja nic nie wiem”.

INWESTORZY TYPU C

Nazwisko sierżant Schultz pochodzi od sympatycznego bohatera serialu telewizyjnego

“Hogan’s Heroes”. W tym programie sierżant Schultz jest strażnikiem w niemieckim obozie

jenieckim i wie, że jeńcy próbują uciec lub sabotować niemieckie zarządzenia wojskowe.

Kiedy coś jest nie w porządku, Schultz jedynie mówi: Ja nic nie wiem”. Gdy chodzi o

inwestowanie, większość ludzi przyjmuje taką samą postawę.

Czy inwestorzy w stylu sierżanta Schultza mogą, mimo to, osiągnąć duży majątek?

Odpowiedź brzmi: “Tak”. Mogą dostać posadę rządową, poślubić kogoś bogatego albo wygrać w

totolotka.

INWESTORZY TYPU B

Inwestorzy typu B często zadają takie oto pytania: “W co, według ciebie, powinienem

zainwestować?” “Czy sądzisz, że powinienem kupować nieruchomości?” Jakie fundusze

powiernicze są dla mnie dobre?” “Rozmawiałem z moim maklerem i on zalecał dywersyfikację”.

“Moi rodzice dali mi kilka akcji giełdowych. Czy powinienem je sprzedać?”

Inwestorzy typu B powinni natychmiast porozmawiać z kilkoma doradcami finansowymi,

wybrać jednego i zacząć korzystać z jego rad. Doradcy do spraw planowania finansów dostarczają

znakomitej wiedzy fachowej i mogą często pomóc Ci ustalić plan gry finansowej na okres całego

życia.

Powodem, dla którego ja nie oferuję konkretnych porad finansowych w moich książkach,

jest to, że sytuacja każdej osoby jest inna. Doradca finansowy może najlepiej ocenić, w jakim

miejscu znajdujesz się dzisiaj, a następnie podzielić się pomysłem, jak stać się inwestorem

poziomu 4.

Często dowiaduję się, że wiele świetnie zarabiających osób z kwadrantów “P” i “S” należy

do typu B, gdyż mają mało czasu na szukanie okazji inwestycyjnych. Ponieważ są tak bardzo

zajęci, mają często zbyt mało czasu, żeby dowiedzieć się więcej o prawej stronie Kwadrantu.

Dlatego też bardziej oczekują wskazówek niż wiedzy. Ta grupa kupuje więc często to, co inwestor

typu A nazywa “inwestycjami detalicznymi”, które są inwestycjami przeznaczonymi do sprzedaży

dla mas.

INWESTORZY TYPU A

Inwestorzy typu A szukają problemów. Szczególnie zaś problemów spowodowanych przez

tych, którzy wpadają w tarapaty finansowe. Inwestorzy, którzy potrafią rozwiązywać problemy,

oczekują zwrotu z zainwestowanych pieniędzy w wysokości od 25 procent wzwyż. Są oni

typowymi inwestorami z poziomu 5 i 6, którzy mają solidne podstawy wiedzy o finansach.

Posiadają umiejętności niezbędne do osiągnięcia sukcesu jako właściciele biznesu i inwestorzy

oraz wykorzystują je, rozwiązując problemy tworzone przez ludzi, którym brakuje tych

umiejętności. Gdy zacząłem inwestować, szukałem jedynie małych mieszkań własnościowych i

domów zajętych pod egzekucję komorniczą. Zaczynałem od problemu związanego z zadłużeniem

na sumę 18.000 dolarów, stworzonym przez inwestorów, którzy źle zarządzali przepływem swoich

pieniędzy, w rezultacie czego skończyły im się środki.

Po kilku lutach wciąż szukałem problemów, ale tym razem liczby były większe. Trzy lata

temu pracowałem nad kupnem firmy wydobywczej w Peru, wartej 30 milionów dolarów. Chociaż

problem i liczby były większe, postępowanie moje było podobne.

JAK SZYBCIEJ DOSTAĆ SIĘ NA SZYBKI TOR?

Zacznij od czegoś małego i naucz się rozwiązywać problemy, aż w końcu zaczniesz sobie

lepiej radzić z ich rozwiązywaniem i zdobędziesz olbrzymi majątek.

Tym, którzy chcą szybciej nabywać aktywa, jeszcze raz zalecam konieczność opanowania

umiejętności ze strony “B” i “I” Kwadrantu. Radzę, aby najpierw nauczyli się budować biznes,

ponieważ to budowanie dostarcza podstawowego doświadczenia edukacyjnego, doskonali

umiejętności praktyczne, dostarcza przepływu pieniędzy, łagodząc wzloty i upadki rynku oraz daje

wolny czas. To właśnie przepływ pieniężny z mojego biznesu “kupił” mi wolny czas, żebym mógł

zacząć szukać i rozwiązywać problemy finansowe.

CZY MOŻNA BYĆ WSZYSTKIMI TRZEMA TYPAMI INWESTORÓW JEDNOCZEŚNIE?

W rzeczywistości działam jak każdy z wyżej wymienionych trzech typów inwestorów.

Jestem sierżantem Schultzem lub inwestorem typu C, w zakresie: funduszy powierniczych lub -

wyboru akcji. Kiedy pytają mnie: Jakie fundusze powiernicze polecasz?” albo: Jakie akcje

kupujesz?” - zamieniam się w sierżanta Schultza i odpowiadam: Ja nic nie wiem”.

Mam udziały w kilku funduszach powierniczych, ale naprawdę nie spędzam dużo czasu na

ich studiowaniu. Mogę osiągnąć lepsze rezultaty, używając moich domów czynszowych niż

funduszy powierniczych. Jako inwestor typu B szukam profesjonalnych odpowiedzi na moje

problemy finansowe. Poszukuję odpowiedzi u specjalistów od planowania finansów, maklerów,

bankierów i pośredników nieruchomości. Jeśli ci profesjonaliści są dobrymi fachowcami,

dostarczają bogatej informacji, której ja osobiście nie mam czasu zdobywać. Są również bliżej

rynku i są, tak ufam, bardziej na bieżąco ze zmianami w przepisach i zmianami na rynku.

Rady mojej specjalistki od planowania finansów są bezcenne, gdyż zna się ona na

trustach, testamentach i ubezpieczeniach o wiele lepiej niż ja kiedykolwiek będę się znał. Każdy

powinien mieć plan i dlatego istnieje profesja specjalistów od planowania finansów. W

inwestowaniu chodzi o coś więcej niż o zwykłe kupowanie i sprzedawanie.

Powierzam również pieniądze innym inwestorom, żeby inwestowali dla mnie. Innymi słowy,

znam innych inwestorów poziomu 5 i 6, którzy szukają partnerów do swoich inwestycji. Są to

osoby, które znam osobiście i którym ufam. Jeśli oni chcą zainwestować w dziedzinę, o której ja

nic nie wiem, taką jak nisko dochodowe budownictwo mieszkaniowe albo duże budynki biurowe,

mogę zdecydować się powierzyć im swoje pieniądze, gdyż wiem, że są dobrzy w tym, co robią i

ufam ich wiedzy.

DLACZEGO POWINIENEŚ SZYBKO WYSTARTOWAĆ?

Jednym z głównych powodów, dla których zalecam ludziom, aby szybko odnaleźli swój

finansowy “szybki tor” i wzięli na poważnie kwestię bogacenia się, jest to, że w Ameryce i w

większości krajów świata są dwa zestawy zasad - jeden dla bogatych a drugi dla wszystkich

innych. Wiele przepisów powstaje na niekorzyść tych, którzy utknęli w finansowym “wyścigu

szczurów”. Będąc w świecie inwestycji i biznesu, który znam najlepiej, jestem zszokowany tym, jak

mało klasa średnia wie na temat tego, na co idą jej podatki. Chociaż pieniądze podatników idą na

wiele szczytnych spraw, wiele z największych ulg podatkowych i bodźców przypada bogatym, a

płaci za to klasa średnia. Np. budownictwo mieszkaniowe dla ludzi o najniższych dochodach w

Ameryce jest olbrzymim problemem i tematem drażliwym politycznie. Aby pomóc rozwiązać ten

problem, rady miejskie, rządy stanowe i rząd federalny proponują znaczne ulgi oraz dotowane

czynsze dla ludzi, którzy finansują i budują domy mieszkalne dla nisko uposażonej ludności.

Znając te przepisy, inwestorzy i budujący stają się bogatsi dzięki temu, że podatnicy dotują ich

inwestycje.

DLACZEGO TO JEST NIESPRAWIEDLIWE?

Większość osób po lewej stronie Kwadrantu nie tylko płaci większe osobiste podatki

dochodowe, ale często nie jest w stanie partycypować w inwestycjach z ulgami podatkowymi. To

może być jednym ze źródeł powiedzenia: “bogaci się bogacą”.

Wiem, że jest to niesprawiedliwe i rozumiem obie strony. Spotykałem ludzi, którzy

protestują i piszą listy do redakcji gazet. Niektórzy chcą zmienić system, więc ubiegają się o

urzędy polityczne. Uważam, że znacznie łatwiej jest zadbać o własny biznes, wziąć pod kontrolę

swój przepływ pieniężny, znaleźć swój finansowy “szybki tor” i stać się bogatym, niż próbować

zmienić system polityczny.

PROBLEMY PROWADZĄ DO OKAZJI

Przed laty bogaty ojciec zachęcał mnie do rozwijania moich umiejętności jako właściciela

biznesu i inwestora. Powiedział wtedy również: “Potem ćwicz rozwiązywanie problemów”.

To jest to, czym zajmuję się od lat. Rozwiązuję problemy biznesowe i inwestycyjne.

Niektórzy ludzie wolą je nazywać wyzwaniami, jednak ja wolę je nazywać problemami, ponieważ,

w większości przypadków, nimi są.

Myślę, że ludzie bardziej wolą słowo “wyzwania” od “problemów”, ponieważ uważają, że to

pierwsze brzmi bardziej pozytywnie niż to drugie. Dla mnie jednak słowo “problem” ma pozytywne

znaczenie, ponieważ wiem, że w każdym problemie leży “okazja”, a “okazje” są tym, czego

szukają prawdziwi inwestorzy. Każdy problem finansowy czy biznesowy, którym się zajmuję,

niezależnie od tego, czy go rozwiążę, zawsze czegoś mnie nauczy. Mogę dowiedzieć się czegoś

nowego na temat finansów, marketingu, ludzi lub kwestii prawnych. Często spotykam nowe osoby,

które stają się nieocenionymi aktywami w moich innych przedsięwzięciach. Wiele z nich staje się

moimi dobrymi znajomymi na całe życie, co jest bezcenną premią.

ZNAJDŹ SWÓJ SZYBKI TOR

Tak więc ci, którzy chcą odnaleźć swój finansowy szybki tor, powinni:

1. Zadbać o swój własny biznes.

2. Przejąć kontrolę nad przepływem swoich pieniędzy.

3. Poznać różnicę pomiędzy ryzykiem a czymś ryzykownym.

4. Poznać różnice pomiędzy inwestorami typu A, B i C oraz zdecydować się być wszystkimi

trzema jednocześnie.

Aby dostać się na finansowy “szybki tor”, zostań ekspertem od rozwiązywania określonego

rodzaju problemów. Nie stosuj “dywersyfikacji”, jak radzi się osobom, które są inwestorami tylko

typu B. Stań się ekspertem w rozwiązywaniu tego jednego rodzaju problemu, a ludzie będą

przychodzili do Ciebie z pieniędzmi do zainwestowania. Jeśli będziesz dobrym i wiarygodnym

inwestorem, szybciej osiągniesz swój finansowy szybki tor. Oto kilka przykładów:

Bili Gates jest ekspertem w rozwiązywaniu problemów z marketingiem oprogramowania.

Jest w tym tak dobry, że ściga go rząd federalny. Donald Trump jest ekspertem w rozwiązywaniu

problemów w nieruchomościach. Warren Buffet jest ekspertem w rozwiązywaniu problemów

biznesowych i giełdowych, co z kolei pozwala mu kupować wartościowe akcje i zarządzać

doskonałym portfelem. George Soros jest ekspertem w rozwiązywaniu problemów związanych ze

zmiennością cen na rynku. To sprawia, że doskonale zarządza transakcjami hedgingowymi

(transakcje zawierane w celu uchronienia się przed fluktuacją cen papierów wartościowych, walut,

itp.). Rupert Murdoch jest ekspertem w rozwiązywaniu problemów biznesowych globalnych sieci

telewizyjnych.

Wraz z żoną dajemy sobie dobrze radę z rozwiązywaniem problemów wynajmu mieszkań,

co zapewnia nam pasywny przychód. Niewiele wiemy na temat wykraczający poza rynek domów i

małych lub średnich mieszkań, w które głównie inwestujemy - nie decydując się na dywersyfikację.

Gdy chcę zainwestować poza tym rynkiem, staję się inwestorem typu B, co oznacza, że daję moje

pieniądze ludziom, którzy mają znakomite osiągnięcia w dziedzinie, w której są ekspertami.

Mam jeden cel, na którym się skupiam - “dbam o swój własny biznes”. Chociaż oboje z

żoną pomagamy organizacjom charytatywnym i innym osobom w ich wysiłkach, nigdy nie tracimy z

oczu własnego biznesu i stale powiększamy naszą kolumnę aktywów.

Tak więc, aby szybciej zostać bogatym, zacznij studiować umiejętności potrzebne

właścicielowi biznesu i inwestorowi oraz szukaj dużych problemów do rozwiązania, gdyż wszystkie

duże problemy posiadają wspaniałe okazje finansowe. Dlatego też zalecam, abyś najpierw stał się

osobą z kwadrantu “B”, zanim przejdziesz do kwadrantu “I”. Będąc mistrzem w rozwiązywaniu

problemów biznesowych, będziesz posiadał nadwyżkę Kwadrant przepływu pieniędzy przepływu

pieniężnego, a Twoja znajomość biznesu uczyni Cię znacznie mądrzejszym inwestorem. Mówiłem

to już wielokrotnie, ale warto to powtórzyć jeszcze raz: Wielu ludzi przychodzi do kwadrantu “I” w

nadziei, że inwestowanie rozwiąże ich problemy finansowe. W większości przypadków tak się

jednak nie dzieje. Inwestowanie tylko zwiększa ich problemy finansowe, jeśli nie są jeszcze

właścicielami solidnego biznesu.

Problemów finansowych nie brakuje. Tak naprawdę, to jeden już czeka na Ciebie za

rogiem na rozwiązanie.

ZACZNIJ DZIAŁAĆ ZDOBĄDŹ WIEDZĘ O INWESTOWANIU

Jeszcze raz zalecam, abyś nabrał wprawy jako inwestor poziomu 4, zanim spróbujesz stać

się inwestorem poziomu 5 lub 6. Zacznij od czegoś małego i kontynuuj swoją edukację.

Każdego tygodnia zrób co najmniej dwie z poniższych rzeczy.

1. Uczęszczaj na seminaria i zajęcia dotyczące finansów. Dużą część mojego sukcesu

przypisuję kursowi na temat nieruchomości, w którym wziąłem udział jako młody człowiek.

Kosztował mnie 385 dolarów, a dzięki niemu zarobiłem miliony, ponieważ zacząłem działać.

2. Poszukaj w swoim rejonie nieruchomości z tablicą “na sprzedaż”. Każdego tygodnia

odwiedź trzy do czterech z nich i poproś agenta, aby Ci powiedział coś więcej o danej

nieruchomości. Zadawaj takie pytania jak: “Czy jest to nieruchomość inwestycyjna?” Jeśli

potwierdzi, pytaj dalej:

“Czy jest obecnie wynajmowana? Ile wynosi czynsz? Ile pomieszczeń nie jest wynajętych?

Jakie są przeciętne czynsze w tej okolicy? Jakie są koszty utrzymania? Czy nałożono na

nieruchomość obowiązek wykonania jakichś remontów, które są wciąż niewykonane? Czy

właściciel sprzeda nieruchomość na raty? Jakie są warunki płatności?”. Ćwicz obliczanie

miesięcznego zestawienia przepływu pieniężnego dla każdej nieruchomości, a następnie przejrzyj

je z pośrednikiem danej nieruchomości, aby zobaczyć, o czym zapomniałeś. Każda nieruchomość

- to unikalny system biznesowy i powinna być wszechstronnie analizowana.

3. Spotkaj się z kilkoma maklerami i posłuchaj, jakie akcje zalecają kupić. Następnie zbadaj

te firmy w bibliotece lub przez Internet. Zadzwoń do tych fum i poproś o ich sprawozdania roczne.

4. Zaprenumeruj biuletyny inwestycyjne i studiuj je.

5. Kontynuuj czytanie, słuchanie kaset audio, oglądanie kaset wideo i programów

telewizyjnych poświęconych finansom oraz graj w CASHFLOW.

ZDOBĄDŹ WIEDZĘ ZWIĄZANĄ Z BIZNESEM

1. Spotkaj się z kilkoma brokerami biznesowymi, żeby zorientować się. jakie biznesy są na

sprzedaż w Twojej okolicy. Zobaczysz, jak dużo nowych dla Ciebie terminów możesz poznać

przez zwykłe zadawanie pytań i słuchanie.

2. Weź udział w seminarium firmy działającej w systemie marketingu sieciowego, aby

dowiedzieć się o ich systemie biznesu. Polecam zapoznanie się z co najmniej trzema firmami

działającymi w tym systemie.

3- Bierz udział w spotkaniach prezentujących biznesy i odwiedzaj targi branżowe w swojej

okolicy, aby zapoznać się z ofertami franchisingowymi oraz innymi systemami biznesu.

4. Zaprenumeruj gazety i czasopisma biznesowe.

ROZDZIAŁ 15

KROK 5:

Szukaj mentorów to prowadzi Cię do miejsc, w których nigdy nie byłeś?

Mentor to ktoś, kto mówi Ci, co jest ważne, a co jest nieważne.

MENTORZY MÓWIĄ NAM, CO JEST WAŻNE

Poniżsi przedstawiam tabelę wyników mojej edukacyjnej gry planszowej, CASHFLOW.

Została stworzona, aby pełnić rolę mentora, ponieważ uczy ludzi myśleć tak, jak myślał bogaty

ojciec i wskazuje na to, co on uważał za istotne w sprawach finansowych.

Pensja Biedny ojciec uważał, _ że ważna jest ta część zestawienia finansowego.

imyumtgopr^b^, który », rfrf. u lfk;y Mi -*ma Tu olcb u.”,Mch ko**A Zestawienie finansowe Pasywny

przychód Bogaty ojciec nauczył mnie, że ważne są te części, jeśli chcesz być bogatym

Zestawienie bilansowe KMTOMianłipolyglaKKMcan Mój bardzo wykształcony, ale biedny

ojciec myślał, że praca na etacie z wysoką pensją jest ważna i że ważne jest kupienie domu

swoich marzeń. Wierzył również w płacenie rachunków w pierwszej kolejności oraz oszczędne

życie.

Bogaty ojciec nauczył mnie koncentrować się na pasywnym przychodzie i spędzać swój

czas na nabywaniu aktywów, które dostarcza pasywnego lub długoterminowego stałego

przychodu. Nie wierzył w oszczędne życie. Swojemu synowi i mnie często mówił: “Zamiast żyć

oszczędnie, skoncentruj się na zwiększeniu swoich środków”.

Aby to zrobić, zalecał nam, żebyśmy się skoncentrowali na budowaniu kolumny aktywów i

zwiększali przychód pasywny od zysków z przyrostu kapitału, z dywidend, ze stałego przychodu

biznesów, przychodu z wynajmu nieruchomości i tantiem.

Gdy dorastałem, obaj ojcowie służyli mi za świetnych mentorów. Fakt, że wybrałem

finansowe rady bogatego ojca, nie pomniejszył wpływu mojego wykształconego, ale biednego ojca.

Bez silnego wpływu obu tych mężczyzn, nie byłbym dzisiaj tym, kim jestem.

ODWRÓCONY WZORZEC DO NAŚLADOWANIA

Tak jak istnieją mentorzy, którzy są znakomitymi wzorcami do naśladowania, tak są też

ludzie, którzy są odwrotnymi wzorcami. W większości przypadków, wszyscy stykamy się z jednymi

i drugimi.

Mam znajomego, który zarobił ponad 800 milionów dolarów w swoim życiu. Dzisiaj, kiedy to

piszę, jest bankrutem. Inni znajomi pytają mnie, dlaczego dalej spędzam z nim czas. Odpowiedź

brzmi: ponieważ jest on znakomitym wzorcem do naśladowania, jak i znakomitym przykładem

przeciwieństwa tego wzorca. Mogę się uczyć z obu jednocześnie.

DUCHOWE WZORCE DO NAŚLADOWANIA

Obaj ojcowie byli uduchowionymi osobami, jednak gdy chodziło o pieniądze i

uduchowienie, posiadali zupełnie różne punkty widzenia. Np., odmiennie interpretowali

powiedzenie: “Miłość do pieniędzy jest źródłem wszelkiego zła”.

Mój wykształcony, ale biedny ojciec uważał, że każde pragnienie posiadania pieniędzy lub

poprawienia swojej sytuacji finansowej jest czymś złym.

2 drugiej strony, bogaty ojciec interpretował to powiedzenie zupełnie inaczej. Uważał, że

pokusa, chciwość i finansowa ignorancja są czymś niewłaściwym.

Innymi słowy, bogaty ojciec nie uważał, że pieniądze same w sobie stanowią zło. Twierdził,

że niewolnicza praca za pieniądze przez całe życie oraz finansowe uzależnienie od zadłużenia

osobistego jest ziem.

Bogaty ojciec często miał zwyczaj zamieniania nauk religijnych w lekcje finansów i ja teraz

chciałbym podzielić się z wami jedną z nich.

Osobiście z całego serca popieram prawo człowieka do wolności religijnej.

Wiele nauk religijnych stanowi znakomite lekcje.

POTĘGA POKUSY

Bogaty ojciec wierzył, że osoby, które ciężko pracują, są chronicznie pogrążone w długach i

żyją ponad stan, są złym wzorcem do naśladowania dla swoich dzieci. Uważał, że są nie tylko

niewłaściwym wzorcem, ale ich zadłużenie jest spowodowane chciwością i pokusą, którym ulegli.

Często rysował poniższy diagram i mówił:

“I nie wódź nas na pokuszenie” wskazując na kolumnę pasywów.

Bogaty ojciec wierzył, że wiele problemów finansowych brało się z pragnienia posiadania

przedmiotów, które mają małą wartość. Kiedy pojawiły się karty kredytowe, przewidział, że miliony

ludzi wpadnie w długi oraz, że zadłużenie w końcu zacznie kontrolować ich życie. Widzimy, jak

ludzie pogrążają się w olbrzymie długi, kupując domy, meble, ubrania, wakacje i samochody,

ponieważ nie mają kontroli nad tą ludzką emocją, która nazywa się “pokusą”. Obecnie ludzie

pracują coraz ciężej, kupując rzeczy, o których myślą, że są aktywami, ale ich nawyki wydawania

pieniędzy nigdy im nie pozwolą nabyć prawdziwych aktywów.

Następnie bogaty ojciec, wskazywał na poniższą kolumnę aktywów i mówił:

“Ale zbaw nas ode złego”.

To był sposób bogatego ojca na wskazanie, że opóźniona gratyfikacja, dbanie o swój

własny biznes oraz budowanie własnej kolumny aktywów pomogą Ci uniknąć degradacji ducha

ludzkiego, spowodowanej pokusą, brakiem edukacji finansowej i naśladowaniem złych wzorców

finansowych.

Tych, którzy szukają swojego finansowego “szybkiego toru”, mogę tylko ostrzec, żeby

uważali na ludzi, z którymi codziennie mają kontakt. Zapytaj sam siebie: “Czy są oni dobrymi

wzorcami do naśladowania?” Jeśli nie, sugeruję, aby poszukać sposobu na spędzanie więcej

czasu z ludźmi, którzy zmierzają w tym samym kierunku, co Ty.

Jeżeli nie możesz ich znaleźć w godzinach pracy, możesz ich poszukać w klubach

inwestorów, systemie marketingu sieciowego i innych grupach związanych z biznesem.

ZNAJDŹ KOGOŚ, KTO TAM DOSZEDŁ

Mądrze wybieraj swoich mentorów. Uważaj na to, od kogo przyjmujesz rady. Jeśli chcesz

gdzieś dojść, najlepiej jest znaleźć kogoś, kto już tam doszedł.

Np., jeśli zdecydujesz, że chcesz się wspiąć w przyszłym roku na Mount Everest,

powinieneś oczywiście szukać rady u kogoś, kto już wspiął się na tę górę. Wspinając się na góry

finansowe, większość szuka rady u ludzi, którzy również ugrzęźli w finansowym bagnie.

Trudność w znalezieniu mentorów należących do kwadrantów “B” i “I” polega na tym, że

większość ludzi dających rady na temat tych kwadrantów na temat pieniędzy, to ludzie, którzy

należą do strony “P” i “S” Kwadrantu.

Bogaty ojciec radził, abym zawsze posiadał mentora lub trenera, ‘powtarzał: “Zawodowcy

mają trenerów, a amatorzy nie”.

Np., gram w golfa i biorę lekcje, ale nie mam trenera pracującego na pełnym etacie.

Prawdopodobnie z tego powodu płacę za grę w golfa, zamiast być za nią opłacanym. Gdy jednak

chodzi o grę w biznes i inwestycje mam trenerów i to kilku. Dlaczego? Ponieważ jestem opłacany

za udział n tych grach.

Tak więc mądrze wybieraj swoich mentorów. To jedna z najważniejszych rzeczy, jaką

możesz zrobić.

ZACZNIJ DZIAŁAĆ

1. Szukaj mentorów - szukaj osób, które mogłyby być Twoimi mentorami, związanych z

biznesem i inwestycjami. a) Szukaj wzorców do naśladowania. Bierz z nich przykład. b) Szukaj

odwrotnych wzorców. Ucz się na ich przykładach.

2. TWOJA PRZYSZŁOŚĆ ZALEŻY TEŻ OD OSÓB, Z KTÓRYMI SPĘDZASZ SWÓJ CZAS

a) Wypisz sześć osób, z którymi spędzasz najwięcej swojego czasu. Wszystkie Twoje dzieci liczą

się jako jedna osoba. Pamiętaj, że liczy się to, z kim spędzasz najwięcej czasu, a nie rodzaj

waszych relacji. NIE CZYTAJ DALEJ, DOPÓKI NIE ZAPISZESZ TYCH 6 NAZWISK.

Piętnaście lat temu byłem na seminarium, na którym prowadzący poprosił nas o to samo.

Zapisałem nazwiska 6 moich znajomych.

Następnie poprosił nas, abyśmy spojrzeli na nazwiska, które zapisaliśmy i powiedział:

“Patrzycie na swoją przyszłość. Te sześć Kwadrant przepływu pieniędzy osób, z którymi spędzacie

najwięcej czasu, określa waszą przyszłość”.

Te sześć osób, z którymi spędzasz najwięcej czasu, nie musi być koniecznie Twoimi

przyjaciółmi. Dla niektórych mogą to być współpracownicy, małżonek i dzieci albo współwyznawcy

religii lub organizacji charytatywnej. Moja lista składała się ze współpracowników, partnerów

biznesowych i graczy w rugby. Lista dobrze oddawała rzeczywistość. Analizując tę listę, odkryłem

cechy mojej osobowości, które mi się nie podobały.

Prowadzący kazał nam chodzić po klasie i omawiać nasze listy z innymi osobami. Po

chwili, znaczenie tego ćwiczenia stało się jeszcze bardziej istotne. Im dłużej omawiałem tę listę z

innymi ludźmi i im bardziej ich słuchałem, tym lepiej zdawałem sobie sprawę, że muszę dokonać

zmian. W tym ćwiczeniu nie chodziło o ludzi, z którymi spędzałem czas. Chodziło w nim o to,

dokąd zmierzałem i co robiłem z moim życiem.

Po piętnastu latach te osoby, z którymi spędzałem czas, są obecnie zupełnie innymi

ludźmi, z wyjątkiem jednej. Pięcioro pozostałych z mojej wcześniejszej listy - to wciąż moi bliscy

znajomi, chociaż rzadko się widujemy. Są to wspaniali ludzie i są zadowoleni z życia, jakie wiodą.

W moich zmianach chodziło tylko o mnie. Chciałem zmienić swoją przyszłość. Chciałem zmienić

swoje myśli i w rezultacie ludzi, z którymi spędzałem czas. b) Teraz, gdy masz już listę 6 ludzi,

zrób następny krok:

1. Przy każdym nazwisku zaznacz kwadrant, w którym dana osoba działa.

Czy jest to “P”, “S”, “B” czy “I”? Gwoli przypomnienia: kwadrant odzwierciedla sposób, w

jaki ktoś generuje większość swojego przychodu. Jeśli ktoś jest bezrobotny albo na emeryturze,

zaznacz kwadrant, z którego kiedyś otrzymywał swoje dochody. Zostaw wolne miejsce w

przypadku dzieci i uczniów.

Uwaga: każda osoba może być opisana na więcej niż jeden sposobów. Np. moja żona Kim

zostałaby oznaczona jako “B” i “I”, Kwadrant przepływu pieniędzy ponieważ w każdym z tych

kwadrantów generuje 50 procent swojego przychodu.

Tak więc na górze mojej listy jest Kim, ponieważ spędzamy razem prawie cały nasz czas.

NAZWISKO KWADRANT 1. Kim Kiyosaki B-I 2.

3.

4.

5.

6. c) Następny krok - to oznaczenie poziomu każdej osoby jako inwestora. Proszę zajrzeć

do rozdziału 5 opisującego 7 poziomów inwestorów. Kim jest inwestorem poziomu 6. Jeśli nie

znasz poziomu inwestora danej osoby, po prostu zastanów się i spróbuj zgadnąć.

Tak więc zapis będzie kompletny, jeśli obok osoby będzie umieszczony kwadrant i poziom

inwestora.

NAZWISKO KWADRANT POZIOM INWESTORA 1. Kim Kiyosaki B-I 6

2.

3.

45.

6.

NIEKTÓRZY LUDZIE SIĘ DENERWUJĄ Ludzie reagują w różny sposób na to ćwiczenie.

Niektórzy się bardzo denerwują. Słyszałem jak mówią: Jak śmiesz mnie prosić, żebym klasyfikował

ludzi, z którymi się stykam?”. Jeśli to ćwiczenie wywołuje niezadowolenie, proszę przyjąć moje

przeprosiny. Celem tego ćwiczenia nie jest sprawianie komuś przykrości. Jest ono po prostu tak

pomyślane, żeby rzucić więcej światła na życie danej osoby. Jednym to ćwiczenie pomaga, innym

nie.

Gdy przed 15 laty sam wykonałem to ćwiczenie, zdałem sobie sprawę, że działam, unikając

ryzyka i robiąc uniki. Nie byłem szczęśliwy z powodu miejsca, w którym się znajdowałem, a tym, że

nie robię postępów, obwiniałem moich współpracowników. Winiłem szczególnie dwie osoby, z

którymi ciągle się sprzeczałem, uważając, że są odpowiedzialne za spowalnianie rozwoju naszej

firmy. Moją codzienną rutyną było wynajdowanie ich błędów, wytykanie im ich, a następnie

obwinianie za problemy, które miała cała firma.

Po ukończeniu tego ćwiczenia, zdałem sobie sprawę, że te dwie osoby. z którymi zawsze

się ścierałem, były bardzo zadowolone z miejsca, w którym się znajdują. To ja chciałem się

zmienić. Tak więc zamiast zmieniać siebie, wywierałem presję, żeby oni się zmienili. Po zrobieniu

tego ćwiczenia, zdałem sobie sprawę, że narzucałem innym moje własne oczekiwania. Chciałem,

aby robili to, czego ja nie chciałem robić. Wydawało mi się również, że powinni dążyć do tego

samego co ja. To nie był zdrowy związek. Gdy tylko zdałem sobie sprawę z tego, co się dzieje,

mogłem podjąć odpowiednie kroki, żeby się zmienić. d) Spójrz na Kwadrant przepływu pieniędzy i

w odpowiednim kwadrancie umieść inicjały osób, z którymi spędzasz czas.

Następnie wstaw swoje inicjały do kwadrantu, w którym jesteś obecnie. Potem wpisz swoje

inicjały do tego, w którym chciałbyś działać w przyszłości. Jeśli prawie wszystkie inicjały są w tym

samym kwadrancie, prawdopodobnie jesteś szczęśliwą osobą i otaczają Cię ludzie o podobnym

sposobie myślenia. Jeżeli inicjały są w różnych kwadrantach, być może będziesz musiał dokonać

pewnych zmian w swoim życiu.

ROZDZIAŁ 16

KROK 6:

Spraw, aby rozczarowanie stało się Twoim atutem

Kim się stajesz, kiedy coś nie idzie po Twojej myśli? Gdy skończyłem służbę w piechocie

morskiej, bogaty ojciec poradził, abym znalazł pracę, która nauczy mnie sprzedaży. Wiedział, że

jestem nieśmiały. Nauka sprzedaży była ostatnią rzeczą na ziemi, którą chciałem robić.

Przez dwa lata byłem najgorszym sprzedawcą w mojej firmie. Nie byłem w stanie sprzedać

koła ratunkowego tonącemu. Moja nieśmiałość była bolesna nie tylko dla mnie, ale również dla

klientów, którym próbowałem coś sprzedać. Przez te dwa lata byłem cały czas na okresie

próbnym, co oznaczało, że zawsze byłem na krawędzi - w każdej chwili mogłem być zwolniony.

Za brak moich sukcesów często obwiniałem ekonomię albo produkt, który sprzedawałem, a

nawet klientów. Bogaty ojciec widział to w inny sposób. Mówił często: “Złej baletnicy przeszkadza

rąbek u spódnicy”.

Oznaczało to, że ból emocjonalny spowodowany rozczarowaniem był tak silny, że cierpiąca

osoba chciała pozbyć się go, obwiniając kogoś innego. Żeby nauczyć się sprzedawać, musiałem

stawać twarzą w twarz z bólem rozczarowania. W procesie uczenia się sprzedaży otrzymałem

bezcenną lekcję: jak obrócić rozczarowanie w aktywa zamiast w pasywa.

Gdy spotykam ludzi, którzy boją się spróbować czegoś nowego, w większości przypadków

powodem jest ich strach przed rozczarowaniem. Boją się, że mogą popełnić błąd lub zostać

odrzuceni. Jeśli jesteś gotowy udać się w podróż w celu odnalezienia swojego finansowego

“szybkiego toru”, mam dla Ciebie te same słowa zachęty i rady, które wypowiadał bogaty ojciec,

gdy ja uczyłem się czegoś nowego:

“Przygotuj się na rozczarowania”.

Mówił to w pozytywnym znaczeniu, nie negatywnym. Uważał, że jeśli jesteś przygotowany

na rozczarowania, masz szansę obrócić je w aktywa. Większość ludzi obraca rozczarowania w

długoterminowe pasywa. A gdy słyszysz, jak ktoś mówi: “Nigdy już tego nie zrobię”, “Powinienem

był wiedzieć, że mi się nie uda” - wiesz, że są to długoterminowe pasywa.

Podobnie, jak w każdym problemie istnieje nowa okazja, tak w każdym rozczarowaniu

znajduje się bezcenne ziarno mądrości.

Kiedy słyszę, jak ktoś mówi: Już nigdy tego nie zrobię”, wiem, że słucham kogoś, kto

przestał się uczyć. Ta osoba pozwoliła, żeby rozczarowanie ją zatrzymało. Rozczarowanie

zamieniło się w mur wybudowany wokół niej zamiast - w fundamenty, na których mogłaby dalej

rosnąć.

Bogaty ojciec pomógł mi nauczyć się, jak radzić sobie z głębokim rozczarowaniem

emocjonalnym. Często mówił: “Powodem, dla którego jest tak mało bogatych ludzi, którzy

wszystko zawdzięczają sobie, jest to, że niewielu ludzi toleruje rozczarowania. Zamiast nauczyć

się stawiać czoła rozczarowaniom, ludzie spędzają życie na ich unikaniu”.

Mówił również: “Zamiast unikać rozczarowania, bądź na nie przygotowany. Rozczarowanie

jest ważną częścią procesu uczenia się. Podobnie, jak uczymy się na naszych błędach, tak też

kształtujemy na naszych rozczarowaniach swój charakter”. Poniżej przedstawiam niektóre rady,

jakich bogaty ojciec udzielał mi przez lata:

1. Spodziewaj się rozczarowań. Bogaty ojciec często mawiał: “Tylko głupcy oczekują, że

wszystko pójdzie tak, jak oni tego chcą. Oczekiwanie na rozczarowania nie oznacza bycia

pasywnym lub pokonanym. Oczekiwanie rozczarowań jest sposobem mentalnego i emocjonalnego

przygotowania się na niespodzianki, których chcesz uniknąć. Będąc przygotowanym emocjonalnie,

możesz postępować ze spokojem i godnością, kiedy coś nie idzie po Twojej myśli. Jeśli jesteś

spokojny, możesz lepiej myśleć”.

Wielokrotnie spotykałem ludzi, którzy mają wspaniałe, nowe pomysły biznesowe. Ich

podniecenie trwa mniej więcej miesiąc, a potem rozczarowania zaczynają ich załamywać. Wkrótce

ich entuzjazm maleje i jedyne co mówią: “To był dobry pomysł, ale nie wyszedł”.

To nie pomysł się nie sprawdził. Mocniej zadziałało rozczarowanie. Ludzie ci pozwolili, aby

ich niecierpliwość zamieniła się w rozczarowanie, a następnie pozwolili, aby rozczarowanie

pokonało ich. W wielu przypadkach ta niecierpliwość jest spowodowana brakiem natychmiastowej

nagrody finansowej. Właściciele biznesów i inwestorzy mogą czekać przez lata na przepływ

pieniężny z biznesu lub inwestycji, ale robią to wiedząc, że czasem na sukces trzeba będzie

poczekać. Wiedzą również, że kiedy osiąga się sukces, nagroda finansowa okaże się warta tego

czekania.

2. Niech mentor będzie przy Tobie. Na początku Twojej książki telefonicznej znajdują się

numery do szpitala, straży pożarnej i na policję. Mam taką samą listę numerów na wypadek

finansowych awarii, tyle że są to numery moich mentorów.

Często, zanim zaangażuję się w jakąś transakcję albo przedsięwzięcie, dzwonię do

jednego z moich przyjaciół i wyjaśniam, co robię i co zamierzam osiągnąć. Proszę ich również, aby

byli przy mnie na wypadek, gdyby strzeliło mi coś do głowy, co często mi się przydarza.

Ostatnio negocjowałem zakup dużej nieruchomości. Sprzedający prowadził bezpardonową

grę i zmieniał warunki przy finalizacji transakcji. Wiedział, że chcę mieć tę nieruchomość i robił co

mógł, aby w ostatniej chwili wyciągnąć ode mnie więcej pieniędzy. Ponieważ mam porywcze

usposobienie, straciłem kontrolę nad swoimi emocjami, jednak zamiast zrywać transakcję krzykiem

i wrzaskiem, co byłoby moim naturalnym zachowaniem, zapytałem po prostu, czy mogę skorzystać

z telefonu, żeby zadzwonić do mojego partnera.

Po rozmowie z trójką moich przyjaciół, którzy mnie nie opuszczają, i wysłuchaniu ich opinii,

jak sobie poradzić z tą sytuacją, uspokoiłem \^^cVvsposobów ne%oc^va,ktor^™e częs uczymy się

różnych rzeczy tylko wtedy, kiedy -/cJ7po//zel>lS/e/ny. Dlatego zalecam, żebyś próbował nowych

rzeczy i oczekiwał rozczarowania, ale zawsze miał mentora stojącego obok, by ruszyć do przodu,

dopóki wszystkie światła na drodze nie będą zielone. Dlatego nigdzie nie docierają”.

3. Bądź wyrozumiały dla siebie. Jednym z najbardziej bolesnych aspektów popełniania

błędu i bycia rozczarowanym lub poniesienia porażki nie jest to, co mówią o nas inni ludzie, ale to,

jak źle traktujemy sami siebie. Większość ludzi, która popełnia błędy, często bije siebie o wiele

mocniej mi ktokolwiek inny. Powinni oddać się w ręce policji za pogwałcenie własnych emocji.

Odkryłem, że ludzie, którzy traktują siebie źle pod względem mentalnym i emocjonalnym,

są często zbyt ostrożni przy podejmowaniu ryzyka, przyswajaniu nowych idei lub próbowaniu

czegoś nowego. Ciężko jest się nauczyć czegoś nowego, jeśli karzesz się lub obwiniasz kogoś

innego za swoje osobiste rozczarowania.

4. Mów prawdę. Jedna z najgorszych kar, jakie kiedykolwiek otrzymałem jako dziecko, była

w dniu, kiedy przypadkowo wybiłem mojej siostrze przedni ząb. Ona pobiegła do domu, żeby

powiedzieć ojcu, a ja pobiegłem się ukryć. Gdy mój ojciec mnie znalazł, był bardzo zły.

Krzyczał na mnie: “Karzę cię nie dlatego, że wybiłeś siostrze ząb, ale dlatego, że uciekłeś”.

Jeśli chodzi o sprawy finansowe, wiele razy mogłem uciec od swoich błędów. Uciekanie

jest łatwe, ale słowa mojego ojca dobrze mi służyły przez większą część mojego życia.

Krótko mówiąc, wszyscy popełniamy błędy. Wszyscy czujemy się źli i rozczarowani, kiedy

sprawy mają się nie po naszej myśli. Jednak różnica tkwi w tym, jak wewnętrznie radzimy sobie z

tym rozczarowaniem. Bogaty ojciec podsumowywał to tak: “Wielkość twojego sukcesu mierzona

jest siłą twojego pragnienia, wielkością twojego marzenia i tym, jak radzisz sobie z

rozczarowaniem”.

W ciągu najbliższych kilku lat nastąpią zmiany finansowe, które będą sprawdzianem naszej

odwagi. Ludzie, którzy najlepiej panują nad swoimi emocjami, którzy nie pozwalają, aby emocje ich

wstrzymywały i ci, którzy są na tyle dojrzali emocjonalnie, żeby opanować nowe umiejętności

finansowe, zatriumfują w najbliższych latach.

Bob Dylan śpiewał: “Czasy, czasy się zmieniają”.

A przyszłość należy do tych, którzy potrafią się zmieniać z czasami i wykorzystywać

osobiste rozczarowania jako budulec swojej przyszłości.

ZACZNIJ DZIAŁAĆ

1. Popełniaj błędy. Zalecam, żebyś zaczął od małych kroków. Pamiętaj, że przegrywanie

jest częścią wygrywania. Osoby z kwadrantów “P” i “S” były uczone, że popełnianie błędów jest nie

do przyjęcia. Osoby z kwadrantów “B” i “I” wiedzą, że popełnianie błędów jest sposobem uczenia

się.

2. Inwestuj niewiele pieniędzy. Zacznij od czegoś mniejszego. Jeśli znajdziesz coś, w co

chcesz zainwestować, wyłóż małą sumę pieniędzy. Zadziwiające jest to, jak szybko rośnie nasza

inteligencja, gdy mamy pod ręką trochę pieniędzy. Nie zastawiaj swojego rancza, hipoteki albo

pieniędzy na wykształcenie dzieci. Po prostu wykładaj małe sumy, miej skupioną uwagę i ucz się.

3. Kluczem do podjęcia działania jest AKCJA!

Czytanie, oglądanie i słuchanie - wszystko to jest bardzo istotne w Twojej edukacji. Ale

musisz również zacząć coś “ROBIĆ”. Składaj oferty na zakup małych nieruchomości, które

dostarczą pozytywnego przepływu pieniężnego. Przystąp do firmy działającej w marketingu

sieciowym i dobrze ją poznaj, zainwestuj w jakieś akcje (po zbadaniu firmy). Szukaj porad u

swojego mentora, doradcy finansowego czy podatkowego, jeśli takich potrzebujesz. A jak mówi

firma Nike: “Po prostu zrób to!”.

ROZDZIAŁ 17

KROK 7:

Potęga wiary

Czego najbardziej się obawiasz? Będąc w ostatniej klasie szkoły średniej, syn bogatego

ojca i ja zostaliśmy postawieni przed małą grupą najlepszych uczniów w klasie. Pedagog szkolny

powiedział do nas: “Wy dwaj nigdy do niczego nie dojdziecie”.

Niektórzy z uczniów parsknęli śmiechem, a on kontynuował: “Od teraz już nie zamierzam

tracić swojego czasu dla żadnego z was. Zamierzam spędzać czas tylko z tymi uczniami, którzy są

najlepsi w klasie. Wy jesteście klasowymi klownami ze złymi ocenami i nigdy do niczego nie

dojdziecie. A teraz wynoście się z klasy”.

NAJWIĘKSZA PRZYSŁUGA

Ten pedagog wyświadczył Michałowi i mnie największą przysługę. Chociaż to, co

powiedział, było pod wieloma względami prawdą, a jego słowa głęboko nas uraziły - zainspirowały

nas obu do jeszcze większego wysiłku. Jego słowa przeprowadziły nas przez studia i doprowadziły

do naszych własnych biznesów.

SPOTKANIE ABSOLWENTÓW SZKOŁY ŚREDNIEJ

Kilka lat temu, Michał i ja pojechaliśmy na spotkanie absolwentów naszej szkoły średniej,

co zawsze jest interesującym doświadczeniem. Miło było spotkać ludzi, z którymi spędziliśmy trzy

szkolne lata, okres kiedy nikt z nas nie wiedział kto kim będzie. Interesujące było nasze

spostrzeżenie, że większość najlepszych uczniów wcale nie osiągnęła sukcesu po ukończeniu

szkoły średniej.

Opowiadam tę historię, ponieważ Michał i ja nie byliśmy cudownymi dziećmi szkoły. Nie

byliśmy ani geniuszami finansowymi, ani gwiazdami sportu. W zasadzie należeliśmy do grupy

uczniów słabych i przeciętnych. Nie byliśmy prymusami w naszej klasie. Według mnie, nie byliśmy

tak naturalnie utalentowani, jak nasi ojcowie. Jednak zjadliwe słowa szkolnego pedagoga i chichot

innych uczniów dały nam zapał do harówki, do nauki na błędach i do przetrwania zarówno w

dobrych jak i złych czasach.

Tylko dlatego, że nie byłeś dobrym uczniem w szkole nie byłeś popularny ani dobry z

matematyki lub, że jesteś bogaty czy biedny albo masz inne powody, żeby się tanio sprzedawać -

nic z tego nie liczy się w dłuższej perspektywie. Te, tak zwane, niedostatki liczą się tylko wtedy,

gdy Ty uważasz, że się liczą.

Ci, którzy rozważają wejście na swój finansowy “szybki tor”, mogą mieć pewne wątpliwości

co do swoich zdolności. Mogę jedynie powiedzieć, abyś ufał, że masz wszystko co potrzeba, aby

odnieść sukces finansowy. Aby wyzwolić Twoje naturalne talenty dane od Boga, wystarczy

pragnienie, determinacja i głęboka wiara, że masz jedyny w swoim rodzaju geniusz i dar.

SPÓJRZ W LUSTRO I POSŁUCHAJ SŁÓW

Lustro odbija coś więcej niż tylko obraz wizualny. Lustro często odbija nasze myśli. Jakże

często widzieliśmy ludzi, którzy patrzą w lustro i mówią takie rzeczy, jak:

“Och, wyglądam okropnie”.

“Czy rzeczywiście tak bardzo przytyłem?”

“Naprawdę się starzeję”. lub:

“O rany! Jaki ja jestem cholernie przystojny. Jestem darem bożym dla kobiet”.

MYŚLI SĄ ODBICIAMI

Lustro odbija znacznie więcej niż to, co widzą oczy. Lustro odbija także nasze myśli, często

nasze opinie o nas samych. Te myśli lub opinie są zazwyczaj o wiele ważniejsze od naszego

wyglądu zewnętrznego.

Wielu z nas spotkało ludzi, którzy są piękni na zewnątrz, ale myślą, że wewnątrz są

brzydcy. Albo ludzi, którzy są bardzo kochani przez innych, ale nie potrafią kochać siebie. Nasze

najskrytsze myśli są często odbiciem naszej duszy. Myśli są odbiciem naszej miłości do nas

samych, naszego ego, naszej niechęci do siebie, tego jak siebie traktujemy i naszej ogólnej opinii

o sobie.

PIENIĄDZE NIE TRZYMAJĄ SIĘ LUDZI, KTÓRZY NIE UFAJĄ SAMI SOBIE Prawdy

osobiste są często wyrażane w chwilach najwyższych emocji.

Po objaśnieniu zasad grupie słuchaczy lub pojedynczej osobie, daję zwykle chwilę na

podjęcie decyzji o kolejnym kroku. Najpierw określają, w którym kwadrancie znajdują się, co jest

łatwe, ponieważ jest to kwadrant, który generuje dla nich najwięcej pieniędzy. Następnie pytam, do

którego kwadrantu chcieliby się przemieścić, jeśli mają taką potrzebę.

Potem patrzą na Kwadrant i dokonują swoich wyborów.

Niektórzy ludzie patrzą na Kwadrant i mówią: Jestem szczęśliwy tu, gdzie jestem”.

Inni mówią: “Nie jestem szczęśliwy będąc tu, gdzie jestem, ale na razie nie chcę się

zmieniać ani przemieszczać gdzie indziej”.

Są też tacy, którzy są nieszczęśliwi będąc tam, gdzie są i wiedzą, że powinni coś

natychmiast zrobić. Ludzie będący w tej sytuacji są zazwyczaj bardzo szczerzy, mówiąc o sobie.

Używają słów, które odzwierciedlają ich własne opinie o sobie samym, słów, które odbijają ich

duszę. I dlatego twierdzę, że: “Prawda o sobie samym jest wyrażana w chwilach największych

emocji”.

W tych chwilach prawdy często słyszę:

“Nie mogę tego zrobić. Nie mogę przejść z kwadrantu “S” do “B”. Zwariowałeś? Mam na

utrzymaniu żonę i trójkę dzieci”.

“Nie mogę tego zrobić. Nie mogę czekać pięć lat, zanim dostanę następną wypłatę”.

“Zainwestować? Chyba chcesz, żebym stracił wszystkie pieniądze?” “Nie mam żadnych

pieniędzy do zainwestowania”. “Potrzebuję więcej informacji, zanim coś zrobię”. Już kiedyś

próbowałem tego. To nigdy nie wyjdzie”. “Nie muszę wiedzieć, jak czytać zestawienia finansowe.

Mogę się bez tego obejść”.

“Nie muszę się martwić. Jestem jeszcze młody”. “Nie jestem wystarczająco mądry”.

“Robiłbym to, gdybym mógł znaleźć właściwych ludzi, którzy robiliby to ze mną”.

“Mój mąż nigdy by się tego nie podjął”. “Moja żona nigdy by tego nie zrozumiała.”. “Co

powiedzieliby moi przyjaciele?” “Zrobiłbym to, gdybym był młodszy”. Już za późno dla mnie”. “To

nie jest tego warte”. Ja nie jestem tego wart”.

WSZYSTKIE SŁOWA SĄ ODBICIAMI

Prawdy o sobie samym są wyrażane w chwilach najwyższych emocji. Wszystkie słowa są

odbiciami myśli, jakie ludzie mają na swój temat, nawet jeśli wypowiadają się na temat kogoś

innego.

MOJA NAJLEPSZA RADA

Tym, którzy chcą przejść z jednego kwadrantu do drugiego, najważniejszą radą, jaką mogę

dać, jest: bądź zawsze świadom swoich słów. Zwłaszcza tych, które pochodzą z Twojego serca i

Twojej duszy. Jeśli masz zamiar dokonać zmian, musisz być świadom myśli i słów wywoływanych

przez Twoje emocje. Jeżeli nie będziesz świadom tego, kiedy Twoje emocje wpływają na Twoje

myślenie, nigdy nie przetrwasz tej podróży. Sam siebie będziesz powstrzymywał. Nawet mówiąc o

kimś innym (np.-. “Moja małżonka nigdy tego nie zrozumie”), tak naprawdę przekazujesz coś

więcej o sobie. Być może wykorzystujesz swoją małżonkę jako usprawiedliwienie własnej

bezczynności albo tak naprawdę masz na myśli: “Nie mam odwagi lub nie potrafię przekazać jej

tych nowych pomysłów”. Wszystkie słowa są odbiciami, które dostarczają okazji do spojrzenia w

głąb swojej duszy.

Może powiesz:

“Nie mogę przestać pracować i założyć własnego biznesu. Mam kredyt hipoteczny i

rodzinę, o której muszę myśleć”.

Jestem zmęczony. Nie chcę robić niczego więcej”.

“Naprawdę nie chce mi się uczyć niczego nowego”.

To są prawdy o sobie samym.

PRAWDY O SOBIE SAMYM SĄ RÓWNIEŻ KŁAMSTWAMI

Powyższe zdania są prawdami a zarazem kłamstwami. Jeżeli okłamujesz sam siebie,

podróż nigdy się nie skończy. Radzę więc, abyś słuchał swoich wątpliwości, obaw i myśli

ograniczających działanie, a następnie - jeszcze bardziej zagłębiał się w poszukiwaniu prawdy.

Np. stwierdzenie: Jestem zmęczony. Nie chce mi się uczyć niczego nowego” jest jakąś

prawdą, ale jest również kłamstwem. Autentyczna prawda może być taka: Jeśli nie nauczę się

czegoś nowego, będę jeszcze bardziej zmęczony”. A jeszcze głębiej: “Prawda jest taka, że

uwielbiam uczyć się nowych rzeczy. Bardzo chciałbym nauczyć się nowych rzeczy i znowu cieszyć

się życiem. Może otworzyłyby się przede mną całkiem nowe światy”. Kiedy już dotrzesz do tego

punktu głębszej prawdy, być może odnajdziesz cząstkę siebie, która jest wystarczająco silna, żeby

pomóc Ci się zmienić.

NASZA PODRÓŻ

Abyśmy razem z Kim mogli postępować naprzód, musieliśmy najpierw przystać na życie z

krytyką i opiniami, jakie mieliśmy na swój własny temat. Musieliśmy być gotowi żyć z myślami,

które nas powstrzymywały przed czymś większym, ale nie mogliśmy pozwolić, aby nas

zatrzymywały. Czasami presja dochodziła do punktu wrzenia i wybuchała nasza samokrytyka. Ja

winiłem Kim za moje wątpliwości, a ona winiła mnie za swoje. Jednak przed rozpoczęciem tej

podróży oboje wiedzieliśmy, że jedyna rzecz, której musimy stawić czoła - to nasze wątpliwości,

krytyka i niedociągnięcia. Naszym prawdziwym zadaniem jako męża i żony, partnerów

biznesowych i bratnich dusz w tej podróży, było stałe przypominanie sobie nawzajem, że każde z

nas jest znacznie silniejsze niż nasze indywidualne wątpliwości, małostkowość Kwadrant

przepływu pieniędzy i niedociągnięcia. W ciągu tego procesu nauczyliśmy się bardziej sobie ufać.

Naszym ostatecznym celem było coś więcej niż tylko wzbogacenie się - chodziło o to, żeby

nauczyć się być godnym zaufania wobec siebie i w odniesieniu do pieniędzy.

Pamiętaj, że jedyną osobą, która tworzy myśli, w które chcesz wierzyć, jesteś Ty sam. Tak

więc nagrodą w tej podróży jest nie tylko finansowa wolność, którą kupują pieniądze, ale zaufanie

do siebie, którego nabierasz. Moja rada jest taka: codziennie pracuj nad tym, aby przerosnąć

własną małość. To, że większość ludzi zatrzymuje się i zawraca tuż przed osiągnięciem swoich

marzeń, spowodowane jest tym, iż to małe “ja” bierze górę na tym dużym Ja”.

Mimo że nie wszystko będzie Ci dobrze wychodzić, poświęć czas na nauczenie się tego,

czego musisz się nauczyć, a Twój świat szybko się zmieni. Nigdy nie uciekaj od tego, o czym

wiesz, że musisz opanować. Staw czoła swojemu strachowi i wątpliwościom, a otworzą się przed

Tobą nowe światy.

ZACZNIJ DZIAŁAĆ

Uwierz w siebie i zacznij od dzisiaj!

ROZDZIAŁ 18

Podsumowanie

Jakie jest te siedem kroków, które zrobiliśmy z moją żoną, aby w ciągu kilku krótkich lat

przejść od bezdomności do finansowej wolności?

Te siedem kroków, które wciąż powtarzamy, pomogło nam znaleźć nasz własny finansowy

“szybki tor”. Wierzę, że mogą pomóc i Tobie w wyznaczeniu własnej drogi do finansowej wolności.

Aby to osiągnąć, radzę być szczerym wobec siebie. Jeśli nie jesteś jeszcze

długoterminowym inwestorem, stań się nim jak najszybciej. Co to oznacza? siądź i narysuj plan

przejęcia kontroli nad nawykami w wydawaniu pieniędzy. Maksymalnie zmniejsz swoje zadłużenie

i pasywa. Nie żyj ponad stan i zwiększaj swoje środki. Zorientuj się przy jakiej inwestycji

miesięcznej, w ile miesięcy, przy realistycznej stopie zwrotu, osiągniesz swoje cele. Takie cele, jak:

W jakim wieku planujesz przestać pracować? Ile pieniędzy miesięcznie będziesz potrzebował,

żeby żyć na poziomie, którego oczekujesz?

Zwykłe posiadanie długoterminowego planu, który zmniejsza Twoje zadłużenie z tytułu

kredytów konsumpcyjnych i pozwoli regularnie odkładać małą sumę pieniędzy, będzie dobrym

startem, jeśli zaczniesz odpowiednio wcześnie i będziesz obserwował to, co robisz.

Na tym poziomie utrzymuj wszystko w prostocie. Niczego nie komplikuj.

Powodem, dla którego zapoznałem Cię z Kwadrantem przepływu pieniędzy, siedmioma

poziomami inwestorów i moimi trzema typami inwestorów, jest chęć zaoferowania Ci wielu różnych

spojrzeń na to, kim jesteś, jakie mogą być Twoje zainteresowania i kim chciałbyś ostatecznie

zostać. Wierzę, że każdy może znaleźć swoją drogę do finansowego “szybkiego toru”, niezależnie

od tego, w jakim działa kwadrancie. Jednak - znalezienie własnej drogi zależy wyłącznie od Ciebie.

Pamiętaj o tym, co powiedziałem w jednym z poprzednich rozdziałów: “Zadaniem Twojego

szefa jest zapewnić Ci pracę. Twoim zadaniem jest stać się bogatym”.

Czy jesteś gotów, żeby przestać nosić wiadra z wodą i zacząć budować rurociąg przepływu

pieniężnego, który będzie wspierać Ciebie, Twoją rodzin i Twój styl życia?

Dbanie o swój własny biznes może być trudne i czasami zagmatwane, zwłaszcza na

początku. Wiele trzeba się nauczyć, niezależnie od tego, ile już wiesz. To proces na całe życie. Ale

warto wiedzieć, że najtrudniejszą częścią całego procesu jest początek. Kiedy już raz podejmiesz

zobowiązanie, życie naprawdę będzie coraz prostsze. Dbanie o swój własny biznes nie jest trudno.

To po prostu zdrowy rozsądek.

Skrócony poradnik osiągania zamożności wg Alana Jacąuesa zainspirowanego przez

Roberta Kiyosaki Masy borykające się z finansami 1. Kto? Pracownicy 2. Edukacja Średnie lub

wyższe wykształcenie 3. Główny cel finansowy Przeżyć do następnej pensji 4. Obiekt skupienia

Pensja lub stawka godzinowa 5. Zarządzanie przepływem pieniężnym - ZPP “Ile mam w portfelu?”

6. Definicja aktywów piwo w lodówce i gril 7. Dom, mieszkanie Chciałyby mieć na własność

8. Mechanizmy inwestycyjne Emerytura od państwa Loterie pieniężne 9. Obiekt inwestowania

Państwo 10. Systemy inwestycyjne Nadzieja 11. Spodziewany zwrot z inwestycji Szybko się

wzbogacić 12. Ryzyko Nie mają pojęcia, jak je ocenić 13. Osiąganie wyników jeśli coś jest

nieskuteczne, dalej robią to samo 14. Horyzont czasowy Następna wypłata 15. Nieruchomości

Chciałyby coś mieć 16. Najcenniejsze zasoby Wypłata 17. Po co pracować? Aby dotrwać do

weekendu 18. Doradcy Znajomi i rodzina, nie mający pieniędzy 19. Źródła informacji telewizja 20.

Wskaźnik zasobności Konto oszczędnościowe z wkładem 100 dolarów 21. Pytania i odpowiedzi

tak naprawdę - nie widzą między nimi różnicy 22. Korzystanie z pomocy innych Jeśli chcesz, aby

coś było dobrze zrobione, musisz sam to zrobić”

Alan Jacques jest prezesem świetnie prosperującej firmy kanadyjskiej. Uczy na temat

pieniędzy, zamożności i przedsięwzięć w biznesie. Nestor odnoszący sukcesy, reprezentujący

klasę średnią Bogaty Pracownik i samozatrudniony Właściciel biznesu i inwestor Kenia

wykształcenie, często jest po studiach uczęszcza na kursy i seminaria związane inwestowaniem

Docenia jedynie życiową wiedzę, często pochodzącą od jemu podobnych oraz nabytą w trakcie

samokształcenia generować kapitał do 55-65 roku życia Wolność ość netto Przepływ pieniężny

unie znaczenie ZPP Rozumie, że ZPP jest podstawą majątku wszystko, co posiada wartość

rynkową Wszystko, co generuje pozytywny przepływ pieniężny i z ich najważniejszych aktywów

Dom i mieszkanie stanowią pasywa, a nie aktywa fundusze inwestycyjne cje blue chip

^ruchomości: mieszkania i domy Akcje: tworzy akcje dla rynku pierwotnego lub jest ich głównym

akcjonariuszem Nieruchomości: większe kompleksy budynków Biznesy inwestuje w

nieruchomości, akcje, itp., tworzone innych Tworzy produkty i usługi, aby sprzedać klasie średniej i

masom rednianie kosztów;temy inwestowania w nieruchomości oparte małym depozycie Tworzy

własne, modyfikuje należące do innych Często uczy się od innych, jemu podobnych, bogatych

inwestorów 2% do 30% Od 50% do 500% lub więcej ptuje średni poziom ryzyka Większość

inwestycji posiada mały lub bardzo wysoki poziom ryzyka się tego, co jest skuteczne i stosuje to

bez;du na okoliczności Kontynuuje uczenie się i wprowadza innowacje jterminowy Dostosowany

do poszczególnych celów i inwestycji je i trzyma, czekając na przyrost wartości “Zarabiasz, gdy

kupujesz - a nie gdy sprzedajesz” itycje Czas je za pieniądze, z których 10-20% inwestuje

Pieniądze same pracują, więc on nie musi ci finansowi, księgowi Sam sobie radzi, jedni bogaci

radzą drugim, mentorzy, wybrani profesjonaliści rety amerykańskich milionerów ulthy Barber

Bogaty ojciec, Biedny ojciec Kwadrant przepływu pieniędzy Gry CASHFLOW Inwestycyjny

poradnik bogatego ojca Materiały edukacyjne Roberta Kiyosaki 3ść netto jednego miliona dolarów

Pasywny dochód przekraczający koszty je pytania i szuka stosownych odpowiedzi Wie, że istnieje

wiele odpowiedzi czegoś nie wiesz lub nie umiesz, możesz słać się do kogoś innego” Jeśli nie

znasz podstaw, możesz zostać zniszczony”

© 1998 Foxridge Consulting Inc. Przedruk za zezwoleniem Kwadrant przepływu pieniędzy

Bogaty ojciec, Biedny ojciec część III Wiele osób zwraca się do mnie z takim problemem:

“Posiadam pewną sumę pieniędzy do zainwestowania. Co by Pan zalecał?”. Jeszcze do niedawna

trudno mi było udzielać należytych odpowiedzi, gdyż istnieją różne inwestycje i różne strategie,

które byłyby stosowne dla poszczególnych kwadrantów. Na przykład osoba należąca do

kwadrantu “P” musi inwestować zupełnie inaczej niż ktoś z kwadrantu “B” czy “I”. Prócz tego,

istnieją też odmienne strategie inwestycyjne dla osób niezamożnych, dla bogatych, dla średniej

klasy.

Moja następna książka, Inwestycyjny poradnik bogatego ojca, czyli część III Bogatego ojca,

Biednego ojca, została napisana szczególnie dla tych osób, które zamierzają stać się w swoim

życiu bardzo bogate. Zadedykowałem ją tym, którzy zamierzają działać w kwadrantach “B” i “I”.

Napisano wiele książek na temat inwestowania, adresowanych do klasy średniej. Jednak ta

książka jest pierwszą, którą napisano dla tych, którzy planują stać się bardzo bogatymi. Książka

rozpoczyna się od wyjaśnienia: “Dlaczego bogaci nie przystępują do funduszy inwestycyjnych?”.

Jak można tego oczekiwać, jest ona napisana stylem prostym i przystępnym. Jednakże zawarte w

niej informacje są całkowicie odmienne od zaleceń inwestycyjnych, które można znaleźć w innych

książkach. Uważam, że najbardziej interesujące dla czytelnika może być to, w jaki sposób bogaty

ojciec uczył mnie minimalizowania ryzyka i uzyskiwania wyjątkowo wysokich zwrotów z inwestycji.

Po przeczytaniu Inwestycyjnego poradnika bogatego ojca większość osób będzie przekonana o

tym, że prawdziwie wielki majątek jest w zasięgu ich ręki.

Kwadrant przepływu pieniędzy Zalecane książki dla rozwinięcia naszej finansowej

inteligencji Bogaty ojciec. Biedny ojciec, (finanse osobiste), Robert Kiyosaki, Sharon Lechter

Giełda, wolność i pieniądze, (inwestowanie na giełdzie), dr Von Tharp Inteligencja emocjonalna,

(praca nad sobą), Daniel Goleman Inwestycyjny poradnik bogatego ojca, (inwestowanie), Robert

Kiyosaki, Sharon Lechter Mądre bogate dziecko, (finansowa edukacja dzieci), Robert Kiyosaki,

Sharon Lechter Szkoła biznesu dla ludzi, którzy lubią pomagać innym, (biznes epoki

informacyjnej), Robert Kiyosaki, Sharon Lechter Kto skradł nasze marzenia?, (marketing sieciowy),

Burkę Hedges Myśl i bogać się, (majątek), Napoleon Hill Nasz dobrobyt bez granic, (majątek),

Paul Zane Pilzer Obudź w sobie olbrzyma, (praca na sobą), Anthony Robbins Ponad szczytem,

(sprzedaż), Zig Ziglar Wywieranie wpływu na ludzi, (praca nad sobą), Robert Cialdini Zawód -

inwestor giełdowy, (inwestowanie na giełdzie), dr Alexander Elder At the Crest of the Tidal Wave.

(ekonomia), Robert Prechter Creating Wealth, (nieruchomości), Robert Allen Deals on Wheels.

(nieruchomości), Lonnie Scruggs E-Myth. (biznes), Michael Gerber God Wants You To Be Rich.

(bogactwo), Paul Zane Pilzer How To Make Money in Stocks, (akcje giełdowe), WilliamJ. O’Neil

The Great Boom Ahead. (ekonomia), Harry S. Dent, Jr.

The Sovereign Individual. (ekonomia), James Dale Davidson, Lord William Rees-Mogg The

Wealth of Nations. (ekonomia), Adam Smith The Worldly Philosophers, (ekonomia), Robert

Heilbronner Stone Soup, (przewodzenie innym), Marcia Brown What Works on Wall Street, (akcje

giełdowe), James O’Shaughnessy Zalecane taśmy Closing the Sale, (sprzedaż), Raymond Aaron

Goals, Crossing the Goal Linę, (ustanawianie celów), Raymond Aaron Secrets of the Great

Investors. (inwestowanie), Knowledge Products Power-Talk. (praca nad sobą), Anthony Robbins 

Lista sugerowanych książek, których przeczytanie może być czasochłonne. Zawsze zalecamy

użycie profesjonalnej porady z zakresu prawa, finansów i inwestycji.

Kwadrant przepływu pieniędzy O autorach Robert T. Kiyosaki Robert Kiyosaki jest autorem

książki Bogaty ojciec, Biedny ojciec, będącej międzynarodowym bestsellerem, która skupia się na

tym, czego bogaci ludzie uczą swoje dzieci na temat pieniędzy, a o czym nie wiedzą biedni i

średnia klasa Jest on również twórcą finansowej gry planszowej CASHFLO’W™ oraz innych

innowacyjnych materiałów związanych z finansami.

“Głównym powodem naszych kłopotów finansowych jest to, że w szkole nie nabywamy

wiedzy o pieniądzach. Wynik tego jest taki, że ludzie uczą się pracować za pieniądze, ale nigdy nie

uczą się tego jak zrobić, aby pieniądze pracowały dla nich” - mówi Robert Kiyosaki.

Autor urodził się na Hawajach w rodzinie będącej czwartą generacją Amerykanów

japońskiego pochodzenia. Wywodzi się z rodziny mającej znaczące osiągnięcia w dziedzinie

edukacji. Jego ojciec był dyrektorem departamentu edukacji na Hawajach. Po skończeniu szkoły

średniej Robert studiował w Nowym Jorku, a po otrzymaniu dyplomu - wstąpił do sił morskich USA

i został wysłany do Wietnamu jako oficer pilotujący helikoptery bojowe.

Po powrocie z wojny rozpoczął karierę w biznesie. W 1977 roku założył firmę, która jako

pierwsza wprowadziła na rynek “portfele dla surferów”, wykonane z nylonu i zapinane na rzepy.

Produkt ten - zdobywając światowe rynki - przysporzył firmie wiele milionów dolarów. Kiyosaki i

jego wyroby opisano w takich periodykach, jak: Runnefs World, Gentleman ‘s Quarterly, Success

Magazine, Newsweek, a nawet w Playboy’u.

W 1985 roku założył, wspólnie z innymi, międzynarodową firmę edukacyjną, która działa w

siedmiu krajach, ucząc dziesiątki tysięcy absolwentów zagadnień związanych z biznesem i

inwestowaniem.

W wieku 47 lat Robert Kiyosaki przeszedł w “stan spoczynku”, zajmując się tym, co lubi

najbardziej, czyli inwestowaniem. Mając na uwadze wzrastającą przepaść pomiędzy tymi “co mają”

i tymi “co nie mają”, stworzył planszową grę edukacyjną o nazwie CASHFLOW, która uczy zasad

postępowania związanych z pieniędzmi - zasad dotychczas znanych tylko bogatym. W USA grę

opatentowano, przyznając jej status wynalazku w dziedzinie gier edukacyjnych.

Chociaż biznes Roberta Kiyosaki związany jest z nieruchomościami i rozwijaniem małych

firm, jego prawdziwym zamiłowaniem jest nauczanie. Jego wykłady na temat edukacji związanej z

finansami i trendami ekonomicznymi są wysoko cenione w skali międzynarodowej. Prace Roberta

Kiyosaki, które inspirują i zmieniają życie milionów ludzi, gromadzą widownię począwszy od

małych, 50-osobowych, grup aż do wielkiego, 35-tysięcznego, audytorium. Przesłanie Roberta

Kiyosaki nie pozostawia cienia wątpliwości: “Stań się odpowiedzialnym za swoje finanse albo do

końca życia będziesz wykonywał polecenia innych. Możesz być tylko panem swoich pieniędzy lub

ich niewolnikiem”.

W czasach dzisiejszych głębokich zmian ekonomicznych misja Roberta jest bezcenna.

Kwadrant przepływu pieniędzy Sharon L. Lechter Sharon Lechter postanowiła wykorzystać

swój profesjonalizm w edukowaniu innych. Jest ona biegłą księgową, dyrektorem wydawnictwa,

żoną i matką trojga dzieci, zawodowym menedżerem oraz konsultantem w przemyśle

zabawkowym i wydawniczym.

Ukończyła Florida State University, zdobywając dyplom z wyróżnieniem z zakresu

rachunkowości. Była jedną z pierwszych kobiet, która znalazła się wśród menedżerów wyższego

szczebla ósmej, największej firmy rozrachunkowej w USA. Była także dyrektorem ds. podatków

ogólnonarodowej firmy ubezpieczeniowej oraz założycielem i współwydawcą regionalnego

magazynu dla kobiet w stanie Wisconsin. Równocześnie przez ten cały czas praktykowała jako

biegła księgowa.

W miarę jak obserwowała swoje dorastające dzieci, jej uwaga skupiała się na edukacji.

Nakłonienie ich do czytania było prawdziwą walką. Dzieci zdecydowanie wolały oglądać telewizję.

Sharon połączyła swoje umiejętności z wynalazcą pierwszej elektronicznej “mówiącej

książki”, pomagając w rozwoju przemysłu wydającego - w milionowych nakładach - “elektroniczne

książki”, dostępne w wielu krajach. Sharon L. Lechter nadal jest pionierem we wdrażaniu nowych

metod promocji książek - szczególnie dla dzieci. Dzięki niej książki powracają do życia dzieci.

Gdy jej własne dzieci wzrastały, była ona wciąż czynnie zaangażowana w ich edukację.

Stała się głośnym aktywistą w takich dziedzinach edukacji, jak: matematyka, komputery, czytanie i

pisanie. Pisze ona m.in., że: “Nasz obecny system edukacyjny nie jest w stanie dotrzymywać kroku

globalnym i technologicznym zmianom, zachodzącym w dzisiejszym świecie. Musimy uczyć

młodych ludzi nabywania umiejętności zarówno typowo szkolnych, jak i finansowych, których będą

potrzebowali nie tylko do przetrwania, ale także - rozwijania się w świecie, który na nich czeka”.

Będąc współautorką Bogatego ojca, Biednego ojca oraz Kwadrantu przepływu pieniędzy,

obecnie skupia swoją uwagę na wysiłkach w tworzeniu pomocy edukacyjnych dla tych wszystkich,

którzy są zainteresowani rozwijaniem swojej finansowej edukacji.

CASHFLOW Technologies, Inc.

Robert Kiyosaki, Kim Kiyosaki i Sharon Lechter połączyli swoje siły jako dyrektorzy

CASHFLOW Technologies, Inc., aby tworzyć innowacyjne pomoce edukacyjne z dziedziny

finansów.

Misję firmy określono następująco:

“Podnieść finansowe samopoczucie ludzkości”.

CASHFLOW Technologies, Inc. rozpowszechnia nauczanie prowadzone przez Roberta,

udostępniając takie książki, jak: Bogaty ojciec, Biedny ojciec, Inwestycyjny poradnik Bogatego ojca

oraz - posiadające patent - gry planszowe: CASHFLOW (patent nr 5.826.878). Dla osób,

poszukujących poradnictwa z zakresu finansowej edukacji, dostępne są również inne nowości.

Kwadrant przepływu pieniędzy Edukacja finansowa w epoce informacyjnej f \ t.

Wiemy że w szkole nie uczą nas na temat pieniędzy.

Dlatego napisałem książki: Bogaty ojciec, Biedny ojciec i Kwadrant przepływu pieniędzy

oraz stworzyłem grę edukacyjną CASHFLOW™. Jest to naprawdę rewelacyjny produkt, będący

edukacyjną grą planszową, która uczy i bawi. Te oraz inne produkty firmy CASHFLOW

Technologies, Inc. zaprojektowano, aby ukierunkować Twoją rodzinę w zakresie finansów, na wzór

tego, czego uczył mnie bogaty ojciec.

Kwadrant przepływu pieniędzy pomoże Ci:

określić, gdzie obecnie znajdujesz się pod względem finansowym, określić, gdzie

chcesz być - w “sensie finansowym” za pięć lat, wyznaczyć drogę, którą możesz podążać do

swojej finansowej przyszłości, określić zmiany, których będziesz chciał dokonać, na drodze

prowadzącej Cię do finansowej wolności, rozpoznać możliwości prowadzące do finansowego

sukcesu, których dostarcza epoka informacyjna.

Przygotowując się do epoki informacyjnej wiedz, że zasady zarządzania pieniędzmi

zmieniły się. Nie możesz już dłużej ślepo akceptować przekonania, że Twoja praca na etacie jest

zagwarantowana, że Twoja ciężka praca będzie nagrodzona, że Twoje mieszkanie czy dom

stanowi największe aktywa i największą inwestycję oraz, że przystępowanie do funduszy

inwestycyjnych jest bezpieczne. Aby przetrwać i odnieść sukces w epoce informacyjnej, będziesz

musiał posiadać więcej informacji. Bogaty ojciec, Biedny ojciec, Kwadrant przepływu pieniędzy i

grę CASHFLOW 101 stworzono dla takich osób, jak Ty, które widzą konieczność nowej edukacji.

Dla ludzi, którzy uświadomili sobie, iż epoka industrialna jest już za nami i rozpoczęła się epoka

informacyjna.

Robert T. Kiyosaki Kwadrant przepływu pieniędzy CASHFLOW™ 101

Rozwijaj swoją finansową inteligencję!

Chcę, abyś był bogaty i otrzymał taką samą finansową edukację, jaką ja otrzymałem od

bogatego ojca. Jego nauki dadzą Ci niezwykle dużą przewagę na starcie do Twojej fortuny, nawet

jeśli zaczniesz tylko z niewielką sumą pieniędzy. Właśnie dlatego stworzyłem CASHFLOW” 101,

grę będącą zabawą, a jednocześnie źródłem wiedzy, dzięki której nabędziesz stosownych

umiejętności finansowych.

Gra ta uczy umiejętności finansowych poprzez zabawę, powtarzanie i akcję.

CASHFLOW™ nie jest zabawką - jest czymś więcej niż tylko grą. Jest ona tak unikalna, że ją

opatentowano.

Postawi przed Tobą wyzwania i nauczy myśleć tak, jak myślą bogaci ludzie. Za każdym

razem, gdy będziesz w nią grał, będziesz nabywał większych umiejętności finansowych. Każda gra

będzie inna, będziesz rozwiązywał odmienne CASHFLOW™ 101 problemy finansowe i uczył się

strategii Biznesowy program finansowych. Wzrosną Twoje finansowe dla rodzin umiejętności i

Twoja pewność siebie. Patent nr 5.826.878

Zdobycie umiejętności związanych z pieniędzmi może być bardzo cenne w prawdziwym

świecie. Zaleta CASHFLOW™ polega na tym, że nabywasz finansowej inteligencji, grając

pieniędzmi należącymi do gry.

Gdy grasz w CASHFLOW™ 101 po raz pierwszy, może nie być łatwo, ale im częściej

grasz, tym gra staje się łatwiejsza, gdyż wzrasta Twoja finansowa inteligencja.

Jeśli chcesz poznać grę, pobierz animację CASHFLOW™ 101 ze strony

www.bogatyojciec.pl

Czas się wydostać z “wyścigu szczurów “!

Kwadrant przepływu pieniędzy Zdobądź, razem ze swoimi dziećmi, przewagę na starcie!

“TA KSIĄŻKA ZMIENIŁA MOJE MYŚLENIE NA TEMAT PIENIĘDZY. Bogaty ojciec,

Biedny ojciec jest książką niezbędną S każdego rodzica, który bierze odpowiedzialność za

edukację swoich dzieci”.

Cheryl Gorder nauczyciel, autorytet z zakresu nauczania w domu, autor książek Home

Schools an Alternative i Home Education Resource Gutde.Jeśli chcemy wydostać się na fiansowy

szczyt, koniecznie musimy przeczytać “Bogatego ojca, Biednego ojca”. Książka uczy zdrowego

rozsądku i zrozumienia rynku - niezbędnych elementów naszej finansowej przyszłości”.

Zig Ziglar światowej sławy autor i wykładowca Jeżeli chcemy znać całą mądrość o tym, jak

stać się i POZOSTAĆ bogatym, przeczytajmy tę książkę. Zachęćmy swoje dzieci (nawet finansowo

- jeśli musimy), aby zrobiły to samo”.

Mark Victor Hansen współautor książki Balsam dla duszy, czyli 101 opowieści z przepisami

kulinarnymi “Edukacyjna działalność Roberta Kiyosaki ma głęboki wydźwięk i dokonuje istotnych

zmian w dotychczasowym życiu jego studentów. Oddaję cześć jego wysiłkom i namawiam do

wykorzystania jego wiedzy”.

Anthony Robbins i autor książki Nasza moc bez granic “Kocham swoje dzieci i chcę być

pewna, że otrzymają najlepszą edukację, jaka jest dostępna! Tradycyjne nauczanie, choć bardzo

ważne, już dłużej nie wystarcza. Wszyscy musimy zrozumieć, czym są i jak pracują pieniądze”.

Sbaron Lechter biegła księgowa, mama, współautorka Bogaty ojciec, Biedny ojciec część

IV Pobudź finansową inteligencję swojego dziecka!

Mądre bogate dziecko napisano dla rodziców, którzy doceniają edukację, chcą umożliwić

swojemu dziecku życiowy start i chcą odegrać aktywną rolę, udostępniając mu wiedzę o

pieniądzach.

W epoce informacyjnej dobre wykształcenie jest o wiele ważniejsze aniżeli miało to miejsce

w przeszłości. Jednakże obecny system edukacyjny nie dostarcza informacji, której potrzebuje

Twoje dziecko. Książkę tę przygotowano w taki sposób, aby wypełniała istniejące luki: ma ona za

zadanie zainspirować Twoje dziecko i dostarczyć mu praktycznej wiedzy z zakresu finansów - tej

samej wiedzy, jaką bogaty ojciec udostępnił Robertowi Kiyosaki. Książka pokaże Ci, jak rozbudzić

w Twoim dziecku zamiłowanie do nauki, używając tych samych metod, jakich używał bogaty

ojciec, wspierając Roberta, aby nie rezygnował z edukacji - choć ten nie miał najlepszych ocen i

wiele razy chciał zarzucić naukę. Mądre bogate dziecko otworzy drzwi - o których nawet nie

wiedziałeś, że istnieją - i sprawi, że rozwiniesz w Twoim dziecku zrozumienie zagadnień

związanych z pieniędzmi. Tych umiejętności będzie ono używało przez resztę swojego życia.

Mądre bogate dziecko odpowie Ci na istotne pytania:

Czy szkoła przygotowuje Twoje dziecko do życia w realnym świecie?

Czy szkoła naucza je, jak przetrwać w sensie finansowym w dzisiejszym i jutrzejszym

świecie?

Co możesz zrobić, gdy Twoje dziecko nie lubi szkoły, otrzymuje słabe oceny, uznano je

za mało zdolne lub chce porzucić szkołę.?

Jak się upewnić, że Twoje dziecko otrzymuje wskazówki mające odzwierciedlenie w

rzeczywistym świecie - czyli to, czego naprawdę potrzebuje?

Szkoła biznesu Bogatego ojca Szkoła biznesu dla ludzi, którzy lubią pomagać innym W

drugim wydaniu tego bestsellera Robert T. Kiyosaki uaktualnił i rozszerzył osiem “ukrytych

walorów” biznesu opartego na pomaganiu innym. Specjalnym bonusem są trzy dodatkowe “ukryte

walory” opisane przez Kim Kiyosaki, Sharon Lechter i Dianę Kennedy.

Robert wyjaśnia, że budowanie biznesu opartego na pomaganiu innym jest:

rewolucyjnym sposobem osiągania zamożności możliwością zakumulowania wielkiego

bogactwa przez każdego z nas szansą dla każdego, kto ma siłę napędową, determinację i

wytrwałość.

Jeśli chcesz szybko znaleźć się w kwadrancie “B” (właściciela biznesu), bez potrzeby

inwestowania dużej sumy pieniędzy, bez wynajmowania biura, bez zatrudniania pracowników - ten

rodzaj biznesu jest na pewno dla Ciebie.

W szkole biznesu, opisanej przez Roberta, uczysz się robienia interesów, praktykując we

własnym biznesie. Większość absolwentów tradycyjnych szkół biznesu nigdy nie zakłada

własnego biznesu, a jedynie najmuje się jako etatowa siła robocza. Choć uczyli się, jak prowadzić

interesy, nie spędzają czasu na dbaniu o własny interes, lecz na dbaniu o interes właściciela, u

którego pracują. Bogacą innych zamiast siebie.

W szkole biznesu dla ludzi, którzy lubią pomagać innym, jesteś usytuowany w systemie

biznesu tak dopracowanym, że skuteczność jego można porównać jedynie z franchisingiem. Tak

naprawdę niektórzy nazywają go franchisingiem osobistym. Ten system biznesu posiada również

świetnych mentorów, którzy prowadzą Cię poprzez wyboje rynkowej rzeczywistości. W biznesie

tym nie jesteś sam, gdyż są w nim tacy jak ty ludzie, którzy lubią pomagać innym.

Jeszcze nigdy, prowadzenie biznesu, nie było tak łatwe!

Zgłoszenie Chcę otrzymywać bezcenną informację na temat prowadzenia biznesu. Proszę

o wpisanie mnie na listę otrzymujących bezpłatny biuletyn Myśl i Wzrastaj w Bogactwie.

Poniżej proszę wypełnić pismem blokowym (drukowanym): imię i nazwisko ulica, numer

domu i lokalu kod pocztowy miejscowość telefon: nr kierunkowy nr (domowy, służbowy,

komórkowy zaznacz) faks adres emaila adres mojej witryny wiek zawód zainteresowania Zgadzam

się na przetwarzanie moich danych osobowych w celach marketingowych przez Instytut

Praktycznej Edukacji. Mam prawo do wglądu oraz uaktualniania moich danych, zgodnie z treścią

ustawy o ochronie danych osobowych. data podpis Wypełniony formularz proszę przesłać pocztą

lub faksem:

Instytut Praktycznej Edukacji, skr. pocz. 31, 85-613 Bydgoszcz 13 faks: (052) 372 17 92 email:

ipe@ipe.com.pl

www.bogatyojciec.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kwadrant przepływu pieniędzy R Kiyosaki (2)
Kwadrant Przepływu Pieniędzy schemat
Kwadrant Przepływu Pieniędzy schemat
Rachunek Przeplywow pienieznych
FINANSE Finanse ludności –?terminanty i charakter przepływów pieniężnych
Przepływy pieniężne a zyski kapitałowe
eco sciaga, 17. Rachunek przeplywow pienieznych, Prawo popytu - wraz ze wzrostem ceny danego dobra,
Ewidencja księgowa a rachunek przepływów pieniężnych(1)
Rachunek przepływów pieniężnych - przykład - materiały, Licencjat UE, sprawozdawczość finansowa
Rachunek przepływów pieniężnych
e bizcom rachunek przeplywow pienieznych demo
Analiza sprawozdania przeplywow pienieznych 26 12
Zasady sporządzania rachunku przepływów pieniężnych
Rachunek przepływów pieniężnych
Wykład 3 BP PLAN FINANSOWY – PROGNOZA PRZEPŁYWÓW PIENIĘŻNYCH

więcej podobnych podstron