Studnia – czyli sposób na obozowe zguby.
W tej grze chodzi o nauczenie harcerzy pilnowania własnych rzeczy. Wszelkie znalezione na obozie fanty zbierane są w kadrówce, a raz dziennie oddawane uczestnikom. Jednak nic za darmo:) Pechowy właściciel znalezionego fanta musi wystąpić na środek. Ktoś zakrywa mu oczy, a prowadzący każe powtarzać za sobą następującą formułkę: „wpadłem do studni na tysiąc metrów, kto mnie wyratuje, tego pocałuję!”. Następnie prowadzący wskazuje kolejno kandydatów do pocałunku, a właściciel zguby (nadal z zasłoniętymi oczami) odpowiada „TAK” lub „NIE”. Kiedy całowana osoba zostanie już wybrana, prowadzący pyta o miejsce złożenia pocałunków, wskazując kolejno np. stopa, nos, palec itp. Ostatnim pytaniem jest ilość pocałunków liczona w skali od 1 do 10. Kiedy zapominalski odpowie twierdząco na wszystkie trzy pytania, przystępuje do całowania i dopiero później odzyskuje swój zgubiony przedmiot.