milosc i odpowiedzialnosc

Główne myśli [edytuj]

Wyjątkowa natura osoby ludzkiej [edytuj]

Wojtyła w swoich rozważaniach wychodzi od podkreślenia wyjątkowości człowieka wśród innych bytów, ta wyjątkowość powoduje godność, a jednocześnie zobowiązanie go do doskonałości. Sfera seksualna człowieka nie jest więc problemem ciała, lecz całej osoby ludzkiej. Człowiek jako wyjątkowa istota obdarzona życiem wewnętrznym pragnie prawdy i dobra. Człowieka angażują dwa problemy – problem ostatecznej celowości wszystkiego oraz problem moralny – jak być dobrym i posiąść pełnię dobra. Wyjątkowa natura człowieka musi zaznaczać się w jego relacjach z rzeczami i osobami.

Problem miłości [edytuj]

Problem miłości jest problemem relacji międzyludzkich. Osoba nie może być tylko środkiem dla drugiej osoby, ale zawsze powinna być celem. Miłość to szczególna więź wspólnego dobra i wspólnego celu, który łączy dwie osoby.

Utylitaryzm – "używanie" [edytuj]

Takiemu rozumieniu sprzeciwia się utylitaryzm, Wojtyła zaznacza, że był on zawsze obecny, lecz teraz jest uświadomiony i programowo sprecyzowany. Pragnienie bycia szczęśliwym jest pragnieniem każdego człowieka, lecz niebezpieczeństwem jest użycie do tego celu drugiej osoby jako przedmiotu w realizacji „swojego szczęścia”. Program utylitaryzmu maximum przyjemności, minimum przykrości jest sprzeczny ze strukturą czynów ludzkich, gdyż to co moralnie dobre często łączy się z wyrzeczeniem. Tutaj autor wprowadza słowo „używanie”, jako określenie właśnie takiego egoistycznego uprzedmiotowienia człowieka, które jest przeciwieństwem altruizmu – miłości.

Norma personalistyczna [edytuj]

Człowiek jest zobowiązany do bezwarunkowego miłowania drugiego człowieka i bynajmniej nie chodzi tutaj tylko o dwie osoby darzące się uczuciem, ale o wszelkie relacje międzyludzkie. To zobowiązanie, rozpatrywane przez Wojtyłę w duchu personalizmu i nazwane dlatego „normą personalistyczną”, dotyczy całego człowieka, ujętego jako integralna (duchowo-cielesna) osoba ludzka, niezależnie od sytuacji społecznej, gdyż nawet małżeństwo może stać się zalegalizowanym używaniem. „Norma personalistyczna” odsłania oczywistą i niezbywalną godność osoby i domaga się konsekwencji we wszelkich sferach życia, w tym także seksualnej.

Miłość a popęd [edytuj]

Wojtyła podkreśla, że człowiek nie jest odpowiedzialny za popęd, ale za miłość, która się rozrasta na jego podstawie. Popęd jest więc pewnym dążeniem całej osoby ludzkiej, która potrzebuje uzupełnienia w ujęciu całościowym. Mężczyzna potrzebuje całej kobiety – osoby – a nie tylko funkcji seksualnych i podobnie także kobieta potrzebuje całego mężczyzny. Wszelkie redukcje to wypaczenia, które – zdaniem autora – rodzą się tam, gdzie postrzega się człowieka w sposób fragmentaryczny, niepełny, a więc fałszywy. Autor przytacza tutaj przykład Freuda, który przekreślił całe złożone wnętrze człowieka sprowadzając go jedynie do ślepego automatu działającego pod wpływem libido.

Początek i natura miłości [edytuj]

Miłość rozpoczyna się od upodobania, czyli przedstawienia się komuś jako dobro, w tym przedstawieniu bierze udział uczucie i wola. Dobro to musi być dobrem prawdziwym, a nie użytecznym. Miłość stała to miłość oparta na prawdziwym dobru. Popęd seksualny pobudza zmysły, sama zmysłowość nie postrzega osoby, nie jest ona zła, ale nie można na niej pozostać – musi stać się miłością osobową. Od zmysłowości należy odróżnić uczuciowość, która zatrzymuje się na całym człowieku. Wrażliwość zaś jest źródłem miłości uczuciowej. Uczuciowość to nieustanne pragnienie bliskości. Miłość jest sytuacją wewnętrzną, a jednocześnie zewnętrzną relacją pomiędzy dwiema osobami. Jest aktem całej osoby ludzkiej, więc nie może pozostać jedynie w sferze zmysłowości, czy uczuciowości. Miłość ma charakter integralny – dąży do całości i całkowitości.

Potępienie sytuacjonizmu [edytuj]

Wojtyła potępia sytuacjonizm. Musi on zostać odrzucony, ponieważ gdyby go przyjąć, to wtedy każde stadium miłości byłoby normą działania i niemożliwa byłaby głęboka miłość. Sytuacjonizm jest więc niezgodny z doświadczeniem, dlatego człowiek potrzebuje prawdy obiektywnej. Aby odkryć pełnię miłości trzeba najpierw osiągnąć pełnię etyczną. Afirmacja wartości drugiej osoby musi znaleźć się u podstaw wszystkiego.

Miłość sprawia, że człowiek pragnie się oddać drugiej osobie, ale miłość nie może być obustronnym „używaniem”. Wiąże się ona z odpowiedzialnością za osobę. Wojtyła posuwa się nawet do następującego stwierdzenia: „im większa odpowiedzialność, tym większa miłość”. Tak, więc w miłości nie chodzi o współżycie, ale o wspólne życie. Małżeństwo to wzajemne oddanie się sobie, nie jako przedmiot używania, ale jako współtwórca.

Miłość jako bezwarunkowy wybór osoby [edytuj]

Miłość pełna to sytuacja, kiedy wybieramy osobę ze względu na nią samą – autor dodaje, że tę zasadę weryfikuje życie. Można więc wysnuć z tego prosty wniosek – miłość do osoby przetrwa próbę czasu, jest niezmienna, zaś miłość źle pojmowana – jako „synchronizacja zmysłowości i emocji” rozpadnie się. Jeżeli kochamy to kochamy z zaletami i wadami, niezależnie od zalet i pomimo wad, zaś życie wspólne jest „szkołą doskonałości”. Wojtyła pisze, że moralna siła prawdziwej miłości leży w pragnieniu szczęścia, czyli dobra dla drugiej osoby – to zmusza do nieustannego wysiłku i jak mówi autor „każe nawet złym osobom szukać dobra”. Miłość jest czymś, co pozwala na wyzbycie się egoizmu, pozwala na oddanie się z miłości drugiej osobie. Miłość wzajemna dwóch osób nie może się narodzić inaczej, jak tylko poprzez pewną ofiarę i zaparcie się samego siebie.

Zostaje to precyzyjnie ujęte w toku analizy miłości budowanej w kilku perspektywach metodologicznych: najpierw psychologicznej, a w końcu metafizycznej. Z rozważań tych autor wysnuwa doniosłe pojęcie miłości oblubieńczej – jako tej najpełniejszej, ogarniającej fascynację seksualną, uczucie, a w końcu rozpoznanie drugiej osoby jako metafizycznego dobra.

Wypaczenia miłości [edytuj]

Wszelkie wypaczenia miłości to dezintegracja, częściowe, a nie całościowe pojmowanie człowieka – może to być pożądliwość ciała, wówczas człowiek widzi tylko ciało, a nie osobę, ale także egoizm, który może przyjąć dwie postaci. Pierwsza łatwo widoczna postać to egoizm uczuciowy – swoista zabawa cudzym uczuciem, drugą postacią, o wiele łatwiejszą do ukrycia jest egoizm zmysłów – pozorna miłość dążąca do zaspokojenia tylko swoich potrzeb. Podkreśla także rolę całościowego wychowania, gdyż tylko takie wychowanie jest wychowaniem do prawdziwej miłości. Bardzo wyraźnie także zwraca uwagę, że dzisiejszy kryzys miłości jest wynikiem kryzysu cnoty, który jest wynikiem wypaczonego stosunku do wartości. Źródła tego kryzysu upatruje w słabej woli, a ona z kolei prowadzi do niedorozwoju etycznej istoty miłości.

Godność ciała [edytuj]

Wojtyła rozpoznaje człowieka jako osobę integralną, czyli harmonijne połączenie ciała i duchowości. Jest tak zgodny z antropologią Biblii, także z humanizmem chrześcijańskim św. Tomasza z Akwinu. Oczywiście więc nie deprecjonuje wartości ciała, lecz przywraca mu właściwe miejsce. Wartość ciała staje się cząstką miłości osoby. Prawdziwym dobrem pożądanym w miłości dwóch osób jest osoba, także zatem ciało, lecz nie tylko ciało. Jest to zalążek nowatorskiej, nazwanej tak, "teologii ciała", którą autor po latach, już jako Jan Paweł II, przedstawi w książce Mężczyzną i niewiastą stworzył ich.

Natura małżeństwa [edytuj]

Małżeństwo jest usprawiedliwieniem wobec Boga, jest to sakrament wynikający z samej natury człowieka i jest on spełnieniem naturalnego porządku społecznego i przywróceniem mu niejako godności.

Otwarcie na płodność wyrazem miłości [edytuj]

Wojtyła akcentuje, że miłość jest powiązana z odpowiedzialnością również za potencjalnego nowego człowieka – owoc miłości. Odpowiedzialność za miłość wiąże się tutaj z odpowiedzialnością za prokreację i nie można tej zdolności od miłości oderwać. Zaś gdyby ta gotowość prokreacji została w jakiś sposób usunięta, wówczas małżeństwo stałoby się nie wyrazem miłości, ale traktatem legalizującym używanie.

Miłość w życiu osób konsekrowanych [edytuj]

Powołanie do życia w czystości nie pomniejsza znaczenia miłości – jest ono także relacją do, tylko w tym przypadku do osoby pisanej przez duże O, i musi spełniać wszystkie kryteria prawdziwej miłości międzyosobowej.

Streszczenie [edytuj]

Książka Miłość i odpowiedzialność została podzielona przez autora na pięć działów: Osoba a popęd, Osoba a miłość, Osoba a czystość, Sprawiedliwość względem Stwórcy oraz ostatni dział Seksuologia a etyka, dodany przez Wojtyłę jako spojrzenie uzupełniające.

W pierwszym rozdziale autor dokonuje analizy osoby jako podmiotu i przedmiotu. Po głębokiej analizie słów podmiot i przedmiot przechodzi do analizy słowa osoba. Analiza taka jest potrzebna do dalszych rozważań nad człowiekiem i problematyką etyki seksualnej o której książka traktuje. Autor konkluduje „[...]Człowiek nie jest bowiem tylko podmiotem działania ale bywa również jego przedmiotem. Co krok zdarzają się takie czyny które mają za przedmiot drugiego człowieka.[...] Dlatego też naprzód wypadło bodaj pokrótce zdać sobie sprawę z tego, kim jest ten, kto działa – podmiot, oraz ten do kogo działanie się zwraca – przedmiot działania. Trzeba teraz dobrze rozważyć zasady, do których musi się stosować działanie człowieka gdy jego przedmiotem jest druga osoba ludzka.[...]” (por. s. 26). I właśnie owe zasady postępowania wobec drugiej osoby jako przedmiotu działania Autor opisuje w kolejnych rozdziałach książki, gdzie szczegółowo analizuje słowo „używać”. Przy okazji tych rozważań Autor podaje piękną definicję miłości, która jest przeciwieństwem używania osoby jako środka do celu: „[...] Wiadomo bowiem, że można dążyć do tego, ażeby druga osoba chciała tego samego dobra, którego ja chcę. Rzecz jasna, iż ten mój cel musi ona poznać i uznać za dobro, musi go uczynić również swoim celem. Wówczas pomiędzy mną a tą osobą rodzi się szczególna więź: więź wspólnego dobra i wspólnego celu, który nas łączy. Ta szczególna więź nie ogranicza się do tego tylko, że razem dążymy do wspólnego dobra, ale jednoczy „od wewnątrz” osoby działające – i wówczas stanowi ona istotny rdzeń wszelkiej miłości. W każdym razie żadna miłość między osobami nie da się pomyśleć bez jakiegoś wspólnego dobra które je łączy. To właśnie dobro jest równocześnie celem, jaki obie te osoby wybierają. Świadome wspólne wybieranie celu przez różne osoby sprawia, że staja one względem siebie na równi, a przez to samo wykluczają, aby któraś z nich podporządkowywała sobie inną. Obie natomiast (chociaż osób związanych wspólnym celem może być więcej niż dwie) są niejako równomiernie i równorzędnie podporządkowane owemu dobru, które stanowi wspólny cel.[...]” (por. s. 31) Po przeprowadzeniu tej głębokiej analizy autor przechodzi do interpretacji popędu. Karol Wojtyła pisze, że popęd seksualny nie istnieje w oderwaniu od konkretnego człowieka, lecz nie stanowi konkretnych wykończonych działań, stanowi tylko do takich tworzywo. Osoba może używać popędu według własnego uznania, może nim dysponować. Autor również ukazuje popęd w świetle różnych interpretacji.

W kolejnym dziale „Osoba a miłość”, autor analizuje samo słowo „miłość” oraz przedstawia różne oblicza miłości. Miłość jako upodobanie według Karola Wojtyły jest najściślej związana z poznaniem umysłowym. „[...]Upodobanie to nie tylko myślenie o jakiejś osobie jako o dobru, upodobanie to zaangażowanie myślenia w stosunku do tej osoby jako do pewnego dobra.[...]” (por. s. 71) Miłość jako pożądanie, jak pisze Autor, nie sprowadza się do samych pożądań, jest pragnieniem dobra dla siebie, jednak gdyby sama miłość nie wychodziła ponad pożądanie, byłaby zła i niepełna, dlatego musi być niejako uzupełniana miłością rozumianą jako życzliwość, która nie pozwala pragnąć osoby jako dobra dla siebie, trzeba przede wszystkim pragnąć również dobra drugiej osoby. W tej części książki Autor porusza również problematykę miłości oblubieńczej, zmysłowości oraz przeprowadza analizę etyczną miłości.

Kolejnym działem jest Osoba a czystość. Autor opisuje tu między innymi takie zagadnienia jak: pożądliwość ciała, pełny sens czystości. Przedstawia również metafizykę wstydu oraz problematykę wstrzemięźliwości. Opisując pełny sens czystości Autor powołuje się na Arystotelesa i św. Tomasza z Akwinu. W książce czytamy, że czystości nie sposób pojąć bez cnoty miłości która wyzwala od postawy użycia, która nie wynika z samej zmysłowości tylko z subiektywizmu wartości, który stwarza warunki egoizmowi uczuć i zmysłów. Zjawisko wstydu Autor obserwuje związek wstydu z osobą którego rozwój idzie w parze z rozwojem osobowości. Wstyd związany z ciałem jest w pewnej mierze wstydem ciała. Miłość nie znosi wstydu seksualnego ponieważ wstyd stanowi naturalną obronę osoby przed zepchnięciem jej na poziom przedmiotu używania seksualnego. Dla miłości istnieje afirmacja wartości osoby w której wola osoby miłującej dąży do dobra osoby miłowanej. W absorpcji wstydu przez miłość nie chodzi tylko o zniesie i przeżycia wstydu, ale o wchłonięcie zaabsorbowanie go przez prawdziwą miłość.

Karol Wojtyła podejmuje także tematykę małżeństwa, nierozerwalności małżeństwa, wiele miejsca poświęca również aktowi małżeńskiemu oraz porządkowi który jest z nim związany. Problem małżeństwa ujęty jest zgodnie z normą personalistyczną, która z zasady jest w zgodzie jedynie z monogamią i nierozerwalnością małżeństwa, stoi natomiast w opozycji do licznych patologii, takich jak związki jednego mężczyzny z wieloma kobietami i jednej kobiety z wieloma mężczyznami czyli wszelkimi formami poligamii oraz rozerwalnością małżeństwa „[...] we wszystkich tych przypadkach osoba zostaje postawiona w sytuacji przedmiotu użycia dla drugiej osoby. Wobec tego samo małżeństwo jest tylko (a w każdym razie przede wszystkim) taką instytucją w ramach której realizuje się używanie seksualne mężczyzny i kobiety, ale nie realizuje się trwałe zjednoczenie osób oparte na wzajemnej afirmacji wartości osoby.[...]” (por. s. 189-190). Każdy akt małżeński musi posiadać swoją wewnętrzną sprawiedliwość, bez tej sprawiedliwości nie ma pełnego zjednoczenia małżonków w miłości. W tym miejscu Autor wyjaśnia problem dostosowania współżycia seksualnego do normy personalistycznej. „[...] We współżyciu małżeńskim mężczyzny i kobiety dokonuje się więc spotkanie dwóch porządków: porządku natury zmierzającemu ku rozrodczości oraz porządku osobowego, który wyraża się w miłości osób i dąży do jak najpełniejszej jej realizacji. Tych dwóch porządków niepodobna rozdzielić, jeden zależy od drugiego, w szczególnej mierze odniesienie rozrodczości (prokreatio)warunkuje realizację miłości.[...]” (por. s. 203-204). Widać tutaj, że natura zmierza do rozrodczości a rozrodczość jest związana z płodnością. Dlatego para małżeńska podejmując akt małżeński musi założyć, że mogą dać życie nowej osobie. Bez takiego założenia ich stosunek nie jest wzajemnie usprawiedliwiony „[...] jest wręcz niesprawiedliwy[...]” ale wzajemna miłość oblubieńcza wręcz domaga się pełnego zjednoczenia osób. Zjednoczenie osób w akcie małżeńskim dokonuje się wówczas gdy towarzyszy mu świadomość rodzicielstwa. Ta świadomość decyduje o realizacji porządku osobowego w akcie małżeńskim.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
MIŁOŚĆ I ODPOWIEDZIALNOŚĆ K, filozofia
Milosc i odpowiedzialnosc id 30 Nieznany
Karol Wojtyla, Milosc i odpowiedzialnosc
MIŁOŚĆ I ODPOWIEDZIALNOŚĆ Okoliczności powstania książki
Aktywność seksualna a miłość i odpowiedzialność 2
K Wojtyla Milosc a odpowiedzialnosc
Karol Wojtyla Milosc i odpowiedzialnosc
58 k wojtyła, miłość i odpowiedzialność, r osoba a miłość, cz analiza metafizyczna miłości, analiza
Karol Wojtyła Miłość i odpowiedzialność
stowarzyszenie miłość i odpowiedzialność STATUT
18 Szczera miłość odpowiedzią na miłość Boga (I lic) keryg
Aktywność seksualna a miłość i odpowiedzialność
Przez odwrócenie się od grzechu odpowiedzieć na miłość Pana
Czy miłość jest odpowiedzialnością za drugiego człowieka
Katecheza 2 Chcę odpowiedzieć na Miłość Bożą
TEST zalicz mikroskopia czescETI z odpowiedz
obowiazki i odpowiedzialnosc nauczyciela

więcej podobnych podstron