EWANGELIZACJA POPRZEZ BILLBOARDY
"Jak się zorientujesz, że jedziesz w złym kierunku… Pamiętaj, Chrystus zezwala na zawracanie"
"Jezus zbawia i przebacza, pornografia zniewala i niszczy. Kościół Chrystusa w Concordii"
"Bóg przebacza, gdysię przed nim wyspowiadamy z grzechów. I okażemy skruchę"
"To twój wybór, Niebo, czy piekło. Przeczytaj Jana 3,36"
"Jezus Chrystus Zbawiciel Świata. Poproś Go dzisiaj, by był twoim"
Ci, którzy są za nieograniczonym prawem do aborcji nazywają siebie "pro choice". "Za wyborem". Chrześcijanie są "pro life", "za życiem", bo wiadomo, że eufemizm "pro choice" znaczy nie "za wyborem", ale "za śmiercią". Na tym bilboardzie jest prosta wiadomość: "Życie… piękny wybór".
"Jezus jest Panem tej doliny"
"Uniknij piekła, nawróć się. Dziś zaufaj Jezusowi"
Billboardy oferujące konkretną pomoc przyszłym matkom. Na pierwszym wizerunek Matki Bożej z Guadalupe, jako młodej Indianki w ciąży, napis: "Kochaj swoje dzieci, urodzone i przed urodzeniem" i numer telefonu, gdzie można szukać pomocy. Na drugim też numer telefonu z pomocą dla przyszłykch matek i napis: "Każde życie jest święte, od poczęcia do naturalnej śmierci"
Jeszcze dwie wiadomości "pro life". Pierwszy znak mówi: "Aborcja. Wybór, który zabija". Drugi: "Aborcja? Czy nie zapominamy o kimś?"
"Jezus powiedział: Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, niż przeze mnie"
"Dzięki Jezu za Twe hojne błogosławieństwa"
"Siedem miesięcy przed swym narodzeniem miałem już linie papilarne" i "Moje serce biło 18 dni po moim poczęciu"
"Jeżeli dzisiaj umrzesz, gdzie spędzisz wieczność?"
"JEZUS. Mędrcy Go ciągle poszukują"
"Kochaj życie. Narodzone i nienarodzone" i "Wybierz życie"
"Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego"
"Sekunda rzed urodzeniem – wybór. Sekunda po urodzeniu – życie. Pomyśl o tym. Wybierz życie"
Ty to nazywasz aborcją. Bóg to nazywa morderstwem"
"Uwierz i nawróć się. Jezus Cię kocha"
I na koniec ogłoszenie poszukujące pracowników. "Poszukiwani kierowcy do pracy w teamie. JEZUS i ty"
PS. A ten może nawet i Bielence by się wydał znajomy ;-) :