SPOTKANIA Z聽ISAIAHEM BERLINEM
W艣r贸d analiz, polemik i聽monografii, kt贸re zapewne pojawi膮 si臋 niebawem w zwi膮zku ze 艣mierci膮 Isaiaha Berlina, nie powinno zabrakn膮膰 wspomnienia o聽nim jako Cz艂owieku.
Mam w聽pami臋ci pierwsze nasze spotkanie w聽All Souls College. Jak偶e偶 mog艂am przypuszcza膰, 偶e b臋dzie ich w聽sumie ponad dwadzie艣cia? Przedstawi艂am si臋 z聽sercem w聽gardle portierowi, kt贸ry odby艂 kr贸tk膮 rozmow臋 telefoniczn膮 i聽poleci艂 mi zaczeka膰. Za moment, specjalnie na moje spotkanie, wyszed艂 a偶 do bramy college锟絬 niewysoki, starszy pan w聽br膮zowym garniturze, takim偶 kapeluszu i聽o doskonale mi znanej twarzy. Przywita艂 mnie jak kogo艣 dobrze znajomego i聽zasypa艂 gradem pyta艅. Nie spos贸b by艂o nad膮偶y膰 z聽odpowiedziami. Wspi臋li艣my si臋 do艣膰 stromymi schodami do gabinetu; nad drzwiami widnia艂y du偶e, drukowane litery, uk艂adaj膮ce si臋 w聽napis: Isaiah Berlin. Ow艂adn臋艂o mn膮 odczucie nierealno艣ci. To, co si臋 zdarzy艂o za moment, przekroczy艂o mo偶e naj艣mielsze oczekiwania. Przed wyjazdem z聽Polski przes艂a艂am Sir Isaiahowi sw贸j pierwszy artyku艂, na kr贸tko przedtem opublikowany w聽Polsce. Mia艂 to by膰, jak napisa艂am w聽dedykacji, "egzotyczny podarunek", z聽kt贸rego nie spos贸b zrobi膰 u偶ytku. Jakie by艂o moje przera偶enie, gdy ujrza艂am w聽r臋kach mojego gospodarza angielski przek艂ad tego tekstu! B艂ysn臋艂a mi my艣l, 偶e Sir Isaiah, tak jak i聽ja sama, przygotowywa艂 si臋 do naszego spotkania. By艂am zupe艂nie oszo艂omiona. Sir Isaiah b艂yskawicznie rozszyfrowa艂 m贸j stan ducha. "Dlaczego Pani zaniem贸wi艂a? Przecie偶 to jest jeden z聽najinteligentniejszych tekst贸w, jakie czyta艂em na sw贸j temat!" Ta wypowied藕 znacznie mniej m贸wi艂a o聽warto艣ci merytorycznej mojego nieporadnego, debiutanckiego artyku艂u ni偶 o聽wielkoduszno艣ci Isaiaha Berlina. Nie mia艂am co do tego z艂udze艅; a聽jednak przywr贸ci艂a mi ona zdolno艣膰 m贸wienia - na czas tego spotkania i聽wszystkich nast臋pnych, w聽czasie kt贸rych jeden z聽najwi臋kszych intelektualist贸w z聽w艂a艣ciwym sobie taktem usi艂owa艂 stworzy膰 wra偶enie, 偶e rozmawia, a偶 艣miesznie pisa膰 te s艂owa, jak r贸wny z聽r贸wnym. Mog艂am mu wreszcie zada膰 dziesi膮tki pyta艅, jakie nasun臋艂y mi si臋 w聽czasie lektury jego esej贸w.
Na przyk艂ad na jakiej koncepcji cz艂owieka zosta艂a zbudowana liberalna doktryna autora Czterech esej贸w o wolno艣ci? W szczeg贸lno艣ci, czy zak艂ada ona istnienie wsp贸lnej natury ludzkiej? A wreszcie sk膮d obywatel wolnego kraju zaczerpn膮艂 inspiracj臋, by napisa膰 takie s艂owa:
Je艣li jestem pracodawc膮 czy w艂adc膮, musz臋 przyj膮膰, 偶e o聽ile prawo, kt贸re dyktuj臋, jest racjonalne (a聽mog臋 si臋 odwo艂a膰 tylko do w艂asnego rozumu), to zostanie ono automatycznie zaaprobowane przez wszystkich cz艂onk贸w mojego spo艂ecze艅stwa, w tej mierze, w聽jakiej s膮 oni istotami racjonalnymi. Bo je艣li si臋 nie zgadzaj膮, musz膮 pro tanto by膰 nieracjonalni; a w聽takim razie trzeba ich b臋dzie poskromi膰 przy pomocy rozumu, ich czy mojego, nieistotne, bo orzeczenia rozumu musz膮 by膰 jednakie dla wszystkich. Wydaj臋 rozkazy, a聽je艣li stawiasz op贸r, bior臋 na siebie zadanie st艂umienia tego nieracjonalnego elementu, jaki w聽tobie przeciwstawia si臋 rozumowi... Je艣li zabrak艂o ci samodyscypliny, ja musz臋 ci臋 wyr臋czy膰; i聽nie mo偶esz uskar偶a膰 si臋 na brak wolno艣ci, poniewa偶 fakt, 偶e rozumny s臋dzia Kanta pos艂a艂 ci臋 do wi臋zienia, dowodzi, 偶e nie s艂ucha艂e艣 w艂asnego wewn臋trznego rozumu, 偶e jak dziecko, dzikus, idiota nie dojrza艂e艣 do kierowania sob膮 lub jeste艣 trwale do tego niezdolny.
Nota bene prawdziwym autorem tego pytania by艂 profesor Jan Wole艅ski, z聽kt贸rym rozmawia艂am kiedy艣 o聽Dw贸ch poj臋ciach wolno艣ci na krakowskich Plantach. Profesor p臋dzi艂 przodem, rzucaj膮c przez rami臋 uwagi, a聽ja bieg艂am jego 艣ladem, notuj膮c na ok艂adce zeszytu sugestie dotycz膮ce szk贸艂 filozoficznych i聽my艣licieli, z聽kt贸rych dorobku Berlin by膰 mo偶e korzysta艂 "Chcia艂bym si臋 dowiedzie膰, sk膮d on to wszystko wzi膮艂" - rzuci艂 profesor na odchodnym. Moje pytanie brzmia艂o dok艂adnie tak samo: "Sk膮d Pan to wszystko wzi膮艂?"
W odpowiedzi us艂ysza艂am opowie艣膰 z聽dzieci艅stwa. By艂 rok 1917, Piotrogr贸d. O艣mioletni Isaiah przygl膮da艂 si臋 t艂umowi, kt贸ry wl贸k艂 policjanta, by za chwil臋 dokona膰 na nim linczu. "Nie by艂em 艣wiadkiem rewolucyjnych horror贸w, jak Constant. To by艂 jedyny epizod, jaki dane mi by艂o widzie膰. Ale nie zapomnia艂em go nigdy." Na to wspomnienie na艂o偶y艂y si臋 inne 藕r贸d艂a inspiracji - z聽jednej strony lektura dzie艂 Milla, Constanta, Kanta, za艣 z聽drugiej - Machiavellego, Vico, Herdera, Hercena. Ale o聽zainteresowaniu problematyk膮 wolno艣ci zadecydowa艂o jednak tamto prze偶ycie z聽dzieci艅stwa.
Nasze rozmowy z聽okresu mojego pierwszego pobytu w聽Oksfordzie nawi膮zywa艂y w聽wi臋kszo艣ci do stawianych przeze mnie pyta艅, dotycz膮cych interpretacji liberalnej koncepcji Sir Isaiaha. Pami臋tam, 偶e na kolejne spotkania dobrym oksfordzkim zwyczajem stara艂am si臋 przygotowa膰 eseje. Moi gospodarze z聽St. John锟絪 College dziwili si臋 - jaki ten profesor Berlin wymagaj膮cy! By艂 to jednak m贸j w艂asny pomys艂 na okie艂znanie niezwyk艂ej intelektualnej 偶ywotno艣ci rozm贸wcy, na kierowanie wyg艂aszanych w聽tempie karabinu maszynowego monolog贸w na tory, kt贸re uwa偶a艂am za wa偶ne dla pisanej w贸wczas rozprawy doktorskiej.
W聽naszych spotkaniach bywa艂y punkty zwrotne. Przyjecha艂am do Oksfordu w prze艣wiadczeniu, 偶e Dwa poj臋cia wolno艣ci nale偶y odczytywa膰 jako atak na pozytywne koncepcje wolno艣ci, zbudowane na ideale czy to jednostkowej, czy grupowej samorealizacji. S膮dzi艂am, jak si臋 okaza艂o, b艂臋dnie, 偶e punkt widzenia Berlina jest bliski doktrynie Friedricha von Hayeka. By艂y to przecie偶 czasy,
w kt贸rych na jedyny biblioteczny egzemplarz Konstytucji wolno艣ci Hayeka czeka艂o si臋 miesi膮cami, a potem studiowa艂o niemal jak Pismo 艢wi臋te. Rozmowy z聽Sir Isaiahem otworzy艂y mi oczy na zagro偶enia p艂yn膮ce z聽bezkrytycznej akceptacji idea艂u wolno艣ci negatywnej. "Wolno艣膰 dla wilk贸w oznacza 艣mier膰 dla owiec" - powtarza艂, akcentuj膮c konieczno艣膰 wywa偶enia wolno艣ci wzgl臋dem innych warto艣ci. U艣wiadomi艂am sobie, 偶e mo偶na by膰 libera艂em z聽temperamentu i聽przekona艅, a聽jednocze艣nie g艂osi膰 potrzeb臋 mi臋dzyludzkiej solidarno艣ci, wzajemnego zrozumienia, wsp贸艂czucia, lojalno艣ci i聽sprostania wymogom takiego stopnia r贸wno艣ci, jaki jest do pogodzenia z聽innymi warto艣ciami. Na tamtym etapie (zanim dane mi by艂o bli偶ej przyjrze膰 si臋 funkcjonowaniu wolnego rynku) by艂a to dla mnie nowa perspektywa. Pami臋tam 偶yw膮 reakcj臋 Sir Isaiaha po rozmowie z聽profesorem Ryszardem Legutko. By艂 pod wra偶eniem spotkania i w najwy偶szych superlatywach wyra偶a艂 si臋 o swoim rozm贸wcy. R贸wnocze艣nie zdumia艂o go nieukrywane zaskoczenie krakowskiego filozofa, z聽jakim przyj膮艂 on jego pe艂n膮 rezerwy wypowied藕 na temat doktryny ekonomicznej Hayeka. Profesor Berlin powiedzia艂 w贸wczas: "Ech, wy, Polacy. Nigdy nie w膮tpi艂em, 偶e nie ma w艣r贸d was ani jednego 禄wierz膮cego芦 marksisty, ale nie zdawa艂em sobie sprawy, 偶e do tego stopnia mi艂ujecie kapitalizm!"
Po dw贸ch latach zn贸w mia艂am przywilej uczestniczenia w聽spotkaniach w聽All Souls College. Tym razem przesta艂am zadr臋cza膰 Sir Isaiaha swoimi esejami; po prostu s艂ucha艂am. Czasami nasze rozmowy zmierza艂y w聽zupe艂nie nieprzewidzianym kierunku. Przyzna艂am si臋 kiedy艣 do nie przespanej nocy sp臋dzonej w聽bibliotece Wolfson College nad Lolit膮 Nabokova, nota bene towarzyszy艂o mi spojrzenie wielkiego portretu Sir Isaiaha, zdobi膮cego tyln膮 艣cian臋 czytelni. "Olbrzym stulecia" pogrozi艂 mi palcem, a聽potem przez blisko dwie godziny m贸wi艂 o聽swojej fascynacji literatur膮 rosyjsk膮, o聽To艂stoju, Turgieniewie, Hercenie, o聽spotkaniach z聽Achmatow膮, z聽Pasternakiem... Innym razem zwierzy艂am si臋 z聽obaw o聽zdrowie mojego ojca, kt贸ry ci臋偶ko zachorowa艂. Sir Isaiah okaza艂 mi wiele serdeczno艣ci. M贸wi艂 o聽chorobie swojego ojca, a聽potem przez p贸艂torej godziny rozmawiali艣my o聽艣mierci. Pami臋tam, 偶e przywo艂ywa艂 antyczny argument - kiedy ja jestem, 艣mierci nie ma; gdy przychodzi 艣mier膰, mnie nie ma. M贸wi艂, 偶e w艂asnej 艣mierci nie boi si臋 zupe艂nie...
Najg艂臋biej zapad艂y mi w聽pami臋ci refleksje, kt贸rych Sir Isaiah zapewne nigdy by nie opublikowa艂. My艣l臋, 偶e wolno mi przytoczy膰 wspomnienie o聽okoliczno艣ciach powstania znakomitej biografii Marksa. Jako m艂ody adept filozofii Isaiah Berlin mia艂 ogromne problemy ze zmuszeniem si臋 do przeczytania dzie艂 Marksa. Uwa偶a艂 jednak, 偶e dla w艂asnego wykszta艂cenia musi przebrn膮膰 przez t臋 nu偶膮c膮 lektur臋. To w艂a艣nie by艂 pow贸d, dla kt贸rego przyj膮艂 ofert臋 napisania biografii Marksa. Dominuj膮cym wra偶eniem, jakie odnosi艂 w聽czasie narzuconych sobie studi贸w, by艂o odczucie, 偶e pochodz膮cy z聽inteligenckiej rodziny Marks, pos艂uguj膮c si臋 czysto abstrakcyjn膮 dla siebie kategori膮 proletariatu, mia艂 de facto na my艣li nar贸d 偶ydowski. W聽optymistycznej prognozie nieuniknionego zwyci臋stwa rewolucji proletariackiej tkwi艂 dobrze znany motyw, obecny w聽my艣leniu narodu wybranego: We shall overcome! Wygramy!
Inne wspomnienie wi膮偶e si臋 z聽moj膮 pierwsz膮 wizyt膮 w聽domu Pa艅stwa Berlin. Zosta艂am formalnie zaproszona na lunch. Grono znajomych by艂o tym faktem r贸wnie podekscytowane, jak ja sama. Zaopatrzona w聽szereg dobrych rad
i w聽wi膮zank臋 kwiat贸w - kt贸rej rodzaj i聽spos贸b wr臋czenia lady Aline by艂 przedmiotem d艂ugotrwa艂ych uzgodnie艅 z聽"wtajemniczonymi" - przekroczy艂am pr贸g rezydencji w聽Headington. I聽zn贸w wszelkie oczekiwania ca艂kowicie rozmin臋艂y si臋 z聽rzeczywisto艣ci膮. Sp臋dzi艂am jedno z聽najbardziej uroczych popo艂udni jako jedyny go艣膰 niezwykle otwartych i聽bezpo艣rednich gospodarzy. Cho膰 nie ukrywam, 偶e by艂y tak偶e momenty trudne. Pami臋tam "lekk膮 konwersacj臋", w聽naturalny spos贸b prowadzon膮 wok贸艂 polskich temat贸w. Siedzieli艣my przy stole, ustawionym w聽przeszklonym wykuszu jadalni. Widok rozpo艣cieraj膮cy si臋 za oknami zapiera艂 dech - k臋py wiosennych kwiat贸w na tle ogromnego, starego parku. Lady Aline, kt贸ra 偶ywo interesuje si臋 histori膮 sztuki, zada艂a kilka pyta艅 na temat architektury Krakowa. Przez moment rozmawiali艣my o聽muzyce Szymanowskiego, kt贸rego p艂yt臋 przywioz艂am Sir Isaiahowi w聽prezencie, znaj膮c jego muzyczne upodobania. Nast臋pnie gospodarze nawi膮zali do wsp贸艂czesnej poezji polskiej - Mi艂osza, Herberta. Lady Aline wspomnia艂a, 偶e jest spowinowacona z聽rodzin膮 o聽nazwisku Halban. Podobno nazwisko to pojawia si臋 w聽jednym z聽poemat贸w Mickiewicza - jaki jest jego tytu艂? Szcz臋艣liwie odszuka艂am w聽pami臋ci Konrada Wallenroda. Za chwil臋 pojawi艂a si臋 kolejna pu艂apka. Sir Isaiah rozmawia艂 kiedy艣 z聽przemi艂ym gentlemanem z聽Krakowa. Nie jest w聽stanie poda膰 mi 偶adnych bli偶szych informacji pr贸cz tej, 偶e by艂 niezwykle sympatycznym rozm贸wc膮 - "really awfully nice". Niestety, pami臋ta tylko jego imi臋: Jacek. Czy by艂abym w聽stanie podpowiedzie膰 mu nazwisko, bo bardzo chcia艂by je sobie przypomnie膰? To by艂 moment, w聽kt贸rym us艂ysza艂am, jak pracuje m贸j w艂asny m贸zg. Wbrew pozorom, zadanie nie by艂o tak strasznie trudne. "Zapewne profesor Wo藕niakowski?" - zapyta艂am. M贸j gospodarz rozpromieni艂 si臋 z聽wdzi臋czno艣ci.
Przyje偶d偶a艂am do Oksfordu jeszcze dwukrotnie. Sir Isaiah zawsze mia艂 dla mnie czas. Ostatni raz widzieli艣my si臋 w聽Headington House z聽ko艅cem maja 1995 roku. Kontynuowali艣my nie doko艅czon膮 rozmow臋 w聽taks贸wce. Sir Isaiah jecha艂 na jakie艣 przyj臋cie i聽swoim zwyczajem podwozi艂 mnie do St. John锟絪 College. Rozmawiali艣my o聽Maksie Weberze i聽jego s艂ynnym rozr贸偶nieniu pomi臋dzy etyk膮 zasad i聽etyk膮 odpowiedzialno艣ci. W聽pewnym momencie zaw艂adn臋艂o mn膮 z聽wzmo偶on膮 si艂膮 poczucie nierealno艣ci. Co ja tu robi臋? Angielska taks贸wka z wysokim dachem, angielski deszcz, Max Weber i聽ten wbrew wszelkiemu rozs膮dkowi bliski mi, wielki cz艂owiek. Nieoczekiwanie poklepa艂 mnie po r臋ce, m贸wi膮c: "To jest realne, to si臋 dzieje naprawd臋. Jeszcze si臋 zobaczymy. Jeszcze tu przyjedziesz." A聽jednak mia艂o to by膰 po偶egnanie.
Pozosta艂a korespondencja. Pierwszy list z聽3 maja 1983 i聽ostatni z聽17 lipca 1997. Pe艂no w nich by艂o ciep艂a i聽serdeczno艣ci.
Sir Isaiaha 偶ywo interesowa艂y przemiany w Polsce. W jednym z list贸w pia艂: "Przeczyta艂em w艂a艣nie interesuj膮cy artyku艂 Michnika (...), w kt贸rym twierdzi, moim zdaniem wielce rozumnie, 偶e rysuj膮ca si臋 przed wyzwolonymi krajami Europy 艢rodkowej alternatywa to 艣cie偶ka Sacharowa w opozycji do 艣cie偶ki So艂偶enicyna - demokracja, wolno艣膰 indywidualna, modernizacja, stosowanie metod naukowych - (...) przeciw nacjonalizmowi, antymodernizmowi, powrotowi archaicznych warto艣ci, szowinizmowi, autorytarianizmowi, antysemityzmowi itp."
Na wiosn臋 zesz艂ego roku nasza korespondencja si臋 o偶ywi艂a. Pracowa艂am intensywnie nad ksi膮偶k膮 po艣wi臋con膮 liberalizmowi Sir Isaiaha i聽nasun臋艂o mi si臋 sporo nie przedyskutowanych jeszcze w膮tpliwo艣ci.
Nie zd膮偶y艂am wr臋czy膰 Sir Isaiahowi mojej ksi膮偶ki. Nocny telefon z聽Anglii zasta艂 mnie przy 偶mudnej pracy nad przypisami. W聽par臋 dni p贸藕niej otrzyma艂am wzruszaj膮c膮 notatk臋 od doktora Hardy锟絜go - najbli偶szego wsp贸艂pracownika profesora Berlina i聽jego wydawcy: "Pomy艣la艂em, 偶e zapewne chcia艂aby艣 si臋 dowiedzie膰, 偶e Jego list do Ciebie z聽17 lipca by艂 ostatnim powa偶nym, merytorycznym listem, jaki napisa艂. W聽pi臋膰 dni p贸藕niej wywi膮za艂a si臋 Jego ostatnia choroba i聽nie by艂 ju偶 w聽stanie prowadzi膰 korespondencji na tym poziomie."
聽
BEATA POLANOWSKA-SYGULSKA, pracownik naukowy Wydzia艂u Prawa i聽Administracji Uniwersytetu Jagiello艅skiego. Wkr贸tce nak艂adem Wydawnictwa Znak uka偶e si臋 jej ksi膮偶ka Liberalizm Isaiaha Berlina (w聽serii "Biblioteka My艣li Politycznej").
Copyright 漏 by Miesi臋cznik Znak