Brawurowa ucieczka, miłość i śmierć w Auschwitz
www.onet.pl 19-08-2008
64 lata temu Niemcy zgładzili dwoje więźniów Auschwitz, zakochanych w sobie Żydówkę Malę Zimetbaum i Polaka Edwarda Galińskiego. Ofiary zostały złapane po brawurowej ucieczce z obozu.
Niemcy przywieźli ich ponownie do obozu, gdzie po barbarzyńskim śledztwie skazali na śmierć. Wyrok został wykonany 22 sierpnia 1944 roku w Auschwitz II-Birkenau.
Edek, polski więzień polityczny (numer obozowy 531), został deportowany do Auschwitz w pierwszym transporcie więźniów, 14 czerwca 1940 roku. Miał wówczas 17 lat. Pochodził z miejscowości Tuligłowy koło Jarosławia. Mala urodziła się w Brzesku w 1918 roku jako najmłodsza córka Pinkusa i Chai. Jej rodzina w 1928 roku wyemigrowała do Antwerpii w Belgii. Niemcy aresztowali ją 11 września 1942 roku podczas łapanki i osadzili w obozie w Malines. 15 września 1942 roku została deportowana, wraz z 1047 innymi Żydami, do Auschwitz. Otrzymała numer 19880.
Zimetbaum i Galiński poznali się na przełomie 1943 i 1944 roku. Ich uczucie natychmiast rozkwitło. Historyk Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Adam Cyra w książce "Pozostał po nich ślad" cytuje słowa Mali, wypowiedziane do współwięźniarki: "Kocham i jestem kochana". Galiński zwierzał się ze swych uczuć współwięźniowi Wiesławowi Kielarowi, z którym planował ucieczkę. Mężczyzna zrezygnował z niej, by z Edkiem mogła pójść Mala.
Para uciekła z obozu 24 czerwca 1944 roku. Mala ubrała się w kombinezon roboczy, a Edek - w otrzymany od SS-mana z załogi obozowej Edwarda Lubuscha mundur oraz pas z kaburą i pistoletem. Posługując się skradzionymi i podrobionymi dokumentami wyszli na wolność i dotarli do Kóz koło Bielska-Białej. Za namową Mali zdecydowali się pójść w kierunku Słowacji. 7 lipca natknęli się jednak na patrol niemiecki. Mala została zatrzymana w sklepie. Galiński, który nie został zauważony, mógł uciec, ale dobrowolnie dołączył do aresztowanej.
Uciekinierzy zostali rozpoznani jako więźniowie Auschwitz i deportowani do obozu. Oboje zostali osadzeni w podziemiach bloku 11. Obozowe Gestapo poddało Galińskiego okrutnym torturom, by zdradził, od kogo otrzymał mundur i pistolet. Nie zdradził. Współwięzień Edka z celi w bloku 11 - Bolesław Staroń, wspominał po latach, że każdego wieczoru po apelu, Galiński śpiewał włoską piosenkę. W ten sposób dawał Mali znak, że żyje.
Za ucieczkę Mala i Edek zostali skazani na śmierć. Galiński został powieszony w Auschwitz I. Zimetbaum najprawdopodobniej została zastrzelona w Auschwitz II-Birkenau.
W Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau do dziś przechowywana jest niezwykła pamiątka, którą przekazał w 1968 roku Wiesław Kielar. Są to dwa pukle włosów zawinięte w papier. Na jego brzegu ołówkiem Galiński napisał: "Mally Zimetbaum 19880, Edward Galiński 531".