Fotografowanie aparatem cyfrowym niczym nie różni się od fotografowania aparatem analogowym. Warto jednak stosować pewne zasady, których przestrzeganie przy robieniu zdjęć aparatem z filmem było by bardzo drogie.
Zawsze robimy zdjęcia z najwyższą możliwą rozdzielczością.
Każde ujęcie fotografujemy kilkakrotnie. Krajobrazy 2, 3 razy, postaci 4 do 6 razy.
W trudnych warunkach świetlnych robimy serię zdjęć z bracketingiem ekspozycji.
Co daje stosowanie tych zasad? Objaśnimy po kolei.
Nigdy nie wiemy, czy któreś zdjęcie nie okaże się tak dobre i ładne, że będziemy chcieli zrobić z niego dużą odbitkę. Warto więc mieć "zapas" rozdzielczości, którą zawsze możemy zmniejszyć w komputerze, jeżeli zechcemy zdjęcie umieścić w Internecie.
Robienie zdjęć aparatem cyfrowym praktycznie NIC nie kosztuje. W każdej chwili możemy usunąć zdjęcie z pamięci aparatu a posiadanie kilku ujęć daje większe szanse otrzymania zdjęcia dobrego nie tylko technicznie ale i kompozycyjnie. To szczególnie ważne przy fotografowaniu ludzi.
Jak w punkcie 2., to nic nie kosztuje przy fotografii cyfrowej a ogromnie zwiększa szanse zrobienia doskonałego zdjęcia.
Można mnożyć zasady ale te trzy są bardzo istotne a ich stosowanie nic nas nie będzie kosztować. I to jest jedna z głównych zalet fotografowania aparatem cyfrowym - możemy robić dziesiątki zdjęć i wybierać najlepsze, bez żadnych dodatkowych kosztów.
Takie praktyki przy fotografowaniu aparatem tradycyjnym są bardzo drogie i tylko zawodowi fotograficy mogą sobie na to pozwolić. Ale i oni nie mogą oglądać zdjęcia natychmiast po jego zrobieniu, jeżeli używają aparatu analogowego.
Większość niedociągnięć w naświetleniu (punkt 3 tego dotyczy) można korygować za pomocą odpowiednich programów komputerowych. Tak procedura wymaga jednak
posiadania programu do obróbki zdjęć,
umiejętności posługiwania się nim i
zajmuje bardzo dużo czasu.
Tak więc o wiele korzystniej jest zrobić 10 zdjęć i wybrać jedno, niż zrobić jedno i korygować przez kilkadziesiąt minut.
Zrobienie zdjęcia odbywa się poprzez naciśnięcie przycisku uruchomiającego migawkę. Przycisk ten często nazywany jest spustem migawki. Przycisk ten ma dwie pozycje. Wciśnięcie go do połowy włącza mechanizm ustawiana ostrości (autofokus) i pomiaru światła. Wciśnięcie do końca otwiera migawkę i zostaję wykonane zdjęcie. Czas potrzebny dla ustawienia ostrości nazywany jest w wielu opisach aparatów czasem opóźnienia migawki. Jest to bowiem opóźnienie gotowości migawki do wykonania zdjęcia.
Czas potrzebny dla uruchomienia migawki, już po ustawieniu ostrości, nazywany jest opóźnieniem zwolnienia migawki .
Wciśnięcie do połowy przycisku migawki uruchamia również pomiar światła, niezbędny dla prawidłowego ustawienia przesłony i czasu otwarcia migawki. Ten proces jest jednak wielokrotnie krótszy od czasu potrzebnego do ustawienia ostrości, dlatego nie jest brany pod uwagę, jako element opóźniający wykonanie zdjęcia.
Zależnie modelu aparatu, czas ustawiania ostrości wynosi od około 0,2 s dla bardzo drogich aparatów, do 1,0 a nawet 2,0 s dla aparatów tańszych.
Opóźnienie zwolnienia migawki jest już znacznie krótsze i dla różnych typów aparatów wynosi od około 0,01 s do około 0,1 s.
Robiąc zdjęcia nie rozważamy co dzieje się w aparacie. Chcemy uchwycić jakąś scenkę i to nam zaprząta głowę. Ale opisane opóźnienie migawki już choćby o 0,5 s często powoduje, że na zdjęciu nie ma obiektu, który chcieliśmy sfotografować. W ciągu pół sekundy dziecko jadące na rowerze przejeżdża około 2,0m a to wystarcza, by "zniknąć" z pola widzenia aparatu.
Większość aparatów fotograficznych zablokowuje ustawienia ostrości i światła po ich dokonaniu przy wciśniętym do połowy przycisku przesłony. To pozwala na "zlikwidowanie" opóźnienia migawki przy robieniu zdjęć. Procedura jest prosta.
Celujemy aparatem w miejsce, w którym ma pojawić się ruchomy obiekt. Może to być wiraż toru żużlowego. Wciskamy przycisk migawki do połowy i czekamy, patrząc w celownik aparatu. W momencie pojawienia się oczekiwanych obiektów (tu żużlowców), naciskamy spust do końca. Opóźnienie samego zwolnienia migawki to na ogól mniej niż 0,1 s, mamy więc dużą szansę, że ruchomy obiekt nie "ucieknie" nam z pola widzenia.
Możliwość zablokowania ustawień aparatu jest również przydatna także w innych sytuacjach, niż fotografowanie szybko przemieszczających się obiektów. Omówimy takie przypadki w innych punktach poradnika.
KTÓRE PARAMETRY APARATU SĄ WAŻNE?
Łatwiej wymienić parametry aparatu fotograficznego, które są najmniej istotne:
wymiary,
ciężar,
kolor obudowy.
Wszystkie inne parametry są ważne ale ich znaczenie zależy od tego, co chcemy i w jakich warunkach, fotografować tym paratem. Trywialnym jest stwierdznie, że dla amatora zdjęć podwodnych bardzo ważna jest możliwość dokupienia obudowy wodoszczelnej.
Z parametrów wymienianych w naszych opisach aparatów cyfrowych, wszystkie sa dość ważne ale omówimy krótko tylko te, które w istotny sposób wpływają na jakość otrzymywanych zdjęć i łatwość posługiwania się aparatem.
Producent - są marki bardziej znane i mniej znane, o dłuższej lub krótszej historii produkcji. Producent jako parametr torzecz gustu.
W sprzedaży od - ta data, w porównaniu z datą planowanego zakupu mówi nam, czy możemy oczekiwać w aparacie najnowszych rozwiązań echnologicznych, czy nie.
Matryca typ - to parametr przemawiający do zaawansowanych fotoamatorów. Około 95% kompaktów ma matryce typu CCD, lustrzanki coraz częściej mają matrycę typu CMOS a trzecim jak gdyby typem matryc sa matryce Faveon. Wszystkie one są opisane w osobnych punktach FOTOPORADNIKA.
Megapiksele - znaczenie liczby megapikseli opisano w innym miejscu.
Symbol wielkości - ten parametr daje nam pojęcie o wielkości pojedynczego elementu światłoczułego. Im on jest większy, tym mniejsze szumy wnosi do zdjęcia. Symbole wielkości i ich związek z rzeczywistymi wymiarami matrycy będzie opisany osobno.
Maksymalna rozdzielczość - jest pochodną liczby magapikseli i od niej zależą maksymalne rozmiary odbitki, którą można z danego aparatu otrzymać.
Przekątna monitora LCD - raczej mało ważny parametr, decyduje o łatwości komponowania zdjęcia.
Wizjer optyczny lub elektroniczny - ułatwia komponowanie zdjęcia w słoneczne dni, kiedy obraz na monitorze LCD jest słabo widoczny.
Ustawianie ostrości - niuanse tej funkcji decydują o lepszym, lub gorszym komponowaniu zdjęcia. W kompaktach o krótkiej ogniskowej nie jest to zbyt istotne gdyż głębia ostrości jest bardzo duża i faktycznie trudno uzyskac zdjęcie nieostre.
Ustawianie ekspozycji - Pomiar światła to jedna z bardziej skomplikowanych funkcji aparatu fotograficznego. bardzo ważne jest, by była możliwość ręcznego ustawiania. To pozwala na uzyskiwanie ciekawych efektów na zdjęciu.
Czułość - wyrażana w ISO jest dla większości kaompaktowych aparatów cyfrowych w przdziale od ISO 50 do ISO 400. Warto pamiętać, że w kompaktach czułość powyżej ISO 200 jest praktycznie nie do wykorzystywania. Zdjęcia są mocno "zaszumione" przy tych czułościach.
Czasy otwarcia migawki - dobrze jest mieć aparat z czasami przynajmniej 15 sekund do 1/1000. Pozwala to na zdjęcia nocne, jak i na fotografowanie np. spadającej kropli wody.
Zdjęcia seryjne - to bardzo wygodna opcja dla uchwycenia ciekawej miny, czy gestu bawiącego się dziecka, czy igrającego kotka.
Histogram - możliwość obejrzenia histogramu pozwala na optymalne ustawienie parametrów ekspozycji. To bardzo ważne dla uzyskania poprawnych technicznie zdjęć.
Ogniskowa i krotnośc zoomu - to bardzo ważny parametr decydujący o możliwościach fotografowania zarówno w obszernych wnętrzach, jak i obiektów oddalonych, do których trudno się zbliżyć.
Można dyskutować, czy akurat te wmienione parametry są wżniejsze niż np. mozliwość fotografowania z odstępem czasowym, gdyż jak wspomniano na początku, o wązności parametrów aparatu decyduję "zapotrzebowanie" fotografa na poszczególne mozliwości aparatu cyfrowego.
Przysłona lub przesłona, to liczba określająca stosunek średnicy aktualnej długości ogniskoweja do otworu czynnego obiektywu.
Otwor czynny obiektywu, to cęść obiektywu otwarta dla wpadającego światła. Jeżeli ktoś ma w domu "stary" aparat analogowy, z możliwością ręczniego ustawiania przysłony (przesłony), to patrząc w obiektyw i regulując wartość przysłony odpowiednim pierścieniem, zobaczy jak od zewnątrz "zamyka" się pierścień zmniejszający otwór czynny.
Ogniskowa obiektywu jest wyjaśnina w innym miejscu.
Aktualny, czyli taki, jaki wynika z ustawionej przysłony i długości ogniskowej. Mówimy bowiem o paratach z zoomem, czyli z regulowaną długością ogniskowej.
Liczbę określająca przysłonę zapusujemy zazwyczaj w formie fx.y. Np. f3.5 oznacza przysłonę 3.5.
Ogniskową oznacza sie literą F lub także f. Zapis wygląda tak F=105 mm, lub f=105 mm.
Dla przypomnienia, jasność obiektywu to liczba odpowiadjąca całkowicie otwartemu obiektywowi.
Oznaczjąc średnicę otworu czynnego przeza D a długość ogniskowj przez F, wartość liczby f określającej przysłonę będzie
f = F/D
Z podanego wzoru wynika: im mniejsza liczba określająca przysłonę, tym więcej światła wpada do apatratu, tym większe jest naswitlenie matrycy (lub filmu,
To zależy, jaką chcemy mieć głębię ostrości, czyli w jakim zakresie odległości od aparatu obiekty fotografowane mają być ostre.
A głębia ostrości jest
tym większa im większa jest liczba określająca przysłonę, czyli im mniejszy otwór czynny obiektywu,
tym mniejsza, im dłuższa jest wartość ogniskowej.
Reguły ustawienia przysłony są jasne.
im więcej obiektów chcemy mieć ostrych na zdjęciu, tym większą wartośc przysłony (mniejszy otwór czynny) ustawiamy do zdjęcia.
A więc krajobraz, wnętrze kościoła, czy sali muzelanej, duża grupa dzieci wymaga dużej głębi.
Sytuacja odwrotna jest wówczas, gdy chcemy jeden z fotografowanych obiektów wyróżnić a inne "rozmyć", by nie rzucały się w oczy.
Najbardziej reprezentatywnym przykładem jest robienie portretu w plenerze, gdy nie chcemy mieć na zdjęciu wyraźnie widocznych obiektów otaczających fotografowaną osobę.
We wzorze
f = F/D
na wartość przesłony występuje absolutna wartość ogniskowej
a nie ta przeliczona dla formatu 35mm
Wartości ogniskowej aparatów cyfrowych (poza pełnoformatowymi lustrzankami) są bardzo małe, rzędu kilku do kilkudziesięciu milimetrów i dlatego głębia ostrości jest bardzo duża.
Jeżeli w aparatach formatu 35mm trudno nieraz uzyskać odpowiednio dużą głębię ostrości, to w kompaktach cyfrowych trudno jest uzyskąc małą głębię ostrości.
Dopiero kompakty z zoomem 10x, czy 12x, których najdłuższa ogniskowa wynosi 60 czy 70mm, pozwalają uzyskać naprawdę małą głębie ostrości, przy ustawieniu zoomu na maksimum.
Głębia ostrości jest bardzo ważnym elementem zdjęć o nieco wyższym poziomie, niż "pstrykane" dla upamiętnienia wakacji, czy imienin. Dokładniejsze rozważania o zależności głębi ostrości od
długości ogniskiwej,
wartoścu przesłony,
odległości na którą nastawiony jest aparat,
opiszemy w innym miejscu.
Twierdzenie, że im większa przesłona, czyli im mniejszy otwór w obiektywie wpuszczający światło, tym ostrzejsze zdjęcie, nie jest całkiem prawdziwe.
Jeżeli fotografujemy rozległy krajobraz i chcemy mieć dużą głębie ostrości, to ustawiamy dużą wartość f przesłony, czyli mały otwór. Ale musimy wiedzieć, że zwiększanie przesłony (zmniejszanie otworu) powoduje pogarszanie się ostrości wszystkich obiektów na zdjęciu.
To pogarszanie się ostrości zaczyna być zauważalne dopiero przy zbyt dużych wartościach f przesłony i jest efektem zjawiska dyfrakcji światła.
W kompaktowych paratach fotograficznych maksymalne wartości przesłony to f/7.0 do f/8.0. W lustrzankach cyfrowych z dużymi formatami matrycy wartość ta jest f/11 do f/16.
Z punktu widzenia konstrukcji nie ma żadnego problemu zrobić przesłony zamykające się do np. f/45 ale efekty użycia takie przesłony były by odwrotne do zamierzonych.
Dlaczego w aparacie fotograficznym z mniejszą matrycą światłoczułą maksymalna przesłona f musi być mniejsza niż w aparacie z dużym formatem matrycy, wyjaśnimy w osobnym punkcie, w którym opiszemy głębię ostrości w sposób ścisły, z wykorzystaniem wzorów matematycznych. Czyli będzie to punkt dla zaawansowanych.
GŁĘBIA OSTROŚCI
Na zdjęciu grządki kwiatów zrobionym z bliska, kwiaty najbliższe aparatu będą nieostre, nieco dalsze będą ostre a jeszcze dalsze - znowu nieostre. Przedział odległości od aparatu, w którym obiekty widać jako ostre, nazywamy głębią ostrości. Wyjaśnia to poniższy rysunek.
Nastawiliśmy ostrość w aparacie na odległość o, czyli na tę niebieską strzałkę pionową. Wszelkie przedmioty umieszczone w odległości od aparatu, która zawiera się między dwoma czerwonymi kreskami przerywanymi, będą na zdjęciu ostre.
Długość tego przedziału "ostrości" nazywamy głębią ostrości.
Na rysunku zaznaczono ją czerwoną literą d. Przedmioty znajdujące się bliżej lub dalej niż wyznaczona głębia ostrości będą nieostre.
Nieostrość będzie tym większa im dalej od przedziału głębi ostrości znajduje się fotografowany przedmiot. Zauważmy, że przedział głębi ostrości podzielony jest na dwa odcinki, licząc od przedmiotu, na który nastawiono ostrość aparatu. 1/3 tego przedział jest przed punktem najlepszej ostrości, 2/3 za tym punktem.
Głębia ostrości zależy od warunków fotografowania i ustawień aparatu.
Im mniejszy otwór przesłony (przysłony), czyli im większa liczba opisująca ten otwór, tym większa głębia ostrości - dłuższe d.
Im większa odległość o od aparatu przedmiotu, na który nastawiamy ostrość, tym większa głębia ostrości - dłuższe d.
Im dłuższa ogniskowa obiektywu, czyli im większe przybliżenie, tym mniejsza głębia ostrości - krótsze d.
W aparatach cyfrowych długości ogniskowe obiektywów są znacznie krótsze, niż w aparatach analogowych, stąd głębia ostrości jest zdecydowanie większa. Ułatwia to fotografowanie ale czasami utrudnia lub wręcz uniemożliwia uzyskanie ciekawych efektów specjalnych.
O głębi ostrości będzie więcej w tych punktach, gdzie opisano wykorzystanie tej własności fotografii do uzyskania efektów specjalnych. Załączone dwa zdjęcia zostały wykonane aparatem cyfrowym Minolta Dimage Xt, który nie ma możliwości niezależnego regulowania przesłony (przysłony), ale i tak efekt nieostrości poza pewnym przedziałem odległości (głębią ostrości) jest wyraźny. Zdjęcie dolne, zrobione z mniejszej odległości, ma zdecydowanie mniejszą głębię ostrości niż górne.
Termin perspektywa kojarzony jest w fotografii z dwoma zagadnieniami. Jedno z nich dotyczy pozycji aparatu fotograficznego w stosunku do fotografowanego obiektu.
Jeżeli trzymamy aparat w momencie robienia zdjęcia na wysokości swoich oczu to mamy perspektywę normalną. Normalną, bo aparat "widzi" świat z pozycji normalnej dla człowieka.
Jeżeli fotografujemy aparatem opuszczonym do poziomu (mniej więcej) własnych łydek, to jest perspektywa żabki.
Fotografia z góry, np. z balkonu osób na ulicy to perspektywa ptasia.
Odpowiedni dobór perspektywy fotografowania pozwala tworzyć zdjęcia o specyficznym wyglądzie.
Tym znaczeniem słowa perspektywa zajmiemy się dokładniej. Zależnie od długości ogniskowej równoważnej przy której robimy zdjęcie obiekty fotografowane będą na fotografii miały takie proporcje, jakie widzimy gołym okiem lub też proporcje te będą bardzo zniekształocone w stosunku do tego, co widzieliśmy robiąc zdjęcie. O co tu chodzi?
Jeżeli macie pod ręką lornetkę dowolnego typu, to zróbcie takie "doświadczenie"
Stojąc przy ulicy (drodze) z drzewami lub latarniami na słupach, patrzymy wzdłuż drogi starając się "zapamiętać" widziany obraz.
Patrzymy w tym samym kierunku przez lornetkę.
Odwracamy lornetkę okularami na zewnątrz i patrzymy wzdłuż drogi.
W 1. przypadku mamy perspektywę właściwą dla oka ludzkiego. Tzn. coraz to dalsze drzewa wydają się coraz niższe ale to "zanikanie" wysokości jest umarkowane. wszystko na co patrzymy gołym okiem wydaje się tym mniejsze im dalej od nas położone. To normalna perspektywa dla człowieka.
W 2. przypadku wszystko się "przybliżyło", odległość między drzewami wydaj się mniejsza, drzewa są bliżej siebie. To perspektywa charakterystyczna dla teleobiektywu. Bardziej ściśle możemy powiedzieć, że jest to zniekształcenie perspektywy w stosunku do normalnej z punktu 1.
W 3. przypadku ulica "wydłużyła" się. Wysokość drzew bardzo szybko maleje, poszczególne drzewa wydają się bardzo daleko od siebie. To perspektywa charakterystyczna dla obiektywów szerokokątnych.
Zniekształcenia zależne od długości ogniskowej obiektywu naszego aparatu fotograficznego zależą też od odległości aparatu od fotografowanego obiektu. Wielu z Was robiło sobie "portret" aparatem trzymanym w wyciągniętej ręce. Do takiego zdjęcia trzeba mieć obiektyw o krótkiej ogniskowej, czyli szerokątny i twarz jest wyraźnie pozbawina naturalnych proporcji. Te jej części, które są bliżej obiektywu są nieproporcjonalnie duże. Np. nos jest zbyt duży w porównaniu z wielkością ucha na zdjęciu.
Dla ilustracji prztoczonych tu rozważań o perspektywie pokazujemy dwa zdjęcia, dotyczące przypadku 2. i 3., czyli zdjęcie z obiektywem szerokokątnym i z teleobiektywem. Faktycznie to zdjęcia zrobiono aparatem Olympus SP 570 UZ, z ogniksową ustawioną raz na 26mm, drugi raz z 520mm. Mowa tu o ogniskowej równoważnej.
Szeroki kąt | Teleobiektyw |
Do tematu perspektywy zależnej od długości ogniskowej wrócimy jeszcze po wykonaniu większej liczby zdjęć ilustrującej opisane tu efekty.
Warto od razu podkreślić, że im dłuższa ogniskowa, tym mniejsza głębia ostrości. Jednak głębia ostrości zależy od rzeczywistej długości ogniskowej a nie od długości równoważnej. To bardzo ważna informacja. Mianowicie
aparat kompaktowy o długości ogniskowej rzeczywistej zmienianej od 4,6mm do 92,0mm (Olympus SP 570 UZ) ma głębię ostrości kilkakrotnie WIĘKSZĄ niż pełnowymiarowa lustrzanka o matrycy (filmie)24x36mm z zomem o ogniskowej regulowanej od 26mm do 520mm, gdyby takowy był dostępny.
Dokładniejsze rozważania na temat zależności głębi ostrości od długości ogniskowej rzeczywistej przytoczone są w paragrafie głebia ostrości dla zaawansowanych. Jest to jednak paragraf dla naprawdę zaawansowanych dlatego zagadnienie to opiszemy w najbliższym czasie w sposób przystępny dla szerszej rzeszy fotoamatorów.
Podsumowując powiemy:
perspektywa zdjęcia zależy do długości ogniskowej równoważnej,
głebia ostrości zależy do długości ogniskowej rzeczywistej.
Portrety
Każdy cyfrowy aparat fotograficzny ma tryb fotografowania Portret lecz wybranie tego trybu do zrobienia zdjecia to za mało, by otrzymać naprawdę ładny portret. Przytaczamy tu dodatkowe wskazówki dla amatorów, gdyż zawodowi fotografowie uczyli się portretowania w szkole, na studiach lub na odpowiednich kursach. Jako prtret rozumie się powszechnie zdjęcie osoby, choć są tacy, którzy twierdzą, że można też zrobić portret psa lub kota. Ale to chyba za daleko posunięta interpretacja słowa portret. Pozostajemy więc przy portretach ludzi.
Wskazówki, jak zrobić zdjęcie, które będzie ładnym portretem ujmiemy w punkty, gdyż taka prezentacja jest najbardziej przejrzysta.
Portret nie musi być fotografią tylko twarzy czy nawet górej częsci postaci.
Portret może mieć w kadrze dużo innych elementów niż twarz a nawet postać człowiek.
Portret może pokazywać zawód osoby prtretowanej i wówczas musi zawierać obiekty charakteryzujące wykonywane przez nią zajęcie.
Portret może być tylko obrazem fotografowanej osoby ale może też odzwierciedlać jej nastrój w momencie, gdy była fotografowana.
W klasycznym portrecie oczy osoby fotografowanej są głównym elementem zdjęcia. Osoba patrząca w obieketyw lub na fotografa, na zdjęciu "patrzy" na osobę oglądającą ten portret.
Reguła 5. nie jest "żelazną" zasadą. Ale oczy powinny zawsze w jakiś sposób być elementem portretu zwracającym na siebie uwagę.
Do zdjęcia portretowego zasadniczo pozuje się ale bardzo wielu ludzi nie potrafi pozować, tzn. staje się bardzo nienaturalnymi w momencie pozowania.
Warto więc robić portrety "bez ostrzeżenia", ale to też trudno realizować.
Lub, po ustawieniu osoby do zdjęcia, robimy całą serię zdjęć, tak długą, jak pozwala na to nasz aparat. Oczywiście robimy w najwyższej rozdzielczości, z zapisem najlepszej jakości.
Ważną rolę w zdjęciach portretowych odgrywa perspektywa, przy czym mamy tu na myśli perspektywę fotografowania, czyli położenie obiektywu w stosunku do pozycji osoby portretowanej.
Klasyczny prtret robimy z perpektywą normalną, czyli obiektyw na wysokości oczu fotografa i na tej samej wysokośći osoba portretowana.
Odstępstwa od tej zasady, szczególnie duże, z wykorzystaniem perspektywy wynikającej z szerokiego kąta widzenia obiektywu, mogą dać bardzo ciekawe efekty.
A więc próbujmy robić portrety z góry (perspektywa z lotu patak), z dołu (perspektywa żabki), z bliska obiektywem szerokokątnym lub z daleka teleobiektywem.
Portret z dużej odległości, z długą ogniskową obiektywu daje małą głębię ostrości i nadaje się najlepiej do wyróżniania osoby portretowanej z całego otoczenia.
Mając już zdjęcie, które zrobiliśmy jak portretowe, mamy jeszcze do dsypozycji komputer z programem graficznym. Nawet najprostsze programy do obróbki zdjęć, dostarczane wraz z zakupionym aparatem cyfrowym, dają ogromna możliwości "twórczej zabawy". Jeżeli nasz z aparat dysponuje trybem zapisu plików RAW i mamy program do "wywoływania" tych plików, to
BEZWAGLĘDNIE ZALECAMY REJSTRACJE ZDJĘĆ PORTRETOWYCH W TYM TRYBIE.
Niestety, nie dysponujemy przykładowymi portretami a żelazną zasadą przy redagowaniu tego FOTOPORADNIKA jest korzystanie tylko z własnych zdjęć, dlatego odsyłamy Internautów do portalu flickr. Zapewne wielu z Was zna ten portal i ma tam swoje konto. A w obrębie tego portalu polecamy dział portrait. Zachowaliśmy pisownię anglojęzyczną słowa prtret, by latwiej było Wam samemu wyszukać tam zdjęcia portretowe.
Wśród tysięcy umieszczonych tam prtretów możecie odpowienimi słowami kluczowymi wyszukiwać różne kategorie zdjęć portretowych. Trzeba jednak pamiętać, że każdy fotoamator może tam umiścić wykonane przez siebie zdjęcia portretowe. Znajdziecie więc tam portrety o kompozycji godnej naśladowania jak i zupełnie kiczowate. Kwestią gustu jest kto dany portret jak zakwalifijue. Co dla jednych moż być sztuką, dla innych będzie kiczem.
AUTOMATYKA CZY USTAWIENIA WŁASNE
Początkujący amator fotografii, bez żadnego doświadczenia, bezwzględnie powinien ustawić aparat na pełną automatykę i "popstrykać" w różnych warunkach świetlnych. Trzeba się oswoić z nowym aparatem.
Oznaczenia trybów automatyki, programowalnego i ustawień manualnych to
Auto
P (programowalne), umożliwia ustawienia pewnych parametrów, inne dobiera automatycznie
M - manulane, to już tryb dostępny w aparatach wyższej klasy, najtrudniejszy do robienia zdjęć ale dający największe możliwości kreowania ciekawych efektów.
Ktoś kto już dużo fotografował aparatem analogowym, czyli tym wykorzystującym film do rejestracji zdjęć, też może pobawić się robieniem zdjęć w trybie pełnej automatyki ale naprawdę doświadczony fotoamator może od razu przystąpić do robienia zdjęć z własnymi ustawieniami parametrów.
Polecamy jedank tryb P, gdyż całkowita kontrola parametrów w trybie M jest dla fotoamatorów najwyższej klasy.
Proste kompakty nie dają wielu możliwości ustawień własnych, ale też coś niecoś można w nich narzucić - choćby rozdzielczość i stopień kompresji plików. Te parametry nie mają jednak wpływu na jakość techniczną zdjęcia i o nich wspomnimy okazjonalnie gdzie indziej.Reasumując, zaczynamy robienie zdjęć w trybie Auto i w miarę zdobywnia doswiadczenia przechodzimy do trybu P - programowalny.
Nasze wskazówki i porady będą dotyczyły robienia zdjęc w trybie P i M. Podamy też , co można ustawiać w trybie Auto i jak ustawiać poszczególne parametry, zależnie od okoliczności.
Warto przypomnieć, że mając już aparat i kartę pamięci, zdjęcia nic ale to nic nas nie kosztują. Możemy więc eksperymentowac do woli. Jedynym atrybutem niezbędnym do rzetelnego oceniania zrobionych zdjęć jest komputer, gdyż nawet na 3 calowym monitorze aparatu trudno zobaczyć wszystkie niedociągnięcia naszego zdjęcia.
Nie mając komputera, możemy zdjęcia obejrzeć na telewizorze. Nie jest to już taka jakość obrazu jak na monitorze komputera ale zawsze lepsza niż na monitorze LCD aparatu.
PASM to pierwsze litery angielskich słów (tłustym drukiem pokazano oznaczenia poszczególnych trybów naniesione na pokrętło aparatu):
P: Programmable - programowalny,
Av: Aperture - przysłona,
Tv: Shutter - migawka,
M: Manual, czyli ręcznie
Informacja w opisie aparatu cyfrowego, że posiada tryby (mody) PASM oznacza, że może pracować w jednym z wymienionych wyżej trybów. Wybieranie tych trybów fotografowania odbywa się najczęściej poprzez obrót pokrętła w aparacie i ustawienie odpowiedniego oznaczenia przy znaczniku na obudowie aparatu. Omówimy teraz, jak aparat funkcjonuje w poszczególnych trybach i w jakich sytuacjach dany tryb stosować.
Najlepiej go zdefiniować, podając czym różni się on od trybu Auto. W trybie Auto możemy jedynie ustawiać:
długość ogniskowej (zoom),
Rozdzielczość i stopień kompresji zdjęć,
Rozdzielczość i szybkośc filmowania.
Jest jeszcze kilka parametrów, które możemy ustawiać w trybie Auto, ale zależy to od stopnia zaawansowania aparatu. Im droższy i bardziej skomplikowany, tym więcej tych parametrów, które można ustawić.
W trybie P otwór przysłony i czas otwarcia migawki dobierany jest przez procesor aparatu automatycznie, jak w Auto, ale fotograf ma możliwość ustawiać kilka parametrów ekspozycji. Liczba tych parametrów zależy od aparatu. Zaawansowana i droga lustrzanka ma ich więcej niż dobrej jakości kompakt. Wyliczymy parametry które można ustawić w typowym kompakcie dobrej klasy. Tanie kompakty nie mają trybów PASM a drogie lustrzanki mają w tych trybach znacznie więcej parametrów ustawianych.
W trybie P możemy ustawić (oprócz tych, które można ustawiać w Auto):
Korektę ekspozycji (naświetlenia) w EV, naogół +/-2 EV z krokiem 1/3 EV,
Balans bieli, zgodnie z możliwościamu naszego apratu,
Czułość w ISO,
Efekty specjalne jak kontrast, ostrość, nasycenie barw,
Bracketing,
Korekta siły błysku lampy.
W trybie tym ustawiamy przysłonę a procesor aparatu dobiera czas otwarcia migawki potrzebny do prawidłowego naświetlenia matrycy. Jeżeli dla ustwionej wartości przysłony nie może dobrać właściwego czasu, sygnalizuje to na momitorze LCD migając wartością czasu wyświetlaną na czerwono. Mimo tego ostrzeżenie możemy zrobić zdjęcie ale będzie ono niepoprawnie naświetlone.
W trybie tym fotografujemy, jeżeli my chcemy decydować o wartości przysłony a tym samym o głębi ostrości na wykonanym zdjęciu.
Np. dla portretu możemy chcieć rozmyć tło i zostawić ostrą tylko twarz. Ustawiamy więc największy otwór (najmniejszą liczbę) przysłony.
Fotografując krajobraz może nam zależeć na jak największej ostrości obiektów bliskich i dalekich - ustawiamy najmniejszy otwór (największą liczbę) przysłony.
W trybie Av możemy też ustawiać te wszystkie parametry, które ustawia się w trybie P.
W trybie tym ustawiamy czas otwarcia migawki a procesor aparatu dobiera odpowiednią dla niego przysłonę. Jeżeli nie może ustawić właściwej wartości, to sygnalizuje to miganiem ustawionej wartości przysłony, wyświetlanej w kolorze czerwonym.
Tryb Tv wybieramy chcąc np. uzyskać efekt ruchu - rozmycia poruszających sie obiektów lub, odwrotnie, chcąc "zamrozić" szybko poruszający się obiekt.
W trybie Tv możemy też ustawiać te wszystkie parametry, które ustawia się w trybie P.
W tym trybie możemy ustawiac samemu wartość przysłony i czas otwarcia migawki. Dla konkretnego apratu instrukcja podaje, którymi przyciskami ustawia się te wielkości.
Po wciśnięcie spustu migawki do połowy, na ekranie pokazuje się różnica, w jednostkach EV, między ekspozycją ustawioną ręcznie a właściwą dla tych warunków świetlnych, wyznaczoną przez aparat.
Zależnie od efektów, które chcemy uzyskać poprzez ręczne usawianie ekspozycji, możemy ale nie musimy dostosować się do tej informacji. We wszystkich tych trybach ostrość jest ustawiana automatycznie. Ręczne ustawianie ostrości to zupełnie oddzielny tryb pracy. Jeżeli nasz aparat posiada taki tryb, oznaczony zazwyczaj MF (Manual Focus), to jego wybranie pozwala ustawiać ostrość ręcznie we wszystkich pozostalych trybach, z wyjątkiem trybu Auto
TRYBY FOTOGRAFOWANIA
W bardzo prostych aparatach cyfrowych jedynymi parametrami, które można ustawiać wg własnego uznania to długość ogniskowej, czyli zbliżenie fotografowanego obiektu, balans bieli i tryb pracy lampy błyskowej. Aparaty te nazywane są po angielsku "point and shoot", co można przetłumaczyć jako "wyceluj i strzelaj".
Ustawienia przesłony i czasu otwarcia migawki reguluje procesor na podstawie dokonanego pomiaru oświetlenia. Wiadomo, że tę samą ekspozycję, czyli naświetlenie matrycy (lub filmu w aparacie analogowym), można uzyskać dla wielu kombinacji przesłony i czasu otwarcia migawki. Np. ustawienia
Przesłona | Czas otwarcia migawki |
---|---|
2,8 | 1/1000 |
4,0 | 1/500 |
5,6 | 1/250 |
8 | 1/125 |
11 | 1/60 |
Pokazane w tej tabelce dadzą to samo naświetlenie, ale fotograf nie ma możliwości wyboru. W najprostszych aparatach nie wie nawet przy jakiej kombinacji przesłony i migawki wykonuje zdjęcie. Dopiero specjalny program komputerowy pozwala odczytać parametry, przy których wykonano zdjęcie. Tym nie mniej, zdjęcia wykonane takim aparatem mogą być bardzo ładne. Przykładem niech będą te dwa zdjęcia wykonane aparatem Dimage Xt, firmy Minolta. Jest to właśnie aparat typu "wyceluj i strzelaj", którym nie pozwala na jakiekolwiek ustawianie czasu i przesłony.
Zdjęcia wykonane w bardzo różnych warunkach świetlnych. Procesor dobrał parametry tak, że oba są poprawne technicznie. Zamieszczone zdjęcia nie były poddane żadnej obróbce komputerowej.
Nieco bardziej zaawansowane aparaty cyfrowe dają fotografowi pewne możliwości wpływania na ustawienia przesłony i czasu otwarcia migawki. Fotograf może ustawić jeden z dostępnym w menu trybów fotografowania. Zależnie od modelu i marki aparatu fotograficznego może on mieć od kilku do kilkunastu takich trybów, zwanych też trybami tematycznymi.
W kolejnych punktach tego paragrafu wyjaśnimy na czym polegają tryby fotografowania i kiedy je stosować.
Najbardziej zaawansowane aparaty pozwalają na pełną kontrolę parametrów naświetlenia przez fotografa. Daje to największe możliwości uzyskiwania ciekawych efektów ale wymaga największej wiedzy i doświadczenia od fotografa.
W większości aparatów cyfrowych jest tryb fotografowania "PORTRET". Tryb ten pozwala zrobić poprawne technicznie zdjęcie twarzy człowieka, bo to rozumiemy popularnie, jako portret. Wyjaśnimy na czym polega tryb portret, czyli jakie powinny być ustawienia aparatu dla zrobienia dobrego, a przynajmniej prawidłowego portretu.
Poprawny portret to zdjęcie, na którym twarz fotografowanej osoby zajmuje 50 do 60% powierzchni matrycy (filmu w aparacie analogowym).
Twarz powinna być ostra ale tło lekko rozmyte. Innymi słowy - musi być mała głębia ostrości a to uzyskujemy ustawiając maksymalnie duży otwór przesłony (mała liczba ją opisująca).
Balans bieli powinien być ustawiony tak, by najlepiej oddawał kolor skóry człowieka. W prostszych aparatach będzie to pozycja AUTO.
Te dwa parametry ustawi procesor po włączeniu trybu portret. Dobrze jest też, aby zdjęcie nie było robione ze zbyt małej odległości, gdyż nastąpią zniekształcenia perspektywy. Części twarzy bliższe obiektywu będą większe, co zakłóci harmonię portretu. Właściwą perspektywę uzyskamy oddalając się od osoby fotografowanej i ustawiając dłuższą ogniskową. Nie można w tym przesadzić, gdyż wówczas twarz wyjdzie "płaska".
Jeżeli nasz aparat ma możliwość ręcznego ustawiania przesłony, to należy to wykorzystać do robienia portretów. Ustawiając samemu otwór przesłony (przysłony) możemy kontrolować stopień rozmycia tła, co pozwala na uzyskanie lepszych efektów, niż przy wykorzystaniu automatycznego trybu portret.
W tym przypadku chcemy mieć jak największy obszar krajobrazu na zdjęciu i wszystko powinno być ostre. A więc procesor dobierze
najmniejszy, możliwy dla danego oświetlenia, otwór przesłony (największa liczba)
i odpowiedni czas otwarcia migawki, który zapewni prawidłowe naświetlenie.
Ogniskowa obiektywu powinna być ustawiona na najkrótszą wartość, co daje najszerszy kąt widzenia, czyli obejmujemy najwięcej fotografowanego przedpola.
Bywają sytuacje, że nie chcemy fotografii wszystkiego, co przed nami. Wówczas musimy dobrać ogniskową tak, by mieć w polu widzenia to, co nas interesuje i chcemy utrwalić.
Dla robienia dobrych zdjęć tego typu należy używać statyw, gdyż często maksymalnie przymknięta przesłona wymaga czasu otwarcia migawki 1/30 s lub dłuższych i "z ręki" trudno o zdjęcie nieporuszone, szczególnie, że krajobraz na ogół powiększamy do większych formatów, niż inne rodzaje zdjęć.
Jeżeli aparat posiada stabilizator obrazu, to koniecznie powinniśmy go włączyć. Daje to możliwość wykonania zdjęć z czasami nieco dłuższymi niż 1/30 s. Jednak dobrego statywu stabilizator nie zastąpi, szczególnie przy czasach rzędu 1/2 , czy 1 s, nie mówiąc o dłuższych.
Najlepsze zdjęcia krajobrazów zrobimy wówczas, gdy aparat umożliwia ręczne ustawianie parametrów i mamy pewną wiedzę o kompozycji fotografii.
Przy fotografowaniu krajobrazów o zróżnicowanym oświetleniu należy włączyć funkcę bracketingu ekspozycji. To nic nie kosztuje a da nam kilka zdjęć o różnym naświetleniu i pozwoli wybrać najlepsze.
W zasadzie w każdej sytuacji, gdy oświetlenie nie jest równomierne, bracketing ekspozycji jest zalecany.
Tu chodzi o fotografowanie obiektów szybko poruszających się, z czym najczęściej mamy do czynienia robiąc zdjęcia w czasie imprez sportowych. Ten sam tryb będzie też potrzebny do sfotografowania podrywających się do lotu ptaków, czy innych szybko przuszających się obiektów.
W trybie automatycznym, procesor aparatu ustawiana, praktycznie we wszystkich trybach fotografowania, najpierw najniższa czułość ISO, gdyż to zapewnia najlepszą jakość zdjęcia.
W trybie automatycznym SPORT procedura ustawienia parametrów przez procesor przebiega mniej więcej tak.
Najniższa czułość
Najkrótszy czas migawki
Największy otwór przesłony
Jeżeli te ustawienia nie zapewniają wystarczającego oświetlenia matrycy (ekspozycji), to procesor koryguje je. Korekcja polega na zwiększenie ekspozycji (ilości światła) i może się odbyć w wyniku:
Ustawienia większej czułości aparatu,
Wydłużenia czasu otwarcia migawki,
Jednego i drugiego.
Które parametry, w jakiej kolejności i w jakim stopniu są zmieniane, aż do uzyskania właściwej ekspozycji, jest tajemnicą producenta. Fotograf nie ma na to żadnego wpływu. Może jedynie, po zrobieniu zdjęć w trybie sport, sprawdzić, odpowiednim programem komputerowym, jakie parametry były wybrane dla poszczególnych zdjęć.
Dla bardziej wymagających amatorów niezbędny jest aparat z możliwością ustawienia preselekcji czasu i przesłony. Możemy wówczas sami ustawić czas otwarcia migawki, zależnie od fotografowanego obiektu. Mówimy o zdjęciach "sportowych".
Jeżeli fotografujemy bieg maratoński, to nie musimy stosować tak krótkiego czasu migawki, jak w przypadku fotografowania biegu na 100m, czy rzutu młotem.
Istotny wpływ na wybór czasu otwarcia migawki ma odległość poruszającego się sportowca (ogólnie obiektu) i kierunek jego ruchu. A mianowicie:
Im dalej od aparatu jest poruszający się obiekt, tym dłuższy może być czas otwarcia migawki,
Jeżeli obiekt przemieszcza się prostopadle do linii aparat - obiekt, czas otwarcia musi być krótszy niż dla obiektu poruszającego się wzdłuż tej linii.
Producenic aparatów cyfrowych prześcigają się we wprowadzaniu do swoich produktów najróżniejszych trybów fotografowania. Możemy więc w MENU znaleźć np.:
Portret o zachodzie słońca,
Portret o wschodzie słońca,
Portret o zmroku,
Portret w cieniu,
Portret we wnętrzu,
Portret ....
Portret ..
Podobnie z fotografowaniem dzieci:
Dzieci w piaskownicy,
Dzieci w ogrodzie,
Dzieci w ZOO,
Dzieci na ulicy,
Dzieci domu,
Dzieci ...
Dziesiątki trybów, których nazwy mają przyciągać do aparatu potencjalnego nabywcę ale fotograf z minimalna nawet znajomością przedmiotu uśmiechnie się tylko z politowaniem. To są dość prymitywne chwyty marketingowe.
Posiadaczom aparatu z tak "licznymi możliwościami" polecamy taki eksperyment.
A. W stabilnych warunkach świetlnych (nie ma chmur co chwilę zasłaniających i odsłaniających słońce) robimy w ciagu kilku minut zdjęcia tego samego obiektu ustawiając po kolei wszystkie dostępne w aparacie tryby.
B. Przenosimy pliki ze zdjęciami do komputera i oglądamy zdjęcia programem, który dostaliśmy kupując aparat cyfrowy.
C. Notujemy parametry jakie ustawił aparat dla danego zdjęcia i tryb, w jakim zostało wykonane.
Rezultat naszej analizy jest taki:
większość zdjęć została wykonana z dokładnie tymi samymi parametrami, czyli te "rożnorakie" tryby niczego nam nie dają.
Takie testowanie apratu wumaga posiadania komputera ale dziś dostęp do takowego jest bardzo powszechny. Osoby starsze, nie posługujące się komputerem mają dzieci lub wnuki a dla tych pokoleń komputer i telefon komórkowy, to chleb powszedni.
Nie przywiązujmy zbyt wiele wagi do "opisowych" cech aparatu podawanych w folderze, czy nawet w instrukcji. Przez "opisowe" rozumiemy zwroty typu:
Doskonała jakość zdjęć,
Idealna ostrość,
Optymalna ekspozycja,
Wspaniałe kolory,
itd. itd.
Jest oczywiste, że producent i handlowiec nie napiszą nic innego, tylko same pochwały. A do tego trudno było by wykazać, że stwierdzenia te nie są prawdzie. Tak więc nawet najsurowsze przepisy dotyczące uczciwości reklam (u nas takich przepisów praktycznie nie ma) nie będą podstawą do zażalenia na produkt.
SPOSOBY POMIARU ŚWIATŁA
Zależnie od typu i modelu aparatu fotograficznego mamy do wyboru kilka sposobów pomiaru światła. Najbardziej typowe, dostępne w większości kompaktów średniej klasy to:
wielosegmentowy,
uśredniony, centralnie ważony,
punktowy.
W systemie wielosegmentowym czujnik pomiarowy, którym w kompaktach jest poprostu matryca rejestrująca obraz, podzielony jest na 3, 5, 9, czy więcej segmentów. Dla każdego z nich wyznaczana jest wartość ekspozycji (czas otwarcia migawki i przysłona), która dała by optymalne naświetlenie.
Program zapisany w pamięci ROM aparatu analizuje te dane i wylicza ekspozycję, która, zgodnie z założonym algorytmem, powinna dać możliwie najlepsze, zrównoważone dla całego zdjęcia, naświetlenie.
Algorytmy doboru takiej ekspozycji są trzymane przez producentów w ścisłej tajemnicy, trudno więc spekulować na jakich kryteriach są oparte. Dla użytkownika aparatu nie jest to zresztą istotne.
System wielosegmentowy jest najlepszym sposobem fotografowania w standardowych warunkach świetlnych i przy oświetleniu fotografowanych obiektów od tyłu.
Sytem pomiaru centralnie ważony też bazuje na wyznaczaniu ekspozycji dla kilku, czy kilkunastu obszarów czujnika światła (w 99% kompaktów matrycy) a następnie wylicza średnią ekspozycję, przykładając coraz większą wagę statystyczną do obszarów bliżej środka. Innymi słowy, decydujące znaczenia ma oświetlenie śrdoka naszego kadru.
Ten system pomiaru stosujemy wówczas, gdy chcemy mieć najbardziej poprawnie naświetlony obiekt znajdujący się w środku kadru ale chcemy zachować pewną poprawność naświetlenia dla reszty fotografowanego obszaru.
System punktowy wyznacza ekspozycję w małym, zazwyczaj około 6% do 10%, obszarze i stosuje ją do naświetlenia całego kadru.
Tens sposób pomiaru światła stosujemy, gdy chcemy mieć prawidłowo naświetlony jakiś mały obiekt, który jest oświetlony zdecydowanie inaczj niż reszta sceny i nie ma dla nas znaczenia, że reszta kadru może wyjść zupełnie prześwietlona lub całkiem ciemna.
W prostszych aparatach punkt pomiaru jest w środku kadru i musimy go naprowadzać na żądany obiekt ruchem całego aparatu. W kompaktach nieco wyższej klasy możemy ten punkt przesuwać w dowolne miejsce kadru, co pozwala na lepszą kompozycję całościową zdjecia.
Jak dobrać najlepszą ekspozycję
Matryca cyfrowego aparatu fotograficznego nie ma tak dużej dynamiki jak oko ludzkie. Z tego powodu nie jest możliwe uzyskanie obrazu "idealnie" naświetlonego. Pomijajac fotografowanie wyjątkowo równo oświetlonych obiektów, np. zielonej łąki ale bez nieba w kadrze, to zawsze będziemy mieli fragmenty sytuację, że coś tam na zdjeciu będzie zbyt jasne, a coś innego zbyt ciemne. Wiemy, że "lekarstwem" na to jest technika HDR opisana także w rozdziale HDR z jednego pliku ale są to techniki dla nieco bardziej zaawansowanych fotoamatorów dysponujących komputerem i umiejących się posługiwać się odpowiednimi programami, np. Photomatix.
Jak osiągnąć możliwie najlepsze naświetlenie na jednym kadrze? Należy przestrzegać bardzo ważnej reguły:
Z obszarów prześwietlonych kadru nic już nie da się odzyskać ale z obszarów niedoświetlonych prawie zawsze można jeszcze coś "wyłowić".
Z takiej informacji wynika bardzo praktyczna wskazówka dla fotografa.
Tak dobrać sposób pomiaru światła by na zdjęciu nie było "białych plam", czyli miejsc całkowicie prześwietlonych.
W przypadku fotografowania scen o bardzo zróżnicowanej jasności ustawiamymy w aparacie punktowy tryb pomiaru ekspozycji. W większości fotograficznych aparatów cyfrowych "punkt" pomiaru, to środek kadru o powierzchni około 4% do 6% całej jego powierzchni. Jedna z prostszych procedur uniknięcia prześwietlenia jakiegoś obszaru polega na:
mając wybrany punktowy tryb pomiaru światła skierowujemy aparat tak, by najjaśniejszy obszar fotografowanej sceny znalazł się wśrodku,
wciskamy delikatnie przycisk spustu do połowy, co pwoduje ustawienie i zablokowania ostrości i ekspozycji,
trzymając spust wciśnięty do połowy wycelowujemy aparat tak, by w kadrze znalazło się to, co chcemy uwiecznić,
naciskamu spust do końca, czyli zapisujemy widoczny na monitorze oabraz.
Metody takiej nie możemy zastosować jeżeli ten najjaśnieszy punkt to biała chmurka, a nie daj Boże słońce. Musimy też zwrócić uwagę, by ten obszar dla którego zmierzymy ekspozycję i ostrośc nie był w zupełnie innej odlegości niż reszta fotografowanych obiektów. Wprawdzie cyfrowe aparaty kompaktowe mają bardzo dużą głębię ostrości ale przy fotografowaniu z długą ogniskową (teleobiektyw) staje się ona znacznie mniejsza i w efekcie możemy mieć na zdjęciu nieostre obszary nas interesujące, bo ostrość ustawiliśmy na najajśniejszy punkt ale wcale nie musiał to być najważniejszy dla zdjęcia element. Opisana powyżej metoda jest dośc ryzykowna przy bardzo dużej różnicy jasności poszczególnych elementów fotografowanej sceny.
Bezpieczniej jest psotąpić tak:
Ustawiamy tryb pomiaru światła na centralnie ważony
ustawiamy aparat tak, by najjaśniejszy obszar sceny był w środku monitora,
wciskamy spust migawki do połowy,
przytrzymując spust w tej pozycji przesuwamy aparat tak, by mieć w kadrze pożądaną przez nas scenę,
wciskamy spust do końca, czyli wykonujemy zdjęcie.
Metoda pozornie identyczna do poprzedniej, z pomiarem punktowym ekspozycji, ale w tym przypadku program pomiaru uwzględnia, obok centrum kadru, rónież obaszary na jego obrzeżach. Największą wagę przywiązuje do centrum kadru ale nie jest to JEDYNY obszar pomiaru, dlatego prawdopodobieństwo uzyskania zdjęcia całkiem ciemnego, poza centrum, jest dużo mniejsze.
Obie metody możemy stosować, jeżeli mamy aparat z wymoenionymi tu trybami pomiaru światła. Robiąc zdjęcia najprostzsym kompaktem typu "wyceluj i pstrykaj" musimy zdać się na program sterujący naszym aparatem.
Wykorzytanie histogramu
Co to jest histogram w kontekście fotografii opisujemy w trzech miejscach.
Aby zrozumieć, co to jest histogram rozważmy zdjęcie cyfrowe, czarno białe dla prostoty. Składa się ono z kilku milionów maleńkich kwadracików o różnej jasności. Kwadraciki są tak małe, że oko ludzkie nie widzi granicy między nimi co stwarza odczucie ciągłości odcieni. Dla urządzenia elektronicznego, jakim jest aparat cyfrowy, są to jednak oddzielne elementy.
Odpowiedni program zapisany w procesorze aparatu potrafi rozróżnić 256 odcieni szarości tych elementów, przypisując wartośc 0 czarnym, 255 białym a pośrednie wartości (1 do 254) elementom o coraz jaśniejszym odcieniu.
Mając te dane, program nanosi na monitor wykres:
na osi X (poziomej) numery odpowiadające jasności elemnetów,
na osi Y (pionowej) liczbę elementów o danej jasności.
Taki wykres to HISTOGRAM, który pokazuje jaki jest rozkład ilościowy elementów o różnej jasności. Doskonałą graficzną demonstrację histogramów można znaleźć na stronie dpreview.com .
Bardziej zaawansowaną formą histogramu jest pokazanie jasności trzech podstawowych kolorów, czerwonego (R), zielonego (G) i niebieskiego (B). Taki histogram nazywany jest histogramem RGB.
Umiejętność "odczytania" histogramu pozwala na lepszy na dobór ekspozycji i zarejestrowanie bardzo poprawnie naświetlonego zdjęcia.
W prostszych apratach możemy oglądać histogram zrobionego już zdjęcia. Wtedy korekacja ekspozycji w oparciu o histogram wymaga wykonania następnego. W zaawansowanych lustrzankach można naogół ogladać histogram "na żywo" [life] i dobierać tak parametry zdjęcia, by naświetlenie było jak najlepsze.
Histogram z jednym lub dwoma bardzo wysokimi "pikami" i resztą wykresu w pobliżu zera osi pionowej świadczy o złym naświetleniu zdjęcia. Mamy na nim elementy BARDZO jasne i BARDZO ciemne. Zdjęcie jest przesadnie kontrastowe.
Histogram o prawie poziomym przebiegu na pewnej wysokośći (liczbie elementów) też nie wróży dobrego zdjęcia. Jest ono mało dynamiczne, mdłe, czasem mówimy - płaskie.
Histogram to wykres słupkowy przedstawiający częstość występowania określonej wielkości. W przypadku fotografii (nie tylko cyfrowej) histogram pokazuje rozkład punktów o różnej jasności na naszym zdjęciu. Nawiązując do tradycyjnego wykresu, to na osi poziomej mamy jasność punktów, od całkowicie czarnych - po lewej stronie, do intensywnie białych - po prawej. Każdej wartości jasności przypisany jest słupek o wysokości proporcjonalnej do liczby punktów o tej jasności. Zobaczmy to na przykładach.
Zdjęcie ma prawie połowę powierzchni całkiem ciemną (zieleń na dole), drugą połowę intensywnie jasną (niebo). Umieszczony pod zdjęciem histogram obrazuje tę sytuację. Mamy dużo wysokich "słupków" na początku i na końcu osi poziomej, wzdłuż której jest skala jasności. W przedziale średnich jasności (środek osi poziomej) słupki są bardzo krótkie. A więc histogram informuje nas, że na zdjęciu mamy obszary albo bardzo ciemne albo bardzo jasne i minimalna ilość obszarów o średniej jasności. Taki wniosek jest oczywisty, gdy patrzymy na to zdjęcie ale histogram ujmuje to dokładnie ilościowo.
To zdjęcie ma wyraźnie podzielone obszary na mocno ciemne (zieleń), średnio jasne (masyw gór) i trochę bardzo jasnych (obłoczek).
Pokazane tu zdjęcie palmy jest bardzo równomiernie naświetlone. Nie ma obszarów czarnych ani jaskrawo białych a zawiera dość równo rozłożone średnio intensywnie naświetlone obszary. Umieszczony obok histogram potwierdza tę konkluzję i daje ilościowe informacje co do wielkości obszarów o różnej jasności.
Uważny Czytelnik bez trudu zrozumie histogram tego zdjęcia. Obszary od prawie czarnych do mocno jasnych są dość wyraźnie rozdzielone od siebie. To widać na histogramie ale i na zdjęciu łatwo zauważyć taką "pasmową" strukturę.
Jeżeli aparat umożliwia oglądanie histogramu jeszcze przed zrobieniem zdjęcia (to jest możliwe tylko w aparatach cyfrowych), to mamy szanse znacznie lepszej kompozycji obrazu, niż tylko metodą "na oko". Ekspozycja będzie zawsze prawidłowa, to zapewnia procesor naszego aparatu, ale zdjęcie, które ma np. obszary wyłącznie czarne i jaskrawo białe nie jest zdjęciem dobrym. Oglądanie histogramu przed naciśnięciem spustu migawki pzowala na właściwe "stonowanie" obrazu przeznaczonego do sfotografowania.
Histogram objaśniliśmy już pobieżnie w Encyklopedii Fotografii dla Początkujących. Jest to bardzo ważny element doboru ekspozycji, więc omówimy go dokładniej.
Rys.1 Histogram, czyli wykres liczby pikseli dla różnych jasności obrazu.
Na osi poziomej, tradycyjnie w matematyce oznaczanej jako oś x, mamy skalę jasności od 0 do 255, czyli 8-bitową. 0 odpowiada punktom czarnym obrazu, czyli pikselom wogóle nie naświetlonym a 255 punktom całkowicie białym.
Histogram z Rys.1 reprezentuje zdjęcie, na którym są tylko 3 wyraźnie różniące się jasnością obszary. Przyjmując, że powierzchnia słupków jest w stosunku 2:4:1, taki sam stosunek tworzą obszary zdjęcia i jasności 0, 127 i 255. Taki histogram można otrzymać fotografując powierzchnię złożoną z 3 kartek o wzorcowych jasnościach, których powierzchnie w kadrze były by w stosunku 2:4:1.
Histogram prawidłowo naświetlonego zdjęcia powinien być podobny do tego z Rys.2.
Rys.2. Histogram dla typowego, prawidłowo naświetlonego zdjęcia.
Widać, że na zdjęciu nie ma obszarów całkowicie czarnych ani całkowicie białych. Wszystkie odcienie jasności są rozłożone w centralnej części histogramu.
Rys.3. Histogram zdjęcia mocno prześwietlonego. Większość obszarów zdjęcia jest jasna i biała.
Rys.4. Histogram zdjęcia mocno nie doświetlonego. Większość obszarów zdjęcia jest ciemna i czarna.
A teraz pokażemy kilka zdjęć i ich histogramy. Powinno to ułatwić Czytelnikowi zrozumienie, czym jest histogram i jak wykorzystać go do doboru ekspozycji, czyli przysłony i czasu otwarcia migawki.
Zdjęcie motorówki na Adriatyku i jego histogram.
Histogram odzwierciedla ilościowo rozkład jasności na zdjęciu. Praktycznie są 2 odcienie
bardzo dużo morza, duży słup w lewej części histogramu,
troszkę bieli za motorówką, malutki obszar przy prawym brzegu histogramu.
Plaża między Makarską i Tucepi w Chorwacji, bardzo dobrze dobrana ekspozycja. Histogram pokazuje szeroki przedział tonów bez czerni i jaskrawej bieli.
Plaża Złoty Róg na wyspie Bol w Chorwacji. Zdjęcie wyraźnie źle naświetlone - bardzo dużo ciemnych obszarów, w których nie widać szczegółów. Histogram odzwierciedla tę sytuację, pokazując, że jest dużo obszarów po lewej stronie (ciemnych).
Podgora (Chorwacja) widziana z morza. Zdjęcie bardzo "płaskie" tonalnie, mało atrakcyjne dla oka. Histogram odzwierciedla to dość wąskim zakresem wypełnienia w środku skali jasności.
W tanich kompaktach nie mamy możliwości oglądania histogramu zrobionego zdjęcia.
W nieco lepszych aparatach możemy obejrzeć histogram już wykonanego zdjęcia.
W jeszcze lepszych aparatach możemy oglądać histogram "na żywo", już w trakcie wycelowania włączonego aparatu na fotografowany obiekt.
W przypadku 2. musimy najpierw zrobić zdjęcie, potem obejrzeć histogram i ewentualnie powtórzyć zdjęcie, uwzględniając analizę histogramu. Najlepiej pracuje się w przypadku 3. i to nie musi być wcale drogi aparat by miał tę możliwość. Np. Panasonic Lumix FX01 ma taką opcję. Wodzimy obiektywem wokół a na monitorze zmienia nam się histogram. Pozwala to tak ustawić obiektyw, by w kadrze nie było zbyt dużo jasnego nieba lub ciemnych krzaków.
Ale jaka może być korzyść dla fotografującego z oglądania histogramu?
To zależy, jak działa w naszym aparacie funkcja HISTOGRAM, a są dwie możliwości
Możemy na bieżąco obserwować histogram kadru, który aktualnie jest "widziany" przez nasz aparat.
Możemy obejrzeć histogram jedynie wykonanego zdjęcia,
Przypadek 1. - aparat ma funkcję tzw. live histogram, czyli histogram na żywo. Należy wybrać z menu opcję wyświetlania histogramu i taki aparat od momentu włączenia wyświetla na małej części monitora histogram kadru aktualnie rzutowanego na matrycę. Patrzymy na ten histogram i zmieniamy delikatnie ustawienie osi obiektywu, czyli całego aparatu (nieco niżej, wyżej, w lewo lub w prawo) dążąc do uzyskania najbardziej prawidłowego histogramu, który będzie zbliżony do pokazanego poniżej.
Histogram poprawnie naświetlonego zdjęcia.
Ważne jest aby nie było wysokich słupków na lewym i prawym brzegu, gdyż ich istnienie świadczy o obszarach bardzo ciemnych (lewy skraj histogramu) lub prześwietlonych (prawy skraj).
Najczęściej skierowanie aparatu nieco w górę (jasne niebo) powoduje pojawianie się słupków histogramu w prawym końcu a skierowanie w dół - w lewym, o ile na dole jest ciemna ziemia.
Po ustawieniu aparatu tak, że histogram jest możliwie najbardziej zbliżony do prawidłowego, naciskamy spust migawki, robiąc zdjęcie.
Takiego dopasowania pola widzenia dla uzyskania poprawnego histogramu nie bardzo można dokonać fotografując jakiś konkretny obiekt, z małej odległości. Zmiana kierunku osi obiektywu może spowodować, że obiekt zainteresowania znajdzie się poza polem widzenia aparatu.
W taki przypadku można próbować zmienić punkt, z którego fotografujemy. Możliwości uzyskania poprawnego histogramu jest wiele i choć może to zając trochę czasu, to i tak jest to znacznie łatwiejsze i mniej czasochłonne, niż cyfrowa obróbka w celu skorygowania źle naświetlonego zdjęcia.
Przypadek 2., kiedy histogram możemy oglądać jedynie dla zdjęcia już wykonanego jest znacznie bardziej kłopotliwy. Dla dobrego doboru pozycji aparatu, dającej poprawny histogram trzeba by
Zamocować aparat na dobrej jakości statywie,
Zrobić zdjęcie,
Obejrzeć je ( w trybie przeglądania zdjęć),
Jeżeli histogram jest niepoprawny, zmienić delikatnie położenie aparatu,
Wrócić do wykonania czynności 2.
i powtarzać tę procedurę aż do uzyskania możliwie równomiernie naświetlonego zdjęcia. Jest to faktycznie bardzo uciążliwe.
Na szczęście coraz więcej aparatów, nawet kompaktów średniej klasy, ma funkcję LIVE HISTOGRAM. Jeżeli mamy taki aparat, to naprawdę warto z tej funkcji korzystać jak najczęściej.
Dzieci to najczęstsze obiekty fotografii rodzinnych. To najwdzięczniejsze "modele" a ich zdjęcia są najbliższymi naszemu sercu pamiątkami. Przestrzeganie kilku ogólnych zasad zdecydowanie poprawi jakość techniczną zdjęć Waszych pociech.
Najładniesze zdjęcia otrzymamy, gdy słońce jest lekko zakryte chmurami. Przekonajcie się o tym sami. Ale trudno nie robić zdjęć w pełnym słońcu, szczególnie latem na wakacjach. Przestrzeganie kilku ogólnych zasad zdecydowanie poprawi jakość techniczną zdjęć Waszych pociech.
W słoneczny dzień starajmy się zawsze mieć słońce z tyłu lub z boku. Robienie zdjęć pod słońce może dać ciekawe efekty ale częściej daje nieudane zdjęcie.
Zdjęcia robione w południe, ze słońcem nad głową są mało ciekawe.
Róbmy zdjęcia z możliwie małej odległości, tak by postać dziecka zajmowała większą cześć kadru.
Starajmy się wybrać miejsce, gdzie tło jest dość jednolite.
Jeżeli mamy taką możliwość, ustawmy czas migawki na 1/125 lub jeszcze krótszy.
Róbmy po kilka zdjęć dla każdego ujęcia - to nic nie kosztuje.
Zazwyczaj robimy zdjęcia z użyciem lampy błyskowej, która rozjaśnia fotografowane pomieszczenie. Nie podchodźmy więc za blisko z aparatem, gdyż otrzymamy prześwietloną twarz i stosunkowo ciemne pozostały obszar zdjęcia.
I tu również zachęcamy do robienia dużej liczby zdjęć. Łatwiej jest wyrzucić kilka mniej udanych, niż spędzić godzinę lub dwie przy komputerze, poprawiając złe technicznie zdjęcie, na którym nam akurat bardzo zależy.
Fotografie na śniegu
Robienie zdjęć zimą, gdy wszystko jest pokryte śniegiem wymaga specjalnych zabiegów. Najważniejsze zasady wyliczymy w punktach, by były łatwo czytelne. A więc teraz przedstawimy coś w rodzaju regulaminu fotografowania zimą, gdy leży śnieg.
Zabezpieczamy aparat na wypadek jego upadku na śnieg. Np. trzymamy go w woreczku foliowym.
Baterie i akumulatory szybko tracą moc (zmniejsza się ich pojemność) w niskiej temperaturze. Trzymajmy aparat fotograficzny w futerale lub pod kurtką, aby "nie zmarzł".
Monitor LCD zużywa dużo mocy, więc jeżeli masz celownik w aparacie, to wyłącz monitor. Akumulatory starczą na więcej zdjęć.
Najładniejsze zdjęcia na śniegu zrobimy rano lub po południu, gdy słońce jest nisko i rzuca długie cienie.
Jeżeli większość kadru jest pokryta śniegiem, np. na stoku narciarskim, to musimy ustawić ekspozycję tak, by naświetlić zdjęcie o 1 lub 2 skoki bardziej, niż ustawi to program w aparacie. Prawie każdy aparat ma funkcję kompensacji ekspozycji. Ustawiamy tę kompenascję na +1 lub +2. Jeżeli nasz aparat ma bracketing ekspozycji, robimy tak:
ustawiamy kompensację na najwyższą wartość, zazwyczaj jest to +2,
ustawiamy w MENU tryb zdjęć z bracketingiem ekspozycji,
wybieramy skok ekspozycji 1,0 i maksymalną liczbę klatek, najczęściej jest są to 3.
Z takimi ustawieniami naciskamy spust migawki i trzymamy aż wykonane zostaną 3 zdjęcia. Otrzymamy 3 zdjęcia o następujących kompensacjach ekspozycji:
+1, +2, +3. To wynika z dodania ustawionej kompensacji +2 do której dodana zostanie kompensacja wynikająca z bracketingu: -1, 0, +1.
Jeżeli nasz aparat może zapisywać pliki RAW i mamy oprogramowanie do ich "wywoływania", to koniecznie fotografujemy w tym trybie.
Jeżeli chcemy fotografować narciarzy w ruchu to ustawiamy czas migawki na 1/250 lub 1/500, zależnie od pory dnia i siły światła padającego na stok.
Fotografowanie ludzkich twarzy w plenerze pełnym śniegu wymaga ustawienia ekspozycji na kadrowaną twarz. I ustawiamy kompensację ekspozycji na 0. Śnieg nie będzie na takim zdjęciu zbyt ładny ale chodziło nam o twarz a nie o śnieg.
Po powrocie do schroniska z sesji zdjęciowej na mrozie zostawmy aparat w futerale w chłodnym miejscu. Nagłe jego ogrzanie spowoduje skraplanie na nim, ale i wewnątrz, pary i może uszkodzić aparat. To taki sam efekt jak po wejściu do ciepłego pomieszczenia w okularach.
Poszczególne punkty tego przepisu na zdjęcia na śniegu można szczegółowo objaśnić ale nie jest to najważniejsze dla robienia zdjęć, więc na tym kończymy ten paragraf. W Internecie są setki poradników na ten temat ale we wszystkich znajdziecie to samo, co tu na tej stronie. Czasem dokładniej objaśnione, czasem mniej dokładnie.
Każdy kompaktowy aparat fotograficzny ma wbudowaną lampę błyskową. Jest to lampa małej mocy, wystarczająca do fotografowania obiektów w odległości do 3,0, najwyżej 4,0m. W żadnym przypadku nie nadają się do fotografowania obiektów rozciągających się na kilka metrów wzdłuż osi obiektywu, gdyż wówczas obiekty znajdujące się najbliżej aparatu będzie prześwietlone a najdalsze elementy - niedoświetlone.
Robienie np. zdjęć z lampą błyskową z trybuny stadionu, czy hali widowiskowej jest absolutnie bez sensu. Otrzymamy dobrze naświetlone zdjęcie pleców widzów w najbliższych nam rzędach a cała reszta jest niedoświetlona.
Lampa wbudowana do aparatu może być uruchamiana w kilku trybach. Liczba tych trybów i ich przeznaczenie zależy od modelu aparatu. Opiszemy tu kilka najbardziej podstawowych, spotykanych praktycznie we wszystkich typach aparatów. Na wyświetlaczu LCD pokazana jest zazwyczaj mała ikona informująca o aktualnie ustawionym trybie pracy lampy. Ikony mogą być nieco różne dla różnych modeli aparatów.
automatyczny - lampa błyska, gdy oświetlenie jest poniżej pewnego poziomu, ustalonego dla danego aparatu. Ikoną jest symbol błyskawicy i napis AUTO.
automatyczny, z redukcją efektu czerwonych oczu - lampa daje kilka słabszych błysków a następnie zostaje otwarta migawka i następuje błysk zasadniczy. Ikoną jest rysunek imitujący oko z zaznaczoną źrenicą obok napisu AUTO.
błysk wymuszony - lampa błyska przy każdym zdjęciu, niezależnie od warunków świetlnych. Ikoną jest zazwyczaj sam symbol błyskawicy.
Błysk wypełniający lub do zdjęć nocnych - w czasie, gdy migawka jest otwarta, następuje krótka seria błysków słabszych i na końcu jeden silniejszy. Ikoną jest czarny prostokącik z gwiazdą i świecą w środku obok symbolu oka.
Tryb AUTO jest dość oczywisty, nie wymaga objaśnień.
Redukcja efektu czerwonych oczu będzie omówiona w osobnym punkcie, bo to nieco szersze zagadnienie.
Błysk wymuszony stosujemy do rozjaśnienia cieni powstających w warunkach silnego, mocno ukierunkowanego oświetlenia.
Tryb zdjęć nocnych daje serię rozbłysków + błysk zasadniczy, taką samą, jak tryb redukcji efektu czerwonych oczu ale migawka jest otwarta przez całą serię błysków. Seria ta trwa około 2 sekund i dlatego zdjęcia z tym trybem pracy powinny być robione z aparatem umocowanym na statywie. W przeciwnym razie zdjęcia są poruszone.
Liczba przewodnia lampy błyskowej
Najważniejszym parametrem lampy błyskowej jest jej liczba przewodnia, w języku angielskim - guide number.
Liczba przewodnia lampy określa siłę jej błysku a dokładniej - maksymalny zasięg oświetlenia tą lampą. Chodzi o oświetlenie zapewniające prawidłowe naświetlenie (ekspozycję) matrycy lub filmu, w przypadku aparatu analogowego.
Wprowadzimy następujące oznaczenia.
LP liczba przewodnia podawana dla czułości ISO 100 i dla użytego w aparacie obiektywu o ogniskowej normalnej, czyli około 50mm w przeliczeniu na format 35mm.
Dmax maksymalna odległość obiektu fotografowanego od lampy, dla której błysk zapewnia prawidłowe naświetlenie.
f - wartość liczbowa przysłony usawionej w aparacie, którym wykonujemy zdjęcie.
Wówczas liczba przewodnia lampy błyskowej dana jest wzorem
LP = Dmax x f [1]
Przy czym liczbę będącą wynikiem mnożenia odległości i przysłony podawana jest najczęściej bez jednostek, po prostu liczbę, choć formalnie jednostkami są metry. Popularne wartości liczb przewodnich dla amatorskich lamp błyskowych wynoszą do 20 do 50.
Jak wykorztstać znajomość tej liczby? Ze wzoru [1] wyznaczamy maksymalny zasięg lampy jako
Dmax = LP / f [2]
Np. dla lampy zliczbą przewodnią LP=30, robiąc zdjęcie z przysłoną ustawiną na 5.6, mamy maksymalny zasięg lampy
30/5,6 = 5,36m
czyli obiekty do odległości około 5,5 metra będą prawidlowo naswietlone. Jeżeli zmienimy ISO na 200, wówczas liczba przewodnia lampy będzie 2x większa a więc i zasięg oświetlenia podwoi się.
UWAGA
Jeżeli mamy lampę błyskową kupioną w USA, to odległość jest podawana w stopach
1 stopa (foot) to około 0,30m.
Liczbę przewodnią takiej "amerykańskej" lampy musimy podzielić przez 3,3 aby operować odległościami w metrach
Dla lamp błyskowych wbudowanych do aparatów kompaktowych najczęściej nie podaje się liczby przewodnie a od razu maksymalny zasięg. A to dlatego, że w kompaktach nie ma wymiennych obiektywów i zamontowany w nim obiektyw ma najmniejszą wartość przysłony (maksymalny otwór) stały a więc i zasięg jest stały.
Zasięg podany dla lampy wbudowanej do aparatu kompaktowego odnosi się do czułości ISO 100 i najmniejszej wartości liczbowej przysłony.
Często podawane są DWIE liczby określające zasięg. Dotyczą one minimalnej wartości przysłony dla skrajnych wartości ogniskowej obiektywu typu zoom. Wiadomo bowiem, że im dłuższa ogniskowa, tym większa wartość przysłony (mniejszy otwór).
Synchronizacja - takie usytuowanie w czasie dwóch lub więcej zdarzeń, by nastąpiły w kontrolowanych przez nas odstępach czasu (np. równocześnie albo jedno po drugim w odstępie 0,01 s.).
Zrobienie zdjęcia z lampą błyskową wymaga synchronizacji błysku z otwarciem migawki. Co to znaczy?
Błysk lampy jest wyzwalany "w momencie" robienia zdjęcia. Naciskamy spust migawki, otwiera się ona i "równocześnie" odpowiedni impuls elektryczny wywołuje uruchomienie lampy, czyli błysk.
Problem synchronizacji istnieje dlatego, że owo "w momencie" i "równocześnie" to określenia potoczne, przybliżone. Prześledźmy to dokładniej.
Czas trwania błysku lampy to około 1/1000 s. Dla różnych lamp może być krótszy lub nieco dłuższy ale przyjmijmy dla prostoty objaśnień, że błysk trwa 1/1000s, czyli 1.0 ms (milisekundę, przedrostek mili- oznacza właśnie 1/1000). Czasy otwarcia migawki dla aparatów średniej klasy (amatorskich) wynoszą od 30 s do 1/4000s.
Już widzimy problem, a właściwie dwa.
Czas otwarcia migawki krótszy od czasu trwania błysku spowoduje, że światło lampy nie zostanie w pełni wykorzystane do naświetlenia fotografowanego obiektu.
Jeżeli czas otwarcia migawki jest wielokrotnie dłuższy od czasu trwania błysku, to w którym momencie otwarcia migawki wyzwolić błysk?
W 1. przypadku może się zdarzyć, że migawka zostanie otwarta i po upływie np. 1/2000s zamknięta a dopiero wtedy układy wyzwalające błysk spowodują pojawienie się światła, które miało nam oświetlić fotografowany obiekt.
Dla uniknięcia takiej sytuacji, w danych technicznych aparatu podawany jest najkrótszy czas otwarcia migawki dla robienia zdjęć z lampą błyskową. W najprostszych aparatach "automatyka" dba o to, by czas otwarcia migawki był odpowiednio długi. Jeżeli procesor ustali, że zdjęcia ma być z błyskiem, to sam wybierze odpowiednio długi czas otwarcia migawki. Pamiętajmy, że "długi" tu znaczy np. 1/125s czy tylko 1/500s.
W przypadku 2. aparat (poza najprostszymi za 300 - 400 zł.) ma dwa tryby wyzwolenia błysku:
W momencie jak tylko migawka została w pełni otwarta - synchronizacja standardowa ,
Na końcu czasu otwarcia migawki, tuż przed jej zamknięciem - zwana synchronizacją z drugą kurtyną lub z drugą zasłoną .
Robimy w nocy zdjęcie przejeżdżającego obok nas samochodu. Oświetlenie naturalne jest tak słabe, że bez lampy błyskowej możemy zarejestrować najwyżej światła samochodu.
Czas otwarcia migawki ustawiamy na 2,0 s (dla wolno jadącego samochodu). Jaka będzie różnica miedzy zdjęciami wykonanymi z synchronizacją raz w 1., drugi raz w 2. trybie?
Światło błysku pozwala zarejestrować sylwetkę samochodu, który będzie mniej więcej w środku kadru. Po błysku, matryca nie rejestruje już sylwetki samochodu ale światła poruszającego się samochodu są rejestrowane.
Na zdjęciu otrzymamy samochód i przed nim smugi zostawione przez jego światła. Bardzo dziwny efekt, szczególnie, jeżeli samochód jechał po łuku. Widzimy bowiem "zakrzywioną" wiązkę świateł przed samochodem.
Jadący samochód nie był rejestrowany na matrycy (jest zbyt ciemno), a jedynie zarejestrowały się smugi światła od reflektorów, czy świateł pozycyjnych. W momencie błysku zostaje zarejestrowana sylwetka samochodu, który (najprawdopodobniej) znajdzie się na końcu kadru, o ile nie "uciekł" już w ogóle z "pola widzenia aparatu".
Zdjęcie wykonane z tym trybem synchronizacji lampy wygląda naturalnie. Samochód a za nim smuga świateł.
Fotografowanie w trybie 2. wymaga, by aparat dysponował synchronizacją lampy z długimi czasami otwarcia migawki, no i synchronizacją z drugą kurtyną (zasłoną).
W najbliższym czasie umieścimy tu przykładowe zdjęcia zrobione w opisanych trybach synchronizacji lampy błyskowej.
Na zdjęciach robionych w ciemności, z użyciem lampy błyskowej, ludzie mają często oczy czerwonego koloru. Nazywane jest to efektem czerwonych oczu.
Powstawanie tego efektu ma następujący przebieg.
W ciemności źrenice oczu otwierają się maksymalnie aby wpuścić najwięcej światła do oka.
Błysk lampy jest tak krótki, że źrenice nie zdążą się zmniejszyć w czasie jego trwania.
Duża ilość światła wpada do oka, odbija się od siatkówki a przechodząc przez liczne drobne naczynia krwionośne nabiera koloru czerwonego,
Efektem są oczy, a raczej źrenice oczu, koloru czerwonego.
Efekt czerwonych oczu na zdjęciu cyfrowym łatwo jest usunąć odpowiednim programem komputerowym. Lepiej jednak unikać jego powstawania już w momencie robienia zdjęć.
Jest kilka podstawowych metod unikania efektu czerwonych oczu.
Odsunięcie lampy błyskowej od osi optycznej obiektywu.
Skierowanie światła lampy na jakąś odbijającą powierzchnię, by nie padało prosto w oczy osoby fotografowanej.
Stosowanie trybu pracy lampy błyskowej, zwanego "redukcja czerwonych oczu".
Stosujemy dodatkowe źródło światła skierowane na osobę fotografowaną.
Prosimy osobę fotografowaną, by nie patrzyła w kierunku aparatu.
Metoda 1. i 2. wymaga posiadania aparatu umożliwiającego używanie zewnętrznej lampy błyskowej.
Metoda 3. jest standardowo dostępna we wszystkich sprzedawanych obecnie aparatach cyfrowych z wbudowaną lampą błyskową. Polega ona na tym, że przed otwarciem migawki następuje kilka krótkich błysków, w wyniku których oko zmniejsza otwór źrenicy, przystosowując go do tego jasnego światła i wtedy dopiero następuje otwarcie migawki i właściwy błysk dla wykonania zdjęcia.
Metoda 4. nie jest możliwa do zastosowania w terenie otwartym, gdy nie mamy dodatkowych źródeł światła.
Metoda 5. wymaga "współpracy" osoby fotografowanej, co nie zawsze jest intencją fotografa.