Kultura współczesna oddziela od świadomości, że pewne rzeczy są niemożliwe. Człowiek pozostaje bierny złudzeniom narzuconym przez kulturę, człowiek powinien mieć świadomość swoich ograniczeń, bo to może dać mu siłę. Działania perswazyjne służą tylko działaniom politycznym albo nabijaniem kasy przez koncerny.
Kwestia tożsamości:
Odwołanie się do myśli starożytnych i Epikteta: mamy określone i przydzielone role społeczne, należy je wykonywać najlepiej jak się potrafi.
Dziś tożsamość człowieka została sprowadzona do biologiczności, jesteśmy spradzeni do cyfr, które zresztą nic nie znaczą – rozpoznawania człowieka po znakach (np. obozy koncentracyjne czy znaki odciśnięte w atramencie: numery paszportów, dowodów osobistych itp. decydujących o tożsamości człowieka). Kiedyś człowiek był rozpoznawalny przez ludzi, którzy go faktycznie znają, dziś jest inaczej, aby zaakceptować czyjąś tożsamość dziś należy złożyć dokument. Tożsamość człowieka zmieniła się. Łatwo nakładać maski w przestrzeni wirtualnej – stabilne jest to, co jest znakiem, numerem, liczbą porządkową.
Król Lear – czytany jako nam współczesny
Dla oświeceniowców Król Lear okazał się okazać głupcem, który nie znał się na relacjach panujących w świecie władzy. Romantyzm uwielbiał Króla Leara za grozę. Współcześnie dostrzega się uniwersalność pasującą do czasów wojennych.