Kapelusze myślowe Edwarda de Bono jako narzędzie w coachingu
Utworzony: 02/03/2008
Kiedy słuchamy kogoś lub zastanawiamy się nad jakąś kwestią, nasze myśli biegną w różnych kierunkach. Im trudniejsza sytuacja tym trudniej pozbierać myśli i nadać im sens. Samo powiedzenie „pozbierać myśli" przywołuje obraz kogoś kto zbiera porozrzucane bezładnie fragmenty całości. Kapelusze myślowe są takim sposobem na poukładanie myśli Coacha i Klienta w czasie coachingu.
Krótkie wprowadzenie:
Autorem „kapeluszy myślowych" jest Edward de Bono, lider i propagator myślenia. Zachęcam do lektury oryginału czyli książki Edwarda de Bono „Sześć myślowych kapeluszy", Wydawnictwo Helion, 2008. Autor opisuje w niej bardzo ważne otoczenie stosowania tej metody jako narzędzia pomocnego w myśleniu w różnych okolicznościach.
Poniższy opis jest moją osobistą refleksją i komentarzem do posługiwania się metodą w czasie sesji coachingowych w oparciu o własne przemyślenia i doświadczenia.
Kapelusz myślowy jest symbolicznym pojęciem i oznacza myślenie w określonym kierunku, w określony sposób. Mając wyimaginowany kapelusz w określonym kolorze na głowie, nasze myśli koncentrują się na wybranym obszarze. Np. mając czerwony kapelusz myślimy wyłącznie o emocjach, uczuciach, intuicji. Natomiast mając kapelusz biały szukamy faktów.
Myślenie w określonym kapeluszu możemy prowadzić zarówno sami jak i z Klientem. Warunkiem stosowania kapeluszy myślowych jest wprowadzenie Klienta w zasady używania kapeluszy. Dzięki temu będziemy mogli rozmawiać z Klientem „językiem kapeluszy". Mając ustalony „język kapeluszy" możemy Klienta poprosić w dowolnym momencie o założenie go lub sami możemy powiedzieć, że to co powiemy, mówimy w kapeluszu określonego koloru.
MYŚLENIE W BIAŁYM KAPELUSZU
„Opowiedz co się wydarzyło". Na taką prośbę usłyszymy mieszankę: emocji, faktów, przypuszczeń, opinii, wyobrażeń a może i konfabulacji. Jeżeli chcemy się dowiedzieć co się wydarzyło poprośmy inaczej:
„Włóż biały kapelusz i opowiedz co się wydarzyło"
„Popatrz na to spod białego kapelusza"
„Co widzisz patrząc na to w białym kapeluszu?"
„Co o tym myślisz mając biały kapelusz?"
Kierujemy w ten sposób myśli w stronę obiektywnych danych, informacji pozbawionych domysłów. Pomaga to Klientowi uzyskać wgląd w sytuację bez emocji. Ważne jest przecież aby zauważyć gdzie kończy się rzeczywistość a zaczyna domniemanie, przypuszczenie, prawdopodobieństwo. Zamiast zadawać wiele pytań kierujących Klienta w stronę faktów, wystarczy poprosić go o nałożenie białego kapelusza.
W czasie gromadzenia informacji szczególnie przydatne jest przesiewanie wszystkiego co mówi Klient. Opis działań, sytuacji, miejsca nie jest trudny po określeniu czym są fakty - to coś z czym się nie da dyskutować. Emocje to też fakt, i warto zanotować to właśnie w ten sposób: „Ilekroć szef pyta mnie o postępy w pracy, ogarnia mnie wściekłość!". To, że Klient odczuwa konkretne emocje jest właśnie faktem. Ważne jest aby precyzyjnie określać poziom pewności co do faktów:
„Jakie fakty wskazują na to, że ...."
„Po czym poznajesz, że ..."
„Skąd pochodzą informacje o ..."
„Na ile jesteś pewny, że ..."
Im więcej emocji tym większa precyzja jest potrzebna. Potrzebujemy jej dla siebie, aby pozbierać informacje podawane przez Klienta. Precyzja pomoże także Klientowi uzyskać wgląd w realną sytuację, popatrzeć jak w lustro, bez emocjonalnych zniekształceń.
Szczególnie przydatny jest biały kapelusz w czasie udzielania informacji zwrotnej, artykulacji i backtrakingu oraz pytania o zasoby.
MYŚLENIE W CZERWONYM KAPELUSZU
Przeciwieństwem beznamiętnego i obiektywnego myślenia jest czerwony kapelusz. Mając czerwony kolor na głowie nasze myśli mogą się dowolnie kłębić wokół wrażeń, emocji, przeczuć i intuicji. Cudownie jest nie musieć się usprawiedliwiać mówiąc, że „mamy czegoś dość" albo „to jest fantastyczne". Bardzo ważne jest, że nie musimy uzasadniać stanu naszych emocji, podejrzeń, zachwytów, opinii i przypuszczeń. Mamy prawo po prostu tak odbierać rzeczywistość.
Po co w coachingu czerwony kapelusz? Emocje stanowią integralną część naszego myślenia. Obok wartości to emocje stanowią drugą siłę kierującą naszymi działaniami, wyborami. W kulturze zachodnioeuropejskiej najczęściej o emocjach nie mówi się otwarcie, mamy więc problem z wyrażaniem uczuć. Klient i Coach, przebierając się w czerwony kapelusz może „zagrać" oficjalnie stan emocjonalny bez narażania się na śmieszność lub atak. Wystarczy dać sygnał:
„Jak to widzisz spod czerwonego kapelusza?"
„ Popatrz na to w czerwonym kapeluszu: „Jakie masz odczucia na ten temat?"
„Powiem ci spod czerwonego kapelusza, że ..."
„Co sądzisz o wyznaczonym zadaniu mając czerwony kapelusz?"
„Włóż czerwony kapelusz i powiedz jakie emocje temu towarzyszyły ?"
Specjalne zastosowanie ma czerwony kapelusz w kwestii intuicji. W pracy coacha intuicja pochodzi z obserwacji i pojawia się jako złożona ocena sytuacji, która podpowiada w jakim kierunku pójść, w jaki obszar skierować myślenie Klienta. Można posłuchać intuicji tak jak słucha się doradcy. To pozytywna część naszego myślenia i stanowi cenny wkład w pracę z Klientem. Koniecznie jednak trzeba być świadomym, że to co myślimy, jest spod czerwonego kapelusza, a więc zawiera w sobie ładunek emocji.
Kiedy w pracy z Klientem jest trudny moment, załóżmy czerwony kapelusz i powiedzmy jakie emocje nam towarzyszą w tym momencie? Dlaczego chcemy/nie chcemy kontynuować współpracy. Patrząc na sesję z perspektywy czasu, który upłynął, pomyślmy o uczuciach jakie towarzyszyły relacji z Klientem.
Kolejnym zastosowaniem czerwonego kapelusza jest zmiana emocji poprzez zmianę myślenia. Możemy zaproponować Klientowi aby wyobraził sobie sytuację na innym tle emocjonalnym i przyglądnął się zagadnieniu z nowej pozycji percepcyjnej. „Wyobraź sobie, że w Twoim zespole panuje atmosfera zaufania. Jak wyglądałyby Twoje działania?".
Kiedy widzimy, że emocji jest zbyt wiele, że negatywnie wpływają na pracę Klienta, możemy wskazać, że Klient przeważnie nosi czerwony kapelusz a następnie zachęcić do założenia kapelusza w innym kolorze.
Czerwony kapelusz bywa czasem wentylem bezpieczeństwa. Nadaje jednak formalny charakter i zapobiega konfliktom, ponieważ uprawomocnia okazywanie emocji, przez co siła rażenia negatywnych emocji jest znikoma.
Warto wkładać świadomie czerwony kapelusz kiedy pracujemy nad wyobrażeniami, wchodzimy w różne pozycje percepcyjne a także kiedy myślimy o nagradzaniu siebie oraz sprawdzamy poziom atrakcyjności np. celu lub właśnie nagrody.
MYŚLENIE W CZARNYM KAPELUSZU
A teraz coś dla pesymistów. Można krytykować, wytknąć błędy, poszukać dziury w całym. Uwaga! Pod warunkiem, ze logicznie uzasadnimy nasze wypowiedzi i nie dodamy emocji (to czerwony kapelusz). W ten sposób krytycyzm będzie konstruktywny i budujący. To jest sens zakładania czarnego kapelusza. Kiedy warto pomyśleć spod czarnego kapelusza? Osobiście najczęściej używam tego kapelusza aby bronić się przed rolą ślepego konia wyścigowego, który nie widzi przeszkód.
Pracując np. z siatką celów warto założyć czarny kapelusz wypełniając pola dotyczące tego, co chcemy wyeliminować i czego uniknąć. To przecież dobre miejsce na przyłożenie dźwigni, bo pomaga uzasadnić rezygnację z niektórych ograniczających nas działań.
Możemy także dać sygnał, że Klient bardzo lubi nosić czarny kapelusz i pokazać konsekwencje lub zaproponować zmianę koloru kapelusza.
Czarny kapelusz to także fragment feedbacku: kierowanie uwagi na doświadczenia, pokazywanie faktów, sprzeczności, prowokacja, pytanie kwestionujące.
Dzięki odnotowaniu sytuacji negatywnej możemy ją uznać, poszukać przeciwwagi oraz skierować myślenie z problemu na cel.
Uwaga:
- czarny kapelusz nie służy do wyrażania negatywnych emocji (emocje to czerwony) oraz
- nie jest środkiem do osiągania przyjemności z bezkarnego narzekania i
- nie służy rozwiązywaniu problemów, ale wskazywaniu zagrożeń a także
- nie ma na celu prowadzenia dyskusji lub sporu.
Czarny kapelusz przydaje się w czasie pracy z ograniczającymi przekonaniami i obawami.
MYŚLENIE W ŻÓŁTYM KAPELUSZU
To kapelusz przydatny szczególnie w przypadku Klienta będącego w stanie skrajnego pesymizmu, zagubienia, owiniętego w problem i osaczonego czarnymi myślami. Żółty kapelusz to słońce na głowie i światło w tunelu. Postawa pozytywna, nastawiona na działanie, na cel. Myślenie w żółtym kapeluszu powoduje ulepszanie rozwiązań, korygowanie błędów znalezionych przez czarny kapelusz.
Żółty, pozytywny kapelusz znakomicie uzupełnia krytyczne podejście kapelusza czarnego. Równoważy go, pokazuje drugą stronę medalu. Nadaje myśleniu charakter proaktywny i konstruktywny:
„Z jakich powodów Twoje przedsięwzięcie powiedzie się?"
„W jaki sposób wykorzystasz nadarzającą się okazję?"
„Włóż żółty kapelusz i pomyśl jak podejdziesz do tej sprawy?"
„Załóż żółty kapelusz i wyobraź sobie, że potrafisz ..., wiesz ..., masz ...„
Mocne pytania płyną właśnie spod żółtego kapelusza. Warto jako Coach mieć go na głowie, kiedy inspirujemy Klienta do działania, szukania pozytywnych aspektów sytuacji i skierowania myślenia na pozytywne konsekwencje. Kierujemy uwagę w przyszłość i pozwalamy aby Klient wyobraził sobie najlepszy możliwy scenariusz, znalazł maksymalne korzyści z przyjętego rozwiązania lub pomyślał jakie rozwiązanie przyniesie mu takie korzyści.
Magiczne słowo „JEŚLI" - jest jak machina czasu przenosząca Klienta w przyszłość i pokazująca film o tym, co się stanie:
- jeśli będzie mieć to czego pragnie
- jeśli zaistnieją sprzyjające warunki
- jeśli stanie się to czego się obawia.
Wtedy pojawia się WIZJA, a mając wizję myślenie ma kierunek, a konsekwencją tego jest działanie prowadzące do celu. Rolą żółtego kapelusza jest uruchomić działanie.
Ważne jest aby pamiętać, że żółty kapelusz koncentruje myślenie na efektywności, maksymalnym wykorzystaniu zasobów, szukaniu najlepszych dostępnych rozwiązań. Skłania do działania. Żółty kapelusz pomaga w pracy związanej z zasobami, z marzeniami, szansami, alternatywnymi rozwiązaniami.
Znalezienie sposobu wykorzystania szans i realizacji marzeń określonych w żółtym kapeluszu, to już rola zarezerwowana dla zielonego kapelusza.
MYŚLENIE W ZIELONYM KAPELUSZU
Wszystko co zielone jest nowe, jak nowe są liście na wiosnę. Z zielonym kapeluszem na głowie Klient ma możliwość szukania zupełnie nowych rozwiązań, alternatyw, inicjowania zmian i kreowania nowej rzeczywistości.
KREATYWNOŚĆ to nie jest ulubiona czynność naszego mózgu. Duże pole do popisu dla Coacha: jak przestawić umysł swój i Klienta na zmianę sposobu myślenia, pokonanie bariery starych wzorców? Pamiętać należy, że nie można kogoś zmusić do bycia kreatywnym i wymyślenia czegoś co jeszcze nie zostało wymyślone. Możliwe jest jednak zachęcenie do poświęcenia czasu i uwagi na myślenie o nowych rozwiązaniach.
Jest bardzo wiele sprawdzonych sposobów na ułatwienie odejścia od utartych wzorców myślenia, podpowiem moje ulubione:
- prowokacja, np. „Wyobraź sobie, że masz we władaniu na jeden dzień pracy umysł Twojego szefa. Włóż zielony kapelusz i powiedz jak to widzisz";
- metafora, np. „Ten pomysł jest jak ...", „Ta sytuacja jest jak ...", „To myślenie jest jak ..."
- odległa analogia - wręczamy Klientowi przypadkowy przedmiot, prosimy aby najpierw powiedział jakie cechy oczywiste ma ten przedmiot a następnie znalazł analogie pomiędzy tymi cechami a swoim pomysłem, rozwiązaniem, sytuacją, problemem.
Praca w zielonym kapeluszu jest niezwykle przyjemna, ponieważ inspirująca siła tego sposobu myślenia udziela się zarówno Klientowi jak i Coachowi.
Bardzo ważne jest aby nie oceniać w trakcie myślenia spod zielonego kapelusza. Ocena jest domeną czarnego kapelusza, jeśli zawiera uzasadniony logicznie aspekt negatywny oraz żółtego, jeśli zawiera aspekt pozytywny.
Pamiętajmy, że każdy pomysł, który dziś wydaje się oczywistością, np. latanie samolotem, komunikacja na odległość, ruchomy obraz, kiedyś były domeną ludzi uważanych za szalonych! Poza tym myślenie to jest jedyna rzecz na tym świecie, która jest nieograniczona. Korzystajmy zatem z tego zasobu!
Klient bardzo często w swojej pracy z celem poszukuje najwłaściwszego rozwiązania, metody. Tymczasem jakość bierze się z ilości. Im więcej pomysłów ma do rozważenia, tym większe szanse na podjęcie słusznej, korzystnej decyzji. Daje to poczucie słuszności wyboru, pewności decyzji. Co prawda sama decyzja to wypadkowa myślenia spod wszystkich kapeluszy, ale to właśnie zielony kapelusz zapewnia mnogość alternatyw i bogactwo rozwiązań.
Nie zapominajmy o pomysłach, które w obecnej chwili nie mogą zostać zrealizowane, warto je zapisywać, bo jak to z nasionkami bywa, niektóre muszą trochę poczekać na odpowiednie warunki.
MYŚLENIE W NIEBIESKIM KAPELUSZU
Niebieski kolor kojarzy się z niebem a myślenie w kapeluszu niebieskim kieruje naszą percepcję na widok z góry właśnie. Widzimy całość jak z samolotu. Ułatwia to przede wszystkim kontrolę myślenia, organizowanie tego procesu i wydawanie instrukcji w jakim kierunku myśleć.
Można powiedzieć, że niebieski to kapelusz Coacha. To spod tego kapelusza podejmuje decyzję o jaki obszar zapytać, jakiego kapelusza użyć, w którą stronę skierować myślenie swoje i Klienta. Wkładając kapelusz niebieski nadajemy strukturę sesji coachingowej. Pilnujemy porządku sesji i trzymania się ustalonych zasad. Korzyścią z oficjalnego używania niebieskiego kapelusza jest możliwość przywracania porządku, przypominania ustalonych reguł bez brzemienia policyjnej pałki.
Niebieski kapelusz jest szczególnie pożądany w dwóch sytuacjach. Pierwsza to zadawanie pytań, jedno z podstawowych narzędzi Coacha. Wymaga koncentracji, bycia w kontakcie ze sobą oraz Klientem. Druga sytuacja to wyznaczanie zadań. Celem każdego zadania jest uruchomienie myślenia w określonym kierunku. Zarówno trafne pytanie jak i pożyteczne zadanie jest poprzedzone zaprojektowaniem programu myślenia o konkretnej sytuacji. Korzystając z niebieskiego kapelusza tworzymy program dostosowany do sytuacji. Inaczej programujemy myślenie o problemie, inaczej o celu a jeszcze inaczej o wartościach, obawach, doświadczeniach.
Z niebieskim kapeluszem na głowie widzimy jak toczy się myślenie Klienta i widzimy siebie w jaki sposób prowadzimy sesję, jakie skutki wywołują nasze działania. Możemy dokonywać przeglądu sytuacji i podsumować dotychczasowe działania, wypowiedzi. Jesteśmy w pozycji uważnego obserwatora. „Robimy zdjęcia" i pokazujemy „fotografie" będące zapisem myślenia.
KOLEJNOŚĆ UŻYWANIA KAPELUSZY
Stosuję kapelusze na dwa sposoby.
Pierwszy sposób: Używam kapeluszy jako sygnałów kiedy widzę potrzebę skierowania myśli swoich lub Klienta w określony obszar. Informuję, że moja wypowiedź pochodzi spod kapelusza w określonym kolorze lub proszę Klienta aby założył kapelusz i pomyślał w określonym przez kolor kierunku. „Włóż czerwony kapelusz i powiedz co czułeś w tej sytuacji". Jedyny wymóg to znajomość „języka kapeluszy" przez Klienta. Korzyścią jaką daje ta metoda jest brak konieczności usprawiedliwiania się, unikam niepotrzebnych tłumaczeń, szybko zmieniam kierunek myślenia i łatwo formułuję najtrudniejsze komunikaty.
Drugi sposób: Umawiam się z Klientem na pracę w kapeluszach. Dotyczy to zarówno pracy indywidualnej jak i grupowej. W tej sytuacji istotna jest kolejność używania kapeluszy. Poniżej dwa przykłady indywidualne i grupowe:
Sytuacja 1:
Żadne z dotychczasowych rozwiązań Klienta się nie sprawdza, zmiana otoczenia wymaga stworzenia czegoś nowego. Możemy zacząć od białego kapelusza, który pomoże pozbierać fakty, określić kontekst, przypomnieć doświadczenia. Potem pracujemy w kapeluszu zielonym generując tak wiele pomysłów ile się da w określonym czasie, następnie przy pomocy żółtego kapelusza szukamy konstruktywnych, pozytywnych aspektów wszystkich pomysłów, korekty dokonujemy wkładając kapelusz czarny, a następnie z poziomu emocji w czerwonym kapeluszu możemy się przyglądnąć wybranym rozwiązaniom i wybrać najodpowiedniejsze. Z pozycji kapelusza niebieskiego moderujemy pracę.
Sytuacja 2:
Klient / Grupa stoi przed podjęciem decyzji. Warto zacząć rozmowę od kapelusza czerwonego, dzięki czemu ujawniają się emocje, które być może skrywane nie ujrzałyby światła dziennego a tak oczyszczają atmosferę, dzięki czemu można skupić się na myśleniu o faktach, korzyściach, rozwiązaniach, alternatywach. Potem zbieramy fakty spod białego kapelusza. W żółtym kapeluszu szukamy pozytywnych aspektów posiadanych zasobów. Jeżeli odczuwamy niedosyt, to zakładamy kapelusz zielony aby poszukać lepszych alternatyw, albo przechodzimy do czarnego i poszukajmy dziury w całym. Na koniec ponownie patrzmy na sytuację w czerwonym kapeluszu i podejmujemy ostateczną decyzję.
Podsumowanie zastosowań w coachingu:
podejmowanie decyzji, np. o współpracy
zawieranie kontraktu coachingowego
prowadzenie dialogu wewnętrznego i praca z dialogiem wewnętrznym
udzielanie informacji zwrotnej
stawianie zadań
zadawanie pytań
podsumowania pracy na sesji, całego procesu coachingu
bycie w kontakcie ze sobą i klientem
wprowadzanie i praca w różnych pozycjach percepcyjnych
zarządzanie sobą w relacji z klientem
Korzyścią z pracy w kapeluszach jest skrócenie czasu pracy, efektywność, uporządkowanie wypowiedzi, oszczędność emocji i energii oraz duża satysfakcja z uzyskanego „produktu" (czymkolwiek by nie był).