REGULACJE PRAWNE ZWIĄZANE Z FUNKCJONOWANIEM GABINETÓW KOSMETOLOGICZNYCH

ROZDZIAŁ III

REGULACJE PRAWNE ZWIAZANE Z FUNKCJONOWANIEM GABINETÓW KOSMETOLOGICZNYCH

3.1 OBWAROWANIA PRAWNE ZWIĄZANE Z WARUNKAMI SANITARNYMI GANINETÓW KOSMETOLOGICZNYCH

Zarówno kosmetolog jak i jego pacjent w trakcie wspólnej pracy mającej na celu wypełnienie sensu działań jednego i upiększenie ciała drugiego zainteresowanego musza spędzić wiele godzin. W rzeczy samej nie tylko narzędzia i doświadczenie kosmetologa zapewnia sukces w wykonywaniu zawodu, ale także stan jego higieny, jak i czystości w gabinecie. By spełnić wymagania czystości, musi dostosować swój gabinet do podstawowych wymogów sanitarno-higieniczne. W chwili zatrudniania kogokolwiek, kosmetolog zmuszony jest także asygnować pracownikom i klientom zakładu warunki w pełni sprzyjające zachowaniu zdrowia fizycznego i psychicznego. Ogólne wymagania sanitarno-higieniczne są ustalonymi normami określającymi, jakie konkretne warunki, powinno się spełnić, aby w pełni zapewnić, zachowanie zdrowia osób przebywających w danym zakładzie. Sama higiena, jako taka jest nauką zajmująca się ochroną zdrowia, a także sondowaniem wpływu różnorakich czynników na organizm człowieka a także wpływanie ich na jego zdrowie. Poprzez ich wyniki nauka ta może wypracować swoistego rodzaju ustalenia i zalecenia zdrowotne. Higiena sprawia także, ze wszelacy właściciele zakładów zajmujących się masowa kosmetologią, kosmetyka czy nawet zwykłym strzyżeniem zmuszeni są do podejmowania rygorystycznie chronionych prawem działań polegających na robieniu takich czynności, poprzez które możliwe jest wyeliminowanie czynników negatywnych źle wpływających na życie bądź zdrowie człowieka1. Higiena stosowana w zakładach kosmetologicznych pozwala także na stworzenie jak najbardziej odpowiednich warunków względem życia i pracy, a także optymalnego zezwolenia na utrzymanie go. Mimo, że higiena jest podstawą swobodnego funkcjonowania zdrowego społeczeństwa, niejednokrotnie zapomina się o niej, gdy tematem przewodnim staje się zagadnienie wymogów sanitarnych. Nie raz strasznie restrykcyjnych, a przez to zauważalnych, jako sankcje prawne, a nie logiczne i najprostsze sposoby zapobiegania chorobom. Wymogi te, jako ogólnie rozumiane zasady zachowania czystości zarówno osobistej i otoczenia, są wymaganiami dotyczącymi urządzenia gabinetu kosmetycznego z punktu widzenia higieny. Wszystko to oparte zostało na ustawie i odpowiednim Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 17 lutego 2004 roku (Dz.U.2004 Nr 31 poz. 273) oraz obocznie funkcjonującymi, ale tak samo czynnie przepisami opracowywanymi przez Państwową Inspekcję Sanitarną. Wedle wskazań każdy gabinet kosmetologiczny powinien mieć minimalnie dwa pomieszczenia, dające w sumie wymiar 10 m kw. (zwłaszcza, że norma na 1 osobę przewiduje minimalnie 8 mkw). W przypadku gabinetu sama poczekalnia ma wymiar 8 mkw. Obowiązkowa wysokość miejsc gabinetowych to 3,3m, ale czasami w warunkach regulowanych właściwymi przepisami niewykluczone jest desygnacja do korzystania miejsca o wysokości 2,5m. Zakład kosmetologiczny powinien być umiejscowiony w odmiennym budynku albo tworzyć wyodrębnioną jego część. We wszystkich miejscach wypada utrzymywać czystość i higienę. Względem wyglądu pomieszczeń należy to jedynie do wybranych sympatii właściciela. Jednak oczywiście należy brać pod uwagę by ów wystrój był schludny i estetyczny. Podłoga nie może być wykonana ze śliskiego materiału, a zarazem musi być łatwa do utrzymania czystości. Wszystkie ściany w gabinecie powinny być pokryte do wysokości, co najmniej 1,6 m materiałem o gładkiej powierzchni2. Ewentualnie występujące schody, mają zostać wykonane z antypoślizgowego materiału natomiast wejście do gabinetu głównego nie może stanowić zagrożenia dla klienta.

W niemalże każdym gabinecie kosmetologicznym autonomicznie od jego bezpośredniej wielkości powinny znaleźć się: toaleta, zaplecze, a także tak zwane pomieszczenie gospodarcze, zamknięte miejsce do spożywania posiłków, wieszaki na odzież klientów, kabinę prysznicową, oczywiście jedynie wtedy, gdy w danym gabinecie wykonuje się zabiegi pielęgnacyjne na całe ciało. Nieodzowne są także indywidualne stanowiska pracy zwłaszcza do wykonywania zabiegów kosmetycznych, czy też indywidualny punkt do pedicure oraz drobniejsze rzeczy takie jak pojemnik, pudełeczka itp. w których są gromadzone odpady. Każdy szanujący się zakład kosmetyczny ma mieć ciepłą i zimną wodę a ścieki ze wszystkich urządzeń sanitarnych powinny być odprowadzane do instalacji kanalizacyjnej3. Ustawodawca zastrzega sobie, że tak samo każde z owych poszczególnych stanowisk powinno posiadać dostęp do bieżącej wody. Na pozycji przeznaczonej do pielęgnowania całego ciała powinien znajdować się natrysk. Nie można tez zapomnieć o dostosowaniu stanowiska, aby mogły z niego korzystać również osoby niepełnosprawne, poruszające się na wózkach, czyli pamiętać o podjazdach oraz poręczach4. Prócz standardowego przystosowania się lokalu do ogólnie obowiązujących przepisów bhp i ppoż., trzeba skorzystać z możliwości względem szczególnego wymagania dotyczącego, jakości i intensywności oświetlenia, sposobu instalacji i celu działania systemu wentylacyjnego i instalacji elektrycznej. Oprócz oświetlenia dziennego gabinet kosmetyczny powinien być wyposażony w światło elektryczne o jasnym, ciepłym i rozrzuconym promieniu. W trakcie podstawowego wykonywania dokładnych operacji niezbędne jest stosowanie lamp5. Na stanowisku do makijażu należy umieścić dodatkowe oświetlenie emitujące światło o parametrach zbliżonych do światła dziennego.

W zabiegowej części gabinetu powinno się zamieścić jak największą liczbę gniazdek elektrycznych, by wszelkie możliwie pojawiające się w gabinecie przewody nie utrudniały pracy. W pomieszczeniach gabinetowych powinno być ciepło i winno się stworzyć odpowiednie warunki mikroklimatyczne. W stronie rozumowania higienicznego pojęcie „mikroklimatu” tyczy się wyróżników fizycznych tlenu wszelkich pokojów, w których przebywa człowiek. Modelują go następujące takie cechy fizyczne powietrza jak:

We wszystkich miejscach zakładu kosmetologicznego powinno dążyć się do stworzenia pasa komfortu cieplnego. Wytwarza on identyczne i korzystniejsze dla ogółu zatrudnionych warunki pracy. W pokoju kosmetycznym konieczne jest zachowanie temperatury na poziomie 20 – 24°C, wilgotności ok. 50 – 60% Wymaganiem jest zamontowanie systemu wentylacyjno-klimatyzacyjnego. Pozwoli on na wymianę powietrza w miejscach, zachowanie stałej wilgotności i temperatury. Przepisy względem posiadania standardów sanitarno – higienicznych tyczą się równocześnie przechowywania i prania odzieży ochronnej. Przechowuje się ją w szatni dla personelu wyposażonej w oznakowane szafki. Brudną bieliznę zabiegową wraz z ubrudzona już odzieżą izolacyjną powinno się magazynować w indywidualnym miejscu lub lokum w zamkniętych i oznakowanych pojemnikach, a jej pranie powinno odbywać się poza zakładem. Dopuszcza się pranie w zakładzie, jeśli jest w nim wyodrębnione pomieszczenie na pralnię. W większości zakładów niedopuszczalne jest palenie tytoniu poza miejscem specjalnie do tego wyznaczonym oraz wprowadzania do zakładu zwierząt. W zakładzie musi obowiązywać instrukcja określająca postępowanie z odpadami. Powinny być one gromadzone w specjalnych pojemnikach, które są zamykane i zaopatrzone w worki foliowe. Zużyte materiały, które mogły ulec zanieczyszczeniu wydzielinami lub wydalinami klienta powinno się gromadzić w zamkniętych, oznakowanych pojemnikach lub workach foliowych i postępować z nimi tak jak z odpadami medycznymi.

Każdy gabinet powinien być wyposażony w urządzenia, które muszą spełniać normy bezpieczeństwa, działać sprawnie, a w razie niesprawności nigdy nie wolno ich naprawiać

samemu, a zlecić to zadanie specjalistom. Miejsce pracy kosmetyczki powinno być zaplanowane zgodnie z zasadami ergonomii. Pojęcie ergonomii, jako nauki, jest to optymalne dostosowanie narzędzi, maszyn, technologii, wyposażenia, procedur postępowania, przedmiotów używanych w pracy, organizacji i materialnego środowiska, które mają służyć pracownikowi w wykonaniu pracy. Polska, przyjmując Dyrektywę Unii Europejskiej 89/392/EWG, zobowiązała się do wprowadzenia w życie przepisów unijnych w zakresie bhp, co wymaga zastosowania zasad ergonomii. Człowiek jest podmiotem, dla którego praca ma być przyjemna i satysfakcjonująca oraz pozwalająca mu czerpać z niej przyjemność i osiągać maksymalne efekty przy minimum zmęczenia. Zasady ergonomii w pracy kosmetyczki dotyczą: wyposażenia i urządzenia samego stanowiska pracy, przebiegu pracy, rodzaju obciążeń, skutków zdrowotnych. W wyposażaniu stanowiska pracy należy zwrócić uwagę, aby fotele kosmetyczne, taborety, stoliki miały możliwość regulacji wysokości. Praca z uniesionymi rękoma lub w pozycji zbyt pochylonej nad klientką powoduje silne zmęczenie rąk i bóle odcinków szyjno-piersiowego i lędźwiowo-krzyżowego kręgosłupa. Sprzyja to nie tylko codziennemu większemu zmęczeniu, ale również może doprowadzić do powstawania wielu poważnych zmian patologicznych ze strony układu kostnego, neurologicznego i naczyniowego. Kosmetyczka przystępując do pracy powinna dysponować sprawnym, dostosowanym do rodzaju zabiegu sprzętem oraz umiejętnie się nim posługiwać. Procedury wykonania poszczególnych zabiegów służą efektywniejszemu i ergonomicznemu wykonaniu zaplanowanych czynności. Ustalona kolejność, właściwy dla danego zabiegu zestaw sprzętu prawidłowo przygotowana klientka i pewne powtarzanie czynności umożliwiają kosmetyczce właściwe i zgodne z czasem wykonanie zabiegu, a w opinii klientki zyskanie uznania profesjonalizmu w pracy. W pracy kosmetyczki przy nie przestrzeganiu przepisów bhp i zasad ergonomii, może wystąpić zagrożenie wieloma czynnikami szkodliwymi dla zdrowia. Niektóre z nich to: żylaki kończyn dolnych związane z długotrwałą pozycją stania lub siedzenia, alergie na skutek ciągłego, wielokrotnego w ciągu dnia kontaktu z różnymi substancjami chemicznymi, bóle kręgosłupa wywołane nieprawidłową pozycją podczas wykonywanych zabiegów, podnoszenie ciężkich przedmiotów, większe narażenie na choroby przenoszone drogą kropelkową ze względu na kontakt z wieloma osobami dziennie, schorzenia wzroku spowodowane złym oświetleniem i koniecznością długotrwałego wytężania wzroku przy wykonywaniu czynności precyzyjnych. Należy pamiętać o wykonywaniu przez kosmetyczkę okresowych badań profilaktycznych, ze szczególnym uwzględnieniem badań okulistycznych. Należy mieć na uwadze również narządy ruchu z uwzględnieniem zaburzeń ruchów nadgarstków oraz kończyn dolnych, gdyż te części ciała są najbardziej narażone na dolegliwości i różnego rodzaju schorzenia np. żylaki.

3.2 OBOWIĄZKI I UWARUNKOWANIA LEGISLACYJNE ZWIĄZANE Z ODPOWIEDZIALNOSCIĄ WZGLĘDEM CHORÓB ZAKAŹNYCH

Kwestia odpowiedzialności cywilnej należy do fundamentalnych zagadnień prawa cywilnego. Przepisy kodeksu cywilnego regulują przesłanki odpowiedzialności, a więc warunki, jakie muszą zaistnieć, aby powstał obowiązek naprawienia szkody. Pojęcie szkody nie jest pojęciem jednolitym i sensu largo obejmuje swoim zakresem pojęciowym zarówno pojęcie szkody majątkowej (szkoda ensu stricto), jak i krzywdy (szkody niemajątkowej). Prawo polskie operuje trzema reżimami odpowiedzialności odszkodowawczej, wskazując źródła zdarzeń powodujących zaistnienie odpowiedzialności w czynach niedozwolonych (odpowiedzialność deliktowa — ex delicto) bądź w wadliwym wykonaniu umowy (odpowiedzialność kontraktowa — ex contracto), czy też wreszcie w zasadach współżycia społecznego

Jako podstawę odpowiedzialności za zaistnienie określonego zdarzenia literatura i ustawodawstwo polskie wskazują na trojakiego rodzaju okoliczności: wina sprawcy bądź zasady ryzyka, albo w końcu umowa ubezpieczeniowa. W niniejszej pracy zostanie w poglądowy sposób omówione zarówno samo pojęcie szkody, jak i podstawowych przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej sprawcy szkody za zakażenie szpitalne.

SZKODA I SPOSOBY JEJ NAPRAWIENIA

Jak już wspomniano we wstępie, pojęcie szkody nie jest jednolite, jednak definiuje się je jako każdy uszczerbek, jakiego doznaje się w sferze dóbr i interesów prawnych wbrew własnej woli (2). Pojęcie szkody obejmuje dwa rodzaje skutków, te o charakterze niemajątkowym —

ból, rozpacz, poczucie straty — i tego rodzaju szkodę definiuje się jako szkodę niemajątkową, czyli krzywdę, oraz te o charakterze majątkowym, a więc szkodę sensu stricto. Szkoda majątkowa obejmuje porównanie dwóch stanów majątkowych — tego, który miał miejsce przed zaistnieniem zdarzenia wywołującego szkodę majątkową, oraz stanu hipotetycznego, czyli takiego, który miałby miejsce, gdyby do zdarzenia nie doszło. Oznacza to w istocie, że uszczerbek majątkowy może przybrać dwie formy. Formę szkody rzeczywiście poniesionej (pomniejszenie aktywów poszkodowanego lub powiększenie pasywów np. zniszczenie samochodu, kradzież obrazu, utrata zarobku) — zwanej w doktrynie damnum emergens. I formę szkody w postaci korzyści nieuzyskanej (np. na skutek zakażenia szpitalnego, do jakiego doszło przy prostym zabiegu usunięcia wyrostka robaczkowego malarz pokojowy, który miał już wstępnie umówionych klientów, musiał odwołać malowanie, wskutek czego stracił określoną ilość pieniędzy) — zwaną w doktrynie lucrum cessans. Polskie prawo zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 361 Kodeksu cywilnego stoi na stanowisku pełnego odszkodowania, a więc obowiązek naprawienia szkody obejmuje zarówno damnum emergens, jak i lucrum cessans. Przywołany artykuł stanowi „[…] w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono” (1,4). Szkoda niemajątkowa, czyli krzywda ma z kolei charakter całkowicie niewymierny. Nie można bowiem w żaden miarodajny i jednoznaczny sposób wycenić bólu lub poczucia straty.

SPOSOBY NAPRAWIANIA SZKODY

Naprawienie szkody majątkowej polega (stosownie do wyboru poszkodowanego) bądź to na przywróceniu do stanu poprzedniego, bądź na zapłaceniu określonej sumy pieniędzy. Należy nadto zauważyć, że szkoda może mieć charakter trwały i wywoływać określone następstwa w przyszłości. Następstwami tymi mogą być w wypadku uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia w szczególności pogorszenie się widoków na przyszłość albo też zwiększenie się potrzeb poszkodowanego, np. niedowład rąk u stolarza wykonującego osobiście usługi na skutek działania osób trzecich. W ten sposób utracił on możliwość zarobkowania (utrata widoków na przyszłość) oraz zwiększyły się jego potrzeby (konieczność przyuczenia do nowego zawodu, reorganizacji firmy, np. zatrudnienia pracownika). W takim wypadku naprawienie szkody obejmuje wszystkie wynikające stąd koszty. Poszkodowany może więc żądać zarówno wyłożenia z góry kosztów leczenia, kosztów przekwalifikowania zawodowego, jak i renty wyrównawczej z tytułu zmniejszenia się jego zdolności zarobkowania w przyszłości (4). Naprawienie szkody niemajątkowej polega najczęściej na złożeniu odpowiedniego oświadczenia lub zaniechaniu określonych czynności. Powód może nadto żądać określonego świadczenia pieniężnego bezpośrednio dla siebie lub na wskazany cel społeczny (4).

ZASADY WINY I RYZYKA JAKO PODSTAWOWE ZASADY ODPOWIEDZIALNOŚCI ODSZKODOWAWCZEJ

Zgodnie z regułą przyjętą przez polskiego ustawodawcę w art. 415 Kodeksu cywilnego, kto z winy swej wyrządził szkodę jest zobowiązany do jej naprawienia. W tym miejscu wypada więc zaznaczyć, że ustawodawca statuuje zasadę winy jako podstawową zasadę odpowiedzialności cywilnej. Wina w rozumieniu Kodeksu cywilnego nie jest opisywana w sposób normatywny, to znaczy nie ma legalnej definicji pojęcia „wina”. Zapożyczając z prawa karnego, przyjmuje się, że wina to personalny zarzut postawiony sprawcy, że nie dochował wierności porządkowi prawnemu, chociaż mógł i powinien jej dochować. Należy zaznaczyć, że pojęcie porządku prawnego w rozumieniu polskiego prawa cywilnego jest zdecydowanie szersze niż wynika to z przepisów karnych. O ile bowiem przestępstwo to zawsze złamanie ustawy (słynne nulla crimen sine lege, a więc: nie ma przestępstwa bez przepisu ustawy), o tyle do zdefiniowania tego, czego oczekuje się od uczestnika stosunku cywilnoprawnego należy sięgnąć do art. 354 Kodeksu cywilnego, który stanowi, że „dłużnik powinien wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje — także w sposób odpowiadający zwyczajom”. Jak wynika z treści zacytowanego przepisu, wina w wadliwym wykonaniu zobowiązania może polegać nie tylko na jego niewykonaniu, lecz również na tym, że zostanie ono wykonane sprzecznie ze społeczno gospodarczym celem tego zobowiązania lub sprzecznie z ustalonymi zwyczajami. Jak widać, pojęcie winy w prawie cywilnym jest zdecydowanie szersze niż pojęcie winy w prawie karnym. Należy wręcz uznać, że zawinione jest każde postępowanie sprzeczne z racjonalnymi wymaganiami, jakie można postawić działającemu podmiotowi profesjonalnemu. Odmiennie przedstawia się druga koncepcja odpowiedzialności, a mianowicie odpowiedzialność wynikająca z zasady ryzyka. Polski ustawodawca przyjął, że istnieje szereg czynności, których wykonywanie połączone jest z tak wysokim ryzykiem powstania szkody, że sam fakt podjęcia się tej czynności i wywołania przy niej szkody już uzasadnia konieczność odpowiedzialności. Sytuacjami tymi jest między innymi prowadzenie przedsiębiorstwa wprowadzanego w ruch siłami przyrody (gazy, ciecze, pary, energie) oraz prowadzenie pojazdu mechanicznego. Dla przedmiotu niniejszego opracowania sytuacje odpowiedzialności z ryzyka nie mają większego zastosowania, dlatego ta podstawa odpowiedzialności zostanie jedynie zasygnalizowana. Na marginesie naszych rozważań zauważyć należy, że inny reżim tworzy prawo karne. Zasadą odpowiedzialności karnej jest możliwość zakwalifikowania jakiegoś zdarzenia jako czynu, z którego popełnieniem ustawa wiąże odpowiedzialność karną. Wówczas czyn taki nazywa się przestępstwem. Zasadnicza część przestępstw zdefiniowana jest w kodeksie karnym, jednak większość ustaw zaopatrzona jest w przepisy karne penalizujące określone zachowania dotyczące materii normowanej przez tę ustawę. Jest to tzw. sankcja imperfecta. Następstwem złamania przepisów karnych — jeśli nie zachodzą przesłanki wyłączające bezprawność zawinienia lub karalność czynu — jest popełnienie przestępstwa, co z kolei rodzi odpowiedzialność karną zindywidualizowaną zarówno co do osoby sprawcy, jak i rodzaju wymierzanej kary. W Polsce co do zasady odpowiedzialność karną ponoszą jedynie osoby fizyczne. Nie ma więc odpowiedzialności karnej zbiorowej ani odpowiedzialności osób prawnych. Powyższego nie należy mylić oczywiście z różnego rodzaju karami, jakie w trybie administracyjnym mogą być wymierzane jednostce zorganizowanej (takiej jak zakłady opieki zdrowotnej) poprzez np. służby sanitarno- epidemiologiczne, ochrony środowiska itp. Odpowiedzialności karnej podlega ten tylko, kto miał prawny obowiązek działania i go zaniechał lub prawny obowiązek powstrzymania się od określonych w ustawie działań, a mimo to dopuścił się czynów zakazanych przez ustawę. W wypadku szeroko pojętej służby zdrowia za najistotniejsze należy uznać przestępstwa znane w doktrynie prawa karnego jako „przestępstwa z zaniechania”, oraz przestępstwa „sprowadzenia zagrożenia”. Mowa tu jest o art. 165 Kodeksu karnego, a więc sprowadzeniu powszechnego niebezpieczeństwa poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego lub szerzenia się choroby zakaźnej. Przestępstwo to może zaistnieć zarówno w formie nieumyślnej (a więc poprzez zaniechanie działań, które sprawca miał prawny obowiązek podjąć, aby nie doszło do takiego zagrożenia), jak i w postaci typu kwalifikowanego, którego znamieniem jest następstwo w postaci śmierci człowieka lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wielu osób. W ten sposób przestępstwo sprowadzenia powszechnego zagrożenia szerzenia się choroby zakaźnej popełnia np. kierownik zakładu opieki zdrowotnej, który zakazuje stosowania rękawiczek ochronnych przez personel, albo kierując się np. oszczędnościami, zamawia taką ilość rękawiczek oraz środków czystości lub dezynfekcyjnych, która w praktyce uniemożliwia personelowi przestrzeganie zasad higieny. Zarzut taki będzie można postawić również w sytuacji, gdy nie zabezpieczono utylizacji odpadów biologicznych, zużytego sprzętu chirurgicznego i środków opatrunkowych, czy też w końcu tak urządzono schemat organizacyjny zakładu opieki zdrowotnej, że krzyżują się ze sobą tory czyste i tory brudne. Przestępstwa takiego dopuści się również szeregowy pracownik ZOZ-u (lekarz, pielęgniarka, salowa), który wiedząc o tym, że jest nosicielem choroby zakaźnej, podejmuje takie czynności, przy których istnieje ryzyko zakażenia kolegów lub pacjentów. Przykładem jest pielęgniarka, która zaraziła się od swojego dziecka ospą wietrzną, ale ponieważ zarówno dziecko, jaki ona przechodzą chorobę w sposób łagodny, nie zostaje w domu na zwolnieniu lekarskim, ale dalej pracuje W szpitalu, zarażając pacjentów oraz personel medyczny. Na koniec warto zaznaczyć, że jeżeli na skutek działania, które zostanie uznane za przestępstwo prawomocnym orzeczeniem sądu karnego, dojdzie do

wyrządzenia szkody, sąd cywilny jest związany wyrokiem sądu karnego w zakresie ustalenia winy sprawcy.

ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZAKŁADU OPIEKI ZDROWOTNEJ ZA ZAKAŻENIE SZPITALNE

Jak wynika z Ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi z dnia 5 grudnia 2008 roku, zwanej dalej ustawą, przez zakażenie szpitalne rozumie się zakażenie, które wystąpiło w związku z udzielaniem świadczeń zdrowotnych w przypadku, gdy choroba nie pozostawała w momencie udzielania świadczeń zdrowotnych w okresie wylęgania lub wystąpiła po udzieleniu świadczeń zdrowotnych w okresie nie dłuższym niż najdłuższy okres jej wylęgania. Ustawodawca przyjął bardzo precyzyjną definicję, w myśl której zakażenie szpitalne pozostaje w funkcjonalnym i adekwatnym związku przyczynowo skutkowym z udzielaniem świadczenia medycznego. Na gruncie przywołanej ustawy należy wskazać również na grupę zakażeń quasi-szpitalnych, tj. takich, które pozostają w związku z udzielaniem innych świadczeń związanych z przerwaniem ciągłości tkanek ludzkich. Problematyka ta jak do tej pory nie spotkała się z obszernym zainteresowaniem doktryny, mimo że jest bardzo istotna zarówno z prawnego, jak i społecznego punktu widzenia. Chodzi tu przede wszystkim o zakażenia w gabinetach kosmetycznych, fryzjerskich i salonach tatuażu. Jak wynika z treści przywołanego przepisu, w zakresie zapobiegania tego rodzaju zakażeniom na wskazanych podmiotach ciążą w zakresie profilaktyki obowiązki analogiczne do tych, które obciążają zakłady opieki zdrowotnej. Z tego powodu ilekroć w niniejszym opracowaniu będzie mowa o zakażeniu szpitalnym oraz odpowiedzialności ZOZ-u (NZOZ-u) za takie zakażenie, tylekroć rozumieć trzeba będzie przez to również zakażenie quasi-szpitalne i odpowiedzialność fryzjera lub kosmetyczki świadczącej usługi z zakresu pielęgnacji ciała. System opieki zdrowotnej w Polsce opiera się zasadniczo na dwóch filarach:

n publicznych zakładach opieki zdrowotnej — których działalność jest finansowana ze środków mających charakter finansów publicznych za pośrednictwem Narodowego Funduszu Zdrowia, n niepublicznych zakładach opieki zdrowotnej (również prywatnych praktykach lekarskich i pielęgniarskich) — których działalność co do zasady finansowana jest ze środków niepublicznych, takich jak opłaty wnoszone przez pacjentów lub osoby trzecie, np. fundacje, stowarzyszenia, związki wyznaniowe itp. Powyższe rozróżnienie poza względami metodologicznymi i publicznoprawnymi ma doniosłe znaczenie dla ustalenia zasady odpowiedzialności za zakażenie szpitalne. Publiczne zakłady opieki zdrowotnej realizują bowiem w imieniu państwa jego konstytucyjny obowiązek, jakim jest zapewnienie obywatelom prawa do ochrony zdrowia (7), tymczasem działalność niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej należy rozważać wyłącznie w kategorii działalności gospodarczej. W tej samej kategorii należy rozważać oczywiście również działalność gabinetów kosmetycznych, salonów fryzjerskich czy salonów tatuażu. Trzecim filarem systemu służby zdrowia — coraz szerzej rozpowszechnianym — są niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej (względnie prywatne praktyki lekarskie i pielęgniarskie), które mają podpisane umowy z NFZ, więc są finansowane ze środków publicznych. Mając na względzie powyższe należy zauważyć, że istnieją następujące warianty odpowiedzialności cywilnej za zakażenie szpitalne (8): odpowiedzialność oparta a) na wadliwym wykonaniu umowy (ex contracto) przez zakład opieki zdrowotnej, względnie lekarza (pielęgniarkę) prowadzącego prywatną praktykę — oparta o art. 471 Kodeksu cywilnego, dotyczy sytuacji, w których między pacjentem a zakładem dochodzi do zawarcia umowy o świadczenie usług medycznych, choćby umowa ta

doszła do skutku per facta concludenta; do zawarcia umowy dochodzi zawsze, kiedy pacjent korzysta z usług niepublicznego zakładu opieki zdrowotnej, a zakład ten nie ma podpisanej umowy o świadczenie usług medycznych z NFZ, względnie ma podpisaną taką umowę, ale świadczenie medyczne, z którego korzysta pacjent nie jest objęte powyższą umową; w takim

wypadku dochodzi do zawarcia między pacjentem umowy podobnej do umowy zlecenia (art. 730 Kodeksu cywilnego); b) odpowiedzialność oparta na zasadzie czynu niedozwolonego — w wypadku, kiedy nie dochodzi do zawarcia umowy między pacjentem a zakładem opieki zdrowotnej, ponieważ w tym wypadku obowiązek udzielenia świadczenia medycznego wynika wprost z ustawy; z taką sytuacją spotykamy się, kiedy usługi medyczne świadczy:

n publiczny zakład opieki zdrowotnej, nawet wtedy, gdy są to usługi płatne całkowicie lub częściowo, n niepubliczny zakład opieki zdrowotnej w zakresie, w jakim podpisał umowę o świadczenie usług medycznych z NFZ (9). W wypadku odpowiedzialności kontraktowej zakładu opieki zdrowotnej, względnie osoby prowadzącej prywatną praktykę lekarską, podstawą odpowiedzialności za zakażenie szpitalne będzie art. 471 Kodeksu cywilnego w związku z art. 354 § 1 Kodeksu cywilnego. Wynika z niego bowiem, że dłużnik winien spełnić świadczenie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego i ustalonym zwyczajom. Wprawdzie zlecenie leczenia pacjenta nie jest umową rezultatu, lecz starannego działania, jednak pacjent zawierając taką umowę, ma uzasadnioną nadzieję, że lekarz nie doprowadzi w procesie leczenia do zakażenia lub zarażenia patogenem. Jak podkreślił to w swoim orzeczeniu Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 14 października 1992 r.: „[…] zakład leczniczy jest zobowiązany o dołożenia należytej staranności w celu ochrony pacjentów przed niebezpieczeństwem zakażenia chorobą zakaźną. Jeżeli naruszenie tego obowiązku powoduje

zwiększenie ryzyka infekcji i z tym ryzykiem łączy się choroba zakaźna pacjenta, zakład leczniczy ponosi odpowiedzialność za doznaną przez pacjenta szkodę […]” (10). Dłużnik odpowiada za działania własne, a także za działania i zaniechania osób, z których pomocą zobowiązanie wykonuje i tych, którym wykonanie zobowiązania powierza. W przypadku prywatnej praktyki lekarskiej (lekarsko- dentystycznej) oznacza to, że lekarz odpowiada za działanie zatrudnionego personelu (pielęgniarek, higienistek dentystycznych, asystentek stomatologicznych, opiekunów medycznych), a także za działania zleceniobiorców (np. analityków medycznych) jak za działania własne. Z prawnego punktu widzenia bowiem nie ma znaczenia, czy zakażenie nastąpiło np. na skutek niedokładnej sterylizacji narzędzi przez higienistkę stomatologiczną czy przez samego lekarza albo czy wadliwe leczenie było skutkiem wadliwej analizy laboratoryjnej pobranego materiału, czy braku umiejętności lekarza do interpretacji prawidłowo wykonanych badań. Dotyczy to oczywiście sytuacji, w której w ramach prywatnej praktyki lekarskiej, analityk lub laborant w błędny sposób przeprowadza analizę pobranego materiału. Odpowiedzialność za ten błąd będzie obciążać lekarza prowadzącego prywatną praktykę wtedy i tylko wtedy, kiedy między pacjentem a podmiotem wykonującym badania nie dojdzie do zawarcia odrębnej umowy. Jeżeli więc w ramach opłaty za usługę medyczną lekarz prowadzący prywatną praktykę uwzględnia w cenie również badania laboratoryjne, których wykonanie podzleca innemu podmiotowi (nawet profesjonalnemu), to za błędy tego podmiotu odpowiada jak za własne. W takim wypadku odpowiedzialność ponosi ten, kto czerpał z zawartej umowy korzyść, a więc lekarz prowadzący prywatną praktykę, względnie niepubliczny zakład opieki zdrowotnej. Należy przy tym lekarzem (NZOZ-em) a pacjentem nie ma możliwości wyłączenia lub ograniczenia odpowiedzialności tego pierwszego. Sama konstrukcja umownego ograniczenia odpowiedzialności jest wprawdzie znana polskiemu prawu cywilnemu1, jednak nie ma ona na mocy art. 3853, pkt 1 i 2 Kodeksu cywilnego2 zastosowania do konsumentów. W przypadku umowy o świadczenie usług medycznych między lekarzem (NZOZ-em) a osobą fizyczną tą ostatnią zawsze należy traktować jako konsumenta. Zgodnie bowiem z brzemieniem art. 221 Kodeksu cywilnego konsumentem jest osoba fizyczna dokonująca czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Ze specyfiki umowy wynika, że nigdy nie będzie można traktować pacjenta jako „niekonsumenta”, ponieważ nigdy przedmiotem działalności gospodarczej lub zawodowej osoby fizycznej nie jest chorowanie ani uleganie zakażeniom czy urazom. Na mocy wcześniej przywołanych klauzul abuzywnych zastrzeżenie takie byłoby nieważne jako sprzeczne z ustawą, a w miejsce nieważnych postanowień umowy weszłyby dyspozytywne przepisy Kodeksu cywilnego. Na koniec wypada zaznaczyć, że polski ustawodawca zna rozszerzenie odpowiedzialności z podmiotu odpowiedzialnego na podmiot odpowiadający subsydiarnie — chodzi tu o wspólników spółek jawnych, komplementariuszy, członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, oraz tych wspólników spółki partnerskiej, z których działalnością związane jest powstanie zobowiązania. Roszczenia pacjenta z tytułu nienależytego wykonania

świadczenia przedawniają się z upływem 10 lat, natomiast NZOZ-u (lekarza lub pielęgniarki prowadzących prywatną praktykę) w stosunku do pacjenta — z upływem 2 lat (4).

Odmiennie przedstawia się sytuacja w przypadku odpowiedzialności deliktowej, której podstawą jest wina sprawcy. Jak wspomniano już wcześniej, inna jest koncepcja winy w postępowaniu cywilnym niż w postępowaniu karnym. Wina w rozumieniu prawa cywilnego jest koncepcją zdecydowanie szerszą, obejmującą swoim zakresem zarówno bezprawność materialną (niedochowanie wierności ustawie), jak i sprzeczność z zasadami współżycia społecznego. Oznacza to, że ocena każdego zachowania powinna być dokonana nie tylko pod kątem tego, czego wymagają w danym przypadku przepisy prawa, lecz również pod kątem tego, czego w danym wypadku można było w rozsądny sposób oczekiwać. Podmiotem odpowiedzialnym za szkodę wywołaną zawinionym działaniem lub zaniechaniem jest co do zasady sprawca szkody. Sprawa jest oczywista wtedy, kiedy sprawcą jest lekarz (lekarz-dentysta, pielęgniarka) prowadzący indywidualną praktykę — wówczas odpowiada on za działania własne. Takie modelowe rozwiązanie jest jednak dość rzadkie, bowiem najczęściej NZOZ-y mające podpisane umowy z NFZ są podmiotami zatrudniającymi przynajmniej kilku lekarzy i pielęgniarki, a czasem także inny personel medyczny (np. higienistki i asystentki stomatologiczne, fizjoterapeutów, analityków medycznych, opiekunów medycznych, salowe czy techników radiologii). Przyjęta przez polskiego ustawodawcę koncepcja odpowiedzialności w takim wypadku przyjmuje odpowiedzialność pracodawcy za czynności pracowników. Ten bowiem, kto powierza wykonanie czynności drugiemu, jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną przez sprawcę przy wykonywaniu powierzonej czynności. W orzecznictwie sądów polskich od dość dawna wykształciła się koncepcja winy anonimowej, a więc takiej, w której nie istnieje konieczność wykazania błędu określonej osoby, określonego pracownika, ale wystarcza wykazanie, że błąd został popełniony przez nieokreślonego członka zespołu — nawet gdy nie można ustalić, który z lekarzy leczących pacjenta lub kto z personelu medycznego dopuścił się winy (11). Podstawą koncepcji winy anonimowej jest domniemanie faktyczne wynikające z art. 231 Kodeksu postępowania Cywilnego, z którego wynika, że sąd może uznać za ustalone te fakty, które mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, jeżeli wniosek taki można wyprowadzić z innych ustalonych faktów. Pod ową dość enigmatyczną konstrukcją kryje się bardzo istotny środek dowodowy, którego celem jest wykazanie określonego faktu w sytuacji, kiedy nie istnieją żadne inne środki dowodowe. W wypadku domniemania faktycznego nie prowadzi się bowiem dowodu bezpośrednio na fakty, z których strona wywodzi skutki prawne, ale na inne fakty, z których przy zastosowaniu zasad logiki i doświadczenia życiowego wynika, że miały miejsce zdarzenia, z których strona ma zamiar wywodzić skutki prawne. Chodzi mianowicie o to, że na przykład wystarczy wykazać, że w danym ZOZ-ie generalnie nie przestrzega się zasad higieny — skoro nie przestrzega się ich w ogóle, to najprawdopodobniej nie przestrzegano ich także w trakcie konkretnego zabiegu. Elementem strukturalnym tego środka dowodowego jest właśnie owo wnioskowanie, wynikające z zasad logiki i doświadczenia życiowego. O tym, jak daleko idącym środkiem dowodowym jest przywołane domniemanie,

świadczy chociażby teza z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 1972 r. Wynika z niej, że ustalenie, iż śmiertelny wynik operacji poprzedziły związane z jej przebiegiem zaniedbania operatora lub innych funkcjonariuszy zakładu służby zdrowia (stosownie do art. 231 kpc), daje sądowi podstawę do skonstruowania domniemania faktycznego, że między tymi zaniedbaniami a śmiercią operowanego zachodzi normalny związek przyczynowy. Chyba że zaistnieją przesłanki do wniosku, iż zasady medycyny wyłączają taki związek — co wymaga jednak dowodu przeciwnego (12). Na kanwie przywołanej zasady zapadł wyrok wydany przez Sąd Najwyższy 14 grudnia 1973 roku, osnuty na podstawie poniższego stanu faktycznego. Chory został przyjęty do szpitala w celu operacyjnego usunięcia cysty. Zabiegu dokonano w obecności chorego z powikłaniami ropnymi w warunkach ambulatoryjnych w sali ogólnej zamiast na sali zabiegowej. W szpitalu nie przestrzegano zasad higieny, obecne było robactwo na ścianach i widoczny brud na szafkach i pościeli. Efektem powyższego stało się zakażenie szpitalne zgorzelą gazową, a jego następstwem — ciężkie kalectwo u pacjenta. Sąd uznał odpowiedzialność zakładu opieki zdrowotnej za zakażenie szpitalne, chociaż nie przeprowadzono dowodu wprost, że w przedmiotowym zakładzie doszło do zakażenia (13). Z podobną sytuacją zetknął się Sąd Okręgowy we Wrocławiu, orzekając, że na skutek rażących zaniedbań stanu sanitarnego szpitala zakażenie HBV graniczy niemal z pewnością. Pacjent bowiem, przybywając do zakładu leczniczego, ma prawo do bezpiecznego pobytu, czyli między innymi do tego, aby nie uległ zakażeniu inną chorobą zakaźną. Tak więc do chorego należy jedynie wykazanie, że w chwili przybycia do szpitala nie był zarażony (14). Jak wynika z analizy przywołanych orzeczeń, ratio decidendi wszystkich rozstrzygnięć stanowiły zaniedbania ze strony zakładu medycznego o charakterze: n organizacji leczenia, n złych warunków sanitarnych i higienicznych, n błędów personelu medycznego (8). Należy przy tym zauważyć, że żadne ograniczenia o charakterze administracyjnym i ekonomicznym nie stanowią przesłanki do przerzucania ryzyka ujemnych skutków niestosowania najlepszych metod i środków medycyny na podmiot pokrzywdzony (15). Jak wynika z treści art. 11, 14 i 16 Ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (6), liczne obowiązki, których celem jest wymuszenie zachowań ograniczających szerzenie się zakażeń szpitalnych, ciążą na: n kierownikach zakładów opieki zdrowotnej, n innych osobach udzielających świadczeń zdrowotnych, n innych osobach niż udzielające świadczeń zdrowotnych, przy których jednak dochodzi do przerwania ciągłości tkanek. Obowiązki te na gruncie ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu chorób zakaźnych u ludzi można podzielić na cztery grupy: 1. Obowiązki o charakterze ogólnym — polegające na: utrzymywaniu zarządzanej przez siebie nieruchomości w należytym stanie sanitarnym, w szczególności poprzez prowadzenie prawidłowej gospodarki odpadami i ściekami, zwalczaniu gryzoni, insektów i szkodników oraz usuwaniu z nieruchomości padłych zwierząt oraz ich odchodów (6). 2. Obowiązki o charakterze organizacyjno-funkcjonalnym — polegające na dokonaniu oceny ryzyka wystąpienia zakażenia szpitalnego, monitorowaniu czynników alarmowych, opracowaniu, wdrożeniu i kontroli procedur zapobiegania wystąpienia zakażeń szpitalnych, powołaniu komitetu i zespołu kontroli zakażeń szpitalnych, organizowaniu udzielania świadczeń zdrowotnych w sposób zapewniający zapobieganie zakażeniom szpitalnym, izolację chorych z zakażeniem lub chorobą zakaźną oraz osób szczególnie podatnych na zakażenie, możliwość wykonywania badań laboratoryjnych w ciągu całej doby (6). 3. Obowiązki o charakterze faktycznym — polegające na wykonaniu wdrożonych procedur: dekontaminacji skóry oraz błon śluzowych oraz innych tkanek pacjentów i personelu medycznego, dostarczeniu środków ochrony indywidualnej personelowi medycznemu oraz pacjentom, ograniczeniu narastania lekooporności czynników chorobotwórczych, niedopuszczaniu do pracy z pacjentem osób o których mowa w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 10 lipca 2006 roku (16). 4. Obowiązki o charakterze ewidencyjno-sprawozdawczym — polegające na dokumentowaniu sposobu wykonania obowiązków organizacyjno-funkcjonalnych, rejestrowaniu zakażeń szpitalnych i czynników alarmowych, wykonywaniu dla właściwego państwowego inspektora sanitarnego raportów o bieżącej sytuacji epidemiologicznej szpitala, zgłaszanie w ciągu 24 godzin właściwemu państwowemu inspektorowi sanitarnemu potwierdzonego endemicznego wzrostu zakażeń szpitalnych. Wyliczenie to nie ma charakteru zamkniętego. Naruszenie opisanych obowiązków może polegać na np.: a) w wypadku grupy 1. — tolerowaniu w węzłach sanitarnych i kuchennych obecności insektów i gryzoni, funkcjonowaniu niesprawnej kanalizacji ściekowej lub nieszczelnej sieci wodociągowej umożliwiającej przedostawanie się zanieczyszczeń lub patogenów do wody pitnej; b) w wypadku grupy 2. — powołaniu do zespołu oraz komitetu ds. zakażeń szpitalnych osób, które nie posiadają właściwych kwalifikacji, powołanie ww. organów w niepełnym składzie lub niepowołanie ich w ogóle, brak środków do izolowania chorych na choroby zakaźne oraz pacjentów szczególnie podatnych na te choroby, braku zapewnienia współpracy z laboratorium wykonującym całodobowo analizy materiału biologicznego czy w końcu nienależyte niszczenie zużytego sprzętu medycznego oraz materiału biologicznego; c) w wypadku grupy 3. — zaniechaniu nabywania dla personelu medycznego środków ochrony osobistej (rękawiczki ochronne), nabywaniu niedostatecznej ilości środków myjących i dezynfekcyjnych, dopuszczeniu do świadczenia usług medycznych pielęgniarki zakażonej np. ospą wietrzną, nieużywanie przez personel medyczny środków ochrony osobistej, mimo że były one dostępne we właściwej ilości i jakości; d) w wypadku grupy 4. — prowadzeniu nierzetelnego rejestru zakażeń szpitalnych lub nieprowadzeniu takiego rejestru w ogóle, niezawiadamianiu inspektora sanitarnego o wzroście liczby zakażeń szpitalnych, nieprowadzeniu w ogóle lub prowadzeniu nierzetelnej dokumentacji procedur służących zwalczaniu zakażeń szpitalnych oraz profilaktyki tych zakażeń. Każde z wyżej wymienionych naruszeń prowadzić może — mając na względzie przywołane wcześniej utrwalone orzecznictwo Sądu Najwyższego — do odpowiedzialności zakładu opieki zdrowotnej za zakażenie szpitalne. Skoro bowiem np. wadliwie (wbrew przepisom ustawy) obsadzono zespół ds. zakażeń szpitalnych, to nie było podmiotu odpowiedzialnego za opracowanie i aktualizację systemu zapobiegania i zwalczania tych zakażeń; skoro wadliwie prowadzono rejestr zakażeń szpitalnych, to nie można było prowadzić właściwego monitoringu tych zakażeń i im przeciwdziałać; skoro zaopatrzono pielęgniarki w zbyt małą liczbę rękawic ochronnych, to znaczy, że wobec części pacjentów czynności były wykonywane bez tych rękawic albo w jednych i tych samych rękawicach wykonywano czynności przy wielu pacjentach. Skoro na terenie zakładu funkcjonuje nieszczelne ujęcie wody pitnej, to może się zdarzyć, że trafią do niego odchody zwierząt, patogeny biologiczne lub zanieczyszczenia chemiczne. Każdy z przykładowo wymienionych przypadków mieści się w pojęciu „złej organizacji leczenia lub złych warunków sanitarnych” — co jak wykazano wcześniej jest jednym z podstawowych zaniedbań zakładu medycznego i stanowi główną przesłankę odpowiedzialności cywilnej za zakażenie szpitalne. Stopień naruszenia tych obowiązków i zakres tych naruszeń będzie przez sąd brany pod uwagę przy ocenie tego, czy udowodniono tezę o złej organizacji leczenia lub złych warunkach sanitarnych w zakładzie opieki zdrowotnej. Poza działaniami i zaniechaniami kierownictwa zakładu medycznego wpływ na odpowiedzialność tego ostatniego za zakażenia szpitalne ma oczywiście postawa personelu medycznego, a więc pracujących w nim lekarzy, lekarzy-dentystów, pielęgniarek, ratowników medycznych, opiekunów medycznych, asystentek i higienistów stomatologicznych. Postawa ta będzie oceniana zarówno według kryteriów zobiektywizowanych, jak i subiektywnych. Do tych pierwszych zalicza się obowiązujące przepisy prawa w postaci Ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodzie lekarza (17), Ustawy z dnia 5 lipca 1996 r. o zawodach pielęgniarki i położnej (18), Ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (6), Ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska (19) oraz rozporządzeń wykonawczych do tych ustaw. Do drugich natomiast — normy i standardy opracowane lub zaakceptowane przez samych zainteresowanych bądź to na poziomie podstawowym (regulaminy pracy, plany systemu zapobiegania i zwalczania zakażeń szpitalnych), bądź regionalnym/krajowym (standardy opracowane przez izby lekarskie, izby pielęgniarek i położnych oraz przez krajowe reprezentacje samorządów zawodowych), czy też w końcu na poziomie ogólnoświatowym (rekomendacje Centers for Disease Control and Prevention w Atlancie). Zakład opieki zdrowotnej zobowiązany jest bowiem zarówno do przestrzegania tych norm, których przestrzegać musi w sposób bezwzględny, jak i tych, do przestrzegania których zobowiązał się sam, dobrowolnie bez względu na sposób, w jaki zobowiązanie to zaciągnął (np. poprzez przynależność do określonej organizacji). Analogicznie oceniać należy obowiązki personelu

medycznego. Nie wolno bowiem zapominać, że zgodnie z rzymską paremią culpa lata dolo aequiparatur3. W konsekwencji należy uznać, że lekarz czy pielęgniarka świadomie naruszający powyższe zasady naraża się nie tylko na dyscyplinarne zwolnienie w trybie art. 52 Kodeksu pracy, ale również na pełną odpowiedzialność regresową względem zakładu opieki zdrowotnej, który został uznany za odpowiedzialny za zakażenie szpitalne. Regres ten przysługuje na zasadzie art. 441 § 3 Kodeksu cywilnego oraz art. 122 Kodeksu pracy (20). Zważywszy na zakres majątkowej odpowiedzialności zakładu opieki zdrowotnej sięgający czasem kwot setek tysięcy złotych, zakres odpowiedzialności regresowej może doprowadzić odpowiedzialnego pracownika do finansowej niewypłacalności. Kodeks pracy przewiduje bowiem, że w wypadku wyrządzenia przez pracownika szkody osobie trzeciej działaniem lub zaniechaniem dokonanym z winy umyślnej zakładowi pracy przysługuje od pracownika roszczenie regresowe w pełnej wysokości, a nie jedynie do trzykrotności jego wynagrodzenia.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w wytycznych wymiaru sprawiedliwości i praktyki sądowej w przedmiocie materialnej odpowiedzialności pracowników, umyślne wyrządzenie szkody w rozumieniu art. 122 Kodeksu pracy zachodzi wtedy, kiedy pracownik objął następstwa swojego czynu zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym, „[…] w pełnej wysokości odpowiada też pracownik, który wprawdzie nie chce wyrządzić szkody zakładowi pracy, ale podejmuje określone działanie (zaniechanie), przewidując, że szkoda może nastąpić i godzi się na to. Pracownik jest zobowiązany do wykonywania swoich obowiązków ze szczególną starannością […]” (21). Oznacza to, że oczekuje się od niego przy wykonywaniu powierzonych sobie czynności staranności wyższej niż ta, której oczekuje się od każdego Innego podmiotu profesjonalnego. W konsekwencji należy uznać, że np. lekarz czy pielęgniarka, którzy nie przestrzegają zasad higieny, nie używają rękawic ochronnych zawsze wtedy, kiedy wymagają tego przyjęte standardy postępowania, lub nie dopełniają obowiązku

szczepień ochronnych, albo w końcu wedząc o tym, że są nosicielami chorób, których zdiagnozowanie obliguje pracodawcę do odsunięcia ich od wykony- 3 Rażące niedbalstwo jest równoznaczne z winą umyślną. Nr 4 Odpowiedzialność ZOZ-ów za zakażenia szpitalne 343 wania czynności, nie powiadamiają o tym pracodawcy, winni być w odrębnych postępowaniach zobowiązani do zwrotu kwot wydatkowanych przez zakład opieki zdrowotnej w przegranych przez niego procesach. Biorąc pod uwagę odpowiedzialność za zamiar ewentualny, należy mieć na uwadze kwalifikacje pracowników, np. to, czy mogli sami zdiagnozować chorobę wymienioną w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 10 lipca 2006 roku (16) oraz czy mogli przewidywać skutki swoich działań i zaniechań dla pracodawcy. Wydawać się może, że żaden wykwalifikowany lekarz nie będzie mógł skutecznie dokonać ekskulpacji poprzez wskazanie, że nie wiedział, czym może skończyć się nieprzestrzeganie zasad higieny, tak samo jak żaden dyrektor lub kierownik ZOZ-u nie dokona skutecznego uchylenia się od odpowiedzialności za zaniedbania w profilaktyce zakażeń szpitalnych, jeżeli odpowiedzialność za wdrożenie i przestrzeganie jej zasad leżała w jego zakresie kompetencji.

PIŚMIENNICTWO

1. Czachórski W.: Zobowiązania. Zarys wykładu. Wyd. 6.

Wydawnictwo Prawnicze PWN, Warszawa 1998

2. Doliwa A.: Zobowiązania. Wydawnictwo C.H. BECK,

Warszawa 2006

3. Stelmachowski A.: Zarys teorii prawa cywilnego. Wydawnictwo

C.H. BECK, Warszawa 1998

4. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny.

DzU z 1964 r. nr 16, poz 93 z późn. zm.

5. Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny. DzU

z 1997 r. nr 88, poz. 553

6. Ustawa z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu

zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. DzU z 2008 r.

nr 234, poz. 1570

7. Konstytucja RP z dnia 2 kwietnia 1997 r. DzU z 1997 r.

nr 78, poz. 483

8. Dalkowska A., Gaworska-Krzemińska A., Krzemiński

M.: Roszczenia pacjenta — konsekwencje cywilnoprawne

ran powikłanych. Zakażenia 2007;3:80–84

9. Kordel K.: Odpowiedzialność cywilna szpitala a zakażenia

szpitalne. W: Heczko P.B., Wójkowska-Mach J. [red.].

Zakażenia szpitalne. Wydawnictwo Lekarskie PZWL,

Warszawa 2009, ss. 234–242

10. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 14 października

1992 r. Sygn. akt I ACr 374/92 OSA Kr II,

poz. 44

11. Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 1971 r. Sygn.

akt: III CZP 33/70 OSN 1971, poz. 59

12. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 1972 r. Sygn.

akt: I CR 516/07 PUG 1972/12/413

13. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 grudnia 1973 r.

Sygn. akt: II CR 692/73 opublikowany w OSPiKA 4/1975,

poz. 94

14. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 grudnia 1969 r. Sygn.

akt: II CR 551/69 OSPiKA 1970, poz. 224

15. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 listopada 1983 r.

Sygn. akt: II CR 358/83 OSPiKA 1984, poz. 187

16. Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 10 lipca 2006 r.

w sprawie wykazu czynników oraz stanów spowodowanych

tymi czynnikami, którymi zakażenie wyklucza

wykonywanie prac, przy wykonywaniu których istnieje

możliwość przeniesienia zakażenia na inne osoby.

DzU z 2006 r. nr 132, poz. 928

17. Ustawa z dnia 5 grudnia 1996 roku o zawodzie lekarza.

DzU z 1997 r. nr 28, poz. 152 z późn. zm.

18. Ustawa z dnia 5 lipca 1996 roku o zawodach pielęgniarki

i położnej. DzU z 1996 r. nr 91, poz. 410 z późn. zm.

19. Ustawa z dnia 27 kwietnia 2001 roku Prawo ochrony środowiska.

DzU z 2001 r. nr 62, poz. 627 z późn. zm.

20. Ustawa z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy.

DzU z 1974 r. nr 24, poz. 141 z późn. zm.

21. Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 grudnia 19


  1. Borzucka – Sitkiewicz K., Zdrowie oraz modele jego uwarunkowania [w;] Borzucka – Sitkiewicz K., Promocja zdrowia i edukacja zdrowotna, Kraków 2006r., s. 24

  2. Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 17 lutego 2004 roku [w:] Dz.U.2004 Nr 31 poz. 273

  3. ibidem

  4. Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 17 lutego 2004 roku [w:] Dz.U.2004 Nr 31 poz. 273

  5. Ibidem

  6. Borzucka – Sitkiewicz K., Zdrowie oraz modele jego uwarunkowania [w;] Borzucka – Sitkiewicz K., Promocja zdrowia i edukacja zdrowotna, Kraków 2006r., s. 26-30


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Art Jozwiak Międzynarodowe regulacje prawne związane z ochroną gospodarki
regulacje prawne zwiazane z kolejnictwem wyklad 3
Najnowsze regulacje prawne dotyczące konserwantów kosmetycznych
Regulacje prawne w kosmetologii
05 01 2011 BHP Temat 5 Regulacje prawne z zakresu bezpieczeństwa i higieny służby, z uwzględnieni
ODMŁADZANIE SKÓRY W GABINECIE KOSMETYKI LEKARSKIEJ, materiały kosmetologia
Pielęgnacja dłoni i stóp w gabinecie kosmetycznym i w domu, Technik usług kosmetycznych
notatka regulacje prawne w rachunkowo Ťci
Regulacje prawne dotyczące nieruchomości
REGULACJE PRAWNE W DZIAŁALNOŚCI REGULOWANEJ
INSTRUKCJA BHP gabinet kosmetyczny1
Zastosowanie płatów kolagenowych w gabinecie kosmetycznym
Wpływ rozwoju społeczeństwa informacyjnego na regulacje prawne, Zarządzanie i inżynieria produkcji,
Pielęgnacja piersi w domu i gabinecie kosmetycznym
Otarcie rogówki w gabinecie kosmetycznym

więcej podobnych podstron