ARYSTOTELES - Uchodzi za ojca logiki. Jest pierwszym porządkującym wiedzę naukową i teorię wiedzy. Przeciwnie niż Platon, twierdził, że nie istnieją idee poza jednostkowymi rzeczami. Uznawał, że wiedza zawarta jest w pojęciach ogólnych. - Byt jest jednostkowy, a wiedza ogólna. Arystoteles podzielił naukę na dwa działy:
1) logikę - zajmującą się wiedzą ogólną
2) metafizykę - naukę o bycie.
1.Logika ma uczyć, jak posługiwać się pojęciami i sądami. Podstawą prawidłowych pojęć jest definicja; a prawidłowych sądów - dowód. Pojęcie jest jednostką logiczną. Pojęcia przez to, że są bardziej lub mniej ogólne - tworzą hierarchię coraz ogólniejszych pojęć. Przy najwyższych rodzajach pojęć ogólnych, które same są podstawą definicji występuję brak definicji dla nich samych. Sąd jest zespołem pojęć. Podobnie jak z pojęciami jest i z sądami. Sądy również tworzą hierarchię - w ich przypadku racji i następstw. Sądy bardziej ogólne mogą stanowić rację dla mniej ogólnych. Przy sądach najwyższych jest kres dowodzenia. Same są zasadą wszelkiego dowodzenia, ale same nie mogą być dowodzone. Dowód przeprowadza się przez umieszczenie sądu w hierarchii i sprowadzenia do sądu wyższego. Hierarchiczny układ pojęć, powiązany definicjami, i hierarchiczny układ sądów, powiązany dowodami, stanowią idealny obraz wiedzy skończonej. Arystoteles twierdził, że w naturze rzeczy leży, że z ogółu wynika szczegół; umysł zaś działa przeciwnie: przez znajomość szczegółów może dojść do poznania ogółu. Przeciwnie niż Platon, twierdził, że nie ma wrodzonych pojęć w umyśle, natomiast jest on nie zapisaną tablicą, którą zapisują postrzeżenia. Poprzez wydzielanie czynników ogólnych umysł dochodzi do pojęć. Na podstawie informacji danych przez zmysły, poznaje to, co jest w rzeczach ogólne i istotne. Wiedza zmysłowa jest jedyną podstawą i początkiem, wiodącą do wiedzy rozumowej. Poznanie ma charakter bierny. Natomiast wszelka władza umysłu, aby poznawać zewnętrzne rzeczy, musi być receptywna, czyli poddawać się ich działaniu. Filozofia Arystotelesa opierała się na prawdach bez dowodu, świadomie była dogmatyczna. Zaufanie do rozumu pozwalało budować metafizykę, krytykę poznania natomiast, czyniło zbyteczną. Prawdy ogólne, dostępne rozumowi nie wymagają dowodu, więc mogą spełniać funkcję pierwszych przesłanek. Co jednak trzeba zaznaczyć, w odróżnieniu od Platona, odrzucał poznanie intuicyjne, mistyczne i religijne.
2. Metafizyka:
Matematykę i pierwszą filozofię - ze względu na stopień abstrakcji. Największy stopień abstrakcji miała mieć nauka o bycie jako takim - miała rozważać tylko same właściwości bytu. Substancją, czyli bytem samoistnym są konkretne rzeczy, natomiast jakości, kwanty i stosunki mogą istnieć tylko w związku z rzeczami jako ich przypadłości. Własności pojęciowe, ogólne i gatunkowe rzeczy nazwał formą, a pozostałe materią. Materia według Arystotelesa obejmuje wszystko to, co jest z natury nie uformowane, nieokreślone. Materię rozumiał jako nieokreślone podłoże zjawisk i wszelkiej ich przemiany; jest tym, z czego substancje są utworzone i co trwa nawet wtedy, gdy substancje ulegną zniszczeniu (gdy zbijemy wazon, to jego forma ulegnie zniszczeniu, ale materia trwa nadal). Materia jest tym, co w substancji jest wielością, różnorodnością, podzielnością (z formy może pochodzić jedynie jedność). Materia nie istnieje samodzielnie, tak samo jak nie istnieją samo dzielnie idee, - wszystko to są abstrakcje. Naprawdę istnieją jedynie konkretne zespoły materii i formy. Ten zasadniczy pogląd Arystotelesa, nazwany potem hilemorfizmem (od ulh - materia i morfh - forma). Forma była dla Arystotelesa ważniejsza, pojmował ją jako realny odpowiednik pojęcia, tak samo jak Platon ideę transcendentną. Cele metafizyki widział w badaniu realnych rzeczy, czyli bytu samoistnego. Ma ustalać ich właściwości i składniki.
3. Teoria Przyrody:
Arystoteles w przyrodzie dopatrywał się tych czynników, które jego metafizyka uznała za czynniki istotne bytu, a więc: substancji, formy, energii i celu. W jego koncepcji przyroda była więc: 1) substancjalna, 2) jakościowa, 3) dynamiczna, 4) celowa. Arystoteles wrócił do obrazu świata opartego na postrzeganiu zmysłowym. W astronomii odrzucił hipotezę ruchu Ziemi i głosił, że Ziemia jest nieruchomym środkiem świata, dookoła którego krążą sfery gwiezdne. Co więcej, ponieważ zakładał, że ruch nie może trwać, jeśli nie jest podtrzymywany, twierdził, że istnieją siły poruszające nieustannie te sfery i że wobec doskonałości owych ruchów są to siły istot boskich.
4. Świat
Świat jest wieczny, i jednocześnie przestrzennie ograniczony. Jest wieczny, gdyż materia, z której się składa, będąc warunkiem wszelkiego rozwoju nie może być wynikiem rozwoju; nie powstała, więc jest wieczna, a wraz z nią cały świat materialny. Znany nam świat jest światem jedynym. Odbywa się w nim jeden i ten sam proces stopniowego formowania materii, urzeczywistnienia tego, co w niej potencjalnie założone. A więc świat stanowi jednolity łańcuch przyczynowo i celowo powiązanych zdarzeń. Zasadniczym jego przekonaniem było to, że musi istnieć pierwsza przyczyna, i że ona musi posiadać właściwości inne niż znane nam rzeczy. Te bowiem są wynikiem działania przyczyn, tamta zaś nie mając przyczyny istnieje sama przez się; te są więc bytem zależnym, a pierwsza przyczyna bytem niezależnym. I takie ma własności: 1) jest nieruchomy i niezmienny, 2) jest niezłożony, 3) jest niematerialny, 4) jest istotą duchową, 5) jest rozumem, 6) porusza świat będąc celem świata, 7) działaniem rozumu może być jedynie myślenie, a przedmiotem myślenia w tym przypadku jest jedynie sam rozum, 8) świat jest jeden, 9) jest konieczny, 10) jest doskonały. Jeśli istnieje świat, to istnieje również absolut.
5. Kosmologia
Dualizm świata i Boga, niedoskonałego i doskonałego bytu w kosmologii powiadał, że Bóg działa w sposób niezmienny. A więc ruch, którego jest sprawcą musi być niezmienny. Takim ruchom podlega jedynie niebo ze stałymi gwiazdami - tzw. "pierwsze niebo" (zewnętrzny okrąg świata); tylko jego ruch pochodzi bezpośrednio od Boga. Tutaj "pierwsza przyczyna" działa bezpośrednio. Ruch pozostałych sfer jest podobny do ruchu pierwszego nieba, i wprawiane są w ruch przez istoty podobne do pierwszej przyczyny, tylko mniej doskonałe. - Są więc we wszechświecie dwa okręgi - niebiański i ziemski, a natura ich jest zupełnie odmienna.
5. Dusza:
Wyróżniał trzy rodzaje duszy:
1) dusza roślinna - powoduje ożywianie się i rośnięcie, nie jest zdolna do postrzegania;
2) dusza zwierzęca - posiada już zdolność postrzegania, z tym wiąże się przyjemność i przykrość, a wraz z nimi pożądanie przyjemności i popęd do unikania przykrości - więc posiada uczucia i popędy i ma funkcje psychiczne;
3) dusza myśląca - posiada ją jedynie człowiek, bo on posiada rozum; rozum poznaje zarówno byt jak i dobro, znając zaś dobro, kieruje wolą; rozum, gdy kieruje wolą nazywa się praktycznym, w odróżnieniu od teoretycznego, czyli poznającego. Wszelka władza poznawcza duszy musi być receptywna, gdyż nie można poznać z siebie. Jednak dusza czysto receptywna byłaby maszyną poruszaną z zewnątrz. Arystoteles uznawał, że maszynami są dusze niższe, ale dusza rozumna musi być samorzutna, musi być pierwszą przyczyną swoich działań. Tą sprzeczność Arystoteles usuwał poprzez teorię dwojakiego rodzaju rozumu: biernego i czynnego.
6. Religia:
Arystoteles twierdził, że nie ma innego dobra niż realne. Ludzie w życiu stawiają sobie różne cele, ale istnieje cel najwyższy. - Jest to najwyższe osiągalne dobro. Eudajmonizm, podający eudajmonię (szczęście) za dobro najwyższe, oznaczał, że tym najwyższym dobrem nie jest dobro idealne, zewnętrzne, społeczne, ale jest nim doskonałość jednostki. Według Arystotelesa, ta doskonałość polegała na działaniu rozumu, jako osnowie doskonałego życia. Rozróżniał cnoty: 1) dianoetyczne, jak mądrość, rozsądek; 2) etyczne - hojność, męstwo. Cnót jest tyle ile właściwych człowiekowi czynności. Np. rozumnym stosunkiem do lęku jest męstwo, które jest pośrodku - między tchórzostwem a zuchwalstwem. Na tej podstawie określał cnotę jako "usposobienie zachowujące środek". Doktryna środka była najsławniejszą z teorii etycznych Arystotelesa.
PLATON – myśliciel i pisarz. Jego dialogi można podzielić na trzy grupy ze względu na 3 okresy życia Platona:
wczesnego okresu (o pobożności, o odwadze, o roztropności, o cnocie, o retoryce) są one sokratyczne bowiem określają pojęcia etyczne; elenktyczne – wykazują jakich określeń nie należy przyjmować; zbijające cudze poglądy ich własną bronią; nie znają i nie wyrażają poglądów Platona; skierowane przeciw Sofistom.
Średniego okresu (stosunek duszy do idei, o nieśmiertelności duszy, o miłości) są konstrukcyjne bowiem budują własne teorie; zawierają sformuwanie teorii o ideach; są najbogatsze artystycznie; noszą cechy mistycznego orfizmu
Okresu późnego (przedstawienie metody dialektycznej; o bycie; o dobrach; filozofia przyrody) są dialektyczne; nie zawierają dualistycznego ujęcia nauki o ideach; mają formę mało artystyczną’ Sokrates przestaje być w nich wyrazicielem poglądów Platona)
AUGUSTYN – twórca pierwszego systemu chrześcijańskiego. Dowodził, że dzieje świata są dziejami zmagań między dwoma państwami: boskim i ziemskim. Dzieje świata zamknie przyjście Chrystusa, nastąpi koniec dziejów ziemskich. Potem czas zostanie pochłonięty przez wieczność i jedni wejdą w wieczną szczęśliwość inni w wieczne zatracenie. Świat jako dzieło Boga nie może nie być dobry (teodyceja). „Zło nie należy do przyrody, jest dziełem wolnych stworzeń tj. człowieka”; „Zło nie jest realne, jest wyłącznie brakiem dobra”. Zło jest potrzebne do harmonii świata, na którą składa się ukaranie grzesznych jak i nagradzanie świętych.
Prawdy wieczne istnieją w Bogu i są ideami wiecznymi. Wiedzy o prawdach wiecznych udziela duszy Bóg na drodze oświecenia, inaczej ta droga nazywana jest drogą iluminacji. Teoria iluminacji – ta droga poznania była drogą poznanie intuicyjnego, było to poznanie irracjonalne. Jeżeli iluminacja była dziełem łaski bożej to udzielał jej Bóg tylko tym, którzy przez niego zostali wybrani. Nie każdy mógł doświadczyć łaski bożej.
Metafizyka św. Augustyna – dowodzenie przewagi Boga nad światem i dowodzenia przewagi duszy nad ciałem. Bóg jest najwyższym bytem, niezależnym, jest przyczyna wszelakiego bytu i to nie tylko przyczyną jego powstania, ale też jego przemian; Bóg jest najwyższym przedmiotem poznania, ale i przyczyną; jest najwyższym dobrem i przyszyną wszelakiego dobra.
Przewaga duszy nad ciałem: dusza jako substancja samoistna, całkowicie niezależna od ciała. Jej funkcje to: myśl, pamięć, wola. Jest od ciała doskonalsza, bo jest bliższa Bogu. Jest nieśmiertelna.
Myśl filozoficzna św. Augustyna jest przykładem zwrócenia się człowieka ku sobie, ku swojemu wnętrzu. Można powiedzieć, że wyprzedzał on filozofię Kartezjusza.
EGZYSTENCJALIZM
Egzystencjalizm teistyczny zakłada, że człowiek może wydostać się ze swojego absurdalnego istnienia i osiągnąć egzystencję autentyczną. Koniecznymi „kluczami” do osiągnięcia tego celu są miłość i wiara.
Dużo popularniejszy był jednak nurt ateistyczny, który zakładał zupełną bezcelowość ludzkiej egzystencji. Przekonanie o nieistnieniu żadnej instancji wyższej, według filozofów, nakładało na człowieka obowiązek wzięcia na siebie całkowitej odpowiedzialności za swoje życie. Właśnie w tym stwierdzeniu dopatrywali się źródła ludzkiego tragizmu. Egzystencjalni ateiści przekonywali, że pozostawiony sam sobie człowiek musi robić wszystko, by zabezpieczyć swoją własną egzystencję. Nie ma co szukać wsparcia u innych ludzi, ponieważ są oni dodatkowym zagrożeniem.
Według egzystencjalistów ateistycznych wolność totalna przerasta każdego z nas przez co powoduje frustrację i jest kolejną przyczyną ludzkiego tragizmu. Wyrażali oni przekonanie, że człowiek nie potrafi się posługiwać wolnością i wykorzystuje ją do niewłaściwych celów. Dodatkowo przekonywali, że każdy z nas musi podjąć bunt, sprzeciwić się wobec otaczającemu nas złu. Jedynie w ten sposób można realizować swoje człowieczeństwo wśród panującego dookoła absurdu. W buncie dopatrywali się sposobu na przeciwstawienie się egoizmowi i osamotnieniu charakterystycznemu dla ludzi współczesnych.
FENOMENOLOGIA – Edmund Hussler – pragnął zbudować kościół własnej filozofii na nienaruszalnych naukowych fundamentach. Tą naukę miała zapewnić stworzona przez niego fenomenologia.
Założenia fenomenologii:
- odróżnianie tego, co jest konstrukcją umysłu, od tego, co nasza świadomośc postrzega w sposób bezpośredni; cecha wyróżniająca; dane i oczywiste były rzeczy, a nie wrażenia zmysłowe; rzeczy, które można postrzegać, cechuje nie tylko realizm, ale także idealizm, a przez to nie zawsze ich odbiór można ograniczyć poprzez zmysłową percepcję.
- intuicja jest pierwszym i niezastąpionym źródłem całego poznania; możliwość przeprowadzenia rozumowania jest zależna od dostarczonych przez intuicję przesłanek; to ona pozwala człowiekowi odbierać świat.
FILOZOFIA ANALITYCZNA
Zakłada, że zadaniem filozofii jest analiza języka potocznego i naukowego w celu ścisłego dookreślenia pojęć oraz twierdzeń i eliminowanie tą drogą sporów i błędów filozoficznych. Analizę ową traktuje intersubiektywnie, co różni ją np. od fenomenologii. Realizuje, zwłaszcza w pierwszej fazie program, tzw. logikalnego atomizmu, sprowadzając złożone i opisowe zdania ontologii do języka logiki; podejmuje też kodyfikację różnych funkcji pragmatycznych spełnianych przez język i dąży do wyjaśnienia źródeł wypowiedzi metafizycznych.
Stanowi reakcję na syntetyczne tendencje neokantyzmu i neoheglizmu. Nie tworzy rozwiązań całościowych o charakterze systemowym (minimalizm).
MARKSIZM
Marksizm przeciwstawia się zarówno kapitalizmowi, liberalizmowi, jak i personalizmowi chrześcijańskiemu (prąd filozoficzny stawiający w centrum zainteresowania filozofii człowieka, także pogląd, według którego religia polega na zawiązaniu więzi, relacji między człowiekiem i Bogiem). W swych założeniach ci dwaj filozofowie oparli się na tradycji heglowskiej, przede wszystkim na jego pojęciach alienacji, uprzedmiotowienia oraz rozwiązania sprzeczności. Marks zasadniczo rozwinął te koncepcje i próbował stworzyć jednocześnie własną wizję przezwyciężenia kryzysu rzeczywistości i człowieka, o jakim wspominał Hegel. Za podstawowe pojęcia w teorii marksistowskiej możemy uznać nieco zmodyfikowaną teorię tzw. odczłowieczenia (alienacji) oraz teorię tzw. materializmu historycznego.
Pierwsza z nich mówiła o wyobcowaniu człowieka z jego własnego otoczenia, które zachodzi w warunkach systemu kapitalistycznego. Człowiek został pozbawiony wolności, zmuszony do pracy i tym samym wprzężony w machinę kapitalizmu; jego zniewolenie polega przede wszystkim na tym, iż odebrano mu możliwość samorealizacji poprzez pracę, ukierunkowując całą działalność na zyski finansowe. Życie uległo automatyzacji – człowiek stale wykonując te same czynności, zaczął zachowywać się jak automat, powiela jedynie pewne schematy działania, przestając jednocześnie zastanawiać się nad sensem wykonywanego zajęcia. Można zatem mówić o „odczłowieczeniu” istoty ludzkiej w warunkach kapitalistycznych.
Natomiast teoria materializmu historycznego głosiła, iż bieg historii, zmienne religie, ideologie, ustroje i obyczaje w pełni zależą od materialnej sfery, tzw. bazy. Tak więc zmiany w systemie produkcji i powstawanie nowych klas społecznych pociągają za sobą zmiany sposobu myślenia i świadomości człowieka. Z tym zagadnieniem wiąże się również idea walki klas, czyli koncepcja stwierdzająca, iż na społeczeństwa składają się dwie opozycyjne klasy – dominująca (wyzyskiwaczy) i niższa (wyzyskiwanych). Zgodnie z założeniem marksistowskiego dialektyzmu – toczy się nieustanna walka między nimi, a celem marksizmu jest przeprowadzenie rewolucji społecznej (nie wykluczano przy tym drogi pokojowej), która obaliłaby panującą władzę i stanowiła pierwszy etap w budowie komunizmu (idealnie sprawiedliwego systemu, bezklasowego, bez własności prywatnej).
Mill
Założenia pozytywistyczne
- wszelkie prawdy naukowe są odbiciem naukowym , żadna z prawd nie może być kwestionowana , postęp biedy dokonuje się przez akumulację
- wszelka rzeczywistość może być badana za pomocą modelu dostarczanego przez nauki przyrodnicze
- Wszelkie problemy można rozwiązać za pomocą metody przyrodniczej.
Pozytywizm( empiryzm ) przechodzi 3 fazy:(Mill)
- genetyczny czyli psychologiczny, twierdzi że cała wiedza którą jednostka ludzka posiada pochodzi wyłącznie z doświadczenia, nie ma sądów wrodzonych, wszystkie są nabyte (Locke)
- epistemologiczny, twierdzi, że doświadczenie stanowi jedyne kryterium wiedzy prawdziwej. Sądy jednostki pochodzą z różnych źródeł , są wśród nich także wrodzone i wytworzone przez wyobraźnię ale prawdziwe są tylko te, które są oparte na doświadczeniu .
- metodologiczny, twierdzi ,że jeśli nauka ma zawierać twierdzenia prawdziwe i użyteczne to nie powinna robić nic innego jak tylko stwierdzać dane doświadczenia i uogólniać je indukcyjnie.
Mill- poglądy
Odróżnił w filozofii dwa poglądy : empirystyczny i apriorystyczny. Mill był zwolennikiem pierwszego i postanowił wykazać jego słuszność na terenie logiki. Dla niego jako empirysty istniały jedynie rzeczy jednostkowe a nie było żadnych ogółów rodzajów i gatunków. Ogólne mogą być tylko wyrazy. Jego rozumienie pojęć mogło być tylko nominalistyczne. W związku z tym musiał się też zmienić tradycyjny pogląd na definicję : bo wedle tego poglądu definicje podają istotę rzeczy a wedle Milla wymieniają tylko znaczenie jakie ludzie nadają wyrazom . Wiedzę czerpiemy z doświadczeń a doświadczenia są zawsze jednostkowe. Tylko przez indukcję dojść możemy od nich do twierdzeń ogólnych. Był pierwszym ,który wywiódł ,że i indukcja i dedukcja choć przeciwstawiają się sobie to jednak w rzeczywistości współdziałają ze sobą . Mill usiłował wykryć te specjalne metody, które indukcji zagwarantują pewność. Korzystając z badań Herschla i Whewella sformułował 4 główne jej metody które nazwał metodami „ jedynej zasady , „ jedynej różnicy „ reszty „ zmian towarzyszących'.
Logika tradycyjna zakładała, że istnieją pewne ogólne prawa pierwotne, które są oczywiste i przez to nie wymagają dowodu; gdyby ich nie było, to nie można by przeprowadzić żadnego dowody, bo nie byłoby go na czym oprzeć. Do prawd tych zaliczała przede wszystkim prawa logiczne i pewniki matematyczne. Mill natomiast musiał ze swego stanowiska zaprzeczyć istnieniu takich prawd: wszystkie ogólne są pochodne, są naprawdę połączeniem prawd jednostkowych.
Teoria poznania . Mill podjął też na nowo krytykę naczelnych pojęć teorii poznania. Nie zaprzeczał , że wszyscy jesteśmy przekonani o powszechnym panowaniu prawa przyczynowości, ale pytał jaką mamy do tego podstawę. I odpowiadał: podstawą jest tu „ po prostu przyzwyczajenie i oczekiwanie, że to co raz lub wielokrotnie okazało się prawdą a nigdy nie okazało fałszem okaże się nadal prawdą". Przez prostą indukcję przechodzimy do prawa przyczynowości a od niego - do udoskonalonej indukcji. Mill kontynuował również krytykę pojęcia substancji zgodną z tradycją empiryzmu bronił nie tylko tezy że jedynym źródłem wiedzy jest doświadczenie ale także że doświadczenie składa się z samych tylko wrażeń. Mnogość wrażeń - oto wszystko co jest nam dane i z czego wytwarzamy nasz obraz świata . Z nich składa się to co nazywamy rzeczami lub uczeniej substancjami a także materią , rzeczywistości, światem zewnętrznym.
HELLENIZM
Hellenistyczna filozofia, obejmuje okres od 300 do 30 p.n.e., kiedy to filozofia grecka, podobnie jak cała kultura, zetknęła się z kulturą obcą i częściowo uległa jej wpływom. Wówczas z helleńskiej stała się hellenistyczną. Straciła na czystości, ale stała się bardziej ekspansywna.
Filozofia tego okresu przestała być jedyną nauką i uległa podziałowi na trzy części: logikę, fizykę i etykę. Etyka uzyskała w całym okresie pozycję dominującą.
Rozwój filozofii skoncentrował się w szkołach, wśród których dominowały: Platońska Akademia i Arystotelesowski Likeion, czynne już w poprzednim okresie. Na początku hellenizmu powstały trzy szkoły: stoicka, epikurejska i sceptycka.
Znaczącymi etapami w rozwoju filozofii hellenistycznej były:
1) lata 300 do 270 p.n.e., w których myśl filozoficzną rozwijali m. in.:Zenon z Elei, Epikur, Euklides - twórca geometrii.
2) lata 270 do 100 p.n.e. Pod koniec tego okresu filozofia zostaje opanowana przez eklektyzm, następuje w nim natomiast dynamiczny rozwój nauk szczegółowych.
3) lata 100 do 30 p.n.e. są krańcowym okresem filozofii starożytnej. Rzym nie przywiązywał wagi do filozofii, bliższa mu była poezja, prawo i nauki szczegółowe.
KANT
Istotę jego podglądów stanowi krytycyzm teoriopoznawczy nazywany też transcendentalizmem, wg którego podmiot jest warunkiem przedmiotu, a pojęcia są warunkiem doświadczenia.
Pytaniem podstawowym w zakresie teorii poznania, jakie postawił Kant, brzmiało: czy poznanie jest możliwe "a priori"- niezależne od doświadczenia, o charakterze analitycznym. Odpowiadając na powyższe pytanie twierdząco wyodrębnił trzy gatunki sądów a priori:
1) matematyczne 2) czysto przyrodoznawcze 3) metafizyczne (np. świat musi mieć swój pierwszy początek).
Drugą kategorią sądów wyodrębnioną przez Kanta w teorii poznania były sądy empiryczne, czyli zależne od doświadczenia, nazwane sądami "a posteriori". Krytycyzm poznawczy Kanta uznawał jedynie poznawalność zjawiskowej strony rzeczywistości, co stanowiło pewną formę agnostycyzmu dotyczącego "rzeczy samych w sobie".
Charakterystyczną cechą teorii Kanta był również nacisk na czynniki formalne (formalizm), objawiający się nie tylko w teorii poznania, ale także etyce i estetyce. Kant w Krytyce czystego rozumu poddał ostrej krytyce teologiczne dowody Tomasza z Akwinu o istnieniu Boga. Krytyka ta nie doprowadziła do wniosku, że nie ma Boga, wolności i nieśmiertelności w ogóle, lecz że ich nie ma w świecie zjawisk.
W Krytyce praktycznego rozumu dowiódł, że idee, które w dziedzinie rozumu teoretycznego (nauki) miały charakter regulatywny, w zakresie rozumu praktycznego, czyli woli i działania, stają się postulatami praktycznymi. Uznając, że moralność jest nie do pomyślenia bez wolności i autonomii wyprowadził zasadę taką wolność gwarantującą, opartą na sądach a priori i ujętą w czysto formalne prawo działania, o charakterze nakazu nazwanego imperatywem kategorycznym.
LIEBNIZ
Leibniz uznawał nieograniczoną ilość substancji, ale wszystkie substancje są tego samego rodzaju. Był przekonany, że nie ma materialnych substancji, jak również to, że wszystkie zjawiska są indywidualne i nie ma dwóch takich samych liści, czy kropel wody. W przyrodzie nie występuje coś takiego, jak skok, są tylko przejścia. Przyjmował, że zło jest mniejszym dobrem, a fałsz jest mniejszą prawdą. W całym Wszechświecie panuje ciągłość. Na tym terenie sformułował 'prawo ciągłości'. Prawo to miało duży wpływ na jego metafizykę, którą nazywał monadologią, ze względu na substancje, jako jednostki proste, które nazywał monadami.
Metafizyczne tezy Leibniza:
jest wiele substancji, ponieważ z jednej substancji nie mogłoby się wytworzyć tyle rzeczy
wszystkie substancje są jakościowo odrębne, w przeciwnym wypadku niemożliwe byłoby wytłumaczenie tak dużej różnorodności.
substancje nie działają na zasadzie, jedna na drugą. Nie uznawał takiego rozwiązania, że substancja ulega czemuś z zewnątrz i sama tez działa na zewnątrz. Monada jest zamkniętym kosmosem.
Substancje obdarzone są siłami. Rozumiał to jako zdolność rozporządzania siłami.
substancje są niematerialne i nierozciągłe. Wszystko to co jest podzielne, nie jest substancją, ale jedynie mnogością substancji. Rozciągłość jest podzielna, a więc substancje są nierozciągłe. A że materia jest rozciągła, to substancja jest niematerialna. Substancje, które są obdarzone siłami, nierozciągłe, indywidualne i niepodzielne, są bardziej podobne do duszy, niż do ciała.
substancje mają zdolność postrzegania. Jego postrzeżenia miały różny stopień świadomości, jasności i wyrazistości. Rozumiał je bardzo szeroko. Tylko Bóg, który jest doskonałą monadą, postrzega wszystko z doskonałą jasnością. Postrzeżenia są tym, co różni monady.
zjawiskiem substancji jest ciało. Skoro ciała nie są substancjami, to są jej zjawiskami. Dzięki ciału, monady mogą się widzieć. Przestrzeń i czas nie są w naturze substancji, ponieważ są formami mnogości.
substancje działają celowo. W ich naturze są również pożądania, które powodują przemiany w monadach. Pożądania kierują się do wyznaczonych celów, pożądań.
substancje są hierarchiczne. Hierarchia zależy od doskonałości. Na szczycie tej hierarchii jest Bóg.
substancje tworzą harmonijny zespół. Pomimo że są odrębne i indywidualne, to zgadzają się ze sobą. Harmonia ustalona jest przez Boga. Świat który obecnie istnieje, jest najlepszy i najdoskonalszy.
Wyróżnia trzy rodzaje prawd:
pierwotne
pochodne - rozumowe
pochodne - faktyczne
Wyróżnia trzy podstawowe zasady logiczne:
zasada tożsamości
zasada sprzeczności
zasada racji dostatecznej
Naczelną i najważniejszą zasadą, jest zasada tożsamości. Pozostałe dwie zasady za zadanie miały sprowadzenie zdań pochodnych, do pierwotnych.
Drugim i nie ogłoszonym systemem Leibniza był następujący. Skoro wszystkie prawdy są racjonalne, to racjonalna musi być też rzeczywistość. Nie może być też wolności, jeżeli wszystko co substancja doświadcza, zawarte jest najpierw w pojęciu. Był to radykalny determinizm. Leibniz tak mówił: "Istniejącym jest ten byt, który jest współmożliwy z największą ilością rzeczy". Zgodnie z tą teorią, wszystko na świecie było zdeterminowane i niezależne nie tylko od woli człowieka, ale również od woli Boga.
Leibniz jest filozofem bardzo znaczącym w dziejach całej filozofii, ponieważ stworzył nowy system, który był jednolity. System Leibniza jest: optymistyczny, racjonalistyczny, harmonistyczny, pluralistyczny, finalistyczny, indywidualistyczny, spirytualistyczny i dynamistyczny.
LOCKE
John Locke zajmował się głównie teorią poznania. W jej ramach stworzył aparat pojęciowy, będący później podstawą wielu systemów filozoficznych od empiryzmu po fenomenologię. Celem Locka stało się stworzenie systemu pojęć, których klarowność dorównywałaby systemowi Kartezjusza, ale bardziej zgodnego ze zdroworozsądkowym podejściem do rzeczywistości. Zmysły, wrażenia, idee proste i idee złożone. Ów zdroworozsądkowy pogląd sprowadzał się do tego, że wbrew idealistom i racjonalistom większość ludzi sądzi, że cała ich wiedza pochodzi z doznań zmysłowych, nie jest zaś wynikiem kontaktu z inną rzeczywistością ani nie jest wrodzona. Locke podzielał ten pogląd. Jego rewolucyjnym pomysłem było to, że idee zawarte w ludzkich umysłach nie są jakimiś tajemniczymi, samoistnymi bytami, lecz są po prostu efektem analizy danych zmysłowych dokonywanej przez umysł. Idee proste podlegają już procesowi myślenia tzn. można je zestawiać, porównywać, analizować i na tej podstawie tworzyć idee złożone, będące albo uśrednionymi pojęciami zawierającymi w sobie całe zbiory idei prostych o wspólnych cechach (np. 'krzesło' określające zbiór wszystkich krzeseł), albo uśrednionymi pojęciami zawierającymi relacje istniejące między ideami prostymi (np. 'zderzenie , czyli relacja szybkiego zetknięcia się dwóch idei prostych ze zbioru 'przedmioty'). Tak powstałe idee złożone zaczynają żyć w umyśle człowieka "własnym życiem" tj. ulegają dalszym przekształceniom, uogólnieniom itd., na skutek czego powstają wreszcie idee abstrakcyjne pozornie całkowicie niezależne od bodźców zmysłowych, w rzeczywistości jednak będące zawsze jakimś dalekim echem idei prostych. Rzetelna wiedza musi się opierać na ideach prostych (w rozumieniu Locke'a), czyli w praktyce na danych zmysłowych. Stąd najprostszym sposobem sprawdzenia poprawności naszego rozumowania w zakresie idei złożonych jest wyciągnięcie z nich jakiegoś praktycznego, dającego się zbadać wniosku i sprawdzenie, czy jest on zgodny z naszymi wrażeniami zmysłowymi. W późniejszych wersjach swojej koncepcji Locke starał się też rozciągnąć swoją teorię na same zjawiska psychiczne. Jego pierwsi krytycy atakowali go, bowiem za to, że jego pierwotny schemat działania umysłu nie uwzględniał w ogóle tzw. odczuć wewnętrznych, które są przecież faktycznymi wrażeniami odczuwanymi przez każdego człowieka. Locke starał się poradzić sobie z tym problem, tworząc pojęcie "zmysłu wewnętrznego". Zmysł ten byłby odpowiedzialny za odbieranie bodźców z naszego własnego wnętrza, na podstawie, których tworzą się idee proste, takie jak: doznanie bólu, przyjemności, sytości, głodu itd., które z kolei przekształcają się w idee złożone odbierane jako emocje.
Siła wspólnoty
Locke zgadzał się w części z Hobbesem tzn. że ludzie zazwyczaj kierują się interesem własnym ale jednocześnie zauważał, że czasami jednak zdolni są do zachowań altruistycznych, wynikających z poczucia wspólnoty i że proporcje działań czysto interesownych do altruistycznych zależy od siły poczucia wspólnotowości. Siła poczucia wspólnotowości zależy zaś od stopnia utożsamiania się ze wspólnotą.
Poczucie wspólnoty zależne od rzeczywistego wpływu na rządy
Drugim ważnym argumentem wstępnym Locka było to, że poczucie wspólnotowości jest silnie zależne od rzeczywistego wpływu na rządy sprawowane wewnątrz wspólnoty. W "królestwie Hobbesa", gdzie niepodzielnie rządzi jeden władca, wszyscy pozostali członkowie wspólnoty są całkowicie ubezwłasnowolnieni, mają, więc minimalne poczucie wspólnoty i dlatego do zachowań altruistycznych trzeba ich zmuszać siłą, a po upadku króla istotnie następuje wojna wszystkich z wszystkimi, aż do czasu, gdy ktoś wygra, zostanie nowym królem i zmusi pozostałych do posłuszeństwa. Gdyby jednak udało się zastąpić jedynowładztwo systemem, który daje proporcjonalny udział we władzy wszystkim członkom wspólnoty, każdy z nich miałby proporcjonalne poczucie wspólnoty i byłby gotów do rezygnacji z części swoich interesów na jej rzecz.
Warunki dla sprawnej demokracji
Locke twierdził, że przede wszystkimi taka wspólnota musi być tworzona przez świadomych ludzi, rozumiejących podstawy jej funkcjonowania. Umowa społeczna jasno zawarta w konstytucji. Podstawy te można zawrzeć w formalnej umowie, zwanej konstytucją, którą w pewnym sensie każdy z członków wspólnoty zawierałby z innym członkiem wspólnoty. Umowa ta stanowić musi podstawowe prawo danej wspólnoty, nie może być "tajna" i wszystkie późniejsze akty prawne nie mogą być z nią sprzeczne. Umowa ta powinna być tak sporządzona, aby dawać tylko absolutnie niezbędną władzę wspólnocie nad jej członkami, tak, aby każdy z jej członków musiał rezygnować w jak najmniejszym stopniu z interesu własnego. Umowa ta staje się pewnego rodzaju suwerenem takiej wspólnoty, tj. cała władza we wspólnocie ma swoje źródło w tym tekście, a nie w osobistym zdaniu jakiegoś pojedynczego człowieka (np. króla).
Rządy prawa, a nie siły. Drugim warunkiem sprawnego funkcjonowania takiej społeczności muszą być rządy prawa czyli uznanie, że wspólnota ma prawo użyć siły przeciw swojemu członkowi dopiero wtedy, gdy ten złamie prawo. Prawo to musi być stanowione przez wszystkich członków wspólnoty na drodze dyskusji i znajdowania wspólnego stanowiska, a jego treść musi być łatwo dostępna dla wszystkich. Władza dla całej wspólnoty, dla rządu tylko prerogatywy.
Trzecim warunkiem było stworzenie systemu, w którym władza wykonawcza, zajmująca się bieżącym zarządzaniem spraw wspólnoty, (czyli rząd) musi także być wybierana na zasadzie ugody wszystkich jej członków, np. poprzez wybory. Rząd w takiej wspólnocie nie ma władzy suwerena, lecz jego władza jest "delegowana" przez wszystkich członków wspólnoty na zasadzie przekazania prerogatyw, które mówią tej władzy, co ma robić i co jej wolno robić. Prerogatywy te, ze względu na zasadę minimalnego ograniczania wolności poszczególnych członków wspólnoty, powinny być możliwe jak najmniejsze, tylko takie, jakie są absolutnie niezbędne do sprawnego funkcjonowania rządu.
Wolność wypowiedzi, zrzeszania się i prowadzenia działalności gospodarczej. Ostatnim warunkiem jest wreszcie to, aby prawa i rząd pod żadnym pozorem nie ograniczały tzw. praw naturalnych członków wspólnoty, a więc prawa do wypowiadania własnego zdania, bez którego nie ma szans na prowadzenie uczciwych dysput politycznych, prawa do zrzeszania się, bez którego nie ma możności forsowania własnych poglądów w ramach wspólnoty, oraz do prowadzenia własnej działalności gospodarczej, co pociąga też za sobą prawo do posiadania własnego majątku.
John Locke
Wszelka wiedza pochodzi z doświadczenia, a umysł sam z siebie jest nie zapisaną kartą, na której zapisuje się doświadczenie. Są dwie drogi doświadczenia:1. Doświadczenia zewnętrzne - jego rezultatem są spostrzeżenia.2. Doświadczenia wewnętrzne jego rezultatem są refleksje. Idee są kopiami refleksji i spostrzeżeń. Bezpośrednio znamy jedynie idee, a nie rzeczy, zatem zadaniem filozofii nie jest poznanie bytu, lecz poznanie naszych pojęć o bycie. Zadaniem filozofii jest w szczególności badanie poznania, jego pochodzenia, stopnia pewności i zakresu. Locke zwalczał koncepcję natywizmu, czyli koncepcję głoszącą istnienie idei wrodzonych, na których pewność swych konstrukcji oprzeć chciał racjonalizm. Uważał on, że:1. Istnieniu idei wrodzonych przeczy brak idei powszechnych, tzn. występujących we wszystkich umysłach, np. niektórych idei nie znają dzieci, umysłowo chorzy, ateiści.2. Nawet gdyby istniały idee powszechne, to nie byłoby konieczne uznawanie ich wrodzonego charakteru, gdyż ich powstanie dałoby się wytłumaczyć przez doświadczenie.
HUME
- wrażenia a idee. Hume był wierny tradycji empiryzmu angielskiego od Locke`a : badał nie rzeczy lecz nasze o nich przedstawienia. Pogląd zaś na przedstawienia miał prosty, stosował jeden tylko fundamentalny podział na pierwotne i pochodne; 1- nazywał wrażeniami 2- ideami, głosił o przedstawieniach jedno fundamentalne twierdzenie : że idee pochodzą z wrażeń. Wrażenia są pierwowzorami , idee zaś tylko ich kopiami wytwarzanymi przez umysł. Wrażenia są właściwym środkiem poznania rzeczywistości i sprawdzianami prawdziwości idei; idee mają wartość dla poznania rzeczy o ile wiernie kopiują wrażenia , rozróżniał zagadnienia psychologiczne i epistemologiczne. Udoskonalił teorię kojarzenia idei sformułowawszy prawa kojarzenia; całą różnorodność kojarzeń sprowadził do trzech rodzajów: do kojarzenia na zasadzie podobieństwa, czasowej i przestrzennej styczności, oraz związku przyczynowego.
- Krytyka pojęcia przyczynowości . Stwierdził, iż nie poznajemy związku przyczynowego a priori. Nie poznajemy także empirycznie, bo jeśli mamy trzymać się ściśle doświadczenia to musimy wyrzec się związków przyczynowych i zadowalać się tylko stałych następstw. Nie ma takiego rozumowania, które upoważniałoby do przenoszenia dotychczasowego doświadczenia na przyszłość. Nie ma sprzeczności w przypuszczeniu, że choć pewne zdarzenie miało jakiś skutek to zdarzenie doń podobne mieć będzie skutek inny. Właściwa podstawa wniosku jest nieobiektywna lecz subiektywna i jest uczuciowa nie pojęciowa. Wnioskowanie jest tu aktem wiary nie wiedzy. Poszukiwanie wniosków przyczynowych jest instynktem, który nam dała natura. Dała nam ona instynkt nie dając zrozumienia. Wnioskujemy o rzeczach przyszłych bez znajomości podstaw naszych wniosków tak samo, jak możemy poruszać się nie znając muskułów.
- Krytyka pojęcia siły. Pojęcie siły związane jest z pojęciem przyczynowości, bo siła to zdolność wywoływania skutków. Przeżyci woli jest takie samo u człowieka, który przy pomocy woli porusza swe członki jak u sparaliżowanego, który bez silny. Przeżywając akt woli nie możemy przewidzieć jego skutków. W doświadczeniu wewnętrznym znamy tylko następstwo faktów między przeżyciem wewnętrznym a zjawiskiem, nie znamy zaś mechanizmu wewnętrznego, który je łączy. Działanie woli na myśli jest tak samo dla nas niezrozumiałe, jak działanie woli na ciało lub ciała na ciało. Tylko jednorodność woli i myśli wytwarza złudzenie, że związek ich jest dla nas zrozumiały. Hume rozproszył to złudzenie.
- Krytyka pojęcia substancji. Funkcja substancji polega na łączeniu faktów współczesnych. Hume rozszerzył krytykę pojęcia substancji na substancję duchową, krytyka ta wyjaśniała, że przyjmując istnienie substancji wykraczamy poza fakty, a czynimy to za pomocą wniosku, który nie jest uzasadniony ani przez analizę pojęć ani przez stwierdzone fakty, działa tu wyobraźnia i instynkt. Podstawa wniosku jest subiektywna .
- wyniki krytyki
Krytyka Huma godziła w rozum ale zostawiła nienaruszoną inną zdolność człowieka - instynkt. Uważał on , że instynkt lepiej niż rozum odgaduje rzeczywistość . Nie zaprzeczał też istnieniu związków koniecznych w świecie realnym, ale zaprzeczał abyśmy mogli je poznać. Hume głosił że istnienie substancji materialnych nie może być przedmiotem wiedzy.
Według Huma są tylko dwie dziedziny rzetelnej wiedzy : matematyka i wiedza czysto faktyczna.
- krytyka religii . Hume nie kwestionował prawd religijnych , ale kwestionował ich dowodliwości. Aprobował krytykę jakiej deiści poddali religię objawioną ale nie oszczędził też religii filozoficznej deistów. Hume wykazał że na wnioskach o substancji i przyczynowości nie można opierać poznania . Tymczasem zaś pierwszą tezą teologii racjonalnej jest substancjonalność Boga, a głównie jej dowody oparte są na zasadzie przyczynowości. Zarówno stary dowód kosmologiczny, jak i nowszy , upadają , jeśli zasada ta nie jest ważna dla rozumowania. W dowodach tych związek przyczynowy jest jeszcze specjalnie problematyczny, gdyż ma wiązać przyczynę niewspółmierną za skutkiem: Boga ze stworzeniem. Nie zaprzeczając prawdziwości religii wykazał, że jest rzeczą wiary a nie wiedzy.
- filozofia moralna
Umysł nasz przeżywa nie tylko wrażenia i idee, ale także namiętności uczucia i akty woli ; jak tamte są przedmiotem filozofii poznania tak te znów filozofii moralnej . Nie same przedstawienia ale uczuciowe czynniki doprowadzają do decyzji woli. Uczucie jest podstawowym faktem fil. moralnej. Ale uczucia moralne nie są proste i pierwotne lecz są wynikiem kojarzenia. Pierwotne jest uczucie sympatii. Sympatia nie jest wyuczoną zasadą moralną, lecz naturalnym, biologicznym zjawiskiem solidarnego reagowania . Prawo nie może być wytworzone sztucznie i dowolnie. powstaje jako naturalny wytwór rozwoju historycznego.
PASCAL
~ bezradność rozumu. P. stawiał wiedzy te same wysokie wymagania co Kartezjusz. Uważał geometrię za wzór wiedzy. Przekonał się, że wymagania te są zbyt wygórowane, że wiedza, jaką w rzeczywistości posiadamy nie czyni im zadość. W sprawach doniosłych geometria nie da się stosować: nie pozwala nam poznać nieskończoności jaka nas otacza, ani nie rozwiązuje zagadnień etycznych i religijnych. P. chodziło o sprawy doniosłe praktycznie, o szczęście i zbawienie duszy. Twierdził, że nie posiadamy żadnej wiedzy. Twierdził, że znamy fakty, ale ich nie rozumiemy. Bez zrozumienia nie ma dla racjonalisty poznania. Stwierdziwszy nieudolność rozumu twierdził, że nie ma nic tak zgodnego z rozumem, jak wyparcie się rozumu. Wynikiem zawiedzionego racjonalizmu było zwątpienie zupełne. Zwątpienie nie doprowadziło go do uspokojenia lecz do rozpaczy.
~ prządek serca. P. znalazł wyjście ze zwątpień, ale nie przez rozum jak Kartezjusz lecz przez serce i wiarę. Serce to właściwa człowiekowi zdolność poznawania rzeczy nadprzyrodzonych. Istnieje prządek serca różny od porządku rozumu. P. twierdził, że trzeba stawiać wiedzy wysokie wymagania, przekonać się, że rozum nie może im sprostać, a wtedy poddać się objawieniu. Twierdził, że albo Bóg jest albo Go nie ma: jedno z dwojga musimy przyjąć. P. nie próbował dowieść, że istnienie Boga jest pewne, próbował obliczyć o ile uznanie Go jest dla człowieka zyskowniejsze. Przyjęcie istnienia Boga jest z naszej strony hazardem i całe to rozumowanie znane jest pod nazwą zakładu Pascala. Stawiając na istnienie Boga ryzykujemy niewiele, bo tylko jedno doczesne życie. Jeśli zaś okaże się iż mamy rację to zyskamy wieczne życie i szczęście. założeniem było tu że Bóg nagradza wiarę a karze niewiernych. P. uważał że należy tak żyć jak gdyby Bóg istniał.
~ prządek dóbr. P. oddzielał Boga od stworzenia a świadomość od materii, ale były to dla niego nie tyle różne rodzaje bytu, ile różne dobra, nie tyle przedmioty poznania ile wyboru. Substancje które zaczął traktować jak przedmioty wyboru, utworzyły hierarchię: za najniższą z substancji uznana został a materia, za wyższą dusza za najwyższą Bóg. W/g P., dobra materialne nigdy nie dosięgną dóbr duchowych. Wobec wartości rzeczy Boskich która jest nieskończenie wielka wartość rzeczy doczesnych jest nieskończenie mała. Więc rzeczy doczesne są zupełnie znikome i bezwartościowe. Jedynie rozsądna jest etyka służby Bożej. Świat uznał za zupełną nicość.
~Wielkość i nicość człowieka. Człowiek składa się z dwóch składników - ciała i myśli, z których jeden jest cenniejszy od drugiego. Człowieka można porównać do najsłabszej trzciny w przyrodzie, ale ta trzcina jest myśląca. Dla zgniecenia go nie trzeba poruszać całego świata. Kropla wody wystarczy by go zabić. Lecz niech by był zgnieciony przez wszechświat cały to jeszcze byłby czyś szlachetniejszym od tego co go zabija: gdyż on wie że on umiera i zna przewagę jaką wszechświat ma nad nim. A świat nie wie o tym nic. Cała godność leży w myśli. Wielkość człowieka jest w jego nędzy.
RACJONALIZM KARTEZJAŃSKI
Wprowadza pojęcie moralności tymczasowej , rozpoczyna budowę systemu filozofii , znajduje początek i metodę budowy filozofii. Moralność tymczasowa zawiera :
~ deklarację wierności prawom i obyczajom religii w jakiej się wychował
~ potrzebę naśladowania w postępowaniu tych ,którzy mają określony cel postępowaniu.
~ deklaruje się jako lojalny obywatel, katolik przestrzegający prawa i morały.
Ale są to zobowiązania tymczasowe , jeśli zawładnie nim inna myśl to za nią podąży.
Metody
Kartezjusz zabiegał nie o taką metodę, która tylko ułatwi zdobywanie wiedzy, ale o taką, która zapewni jej niezawodność. Miarą niezawodną wiedzy była dla Kartezjusza jasność i wyraźność. Co jest jasne i wyraźne to jest pewne.
1.Jasne i wyraźne było dla K. to, co proste. Jedynie złożone myśli są splątane i ciemne, i tylko one ulegają błędom. Nauce potrzeba jest zatem metoda, która wykrywa proste składniki myśli. To zadanie spełnić może metoda analityczna. K. zastosował ją przede wszystkim w geometrii i zbudował geometrię analityczną.
2.Naukowiec nie może mówić o wszystkim na raz. Należy podzielić wszystko i myśleć o tym oddzielnie.
3.Musi zaczynać od rzeczy najprostszych posuwając się stopniowo do rzeczy bardziej skomplikowanych. Musi szukać wszelkich związków.
4.Badacza obowiązuje kontrola czy nie zaistniał przypadek który dyskwalifikuje jego tezę.
Idee wrodzone Kartezjusza
1.Nie są wynikiem działania na umysł przedmiotów zew., lecz
2.należał do umysłu jako jego własność.
3.Są niezależne od woli
4.są proste
5.są jasne i wyraźne, bo to co do samego rozumu należy nie może być dla rozumu ciemne.
Podstawowe tezy kartezjanizmu
- w metodologii: zasada badania metody przed badaniem rzeczy. Kryterium jasności i wyraźności w poznaniu. Metoda analityczna w matematyce. Program powszechnej wiedzy racjonalnej zbudowanej na wzór matematyki. metoda fikcyjnego sceptycyzmu, jako sposób znalezienia wiedzy niezawodnej.
- w metafizyce: dualizm Boga i stworzenia, czyli substancji nieskończonej i skończonej. Dualizm substancji myślącej i rozciągłej. Nieograniczona wolność Boga i woli ludzkiej.
- filozofii przyrody: mechanistyczny pojmowanie materii nie wyłączając organicznej nieatomistyczna teoria budowy materii.
- w teorii poznania: znalezienie pewności samowiedzy. Woluntarystyczna teoria wiedzy. Teoria światła naturalnego jako teologicznemu uzasadnienie wiedzy.
Żądza ścisłości, krytyczności i metodyczności w myśleniu z jednej strony a z drugiej pragnienie rozwiązania naczelnych zagadnień metafizycznych.
Dowody na istnienie Boga
- jaźń, jako doskonała nie istnieje sama przez się, lecz musi mieć przyczynę. Ostateczna przyczyna musi być doskonała a więc jest Bogiem.
- Istnienie Boga wynika z samej idei jaką mamy o Bogu. Jest to idea doskonała, a ponieważ skutek nie może być doskonały od przyczyny więc jaźń ludzka nie może być przyczyną tej idei. Jeśli więc posiadamy idee Boga, to istnieje Bóg, który ją w naszym umyśle wytworzył.
Filozofia renesansu.
Zasadniczym nowum, odróżniającym renesans od średniowiecza, było wprowadzenie antropocentryzmu. Człowiek, jego rozum stawał się miarą wszechrzeczy, a zmniejszało się znaczenie Boga. Człowiek stawał się twórcą własnego losu. Wyrazem takiej koncepcji było dążenie renesansowego humanisty do osiągnięcia pełni szczęścia na ziemi. Stan szczęścia wewnętrznego jest zależny wyłącznie od samego człowieka, od jego ładu moralnego, harmonii wewnętrznej oraz od cnotliwego życia. Filozofia renesansowa w początkowym okresie tej epoki opierała się na koncepcji jeszcze starożytnej, stworzonej bowiem przez Epikura (341 - 270 p.n.e.). Epikureizm, bo tak nazywała się owa koncepcja filozoficzna, opierał się na dążeniu do przyjemności i szczęścia. Jednak te stany osiągnąć może wyłącznie człowiek mądry i sprawiedliwy. Epikurejczycy uważali, że należy żyć rozumnie, cnotliwie i sprawiedliwie. Warunkiem szczęśliwego życia jest brak cierpienia. Taka koncepcja filozoficzna kierowała uwagę humanistów w stronę wspaniałego dzieła bożego - natury. Epikureizm, typowy dla wczesnego renesansu, głosił pochwałę społecznej aktywności, cnoty jako zalety samej w sobie, a wię bezinteresownej, a także ładu świata i harmonijnego rozwoju wnętrza człowieka. Humanizm poszukiwał zgody, porozumienia, piękna a jednocześnie dawał świadectwo wierze człowieka, dla którego nic nie było zbyt trudne. Jednakże wczesny optymizm zaczął mieszać się z pesymizmem, który pojawił się w późniejszych fazach tego prądu. Odpowiedzią na nieszczęścia spotykające człowieka stał się stoicyzm. Ta koncepcja postulowała ascetyzm życiowy, obojętność względem wzruszeń, wyniosłość i spokój wobec wszelkich odmian losu, nieuleganie namiętności. Nawiązanie humanistów do epoki antycznej nie oznaczało odrzucenia religii chrześcijańskiej. Humaniści poszukiwali w epoce starożytnej wiadomości o człowieku, klasycznego ujęcia ładu i piękna, nie głosili jednak uwielbienia dla greckiej religii. Wręcz przeciwnie, poszukiwali płaszczyzny porozumienia z Kościołem. Stworzona została przeto koncepcja irenizmu (tzn. pokoju) która niechętna była wszelkim zacietrzewieniom, zwłaszcza społecznym i wyznaniowym. Najwybitniejszym przedstawicielem był Erazm z Rotterdamu.
P O G L Ą D Y S O K R A T E S A
Ponieważ Sokrates nie pozostawił po sobie żadnych tekstów ( istotą jego nauk był bowiem ich ustny charakter ) więc wszystko co wiemy o nim i jego nauczaniu pochodzi wyłącznie od jego uczniów. Odrobinę o Sokratesie wspomina Ksenofont, najwięcej jednak czytamy o nim w Platońskich dialogach, w których ich autor czasami starał się koloryzować postać swojego mistrza. Wreszcie Sokratesa znamy też z opisów znacznie różniących się od tych sporządzonych przez samych jego uczniów. Znamy go bowiem ze sztuk pisanych przez Arystofanesa, który to z kolei na każdym kroku wyśmiewał Sokratesa przedstawiając go jako niechlubną postać, pewnego siebie aroganckiego oszusta, nieracjonalnego w swych osobistych przekonaniach, które nijak mają się do obyczajów panujących w państwie. Ze względy ten fakt świadectwa Platona i Ksenofonta pozostają więc jedynymi wiarygodnymi tekstami na temat Sokratesa.
Zgodnie z duchem epoki podobnie jak mu współcześni myśliciele Sokrates zajmował się głównie sprawami etycznymi. Głównym obiektem jego nauk był więc sam człowiek oraz ocena jego postępowań i relacje zachodzące między ludźmi
Sokratejska Etyka
Kluczowym pojęciem w etyce Sokratesa i jego nauk było pojęcie cnoty ( arete ) Czym jednak była owa cnota w rozumieniu Greków i samego Sokratesa ? Cnotliwy człowiek w mniemaniu greków to nie tylko silny i sprawny fizycznie, ale przede wszystkim odważny, sprawiedliwy i potrafiący siłą własnego rozumu w pełni zapanować nad sobą.
Ktoś, kto jest cnotliwy aby osiągnąć szczęście nie musi posiadać żadnych dóbr materialnych. Najważniejsze, że posiada owe moralne dobra, o które w przeciwieństwie do tych pierwszych wciąż trzeba zabiegać niezależnie od trudów z tym związanych. Sokrates jako pierwszy z filozofów mówił o dobrach moralnych. W związku z czym stanowisko jego zyskało miano moralizmu, jako że dobra moralne postawił ponad wszystkimi innymi i uczynił jednym z głównych przedmiotów swoich nauk.
Sokrates był zdecydowanym przeciwnikiem utylitaryzmu. Twierdził bowiem, że tylko to co dobre jest naprawdę pożyteczne i aby działać z pożytkiem dla siebie oraz innych wystarczy wiedzieć co jest dobre. Największym zaś dobrem jest właśnie cnota i ona jedynie może dać prawdziwe szczęście.
Zdaniem Sokratesa aby postępować dobrze starczy po prostu wiedzieć czym jest dobro. Wszelkie zło w ludzkim postępowaniu wynika z niewiedzy. Nikt świadomie przecież zła nie mógł by uczynić. Wystarczy więc mieć wiedze aby postępować dobrze i by być cnotliwym. Sokrates gotów był więc stwierdzić, iż cnota jest wiedzą. Komu udało się zdobyć wiedzę etyczną ten wie czym jest dobro. Wiedząc natomiast nie może postępować inaczej niż dobrze i cnotliwie. Mamy tu do czynienia ze stanowiskiem charakterystycznym dla Sokratesa i nazywamy je intelektualizm etyczny.
Sokrates z pełnym przekonaniem twierdził więc, że ponieważ cnota jest wiedzą można się jej nauczyć. Każdy niezależnie od stanu i pochodzenia może zdobyć wiedzę konieczną do rozpoznawania czym jest dobro, a co za tym idzie stać się cnotliwym i zarazem szczęśliwym człowiekiem. Tego właśnie dotyczyły nauki Sokratesa
Dwie Metody
W swoich dyskusjach oraz podczas nauczania Sokrates stosował dwie metody.
Pierwsza z nich to “metoda maieutyczna”. Nazwa ta wywodzi się od sztuki rodzenia. Jego zdaniem: każdy człowiek ma w sobie wiedzę, każdy z nas nosi w sobie prawdę. Aby zrobić z niej użytek trzeba ją jednak potrafić z siebie wydobyć. Sokrates, jako syn położnej sam uważał się za położnika, w jego wypadku chodziło jednak o rodzenie wiedzy. Sokrates widział w tym swoją rolę i konsekwentnie starał się uświadamiać wszystkich jak wiele mogli by wiedzieć gdyby tylko chcieli. Metoda ta polegała głównie na zadawaniu prostych pytań uczniowi. Gdy ten starał się odpowiadać na kolejne pytania, coraz bardziej zbliżał się do poznania swojej wiedzy. Nikt z jego rozmówców, by można było wydobyć z niego konkretne stwierdzenie, nie musiał posiadać uprzedniego przygotowania. Pytania skonstruowane były w taki sposób, że każdy, kierując się własnym rozsądkiem i wyczuciem tego co dobre i złe, mógł zostać przez Sokratesa “oświecony”. Chyba, że sam tego nie chciał i od razu zamykał się na jego metody.
W taki sposób, przedstawiając przykłady z praktyki życia, Sokrates jako pierwszy korzystał z tego co współcześnie nazywamy indukcją. Próbując bowiem odpowiedzieć na pytanie: “co to jest dzielność, sprawiedliwość, czy mądrość” poszukiwał zawsze wspólnych i ogólnych cech dzielności, sprawiedliwości i mądrości. Z kolei zaś na poszukiwaniu ogółu polega metoda indukcyjna.
Drugą z sokretejskich metod nauczania była metoda zbijania nazywana też “metoda elenktyczną” . Polegała ona przede wszystkim na doprowadzaniu twierdzenia przeciwnika do absurdu. Właśnie w owej metodzie przejawiała się sławna sokratejska ironia. Na początku dyskusji ironicznie przyjmował on to, co głosił jego przedmówca, aby ostatecznie pośrednio dać mu do zrozumienia, że to co proponuje nie ma żadnego sensu. Tak długo zadawał pytania pozornie potwierdzające tezę przeciwnika, że przeciwnik wreszcie dochodził do twierdzenia sprzecznego z tym, które sam głosił na początku. W ten sposób Sokrates wykazywał, iż rozmówca się myli oraz, że tak naprawdę nic nie wie.
Sokratejska Niewiedza
Sokrates sam zawsze powtarzał, że ma świadomość swojej niewiedzy. Słynne jego zdanie: “wiem, że nic nie wiem” wywarło duży wpływ na późniejszą filozofię. Z drugiej jednak strony sam fakt, iż wiedział, że nic nie wie traktował już jako pewnego rodzaju wiedzę. Jak sam twierdził, potrafił bowiem rozpoznać wiedzę.
Sokrates, zrywając tym samym z relatywizmem sofistów, uważał, że można znaleźć prawdę powszechną i obowiązujące wszystkich zasady. Do zdobycia takiej właśnie wiedzy i prawdy dążył. Zarazem zachęcał swoimi naukami nie rzadko wprowadzając swoimi ironicznymi metodami w stan podirytowanie spore grono swoich rozmówców
P O G L Ą D Y S P I N O Z Y
Spinoza podobnie jak Kartezjusz racjonalistycznie pojmował poznanie. Podobnie jak u poprzednika i u niego miarą prawdy była jasność i wyrazistość, a jedynym źródłem prawdy był rozum poznający w sposób jasny i wyraźny. Przyjął też od Kartezjusza ideę “powszechnej nauki” a w swoim dziele ETYKA przedstawił naukę o Bogu, świecie, poznaniu oraz działaniu opartą na wspólnych założeniach i tworzącą jeden naukowy system. Korzystał również z twierdzenia racjonalistów iż “matematyka jest wzorem nauki”. Całą swą powszechną naukę wyłożył korzystając z geometrii dowodząc twierdzeń na podstawie przyjętych wcześniej definicjii i aksjomatów co uczyniło z jego filozofii pierwszy raz w historii i zarazem ostatni naukę tak bardzo matematyczną.
PANTEIZM
O ile matematyczna była forma systemu Spinozy to jego treść była całkiem metafizyczna. Potępiał on dualizm Boga i świata, myśli i rozciągłości, duszy i ciała oraz wolności i mechanizmu w filozofii Kartezjusza i za wszelką cenę starał się go przezwyciężyć. Aby tego dokonać sam nie wahał się korzystać z Kartezjańskiej definicji substancji – mówiącej o tym, że substancją jest to co istnieje samo przez się i co samo przez się może zostać pojęte. Za jedyną prawdziwą substancję uważał on Boga. Jest on bowiem niestworzony, nieograniczony, nieskończony i poza nim innej substancji być nie może. W związku z czym cały wszechświat nie może istnieć poza Bogiem, bo nic nie istnieje poza Bogiem, tylko właśnie w Bogu. Bóg i przyroda to dwie nazwy jednej rzeczy – co dawało wyraz panteizmowi i tym samym Kartezjański dualizm Boga i świata całkowicie przezwyciężało.
Powszechny DETERMINIZM
Ponieważ własności świata wywodzą się za natury Boga to podlega on tym samym prawom logicznym, którym podlegają abstrakcyjne idee. W ten sposób Spinoza planował przezwyciężyć dualizm idealnego i realnego świata. Jeśli coś się w przyrodzie dzieje to dlatego, że jest konieczne bo poddane prawom wiecznym. Nic w świecie nie jest więc ani przypadkowe ani wolne gdyż przyroda jest mechanizmem, a człowiek wraz z jego kulturą jest tylko koniecznym wytworem rozwijającej się mechanicznie przyrody. Spinoza nie wierzył więc w celowość świata, a uznając powszechny determinizm wierzył, że uda mu się dzięki niemu przezwyciężyć dualizm wolności i machanizmu.
MATERIA I DUCH
Twierdził za Kartezjuszem, że świat ma dwie dziedziny. Dziędzinę materii i dziedzinę myśli, które są dwoma atrybutami jednej substancji. Bóg jest istotą myślącą i rozciągłą, a z tego wynika jasno, że istnieją dwa światy: “świat duchowy” i “świat materialny”. O ile więc dwa światy były odrębne to uzależniając je od trzeciego czynnika – od Boga, udało się tym razem przezwyciężyć dualizm materii i świadomości.
PARALELIZM
Uważał, że rozciągłe ciało i myśląca dusza są ze sobą w zgodzie. Mimo, że żadne z nich nie oddziałuje na drugie. Zgodę ich zaś wytłumaczyć można wykazując, że są objawami tej samej substancji. Fakt, że porządek stanów cielesnych i porządek myśli odpowiadają sobie tłumaczył zaś nie przez wzajemne oddziaływanie, lecz przez równość obu porządków. Owa koncepcja psycho-fizycznego paralelizmu była dla Spinozy bardzo charakterystyczna i istotna. W ten sposób dualizm duszy i ciała został przezwyciężony tak łatwo jak poprzednie.
Poznanie rzeczy przez myśli jest więc możliwe dlatego, że myśli i rzeczy są objawami jednej wywodzącej się z natury Boga substancji. Nasze myśli nie stykając się z rzeczami odpowiadają im doskonale, bo i rzeczy i myśli równolegle wywodzą się z Boga. Stanowiło to przezwyciężenie dualizmu poznającego podmiotu i poznawanego przedmiotu.
Naturalistyczna i Racjonalistyczna ETYKA
Pomimo, że Spinoza bardzo obszernie zajmował się problemami etycznymi to nie stosował dla nich odrębnych zasad i włączał całkowicie jako zastosowanie nauki o Bogu i świecie twierdząc, że czyny ludzkie podobnie jak wszystko inne w przyrodzie są wytworem konieczności. Wolne więc nie są żadne ludzkie czyny. Zdaniem Spinozy każda istota pragnie zachować swoją naturę i działać wedle niej, kto zaś tak czyni i nie podlega działaniom z zewnątrz ten jest naprawdę wolny. Widać wyraźnie, że Spinoza przejął ten pogląd od Stoików, dla niego bowiem życiem wolnym było właśnie życie zgodnie z naturą.
Sprowadzając więc moralność do natury udało mu się przezwyciężyć dualizm moralności i natury. Etyka jego była też racjonalistyczna bowiem za Stoikami przyjął, że czyny ludzkie są zgodne z naturą jeśli są rozumne. Najwyższe dobro i szczęście dostępne człowiekowi widział zaś w poznaniu i mistycznym połączeniu z Bogiem.
Tomasz z Akwinu - czyli "wziąć byka za rogi"
Święty Tomasz z Akwinu to bardziej teolog, niż filozof. Mówi się o nim, że "schrystianizował Arystotelesa" tak, jak na początku wieku, tuż przed nim, św. Augustyn "ochrzcił" Platona. Poglądy obu greckich filozofów zostały więc zinterpretowane i wyjaśnione w ten sposób, by nie stanowiły już zagrożenia dla nauki chrześcijańskiej. Dlatego o Tomaszu z Akwinu mówi się, że "wziął byka za rogi" - czyli połączył filozofię Arystotelesa z chrześcijaństwem - utworzył syntezę wiary i wiedzy. 5
Uważał, że między tym, co mówi nam filozofia, czyli rozum, a tym, co mówi chrześcijańskie objawienie, nie ma wcale sprzeczności. Bardzo często bowiem filozofia i chrześcijaństwo mówią to samo. Dlatego posługując się rozumem możemy dojść do tych samych prawd, o których czytamy w Biblii. I w dużym skrócie: według Tomasza każdy człowiek znajduje się w ściśle określonym, naturalnym dla siebie i celowym miejscu drabiny bytów i powinien sprostać swej roli, walcząc z pokusami, wspinać się w górę ku doskonałości (wiara harmonijna). Dlatego też filozofia ta kładła szczególny nacisk na problemy etyki, która stabilizowała ludzkie życie w społeczności ziemskiej i normowała je wskazaniami cnoty, zwłaszcza roztropności, miarkującej pragnienie sławy i inne pożądania, zwłaszcza cielesne.
Odzwierciedlało się to w średniowiecznych poglądach (o czym wspomniałam już we wstępie) na temat hierarchicznego układu ról społecznych, stanów - od najwyższego do najniższego - zespolonych ze sobą harmonijnym współdziałaniem zapewniającym rozumny ład świata. Warto też dodać, że tomizm jest od 1879 roku aktualną aktualna doktryną Kościoła Rzymskiego.
Wittgenstein Ludwig (1889-1951), filozof austriacki. Od 1911 studiował w Cambridge. 1939-1947 profesor tegoż uniwersytetu. Interesował się głównie problemem stosunku myślenia do świata, ściślej zaś języka do opisywanej przez ten język rzeczywistości. Dwa różne sposoby ujęcia owego problemu dzielą działalność Wittgensteina na dwa odmienne okresy.
W okresie pierwszym, dokumentowanym przez Tractatus logico-philosophicus (1921, wydanie polskie 1970), podjął próbę zbudowania całościowego systemu, na gruncie którego dałoby się wytłumaczyć wszelkie aspekty tego, co nazwał "gramatyką filozoficzną". Uznał, że cała wiedza o świecie zawarta jest w opisujących jednostkowe fakty tzw. zdaniach elementarnych, których funkcjami są wszelkie inne sformułowania, i że granice języka stanowią też granice dostępnego człowiekowi świata. Różnorakie kwestie filozoficzne, zdaniem Wittgensteina, są przejawem uwikłania się umysłu w "środki" języka - to, co niewyrażalne, choć istnieje, może być bowiem tylko przedmiotem bezsłownej kontemplacji, nie zaś jakichkolwiek zrozumiałych wypowiedzi.
W okresie drugim, którego wyraz stanowią Dociekania filozoficzne (1953, wydanie polskie 1972), Wittgenstein zarzucił próby systemowe, skupiając się głównie na tzw. "grach językowych". Stwierdził, że rozmaite odmiany tych gier, niekiedy bardzo zwodnicze dla umysłu, stanowią formy ekspresji różnych sposobów ludzkiego życia - są one w jakiś sposób ze sobą powiązane, nie da się ich jednak ująć w jednolity system i opisać za pomocą formalnych reguł logiki. Zadanie filozofa to swoista terapia: neutralizacja problemów metafizycznych przez ujawnienie ich językowych źródeł.
Wittgenstein wpłynął na wielu wybitnych myślicieli XX w., m.in. na swego nauczyciela z Cambridge B. Russella, na neopozytywizm (zwłaszcza Koło Wiedeńskie), na przedstawicieli filozofii analitycznej i postmodernizmu.
Filozofia - Hege, Kierkegaard, Nietzsche (Tatarkiewicz)
HegelHegel Georg Wilhelm Friedrich (1770-1831), filozof niemiecki, twórca idealistycznego systemu obejmującego wszystkie działy filozofii. Określił na nowo jej przedmiot i zadania. Uznał, że powinna się zajmować Absolutem w jego zewnętrznym i koniecznym rozwoju.Miała stać się nauką o rozumie, w której wszystko, co rzeczywiste, ma być rozumne (logiczne), i wszystko, co rozumne - rzeczywiste.W obrębie filozofii Hegla można wydzielić:1) ontologię, wg której przyroda i duch są dwiema postaciami, w jakie przyobleka się byt. Pierwszą postacią bytu jest pojęcie i ono stanowi punkt wyjścia rozwoju. Jego antytezą jest przyroda. Syntezą pojęcia (idei) i przyrody (materii) jest duch. System filozoficzny Hegla posiada zatem dialektyczny charakter triad. W systemie tym prawo, państwo i moralność są głównie przejawami ducha obiektywnego. Duch zaś absolutny przejawia się w sztuce, religii, filozofii.2) teorię poznania, czyli metodę dialektyczną.3) teorię rozwoju, czyli idealizm ewolucyjny.4) filozofię państwa i dziejów.5) filozofię sztuki.6) filozofię religii.7) historię filozofii w rozumieniu ideowej konieczności rozwoju filozofii.Hegla dialektyczna metoda, Hegel za naczelne prawo logiki uznał prawo dialektyczne, zgodnie z którym każdemu prawdziwemu twierdzeniu odpowiada prawdziwe przeczenie, każdej tezie antyteza, z których później wyłania się synteza.Np. twierdzenie, że byt jest absolutem, prowadzi do antytezy, że jest niczym. Ponieważ żadne twierdzenie nie osiąga całości bytu, przeto żadne nie jest całkowicie prawdziwe. Prawda i fałsz zespalają się więc i nie są stanowczymi przeciwieństwami. Sprzeczności w myśleniu prowadzą przez dialektyczny proces do prawdy.Hegla filozofia państwa i dziejów, Hegel widział w państwie najwyższy szczebel rozwoju społecznego. Naród zorganizowany w państwo był dlań największą potęgą, "ideą boską na ziemi", "urzeczywistnieniem idei moralnej".Dzieje państwa rozumiał jako mozaikę przypadkowych wydarzeń - jednolitych i koniecznych, jako stopniowe kształtowanie się "ducha świata" w czynach, losach narodów i państw.Heglizm,1) system filozoficzny G.W. Hegla.2) poglądy, szkoły i kierunki nawiązujące do filozofii Hegla, inspirowane nią i podejmujące interpretacje postawionych w niej problemów.Oddziaływanie heglizmu było rozległe i objęło szereg krajów poza Niemcami. Heglizm stanowił inspirację do rozwoju materializmu dialektycznego i materializmu historycznego K. Marksa i F. Engelsa.W okresach późniejszych przybrał postać neoheglizmu. KierkegaardKierkegaard S ren Aabye (1813-1855), filozof i teolog duński. Prekursor egzystencjalizmu. Kształcił się i pracował w Kopenhadze. 1841 przebywał kilka miesięcy w Berlinie, słuchając wykładów F.W.J. Schellinga. Znaczący wpływ na jego światopogląd miała atmosfera surowej religijności domu rodzinnego, a także wieloletni, zakończony zerwaniem zaręczyn związek z R. Olsen.Przeciwnik filozofii systemowej, zwł. racjonalistycznego systemu G.W.F. Hegla i romantycznego panteizmu. Zwolennik subiektywizmu - stał na stanowisku, że refleksja filozoficzna nie może operować abstrakcyjnymi pojęciami ogólnymi, ale winna brać za podstawę konkretne, jednostkowe doświadczenie ludzkie. Nawiązywał do sposobu filozofowania Sokratesa, m.in. przez posługiwanie się ironią i krytycyzmem wobec zastanych schematów myślowych; bliska była mu też koncepcja "porządku serca" B. Pascala.Wyróżnił 3 stadia w rozwoju człowieka: 1) estetyczne, w którym dominują subiektywne, egoistyczne dążenia jednostki, 2) etyczne, w którym jednostka poddaje się normom ogólnym, 3) religijne, kiedy następuje powrót do subiektywności, oznaczającej samotniczą egzystencję w obliczu milczącego Boga - jej istotą jest sytuacja absolutnej odpowiedzialności przy braku pewnych reguł postępowania. Zdaniem Kierkegaarda, wiara zawiesza ważność wszelkich zasad etycznych i norm racjonalnego myślenia; oznacza bezwzględną zgodę na absurd i paradoks (taką była np. gotowość Abrahama do ofiarowania Izaaka); rodzi też bojaźń związaną z uświadomieniem sobie przez człowieka faktu, że łączy w sobie pierwiastki skończonego z nieskończonym i że w konsekwencji jego udziałem jest ciągły konflikt między bytowaniem w świecie a moralną powinnością wobec absolutu. Tak pojęta wiara była niezależna od wszelkich instytucji religijnych, zwł. od Kościołów, które filozof konsekwentnie krytykował.Ważniejsze prace: Albo-albo (1843, wyd. pol. 1976), Begrebet Angest (1843), Bojaźń i drżenie (1843, wyd. pol. 1966), Choroba na śmierć (1843, wyd. pol. 1966), Okruchy filozoficzne (1843, wyd. pol. 1988), Stadier paa Livets Vej (1843), Afsluttende uvidenskabelig Efterkrift (1845), Chwila (1955, wyd. pol. 1988).NietzscheNietzsche Friedrich (1844-1900), filolog klasyczny, filozof, Niemiec polskiego pochodzenia (Niecki). Szczycił się tym, że jego przodkowie byli polską szlachtą. Pisał po niemiecku, ale uciekł z Niemiec. W jego twórczości można wyróżnić trzy okresy: 1) kultu sztuki, 2) kultu nauki, 3) kultu siły i indywidualności.W rozwijaniu teorii sięgał do myśli M. Stirnera, K. Darwina, H. Spencera, F.A. Langego, dzieląc z nimi upodobania do nauk szczegółowych i empirycznego myślenia. Bliska mu była filozofia starożytna: teoria przyrody Heraklita z Efezu, teoria człowieka sofistów. Z relacji Platona o poglądach Kalliklesa i Trazymacha czerpał wątki do koncepcji nadczłowieka.Rozwinął relatywistyczne teorie: poznania i wartości. Był krytykiem współczesnej mu moralności. Uporządkował na nowo systemy aksjologiczne. Inspirowany darwinizmem i filozofią A. Schopenhauera, dowodził, że poznanie ludzkie, tak jak wszystkie czynności człowieka, wypływa z potrzeb życiowych i jest im podporządkowane.Dokonując krytyki i przewartościowania systemów aksjologicznych Nietzsche podkreślał, że każdy ma taką moralność, jaką ma naturę. A ponieważ natura jest słaba lub silna, wyróżniał moralność panów i niewolników. Pierwsi cenią: dostojność, godność osobistą, stanowczość, sprawność, pewność działania, bezwzględność w osiąganiu celów. Drugich cechuje: skłonność do litości, miękkość serca, uległość, altruizm, niepewność. Uważał, że współczesnych cechuje moralność niewolników (zwyrodnienie i dekadencja).Przyczynę tego stanu rzeczy upatrywał w próbie realizacji takich założeń, jak: 1) równość, 2) wolność, 3) wpisanie w normy i prawa wartości moralnych.Postawa dionizyjska była dla Nietzsego ważniejszą od doskonałości. Dionizos był dla niego symbolem życia jako najwyższego dobra. Bóg na krzyżu - symbolem ofiary z życia dla innych dóbr. To uczynienie z życia środka zamiast celu, bez względu na wartość domniemanego dobra, było dla Nietzschego nie do zaakceptowania.Nietzsche stał się "urzędowym" filozofem, dostarczając J.N. Goebbelsowi i A. Hitlerowi sofizmatów obcych nietzscheańskiemu duchowi.Dorobek filozoficzny Nietzschego jest bardzo obszerny i należą do niego m.in.: Narodziny tragedii (Die Geburt der Tragdie..., 1869). Niewczesne rozważania (Unzeitgemsse Betrachtungen, 1870-1872), Ludzkie, arcyludzkie (Menschliches, Allzumenschliches, 1878), Jutrzenka (Morgenrte, 1881), Wiedza radosna (Frhliche Wissenschaft, 1882), Tako rzecze Zaratustra (Also sprach Zarathustra, 1883-1884), Poza dobrem