Badanie dna oka
Przy wywiadzie pytamy również o choroby ogólnoustrojowe!
Badanie:
Ogólna ocena narządu
Ocena funkcji wzroku – ostrość, pole
Ruchomość gałek
Reakcje źrenic
Dno oka
Oftalmoskopię łatwiej przeprowadzić przy rozszerzonej źrenicy. Przeciwko rozszerzaniu: konieczność badania neurologicznego (tarcza zastoinowa), jaskra (wąski kąt przesączania, podwyższone ciśnienie w gałce), obecność soczewek, nie u kierowców
Schorzenia: nadciśnienie, cukrzyca, retinopatia wcześniaków, zaćma, sarkoidoza, tarcza zastoinowa
Po 40 rż badanie przesiewowe u zagrożonych jaskrą albo chorych– raz/2 lata, cukrzycą raz/rok (? Nie wiem o co mi chodziło tu)
W celu rozszerzenia źrenicy na pewien czas podajemy mydriatyki (słabo działają jeśli pacjenci biorą leki przeciwjaskrowe). Kiedyś używano głownie atropiny, ale ponieważ porażenie utrzymuje się nawet do tygodnia to teraz np. tropikamid ustępujący po kilku godzinach. Podaje się po jednej kropli do każdego oka, około 20-30 minut przed badaniem. Po NIE WOLNO PROWADZIĆ. Przed podaniem powinniśmy zmierzyć ciśnienie w gałce – ona to robiła uciskając.
Oftalmoskopia bezpośrednia – widzenie jednoocznie, obraz powiększony 15 razy, prosty, rzeczywisty
Wady: brak stereoskopii, niewystarczające oświetlenie, konieczność bliskiego kontaktu z pacjentem, wąskie pole widzenia
Pośrednia- soczewka.. + lampa szczelinowa, obraz odwrócony o dobrej jakości, soczewka dużej mocy przed okiem – im większa moc, tym większe pole widzenia i mniejsze powiększenie
Prawidłowe dno oka –ocena:
Tarcza nerwu wzrokowego – okrągła, plaska, o wyraźnych granicach, różowa, bledsza od skroni, pośrodku zagłębienie fizjologiczne – jeśli >0,5 to może to świadczyć o jaskrze
Naczynia – górne i dolne, nosowe i skroniowe, łuki górny i dolny - > plamka, tętnice jaśniejsze i węższe od żył, którym towarzyszą
Plamka żółta – do skroni
Siatkówka w 4 kwadrantach
Wykonanie:
Pacjent siedzi, źrenice już rozszerzone. Trzymamy oftalmoskop jedną ręką, patrzymy jednym okiem z bliska (tym co ręka, czyli jak badamy prawe oko to trzymamy w prawej ręce i też patrzymy prawym okiem). Najpierw świecimy z daleka czy w ogóle działa i czy jest odblask, potem ustawiamy sobie odpowiednią wartość biorąc pod uwagę własną wadę wzroku (jak jesteśmy w soczewkach to nie) i wadę pacjenta (czerwone zdaje się minus, czarne plus). Jeżeli nie znamy to możemy kręcić w trakcie, tak żeby złapać ostrość. Powinniśmy badać bez okularów teoretycznie, bo ten sprzęt ma zastąpić nasze okulary też. Jak zmieniamy oko to musimy przejść na odpowiednią stronę. Patrzymy przez ten aparacik i staramy się cokolwiek zobaczyć, ale to czy zobaczymy nie będzie oceniane, tylko nasze podejście. Nie wiem co tu więcej.