RELACJA WYCHOWAWCA - WYCHOWANEK
Człowiek podczas swojego życia bierze udział w różnych relacjach, które wymagają aktywnej reakcji w każdej sytuacji. Analizując doświadczenia ludzkie można zauważyć, że uczestniczy on w relacjach: dziecko - rodzic, lekarz - pacjent, wychowawca - wychowanek, sprzedawca - klient oraz w wielu innych kontaktach. Zajmę się, jak wskazuje temat relacją między wychowawcą a wychowankiem, jest to, bowiem oddziaływanie, które ma wpływ na kształtowanie osobowości młodego człowieka. Jakość wzajemnych oddziaływań zależy od charakterów konkretnych osób, od ich osobowości i sposobu reagowania na określone sytuacje. W okresie kształtowania się osobowości i systemu wartości duża rolę odgrywa nauczyciel, który może proces rozwojowy znacząco wspierać poprzez okazaną wychowankowi akceptacje, zaufanie, zrozumienie i szacunek, stwarzając atmosferę bezpieczeństwa.
Obecnie w polskim szkolnictwie spotykamy różne oblicza wychowawców, niektórzy z nich sumiennie wykonują swe obowiązki, jednak są nauczyciele, którzy nadużywają zaufania wychowanków, ograniczają ich swobodę i stwarzają niekorzystną sytuację wychowawczą.
Rozwój człowieka jest procesem indywidualnym, zależy jednak od doświadczeń zbieranych od początku życia. Szkoła, zatem powinna stwarzać warunki do samorealizacji, samowychowania, pracy nad sobą. Aby mogło tak się stać muszą być respektowane potrzeby człowieka - ucznia, a więc musi być zapewnione bezpieczeństwo, akceptacja, możliwość aktywności i wolnego wyboru. Podstawową funkcję spełnia tutaj nauczyciel, to od jego cech osobistych, prezentowanych postaw i wartości zależy skuteczność pomocy skierowanej ku uczniowi. Oprócz walorów osobistych, ważny jest też jego stosunek do wychowanka, powinien być on opiekuńczy, otwarty na potrzeby innych, sprzyja to, bowiem tworzeniu się poczucia bezpieczeństwa, zaufania, wolności i odpowiedzialności w realizacji siebie. Ponadto, wychowawca powinien całkowicie akceptować wychowanka takim, jaki jest, nie próbować zmieniać go na siłę, gdyż nie przyniesie to żadnych korzyści, wręcz przeciwnie, może popsuć dobre kontakty ucznia z nauczycielem.
W jakichkolwiek relacjach międzyludzkich ważny jest sposób komunikowania się, dążymy do tego by inni nas rozumieli i sami staramy się zrozumieć potrzeby ludzi, którzy nas otaczają. Porozumiewanie się między wychowawcą i wychowankiem, powinno opierać się na zasadach wzajemności, reguły współdziałania, prawa i obowiązki zarówno jednej, jak i drugiej strony powinny być jasno sprecyzowane. Uczeń musi wiedzieć, jakie wymagania ma do spełnienia oraz powinien mieć świadomość, czego może oczekiwać od wychowawcy. Jasne reguły postępowania, co wolno, a czego nie, to podstawa dobrej współpracy. Niedopuszczalne jest jednak dyktatorskie zachowanie nauczyciela względem podopiecznego, obowiązujące zasady nie mogą ograniczać wolności osobistej ucznia. Komunikacja między uczniem i nauczycielem powinna być przede wszystkim szczera, dziecko musi mieć możliwość wypowiedzenia się na swobodne tematy, wyrażać własne opinie, nie koniecznie zgodne z sądami nauczyciela. Zadaniem wychowawcy jest pobudzanie ucznia do własnych refleksji, uczyć dyskusji i zachęcać go do stawiania pytań, stworzyć możliwość do otwarcia się na świat i ludzi, co w rezultacie ma doprowadzić do utworzenia obiektywnego światopoglądu młodego człowieka. Każdy wychowawca powinien być dobrym słuchaczem i dać swemu podopiecznemu do zrozumienia, że w przypadku jakichkolwiek problemów, czy trudnych sytuacji, może się on zwrócić do nauczyciela z prośbą o radę. Dziecko musi poczuć, że jest zauważane, że jego osobiste problemy są ważne dla dorosłych i że w każdej sytuacji może liczyć na pomoc ze strony wychowawcy.
Mówiąc o relacji między wychowawcą a wychowankiem, należy też zaznaczyć, iż bardzo ważna jest chęć wzajemnej pomocy i współpracy obydwu stron. Wzajemne oddziaływanie nie może opierać się na żadnych formach przymusu, czy ograniczania wolności osobistej. Stosunki pomiędzy nauczycielami a uczniami oparte są na wzajemnym zaufaniu i akceptacji. Nauczyciel zna najważniejsze indywidualne potrzeby rozwojowe ucznia i utrzymuje z nim kontakty osobowe, ma poczucie odpowiedzialności za rozwój jednostki. Jednak uczeń nie może pozostawać bierny w procesie wychowania. Nauczyciel oddziałuje na wychowanka stosując różnorodne metody wychowawcze, uczeń zaś odpowiada na te oddziaływania, przedstawiając wychowawcy swe opinie, poglądy. Wspólnie ustalają system wartości ucznia, gdyż podstawy tych wartości uczeń posiada. Rola nauczyciela sprowadza się do udoskonalania świadomości ucznia oraz próby eliminowania początków złych zachowań. W żadnym wypadku nauczyciel nie może realizować własnych, osobistych celów i przekonań, które mogłyby źle wpłynąć na rozwój wychowanka.
Z przykrością muszę stwierdzić, że obraz wychowawcy i wychowanka, przedstawiony przeze mnie nie jest często spotykany w dzisiejszym szkolnictwie. Nie mogę stwierdzić, że dobre relacje między podmiotami wychowania nie istnieją, gdyż nie jestem w stanie zanalizować wszystkich przypadków wychowawczych. Z własnego doświadczenia jednak wiem, ze owocna współpraca między wychowawcą a wychowankiem jest możliwa. Wybierając kierunek studiów poniekąd wiedziałam, na czym polega praca wychowawcy, obserwując pracę mojej mamy, która jest nauczycielką dziwiłam się, jakim sposobem nauczyciel jest w stanie zapanować nad pracą z grupą dzieci. Zauważyłam, że sposób wychowywania zależy nie tylko od nauczyciela, jego osobowości, stosunku do uczniów, czy stosowanych metod. W procesie wychowania tak naprawdę najważniejszy jest uczeń. Oczywiście rola, jaką pełni nauczyciel jest bardzo odpowiedzialna i wpływa na życie młodego człowieka. Wychowanek przede wszystkim chce być zauważony, ale przy tym domaga się szacunku i odpowiedniego traktowania. Wielu pedagogów, między innymi Janusz Korczak, zaznaczało, iż dziecko jest pełnoprawnym człowiekiem, tylko małym. Więc dziecku należy się taki sam szacunek jak osobie dorosłej, ma ono prawo do wolności i samodzielnego decydowania, wychowawca ma je tylko wspierać i pomagać w realizacji małych dziecięcych planów.
W dzisiejszych czasach w szkołach spotykamy różnych nauczycieli, niektórzy z nich nie zawsze dobrze wykonują swoją pracę. Zważywszy jednak na fakt, iż zarówno młodzież, jak i rola nauczyciela zmienia się, należy poszukiwać odpowiednich metod wychowania. Rozwój człowieka trwa przez całe życie i należy na to zwrócić szczególną uwagę w kontaktach z wychowankami. Zmiany zachodzą nie tylko w rozwoju fizycznym, czy fizjologicznym, w młodym wieku tworzy się osobowość i niektóre, zwłaszcza złe nawyki, mogą być trudne do wyeliminowania w dorosłym życiu. Wychowawca powinien być dobrym psychologiem by umieć spostrzec te indywidualne zmiany wychowanka i zastosować odpowiednie środki wychowawcze. W wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym praca wychowawcy powinna sprowadzać się głównie do reprezentowania odpowiednich postaw, uczyć dziecko zachować się w codziennych sytuacjach, by umiało się odnaleźć w społeczeństwie.
Stosunek wychowawcy do wychowanka jest bardzo ważny, jednak należy zwrócić uwagę, iż każde interakcje wpływają na obydwie strony oddziaływania. Zarówno uczeń, jak i nauczyciel podlega oddziaływaniu i sam oddziałuje. Od wychowawcy zależy, czy będzie miał wśród uczniów autorytet, czy będzie szanowany; od usposobienia wychowawcy i prezentowanej postawy zależy również wizerunek dorosłego w oczach dziecka.
W niektórych momentach życia dzieci przeżywają kryzysy emocjonalne, wybuchy agresji i buntu najczęściej skierowane są do osoby nauczyciela. I właśnie w takich sytuacjach dorosły może się sprawdzić jako wychowawca, powinien on umieć przewidzieć niektóre zachowania swych podopiecznych, a nawet umieć im zapobiegać.
Szkolnictwo XXI wieku, dla mnie, jako przyszłej nauczycielki, jawi się niezbyt optymistycznie. W dzisiejszych szkołach pełno jest agresji, przemocy, przestępstw. W audycjach informacyjnych zbyt często słyszymy wiadomości dotyczące pobicia, handlu narkotykami, czy molestowania seksualnego dzieci. Sądzę, że będąc w przyszłości zarówno nauczycielką, jak i matką, będę obawiała się o bezpieczeństwo mojego dziecka i moje. Moim zadniem, dobrego, solidnego wychowania, takie, które wynika z wielu różnych programów, nie ma. Przemoc i nienawiść w środowisku rówieśniczym, dyktatura i srogi rygor nauczycieli sprawia, że dzieci boją chodzić się do szkoły, uważają ją za miejsce niemiłe i niebezpieczne. Nauczyciele molestujący małe, bezbronne dzieci, dealerzy narkotyków, grasujący przed budynkiem, taki opis pasuje do obrazu polskiego szkolnictwa. Gdzie etos nauczycielski, ich wzorowe postawy i moralne zasady? Nie ma żadnego kontaktu między wychowankiem a wychowawcy, poza suchym przedstawianiem wiedzy. Mówię tu o szkole, gdyż właśnie w tym miejscu dzieci spędzają większą część dnia. Nie ma tam atmosfery ciepła, zaufania i troski o potrzeby wychowanków. Wychowawca realizuje ściśle określony program, nie zwracając na możliwości ucznia, na jego potrzeby rozwojowe, czy problemy.
Taka sytuacja panująca w placówkach oświatowych nie jest winą tylko wychowawców, tylko rządu, ani tylko wychowanków. Świat się zmienia, cywilizacja się zmienia, co gorsza, zmiany te nie są bynajmniej progresywne, powodują niszczenie stosunków międzyludzkich, wszelkich uczuć i zasad moralnych. Przyglądając się młodemu człowiekowi próbującemu odnaleźć się w społeczeństwie, można stwierdzić, że jest on bezradny czuje się zagubiony i bezbronny. Dlatego siłą i deprawacją próbuje pokazać się ludziom, chce być podobny do innych, a jednocześnie chce ukazać swoją indywidualność. Dlatego powstają problemy wychowaniu, gdyż dzieci obserwując stosunki panujące w rodzinnym domu próbują je odtwarzać wśród rówieśników.
Podsumowując moją wypowiedź na temat stosunków między wychowawcą i wychowankiem, mogę stwierdzić, iż w mojej edukacji szkolnej pojawiało się wielu wychowawców i tylko dwie, lub aż dwie, osoby potrafiły odpowiednio, pokierować moim rozwojem. Nauczycielki te były i nadal są dla mnie ważnymi osobami, które będę wspominać do końca życia. Pomogły mi uporać się z rozterkami dzieciństwa i młodzieńczym buntem. W książkach przedstawionych jest wiele opisów „idealnego” nauczyciela - wychowawcy. Jednak znaleźć taki ideał w rzeczywistości jest bardzo trudno. Wychowawca powinien być ważny dla wychowanka, musi między nimi istnieć więź, która pomoże rozwiązać każdy problem. Wychowanek zaś musi nauczyć się pokory i szacunku, odpowiednich zachowań i zasad, by móc funkcjonować w dorosłym, ale jakże trudnym życiu.
Literatura:
„Granice wolności i przymusu w edukacji szkolnej” pod redakcją Joanny Danilewskiej Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego Kraków 2001.
„Wychowanie w kontekście teoretycznym” pod redakcja Andrzeja Tchorzewskiego WU WSP Bydgoszcz 1993.
„Socjologia wychowania” Wybór tekstów. Halina Mielicka Kielce 2000.
„Między swobodą, a przemocą w wychowaniu” Jadwiga Bińczycka, Wydawnictwo „Impuls” Kraków 1997.