U większości od czasu do czasu nie gada dźwięk w radio, lektor w navi i tv ... z CD nie ma problemu. Doszliśmy do tego, że problem tkwi w tunerze Becker BM24 wygląda tak Teraz wielka prośba do tych co się znają ( ukłon w kierunku Cursor-a ) na tzw pokazaniu palcem co gdzie i jak. Dla tych co nie moją pojęcia jak się za to zabrać. Dorób proszę np strzałki, opisz dokładnie... |
_________________ Pewność na każdym kilometrze |
cursor
Wysłany: 21-04-2010, 20:51 | |
---|---|
No to lecimy po kolei. Co nam jest potrzebne: - lutownica(transformatorowa, punktowa, stacja, obojętne) - odsysacz do cyny - dobrą cynę z topnikiem(małe fiolki można kupić za grosze) - można dodatkowo posiłkować się kalafonią lub pastą lutowniczą(ja użyłem tej pierwszej) - spirytus salicylowy(może też być spożywczy ) - waciki Jako, że samo podgrzanie lutów u szajboosa nie pomogło, stąd przyda nam się odsysacz. Rozbieramy BM tak jak na fotkach(zdjęcie radiatora nie jest konieczne). Bierzemy lutownicę i odsysacz i po kolei odsysamy cynę z zaznaczonych punktów: Odysamy cynę z tych miejsc. Następnie należy położyć tam nową cynę. Z tym, że jedna uwaga do tych co mają stare nawyki: nigdy nie bierzemy cyny na lutownicę, a później dopiero kładziemy na lutowany element, topnik zawarty w cynie zdąży odparować, zanim go będziemy potrzebować Przykładamy lutownicę do punktu lutowanego, i dokładamy cynę do tego punktu(blisko grotu lutownicy). Cyna od razu ładnie nam się rozpłynie po punkcie. Jak ktoś się obawia o uszkodzenie płyty, to warto sobie kupić płytkę uniwersalną i potrenować. Po kolei poprawiamy styki, z których odessaliśmy starą cynę. Na koniec nasączamy mocno wacik i czyścimy całą płytkę, szczególnie miejsca gdzie przed chwilą lutowaliśmy. Ja jako, że używałem kalafonii, miałem sporo plam, na które spirytus nic nie dawał. Najpierw lekko podgrzałem kalafonię na płytce, a później przejechałem wacikiem w tym miejscu. W ten sposób oczyściłem całą płytkę. Nie ma co się śpieszyć, lepiej to zrobić powoli, ale porządnie. Przy okazji jak już są foty wnętrza, to od razu pokaże gdzie się wlutować jak ktoś chce wyprowadzić wyjście RCA do zewnętrznego wzmacniacza. Na fotce, w rejonach gniazda antenowego, zaznaczyłem kondensatory: Każdy z tych kondensatorów to jeden kanał. Na chwilę obecną nie pamiętam, który to który, ale to akurat najmniejszy problem, bo wyprowadzając 4rca, można sobie to od razu sprawdzić(wystarczy w radiu pokręcić balansem i faderem). Wyjścia te mają dosyć niski poziom(bodajże 1V), ale spokojnie wystarczają do wysterowania wzmacniacza. Masę u szajboosa wziąłem z obudowy gniazda antenowego. Operacja ta ma sens tylko jeśli mamy navi i nie mamy DSP. W przypadku DSP, dźwięk z CD leci drogą cyfrową do wzmacniacza DSP i w tym przypadku należałoby się wpiąć gdzieś w tym wzmacniaczu. |
|
No to pytanie: raster tych układów i gniazd to 100 mils = 2,54 mm. Da się to łatwo odessać zwykłym elektrycznym odsysaczem za 15zł? |
|
2,5 mm to przestrzeń. Bez problemu odessasz cynę zwykłym odsysaczem sprężynowym. Ponieważ trafił mi się uszkodzony tuner BM54, postanowiłem dać mu drugie życie. Oto obrazek przedstawiający krajobraz po bitwie: Jako końcówka mocy, użyłem zestawu dostępnego w sieci AVT (kit nr AVT-2499). Cena samej płytki to 10 zł, pozostałe części - 20 zł. Układ po zmontowaniu jest od razu gotowy do pracy. Opis montażu nie jest konieczny, bo sprawa jest w zasadzie oczywista - należy obejść uszkodzoną końcówkę mocy nowym wzmacniaczem. Uwagi praktyczne: Połączenia pomiędzy płytką tunera wejściem wzmacniacza warto wykonać kablem ekranowanym (istnieje ryzyko wzbudzania się tunera od wszechobecnych w e38/e39 magistral cyfrowych oraz od układu ładowania). Zasilanie dodatkowego wzmacniacza podłączyłem za wbudowanym filtrem zasilającym tunera. Nowy wzmacniacz nie wymaga dodatkowego radiatora (wystarczy kontakt z obudową tunera), jeśli auto posiada instalację Hi-Fi lub Top Hi-Fi. W przypadku instalacji Professional może być konieczność dołożenia radiatora. |