skrypt polska18 45

HISTORIA POLSKI 1918 - 1945

ZAGADNIENIA EGZAMINACYJNE

1. Powstanie niepodległego państwa polskiego po I wojnie światowej. Centralne i lokalne ośrodki władzy w latach 1917 - 1918.

Poszczególne części ziem polskich uzyskiwały niezależność w różnym czasie, zaczęły więc powstawać różne namiastki rządów obejmujące swoim zasięgiem nie więcej niż teren jednego zaboru.  Początkowo najistotniejszą rolę odgrywała Rada Regencyjna powołana 12 IX 1917 r. przez Cesarza Niemiec i CK Austro-Węgier jako władza zwierzchnia dla marionetkowego Królestwa Polskiego. Jej siedzibą była Warszawa, zaś w skład jej weszli wyznaczeni przez zaborcę abp Adam Kakowski, Zdzisław ks. Lubomirski i Józef Ostrowski (właściciel ziemski). Mimo pochodzenia z nominacji rada tworzyła zręby polskiego sądownictwa, szkolnictwa, administracji i sił zbrojnych. Dnia 7 X 1918 r. wydała manifest do narodu polskiego, w którym akceptowała 14 punktowy tekst orędzia prezydenta USA Wodorowa Wilsona. Za swój cel uznała budowę państwa obejmującego ziemie wszystkich zaborów, zapowiadała utworzenie ogólnopolskiego rządu narodowego oraz przeprowadzenie demokratycznych wyborów do sejmu. Niemniej na Radzie ciążyło piętno współpracy z zaborcami. Powołała ona 23 X 1918 r. rząd Józefa Śnieżyńskiego złożony jednak tylko z przedstawicieli Stronnictwa Narodowo – Demokratycznego, wkrótce zastąpiony gabinetem Władysława Wróblewskiego (docent UJ).

Gdy CK Austro – Węgier Karol wydał manifest 16 X 1918 r. o przekształceniu kraju w państwo federacyjne uznano prawa Galicji do połączenia się z pozostałymi ziemiami polskimi. 30 X 1918 r. powstała Rada Narodowa Księstwa Cieszyńskiego z ks. Józefem Londzinem, Tadeuszem Reigerem i Janem Michejdą na czele. W Krakowie natomiast powstała Polska Komisja Likwidacyjna w celu rozbrojenia wojsk austriackich stacjonujących w Galicji i przejęciu władzy. Przewodniczącym był Wincenty Witos (PSL), członkiem zaś m.in. Ignacy Daszyński (PPSD). Ostatecznie ukonstytuowała się 4 XI, przyjmując do swego grona reprezentantów wszystkich liczących się stronnictw politycznych.  PKL nie uznawał zwierzchności Rady Regencyjnej.

W imieniu rządu w Warszawie działała Komisja Rządząca dla Galicji i Śląska Cieszyńskiego oraz Górnej Orawy i Spiszu na czele z Kazimierzem Gałeckim. Epizodem było utworzenie w listopadzie 1918 roku Republiki Tarnobrzeskiej na czele z radykalnymi działaczami ludowymi Tomaszem Dąbalem i Eugeniuszem Okoniem zlikwidowanej przez PKL po kilku dniach.

Na terenie zaboru pruskiego ukonstytuował się Komisariat Naczelny Rady Ludowej na czele przedstawicielem Śląska Wojciechem Korfantym, Wielkopolski ks. Stanisławem Adamskim oraz Pomorza Adamem Poszwińskim. Zwołany do Poznania w dniach (2-5 XII 1918) sejm dzielnicowy wyłoniło 80-cio osobową Naczelną Radę Ludową na czele z Bolesławem Krysiewiczem. Ośrodek poznański odnosił się do Józefa Piłsudskiego dużą rezerwą. Gdy 27 XII 1918 r. wybuchło powstanie w Wielkopolsce NRL objęła rządy na wyzwolonych terenach.

Efektem nielegalnego XIV zjazdu PPS było powstanie z 6/7 XI 1918 r. w Lublinie Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej złożonego z socjalistów, ruchu ludowego (PSL – Wyzwolenie) oraz peowiaków. Na czele rządu stanął Ignacy Daszyński (PPSD, PKL) zaś ministerstwa spraw wojskowych Edward Rydz – Śmigły. Rządu tego nie uznał żaden z w/w ośrodków władzy.

Do miana rządu polskiego pretendował także Komitet Narodowy Polski utworzony przez Romana Dmowskiego (założyciel Ligi Narodowej) z 11/12 VII 1917 w Lozannie uznany przez mocarstwa zachodnie za oficjalną reprezentację polską , a wiec namiastkę rządu na emigracji.

Dnia 10 X z twierdzy magdeburskiej został wypuszczony Józef Piłsudski cieszący się wśród społeczeństwa dużym autorytetem, oficjalnie nie związany z żadną opcja polityczną. 11 XI Rada Regencyjna oddała w jego ręce naczelne dowództwo wojsk polskich, zaś 14 XI podjęła decyzję o rozwiązaniu się i przekazaniu Piłsudskiemu pełni posiadanych uprawnień. Tego dnia zaczęły się w Warszawie narady polityków ze wszystkich zaborów. Piłsudski na premiera rządu powołał Jędrzeja Moraczewskiego 18 XI 1918. Dnia 21 XI Rada Ministrów uchwaliła dekret o najwyższej władzy reprezentacyjnej wyznaczając Piłsudskiego Tymczasowym Naczelnikiem Państwa do momentu wyłonienia sejmu w demokratycznych wyborach. Rezultatem rozmów Piłsudskiego ze Stanisławem Grabskim (przedstawiciel KNP) było uznanie KNP za oficjalne przedstawicielstwo Polski na konferencji paryskiej. 16 I 1919  Moraczewski podał się do dymisji zaś na czele gabinetu stanął Ignacy Jan Paderewski. Utworzenie gabinetu było przełomem w budowaniu ośrodka dyspozycyjnego. Jego zwierzchnictwo uznała poznańska NRL i paryski KNP

2. Spór o charakter odrodzonego państwa polskiego / argumenty na rzecz federalizmu i koncepcji inkorporacyjnej /

Wizja przyszłych granic wschodnich państwa polskiego kształtowana była przez dwie zasadnicze koncepcje: federacyjną i inkorporacyjną. Koncepcja federacyjna przedstawiana głównie przez J. Piłsudskiego głosiła hasło powrotu do granic przedrozbiorowych, z tym że jej zwolennicy chcieli utworzyć na ziemiach wschodnich niewielkie państwa: litewskie, białoruskie, a później także ukraińskie, powiązane z Polską federacją. Była to próba powrotu do tradycji Rzeczpospolitej Obojga Narodów, a jednocześnie kordonu chroniącego Polskę od bezpośredniej styczności z Rosją. Koncepcja inkorporacyjna propagowana była przez endecję i jej przywódcę Romana Dmowskiego. Zakładała ona włączenie do Polski znacznych obszarów na wschodzie, jednak tylko do tych granic, w których mogłaby zachować spójność wewnętrzną dzięki sile żywiołu polskiego. Przewidywała więc na włączenie do Polski całej Litwy, łotewskiej Libawy, połowy Białorusi, Wołynia i Podola z Kamieńcem.

3. Kształtowanie się granic niepodległego państwa polskiego w latach 1918 - 1922 (aspekty polityczno - prawne i militarne: traktat wersalski; granice z Niemcami - w tym problem Górnego Śląska - granice z Czechosłowacją, Litwa, Ukrainą i Rosją Sowiecką)

1. Sprawa polska na konferencji pokojowej w Paryżu.

a) Tryb prac konferencji pokojowej

Konferencja z udziałem 27 państw rozpoczęła obrady 18 I 1919 r. w Paryżu. Utworzono specjalne organy kongresowe:

Rada Najwyższa - wchodzili doń premierzy Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch i Japonii oraz prezydent USA, a także ministrowie spraw zagranicznych pięciu mocarstw. Wkrótce po rozpoczęciu obrad Japonia wycofała się z jej prac (brak zainteresowania sprawami europejskimi), Włochy natomiast wycofały się na znak protestu przeciwko nieuwzględnieniu ich postulatów dotyczących granicy z Królestwem Serbów, Chorwatów i Słoweńców. Później odsunięto od obrad ministrów spraw zagranicznych w celu nadania im większej poufności. W Radzie pozostała więc Wielka Trójka - premier Wielkiej Brytanii - David Lloyd George, premier Francji Georges Clemenceau i prezydent USA - Woodrow Wilson.

Na najniższym szczeblu sprawami polskimi zajmowała się Komisja do Spraw Polskich, na której czele stał Jules Cambon.

Tryb prac był następujący: strona polska przedstawiała Komisji do spraw Polskich postulaty, Komisja część z nich odrzucała, a następnie przedstawiała Wielkiej Trójce, która jeszcze bardziej ograniczała roszczenia polskie.

Strona polska wyznaczyła swoich delegatów. Byli nimi Roman Dmowski i Ignacy Paderewski. Później jako specjalista do spraw finansowych i gospodarczych dołączył Władysław Grabski. Delegatów pełnomocnych wspomagali doradcy mający do pomocy ekspertów.

b) Stosunek mocarstw do sprawy polskiej

Francji zależało na maksymalnym osłabieniu pozycji Niemiec i wzmocnieniu Polski (po upadku Rosji Polska stawała się dla Francji czynnikiem antyniemieckim). Polityka brytyjska w stosunku do Niemiec osiągnęła już swoje cele - złamano potęgę morską Niemiec. Kierując się polityka równowagi (balance of power) Anglicy obawiali się nadmiernego osłabienia Niemiec, stąd chcieli ich wzmocnienia kosztem Polski. USA - zachowywały się chwiejnie, wypowiadając się z reguły na korzyść propozycji angielskich.

c) Polski punkt widzenia

Podczas pierwszego posiedzenia Rady Najwyższej 29 I 1919 r. Dmowski zaprezentował stanowisko Polski w sprawie granic z Niemcami. Postulaty graniczne określił Dmowski na piśmie wręczonym Cambon’owi 25 lutego, 28 lutego Komisja do Spraw Polskich otrzymała szczegółową notę dotyczącą granic zachodnich, a 3 marca - granic wschodnich Rzeczypospolitej.

Zdaniem Dmowskiego punktem wyjścia dla określenia granic powinny być granice z 1772 r. z modyfikacjami: 1) włączenie do Polski niektórych ziem poza jej granicami z 1772 r., gdzie ludność polska dała dowód swej żywotności, 2) pozostawienie poza granicami polskimi tych terytoriów z 1772 r., gdzie siły narodowe uległy znacznemu zmniejszeniu. Oznaczało to cofnięcie dawnej granicy wschodniej i powiększenie stanu posiadania kosztem Niemiec i Austro - Węgier.

Dmowski domagał się Wielkopolski, Pomorza Gdańskiego z Gdańskiem, Powiśla (okręg kwidzyński) i Warmii, południowych Mazur (część Prus Wschodnich), Górnego Śląska z Opolem, zamieszkałej przez ludność polską część Śląska Cieszyńskiego oraz Spiszu i Orawy. Prusy Wschodnie z Królewcem powinny zostać oderwane od Niemiec i przekształcone w niezależna republikę pozostającą pod protektoratem Ligi Narodów. Dmowski uważał, że „w razie gdyby niemiecka część Prus Wschodnich pozostała nadal nieodłączną częścią państwa niemieckiego, taki stan rzeczy równałby się utrzymaniu władzy Niemców na terytorium polskich Prus Zachodnich. Polska, oddzielona ziemiami niemieckimi od morza pozostawałaby pod względem stosunków z innymi krajami na łasce Niemców, tak jak to się dzieje w obecnych warunkach”.

d) Komisja do Spraw Polskich wobec postulatów Dmowskiego

Komisja opracowała datowany na 12 III 1919 r. projekt granicy polsko - niemieckiej. Po stronie polskiej znajdowały się: cały Górny śląsk, wielkopolska, Pomorze Gdańskie oraz szeroki pas terytorium na prawym brzegu Wisły. W południowej części Prus Wschodnich powinien być przeprowadzony plebiscyt ‘według dyrektyw Mocarstw Sprzymierzonych i Stowarzyszonych, co umożliwi mieszkańcom dokonanie wolnego wyboru między Niemcami a Polską”. Pominięto milczeniem projekt utworzenia w Prusach Wschodnich niezależnej od Niemiec republiki, zapowiadając jedynie przeprowadzenie zagwarantowanej przez Ligę Narodów całkowitej demilitaryzacji Prus Wschodnich.

e) Rada Najwyższa wobec propozycji granicy polsko - niemieckiej

19 III 1919 r. projekt Komisji spotkał się z opozycja Lloyda George’a - domagał się pozostawienia w Niemczech Gdańska oraz pasa terytorium na prawym brzegu Wisły, przez który biegła linia kolejowa łącząca Gdańsk z Warszawą.

22 marca Rada Najwyższa ponownie zajęła się sprawa granicy polsko - niemieckiej. Ponieważ Komisja do Spraw Polskich podtrzymała swoje stanowisko z 12 marca Lloyd George poparty przez Wilsona wyraził gotowość „warunkowego zaakceptowania rozwiązania zaproponowanego przez Komisję” i „podobnego ustosunkowania się wobec wszystkich innych podobnych propozycji ze strony innych Komisji, z równoczesnym jasnym postawieniem sprawy, że Rada Najwyższa zastrzega sobie prawo do rewizji, gdy dojdzie do momentu rozpatrywania całokształtu rezultatów wszystkich tych propozycji”. Oznaczało to, że zagadnienie polskiej granicy zachodniej Lloyd George włączył do ogólnych obrad nad granicami Niemiec.

f) Sprawa Gdańska

27 marca Lloyd George zaproponował utworzenie w Gdańsku wolnego portu. Na posiedzeniu Rady Najwyższej 1 kwietnia zabiegał o przyznanie Gdańskowi możliwie największego obszaru. Domagał się pozostawienia Powiśla z Kwidzynem w granicach należących do państwa niemieckiego Prus Wschodnich. Postulat ten został jednak odrzucony. Pod wpływem Wilsona Rada postanowiła przeprowadzić plebiscyt w rejonie Kwidzyna. Natomiast w sprawie Gdańska 3 kwietnia Wielka Czwórka (a więc również Włochy) zgodziła się na utworzenie Wolnego Miasta Gdańska. Francja zgodziła się na to za poparcie Anglików w sprawie korzystnego dla Francuzów rozwiązania przyszłości okręgów Saary i Kłajpedy jako wydzielonych obszarów, pozostających pod kontrolą Ligi Narodów.

9 kwietnia Wilson w imieniu Wielkiej Czwórki zapoznał przybyłego do Paryża Paderewskiego z decyzja powołania Wolnego Miasta Gdańska, związanego unia celną z Polską i podporządkowanego Polsce w zakresie stosunków zagranicznych. Obiecał, że „swobodne korzystanie z drogi żelaznej Gdańsk - Mława zostanie zapewnione Polakom, podobnie jak zapewni się Niemcom swobodne korzystanie z drogi żelaznej, która przecina Gdańsk, co pozwoli Prusom Wschodnim na komunikację z właściwymi Niemcami”. O przyszłości okręgu Kwidzyna i południowych części Prus Wschodnich zadecydować miał plebiscyt. Paderewski odpowiedział, że sejm polski, który „jest najbardziej demokratycznym zgromadzeniem, jaki istnieje dziś na świecie” domaga się inkorporacji Gdańska do państwa Polskiego, gdyż „sprawa Gdańska jest dla nas kwestią życia lub śmierci”. Nawet posiadanie gdańska bez okręgu Kwidzyna, ziemi przez którą przechodzi droga łącząca Gdańsk z Polską, nie będzie stanowić pomyślnego dla Polski rozwiązania.

Ostateczną redakcję postanowień w sprawie Gdańska i Kwidzyna, ustalona 22 kwietnia, Rada Najwyższa włączyła do warunków pokoju, przedstawionych delegacji niemieckiej 7 maja.

Podczas konferencji w Spa Grabski musiał zrezygnować ze starań o uzyskanie prawa wyłącznego zarządzania portem gdańskim i szlakami komunikacyjnymi w Wolnym Mieście. 11 VII 1920 r. odbył się na Warmii, Powiślu i Mazurach plebiscyt. Tylko 2,2% głosów oddano za przynależnością tych obszarów do Polski, Rada Ambasadorów zadecydowała 12 i 15 VIII 1920 r. o pozostawieniu tych obszarów w granicach Niemiec z wyjątkiem pięciu wsi na Powiślu i trzech na Mazurach.

Sprawę gdańska normowała też podpisana 9 XI 1920 r. tzw. konwencja gdańska:

- utworzono parytetową polsko - gdańska radę portu, co pozbawiało Rzeczpospolitą niektórych uprawnień w sprawach portu gdańskiego i komunikacji na terenie wolnego Miasta.

- Ograniczono władze polskie w dziedzinie prowadzenia spraw zagranicznych Wolnego Miasta (szczególnie w kwestii zawierania traktatów).

- Osłabiono zwierzchnictwo polskie w sprawach celnych - wprawdzie Wolne Miasto było włączone do polskiego obszaru celnego, ale opłaty celne mieli gdańscy pobierać urzędnicy celni, kontrolowani jedynie przez polskich inspektorów. Gdańscy urzędnicy celni stali się zatem „inkasentami polskich ceł”.

- Miasto otrzymało odrębną banderę, statki polskie miały być traktowane w porcie na równi z gdańskimi.

- Podporządkowano Polsce koleje, przyznano prawo „założenia w porcie gdańskim służby portowej, telegraficznej i telefonicznej”.

- Na Wolne Miasto rozszerzono postanowienia traktatu mniejszościowego jako formę gwarancji dla praw ludności polskiej.

- Ustanawiano instytucję przedstawiciela dyplomatycznego Rzeczypospolitej, który nosił tytuł Komisarza Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej.

24 X 1921 r. podpisano pomiędzy rządem polskim a Senatem Wolnego Miasta tzw. umowę warszawską, która konkretyzowała postanowienia konwencji paryskiej

g) Stosunek Niemiec do propozycji rozgraniczeń terytorialnych z Polską

Delegacja niemiecka przygotowała datowany na 29 V 1919 r. dokument zatytułowany Uwagi delegacji niemieckiej do warunków pokoju. Oskarżono w nich o złamanie zasad deklaracji prezydenta Wilsona, na podstawie których Niemcy poprosiły o rozejm. Uwagi wywołały polska reakcję w postaci noty dyplomatycznej z 3 czerwca, w której polemizowano z tezami w nich zawartymi, posługując się danymi statystycznymi w odniesieniu do zaludnienia terenów będących przedmiotem sporu.

W czerwcu 1919 r. niemieckie koła wojskowe brały pod uwagę możliwość ataku na Polskę. W czerwcu wzdłuż wschodniej granicy Niemcy skoncentrowały 350 tysięczna armię z zamiarem zaatakowania Poznańskiego, a następnie skierowania się w stronę Warszawy. Aby zrealizować ten plan, nie obciążając się wobec mocarstw zwycięskich Niemcy zamierzali powołać formalnie niezależne od republiki weimarskiej niemieckie państwo wschodu tzw. Oststaat, które wzięłoby odpowiedzialność za napaść na Polskę. Polacy wiedząc o koncentracji wojsk niemieckich zabezpieczyli się przed atakiem przez formalne przekazanie dowództwa nad armia polską marszałkowi Fochowi (odpowiednia umowa zawarta została 14 czerwca). Pomimo to incydenty graniczne mnożyły się o czym przedstawiciele polscy informowali Radę Najwyższą. Strona polska w szybkim czasie stworzyła też front antyniemiecki, na którym skoncentrowała 180 tys. żołnierzy. Rada najwyższa ostrzegła też Niemcy, że nie będzie tolerować ataku na Polskę.

h) Zachodnia granica Wielkopolski

3 czerwca Wielka Trójka ustaliła granicę polsko - niemiecką w południowo - zachodniej części Wielkopolski wzdłuż rzeki Barycz, pozostawiając po stronie niemieckiej linie kolejową Piła - Chjojnice wraz z przyległym obszarem. Ostatecznie Polsce nie przyznano też części powiatu lęborskiego wraz ze skrawkiem powiatu wejherowskiego, położonym na zachód od Jez. Żarnowieckiego.

i) Sprawa Górnego Śląska

Reakcje strony niemieckiej w postaci wydanych Uwag wykorzystał Lloyd George i 2 czerwca wystąpił wobec Wilsona i Clemenseau z wnioskiem o przeprowadzenie na Górnym Śląsku plebiscytu. Aby pozyskać premiera francuskiego przedstawił się jako obrońca rozwiązań w Zagłębiu Saary po myśli Francji, a wbrew opinii innych ministrów brytyjskich. Wilson stanowisko to uzasadniał opiniami eksperta amerykańskiego, profesora Roberta Howarda Lorda, który utrzymywał, że miejscowi niemieccy wielcy właściciele ziemscy i wielki kapitał uniemożliwią ludności polskiej swobodne wypowiedzenie się w plebiscycie.

5 czerwca Paderewski ponownie spotkał się z Radą Najwyższą. Wilson poinformował go o zamierzonym plebiscycie na Górnym Śląsku. Paderewski odpowiedział, że „gdyby nas zapytano o zdanie, naprawdę nie moglibyśmy zgodzić się na plebiscyt”; oświadczył, że głosowanie będzie miało sprawiedliwy charakter tylko w części przemysłowej Górnego Śląska, w części zachodniej natomiast niemieccy urzędnicy, właściciele ziemscy i kler niemiecki przejmą sprawę plebiscytu w swoje ręce. Paderewski zagroził podaniem się do dymisji, gdyż społeczeństwo polskie może stracić do niego zaufanie. Ludzie w Polsce także „stracą zaufanie do was jako do przywódców ludzkości - oświadczył Paderewski - a w kraju wybuchnie rewolucja”. Odpowiedź Paderewskiego wywołała atak Lloyd George’a, który zarzucił Polakom skłonności imperialistyczne.

16 czerwca strona niemiecka otrzymała do zaakceptowania zmodyfikowany projekt traktatu pokojowego, przewidujący plebiscyt na Górnym Śląsku.

Ostateczne rozstrzygnięcia przynależności Górnego Śląska:

W sierpniu 1919 r. wybuchło na Górnym Śląsku I powstanie śląskie, ale zostało szybko stłumione przez oddziały niemieckie. W połowie lipca sejm polski uchwalił ustawę o autonomii dla tego regionu, jeżeli zostanie przyłączony do Polski.

W nocy z 19 na 20 VIII 1920 r. wybuchło II powstanie śląskie. Poparcia udzielił mu Polski Komisariat Plebiscytowy, na czele z Wojciechem Korfantym. W ciągu tygodnia (tyle trwało II powstanie śląskie) powstanie osłabiło wpływy administracji niemieckiej. Policja niemiecka została zastąpiono policja mieszaną - polsko - niemiecką (tzw. Apo).

20 III 1921 r. odbył się na Górnym Śląsku plebiscyt. Za przynależnością do Polski opowiedziało się 40% głosów, za pozostaniem w granicach Niemiec - 60% (Niemcy ściągali masowo emigrantów, którzy wyjechali ze Śląska a zostali sprowadzeni tylko na czas trwania plebiscytu). Międzysojusznicza Komisja Plebiscytowa nie osiągnęła jednomyślności w sprawie podziału ziemi śląskiej. Francuzi popierali przyłączenie do Polski obszaru przemysłowego, Anglicy i Włosi natomiast chcieli przyłączyć do Polski tylko dwa powiaty rolnicze - rybnicki i pszczyński. Plany delegatów za sprawą Korfantego przedostały się do publicznej wiadomości, wywołując oburzenie Polaków.

W nocy z 2 na 3 V 1921 r. wybuchło III powstanie śląskie. Rząd ;polski podjął oficjalna uchwałę sprzeciwiająca się rozpoczęciu walki przez powstańców oraz odwołał Korfantego ze stanowiska polskiego komisarza plebiscytowego. Nieoficjalnie jednak rząd skłonny byłby udzielić powstańcom poparcia. Podczas rozmowy premiera Witosa z Korfantym 2 maja Witos obiecał dostarczyć 3 tys. karabinów typu „Mauser”, 2 mnl sztuk amunicji i 6 samochodów pancernych. Po półtoramiesięcznych walkach, zakończonych opanowaniem Górnego Śląska przez powstańców po Odrę, 25 VI 1921 r. strony podpisały zobowiązanie wycofania się z obszaru plebiscytowego, zdemobilizowania swoich oddziałów oraz przekazania sporu Radzie Ligi Narodów. Rada Ligi uchwaliła rezolucję, która 20 X 1921 r. zaakceptowana została przez Konferencję Ambasadorów: Polsce przyznano 29% obszaru plebiscytowego z 46% ludności, 75% kopalń i 59% odlewni żelaza;

15 V 1922 r. Niemcy i Polska podpisały w Genewie specjalną konwencję na lat 15, która ograniczała swobodę decydowania władz polskich na Górnym Śląsku w takich sprawach jak stosunek do pracy, przeprowadzenie reformy rolnej czy przejmowanie własności osób narodowości niemieckiej, ale z drugiej strony władze niemieckie zobowiązały się na przyznanym im obszarze przestrzegać praw mniejszości polskiej. Nad zabezpieczeniem respektowania tych praw czuwać miała Komisja Mieszana w Katowicach oraz Trybunał Rozjemczy w Bytomiu.

Po ratyfikacji konwencji górnośląskiej 3 VI 1922 r. wojska polskie wkroczyły na Górny Śląsk, przyłączając tę ziemię w dniach 17 - 22 VII 1922 r. do Rzeczypospolitej.

j) Zakończenie rokowań i postanowienia kongresu w sprawie Polski

28 VI 1919 r. w Sali Lustrzanej pałacu wersalskiego podpisano traktat pokojowy z Niemcami. Ze strony polskiej podpisy swe złożyli Roman Dmowski i Ignacy Paderewski. W wyniku polityki Lloyda Geore’a Polska otrzymała znacznie mniejsze terytoria niż przyznano jej w komisji Cambona: zamiast 56479 km2 z prawie 5 mln ludności otrzymała bezwarunkowo (bez plebiscytów) 45753 km2 z około 3 mln ludności. Plebiscyt odbyć miał się na Górnym Śląsku (10753 km2 i 1 mln 936 tys. ludności; według statystyk niemieckich mieszkało tam 1 mln 244 tys. Polaków), na Mazurach, Warmii i Powiślu. Gdańsk stał się Wolnym Miastem pod kontrolą Komisarza Ligi Narodów.

Art. 104 traktatu wersalskiego zapowiadał negocjacje z udziałem mocarstw zachodnich nad konwencją polsko - gdańską, która zapewniałaby Polsce szereg uprawnień: Wolne Miasto Gdańsk włączone miało być do polskiego obszaru celnego, jego interesy międzynarodowe reprezentować miała polska dyplomacja. Rzeczpospolita uzyskałaby prawo używania dróg wodnych, swobodnego korzystania z poru gdańskiego oraz administrowania koleją na obszarze Gdańska. Do Polski należałoby też czuwanie nad przestrzeganiem praw obywateli polskich i osób polskiego pochodzenia. W artykule tym nie wspomniano o możliwości uzyskania przez Polskę prawa obrony militarnej Gdańska.

Polska nie otrzymała części powiatu lęborskiego, który poszerzałby dostęp Rzeczypospolitej do morza. Na posiedzeniu rady najwyższej 14 czerwca Dmowski wypomniał swoim zachodnim rozmówcom, że nie zadbali o utrzymanie w granicach Wielkopolski należących do Rzeczypospolitej przedrozbiorowej i wysuniętych najbardziej na zachód okręgów Międzyrzecza i Babimostu.

Art. 254 stanowił, że Rzeczpospolita zobowiązana jest zapłacić część przedwojennych niemieckich długów i odszkodowań wojennych w proporcji do przejętych od Niemców obszarów i walorów gospodarczych (19 czerwca Lloyd George oświadczył, że „w rzeczywistości dwie trzecie mieszkańców Polski z własnej woli lub przymusu przyczyniło się do zadawania nam strat, za które domagamy się reparacji). W efekcie narzucono Polsce ciężary finansowe w wysokości 2,5 mld marek niemieckich.

k) Tzw. traktat mniejszościowy („mały traktat wersalski”)

Zobowiązywał on Rzeczpospolitą do zapewnienia mniejszościom narodowym mieszkającym w Polsce swobód narodowych. Niemcy nie byli zobowiązani do gwarancji tych samych swobód mniejszości polskiej. Traktat umożliwiał ingerencje instytucji międzynarodowych (Ligi Narodów) w sytuacji, gdyby nie przestrzegano praw narodowościowych mniejszości.

W „małym traktacie wersalskim” znalazła się też próba Francji przerzucenia na Polskę odpowiedzialności za część długów państwa rosyjskiego. Postanowienie w tej kwestii zawierał art. 21.

31 VII 1919 r. sejm Rzeczypospolitej dokonał ratyfikacji traktatu wersalskiego i traktatu mniejszościowego.

2. Powstanie Wielkopolskie

Przywódcy orientacji antyniemieckiej już na początku wojny utworzyli w Wielkopolsce Koło Międzypartyjne, które w 1916 r. przekształciło się w Tajny Międzypartyjny Komitet, a w lipcu 1918 r. w Centralny Komitet Obywatelski. Organizacja ta współpracowała z KNP w Paryżu (Marian Seyda). W dniu 9 XI 1918 r. CKO ujawnił swą działalność - zasiadali w nim posłowie polscy do parlamentu Rzeszy i sejmu pruskiego oraz przedstawiciele organizacji społecznych (siedmioosobowy Wydział Wykonawczy kierowany był przez ks. Stanisława Adamskiego i Adama Poszwińskiego). Zawiązała się jednocześnie Rada Żołnierska, przekształcona wkrótce w Radę Robotniczą i Żołnierską. W poszczególnych miastach Wielkopolski i Pomorza powstawały Polskie Rady Ludowe.

W poł. października 1918 r. przedstawiciele CKO w Poznaniu wysłali delegację do Warszawy celem przeprowadzenia rozmów w sprawie utworzenia rządu ogólnopolskiego. Porozumienie nie doszło do skutku i w poł. listopada delegację wysłano ponownie. W jej skład wchodzili: Władysław Seyda, Wojciech Korfanty, Stanisław Nowicki, Wojciech Trąbczyński, Stefan Łaszewski. Daszyński zaproponował trzy resorty, co uznano za niewystarczające ustępstwo i misja ta zakończyła się fiaskiem (ewentualne przyjęcie propozycji nie oznaczałoby włączenia ziem zaboru pruskiego do Polski; mogło to nastąpić jedynie na drodze zmuszenia rządu niemieckiego do zmiany stanowiska a Polacy nie mieli takiej możliwości - mogła to uczynić zwycięska koalicja).

14 XI 1918 r. Centralny Komitet Obywatelski utworzył Komisariat Naczelnej Rady Ludowej w składzie: Wojciech Korfanty, ks. Stanisław Adamski, i Adam Poszwiński. Komisariat postawił przed sobą następujące cele: wystąpienie przeciwko Berlionowi, zdobycie na drodze ewolucyjnej coraz większego udziału w rządach nad Wielkopolską i wprowadzenie jej „w skład państwowości polskiej”.

Następnym krokiem zmierzającym do realizacji tych celów było zwołanie Sejmu Dzielnicowego, który obradował w dniach 3 - 5 XII 1918 r. (brało w nim udział 1399 delegatów reprezentujących ludność polską z całej rzeszy). Uchwalił on deklarację mówiącą o dążeniu Polaków zaboru pruskiego „do odbudowania wolnej, niepodległej zjednoczonej Polski”. Obronę Wielkopolski na terenie międzynarodowym powierzono Komitetowi Narodowemu Polskiemu w Paryżu. Wybrano 80-osobową Naczelną Radę Ludową i poszerzył skład Komisariatu Naczelnej Rady wprowadzając doń Stefana Łaszewskiego, Józefa Rymera i Władysława Seydę.

27 XII 1918 r. wybuchło powstanie w Poznaniu i niedługo ogarnęło całą Wielkopolskę. Jego przyjęcie przez poszczególne rządy koalicji było zróżnicowane: cele powstania były zrozumiale dla rządu francuskiego; Anglicy i Amerykanie nie widzieli konieczności zwrotu Polsce terytorium Wielkopolski.

Stosunek ośrodków polskich do powstania był także zróżnicowany:

- Naczelna Rada Ludowa stała na stanowisku, że powstanie powinno być jedynie zbrojna demonstracją i nie może uprzedzać postanowień Konferencji Pokojowej (14 XI 1918 r. Komisariat NRL wydal odezwę, w której odrzucał metody przemocy i wzywał społeczeństwo do wykorzystania powstały w Rzeszy legalnych możliwości usamodzielnienia się; w liście do rządu rzeszy z 18 listopada Komisariat podtrzymywał ten punkt widzenia, pisząc „Nie rezygnując z naszych historycznych i narodowych praw, pełni ufności pozostawiamy wykreślenie granic zachodnich naszego państwa Kongresowi Pokojowemu”).

- Dmowski zwracał uwagę rządowi francuskiemu na konieczność zajęcia Gdańska i idących z tego miasta w głąb kraju linii kolejowych przez wojska koalicji. 11 XII 1918 r. na posiedzeniu KNP Dmowski przedstawił plan wysłania armii hallerowskiej do Polski „przez zabór pruski i zahartowania go w ogniu walki z Niemcami” (chodziło o odebranie Niemcom Pomorza i Poznańskiego jeszcze przed decyzjami Konferencji Pokojowej).

- Piłsudski widział cele doraźne (była jeszcze armia niemiecka tzw. Oberkommando-Ost skoncentrowana na wschód od linii demarkacyjnej Brześć nad Bugiem - Białystok - Grajewo - wciąż przedstawiała niebezpieczeństwo uderzenia i zagrożenia od tyłu Warszawy) i długofalowe (wszystko, co Polska posiądzie na zachodzie, będzie darem koalicji, na wschodzie natomiast Polska musi ustalić granice przez własny wysiłek - nie oznaczało to rezygnacji z ziem zaboru pruskiego - świadczy o tym dekret z 28 XI 1918 r. o okręgach wyborczych do Sejmu Ustawodawczego).

Powstanie wybuchło w korzystnym momencie kryzysu politycznego w Niemczech. Szybko utworzono 72-tysięczna armię z gen. Dowbór - Muśnickim na czele. Wieczorem 28 grudnia zostały ukształtowane zalążki Dowództwa Głównego Wojsk Powstańczych w składzie: kpt Łapiński (tymczasowy szef sztabu) oraz ppor. Hulewicz i ppor Władysław Zakrzewski. Tymczasowym dowódcą powstania został kpt Stanisław Taczak. Traktując nominację Taczaka jako tymczasową (nie miał doświadczenia operacyjnego) podjęto w Warszawie starania o wyznaczenie na stanowisko głównodowodzącego doświadczonego wyższego oficera. W sprawie tej wydelegowany został do Warszawy Józef Englich. Piłsudski zaproponował wówczas gen Józefa Dowbór - Muśnickiego, a motywy którymi się kierował ujawnił w liście z 17 I 1919 r. do Kazimierza Dłuskiego - przebywającego z misją w Paryżu: „Wysłanie Dowbora do Poznania było celowe. Liczę na to, że on sam i jego oficerowie tak swoją nieznajomością służby, jak i samym zachowaniem wywołają wśród żołnierzy b. armii niemieckiej, przyzwyczajonych do dobrych i odpowiedzialnych oficerów, niezadowolenie i rozczarowanie do swojej osoby poznańskich czynników politycznych”. 8 stycznia Dowbor wezwany został do Belwederu, gdzie wręczono mu list poznańskich komisarzy, proszących o jego przyjazd do Poznania. Piłsudski oświadczył: „Mianuję Pana komenderującym wojskami w Poznaniu, będzie Pan moją awangardą, w potrzebie podtrzymam. Radzę wziąć jako szefa sztabu mego oficera, nadzwyczaj zdolnego ppłk Juliana Stachiewicza”. Kończąc audiencję Piłsudski polecił, aby podróż odbył w ubraniu cywilnym i nie rozgłaszał, że do Wielkopolski udaje się z jego ramienia. Ze względu na napięte stosunki z Niemcami, Piłsudskiemu chodziło o to, by zbytnio nie manifestować przybycia do Poznania wyższego oficera. Ustana nominacja wraz z obwarowaniami staje się zrozumiała: W przypadku kompromitacji generała, na co liczył Piłsudski, nikt nie mógłby wytykać mu celowego wysłania Dowbora do Poznania. Z drugiej strony Piłsudski nie chciał, by rząd niemiecki zarzucał mu popieranie działań powstańczych w Wielkopolsce.

W wyniku działań militarnych powstały trzy fronty powstańcze, które powstrzymały napór wojsko niemieckich. Powstanie nie zdołało jednak ogarnąć pozostały polskich prowincji Prus (Niemcy wprowadzili tam stan wojenny). Pod naciskiem marszałka Focha 16 II 1919 r. zmuszono Niemców do uznania terenu wywalczonego przez powstańców za obszar samodzielny. Nie podlegał kontroli Prus ani rządu polskiego. Armia Wielkopolska złożyła przysięgę na wierność władzy lokalnej i do maja 1919 r. nie podlegała Naczelnemu Wodzowi wojska Polskiego. Do czasu podpisania traktatu pokojowego z Niemcami region ten nie wchodził w skład państwa polskiego, był administrowany przez Komisariat NRL. W maju 1919 r. dokonano repolonizacji szkolnictwa, otwarto własny uniwersytet, a 1 czerwca przeprowadzono wybory uzupełniające do Sejmu Ustawodawczego. Do tego czasu region ten w sejmie reprezentowali posłowie wybrani do parlamentu niemieckiego w 1912 r.

3. Włączenie Wielkopolski do Rzeczypospolitej

W lipcu 1919 r. zniesiono granice celną między Wielkopolską a państwem polskim oraz wprowadzono w Poznańskiem w miejsce marki niemieckiej markę polską. Na mocy uchwały Sejmu z 1 VIII 1919 r. Wielkopolska stawała się formalnie częścią składową państwa polskiego, a armia wielkopolska poddana jednolitemu dowództwu (już pod koniec maja Komisariat Naczelnej Rady Ludowej skłonił gen Dowbor - Muśnickiego do podporządkowania się Naczelnemu Dowództwu w Warszawie).

W okresie 17 styczeń - 10 luty 1920 r. wojska polskie zajęły Pomorze Gdańskie oraz te pograniczne części Wielkopolski, które po rozejmie w Trewirze z 16 II 1919 r. nie znalazły się w rękach powstańców wielkopolskich.

4. Górny Śląsk i Warmia

a) Górny Śląsk

Inaczej wyglądała sprawa Górnego Śląska. Według art. 88 traktatu wersalskiego o jego przynależności państwowej miał zadecydować plebiscyt. Obawiając się włączenia Górnego Śląska do Niemiec mieszkańcy Śląska rozpoczęli 11 VIII 1919 r. strajk powszechny, który 17 VIII przerodził się w I powstanie śląskie. Wobec militarnej przewagi Niemiec zostało ono po 10 dniach zdławione. W lecie 1920 r. Niemcy chcąc wykorzystać trudną sytuację Polski, podjęli działania mające na celu rewizję postanowień traktatowych. Policja podjęła szykany przeciwko Polakom, a z rąk niemieckich bojówek zaczęli ginąć działacze Polscy. Stało się to przyczyną wybuchu II powstania śląskiego (w nocy z 19 na 20 VIII 1920 r.). Powstańcy zdołali opanować powiaty bytomski i katowicki oraz część lublinieckiego i tarnogórskiego. Spełniając główny postulat powstańców Komisja Międzysojusznicza wydała rozporządzenie o utworzeniu wspólnej, polsko-niemieckiej policji podlegającej aliantom. To przyczyniło się do zakończenia działań powstańczych (28 VIII) i podpisania polsko-niemieckiej umowy o zaniechaniu gwałtów. Dnia 20 III 1921 r. odbył się plebiscyt na Górnym Śląsku. Spośród 1 191 tys. głosujących za Polską opowiedziało się 479 tys. (40,2%), a za Niemcami – 708 tys. (59,4%). Chcąc uprzedzić decyzję Rady Najwyższej w sprawie Śląska, Wojciech Korfanty rozpoczął 2 V 1921 r. III powstanie śląskie i ogłosił się jego dyktatorem. Oddziały powstańcze opanowały dużą część obszaru plebiscytowego aż po Odrę. Najcięższe walki toczyły się o rejon Góry Św. Anny. W skutek mediacji aliantów 5 VII podpisano zawieszenie broni. Dnia 12 X 1921 r. Rada Ligi Narodów podjęła ostateczną decyzję o podziale Górnego Śląska. Polsce przyznano powiaty: katowicki, pszczyński, rybnicki oraz część świętochłowickiego, tarnogórskiego, zabrskiego, lublinieckiego, bytomskiego i gliwickiego. Łącznie stanowiło to ok. 30% obszaru plebiscytowego. Obszar ten zamieszkiwało ok. 1 mln ludności (ok. 46% całego Górnego Śląska) i znajdował się na nim trzon przemysłu tegoż regionu.

b) Warmia, Mazury i Powiśle

Na konferencji pokojowej w Wersalu zadecydowano o przeprowadzeniu plebiscytów na Warmii, Mazurach i Powiślu. Odbył się on pod kontrolą dwóch Komisji Międzysojuszniczych: w Kwidzyniu dla Powiśla oraz w Olsztynie dla Warmii i Mazur.

W VI 1919 utworzono Mazurski i Warmiński Komitety Plebiscytowe z siedzibą w Olsztynie. Do pracy w nich skierowano także osoby z Warszawy. W akcji propagandowej miejscowych działaczy (J. Baczewski, ks. Walenty Barczewski, M. Kajka, F. Leyk, B. Linka, rodzina Pieniężnych), wspomagali wybitni uczeni, pisarze (S. Żeromski, J. Kasprowicz) i muzycy (F. Nowowiejski). Agitację za przyłączeniem Mazur do Polski prowadził też Mazurski Związek Ludowy. Przed plebiscytem niemieckie bojówki szerzyły terror mający zastraszyć Polaków (zabójstwo polskiego społecznika B. Linki).

Obszar plebiscytowy obejmował 17 tys. km2 i 1050 tys. mieszkańców. Jego miejscowa ludność mówiła wprawdzie w zdecydowanej większości po polsku, jednak od wieków pozostawała w kręgu oddziaływań wychowawczych prawie zupełnie zniemczonego duchowieństwa i pruskiej szkoły.

W głosowaniu oddano 476 tys. ważnych głosów, w tym 16 tys. (3,4 %) za Polską. Na poszczególnych obszarach wyniki dość znacznie odbiegały od średniej (na Warmii i Mazurach za Polską głosowało 2,2 %, a na Powiślu 7,6 %. W powiecie olsztyńskim 13,4 %, a w sztumskim 19,1 %).

Decyzję o podziale obszaru plebiscytowego Rada Ambasadorów podjęła 12 VIII 1920, w przededniu rozstrzygającej bitwy o Warszawę. Ponieważ głosowano gminami (na 2080 gmin tylko w 17 większość głosów oddano za Polską), Polsce przyznano 3 gminy koło Lubawy i 5 gmin na prawym brzegu Wisły koło Gniewu.

Zgodnie z art. 95 traktatu wersalskiego (był rezultatem wniosku zgłoszonego przez Polskę) udział w głosowaniu mogli brać wszyscy urodzeni na obszarze plebiscytowym - tzw. ziomkowie. Z Niemiec przywieziono na tę okazję 150 tys. osób.

O klęsce Polski w plebiscycie zadecydowały: odrębność wyznaniowa ewangelickich Mazurów, krytyczne położenie wojskowo-polityczne, niedostateczne zaangażowanie propagandowo-organizacyjne rządu i społeczeństwa, ogromna przewaga materialna, propagandowa i organizacyjna strony niemieckiej, bezkarna działalność bojówek niemieckich, często stronnicza postawa Komisji Międzysojuszniczej. Do dezorganizacji Mazurów przyczyniło się też to, że musieli oni wybierać między kartami z napisem: „Polska -Polen” i „Prusy Wschodnie-Ostpreussen” chociaż ta druga powinna mieć napis „Niemcy -Deutschland”.

5. Śląsk Cieszyński, Spisz i Orawa

5 XI 1918 r. zawarto układ miedzy polską Radą Narodową Śląska Cieszyńskiego i czeskim Zemskim Narodnim Vyborem pro Slezko. Na jego mocy sporne terytorium zostało podzielone według zasady etnicznej i zajęte przez oddziały wojskowe obydwu stron (większa część przypadła Polakom). Jedno z postanowień umowy stwierdzało, że umowa ta „ma charakter przejściowy i w niczym nie przesądza ostatecznego rozgraniczenia terytorialnego, które pozostawia się w całości rozstrzygnięciu przez czynniki powołane, tj. rząd polski w Warszawie i rząd czeski w Pradze.”.

Tymczasem Edvard Beneš jako reprezentant Czechosłowackiego Komitetu Narodowego już 28 IX 1918 r. podpisał z ministrem spraw zagranicznych Edwardem Pichonem umowę, na mocy której Francja obiecywała poprzeć wysiłki prowadzące do utworzenia państwa czechosłowackiego w „historycznych granicach”, czyli z dawnym Księstwem Cieszyńskim. Na spornym terytorium znajdowały się kopalnie wysokokoksującego węgla w zagłębiu karwińskim, huty żelaza w Trzyńcu i ważny odcinek drogi kolejowej, łączącej Czechy ze Słowacją, z węzłem kolejowym w Boguminie. Umowa z 28 IX 1918 r. zapowiadała dążenie Czechów do oderwania Śląska Cieszyńskiego. Spisz i Orawa podzielone zostały według kryterium etnicznego. Z obszarów tych musiały się jednak wycofać 13 I 1919 r. oddziały polskie - na polecenie szefa wojskowej misji międzysojuszniczej w Budapeszcie, francuskiego ppłk Vixa, który powołał się na rzekomy rozkaz marszałka Focha. Próba ponownego wprowadzenia w błąd władz polskich na Śląsku Cieszyńskim nie powiodła się. Dowódca oddziałów polskich płk Franciszek Letnik nie wykonał polecenia czechosłowackiego pułkownika przebranego w mundur francuski i występującego jakoby w imieniu Ententy. W tej sytuacji wojska czechosłowackie uderzyły 23 I 1919 r. na słaby garnizon polski i wyparły oddziały polskie ze wschodniej części Śląska Cieszyńskiego.

Sprawę Śląska Cieszyńskiego przekazano Radzie Najwyższej, gdzie Czesi mogli liczyć na życzliwość Francuzów. 3 II 1919 r. podpisana została w Paryżu przez Wielka Czwórkę, Romana Dmowskiego i Edvarda Beneša Umowa w sprawie Księstwa Cieszyńskiego. Postanowiono, że:

- administracja miejscowa będzie funkcjonować nadal, zgodnie z warunkami przewidzianymi w umowie z 5 XI 1918 r.

- prawa mniejszości będą surowo przestrzegane,

- nie nakazano, by wojska czeskie wycofały się na linie zajmowaną 5 XI 1918 r. Wyznaczona nowa linia rozgraniczenia miała przebiegać wzdłuż linii kolejowej łączącej Czechy ze Słowacją i przecinającej Śląsk Cieszyński. Karwińskie zagłębie węglowe oraz Bogumin znajdowały się po stronie czeskiej. Do Cieszyna wysłana została międzysojusznicza komisja kontrolująca, aby uniknąć wszelkich starć między Polakami a Czechami. Postanowienia z 3 lutego miały charakter tymczasowy, a ostateczne decyzje zapaść miały podczas konferencji pokojowej.

W nocy z 23 na 24 lutego Czesi przeprowadzili tymczasem atak na całym froncie, choć akcja ta skończyła się niepowodzeniem wojsk czeskich Polacy nie podjęli działań rewindykacyjnych. 25 II podpisano umowę wojskową, która dokładnie ustalała linie demarkacyjną, precyzując ogólne ustalenia umowy z 3 lutego (Cieszyn, leżący po obu stronach Olzy, Trzyniec i Jabłonków przypadły stronie polskiej).

12 lutego przybyła do Cieszyna komisja międzysojusznicza, która 28 IV 1919 r. wysłała do Paryża raport, w którym dokonywała następującego rozgraniczenia:

- do Polski - węzeł kolejowy Bogumin - Karlina oraz część zagłębia karwińskiego z 10 kopalniami;

- do Czechosłowacji - większa część zagłębia karwińskiego z 26 kopalniami, pomimo przewagi na tym obszarze żywiołu polskiego.

25 V 1919 do prezydenta Tomáša Masaryka zwrócił się premier Paderewski z propozycją rozpoczęcia rozmów dwustronnych. W dniach 21 - 29 VII 1919 r. odbyły się rozmowy delegacji obu krajów. Strona polska zaproponowała przeprowadzenie plebiscytu, na co nie chcieli zgodzić się Czesi.

Sprawa konfliktu polsko - czeskiego zajęły się też połączone komisje do spraw polskich i do spraw czeskich. Opracowany został, datowany na 22 VIII 1919 r. raport, zawierający następujące propozycje:

- część zagłębia karwińskiego przyznawał Polsce,

- 62 tys. Polaków mieszkać miało po stronie czeskiej, gdy tymczasem w Polsce mieszkać miało 10 tys. Czechów.

Raport nie spełniał aspiracji polskich ale ze względu na przyznanie Polsce części zagłębia karwińskiego nie znalazł tez aprobaty w Radzie Najwyższej, która zaproponowała plebiscyt. 27 IX 1919 r. Rada Najwyższa podjęła uchwałę w sprawie plebiscytu na Śląsku Cieszyńskim, Spiszu i Orawie. Postanowienie to miało być notyfikowane za pośrednictwem Francji w ciągu tygodnia rządowi Polski i rządowi Czechosłowacji, a wykonanie plebiscytu miało dokonać się w ciągu najwyżej trzech miesięcy. Termin plebiscytu nie został dotrzymany. Dopiero 30 I 1920 r. przybyła do Cieszyna Międzynarodowa Komisja Plebiscytowa z przedstawicielem Francji na czele (jej członkowie sprzyjali Czechom). Polska zwątpiła w sensowność przeprowadzania plebiscytu ze względu na czeski terror stosowany wobec ludności polskiej. Zaproponowano oddać konflikt pod arbitraż króla Belgii Alberta. Pomysł ten odrzucony został przez parlament czechosłowacki. Wraz z upływem czasu wzmacniała się na spornym obszarze pozycja Czechosłowacji.

Podczas konferencji w Spa Lloyd George narzucił Polsce podział Śląska Cieszyńskiego. Grabski podpisał 10 VII 1920 r. wraz z Edvardem Benešem deklaracje w sprawie podporządkowania się obu stron decyzjom aliantów nie tylko w kwestii Śląska Cieszyńskiego ale również Spiszu i Orawy. Porozumienie to naruszało dotychczasowe porozumienie z 27 IX 1919 r. (o przeprowadzeniu plebiscytu). 28 VII 1920 r. Konferencja Ambasadorów w Paryżu dokonała ostatecznego podziału: strona polska musiała zgodzić się na utratę części Cieszyna położonej na zachodnim brzegu Olzy oraz Trzyńca i Jabłonkowa (ponad 100 tys. Polaków znalazło się po stornie czeskiej na tzw. Zaolziu). Również w sprawie Spiszu i Orawy uwzględniono prymat interesów czeskich.

6. Sprawa przyłączenia Galicji Wschodniej

a) Agresja Zachodnio - Ukraińskiej Republiki Ludowej na Lwów

1 XI 1918 r. powstała Zachodnio - Ukraińska Republika Ludowa, utworzony został rząd rezydujący w Stanisławowie, przystąpiono do tworzenia armii. W tym samym dniu oddziały ukraińskie podjęły próbę zajęcia Lwowa. Całe miasto znalazło się ponownie w rękach polskich dopiero 22 listopada po przebiciu się do miasta oddziałów ppłk Michała Karaszewicza - Tokarzewskiego i po ich połączeniu z załogą miasta. W styczniu 1919 r. nastąpiło zjednoczenie (przejściowe Zachodnio - Ukraińskiej republiki Ludowej z Ukraińską republiką Ludową (Naddnieprze). Konsekwencją tego było wzmocnienie militarne Ukraińców i podjęcie ofensywy w kierunku Chełmszczyzny. Lwów w pocz. marca 1919 r. został na prawie trzy tygodnie odcięty i stał się twierdzą oblężoną.

b) Koncepcja federalistyczna i inkorporacyjna

W nocie delegacji polskiej skierowane 3 III 1919 r. do Komisji Cambona proponowano jako granicę wschodnia polski w tym rejonie linię na Uszycy (nie poprzestawano na linii wyznaczonej biegiem Zbrucza, na której przebiegała dawna granica rosyjsko - austriacka). Odmienne stanowisko prezentowali federaliści: granica biec miała wzdłuż linii na rzece Złotej Lipie (bardziej na zachód - według federalistów była to linia równowagi, bo pozostawiała na Ukrainie tylu Polaków, ilu miało być tez Ukraińców w Polsce). Ponieważ mocarstwa zachodnie nieprzychylne były stanowisku polskiemu w sprawie Galicji Wschodniej powstała konieczność wyparcia wojsk Zachodnio - Ukraińskiej republiki Ludowej za Zbrucz. Za wcieleniem do Polski Galicji Wschodnie przemawiały bowiem nie tylko względy historyczne i potrzeba obrony Polaków tam mieszkających ale również względy strategiczne: uzyskanie granicy z Rumunią, która była niemal pewnym przyszłym sojusznikiem.

c) Stosunek mocarstw zachodnich do konfliktu polsko - ukraińskiego

Przedstawiciele Ententy przedkładali Radzie Najwyższej różne propozycje rozstrzygnięć terytorialnych. Jednym z nich było oddanie Polsce Lwowa i borysławskiego zagłębia naftowego, a pozostawienie reszty Galicji Wschodniej w granicach Zachodnio - Ukraińskiej Republiki Ludowej. Rząd w Warszawie przeciwny był postulowanemu przez mocarstwa rozejmowi, gdyż oznaczałoby to uznanie strony ukraińskiej za równoprawnego negocjatora. Warszawa pragnęła też grać na zwłokę i stwarzać fakty dokonane. Również strona ukraińska nie spieszyła się z zawarciem rozejmu licząc na korzystniejsze rozwiązania na drodze militarnej. Naciskany przez mocarstwa Paderewski 25 IV 1919 r. skierował na ręce amerykańskiego gen. Blissa, desygnowanego przez Radę Najwyższą do prowadzenia rozmów z delegacja polską, pismo, w którym przypominał, że próby zawarcia rozejmu ze stroną ukraińska były nieudane, ponieważ Ukraińcy nie wyrazili zgody na wstępne zawieszenie działań wojennych w okresie trwania rokowań.

d) Ofensywa polska (wiosną 1919 r.)

Strona polska wiosną 1919 r. zaczęła prezentować problem konfliktu polsko - ukraińskiego w szerszym kontekście stosunków Rosji Sowieckiej i rewolucji na Węgrzech. Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego w depeszy z 30 kwietnia do swego przedstawiciela w Paryżu - gen. Tadeusza Rozwadowskiego informowało, że „Czerwona Armia bolszewicka zajęła już kilka miejscowości w Galicji Wschodniej i Besarabii”. W związku z tym „trzeba się stanowczo opierać wszelkim staraniom przymuszenia nas do pospiesznego rozejmu z Ukraińcami” , gdyż „grozi poważne niebezpieczeństwo połączenia bolszewików rosyjskich z węgierskimi”. Rozpoczęto starania zmierzające do wspólnego działania z wojskiem rumuńskim na obszarze małopolski Wschodniej, by wyeliminować siły ukraińskie i stworzyć polsko - rumuńska przegrodę, uniemożliwiającą łączność między Rosja Sowiecką a Węgierską Republika Rad.

W poł. maja 1919 r. ruszyła ofensywa polska (50 - tys. armia): zajęto borysławskie zagłębie naftowe, a w końcu maja osiągnięto linię: Brody - Złoczów - Halicz - Stanisławów, opanowując 2/3 Małopolski Wschodniej. 23 maja działania polskie wsparte zostały przez wojska rumuńskie, które zajęły Pokucie z Kołomyją. Działania armii polskiej posiadały aprobatę Sejmu: w końcu maja podjął on uchwałę w sprawie przynależności Małopolski Wschodniej do Rzeczypospolitej. Uchwała sejmowa zapowiadała, że „ludności ruskiej w granicach Rzeczypospolitej będą nadane takie same prawa, jakie dane będą ludności polskiej na Ukrainie”.

e) Reakcja mocarstw zachodnich na ofensywę polską

Czynniki ukraińskie wykorzystując kontakty z Pragą przekazały na zachód informację, że w działaniach wojennych Polacy wykorzystują armie Hallera (alianci zabronili użycia jej przeciw Ukrainie). Lloyd George na posiedzeniu Rady Najwyższej 21 maja zażądał wstrzymania dostaw żywności i broni do Polski, o ile działania zaczepne nie zostaną przerwane. Uzasadniał tę opinię twierdząc: „Polacy pomagają zgnieść niezależny ruch skierowany przeciwko bolszewikom”. 27 maja w imieniu Rady Najwyższej Georges Clemenceau skierował do Piłsudskiego depeszę domagająca się zatrzymania ofensywy w Małopolsce Wsch. pod groźbą wstrzymania zaopatrzenia i pomocy innego rodzaju dla Polski (Francuzi liczyli jeszcze też na zwycięstwo „białych” generałów z bolszewikami). Piłsudski przyjął te żądania, ale Polacy osiągnęli już swoje cele militarne: front zatrzymał się na linii Brody - Jeziorna - rzeka Złota Lipa.

f) Zmiana stanowiska mocarstw w sprawie konfliktu polsko - ukraińskiego i ofensywa lipcowa wojsk polskich

18 VI 1919 r. angielski minister spraw zagranicznych Arthur Balfour wystąpił na posiedzeniu Rady Ministrów spraw Zagranicznych Ententy z memoriałem postulującym udzielenie stronie polskiej zgody na dalsze działania militarne w Małopolsce Wschodniej, gdyż jedynie wojska polskie mogły stawić opór bolszewikom w tym rejonie. Zgodzono się na to, aby wojska polskie miały swobodę poruszania się aż do rzeki Zbrucz, „co nie przesądzałoby o przyszłym statusie kraju”. W rezolucji ministrów spraw zagranicznych zawarto też zobowiązanie do ustanowienia autonomii w Małopolsce Wschodniej oraz przeprowadzenia plebiscytu na tym obszarze w bliżej nie określonym terminie. Rada Najwyższa 25 czerwca upoważniła wojska Rzeczypospolitej do dalszego prowadzenia operacji wojennych po rzekę Zbrucz, co nie przesądzało o przyszłej przynależności państwowej tego obszaru. 28 czerwca rada Najwyższa zezwoliła władzom polskim na użycie w Małopolsce Wschodniej armii gen. Hallera.

28 czerwca ruszyła na wschód kolejna ofensywa wojsk polskich. 17 lipca dotarła do rzeki Zbrucz. Wojska Zachodnio - Ukraińskiej Republiki Ludowej zostały rozbite, a ich resztki schroniły się na Ukrainie Naddnieprzańskiej.

g) Decyzje Rady Najwyższej w sprawie Małopolski Wschodniej

29 VI 1919 r. Paderewski został powiadomiony przez Stephena Pichona, że rząd polski upoważniony będzie do utworzenia cywilnego rządu w Małopolsce Wschodniej po uprzednim zawarciu przez Polskę z mocarstwami sprzymierzonymi umowy zapewniającej tym obszarom autonomię. 25 VIII 1919 r. Roman Dmowski w nocie do Georgesa Clemencau wyraził w związku z tym obawę, że „umowa, która nie uznałaby Galicji Wschodniej za część nierozdzielną państwa polskiego [...] byłaby [...] przeszkodą dla jej pokojowego rozwoju”. „Delegacja polska uważa za bezwzględnie konieczne, aby Galicja Wschodnia została przyznana Polsce jako część nierozerwalna państwa polskiego”.

21 XI 1919 r. Rada Najwyższa podjęła decyzję oddania Małopolski Wschodniej pod administrację polską na 25 lat jako mandat Ligi Narodów. Po wygaśnięciu mandatu należało spodziewać się plebiscytu. 10 XII 1919 r. delegat polski Stanisław Patek zwrócił się do Clemensau z prośbą, „aby zamiast mandatu na 25 lat, Galicja Wschodnia została przyznana Polsce jako część nierozłączna i autonomiczna jej terytorium”. Klęska „białych” wojsk Denikina spowodowała zmianę stanowiska Francji. Clemencau wywarł presję na Lloyd George’u twierdząc, że decyzja Rady Najwyższej z 21 listopada doprowadzi Polskę do anarchii wewnętrznej. Pod naciskiem Francji Rada Najwyższa 22 XII 1919 r. zawiesiła „decyzję dania Polsce mandatu na lat 25 w Galicji Wschodniej z zastrzeżeniem prawa ponownego rozpatrzenia tej sprawy”.

7. Wojna z Rosją Radziecką

W latach 1919 – 1920 toczyły się ciężkie walki z Armią Czerwoną, dążącą do rozszerzenia rewolucji na kraje Europy Zachodniej. W trakcie ofensywy z początku 1920 r. wojska polskie zajęły nawet Kijów (7 V 1920 r.), po wcześniejszym podpisaniu sojuszu z przewodniczącym Dyrektoriatu URL Symonem Petlurą. Tymczasem Sowieci po pokonaniu „białych” i likwidacji republiki murmańsko-archangielskiej skoncentrowali swe siły przeciwko Polsce na froncie białoruskim. Natarcie rozpoczęło się 14 V 1920 r. jednak nie odniosło spodziewanego sukcesu. Dopiero ofensywa gen. Tuchaczewskiego rozpoczęta 4 VII 1920 r. odniosła sukces i dotarła aż na przedpola Warszawy, gdzie w dniach 12-25 VIII 1920 r. stoczono słynną Bitwę Warszawską. Dzięki kontruderzeniu wyprowadzonemu znad Wieprza na tyły sowieckiego Frontu Zachodniego bitwa zakończyła się dużym sukcesem Polaków. Ofensywa jesienna, rozpoczęta po zwycięskiej bitwie trwała do 12 X 1920 r. i umożliwiła odzyskanie znacznych terenów na wschodzie. Dnia 18 marca 1921 r. w Rydze podpisany został traktat pokojowy, który wytyczył granicę polsko-sowiecką na linii Dzisna-Dokszyce-Słucz-Ostróg-Zbrucz.

8. Wileńszczyzna

Osobnym problemem odnoszącym się do granicy wschodniej była Wileńszczyzna. 27 VIII 1920 r. wycofujący się sowieci przekazali Wilno w ręce litewskie licząc na sprowokowanie wojny polsko-litewskiej. Do wojny takiej nie doszło, a Wileńszczyznę udało się odzyskać przy pomocy manewru wojskowo-politycznego zwanego „Buntem Żeligowskiego”. Gen. Lucjan Żeligowski zajął zbrojnie to terytorium, przy czym oficjalnie ogłosił bunt wobec wojska polskiego. 12 X 1920 r. wydal on dekret dotyczący organizacji władzy na Litwie i obwołał się naczelnym dowódcą Litwy Środkowej jako niezależnego państwa. 20 II 1922 r. Sejm nowopowstałego państwa ogłosił przyłączenie go do II Rzeczpospolitej co zakończyło formowanie granicy wschodniej Polski.

9. Sprawa uznania granic Rzeczypospolitej

Na początku 1922 r. minister spraw zagranicznych Konstanty Skirmut podjął zabiegi, aby oficjalnie uznano wschodnia granice państwa. Podczas konferencji w Genui sprawa ta postawiona została na forum obrad i od razu spotkała się z zastrzeżeniami Lloyda Georga: 10 maja postawił wniosek ponownego rozpatrzenia sytuacji na tym terenie. Dopiero stanowczy protest Sirmunta, który zagroził opuszczeniem konferencji i został poparty przez Francję, Belgię, Łotwę, Estonię, Finlandię, Czechosłowację, Rumunię i Jugosławię spowodował wycofanie przez George’a swego wniosku. W listopadzie 1922 r. Lloyd George ustąpił ze swego stanowiska a jego następca Andrew Bonar Law jako cel polityki postawił likwidację punktów zapalnych w Europie.

W związku z tym, że Niemcy uchylały się od obowiązku spłat reparacji wojska francuskie i belgijskie rozpoczęły 11 I 1923 r. okupację Zagłębia Ruhry w celu wymuszenia reparacji od republiki weimarskiej. Władze litewskie z kolei stosując politykę faktów dokonanych zajęły zbrojnie Kłajpedę. Wydarzenie to stwarzało przychylna dla Polski atmosferę międzynarodową. 3 II 1923 r. Rada Ligi Narodów podjęła uchwałę w sprawie pasa neutralnego pomiędzy Polską i Litwą. Oznaczało to faktyczną aprobatę istniejącej granicy między obu państwami. Konferencja Ambasadorów Wielkiej Brytanii, Francji i Włoch podjęła w tej sprawie 15 III 1923 r . decyzję - uznano jako granicę pomiędzy Polska a Rosja sowiecką „linię oznaczoną i zasłupioną za zgodą obu państw i na ich odpowiedzialność w dniu 23 XI 1922 r.”, tj. w dniu ostatecznego wytyczenia w terenie granicy polsko - sowieckiej przez mieszaną komisję graniczną. Konferencja uznała też granicę polsko - litewska według jej faktycznego przebiegu.

4. Wojna polsko - bolszewicka - przyczyny, przebieg, rezultaty

a) Początek konfliktu - pierwsze walki oddziałów polskich i sowieckich

Na przełomie 1918 i 1919 r. tereny na wschód o Bugu oddzielał od centralnej Rosji front niemiecki. Wraz z wycofywaniem się wojsk niemieckich Armia Czerwona zajmowała tereny opuszczane przez Niemców. Tworząca się armia polska przygotowywała się do zajęcia ziem, należących przed rozbiorami do Rzeczypospolitej.

12 I 1919 r. dowództwo Armii Czerwonej wydało rozkaz marszu na wschód w ramach „operacji Wisła”. Lenin pragnął wymazać rodząca się Polskę z mapy Europy i przekształcić ją w republikę sowiecką.

5 II 1919 r. przedstawiciele władz polskich podpisali z dowództwem wojsk niemieckich na wschodzie umowę w Białymstoku, regulującą zasady ewakuacji wojsk niemieckich z pominięciem centralnej Polski oraz umożliwiającą wojskom polskim posuwanie się na wschód.

W pierwszej dekadzie grudnia 1918 r. Mińsk na Białorusi znalazł się w rękach sowieckich. 5 I 1919 r. oddziały „Samoobrony” (formacja tworzona przez miejscowych Polaków) zostały wyparte z Wilna. W końcu grudnia na terenach zajętych przez Armię czerwoną proklamowano utworzenie Białoruskiej Republiki Sowieckiej, która obszarem swoim obejmowało również Grodno i Białystok. Republika ta połączona została w końcu lutego 1919 r. z Litewską Republiką Sowiecką. W lutym doszło do pierwszych starć pomiędzy regularnymi oddziałami polskimi i sowieckimi.

b) Linia Dmowskiego i linia komisji Cambona

3 III 1919 r. Dmowski wręczył Julesowi Cambonowi notę w sprawie wschodniej granicy Polski (była kompromisem między koncepcją federacyjną a inkorporacyjną): „obszar języka litewskiego” obejmujący Litwę bez Wilna ale z częścią Prus Wschodnich w dolnym biegu Niemna zorganizowany miał być „jako odrębny kraj w granicach państwa polskiego” wraz ze „specjalnym ustrojem, opartym na prawach narodowości litewskiej”. Północno - wschodnia granica Polski biegłaby wzdłuż linii granicznej z 1772 r. pomiędzy Rzeczpospolitą i Kurlandią, od portu Lipawa na wybrzeżu bałtyckim na wschód od Dźwiny, zostawiając po stronie polskiej Połock. Granica wschodnia biegłaby wzdłuż Berezyny, następnie na zachód ku Prypeci i rzeki Uszycy na południowym wschodzie. Mińsk na północy a Kamieniec na południu przypadłby Polsce.

Komisja do Spraw Polskich po wysłuchaniu opinii Paderewskiego (12 kwiecień) nie wzięła jednak pod uwagę propozycji polskich. 22 kwietnia stanęła na stanowisku, że granica ta zostanie wyznaczona po utworzeniu rządu rosyjskiego, z którym będzie uzgodniona (liczono na zwycięstwo Denikina). Komisja Cambona opracowała własny projekt granicy wschodniej Polski: „od dawnej granicy pomiędzy Prusami Wschodnimi a Rosją” zostawiając po stronie polskiej Suwałki i Białystok, następnie korytem Bugu „aż do punktu na wschód od Chełma”. Delegacja brytyjska kwestionowała przynależność Chełmszczyzny do Polski, pragnąc rozpatrywać to zagadnienie wraz ze sprawą granicy Małopolski Wschodniej.

c) Deklaracja Rady Najwyższej z 8 XII 1919 r.

Po klęsce Antona Denikina Rada Najwyższa wydała 8 XII deklarację w sprawie tymczasowej wschodniej granicy polskiej. Przedłużono w niej linię z 22 kwietnia do dawnej granicy rosyjsko - austriackiej, przyznając rządowi polskiemu prawo do organizowania stałej administracji na zachód od tak wyznaczonej granicy - oznaczało to pozostawienie Chełmszczyzny w granicach Polski. Ententa zastrzegła jedynie prawa Polski do obszarów położonych na wschód od ustalonej przez siebie tymczasowej linii granicznej. Deklaracja została wydana wówczas, gdy front polsko - sowiecki pokrywał się z linią Dmowskiego.

d) Ofensywa polska na froncie wschodnim kwiecień - pocz. września 1919 r.

W kwietniu ruszyła ofensywa polska na północnym wschodzie. 21 kwietnia Wilno znalazło się w polskich rękach. Armia Czerwona opuściła miasto. 22 kwietnia Piłsudski ogłosił w Wilnie odezwę do mieszkańców byłego Wielkiego Księstwa Litewskiego: zapowiedział utworzenie zarządu cywilnego, aby dać miejscowej ludności możliwość „rozwiązania spraw wewnętrznych, narodowościowych i wyznaniowych [...] bez jakiegokolwiek gwałtu lub ucisku ze strony Polski” Odezwa spotkała się z przychylnym przyjęciem mocarstw zachodnich.

28 kwietnia okupujące Grodno wojska niemieckie miały rozpocząć ewakuację. Ewentualne wkroczenie tam armii sowieckiej utrudniałoby Piłsudskiemu przeprowadzenie akcji wileńskiej. Zdobycie Wilna umożliwiało natomiast opanowanie Grodna. 23 sierpnia wybuchło w Sejnach powstanie skierowane przeciw Litwinom, inspirowane przez miejscowy oddział POW. Litwini usiłowali opanować Sejny ale po kilku godzinach zostali usunięci z miasta. Opanowanie Wilna spowodowało niezadowolenie rządu litewskiego z siedzibą w Kownie. Władze litewskie uzyskały 26 lipca aprobatę Rady Najwyższej dla tzw. linii Focha, czyli linii demarkacyjnej oddzielającej zajęta przez oddziały polskie Wileńszczyznę od Litwy kowieńskiej oraz ograniczającej możliwość działania armii polskiej na zachód i północ od Wilna.

Po opanowaniu Wileńszczyzny latem 1919 r. wojska polskie zostały skoncentrowane na Białorusi. W sierpniu zajęły Mińsk, pod koniec września front ustabilizował się na linii Połock - Borysów - Bobrujsk - Zasław - rzeka Zbrucz. Podjęto próbę porozumienia z atamanem Semenem Petlurą, kierującego Ukraińska Republiką Ludową. 1 września podpisano rozejm ustalając linie demarkacyjna na rzece Zbrucz. 11 XII 1919 r. Petlura uznał linie Zbrucza za granicę polsko - ukraińską.

e) Rozmowy w Mikaszewiczach i klęska armii Denikina

Na pocz. września ofensywa została wstrzymana. Przyczyną tego było zajęcie przez Denikina (w sierpniu) Kijowa. Do kwatery Denikina wysłana została polska misja wojskowa, a z Rosja sowiecka wznowiono rozmowy w Mikaszewiczach. We wrześniu 1919 r. wojska jednostki Armii Czerwonej w rejonie Mozyrza były oskrzydlone: od północy i zachodu przez wojska polskie, od południa przez Denikina. Groziła im likwidacja. Na pocz. listopada w Mikaszewiczach kpt Ignacy Boerner reprezentujący Piłsudskiego zapewnił Juliana Marchlewskiego, że wojska polskie nie podejmą żadnych działań zaczepnych przeciw Armii Czerwonej (powodem była odmowa Denikina w sprawie ustępstw dot. granicy z Polską). Neutralność polska ułatwiła Armii Czerwonej rozbicie armii Denikina. Inne oddziały „białych” Aleksandra Kołczaka i Nikołaja Judenicza również poniosły klęskę.

Tymczasem rozmowy w Mikaszewiczach w poł. grudnia zamarły (sowieci nie wyrażali zgody na realizacje dwóch podst. warunków wstępnych rozejmu: przekazanie Dynenburga wojskom łotewskim i zaprzestanie działań przeciwko wojskom Ukraińskiej Republiki Ludowej).

13 XII 1920 r. upadł rząd I. Paderewskiego i ustanowiono rząd Leopolda Skulskiego, w którym ministrem spraw zagranicznych był piłsudczyk - Stanisław Patek. Sowieci przygotowywali się do przeprowadzenia operacji mającej na celu skoncentrowanie armii. Na Ukrainie Naddnieprzańskiej ustanowiono Ukraińską Republikę Rad z siedzibą w Charkowie. Polacy natomiast w styczniu 1920 r. we współdziałaniu z wojskami łotewskimi opanowali Dynenburg, przekazany następnie Łotwie. Dowództwo sowieckie przygotowywało się do działań koncentrując na froncie białoruskim oddziały mające na celu przeprowadzenie ofensywy. Na froncie ukraińskim zamierzano natomiast podjąć działania defensywne. Sowieci mieli przewagę (armia polska na wschodzie liczyła 500 tys. żołnierzy).

Na przełomie lutego i marca 1920 r. oddziały dowodzone przez Władysława Sikorskiego zajęły ważne ze strategicznego punktu widzenia węzły kolejowe - w Mozyrzu i Kalenkowiczach (połączenie frontu białoruskiego i ukraińskiego).

f) Propozycje pokojowe w pocz. 1920 r.

Jeszcze w grudniu 1919 r. Czyczerin złożył propozycję pokojową. 2 II 1920 r. Wszechrosyjski Centralny Komitet Wykonawczy Rad wydał odezwę, stwierdzającą, że propozycje pokojowe złożone rządowi polskiemu przez sowietów dowodzą, że agresorem jest strona polska - miało to oczywiście charakter propagandy. 8 III 1920 r. Rada Ministrów przyjęła zasadę prowadzenia przez rząd polski pertraktacji pokojowych z Rosja Sowiecką. Strona polska sformułowała następujące zasady:

- zrzeczenie się przez sowietów wszelkich praw do ziem leżących w granicach państwa polskiego w 1772 r.;

- ustanowienie linii bezpieczeństwa, biegnącej pomiędzy granicą z 1772 r. a istniejącą linią frontu;

- utworzenie państwa ukraińskiego, którego zachodnia granica opierać miała się o Zbrucz; ludność zamieszkała pomiędzy „linią bezpieczeństwa” a granica z 1772 r. miała mieć możliwość swobodnego zadecydowania o przynależności państwowej;

- rezygnowano z planu utworzenia państwa białoruskiego i porozumienia z Litwą.

27 III 1920 r. minister Patek zaproponował podjęcie rozmów w Borysowie (spowodowało by to sparaliżowanie działań sowieckich na Białorusi, gdyż Borysów leżał w centralnym miejscu frontu białoruskiego, a rokowania zawiesiłyby na tym odcinku działania militarne. 28 III 1920 r. Czyczerin wystąpił z kontrpropozycją - aby rozmowy odbywały się w jednym z państw neutralnych przy jednoczesnym przerwaniu działań na całym odcinku frontu. Spór o miejsce rokowań trwał do 8 kwietnia.

g) Ofensywa polska - wyprawa kijowska

21 IV 1920 r. Rzeczpospolita zawarła umowę z rządem Ukraińskiej Republiki Ludowej (reprezentowane przez atamana Semena Petlurę). Polacy zobowiązali się przekazać Ukrainie obszary leżące na wschód od granicy między obu państwami, do granic z 1772 r., które Polska już posiada lub odzyska od Rosji drogą orężną lub dyplomatyczną. 25 kwietnia podpisano konwencje wojskową, a 25 kwietnia ruszyła ofensywa polska na froncie ukraińskim (10 dywizji polskich i dwie dywizje ukraińskie). 7 maja grupa uderzeniowa 3 armii polskiej gen, Edwarda Rydza - Śigłego zdobyła Kijów. 14 maja ofensywa załamała się, 5 czerwca armia konna Budionnego przerwała rozciągnięte polskie linie obronne, 4 lipca rozpoczęła się wielka ofensywa sowiecka na Białorusi, dowodzona przez Miachiła Tuchaczewskiego. Na pocz. czerwca, po ofensywie Budionnego, oddziały polskie rozpoczęły odwrót. 10 czerwca wycofała się z Kijowa grupa Rydza - Śmigłego.

h) Rozpoczęcie rokowań w Spa

9 VI 1920 r. upadł rząd Skulskiego, a na jego miejsce powołano rząd Władysław Grabskiego. 1 VII 1920 r. Sejm powołał na wniosek premiera Radę Obrony Państwa w składzie: Naczelnik Państwa i Naczelny Wódz jako przewodniczący, marszałek Sejmu, dziesięciu posłów, reprezentujących poszczególne partie, wyznaczonych przez Sejm, premier, trzech ministrów wyznaczonych przez rząd, trzech przedstawicieli wyznaczonych przez Naczelnego Wodza. 6 VII 1920 r. rada Obrony Państwa zwróciła się do Wielkiej Brytanii i Francji o pośrednictwo w rozmowach pokojowych z Rosją (Rosja odrzuciła). Premier Grabski udał się do belgijskiej miejscowości Spa na konferencję szefów rządów państw Ententy. 10 VII Lloyd George narzucił Polsce warunki wstępne: wycofanie wojsk na linię zaakceptowaną przez Radę Najwyższą 8 XII 1919 r. 11 VII 1920 r. brytyjski minister spraw zagranicznych George Curzon przesłał Cziczerinowi notę zawiadamiającą o przyjętych w Spa ustaleniach: zaproponował pośredniczenie w rokowaniach polsko - sowieckich. Depesza Brytyjczyków nie przedstawiała jednak ustalonej linii, zgodnej z przebiegiem frontu, ale podawała, że Lwów znajdzie się po stronie sowieckiej, o czym nie było mowy w dokumentach podpisanych przez Grabskiego. Uznano to za błąd popełniony w pośpiechu przez brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych, Brytyjczycy jednak nie sprostowali tego „błędu”. W dokumentacji prywatnej pozostawionej przez Lloyda George’a odnaleziono memorandum jego doradcy sir Lewisa Namiera Bernsteina, pochodzącego z Galicji Wschodniej, w którym rzekomy błąd odzwierciedla dokładnie „oczywisty podział etnograficzny między Galicją Wschodnią a Zachodnią”. Telegram sprawił w Moskwie wrażenie, że mocarstwa zachodnie są przeciwne polskim roszczeniom terytorialnym i że nie podejmą interwencji w obronie Polski. Jednocześnie sowieci całkowicie zlekceważyli ofertę brytyjskiego pośrednictwa 17 VII 1920 r. w odpowiedzi na telegram Cziczerin odrzucił przedstawione propozycje, wytykając rządowi brytyjskiemu, że „teraz wyraża pragnienie pokoju, a w okresie polskiej inwazji na Ukrainę bynajmniej nie zdradził, iż je żywi”. Lenin w telegramie do Stalina pisał: „Ja zaś osobiście uważam, że jest to jedno wielkie szachrajstwo... Za pomocą szachrajskich obietnic chcą nam wydrzeć z ręki zwycięstwo”.

19 VII 1920 r . rozpoczął się w Moskwie II Kongres Kominternu. W wygłoszonym na tym Kongresie referacie Lenin powiedział: „[...] jeśli nasi towarzysze z zagranicy pomogą nam teraz zorganizować jednolitą armię, to żadne niedociągnięcia nie przeszkodzą nam w wykonaniu naszego zadania. Zadaniem tym jest dokonanie światowej rewolucji proletariackiej, stworzenie światowej republiki radzieckiej”.

Dowódca Armii Czerwonej S. Kamieniew stwierdził 21 VII 1920 r.: „Na obu naszych frontach przeciw Polsce wydano instrukcje, by energicznie kontynuować ofensywę, nie przejmując się linią graniczną wskazaną w telegramie lorda Curzona”. Lew Trocki oświadczył, że dalsze działania militarne doprowadzą do „rozbicia pokoju wersalskiego” i przeniesienia rewolucji na obszar Niemiec. Michaił Tuchaczewski w rozkazie wydanym na początku lipca wojskom swego frontu mówił, że „decydują się losy rewolucji światowej”, a „poprzez trupa białej Polski prowadzi droga do wszechświatowego pożaru”.

Rada Najwyższa skierowała do Warszawy misje wojskową. Na jej czele stał brytyjski ambasador w Berlinie lord Edgar d’Abernon, a jej członkiem był Szef Sztabu Generalnego rady Wojennej Ententy - gen. Maxime Weygand. Do Polski miały napływać broń i amunicja z Europy Zachodniej poprzez Gdańsk. W wypadku, gdyby Niemcy zaatakowały granice zachodnią Polski, alianci mieli podjąć kontruderzenie na froncie reńskim.

i) Stosunek państw sąsiedzkich do wojny polsko - bolszewickiej

Niemcy: 20 VII 1920 r. prezydent Rzeszy Friedrich Ebert proklamował neutralność, a 25 lipca władze niemieckie wydały zakaz tranzytu do Polski i sprzedaży materiałów wojennych. Dowódca Reichswery gen. Hans von Seeckt miał przygotowany plan zaatakowania w sprzyjającym momencie Poznańskiego w rejonie Zbąszynia i Głogowa oraz z okolic Piły. Bolszewicy zaś obłudnie zapewniali Niemców, że Armia Czerwona nie zamierza przekraczać granicy Rzeszy z 1914 r.

Czechosłowacja: 9 VIII 1920 r. ogłosiła neutralność. Tomaš Masaryk zachęcał 24 lipca jadącą do Polski misję lorda d’Aberdona, aby nie organizować dla Polski żadnej pomocy. Władze czeskie nic nie uczyniły, a wręcz tolerowały, gdy na skutek dyrektyw płynących z Moskwy w połowie maja kolejarze czescy zablokowali transport broni i amunicji idący z Zachodu do Polski. 10 sierpnia nie wyraziły zgody na ewentualny przemarsz wojsk węgierskich przez terytorium Czechosłowacji, gdyby Budapeszt zdecydował się udzielić pomocy Polsce.

Litwa: Zajęła stanowisko wrogie - polskie formacje były atakowane na polskim terytorium przez litewskie siły zbrojne. Strona litewska przepuszczała przez obszar swego państwa jednostki Armii Czerwonej, umożliwiając im wyjście na tyły wojsk polskich.

Wolne Miasto Gdańsk: W porcie gdańskim wybuchł strajk dokerów - dowódca stacjonujących tam oddziałów angielskich gen. Richard Haking użył swoich żołnierzy do wyładunku transportów uzbrojenia. Zgromadzenie Konstytucyjne Wolnego Miasta podjęło 18 sierpnia uchwałę, w której zwracało się z wnioskiem do Komisarza Ligi Narodów o ogłoszenie neutralności Wolnego Miasta. Po proteście ze strony polskiej Konferencja Ambasadorów odrzuciła uchwałę gdańskiego Zgromadzenia Konstytucyjnego.

j) Kontrofensywa sowiecka

12 VII 1920 r. Rosja sowiecka i Litwa zawarły traktat pokojowy, na mocy którego państwo litewskie otrzymać miało nie tylko Wilno z przylegającymi obszarami ale również Smorgonie, Lidę i Grodno. W jednym z tajnych protokołów stwierdzano, że Litwa zgadza się na przemarsz przez swe terytorium Armii Czerwonej (jaskrawe naruszenie prawa międzynarodowego).

W końcu lipca oddziały sowieckie przekroczyły linię z 8 XII 1919 r.. 20 VII 1920 r. Rada Obrony Państwa wystąpiła z propozycją rozmów z władzami sowieckimi. 22 VI 1920 r. rząd polski wysłał do Moskwy depeszę z prośba o rokowania rozejmowe. Cziczerin 23 VII 1920 r. przyjął ofertę złożona przez ministra spraw zagranicznych - E. Sapiehę. Sowieci 30 VII 1920 r. przyjęli delegatów polskich, ale tyko po to, aby powiadomić, że nie chcą rokować w sprawie rozejmu, tylko pokoju, a delegacja polska nie ma do tego uprawnień. Następnie przetrzymali delegatów polskich przez 3 dni, aby opóźnić ich powrót po pełnomocnictwa do Warszawy. Przyczyny tego Lenin scharakteryzował następująco: „[...] rząd polski waha się i miota oraz oświadcza, że proponuje nam nowe warunki pokoju. Prosimy bardzo, panowie obszarnicy i kapitaliści, rozpatrzenia polskich warunków nigdy nie odmówimy [...] znamy tych panów. Kiedy powiadają, że proponują nam rokowania pokojowe, odpowiadamy: prosimy panowie, spróbujcie. Ale liczymy jedynie na polskich robotników i na polskich chłopów, my również będziemy mówili o pokoju, ale nie z wami, polscy obszarnicy i polscy birżua, lecz z polskimi robotnikami i chłopami, i zobaczymy co z tego wyniknie”. Przygotowania do podjęcia rozmów z ewentualnym „rządem robotników i chłopów było w pełnym toku. 23 VII 1920 r. „Polskie Biuro” w Moskwie powołało Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski (Polrewkom) z Marchlewskim na czele. W jego skład weszli m. in. Dzierżyński (rzeczywisty przywódca, członek Rady Wojennej Frontu Zachodniego) oraz Unszlicht, również członek Rady Wojennej. 30 VII 1920 r. w komunikacie o swym powstaniu Polrewkom zawiadamiał, że „pozbawia władzy dotychczasowy rząd szlachecko - burżuazyjny”, a w Manifeście wydanym tego samego dnia stwierdzono: „Pokój trwały, gwarantujący ich od nowych zamachów [zgodnie z oryginałem] na wolność, może być zawarty tylko pomiędzy Rosją Socjalistyczną a Socjalistyczną Polską Rad Robotniczych”. 2 VIII 1920 r. na wiecu w Białymstoku Tuchaczewski „w imieniu Rosji sowieckiej, rosyjskiej partii bolszewickiej i Czerwonej Armii” powitał przedstawicieli Polrewkomu jako „członków czerwonego rządu polskiego”.

Tymczasem trwały nadal rokowania pokojowe z utworzonym 24 VII 1920 r. rządem obrony narodowej Witosa. Rokowania te ujawniły taktykę bolszewików: prowadzili rozmowy z rządem polskim, a jednocześnie stworzyli Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski, który „pozbawił władzy” ten rząd i sam jechał w kierunku Warszawy, aby stanąć na czele komunistycznego państwa polskiego. Wyznaczane przez Tuchaczewskiego kolejne daty zdobycia Warszawy były zawsze o dzień lub dwa wcześniejsze od wyznaczonych, również przez niego, terminów rokowań „pokojowych”.

W Małopolsce Wschodniej powstał - Komitet Rewolucyjny, kierowany przez Władymira Zatońskiego. W sierpniu 1920 r. Lenin polecił zastępcy komisarza spraw wojskowych Efraimowi Skliańskiemu, by we współpracy z Dzierżyńskim organizował na tyłach wojsk polskich terror. Bandy bolszewickie przebrane za chłopów dokonywać miały wypadów na drugą stronę frontu na głębokości 10 - 20 km oraz wieszać polskich „kułaków”, księży, właścicieli ziemskich. Za każdego powieszonego Lenin obiecał nagrodę 100 tys. rubli.

k) Powstanie rządu obrony narodowej W. Witosa

Niepowodzenia na froncie spowodowały ostrąkrytykę skierowana pod adresem Piłsudskiego. Dyskusjie przeniesiono na forum Rady Obrony Państwa. Na jej szóstym posiedzeniu - 19 VII 1920 r. padł wniosek o „powołaniu jednolitego dowódcy frontowego”, którym miał zostać Piłsudski. Wobec krytyki uznał on za stosowne zaproponować ROP zwolnienie go z obowiązków albo zadeklarowanie jednolitego poparcia. Po tym oświadczeniu Piłsudski opuścił zebranie, oddając przewodnictwo premierowi. Zebrani członkowie ROP pod nieobecność wojskowych, którzy wyszli z sali, powzięli jednomyślnie uchwałę wyrażającą pełne zaufanie dla Naczelnika Państwa. Akcja przeciw Piłsudkiemu prowadzona była również przez aliantów. Marszałek Francji F. Foch zarzucał mu piastowanie dwóch funkcji: naczelnika państwa i naczelnego wodza. Uważał , że na czelne dowództwo należy powierzyć polskiemu generałowi, który będzie słuchał rad Ententy. Podczas brytyjsko - francuskiej konferencji w Hythe premierzy Lloyd George i Aleksander Millerand wystosowali 9 VIII 1920 r. wspólna depeszę do Warszawy, obiecując pomoc w walce z bolszewikami pod warunkiem mianowania nowego naczelnego wodza, który zgodzi się na pomoc alianckich oficerów. W tej sytuacji 12 VIII 1920 r. Piłsudski udał się do premiera W. Witosa i przed przyjazdem do kwatery w Puławach wręczył mu rezygnację ze stanowiska Naczelnika Państwa i Naczelnego Wodza, zaznaczając przy tym, że pełni obie funkcje do czasu, gdy Witos zdecyduje się na przyjęcie rezygnacji. Premier rezygnację schował i po zakończeniu działań wojennych zwrócił ją Piłsudskiemu. Wieczorem 12 VIII 1920 r. Piłsudski odbył długą rozmowę z gen Rozwadowskim, Sosnkowskim i M. Weygandem, naradzając się nad szczegółami realizacji planu bitwy warszawskiej. Następnie wyjechał do kwatery głównej w Puławach, nakładając sporo drogi, aby pożegnać się z żoną i córkami, znajdującymi się wówczas w majątku Bobowa pod Tarnowem. Aleksandra Piłsudska wspominała później: „Mąż [...] pożegnał się z dziećmi i ze mną, tak jak gdyby szedł na śmierć”. 13 VIII 1920 r. wieczorem Piłsudski przybył do Puław i rozpoczął objazd oddziałów mających wziąć udział w głównym uderzeniu.

24 VII 1920 r. ustąpił rząd Skulskiego a na jego miejsce powołano rząd obrony narodowej z Witosem na czele (I. Daszyński był wicepremierem). Nastąpiła konsolidacja wewnętrzna Rzeczypospolitej - armia polska liczyła w tym momencie 900 tys. żołnierzy.

l) Bitwa warszawska

16 VIII 1920 r. ruszyła znad Wieprza ofensywa kontrofensywa polska, której nie zdołała zapobiec armia Budionnego. Lewe skrzydło atakującej Warszawę armii Tuchaczewskiego zostało rozbite. Pod Warszawą Armia Czerwona straciła 25 tys. poległych, w ręce polskie dostało się 66 tys. jeńców, 231 dział, ponad tysiąc karabinów maszynowych.

Między 20 a 28 IX 1920 r. w bitwie nad Niemnem oddziały polskie stosując manewr oskrzydlający (oddziały Rydza Śmigłego przekroczyły pod Druskiennikami Niemen i wyszły pod Lidą na tyły przeciwnika) pokonały wojska sowieckie. Zdobycie Lidy zmusiło Tuchaczewskiego do zarządzenia odwrotu.

Na południu armia gen Stanisława Hallera przyszła z odsieczą oblężonemu Zamościowi (31 VIII 1920 r.),a wycofująca się armia Budionnego poniosła poważne straty w okolicy Wolicy Śniatyckiej, Miączyna i Zawalewa.

m) Walka o granicę polsko - litewską

Na początku września 1920 r. oddziały polskie rozbiły w okolicach Augustowa i Suwałk oddziały litewskie wypierając je poza linię ustaloną 8 XII 1919 r. Do największej bitwy doszło 22 IX 1920 r.: rozgromiono dywizję litewska, która 13 września opanowała Sejny. Nic nie stało na przeszkodzie, aby opanować Wilno. Z decyzją tą powstrzymywano się, żeby nie wywoływać antypolskich nastrojów wśród aliantów. Piłsudski zaaranżował natomiast „bunt” gen. Lucjana Żleligowskiego: na czele oddziałów składających się z Polaków zamieszkujących Wileńszczyznę Żeligowski zajął 9 X 1920 r. Wilno ogłaszając, że czyni to wbrew władzom polskim. Wkrótce proklamował powstanie „samodzielnej” Litwy Środkowej. Protesty Wielkiej Brytanii i Francji z 12 X 1920 r. spowodowały wycofanie oddziałów polskich z Wileńszczyzny. 29 XI 1920 r. zawarto rozejm pomiędzy Republiką Litewską a Litwą Środkową. 20 II 1922 r. Sejm Wileński - parlament Litwy Środkowej - na swym pierwszym posiedzeniu przyjął uchwałę o wcieleniu Wileńszczyzny do Polski.

n) Pokój ryski

19 VIII 1920 r. rozpoczęły się w Mińsku rozmowy pomiędzy delegacją polską i sowiecką. Sowieci zażądali: ograniczenia armii polskiej do 50 tys. (nadwyżki uzbrojenia miały być przekazane wojskowym władzom sowieckim) , utworzenia w Polsce milicji robotniczej. W tym czasie rozstrzygały się losy wojny polsko - bolszewickie i już 19 sierpnia postulaty sowietów były nieaktualne. Postanowiono przenieść rozmowy do neutralnej Rygi.

Zwycięstwo polskie w bitwie warszawskiej wywołało zainteresowanie USA sprawami Eropy Środkowej (dotychczas USA pozostawały na uboczu). W Departamencie Stanu utrzymywał się pogląd, że linia rzeki Bug w jej środkowym biegu wyznacza wschodnia granicę etnograficznego obszaru polskiego. Na wieść o klęsce bolszewików pod Warszawą dyplomacja amerykańska usiłowała powstrzymać ofensywę polską na tzw. linii Curzona i uratować sowiecki stan posiadania w Europie Wschodniej. Politycy amerykańscy odwoływali się do zasady samostanowienia narodów. Departament Stanu wystosował 21 VIII 1920 r. notę do władz polskich. W tydzień później Amerykanie musieli przyjąć negatywną odpowiedź strony polskiej.

Rozmowy w Rydze rozpoczęły się 21 IX 1920 r. Delegacja polska uznała pełnoprawny udział przedstawicieli Ukraińskiej republiki Rad oraz zgodzili się na pominięcie przedstawicieli Ukraińskiej Republiki Ludowej (rezygnacja z koncepcji federacyjnej). 12 X 1920 r. podpisano rozejm. W II połowie listopada rozpoczęły się właściwe rokowania pokojowe, które w początkach 1921 r. znalazły się w martwym punkcie ze względu na odmienne oceny wartości mienia polskiego, które - wywiezione do Rosji podczas wojny światowej - miało być rewindykowane. Delegacja polska domagała się przyłączenia do Rzeczypospolitej dodatkowo terytorium o powierzchni 12 tys. km2. W lutym 1921 r. wybuchł bunt marynarzy w Kronsztadzie - sowieci byli skłonniejsi do rozmów, bo musieli zająć się stłumieniem tegoż buntu; także strona polska chciała zakończyć wojnę (zbliżał się plebiscyt na Śląsku). Wówczas osiągnięto kompromis w sprawach ekonomicznych: Sowieci mieli wypłacić Polsce 30 mln rubli w złocie z tytułu udziału ziem polskich w stworzeniu funduszu złota państwa rosyjskiego oraz 29 mln rubli w złocie jako wartość zatrzymanego w Rosji taboru kolejowego z byłego Królestwa Kongresowego (Sowieci nie dotrzymali umowy - pierwsza z tych sum nie doczekała się nawet częściowej realizacji).

Ostatecznie traktat ryski podpisany został 18 III 1921 r. Przyjęta linia graniczna przebiegała na zachód od linii frontu z końca września 1919 r., pokrywając się (z wyjątkiem odcinka litewskiego i w Małopolsce Wschodniej) z linią Dmowskiego. Po stronie sowieckiej pozostawał Połock i Mińsk.

5. Ustrój II RP i jego ewolucja ( konstytucja marcowa, nowela sierpniowa, konstytucja kwietniowa)

1. Sejm Ustawodawczy – Mała Konstytucja

Wybory do Sejmu odbyły się 26 I 1919 r. (wybrano 296 posłów). Do Sejmu weszli 7 II 1919 r. posłowie polscy, którzy w austriackiej Izbie Deputowanych reprezentowali Galicję Wschodnią oraz Polacy, którzy posiadali mandaty poselskie w parlamencie Rzeszy. W czerwcu 1919 r. wybrano posłów z Wielkopolski. Wybory zbojkotowała Komunistyczna Partia Robotnicza Polski (utworzona 16 XII 1918 r. przez połączenie SDKPiL orz PPS - Lewicy).

Rozkład sił w parlamencie przedstawiał się następująco:

- Związek Ludowo - Narodowy 116 posłów (przed rozłamami),

- Polskie Zjednoczenie Ludowe (zbiżone do Zw. Ludowo - Narodowego) - 27 posłów,

- PSL „Piast” - 44,

- PSL „Wyzwolenie” - 58,

- Narodowy Związek Robotniczy - 17,

- PSL - Lewica - 13,

- Związek Parlamentarny Polskich Socjalistów - 32,

- Klub Pracy Konstytucyjnej (skupiał konserwatystów i tzw. demokratów bezprzymiotnikowych z Galicji; posłowie tego klubu często pośredniczyli pomiędzy prawicą a lewicą; w sprawach politycznych głosowali niejednokrotnie wspólnie z lewicą),

- Klub Żydowski - 10,

- Klub Niemiecki - 2 posłów.

Ogółem w poł. 1919 r. Sejm liczył 394 posłów, z których 36% reprezentowało narodową demokrację, 15% PSL „Wyzwolenie”, 12% PSL „Piast”, 9% socjalistów.

Pierwsze posiedzenie Sejmu odbyło się 10 II 1919 r. na drugim posiedzeniu 14 lutego Sejm wybrał marszałka - Wojciecha Trąbczyńskiego (155 głosów za; na Witosa oddano 149 głosów). 20 lutego, na trzecim posiedzeniu Sejm powierzył Piłsudskiemu dalsze sprawowanie urzędu Naczelnika Państwa na zasadach określonych w tzw. Małej Konstytucji (art. I: „władzą suwerenną i ustawodawczą w państwie polskim jest Sejm Ustawodawczy”; art. II: „Naczelnik Państwa jest przedstawicielem Państwa i najwyższym wykonawcą uchwał Sejmu w sprawach cywilnych i wojskowych”)

2. Konstytucja marcowa

a) Prace nad konstytucją - różne propozycje ustawy zasadniczej

W lutym 1919 r. utworzona została Komisja Konstytucyjna Sejmu Ustawodawczego pod przewodnictwem Władysława Seydy (ZLN), Macieja Rataja (PSL „Wyzwolenie”) i Mieczysława Niedziałkowskiego (PPS). Rząd powołał też Ankietę Konstytucyjną kierowana przez Michała Bobrzyńskiego.

Projekt Mieczysława Niedziałkowskiego: jednoizbowy sejm, szerokie swobody obywatelskie, kontrola państwa nad środkami produkcji, komunikacji i wymiany.

Projekt ZLN: ochrona własności prywatnej i swobód demokratycznych, dwuizbowy parlament z Sejmem i Strażą Praw, prezydent posiadać miał prawo weta ustawodawczego.

Projekt prof. Józefa Buzka: wzorowany na konstytucji amerykańskiej - decentralizacja administracji, państwo federalne, dwuizbowy parlament.

8 VII 1920 r. Komisja Konstytucyjna przedstawiła Sejmowi Ustawodawczemu własny projekt. Wobec zagrożenia państwa przez atak sowiecki debatę konstytucyjną zawieszono. Dyskusje wznowiono we wrześniu 1920 r. Narodowa Demokracja dążyła, wbrew własnemu programowi, do osłabienia pozycji prezydenta w obawie, że urząd ten przypadnie Piłsudskiemu. Sprzeciwiała się łączeniu funkcji prezydenta i Naczelnego Wodza w czasie wojny. Lewica sejmowa starała się rozszerzyć kompetencje prezydenckie. PPS i PSL „Wyzwolenie” sprzeciwiały się tworzeniu dwuizbowego parlamentu. Ostatecznie sprawa senatu rozstrzygnięta została po myśli większości Komisji Konstytucyjnej głosami prawicy, części centrum i mniejszości niemieckiej. Z ław lewicy padała okrzyki: „Zdrajcy ludu! Coście dali Niemcom!”

5 II 1921 r. zakończono drugie głosowanie nad projektem konstytucji. Nie zyskały poparcia większości postulaty lewicy dotyczące mniejszości narodowych, wyboru prezydenta w głosowaniu powszechnym i upoważnienia go do zajmowania stanowiska wodza naczelnego w czasie wojny oraz konstytucyjnego prawa do strajku.

Trzecie głosowanie rozpoczęło się 15 III 1921 r. Prawica zrezygnowała z niektórych sformułowań - uchylono zapis że prezydentem może być tylko Polak i katolik. Utrzymano jednak tekst przysięgi prezydenckiej opartej na zasadach wiary katolickiej. Na osiągnięcie kompromisu wpłynął fakt zbliżania się terminu plebiscytu na Górnym Śląsku (20 III 1921) - uchwalenie konstytucji miało być ważnym atutem. 17 III 1921 r. Sejm Ustawodawczy uroczyście uchwalił konstytucję Rzeczpospolitej Polskiej.

b) Treść konstytucji marcowej

Konstytucja składała się z siedmiu rozdziałów: I - rzeczpospolita, II - Władza ustawodawcza, III - Władza Wykonawcza, IV - Sądownictwo, V - Powszechne prawa i obowiązki obywateli, VI - Postanowienia ogólne, VII - Postanowienia przejściowe.

Konstytucja wprowadzała republikę parlamentarną. Organami ustawodawczymi były Sejm i Senat wybierane co 5 lat w wyborach powszechnych, tajnych, bezpośrednich, równych i proporcjonalnych przez wszystkich obywateli, którzy ukończyli 21 rok życia (do Sejmu) i 30 rok życia (do Senatu) - z wyjątkiem wojskowych. Prawo wybieralności przysługiwało obywatelom powyżej 25 lat (do Sejmu) i 40 lat (do Senatu). Sejm i Senat posiadały wyłączność w stanowieniu ustaw. Prawo inicjatywy ustawodawczej miał również rząd. Projekty ustaw sejmowych musiały być zaakceptowane przez Senat, który mógł zwrócić Sejmowi projekt z propozycjami zmian. Tekst ustawy miał w tym przypadku ustalić sejm, bądź aprobując poprawki Senatu zwykłą większością, bądź odrzucając je większością 11/20 głosów. Posłowie posiadali immunitet parlamentarny, mieli prawo zwracać się do rządu z interpelacjami, a także wybierali ze swego grona marszałka Sejmu, sekretariat i komisje sejmowe. Sejmowi podlegała też Najwyższa Izba Kontroli Państwa, której prezes był odpowiedzialny przed Sejmem.

Władzę wykonawczą sprawował prezydent i rząd. Prezydent wybierany był przez Zgromadzenie Narodowe, złożone z członków Sejmu i Senatu, na okres 7 lat. Miał teoretycznie prawo zwoływania, otwierania, odraczania i zamykania sesji Sejmu oraz rozwiązywania Sejmu (to ostatnie uprawnienie przy zgodzie 3/5 senatorów). Prezydent mianował prezesa Rady Ministrów. , a na jego wniosek ministrów. Premier i ministrowie cieszyć się musieli zaufaniem większości Sejmu i na jego żądanie ustępowali. Prezydent podpisywał ustawy, ale jedynie w łączności z premierem i odpowiednim ministrem, nie miał prawa weta ustawodawczego.

Radę Ministrów tworzyli ministrowie pod kierownictwem prezesa rady Ministrów. Ministrowie ustępowali niezależnie od siebie na żądanie Sejmu - nie musiało to jednak oznaczać votum nieufności wobec całego rządu.

Konstytucja przewidywała szeroki samorząd terytorialny. Czynności wykonawcze samorządu wojewódzkiego i powiatowego należeć miały do organów kolegialnych pod przewodnictwem przedstawicieli administracji rządowej. Przewidywano powołanie samorządu gospodarczego.

Sądownictwo oparto na zasadach niezależności i nieusuwalności sędziów, prawa korzystania przez nich z immunitetu sądowego, jawności rozpraw, mianowania sędziów przez prezydenta oraz rozpatrywania spraw zagrożonych karami ciężkimi i przestępstw politycznych przez sądy przysięgłych. Orzeczenia o legalności aktów administracyjnych przysługiwało sądownictwu administracyjnemu z Najwyższym Trybunałem Administracyjnym na czele.

Podstawowe obowiązki obywatelskie: wierność wobec państwa, przestrzeganie jego praw, służba wojskowa, ponoszenie świadczeń i ciężarów publicznych ustanowionych na mocy ustaw. Prawa obywateli: prawo do życia, do wolności i mienia bez różnicy pochodzenia, narodowości, rasy lub religii, równość wobec prawa. Nie uznawano przywilejów rodowych, stanowych, herbów, tytułów. Deklarowano nietykalność osobistą, z określeniem warunków jej ograniczenia. Konstytucja gwarantowała prawo do własności prywatnej - jego ograniczenie lub zniesienie nastąpić mogło w przypadku przewidzianych ustaw, jedynie ze względów wyższej użyteczności i za odszkodowaniem. Ograniczono wolny obrót ziemią. Gwarantowano nietykalność mieszkań, wolność wyboru miejsca pobytu, zajęcia, swobodę wyrażania myśli, wolność prasy, tajemnicę korespondencji, prawo wnoszenia petycji, tworzenia związków, prawo do zachowania narodowości przez mniejszości narodowe, które mogły pielęgnować mowę i zwyczaje, miały prawo zakładać instytucje, związki autonomiczne. Konstytucja gwarantowała wolność badań naukowych, obowiązek nauki szkolnej w zakresie szkoły podstawowej, bezpłatność nauki w szkołach publicznych i samorządowych, prawo do ubezpieczeń społecznych, opiekę państwa nad dziećmi pozbawionymi opieki rodzicielskiej, zakazywano pracy młodocianych i kobiet w warunkach szkodliwych dla zdrowia, zapewniano ochronę macierzyństwa i prawo do wynagrodzenia za szkody wyrządzone przez organy władzy państwowej.

Stwierdzano, że Kościół katolicki zajmuje w państwie naczelne stanowisko wśród równoprawnych wyznań oraz, że stosunek państwa do Kościoła uregulowany zostanie przez osobny układ z Watykanem.

Użycie siły zbrojnej uzależniano od decyzji władzy cywilnej przy ścisłym zachowaniu ustaw o stanie wyjątkowym lub wojennym. Przewidywano czasowe zawieszenie niektórych praw obywatelskich na mocy decyzji Rady Ministrów oraz prezydenta w czasie wojny lub stanu grożącego wybuchem wojny.

Zmiany konstytucji mógł dokonać Sejm i Senat większością kwalifikowaną 2/3 głosów w obecności przynajmniej połowy posłów i senatorów. Stałej rewizji konstytucji dokonywało Zgromadzenie Narodowe co 25 lat lub Sejm nadzwyczajny większością 3/5 głosów.

Konstytucja wejść miała w życie z dniem jej ogłoszenia, te zaś jej postanowienia, które wymagały odpowiednich ustaw - po wejściu w życie tychże ustaw. Konstytucje ogłoszono w „Dzienniku Ustaw” w maju 1921 r.. Wiele jej zasadniczych postanowień weszło w życie po wyborach do Sejmu i Senatu w 1922 r.

Konstytucja wzorowana była na francuskiej ustawie zasadniczej. Charakteryzowała się dominacja władzy ustawodawczej nad wykonawczą, co stanowiło jej główny mankament - uzależnienie głównych spraw państwowych od decyzji Sejmu z jego chwiejnymi układami partyjnymi było hamulcem sprawnego rządzenia państwem.

3. Nowela sierpniowa

Po przyjęciu dymisji tymczasowego rządu Kazimierza Bartla prezy­dent Mościcki powierzył misję stworzenia nowego gabinetu dotychcza­sowemu premierowi. 8 VI 1926 r. rząd podjął na nowo działalność. Sprawy wewnętrzne objął w nim Kazimierz Młodzianowski, zagraniczne - August Zaleski, wojsko - Piłsudski, skarb - przedstawi­ciel finansjery Czesław Klarner, przemysł i handel - Eugeniusz Kwiatkowski, sprawiedliwość - Wac­ław Makowski, rolnictwo - Aleksander Raczyński, reformy rolne – Witold Staniewicz, pracę i opiekę społeczną - Stanisław Jurkiewiczoraz koleje - Paweł Romocki. Rząd nie opierał się w zasadzie na stronnictwach sejmowych.

Rozwiązanie Sejmu i Senatu oraz rozpisanie nowych wyborów nie odpowiadało intencjom Piłsudskiego. Być może nowe wybory dały­by mu pewne zyski, ale dotychczasowy Sejm, pozbawiony autorytetu i upokorzony własną bezsilnością wobec przewrotu, był dla marszałka wygodniejszy niż nowy parlament, który mógłby mieć więcej ambicji rządzenia.

16 VI 1926 r. rząd Bartla przedłożył Sejmowi projekt noweli konstytucyjnej przewidujący nada­nie prezydentowi:

- prawa rozwiązywania Sejmu i Senatu,

- wydawanie dek­retów w czasie przerw między sesjami Sejmu, a także w normalnych warunkach na podstawie pełnomocnictw sejmowych.

Po przy­jęciu poprawek Senatu 2 VIII 1926 r. Sejm uchwalił większością 246 do 95 głosów ustawę zmieniającą konstytucję w kierunku proponowanym przez rząd. Wraz z tak zwaną "nowelą sierpniową" Sejm uchwalił też ustawę upoważniającą prezydenta do wydawania rozporządzeń z mocą ustawy w okresie do końca 1927 r.

Konstytucja kwietniowa

a) Uchwalenie konstytucji

Główne tezy konstytucji przedłożono Sejmo­wi 26 I 1934 r. w sprawozdaniu z prac Komisji Konstytucyjnej. Opo­zycja, która nie mogła przeszkodzić w uchwalaniu przez Sejm zwyk­łych ustaw, posiadała dostateczną ilość mandatów, by do uchwalenia nowej konstytucji nie dopuścić. Jednakże zamiast zwykłego oddalenia tez konstytucyjnych wielu posłów opozycyjnych demonstracyjnie opuś­ciło salę obrad protestując przeciw ponownej próbie sanacji przepro­wadzenia nowej ustawy zasadniczej. W tej sytuacji referując sprawoz­danie Stanisław Car zgłosił nagły wniosek, by opracowane tezy uznać za formalny projekt konstytucji. Pomimo sprzeciwu niektórych pozo­stałych na sali posłów opozycji, którzy jak Stanisław Stroński z SN wysuwali zastrzeżenia proceduralne, sanacyjna większość obecna na posiedzeniu uchwaliła przyjęcie tez jako projektu konstytucji. Za­nim posłowie opozycyjni wrócili na salę obrad, projekt przeszedł już w drugim i trzecim czytaniu.

Zgodnie z prawem uchwalony projekt przesłano do Senatu. Dyskusje nad pro­jektem trwały prawie rok. Po wniesieniu pewnych poprawek Senat przy­jął ostatecznie tekst ustawy zasadniczej 10 I 1935 r. Poprawki przyjęte przez Senat rozpatrywano na posiedzeniu Sejmu 23 III 1935 r. Sprawę przedstawiono jednak nie jako dyskusję nad projektem konsty­tucji, lecz jako zwykły przypadek głosowania nad poprawkami. W ten sposób zamiast wymaganej większości 2/3 głosów wystarczyć mogło dla uchwalenia ustawy 11/20 głosów. Sanacja odrzuciła sprzeciwy procedu­ralne opozycji i przegłosowała poprawki większością zwykła, a nie wymaganą dla ustawy konstytucyjnej. Opozycja miała więc podstawy, by twierdzić, iż nowa konstytucja uchwalona została niezupełnie zgodnie z obowiązującą procedurą parlamentarną oraz by kwestionować jej legalność jako ustawy zasadniczej. Miesiąc później, 25 IV 1935 r., prezydent Mościcki złożył swój podpis na sygnowanym uprzednio przez Piłsudskiego tekście konstytucji, która weszła w życie.

b) Główne założenia ustawy zasadniczej

Deklaracja konstytucyjna, obejmująca pierwsze dziesięć artykułów ustawy zasadniczej, podkreślała nadrzędność interesu państwa. Spo­łeczeństwo miało bowiem kształtować swe losy w ramach państwa i w oparciu o nie. Obowiązująca dotychczas zasada suwe­renności narodu, delegującego władzę w ręce powołanych przez siebie organów, została zastąpiona charakterystyczną dla zwolenników mar­szałka ideologią państwową.

Następne artykuły konstytucji określały zwierzchnią rolę prezy­denta, który skupić miał „jednolitą i niepodzielną władzę państwo­wą”. Prezydent Rzeczypospolitej miał być wybierany na 7 lat w głoso­waniu powszechnym spośród dwóch kandydatów: jednego zgłaszanego przez specjalnie powoływano Zgromadzenie Elektorów, złożone z dyg­nitarzy państwowych i przedstawicieli izb ustawodawczych, drugiego - przez ustępującego prezydenta. W tej sytuacji opozycja pozbawiona została praktycznie szans przeforsowania własnej kandydatury. Prezy­dent otrzymał bardzo szerokie uprawnienia. Miał on mianować premiera oraz, na jego wniosek, poszczególnych ministrów, zwoływać i roz­wiązywać Sejm i Senat, wyznaczać terminy ich sesji, był też zwierzchnikiem sił zbrojnych, reprezentował państwo na zewnątrz, stanowił o wojnie i pokoju, zawierał i ratyfikował umowy z innymi państwami, obsadzał niektóre wyższe urzędy państwowa. Akty prezydenta w tych sprawach wymagały kontrasygnaty premiera lub odpowiedniego ministra. Bo specjalnych „prerogatyw osobistych” prezydenta należało wskazywa­nie jednego z kandydatów na następcę, wyznaczanie następcy w czasie wojny, zarządzanie terminu głosowania powszechnego, wyznaczanie i mianowanie prezesa Rady Ministrów, Sądu Najwyższego, Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych, Wodza Naczelnego, Najwyższej Izby Kontro­li, pewnej liczby senatorów, oddawanie członków rządu przed sąd Trybunału Stanu czy stosowanie prawa łaski. Utrzymano też system dekretów prezydenckich z nocą ustawy. Prezydent wyposażony w tak szerokie uprawnienia odpowiadał za swe akty urzędowe jedynie „przed Bogiem i historią”.

Rola rządu. Sejmu i Senatu została ogromnie zredukowana. Rząd uniezależniono od parlamentu. Zarówno Sejm, jak i Senat pozbawiono wpływu na skład personalny gabinetu. Odpowiedzialność parlamentarna rządu i ministrów zmalała do zera wobec ograniczeń proceduralnych przy stawianiu i głosowaniu votum nieufności, a także wobec prawa prezydenta do rozwiązywania obu izb parlamentu, co dodatkowo zmniej­szało rolę opozycji.

Sejm pochodzić miał z wyborów opartych na czteroprzymiotnikowym prawie wyborczym. Proporcjonalność wykreślono z listy cech tego pra­wa. Dokładniejsze określenie zasad prawa wyborczego odroczono do uchwalenia nowej ordynacji wyborczej. Postanowiono jedynie, że pra­wo czynne przysługiwać będzie osobom powyżej 24 lat (z wyjątkiem wojskowych w służbie czynnej), zaś prawo bierne - osobom, które ukończyły 30 lat. Uprawnienia Senatu rozszerzono, a jego marszałek otrzymał zamiast marszałka Sejmu uprawnienia związane z zastępstwem prezydenta państwa. Sposób wyboru senatorów pozostawiono do określe­nia w ordynacji wyborczej, jednak już w konstytucji kwietniowej zaz­naczono, że 1/3 ogólnej liczby senatorów mianować będzie prezydent. Sejm i Senat pozostały głównymi organami ustawodawczymi. Inicjatywa ustawodawcza przysługiwać miała rządowi i Sejmowi, a w sprawach bu­dżetu - rządowi, jednak prezydent miał prawo wydawania dekretów z nocą ustawy oraz prawo weta w stosunku do ustaw uchwalonych przez parlament.

Zmianom uległy też te części konstytucji, które dotyczyły praw i obowiązków obywateli. Zamiast odrębnych artykułów, zasady te ujęto pobieżnie przy postanowieniach o roli państwa, sił zbrojnych, wymia­rze sprawiedliwości czy też stanie zagrożenia Rzeczypospolitej. Pod­kreślono obowiązek wierności wobec państwa, gotowości do jego obrony, ponoszenia świadczeń i ciężarów publicznych. Prawa obywatelskie przedstawiono w artykule 5 o roli państwa i które zapewniać miało „obywatelom możność rozwoju ich wartości osobistych oraz wolność su­mienia, słowa i zrzeszeń”, a więc swobody jednostki podporządkowano teoretycznie kształtującej woli państwa.

c) Ocena konstytucji kwietniowej dokonana przez ówczesnych polityków

W Stronnictwie Narodowym zauważano, że w myśl konstytucji źródłem władzy nie jest naród - podstawowa ka­tegoria w ideologii narodowo-demokratycznej - lecz państwo. Bardziej liberalni przywódcy ze starszego pokolenia endecji, jak Bohdan Wi­niarski czy Wojciech Trąmpczyński, krytykowali brak odpowiedzialnoś­ci prezydenta, młodszych nie raził system polityczny odsuwający opozycję od władzy, gdyż celem ich było „hierarchiczne zorganizowa­nie narodu”. Pragnęli jednak wzmocnienia pierwiastków narodowych w ustawie zasadniczej oraz udziału w jednolitej strukturze władzy pań­stwowej. Przywódca SL Maciej Rataj apelował w Sejmie o przestrzega­nie prawa i demokracji, zagrożonych, jego zdaniem, przez nową kon­stytucję. Żywe zaniepokojenie i protesty opozycji budziły też głosy odzywające się tu i ówdzie w obozie sanacyjnym na temat likwidacji „partyjnictwa”, co rozumiano jako propozycję delegalizacji partii opozycyjnych. Do tego, na szczęście, nie doszło.

6. Etapy rozwoju gospodarczego II RP.

Po I wojnie światowej nastąpiła inflacja, która wynikała z ogromnych strat wojennych. Drukowano pieniądze, ale nie było wzrostu produkcji. W 1923 r. nastąpiła hiperinflacja. Przezwyciężono ją w 1924 r. wprowadzając złotówkę (reforma Władysława Grabskiego). Powołano też wtedy Bank Gospodarstwa Krajowego, PKO i inne kasy.

Inflacja na ziemiach polskich nie była równomierna. W Wielkopolsce i na Pomorzu prawie jej nie było, ponieważ ziemie te nie były zniszczone. Większą inflację miał Śląsk i Galicja. Natomiast hiperinflacja dotyczyła przede wszystkim terenów Kongresówki, bo tam był najbardziej zniszczony przemysł – np. pozostało tylko 13% fabryk. Nie mogła ruszyć produkcja. Kongresówka była zrabowana - najpierw Rosjanie wycofując się ewakuowali wszystko, a później okupacja Niemiec i Austro-Węgier wyniszczyła ją jeszcze bardziej. Dlatego też ustanowiono granicę celną (1919 - IV. 1920) między Wielkopolską a Kongresówką. Spowodowane to było wykupywaniem ziemi i majątków w Wielkopolsce.

W połowie 1925 r. inflacja lekko skoczyła do ok. 10%, ale później już nie było inflacji aż do 1939 r. (w czasie wielkiego kryzysu była z kolei deflacja). Z końcem inflacji rozpoczął się I kryzys gospodarczy (koniec 1923 - poł. 1926 r.). Jego źródłem była reorientacja rynku zbytu. Zamknięty został rynek radziecki i właściwie nie handlowaliśmy ze wschodem (ok. 1,5%). Do 1925 r. istniały stosunki gosp. z Republiką Weimarską, ale później wojna celna. A dodatkowo skończył się okres przymusowego zakupu węgla przez Niemcy. Kryzys przejawiał się spadkiem produkcji i masowym bezrobociem. Uderzyło to zwłaszcza w Śląsk i Okręg Łódzki. Ten drugi musiał się przestawić z produkcji sukna (dla armii rosyjskiej) na materiały lekkie, bawełniane. Kraj nie był na tyle bogaty, aby uciągnąć jego produkcję. Od I poł. 1926 do 1931 r. trwała polsko-niemiecka wojna celna. Polska zdana była tylko na siebie. Aby wydostać się z izolacji od 1921 r. zaczęto rozwijać port w Gdyni. Jego projektantami był Kwiatkowski i Wende. Twórca Józef Kiedroń przewidział wojnę i twierdził, że dla potrzeb Śląska trzeba zapewnić polski port.

W 1926 r. w Wielkiej Brytanii rozpoczął się strajk górników, dzięki czemu Polska weszła na jej miejsce na rynki skandynawskie. Rozpoczęło to okres prosperity gospodarczej przypadający na lata od poł. 1926 do 1929 r. Nastąpiła wówczas gwałtowna poprawa sytuacji gospodarczej, a większość społeczeństwa wiązała poprawę byty z rządem sanacji. Był to jednak przypadek. W latach 1926 - 1929 miał miejsce duży skok produkcji, spadek bezrobocia, przeprowadzono też inwestycje, w tym przede wszystkim budową magistrali węglowej (540 km), której plan powstał w sejmie śląskim. Polska handlowała z krajami Europy Północnej, Zachodniej i Południowej. Były to też dobre lata dla rolnictwa (nowe uprawy, większa hodowla trzody chlewnej). W 1927 r. odbyły się targi poznańskie.

W 1930 r. rozpoczął się kolejny kryzys gospodarczy. Jego specyfika w Polsce wpłynęła na to, że było on o 2 lata dłuższy niż w reszcie państw europejskich i jednocześnie znacznie głębszy niż w krajach o podobnej strukturze (np. w Rumunii - produkcja spadła o ok. 30%, a w Polsce o 46%, tak więc Polska zareagowała jak kraje rozwinięte). Przyczynami tego stanu rzeczy było m.in.: za bardzo rozdrobnione rolnictwo, mało chłonna wieś, źle przeprowadzona reforma rolna i złe jej zasady oraz słaby sektor prywatny w rolnictwie. Na kryzys wpłynęły też zły stan dróg, słabo rozbudowane kolejnictwo i nieuregulowane rzeki. W mieście panowało ogromne bezrobocie, na wsi dodatkowo jeszcze ukryte bezrobocie ok. 4 mln osób. Największe było jednak na Śląsku i obawiano się tu nawet buntu. Prowadzono szeroką akcję humanitarną. Wprowadzono turnusowe urlopy. Wielki kryzys na całym świecie uderzył też w ubezpieczenia społeczne i wcześniejsze emerytury. Obniżył się wpływ ze składek. Zostały wyczerpane zasoby i państwo musiało pomagać. Nastąpiły więc cięcia w zakresie ubezpieczeń społecznych: skrócono czas ich pobierania, zwiększono składki. Obniżono też zarobki. Kryzys zahamował rozbudowę COP-u.

Po kryzysie, w latach 1936-1939, nastąpiła poprawa sytuacji gospodarczej, ale nie osiągnięto stanu sprzed kryzysu. Stawiano głównie na rozbudowę COPu. Woj. Kieleckie miało dlań dostarczać surowców i robotników, a Lwowskie i Krakowskie stanowić zaplecze żywieniowe. Centrum jego znalazło się w Sandomierzu, lecz miano je przenieść do Lwowa, by wyrównać rozwój gospodarczy ze wschodem. Przemysł górnośląski dostarczał tu kadr, węgla i surówki. Lwów miał się stać centrum międzynarodowego handlu z Bałkanami. Aby to osiągnąć trzeba było jednak najpierw uregulować Wisłę (plany powstały w Sejmie Śląskim) i jej dopływy oraz rozbudować magistralę węglową odpowiednimi odcinkami w bok.

W trakcie umacniania Polski rosło zainteresowanie inwestowaniem. Największe osiągnięcia Polski tego okresu to magistrala węglowa, budowa Gdyni oraz przemysł chemiczny, elektryczny, radiowy. Równocześnie jednak widoczny jest spadek udziału tradycyjnych przemysłów, czyli: górnictwa, hutnictwa i włókiennictwa.

7. Społeczeństwo II RP - struktura społeczna i narodowościowa.

1. Struktura społeczna

Według danych spisowych z IX 1921 r. Polska miała 27,2 mln mieszkańców. W IV 1922 r. przyłączono do RP Wileńszczyznę a w dwa miesiące później Górny Śląsk, jednak dane z tych obszarów oszacowano do spisu z 1921 r. Liczono też iż poza granicami znajduje się ok. 8 mln polonia. W Rzeczpospolitej był bardzo wysoki przyrost naturalny i znaczne ruchy migracyjne (głównie repatriacja) dzięki czemu spis powszechny z 1931 r. wskazał już 32,1 mln mieszkańców. Natomiast w 1939 państwo polskie liczyło prawdopodobnie ok. 35 mln mieszkańców.

Rzeczpospolita była państwem kapitalistycznym, którego społeczeństwo dzieliło się na 6 klas społecznych: ziemiaństwo, chłopów, burżuazję (w zaborze pruskim pojęcie to dotyczyło tych, którzy zatrudniali ponad 5 osób), robotników, inteligencję (pracownicy umysłowi i wolne zawody) oraz drobnomieszczaństwo. 35% społeczeństwa było analfabetami, z czego 70% to chłopi. Wskaźnik ten spadał jednak sukcesywnie by w 1938 r. spaść do 10-12%.

Najliczniejszą grupą społeczną byli chłopi, którzy stanowili 60% społeczeństwa i liczba ta miała charakter statyczny. W sumie jednak na wsi mieszkało ok. 72% społeczeństwa. Ciekawe wnioski wysunął też Żarnowski, który wyliczył, że jeśli odliczyć mniejszości narodowe, to chłopi wśród samych Polsków to tylko 40%. Kolejną pod względem liczebności grupą społeczną byli robotnicy. Ich ilość sukcesywnie wzrastała, ale trudno jest oszacować ilu ich było – prawdopodobnie ok. 20-25%. Trzecie miejsce zajmowali drobnomieszczanie, stanowiący ok. 9-10% (60% tej grupy to Żydzi). Lekki wzrost liczebności tej grupy jak i robotników świadczył o tym, iż Polska rozwijała się w kierunku państwa przemysłowego. Czwarte miejsce zajmowała inteligencja w 1921 r. licząca sobie 1,5%. Po odzyskaniu niepodległości istniał ogromny „popyt” na inteligencję dla potrzeb szkolnictwa i administracji. Stąd wiele osób wracało do kraju. Nastąpił rozwój uczelni wyższych. Po 1919 r. powstały 33 uczelnie wyższe. Burżuazja była nieliczną grupą – ok. 1%, a 2/3 kapitału było obcego pochodzenia. Najmniejszą grupą społeczną było ziemiaństwo (0,33%).

Dla społeczeństwa II Rzeczpospolitej duże znaczenie ma też obecność licznych mniejszości narodowych. Żydzi wchodzili głównie w skład burżuazji, inteligencji i drobnomieszczaństwa i nie mieli w ogóle chłopów. Z kolei Białorusini i Ukraińcy to właśnie głównie chłopi (90%). Niemcy zaś tworzyli elity, ale ich liczba stopniowo się zmniejszała, w związku z ich powrotami do ojczyzny.

2. Struktura narodowościowa

Polska w okresie międzywojennym zajmowała w Europie pierwsze miejsce jeśli chodzi i liczbę mniejszości narodowych (ponad 37%). Już w spisie ludności z 1921 r. wyodrębniono mniejszości narodowe wg kryterium językowego oraz pytaniem o narodowość. Wykazało ono, że w Polsce za "innych" uznawało się 33 % ludności. Dane te jednak były nieprecyzyjne, nie uwzględniały bowiem Śląska i Wileńszczyzny. Ponadto znaczna część badanych określała się jako "tutejsi" bez ukształtowanej świadomości narodowej. W kolejnym spisie, z grudnia 1931 r., za podstawę wyznaczania narodowości wzięto pytanie o język ojczysty oraz kryterium wyznania. Dane były jednak bardzo podobne.

a) Ukraińcy

Największą mniejszością narodową w Polsce byli Ukraińcy - ok. 14%. Zamieszkiwali oni zwartą grupą południową część Polski (woj. stanisławowskie, lwowskie, tarnopolskie, wołyńskie i poleskie). Nie byli oni wewnętrznie jednorodni. Podział ukształtował się w XIX w. na Ukraińców z Galicji wschodniej, którzy byli bardziej świadomi narodowo, posiadali własną inteligencję, należeli też przede wszystkim do Kościoła grekokatolickiego; oraz Ukraińcy z ziem rosyjskich, którzy byli przede wszystkim prawosławni, nie posiadali własnej inteligencji i byli w głównej mierze analfabetami. Władze polskie starały się nie dopuścić do przenikania wpływów z Galicji wschodniej do ziem dawnego zaboru rosyjskiego. Starano się też skłócić obydwie grupy Ukraińców. Jeśli chodzi o strukturę społeczną tej mniejszości to przede wszystkim byli to chłopi z nieliczną warstwą ziemiańską i inteligencją. Mało było też wśród Ukraińców robotników.

b) Białorusini

Kolejną mniejszością narodową zamieszkującą wschodnią ścianę państwa byli Białorusini. Stanowili ok. 6-7% (woj. poleskie, nowogrodzkie, wileńskie i białostockie). Uznawali się oni raczej za autochtonów. Polacy często uznawali ich za szczep polski, który trzeba zasymilować. Białorusini to przede wszystkim chłopi. Nie posiadali oni ani ziemiaństwa ani inteligencji. Większość ich była analfabetami bez poczucia narodowościowego.

c) Niemcy

Na zachodzie, w woj. pomorskim, śląskim i wielkopolskim znaczną mniejszość tworzyli Niemcy (ok. 9%). Oprócz tego zamieszkiwali oni także okręg łódzki i ziemie wschodniej Galicji. Była to doskonale zorganizowana mniejszość, która mogła liczyć na wsparcie finansowe i polityczne swojej ojczyzny. Niemcy byli wykształceni: prezentowali wyższą kulturę społeczną . Tworzyli elity państwa polskiego. Byli to głównie inteligencja, ziemiaństwo i burżuazja. Liczebność tej mniejszości jednak stopniowo spadała. Dużo Niemców nie widząc tu perspektyw wyjeżdżało.

d) Żydzi

Na całym terytorium kraju mieszkała mniejszość żydowska stanowiąca ok. 10% ogółu ludności. Zamieszkiwała ona przede wszystkim miasta trudniąc się handlem i rzemiosłem. Polska była największym w Europie skupiskiem Żydów. Czasami uważano ich nie za mniejszość narodową, a religijną. Żydzi posiadali też znaczną inteligencję i burżuazję. Dominowali w grupie wolnych zawodów będąc adwokatami, lekarzami, dziennikarzami, etc. Znaczna liczba profesorów wyższych uczelni była pochodzenia żydowskiego.

Obok tych głównych grup mniejszości w Polsce mieszkali także Litwini (70-100 tys.), a także Rosjanie, Belgowie, Francuzi i Tatarzy.

W Polsce obowiązywały międzynarodowe, międzypaństwowe ustawy chroniące mniejszość narodowe. Ich organizacją zajmowała się też polski Sejm. Z najważniejszych międzynarodowych ustaw chroniących mniejszości był podpisany 28 VI 1919 r. tzw. mały traktat wersalski, który oddawał Lidze Narodów opiekę nad mniejszościami w Polsce. Obowiązywał on do lipca 1934 r., kiedy to wypowiedział go MSZ Józef Beck. Ochronę mniejszość narodowych zawierały także traktaty międzypaństwowe: traktat ryski dotyczący Polaków i Rosjan, czy też konwencja genewska z 22 V 1922 r. Dotyczyła ona Górnego Śląska i obowiązywała do 1937 r. Regulowała ona wszelkie kwestie polsko-niemieckie, np. przedłużając ustawodawstwo niemieckie na Górnym Śląsku (w części wchodzącej przed wojną w skład Rzeszy) na okres 15 lat. Sprawy mniejszości regulowało także ustawodawstwo państwowe: konstytucja marcowa z 1921 r. gwarantowała mniejszościom wolność słowa, manifestacji i stowarzyszeń, gwarantując im swobodny rozwój. W 1922 r. weszła w życie ustawa o służbie cywilnej - nie zakazywała ona pełnienia przez mniejszości urzędów, ale ograniczała taką możliwość przez potrzebę zdobycia pozytywnej oceny. W 1924 r. weszła w życie ustawa o szkolnictwie mniejszościowym, tworząca szkoły utrakwistyczne, jednocześnie jednak utrudniała zakładanie szkół mniejszościowych.

Polskie partie przybrały różny stosunek do mniejszości. KPP stała na stanowisku internacjonalizmu, a PSL "Wyzwolenie" i PPS chciały dla nich swobody rozwoju i autonomii - siły narodowe ustosunkowały się wrogo głosząc hasła potrzeby asymilacji. Podobnie PSL "Piast" i Chadecja. Sanacja prowadziła w stosunku do mniejszości politykę tolerancyjną i liberalną.

8. Kultura, nauka, oświata w II RP.

9. Problem reformy rolnej.

II RP była krajem rolno-przemysłowym ze zdecydowaną przewagą rolnictwa. 75% ludności żyło na wsi, 25% w miastach. Kraj znajdował się na dość wstępnym etapie rozwoju przemysłowego, co wynikało z zaszłości historycznych: dualizm agrarny, XVII-wieczne wojny, zależność polityczna. Polska przechodziła późną, nieskończoną rewolucję przemysłową. Istniały w międzywojennej Polsce dwa zasadnicze problemy utrudniające rozwój przemysłu: słabość rynku wewnętrznego (dominuje biedna ludność wiejska, która nie może być istotnym odbiorcom wyrobów przemysłowych) oraz słabość kapitału prywatnego. Reforma rolna i interwencjonizm państwowy lat 30-tych stanowiły próbę złagodzenia tych barier i wykreowania impulsu rozwojowego.

Problem reformy rolnej wynikał ze swoistej, wewnętrznej cechy rolnictwa polskiego tj. dysproporcjonalnej struktury własności: w posiadaniu znakomitej mniejszości znajdowała się znakomita większość. W liczbie gospodarstw te powyżej 100 tys. ha stanowiły 0,5%, ale stanowiły one 30% wszystkich gruntów rolnych i 45% użytkowanych. Gospodarstwa małe posiadały 45% gruntów rolnych i 40% użytków rolnych. Większość gospodarstw chłopskich musiała być ekonomicznie słaba i wydajnie nieefektywna. Z tej dysproporcji wynikało przeludnienie agrarne – nadmiar pracy w rolnictwie. Ok. 4-5 mln ludzi trudniących się w rolnictwie było zbędnych – ich odejście z tego sektora nie miałoby wpływu na produkcję rolną. Przeludnienie agrarne było bardzo głębokim problemem politycznym. Przeludniona wieś buntowała się bardzo często, miały miejsce liczne rozruchy i strajki chłopskie. Ok. 2 mln ludzi wyemigrowało, ale 1 mln przyjechał na wieść o odrodzonej Polsce. Uważano, że obdarzenie ludzi ziemią rozwiąże problemy.

Przez cały okres trwała w sejmie burzliwa debata na temat reformy rolnej. Opowiadała się za nią lewica niepodległościowa i PSL-Piast. Przeciw była prawica i chadecja. Problem ten dzielił bardzo mocno całą scenę polityczną. Wysuwano następujące argumenty za przeprowadzeniem reformy:

- ekonomiczny: dochodzono do wniosku, że reforma rolna rozszerzy rynek wewnętrzny w Polsce – gospodarstwo chłopskie wzmocni się, a więc chłop będzie mógł wystąpić jako nabywca wyrobów przemysłowych, uważano, że im większe nadanie, tym bardziej wzrośnie popyt; reformę rolną traktowano jako koło zamachowe rewolucji;

- społeczny: złagodzenie przeludnienia agrarnego doprowadzi do zlikwidowania przeludnienia wsi;

- etyczny: konieczność reformy wynika ze sprawiedliwości społecznej;

- polityczny: groźba powstania lub rewolucji chłopów (w 1920 r. na terenach zajętych przez Armię Czerwoną chłopi dokonywali tzw. dzikiej parcelacji).

Przeciwnicy wysuwali kontrargumenty:

- ekonomiczny: wielka własność rolna jest bardziej wydajna (mniej więcej o 20-30%) – po przeprowadzeniu reformy rolnej spadnie więc produkcja rolna, przez co wzrosną ceny i koszt utrzymania w miastach, a zatem i koszt produkcji przemysłowej; nie wierzono, że popytowe skutki jakie reforma może przynieść zrównoważą jej efekty podażowe;

- społeczny: reforma nie rozwiąże problemu przeludnienia wsi, bo ziemi do nadziału jest zbyt mało;

- etyczny: nie można naruszać świętej własności prywatnej;

- polityczny: na kresach reforma uderzy w ziemiaństwo polskie i wzmocni białoruskich i ukraińskich chłopów.

W 1919 roku stosunkiem głosów 183:182 sejm przeprowadził uchwałę na rzecz reformy rolnej. Jednak przeciwnikom udało się doprowadzić do tego, że była to tylko uchwała, a więc wyraz poglądu sejmu a nie obowiązujące prawo. W lipcu 1920 roku, gdy Armia Czerwona zbliżała się do Warszawy ten sam sejm jednogłośnie przyjmuje ustawę o reformie rolnej. Formułuje ona zasadę, że parcelacji podlegać będą tylko nadwyżki ziemi powyżej 180 ha, na Kresach Wschodnich i w Wielkopolsce powyżej 400 ha, a w majątkach uprzemysłowionych powyżej 700 ha. Miała to być reforma przymusowa, za odszkodowaniem równym połowie ceny rynkowej, przeprowadzana przez państwowe urzędy powołane specjalnie do tego celu. Chłopi mieli je otrzymywać na niskich kredytach, inwalidzi wojenni 1920 roku za darmo (to wyśmiewane przez prawicę: jak inwalida uprawia rolę). Dopuszczono parcelację majątków kościelnych (Polska nie podpisała wtedy jeszcze konkordatu). Chłopi którzy dokonywali parcelacji na terenach zajętych przez Armię Czerwoną mieli być wyłączeni spod niej w myśl ustawy.

Art. 99 uchwalonej w 1921 roku Konstytucji Marcowej stwierdzał, że własność prywatna w Polsce jest chroniona i można ją uwłaszczać tylko za pełnym odszkodowaniem. Wskutek sprzeczności wcześniejszej ustawy z konstytucją reforma rolna została wstrzymana, do uzgodnienia tej ustawy z ustawą zasadniczą. Poza tym zajęto się hiperinflacją, która sprowadziła problem reformy rolnej na bok. W maju 1923 roku Pakt Lanckoroński doprowadził do władzy rząd chjeno-piasta. W listopadzie opracowano projekt ustawy z 1920 roku w złagodzonej formie, ale rozłam w PSL-u doprowadził do upadku rządu.

W grudniu 1925 r. przyjęto projekt Grabskiego (było to już po jego odejściu). Nowa ustawa dostosowała zasady parcelacji do konstytucji. Parcelacji miały podlegać tylko nadwyżki, limity z małymi wyjątkami pozostawiono bez zmian. Ale reforma miała być w zasadzie dobrowolna – rocznie parcelacji miało podlegać 200 tys. ha (reforma bardzo stopniowa i powolna) i miała być przeprowadzana w drodze sprzedaży po rynkowej cenie ziemi chłopom. Dopiero wtedy gdy rozparcelowano mniej niż 200 tys. ha , urzędy państwowe dopełniały to w drodze przymusu. Dostęp do ziemi mieli więc tylko bogaci chłopi, tacy którzy już ziemię posiadali. W sejmie doszło do pewnych ekscesów, posłowie komunistyczni gwizdali na gwizdkach, zagłuszając obrady i zostali siłą usunięci z sali przez Straż Marszałkowską.

Reforma rolna zgodnie z ustawą była realizowana tylko w latach 26-28. Później uniemożliwił ją wielki kryzys. Po ugodach sanacji z ziemiaństwem (Nieśwież, Dzikówka) władze nie zmuszały do parcelacji. Po 1928 roku nigdy nie osiągnęła ona 200 tys. ha. W 1934 roku ministrem rolnictwa został Juliusz Poniatowski (człowiek Mościckiego). Działał on na rzecz przyśpieszenia reformy. Tempo parcelacji rośnie, ale ledwo przekracza 100 tys. ha rocznie. Wojewoda poleski Kostek-Rogacki zagroził, że zamknie Poniatowskiego do ciupy, jeżeli pojawi się on na jego terenie, ten więc omijał Polesie z daleka.

Do 1939 roku rozparcelowano w sumie 2,5 mln. ha , pozostało jeszcze co najmniej 2 mln (licząc nadwyżki przewidziane w ustawie). Reforma rolna była więc stopniowa i nieprzeprowadzona do końca. W Europie radykalną reformę rolną, za niskim odszkodowaniem zrobiły Węgry, kraje bałtyckie, Finlandia, Rumunia. Pomijając fakt, że były to kraje z lepiej rozwiniętym przemysłem niż Polska reforma rolna nie doprowadziła do istotnego przeobrażenia ze struktury rolniczej na przemysłową. Być może 20 lat to zbyt krótki okres by było to możliwe.

10. Przewrót majowy - przyczyny, przebieg, następstwa.

1. Przyczyny przewrotu

Mocą ustawy zasadniczej z dnia 17 III 1921 r. II Rzeczpospolita była konstytucyjną, parlamentarną republiką burżuazyjno-demokratyczną. Późniejsze zmiany związane z przewrotem majowym zmieniły znacząco układ sił politycznych ale ustrój państwa pozostał ten sam. Konstytucja marcowa znacząco ograniczała uprawnienia władzy wykonawczej na rzecz parlamentu, dlatego też warunkiem sprawnego kierowania państwem było utworzenie rządu większościowego. Tarcia między obozem piłsudczykowskim a ruchem narodowym to uniemożliwiały, a częste zmiany gabinetów, sejmokracja i partyjniactwo osłabiały autorytet rządy. Próbą stworzenia szerszego porozumienia partyjnego był powołanie rządu Chejno-Piasta z Wincentym Witosem na czele. Popierany był on przez ZLN, PSChD, PSL „Piast” i NChSL (Narodowo-Chrześcijańskie Stronnictwo Ludowe). Problemy ekonomiczne i rozłam w PSL „Piast” doprowadziły jednak do upadku i kompromitacji tego rządu. Znakiem protestu przeciwko nowemu gabinetowi było wycofanie się z życia politycznego Józefa Piłsudskiego. Prezydent Stanisław Wojciechowski próbował ratować sytuację powołując drugi rząd Chejno-Piasta (10 V 1926), co wzbudziło niezadowolenie zarówno lewicy jak i Piłsudskiego. Do tego dochodziły manifestacje ludności białoruskiej, rozluźnienie sojuszu francusko-polskiego, układy zawarte w Rapallo i Locarno oraz trudności ekonomiczne państwa związane z wojną celną z Niemcami. Rząd niemiecki nie przedłużył umowy handlowej dotyczącej skupu węgla z Górnego Śląska, co w konsekwencji doprowadziło do spadku produkcji, obniżeniu wpływów do budżetu, inflacji, zwiększenia bezrobocia i strajków.

Społeczeństwo zmęczone całą tą sytuacją tak polityczną jak i ekonomiczną jako jedyny środek uzdrowienia państwa widziało J. Piłsudskiego, a on sam też krytykował działalność kolejnych rządów polskich i toczył spory z parlamentem o przyznanie mu pełni władzy wojskowej i prawa do obsady stanowisk w armii. W 1924 r. zawiązała się konspiracja uznająca potrzebę zamachu wojskowego, na czele którego miałby stanąć J. Piłsudski lub Wł. Sikorski. Wokół Piłsudskiego, cieszącego się olbrzymim autorytetem w armii, wykrystalizował się ośrodek organizacyjny gotowy do poparcia marszałka (gen. Lucjan Żeligowski, Adam Koch, Józef Beck). Bezpośrednią przyczyną zamachu było powołanie 10 V 1926 r. rządu W. Witosa.

2. Przygotowania przewrotu

Prawdopodobnie przygotowania do zamachu zostały zapoczątkowane już na jesieni 1925 r. Członkowie PPS, byli legioniś­ci i POW-iacy prowadzili wówczas intensywną kampanię pod hasłem przeciwstawienia się rzekomemu przewrotowi endeckiemu. W akcji tej przewodzili: Jędrzej Moraczeski, Rajmund Jaworowski i Harian Malinowski. Konspiracyj­ne przygotowania w wojsku prowadzili miedzy innymi: gen. Gustaw Orlicz-Dreszer i pułkownicy: Józef Beck, Adam Koc, Aleksander Prystor i Walory Sławek. Dzięki temu, ze Piłsudski zachował sobie jako ostatnią funkcje uczestnictwo w gremium przyznającym ordery i odzna­czenia wojskowe, mógł on na bieżąco kontaktować się z dość liczną grupą swych zwolenników w armii. Po przesunięciach personalnych dokonanych w wojsku na wiosnę 1926 r. przez gen. Żeligowskiego część wiernych marszałkowi oficerów znalazła się na eksponowanych stano­wiskach. Piłsudski mógł wówczas liczyć na poparcie dowództwa OK w Grodnie, Warszawie, Brześciu, Lublinie i Łodzi.

Sam Piłsudski dość często zabierał głos w sprawach państwowych udzielając wywiadów, w których nie przebierając w słowach krytyko­wał niewygodnych dla siebie generałów i polityków. W poufnych rozmowach Piłsudski podkreślał, że nie chce się wiązać ani z lewicą, ani z prawicą, gdyż szuka możliwości konsolidowania całego narodu w pracy państwowej. W tym celu już wówczas prowadził rozmowy z kołami ziemiańskimi i burżuazją stara­jąc się rozwiać mit człowieka lewicy, jaki do niego przylgnął.

3. Początek i rozwój akcji

Przygotowania weszły w fazę decydującą w momencie kruszenia się koalicji, będącej podstawą rządu Skrzyńskiego. 18 IV 1926 r. gen. Orlicz-Dreszer wydał rozkaz postawienia w stan gotowości oddziałów przeznaczonych na rzecz rebeliantów w razie zamieszek. Gen. Żeligowski po­lecił też zgromadzić na 10 maja specjalnie dobrane oddziały wojskowo na poligonie w Rembertowie, w bezpośrednia sąsiedztwie Sulejówka, pod pozorem przeprowadzenia ćwiczeń. Pełniący obowiązki szefa Szta­bu Generalnego gen. Edmund Kessler bezskutecznie protestował prze­ciw tym posunięciom.

11 V 1926 r. po południu rozeszły się w Warszawie pogłoski o skonfiskowaniu wywiadu Piłsudskiego w niektórych pismach. Rebelianci rozprzestrzeniali tez plotkę o ostrzelaniu jego willi oraz o zamiarze rządu aresztowania Piłsudskiego. W stolicy demon­strowały kierowane przez płk Bolesława Wienlawę-Długoszowskiego grupy oficerów i młodzieży. Rzucano ulotki i wznoszono okrzyki: "Niech żyje Wódz Naczelny Józef Piłsudski". W nocy do Rembertowa przybył nagle z Mińska mazowieckiego 7 pułk ułanów bojkotując rozkaz powrotu do koszar wydany w garnizonie warszawskim. Okazało się, że gen. Żeligowski oddał Piłsudskiemu dowództwo nad zgrupowaniem zebranym w Rembertowie na rze­kome ćwiczenia.

W południe 12 maja na stacji w Rembertowie zgromadziło się około 1,2 tys. żołnierzy z działami. Na pomoc im maszerowały również sprzyjające zamachowcom pułki z Garwolina, Pułtuska i Ciechanowa. W Warszawie spiskowcy uchwycili przy wsparciu robotników Dworzec Wschodni, a także gmach MSW przy ul. Nowowiejskiej, dowództwo Okręgu Korpusu w Pałacu Mostowskich i koszary szwoleżerów przy ul. Czernia­kowskiej. Siły Piłsudskiego w stolicy liczyły około 2 tys. żołnierzy oraz trzy baterie artylerii. Rząd mógł liczyć na około 750 ludzi i jedno działo. Tymczasem Piłsudski przybył do Rembertowa, a stamtąd na czele wiernych sobie od­działów ruszył na Pragę, gdzie oczekiwał już przygotowany do akcji 36 pułk piechoty i znaczna część oficerów garnizonu warszawskiego. Praga znalazła się w rękach sił zamachowych.

4. Stanowisko prezydenta i rządu

O godz.1400 rząd wez­wał obywateli do posłuszeństwa wobec legalnych władz, wydał odezwę do wojska i wprowadził stan wyjątkowy. Licząc, że zdoła powstrzymać rozwój akcji, prezydent Wojciechowski udał się o 17°° na most Poniatowskiego i spotkał się na nim w cztery oczy z Piłsudskim. Rozmowa ta, obrosła w legendę, nie doprowadziła do rozwiązania sytuacji. Prawdopodobnie Wojciechowski nie ugiął się przed żądaniem przepusz­czenia zamachowców, nie ustąpił przed buntownikami" i zdecydował przeciwstawić Piłsudskiemu w obronie legalnej władzy wszystkie dos­tępne środki.

Delegacja stronnictw lewicowych z posłem PPS Zygmuntem Markiem na czele zażądała od prezydenta zdymisjonowania rządu Wito­sa (W niektórych stronnictwach lewicy sejmo­wej zwolennicy Piłsudskiego grupowali już na jesienie 1925 r. przychylne mu siły; dużą rolą odegrali tu: Bogusław Miedziński i Marian Zyndram-Kościałkowski w PSL „Wyzwolenie” oraz Kazimierz Bartel z Klubu Pracy). Gdy Wojciechowski odesłał delegację wprost do premiera, posło­wie lewicowi zrezygnowali z rozmów zrzucając odpowiedzialność za dalszy rozwój wypadków na prezydenta. Tymczasem na wiadomość o wydarzeniach ulice Warszawy zapełniły się tłumami mieszkańców stolicy. Gromadzono się głównie w okolicy mostów na Wiśle i pod gmachami rządowymi. Na nastrój widzów od­działywały manifestacje organizowane przez zwolenników przywódcy rebelii.

5. Opanowanie przez rebeliantów węzłowych punktów stolicy

12 maja o godz. 19°° siły Piłsudskiego przy­stąpiły do ataku na most Kierbedzia. Padły strzały i pierwsze ofiary, głównie wśród ludności cywilnej. Wojska Piłsudskiego zdobyły Plac Znakowy, Krakowskie Przedmieście, plac Saski z Prezydium Rady Ministrów i gmach Sztabu Generalnego. W ręce zamachow­ców wpadły ważna dokumenty i sieć łączności. Wojaka rządowe utraci­ły kontakt telegraficzny z oddziałami na prowincji. Siły Piłsudskiego kontrolowały także pod koniec dnia centrale telefoniczne, dworce, Ministerstwo Komunikacji i Dyrekcję Okręgową Kolei. Komisarzem stolicy mianował Piłsudski gen. Felicjana Sławoja-Składkowakiego. Rząd schronił się do Belwederu. Wojskami wiernymi legalnym władzom kierował gen. Juliusz Mazolewski, kierownikiem akcji w stolicy zos­tał gen. Tadeusz Rozwadowski, a jego szefem sztabu - pułk. Władysław Anders. Dowództwo obrony Belwederu spoczywało w ręku gen. Mariana Kukiela. Wojska rządowe zostały podzielone na dwa zgrupowania. Jedno, dowodzone przez płk Izydora Modelskiego, znalazło się w Cytadeli, unieruchomione jednak przez pułk, który opowiedział się po stronie zamachowców. Drugie, kierowane przez gen. Włodzimierza Zagórskiego, świeżo mianowanego dowódcą lotnictwa Rzeczypospolitej, obsadziło Oficerską Szkołę Piechoty i Szkołę Podchorążych na Mokotowie. Pierwszy dzień zmagań przyniósł oddziałom Piłsudskiego wyraźną przewagę, co było rezultatem zaskoczenia i precyzyjnego przygotowania akcji.

Gdy w nocy nastąpi­ła przerwa w walkach, Piłsudski spróbował, dalszych pertraktacji za pośrednictwem Rataja i gen. Żeligowskiego. Rząd odrzucił możliwość rozmów. W komunikacie radiowym prezydent i Rada Ministrów stwierdzili, że „czyn buntownika Piłsudskiego będzie tragiczną przestrogą dla wielu przyszłych pokoleń jako czyn haniebny, bowiem najwyższe zasługi nie upoważniają do akcji przeciw konstytucyjnemu, prawowitemu rządowi”.

6. Wsparcie dla zamachowców i strony rządowej

13 maja strony otrzymały wsparcie. PPS ogłosiła strajk powszechny począwszy od dnia następnego, natomiast koleje przystąpiły do niego natychmiast. Przewrót poparła KPP. Siły Piłsudskiego zasiliły też kompanie przybyłe z Łomży i 71 pułk piechoty z Zambrowa. W drodze znajdował się pułk z Kutna. Wojska rządowe otrzymały posiłki w postaci 10 pu­łku piechoty z Łowicza utrzymywano też łączność lotniczą z wojskami stacjonującymi w Krakowie, we Lwowie, w Poznaniu i Toruniu. Rząd liczył na pomoc okręgu lwowskiego, dowodzonego przez gen. Władysława Sikorskiego, jednak wymówił się on od wsparcia z obawy przód zagrożeniem granic i możliwością antypolskich wystąpień Ukraińców. Pomoc wyszła a Torunia, gdzie oficerowie wierni rządowi aresztowali zwo­lennika Piłsudskiego gen. Leonarda Siekierskiego, z Krakowa i Poznania, gdzie dowódca okręgu gen. Kazimierz Sosnkowski stanął przed dylematem. Ostatecznie zaakceptował wysłanie pomocy dla rządu, po czyn próbował popełnić samobójstwo. Ochotnicze oddziały prorządowe organizował też w Wielkopolsce gen. Józef Dowbór-Muśnicki. Za Piłsudskim opowiedziały się natomiast garnizony podwarszawskie. W Łodzi usunięto dowódcę OK i wysłano pono rebeliantom. W Częstochowie gen. Stanisław Wróblewski ogłosił stan wyjątkowy i opanował węzeł kolejowy, nie przepuszczając żadnych transportów wojska jadących na pomoc legalnym władzom. Po stronie rebeliantów stanął też gen. Ed­ward Rydz-Śmigły, inspektor armii w Wilnie, który przejął dowódz­two nad okręgami w Grodnie i Brześcia oraz wysłał transporty na po­moc zamachowcom.

W godzinach przedpołudniowych 13 maja wojska rządowe odbiły budy­nek MSW i koszary szwoleżerów. Oddziały Piłsudskiego cofnęły się do Ogrodu Saskiego, Planowane uderzenie wojsk rządowych z Cytadeli nią nastąpiło, jednak rozkaz gen. Rozwadowskiego nie został wykonany, gdyż wojska mu podległe przeszły w dużej części na stronę zamachowców i aresztowały dowódcę. Ponieważ niemal równocześnie siły rebeliantów wsparł pułk przybyły z Kutna, wojska rządowe przeszły obrony.

W nocy Piłsudski próbował ponownie podjąć negocjacje lecz baz skutku. Wiedząc o zbliżaniu się posiłków rządowych z Wielkopolski, postanowił od rana przystąpić do decydującego uderzenia.

14 maja rano rebelianci ponownie zdobyli gmach MSW. Po paru godzinach walki ogarnęły lotnisko na Polu Mokotowskim. Ponieważ kolejarze wstrzymali transporty wojsk rządowych z Krakowa, Lwowa i Wielkopolski, siły lojalne wobec legalnych władz znalazły się w krytycznym położeniu. Około 15°°prezydent poinfor­mowany o rozwoju wypadków, zdecydował się wraz rządem opuścić Belweder i udał się do Wilanowa. O 17.15 do Belwederu wkroczyły patrole Piłsudskiego. Walki o stolice dobiegły końca.

7. Dymisja Wojciechowskiego i Witosa

W Wilanowie znalazły się jednak dość spora siły wierne rządowi. Generałowie doradzali prezydentowi, by pokierował dalszą walką z Poznania. Wojciechowski zebrał o 17.30 Radę Ministrów, która podjęła jednomyślną decyzję o zaniechaniu oporu. Rząd złożył na ręce Wojciechowskiego dymisję, a prezydent poprosił Rataja o spowodowanie zawieszenia broni. Jednocześnie zrzekł się funkcji prezydenta i zgodnie a konstytucją przekazał swe uprawnienia marszałkowi Sejmu.

Następnego dnia sztab Piłsudskiego ogłosił, niezupełnie ściśle, że prezydent przekazał marszałkowi władzę uznając go "za jedynie godnego i powołanego do rządzenia Rzeczpospolitą” Piłsudski starał się zalegalizować dokonany przewrót. Uznał konstytucyjne uprawnienia Rataja. Marszałek Sejmu oświadczył przedstawicielom prasy, że po rozmowie z Piłsudskim będzie mianowany nowy rząd. Rataj nakazał rozejm wysłannikom gon. Kazimierza Ładosia, który nie wiedząc jeszcze o dymisji rządu zgromadził nad ranem 15 maja w Ożarowie osiem pułków piechoty oraz kawalerię i artylerię wierną rządowi. W ten sposób walki zostały ostatecznie zakończone 15 V 1926 r. Łączne straty wojska wyniosły 215 osób, zaś ludności cywilnej - 164 zabitych, rannych zostało ogółem 920 osób.

8. Powołanie rządu Kazimierza Bartla

Misję utworzenia nowego rządu otrzymał mąż zaufania Piłsudskiego Kazimierz Bartel. Już 15 maja rząd objął urzędowanie. Obok przewodnictwa w gabinecie Bartel otrzymał tekę ministra kolei. Piłsudski objął wojsko, Kazimierz Młodzianowski - sprawy wewnętrzna, August Zaleski - sprawy zagraniczne, Gabriel Czechowicz - skarb, Hipolit Gliwic - przemysł i handel, a Józef Raczyński - rolnictwo i reformy rolne. W nowym rządzie nie znalazł się ani jeden z dotychczasowych ministrów, a jedynie dwóch wiceministrów l paru wyższych urzędników. Prezydent Wojciechowski usunął się do Spały, zaś premier Witos powrócił do rodzinnych Wierzchosławic. Internowanych ministrów poprzedniego gabinetu wypuszczono na wolność, natomiast generałów: Bolesława Jaźwińskiego, Juliana Malczewskiego, Tadeusza Rozwadowskiego i Włodzimierza Zagórskiego Osadzono w więzieniu wileńskim.

9. Wybory prezydenckie

Lewica sejmowa zgłaszała wnioski postulując wybór mar­szałka na stanowisko prezydenta, utworzenie rządu robotniczo-chłopskiego oraz rozwiązanie Sejmu i Senatu. 31 V 1926 r. marszałek Sejmu Rataj zwołał Zgro­madzenie Narodowa w celu wyboru nowego prezydenta Rzeczypospolitej. Wysunięto dwie kandydatury; lewica zaproponowała Piłsudskiego, nato­miast endecja - Adolfa Bnińskiego. Niezdecydowanie zapanowało w stronnictwach centrum. Kierownictwo PSL „Piast” pozostawiło swym elektorom swobodę wyboru, chadecja opowiedziała się są. Piłsudskim. Wynik głosowania okazał się sukcesem marszałka, który uzyskał 292 głosy lewicy, część centrum, Żydów i Niemców. Bniński otrzymał 193 głosy prawicy i części centrum, natomiast mniejszości słowiańskie i komuniści nie głoso­wali za żadnym z kandydatów. W ten sposób Piłsudski został wybrany prezydentem przez Sejm i Senat, które tak zaciekle zwalczał.

Piłsudski wyboru nie przyjął. W związku z tym następnego dnia, 1 VI 1926 r.. Zgromadzenie zebrało się powtórnie. Piłsudski zaproponował kandydaturę Ignacego Mościckiego, profesora chemii i organizatora państwowej fabryki nawozów azotowych w Chorzowie. W młodości był Mościcki związany z PPS; w niepodległej Polsce zarzu­cił działalność polityczną pozostając jednak w bliskich stosunkach z Piłsudskim. Prawica podtrzymywała kandydatura Bnińskiego, PPS wysunęła Zygmunta Marka. W pierwszym głosowaniu Mościcki uzyskał 215 głosów, Bniński - 211, a Marek - 56. W drugim głosowaniu PPS przerzuciła swe głosy na Mościckiego, który otrzymał większość 281 głosów wobec 220, jakie uzyskał Bniński. Trzecim prezydentem Rzeczypospolitej został więc Ignacy Mościcki.

11. Główne obozy polityczne w II RP - ugrupowania, programy, politycy.

1. Obóz piłsudczykowsko-sanacyjny.

Obóz piłsudczykowski ukształtował się w latach 1919 – 1922, natomiast określenie „sanacyjny” pojawia się od przewrotu majowego. Sama nazwa „sanacja” wywodzi się od łacińskiego sformułowania „sanatio”, które oznacza uzdrowienie – w tym przypadku życia politycznego i moralnego. Ugrupowanie to było nazywane w różnych okresach obozem niepodległościowym, legionowo-peowiackim, belwederskim lub sanacyjnym. Początkowo nie miało ono żadnej partii, jednakże istniało poparcie ze strony takich partii jak PPS, PSL - Wyzwolenie i NPR. Pierwszą organizacją sanacyjna był Związek Naprawy Rzeczypospolitej założony w 1926 r. przez członków Związku Młodzieży Polskiej, Związku Strzeleckiego, Związku Powstańców Śląskich i Związku Osadników Wojskowych. Reprezentował on inteligencję pracującą. Program zaś mówił o reformach społecznych, silnej władzy prezydenta  oraz ograniczeniu praw sejmu. Od 1928 r. wszedł w skład BBWR a zakończył swą działalność w roku 1930 – pozostała wtedy tylko nieformalna grupa „Naprawa”. Organem prasowym był „Przełom”, a najważniejsi działacze to Michał Grażyński i K. Kierzkowski.

W latach 1928 – 1935 istniał Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem – organizacja polityczna sanacji pełniąca rolę partii politycznej. Powstała ona w celu utrzymania władzy i wygrania wyborów 1928 r. Józef Piłsudski zakazał utworzenie BBWR Waleremu Sławkowi, który zaczął tworzyć tę formację od jesieni 1927 r. Była to federacja ugrupowań różnych opcji, ale łączyła ich życzliwość wobec Piłsudskiego. W składzie BBWR znalazł się Związek Naprawy Rzeczypospolitej, pojedyncze osoby spośród konserwatystów, socjalistów, monarchistów, Związek Chłopski założony w 1928 r. przez Jana Stapińskiego, którego usunięto ze Stronnictwa Chłopskiego, ludowców (rozłamowcy z PSL – Piast), endeków oraz Partię Pracy założoną w 1925 r. przez rozłamowców z PSL – Wyzwolenie. Program BBWR był ubogi i zawierał ogólniki, krytykowano konstytucję z 1921 r. a także sejm i partie polityczne, postulowano zwiększenie uprawnień władzy ustawodawczej względem parlamentu, uzdrowienie ustroju politycznego, solidaryzm państwowy a także nadrzędność państwa nad jednostką i społeczeństwem. W wyborach 1928 r. BBWR zdobył na 444 miejsca w sejmie 130 miejsc czyli ok. 27 % a na 111 miejsc w senacie 46. Dnia 28 VI 1928 powołano rząd Kazimierza Bartla. W kolejnych wyborach w 1930 r. BBWR zdobył 247 miejsc czyli 55 %. Po wyborach 1935 r. został rozwiązany. Po 1930 r. istniał podział na liberalną grupę Bartla, członków Związku Naprawy Rzeczypospolitej, grupę tzw. pułkowników oraz konserwatystów. Istniał też szereg jednostek popierających sanację należały do nich organizacje zawodowe – Związek Związków Zawodowych, młodzieżowe – ZHP, Centralny Związek Młodzieży Wiejskiej, Związek Polskiej Młodzieży Demokratycznej,  Związek Pomocy dla Państwa – legion młodych, paramilitarne – Związek Strzelecki, kombatanckie – Związek Legionistów, Związek Peowiaków. W łonie samej sanacji istniały podziały. Na lewicy istniał ZNR – najsłabszy z działaczami : Stanisław Bukowiecki, Michał Grażyński, Stanisław Janikowski, Kazimierz Wyszyński. Liberalna grupa Kazimierza Bartla: Gabriel Czechowicz, Henryk Józewski, Eugeniusz Kwiatkowski. Konserwatywni ziemianie, wielcy przemysłowcy: Stanisław (Cat) Mackiewicz, Janusz Radziwiłł. Grupa tzw. „pułkowników”, dawne otoczenia Józefa Piłsudskiego, dawni oficerowie legionów a teraz politycy: Adam Koc, Ignacy Matuszewski, Aleksander Prystor, Walery Sławek, Kazimierz Świtalski, Józef Beck, Leon Kozłowski, Edward Rydz – Śmigły, Felicjan Sławoj – Składkowski i Bolesław Wieniawa – Długoszowski.

Można wydzielić pewne etapy działania sanacji. Lata 1926 – 1930 to program naprawy parlamentu przez jego ograniczanie, odrzucono zasadę asymilacji narodowej mniejszości, współpracowano ze sferami gospodarczymi. Lata 1930 – 1935 to okres rządów „pułkowników” – ostra walka z parlamentaryzmem, autorytarny model państwa i konstytucja kwietniowa. W latach 1935 – 1939 następuje walka o schedę po Józefie Piłsudskim, którą wygrywa grupa Edwarda Rydza Śmigłego – odsunięto Walerego Sławka i BBWR. Następuje wówczas próba konsolidacji sanacji – powstaje  w 1937 Obóz Zjednoczenia Narodowego, postulowano równowagę między Niemcami a ZSSR.

W latach 1937 – 1939 istnieje Obóz Zjednoczenia Narodowego (ozn, ozon), powstał celem zjednoczenia obozu sanacji. Jego program został zawarty w deklaracji 21 lutego 1937 i mówił o nadrzędności państwa nad interesem jednostki, zawierał postulat zwiększania obronności kraju, Rydz-Śmigły następcą Piłsudskiego – autorytaryzm, potępienie komunizmu, podkreślano też rolę kościoła rzymskokatolickiego, który miał cementować naród, tolerancję religijną, równouprawnienie mniejszości narodowych i rolę solidaryzmu narodowego. Wielu działaczy poparło OZN, był to plagiat programu ONR. Na czele stał płk Adam Koc (1937 – 1938) potem gen. Stanisław Skwarczyński (1938 - 39), potem płk Zygmunt Wenda. Organem wykonawczym był sztab a na jego czele stali płk Jan Kowalewski i płk Z. Wenda. Organem doradczym była Rada Naczelna, a ogniwa terytorialne to okręgi, obwody i koła. OZN posiadał sektory: miejski, wiejski, młodzieżowy i robotniczy.  Społeczeństwo wyrażało dezaprobatę dla OZN, w 1938 działało w nim ok. 100 tyś osób. Wrogo nastawiony był Jędrzej Moraczewski i dawni piłsudczycy z lewicy. W 1938 w wyborach OZON odniósł sukces zyskując 80% wynikało to jednak także ze zbojkotowania wyborów przez opozycję, w kampanii walczono z Walerym Sławkiem, który ostatecznie zrezygnował z polityki i popełnił samobójstwo.

2. Obóz endecki.

Ruch narodowy w Polsce nie stanowił jednolitej partii, w jego skład wchodziły bowiem i partie polityczne (Związek Ludowo-Narodowy, Stronnictwo Narodowe) jak i inne stowarzyszenia i organizacje. Obóz narodowy ma swoje korzenie jeszcze w XIX w. W 1887 r. Z. Miłkowski założył Ligę Polską – tajną organizację mającą gromadzić skarb narodowy. W 1892 r. przekształciła się ona w Ligę Narodową, tajny komitet mający nadzorować powstanie ruchu narodowego. Istnieje on do 1928 r., kiedy na jej miejsce zostaje powołana też tajna Straż Narodowa. Później powstaje Stronnictwo Narodowe w Galicji oraz Stronnictwo Demokratyczno-Narodowe w Kongresówce. W zaborze pruskim powstało wiele organizacji narodowych. Tu też endecja uzyskała najszerszy wpływ. W 1903 r. Roman Dmowski napisał „Nasz patriotyzm” uznawany za program endecji. W 1907 r. w jeszcze jednej pracy „Niemcy, Rosja a kwestia polska” Dmowski wskazywał na Niemcy jako głównego wroga Polaków. Niepodległość można odzyskać wiążąc się z Rosją (bo jest bardzo słaba).

Po powstaniu państwa polskiego to endecja zdobyła władzę. Powstał wtedy Związek Ludowo-Narodowy (ZLN), początkowo jako związek sejmowy, później do 1928 jako partia endecji. Traci władzę na skutek przewrotu majowego w 1926 r. Później narodowcy pozostają w głębokiej opozycji do sanacji. W XII 1926 r. Dmowski utworzył Obóz Wielkiej Polski. Powstanie OWP było odpowiedzią na politykę Grabskich, którzy nie chcieli zmieniać konstytucji marcowej. OWP poszedł dalej w nacjonalizmie. Celem jego było skupienie wokół hasła „naród” wszystkich sił politycznych prawicy i centrum. Został on zdelegalizowany w III 1933 r. (wcześniej w 1932 r. w woj. pomorskim). W 1928 r. obok OWP, ZLN przerodziło się w Stronnictwo Narodowe. Rozwiązane OWP odrodziło się jako Ruch Narodowo-Radykalny (1934). Powstały także młodzieżowe ONR „Falanga” i ONR „ABC”. Głosiły one hasła bardzo nacjonalistyczne i wzorowały się na włoskim faszyzmie. Chciały Polski o ustroju hierarchicznym.

Program endecji był bardzo nacjonalistyczny. Nie uznano mniejszości białoruskiej i ukraińskiej, co do których uznano, że muszą zostać spolonizowane. Uważali, że trzeba też rozwiązać kwestię żydowską, ale nie wskazywali jak to zrobić. Głosili hasła Polska dla Polaków. Naczelną role endecja przypisywała Kościołowi Katolickiemu (hasła: Polak – Katolik). Nie chciała rozdziału państwa i Kościoła. W gospodarce podkreślała święte prawa własności i liberalizm gospodarczy wolny od interwencji państwa. Endecja była mono antykomunistyczna. Ponieważ chciała skonsolidować naród, dlatego była przeciw autonomii Śląska.

Zapleczem społecznym narodowców była od 1905 r. inteligencja i drobnomieszczaństwo. Występując w obronie własności prywatnej ściągała do siebie burżuazję, a potem także robotników (utworzono dla nich Narodowe Stronnictwo Robotnicze i Narodowy Związek Robotniczy). Wśród chłopów oddziaływały takie organizacje jak Macierz Szkolna, Towarzystwo Czytelni Ludowych i Towarzystwo Oświaty Ludowej. Endecja największe poparcie miała w Wielkopolsce (90% ludności), a duże również w Galicji.

Endecja sprzeciwiała się antagonizmowi polsko-czechosłowackiemu. Nie podobało im się zajęcie Zaolzia w 1938 r. Starała się nawiązać stosunki gospodarcze z ZSRR. Wyśmiewała jako nierealny układ o nieagresji z III Rzeszą.

3. Ruch ludowy.

Ruch ludowy ma swoje początki w końcu XIX w. Jego zapleczem politycznym byli chłopi. Jest on zintegrowany wokół agraryzmu i uważał, że najliczniejszą i najpotężniejszą klasą społeczną są chłopi. Powinni oni mieć więc też realny wpływ na władzę. Ruch ludowy rozwijał się różnorodnie na różnych ziemiach zaborowych. Najszybciej chłopi stali się obywatelami pod zaborem pruskim. Sytuacja tej klasy społecznej była tam jednak bardzo dobra, bowiem posiadali oni w miarę duże gospodarstwa i nie czuli potrzeby powoływania własnej partii.

Kolebką ruchu ludowego jest Galicja. Wprowadzona tu konstytucja, reformy i uwłaszczenie oraz pełne prawo wyborcze (jednak z wysokim cenzusem majątkowym) sprzyjały rozwojowi ruchów chłopskich. Chłopi byli tu bardzo biedni, a zdobycie władzy pozwoliłoby im walczyć o poprawę warunków życia. W 1895 r. w Rzeszowie zostało powołane Stronnictwo Ludowe. W 1913 r. nastąpił w nim rozłam na PSL „Piast – partię bogatych chłopów i PSL „Lewicę” – partię biedaków. Wyznaczone zostały cele stronnictwa: nowa ordynacja wyborcza (obniżenie cenzusu majątkowego), reforma rolna, oświata.

Najpóźniej ruch ludowy wykształcił się w zaborze rosyjskim. Spowodowane to był brakiem przedstawicielstwa w parlamencie i małą świadomością obywatelską chłopów. Dopiero podczas wojny pojawiło się stronnictwo ludowe w 1918 r. przyjmując nazwę PSL „Wyzwolenie”.

W latach 1918 – 1926 powstała duża liczba organizacji chłopskich na terenie dawnej Kongresówki i Galicji. W 1922 r. PSL „Piast” wstąpił na ziemię popruską stając się partią ogólnopolską. Wśród innych partii chłopskich w 1924 r. powstała Niezależna Partia Chłopska. W 1931 r. nastąpiło zjednoczenie PSL „Piasta”, PSL „Wyzwolenia” i Stronnictwa Chłopskiego. Nastąpiło to tak późno, ponieważ programy tych partii były bardzo różne. „Piast” do 1926 r. bliski był w poglądach z narodowcami, chcąc m.in. ograniczeń dla mniejszości narodowych, dominującej roli Kościoła katolickiego oraz ograniczonej reformy rolnej. „Wyzwolenie” było partią lewicy, chciało rozdziału Kościoła od państwa i jednej izby parlamentarnej. W przewrocie majowym poparli Piłsudskiego. „Piast” będący przed 1926 r. w koalicji ZLN nie chciał dalej współpracować z przegranym ugrupowaniem, zaczął więc głosić agraryzm i podkreślał interesy chłopów. Stronnictwo chłopskie poparło BBWR, nie chciało jednak ograniczania roli sejmu w noweli sierpniowej. Kiedy we IX 1929 r. powstał Centrolew nastąpiło w nim zbliżenie wszystkich partii chłopskich. Na tej płaszczyźnie nastąpiło zjednoczenie całego ruchu ludowego. Przyjęto idee agraryzmu. Organem prasowym został „Zielony Sztandar”, a prezesem Stronnictwa Ludowego został Wincenty Witos. Władzę naczelną podzielono na 3 szczeble: Komitet, Radę Nadzorczą i Zgromadzenie Ludowe. Stronnictwo Ludowe dodatkowo skonsolidował wielki kryzys gospodarczy, który spowodował również radykalizację programową. Do 1939 r. SL było w opozycji do rządów sanacyjnych. Wystąpiło ono przeciwko inkorporacji Zaolzia i uważało, że dla Polski bardziej korzystny będzie sojusz z Czechosłowacją. Dopiero w 1937 r. SL włączyło się budowanie Struktur Obrony Polski.

4. Blok partii Chrześcijańsko-Narodowych: Narodowa Partia Robotnicza, Chrześcijańska Demokracja, Stronnictwo Pracy.

Pod pojęciem chrześcijańskiej demokracji rozumiemy Polskie Stronnictwo Chrześcijańskiej Demokracji (chadecja) oraz Narodową Partię Robotniczą (NPR). Ukształtowały się one na początku istnienia II Rzeczpospolitej (miały swoje nazwy i statuty). Przed I wojną światową nie istniały pod tymi nazwami, ale funkcjonowały struktury organizacyjne na których oparły się później te organizacje. Chadecja oparła się na różnorodnych organizacjach katolickich, a Narodowa Partia Robotnicza miała oparcie w organizacjach takich jak Narodowy Związek Robotników powstały w Kongresówce w 1906 r. i Narodowy Związek Robotniczy (endecja, jako przeciwwaga dla PPS-u). Z endecją związane też było Narodowe Stronnictwo Robotników.

Jeszcze przed wojną na terenie Nadrenii i Westfalii powstała organizacja zawodowa ZZP (Zjednoczenie Zawodowe Polskie), które miało chronić interesów robotnika polskiego przed wyzyskiem ze strony niemieckiej i bronić praw robotniczych. Nie była ona związana z endecją i liczyła przed wojna ok. 200 000 członków, a potem zaczęła działać również na Górnym Śląsku. Organizacja ta zachowała samodzielność.

Po utworzeniu państwa polskiego i po tym jak nastąpiła radykalizacja nastrojów robotniczych zaczęto się obawiać, że większość robotników poprze PPS. Pojawiła się więc propozycja utworzenia organizacji politycznej niezależnej od endecji, która odciągnęłaby robotników od PPS. W maju 1920 r. z Narodowego Związku Robotników, Narodowego Zjednoczenia Robotników i ZZP postała Narodowa Partia Robotnicza, która działała w całej Polsce. Na Śląsku liczyła ona już na początku około 50 000 osób (w czasie II powstania śląskiego). Miała szerokie zaplecze związków zawodowych w postaci Zjednoczenia Zawodowego Polskiego. Do NPR należał I wojewoda śląski Józef Rymer oraz ks. dr Teodor Kubina (później bp częstochowski). NPR głosiła, że jest prokatolicka i głosiła ideę solidaryzmu społecznego w przeciwieństwie do PPS, która odcinała się od niej. NPR akceptowała istniejący ustrój burżuazyjny i uznawała własność jako jedną z najważniejszych wartości. Protestowała w sposób umiarkowany. Mocno akcentowała swoje propolskie nastawienie.

Na Śląsku do NPRu nie mieli wstępu Niemcy, a na terenie Kongresówki Żydzi. W Zagłębiu Dąbrowskim NPR zajmowała się kwestiami socjalnymi. Na terenie kongresówki weszła także w skład Rad Delegatów Robotniczych. W Kongresówce NPR była także mniej prokatolicka a momentami nawet antyklerykalna. NPR weszła w skład Sejmu Ustawodawczego i wszystkich kolejnych sejmów (bez 1935 r.), ale w coraz słabszej reprezentacji. Stopniowo następował więc spadek wpływów NPR. Odbierała jej wpływy sanacja. W skali całego kraju przywódcą NPR był Karol Popiel, a na Śląsku Franciszek Roguszczak. W okresie przewrotu majowego została odsunięta od rządu i nastąpił jej rozłam – powstała NPR lewica (na Śląsku 1/3 członków), która przyłączyła się do sanacji. NPR do końca skupiała robotników, była antyniemiecka i prokatolicka. Była w centrolewie z chadecją i PSL Piast. Została bardzo osłabiona w okresie kryzysu gospodarczego (liczyła wtedy 5-6 tys). W X 1937 r. zjednoczyła się z chadecją w Zjednoczenie Pracy.

Jeśli natomiast chodzi o chadecję, to jej założycielem i przywódcą był Wojciech Korfanty. Początkowo był on związany z Narodową Demokracją i to on utworzył ją na Górnym Śląsku. Widział jednak niezdecydowanie narodowe na Śląsku, skutkiem czego część społeczeństwa skupiała się wokół niemieckiej partii Zentrum. Wiedział on, że będąc związany z endecją nie zdobędzie tego elementu, dlatego wystąpił z organizacji endeckiej i w latach 1919 – 1920 założył polską partię podobną do Zentrum. Bazowała ona nie tylko na robotnikach, ale też na drobnomieszczaństwie i inteligencji. Powstała więc Chrześcijańska Demokracja, najsilniej ujawniona na Śląsku, gdzie jej głównym celem było odciągnięcie ludzi od partii Zentrum, co też się w głównej mierze udało. NPR i chadecja nie miały swoich placówek na terenie Śląska Cieszyńskiego - tam miał duże wpływ PSL „Piast”, natomiast w Wielkopolsce dominowała endecja.

Chadecja nie miała w nazwie narodowa bo chciała też przyciągnąć Niemców, ale za to akcentowała katolickość, bo na Śląsku właśnie katolików było dużo. W 1923 r. opublikowano program chadecji, którego autorem był bp Stanisław Adamski. Zarówno NPR jak i chadecja miały bardzo duże wpływy w sejmie śląskim, aż do przewrotu majowego. Po przewrocie majowym Korfanty był atakowany przez sanację za współpracę z Niemcami. Odbył się nad nim sąd marszałkowski i tam nie poparli go nawet chadecy z Krakowa. Przez to stracił on autorytet, a duża część inteligencji odeszła z chadecji do sanacji pomimo tego, iż Korfanty nie został ukarany. W tej sytuacji Korfanty ogłosił autonomię górnośląskiej chadecji, która była nieprzejednana w stosunku do sanacji. W dodatku wojewodą został Grażyński, który miał osobisty konflikt z Korfanty (ten wydał na niego nawet wyrok śmierci w czasie powstania śląskiego). Ostatecznie wpływy chadecji bardzo zmalało – na Śląsku ok. 3000 członków a czasopismo „Polonia” zmniejszyło się zaledwie do 3-4 stron (wcześniej nawet do 40).

Już w 1931 r. pojawiły się pomysły i odbyto rozmowy w sprawie zjednoczenia tych organizacji (chadecja, NPR i Związek Hallerczyków), ale wówczas nie doszło do niczego, ponieważ były kłopoty z nazwą i przywództwem. Ostatecznie zjednoczenie nastąpiło 10 X 1937 r., a nowa partia otrzymała nazwę Stronnictwo Pracy. Wprowadzono wówczas ostrzejsze elementy narodowe (ale sanacja też takie akcenty wprowadziła). SP przetrwało do wojny, a jego wpływy zaczęły powoli rosnąć. Było też w miarę silne na emigracji, nastąpiła bowiem konsolidacja opozycji na emigracji w postaci Frontu Morgens.

5. Socjaliści i komuniści.

Obóz lewicowy ma swoje korzenie w latach 90 XIX w. Obóz socjalistyczny wywodzi się m.in. z PPS, ale odłamem rewolucyjnym było SDKP (od 1900 r. SDKPiL). W połowie XII 1918 r. PPS-Lewica i SDKPiL zjednoczyły się tworząc Komunistyczną Partię Robotniczą. W tym czasie PPS rozbita była na 3 zabory i występowała pod 3 nazwami: PPS (zabór rosyjski), PPS-zp (zabór pruski, na Śląsku założył ją i rozwinął działacz socjalistyczny Józef Biniszkiewicz, jej główne zaplecze było w Katowicach i ogólnie na Górnym Śląsku, nastawiła się na działalność niepodległościową) oraz PPSD Galicji i Śląska (Polska Partia Socjaldemokratyczna Galicji i Śląska), w której wybitnym działaczem był Ignacy Daszyński, współtwórca manifestu rządu lubelskiego.

Wszyscy socjaliści popierali Manifest Rządu Tymczasowego RP. Chciano się zjednoczyć i na początek grudnia wyznaczono datę zjazdu zjednoczeniowego w Warszawie. Wynikły jednak problemy, bowiem wszyscy uważają się za wielkich (Biniszkiewicz, Daszyński, Niedziałkowski) i doszło do kłótki, także ideowych odnośnie tego czy należy położyć nacisk na słowo Polska czy słowo Socjalistyczna. Ostatecznie nie doszło więc wtedy do zjednoczenia, mimo że tego chciano, aby odebrać elektorat komunistom. Wkrótce socjaliści zjednoczyli się jednak w kwietniu 1919 r. w Krakowie, a za priorytetowe zadanie PPS uznano wywalczenie pełnej niepodległości i określenie granic państwa polskiego. W kwietniu socjaliści wystąpili z rad delegatów robotniczych.

Komuniści z kolei już na początku popełnili zasadniczy błąd, bo nie chcieli niepodległości państwa polskiego i wierzyli w rozszerzenie rewolucji. Myśleli o jakiejś formie niepodległości ale bez granic. W I 1919 r. rząd zaliczył partię komunistyczną do ugrupowań antypaństwowych i ją zdelegalizował. W wyborach miejskich komuniści przegrali wybory bo nagłośniono ich przeciwstawianie się niepodległości Polski.

Tymczasem socjaliści mieli udział we władzy i wpływ na politykę państwową. Już Rada Regencyjna dokooptowała ich do Rady Stanu i to oni byli autorami większości ustaw, w tym unifikujących przyszłe państwo polskie. Socjaliści byli reprezentowani w dużej ilości (kilkudziesięciu) w Sejmie Ustawodawczym i mieli duży udział w kształtowaniu podstaw ustrojowych (do PPS należało dużo inteligencji, w tym nauczyciele). Celem nadrzędnym PPS było utrzymanie niepodległości, a resztę miano załatwić odpowiednimi reformami. Stąd ten obóz lewicowy był bardzo rozróżniany w okresie międzywojennym: lewica niepodległościowa-reformistyczna i KPRP potem KPP (Komunistyczna Partia Polski) czyli lewica rewolucyjna, antypaństwowa.

W KPP byli Żydzi, ale też Białorusini i Ukraińcy, bo nie była ona narodowościowa, ale odnosząca się do ludzi zamieszkałych w granicach państwa polskiego. Ponieważ KPP była nielegalna miała znacznie mniejsze zaplecze (max. 15 000 w całej Polsce, 400 w Zagłębiu i 200 na Śląsku). Komuniści w kwestiach socjalnych byli maksymalistami (np. chcieli 100% podwyżki), natomiast socjaliści byli większymi realistami. Dużą różniącą był też udział we władzy – komuniści mieli jej o wiele mniej (w Sejmie Śląskim – m.in. Józef Wieczorek), potem w Sejmie przez Związek Proletariatu Miast i Wsi (2 komunistów z tego w Sejmie).

W okresie przewrotu majowego drogi PPS i KPP się rozeszły. Po miesiącu KPP odsunęło się od przewrotu, a PPS go poparło. Po noweli sierpniowej nastąpił rozłam w PPS i część działaczy przeszła do organizacji antypiłsudczykowskich. W wyborach z III 1928 PPS poniosło porażkę.

Na Śląsku również nastąpiło rozbicie. Biniszkiewcz pozostał wierny PPS i utworzył PPS –Dawna Frakcja Rewolucyjna, a pozostały PPS ogłosił opozycję wobec sanacji, to samo zrobiło PPS-Wyzwolenie. Tak się zaczęło kształtowanie Centrolewu. W skali całego kraju PPS nadawała kierunek polityce Centrolewu np. poprzez liczne demonstracje, m.in. w VI 1930 r. w Krakowie. PPS sformułowała program 6 wolności w obronie konstytucji marcowej i w ramach protestu przeciwko rządom pułkowników.

W okresie wielkiego kryzysu gospodarczego nastąpił spadek poparcia PPS. Robotnicy nie płacili składek, padały związki zawodowe, upadła Gazeta Robotnicza, a Robotnik Warszawski zmniejszył nakłady. Strajki nie pomogły co znacznie osłabiło poparcie dla PPS. PPS nie dostała się do Sejmu w 1935 roku. W 1938 r. agitowała za datkami na Fundusz Obrony Narodowej i powoli wzrastało jej zaplecze.

KPP i PPS współpracowały jeszcze w okresie 1935 - 1936. Na przykład organizowano strajki w ramach wspólnego Frontu, a największe konflikty między oboma partiami miały miejsce w okresie Centrolewu. PPS przetrwało wojnę, ale zostało rozbite i osłabione.

6. Stronnictwa polityczne mniejszości narodowych

a) Ukraińcy

Partią mającą najstarsze tradycje w społeczeństwie ukraińskim była Ukraińska Partia Nacjonalno-Demokratyczna (Ukrajinśka Nacionalno-Demokratyczna Partija), która odgrywała kierowniczą rolę w rządzie Zachodnio-Ukraińskiej Republiki Ludowej w latach 1918-1919. Można ją uważać za główną partię ukraińskiego ruchu nacjonalistycznego aż do 1925 r., kiedy to połączyła się z trzema innymi, mniejszymi ugru­powaniami (m.in. z grupą wołyńską), przybierając teraz nazwę Ukraiń­skiego Zjednoczenia Nacjonalno-Demokratycznego (Ukrainśke Nacionalno-Demokratyczne Objednannia – UNDO).

Partia ta uważała za swój cel podstawowy utworzenie samodzielnego państwa ukraińskiego, do chwili zaś zjednoczenia całej Ukrainy – pań­stwa zachodnio-ukraińskiego, w związku z czym negowała ona przyna­leżność ziem ukraińskich do Polski i występowała przeciw Ukraińskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej. W kwestiach socjalnych program UNDO przewidywał m.in. rozbudowę ustawodawstwa pracy, podział zie­mi obszarniczej bez wykupu pomiędzy chłopów ukraińskich, rozwój ukraińskiego przemysłu i handlu oraz podźwignięcie ekonomiczne i kul­turalne wsi poprzez rozwój spółdzielczości wymiany i zbytu, organizowa­nie instytucji i stowarzyszeń kulturalnych itp.

Od 1919 r. istniała też terrorystyczna organizacja Wolność (Wolia), przekształcona następnie w Ukraińską Organizację Wojskową (Ukraińska Wijśkowa Orhanizacija – UWO), nie mająca charakteru partii w ści­ślejszym tego słowa znaczeniu, ale faktycznie działająca samodzielnie.

Drugą partią, mającą dłuższą swoją historię, była Ukraińska Partia Radykalna (Ukraińska Radykalna Partija = URP), która potem przybrać miała nazwę (od II 1926) Ukraińskiej Partii Socjalistyczno-Radykalnej, kontynuując w zasadzie swoje dawne hasła wprowadzenia socjalizmu typu agrarnego w warunkach pełnej niezależności i suwerenności Ukraińców na wszystkich ich ziemiach etnicznych.

Do poważnej ewolucji ideowo-programowej doszło w Ukraińskiej Partii Socjalno-Demokratycznej, w której ujawniły się coraz mocniejsze tendencje rewolucyjne, tak że w 1923 r. uznała się ona za partię komu­nistyczną. Skoro w 1924 r. została ona przez władze administracyjne zdelegalizowana, przytłaczająca część jej członków przeszła do Komuni­stycznej Partii Zachodniej Ukrainy (KPZU), którą to nazwę przyjęła dzia­łająca w latach 1919-1923 Komunistyczna Partia Galicji Wschodniej. Organizacją, która stopniowo zbliżała się do ruchu komunistycznego i zna­lazła się (na początku 1926 r.) pod silnymi wpływami KPZU, była również partia, założona w sierpniu 1924 r. na Wołyniu pod nazwą – Ukraińskie Zjednoczenie Socjalistyczne Związek Włościański (Ukraińskie Socialistyczne Ojednannia Selanśkyj Sojuz), tzw. Sel-Sojuz.

Wśród ludności ukraińskiej działał również konserwatywny społecznie ruch tzw. moskalofilski, przed 1914 r. dość wpływowy, który negował ukraińską odrębność narodową, zaś język ukraiński uważał za dialekt ro­syjski. W międzywojennym dwudziestoleciu nie odgrywał on już jednak poważniejszej roli. Nie miały również poważniejszych wpływów politycz­nych niewielkie i na ogół pozbawione społecznego zaplecza partie poli­tyczne, które deklarowały swą współpracę z państwem polskim.

b) Białorusini

Słabiej rozwinięte było życie polityczne wśród ludności białoruskiej. Dopiero na początku XX w. ukształtowały się na terenie Białorusi dwa kierunki polityczne, które po 1918 r. miały odgrywać poważniejszą rolę, a mianowicie ruch socjalistyczny i chrześcijańsko-społeczny.

Białoruscy chadecy zaczęli szerszą działalność na ziemiach zachodnio-białoruskich począwszy od 1919 r. W roku następnym ogłosili oni swój program, w którym odwoływali się do światopoglądu chrześcijańskiego w interpretacji encykliki Rerum Novarum, dopiero jednak w 1924 r. powołali do życia partię – Białoruskie Zjednoczenie Chrześcijańsko-Demokratyczne (Biełaruskaja Cryscijanskaja-Demakratycznaja Złucznasć). Partia ta akcentowała swoją wierność Kościołowi katolickiemu i postulo­wała wiele umiarkowanych reform społecznych, dokonywanych drogą ewolucyjną. Wyrażała ona negatywny stosunek do Białorusi Radzieckiej, a zarazem niechęć w stosunku do władz polskich i polskich partii poli­tycznych, skłonna była natomiast do współpracy z innymi mniejszościami narodowymi w Polsce.

Początki białoruskiego ruchu socjalistycznego wiążą się z powstałą przed 1914 r. Białoruską Socjalistyczną Gromadą (Biełaruskaja Socyjalisticzeskaja Hramada), a następnie (już w czasie wojny) z partią Białoru­skich Socjalistów-Rewolucjonistów (BPSR) i Białoruską Partią Socjal­Demokratyczną (BPSD), które działały także na terenie Białorusi Za­chodniej, przyłączonej potem do państwa polskiego. W 1923 r. część białoruskich eserów przyłączyła się do powstałej w 1923 r. Komuni­stycznej Partii Zachodniej Białorusi (KPZB), część natomiast eserów i socjaldemokratów założyła (I 1924) odrębną Białoruską Partię Nieza­leżnych Socjalistów.

KPZB, podobnie jak KPZU, stanowiła autonomiczną część składową KPRP (potem KPP), stała więc na tej samej platformie ideowo-politycznej, co polscy komuniści, gdy natomiast znaczna część działaczy BPSR i BPSD choć ustosunkowywała się do polityki polskich władz państwo­wych opozycyjnie, to jednak uważała porozumienie z Polską za możliwe. Utrzymywała też kontakty z takimi partiami, jak PPS i PSL-Wyzwolenie. Była też w tych partiach stosunkowo silna grupa ewoluująca w kie­runku współpracy z ruchem komunistycznym.

W związku z wyżej zasygnalizowaną ewolucją doszło do generalnych przeobrażeń w białoruskim ruchu socjalistycznym (rok 1925). Część posłów socjalistycznych na podstawie nowo utworzonego klubu sejmowego powołała do życia nową partię – Białoruską Włościańsko-Robotniczą Gromadą (Biełaruskaja Sialanska-Robotnickaja Hramada), nazywaną w Polsce potocznie Hromadą, która reprezentowała program bliski ru­chowi komunistycznemu i nawiązała z KPP bliskie kontakty. Miała też stać się w latach następnych prawdziwą potęgą polityczną, Natomiast druga grupa posłów białoruskich – w odpowiedzi na to – założyła Bia­łoruski Związek Włościański, stanowiący swoisty odpowiednik polskich stronnictw ludowych.

c) Żydzi

Życie polityczne było w społeczeństwie żydowskim, zamieszkałym na terenie ziem polskich szeroko rozwinięte. Obóz prawicowy w tym spo­łeczeństwie reprezentował przede wszystkim ruch ortodoksyjny o cha­rakterze konserwatywno-klerykalnym, stanowiący polskie odgałęzienie światowej organizacji federacyjnej, która przybrała nazwę Związek Izrae­la (Agudas Jisroel). Organizacja ta postulowała obronę praw wyznanio­wych i ekonomicznych ludności żydowskiej i zamierzała przewodzić akcji utworzenia w Palestynie siedziby żydowskiej, praktycznie jednak – w przeciwieństwie do syjonistów – znacznie więcej uwagi poświęcała w swej działalności problemom Żydów w dotychczasowych miejscach ich zamieszkania, W stosunku do państwa polskiego Aguda deklarowała swój lojalizm, podkreślając jednak zarazem krytyczne nastawienie w sto­sunku do polityki narodowościowo-wyznaniowej władz polskich. Organi­zacja ta miała znaczny wpływ na znaczną część prasy żydowskiej, wy­chodzącej zarówno w języku jidysz, jak i hebrajskim.

Mniejsze znaczenie miało żydowskie ugrupowanie liberalne, czyli tzw. ludowcy (folkiści) występujący z programem szerokiej demokracji parlamentarnej w Polsce i autonomii kulturalno-językowej dla Żydów w formie odrębnych instytucji kulturalnych, szkolnych i samorządowych, na których czele miałaby stać Żydowska Rada Ludowa.

Folkistów zdecydowanie zwalczali syjoniści, przeciwstawiając ich pro­gramowi ideę masowej emigracji żywiołu żydowskiego do Palestyny. Syjonizm, ruch o charakterze międzynarodowym, był swoistą odmianą nacjonalizmu, reprezentowanego w Polsce przez kilka partii, z których za najsilniejszą uznać trzeba – Organizację Syjonistyczną w Polsce. Jej naczelnym hasłem programowym było pogłębienie żydowskiej świadomo­ści narodowej, stanowiące punkt wyjściowy do organizowania masowej akcji na rzecz budowy narodowej siedziby i własnego państwa żydowskie­go na terenie Palestyny, skolonizowanej przez Żydów, pochodzących ze wszystkich kontynentów. Odrębny kierunek wyrażał tzw. poale-syjonizm, usiłujący łączyć hasła socjalistyczne z syjonistycznymi. Propagował on mianowicie oparcie przyszłego państwa żydowskiego w Palestynie na podstawach socjalistycznych.

W ogóle wśród ludności żydowskiej działało kilka partii socjalistycz­nych, między którymi występowały znaczne różnice programowe. Tak więc tradycyjna partia proletariatu żydowskiego – Bund – uważała hasła emigracji do Palestyny za utopię i domagała się – jako postulatu na najbliższą metę – autonomii kulturalno-narodowej, upatrując cał­kowite rozwiązanie kwestii żydowskiej w rewolucji ogólnoświatowej. Inne partie socjalistyczne nie przesądzały tak wyraźnie tej kwestii, lub wręcz były (jak poalesyjoniści) diametralnie odmiennego zdania. Prawie wszystkie żydowskie partie socjalistyczne można zaliczyć do lewicy mię­dzynarodowego ruchu robotniczego. Częste też były w ich szeregach przypadki secesji mniejszych lub większych grup i odłamów i ich akcesu do ruchu komunistycznego.

d) Niemcy

Wnet po utworzeniu państwa polskiego, bo już w 1919 r., niemiecka mniejszość narodowa, powołała do życia swe pierwsze partie, które miały równocześnie pełnić funkcje reprezentacji gospodarczej i kulturalnej Niemców zamieszkałych w Polsce. Dwie największe takie partie – konserwatywna Partia Niemiecka (Deutsche Partei) i socjalistyczno-liberalna Centralna Wspólnota Pracy (Zentralarbeitsgemeinschaft) połączyły się w 1921 r. w Związek Niemczyzny dla Ochrony Praw Mniejszości w Pol­sce, zwany powszechnie Deutschtumsbundem. Formalnie lub faktycznie były z nim związane inne partie i organizacje niemieckie, które uznawa­ły Jego przewodnictwo, także te, które działały na Górnym Śląsku, Jak np. Niemiecki Związek Ludowy (Volksbund), nacjonalistyczna Partia Niemiecka, Katolicka Partia Ludowa i Niemiecka Partia Socjaldemokratyczna.

Deutschtumsbund głosił formalnie program obrony praw obywatel­skich, gospodarczych i kulturalnych mniejszości niemieckiej, zastrzegając się przeciw posądzeniom o tendencje antypolskie, faktycznie jednak uprawiał szpiegostwo i dywersję, za co został w sierpniu 1923 r. prac władze administracyjne rozwiązany.

Jako organizacja konsolidująca ludność niemiecką działało teraz Zjed­noczenie Niemieckie w Sejmie i Senacie (Deutsche Vereinigung in Sejm und Senat) obejmujące posłów niemieckich z Poznańskiego i Pomorza, a także – obok działającego nadal na Śląsku Volksbundu – powstają w b. zaborze rosyjskim – Niemieckie Stowarzyszenie Ludowe (Deutscher Volksverband). Organizacje te, podobnie Jak śląska Partia Niemiecka, miały charakter nacjonalistyczny. Wszystkie one miały stałe kontakty z Rzeszą, skąd otrzymywały pomoc finansową i dyrektywy polityczne o charakterze wyraźnie antypolskim, z rachubami na powrót ziem b. ta­boru pruskiego do Niemiec.

Większą odrębność zachowywały, obejmujące poszczególne dzielnicą niemieckie partie socjalistyczne, choć przeważnie solidaryzowały da z innymi partiami i organizacjami niemieckimi. Najsilniejsze ośrodki miały one w Łodzi i na Śląsku, gdzie w niemieckich środowiskach robotniczych i drobnomieszczańskich rywalizowały z Niemiecką Katolicką Partią Ludową, spadkobierczynią dawnego Katolickiego Centrum. Socja­liści niemieccy w Łodzi mieli jednak również kontakty z PPS, a robotnicy niemieccy na tym terenie należeli przeważnie do polskich klasowych związków zawodowych.

12. Wybitni politycy II RP ( w kraju i na emigracji) reprezentujący główne obozy polityczne, regiony, warstwy społeczne, pełniące najważniejsze funkcje państwowe.

13. Polityka zagraniczna RP, stosunki z sąsiadami, sojusze wojskowe.

1. Polityka zagraniczna w latach 1920 – 1926.

a) Układ sił europejskich

Charakterystyczna cechą układu sił w europie po I wojnie światowej były rozbieżności zarysowujące się w łonie koalicji. U podłoża tych rozbieżności tkwiły trudności gospodarcze Anglii. Lloyd George widział poprawę koniunktury w rozwoju eksportu do Niemiec oraz ponownym otwarciu rynku rosyjskiego. Stąd też dążył do maksymalnej ochrony interesów niemieckich w Wersalu a później do złagodzenia ciężarów nałożonych na Niemcy oraz do uznania rządu bolszewickiego i współudziału w odbudowie zniszczonej Rosji. W marcu 1921 r. Anglia podpisała z RFSRR układ handlowy.

Z drugiej strony Francja przeciwna była zmniejszeniu obciążeń nałożonych na Niemcy, a od Rosji bolszewickiej żądała uznania swych należności ulokowanych tam w czasach caratu w wysokości 12,6 mld rubli w złocie i zwrotu skonfiskowanych własności francuskich.

Zarysowały się tez sprzeczności francusko - włoskie. We Włoszech po dojściu do władzy Benito Mussoliniego w 1922 r. zwyciężały nastroje proniemieckie, a także tendencje do odnowienia stosunków z Rosją. Zbliżało to Włochy do Wielkiej Brytanii.

W USA zwyciężyli zwolennicy izolacjonizmu. Senat odmówił ratyfikacji traktatu wersalskiego i układu o powołaniu Ligi Narodów, dezawuując podpis pod nim prezydenta Wilsona.

Polska znalazła się pomiędzy dwoma wrogimi państwami - Niemcami i bolszewicka Rosją, które nie uznawały w praktyce prawa narodu polskiego do samodzielnego państwa. Było to śmiertelne zagrożenie dla II Rzeczypospolitej.

b) Stosunki polsko - niemieckie

W Niemczech od początku okresu powojennego uważano, że możliwość rewizji traktatu wersalskiego istnieje tylko na wschodzie (na zachodzie zbyt silna była pozycja Francji i Anglii).

W 1920 r. wydano w Polsce ustawę o przelaniu praw własności państwa niemieckiego w Polsce na rzecz skarbu Rzeczypospolitej oraz o trybie likwidacji majątków niemieckich. Pod pretekstem przyjęcia tych decyzji oraz pod pretekstem rzekomego nie wywiązania się przez stronę polska z umowy gospodarczej z 1919 r. Niemcy rozpoczęły latem 1920 r. blokadę gospodarczą Polski. (było to w okresie ofensywy sowieckiej).

Nasilenie antypolskich akcji następowało w okresie plebiscytów na Warmii i Mazurach oraz na Górnym Śląsku. Po rozstrzygnięciu sprawy przynależności Górnego Śląska na zasadzie decyzji Rady Ambasadorów i po konwencji polsko - niemieckiej w Genewie w 1922 r. zasadniczy cel polityki niemieckiej nie uległ zmianie. Z zagrożenia niemieckiego zdawano sobie sprawę w Warszawie. Dlatego też jedyny plan wojny ułożony wówczas w Sztabie Generalnym obejmował wariant „N” - wojnę na zachodniej granicy.

W odpowiedzi na posunięcia niemieckie strona polska podjęła bojkot gospodarczy Prus Wschodnich. Chciano w ten sposób wywołać trudności gospodarcze w tej dzielnicy ciążącej gospodarczo do Polski. Sądzono, że sfery handlowe podejmą starania o odzyskanie dawnych kontaktów. Próbowano też umacniać wśród Warmiaków i Mazurów poczucie polskości oraz popierano zwolenników stworzenia z Prus Wschodnich państwa niezależnego od Niemiec.

c) Polska i Rosja sowiecka po traktacie ryskim

Celem jaki stawiali sobie bolszewicy było wzniecenie rewolucji w całej Europie, a środkiem tego realizacji - zwycięstwo komunistów w Niemczech. Rosja i Niemcy oddzielone były obszarem państwa polskiego; należało więc, w planach strategicznych bolszewików, zniszczyć państwo polskie.

Lata 1921 - 1925 to okres Nowej Ekonomicznej Polityki w Rosji. Stopniowo nawiązywano stosunki pomiędzy bolszewikami a światem zewnętrznym. Jednocześnie następowała konsolidacja władzy i rozbudowa aparatu terroru: w 1922 r. istniało już dwadzieścia kilka obozów pracy, a w 1923 r. powstał słynny obóz w pustelni na Wyspach Sołowieckich na Morzu Białym. Dyplomacja bolszewicka wszelkie krytyki prowadzonej polityki terroru i gwałcenia praw narodów i praw człowieka kwitowała stwierdzeniem ,że są to zarzuty kłamliwe i stanowią „ingerencje w wewnętrzne sprawy”.

W ideologii bolszewickiej uznawano państwa niebolszewickie z wyjątkiem Niemiec, nie tylko za przeciwników rewolucji, ale i zajadłych wrogów państwa radzieckiego. Dotyczyło to szczególnie Polski, która bolszewicy uważali za twór pozbawiony sensu. Pod koniec 1920 r. Lenin stwierdził: „Pokój wersalski prześcignął wszystkie okrucieństwa, do których zdolny był Kajzer [...] Jednym z powodów, dzięki któremu utrzymuje się ten potworny pokój, jest okoliczność, że Polska dzieli Niemcy na dwie części [...]. Polaków, kiedy prześladują oni ludność niemiecką, popierają wojska i oficerowie Ententy. Pokój wersalski stworzył z Polski państwo buforowe, które ma odgrodzić Niemcy od zetknięcia się z radzieckim komunizmem”.

Traktat ryski stwarzał dodatkowy podział Ukraińców i Białorusinów między oba państwa. W kołach piłsudczykowskich rodziły się koncepcje prometeizmu, polegające na dążeniu do rozczłonkowania republik radzieckich i oderwania od powstałego w 1922 r. Związku Radzieckiego narodów nierosyjskich. Działania tych środowisk ograniczyły się jedynie do jednej konferencji z udziałem Sawikowa, utrzymywaniu w Polsce rządu Petlury i wywiadu na terenach republik radzieckich.

Sowieci natomiast starali się podział Ukrainy i Białorusi wykorzystać przeciw Polsce podsycając antagonizmy narodowościowe w Rzeczypospolitej. Zmierzali do oderwania wschodnich obszarów Rzeczypospolitej, nazywanych w propagandzie sowieckiej Zachodnia Ukraina i Zachodnią Białorusią. Instrumentem działania agenturalnego były autonomiczne wobec KPRP - Komunistyczna Partia Zachodniej Ukrainy i Komunistyczna Partia Zachodniej Białorusi.

Programem sowieckiej dyplomacji stało się nieuznawanie granic ryskich. W 1924 r. podczas rozmów radziecko - brytyjskich, delegat ZSRR Chjristian Rakowski naszkicował projekt rewizji granic w Europie Wschodniej przez odebranie Polsce ziem wschodnich. Rząd Polski zareagował wówczas oficjalnym protestem.

Postanowienia traktatu ryskiego w dużej mierze pozostawały na papierze. Przez pierwsze pół roku rząd sowiecki nie robił nic w celu ich realizacji. Dopiero w październiku 1921 r. po interwencji polskiej, podpisano protokół wykonawczy w sprawie trybu realizacji zobowiązań wzajemnych. Polska nie otrzymała jednak nigdy przyznanych jej w traktacie sum stanowiących ekwiwalent udziału ziem polskich w życiu gospodarczym carskiej Rosji. Decyzje o zwrocie Polsce zagrabionych przez carat dzieł sztuki polskiej podjął rząd bolszewicki dopiero w końcu 1922 r. Odmówiono jednak wydania Archiwum Państwowego Rzeczypospolitej dotyczącego Litwy i Wołynia, a wywiezionego przez carat w 1797 r. i wielu innych zbiorów. Zwolniono z więzień Czeka niektórych Polaków i zezwolono na ich powrót do ojczyzny; niektórych wymieniano za jeńców sowieckich lub działaczy komunistycznych aresztowanych w Polsce.

Nadal jednak trwały aresztowania Polaków w samej Rosji. ich nasilenie nastąpiło w 1922 r., gdy Wszechzwiązkowy Komitet Wykonawczy wydał dekrety o konfiskacie mienia kościelnego i rejestracji kościołów. Dopuszczano się profanacji świątyń w poszukiwaniu kosztowności, a kler i wiernych stających w obronie miejsc kultu więziono i skazywano na pobyt w obozach pracy. Szerokim echem odbiła się profanacja relikwii św. Andrzeja Boboli, którego szczątki umieszczono w 1922 r. na wystawie higienicznej w Moskwie, co wywołało oburzenie społeczeństwa polskiego. 27 IV 1922 r. rząd Polski wystosował notę do rządu sowieckiego protestując przeciw niewykonywaniu przez stronę radziecką VII artykułu traktatu ryskiego o zagwarantowaniu swobód religijnych Polakom w Rosji. Rząd bolszewicki odparł, że traktat nie daje Polakom żadnych przywilejów w ZSRR.

Więzienia sowieckie zapełniały się przez księży i katolików. Głośna była sprawa księży Witolda Iwickiego i Andrzeja Kobierskiego, a zwłaszcza proces moskiewski arcybiskupa Jana Cieplaka, prałata Konstantego Budkiewicza i kilkunastu księży w marcu 1923 r. Obciążono ich oskarżeniami o udział w organizacji kontrrewolucyjnej i wykorzystywanie „przesądów religijnych” w celu obalenia władzy radzieckiej. Cieplak i Budkiewicz zostali skazani na karę śmierci, a księża: Stanisław Ejsmont, Edward Juniewicz, Lucjan Chwiećko, Paweł Chodniewicz i Leonid Fiedorow na 10 lat ciężkiego więzienia. 28 III 1923 r. rząd Sikorskiego w specjalnej nocie nazwał wyrok moskiewski „bezprzykładnym aktem gwałtu nad wolnością sumienia i elementarnymi prawami człowieka” i ostrzegł rząd ZSRR przed konsekwencjami egzekucji. Cieplakowi wyrok zamieniono na dożywocie, a rok później potajemnie wydalono go z terytorium Rosji, zaś Budkiewicza zamordowano w celi. Proces odbił się szerokim echem w świecie. Wywołał protesty Papieża, głowy Kościoła anglikańskiego, a także rabinów żydowskich. Władze bolszewickie zlekceważyły jednak opinię światową.

d) Stosunki polsko - francuskie

Okoliczności międzynarodowe określające pozycję Francji:

- nieuzyskane gwarancji anglo - amerykańskich w sprawie bezpieczeństwa na wypadek agresji Niemiec;

- proniemiecka polityka Anglii;

- utrata sojusznika rosyjskiego (bolszewicy nie zgodzili się na spłatę długów zaciągniętych przez carat).

Francja poszukiwała sojuszników w Europie środkowo - wschodniej: w Czechosłowacji, Jugosławii, Rumunii, Polsce. Rzecznikiem tej polityki był Ferdynand Foch oraz wybrany w 1920 r. na prezydenta Alexandre Millerand.

W dniach 3 - 6 II 1921 r. przebywał w Paryżu na Piłsudski. Rezultatem tej wizyty było podpisanie następujących dokumentów:

- deklaracja przyjaźni;

- układ polityczny: zakładał współdziałanie w polityce zagranicznej, a zwłaszcza w przypadku zagrożenia ze strony trzeciej, oraz współpracę gospodarczą;

- konwencja wojskowa (podpisana 19 II 1921 r. przez ministra spraw zagranicznych Eustachego Sapiehę i gen. Kazimierza Sosnkowskiego): na wypadek agresji niemieckiej przeciw sygnatariuszom, oba kraje na równi obowiązane są do udzielenia sobie poparcia stosownie do wspólnego porozumienia; w razie gdyby Polska była zagrożona wojną przez Sowietów lub w przypadku ich agresji, Francja zobowiązuje się do działania, zarówno na lądzie jak i na morzu, celem zapewnienia Polsce bezpieczeństwa od strony Niemiec oraz do udzielenia Polsce pomocy w obronie przeciw armii sowieckiej; Polska miała otrzymać pożyczkę wojskową w wysokości 400 mln franków; rozszerzeniu ulec miała francuska misja wojskowa w Polsce.

Powyższe układy uzależnione zostały od podpisania umów handlowych. Podpisano je 5 II 1922 r.:

- Polska zgodziła się na import francuskich towarów luksusowych;

- zezwoliła na działalność przedsiębiorstw francuskich w Polsce;

- francuski przemysł naftowy uzyskał szczególne uprawnienia w Polsce;

- Francuzi uzyskali tez korzystne taryfy celne.

Przywileje francuskie spowodowały kilka afer gospodarczych.

e) Stosunek Anglii, Włoch i USA wobec Polski

Anglia nie dopuściła na konferencji pokojowej do przyłączenia Gdańska do Polski, krępowała swobodę działań podczas konferencji w Spa, niekorzystnie dla Polski interpretowała wynik plebiscytu na Śląsku. Po wybuchu 13 V 1921 r. trzeciego powstania śląskiego Lloyd George wygłosił niesłychanie ostra mowę antypolską.

Dyplomacja włoska zdradzała niechęć wobec Polski (związanej sojuszem z Francją). Obojętność cechowała natomiast stosunek USA (Polska otrzymała pomoc humanitarną w ramach akcji Herberta Hoovera - w celu zapobieżenia klęsce rewolucji, od Polonii amerykańskiej płynął do kraju szeroki strumień przekazów pieniężnych).

f) Stosunki pomiędzy Polską a Małą Ententą

Mała Ententa była blokiem powstałym w latach 1920 - 1921 w wyniku zawierania sojuszy pomiędzy Czechosłowacją, Rumunią, królestwem Serbów, Chorwatów i Słoweńców (późniejsza Jugosławia). Pomimo prób nadania temu blokowi charakteru antysowieckiego skierowany był on przeciw Węgrom. Polskę dzielił z Czechosłowacja spór o Śląsk Cieszyński, Spisz i Orawę (poza tym Czesi przeciwstawiali się rządom polskim w Galicji Wschodniej i popierali separatyzm ukraiński na tym obszarze, Polska natomiast popierała separatyzm słowacki w nadziei, że zmiana przynależności państwowej Słowacji zbliży Polskę z Węgrami i doprowadzi do korzystniejszych rozstrzygnięć w sprawie Spiszu i Orawy), a stosunki polsko - węgierskie układały się poprawnie.

Dyplomacja polska na własna rękę starała się o to, aby w oparciu o państwa wchodzące do Małej Ententy stworzyć blok polityczno - gospodarczy o 70 mln ludności, złożony z Polski, Czechosłowacji,, Rumunii i Jugosławii, równoważący przewagę Niemiec i Rosji. Koncepcję tą lansował minister spraw zagranicznych Konstanty Skirmut i jego dyrektor departamentu politycznego Erazm Piltz. Na skutek oporu Czechów projekt ten upadł. W tej sytuacji Polska układała się z państwami małej Ententy na zasadach dwustronnych.

3 III 1921 r. podpisano konwencje i tajna umowę wojskową z Rumunią: oba kraje zobowiązały się wzajemnie wspomagać, w razie gdyby jeden z nich został zaatakowany na swoich granicach wschodnich; zobowiązano się też do tego, że gdyby wybuchła wojna, żadne z państw nie zawierałoby odrębnego pokoju ani układów z innymi państwami bez wzajemnego uzgodnienia.

W 1921 r. nawiązano rozmowy polsko - czechosłowackie, które doprowadziły (za kadencji Erazma Piltza, jako posła RP w Pradze) do podpisania 6 XI 1921 r. traktatu gwarantującego granice obu państw, zapewniającego życzliwą neutralność na wypadek wojny toczonej przez jedno z nich, a także désintéressment Czechosłowacji w sprawie Galicji Wschodniej. Traktat nie wszedł w życie, gdyż nie został ratyfikowany przez parlamenty obu państw.

g) Stosunki Polski z państwami bałtyckimi

Konferencja w Rydze w lipcu 1920 r. nie zakończyła się porozumieniem w sprawie współdziałania w wojnie z Rosja radziecką. Konferencja w Helsinkach w 1921 r. (bez udziału delegacji litewskiej) zakończyła się zadeklarowaniem odbywania dorocznych spotkań konsultacyjnych. W marcu 1922 r. konferencja taka odbyła się w Warszawie - zawarto traktat o życzliwej neutralności i niezawieraniu przeciw sobie żadnych porozumień międzynarodowych przez Polskę, Łotwę, Estonię i Finlandię. Traktat nie wszedł w życie, gdyż nie został ratyfikowany przez parlament fiński (pod wpływem niemieckim). Ochłodziły się też stosunki polsko - łotewskie ze względu na przeprowadzoną na Łotwie reformę rolną wywłaszczająca ziemian polskich oraz ograniczenia szkolnictwa polskiego na Łotwie.

h) Stosunki polsko - litewskie

Rozmowy polsko - litewskie w sprawie przynależności Wileńszczyzny prowadzone pod egidą Ligi Narodów zakończyły się fiaskiem. W 1921 r. władze polskie Litwy Środkowej przeprowadziły spis ludności, który wykazał przewagę żywiołu polskiego. Pod koniec 1921 r. gen. Lucjan Żeligowski oddał władzę tymczasowemu rządowi cywilnemu Aleksandra Meysztowicza, który 8 I 1922 r. przeprowadził wybory do Sejmu Wileńskiego (zbojkotowane przez Litwinów, Białorusinów i Żydów; pomimo to w głosowaniu wzięło udział 64% uprawnionych). 24 II 1922 r. Sejm Wileński podjął decyzję o włączeniu Wileńszczyzny do Polski, a w marcu zjednoczenie z Polsko zakończono przez utworzenie województwa wileńskiego, rozciągnięcie władzy Rzeczypospolitej na obszar Litwy Środkowej i włączenie posłów wileńskich do Sejmu Ustawodawczego. Było to ostateczne fiasko koncepcji federacyjnej na odcinku litewskim. Protesty w tej sprawie złożyły: Anglia, Francja, Włochy, a Litwa ogłosiła stan wojenny z polską.

i) Stosunki z Wolnym Miastem Gdańskiem

Konwencja paryska z 9 XI 1920 r. unormowała stosunki celne i finansowe Ustanowiono polsko - gdańską Radę Portu (w Wersalu zapewniano Polsce zarząd nad portem), zapewniono Polsce swobodny tranzyt towarów przez terytorium gdańskie, oddano Polsce koleje i pocztę na terenie Wolnego Miasta. W Gdańsku rezydować miał przedstawiciel dyplomatyczny Polski - komisarz generalny. Polaków traktowano w Wolnym Mieście jako mniejszość narodową.

Umowa warszawska z 24 X 1921 r. uzupełniała konwencje paryską.

22 VI 1921 r. Rada Ligi Narodów rozstrzygnęła sprawę obrony wojennej Gdańska: przyznano ją Polsce, jednak bez prawa stałego obsadzania obszaru gdańskiego oddziałami wojskowymi. Wezwanie do obrony uzależniono od decyzji komisarza Ligi Narodów w Gdańsku, a Liga narodów mogła też wyznaczyć inne państwa do obrony miasta. Przyznano Polsce port wojenny i magazyny amunicyjne na Westerplatte.

j) Zmiana stosunków europejskich w 1922 r.

Na konferencji w Cannes na pocz. 1922 r. Anglicy poparli sugestie niemieckie w sprawie odroczenia spłat odszkodowań. W zamian gotowi byli zagwarantować Francji bezpieczeństwo. Gwarancje te nie objęłyby jednak sojuszników francuskich - Czechosłowacji i Polski.

10 IV 1922 r. z inicjatywy Lloyda George’a zwołano w Geniu międzynarodowa konferencję w celu wciągnięcia Rosji w obręb gospodarki świata (Brytyjczycy chcieli zachęcić Rosje bolszewicka do żądania odszkodowań od Niemiec, natomiast Niemcy nie mogłyby utrzymywać stosunków handlowych z Rosją, dopóki ta nie spłaci długów carskich; w zamian za te ustępstwa rząd bolszewicki uznany miał być de iure). Konsekwencje tej polityki były fatalne: 16 IV 1922 r. w pobliżu Geniu - w Rapallo podpisano układ niemiecko - sowiecki, zapewniający Niemcom uprzywilejowane stanowisko w Rosji, anulujący wzajemne roszczenia finansowe, zapowiadający nawiązanie stosunków dyplomatycznych i gospodarczych oraz rozszerzający istniejące już kontakty pomiędzy Reichswerą i Armią Czerwoną (podejrzewano nawet, że za układem gospodarczym kryje się tajna konwencja wojskowa). 19 IV 1922 r. Konstanty Skirmunt potępił traktat w Rapallo, jako „zagrażające interesom Polski”, a w nocie z 25 IV 1922 r. rząd Polski zażądał od rządu RFSRR anulowania niektórych postanowień traktatu w Rapallo, jako sprzecznych z traktatem ryskim (dotyczyło to m. in. zgody radzieckiej na nieuwzględnianie roszczeń państw obcych wynikających z kroków RFSRR lub jej organów w stosunku do ich obywateli w zamian za zrzeczenie się tych roszczeń przez Niemcy). 30 IV 1922 r. Cziczerin odrzucił notę polską i nazwał stanowisko rządu polskiego „antyradzieckim”.

Po Rapallo uwidoczniła się klęska polityki brytyjskiej: gdy zamykano w poł. maja konferencję genueńską, Anglia i Francja uzyskały zaledwie możliwość kontynuacji rozmów z Rosją już bez udziału Niemiec - w Hadze. Rosja wyszła z izolacji zawierając układ handlowy z Anglią i polityczny z Niemcami i nie ustąpiła ani na krok w sprawie długów carskich. Dyplomacji polskiej nie udało się uzyskać uznania wschodniej granicy Rzeczypospolitej przez mocarstwa.

Bezpośrednio po konferencji genueńskiej rządy Polski, Łotwy, Estonii i Finlandii otrzymały zaproszenie do Moskwy na konferencję rozbrojeniową, a w Warszawie bawił komisarz Cziczerin. Konferencja odbyła się w grudniu 1922 r. z udziałem gospodarzy, Polski, wszystkich państw bałtyckich i Litwy. Sowieci zaproponowali redukcję sił lądowych uczestników konferencji o 25% i ustalenie kontyngentów wojskowych. Stawiałoby to Sowietów w pozycji uprzywilejowanej, a kontrola realizacji postanowień przez ZSRR byłaby praktycznie niemożliwa Polska zaproponowała zawarcie paktu o nieagresji przez uczestników konferencji. Stanowisko to poparły kraje bałtyckie. W rezultacie konferencja zakończyła się wspólna deklaracją o wyrzeczeniu się agresywnych zamiarów wobec jakiegokolwiek państwa, co było pewnym sukcesem dyplomacji polskiej.

W styczniu 1923 r. Francja i Belgia rozpoczęły okupację zagłębia Ruhry w celu wyegzekwowania swych należności z tytułu reparacji od Niemiec. Niemcy odwołały swych ambasadorów z Paryża i Brukseli oraz wstrzymały wszelkie spłaty. W maju 1923 r. przybył do Polski Ferdinand Foch - omawiał z dowództwem Polski plan współpracy na wypadek wojny z Niemcami. Piłsudski obstawał przy działaniach etapowych wojsk polskich celem rozszerzenia dostępu do morza w Prusach Wschodnich, pozostawiając Francuzom główny ciężar wojny i realizacje ostatecznego celu - marszu na Berlin. Wzmocnienie stanowiska polskiego wobec Francji było efektem dążenia Anglii do odciągnięcia Polski od Francji - kilka dni po wyjeździe z Warszawy Focha przybył tu brytyjski szef sztabu lord Frederic Cavan.

k) Uznanie granicy wschodniej i napięcia w stosunkach polsko - radzieckich w końcu 1923 r.

W styczniu 1923 r. Litwa zajęła Kłajpedę (przyznaną w traktacie wersalskim mocarstwom zwycięskim pod tymczasowy zarząd). Rząd Sikorskiego podjął starania na rzecz uznania przez mocarstwa granic wschodnich RP. Minister spraw zagranicznych Aleksander Skrzyński uzyskał zapewnienie Anglii uznania tychże granic. Rząd Sikorskiego zwrócił się do Mussoliniego o pośrednictwo. Inicjatywa Mussoliniego spowodowała, że 15 III 1923 r. Rada Ambasadorów Anglii, Francji, Włoch i Japonii uznała linie określoną przez traktat ryski za wschodnią granicę RP, a linie demarkacyjną istniejącą siłą faktów na Wileńszczyźnie - za granicę polsko - litewską. Jedynie Litwa nie pogodziła się z tym rozwiązaniem, nie nawiązała stosunków z Polską, zamknęła dostęp dla towarów polskich przez Niemen do Kłajpedy, co było sprzeczne z umową podpisaną przez rząd litewski w maju 1923 r. z mocarstwami Ententy o przyznaniu Kłajpedy Litwie, a także utrzymała formalny stan wojny z Polską.

Na jesieni1923 r. w wielu miastach Rzeszy wybuchły krwawe zajścia. W Turyngii i Saksonii utworzono w październiku 1923 r. rządy koalicyjne z udziałem komunistów i socjaldemokratów. 23 X 1923 r. wybuchło w Hamburgu powstanie komunistyczne. W Moskwie odżyły nadzieje na połączenie z rewolucją niemiecką. Sowieci starali się wymóc na Polsce zgodę na wolny tranzyt zboża do rzeszy, zapewne także i materiałów wojennych. Na granicy polsko - radzieckiej wzmacniano siły Armii Czerwonej, świeżo zorganizowanej pod okiem ekspertów niemieckich. Brak jednomyślności w kierownictwie sowieckim co do pomocy rewolucji niemieckiej oraz zgaszenie ognia rewolucji w rzeszy przez wojsko zapobiegły agresji bolszewickiej i marszowi Armii czerwonej na Berlin.

l) Idea międzymorza.

W I połowie lat 20-tych w Polsce rozwinęła  się i zdobyła grono wielu wyznawców tzw. idea międzymorza, a więc stworzenia porozumienia państw w tym rejonie. Koncepcja ta zyskała na sile, po ogłoszeniu niemieckiej i bolszewickiej deklaracji z Rapallo dnia 16 kwietnia 1922 roku o anulowaniu wzajemnych roszczeń, nawiązaniu stosunków dyplomatycznych oraz podjęcia współpracy ekonomicznej i wojskowej. W tym celu zbliżono się także do Francji. Realizując ideę międzymorza podpisano także wyżej wymieniony pakt z Rumunia.

m) Protokół genewski.

Polska brała udział w podpisaniu 2 października 1924 roku, na posiedzeniu Ligii Narodów tzw. protokołu genewskiego, który potępiał wojnę napastniczą, przewidywała ograniczenie zbrojeń oraz wprowadzał zasadę obowiązkowego arbitrażu w kwestiach spornych. Orędownikami wyżej wymienionych zasad były: Polska, Francja, Belgia i Czechosłowacja. Duży sukces na tym polu odniósł kierujący polską dyplomacja od końca 1924 roku Aleksander Skrzyński.

n) Umowy graniczne.

W kwietniu 1925 roku podpisano polsko-czechosłowacki traktat arbitrażowy, umowę handlową oraz układ regulujący sytuacje mniejszości narodowych po obu stronach granicy. W połowie stycznia 1925 roku Niemcy doprowadziły do wybuchu wojny celnej z Polska. W sierpniu i we wrześniu tegoż roku zawarto także

polsko-radziecką umowę o rozstrzyganiu zatargów granicznych. W tym celu w Warszawie zjawił się radziecki komisarz spraw zagranicznych Grigorij Cziczerin.

o) Układy w Locarno.

Dnia 5 października 1925 roku w szwajcarskiej miejscowości Locarno rozpoczęła się międzynarodowa konferencja w sprawie bezpieczeństwa w Europie z udziałem: Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch, Belgii i Niemiec. Doprowadziła ona między innymi do podpisania tzw. paktu reńskiego 16 października 1925 roku,  który gwarantował zachodnie granice Niemiec oraz traktaty arbitrażowe między Niemcami a Polską i Czechosłowacją, których gwarantem została Francja. Obecnie granicy francuskiej zobowiązały się bronić przed Niemcami  - Wielka Brytania, Belgia, Włochy, Polska i Czechosłowacja, natomiast granicy polskiej miała strzec tylko Francja.

W II Rzeczypospolitej, odebrano takie posunięcie jako rzeczywiste niebezpieczeństwo dla stabilności polskiej granicy na zachodzie. W następstwie tego, państwo polskie zbliżyło się do Czechosłowacji, która również zaniepokoiła się poczynaniami Republiki Weimarskiej. W kwietniu 1925 roku, sygnowano polsko-czechosłowackie porozumienie handlowe oraz układ, który regulował warunki mniejszości narodowych, przebywających na terenach obu państw. Zbliżenie stołecznej Warszawy oraz czechosłowackiej stolicy- Pragi- przyjęto z otwartymi ramionami i ufnością w państwie angielskim oraz Francji, jak również z jawną i dobitną postawą nieprzyjacielską w Niemczech. W relacjach z Niemcami, rząd polski nieprzerwanie usiłował uciekać od zatargów, lecz usiłował uzmysłowić Zachodowi niebezpieczeństwo ze strony Niemiec dla zachowania trwałości stanu pokojowego na kontynencie europejskim.

p) Niemcy w Lidze Narodów.

Kolejny cios dla polskiej dyplomacji przyniósł rok 1926, kiedy to w kwietniu w Berlinie zawarto niemiecko-radziecki układ o przyjaźni i neutralności. W tym samym roku Niemcy przystąpiły także do Ligi Narodów. Od razu przyznano im statut członka stałego, podczas gdy Polsce przyznano miejsce „półstałe”, tzn. na okres 3 lat z prawem reelekcji na następna kadencję. 

r) Wojna celna 1925 r.

W styczniu 1925 roku wygasła niemiecka klauzula najwyższego uprzywilejowania wobec towarów państw Ententy, również z Polski. W czerwcu natomiast zakończyło się zwolnienie z cła produktów z Górnego Śląska (głównie węgla).

Niemcy wstrzymały wtedy import węgla ze Śląska, co spowodowało liczne straty w polskim handlu zagranicznym. Dodatkowo wszystkie towary eksportowane do Niemiec obłożono wysokim cłem. Przestały one więc być konkurencyjne na rynku niemieckim. Polska odpowiedziała podwyższeniem ceł na towary sprowadzane z Niemiec.

Korzyści na wojnie celnej odniosły głównie Niemcy, ponieważ stanowiły ok. 40% polskiego eksportu. Kryzys wywołany wojną celną, był jednym z zapalników fali strajków i protestów, których wynikiem był zamach majowy w 1926 roku. Bezpośrednim zaś następstwem był upadek rządu Władysława Grabskiego, a sama sytuacja ekonomiczna zaczęła poprawiać się w pierwszych miesiącach 1926 roku. Po 1926 roku Polska podjęła działania na rzecz uniezależnienia się od niemieckiego rynku zbytu. Gdy zbudowano magistralę kolejową łączącą Śląsk z Pomorzem, węgiel zaczęto sprzedawać do Skandynawii, co przyczyniło się do dynamicznego rozwoju portu w Gdyni .

2. Międzynarodowe położenie Polski po zamachu majowym.

a) Sytuacja międzynarodowa

W kierownictwach czołowych państw zachodnich, a zwłaszcza Anglii i Francji, na­siliło się przekonanie, że wszystkie problemy sporne na Starym Kontynencie można rozstrzygnąć droga porozumień. Tymczasem dwie główne siły zmierzające do zwiany powojennego status quo – Niemcy i ZSRR - kontynuowały chytra grę dyplomatyczną.

Republika Weimarska starała się wykorzystać do maksimum układy lokarneńskie oraz traktat ZSRR dla dalszego osła­bienia systemu wersalskiego. Podobną taktykę usypiania demokracji zachodnich prowadził Związek Radziecki, który popierał roszczenia niemieckie i organizował akcje dywersyjne w państwach zachodnich, a agenci Kominternu bez przeszkód przekraczali granice, by konspiracyjnie wspierać partie komunistyczne i szerzyć dezinformację.

Ujawniło się to podczas podsycanego przez ZSRR strajku powszechnego w Anglii w maju 1926 r., który przerodził się w siedmiomiesięczny strajk górników, paraliżujący gospodarkę brytyjską. Szczytowym momentem napięcia angielsko-radzieckiego była rewizja dokonana przez brytyjską policję w radzieckiej misji handlo­wej w maju 1927 r. Znalezione tam materiały stały się powodem zerwania umowy handlowej, a przejściowo także kontaktów dyplomatycznych między Londynem i Moskwą.

Cechą charakterystyczni ówczesnej sytuacji europejskiej były dążenia polityki francuskiej, której ton nadawał Aristide Briand do pogodzenia z Niemcami.

b) Założenia polityki zagranicznej nowego rządu

Przewrót majowy i wzmocnienie władzy rządu w Polsce wpłynęły na wzrost zaufania opinii międzynarodowej do stabilności państwa polskiego. Wkrótce po przewrocie Piłsudski podkreślił w wywiadzie dla francuskiego dziennika "Le Matin" swe pokojowe dążenia i zamiar kontynuacji polityki zagranicznej poprzednich rządów. Szerszą analizę sytuacji europejskiej przedstawił Piłsudski na posiedzeniu Komitetu Obrony Państwa 13. 09 1926 r., gdzie stwierdził , że Niemcy bieżącej generacji nie będą w stanie prowadzić wojny z Polską ani z żadnym państwem europejskim. Możliwość konfliktów dostrzegał natomiast w stosunkach z ZSRR. Krytycznie oceniał pacyfistyczna grę Anglii, destabilizującą politykę Włoch i bierność Francji. Skutkiem takiej oceny sytuacji stało się przeniesienie punktu ciężkości w polskich przygotowaniach wojennych na granicę wschodnią, jednak fundamentem polityki zagranicznej miało być równoważenie stosunków z Niemcami i ZSRR.

Pił­sudski nie przywiązywał do Ligi Narodów większej wagi. Na wrześniowej sesji Ligi Narodów Niemcy weszły do Rady Ligi jako stały członek, a Polsce przyznano miejsce półstałe.

c) Stosunki polsko – radzieckie

Czołowi działacze Kominternu Radek i Mikołaj Bucharin oraz sekretarz generalny WKP(b) Josif Stalin zainicjowali ostrą nagonkę na nowy rząd w Polsce, nazywając zamach majowy przewrotem faszystowskim dokonanym w interesie Anglii i w ramach rzekomego no­wego frontu antyradzieckiego. Na granicy zachodniej ZSRR zgromadzono wówczas poważne siły wojskowe. Niemal równocześnie rząd radziecki -wysunął w sierpniu 1926 r. projekt dwustronnego paktu o nieagresji, forsując szybkie zawarcie umowy. Zaleski stwierdził, że porozumienie wymaga dłuższego przygotowania, wprowadzenia do paktu wielostronnych gwarancji dla Rumunii i państw bał­tyckich oraz konsultacji z tymi krajami. Celem polskiej dyplomacji było bowiem niedopuszczenie do oddzielnych układów z poszczególnymi państwami regionu.

Pomimo tych dążeń 28.09.1926 r. doszło w Moskwie do podpisania radziecko-litewskiego układu politycznego, w którym ZSRR niedwuzna­cznie popierał litewskie roszczenia terytorialne wobec Polski. Wy­wołało to ostrą reakcję rządu polskiego, który wskazał, iż stanowis­ko radzieckie stoi w sprzeczności z traktatem ryskim. Układ z ZSRR wzmocnił na Litwie tendencje antypolskie. Co więcej, za przykładna Litwy, również inne kraje bałtyckie mogły podpisać z ZSRR oddzielne porozumienia. Rząd polski. nie zamierzał jednak zrywać wymiany zdań na temat paktu o nieagre­sji ze Związkiem Radzieckim. W odpowiedzi na sugestie radzieckie Zaleski przedstawił w październiku 1926 r. polską wizję układu. W styczniu 1927 r. nowym posłem RP w Moskwie został Stanisław Patek. W marcu mógł on już przedłożyć rządowi radzieckiemu pełny projekt paktu. Strona, radziecka nie przyjęła go, zajmując nieustępliwe sta­nowisko w oprawie polskich zobowiązań wobec Ligi Narodów oraz związku układa z podobnymi umowami z Rumunią i pozostałymi poza Litwą państwami bałtyckimi.

Rokowania w s prawie paktu o nieagresji między Warszawą i Moskwą przerwało zamordowanie radzieckiego posła w Polsce Wojkowa przez rosyjskiego emigranta. Zbrodnia ta spotkała się z ostrym potępieniem rządu, prezydenta i społeczeństwa polskiego. Kreml ob­ciążył jednak odpowiedzialnością rząd Rzeczypospolitej i wznowił antypolską kampanię prasową. Polski MSZ odrzuciło podniesione przez stronę przeciwną zarzuty podkreślając, ze Wojkow sam zrezygnował z proponowanej mu ochrony osobistej. W wyniku dłuższych pertrak­tacji rząd polski zgodził się załagodzić konflikt przez wydanie komunikatu ostrzegającego emigrację rosyjską korzystającą z azylu w Polsce, że jej antyradziecka działalność spowoduje rozwiązanie stowarzyszeń i wydalani winnych z Polski.

W styczniu 1928 r. rozpoczęto rokowania w oprawia traktatu handlowe­go miedzy Polską l ZSRR, jednak wobec faktu, te równocześnie władze radzieckie zainscenizowały proces ks. Teofila Skalskiego oskarżonego o szpiegostwo, rozmowy przerwano. Oskarżenie o szpiegostwo upad­ło wprawdzie, jednak ks. Skalskiego skazano na 10 lat z arty­kułu o działalności antypaństwowej.

d) Konflikt z Litwą

W grudniu 1926 r. na Litwie doszło do zamachu stanu, w którego wyniku na czele państwa stanęli zwolennicy ostrego kursu antypol­skiego i proniemieckiego: prezydent Antonas Smetona i premier Augustinas Voldemaras. Rząd litewski wpro­wadził do projektu konstytucji postanowienie że stolicą państwa jest Wilno oraz podtrzymywał oficjalnie stan wojny z Polską.

W listopadzie 1927 r. doszło do nieudanego przewrotu przeciw Voldemarasowi. Władza litewskie rozpoczęły szykany wobec mniejszości polskiej, która, podobnie jak rząd w Warszawie, poparła zamach. Strona polska zastosowała retor­sje wobec Litwinów na Wileńszczyźnie. W połowie listopada rząd li­tewski wystosował do Ligi Narodów dwie skargi pomawiające Polskę o agresywne zamiary. Jednocześnie rząd ZSRR ostrzegł, że pogwałcenie przez Polskę niepodległości Litwy uzna za krok wstępny do agresji na Związek Radziecki. W wysłanej 28.11.1927 r. do Ligi Narodów nocie rząd polski wyjaśnił, że nie żywi wobec Litwy wrogich zamiarów, a pragnie jedynie nawiązać normalne stosunki dyplomatyczne i handlo­we. Kwestia polsko-litewska znalazła się na porządku obrad Ligi w grudniu 1927 r. 9.12.1927 r. doszło do spotkania Piłsudskiego i Voldomarasa w Genewie, podczas którego marszałek zażądał wprost odpowiedzi na pytanie, czy Litwa chce wojny, czy pokoju. Premier litew­ski nie mógł odpowiedzieć inaczej jak "pokoju", a Piłsudski uznał sprawę za wyjaśnioną. Nazajutrz Rada Ligi Narodów przyjęła do wiado­mości oświadczenie Voldomarasa, że Litwa nie uważa się za będąca w stanie wojny z Polską, i Piłsudskiego, iż Polska uznaje niezależ­ność i całość terytorialną Litwy, oraz zaleciła nawiązanie bezpośre­dnich pertraktacji celem nawiązania normalnych stosunków.

e) Stosunki z Niemcami

W styczniu 1927 r. minister Gustav Stresemann oświadczył publicznie, że Pomorze winno należeć do Niemiec, a traktat wersalski nie wyklucza rewizji wschodnich granic Rzeszy. Rokowania dwustronne w sprawie traktatu handlowego przecią­gały się, jednak wojna celna nie przyniosła przewidywanych przez rząd Rzeszy efektów. Dzięki eksportowi węgla do państw skandynaws­kich oraz pożyczce stabilizacyjnej Polska przezwyciężyła trudności płatnicze i była w stanie oprzeć się żądaniom niemieckim.

W czerwcu 1927 r. Zaleski starał się o pośrednictwo Francji w doprowadzeniu do zawarcia przez Polskę i Niemcy paktu o nieagresji przed ewakuacją wojsk sojuszniczych w Nadrenii, jednak Briand odmówił. Mimo niekorzystnych warunków w grudniu udało się rozpocząć rokowania o traktat handlowy między Polską i Niemcami.

f) Polska a państwa zachodnie

W 1927 r. strona francuska podjęła akcję zmierzającą do zmiany postanowień konwencji wojskowej z 1921 r., której brzmienie różniło się od polsko-francuskiego paktu gwarancyjnego w Locarno. Oczywiście strona polska była przeciwna jakiejkolwiek modyfikacji konwencji. Piłsudski skorzystał natomiast z okazji, by doprowadzić do końca likwidację francuskiej misji wojskowej w Polsce. Nastąpiło to w sierpniu 1927 r.

Konserwatywny rząd Wielkiej Brytanii powitał przewrót majowy z nadzieją opartą na przekonaniu, ze Piłsudski jest człowiekiem zdolnym do znormalizowania stosunków a Niemcami, ZSRR i Litwą. W maju 1926 r. Foreign Office zapowiedziało życzliwe stanowisko wobec Pol­ski i odżegnało się od antypolskiej polityki lat 1913-1922. Sporne problemy polsko-niemieckie były jednak obojętne rządowi angielskie­mu, który opowiadał się jedynie za złagodzeniem napięć i bezpośred­nim porozumieniu między Warszawą i Berlinem.

Pewne postępy udało ale natomiast uzyskać dyplomacji polskiej w stosunkach z Włochami, czego dowodem był układ z grudnia 1926 r. o konsolidacji i spłatach długów polskich z tytułu dostaw materiałów wojennych w latach 1918-1920, a także Stanami Zjednoczonymi. Efektem zabiegów polskich za oceanem był przyjazd misji amerykańs­kiej Edwina W. Kemmerera i największa w całym określa międzywojennym pożyczka stabilizacyjna dla Polski wynegocjowana w 1927 r.

g) Pakt Brianda-Kelloga i protokół Litwinowa

9.09.1927 r. delegat Polski przy Lidze Narodów Franciszek Sokal przedstawił projekt wyrzeczenia się wojny w odniesieniu do wszystkich członków tej organizacji. Projekt ten przyjęto jako rezolucję Ligi Naro­dów, Ostatecznie 27.08.1928 r. doszło w Paryżu do' uroczystego podpisania paktu nazwanego od naz­wisk głównych jego inicjatorów paktem Brianda-Kellogga. W imieniu Polski podpisał go August Zalewski.

Idea paktu Briaada-Kellogga spotkała się początkowo z krytyczną oceną przywódców Kremla. Kiedy jednak prace nad paktem weszły w decydującą fazę, Moskwa zorientowała się, że powodzenie układu, którego znaczenie leżało głównie w sferze propagandowej, doprowadzi do zupełnej izolacji państwa radzieckiego. Cziczerin wystąpił wówczas z oświadczeniem gotowości ZSRR przystąpienia do paktu. Dyplomacja polska próbowała wykorzystać tę zgodę w celu postawienia rządowi radzieckiemu warunków sugerując wprowadzenie do projektu paktu klauzu­li zabraniającej "podżegania do rewolucji", gdyż tylko tak można było określić przemówienie Bucharina na VI Kongresie Kominternu. Stanowisko polskie poparły Włochy, jednak Francja i USA zrezygnowa­ły z jakiegokolwiek nacisku na ZSRR, który 6,09.1928 r. podpisał pakt.

Związek Radziecki wkroczył tymczasem w nowy etap umacniania wła­dzy komunistycznej. Moto­rem tych przemian byli Stalin i GPU. Stalin usunął w 1926 r.. swego głównego rywala Lwa Trockiego z Biura Politycznego WKP/b/ W styczniu 1929 r. deportowa­nego uprzednio do Ałma Aty Trockiego wydalona z ZSRR, a Stalinowi udało się odsunąć od ważnych funkcji partyjnych i państwowych ostat­nich w miarę niezależnych działaczy: Grigorija Zinowiewa, Lwa Kamieniewa i Mikołaja Bucharina. Na egzekucje, do obozów i na zesłanie szły teraz za przeciwnikami systemu radzieckiego setki tysięcy praw­dziwych lub potencjalnych przeciwników jedynowładztwa Stalina spoś­ród kadry stanowiącej trzon zwycięskiej rewolucji bolszewickiej. Jednocześnie reżim radziecki rozpoczął brutalną akcję wobec obywa­teli narodowości polskiej. Po 1928 r. zlikwidowano autonomiczne ok­ręgi polskie na Białorusi i Ukrainie, a Polaków deportowano dzie­siątkami tysięcy do Kazachstanu i na Syberię, pozbawiając ich szkół i organizacji polskich, wielu aresztowano, inni zmuszeni byli stra­chem do zmiany narodowości w oficjalnych dokumentach.

29.12.1928 r. zastępujący chorego Cziczerina Maksim Litwinow skierował do Patka notę, w której zaproponował Polsce podpisanie dwustronnego protokółu, według którego pakt Brianda-Kellogga nabrał­by mocy obowiązującej dla ZSRR i Polski natychmiast po jego ratyfi­kacji przez oba państwa, niezależnie od terminu ratyfikowania go przez innych sygnatariuszy. Było to niezwykle zręczne posunięcie obliczone na efekt propagandowy. Zgoda Polski dawałaby Moskwie zysk w postaci potwierdzenia pokojowych dążeń radzieckich w opinii mię­dzynarodowej, a jednocześnie rozluźniałaby więzy Polski, Rumunii i państw bałtyckich; odnowa Warszawy byłaby dowodem jej wojowniczej postawy. Dyplomacja polska, zaskoczona tempem, jakie porozumieniu chciała nadać Moskwa, zmuszona była przewlec wymianę zdań przez po­stawienia sprawy jednoczesnego uczestnictwa w protokóle Łotwy, Es­tonii, Finlandii i Rumunii, gdyż zgoda Litwy tymczasem nadeszła. Dążenie radzieckiej dyplomacji do spektakularnego sukcesu propagan­dowego było tak wielkie, że Litwinów zgodził się na formułę protokó­łu wielostronnego. Dzięki błyskawicznej akcji Polsce udało się uzys­kać zgodę Łotwy, Estonii i Rumunii na podpinanie umowy, natomiast Finlandia wycofała się z udziału w spotkaniu w Moskwie, które zakoń­czyło się 9.02.1929 r. zawarciem porozumienia wielostronnego. Podpi­sanie protokółu Litwinowa stało się dzięki szybkości działania i doprowadzeniu do jego wielostronności dużym sukcesem polskiej poli­tyki zagranicznej. Choć uroczyste wyrzeczenie się wojny pozostało na papierze; formalnie rzecz biorąc, państwa, które protokół sygnowały, zrzekły się środków wojennych dla dochodzenia swych pretensji terytorialnych. Dotyczyło to także roszczeń radzieckich wobec Besarabii, tak zwanej Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi oraz pretensje Litwy wobec Wilna.

h) Polska dyplomacja w latach 1928 - 1929

Dość korzystnie rozwijały się stosunki polsko - czechosłowackie. W 1927 r. zapoczątkowano coroczne konferencje miedzy sztabowe. Podpisano umowę tranzytową. Czechosłowacja poparła polską kandydaturę w Lidze Narodów. Pomyślnie układały się kontakty z Rumunią pomimo zgrzytów wywołanych objawami sym­patii polsko-węgierskiej.

Do dalszego zbli­żenia na linii Warszawa-Bukareszt doszło po sześciotygodniowej wizy­cie Piłsudskiego w Rumunii w połowie 1928 r. We wrześniu 1929 r. w stolicy Rumunii bawił też Zaleski podpisując dwustronną konwencję o arbitrażu i koncyliacji. Na początku 1930 r. projektowano zbliżenie gospodarczo, czemu służyć miało nią tylko zadarcie traktatu gospo­darczego, ale przyszła unia celna i połączenie Gdynia- Konstanca. Krokiem wstępnym miała być podpinana 23.06.1930 r. polsko – rumuńska konwencja handlowa i nawigacyjna.

Pozytywnie rozwijały ale też kontakty polsko-jugosłowiańskie. Zawarty jeszcze 18.09.1926 r. dwustronny traktat przyjaźni i układ arbitrażowo-koncyliacyjny był wyrażeń wspólnoty interesów obu krajów opierających swa polity­kę zagraniczną na coraz bardziej wątpliwym sojuszu z Francją.

i) Początek nowego etapu w stosunkach z Niemcami i ZSRR

W styczniu 1930 r., po mianowaniu Władimira Antonowa Owsiejenki posłem ZSRR w Warszawie, ożywiono rozmowy dwustronne na temat paktu o nieagresji. W kwietniu 1930 r. Zaleski oświadczył, iż Pol­ska jest gotowa do poważnych rozmów w tej kwestii. Szansą dla tych rokowań było postępujące oziębienie stosunków radziecko-niemieckich. Na Kremlu z niepokojem obserwowano wzrost znaczenia Niemiec w Euro­pie, ich zainteresowanie sprawą niepodległości Ukrainy oraz uzależ­nienie gospodarki radzieckiej od handlu i pomocy technicznej Rzeszy. Żywiono też na­dzieję, że kryzys gospodarczy podkopie władze "burżuazji" w Niem­czech i ułatwi przewrót komunistyczny. Odwrotnie w Niemczech - nie­pokój budził tu wzrost wpływów partii komunistycznej, która w wybo­rach 1928 r. uzyskała 3,5 min głosów, a w 1930 r. - już 4,6 min.

Narastający kryzys, stopniowa rozluźnienia stosunków z ZSRR a także niewielkie efekty wojny gospodarczej z Polski skłoniły też rząd Rzeszy do bardziej realistycznego kursu wobec Polski. 31.10.1929 r. udało się doprowadzić do końca rokowania o likwida­cję wzajemnych roszczeń finansowych. Umowa likwidacyjna anulowała zobowiązania niemieckie wynikające ze skutków udziału zaboru pruskiego w gospodarce Niemiec oraz polskie, związane z przejęciem przez rząd RP fabryki azotowej w Chorzowie. Polska zrzekła się też dalszej likwidacji mienia i praw majątkowych obywateli niemieckich na swoim terytorium. Umowa była sukcesem Niemiec, odbierającym stro­nie polskiej część argumentów w przyszłych rokowaniach na temat majątku niemieckiego w Polsce, jednak za tę cenę udało się doprowadzić do zawarcia umowy handlowej, podpisanej w dniu 27.03.1930 r., która nie doprowadziła na razie do zakończenia wojny gospodarczej» ale w przypadku ratyfikacji mogła się do tego przyczynić.

j) Niemcy a Polska u progu nowego dziesięciolecia

Gorsza sytuacja na arenie międzynarodowej nastąpiła już na początku lat 30-tych. W latach 1930-1933 ruszył dość ostra kampania polityczna Niemiec, która była prowadzona pod hasłami rewizji granic z Polską. Niemcy zawiesiły spłaty odszkodowań, jakie przewidywał dla nich plan Owena Younga, a w połowie 1932 roku nastąpiło ich umorzenie. Józef Piłsudski próbował wówczas wykorzystać skłócenie Niemiec i ZSRR w celu zrównoważenia wzajemnych relacji między obydwoma krajami. Wykonawcą tej polityki została Józef Bem, od listopada 1932 roku piastujący stanowisko ministra spraw zagranicznych, po ustąpieniu Augusta Zaleskiego. Polityka ta zaczęła wkrótce przynosić pewne korzyści.

k) Polsko-radziecki pakt o nieagresji.

Dnia 25 lipca 1932 roku w Moskwie August Zaleski oraz Maksym Litwinow (radziecki komisarz spraw zagranicznych) podpisali ostatecznie tekst polsko-radzieckiego paktu o nieagresji. Pakt ten nawiązywał do traktatu ryskiego, Paktu Brianda-Kelloga oraz protokołu Litwinowa. Przewidywała on w swej treści: wyrzeczenia się wojny oraz wstrzymanie się od uczestnictwa w układach skierowanych przeciw drugiej stronie. Pakt ten został zawarty na okres 3 lat. W tym samym niemal czasie zaczęły się pogarszać stosunki polsko-niemieckie. 30 stycznia 1933 roku Adolf Hitler został kanclerzem Niemiec. Stwierdził wtedy, iż sytuacja w „polskim korytarzu” jest nie do zniesienia i że musi być on jak najszybciej zwrócony Niemcom. 

l) Wokół Paktu Czterech.

W październiku 1932 roku Benito Mussolini wygłosił swe słynne przemówienie, w którym wystąpił z propozycją zawarcia  porozumienia pomiędzy czterema mocarstwami: Włochami, Niemcami, Francją i Wielką Brytanią, które to dokonałoby rewizji traktatu wersalskiego w ramach Ligii Narodów. Jedynie Francja wysuwała jakieś wątpliwości. Dyplomacja polska złożył w tej sprawie oficjalne protesty w Londynie i Paryżu. J. Beck powiedział wtedy: „Jeżeli jakieś państwo, samo lub w towarzystwie innych, zechce pokusić się chociażby o 1 metr kwadratowy naszego terytorium, przemówią armaty”. J. Piłsudski wysłał w proteście do Francji swych emisariuszy. Koncepcja Paktu Czterech została wobec powyższego zmieniona.  Pakt ten został podpisany w Rzymie dnia 17 lipca 1933 roku między: Niemcami, Włochami, Wielką Brytania i Francją. Sygnatariusze zobowiązali się jednie do współpracy, ale wyłącznie w ramach Ligii Narodów. Pakt Czterech nie został jednak ratyfikowany przez mocarstwa Zachodu i nie wszedł w życie. Przestał być także aktualny po wystąpieniu Niemiec z Ligii Narodów, co miało miejsce w październiku 1933 roku.

m) Konwencja wojskowa o określeniu napastnika.         

Stosunki polsko-radzieckie roku 1933 można nazwać rokiem odwilży. 3 lipca 1933 roku w Londynie podpisano tzw. konwencję londyńską między ZSRR, Polską, Estonią, Łotwą, Rumunią, Turcją i Afganistanem. Była to konwencja wojskowa o określeniu napastnika. Odrzucała ona jakiekolwiek usprawiedliwienie agresji.

n) Polsko-niemiecka deklaracja o niestosowaniu przemocy.

Przełom zaś stosunkach polsko-niemieckich nastąpił w 1934 roku. Dzięki zabiegom polskiego ministra spraw zagranicznych Józefa Becka, dnia 26 stycznia 1934 roku w Berlinie niemiecki minister spraw zagranicznych Konstantin von Neurtah i  tamtejszy ambasador polski Józef Lipski, podpisali tekst wspólnej deklaracji o niestosowaniu przemocy we wzajemnych stosunkach. Układ ten został podpisany na 10 lat.  Pewnym uzupełnieniem tegoż układu było podpisanie w Warszawie w marcu 1934 roku protokołu, który kończył ostatecznie stan wojny celnej między Polską a Niemcami. J. Piłsudski po podsianiu tych deklaracji ze stroną niemiecką, a wcześniej ze stroną radziecką powiedział: „Polska siedzi teraz na 2 stołkach. To nie może trać długo. Musimy wiedzieć z którego naprzód spadniemy i kiedy”.

Przed³u؟enie polsko-radzieckiego paktu o nieagresji.

Dnia 5 maja 1934 roku podpisano także ostatecznie w Moskwie protokół przedłużający polsko-radziecki pakt o nieagresji na dalsze 10 lat (miał obowiązywać do dnia 31 grudnia 1945 roku). Podpisali go Józef Beck i  Maksym Litwinow.

o) Idea Paktu Wschodniego.

Francuski minister spraw zagranicznych Jean Louis Barthou dążył do zaciśnięcia stosunków z ZSRR. Rozmowy przeprowadzane miedzy nim a radzieckim ambasadorem w Paryżu Dowgalewskim, doprowadziły do powstania takiego planu, by wypracować na wschodzie taką sytuacje geopolityczną, która nie groziłaby żadnymi niepokojami. L. Brathou wybrał się nawet do Polski, by na ten temat rozmawiać z J. Beckiem i J. Piłsudskim. W maju 1934 roku został wystosowany przez niego projekt, który po omówieniu z M. Litwinowem nazwano Pacte Oriental. W lipcu i sierpniu 1934 roku zaczęto wcielać go w życie. W grę wchodziły następujące państwa: Czechosłowacja, Estonia, Finlandia, Litwa, Łotwa, Niemcy, Polska,  Związek Radziecki. Pakt ten miał być projektem wzajemnej pomocy i miął być gwarantowany przez Francję. Pakt ten był jednak z góry skazany na klęskę, wobec dużego sprzeciwu Polski i Niemiec. Mimo tych zabiegów Paktu Wschodniego nie udało się zrealizować. Idea ta doprowadziła w dużym stopniu do wstąpienie ZSRR do Ligi Narodów, co miało miejsce we wrześniu 1934 roku.

p) Lata 1935 – 1938

W r. zmarł Piłsudski, główny architekt polityki równowagi, ale zapoczątkowana przez niego linia polityczna była kontynuowana przez szefa polskiej dyplomacji ózefa Becka. Z jednej strony stosunki polsko-francuskie stały się bardziej żywe (Polska otrzymuje pożyczkę wojskową od Francji; w 1937 r. podpisuje układ handlowy z Francją), ale z drugiej strony powoli zaczęły wychodzić na jaw prawdziwe zamiary Niemiec.

Tymczasem Niemcy rozpoczynają swą ekspansję - w 1936 r. wkraczają do Nadrenii, która miała być strefą zdemilitaryzowaną, a w 1938 r. przyłączają do siebie Austrię (Anschluss). Mocarstwa zachodnie - Anglia i Francja, jednak zachowały postawę pasywną. Podobną postawę przyjęła Polska realizująca koncepcję równowagi. Nie wahała się jednak wykorzystać narastającego w Europie napięcia dla poprawy własnej sytuacji. W 1938 r. rząd polski wystosował ultimatum do Litwy z żądaniem nawiązania stosunków dyplomatycznych z Polską. Strona litewska musiała uznać, iż pragnie pokoju z Polską, co oznaczało pośrednio, że uznaje dotychczasową granicę polsko-litewską. Kolejną sprawą był spór o Zaolzie z Czechosłowacją. We wrześniu 1938 r. rząd polski wystosował do Pragi ultimatum z żądaniem oddania tego terytorium Polsce. Roszczeniom polskim poparcia udzieliły Niemcy i 1 października Zaolzie znalazło się w polskich granicach.

Okoliczności, w jakich doszło do przyłączenia do Polski Zaolzia sprawiły, że Polskę zaczęto postrzegać jako sojusznika Niemiec.

r) Wydarzenia roku 1938 i 1939.

24 października 1938 roku minister spraw zagranicznych III Rzeszy Joachim von Ribbentrop wysunął w rozmowie z polskim ambasadorem w Berlinie Józefem Lipskim, propozycję włączenia do Niemiec Gdańska wraz z eksterytorialna szosa i linia kolejową, przechodząca między niemieckim Pomorzem a Prusami Wschodnimi. W zamian proponowano stronie polskiej przedłużenie polsko-niemieckiego układu o nieagresji (którego zresztą III Rzesza i tak nie miała zamiaru respektować) oraz wejście Polski do Paktu Antykominternowskiego. Strona polska odmówiła, jednak wcześniejsza sytuacja Czech i ich pozycja nie wróżyły niczego dobrego. Kilka miesięcy przed owa rozmową, dokładnie dnia 15 marca 1938 roku wojska niemieckie zajęły Pragę. W konsekwencji A. Hitler zlikwidował Czechosłowację i utworzył Protektora Czech i Morwa, przy pozornie suwerennym państwie słowackim.  Z drugiej jednak strony, dnia 31 marca 1939 roku ambasador angielski w Warszawie Howard Kennard, wręczył szefowi polskiej dyplomacji brytyjskie gwarancje na wypadek niemieckiej agresji. Dwa tygodnie później analogiczne gwarancje przekazała stronie polskiej Francja. Jednak już pod koniec marca 1939 roku A. Hitler wydał rozkaz przygotowania do ataku na Polska pod kryptonimem „FALL WEISS”, czy „Biały Plan”. Polska w tym samym niemal czasie opracowała tzw. „Plan Z”, na wypadek niemieckiej agresji zbrojne. 28 kwietnia 1939 roku miała miejsce słynna mowa A. Hitlera w Reichstagu, podczas której obrońców systemu wersalskiego (nazywano ta postanowienia pokoju wersalskiego z 1918 roku, godzące  bezpośrednio w państwo niemieckie) „podżegaczami wojennymi” i wymówił polsko-niemiecki układ o nieagresji z 26 stycznia 1934 roku. Reakcja strony polskiej była niemal natychmiastowa. Dnia 5 maja 1939 roku odbyło się przemówienie sejmowe Józefa Becka (ministra spraw zagranicznych). Wtedy właśnie padły słynne słowa : „My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką ceną. Jest jednak rzecz tylko w życiu ludzi, narodów i  państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor.” Od tego przemówienia maiło miejsce masowe poparcie społeczne dla rządowej Pożyczki Obrony Przeciwlotniczej oraz gorąca zbiórka pieniędzy na rzecz Funduszu Obrony Narodowej. 19 maja tegoż roku podpisano także polsko-francuski protokół, przewidujący w wypadku agresji niemieckiej na Polskę, działania wojenne Francji przeciwko Niemcom. Pomoc taka miała być udzielona przez lotnictwo natychmiastowo, a przez siły lądowe w 15 dniu wojny. 24 lipca 1939 roku podpisano z kolei w Moskwie trójstronny układ miedzy Wielka Brytania, Francja a ZSRR, na mocy którego zobowiązano się do wzajemnej pomocy w przypadku agresji na jedno z tych państw. Układ ten i dalsze działania ZSRR wskazywały na to, iż Józef Stalin nie zamierza respektować swych sojuszników. 23 sierpnia 1939 roku w Moskwie, zawarto między Niemcami a ZSRR układ o nieagresji. Ze trony niemieckiej podpisał go minister spraw zagranicznych Joachim von Ribbentrop, ze strony radzieckiej ludowy komisarz spraw zagranicznych Wiaczesław Mołotow. Do owego układu dodano tajny protokół (odkryty dopiero po wojnie), który przewidywał, iż na wypadek terytorialno-politycznego przekształcenia terenów należących do państwa polskiego, sfery wpływów miedzy Niemcami z ZSRR będą rozgraniczone w przybliżeniu przez linię Narew-Wisła-San. W protokole tym ustalono także, iż Litwa wejdzie w skład sfery niemieckiej, a Finlandia, Estonia, Łotwa i rumuńska Besarabia w skład sfery radzieckiej.

s) Atak niemiecki na Polskę dnia 1 września 1939 roku.

Niemcy były gotowe do uderzenia na Polską już 26 sierpnia 1939 roku. Powstrzymywała je tylko niegotowość ich sojusznika – Włoch (strona niemiecka w porównaniu do polskiej posiadał 5 razy więcej czołgów oraz 6 razy więcej samolotów). 25 sierpnia tegoż roku Wielka Brytania podpisała z Polską w Londynie układ o wzajemnej pomocy. Podpisał je Edward Halifax i ambasador polski w Londynie Edward Raczyński.  29 sierpnia rząd polski podjął decyzje o mobilizacji. 31 sierpnia 1939 roku wydał rozkaz uderzenia na Polską nazajutrz 1 września rano. Wizyta tego samego dnia w niemieckim Ministrowie Spraw Zagranicznych III Rzeszy Jozefa Lipskiego nie przyniosła żadnych rezultatów.

t) Atak radziecki na Polskę dnia 17 września 1939 roku.

Dnia 17 września 1939 roku nastąpiło na Polskę drugie, niespodziewane uderzenie. Jak stwierdzono oficjalnie przez ZSRR „Wobec bankructwa państwa polskiego rząd ZSRR nie może pozostać neutralny i nakazał Armii Czerwonej przekroczenie granicy z Polską, by wziąć w opiekę ludność białoruską i ukraińską”. ZSRR atakując ziemie polskie pogwałcił 4 wiążące go umowy międzynawowe:

1). Traktat ryski z 18 marca 1921 roku o granicy polsko-radzieckie.

2). Protokół Litwinowa z 9 lutego 1929 roku o wyrzeczeniu się wojny jako środka rozwiązywania sporów.

3). Pakt o nieagresji z Polską (podpisany 25 lipca 1932 roku na 3 lata i przedłużony 5 maja 1934 roku na 10 lat) – miał obowiązywać do dnia 31 grudnia 1934 roku).

4). Konwencja wojskowa o określeniu napastnika z 3 lipca 1933 roku.

Londyński „The Times” określił najazd Armii Czerwonej na ziemie polskie jako „pchnięcie Polski nożem w plecy”. 17 września Armia Czerwona przekraczając granice na całej długość z Polską, od Połocka do Kamieńca Podolskiego.

w) Londyn i Paryż wobec Polski do 1 IX 1939 r.

Fakt, że kompromisy zawarte w traktacie wersalskim (28 VI 1919) nie zadowoliły w praktyce nikogo, był głównym przyczyną tego, że Anglia i Francja nie były specjalnie zainteresowane w utrzymaniu systemu jaki powstał w wyniku podpisania traktatu. Państwa te i inne nieliczne demokracje, prowadziły wobec państw niezadowolonych z systemu, tworzących nowe, niedemokratyczne i konfliktogenne systemy polityczne (Włochy, Rosja, później Niemcy) politykę appeasementu (ugłaskiwania, ustępliwości). Nie reagowały więc, czyli wyrażały zgodę na łamanie przez Niemcy postanowień traktatu: podjęcie zbrojeń lotniczych i przywrócenie powszechnej służby wojskowej (1935), wejście wojska do zdemilitaryzowanej Nadrenii (1936), zajęcie Austrii i czeskich Sudetów 1938.

Tymczasem Polska zainteresowana była w utrzymaniu systemu wersalskiego i sądziła, że będzie miała w tej mierze poparcie Francji, z którą 19 II 1921 podpisała traktat polityczny i wojskowy. Francja dążyła jednak do rozluźnienia związku z Polską, a w swych szerszych koncepcjach politycznych traktowała ją przedmiotowo (idea Paktu Wschodniego). Polska spodziewała się też, że podobny sojusz („druga noga”) będzie mogła zawrzeć z Anglią, ale ta nie wykazała zainteresowania proponowanym układem.

Dopiero wiosną 1939 (utworzenie protektoratu Czech i Moraw), gdy Hitler złamał swe monachijskie obietnice (Sudety miały być ostatnim niemieckim roszczeniem) i Niemcy podjęły próbę wciągnięcia w orbitę swych wpływów Polski (jej zgoda na zajęcie Gdańska, budowę przez „ polski korytarz” eksterytorialnych połączeń Rzeszy z Prusami Wsch., przystąpienie Polski do paktu antykominternowskiego) Wlk. Brytania i Francja postanowiły zmienić swą politykę wobec Niemiec, a tym samym Polski. Widząc, że polityka ustępliwości nie gwarantuje zachowania pokoju i obawiając się by osamotniona Polska nie uległa żądaniom niemieckim, zagroziły interwencją zbrojną w razie ich agresji. Anglia już 31 III 1939 zagwarantowała nienaruszalność niepodległości Polski, a 6 IV zawarto traktat przymierza polsko-brytyjskiego. 19 V 1939 uzupełniono układ polsko-francuski z 1921.

Równocześnie Anglia i Francja zabiegały o sojusz z ZSRR, ale Stalin mając możliwość wyboru partnera zdecydował się na sojusz z Hitlerem (23 VIII 1939 pakt Ribbentrop-Mołotow), który mając tak silne wsparcie zdecydował się zaatakować Polskę. Zawahał się (na krótko) gdy 25 VIII 1939 Polska podpisała z Anglią układ polityczno-wojskowy.

Traktaty Polski z Anglią i Francją przewidywały wypowiedzenie agresorowi wojny w dniu zaatakowania sojusznika, prowadzenie ograniczonych działań w ciągu 3 pierwszych dni od ogłoszenia mobilizacji i włączenie do działań pełni sił lądowych w 15 dniu. Działania lotnictwa obiecywano rozpocząć natychmiast po rozpoczęciu wojny.

Zaskoczenie Hitlera, który planował uderzyć na Polskę 26 VIII trwało tylko kilka dni i 1 IX 1939 zaatakował, po zbójecku, bez uprzedzenia. Anglia i Francja wypowiedziały Niemcom wojnę 3 IX 1939 (a więc z opóźnieniem w stosunku do zobowiązań), działań wojennych jednak nie rozpoczęły („dziwna wojna”, „siedząca wojna”), o czym zadecydowali w Abbeville (12 IX 1939) premierzy obu państw „monachijczycy” Daladier i Chamberlain, oczywiście nie informując Polski o swej decyzji. Ta decyzja pogrążyła nie tylko Polskę, którą 17 IX zaatakowali Sowieci, ale i Francję, która w sposób kompromitujący uległa Niemcom w 1940. Anglię uratowała tylko niekonsekwencja Hitlera, który liczył na możliwość współpracy blisko spokrewnionych narodów angielskiego i niemieckiego.

3. Ze skryptu Wanatowicz:

Polityka zagraniczna II RP rozgrywała się w trzech płaszczyznach – pierwsza dotyczyła stosunków z agresywnymi sąsiadami (Niemcy, Rosja Radziecka), druga to stosunki z państwami Europy Zachodniej, zaś trzecia sfera polskich odniesień to państwa Europy Środkowo – Wschodniej. 

15 V 1922r. Polska i Niemcy podpisały tzw. konwencję górnośląską (lub genewską), przewidywała ona zachowanie zgodności przepisów o stosunkach pracy i reformie rolnej na Górnym Śląsku z prawem niemieckim, ochronę praw mniejszości narodowych na terenie całego Górnego Śląska. Zobowiązywała Niemcy do bezcłowego zakupu od Polski 6 mln ton węgla rocznie (do 1925r.).

Zagrożeniem dla Polski był podpisany 16 IV 1922r. w Rapallo układ między Niemcami a Rosją Radziecką, który m.in. zapoczątkowywał ścisłą współpracę wojskową między oboma państwami. Konsekwencją tego układu było zacieśnienie stosunków polsko – francuskich.

10 II 1925r. Polska podpisała ze Stolicą Apostolską konkordat, który ratyfikował Sejm RP 3 VIII 1925r. Gwarantował on Kościołowi katolickiemu w Polsce prawo do własnej jurysdykcji w sprawach wewnętrznych, pełną swobodę w pracy duszpasterskiej, nadzór nad nauczaniem religii w szkołach, nienaruszalność i prawo dysponowania majątkiem kościelnym, dotacje państwowe. Władzom państwowym dawał możliwość wpływu na obsadzanie najwyższych stanowisk kościelnych.

Gdy w kwietniu 1925r. przybył do Polski Edward Benesz (msz Czechosłowacji) doszło do podpisania traktatu arbitrażowego, konwencji handlowej i umowy regulującej sytuację mniejszości polskiej w Czechosłowacji i czeskiej w Polsce. Jednak już od poł. 1925r. wzajemne stosunki pozostały na etapie deklaracji dobrej woli.

W lipcu 1925r. doszło do wojny celnej z Niemcami, trwającej do 1930r.

16 X 1925r. w Locarno Francja, Niemcy, Belgia, Wlk. Brytania i Włochy zawarły tzw. pakt reński, w którym podkreślano nienaruszalność zachodniej granicy Niemiec. Zabiegi Polski o rozciągnięcie identycznych gwarancji na wschodnią granice Niemiec nie przyniosły rezultatów. W ten sposób wprowadzono niebezpieczne zróżnicowanie granic na nienaruszalne zachodnie oraz wschodnie, w stosunku do których milcząco uznano możliwość dokonanie rewizji. Pakt oznaczał także rozluźnienie sojuszu z Francją.

Porażką Polski było przyjęcie Niemiec do Ligi Narodów i zapewnienie im stałego miejsca w Radzie. Rekompensatą dla RP było przyznanie jej tzw. miejsca półstałego na 3 lata z prawem reelekcji.

25 VII 1932r. w Moskwie został podpisany polsko – radziecki pakt o nieagresji przewidziany na okres 3 lat, w II 1934r. przedłużony na kolejne 10 lat.

Problemy zaczęły się z Wolnym Miastem Gdańskiem, którego senat 1 VII 1931r. wypowiedział polskiej flocie wojennej prawo używania portu. Gdy 15 VI 1932r. do portu na zaproszenie Wysokiego Komisarza Ligi Narodów zawinęły 3 brytyjskie okręty wojenne, na polecenie Józefa Piłsudskiego (niem. agent, zamachowiec, przestępca) do Gdańska wpłynął kontrtorpedowiec „Wicher” mający pełnić rolę gospodarza. Wywołało to zamieszanie międzynarodowe, 15 VIII Gdańsk odnowił umowę z Polską. Jednak senat gdański w lutym 1933r. wypowiedział z kolei umowę o wspólnej polsko – gdańskiej policji portowej, na co Polska zwiększyła załogę w swojej składnicy tranzytowej na Westerplatte o dodatkową kompanię wojska. Gdy spotkało się to z potępieniem mocarstw zachodnich o polską jednostkę wycofano, ale równolegle przywrócono wspólną policję.

25 I 1934r. w Berlinie Polska podpisała z Niemcami 10 – letnią deklarację o niestosowaniu przemocy, co definitywnie zakończyło wojnę celną.

13 IX 1934r. msz Józef Beck ogłosił deklarację informującą, że wobec wprowadzenia jednolitego systemu ochrony mniejszości narodowych nie będzie współpracował z organizacjami międzynarodowymi w kwestiach dotyczących realizowania tzw. małego traktatu wersalskiego, co oznaczało wypowiedzenie przez RP tego traktatu.

5 XI 1937r. po wygaśnięciu konwencji górnośląskiej podpisano układ, który zrównywał sytuację Polaków w Niemczech i Niemców w Polsce, gwarantując im swobodny rozwój kulturalny.

Po wkroczeniu Wehrmachtu do Nadrenii (1936) Francja podpisała z RP 6 IX 1936r. w Rambouillet umowę o udzieleniu Polsce pożyczki w wys. 2,6 mln franków na modernizację i dozbrojenie armii.

Po wkroczeniu Wehrmachtu do Austrii Polska wymusiła na Litwie nawiązanie stosunków dyplomatycznych między oboma państwami (marzec 1938?)

Po zakończeniu konferencji monachijskiej rząd polski wystąpił z 12 – godzinnym ultimatum do rządu czechosłowackiego, w którym domagano się oddania Polsce Zaolzia. Zostało ono przyjęte przez Pragę i 2 X 1938r. oddziały polskie zaczęły zajmować sporne terytorium. Polska w XI wymusiła także zwrot skrawków Spiszu i Orawy.

25 VIII 1939r. doszło do podpisania polsko – brytyjskiego układu sojuszniczego, w którym Anglia zobowiązywała się w razie ataku III Rzeszy na Polskę udzielenia tej ostatniej „wszelkiej pomocy i poparcia będących w jej mocy”. Układ ten był konsekwencją wzajemnych gwarancji udzielonych sobie w kwietniu 1939 r. po załamaniu się systemu monachijskiego. Oficjalne poparcie dla tego układu zgłosiła Francja, deklarują gotowość wypełnienia wobec Polski swych zobowiązań sojuszniczych z 1921 r.

30 VII 1941r. podpisano polsko – radziecki układ sojuszniczy (tzw. układ Sikorski – Majski). Na jego mocy ZSRR uznał za niezobowiązujące traktaty z Niemcami z 1939 r. dotyczące zmian terytorialnych w Polsce. Traktat zakładał przywrócenie stosunków dyplomatycznych i natychmiastową wymianę ambasadorów, utworzenie na terenie ZSRR polskiej armii, podległej dowództwu radzieckiemu oraz amnestię dla Polaków więzionych w ZSRR.

4. Kalendarium wydarzeń:

a) Polska polityka zagraniczna w latach dwudziestych:

1920 - 1921 Idea Międzymorza. Polska dążyła do stworzenia z państw Europy Wschodniej bloku obronnego przeciw Niemcom i Rosji. Przeciwko polskiej idei Międzymorza wystąpiła m.in. Czechosłowacja.

6 XI 1921 Podpisanie w Pradze polsko - czechosłowackiego traktatu gwarantującego granicę obu państw. Traktat ten nie wszedł jednak w życie, ponieważ nie został ratyfikowany przez parlamenty Polski i Czechosłowacji.

15 III 1923 Rada Ambasadorów Anglii, Francji, Włoch i Japonii uznała wschodnie granice Polski.

X 1924 Podpisanie na posiedzeniu Ligi Narodów tzw. protokołu genewskiego. Potępiał on wojnę napastniczą, przewidywał ograniczenie zbrojeń i zasadę obowiązkowego arbitrażu w kwestiach spornych. Orędownikami tych zasad były przede wszystkim państwa, którym zależało na międzynarodowych gwarancjach dla swoich granic: Francja, Polska, Belgia i Czechosłowacja.

6 XI 1924 Wizyta ministra spraw wojskowych gen. Władysława Sikorskiego we Francji (od października 1924 r.). Podpisanie protokołu potwierdzającego polsko - francuską konwencję wojskową z 1921 r.

1925 Wojna celna między Polską i Niemcami.

3 VIII 1925 Podpisanie umowy polsko - radzieckiej o rozstrzyganiu zatargów granicznych.

27-29 IX 1925 Wizyta w Warszawie radzieckiego komisarza spraw zagranicznych Grigorija Cziczerina.

X 1925 W Locarno rozpoczęła się międzynarodowa konferencja w sprawie gwarancji bezpieczeństwa w Europie Zachodniej. Udział w niej wzięły Francja, Anglia, Włochy, Belgia i Niemcy. Delegacja polska została dopuszczona do obrad dopiero w końcowej ich fazie. Polska zawarła jedynie traktat arbitrażowy z Niemcami oraz traktat gwarancyjny z Francją.

7 VI 1926 Zabójstwo posła ZSRR, Piotra Wojkowa, w Warszawie i przerwanie rozmów polsko - radzieckich w sprawie paktu o nieagresji.

9 XII 1927 Spotkanie Józefa Piłsudskiego z premierem litewskim Augustinasem Voldemarasem w celu potwierdzenia pokoju między obydwoma państwami.

27 VIII 1928 W Paryżu podpisano układ nazwany od nazwisk inicjatorów Paktem Brianda - Kelloga, w którym strony wyrzekały się wojny jako metody prowadzenia polityki. Pakt podpisały państwa członkowskie Ligi Narodów. W imieniu Polski podpis złożył minister spraw zagranicznych August Zaleski.

9 II 1929 W Moskwie podpisano wielostronny układ, nazwany protokołem Litwinowa, od nazwiska jego inicjatora, komisarza spraw zagranicznych ZSRR Maksima Litwinowa. Państwa, które podpisały protokół: Polska, ZSRR, Estonia, Łotwa i Rumunia, wyrzekały się stosowania siły w dochodzeniu swych pretensji terytorialnych.

b) Polska polityka zagraniczna w latach trzydziestych:

25 VII 1932 W Moskwie podpisano ostateczny tekst polsko - radzieckiego paktu o nieagresji. Przewidywał on wyrzeczenie się wojny oraz wstrzymanie się od zawierania układów skierowanych przeciw drugiej stronie. Pakt został zawarty na trzy lata.

3 VII 1933 Podpisanie przez ZSRR, Polskę, Estonię, Łotwę, Rumunię, Turcję i Afganistan konwencji londyńskiej o określeniu napastnika. Konwencja ta odrzucała jakiekolwiek usprawiedliwienia agresji.

26 I 1934 Poseł polski w Berlinie Józef Lipski, w imieniu Polski, podpisał z Niemcami deklarację o nieagresji. Zgodnie z jej postanowieniami oba rządy polski i niemiecki wyrzekały się na 10 lat użycia siły we wzajemnych stosunkach.

7 III 1934 Podpisanie w Warszawie protokołu kończącego wojnę celną między Polską a Niemcami.

5 V 1934 Podpisanie w Moskwie protokołu przedłużającego polsko - radziecki pakt o nieagresji na dalsze 10 lat.

13 IX 1934 Minister spraw zagranicznych Józef Beck w imieniu Polski wymówił na forum Ligi Narodów traktat mniejszościowy.

30 IX 1938 Rząd polski wystosował do Pragi ultimatum żądając oddania Śląska Zaolziańskiego.

2 X 1938 Zajęcie przez wojska polskie Zaolzia.

24 X 1938 Minister spraw zagranicznych III Rzeszy Joachim von Ribbentrop zaproponował w czasie rozmowy z polskim ambasadorem w Berlinie Józefem Lipskim włączenie do Niemiec Gdańska i korytarza pomorskiego w zamian za przedłużenie polsko - niemieckiego układu o nieagresji na 25 lat, a także przystąpienie Polski do Paktu Antykominternowskiego. (Niemcy w styczniu i marcu 1939 r. kilkakrotnie ponawiają swoją propozycję, który przyjmuje już formę żądania).

21 III 1939 Rząd brytyjski zaproponował Polsce przystąpienie do współpracy z Anglią, Francją i ZSRR przeciw Niemcom.

30 III 1939 Rząd brytyjski udziela Polsce gwarancje wojskowe na wypadek agresji niemieckiej. Do gwarancji tych przyłącza się Francja (kwiecień 1939 r.).

28 IV 1939 Przemówienie Hitlera w Reichstagu, podczas której zerwał on polsko - niemiecką deklarację o nieagresji, a także powtórzył ostatecznie żądania wobec Polski.

5 V 1939 Przemówienie sejmowe Józefa Becka, podczas którego kategorycznie odrzucił niemieckie żądania w kwestii Gdańska i korytarza.

19 V 1939 Podpisano polsko - francuski protokół, w którym Francja zobowiązała się w razie agresji niemieckiej na Polskę podjęć działań wojennych przeciw Niemcom hitlerowskim.

25 VIII 1939 Wielka Brytania podpisała z Polską układ o wzajemnej pomocy.

31 VIII 1939 Ambasador polski w Berlinie Józef lipski zgłosił się do niemieckiego ministra spraw zagranicznych Joachima von Ribbentropa w celu poznania warunków niemieckich. Ribbentrop oznajmił jednak, że ultymatywny termin już minął, co miało oznaczać wypowiedzenie Polsce wojny.

14. Kampania wrześniowa.

Kiedy nie powiodły się plany podporządkowania Polski polityce niemieckiej, Hitler pod koniec marca 1939 wydał rozkaz przygotowania „Fall Weiss” - planu ataku na Polskę bez wypowiedzenia wojny. O tym jak sobie tę wojnę Hitler wyobrażał, świadczy fragment jego przemówienia do oficerów z 22 VIII 1939: „wojna nie ma zadania dojścia do pewnej linii lecz fizyczne zniszczenie przeciwnika”.

Pretekstem do rozpoczęcia wojny był napad oddziału SS, przebranego w polskie mundury, na niemiecką radiostację w Gliwicach.

1 IX 1939 o świcie wojska niemieckie rozpoczęły atak na Westerplatte, przekraczając jednocześnie granice Polski z północy, zachodu i południa, atakując Mazowsze, Pomorze, Śląsk i Podhale.

Siły walczących stron były nierówne. Niemcy zdecydowanie górowały nad Polską wyposażeniem i organizacją armii, którą podzielono na dwie grupy: Północ (3 i 4 Armia) i Południe (8, 10 i 14 Armia) z ok. 1,8 mln żołnierzy, mających do dyspozycji 11 tys. dział, 2,8 tys. czołgów i 2600 samolotów. Polska przeciwstawiła tej potędze 950 tys. żołnierzy (podzielonych na 6 Armii i SGO), 2 tys. dział, 670 czołgów i 400 samolotów. Niemcy mieli ponadto kilkakrotnie silniejszą flotę wojenną.

Polski plan obrony przewidywał, ze względów politycznych, przyjęcie bitwy na całej długości granicy, a po jej przegraniu wycofanie się na linię rzek Wisła i Narew. W chwili rozpoczęcia działań zbrojnych przez sojuszników planowano przejście do ofensywy.

Niemcy liczyli na pełne wykorzystanie skutków zaskoczenia, ale napotkali na dobrze zorganizowaną obronę wszystkich ważnych obiektów polskich. Walkę z najeźdźcą podjęły także oddziały obrony terytorialnej, głównie w Krakowskiem, na Śląsku i Wybrzeżu. Ślązacy walczyli nawet po wycofaniu się regularnych oddziałów wojska. Była to walka nierówna, a mimo to oddziały samoobrony na Śląsku wytrwały aż do 22 IX.

Przebieg wojny obronnej 1939 dzieli się (na ogół) na 3 etapy:

1/ 1-6 IX bitwa graniczna, w tym bitwa na pierwszej linii oporu 1-3 IX;

2/ 7-17 IX przełamanie polskiej obrony;

3/ 18 IX - 5/6 X walka odosobnionych punktów oporu.

Pierwszy etap zwany „bitwą graniczną” trwał do 6 IX. W okresie tym Niemcom nie udało przełamać polskiej obrony ani zniszczyć lotnictwa, które zostało wcześniej przeniesione na lotniska polowe. Do najważniejszych starć tego okresu należały bitwy: pod Mławą, w Borach Tucholskich, pod Mokrą, nad Górną Wartą oraz walki o Zagłębie i Górny Śląsk. Broniły się także punkty oporu na Wybrzeżu: Westerplatte (gdzie 182 żołnierzy dowodzonych przez mjr H. Sucharskiego broniło się do 7 IX mimo nasilających się ataków 3500 żołnierzy niemieckich wspieranych przez lotnictwo i pancernik „Schleswig-Holstein”. Straty polskie: 15 zabitych i 50 rannych; niemieckie 300-400 zabitych i rannych.), Gdynia, Oksywie, Hel.

6 IX rząd opuścił Warszawę udając się do Brześcia. Nadzieje na pomoc aliantów spełzły na niczym.

W drugim etapie (7-17 IX) nastąpiło przełamanie polskiej obrony. Naczelny Wódz, wciąż licząc na pomoc sprzymierzeńców, nakazał wycofanie głównych sił za Wisłę i utrzymania linii frontu na linii Narwi i Sanu, ale Niemcy, którym nie udało się zniszczyć wojsk polskich przed linią Wisły, postanowili nie dopuścić do ich przeprawy na wschód i zamiar ten częściowo zrealizowali. 8 IX Niemcy podeszli pod Warszawę, ale zostali zatrzymani prze obrońców Woli i Ochoty. Mimo to ich propaganda kłamliwie doniosła o zdobyciu stolicy Polski (co miało m. in. skłonić Stalina do wypełnienia zapisów układu z 23 VIII. Ten jednak wykazał zimną krew. Pogratulował Niemcom sukcesu i czekał...). Napór na Warszawę zelżał w wyniku zwrotu zaczepnego przeprowadzonego przez gen. T. Kutrzebę siłami Armii Poznań i cz. Armii Pomorze. Bitwa nad Bzurą (pod Kutnem) trwała w dn. 9-18 IX. W pierwszych dniach Polacy odnieśli pewne sukcesy, posuwając się naprzód ok. 20 km i odbierając Niemcom Łęczycę, Piątek i Łowicz. Uderzenie na Sochaczew nie powiodło się i 12 IX polski atak wyczerpał się, a 18 IX polskie oddziały znalazły się w okrążeniu i tylko części Armii Poznań udało się 19 i 20 przebić do Warszawy. W tym czasie Niemcy przełamali też polski opór nad Bugiem.

16 IX sytuacja Polski była krytyczna, ale między Wisłą i Bugiem oraz na Kresach Wsch. wciąż istniało 25 dywizji, tj. około połowy sił polskich. Większość sił niemieckich związana była walką, a ich zapasy amunicji mogły starczyć na 15 dni.

Trzeci etap 18 IX - 5 X to walka odosobnionych grup oporu. Rozpoczął się zakończenia bitwy nad Bzurą i trwał do kapitulacji gen. Kleeberga w bitwie pod Kockiem. W tym czasie większość oddziałów polskich została rozbita lub znalazła się w okrążeniu. Na wybrzeżu padła Kępa Oksywska (18 IX), do 2 X bronił się Hel. Wewnątrz kraju broniła się do 27 IX Warszawa (kapitulacja 28 IX) i Modlin do 28 IX (kapitulacja 29 IX). Ostatnią bitwę wojny obronnej oddziały polskie (SGO Polesie) stoczyły 2-6 X 1939 pod Kockiem. Do IV 1940 walczył „oddział wydzielony” mjr Hubala (H. Dobrzański). W tym okresie stoczona została druga pod względem wielkości bitwa kampanii, pod Tomaszowem Lubelskim (17-26 IX).

17 IX zaatakowali Polskę Rosjanie („nóż w plecy”), przyczyniając się do jej ostatecznej klęski militarnej.

17/18 IX władze RP przekroczyły granicę rumuńską i zostały internowane.

Straty. Na skutek ogromnego nasilenia walk wojny obronnej Polski w 1939 obie walczące strony poniosły duże straty. Po stronie polskiej poległo ok. 70 tys. żołnierzy i oficerów, a 133 tys. odniosło rany. Do niewoli niemieckiej dostało się ok. 300 tys. żołnierzy i oficerów, a do radzieckiej ok. 180 tys. Do Rumunii, na Węgry, Litwę i Łotwę przedostało się ok. 83 tys. żołnierzy i oficerów polskich. Straty niemieckie prawdopodobnie wyniosły 90 tys. zabitych i 60 tys. rannych. O stratach radzieckich brak obiektywnych danych. Straty niemieckie to także setki czołgów, samolotów i innego sprzętu. Odtworzenie tych ubytków zajęło Niemcom wiele miesięcy, co wykorzystać potrafiła tylko Anglia.

Podsumowanie. Klęska Polski była rezultatem przewagi militarnej Niemiec i ZSRR, niedoskonałości polskiego planu obrony i błędów dowództwa, ale także braku pomocy sojuszników.

Zbrojny opór Polski położył kres pokojowym podbojom Hitlera. Sprzymierzeńcy Polskie nie wypełniając swych zobowiązań okryli się hańbą, ale zaszkodzili też sobie, umożliwiając Hitlerowi stopniowe rozbijanie sił nielojalnej wobec siebie koalicji.

15. Podział ziem polskich w 1939 roku; polityka okupantów.

1. Ze skryptu na Wanatowicz

Pierwsze ustalenia niemiecko-radzieckie w sprawie przyszłej granicy między obu państwami poczyniono w tajnej klauzuli dołączonej do zawartego 23 VIII 1939 r. paktu Ribbentrop-Mołotow. Według niej podział ziem polskich miał się odbyć wzdłuż rzek: Narew – Wisła – San. W czasie kampanii wrześniowej wojska III Rzeszy poszły trochę za daleko, więc konieczna stała się korekta tych ustaleń. W nocy z 28 na 29 IX 1939 r. zawarto niemiecko-sowiecki układ o przyjaźni i granicach, w którym granicę przesunięto z Wisły na linię rzek Pisa – Narew – Bug – San. W zamian za tą zmianę, w strefę wpływów radzieckich weszła Litwa.

W skutek tego podziału w granicach okupacji niemieckiej znalazło się ok. 187 tys. km2 (ok. 20,4 mln ludzi), a do ZSRR włączono ponad 192 tys. km2 (14,3 mln ludzi). Oprócz tego Litwie oddano Wileńszczyznę - 8 tys. km2, a Słowacji małe skrawki na południu - 752 km2.

Ziemie, które znalazły się pod okupacją niemiecką podzielone zostały na 2 obszary: ziemie wcielone do III Rzeszy oraz Generalną Gubernię. Niemcy część ziem chcieli odzyskać, jako te utracone w skutek I wojny światowej, mówiono o ich powrocie do niemieckiej macierzy. Należały do nich: Pomorze, Wielkopolska oraz Górny Śląsk. Chcieli oni także wcielić pas ziem oddzielających ziemie macierzy od tych, z którymi mogły być większe problemy. Te ziemie to: cz. ok. warszawskiego (ok. 50%), 2/3 woj. łódzkiego z Łodzią, Śląsk Cieszyński, cz. woj. kieleckiego (Zagłębie Dąbrowskie) oraz cz. woj. krakowskiego (Żywiecczyzna, Zagłębie Chrzanowskie, Wadowice, Oświęcim). Drugą kategorię ziem stanowiła Generalna Gubernia, która nie została wcielona do Rzeszy, lecz traktowana była jak kolonia. Jej stolicą został Kraków. Zabieg ten był celowy by zdyskredytować Warszawę jako stolicę. Poza tym pojawiły się prace mówiące o tym, że Kraków był miastem niemieckim. Gubernatorem został Hans Frank. Generalną Gubernię podzielono na 4 dystrykty: warszawski, krakowski, lubelski i radomski. Po wojnie niemiecko-radzieckiej dodano dystrykt galicyjski.

Niemcy stosowali zróżnicowaną politykę wobec ziem wcielonych, taką samą dla Śląska, Pomorza i Wielkopolski (obowiązywała konstytucja III Rzeszy), ale inną co do Zagłębia i cz. Warszawskiego. Była to łagodniejsza polityka, ale restrykcyjna gospodarczo. Na ziemiach wcielonych zniesiono polskie szkolnictwo i prasę, zakazano słuchania radia oraz tworzenia zrzeszeń, obowiązywało prawodawstwo niemieckie. W Generalnej Guberni istniały zreformowane polskie szkoły podstawowe, ale uczono w nich też niemieckiego. W Generalnej Guberni istniała też polskie tajne nauczanie, polska prasa lojalna wobec okupanta nazywana prasą gadzinową. Również urzędnicy byli tam polscy i istniała „granatowa” polska policja porządkowa.

Na terenach zajętych przez Rosjan przeprowadzono wybory do tzw. Zgromadzeń Ludowych Zachodniej Ukrainy i Białorusi mających wprowadzić władzę rad, upaństwowić ziemię obszarniczą, a przede wszystkim zgłosić prośbę przyłączenia tych terenów do republik radzieckich. Wybory przeprowadzono w atmosferze terroru a lokale obstawiano funkcjonariuszami NKWD. Na obradach Zgromadzenia Ludowego Zachodniej Ukrainy (26 – 28 X) i Zgromadzenia Ludowego Zachodniej Białorusi (28 – 30 X) przyjęto przygotowane wcześniej w Moskwie uchwały. 1 i 2 XII 1939 r. prezydium Rady Najwyższej ZSRR włączyło „Zachodnią Ukrainę” i „Zachodnią Białoruś” do ZSRR. W skład Białoruskiej SSR włączono woj. białostockie i nowogródzkie, a w skład Ukraińskiej SRR Galicję Wschodnią i Wołyń. Wprowadzono na tych obszarach radziecką administrację i władzę. Na czele KC KP(b) Białorusi stanął gen. Pantelejmon Ponomarienko, analogicznie na Ukrainie Nikita Chruszczow. 29 XII 1939 r. nadano mieszkańcom terenów wcielonych obywatelstwo radzieckie – każdy kto ukończył 16 rok życia miał obowiązek otrzymania paszportu radzieckiego. Większość inteligencji polskiej musiała opuścić te ziemie. Los Polaków na Wileńszczyźnie był początkowo dobry, mimo iż zostali poddani lituanizacji. W 1940 r. te 1,5% zostało wcielone do ZSRR.

2. Podział ziem polskich.

28 IX 1939 r. podpisano niemiecko-radziecki „traktat o granicach i przyjaźni". Zmienił on postanowienia paktu z 23 VIII 1939 r. Granica między Niemcami i ZSRR miała przebiegać wzdłuż Pisy-Narwi-Bugu-Sanu. Ribbentrop i Mołotow podpisali też 28 IX tajny protokół dodatkowy o wspólnym zwalczaniu polskiego podziemia na terenie obu okupacji. Po niemieckiej stronie granicy znalazło się 48,5% obszaru II Rze­czypospolitej i około 20,4 mln ludności, w tym zaledwie 6,4% Niemców, po stronie radzieckiej - 50% terytorium i około 14,3 mln ludności, z czego około 40% stanowili Polacy. Na terenie zajętym na razie przez Litwę (Wileńszczyzna przekazana Litwie przez ZSRR w zamian za przyjęcie 30 – tysięcznego garnizonu oraz przekazanie eksterytorialnej linii kolejowej), obejmującym około 1,5% obszaru Polski przedwrześniowej, znajdowało się około 0,5 mln osób, w tym około 60% Polaków.

a)Reorganizacja administracji w strefie niemieckiej.

Znaczną część ziem zagarniętych przez Niemcy włączono na mocy dekretu z 8 X 1939 r. do Rzeszy: województwo poznańskie, pomorskie, śląskie, 3/4 województwa łódzkiego z Łodzią, połowa warszawskiego oraz kilku powiatów kie­leckiego i krakowskiego. Utworzono tam dwa nowe okręgi: Danzig-Westpre-ussen i Wartheland. Resztę ziem wcielonych włączono bądź do prowincji śląskiej, bądź do Prus Wschodnich.

Z pozostałych podbitych ziem polskich stworzono 12 X 1939 r. Generalne Gubernatorstwo. W nocy z 25 na 26 X ustał zarząd wojskowy ziem nie-wcielonych, a Generalne Gubernatorstwo podzielono na cztery dystrykty: krakowski, radomski, lubelski i warszawski. Stolicą GG został Kraków, a generalnym gubernatorem mianowano Hansa Franka, który zajął Wawel na swoją siedzibę.

b) Administracja radziecka na Kresach Wschodnich.

7 X rozpoczęła się na zajętych obszarach kampania pod hasłami konfiskaty ziemi obszarniczej, fabryk i banków oraz przyłączenia ziem zajętych do od­powiednich republik Związku Radzieckiego. 22 X 1939 r. odbyły się „wybory" do lo­kalnych zgromadzeń ludowych. Głosować można było wyłącznie na wyznaczonych z góry kandydatów, w większości członków partii komunistycznej, z których duża część przyjechała z głębi Rosji. Głosowanie przeprowadzono w atmosferze terroru, a lokale wyborcze obstawiono milicją i uzbrojonymi funkcjonariuszami Ludowego Komi­sariatu Spraw Wewnętrznych (rosyjski skrót NKWD).

27 X 1939 r. Zgromadzenie Ludowe Zachodniej Ukrainy ogłosiło we Lwowie de­klarację o władzy państwowej oraz odezwę w sprawie wejścia „Zachodniej Ukrainy" w skład Ukraińskiej SRR. 29 X z podobnymi oświadczeniami wystąpiło w Białymstoku Zgromadzenie Ludowe Zachodniej Białorusi. Prezydium Rady Najwyższej ZSRR włączyło „Zachodnią Ukrainę" do Związku Ra­dzieckiego l XI, a „Zachodnią Białoruś" - 2 XI 1939 r. do Białoruskiej SRR. Wkrótce zorganizowano tu sieć administracji radzieckiej, zarówno państwowej - rady, partyjnej -komitety wszystkich szczebli, jak i policyjnej w postaci rozbudowanego aparatu NKWD. I sekretarzem Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii (bolszewików) Bia­łorusi był wówczas Pantaleon Ponomarienko, I sekretarzem KC KP(b) Ukrainy zaś -Nikita Chruszczow.

29 XI 1939 r. wydano dekret Prezydium Rady Najwyższej ZSRR z o nadaniu mieszkańcom wcielonych terenów obywatelstwa radzieckiego. Oznaczało to, iż każdy, kto ukończył 16 lat, miał obowiązek uzyskania paszportu radzieckiego, czemu towarzyszyło gromadzenie i przedkładanie władzom dokumentów i zdjęć, które zasilały ar­chiwa NKWD.

c) Wileńszczyzna

15 VI 1940 r. rząd radziecki wystosował do Litwy i Łotwy, a nazajutrz do Estonii podobnie brzmiące ultimatum, po czym Armia Czerwona, nie czekając odpowiedzi, wtargnęła na terytoria wszystkich trzech państw, ustanawiając oku­pację wojskową i marionetkowe „rządy ludowe". Pod kontrolą ZSRR znalazło się 50 tys. Polonii łotewskiej i 150 tys. litewskiej, a także 350 tys. Polaków z Wileńszczyzny.

3. Polityka niemiecka na ziemiach okupowanych

a)Założenia polityki niemieckiej.

Tereny przyłączone miały być forsownie germanizowane już podczas wojny, a proces ten za­kończyć się miał w ciągu 10 lat całkowitym zatarciem polskości. Ludność polska miała być usunięta, jej miejsce zaś mieli zająć koloniści niemieccy. Gubernatorstwo traktowano do 1941 r. jako obszar zamieszkiwany głównie przez Polaków, których chciano obrócić w masę niewykwalifikowanych robotników.

b) Wysiedlenia i germanizacja.

Sposób przepro­wadzania deportacji z ziem wcielonych do Rzeszy powodował, że wysiedlenie równało się wywłaszczeniu. Ogółem liczbę ludności polskiej wysiedlonej z ziem wcielonych w latach 1939-1941 ocenić moż­na na około 700-800 tys. Na miejscu wysiedlonych Polaków osadzano kolonistów niemieckich, którym przekazywano majątek zagrabiony wysiedleńcom. Najsilniejsza ko­lonizacja objęła Wielkopolskę i Łódzkie, choć do końca 1941 r. osadzono tu tylko 200 tys. Niemców, co w małym stopniu zmieniło proporcje narodowościowe.

W marcu 1941 r. ogłoszono Niemiecką Listę Narodową (tzw. Volkslistę) z podziałem na cztery grupy: l-osoby występujące za czasów polskich czynnie na rzecz Niemiec, 2 - zachowujące się wówczas biernie, 3 - ludność, którą usiłowano wyodrębnić z polskości (współmał­żonkowie Niemców, Kaszubi, Mazurzy i Górale), 4 - osoby spolonizowane. Szczególną presję wywierano na Polaków ze Śląska i Pomorza.

W czasie II wojny światowej w Niemczech zaostrzał się deficyt siły roboczej. Liczba robotników wywożonych do Rzeszy stale rosła: w 1939 r. wyniosła 40 tys., w 1940-300 tys., a w 1941 -około 400 tys. osób.

c) Terror.

Pierwsza wielka fala terroru dotknęła Polaków z ziem włączonych do Niemiec. W pierwszych tygodniach okupacji hitlerowcy rozstrzelali w wielu miastach najwybitniej­szych obywateli.

W Generalnym Gubernatorstwie pierwszą masową akcją eksterminacyjną było wy­mordowanie ponad 100 osób w Wawrze pod Warszawą w grudniu 1939 r. Od początku okupacji ponurą sławę zdobyło warszawskie więzienie na Pawiaku, siedziba Gestapo przy al. Szucha, więzienie Montelupich w Krakowie czy lubelski Zamek.

W listopadzie 1939 r. aresztowanie i wywiezienie do obozów koncentracyjnych 183 pracowników Uniwersytetu Jagiellońskiego. Druga fala terroru nastąpiła w połowie 1940 r. pod kryptonimem „Akcja AB". W jej trakcie rozstrzelano w rejonie Puszczy Kampinoskiej wielu wybitnych reprezentantów społeczeństwa pol­skiego, m.in.: Janusza Kusocińskiego, Mieczysława Niedziałkowskiego i Macieja Rataja.

Obozy koncen­tracyjne: Podlegały one Głównemu Urzędowi Bezpieczeństwa Rzeszy, kierowanemu przez szefa SS Heinricha Himmlera. Pier­wsze obozy założono w lecie 1940 r. w Oświęcimiu, Stutthofie i Treblince. Polaków zsyłano też do obozów koncentracyjnych w Niemczech, Austrii i innych krajach: do Dachau, Buchenwaldu, Sachsenhausen, Mauthausen, Neuengamme, Gross-Rosen czy Ravensbrűck.

d) Eksterminacja Żydów.

Niemcy oraz państwa z nimi współpracujące wysyłali swoich Żydów do Polski (Francja Vichy, Słowacja - jako jedyny kraj w Europie płaciła Niemcom za tę deportację za każdego deportowanego Żyda tzw. opłatę przesiedleńczą w wysokości 500 marek od osoby). W okresie międzywojennym na obszarze Polski znaleźli schronienie Żydzi z Niemiec i ZSRR: w okresie tym Polska dała obywatelstwo 615.000 żydowskim imigrantom z hitlerowskich Niemiec i bolszewickiej Rosji. Pierwotnym celem zwożenia Żydów do Polski było założenie państwa żydowskiego na terenie pokonanej Polski, tzw. Lublinland ze stolicą w Nisku. Hitler zmienił plany pod koniec 1941 roku lub je dopiero ujawnił, decydując się na “ostateczne rozwiązanie”.

W styczniu 1940 r. skonfiskowano majątek Żydów polskich. Od jesieni 1939 r. trwało tworzenie gett w większości miast polskich. Pierwsze z nich po­wstało w Piotrkowie Trybunalskim. W styczniu 1940 r. zorganizowano getto łódzkie, a w listopadzie 1940 r. zamknięto półmilionowe już wówczas getto warszawskie. Żydzi nie mogli opu­szczać gett pod karą śmierci.

e) Polityka gospodarcza.

We wrześniu 1940 r. na ziemiach włączonych do Rzeszy skonfiskowano polski majątek publiczny i dużą część prywatnego. Polityka przemysłowa Niemiec hit­lerowskich w GG przed 1941 r. polegała na maksymalnym ogołoceniu tego obszaru z ważniejszych zakładów i urządzeń przemysłowych. W rolnictwie nadwyżki produkcji ponad określone minimum należało odstawić okupantowi po bardzo niskich cenach.

Na terenach wcielonych w październiku i listopadzie 1939 r. zastąpiono złote polskie marką niemiecką (kurs wymiany ustalono na poziomie 2 zł za markę, podczas gdy siła nabywcza obu walut kształtowała się odwrotnie). W styczniu 1940 r. analogicznej wymiany dokonano w Gubernatorstwie. 15 XII 1939 r. powstał Bank Emisyjny w Polsce kierowany przez Feliksa Młynarskiego, który objął stanowisko prezesa Banku za zgodą polskiego podziemia. Bank emitował nowe banknoty złotowe, jednak wartość nabywcza tej waluty, nazwanej potocznie młynarką, była coraz niższa wobec inflacyjnego wzrostu cen.

f)Polityka kulturalna.

Na obszarze włączonym do Rzeszy zamknięto wszystkie szkoły wyższe i średnie. Zlikwidowano prasę polską, zbiory biblioteczne i muzealne bądź spalono, bądź wywieziono w głąb Niemiec. Trzebiono wszelkie ślady polskości, Bydgoszcz przemianowano na Bromberg, Toruń - na Thom, a Łódź - na Litzmannstadt.

W GG utrzymywano język polski i niektóre dawne instytucje, takie jak PCK, PKO czy organizacje charytatywne Rady Głównej Opiekuńczej, aparat skarbowy, niższą administrację i policję „granatową". Wszystkie te placówki działały pod ścisłym nadzorem władz okupacyjnych. Zamknięto wyższe uczelnie i wię­kszość szkół średnich, teatry, zlikwidowano prasę i wydawnictwa polskie z wyjątkiem prasy okupacyjnej, zwanej popularnie gadzinową.

4. Polityka radziecka na zajętych terenach

a) Aresztowania i deportacje.

ZSRR nie uznawał konwencji międzynarodowych o traktowaniu jeńców wo­jennych uważając (umowy państw „kapitalistycznych" w dziedzinie etyki nie obo­wiązują „proletariatu"). Około 230 tys. jeńców polskich przekazano pod koniec paź­dziernika 1939 r. w ręce NKWD. Inną kategorią aresztowanych Polaków byli „granicznicy", czyli osoby schwytane na próbie przekroczenia granicy rumuńskiej, węgierskiej, litewskiej lub łotewskiej jesienią 1939 r.

Do pierwszej fali aresztowań i wywózek dołączyły wkrótce tysiące osób cywilnych. Wśród zatrzymywanych od jesieni 1939 do lutego 1940 r. znaleźli się znani politycy polscy, tacy jak Kozłowski, Prystor, Sapieha, Skulski,

Uwięzionych oskarżano bardzo często o służbę państwu polskiemu na podstawie artykułu 58 kodeksu Ukraińskiej SRR lub artykułu 54 kodeksu Rosyjskiej FSRR o kontr­rewolucji, gdyż działalność na rzecz państwa polskiego interpretowano jako „przestę­pstwo przeciw rewolucji i interesom proletariatu". b) Zsyłki.

W lutym 1940 r. rozpoczęto deportacje rodzin osadników go­spodarujących na ziemi otrzymanej z reformy rolnej 1925 r. lub w ramach osadnictwa wojskowego. Wysiedlenie oznaczało przepadek mienia. Do mieszkań i domów wkraczało NKWD i milicja, zazwyczaj nocą, obstawiając wszystkie wyjścia. Obudzonym zosta­wiano pół godziny na spakowanie niezbędnych rzeczy i ładowano ich na samochody. Na stacjach kolejowych formowano większe transporty. Lutowe deportacje objęły 220 tys. osób, a w kwietniu 1940 r. deportowano następne 320 tys. osób. Gdy w czerwcu 1940 r. Armia Czerwona wkroczyła do państw bałtyckich i ustanowiła tam republiki radzieckie, NKWD przystąpiło i tam do aresztowań wśród Polaków.

b) Gułag.

Cala, licząca prawdopodobnie około 1,5 mln osób, rzesza aresztowanych bądź wysiedlonych rozpłynęła się w niezliczonych więzieniach, obozach i miejscach przymusowego osiedlenia stalinowskiego Głównego Zarządu Obozów, zwanego potocznie Gułagiem, który admini­strował wszystkimi obozami pracy niewolniczej w ZSRR. Aparatem NKWD kierował wszechwładny komisarz spraw wewnętrznych Ławrientij Beria. Instrukcje deportacyjne pod­pisywał m.in. zastępca Berii gen. NKWD Iwan Sierow.

Do dziś zidentyfikowano około 130 łagrów, w których znaleźli się Polacy. Do naj­bardziej znanych skupisk tych obozów zaliczyć należy łagry na półwyspie Kola, w re­jonie Archangielska, na wybrzeżu Morza Białego, wzdłuż linii kolejowej Kołtas-Workuta w Korni ASRR, na Uralu, w rejonie Norylska nad dolnym Jenisiejem, koło Jakucka, Irkucka i Władywostoku, a także w południowej Ukrainie.

Najgorsza sytuacja panowała w kopalniach złota nad Kołymie lub ołowiu na Czukotce. Spośród co najmniej 10 tys. Polaków, którzy znaleźli się w tych obozach, z ZSRR wydostało się tylko 171. Większość zmarła w wyniku szoku termicznego przy temperaturze dochodzącej do 68 stopni mrozu, szkorbutu lub zatrucia tlenkiem ołowiu. Nieliczni ocaleni byli ludzkimi wrakami i z reguły po paru latach umierali. Z około 3 tyś. Polaków przetrzymywanych na Czukotce, nie przeżył nikt.

c) Trzy obozy jenieckie.

Pod koniec 1939 r. w trzech obozach zgromadzono jeńców polskich zagarniętych przez Armię Czerwoną: w Kozielsk, Starobielsk oraz Ostaszków. W marcu 1940 r. w Kozielsku znajdowało się 5 tys, osób, w tym 4,5 tys. oficerów, w Starobielsku 3,9 tys. oficerów, w Ostaszkowie - 6,8 tys. osób, w tym 400 oficerów, przy czym resztę stanowili policjanci i żołnierze KOP. Od początku kwietnia do połowy maja 1940 r. z obozów tych wywożono grupy liczące od 60 do 250 jeńców. Wszyscy oni zginęli bez śladu z wyjątkiem 4253 jeńców kozielskich, których ciała odnaleziono w 1943 r. w lesie katyńskim koło Smoleński. Ofiary mordu katyńskiego dokonanego przez NKWD wiosną 1940 r. leżały w grobach w takim samym porządku, w jakim wywożono je z Kozielska. Pozostałych ponad 10 tys, oficerów i innych jeńców polskich z trzech obozów nie odnaleziono. Zostali oni prawdopodobnie wymordowani w podobny sposób w miejscowości Dergacze lub Bezludowka w pobliżu Charkowa i w okolicach Bołogoje lub Miednoje koło Kalinina.

d) Życie na okupowanych Kresach.

Państwo radzieckie zagarnęło majątki ziemskie, fabryki i banki, a złote polskie wymieniono na ruble po kursie 1:1, co przy­niosło ogromne straty wszystkim posiadaczom polskiej waluty (rubel miał znacznie niższą siłę nabywczą). Zablokowano wszelkie konta bankowe i oszczędnościowe.

Na wiosnę 1940 r. powołano do Armii Czerwonej cały rocznik młodzieży z Kresów. Podobny pobór odbył się jeszcze w kwiet­niu 1941 r. W sumie wcielono do Armii Czerwonej około 150 tys. Polaków, których poddano w wojsku brutalnym rygorom i ogłupiającej indoktrynacji. Około 100 tys. Po­laków wcielono do specjalnych batalionów budowlanych („strojbaty"), gdzie pracowali w warunkach przypominających obozy.

Za oficjalne uznano języki ukraiński i białoruski, w praktyce dominował jednak rosyjski. Zamknięto księgarnie i biblioteki polskie, książki w języku polskim stały się rzadkością. Zamykano kościoły, kaplice i klasztory, a ich gmachy przeznaczano na inne cele. Niszczono krzyże i przydrożne kapliczki, bezczeszczono przedmioty kultu. Od samego początku okupacji obowiązywały nowe programy szkolne oparte na zasadach wulgarnie materialistycznych.

Działalność NKWD była skuteczniejsza aniżeli policji niemieckiej. NKWD zdołało pozyskać do współpracy niektóre kręgi ukraińskie, biało­ruskie, żydowskie i rzadziej - polskie. NKWD współpracowało także z Gestapo (prze­jawem tej współpracy stały się dwustronne konferencje zorganizowane w marcu 1940 r. w Krakowie i w willi „Pan Tadeusz" w Zakopanem).

f) Rola komunistów.

Przy Kominternie skupiła się garstka działaczy z Jakubem Bermanem, Bolesławem Bierutem i Alfredem Lampe na czele. Stefan Jędrychowski i Wanda Wasilewska, formalnie nie należący do partii, uzyskali nominację w „wyborach" do Rady Najwyższej ZSRR.

Wczesną wiosną 1940 r. część działaczy komunistycznych wez­wano do specjalnego ośrodka szkoleniowego Kominternu, gdzie stworzono odrębną grupę polską. Uruchomiono też druk pism w języku polskim. Najważniejszym z nich stały się „Nowe Widnokręgi". Treści publikacji w języku polskim były ściśle korelowane z propagandą radziecką.

W październiku 1940 r. kierownictwo NKWD przeprowadziło rozmowy z kilkunastoma oficerami polskimi wydzielonymi z trzech obozów jenieckich. Grupę tę, z ppłk. Zygmuntem Berlingiem na czele, przeniesiono do specjalnego obozu w Małachowce pod Moskwą, gdzie mieli przygotowywać się do stworzenia armii polskiej pod hasłami czerwonej Polski.

16. Holokaust na ziemiach polskich w okresie II wojny światowej.

17. Władze państwa polskiego na emigracji.

1. Ze skryptu na Wanatowicz

Internowanie polskich władz państwowych w Rumunii przekreśliło plany prezydenta na kontynuowanie działalności we Francji. Zgodnie z konwencją haską z 1907 r. za legalnie istniejący rząd prawo międzynarodowe uznawało ten, który w chwili inwazji nieprzyjaciela i okupacji kraju sprawował władzę. W zaistniałej sytuacji prezydent Ignacy Mościcki mianował swym następcą ambasadora RP w Rzymie Bolesława Wieniawę-Długoszowskiego, ale wobec sprzeciwu strony francuskiej 30 IX 1939 r. to Władysław Raczkiewicz został zaprzysiężony jako nowy prezydent RP. Nowym Prezesem Rady Ministrów został gen. Władysław Sikorski, który 28.09. objął dowództwo polskiej armii we Francji. W skład rządu, który miał charakter koalicyjny, weszli zarówno przedstawiciele głównych partii opozycji antysanacyjnej: SN (1928), SL (1931), SP (1937), SD (1938) jak i niektórzy politycy sanacyjni (Zaleski, Koc).

Rząd oparł swą działalność na przepisach konstytucji kwietniowej. Sikorski skupił w swoich rękach ogromna władzę, obejmując funkcje premiera, ministra spraw wojskowych, dowódcy Polskich Sił Zbrojnych we Francji, a od 09 listopada 1939 r. po dymisji marszałka Rydza-Śmigłego także stanowisko Naczelnego Wodza i Generalnego Inspektora Polskich Sił Zbrojnych. Wicepremierem został Stanisław Stroński, ministrem spraw zagranicznych August Zaleski, ministrem pracy Jan Stańczyk (PPS), a ministrem skarbu Adam Koc. 30 listopada 1939 r. Raczkiewicz postanowił wykonywać swoje samodzielne uprawnienia w porozumieniu z premierem (umowa paryska). W ten sposób ciężar sprawowania władzy wykonawczej przesunął się z gestii prezydenta ku premierowi. Natomiast po formalnym rozwiązaniu Sejmu i Senatu (02 XI 1939 r.) prezydent pozostał jedynym organem władzy ustawodawczej. Walka o zakres władzy między prezydentem a rządem toczyła się z różnym natężeniem przez całą wojnę. Dnia 09 XII 1939 r. prezydent powołał Radę Narodową (RN, późniejsza Rada Narodowa Rzeczpospolitej Polskiej), stanowiącą namiastkę parlamentu. W jej skład wchodziły 22 osoby na czele z Ignacym Paderewskim, a jego zastępcami byli Stanisław Mikołajczyk, Tadeusz Bielecki i Henryk Lieberman. Większość członków RN należała do tzw. koalicji 4 stronnictw: SL, SN, SP, PPS. Od II 1940 r. działała także Najwyższa Izba Kontroli, a jej prezesem został Tadeusz Tomaszewski (PPS). Powołanie NIK zakończyło w zasadzie proces formowania cywilnych instytucji władz polskich na uchodźstwie. Pod koniec 1940 r. zatrudnionych w nich było ponad 300 urzędników.

Obok cywilnych działały naczelne władze wojskowe. Tworzyły je sztab Naczelnego Wodza, kierownictwo Marynarki Wojennej, Dowództwo Polskich Sił Powietrznych, Komenda Główna ZWZ oraz Ministerstwo Spraw Wojskowych. Wszystkie te instytucje podlegały Naczelnemu Wodzowi – gen. Sikorskiemu.

Utworzenie we Francji polskich władz państwowych zintensyfikowało życie polityczne, społeczne i kulturalne całej Polonii. Po klęsce Francji rząd przeniósł się do Wielkiej Brytanii. 

2. Rząd RP na emigracji w latach 1939-1940

Naczelne władze II RP (prezydent, rząd, wódz naczelny) po przejściu granicy Rumunii (17/18 IX 1939) zostały internowane, co było sprzeczne z wcześniejszymi ustaleniami, ale Rumunii działali pod presją Niemców, Rosjan i Francuzów, a nawet polskich polityków niechętnych sanacji. Rumuni, kierując się wskazówkami Paryża zgodzili się na wyjazd do Francji pewnej grupy polskich polityków. Politycy sanacyjni nie chcieli jednak wypuścić władzy z rąk i prezydent Mościcki, działając na podstawie art. 24 konstytucji kwietniowej zrzekł się władzy, przekazując ją równocześnie ambasadorowi RP w Rzymie gen. Bolesławowi Wieniawie-Długoszowskiemu*. Rząd francuski nie uznał tej nominacji i ostatecznie na prezydenta wyznaczony został 30 IX 1939 Władysław Raczkiewicz (prezes Światowego Związku Polaków, który w okresie międzywojennym był także marszałkiem Senatu i kilkakrotnie ministrem), który pełnił urząd przez całą wojnę. Prezydent zapowiedział, że z części swych szerokich uprawnień będzie korzystał tylko w porozumieniu z premierem** („umowa paryska”).

Raczkiewicz, już w dniu swego mianowania, przyjął dymisję premiera Sławoja Składkowskiego i powołał nowy rząd z gen. Sikorskim na czele. W skład rządu weszli przedstawiciele głównych partii opozycji antysanacyjnej: SN, SP, SL i PPS, oraz niektórzy politycy sanacyjni. Był to więc rząd koalicyjny, który w programie z XI 1939 zapowiadał kontynuację walki przeciw Niemcom u boku Anglii i Francji, utrzymywanie łączności z narodem i czynne popieranie jego oporu wobec okupantów, stworzenie silnej i demokratycznej Polski po wojnie oraz współudział w organizacji powojennej Europy. Siedzibą rządu początkowo był Paryż (do 22 XI 1939), a następnie Angers (do 18 VI 1940), skąd po kapitulacji Francji przeniósł się do Londynu. Przeniesienie rządu poza Paryż oznaczało jego marginalizację w polityce aliantów.

Rząd został od razu uznany przez Anglię i Francję za legalnego i suwerennego przedstawiciela narodu polskiego. 2 X 1939 uznany został także przez USA i kolejne państwa, utrzymywał więc stosunki dyplomatyczne na szczeblu konsulatów i ambasad z kilkudziesięcioma państwami.

Polityka rządu Sikorskiego, w pierwszym okresie istnienia, opierała się na wciąż głębokiej wierze w ostateczny sukces mocarstw zachodnich w wojnie z Niemcami. Głównym jej celem było odzyskanie niepodległości i niedopuszczenie do tego by Polska wyszła z wojny uszczuplona terytorialnie. Myślano nawet o powiększeniu terytorium kraju o niemiecką część Górnego Śląska, Warmię i Mazury oraz Opolszczyznę. W stosunku do ZSRR rząd prowadził tzw. „politykę dwóch wrogów”, tj. Niemiec oraz ZSRR i zakładał walkę z każdym z nich. Przy czym wojna z ZSRR miała charakter de facto, a nie de iure. Nie została wypowiedziana przez poprzedni rząd więc i emigracyjny nie widział takiej potrzeby, tym bardziej, że walk już nie toczono. Sowieci ignorowali istnienie rządu emigracyjnego RP.

Głównym środkiem służącym do realizacji programu rządowego miała być armia, odbudowywana w oparciu o umowy z rządem brytyjskim (18 XI 1939) i francuskim (4 I i 7 II 1940), a rekrutowana i szkolona głównie w Coetquidan (Bretania). W V 1940 armia polska we Francji liczyła 84 tys. żołnierzy i oficerów. Po klęsce Francji zdołano ewakuować na Wyspy Brytyjskie niecałe 30 tys. żołnierzy.

9 XII 1939 prezydent Raczkiewicz powołał Radę Narodową, która miała pełnić funkcję organu doradczego rządu i prezydenta oraz parlamentu czasu wojny - opracowującego zasady przyszłego ustroju państwa i polskie postulaty na konferencję pokojową. Rada składała się początkowo z 22, a następnie 40 osób. Jej pierwszym przewodniczącym był I. Paderewski, a po jego śmierci Stanisław Grabski, zaś wiceprzewodniczącymi: S. Mikołajczyk (SL), Herman Lieberman (PPS) i Tadeusz Bielecki (SN). Pierwsze posiedzenie Rady odbyło się

22 I 1940. Rada tworzyła forum dyskusyjne o żadnych właściwie uprawnieniach, ale o znacznym autorytecie.

Powstanie rządu na wychodźstwie oraz uznanie go przez mocarstwa zachodnie i wiele innych państw, było ważnym wydarzeniem i przyjęte zostało z zadowoleniem przez społeczeństwo polskie. Wydarzenie to świadczyło o obecności polskiej na arenie międzynarodowej i czyniło sprawę polską wciąż aktualna w polityce międzynarodowej.

3. Rząd RP w Wielkiej Brytanii w latach 1940-1945 i jego działalność

18 VI 1940, po klęsce Francji w wojnie z Niemcami, rząd polski przeniósł się do Londynu. Na Wyspy Brytyjskie udało się ewakuować 27,6 tys. żołnierzy.

Stałą troska rządu było utrzymywanie łączności z krajem i rozbudowa „podziemia”, które Sikorski chciał kontrolować. Miała to umożliwić Delegatura Rządu na Kraj i podległa Naczelnemu Wodzowi Armia Krajowa.

Do 30 VII 1941 rząd kontynuował politykę dwóch wrogów: Niemiec i ZSRR, przy czym stan wojny ze Zw. Radzieckim miał dosyć skomplikowany charakter. Uważano, że jest ona faktem, który nie był potwierdzony formalnym wypowiedzeniem (de facto, ale nie de iure).

Atak Niemiec na ZSRR (22 VI 1941), podpisanie angielsko-radzieckiego układu (12 VII 1941) oraz naciski Churchilla, nalegającego by Polacy uregulowali stosunki z ZSRR, skłoniły premiera Sikorskiego do podjęcia rokowań (5 VII) i podpisania układu z ambasadorem sowieckim w Londynie Iwanem Majskim. Porozumienie z 30 VII 1941 umożliwiło nawiązanie stosunków dyplomatycznych oraz stwarzało perspektywę poprawy losu Polaków znajdujących się w ZSRR i powoływania ich do tworzonej w tym kraju Armii Polskiej. Układ Sikorski-Majski był ostro krytykowany przez niektórych członków rządu i polityków spoza tego grona (nie poruszono sprawy granicy między Polską i ZSRR). Kryzys na tym tle doprowadził do ustąpienia kilku ministrów i zawężenia bazy politycznej rządu.

Jesienią 1940 rząd emigracyjny podjął rozmowy z emigracyjnym rządem Czechosłowacji Edwarda Benesza w sprawie utworzenia polsko-czechosłowackie federacji, do której planowano włączyć także Węgry, Rumunię i państwa nadbałtyckie. Po zawarciu układu radziecko-czechosłowackiego (14 VII 1941) Czesi, pod naciskiem Kremla, zerwali rokowania na temat przyszłej federacji.

Sikorski zabiegał u Stalina o uwolnienie polskich jeńców wojennych, i deportowanej ludności, przywrócenia obywatelstwa polskiego osobom, którym je zmieniono na radzieckie i rozbudowy ponad przyjęte wcześniej limity Armii Polskiej w ZSRR.

25 IV 1943 doszło do zerwania polsko-radzieckich stosunków dyplomatycznych (sprawa Katynia), co wpłynęło na osłabienie pozycji rządu emigracyjnego i było zapowiedzią działań, mających doprowadzić do utworzenia posłusznego Stalinowi, nowego polskiego ośrodka władzy.

4/5 VII 1943 w katastrofie gibraltarskiej zginął premier Sikorski, a jego miejsce zajął 14 VII 1943 Stanisław Mikołajczyk, który próbował ponownie nawiązać stosunki z ZSRR. Rząd zabiegał w tym czasie o udział Polaków w konferencji jaka odbyła się w Teheranie (28 XI - 1 XII 1943). Gdy okazało się to niemożliwe, prosił Churchilla i Roosevelta o wstawiennictwo w sprawie nawiązania stosunków z ZSRR i wyraził nadzieję, że sojusznicy nie dopuszczą do tego by terytorium Polski zostało w wyniku wojny pomniejszone. Jednak państwa zachodnie rozwiązały dotyczące Polski problemy w sposób nie uwzględniający jej interesów i nadziei, mając na względzie tylko własne korzyści.

Po wizycie Mikołajczyka w Moskwie latem 1944, gdy premier utwierdzany przez Churchilla, chciał iść na kompromis ze Stalinem i nie znalazł dla tej polityki poparcia własnego rządu, Anglicy przestali wiązać nadzieje z rządem polskim, stawiając na Mikołajczyka jako indywidualnego polityka. Rozdźwięk miedzy rządem i premierem doprowadził do dymisji Mikołajczyka (XI 1944).

Nowy rząd Tomasza Arciszewskiego był w sprawie obrony interesów Polski jeszcze bardziej nieugięty niż poprzedni, więc dla USA i Anglii przestał się liczyć jako partner polityczny.

Konferencja Jałtańska (4-11 II 1945) zadecydowała o utworzeniu Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej (TRJN), na bazie Rządu Tymczasowego z włączeniem do niego „demokratycznych przywódców z samej Polski i Polaków z zagranicy”. 5 VII 1945 mocarstwa zachodnie uznały TRJN, cofając jednocześnie uznanie rządowi emigracyjnemu.

Dokonując oceny działalności Rządu RP w Londynie należy zwrócić uwagę na pewne, stale obecne w jego poczynaniach błędy, które były jedną z przyczyn przegrania sprawy polskiej.

Po pierwsze błędem było prowadzenie polityki polskiej w oparciu o ślepe, bezmyślne zaufanie do aliantów i rezygnacja z „patrzenia na ręce” politykom Londynu i Waszyngtonu. Należało oprzeć swoją politykę na domniemaniu ich złej woli i zamiaru zdrady sprawy polskiej.

Po drugie, dysponując realną siłą i wiedząc jak istotna jest ona dla Brytyjczyków** należało wykazywać nieustępliwość w obronie praw Polski, choćby naśladując gen. de Gaulle`a słabszego od Polaków, ale nie ustępującego w niczym z praw Francji.

Po trzecie nie doceniono roli informacji jako broni strategicznej, do której Polska miała realny dostęp, choćby w krajach neutralnych.

Po czwarte wreszcie, nie potrafili Polacy wykorzystać potencjalnych możliwości jakie w stosunkach z USA dawała liczebność Polonii. Gen. Sikorski podczas pobytu w USA i rozmowy z Rooseveltem (24 III 1942) nie zadbał o to by doprowadzić do zawarcia układu sojuszniczego pol.- amerykańskiego analogicznego do układu podpisanego w VIII 1939 z Wlk. Brytanią, który dałby jakąś szansę naciskania na Waszyngton w okresie gdy Amerykanie zaczęli sprzedawać Moskwie polską niepodległość. Premier Mikołajczyk nie wykorzystał możliwości wpływania na poprawę sytuacji Polski i rządu emigracyjnego w okresie kampanii przed wyborami prezydenckimi w 1944. Roosevelt wygrał je z kandydatem republikanów T. Dewey`em stosunkiem głosów 53:47. Polacy, którzy byli tradycyjnie elektoratem demokratów (stanowili 4 % wyborców) i tym razem oddali głosy na ich kandydata. Gdyby rząd emigracyjny wezwał do głosowania na tego kandydata, który da gwarancje niepodległości Polski i zapewni wolność kraju od komunizmu, być może głosy Polaków obaliłyby Roosevelta (a Dewey byłby w 1945 bezspornie bardziej zdecydowanym przeciwnikiem Stalina niż Roosevelt), lub przynajmniej dzięki przedwyborczym ustaleniom, zapewniłyby bardziej zdecydowaną i propolską postawę prezydenta USA w Jałcie. Okazało się niestety, że Polacy nie potrafią prowadzić polityki w skali światowej nawet wtedy gdy mają okazję odgrywać, wymarzoną przez polityków, rolę „języczka u wagi”.

W ostatnim okresie wojny do takich błędów należy zaliczyć: 1/ brak właściwej reakcji na Teheran; 2/ postawę po 6 VII 1945.

Ad 1. Od czasu Teheranu (rząd emigracyjny poznał przyjęte tam uzgodnienia w II 1944) należało zdecydowanie zerwać z ideą koniecznej jedności aliantów. Dla polityków powinno być jasne, że tylko rozdzielenie interesów Zachodu i ZSRR może być dla Polski szansą zachowania granicy wsch. i suwerenności.

Ad 2. 6 VII 1945, gdy Anglicy cofnęli rządowi emigracyjnemu swoje uznanie, PSZ liczyły 230 tys., a mimo to rząd, lękając się utraty możliwości emigracyjnej działalności w Londynie, nie zdecydował się na poważniejszy protest. Nie zbadano nawet możliwości przeniesienia się do sąsiedniej antykomunistycznej i antybrytyjskiej Irlandii. Postawa ta wynikała z chęci zabezpieczenia prywatnych interesów (nieetyczne) i wiary w to, że w ciągu 2-3 lat dojdzie do zbrojnego starcia Zachodu z ZSRR (głupie), a na tę chwilę trzeba zachować nienaruszone i przyjazne stosunki z Anglią.

Bez żadnego sprzeciwu rząd pozwolił sobie wówczas odebrać i przekazać władzom w Warszawie kilka mln $ w gotówce i na kontach bankowych, flotę handlową i zapasy złota Banku Polskiego, które Bierut oddał później Stalinowi.

18. Sprawa polska na arenie międzynarodowej w latach II wojny światowej.

a) Powstanie rządu emigracyjnego.

Wbrew uprzednim deklaracjom, rząd Rumunii internował prezydenta, rząd i wodza naczelnego usiłując odwrócić od siebie niebezpie­czeństwo niemieckie. Również Francja chciała zatrzymać władze RP w Rumunii i do­prowadzić do powstania nowych. Prezydent Ignacy Mościcki mianował swym następcą ambasadora RP w Rzymie Bolesława Wieniawę-Długoszowskiego. Rząd francuski nie uznał tej nominacji, toteż w końcu Mościcki przekazał swe uprawnienia prezesowi Światowego Związku Polaków Raczkiewiczowi, który już był we Francji. 30 IX 1939 r. został on zaprzysiężony jako nowy prezydent RP. Tego samego dnia Raczkiewicz powołał nowy rząd z gen. Sikorskim na czele. W skład rządu weszli przedstawiciele główny partii opozycji anty sanacyjnej: SN, SP, SL i PPS, oraz niektórzy politycy sanacyjni.

Podstawą prawną działalności rządu emigracyjnego została konstytucja kwietniowa przy czym prezydent Raczkiewicz uznał, iż będzie korzystał ze swoich uprawnień w ścisłym porozumieniu z premierem (tzw. „umowa paryska")

Siedzibą polskiego rządu emigracyjnego był Paryż a od 22 XI 1939 r.-Angers. 9 XII 1939 r. prezydent Raczkiewicz stworzył Radę Narodową RP, która miała pełnić funkcję organu doradczego, opiniującego sprawy wnoszone przez rząd oraz opracowującego zasady przyszłego ustroju państwa i polskie postulaty na konferencję pokojową. W skład Rady zamierzano powołać przedstawicieli wszystkich partii rządowych. Przewodniczącym Rady został Paderewski.

b) Armia polska we Francji.

Podstawą organizowania armii polskiej na obczyźnie stały się umowy z Anglią z 18 XI 1939 r. i Francją z 4 I 1940 r. Armia polska we Francji miała być tworzona pod Naczelnym Dowództwa RP, choć w czasie wojny podlegałaby naczelnemu wodzowi Francji. Organizacja i szkolenie oddziałów polskich odbywało się głównie w Coëtquidan. W maju 1940 r. armia polska we Francji pod naczelnym dowództwem gen. Sikorskiego liczyła już 84 tys. żołnierzy i oficerów. Od września 1939 r. w Anglii znajdowały się też trzy polskie kontrtorpedowce oraz dwie łodzie podwodni,

c) Stosunki rządu emigracyjnego z innymi państwami.

Polscy sojusznicy nie wyrazili zgody na uczestniczenie władz polskich w angielsko-francuskiej Najwyższej Radzie Wojennej (przeciw temu opowiadała się zwłaszcza Francja pragnąc wyłącznej kontroli nad wojskiem polskim). Delegację polską dopuszczono jedynie do udziału w posiedzeniach bezpośrednio ją dotyczących.

Związek Radziecki ignorował istnienie rządu emigracyjnego RP.

Rząd RP nie wypowiadał Włochom wojny, gdyż władze włoskie przymykały oko na tysiące „turystów" polskich przejeżdżających przez Włochy do Francji. Akcji tej patronował ambasador Wieniawa-Długoszowski. Dopiero po przystąpieniu Włoch do wojny przeciw Anglii i Francji w czerwcu 1940 r. ambasador RP otrzymał polecenie opuszczenia Rzymu.

Przychylne Polsce stanowisko zajął Watykan. 30 IX 1939 r. papież Pius XII wypowiedział wobec grupy uchodźców z prymasem Polski kardynałem Hlondem na czele słowa współczucia i pociechy. W en­cyklice Summi pontificatus z października 1939 r. Pius XII wymienił Polskę jako kraj, który oczekuje „upragnionego dnia, gdy z racji sprawiedliwości i trwałego pokoju będzie mógł się wydobyć jakby z powodzi".

Po rozbiorze Rumunii w lecie 1940 r., gdy Kreml odebrał jej Besarabię i Bukowinę, Węgry - Siedmiogród, a Bułgaria - południową Dobrudżę, rząd rumuński zawiesił na je­sieni 1940 r. stosunki z rządem RP. Poważne trudności wyłoniły się w stosunkach rządu RP na emigracji z państwami neutralnymi, które pod presją niemiecką lub radziecką nie przysłały swych przedstawicieli do Angers. Opór Szwecji i Norwegii udaremnił szerszy udział wojsk polskich w korpusie interwencyjnym, który miał być wysłany do Finlandii. Po napaści wojsk hitlerowskich na Danię i Norwegię w kwietniu 1940 r. przyczółek w Narviku, zdobyty przez korpus posiłkowy z udziałem polskiej Samodzielnej Brygady Podhalań­skiej, trzeba było oddać Niemcom.

d) Klęska Francji i przeniesienie władz RP do Anglii.

10 V 1940 r. ruszyła niemiecka ofensywa przeciw Holandii, Belgii, Luksemburgowi i Francji. 22 VI Francja poddała się Niemcom, dwa dni potem Włochom, a następnie została podzielona na strefę oku­powaną i obszar rządzony przez marionetkowy rząd w Vichy. Klęska francji spowodowała też rozbicie oddziałów polskich. Rozwiązały się Dywizja Grenadierów, Brygada Pancerna gen. Stanisława Maczka i Brygada Pod­halańska. Część żołnierzy dostała się do niewoli niemieckiej, część Dywizji Strzelców internowano po przekroczeniu przez nią granicy szwajcarskiej, a poborowi z Polonii francuskiej wrócili do domów. Jedyną dużą jednostką polską, która ocalała, była Samodzielna Brygada Karpacka gen. Stanisława Kopańskiego w Syrii. Ogółem z Francji wydostało się 27,6 tys. żołnierzy i oficerów polskich.

18 VI 1940 r. rząd angielski zaprosił prezydenta RP i rząd polski do Anglii. Podczas pierwszego spotkania Sikorskiego z Churchillem w dniu następnym, premier brytyjski zapewnił, że Anglia będzie walczyć aż do ostatecznego zwycięstwa.

e) Bitwa o Anglię.

13 VIII 1940 r. hitlerowskie Niemcy rozpoczęły naloty bombowe na Anglię. Polskie Siły Zbrojne w Wielkiej Brytanii miano organizować pod dowó­dztwem polskim, lecz zgodnie z planami operacyjnymi dowództwa angielskiego. Rów­nież amerykańska pomoc materiałowa „lend-lease" miała docierać do jednostek polskich za pośrednictwem agend brytyjskich. Na mocy tej umowy w Szkocji zaczęto formować nowe jednostki lądowe I Korpusu pod dowództwem gen. Mariana Kukiela oraz wiele dywizjonów lotnictwa - oznaczonych numerami 300-309 i 315-318 - które niebawem wstawiły się w powietrznej bitwie o Anglię. Lotnictwo polskie pod dowództwem gen. Józefa Zająca zniszczyło około 250 samolotów niemieckich z 1730 strąconych ogółem przez Royal Air Force.

f) Projekty federacji polsko-czechosłowackiej.

Jesienią 1940 r. premier Władysław Sikorski podjął koncepcję utworzenia federacji środkowoeuropejskiej i nawiązał kontakt z Eduardem Benešem, szefem emigracyjnego rządu czechosłowackiego w Londynie. Owocem wymiany poglądów była polsko-czechosłowacka deklaracja z 11 XI 1940 r. zapowiadająca ścisły związek polityczny i gospodarczy, otwarty dla innych krajów środ­kowoeuropejskich. Różnice zdań dotyczyły głównie granicy na Zaolziu, stosunku do Węgier, proporcji elementów politycznych i gospodarczych w przyszłej federacji oraz stanowiska wobec ZSRR. Beneš liczył na porozumienie ze Stalinem i oparcie wyzwolenia Europy Środkowej spod panowania Niemiec na Armii Czerwonej. Sikorski oceniał taką ewen­tualność jako katastrofę nie tylko dla Polski, ale i dla całej Europy Środkowo-Wschodniej.

1. Stosunki z ZSRR po najeździe niemieckim.

a) Polska wobec najazdu hitlerowskiego na ZSRR.

Pierwszą reakcją rządu RP było radiowe przemówienie gen. Sikorskiego do kraju z 23 VI 1941 r. Naczelny wódz mówił w nim o katastrofie radzieckiej polityki współpracy z Niemcami, podkreślał, że Polska wielokrotnie odrzucała niemieckie oferty wspólnej kru­cjaty na Wschód, a także wyrażał nadzieję, że Kreml unieważni swe układy z Niemcami z 1939 r. i powróci do zasad pokoju ryskiego. Przypomniał też los ćwiercmilionowej rzeszy polskich jeńców wojennych oraz setek tysięcy obywateli RP zesłanych w głąb ZSRR.

b) Sytuacja na Kresach.

Wybuch wojny niemiecko-radzieckiej pociągnął za sobą no­we ofiary wśród społeczeństwa na Kresach. Największe straty spowodowała ewakuacja więzień radzieckich, w czasie której więźniowie ginęli od bomb niemieckich, z głodu i pragnienia oraz w masowych egzekucjach dokonywanych przez NKWD. Dantejskie sceny rozegrały się np. na szosie Wilejka-Borysów. Po wymordowaniu części więźniów w Wilejce NKWD pędziło około 1400 osób, nie karmiąc ich 4 dni i dobijając słabnących. Masowych rozstrzeliwań do­konywało NKWD w więzieniach w Kijowie, Mińsku, Smoleńsku, Charkowie, Równem, Berdyczowie, Berezweczu, a także we lwowskich Brygidkach i na Zamarsty nowie. W tra­kcie ewakuacji zginęło z rąk radzieckich i od bomb niemieckich około 80 tys. Polaków.

W lipcu 1941 r. uruchomiono w Moskwie rozgłośnię radiową im. Kościuszki, która nadawała apele wzywające Polaków do podjęcia natychmiastowej walki z Niemcami, lecz nie zawierające żadnej wzmianki o odbudowie państwa polskiego.

c) Układ Sikorski-Majski.

30 VII 1941 r. podpisano w Londynie układ między rządami RP i ZSRR, znany jako Układ Sikorski-Mąjski. Kreml uznał w nim, że traktaty radziecko-niemieckie z 1939 r. dotyczące rozbioru Polski straciły moc, rząd RP stwierdził natomiast, iż nie jest związany żadnym układem skierowanym przeciw ZSRR. Zapowiedziano przywró­cenie stosunków dyplomatycznych i udzielanie sobie wzajemnie pomocy w wojnie z Niemcami. Rząd radziecki godził się na utworzenie w ZSRR armii polskiej pod do­wództwem mianowanym przez rząd RP. W dodatkowym protokole stwierdzano, że rząd radziecki udzieli amnestii wszystkim obywatelom polskim, których pozbawiono wolności na terytorium ZSRR. Użycie terminu „amnestia" w stosunku do osób niewinnie mal­tretowanych przez stalinizm było szyderstwem, które rząd RP przyjął dla dobra współ­pracy przeciw Niemcom oraz dla ratowania setek tysięcy Polaków w ZSRR.

2. Współpraca polsko - radziecka

a) Nawiązanie stosunków polsko-radzieckich.

12 VIII 1941 r. Prezydium Rady Naj­wyższej ZSRR ogłosiło dekret udzielający amnestii wszystkim obywatelom polskim po­zbawionym wolności w ZSRR. 14 VIII podpisano w Moskwie polsko-radziecką umowę wojskową w sprawie organizowania na terenie ZSRR armii polskiej pod dowództwem gen. Władysława Andersa, dopiero co zwolnionego z więzienia NKWD. Armia ta miała stanowić część PSZ, podległą pod względem ope­racyjnym Naczelnemu Dowództwu ZSRR, organizacyjnie i personalnie zaś – polskiemu naczelnemu wodzowi. Uzbrojenie, umundurowanie i wyposażenie armii miało być do­starczone przez ZSRR z jego własnych zasobów lub przez rząd RP z dostaw przyzna­wanych w ramach amerykańskiej pomocy „lend-lease". Wkrótce do ZSRR przybył jako ambasador RP Stanisław Kot.

b) Tworzenie armii polskiej.

Początkowo ustalono, że w 1941 r. utworzone zostaną dwie duże dywizje polskie i pułk zapasowy w sile 30 tys. żołnierzy. Na siedzibę sztabu armii polskiej wytypowano Buzułuk koło Kujbyszewa, a rejonami tworzenia dwóch dy­wizji były: Tatiszczewo koło Saratowa i Tockoje koło Buzułuku.

Powstające stopniowo delegatury Ambasady RP w różnych miastach ZSRR kierowały Polaków do miejsc koncentracji. Docierała tam tylko część zwolnionych, innych władze radzieckie rozmyślnie kierowały mylnie, a po­tem wcielały do specjalnych batalionów pracy. Część zmarła po drodze, większość zaś Polaków nigdy nie opuściła obozów.

Rolę „eks­pedycji ratunkowej" pełniła Ambasada RP w Kujbyszewie i jej agendy terenowe. Pro­wadziły one ewidencję, upominały się o zwolnienia i organizowały pierwszą pomoc dla wyzwoleńców. Instytucje polskie niepokoił fakt, że nie zgłaszali się do nich oficerowie więzieni w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. W Griazowcu odnaleziono 400 ofi­cerów przeniesionych tu z tych trzech obozów pod koniec transportów wiosennych

1940 r. W więzieniach NKWD odnaleziono kilku generałów i pułkowników, brakowało jednak około 15 tys. więźniów trzech obozów jenieckich. Ich poszukiwania rozbijały się jednak o mur niechęci i obojętności kierowniczych organów NKWD oraz Gułagu.

c) Trudności w ZSRR.

Mimo ogromnego napływu ludności polskiej do ośrodków tworzenia wojska, rząd radziecki z różnych przyczyn zwlekał z wyposażeniem oddziałów polskich w sprzęt i żywność. Rząd RP czynił starania, by uzyskać te dostawy z Wielkiej Brytanii i USA, ale alianci nie dopuścili przedstawicieli Polski do moskiewskiej kon­ferencji na temat współpracy gospodarczej koalicji antyhitlerowskiej, podczas której usta­lono, że całą pomoc przekażą alianci zachodni rządowi ZSRR, a ten z kolei wydzieli odpowiednią część Polakom. Mołotow stwierdził jednak, że rząd radziecki może uzbroić zaledwie jedną dywizję Andersa. Pragnąc wzmocnić swe siły na Bliskim Wschodzie, Wielka Brytania zaproponowała Stalinowi ewakuację część armii polskiej. Inicjatywa angielska zawierała jednak niebezpieczeństwo dla rządu RP - mogła ona skomplikować stosunki polsko-radzieckie.

d) Usztywnienie stanowiska Kremla.

Pod koniec lata 1941 r. Niemcy opanowali pra­wie całą Ukrainę. W październiku Hitler rozpoczął bitwę o Moskwę. Leningrad został otoczony i objęty blokadą. Sytuacja ZSRR była ciągle krytyczna. Przeniesiono główne ośrodki przemysłu zbrojeniowego na Ural, ewakuowano władze, dzięki pomocy alian­tów nastąpił szybki rozwój rodzimej produkcji wojennej.

Konsolidacja ZSRR oraz pomoc zachodnia spowodowały usztywnienie stanowiska Stalina w kwestii polskiej. Sprawa granicy polsko-radzieckiej pozostawała otwarta. Gdy w listopadzie 1941 r. Ambasada RP zaprotestowała przeciw wcielaniu do Armii Czer­wonej obywateli Rzeczypospolitej narodowości innych niż polska Kreml wyjaśnił, że wszyscy mieszkańcy „Zachodniej Białorusi" i „Zachodniej Ukrainy" uzyskali obywa­telstwo ZSRR na mocy dekretu Rady Najwyższej z 19 XI 1939 r. oraz że rząd radziecki uczynił wyjątek od tej zasady dla osób narodowości polskiej. Oznaczało to, że ZSRR uznawał fakty dokonane na Kresach w 1939 r. za nieodwracalne.

27 X 1941 r. na wiecu w Saratowie wystąpili Wasilewska i Jędrychowski. Ogłoszono Manifest do Narodu Pol­skiego, stanowiący zapowiedź realizacji przez Stalina własnych planów w sprawie pol­skiej.

W grud­niu 1941 r. aresztowano dwóch socjalistycznych działaczy żydowskich, obywateli polskich: Wiktora Altera i Henryka Erlicha. Mimo licznych interwencji polskich i zachodnich nie wyszli oni już żywi z więzienia.

e) Wizyta Sikorskiego w ZSRR.

Sikorski przybył do Moskwy 30 XI 1941 r., a 3 XII spotkał się ze Stalinem. Obecni byli także Anders i Mołotow. Sikorski upomniał się o Polaków nadal przetrzymywanych w więzieniach i łagrach oraz zapro­testował przeciw utrudnieniom czynionym im w dotarciu do rejonów koncentracji.

Sikorski i Anders wskazali, że warunki formowania wojska polskiego nie tylko uniemożliwiają szkolenie żołnierzy, ale przy braku żywności, odzieży, lekarstw, a nawet mydła zagrażają ich życiu. Stwierdzili, że w tej sytuacji należy pomyśleć o ewakuacji armii polskiej z ZSRR. Stalin obiecał poprawę zaopatrzenia. Uzgodniono, iż armia polska liczyć będzie 96 tys, żołnierzy i 30 tys. osób w formacjach pomocniczych, a 25 tys. żołnierzy będzie ewa­kuowanych. Nazajutrz Sikorski nawiązał do sprawy obywatelstwa i oświadczył, że sta­nowisko Kremla oznacza stwarzanie faktów dokonanych w sprawie granic. Anders dodał, że głosowanie z 1939 r., na które powołał się Stalin, nie było dobrowolne. Radziecki dyktator uchylił się od rozmowy w sprawie granic, zaznaczając ogólnikowo, że Polska winna wyjść z wojny wielka i silna, z granicą zachodnią opartą na Odrze.

4 XII 1941 r. szefowie rządów podpisali deklarację, w której stwierdzano, iż Polska i Związek Radziecki będą wraz z aliantami zachodnimi prowadzić wojnę z Niemcami do ostatecznego zwycięstwa, a po jej zakończeniu zapewnią trwały i sprawiedliwy pokój przez „nową organizację stosunków międzynarodowych, opartą na zjednoczeniu demo­kratycznych krajów w trwałym sojuszu".

f) W ośrodkach koncentracji armii polskiej.

Miejsce koncentracji wojska przeniesiono na po­czątku 1942 r. w rejon Jangi-Jul koło Samarkandy w Uzbekistanie. Przeprowadzka od­bywała się przy 50-stopniowych mrozach, wśród śnieżyc i wichur. W nowym rejonie zmaltretowani żołnierze i cywile trafili na półtropikalny klimat i epidemię tyfusu, w wyniku której zmarło 10 tys. osób. Mimo to sytuacja Polaków w ZSRR stała się w tym okresie wyjątkowa: mogli się oni legalnie poruszać po całym terytorium radzieckim, byli for­malnie wolni od wszechwładzy partii, NKWD i administracji, zezwalano im na praktyki religijne. Stanowiło to jeszcze jedno źródło konfliktów między dowództwem polskim i władzami radzieckimi. W obozach wojskowych NKWD zakładało podsłuch.

g) Sprawa granicy wschodniej Polski w 1942 r.

W połowie grudnia 1941 r. Stalin wysunął (podczas rozmów z Anglikami) projekt oparcia zachodniej granicy Polski na linii Odry z włączeniem do niej Prus Wschodnich. Uzależnił też podpisanie układu o współpracy od uznania przez Wielką Brytanię zachodniej granicy ZSRR sprzed 1941 r., zauważając przy tym, że sprawę granicy z Polską załatwi w dwustronnych rozmowach z Polakami na podstawie zmodyfikowanej Linii Curzona.

l I 1942 r. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, ZSRR, Polska i inne państwa koalicji antyhitlerowskiej podpisały Deklarację Narodów Zjednoczonych.

W marcu 1942 r. Churchill zawiadomił Roosevelta, że Wielka Brytania uzna zachodnią granicę ZSRR na odcinku państw bałtyckich i Rumunii (obawy przed odrębnym pokojem ZSRR z Niemcami). Churchill zawia­domił o swej decyzji również i Sikorskiego. Stwierdził, iż jeśli ZSRR pokona Niemcy, to i tak zdecyduje o granicach, jeśli zaś przegra, układ pozostanie bez znaczenia. Sikorski zaprotestował przeciw decyzji Londynu, jednak nie mógł nakłonić strony angielskiej do zmiany poglądów. 26 IV 1942 r. rząd brytyjski uznał zachodnie granice ZSRR na odcinku państw bałtyckich i Rumunii. Akt ten otwierał drogę do rozmów radziecko-angielskich w sprawie układu o wzajemnej pomocy.

24-30 III 1942 r. Sikorski ponownie przebywał w USA. W rozmowie z Rooseveltem stwierdził, że uznanie przez Londyn zachodniej granicy ZSRR uczyni z Polski łatwy łup dla Moskwy. Zaznaczył, iż ustępstwa terytorialne Polski na korzyść Kremla byłyby ciosem dla demokratycznych zasad Deklaracji Narodów Zjednoczonych. Roosevelt odparł, że rząd USA nie uznaje żadnych rozstrzygnięć terytorialnych przed zakończeniem wojny. W półoficjalnych wypowiedziach administracja amerykańska głosiła jednak pogląd, że ZSRR wyjdzie z wojny jako mo­carstwo światowe, w czym nie powinna przeszkodzić suwerenność mniejszych państw.

h) Federacja polsko-czechosłowacka.

Wejście Kremla do koalicji antyniemieckiej podkopało plany federacji środkowoeuropejskiej. W lipcu 1941 r. zawarto radziecko-czechosłowacki układ o współpracy, który gwarantował Czechosłowacji odbudowę w granicach sprzed 1938 r.

13 I 1942 r. podpisano układ polsko-czechosłowacki, oparty na programie minimum i przewidujący wspólną politykę zagraniczną, obronną i gospodarczą. Uzgodniono też, że życzeniem sygnatariuszy jest, by związek objął i inne państwa, bez ich bliższego określenia. Był to szczytowy punkt współpracy obu emigracyjnych rządów.

i) Początek ewakuacji armii polskiej z ZSRR.

W lutym 1942 r. armia polska w ZSRR liczyła 75 tys. osób. W marcu 1942 r. szef zaopatrzenia Armii Czerwonej za­wiadomił Andersa, iż zmniejsza liczbę racji żywnościowych dla wojska polskiego z 70 tys. do 26 tys. Andersowi udało się uzyskać podniesienie liczby racji dla armii polskiej do 44 tys. Stalin zgodził się też na ewakuację reszty, czyli ok. 30 tys. wojska, do Iranu. Anders uzyskał do­datkowo zgodę na wywiezienie 12 tys. starców, kobiet i dzieci, dla których wyjazd był ocaleniem przed śmiercią głodową.

Rząd RP nie zdawał sobie sprawy, iż ustalenia Stalina i Andora zostaną zinterpretowane przez Kreml jako zakończenie akcji werbunkowej do wojska polskiego. Dowództwo radziec­kie stwierdziło, że 4 IV nastąpi likwidacja sieci polskich oficerów łącznikowych i re­krutacyjnych. Mołotow zaprzeczył, by Stalin obiecywał dalszy ciąg poboru.

20 VII 1942 r. rząd ZSRR oświadczył, że nie będzie dłużej tolerował istnienia delegatur. W dowództwie polskim dojrzewała decyzja o ewakuacji reszty wojska do Iranu i ratowaniu tej części ludności cywilnej, która mogła wyjechać z żołnierzami.

26 V 1942 r. w Londynie zawarto radziecko-brytyjski układ o współpracy w wojnie z Niemcami oraz na okres 20 lat po wojnie. Podczas rozmów z Mołotowem Churchill zaproponował przeniesienie oddziałów polskich z ZSRR na Bliski Wschód w celu wsparcia sił brytyjskich w Egipcie. Rząd radziecki wyraził zgodę. Sikorski obstawał za pozostawieniem wojska w ZSRR ze wzglę­du na dobro stosunków polsko-radzieckich, lecz musiał się liczyć z presją angielską oraz z groźbą utraty armii polskiej. Ostatecznie zgodził się na ewakuację reszty wojska z ZSRR. Ewakuacją w sierpniu 1942 r. objęto 40 tys. żołnierzy i oficerów, 4,5 tys. junaków i kobiet ze służb pomocniczych oraz 25,5 tys. ludności cywilnej, ogółem 70 tys. osób przewieziono przez bazy w Aschabadzie i Krasnowodzku do Iranu.

Odmówiła wyjazdu do Iranu grupa oficerów z ppłk. Berlingiem na czele, którą Stalin przygotowywał na wypadek wznowienia rekrutacji Polaków, ale już pod ścisłą kontrolą Kremla.

3. Ku zerwaniu stosunków z ZSRR

a) Stosunki polsko-radzieckie w impasie.

Po wyprowadzeniu armii Andersa z ZSRR stosunki polsko-radzieckie znalazły się w głębokim impasie. W listopadzie 1942 r. no­wym ambasadorem Polski w ZSRR został Tadeusz Romer. Rząd RP nalegał na kontynuację akcji wer­bunkowej do armii polskiej. Perspektywy dalszego tworzenia armii polskiej przekreśliła nota radziecka z 31 X 1942 r., w której Kreml oskarżył rząd RP o odmowę użycia Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR przeciw Niemcom i uchylanie się od wypełnienia przy­jętych na siebie zobowiązań. Kreml odmówił też zgody na opu­szczenie ZSRR przez polską ludność cywilną

b) Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie.

W połowie 1942 r. nastąpiła reorganizacja PSZ walczących z Niemcami. Nadal trwała rozbudowa I Korpusu oraz lotnictwa polskiego w Wielkiej Brytanii. W sierpniu 1941 r. Samodzielna Brygada Karpacka wzięła udział w walkach o Tobruk. Następnie Brygadę przerzucono do Palestyny, gdzie przekształciła się w Dy­wizję Strzelców Karpackich. W kwietniu 1942 r. wzmocnił ją pierwszy rzut żołnierzy ewakuowanych z ZSRR. We wrześniu 1942 r. gen. Anders rozpoczął w Iraku formowanie Armii Polskiej na Wschodzie, przemianowanej wkrótce na II Korpus Polski.

c) Wizyta Sikorskiego w USA.

Od końca listopada 1942 do połowy stycznia 1943 r. sikorski przebywał w USA w celu uzyskania poparcia rządu USA dla stanowiska polskiego wobec ZSRR, idei federacji środkowoeu­ropejskiej, koncepcji operacji alianckiej przez Bałkany w kierunku Polski w celu nie­dopuszczenia do zajęcia jej przez wojska radzieckie, jak również wzmocnienia roli AK jako części sił sojuszniczych. Sikorski przedłożył Amerykanom memoriały w sprawie granic Polski, jej udziału w okupacji Niemiec oraz w powojennej współpracy politycznej i gospodarczej.

Memoriał w sprawie granicy zachodniej mówił o włączeniu do Polski Prus Wschodnich, Gdańska, części Pomorza Zachodniego i całej Opolszczyzny oraz okupacji lewego brzegu Nysy Łużyckiej i Odry wraz ze Szczecinem i Rugią. Granicę wschodnią opierał na linii ustalonej w Rydze w 1921 r.

Koncepcje polskie nie znalazły uznania w USA. W styczniu 1943 r. Churchill i Roosevelt spotkali się w Casablance, gdzie uzgodnili formułę „bezwarunkowej kapitulacji Niemiec", oznaczającą przedłużenie oporu hitlerowskiego, przemarsz wojsk radzieckich przez ziemie polskie, a w efekcie - zgodę na zajęcie Europy Wschodniej przez Armię Czerwoną.

d) Nieprzyjazne kroki ZSRR.

Pod koniec 1942 r. na froncie wschodnim Armia Czerwona przeszła do kontrofensywy na południu. Wojska hitlerowskie zo­stały zamknięte w kotle stalingradzkim. W styczniu 1943 r. okrążone oddziały niemieckie były stopniowo niszczone, a na początku lutego skapitulowała armia marszałka Friedricha von Paulusa (300 tys. żołnierzy).

16 I 1943 r. rząd radziecki zawiadomił Ambasadę RP, że uznanie jako obywateli polskich osób narodowości polskiej, zamieszkujących „zachodnie okręgi Ukraińskiej i Białoruskiej SRR", było wyjątkiem od rozporządzenia o obywatelstwie radzieckim oraz że nie będzie dłużej stosowane. Był to kolejny krok rządu radzieckiego określający nie­odwołalność zaboru polskich ziem wschodnich.

Strona polska odpowiedziała notą z 26 I 1943 r. prosząc o ponowne zbadanie kwestii obywatelstwa, jednak ambasador ZSRR przy rządzie RP w Londynie odmówił dyskusji w tej sprawie. l III 1943 r. agencja TASS opublikowała oświadczenie stwier­dzające, że Polacy nie chcą uznać „historycznych praw narodu ukraińskiego i biało­ruskiego do zjednoczenia w swoich granicach narodowych" oraz że rząd w Londynie pragnie kontynuować imperialistyczną politykę na wschodzie wbrew „prawdziwej opinii narodu polskiego".

e) Powstanie Związku Patriotów Polskich.

W lutym 1943 r. powstał w Moskwie Komitet Organizacyjny Związku Patriotów Polskich. ZPP podjął się tworzenia nowego wojska polskiego. Wśród organizatorów ZPP na czoło wysunęli się: Wanda Wasilewska, Alfred Lampe, Roman Zambrowski, Aleksander Zawadzki i pptk Zygmunt Berling.

f) Postawa aliantów zachodnich.

Roosevelt i Churchill porozumieli się w marcu 1943 r. i ustalili, że Polska będzie musiała uwzględnić roszczenia ZSRR wobec swych ziem wschodnich oraz że „osta­tecznie rzeczą wielkich mocarstw będzie rozstrzygnąć co Polska ma mieć" (sta­nowisko w oczywisty sposób sprzeczne z Kartą Atlantycką). Tymczasem w prasie brytyjskiej wysuwano już ideę podziałów sfer wpływów w Europie między Anglię i ZSRR wzdłuż Odry. Cenę zgody w obozie alianckim miała zapłacić swą niepodległością Polska.

g) Zerwanie stosunków polsko-radzieckich.

13 IV 1943 r. Niemcy donieśli o odkryciu grobów oficerów polskich w lasku katyńskim koło Smoleńska, oskarżając o zbrodnię radzieckie NKWD. Kreml zareagował komunikatem stwierdzającym, że polscy jeńcy zatrudnieni przy robotach na Białorusi wpadli w ręce niemieckie w lecie 1941 r. i zostali wówczas zamordowani.

Przez półtora roku strona radziecka nie potrafiła wyjaśnić losu oficerów polskich z obozu w Kozielsku, których ciała odkryto w Katyniu, dla władz polskich było jasne, że tajemnica wydała się wbrew woli Kremla. Z drugiej strony próby wyjaśnienia sprawy do końca mogły zaostrzyć konflikt polsko-radziecki. Mimo to 17 IV rząd RP w Londynie postanowił zwrócić się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża w Genewie z prośbą o wyjaśnienie sprawy. Niestety, w tym samym dniu w Genewie znalazła się już podobna prośba niemiecka. Rząd RP odmówił Niemcom prawa do czer­pania z tragedii argumentów do obrony własnej przypominając długą listę zbrodni hit­lerowskich na narodzie polskim i ludności żydowskiej. Zwrócił się też do ambasadora ZSRR w Londynie, wyrażając żal z powodu nieodnalezieni w ZSRR zaginionych ofi­cerów polskich i domagając się wyjaśnienia ich losu.

21 IV Stalin wysłał depesze do Churchilla i Roosevelta, określając postępowanie rządu polskiego jako „całkowicie nienor­malne" i naruszające „wszelkie zasady i normy przyjęte w stosunkach między dwoma państwami sojuszniczymi". Prośbę Polaków do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża uznał za dowód, że między „wrogiem aliantów Hitlerem i rządem pana Sikorskiego istnieje kontakt i zmowa w prowadzeniu [...] wrogiej kampanii". Kreml oświadczył też, że zrywa stosunki z rządem RP, który „stoczył się na drogę zmowy z rządem hitlero­wskim". Churchill depeszował do Stalina uznając krok rządu polskiego za błąd zrobiony bez wiedzy rządu brytyjskiego. Rząd USA sformułował podobną depeszę dwa dni później.

W nocy z 25 na 26 IV 1943 r. Mołotow wręczył Romerowi notę zawiadamiającą o zerwaniu przez Kreml stosunków z rządem RP z kłamliwym twierdzeniem, że rząd polski „nie uważał za stosowne zwrócić się do rządu radzieckiego z jakimkolwiek za­pytaniem" w sprawie losu oficerów. Romer odmówił przyjęcia noty. Romer musiał opuścić terytorium ZSRR wraz z perso­nelem Ambasady.

Churchill apelował do Stalina, by nie tworzył nowego rządu polskiego, którego strona angielska nie mogłaby uznać, jednak Stalin odpowiedział wymijająco. Wyraził nadzieję, iż Stany Zjednoczone i Wielka Brytania „ulepszą" skład obecnego rządu polskiego.

h) Polityka Stanisława Mikołajczyka jako premiera rządu polskiego w Londynie

4/5 VII 1943 W. Sikorski - premier rządu emigracyjnego w Londynie, po inspekcji II Korpusu, zginął w katastrofie lotniczej w Gibraltarze. 14 VII 1943 nowym premierem został prezes Stronnictwa Ludowego Stanisław Mikołajczyk. Nowy premier próbował doprowadzić do wznowienia stosunków dyplomatycznych z ZSRR, zerwanych przez Stalina 25 IV 1943 pod pretekstem współpracy Sikorskiego z Hitlerem.

Rząd Mikołajczyka zabiegał o udział w konferencji teherańskiej (28 XI - 1 XII 1943), a gdy okazało się to niemożliwe prosił Churchilla i Roosevelta by bronili wobec Stalina polskich interesów (chodziło o wznowienie stosunków i nienaruszalność terytorialną II RP). Jednak przywódcy zachodni nie uwzględnili tych zabiegów, godząc się na rozwiązanie polskich problemów po myśli Stalina (linia Curzona) i zabezpieczając własne interesy (utrzymanie w tajemnicy ustaleń granicznych i niedopuszczenie do zawarcia przez Rosjan pokoju z Niemcami). W VII-VIII i X 1944 Mikołajczyk przebywał w Moskwie rozmawiając ze Stalinem na temat składu rządu polskiego i granicy wsch. W X zgodził się na utworzenie wspólnego (tzn. łączącego PKWN i rząd w Londynie) rządu krajowego z nim jako premierem, a w kwestii granic, pod naciskiem Brytyjczyków, na linię Curzona jako polsko -radz. linię demarkacyjną. Gdy Stalin zażądał uznania tej linii za granicę ostateczną, Mikołajczyk wyjechał do Londynu dla przedyskutowania sprawy z rządem, który odrzucił dyktat aliantów i zanegował fakty, już przecież dokonane. W tej sytuacji, pozbawiony poparcia Roosevelta, który umywał ręce w sprawie polskiej (było już po wyborach prezydenckich), 22 XI 1994 Mikołajczyk podał się do dymisji.

Rząd Mikołajczyka kierował również podziemiem krajowym. Wspólnie z KG AK przygotowywał założenia powszechnego powstania antyniemieckiego, a później planu „Burza”. Mikołajczyk podejmował starania na rzecz pomocy dla Powstania Warszawskiego, zarówno u przywódców państw zachodnich jak i u Stalina.

Starał się zachować granicę wschodnią sprzed wojny i suwerenność (niezależność polityczną od ZSRR). Gdy okazało się to niemożliwe skłonny był do kompromisu terytorialnego, aby ratować niepodległość.

Jego polityka zakończyła się klęską, gdyż Polska od 1939 stała się przedmiotem polityki zagranicznej mocarstw, których przywódcy prowadzili politykę globalną, przyznając pod koniec wojny ZSRR prawo decydowania o losach Europy Środkowo -Wsch., a więc i na obszarze Polski.

4. USA i Wielka Brytania wobec sprawy polskiej w czasie II wojny światowej

Dwa dni po ataku na Polskę, tj. 3 IX 1939 państwa te wypowiedziały wojnę Niemcom, jednak obiecanej pomocy Polsce nie udzieliły. Zajęcie postawy wyczekującej (dziwna wojna) premierzy obu państw (Chamberlain i Daladier) uzgodnili 12 IX 1939 w Abbeville. Nie powstrzymało to Hitlera, który wiosną 1940 uderzył na Zachód. Po klęsce Francji, polski rząd emigracyjny działający tam od 30 IX 1939, przeniósł się 18 VI do Londynu. Polska stała się cennym sojusznikiem (marynarze, lotnicy, rozbudowywane oddziały lądowe) Anglii samotnie walczącej z III Rzeszą.

Po ataku Niemiec na ZSRR (22 VI 1941), przyjętym w Anglii z wielka ulgą, Churchill natychmiast, bezmyślnie zaoferował ZSRR wszelką, bezwarunkową, pomoc. Ponieważ Anglia udzielała schronienia rządowi polskiemu, a ten prowadził „politykę dwóch wrogów” (Niemiec i ZSRR), Churchill zaczął zabiegać o jak najszybsze uregulowanie stosunków polsko-radzieckich. Sytuacja dla Sikorskiego była trudna, gdyż Anglicy (podobnie jak Francja) uważali zajęcie przez ZSRR wsch. ziem II RP nie za zabór, lecz za realizację koncepcji tzw. linii Curzona i trwali przy tym stanowisku, choć w 1940 rząd Wlk. Brytanii publicznie stwierdził, że nie uznaje zmian terytorialnych z czasu wojny. Anglicy nie byli w tej sprawie konsekwentni, gdyż jesienią 1940 zaproponowali ZSRR, w zamian za życzliwą neutralność, uznanie jego granicy zachodniej.

Pod wpływem angielskich nacisków 30 VII 1941 Sikorski podpisał z Iwanem Majskim, ambasadorem ZSRR w Londynie układ polsko-radziecki, niekorzystny dla Polski, gdyż nie mówił o przywrócenia warunków traktatu ryskiego. Niedługo miało się okazać, że dla Stalina unieważnienie traktatów z Niemcami wcale nie oznaczało uznania przedwojennej granicy z Polską.

Od czerwca 1941 Polska, z cenionego alianta, zaczęła stawać się dla Anglików sojusznikiem dosyć kłopotliwym.

14 VIII 1941 prezydent USA F. D. Roosevelt i premier W. Brytanii W. S. Churchill podpisali Kartę Atlantycką - deklarację wojny przeciw faszyzmowi (Stany Zjednoczone nie brały jeszcze udziału w wojnie) z określeniem jej celów: odbudowy niepodległości państw okupowanych przez kraje osi, prawa wszystkich państw do wyboru odpowiadającej im formy rządów, nieprzeprowadzania zmian terytorialnych bez zgody państw zainteresowanych, pokojowej współpracy gospodarczej po wojnie. Kartę podpisało wiele państw (do 1945 - 51), wśród nich ZSRR (z pewnymi zastrzeżeniami) i Polska, która przyjęła deklaracje Karty w dobrej wierze, nie biorąc pod uwagę (możliwych już do zauważenia) sprzeczności między słowami, a rzeczywistymi działaniami państw sygnatariuszy.

Oficjalne przystąpienie (wciągnięcie) USA do wojny (7 XII 1941) ostatecznie przechyliło szalę na rzecz koalicji antyhitlerowskiej. Jednak Rząd emigracyjny nie potrafił wykorzystać możliwości, wynikających z liczebności Polonii, wpływania na politykę amerykańską. Sikorski podczas pobytu w USA i rozmów (24 III 1942) z prezydentem Rooseveltem nie zadbał o to by doprowadzić do zawarcia sojuszu polsko-amerykańskiego, podobnego do układu z Wlk. Brytanią, który dałby jakąś szansę naciskania na Waszyngton w okresie gdy Amerykanie zaczęli sprzedawać Moskwie polską niepodległość. Roosevelt zaś z ofertą takiego sojuszu nie kwapił się.

Anglicy kilkakrotnie przyczynili się do pogorszenia stosunków polsko-radzieckich i osłabienia w tych relacjach pozycji Polaków. Tak było np. w poł. 1942, gdyż odebrali rządowi emigracyjnemu możliwość posługiwania się argumentem posiadania armii w ZSRR. Całkowita ewakuacja Armii Andersa, przeprowadzona w VIII 1942, została bowiem uzgodniona przez rządy angielski i radziecki, o czym strona polska została tylko zawiadomiona, gdyż gen. Sikorski był ewakuacji przeciwny. Podobnie wiosną 1943 gdy kryzys, wywołany sprawą Katynia, przybierał bardzo niepokojącą postać, obaj „sojusznicy” doskonale znając prawdę, nie poparli Sikorskiego. Gdy nowy premier S. Mikołajczyk starał się naprawić stosunki z ZSRR, nie otrzymał wsparcia aliantów, którzy przez cały 1943 wykazywali dystans w stosunku do polskich oświadczeń dotyczących stosunków z ZSRR, a zastrzeżenia terytorialne rządu emigracyjnego otwarcie traktowali jako wyraz polskiego imperializmu.

Rząd polski zabiegał o możliwość udziału w konferencji teherańskiej (28 XI-1 XII 1943) zdając sobie sprawę z wagi planowanego spotkania. To przekonanie potwierdziły, na razie utajnione, decyzje konferencji, które okazały się najważniejszymi w sprawie polskiej. Przywódcy koalicji uzgodnili, że „ognisko państwa i narodu polskiego powinno się znajdować między tzw. linią Curzona a linią rzeki Odry z włączeniem w skład Polski Prus Wschodnich (całych) i prowincji opolskiej. Jednakże ostateczne wytyczenie granic wymaga dokładnych studiów i w niektórych punktach ewentualnego przesiedlenia ludności”.

W ten sposób bez udziału, zgody i informowania władz polskich w zasadzie uzgodniono kształt terytorialny powojennej Polski. Gdy Mikołajczyk, nieświadomy teherańskich decyzji, przedstawił Brytyjczykom zimą 1994 elastyczną postawę rządu w sprawie granicy wsch. Churchill poparł w Izbie Gmin nieustępliwe stanowisko Związku Radzieckiego.

Po przesądzeniu sprawy granic przyszła kolej na dalsze rozwiązania w sprawie polskiej - ustalenia o składzie rządu. Odpowiednie decyzje zapadły podczas kolejnej konferencji Wielkiej Trójki w Jałcie (4-11 II 1945), na którą Zachód nie przygotował żadnych własnych propozycji w odniesieniu do licznych problemów wymagających rozstrzygnięcia. Zdawał się na sugestie Stalina, akceptując bez sprzeciwu jego stanowisko i ograniczając się do „apeli”, które Stalin przyjmował z wewnętrznym rozbawieniem. Anglicy i Amerykanie, bez uzgodnień z rządem londyńskim, zgodzili się na to, by powszechnie uznawany rząd polski, utworzyć z przedstawicieli Rządu Tymczasowego oraz „przywódców demokratycznych z samej Polski i z zagranicy”. (Do ciekawych wniosków prowadzi analiza tego zapisu.). Ten nowy rząd, którego nazwę ustalono także z pominięciem Polaków (TPRJN), miał możliwie szybko przeprowadzić wolne, nieskrępowane i tajne wybory, co bez kontroli międzynarodowej (przystali na to „mężowie stanu” Zachodu) było oczywistą iluzją, maskaradą i robieniem „dobrej miny do złej gry”. Jałta oznaczała ostateczną zgodę USA i Anglii na podporządkowanie Stalinowi Polski (i całej Europy Środkowo -Wsch.). Roosevelt i Churchill już po Teheranie doskonale zdawali sobie sprawę, że rząd w Polsce będzie komunistyczny - niezależnie od nazwy i nawet z chwilowo dołączoną reprezentacją emigracji. Mimo to Churchill zmuszał Mikołajczyka do udziału w fikcji tworzenia rządu „koalicyjnego”.

W okresie Powstania Warszawskiego alianci nie udzielili Polsce odpowiedniego poparcia politycznego i możliwej pomocy materiałowej (w tej sprawie, a przynajmniej jeśli chodzi o zrzuty lotnicze, można bronić innego stanowiska). Za to, gdy w rozkazie wydanym 1 IX 1944 na 5 rocznicę wybuchu wojny, Naczelny Wódz wytknął Anglikom niezrozumiałą (wobec potęgi technicznej Sprzymierzonych) bezczynność - Anglicy zemścili się na nim za brak pokory. Wywierając bezprzykładnie brutalny nacisk na prezydenta Raczkiewicza wymogli dymisję gen. Sosnkowskiego (30 IX 1944), któremu mieli jeszcze za złe sprzeciw wobec ich idiotycznej koncepcji powstania, jakie mieli w Niemczech wywołać wywiezieni tam Polacy. Z pewnością nie interesował ich późniejszy los uczestników tej dywersji.

W XI 1944, gdy (już po wyborach), prezydent Roosevelt oświadczył, że USA nie mogą zagwarantować polskich granic i niepodległości, a Wlk. Brytania zażądała przyjęcia propozycji moskiewskich pod groźbą cofnięcia swego uznania, rząd polski odrzucił szantaż. Jednak premier Mikołajczyk, który brał za dobrą monetę cyniczne kłamstwa Churchilla o jego staraniach na rzecz zapewnienia Polsce suwerenności, podał się do dymisji i wrócił do kraju by podjąć działalność polityczną, czym legitymizował komunistów i odegrał wyznaczoną mu rolę „pożytecznego idioty”.

Podczas konferencji poczdamskiej (17 VII - 2 VIII 1945) zachodni alianci zgodzili się aby Polskę wyłączyć z bezpośredniego udziału w reparacjach wojennych, a w sprawie granicy zach. na przyjęcie klauzuli jej tymczasowości, co dawało im możliwość rozwiązania w przyszłości kwestii niemieckiej kosztem Polski. Zachowali się tak jakby chcieli Polskę ukarać za to, że znalazła się w orbicie wpływów radzieckich, nie przyjmując do wiadomości, że to oni, a nie wolny wybór Polaków, był tego przyczyną.

Po cofnięciu uznania rządowi emigracyjnemu (5 VII USA, 6 VII W. Brytania) Anglicy bez zastrzeżeń wydali komunistycznym władzom polską flotę handlową, kilka mln $ w gotówce i na kontach bankowych – odebranych rządowi emigracyjnemu i wywiezione z kraju w 1939 zapasy złota Banku Polskiego, które Bierut oddał Stalinowi jako zapłatę za „radzieckie dostawy” dla LWP.

O stosunku Anglików do polskiego sojusznika może świadczyć sposób w jaki potraktowali rodzinę gen. Bora-Komorowskiego i jego samego. Otóż po wywiezieniu z Polski żony Bora (poszukiwanej przez NKWD) z dwojgiem dzieci (młodszy syn z chorobą Dawna), Anglicy nie wyrazili zgody na ich przyjazd z Brukseli do Londynu i dopiero oferta Irlandii, przyjęcia Komorowskich, wpłynęła na zmianę stanowiska Brytyjczyków. Sam gen. Komorowski, gdy przestał pełnić funkcję Naczelnego Wodza (XI 1946), zatrudniony był jako robotnik (specjalista od zawieszania firan) w zakładzie tapicerskim swej żony.

W czasie II wojny światowej nie poddawano już w wątpliwość samodzielnego bytu państwa polskiego, ale zwyciężający, zwani Wielką Trójką, przyznali sobie prawo decydowania o sposobie powojennego urządzenia świata, bez liczenia się z wolą zainteresowanych. Tymczasem Polacy mieli własne zdanie na temat przebiegu granic swojego państwa i swoją wizję jego urządzenia - stąd konflikt.

Dla zachodnich aliantów obrona przez rząd polski niezależności politycznej i nieuszczuplonego terytorium oznaczała zagrożenie jedności koalicji, więc dążyli do załatwienia sprawy polskiej niezależnie, a nawet wbrew woli legalnych władz RP. Swoją drogą niepojęte jest, z jakich powodów Churchill i Roosevelt bez żadnego oporu przyjmowali żądania Stalina, w sytuacji, gdy już nie mogło być mowy o jakimś separatystycznym pokoju Niemiec z ZSRR, co więcej, gdy od kilku miesięcy Niemcy sondowali poufnie(o czym jednak wiedziano) możliwość skapitulowania tylko przed Zachodem. Nadal pompowano w ZSRR wielomiliardową pomoc nie próbując nawet warunkować jej jakimiś wymaganiami.

Można stwierdzić, że Polska była dla swych zachodnich aliantów uciążliwym sojusznikiem i przedmiotem, a nie równoprawnym podmiotem w ich polityce. Wyjątek stanowił okres ok. 1 roku, gdy po klęsce Francji stała się Polska dla Anglii, osamotnionej w walce z Hitlerem, cennym sprzymierzeńcem.

5. Konferencje pokojowe, a sprawa polska.

a) Sprawa polska na konferencji w Teheranie

Konferencja Wielkiej Trójki w Teheranie odbyła się w dniach 28 XI - 1 XII 1943. Uczestniczyli w niej: dyktator sowiecki J. Stalin, premier brytyjski W. S. Churchill i prezydent USA F. D. Roosevelt (Stanisław Cat-Mackiewicz ubolewał, że o przyszłości Polski decydowali: „zbrodniarz, pijak i paralityk”). Głównymi sprawami omawianymi w jej trakcie były: sprawa II frontu w Europie Zach., pomoc partyzantce Jugosławii, udział Turcji w wojnie po stronie koalicji i współpraca sztabów alianckiego i radzieckiego. Sprawa polska omawiana była w Teheranie kilkakrotnie, zazwyczaj w powiązaniu z kwestią niemiecką.

Rząd RP miał nadzieję na udział w tej konferencji, ale została ona zniweczona przez rządy ZSRR i USA. W tej sytuacji premier Mikołajczyk wystosował do premiera Churchilla i prezydenta Roosevelta memorandum, w którym zwracał się o interwencję w celu przywrócenia stosunków polsko-radzieckich i domagał się gwarancji niepodległości Polski przez aliantów zachodnich, uznając je za warunek skutecznych rozmów na temat granic Polski. W memorandum podkreślono, że Polska przystąpiła do wojny w obronie swego terytorium, nigdy nie zaniecha tej walki i liczy na to, że z wojny wyjdzie bez strat terytorialnych.

Mimo tych polskich próśb i sugestii, państwa zachodnie, totalnie lekceważąc interesy polskiego sojusznika, bez oporów przystały na wniosek Stalina, aby wschodnią granicę Polski oprzeć na linii Curzona. Granica zachodnia Polski miała sięgać Odry i Nysy Łużyckiej (włączenie prowincji opolskiej). Planowano poszerzyć dostęp Polski do Bałtyku (Gdańsk i Szczecin i całe Prusy Wsch.). Później Stalin zdecydował się na przejęcie obwodu Królewieckiego. Teherańskie ustalenia dot. polskich granic zach. i pn. miały charakter sondażowy, wstępny.

Mocarstwa zachodnie wyraziły nadzieję na unormowanie stosunków polsko-radzieckich, jednak Stalin cynicznie stwierdził, że nie widzi takiej możliwości, gdyż rząd Mikołajczyka prowadzi współpracę z Niemcami. Zgodzono się ze Stalinem co do tego, że przyszłe państwo polskie będzie w „przyjaznych stosunkach” z ZSRR, co w praktyce (wobec jego zastrzeżeń do rządu emigracyjnego) oznaczało podporządkowanie Polski Stalinowi.

W Teheranie, w zalążkowej jeszcze formie, podzielono Europę na strefę wpływów. Dając Stalinowi wolną rękę w Polsce, Bułgarii, na Węgrzech i w państwach bałtyckich, przywódcy zachodni zlekceważyli prawo tych państw do suwerenności, tak pięknie przy tym na jej temat tokując w różnych do dziś podziwianych dokumentach. Sprawę polską załatwili oni w sposób haniebny, dbając jedynie o własne interesy.

Polacy dowiedzieli się o tych ustaleniach blisko rok później, gdyż na wniosek Roosevelta i Churchilla nie ogłoszono postanowień w sprawie polskiej. Ta wstrzemięźliwość staje się zrozumiała jeśli wziąć pod uwagę, że prezydent USA spodziewał się masowego poparcia Polonii w wyborach 1944, a drugi z zachodnich „mężów stanu” obawiał się, że zbyt szybkie ujawnienie ustaleń teherańskich mogłoby osłabić bitność żołnierzy polskich, co mogło się przełożyć na zwiększone zużycie, cenniejszej niż słowiańska, krwi brytyjskiej. Mimo to Churchill, podjął się zadania, wytłumaczenia rządowi polskiemu korzyści jakie uzyska z ustaleń odbytej właśnie konferencji „Wielkiej Trójki”.

Rząd emigracyjny poznał warunki uzgodnione w Teheranie w II 1944 i nadal uparcie trzymał się idei jedności aliantów, nie rozumiejąc, że tylko rozdzielenie interesów Zachodu i Stalina mogło dać Polsce jakąś szansę zachowania integralności terytorialnej i suwerenności.

b)Sprawa polska na konferencji w Jałcie

Konferencja w Jałcie (krymska) odbyła się w dniach 4-11 II 1945 z udziałem tzw. „Wielkiej Trójki”: Stalina, Churchilla, Roosevelta. Omawiano na niej środki umożliwiające skrócenie wojny z Niemcami i Japonią oraz podstawowe kwestie powojennego urządzenia świata jak: przyszły podział Niemiec, zwołanie konferencji dla stworzenia ONZ, wysokość i podział odszkodowań wojennych, zachowanie pokoju. Jednym z głównych problemów, jaki zamierzano rozwiązać w Jałcie była sprawa polska (granice i skład przyszłego rządu), omawiana na kilku posiedzeniach, od 6 do 10 II. Dyskusje te nie miały charakteru rzeczywistego sporu o przyszłość Polski, lecz były tworzeniem sobie prze Roosevelta i Churchilla propagandowego alibi. Postanowienia w polskiej sprawie przedstawiono 12 II 1945 w rozdziale VI oficjalnego komunikatu końcowego.

Potwierdzono zgodę (wynegocjowaną w Teheranie), że granica wschodnia opierać się będzie na linii Curzona z odchyleniami 5-8 km na korzyść Polski. W sprawie granicy zach. uznano, że Polska „powinna uzyskać znaczny przyrost terytorialny” na zachodzie i północy, ale ostateczne ustalenia odłożono do czasu konferencji pokojowej z Niemcami. Ustalono, że przyszły rząd, który otrzyma nazwę Polskiego Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej, utworzony zostanie na bazie komunistycznego Rządu Tymczasowego (uznawanego przez ZSRR), niekomunistycznych polityków z kraju i przedstawicieli dotychczasowego Rządu RP na emigracji.

Decyzje te oznaczały konieczność cofnięcia uznania, przez Anglię i USA, rządowi emigracyjnemu - co nastąpiło 5 VII. Nowy rząd miał możliwie jak najszybciej przeprowadzić wolne i nieskrępowane wybory (Stalin twierdził, że może to nastąpić w miesiąc po zakończeniu działań wojennych), oparte na głosowaniu powszechnym i tajnym. Tworzeniem rządu jedności kierować miała Komisja Dobrych Usług (min. spraw zagr. ZSRR- Mołotow, USA -Harriman, Anglii -Clark Kerr). Wybory planowano przeprowadzić bez kontroli międzynarodowej, gdyż Polacy mogliby (wg Rosjan) odebrać ją jako krzywdzący ich uczciwość brak zaufania i interwencję w swoje sprawy wewnętrzne. Nie uznał za taką interwencją podejmowanie w Jałcie dotyczących Polski decyzji z pominięciem jej przedstawicieli.

Uchwała konferencji krymskiej była kolejną klęska sprawy polskiej (rozumiał to doskonale Churchill upierając się parokrotnie, ze względów propagandowych, przy drugorzędnych szczegółach. Miało to udokumentować jego „nieustępliwość”). Polsce narzucono decyzje, które niczego nie rozwiązywały pozytywnie. Zatwierdzając zabór przez ZSRR ziem wsch. nie przyznano równocześnie konkretnej rekompensaty na pn. i zach., odkładając rozwiązanie tej kwestii na przyszłość. Pozbawienie Polaków prawa do wyboru własnego rządu, niezgodne z Kartą Atlantycką, było jedną z najbardziej oburzających decyzji jałtańskich. Poza tym formuła w sprawie rządu była niejasna i wieloznaczna, co przy faktycznej okupacji ziem polskich przez Armię Czerwoną prowadzić mogło jedynie do dalszych nadużyć (np. przy odmowie legalizacji partii „jako niedemokratycznej”) i dokonywania faktów politycznych siłą.

Decyzje jałtańskie spotkały się z protestem rządu w Londynie, który 13 II 1945 oświadczył, że uchwały konferencji krymskiej nie mogą być brane pod uwagę jako obowiązujące naród polski. Jednak stanowisko rządu nie było konsekwentne, gdyż potwierdził on gotowość do udziału w tworzeniu w Polsce „prawdziwie reprezentatywnego rządu”. Co gorsza, mimo chwilowego protestu gen. Andersa, Rząd RP uznał za właściwe dalsze kontynuowanie walk po stronie aliantów przez wszystkie PSZ na Zachodzie.

Natomiast RJN (na posiedzeniu 21 II 1945) uznając wyniki konferencji „za katastrofę dla polskich nadziei niepodległościowych” postanowiła pogodzić się z nimi, wyrażając mało realistyczne nadzieje na wypełnienie punktu o wolnych wyborach w Polsce.

c)Sprawa polska na konferencji w Poczdamie

Konferencja w Poczdamie (berlińska) miała miejsce w dniach 17 VII - 2 VIII 1945, a jej celem było opracowanie warunków przyszłego traktatu pokojowego i zdecydowanie o losach pokonanych Niemiec do chwili zwołania konferencji pokojowej. Uczestniczyli w niej Stalin, nowy prezydent USA Harry Truman oraz W. Churchill (do 25 VII), a po nim Clement Attlle, który po niespodziewanym zwycięstwie wyborczym Partii Pracy został nowym premierem Wlk. Brytanii.

W rozdziale IX układu sformułowano stanowisko „Wielkiej Trójki” w sprawie polskiej. Wyrażono uznanie dla szybkiego powołania TRJN, który zobowiązano do szybkiego przeprowadzenia wyborów. Uzgodniono kształt polskiej granicy zach., która miała przebiegać wzdłuż Odry i Nysy Łużyckiej. Przy czym byłe terytoria Niemiec (ziemie leżące na wsch. od linii Odra-Nysa Łużycka (+ Szczecin), obszar Wolnego Miasta Gdańska i pd. -zach. część Prus Wsch.) oddawano „pod administrację Polską” do czasu podpisania traktatu pokojowego z Niemcami. Dopiero po zjednoczeniu Niemiec (3 X 1990) uznały one zach. granicę Polski. Jednocześnie zdecydowano o całkowitym przesiedleniu do Niemiec, ludności niemieckiej pozostałej w Polsce.

Decydując się na klauzulę tymczasowości w sprawie polskiej granicy zachodniej, zarówno Zachód jak i Sowieci, pozostawili sobie „furtkę”, umożliwiającą zmianę ich stanowiska w kwestii niemieckiej kosztem Polski.

Stalin rozumiał, że ostateczne załatwienie sprawy granicy zach. mogłoby osłabić zależność od ZSRR nawet komunistycznej Polski, zaś warunkowe otrzymanie Ziem Zachodnich i Północnych stawało się dla nowych władz formą zastawu za lojalność wobec Moskwy. Ziemie na zachodzie i północy przyłączono do Polski nie tyle za krzywdy doznane przez Polaków i ich wkład w zwycięstwo, ale jako rekompensatę za ziemie utracone na wschodzie na rzecz ZSRR.

W sprawie reparacji wojennych mocarstwa zachodnie przychyliły się do propozycji Stalina, aby Polskę wyłączyć z bezpośredniego w nich udziału. ZSRR miał przekazać Polsce odszkodowania ze swojej puli. Oba kraje uzgodniły później, że będzie to 15 %, których Polska nie była w stanie wyegzekwować.

Powierzchnia państwa w nowych granicach wynosiła 311,7 tys. km2, a ludność (w II 1946) 23,9 mln., co oznaczało spadek o 30 % w stosunku do 1938. Z dosyć skomplikowanego i szacunkowego wyliczenia wynika, że straty ludnościowe Polski w II wojnie światowej wyniosły ok. 7,5 mln.

19. Polskie Państwo Podziemne - struktury, ludzie, siły polityczne, formy działania.

Celami Polskiego Państwa Podziemnego, któremu poparcia udzielało ok. 80 % społeczeństwa, było stworzenie struktur zapewniających właściwe funkcjonowanie wszelkich form życia społecznego, prowadzenie walki z Niemcami, wyzwolenie państwa i przejęcie władzy przez legalny rząd RP, działający w czasie wojny na wychodźstwie. Poza strukturami PPP znalazła się skrajna lewica socjalistyczna (RPPS) i komuniści (PPR) oraz skrajna prawica postsanacyjna (KON i OPW podporządkowane wojskowo AK, w 1944 połączyły się) i narodowa (Związek Jaszczurczy i Konfederacja Narodu, a od IX ’42 także NSZ).

PPP charakteryzowała duża dyscyplina, wielość form i znaczne efekty działania. Funkcjonowało w strukturze warstwowo-członowej (pionowej). Członami (pionami) były: 1/ państwowo-administracyjny (rządowy); 2/ wojskowy; 3/ polityczny; 4/ cywilny (obywatelski). Koordynowały one swoja działalność na uzgodnionym, najważniejszym celu cywilnym, wojskowym i politycznym.

W XII ’40 (po nieudanej próbie utworzenia Zbiorowej Delegatury Rządu) powołano Cyryla Ratajaskiego - (SP), na stanowisko Delegata Rządu na Kraj, który:

reprezentował w kraju rząd;

kierował tworzoną w podziemiu administracją cywilną;

kierował sprawami politycznymi.

Ratajski przystąpił energicznie do organizowania podziemnej administracji cywilnej, której głównym celem miało być przygotowanie warunków do objęcia przez rząd władzy w kraju po jego wyzwoleniu. Delegatura dzieliła się na 13 departamentów, których zakres czynności odpowiadał poszczególnym ministerstwom rządu na emigracji. W ’42 rozbudowano aparat Delegatury w terenie, powołując do życia delegatury wojewódzkie i powiatowe.

Kolejnymi Delegatami byli: Cyryl Ratajski (XII 40-IX 42), Jan Piekałkiewicz (IX 42-II 43), Jan Stanisław Jankowski (IV 43-III 45).

W trudnych warunkach okupacji podjęły działalność partie polityczne. Wprawdzie 27 IX ’39 oficjalnie rozwiązano PPS, ale równocześnie powołano jej konspiracyjną mutację PPS-Wolność, Równość, Niepodległość (CKRMPMiW WRN-PPS) - kryptonim „Koło”. Czołowymi działaczami PPS-WRN byli: Mieczysław Niedziałkowski (zginął w Palmirach), Kazimierz Pużak i Zygmunt Zaremba.

Niemal natychmiast po klęsce wrześniowej odbudowało swoje szeregi Stronnictwo Ludowe, przyjmując nazwę SL „Roch”, kryptonim „Trójkąt”. Czołowymi działaczami byli: Maciej Rataj (stracony w Palmirach w VI ’40), Józef Niećko, Józef Grudziński i Stanisław Osiecki. SL „Roch” było najbardziej masową partią okresu okupacji.

Stronnictwo Narodowe - kryptonim „Kwadrat”, miało ambicje zdobycia poważnych wpływów, a jego czołowymi działaczami byli: Aleksander Dębski, Roman Rybarski, Mieczysław Trajdos.

Konspiracyjną działalność podjęło także Stronnictwo Pracy, które choć mniejsze liczebnie odgrywało w podziemiu istotną rolę, gdyż z SP związany był przed wojną W. Sikorski. Czołowi działacze SP w konspiracji to: Cyryl Ratajski i Jan Stanisław Jankowski.

Wymienione partie odgrywały główną rolę w życiu konspiracji polskiej i dla koordynacji poczynań powołały strukturę ponadpartyjną w postaci Politycznego Komitetu Porozumiewawczego, który rozpoczął działalność 26 II 1940. W skład PKP wchodzili: gen. Stefan Rowecki (ZWZ), Kazimierz Pużak (PPS), Stefan Korboński (SL), Aleksander Dębski (SN) i Franciszek Kwieciński (od VI ’40). PKP działał przy Delegaturze Rządu spełniając funkcje organu doradczego i opiniodawczego. W poł. VIII 1943 PKP przekształcony został w Krajową Reprezentację Polityczną (KRP), a ta 9 I 1944 przemianowana została na Radę Jedności Narodowej (RJN). 12 III przyjęto regulamin RJN, a 15 III ogłoszono jej deklarację programową O co walczy naród polski - głoszącą zasadę „wolności, całości, suwerenności i bezpieczeństwa oraz zdrowego rozwoju wewnętrznego Rzeczypospolitej”. W skład RJN wchodziło 17 osób, po trzech przedstawicieli z SL, SN, PPS-WRN i SP oraz po 1 przedstawicielu organizacji: „Ojczyzna”, „Racławice”, „Zjednoczenie Demokratyczne”, Kościoła katolickiego i ruchu spółdzielczego. Przewodniczącym RJN był K. Pużak, a po jego aresztowaniu przez Rosjan J. Braun (SP). Po utworzeniu TRJN Rada rozwiązała się 1 VII ’45, kierując swą ostatnią odezwę, zawierającą Testament Polski Walczącej, do Polaków i Narodów Zjednoczonych.

Od pierwszych dni okupacji zaczęły powstawać w całym kraju organizacje wojskowo-polityczne. Wciąż brak pełnych danych o ich ilości, strukturach i wielkości. Szacuje się, że na przełomie lat 1939/40 było ok. 140 organizacji tego rodzaju, a najważniejszymi z nich okazały się Służba Zwycięstwu Polski (SZP), utworzona 27 IX ’39 i jej sukcesor Związek Walki Zbrojnej, powołany przez W. Sikorskiego 13 XI ’39. Miał on być organizacją „jednolitą i jedyną działającą na terenie całego kraju i nie miał być związkiem kilku pokrewnych sobie organizacji”. ZWZ wchłonął drobniejsze organizacje wojskowe, a jego bazę społeczną stanowiły środowiska byłych wojskowych, urzędników państwowych, inteligencji, drobnomieszczaństwa oraz młodzież -

ucząca się, robotnicza i chłopska.

Własne ugrupowania wojskowe tworzyły poszczególne partie polityczne. Stronnictwo Narodowe - wiosną ‘40 powołało Narodową Organizację Wojskową (NOW). Stronnictwo Ludowe „Roch” utworzyło Straż Chłopską („Chłostra”), przemianowaną później na Bataliony Chłopskie (BCh), które osiągnęły największą liczebność - 150 tys. PPS-WRN powołała w końcu ’39 Gwardię Ludową, przekazując ją już w pocz. ’40 do dyspozycji ZWZ. Stronnictwo Pracy najpóźniej z partii „grubej czwórki” powołała własną organizację wojskową w postaci Wojska Unijnego - niezbyt licznego.

14 II 1942 ZWZ przemianowano na Armię Krajową i rozpoczęto akcję scaleniową, która zakończyła się pełnym powodzeniem. Chociaż poza AK pozostała część NOW, Związek Jaszczurczy, Konfederacja Narodu i część oddziałów taktycznych BCh oraz formacje zbrojne skrajnej lewicy, to stała się ona największą (latem ’44 – 380-400 tys.) i najbardziej skuteczną (dywersja, sabotaż, bitwy toczone przez oddziały partyzanckie, akcja „Burza”, Powstanie Warszawskie) strukturą militarną w okupowanej Polsce i Europie.

Pod względem organizacyjnym AK dzieliła się na obszary (4), okręgi (8), obwody (280 na pocz. ’44) i placówki. Strukturami pośrednimi i nietypowymi były: podokręgi, inspektoraty rejonowe i rejony. Dowódcy wszystkich szczebli nosili tytuł komendanta. Komendantami Głównymi kolejno byli: gen. S. Rowecki „Grot” („Kalina”, „Rakoń”, „Tur”, „Grabica”, „Inżynier”) - do 30 VI ’43, gen. T. Komorowski „Bór” - do 2 X ’44, gen. L. Okulicki „Niedźwiadek”, „Kobra” - do 19 I ’45.

Cywilnym (obywatelskim) ruchem oporu zarządzało Kierownictwo Walki Cywilnej (KWC), któremu podlegał:

system podziemnego sądownictwa;

akcje o charakterze badania morale;

akcje o charakterze propagandowym (obchody, rocznice).

KWC koordynowało działalnością podziemnych partii oraz organizacji społ. i polit. w okupowanej Polsce. Początkowo działało w ramach Biura Informacji i Propagandy KG ZWZ, a od IV ’42 podlegało Delegatowi Rządu. Pełnomocnikiem do walki cywilnej został Stefan Korboński (SL) „Zieliński”, „Nowak”, który mimo kilku reorganizacji zajmował to stanowisko do końca wojny. Otrzymał on szerokie uprawnienia - wchodził w skład sztabu KG AK i dysponował własną siecią radiową do kontaktów z rządem na wychodźstwie.

KWC dzieliło się na 7 wydziałów, m. in. sądowy, sabotażowo -dywersyjny, legalizacyjny (dostarczał pracownikom KWC fałszywych dokumentów), rejestrowania zbrodni niemieckich. Organizatorami walki cywilnej były też departamenty oraz agendy terenowe Delegatury oraz BiP KG AK i jego placówki.

KWC oddziaływał na postawy społeczeństwa za pośrednictwem swojej sieci organizacyjnej i prasy, przez wydawanie odezw, instruktaży i zaleceń, które zmierzały do stworzenia spójnego kodeksu obywatelskiego. Dla osób popełniających zbrodnię „zdrady, szpiegostwa, prowokacji, denuncjacji oraz nieludzkiego prześladowania i krzywdzenia ludności polskiej” kodeks obywatelski przewidywał wyroki śmierci, które wykonywane były przez specjalne zespoły egzekucyjne. Przestępstwa i wykroczenia przeciw kodeksowi obywatelskiemu były rozpatrywane przez Komisje Sądzące Walki Cywilnej, które miały charakter sądów obywatelskich i skazywały na kary nagany i infamii.

Jesienią 1942, na mocy porozumienia Delegata Rządu i Komendanta Głównego AK, KWC zostało przekształcone w Kierownictwo Walki Konspiracyjnej (KWK) - organ kierujący akcją bieżącą AK, funkcjonujący wewnątrz KG.

15 VII ’43 KWK przekształcone zostało w Kierownictwo Walki Podziemnej* (KWP), które miało kierować akcją bieżącą AK i tzw. walką cywilną w całym kraju.

KWP miało zapewnić jednolite i sprawne prowadzenie akcji dywersji, kontrwywiadu, propagandy dywersyjnej wśród Niemców (akcja N) i oporu społeczeństwa. Swoje zadania realizowało ogłaszając komunikaty (o akcjach AK i działaniu oporu społ.), przez obwieszczenia o wyrokach Cywilnych Sądów Specjalnych i Komisji Sądzących Walki (Cywilnej) Podziemnej, zarządzenia (z zakresu oporu społecznego) i odezwy, za pomocą których oddziaływało na polskie społeczeństwo.

Polskie Państwo Podziemne z okresu II wojny światowej nie miało, w tym czasie i wcześniej odpowiednika w Europie i na innych kontynentach. Było, w pewnym sensie, rozwinięciem i udoskonaleniem podobnego tworu, który powstał przed Powstaniem Styczniowym i sprawnie działał także w czasie jego trwania. Pomyśleć tylko, że to Polacy - niezdolni (zdaniem ich wielkich sąsiadów) do samodzielnego funkcjonowania, potrafili stworzyć oryginalne rozwiązania - wymagające koncepcji, konsekwencji i solidarności. W innych państwach, w podobnych okolicznościach, powstawały „po prostu” rządy kolaborantów (Dania, Francja, Holandia, Norwegia), co im absolutnie nie przeszkadza pouczać Polaków jak powinni się organizować: nowocześnie i demokratycznie.

Działalność Delegatury Rządu na Kraj

Delegatura Rządu Rzeczypospolitej na Kraj była konspiracyjną, krajową agendą rządu polskiego na obczyźnie, powołaną jego dekretami z 16 IV i 8 V 1940. Koncepcje rządu zmierzały do zorganizowania konspiracji w kraju w 2 podstawowych pionach: wojskowym w postaci ZWZ (przekształconej w AK) i cywilnym w postaci urzędu Delegata Rządu na Kraj. Intencją rządu było minimalizowanie roli partii politycznych, które miały odgrywać rolę opiniodawczą.

Koncepcje te spotkały się z niezadowoleniem działających w kraju partii politycznych, które domagały się przyznania Politycznemu Komitetowi Porozumiewawczemu (PKP) szerokich kompetencji, wraz z prawem desygnowania kandydata na urząd Delegata Rządu. Po klęsce Francji (3 VII 1940) utworzono w kraju 5 osobową Delegaturę Rządu (Stefan Rowecki - ZWZ, Kazimierz Pużak - PPS, Aleksander Dębski - SN, Stefan Korboński - SL. Przewodnictwo objął płk Jan Skorobohaty-Jakubowski (później doszedł przedstawiciel SP Franciszek Kwieciński). Rząd nie uznał Zbiorowej Delegatury, we IX nakazał ją rozwiązać i polecił żeby partie wyznaczyły 1 kandydata na urząd Delegata. Został nim przedstawiciel SP Cyryl Ratajski, który 3 XII 1940 rozpoczął działalność, opierając się na przedstawicielach 4 stronnictw politycznych (tzw. „gruba czwórka”, skupionych w PKP: SL - „Roch”, PPS - WRN (na jej miejsce od X 1941 do III 1943 wchodził przedstawiciel Polskich Socjalistów), SN i SP. Do 1941 było dwóch Delegatów: jeden w Warszawie dla Generalnego Gubernatorstwa, drugi w Poznaniu dla ziem wcielonych do Rzeszy; od 1942 tylko jeden w Warszawie.

Ratajski energicznie przystąpił do organizowania podziemnej administracji cywilnej. Głównym zadaniem aparatu Delegatury miało być przygotowanie warunków do objęcia przez rząd emigracyjny władzy w kraju po jego wyzwoleniu. W latach 1941-43 udało się stworzyć administrację podziemnego państwa wszystkich szczebli: centralnego, wojewódzkiego (okręgowego) i powiatowego. Na szczeblu centralnym dzieliła się na 13 departamentów, m. in.: prezydialny, spraw wewnętrznych, spraw zagranicznych, przemysłu i handlu, których zakres czynności odpowiadał poszczególnym ministerstwom rządu na emigracji. Najbardziej ożywioną działalność prowadziły departamenty: spraw wewnętrznych (zorganizował sprawnie działający Państwowy Korpus Bezpieczeństwa i referat pomocy Żydom pod kryptonimem „Żegota”), informacji i propagandy (wydawał organ prasowy „Rzeczpospolita Polska”), oświaty i kultury (organizował tajne nauczanie). Aktywnie działały również departamenty: rolnictwa, robót publicznych i odbudowy, likwidacji skutków wojny oraz Ziem Zachodnich, który przygotowywał materiały dokumentujące prawa Polski do Ziem Zachodnich i Północnych oraz plan ich przyszłego zagospodarowania.

Jesienią 1941 Delegatura przejęła zwierzchnictwo nad Kierownictwem Walki Cywilnej (utworzonej z inicjatywy Ratajskiego).

W związku z protestami PPS-WRN i SL „Roch” przeciw nominacji Ratajskiego ustąpił on (został odwołany ?- różne wersje) ze stanowiska we IX 1942 (miesiąc później zmarł), a funkcję Delegata objął Jan Piekałkiewicz (areszt.19 II 43 przez gestapo i w VI `43 rozstrzelany). Trzeci Delegat (od IV`43) Jan Stanisław Jankowski, aresztowany w III 1945 i sądzony w procesie „16”, zginął w więzieniu radzieckim.

Dekretem prezydenta Raczkiewicza z 26 IV 1944 Delegat mianowany został wicepremierem, a trzech jego zastępców ministrami. 3 V 1944* utworzyli oni Krajową Radę Ministrów (wicepremier J. S. Jankowski, Antoni Pajdak z PPS, Adam Bień z SL, Stanisław Jasiukowicz - SN), która miała sprawować wszystkie funkcje administracji państwowej z wyjątkiem spraw zagranicznych, do czasu przybycia do kraju Rady Ministrów. Organem opiniodawczym Delegata miała być powołana w I 1944 Rada Jedności Narodowej, tworząca konspiracyjne przedstawicielstwo ugrupowań związanych z rządem polskim.

Delegatura stanowiła istotny element Polskiego Państwa Podziemnego. W związku z powstaniem TRJN 1 VII 1945 rozwiązała się.

Ciągłość państwa polskiego na arenie międzynarodowej gwarantowała konwencja haska z 1907 r. Mówiła ona, że państwo istnieje aż do odpowiedniej konferencji powojennej. Dopiero ona mogła uznać o jego kontynuacji bądź likwidacji. Polska w czasie II wojny światowej posiadała dobrze rozwiniętą reprezentację polityczną. Już na przełomie IX i X 1939 r. ukonstytuował się polski rząd na uchodźctwie. Starał się on sprawować pieczę nad działaniami podziemnymi w kraju.

Najwcześniej powstały podziemne struktury wojskowe. Już zaraz po kapitulacji Warszawy gen. M. Tokarzewski-Karaszewicz i gen. Juliusz Rómmel utworzyli Tajną Organizację Wojskową Służba Zwycięstwu Polski. Miała ona charakter wojskowo-polityczny, bo obok jej członu wojskowego powołano Radę Główną Obrony Narodowej z Mieczysławem Niedziałkowskim na czele jako komisarzem cywilnym. Po jego aresztowaniu 22 XII 1939 r. funkcję tę przejął Maciej Rataj (SL). SZP nie została uznana przez Wł. Sikorskiego, gdyż nie chciał on aby były połączone czynniki wojskowe z politycznymi. Z tego też powodu powołano do życia Związek Walki Zbrojnej. W XI 1939 r. został też powołany przy rządzie Komitet Ministrów do Spraw Kraju. Na jego czele stanął gen. Kazimierz Sosnkowski. W XII 1939 r. przesłana została instrukcja o utworzeniu ZWZ. Jego głównym komendantem został przebywający we Francji gen. Kazimierz Sosnkowski, a podporządkowani mu byli gen. Stefan Rowecki na terenie okupacji niemieckiej i gen. Michał Tokarzewski-Karaszewicz na terenie okupacji radzieckiej. Po aresztowaniu Tokarzewskiego-Karaszewicza w III 1940 r. i klęsce Francji, K. Sosnkowski powołał 30 VI 1940 r. gen. S. Roweckiego na Komendanta Głównego ZWZ i ustanowił Warszawę siedzibą Komendy Głównej ZWZ. Sam Sosnkowski zatrzymał natomiast nadzór nad ZWZ jako zastępca Naczelnego Wodza. Struktura terenowa ZWZ dzieliła się natomiast na okręgi, obwody, placówki obejmujące kilka gmin oraz plutony.

26 II 1940 r. przy ZWZ utworzono Polityczny Komitet Porozumiewawczy (PKP, z Kazimierzem Pużakiem na czele), po klęsce Francji przemianowany na Główny Komitet Porozumiewawczy. Miały w nim reprezentację ugrupowania polityczne PPS-WRN, SL i SN. Dnia 16 IV 1940 r. Komitet Ministrów do Spraw Kraju zadecydował o powołaniu Delegata Rządu na Kraj. W maju emisariusz płk Jan Skorobohaty-Jakubowski przybył do kraju jako tymczasowy delegat. Rowecki wraz z Głównym Komitetem Politycznym chciał przejąć delegaturę. Nie zostało to jednak zaakceptowane przez Sikorskiego i rząd. W XII 1940 r. delegatem rządu został Cyryl Ratajski z SP (do 1942 r.). Powołał on delegatury okręgowe w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Lublinie i innych przedwojennych miastach wojewódzkich. Komitet Ministrów do Spraw Kraju stwierdził, że delegat ma być łącznikiem między rządem a krajem. Ma też współpracować z partiami. Na przełomie roku 1940 i 1941 stworzono departamenty odpowiadające przedwojennym ministerstwom. Tak powstała struktura Polskiego Państwa Podziemnego. Po aresztowaniu Ratajskiego delegatem został Jan Piekałkiewicz, a w II 1943 r. Jan Stanisław Jankowski (SP). Rozbudowano struktury delegatury. Powstało ok. 200 nielegalnych drukarń, wydano ok. 800 tytułów prac. Pojawiały się czasopisma (17 stale). Funkcjonowała tajne nauczanie wszystkich szczebli. Ok. 20 tys. osób ukończyło podziemne szkoły wyższe w Krakowie, Warszawie, Wilnie i Lwowie. Działały sądy, które karały za zdradę i kolaborację. Zapadały wyroki śmierci. Podporą dla Polski Podziemnej była opozycja antysanacyjna Stronnictwa Narodowego, Stronnictwa Ludowego, Stronnictwa Pracy i Stronnictwa Demokratycznego. Choć i tu był rywalizacja. Z PPP współpracowali także eksperci sanacyjni. Efektem rozmów było przekształcenie 21 III 1943 r. PKP w Krajową Reprezentację Polityczną. Nabrała ona charakteru centrowego. 15 VIII 1943 wydana została Deklaracja porozumienie politycznego 4 stronnictw, natomiast 9 I 1944 r. utworzono Radę Jedności Narodowej na miejsce KRP. Jej prezesem został K. Pużak. Miała ona składać się z 3 delegatów z SP, SN, SL i WRN oraz po 1 z mniejszych partii – w sumie 17 osób. W I 1944 Jankowski został ministrem i zastępcą premiera w kraju. RJN miała pełnić funkcje podziemnego parlamentu i była odpowiedzią na utworzenie przez KC PPR Krajowej Rady Narodowej jako ośrodka władzy konkurencyjnego wobec PPP. Dnia 15 III 1944 r. RJN wygłosiła deklarację programową „O co walczy naród polski” jako odpowiedź na program KRN „O co walczymy”. 26 IV 1944 r. prezydent wydał tajny dekret sankcjonujący prawnie struktury PPP, a 3 V 1944 r. powołano Krajową Radę Ministrów. Jeśli chodzi o strukturę wojskową to 14 II 1942 r. ZWZ został przemianowany na Armię Krajową. Po przeprowadzeniu akcji scaleniowej do AK włączono też część Narodowej Organizacji Wojskowej, autonomię natomiast utrzymywały Bataliony Chłopskie. Utworzono też organizacje wyspecjalizowane takie jak Związek Odwetu, Biuro Informacji i Propagandy, „Wachlarz” (dywersja na wschód od Bugu), Kierownictwo Walki Cywilnej (na czele z Stefanem Korbońskim miało kierować cywilnym ruchem oporu społeczeństwa), Kierownictwo Dywersji (z połączenia ZO i „Wachlarza”) oraz Kierownictwo Walki Podziemnej.

20. Ruch oporu w okupowanej Polsce - organizacje zbrojne i ich dowódcy, formy ruchu oporu, Akcja "Burza", Powstanie Warszawskie.

a) Służba Zwycięstwu Polski.

Inicjatywa wyszła od gen. Michała Tokarzewskiego-Karaszewicza. Po konsultacjach z przed­stawicielami głównych partii politycznych, zwłaszcza opozycyjnymi, powstał projekt taj­nej, wojskowo-politycznej organizacji pod nazwą Służba Zwycięstwu Polski. Kwestie polityczne SZP rozwiązywać miała Rada Główna Obrony Narodowej z Niedziałkowskim na czele. Pierwszą akcję - zamach na Hitlera - chciano przeprowadzić podczas defilady zwycięstwa w Warszawie. Do wykonania zamachu 5 X 1939 r. nie doszło, gdyż władze niemieckie opróżniły ulice z przechodniów. W połowie października gen. Tokarzewski wysłał meldunek o powstaniu SZP do naczelnego wodza. Sikorski negatywnie odniósł się do koncepcji SZP, łączącej działalność polityczną z wojskową. Obawiał się bowiem nadmiernego wpływu na jej działanie oficerów sanacyjnych.

b) Powstanie ZWZ.

Gen. Sikorski rozwiązał SZP i na jej miejsce powołał nową or­ganizację - Związek Walki Zbrojnej, podporządkowany ściśle rządowi emigracyjnemu. 8 XI 1939 r. powstał Komitet Ministrów do Spraw Kraju z gen. Sosnkowskim na czele. 4 XII 1939 r. gen. Sosnkowski wydał instrukcję o utworzeniu ZWZ. Zgodnie z nią . Związek miał być organizacją ogólnonarodową, ponadpartyjną i ściśle wojskową, oddzieloną od politycznych komitetów porozumiewawczych. Na czele ZWZ stanął gen. Sosnkowski. Komendantowi przebywającemu we Francji podlegać mieli gen. Stefan Grot-Rowecki jako dowódca obszaru okupacji niemieckiej i gen. Michał Tokarzewski-Karaszewicz - radzieckiej.

c) Podziemne porozumienie polityczne.

Po aresztowaniu głównych twórców Rady Głównej Obrony Narodowej, w lutym 1940 r. doszło do nowego spotkania przedstawicieli partii politycznych: Ka­zimierza Pużaka z PPS-Wolność, Równość, Niepodległość, Aleksandra Dębskiego z SN i Stefana Korbońskiego z SL, a także Michała Tokarzewskiego i Stefana Roweckiego. 24 II 1940 r. utworzono Polityczny Komitet Porozumiewawczy przy ZWZ. Spotkania Ko­mitetu odbywały się regularnie parę razy w miesiącu. Gen. Rowecki starał się podpo­rządkować władzę administracyjną i polityczną wojsku. W PKP z kolei dążono do nie­zależności, czego wyrazem była zmiana nazwy na Główny Komitet Polityczny w czerw­cu 1940 r. W lipcu 1940 r. do Komitetu weszło jako czwarte Stronnictwo Pracy. Poza centralnym GKP w Warszawie podobne komitety powstały i w innych miastach: w Poznaniu, Krakowie, Lwowie i Wilnie.

d) Reorganizacja władz podziemnych.

18 VI 1940 r. mianowano gen. Roweckiego zastępcą komendanta głównego ZWZ z prawem decyzji w wypadku utraty łączności z rządem, a 30 VI w depeszy wysłanej już z Anglii ustanowiono Komendę Główną ZWZ w kraju z Roweckim na czele. W tym samym czasie GKP przejął funkcje Delegatury Rządu RP na Kraj. W rocznicę wy­buchu wojny Delegatura wydała odezwę o powstrzymaniu się od rozrywek i zakupu prasy okupacyjnej. W ten sposób zapoczątkowano walkę cywilną, która znalazła szeroki oddźwięk i poparcie społeczeństwa.

Ponieważ rząd Sikorskiego odmówił zatwierdzenia Delegatury, pod koniec września wznowił działalność Polityczny Komitet Porozumiewawczy. Po dłuższych przetargach w grudniu 1940 r. Komitet uzgodnił kandydaturę Cyryla Ratajskiego na delegata rządu RP na kraj, mimo iż przez pewien czas PPS-WRN i SL zaledwie tolerowały go jako polityka zbyt prawicowego. Po ustanowieniu Delegatury Rządu powołano do życia sieć delegatur okręgowych w Warszawie, województwie warszawskim, Krakowie, Lublinie, Łodzi, a następnie w przedwojennych ośrodkach wojewódzkich.

Obok głównego nurtu konspiracyjnego rozwijały się liczne inicjatywy na mniejszą skalę. Partyzancki oddział wojskowy mjr. Henryka Hubala-Dobrzańskiego kontynuował walki zapoczątkowane we wrześniu 1939 aż do wiosny 1940 r. Środowiska bliskie sanacji zorganizowały Tajną Organizację Wojskową oraz Organizację Orła Białego. Pierwsza zachowała przejściowo odrębność, druga włączyła się do ZWZ w kwietniu 1940 r. Do ugrupowań piłsudczykowskich, które nie weszły do ZWZ i Delegatury, należał Konwent Organizacji Niepodległościowych i Obóz Polski Walczącej. Prawie wszystkie partie dzia­łające w podziemiu tworzyły swoje organizacje wojskowe. Stronnictwo Ludowe powo­łało Chłopską Straż, socjaliści - Gwardię Ludową i Socjalistyczną Organizację Bojową, SN - Narodową Organizację Wojskową, a środowiska chadeckie - Organizację Wojskową „Unia". Ponadto stopniowo powstawały inne związki konspiracyjne, takie jak: Tajna Ar­mia Polska, Polska Organizacja Zbrojna, Związek Czynu Zbrojnego, Społeczna Orga­nizacja Samoobrony, Związek Syndykalistów Polskich czy wreszcie Szare Szeregi, czyli podziemny Związek Harcerstwa Polskiego. Niektóre z nich stopniowo włączały się w strukturę organizacyjną ZWZ oraz Delegatury Rządu.

Działacze związani z przedwojennym ONR-ABC powołali do życia Grupę Szańca i Organizację Polską oraz wojskowy Związek Jaszczurczy. Oba uznawały rząd emigra­cyjny, nie podporządkowały się jednak Delegaturze i ZWZ. Zwo­lennicy ONR-Falangi utworzyli w maju 1941 r. Konfederację Narodu z Piaseckim na czele. Stawiała ona za cel wojny rozbicie Rosji i stworzenie imperium słowiańskiego, którego trzon stanowiłaby Wielka Polska. Dla tego celu Konfederacja powołała Ude­rzeniowe Bataliony Kadrowe.

e)Na skrajnej lewicy.

Niedobitki działaczy KPP nie były w stanie rozwinąć szerszej działalności na terenie okupacji niemieckiej. Agresja z 17 IX 1939 r., polityka radziecka na terenach okupowanych i współpraca z Niemcami to fakty, wobec których agitacja drobnych organizacji w rodzaju „Sierp i Młot", „Proletariusz" lub „Stowarzyszenie Przyjaciół ZSRR" była bezskuteczna. |

f) Działalność podziemia.

Delegatura z ZWZ na czele nie podejmowały w zasadzie akcji zbrojnych na szerszą skalę, kierując się trzeźwą oceną szans i skupiając się na organizowaniu sieci konspiracyjnej, gromadzeniu broni, szkoleniu i wywiadzie. Wyjątkiem był rozkaz Sikorskiego, by podjąć działania sabotażowo-dywersyjne w okresie kampanii francuskiej w 1940 r. oraz rozkaz z lutego 1941 r., gdy istniała obawa, że Niemcy podejmą główny atak na Anglię. Niszczono wtedy zapasy paliwa, amunicji i żywności gromadzone przez Niemców, a operacjami kierował powołany w kwietniu 1940 r. Związek Odwetu. W ramach szkolenia wojskowego zorganizowano regularne szkoły podchorążych rezerwy i podoficerów. Sformułowano zasady postępowania Po­laków pod okupacją i przygotowywano wymiar sprawiedliwości wobec kolaborantów. Akcję ośmieszającą okupanta hitlerowskiego prowadziła Organizacja Małego Sabotażu „Wawer" utworzona w Szarych Szeregach pod dowództwem Aleksandra Kamińskiego w rocznicę mordu wawerskiego.

Delegatury Rządu i Komendy Głównej ZWZ wydawały „Biuletyn Informacyjny" i „Rzeczpospolita Polska". Każde niemal ugrupowanie podziemne wydawało swoją prasę, nierzadko nawet po kilka ty­tułów. Pod ko­niec 1939 r. wydawano 30 tytułów, w 1940 r.-ponad 200, a w 1941 r.-290.

Po­nieważ Niemcy zamknęli wszystkie szkoły ponadpodstawowe, już w 1939 r. Tajny Ośro­dek Nauczania rozpoczął organizowanie konspiracyjnych kompletów gimnazjalnych akademickich w podziemiu.

a) Podziemie polityczne.

W początku 1942 r. rząd emigracyjny apelował o konsolidację sił politycznych w kraju. Napięcie z tym związane z odbiorem układu Sikorski – Majski uległo złagodzeniu. Pewne rozdźwięki trwały natomiast między rządem RP w Londynie oraz przedstawicielami SL i PPS-WRN na tle stosunku do de­legata Ratajskiego. We wrześniu 1942 r. Cyryl Ratajski ustąpił ze stanowiska, a w miesiąc później zmarł. Funkcje delegata rządu na kraj objął Jan Piekałkiewicz z SL i pełnił ją aż do lutego 1943 r, gdy aresztowało go Gestapo. W maju 1943 r. nowym delegatem mianowano Jana Sta­nisława Jankowskiego z SP.

W 1942 r, rozbudowano też sieć delegatów wojewódzkich i powiatowych.

b) Powstanie AK.

14 II 1942 r. Związek Walki Zbrojnej przemianowano na Armię Krajową, która miałą podjąć akcję scalania podziemia wojskowego. Na czele AK stanął komendant główny gen. Grot-Rowecki. Kraj podzielono początkowo na trzy obszary AK: białostocki, lwowski i zachodni, obszary na okręgi odpowiadające województwom, okręgi zaś na obwody pokrywające się z powiatami i placówki odpowiadające gminom. Pod koniec 1942 r Armia Krajowa liczyła około 200 tys. żołnierzy. Naczelnym celem jej działalności byli samoobrona oraz przygotowanie powszechnego powstania w momencie załamania sił Niemiec. Na razie nie planowano podejmowania otwartej walki z okupantem.

W pierwszej kolejności wcielono do AK Socjalistyczną Organizację Bojową, Obóz Polski Walczącej, Tajną Armię Polską, Związek Czynu Zbrojnego, Polską Organizację Zbrojną i Tajną Organizację Wojskową. Autonomię utrzymywała Chłopska Straż SL, przekształcona w 1942 r. w Bataliony Chłopskie.

Największe trudności wynikły w trakcie przyłączania Narodowej Organizacji Wojskowej Stronnictwa Narodowego na jesieni 1942 r. Tylko około połowa jej członków przystąpiła do AK, reszta natomiast połączyła się z narodowo-radykalną Grupą Szańca i Związkiem Jaszczurczym w Narodowe Siły Zbrojne.

c) Działalność podziemnego wojska.

W ramach szkolenia zorganizowano szkoły podchorążych rezerwy piechoty z 5-miesięcznym programem na­uki i szkoły podoficerskie z programem 4-miesięcznym oraz specjalne kursy dywersyjne, czołgowe i artyleryjskie. W 1943 r. w szkołach tych kształciło się około 3 tys. osób.

Jednym z największych sukcesów wywiadu AK stało się wykrycie i zlo­kalizowanie produkcji pocisków rakietowych V1 - w marcu 1943 r.

W Komendzie Głównej AK zorgani­zowano Biuro Informacji i Propagandy z płk. Janem Rzepeckim na czele. Informowało ono o sytuacji w kraju i na frontach europejskich oraz o stanowisku rządu RP, władz podziemnych.

d) Powstanie Kierownictwa Walki Cywilnej (KWC).

Dla kierowania oporem społeczeństwa delegat rządu i komendant główny AK mianowali jeszcze w kwietniu 1941 r. wspólnego pełnomocnika w osobie Korbońskiego z SL. Ogłosił on w grudniu 1942 r. powstanie Kierownictwa Walki Cy­wilnej z wydziałami: sądowym, sabotażowo-dywersyjnym, informacji radiowej, rejestra­cji zbrodni hiterowskich i innymi. Pierwszym zadaniem KWC było rozpowszechnienie zasad walki cywilnej w całym kraju, następnym - ich egzekwowanie.

Rozprawy prowadzone przez zawodowych sędziów były tajne, a o doprowadzeniu oskarżonego decydował przewodniczący, jeśli nie zagrażało to bez­pieczeństwu sądu. Oskarżonego, nawet nieobecnego, bronił obrońca. Od wyroku nie przysługiwało odwołanie, ale wymagał on zatwierdzenia przez delegata rządu. Orze­czenie kary śmierci za zdradę, szpiegostwo, denuncjację lub prześladowania oparte było na polskim kodeksie karnym z 1932 r. Uchwała KMSK z kwietnia 1940 r. nadała sądom podziemnym charakter sądów państwowych. Za prze­stępstwa mniejszej wagi sądy skazywały na nagany, upomnienia, chłostę lub strzyżenie włosów w przypadku kobiet utrzymujących bliskie stosunki z Niemcami.

Inne działania KWC obejmowały akcje przeciwko przymusowi pracy, kontyngentom oraz kinom i loterii, z których dochody płynęły na uzbrojenie armii niemieckiej. Po wybuchu wojny niemiecko-radzieckiej wzmogła też działalność organizacja małego sabotażu „Wawer". Jej dzie­łem było malowanie na murach miast kotwic „Polski Walczącej" i napisów ośmiesza­jących okupanta.

e) Podziemie polskie wobec eksterminacji Żydów.

Od lipca 1942 r. podziemie pol­skie informowało Londyn o nasilającej się eksterminacji Żydów. Dopiero gdy wywiad an­gielski potwierdził wiadomości o rozmiarach tragedii, depesze z Polski zaczęto traktować poważniej. 17 IX 1942 r. Kierownictwo Walki Cywilnej wydało odezwę protestując w imieniu całego narodu przeciw zbrodni dokonywanej na ludności żydowskiej. W tym samym czasie KG AK nawiązała kontakt z Żydowską Organizacją Bojową w getcie warszawskim.

4 XII 1942 r. z inicjatywy organizacji podziemnych powołano do życia Radę Po­mocy Żydom pod kryptonimem „Żegota". Tysiące Żydów ukrywało się przed okupantami korzystając z pomocy rodzin polskich, za co groziła kara śmierci i za co hitlerowcy zamordowali wielu Polaków. Antysemityzm panujący w niektórych środowiskach przed wojną ustępował często miejsca współczuciu, a nawet pomocy w obliczu zagłady Żydów.

f) Podziemie niescalone.

Poza AK i Delegaturą Rządu działały ugrupowania, które nie uznały ich zwierzchnictwa:

Konwent Organizacji Niepodległościowych, Obóz Polski Walczącej - organizacja powołana do życia przez mar­szałka Edwarda Śmigłego-Rydza, który po powrocie do kraju w październiku 1941 r, próbował stworzyć konspirację w duchu ideologii OZN, lecz wkrótce zmarł.

Narodowe Siły Zbrojne - w marcu 1943 r. delegat rządu Piekałkiewicz napiętnował „warcholstwo" NSZ, co wywołało falę ataków na Delegaturę i AK w prasie tego ugrupowania.

Konfederacja Narodu zrzeszająca byłych falangistów Piaseckiego (organizowała partyzantkę na kresach wschodnich).

g) Powstanie PPR.

Jeszcze podczas rokowań polsko-radzieckich zakończonych pod­pisaniem umowy z lipca 1941 r. rząd ZSRR przyspieszył przygotowania komunisty­cznego zaplecza w Polsce. Komitet Wykonawczy Komintemu przeszkolił działaczy komunistycznych ich w specjalnym ośrodku Puszkino pod Moskwą i zezwolił na odbudowanie w Polsce partii komunisty­cznej. 28 XII 1941 r. w Wiązownej pod Warszawą lądowała na spadochronach pierwsza grupa, która miała stworzyć proradzieckie ugrupowanie podziemne: Paweł Finder, Bo­lesław Mołojec i Marceli Nowotko, będący szefem grupy, a wkrótce dalsze grupy z Małgorzatą Fornalską i Janem Krasickim na czele. 5 I 1942 r. członkowie pierwszej Grupy Inicjatywnej utworzyli Polską Partię Robotniczą.

Na czele Komitetu Centralnego PPR stanął Nowotko. W deklaracji programowej, ogłoszonej w połowie stycznia 1942 r., Polska Partia Robotnicza wzywała, zgodnie z dyrektywami otrzymanymi w Moskwie, do podjęcia w Polsce masowej akcji zbrojnej. Wystąpienie przeciw okupantowi hitlerowskiemu byłoby na rękę Kremlowi, który pragnął osłabienia natarcia Niemiec. Było to jednak sprzeczne z interesem polskim i założeniami rządu RP w Londynie, Delegatury i AK. Podziemie polskie przygotowywało się do ogól­nego powstania w momencie załamania się Niemiec.

Na wiosnę 1942 r. Polska Partia Robotnicza stworzyła własną organizację wojskową Gwardię Ludową. Od­działy GL organizowały spektakularne akcje terrorystyczne. Na przykład w październiku 1942 r. grupy GL obrzuciły bombami lokale niemieckie: „Cafe Ciub" i „Mitropa" w Warszawie. Akcje obliczone na efekt propagandowy wywołały represje niewspółmierne do korzyści.

W kierownictwie PPR trwała ostra rywalizacja o władzę: przybysze z ZSRR oraz komuniści krajowi z Władysławem Gomulką i Marianem Spychalskim na czele. Na jesieni 1942 r. w kierownictwie PPR doszło do konfliktu. Na polecenie swego brata Bolesława, w listopadzie 1942 r. Zygmunt Mołojec zastrzelił Marcelego Nowotkę. Bolesław Mołojec uzurpował sobie funkcję nowego I sekretarza. Reszta kierownictwa: Paweł Finder, Małgorzata Fornalska, Władysław Go­mółka i Franciszek Jóźwiak, podjęła decyzję o likwidacji Bolesława i Zygmunta Mołojców. Na czele PPR stanął teraz Finder.

h) Aktywizacja podziemia niepodległościowego.

Władze podziemne z niepokojem obserwowały działania PPR. Komenda Główna AK powołała nawet w 1942 r. komórkę „K" do prowadzenia kontrakcji i gromadzenia informacji o celach i metodach działania PPR. Z tego okresu pochodził też napis umieszczany na murach miast: „PPR - Płatne Pachołki Rosji". Niemniej jednak władze Polski Podziemnej liczyły się z atrakcyjnością haseł PPR o podejmowaniu natychmiastowej walki, gdyż w społeczeństwie narastało napięcie i potrzeba czynu. W lipcu 1942 r. komendant główny AK gen. Rowecki zde­cydował o przejściu od biernego oporu do ograniczonej walki.

W październiku 1942 r. jednostki sabotażowo-dywersyjne AK-Związek Odwetu i „Wachlarz" - połączono w Kierownictwo Dywersji (Kedyw), którego szefem został płk Emil Nil-Fieldorf. Do oddziałów Kedywu zaczęły coraz częściej trafiać grupy harcerzy z Szarych Szeregów, które organizowały własne jednostki dywersyjne. Szczególną sławę zdobyła brawurowa akcja pod Arsenałem w Warszawie w marcu 1943 r., gdy oddział Tadeusza Zośki-Zawadzkiego pod dowó­dztwem Stanisława Orszy-Broniewskiego, komendanta Chorągwi Warszawskiej, odbił 25 więźniów, w tym Jana Rudego-Bytnara z grup szturmowych Szarych Szeregów.

Kedyw rozbudowywał też oddziały partyzanckie w terenie. Akcję tę przyspieszyło wysiedlanie ludności polskiej z Zamojszczyzny, któremu przeciwstawiono się siłą. Straty niemieckie spowodowały wstrzymanie wysiedleń z Zamojszczyzny. W połowie 1943 r. na całym obszarze przedwojennej Polski działało już 50 oddziałów partyzanckich podpo­rządkowanych Komendzie Głównej AK. Równolegle poważne siły partyzanckie prze­rzucały też na Kresy Wschodnie władze radzieckie, by przygotować tam grunt pod przy­szłe panowanie.

Geneza i formy działalności ZWZ / AK

Od pierwszych dni okupacji zaczęły powstawać w kraju organizacje wojskowo-polityczne zakładające walkę z okupantami. Brak jest dokładnych danych o ich strukturach i liczebności, ale szacuje się, że na przełomie 1939/40 było ok. 140 organizacji tego rodzaju, a ich działalność w pierwszym okresie okupacji zmierzała do podtrzymywania ducha narodu oraz sabotowania zarządzeń i nakazów władz okupacyjnych.

Wśród tych wielu organizacji na bliższą uwagę zasługuje Służba Zwycięstwu Polski (SZP) powołana 27 IX 1939 przez gen. Michała Tokarzewskiego-Karaszewicza przy aprobacie gen. Juliusza Rómmla, dowódcy obrony Warszawy. Trzon kadry SZP, która chciała realizować funkcje wojskowe i polityczne, stanowili zawodowi oficerowie przedwrześniowej armii polskiej i dlatego nie uzyskała ona aprobaty gen. Sikorskiego. Nakazał on rozwiązanie SZP i 13 XI 1939 powołał Związek Walki Zbrojnej (ZWZ) - „ ściśle tajną organizację wojskową”, której komendantem został gen. Kazimierz Sosnkowski. ZWZ miała być organizacją ogólnonarodową i ponadpartyjną oraz ponadklasową, skupiającą w swych szeregach wszystkich Polaków (bez względu na ich przekonania polityczne i pochodzenie społeczne) pragnących walczyć z okupantem. Decyzją z 14 II 1942 ZWZ została przekształcona w Armię Krajową, która miała zgrupować wszystkie organizacje zbrojne uznające zwierzchnictwo Rządu RP na wychodźstwie. Nowa struktura używała kryptonimów: PZP (Polski Związek Powstańczy) i SZwK (Siły Zbrojne w Kraju), działała w granicach RP z 1939, podlegała Naczelnemu Wodzowi, a przez niego Rządowi RP w Londynie, ale nie Delegaturze Rządu na Kraj, która wraz z PKP stanowiła odrębny - cywilno-polityczny ośrodek władzy.

Dowództwo AK stanowiło w Polsce samodzielny ośrodek władzy; jedynie przy podejmowaniu ważnych decyzji, o znaczeniu ogólnonarodowym, Komendant AK zobowiązany był do zasięgania opinii Delegata.

Dzięki akcji scaleniowej AK stała się najliczniejszą i najsilniejszą organizacja wojskową w okupowanej Polsce i Europie. Poza strukturami AK pozostała część (ok.50 %) NOW, którzy odmówili wejścia w skład AK i utworzyli ze Związkiem Jaszczurczym, we IX ‘42 Narodowe Siły Zbrojne (NSZ). Poza AK pozostała też część oddziałów taktycznych BCh.

Armia Krajowa była wojskiem polskim o ochotniczym zaciągu i stanowiła część składową polskich sił zbrojnych. Podstawową jednostką AK były plutony (pełne liczące 35-50 osób i szkieletowe; 16-25 osobowe, ale ich dowódcy musieli mieć kandydatów do zaciągu {by uzyskać pełny stan} na wypadek mobilizacji). Wiosną 1944 AK, bez kandydatów do plutonów szkieletowych i osób współpracujących, ale niezaprzysiężonych, liczyła 380-400 tys. żołnierzy. Pod względem organizacyjnym było to ok. 6300 plutonów pełnych i ok. 2630 plutonów szkieletowych. Kobiety stanowiły ok. 10 % ogólnego stanu AK. Od II 1942 funkcjonowała Wojskowa Służba Kobiet.

Armią Krajową kierował Komendant Główny, używający też tytułu komendanta sił zbrojnych w kraju i jego organ pomocniczo-doradczy w postaci Komendy Głównej AK (KG AK), która składała się z 7 oddziałów (przy czym oddział V miał 3 pododdziały), Kierownictwa Dywersji (Kedywu), 2 szefostw (Biura Wojskowego i Służby Sprawiedliwości) oraz Duszpasterstwa. Kolejnymi Komendantami ZWZ/AK byli: gen. K. Sosnkowski do 30 VI 1940, Stefan Rowecki-Grot od 18 VI 1940 do 30 VI 1943, Tadeusz Komorowski-Bór do 2 X 1944 i Leopold Okulicki-Niedźwiadek do 19 I 1945.

Strukturę terytorialną tworzyły obszary (kilka województw) początkowo 3 (lwowski, białostocki i zachodni), a w końcu 1943 - 4 (lwowski, białostocki, zachodni i warszawski), okręgi - 8 (województwa), obwody - 280 (powiaty) i placówki. Jednostkami organizacyjnymi o charakterze pośrednim były podokręgi, a tworzonymi w zależności od potrzeb inspektoraty rejonowe (skupiały po kilka obwodów w ramach okręgów i podokręgów) oraz rejony (w ramach obwodów obejmowały po kilkanaście placówek). Dowódcy wszystkich szczebli nosili tytuł komendantów.

Koncepcja działania zakładała 3 etapy walki (w konspiracji, w powstaniu, na froncie). W pierwszym etapie nie podejmowano walki zbrojnej na dużą skalę. Podstawową formą walki konspiracyjnej były:

- działalność informacyjna i propagandowa;

- wojna psychologiczna z Niemcami, tzw. akcja „N”;

- wywiad wojskowy na rzecz koalicji:

- sabotaż gospodarczy i przemysłowy:

- dywersja zbrojna;

- walka zbrojna;

- szkolenie wojskowe, prowadzone we wszystkich oddziałach, w konspiracyjnych podchorążówkach i szkołach podoficerskich oraz na specjalnych kursach (dywersyjnych i motoryzacyjnych);

- gromadzenie broni (zbieranie pozostałości z IX 1939, kupowanie i produkcja. AK produkowała seryjnie: 2 typy pistoletów maszynowych - sten i błyskawica, 2 typy granatów ręcznych - filipinki i sidolówki, materiały wybuchowe - szedyt i amonit oraz materiał inicjujący, miotacze ognia i sprzęt dywersyjno -sabotażowy {kolce przeciwoponowe, środki zapalające, zapalniki, miny}).

Rząd RP na emigracji i PSZ dostarczały AK pomoc w: kadrze (317 cichociemnych, 29 kurierów politycznych), pieniądzach (35 mln $ i 19 mln marek niem.), broni i sprzęcie wojskowym przerzucanym samolotami (wystartowało 858 samolotów, z czego 480 dokonało zrzutów i 3 lądowań na konspiracyjnych lotniskach - akcja „Most”. Z 670 ton wysłanego sprzętu AK odebrała 443 tony. Stracono 70 samolotów).

Do zadań walki bieżącej ZWZ powołał: (wiosną 1940) wydzielony pion pod nazwą Związek Odwetu, jesienią 1941organizację Wachlarz i w V 1942 Osę. Na ich bazie w XI 1942 AK utworzyła Kierownictwo Dywersji (Kedyw). Najgłośniejszymi operacjami Kedywu były: walki w obronie Zamojszczyzny (ponad 300 akcji zbrojnych); Wieniec (7/8 X 42) - dywersja na liniach warszawskiego węzła kolejowego; akcja pod Arsenałem (26 III 1943) - odbicie przez oddział specjalny „Jerzy” ponad 20 więźniów z „Rudym”; akcja „Góral”- zdobycie na Placu Zamkowym (12 VIII 1943) 105 mln okupacyjnych zł; akcja na Kutscherę (1 II 1944) - udany zamach kompanii dywersyjnej Kedywu „Pegaz” (późniejszy „Parasol”), na szefa policji i SS dystryktu warszawskiego.

Wiosną 1943 przystąpiono do tworzenia oddziałów partyzanckich. Na przełomie 1943/4 KG AK miała do dyspozycji 54 oddziały partyzanckie, 21 dywersyjnych i 95 patroli dywersyjnych. Wiosną 1944 oddziały partyzanckie liczyły ponad 60 tys. żołnierzy. Akcje oddziałów partyzanckich miały na celu:

jednoczesne uderzenie w transporty kolejowe (akcje „Wieniec” I i II, „Odwet kolejowy”, Jula”) -

paraliżowanie transportu kolejowego;

- dezorganizację łączności;

ataki na niemieckie posterunki graniczne („Taśma”);

ataki na mniejsze garnizony wojskowe;

obronę Zamojszczyzny przed wysiedleniami i ludności na kresach wsch. przed nacjonalistami ukraińskimi i partyzantką radziecką;

ataki na więzienia i areszty oraz transporty więźniów - 85 akcji (Celestynów, Biłgoraj, Kielce, Końskie, Mielec, Opatów, Jasło, Kalwaria Zebrzydowska, Pińsk);

likwidację posterunków policji i administracji okupacyjnej oraz zamachy na ich funkcjonariuszy;

pomoc konspiracji żydowskiej.

W okresie od I 1943 do VI 1944 oddziały partyzanckie stoczyły 169 bitew, a wszystkie oddziały AK wykonały 230 tys. akcji sabotażowych i dywersyjnych, w których: uszkodzono prawie 7 tys. parowozów i ponad 19 tys. wagonów, wykolejono ponad 700 transportów kolejowych. Dokonano ok. 6 tys. zamachów na Niemców i zlikwidowano ponad 2 tys. agentów Gestapo. Akcje zbrojne AK wiązały na terenie Polski znaczne siły niemieckie, paraliżowały transport kolejowy, przeciwdziałały wykorzystywaniu potencjału gospodarczego Polski dla celów wojennych Niemiec.

W akcji „Burza”, realizowanej od pocz. 1944, wzięło udział ponad 100 tys. żołnierzy AK, którzy często współdziałali z Armią Czerwoną. Rosjanie potraktowali jednak „Burzę” jako akcję antyradziecką, w rezultacie czego deportowali ok. 50 tys. żołnierzy AK.

Od 1 VIII do 2 X 1944 trwało Powstanie Warszawskie - największa i najbardziej krwawa akcja II wojny, prowadzona przez podziemie (niestety nie odnotowana w „Wielkiej Encyklopedii II wojny światowej” wydanej ostatnio na Zachodzie, gdzie utożsamia się tę bitwę, porównywaną prze Himmlera ze stalingradzką, z „powstaniem” w getcie warszawskim, które spowodowało śmierć 8 !! Niemców). Manowce na jakie prowadzi poprawność polityczna są doprawdy bezkresne.

Po upadku Powstania Warszawskiego do niewoli dostała się niemal cała KG AK, co spowodowało dezorganizację w szeregach organizacji. Wysiłki gen. Okulickiego na rzecz odtworzenia dowództwa i przywrócenia AK poprzedniej sprawności przyniosły tylko częściowe powodzenie, w związku z czym 19 I 1945 rozwiązał on AK. Równocześnie jednak zdecydował się pozostać, z częścią oficerów i żołnierzy AK - członkami

tworzonej od wiosny 1944 kadrowej organizacji „Nie” (od Niepodległość), w konspiracji. Aresztowanie przez Rosjan gen. Okulickiego i Fieldorfa sprawiło, że organizacja ta nie rozwinęła znaczniejszej działalności. W jej miejsce, również z członków AK, w V 1945, płk Jan Rzepecki założył Delegaturę Sił Zbrojnych na Kraj, organizację o charakterze wojskowo-politycznym. Brak perspektyw zbrojnej walki o niezawisłość Polski spowodował rozwiązanie Delegatury (VII 1945) i powołanie organizacji o charakterze politycznym Wolność i Niezawisłość (WiN).

Akcja „Burza”

Za cele państwa podziemnego uznano walkę z Niemcami i wyzwolenie państwa, a za sposób ich realizacji ogólnonarodowe powstanie, którego zasadniczy plan powstał w 1940. W zależności od rozwoju sytuacji ulegał on zmianom, ale w każdej koncepcji powtarzały się kardynalne warunki jakie muszą być spełnione by powstanie mogło wybuchnąć:

polskie podziemie musi być odpowiednio wyszkolone i mieć zapewnioną, w decydującym momencie, pomoc aliantów (np. w postaci Brygady Spadochronowej gen. Sosabowskiego);

powstanie może być wzniecone w momencie gdy III Rzesza objawiać będzie wyraźne oznaki upadku;

muszą być klarowne stosunki z sąsiadem wschodnim (jasność co do tego „czy sojusznik naszych sojuszników jest naszym sojusznikiem” ?).

W 1943 warunki takie nie istniały, ale ze względu na rozwój sytuacji trzeba było podjąć jakieś decyzje, gdyż Rosjanie zbliżali się do polskiej granicy wsch. z 1939. Jesienią zapadła kompromisowa decyzja przeprowadzenia „akcji w zamian”, zamiast powstania powszechnego - wzmożona dywersja i sabotaż oraz walka zbrojna o zasięgu lokalnym - „plan Burza”. Zamierzano go przeprowadzić z wyłączeniem dużych miast. W kierownictwie polskiego podziemia przeważała opinia, że podejmując walkę z Niemcami (bezpośrednio zagrożonymi przez Rosjan), wywołując lokalne powstania w obszarach i okręgach AK należy współdziałać z oddziałami radzieckimi (a w każdym razie unikać z nimi zatargów), występując wobec nich w roli gospodarza na swojej ziemi i ujawniając struktury władzy podległe Rządowi RP w Londynie.

Przyjmując taki punkt widzenia Komendant Główny AK w porozumieniu z Delegatem Rządu wydał 20 XI 1943 rozkaz rozpoczęcia operacji noszącej kryptonim „Burza”. 18 II 1944 Rząd RP ostatecznie zatwierdził rozkazy do Burzy, uzupełniając je o formułę, z którą ujawniający się mieli występować. „Na mocy rozkazu Rządu Rzeczpospolitej Polskiej zgłaszam się jako przedstawiciel polskich władz administracyjnych (jako dowódca wojskowy) z propozycją współdziałania z wkraczającymi na teren Rzeczypospolitej Polskiej siłami zbrojnymi Sowietów w operacjach wojennych przeciwko wspólnemu wrogowi”.

Na ziemiach wsch., gdzie akcja Burza miała być siłą rzeczy realizowana w pierwszej kolejności, przeprowadzono pełną mobilizację żołnierzy AK. W nocy z 3 na 4 I 1944 armia radziecka przekroczyła przedwojenną granicę Polski w okolicy miejscowości Sarny na Wołyniu. Tamtejsze oddziały partyzanckie w sile ponad 7 tys. żołnierzy, jako 27 Dywizja Piechoty walczyły z Niemcami od 20 III; od 30 we współdziałaniu z Rosjanami (porozumienie mjr Kiwerskiego ps. „Oliwa” z gen. Siergiejewem z 27 III). Po 3 tyg. wspólnych walk, w trakcie ciężkich bojów na d rzeką Turią, 27 DP opuszczona przez Rosjan znalazła się w okrążeniu, z którego zdołała się wyrwać ponosząc ciężkie straty. Część dywizji skierowana została (9 VI) na wypoczynek i reorganizację do okręgu lubelskiego, a część, do której ten rozkaz nie dotarł, próbowała ponowić współdziałanie lecz została wcielona do armii gen. Z. Berlinga.

Równie dramatyczny przebieg miała Burza na Wileńszczyźnie, gdzie oddziały AK (7 tys. ludzi) stoczyły w ramach tej akcji ok. 30 bitew. W nocy 6/7 VII płk Aleksander Krzyżanowski, ps. „Wilk” polecił przystąpić do wykonania operacji „Ostra Brama”, czyli do ataku na Wilno. W kilkanaście godz. później do walki włączyli się Rosjanie i po zaciętych kilkudniowych walkach Wilno zostało zdobyte (13 VII). W mieście ujawniły się polskie władze , a dowódca 3 Frontu Białoruskiego gen. Czerniachowski* przyjął bez zastrzeżeń polską propozycję wystawienia dywizji piechoty i brygady kawalerii. 17 VII „Wilk” został zaproszony do kwatery Czerniachowskiego i tam podstępnie aresztowany. Taki sam los spotkał jego oficerów. Próba przebicia się oddziałów w kier. zachodnim powiodła się tylko nielicznym. Burza na Wileńszczyźnie zakończyła się aresztowaniem i deportacją ok. 5 tys. żołnierzy AK.

Te pierwsze nieudane doświadczenia nie przerwały akcji „Burza”. Podjęto ją w okręgach: lwowskim, lubelskim, krakowskim, radomskim, kieleckim (2 i 7 DP oraz 72 pp; razem 9 tys. żołnierzy), białostockim, poleskim i podokręgu wschodnim obszaru warszawskiego.

W końcu VII 44 dowództwo AK podjęło decyzję o włączeniu Warszawy do działań Burzy - 1VIII rozpoczęło się Powstanie Warszawskie, największa powstańcza bitwa II wojny światowej, trwało do 2 X.

W okresie jesień-zima 1944 zmobilizowane oddziały zostały rozwiązane z powodu pogarszających się warunków bytowania w polu. Działania zbrojne Burzy zawieszono do ponownego ruszenia frontu. Na niewielką skalę podjęto działania w trakcie ofensywy radzieckiej w styczniu 1945.

W Burzy uczestniczyło ponad 100 tys. żołnierzy AK, którzy odnieśli szereg znaczących sukcesów, zadając Niemcom poważne straty. Akcja wprowadziła AK na teren działań wojennych jako armię aliancką, co oficjalnie potwierdzono 30 VIII 1944. Jednak powodzenie militarne (AK potrafiła się zmobilizować i osiągnąć wymierne sukcesy w walce) nie przełożyło się na sukces polityczny, gdyż Rosjanie konsekwentnie nie chcieli uznać AK za partnera i po doraźnym współdziałaniu militarnym uznali akcję za antyradziecką, w związku z czym jednostki AK były pacyfikowane (rozbrajane, wcielane do formacji podporządkowanych komunistom, rozbijane, deportowane - ok. 50 tys. żołnierzy), a ich dowódcy mordowani lub aresztowani.

Powstanie Warszawskie 1944. Geneza (przebieg) i skutki

Powstanie Warszawskie było zbrojną walką wyzwoleńczą z niemieckim okupantem, zainicjowaną i prowadzoną w ciągu 63 dni (1 VIII - 2 X 1944) przez AK przy powszechnym udziale ludności cywilnej i wszystkich organizacji podziemia. Było największą bitwą stoczoną prze europejski ruch oporu w czasie II wojny światowej, a nawet największą partyzancką bitwą czasów nowożytnych. Świadczą o tym: wielkość zaangażowanych w walce sił (ok. 50 tys. po stronie polskiej i 50-55 tys. po stronie niemieckiej), czas trwania i straty poniesione przez obydwie strony (16-18 tys. poległych powstańców i 180-220 tys. ludności cywilnej oraz 26 tys. poległych, zaginionych i rannych Niemców).

Powstanie Warszawskie do dziś budzi ogromne emocje. Główny spór toczy się o ostateczny bilans Powstania - jest korzystny czy zdecydowanie ujemny ?. O to czy uznać tę ostatnią polską insurekcję za „grób”, czy „kolebkę” współczesnego narodu polskiego ? Czy rezultatem Powstania była tylko śmierć i ruina stolicy, czy uratowana niepodległość ? (Nie staliśmy się 17 republiką ZSRR. Lepiej polec w walce niż nieco później na Syberii - w jeszcze większej liczbie). Podobne kontrowersje dotyczą oceny osób podejmujących decyzję o wybuchu. Mieszczą się one w przedziale od skrajnego potępienia - „zbrodnia”, po gloryfikację - jedyna możliwość poruszenia „sumienia świata” i uratowania niepodległości. Ta zaciekłość i czas trwania sporu wynikają z ogromu start ludności (do 250 tys.) i skali strat materialnych (zniszczenie zabytków i dóbr kultury oraz 60 % zabudowy stolicy). Dokonując tych ocen nie bierzemy pod uwagę tego, że ówcześni decydenci nie mieli tej wiedzy jaką dysponujemy dzisiaj i nie działali w próżni lecz w splocie nie zawsze jasnych uwarunkowań. Można chyba przyjąć, że nie należy dziś mówić o winie kogokolwiek. Kwestię decyzji o podjęciu 1 VIII 1944 walki zbrojnej w Warszawie należy rozpatrywać raczej w kategorii odpowiedzialności, a w takim układzie należy widzieć kilka jej kręgów. Wnioski w tej kwestii mogą się wydać, na pierwszy rzut oka, dosyć zaskakujące. Spróbujmy wskazać i opisać krótko te kręgi - otwierając pole do popisu dla czytelnika tego tekstu.

1/ Władze na wychodźstwie:

we wszystkich planach powstańczych miały zastrzeżone prawo podjęcia ostatecznych decyzji, co było o tyle

słuszne, że miały one szerszą optykę widzenia. Mimo to premier na pocz. VII scedował swoje uprawnienia do podjęcia decyzji na podziemie krajowe;

premier Mikołajczyk (znowu), dla którego powstanie było argumentem w grze o Polskę ze Stalinem;

gen. Sosnkowski, bo nie zakazał kategorycznie realizowania planu „Burza” na obszarze stolicy, a co więcej przekazał gen. Komorowskiemu prawo podejmowania decyzji według własnej oceny sytuacji. Gen. podobno nie wiedział o decyzji Mikołajczyka (obaj zainteresowani przedstawiali tu różne wersje);

premier i wódz naczelny byli w decydującym momencie nieobecni w Londynie;

Rząd Emigracyjny pozytywnie interpretował dwuznaczne zachowania Anglików i Amerykanów;

powinny jasno i niedwuznacznie uświadomić opinię krajową, a przede wszystkim KG AK, że niepodległość Polski została unicestwiona wskutek porozumienia zawartego w Teheranie, że Polska została przypisana do strefy wpływów ZSRR i w tej sytuacji żadne próby „dania świadectwa” woli walki z Niemcami nie mają politycznego sensu.

2/ Członkowie KG AK i władz politycznych podziemia krajowego (Delegat Rządu, RJN):

ostateczną decyzję podjął „triumwirat generałów” (Komorowski, Pełczyński, Okulicki), gdy ostatnie słowo przy podejmowaniu decyzji tej rangi powinno należeć do polityków, a nie wojskowych;

decyzję o terminie wybuchu podjęto pochopnie, na podstawie 1 niepotwierdzonego meldunku wywiadu o pojawieniu się Rosjan na Pradze, co mogło być sowiecką prowokacją;

woluntaryzm, tj. traktowanie własnych oczekiwań za rzeczywistość. Rozpoczniemy, a Rosjanie będą musieli coś zrobić, pójść do przodu (czyli pomóc). Nie poświęcą przecież drugorzędnej sprawy Warszawy, dla strategicznej kwestii, jaką jest dla nich sprawa Niemiec - możliwość zajęcia całego ich terytorium. Poświęcili; front zatrzymał się nad Wisłą na pół roku;

brak konsekwencji. Skoro Powstanie było w jakimś sensie skierowane przeciw ZSRR (było walką o odzyskanie suwerenności, a nie przeciw Sowietom, ale skoro ci chcieli Polskę suwerenności pozbawić...) to nie należało oczekiwać od Rosjan pomocy;

niewłaściwa ocena intencji aliantów - dalszy ciąg myślenia życzeniowego; rozpoczniemy wystąpienie, dowalimy okupantowi, a alianci nas nie zostawią. Zostawili !!!

3/ Nasi sąsiedzi ! Niemcy bo rozpoczęli wojnę. Swoja agresją, sposobem prowadzenia wojny i okupacji wywołali walkę Polaków o niepodległość i chęć odwetu za doznane krzywdy i upokorzenia.

Rosjanie bo najpierw współdziałając z Niemcami zagarnęli połowę terytorium Polski, a później jako uczestnik antyniemieckiej koalicji próbowali zachować zdobycz terytorialną i pozbawić Polskę suwerenności, narzucając je marionetkowy, zależny od Kremla rząd. Rosjanie mieli nad Niemcami tak znaczną przewagę, że mogli zająć Warszawę w ciągu ok. 5 dni. Wzywali też ludność stolicy do zbrojnego wystąpienia i oskarżali AK o bierność, „stanie z bronią u nogi”. Rzeczywista bierność AK byłaby prawdopodobnie pretekstem do represji wobec Polaków - sojuszników Hitlera, co już im wcześniej (IV 1943) zarzucano.

W tym momencie, po raz kolejny pojawia się pytanie: czy istnieją jakieś granice bezczelności ? Jestem przekonany, że tak i nie trzeba wiele by tę zdrową relację między hucpą i rzeczywistością zachować. Wystarczy trochę stanowczości i przyzwoitości oraz prostego nazywania rzeczy po imieniu. Niemcy w Wersalu, do czasu gdy trwała jedność aliantów (złamana przez Lloyda George`a), godzili się na wszystko. Można by powiedzieć, że poczuli pana, co podobno jest dla tej nacji niezbędne. Pod koniec II wojny i po jej zakończeniu, poniewierani przez Sowietów, nawet nie próbowali sprzeciwu - poznali miejsce w szeregu.

Rosjanie pobici pod Warszawą, proponowali „polskim panom” nawet Mińsk, którego ci nie chcieli. W 1990 nadzwyczajnie spokornieli - na jakiś czas. Jednym i drugim ostatnio przybywa tupetu - zobaczymy czym to się skończy ?

4/ Zachodni alianci Polski:

w 1943 (Teheran) zapewnili Sowietom swobodę działania strategicznego w Europie Środkowo -Wsch. Sam Stalin uznał, że jest to także wolność poczynań politycznych - o czym Polacy na emigracji i w kraju nie wiedzieli;

różne niedopowiedzenia i kłamstwa aliantów zachodnich miały podtrzymywać zaangażowanie Polaków, których siły zbrojne poważnie liczyły się w brytyjskim bilansie. W przypadku USA Polonia, która stanowiła 4 % ogółu wyborców, miała tradycyjnie poprzeć kandydata demokratów Roosevelta w wyborach prezydenckich. Czy można sobie wyobrazić większą degrengoladę, niż łudzenie przyjaźnią i poparciem zdradzonego sojusznika ?

Kolejna budząca emocje kwestia to stosunek Stalina do Powstania. Do niedawna sztucznie stawianym problemem były pytania: czy chciał pomóc Polakom, ale nie mógł ? Czy mógł pomóc, ale nie chciał ? Odpowiedź zawsze była i jest prosta. Chciał, za wszelką cenę wykorzystać możliwość zniszczenia Warszawy rękami Niemców i dla tego celu był gotów poświęcić więcej niż ktokolwiek z polskich polityków przypuszczał. Zrezygnował z realnej możliwości opanowania Niemiec po Ren. Czy nie są to bezpodstawne oskarżenia ? Niestety nie, a świadczy o tym kilka faktów.

1/ Próba wywołania powstania przez komunistów: wezwania radia moskiewskiego z 29 VII („Polacy do broni! Nie ma momentu do stracenia!), radiostacji „Kościuszko” i PPR z 30 VII. Do walki wzywały zrzucane nad miastem ulotki podpisane przez gen. Żymierskiego. Podobne apele zawierały ulotki rozwieszane (29 VII) przez (prawdopodobnie podwójnego agenta) samozwańczego płk Lucjana Skokowskego. Powodzenie tych prób było mało prawdopodobne, gdyż z jednej strony działała grupa ludzi bez zaplecza i skompromitowanych walką przeciw niepodległości Ojczyzny, a z drugiej strony występowało zdyscyplinowane, patriotyczne i w znacznej mierze zorganizowane społeczeństwo Warszawy. Niemniej były to działania bardzo znamienne wobec doświadczeń „Burzy”- w przypadku zbrojnego współdziałania z Sowietami, zawsze negatywnymi. Tylko te działania powinny stanowić wystarczające ostrzeżenie dla KG AK, aby decyzji Powstania nie podejmować.

2/ Stalin czekał z oceną sytuacji. 5 VIII twierdził w depeszy do Churchilla, że powstanie jeszcze się nie rozpoczęło, a już 8 ocenił je jako „zbrodniczą awanturę wywołaną przez kryminalistów” i zatrzymał całą machinę wojenną. Zrobił to czego nie spodziewało się polskie podziemie i trwał przy tym, szczególnie zdecydowanie, gdy przekonał się, że powstanie ma charakter totalny, a nie jest, jak to przedstawiali polscy komuniści „...strzelaniną pary facetów na rogach kilku ulic”. 6 VIII W. Wasilewska w rozmowie z Mikołajczykiem oświadczyła: „Panowie są źle poinformowani. Poza zamachem na samochód na rogu Koszykowej w Warszawie od 4 miesięcy jest spokój”.

Rosjanie mieli pełny przegląd informacji o siłach AK, zakresie powstania, itp. Potwierdził to kpt. Kaługin (w latach 90 mieszkający w Rostowie nad Donem), który latem 1944 utrzymywał ścisły kontakt z dowództwem AK. Świadomym kłamstwem, uprawianym prze propagandę PRL całymi dziesięcioleciami, było twierdzenie, że Rosjanie zostali wybuchem Powstania zaskoczeni. Niektórzy historycy dotąd przy tej legendzie obstają.

3/ Sprawa zgody na udostępnienie aliantom przyfrontowych lotnisk sowieckich, co umożliwiłoby zabieranie większych partii broni zamiast paliwa na drogę powrotną. Stalin twardo odmawiał zapowiadając internowanie lądujących załóg. Nagle (10 IX) zmienił zdanie i to podobno pod wpływem nalegań Churchilla grożącego wstrzymaniem dostaw wojskowych dla ZSRR. Wolne żarty. Powodem tej łaskawości było rozpoczęcie (9 IX) przez AK rozmów w sprawie kapitulacji i obawa Stalina, że opór Warszawy się załamie nim miasto zostanie całkowicie zniszczone. Posunięcia Rosjan odniosły skutek. Rozmowy kapitulacyjne przerwano już 10 IX, po uzyskaniu obietnicy pomocy w zrzutach lotniczych i po otrzymaniu wiadomości o natarciu Rosjan na Pragę, która została zdobyta 14 IX. Można więc było atakować. Potwierdziła to dobitnie przeprawa oddziałów Berlinga, wykonana bez większego trudu (za ujawnienie tego faktu Berling zapłacił stanowiskiem), na lewy , stołeczny brzeg Wisły. Oddziały LWP utrzymywały przyczółek warszawski przez kilka dni, wspomagane usilnie przez AK, nie zdołały się jednak utrzymać wobec całkowitego odcięcia im zaopatrzenia i dostaw amunicji. O tym, że możliwości ofensywne Armii Czerwonej nie zostały nagle wyczerpane, po jej dojściu do Warszawy, świadczył też plan natarcia przedstawiony Stalinowi 8 VIII przez marszałka Konstantego Rokossowskiego, dowódcę znajdującego się pod Warszawą 1 Frontu Białoruskiego - osobę kompetentną do oceny sytuacji.

Gdyby Stalin chciał choć minimalnie pomóc Warszawie, mógłby posyłając do akcji choćby tylko 1dywizjon z lotniska w Dęblinie przegonić z nad stolicy, operującą tam i niezwykle dokuczliwą eskadrę Junkersów.

Plan Burza, którego częścią było Powstanie zamierzano, przeprowadzić z wyłączeniem dużych miast. Także pierwotna koncepcja planu dla Warszawy przewidywała stoczenie boju nie w stolicy, a w okolicach Skierniewic.

Dopiero ignorowanie przez Stalina AK i podziemnej administracji jako partnera, rozbrajanie oddziałów uczestniczących w Burzy we wsch. okręgach, powstanie PKWN i oznaki załamywania się III Rzeszy (bezładny odwrót wojsk, ewakuacja urzędów i ludności niemieckiej, a później zarządzenia gubernatora Fischera dot. obrony) wpłynęły na zmianę stanowiska i decyzję o uczynieniu Warszawy miejscem już nie wzmożonej dywersji i sabotażu lecz insurekcji, która zapobiegnie wkroczeniu do stolicy Polski wojsk sowieckich zanim nie obejmą w niej władzy organa Rządu RP na emigracji, co traktowano jako warunek zachowania niepodległości.

Dowódcą powstania był Komendant Okręgu Warszawskiego AK gen Antoni Chruściel ps. „Monter”, „Nurt”, który miał do dyspozycji 36,5 tys. żołnierzy, mimo że na stanie okręgu było ich ok. 50 tys. (10 tys. oficerów, 2,4 tys. podchorążych, 5,3 tys. podoficerów i 31,5 tys. szeregowych. Od tej liczby odliczono jednak Wojskową Służbę Kobiet i Wojskową Służbę Ochrony Powstania, co pozostawiło do dyspozycji dowódcy ok. 36 tys. ludzi). Do powstania przyłączyły się oddziały NSZ w sile 700-800 osób, 270 * żołnierzy AL., Polskiej Armii Ludowej (PAL) i Korpusu Bezpieczeństwa (KB). Żołnierze AK mieli do dyspozycji niewielką ilość broni**, wystarczającą dla 3-6 tys. ludzi do prowadzenia walki przez 3 dni. Przeciw tym siłom Niemcy skierowali początkowo 16 tys. żołnierzy garnizonu warszawskiego w pełnym uzbrojeniu, wzmocnionych wkrótce o 25 tys. żołnierzy, oddziały 9 armii broniące środkowej Wisły, lotnictwo, czołgi, artylerię i moździerze oraz bomby samobieżne typu „Goliat”. Mogli też Niemcy liczyć na wsparcie ze strony jednostek frontowych przechodzących przez Warszawę. Wyznaczony na dowódcę sił niemieckich walczących z Powstaniem Erich von dem Bach Zalewski miał do dyspozycji ok. 50-5 tys. doskonale uzbrojonych żołnierzy z różnych formacji SS i Wehrmachtu (w tym pułk kryminalistów Oskara Dirlewangera i rosyjskich kolaboracjonistów z RONA Mieczysława [Bronisława?] Kamińskiego).

Działania ofensywne AK trwały tylko 4 dni. W tym czasie opanowano większość centralnych kwartałów stolicy (bez Pragi): Śródmieście, Powiśle, Czerniaków Górny, Stare Miasto, Muranów, Wolę, Ochotę (kilka ulic), Żoliborz z Marymontem, pd. Mokotów, Sielce i Sadybę. Nie udało się opanować mostów na Wiśle, dworców kolejowych, lotnisk na Okęciu i Bielanach oraz gmachów publicznych przekształconych w punkty oporu. 5 VIII inicjatywa przeszła w ręce Niemców, którzy natarli na Wolę wykorzystując samoloty, czołgi, artylerię i stosując „żywe tarcze” z Polaków mających osłaniać ich bron pancerną. W odbitych dzielnicach dokonali Niemcy masowej masakry ludności cywilnej - na Woli 40 tys. zamordowanych. Mścili się bestialsko, mordując rannych i „zwykłych pacjentów” zdobytych szpitali: w Instytucie Radowym im. MCS, Wolskiego, św. Łazarza, Karola i Marii, Maltańskiego, szpitali Starego Miasta (przy ul. Długiej i Podwale).

Od 11 VIII do 2 IX rozegrała się najcięższa i najbardziej krwawa bitwa Powstania - obrona Starego Miasta, którego oddziały nie miały łączności taktycznej z innymi dzielnicami. W stolicy powstały 4 oddzielne rejony walki (Stare Miasto, Żoliborz, Śródmieście, Mokotów) okrążone przez Niemców. Do 11 VIII powstańcy utracili Ochotę, Powązki i Muranów. 2 IX zajęli Niemcy Stare Miasto, opuszczone przez ostatnie, osłonowe grupy, które kanałami przeszły do Śródmieścia. Po zdobyciu Starówki Niemcy wysiedlili ludność, wymordowali rannych w szpitalach i wysadzili w powietrze zabytkowe obiekty m. in. Zamek Królewski, katedrę św. Jana, klasztor jezuitów).

2 IX padła Sadyba, 6 IX - Powiśle. 13 IX odcięto od Śródmieścia Czerniaków Górny, 14 wyparto powstańców z Marymontu; 15 IX padły Sielce. Od 16 do 22 IX sforsowały Wisłę i utworzyły 3 przyczółki na powstańczym brzegu oddziały berlingowców. Nie odniosła ta akcja żadnego skutku poza znacznymi stratami 3, 5 tys. kościuszkowców. 24 IX natarli Niemcy na Mokotów, który bronił się do 27. Oddziały broniące Żoliborza złożyły broń 30 IX. 2 X o godz. 21 przedstawiciele KG AK (płk K. Iranek-Osmecki „Heller” i płk Z. Dobrowolski „Zyndram” podpisali w Ożarowie pod Warszawą, w kwaterze von dem Bacha akt kapitulacji. Żołnierz i oficerowie AK-11 686 osób poszło do niewoli; układ kapitulacyjny zapewniał im prawa kombatanckie (30 VIII AK została uznana przez aliantów za armię sojuszniczą. Oj długo to trwało), a ludność cywilna (ok. 500-600 tys.) została wysiedlona do obozu przejściowego w Pruszkowie (przez obóz ten, utworzony 6 VIII, przeszło ok. 650 tys. osób), a następnie wbrew umowie kapitulacyjnej kilkadziesiąt tysięcy wywieziono do obozów koncentracyjnych, a 153 810 osób deportowano na roboty przymusowe do Niemiec.

Powstańcza Warszawa miała własną „obronę cywilną” i strukturę prawno -administracyjną. Działające w czasie okupacji instytucje miejskie podporządkowały się władzom wyłaniającym się z podziemia. Funkcję Zarządu Miejskiego przejął jego odpowiednik: urząd Delegata na Miasto Stołeczne Warszawę. Ujawniły się podległe mu Delegatury Rejonowe, wyznaczając do poszczególnych działów pracy zgłaszających się ochotników i istniejące już zespoły:

rozwinięto działalność BiP (Biuro Informacji i Propagandy), którego III Wydział kierowany przez kpt.

Tadeusza Żenczykowskiego, grupujący fotoreporterów i filmowców dokumentował Powstanie (szefem filmowców był reż. Antoni Bohdziewicz). Uruchomiono powstańczą radiostację „Błyskawica:;

ujawniono Państwowy Korpus Bezpieczeństwa (PKB), podlegający Departamentowi Spraw Wewnętrznych

Delegatury i Woskową Służbę Ochrony Powstania (WSOP)- podległą dowódcy AK;

- działały Żandarmeria Wojskowa, Milicja PPS, Korpus Bezpieczeństwa - bez upoważnienia Delegatury;

zaktywizowały działalność tajne dotychczas drukarnie;

harcerze przygotowani do służby pomocniczej dla wojska w krótkim czasie powołali do życia: Wojskową Służbę Pomocniczą i Pocztę Polową, która do 1 IX rozniosła 120 tys. listów, placówki sanitarne i opieki dla dzieci;

utworzono wytwórnie materiałów wybuchowych;

uruchomiono kuchnie prowadzone przez: „peżetki”- Pomoc Żołnierzowi, PCK, RGO (Radę Główną Opiekuńczą),zakony żeńskie, zakłady opiekuńcze i osoby prywatne;

tworzono szwalnie;

na ulicach wywieszano flagi narodowe, z głośników płynęły pieśni patriotyczne, apele o współpracę i instrukcje dla ludności cywilnej.

Warszawa tęskniła za normalnym, wolnym od zwierzchnictwa okupanta życiem - stąd masowe poparcie i solidarność z powstańcami, którymi stała się duża grupa wcześniej niezaprzysiężonych cywilów.

Powstanie Warszawskie było znaczącym wkładem w ostateczne zwycięstwo nad hitlerowskimi Niemcami; odegrało istotną rolę militarną. Przez 2 miesiące wiązało znaczne siły niemieckie, blokowało warszawski węzeł komunikacyjny i utrudniało Niemcom komunikację z frontem niemiecko - radz. paraliżując swobodę ruchów wojsk niem., wstrzymywało ich kontratak przeciw przyczółkom pod Warką i Magnuszewem oraz uniemożliwiło skuteczną obronę niemieckich pozycji na przedpolach Warszawy. W przemówieniu wygłoszonym 21 IX Himmler porównał Powstanie Warszawskie do bitwy stalingradzkiej i nazwał je najgorszą dla Niemiec bitwą od początku wojny. Niemcy stracili w Powstaniu ponad 100 ciężkich czołgów, 160 samochodów pancernych i innych pojazdów, 2 samoloty, 450 dział i ckm oraz wiele rkm i in. broni automatycznej. Straty w ludziach wyniosły: 10 tys. zabitych, 7 tys. zaginionych, 9 tys. rannych.

W czasie walk Niemcy zburzyli ok. 25 % zabudowy miasta, a po ich zakończeniu dalsze 35 %. We wcześniejszym okresie zniszczeniu uległo 25 % zabudowy - 10 % we IX 1939 i 15 % w wyniku powstania w getcie, tak więc w I 1945 ok. 85 % miasta leżało w gruzach. Zdewastowany lub rozgrabiony został wielowiekowy dorobek kulturalny i materialny wielu pokoleń Polaków, w tym cenne archiwalia, dzieła sztuki, obiekty zabytkowe. Najdotkliwszą stratą była śmierć wielu tysięcy młodzieży, walczącej w oddziałach powstańczych lub pełniącej powstańczą służbę cywilną.

21. Polskie formacje zbrojne na frontach II wojny światowej.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
koncepcje skrypt, FILOLOGIA POLSKA, Koncepcje i praktyki nauczania
farys18-45, ala notatka cz3, Polska Faryś 19/10/11
farys18-45, ala notatka cz3, Polska Faryś 19/10/11
polska mysl polityczna, mp zerowka sciaga, Skrypt z POLSKIEJ MYŚLI POLITYCZNEJ
polska mysl polityczna, pmp wyklady skrypt, Skrypt z POLSKIEJ MYŚLI POLITYCZNEJ
41proza historyczna po 45, Filologia polska, Dwudziestolecie międzywojenne, Ogólniki do egzaminu
1.5 - Kryminologia - str. 45 - 69, 1.1 - Skrypt na II stopień licencji
45 zasad zniewalania POLSKI, POLSKA - Likwidacja i Przejęcie !
Skrypt filozofia polska
45 zasad zniewolenia, POLSKA
GRZECZNOŚĆ skrypt, filologia polska, Etyka słowa, poprawność językowa
Polska średniowiecze źródła skrypt
4 Test Polska i Europa 1914 45 Nieznany (2)
Poezja polska okresu międzywojennego, Polonistyka, 07. Współczesna do 45, OPRACOWANIA
wok skrypt, Filologia Polska, WOK

więcej podobnych podstron