Pewnego dnia wdowa wraz z Balladyną wracały ze żniwa gdy przyszły do domu zapukał ktoś do drzwi. Wdowa poprosiła Balladynę o to aby otworzyła drzwi. Ona nie chciała otworzyć więc powiedziała żeby Alina otworzyła. Stara wdowa musiała sama otworzyć bo miała tak leniwą córkę. Za drzwiami stał książę Kirkor i powiedział, że poszukuje noclegu bo koło od wozu mu się popsuł, powiedział również, że poszukuje ubogiej żony. Zobaczył dwie piękne dziewczyny i miał wielki dylemat którą za żonę wybrać pytał je o różne sprawy np. co mu obiecują po ślubie. Skierka podpowiedziała wdowie, że „w lesie są maliny, niechaj idą w las dziewczyny która więcej malin zbierze tę za zonę pan wybierze”. Wdowa naradziła się z Kirkorem i ogłosili konkurs na zebranie malin.