Jako fotografowie zawsze szukamy idealnego światła.
Jednak jakość światła zastanego nie zawsze jest perfekcyjna. Właściwie mało kiedy jest idealnie.
Uważam jednak, że używając flesza mądrze, jestem w stanie poprawić lub zdominować światło zastane. Staranne użycie lampy błyskowej daje mi kontrolę nad światłem, a w związku z tym nad wyglądem moich fotografii - jeśli zaakceptowałem światło zastane.
Zamiast czekać na idealne światło wykorzystuję co jest...
i dodaję flesza, by uzyskać najlepsze efekty w danej sytuacji.
Kilka rzeczy, które należy wyjaśnić w pierwszej kolejności:
W zamyśle porady te zostały napisane, aby pomóc innym fotografom, którzy zmagają się z lampami błyskowymi instalowanymi na aparacie. Zostały jednak napisane również jako reakcja przeciw snobizmowi purystów, którzy upierają się, aby używać wyłącznie światła zastanego - nawet jeśli wygląda to koszmarnie.
Fotografie na następnych kilku stronach są wyłącznie ze ślubów.
Jednak nie należy sądzić, że dotyczy to wyłącznie ślubów. Opisywane techniki są możliwe do zastosowania w większości dziedzin fotograficznych. Tak się jednak składa, że większość moich zleceń fotograficznych to śluby i było mi łatwiej znaleźć przykłady z mojej pracy.
Posiadam i używam zarówno system Nikona jak i Canona. Używałem lub używam nadal Nikony D2x, D2H, D200, D100, Canony 1Dmk2, 1Dmk2N oraz Fuji S2. Dlatego opisywane techniki, w większości przypadków, są niezależne od systemu.
Wszystkie zamieszczone tutaj zdjęcia zostały zrobione aparatami cyfrowymi. Są one niezmiernie pomocnymi narzędziami podczas nauki sztuki fotografowania. Jednak opisywane techniki mają zastosowanie również dla aparatów analogowych.
Ponadto, pokazywane tu zdjęcia są bardzo mało lub wcale nie obrabiane w Photoshopie. Korygowałem jednak balans bieli, dopracowywałem również ekspozycję i kontrast fotografii w ramach ogólnej obróbki RAWów.
Zawsze używam aparatu w trybie manualnym z bardzo konkretnego powodu. Jeśli zaś chodzi o flesza, to korzystam zarówno z trybu TTL (jeśli ja lub fotografowany obiekt nie jesteśmy statyczni), jak i trybu manualnego (jeżeli obiekt jest statyczny w stosunku do lampy błyskowej).
I w końcu, gdy mówię o lampie błyskowej zamontowanej na aparacie (lub po prostu o lampie błyskowej - przyp. tłumacza), to nie mam na myśli wyskakującej lampy wbudowanej w aparat, ale prawdziwą, dedykowaną lampę błyskową na gorącej stopce.