PORÓD KLESZCZOWY I PRÓŻNIOCIĄG
Może się zdarzyć, że poród będzie musiał być ukończony przez położnika cięciem
cesarskim, zabiegiem kleszczowym lub próżniociągiem położniczym. Dzieje się tak w sytuacjach,
gdy poród samoistny jest niemożliwy lub wiąże się z zagrożeniem dla dziecka albo dla rodzącej. W
niektórych przypadkach z góry wiadomo, że poród siłami natury będzie niemożliwy lub obarczony
dużym ryzykiem uszkodzenia albo śmierci dziecka. Wtedy podejmuje się decyzję o wykonaniu
zabiegu odpowiednio wcześniej. W takiej sytuacji ciężarna może wyjaśnić swe wątpliwości z
lekarzem i przygotować się do zabiegu psychicznie. Jednak w większości przypadków decyzję taką
podejmuje się w trakcie porodu, gdyż wtedy najczęściej ujawniają się ewentualne zagrożenia.
Wywołuje to zrozumiały niepokój, poczucie zagrożenia, strach przed poddaniem się zabiegowi.
Niektóre z kobiet są przekonane, że poród zabiegowy pozbawi je szansy przeżycia czegoś
pięknego, wyjątkowego, sprawdzenia się. Należy uświadomić sobie, że sposób, w jaki dziecko
przyszło na świat, nie wpływa istotnie ani na matkę, ani na dziecko. Trzeba sobie uświadomić, że
zabieg taki ratuje życie lub zdrowie dziecka, a przecież to, jak bardzo kochamy nasze dzieci,
uświadamiamy sobie najlepiej w sytuacjach, kiedy są one chore lub coś im grozi. Dotyczy to także
zagrożenia ujawniającego się w czasie porodu. Warto pamiętać wreszcie, że obecnie około 10 do 15
porodów na sto to porody zabiegowe. Zabiegi położnicze stosuje się wyłącznie w sytuacjach, gdy
ich niewykonanie groziłoby poważnymi powikłaniami dla matki i dziecka.
W czasie drugiego okresu porodu główka dziecka schodzi w dół kanału rodnego matki i
istnieje pewien punkt, od którego nie ma odwrotu, nie jest już możliwe wydobycie dziecka "górą",
czyli przez brzuch za pomocą cięcia cesarskiego. Jeśli zagrożenie dziecka lub matki pojawi się na
tym etapie, pomoc polega na ściągnięciu dziecka w dół kanału rodnego za pomocą kleszczy lub
próżniociągu. Zabiegi te cieszą się złą sławą ze względu na stwierdzane czasami nieprawidłowości
u dzieci urodzonych w ten sposób. Jednak warto wiedzieć, że ich przyczyną najczęściej nie jest sam
zabieg, lecz zaistniałe wcześniej zagrożenia, które zmuszają do takiego postępowania. Dotyczy to
także cięcia cesarskiego, jeżeli wykonywane jest w sytuacji nagłego niebezpieczeństwa.
Kleszcze (łac. forceps) to narzędzie skonstruowane po raz
pierwszy w XVI wieku. Przypomina dwie duże, wygięte łyżki. Wygięcia
są dopasowane do kształtu główki dziecka i krzywizn kanału rodnego. Za
pomocą kleszczy lekarz może uchwycić znajdującą się w kanale rodnym
główkę i delikatnie ściągnąć ją w dół. Pociąganie musi odbywać się w
czasie skurczu macicy i powinno być wspomagane parciem matki. Poród
przy udziale kleszczy - stosowany obecnie stosunkowo rzadko i w
sytuacji gdy główka dziecka znajduje się w kanale rodnym (na dnie
miednicy lub w tzw. jej wychodzie). Są to tzw. kleszcze wyjściowe (łac.
forceps aegressus). W dobie przed cięciami cesarskimi stosowano tzw.
kleszcze wysokie (łac. forceps altus) – obecnie całkowicie zarzucone. Zabieg wykonywany jest
przez doświadczonego położnika, po rozpatrzeniu wszystkich ewentualnych warunków
predysponujących do założenia kleszczy. Ze względu na możliwość wystąpienia powikłań u
dziecka oraz u matki, decyzja zakończenia porodu w takiej formie jest bardzo indywidualna i
prawdopodobnie najlepsza w takiej właśnie sytuacji. Po zabiegu kleszczowym dziecko może mieć
czasem otarcia naskórka, ale znikają one bez śladu po kilku dniach.
Próżniociąg (vacuum extractor) został wprowadzony do użycia
później, w drugiej połowie XX wieku. To narzędzie składa się z
urządzenia wytwarzającego podciśnienie oraz (połączonej z nim
gumowym przewodem) metalowej lub plastikowej końcówki w kształcie
płytkiej miseczki. Końcówkę tę przysysa się do główki dziecka, a
następnie pociąga w dół, podobnie jak w przypadku kleszczy. Poród przy
pomocy próżniociągu położniczego stosowany jest w sytuacjach
indywidualnych i przy uwzględnieniu odpowiednich warunków
położniczych. Jest to przyrząd ułatwiającym urodzenie się dziecka.
Pozostawia na czubku głowy dziecka ślad w postaci obrzęku, który
również wchłania się po kilku dniach.
Oba narzędzia umożliwiają szybkie urodzenie główki dziecka. Zabiegi te podejmuje się w
celu ratowania życia dziecka lub zapobiegnięcia jego ciężkim uszkodzeniom. Wykonuje się je w II
okresie porodu, pod warunkiem, że główka znajduje się dostatecznie nisko w kanale rodnym.
Zarówno kleszcze, jak i próżniociąg w rękach doświadczonego położnika nie stwarzają
dodatkowego zagrożenia dla dziecka. Wybór narzędzia zależy zwykle od przyzwyczajeń i
umiejętności lekarza. Wielokrotnie aktywna postawa rodzącej eliminuje potrzebę zastosowania
powyższej pomocy. Natomiast postawa bierna, pasywna, wpływa na zatrzymanie się postępu
porodu - może być powodem jego zabiegowego zakończenia. Postaraj się zastosować do rad, które
otrzymasz w opisie postępowania w poszczególnych okresach porodu. Twoja aktywność, wola
walki i współpraca z położną oraz lekarzem opiekującym się Tobą, na pewno w dużym stopniu
wpłynie na zakończenie fizjologiczne porodu - bez konieczności powyższej ingerencji.
Gdy rodzącej trzeba pomóc
Opowieści o porodach kleszczowych czy z użyciem próżniociągu mrożą krew w żyłach przyszłych mam. Zamiast się bać, lepiej jednak wiedzieć, jak się tych narzędzi używa i po co.
Zdecydowana większość kobiet jest w stanie urodzić (i rodzi!) dziecko w sposób fizjologiczny, naturalny – bez nadmiernej ingerencji medycznej. Czasami jednak poród nie przebiega tak jak należy i wtedy pomoc lekarza jest niezbędna. Jeśli akcja porodowa z jakichś powodów nie postępuje albo stan dziecka jest niepokojący, lekarze podejmują działania, które mają na celu jak najszybsze wydostanie go na świat. Gdy zagrożenie pojawi się w pierwszym lub na początku drugiego okresu porodu (zanim główka wejdzie do kanału rodnego), zwykle wykonuje się cesarskie cięcie. Kiedy jednak poród jest zaawansowany na tyle, że główka jest w dole kanału rodnego, na takie rozwiązanie jest już za późno. Dziecko musi urodzić się dołem, drogami natury, ale – skoro samo ma problem z opuszczeniem łona mamy – trzeba mu w tym pomóc. I do tego służą właśnie specjalne instrumenty położnicze: kleszcze oraz próżniociąg. Warto wiedzieć, jak one wyglądają i po co się ich używa, aby nie wpaść panikę, gdy okażą się potrzebne także przy twoim porodzie. Dobra wiadomość na początek: prawdopodobieństwo ich użycia jest małe – w Polsce porody pochwowe zakończone zabiegowo (czyli z użyciem kleszczy lub próżniociągu) stanowią zaledwie ok. 5 proc. wszystkich porodów. Jednak nawet gdy będzie taka konieczność, pamiętaj, że to nie są narzędzia tortur, ale przyrządy, które ratują twoje dziecko.
Kiedy są konieczne?
Kleszczy położniczych lub próżniociągu używa się wtedy, gdy ze względu na stan matki lub dziecka istnieje konieczność ukończenia porodu, ponieważ:
przedłużający się poród stanowi zagrożenie dla matki, np. jest ona tak wyczerpana, że nie jest w stanie efektywnie przeć albo ma problemy zdrowotne, które dalszy wysiłek może pogłębić (nadciśnienie tętnicze, choroby neurologiczne, problemy z sercem lub oczami, stany po urazach rdzenia kręgowego)
zagrożony jest stan dziecka; jednym z najczęstszych powodów porodu zabiegowego jest groźba zamartwicy, czyli niedotlenienia płodu; może tak się dziać, gdy np. zbyt wcześnie odklei się łożysko; także zbyt silne lub częste skurcze macicy wpływają niekorzystnie na dziecko.
Uwaga: nie jest prawdą, że porody w znieczuleniu zewnątrzoponowym zwykle kończą się użyciem kleszczy. To opinia dawno nieaktualna. Przy takim znieczuleniu może się wprawdzie nieco wydłużyć drugi okres porodu, ale nie jest to wystarczające wskazanie do użycia instrumentu.
Jeśli któraś z opisanych powyżej sytuacji zdarzy się podczas twojego porodu, lekarz podejmie decyzję o jego zabiegowym zakończeniu. Powinnaś zostać o tym poinformowana, czasami jednak nie ma na to czasu, gdy trzeba działać bardzo szybko. Pamiętaj jednak, że nawet wtedy masz prawo pytać, co się dzieje, a lekarz ma obowiązek odpowiedzieć na twoje pytanie. Decyzja, które z narzędzi zostanie użyte, zależy przede wszystkim od konkretnej sytuacji. Kleszcze można bezpiecznie zastosować, gdy główka jest już stosunkowo nisko w kanale rodnym i istnieje konieczność bardzo szybkiego ukończenia porodu, natomiast próżniociąg może być użyty nawet wtedy, gdy główka jest mniej zaawansowana w drogach rodnych. Pewne znaczenie przy wyborze instrumentu mają też preferencje lekarza.
Przeciwwskazania
Kleszczy i próżniociągu nie można używać, gdy masa dziecka jest zbyt niska oraz w sytuacjach, gdy poród drogami natury jest niemożliwy, np.: przy niewspółmierności porodowej (dziecko jest duże, a mama ma wąską miednicę) przy nieprawidłowym położeniu płodu (poprzecznym).
Skutki dla dziecka
Użycie narzędzi często ratuje dziecku życie, ale jest też związane z pewnym ryzykiem. Na szczęście, nie jest ono duże. Najczęściej jedynymi śladami po porodzie zabiegowym są zmęczenie i niegroźne obrażenia zewnętrzne.
Po kleszczach
otarcia naskórka, zasinienie czy odkształcenie na główce; goją się one w ciągu kilku dni
bardzo rzadko występują poważniejsze powikłania: uszkodzenie splotu ramiennego lub nerwu twarzowego (po kleszczach); w takim wypadku dziecko musi zbadać neurolog, być może maluszek będzie wymagał rehabilitacji – jest ona niezbędna także wówczas, gdy doszło do niedotlenienia
Po próżniociągu
obrzęk i zasinienie na główce w kształcie obręczy – wchłaniają się po kilku dniach
krwiaki i krwawienia wewnątrzczaszkowe – trzeba wtedy wykonać USG głowy dziecka, ale zwykle to także są urazy niegroźne i wchłaniają się po kilku lub kilkunastu dniach.
Co czeka mamę
Poród zabiegowy wiąże się, oczywiście, z większą ingerencją w ciało kobiety. Przed użyciem narzędzi położniczych pęcherz moczowy zostanie opróżniony za pomocą cewnika. Nie sposób też uniknąć nacięcia krocza – dotyczy to zwłaszcza kleszczy, bo trzeba zrobić dla nich miejsce. Nacięcie będzie pewnie większe niż przy porodzie fi zjologicznym, ale zwykle stosuje się wcześniej miejscowe znieczulenie. Skutkiem porodu kleszczowego mogą być niegroźne urazy pochwy i szyjki macicy, a także (rzadko) – uszkodzenie zwieracza odbytu. Dlatego kobieta po takim porodzie czuje się gorzej i dłużej powraca do dobrej formy. Wymaga też więcej badań i wizyt u ginekologa. To jednak nie wszystko. Trudny poród zakończony zabiegowo to dla rodzącej przede wszystkim ogromny stres, który może pozostawić ślady w psychice. Niektóre kobiety obwiniają się o to, że zawiodły w tak ważnej chwili. Czują się gorsze, a przez to bardziej skłonne do depresji. Dlatego warto zawczasu wiedzieć, jak taki poród wygląda i z czym się wiąże. A także uświadomić sobie kilka prawd (patrz: ramka na str. 56). Nie nastawiaj się na komplikacje, ale jeśli się pojawią, nie panikuj. Tak się po prostu czasem zdarza. Zaufaj lekarzom, współpracuj z nimi i bądź dobrej myśli – w ten sposób zwiększysz szanse na uniknięcie powikłań.