Książka pt: "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać żeby dzieci do nas mówiły", autorstwa Adele Faber i Elaine Mazlish w przełożeniu Marioli Więznowskiej jest w pewnym stopniu poradnikiem dobrego rodzicielstwa. Wiedza na temat dylematów rodzicielskich i dziecięcych uczuć, sposobów nawiązywania współpracy, skuteczności i nieskuteczności pochwał oraz kar może być także wykorzystana przez nauczycieli i wychowawców w kontaktach z uczniami w szkole.
Autorki w prosty (zilustrowany historyjkami obrazkowymi) sposób, dzielą się własnymi doświadczeniami oraz głęboką wiedzą na temat dylematów rodzicielskich i dziecięcych uczuć, sposobów nawiązywania współpracy, skuteczności i nieskuteczności pochwał oraz kar.
Poradnik pokazuje niezwykłą technikę dialogu z dziećmi (radzi, co mówić i kiedy to mówić) w domu i w szkole. Zamiast zaprzeczać uczuciom, autorki radzą aby je określić. Podane sposoby dialogu rodzica (nauczyciela) z dzieckiem (uczniem), stwarzają odpowiedni emocjonalny klimat, który pozwala dziecku uwierzyć w siebie.
Książka składa się z siedmiu rozdziałów, w których autorki podają praktyczne wskazówki, ćwiczenia, przykłady pomocnych dialogów tak, aby rodzice mogli dostosować ten nowy „język” do własnego sposobu reagowania. Książka zawiera również rysunki, które w prosty sposób ilustrują rady, tak aby szybko można było zaglądnąć do niej i przypomnieć sobie model postępowania w danej sytuacji. Każdy rozdział zakończony jest podsumowaniem w zwięzłej formie – nazwa problemu i sposób rozwiązania. W poradniku znajdują się również pytania oraz relacje rodziców. Relacje zawierają opis sytuacji i sposób ich rozwiązania, zaś każde pytanie kończy się odpowiedzią.
Autorki, proponują aby w kontaktach dziećmi nie posługiwać się stereotypowymi wypowiedziami typu: „nie przeszkadzaj”, „nie rozmawiaj”, „ucz się” ponieważ dzieci jak i my dorośli nie lubimy aby ktoś zwracał się do nas tonem rozkazującym. Takie uwagi pomagają na krótko, albo i wcale, należy więc szukać innych rozwiązań problemu, które pomogą nam nawiązać emocjonalny kontakt w trakcie dialogu z dzieckiem gdyż „dzieci potrzebują tego, aby ich uczucia były akceptowane i doceniane” (Faber, Mazlish).
Większy efekt wychowawczy daje podany przez autorki sposób opisania tego, co się czuję w danej sytuacji, typu: „przeszkadza mi hałas podczas prowadzenia zajęć” gdy np. jakieś dziecko rozmawia na zajęciach czy dokucza innym, aniżeli atakowanie charakter dziecku, czy używania pouczających i karcących komunikatów.
Ważną rolę w prawidłowym wychowaniu dziecka na osobę pewną siebie, która wierzy w swoje możliwości odgrywa stosowanie „pochwał”, chodzi mi o tą dobrą pochwałę, o której wspominają autorki książki. Zastosowanie takiej pochwały polega na zrezygnowaniu z używanych dotychczas zwrotów „śliczny”, „wspaniały”, na rzecz oceny opisowej – tzn. określenie tego co się widzi i czuje np: „Widzę, że literki w twoim zeszycie nie wychodzą poza linie, zeszyt jest czysty i schludny , nie ma pozaginanych rogów” itp.
Książka Adele Faber, Elaine Mazlish: "Jak mówić, żeby dzieci się uczyły w domu i szkole" zawierająca cenne rady i wskazówki, powinna być podstawową lekturą dla wszystkich pedagogów zajmujących się wychowaniem. To głównie od nich (poza pierwszymi wychowawcami, którymi są rodzice) i ich poprawnych kontaktów tak naprawdę zależy zachowanie się dzieci i młodzieży, a nawet ich przyszłe życie rodzinne.