Edward Balcerzan – w stronę genologii multimedialnej
1. genologia – bada rodzaje, gatunki i odmiany lit. w powiązaniu ze zjawiskami historyczno-literackimi
2. genologia multimedialna - nie istnieje taka dziedzina wiedzy, ani taka nazwa.
Więź pomiędzy gatunkami odmiennych systemów komunikacyjnych, np. liturgia i teatr, liryka i muzyka, mit i film. Pytanie o gatunki sprzyjające lub przeciwdziałające poczuciu wspólnoty „tekstowego świata”.
3. najprostszym sygnałem więzi między gatunkami odmiennych systemów komunikacyjnych – są na poziomie terminologicznym – epitety dodawane do nazw (portret literacki, esej filmowy, miniatura poetycka, powieść polifoniczna). Inne translokacje (przemieszczenie) form gromadzą się w „pamięci” nazw-homonimów jak arabeska czy melodramat (jako seria tekstów z różnych tworzyw i mediów: teatr, lit., film, „samo życie”).
4. studium Erwina Panofsky’ego (katedra gotycka + traktat scholastyczny), czy „Poetyka kompozycji” Borysa Uspienskiego -> próby odnalezienia podobieństw konstrukcji i implikowanych przez nie sensów, wspólnych reguł organizacji
5. Jak tę wiedzę nazwać? Wykaz nazwa proponowanych dla postulowanej dyscypliny:
Genologia ogólna – miałaby badać interdyscyplinarne formy, tutaj zadaniem badaczy byłoby porównanie rodzajów i gatunków dwóch dzieł, problem leży w tym, że nie każda forma sztuki posiada tożsamy innym sztukom „gatunek” i „rodzaj”.
Genologia semiotyczna, genologia kultury (bo tekst interesuje nas jako tekst kultury).
Genologia porównawcza, komparatystyczna – o translokacji form i nazw
Genologia multimedialna – nazwa, która szuka inspiracji w leksykonach współczesności, multimedia to termin niezawłaszczony przez metajęzyk cywilizacji, może kojarzyć się z działalnością artystyczną. Nazwa genologia multimedialna to nie tylko „metafora teraźniejszości”, ale pewien dział semiotyki – analizujący i systematyzujący genologiczne konsekwencje istnienia wielu różnych przekaźników i przestrzeni kultury.
6. MULTIMEDIALNA TEORIA GATUNKU
Gatunek – powtarzalna kombinacja chwytów – decydujących o kompozycji tekstu, podporządkowanych jakimś celom komunikacyjnym i zdeterminowanych przez materiał oraz technikę przekazu (medium).
Powtarzalność – potencjalna cecha każdej kombinacji chwytów. Większości form komunikacji międzyludzkiej uczymy się naśladując/powtarzając kierujące nim reguły. Nie ma form niepowtarzalnych (jedynie teksty). Bez mechanizmów naśladowania nie byłoby gatunków. Z każdego tekstu mogą zostać wygenerowane reguły gatunku.
Gatunkiem jest skład zasad organizacji tekstu. W perspektywie teoretycznej nie ma mowy o utworach pozagatunkowych, nie mają sensu pojęcia „gatunków mieszanych” – wszystkie są kombinacjami chwytów. Przykład moskalików, które pomimo „wyprania” cech głównych, dalej są moskalikami.
Cele komunikacyjne – gatunek tworzy się, by realizować konkretny cel, sytuację komunikacyjną. Cele komunikacyjne to podstawa ewolucyjnych systemów wartości. Nie da się się odróżnić chwytów gatunkotwórczych od stylistycznych. Każda wyróżnialna cecha tekstu jest potencjalnym chwytem komunikacyjnym.
(Problem w tym, że nie da się odróżnić chwytów gatunkotwórczych od stylistycznych. Syndrom Ferdydurke. Mechanizm selekcji – świadomość epoki pozwalająca ocalić pragmatyczny wymiar genologii, tak by każda kombinacja chwytów nie zostawała nowym gatunkiem. )
Media (przekaźniki), czyli urządzenia komunikacyjne – urządzenia nieobojętne emocjonalne dla użytkowników. Przekaźnik może być naturalny (mowa, słowo) i sztuczny (fotografia, druk). Z punktu widzenia genologii przekaźnik to urządzenie komunikacyjny, które pozwala ukonstytuować przynajmniej jeden gatunek swoisty, jedyny w swoim rodzaju, różniący się od gatunków pokrewnych choćby tylko jedną cechą (grupowania: kino <nieme, czarno-białe, barwne>; nagrania <płyta gram, adapterowa, kaseta, dysk>).
2 obszary gatunkowe:
Gatunkowe szeregi monomedialne | Gatunkowe szeregi polimedialne |
Szereg monomedialny tworzą gatunki wykorzystujące możliwość jednego urządzenia komunikacyjnego, które może być technicznie jednorodne (pismo) lub technicznie rozmaite(opera). Gatunki w tym szeregu się nie dublują, tworzą serię metonimiczną – pozostającą w styczności W serii form genologicznych, rozwijających się za pośrednictwem medium mowy – gatunkami bliskimi sa nowela i opowiadanie, a gatunkami dalekimi opowiadanie i aforyzm. Te drugie dalej są styczne. + działania naśladowcze też należą do tego szeregu (pastisz, trawestacja) |
Nie ma gatunków dalekich i bliskich, łączy je i różnicuje stopień podobieństwa. Wszelkie układy polimedialne są związkami metaforycznymi: Gatunek (film fabularny) może być mniej lub bardziej wiarygodną metaforą innego gatunku (np. powieści) |
7. MULTIMEDIALNA TEORIA RODZAJÓW
Kontynuacje literackich paradygmatów rodzajowych (liryka, epika, dramat) są na terenach nieliterackich, ale niepełne i zdeformowane.
U podstaw każdej typologii paradygmatycznej znajduje się jakaś opozycja binarna, a to się nie sprawdza, bo powstają hybrydy. Układ liryka-epika-dramat jest typologią, której postawę stanowią dwie opozycje: monolog-dialog (E,L – D), fabularność – niefabularność (E, D – L). Fuzja tych dwóch opozycji pozwala określić triadę.
Od dawna triadę zastępuje opozycja proza-poezja.
Nowa Genologia obejmuje swym zasięgiem artystyczne, paraartystyczne i nieartystyczne formy komunikacji piśmienniczej. Balcerzan stwierdził, że wyróżnione przez niego paradygmaty przekraczają monomedialne granice piśmiennictwa (czy mowy) i mogą być traktowane jako rozwijające się równolegle w innych kodach i mediach. Podstawą tej genologii nie są tworzy zamierzchłe, a pochodzące z komunikacji ery nowożytnej. Gatunki modelowe to: esej – reportaż – felieton. Cechy konstytutywne to reporterskość, eseistyczność i felietonowość. Jest to próba wykraczania poza monomedialność w stronę polimedialności. Te quasi-rodzaje multimedialne nie dążą do pełnej harmonii. Niektóre formy i teksty kultury wymykają się tej quasi-rodzajowej triadzie multimedialnej, ale tak jest z każda genologią.
REPORTAŻ. Elementarną postacią tekstu, który odpowiada intencji reporterskiej, jest komunikat -powiadomienie o faktycznym stanie rzeczy. W kręgu intencji „reporterskich” np. serwis informacji agencyjnych, telewizyjny zapis zdarzeń, ekspertyza biegłego w procesie sądowym, studium o inteligencji małp, praca z historii myśli politycznej, sztuka werystyczna, naturalistyczna, realistyczna, zmagająca się z kategorią mimesis. Intencja reporterska starsza od reportażu, tak jak esesistyczna i felietonowa starsza od eseju czy felietonu.
ESEJ. Istotą intencji esesistycznej „pytania zadawane sobie” – zamyślenia lub apele skłaniające do przemyśleń. Żywiołem głównym pozostają tu powaga i odpowiedzialność, gra o człowieka, o jego psyche, a także o mity, wiary, ideologie, filozofie, etykę, estetykę metafizykę. Tu postacią zalążkową jest sentencja, przysłowie, aforyzm, obraz (alegoria, symbol). Np. dydaktyka homilijna, gatunki retoryki wychowawczej, kompozycje traktatowe, dramaty czy powieści nasycone „rozmowami istotnymi”, obrazy Muncha, Picassa.
FELIETON. Intencja felietonowa. Żywiołem gatunku zwanego felietonem jest język jako magazyn stereotypów, zadaniem – ich przegląd krytyczny i zdroworozsądkowy, a jednocześnie zabawowy, z uwrażliwieniem na czas teraźniejszy. Postacią najprostszą dowcip językowy, inne: dowcip graficzny, karykatura, gag filmowy, burleska, wszelkie odmiany parodii, manifesty z „przymrużeniem oka”, utwory satyryczne, kabaret, kolaż. Kolizja celów: z jednej strony chodzi o zdroworozsądkową interwencję w komunikację międzyludzką, z drugiej o niefrasobliwa zabawę, która – w odróżnieniu od reportażu – zawiesza spór o prawdę obiektywną,a w odróżnieniu od eseju – uchyla imperatyw odpowiedzialności.