Jaki fundusz inwestycyjny wybrać w 2010 roku? Kto będzie gwiazdą, a kto przegranym?
Dziś postaram się przedstawić parę sugestii na temat TFI, gdyż na pewno część Czytelników nie preferuje tak dużego ryzyka jakie niosą krótkoterminowe spekulacje na kontraktach terminowych. Mam nadzieję, że okażą się one dla Was pomocne.
Fundusze z definicji są tworzone po to by pomnażać nasze oszczędności, ale wiemy, że w praktyce niestety nie zawsze to tak dobrze wygląda. Zaznaczam, że osobiście nie zamierzam inwestować za pośrednictwem TFI, na spekulacje krótkoterminowe mam swoją pulę na FOREX i FW20, a na inwestycje o niskim ryzyku i dłuższym horyzoncie już mam swój hit, w który razem z kilkoma wybranymi osobami będziemy przez co najmniej pół roku inwestować, a obecnie jesteśmy w fazie akumulacji
Wracając jednak to tematu, to jaki fundusz wybrać zależy przede wszystkim od tego na jak długo chcemy zamrozić pieniądze i jak duże ryzyko jesteśmy w stanie znieść.
W dłuższej perspektywie na pewno odradzam wszelkie fundusze akcyjne, gdyż spodziewam się solidnego załamania na giełdach po silniejszej korekcie wzrostowej. Natomiast jeśli ktoś planuje na krótki okres zatrzymać tam środki i ma silne nerwy to może próbować szczęścia gry pod korektę wzrostową, która wkrótce powinna nadejść. Będzie to czas, kiedy większość będzie myśleć, że ostatnie spadki to tylko korekta hossy i przez kilka tygodni możemy mieć wzrosty. Tylko podkreślam, że spodziewane parotygodniowe wzrosty będą najprawdopodobniej tylko korektą spadków i jeśli ktoś się odważy na fundusz akcji to w razie powrotu do spadków musi natychmiastowo reagować i bez żadnych sentymentów wszystkiego się pozbyć.
Reasumując, jeśli nie posiadamy silnych nerwów to od funduszy akcyjnych należy trzymać się z daleka na dłuższy czas, jeśli lubimy ryzyko to możemy wejść w fundusze akcyjne grając pod parotygodniowe wzrosty.
Kolejnym rodzajem funduszy, a które obecnie postrzegam pozytywnie są “fundusze dolarowe”, czyli te denominowane w $. Obecnie powoli spodziewam się konkretnej korekty na EUR/USD, gdzie dolar będzie tracił na wartości i ten czas osoby zainteresowane mogą wykorzystać do zajmowania pozycji. Później spodziewam się dalszej fali umocnienia dolara. Korekta na EUR/USD powinna się częściowo zgrać z korektą na rynkach akcji, zatem proszę obserwować portfel spekulacyjny i plany spekulacji. Jeśli będę zajmował pozycje na wzrosty (L – long) to będzie oznaczać, że w tym miejscu obstawiam na zmianę tendencji i można to będzie wziąć jako jakiś mały czynnik przy podejmowaniu własnej i suwerennej decyzji inwestycyjnej
Oczywiście kiedyś dolar się załamie, ale jeszcze nie teraz bo większość fundamentalistów się tego spodziewa, więc zielony robi im psikusa. Jeśli ma upaść to upadnie z piedestału Po sensownej korekcie oczekuję, że będzie kolejna silna fala umocnienia dolara względem większości walut. Tak na marginesie dodam, że będę z niecierpliwością oczekiwał momentu skrajnego przewartościowania dolara, który może wystąpić nawet w perspektywie kilku lat i wtedy złagodzę nieco swoje zasady zarządzania kapitałem i zamiast ok. 5%, przeznaczę ok. 20% na spekulacje w instrumenty z dźwignią finansową, grając oczywiście na spadki i oczekując lawiny. Po tej transakcji możliwe, że rozważę już zakończenie swojej bogatej i burzliwej kariery spekulanta i przejdę na emeryturę poświęcając już cały czas najbliższym
No ale zanim to nastąpi , będę się starał z pełną sumiennością i należytą starannością prowadzić blog, by móc pomóc Wam drodzy Czytelnicy przy pomnażaniu pieniążków najlepiej jak tylko będę w stanie