„ Listy Krasińskiego do A. Potockiego”- Zygmunt Krasiński
WSTĘP (Ignacy Chrzanowski)
„mieć przyjaciela to lepsza dola, niż mieć kochankę”.-->jeden z aforyzmów Krasińskiego o przyjaźni. Wspominany bardzo serdecznie, jako bezinteresowny i oddany swoim przyjaciołom. Często nie w bezpośredni sposób finansował bliskie mu osoby, m.in. Norwida, Słowackiego, Trentowskiego, Mickiewicza.
*Jako 18-latek, w 1829 roku Krasiński poznaje w Genewie Anglika- Henryka Reeve’a. Bardzo szybko się zaprzyjaźnili. Obaj byli marzycielami-poetami, tylko Reeve nie upubliczniał swoich utworów, pisał do szuflady. Po kilku latach przyjaźń się urwała. Ludzie się zmieniają-zmienił się Reeve. Podczas gdy Krasiński pozostał dalej w świecie marzeń poety-romantyka, Reeve stanął mocno na ziemi stawiając na zmysł życia praktycznego. Ponadto, Reeve miał żal o to, że Krasiński pałał chęcią zemsty do Leona Łubieńskiego, miał za złe romans z p. Bobrową. Reeve zawsze wskazywał mu prostą, moralną drogę rozwiązywania rozterek nie tylko duchowych. dobry duch Krasiniaka;)
*Znacznie wcześniej, jeszcze jako dziecko Krasiński przyjaźnił się ze starszym od siebie o 4 lata- Konstantym Gaszyńskim. Był trochę głupawy, ale za to zdolności i złote serce. I za to serce, dobro kochał go Krasiński. Chętnie dzielił się z nim swoimi kłopotami, cierpieniami. ( o innych rzeczach z nim nie rozmawiał, bo wiedział, że się nie dogadają). Pod imieniem Gaszyńskiego Krasiński wydał „Przedświt”.
*Trzecim przyjacielem i jednocześnie najważniejszym był Konstanty Danielewicz- lekarz, muzyk, myśliciel, uczestnik powstania listopadowego. Poznali się w Wwie na uniwersytecie. Człowiek rozważny. Krasiński nazywał go „ przyjacielem absolutnym”. Razem filozofowali. Danielewicz zmarł wcześnie na tyfus. Krasiński był z nim do końca. Pomnikiem poetyckim ich przyjaźni był wstęp do „niedokończonego poematu” (Młodzieńcem był Krasiński a Aligierem- Danielewicz).
*Kolejnym friendem był Adam Sołtan. Byli krewnymi, ale nie wiemy gdzie się poznali. Krasiński bardzo otworzył się przed Sołtanem, nie miał przed nim tajemnic.
*Stanisław Małachowski- kolejny przyjaciel. Walczył w powstaniu, emigrant. Osiadł w Paryżu. Poznali się w Rzymie w 1839r. Głównie rozmawiali o sprawach emigracyjnych.
*Przyjaźnił się z rodziną Koźmianów.
*Ze Stanisławem Egbertem Koźmianem też byli przyjaciółmi. Siedzieli razem w szkolnej ławce, a później odnowili znajomość w Rzymie w 1843r. Ich rozmowy toczyły się wokół spraw religijnych. Koźmian uważał tą przyjaźń za łaskę od Boga. Krasiński dziękował mu za to, że umocnił go w wierze chrześcijańskiej.
*Hieronim Kajsiewicz pracował nad duszą Krasińskiego i dzięki niemu K. przystąpił do spowiedzi. Odtąd szacunek K. dla Kajsiewicza graniczył z czcią.
*Najstarszą przyjaźnią jest przyjaźń z Augustem Cieszkowskim. Zaraz po Danielewiczu najserdeczniejszy przyjaciel. Mieli spory w kwestii zachowań moralnych i niemoralnych. Cieszkowski próbował go „nawracać” na dobrą ścieżkę.
*Z Bronisławem Trentowskim zapoznali się w Wwie. Trentowski był filozofem epoki romantyzmu. Krasiński wierzył, że T. jest powołany do wskazywania narodowi dróg i celów.
*Mickiewicza poznał Krasiński w Genewie w 1829r. i razem odbyli wycieczkę po Szwajcarii. W listach wyrażał się bardzo pochlebnie o Mickiewiczu. Mówił, że ego poezja jest prawdziwą i i gdyby nawet miał umrzeć z głodu to nie zmyślałby fałszywych uczuć. (wolałby zdechnąć z głodu niż zarobić, ale pisać o uczuciach, których w nim nie ma). M. olśnił go charakterem swojej poezji. Krasiński uważa, że przed Mickiewiczem nie było poezji w Polsce. Potem ich relacje znacznie się pogorszyły. Ich relacje pogorszyły się 1848 kiedy na językach była rewolucja. Stali na dwóch przeciwnych biegunach. Dopiero śmierć Mickiewicza uciszyła wszystkie żale Krasińskiego. Przyznał, że był dla polskiego narodu i miodem i mlekiem i żółcią.
*Znajomość ze Słowackim rozpoczęła się w 1836r. w Rzymie. Głównym węzłem, który ich połączył była poezja. Korespondencja się urwała w momencie gdy Słowacki pisze „Księdza Marka”, w którym rzuca cień na przodków Krasińskiego. W 1845r. przyjaźń zawisła na włosku. Bowiem Krasiński przyjechał do Paryża zupełnie incognito, więc spotkawszy Słowackiego na ulicy, nie poznał go. Ten obraził się śmiertelnie. Mało co nie doszło do pojedynku. Pierwszy rękę wyciągnął Krasiński, a Słowacki przeprosił za Księdza Marka. Przyjaźń jednak nie przetrwała. Po tym jak Słowacki napisał wiersz „Do autora trzech psalmów” Krasiński zrywa całkowicie z nim kontakt.
*Ary Scheffer- holenderski malarz, którego Krasiński poznał w rok 1844 w Hadze.
PRZEDMOWA= Przyjaźń z Adamem Potockim- późniejszy szwagier Krasińskiego. Poznali się w Wiedniu w 1839r. Znana nam jest tylko korespondencja Krasińskiego do Potockiego, nie znamy treści listów Potockiego. Krasiński był o 10 lat starszy od Potockiego, dlatego w tych listach nie znajdziemy osobistych zwierzeń, ale za to rady i przestrogi moralne, które udzielał Krasiński Potockiemu. Wykłada mu główne obowiązki człowieka i Polaka, ale w takim sposób by mu niczego nie narzucać. Listy te, ogłosił wnuk poety w Bibliotece Warszawskiej w 1905roku. Poświęcił je młodzieży polskiej.
Listy do Adama Potockiego są najpiękniejszym dowodem, jak bardzo Krasiński pragnął, aby jego przyjaciele dążyli „we wznioślejsze kręgi”.
16 listów
I
Opinogóra, 12 czerwca 1838.
Najprawdopodobniej Potocki skarżył się na nieszczęśliwą miłość, nieodwzajemnioną. Krasiński pociesza go, mówi, że czuje te same emocje co on, bo kiedyś też był w takiej sytuacji. Wspomina, że przywiązanie do matki i miłość do niej jest najważniejsza. Powinien Potocki robić wszystko by jego matka była szczęśliwa bo to ona, powinna być jego miłością największą i to na niej powinno mu najbardziej zależeć. Krasiński pociesza chłopaka, mówi, że ma szlachetne serce i nie może tego zniszczyć. Daje mu rady. Mówi, że ta nieodwzajemnioną miłość powinien jakby przelać na matkę, ją obdarzyć miłością bo jak się będzie męczył sam ze sobą to zeświruje i zamiast on opiekować się matką to ona będzie musiała nim się zająć. Jeszcze wiele cierpień przed nim i ta miłość nie jest warta tego. Dalej przekazuje pozdrowienia, pyta czy wszystko u nich w porządku. Poleca mu utwory do przeczytania. Krasiński wspomina, że pogorszył mu się wzrok.
II
Warszawa, 1838, 4 lipca.
Krasiński zauważył, że nadal Potocki cierpi z powodu niespełnionej miłości. Wydaje mu się nawet, że Potockiego odpowiada taki stan, że w młodej duszy serce musi bić mocno , nieważne czy z rozkoszy czy z cierpienia. Krasiński właściwie powątpiewa w miłość chłopaka, że to tylko takie szczeniackie widzimisię. Poleca zamianę kochanki na siostrę;) będzie miłość, tylko to będzie miłość czysta. Taka miłość jest dużo wyższym ideałem niż cała reszta. Pociesza go, że jeszcze nie raz się zakocha i nie raz on będzie obiektem nieszczęśliwej miłości. Przyjdzie czas, w którym i on spotka swoją miłość. Poleca mu kolejne dzieła do przeczytania. Krasiński mówi, że widział 2 Branickie i najmłodsza z nich –Katarzyna, wydaje się być idealną kandydatką na żonę dla Adama Potockiego. (w rzeczywistości tak się stało. Potocki poślubił Katarzynę Branicką). Krasiński pisze, że wyjeżdża jutro na wieś i ma nadzieję, że nie wróci już do Wwy.
IV
8 septembra, Opinogóra, 1838.
Potocki skarży się, że nie może uzewnętrznić swoich myśli, nie może pisać. Krasiński motywuje chłopaka, mówi, że nawet najwięksi poeci mają w swoim życiu takie okresy, w których myślą sobie, że ich poezja nie dorównała ich natchnieniom. Tacy poeci, wiecznie nieszczęśliwi, niespełnieni żyją dużo krócej nie mając poczucia spełnienia. Bycie poetą to ciągła praca nad sobą , dążenie do cnoty. „Piękność, natchnienie potęgi i rozkosze Ducha najwyższe , są niebieskim objawem. Pisanie, wyrobienie, układ, rym są mechanizmem ziemskim – a wiesz, że ziemia jest tylko cieniem, jest tylko wspomnieniem niebios!” Krasiński życzy zdrowia babci Potockiego. K. żali się, że jest słaby na oczy i na duszy.
VII
Wenecja, 1838, 18 novembra.
Krasiński ma jakieś problemy, jest na zakręcie życiowym. Dziękuje Potockiemu, że okazuje zainteresowanie. Krasiński wspomina o jego nieszczęśliwej miłości, ale nie chce o tym mówić, nie chce wracać do bolesnych wspomnień. Znacznie bardziej interesują go losy jego adresata-Potockiego. Bo to w nim jeszcze jakaś nadzieja, jeszcze wiele przed nim a K. mówi o sobie, że jest już u schyłku życia… Chce by Potocki wznosił się ponad przeciętność, żeby spełnił wszystkie marzenia, był żył wg cnoty i dzielności. Mówi, że największą sztuką jest poezja; siebie stworzyć pięknie, być sobie samemu arcydziełem. Potocki chyba chce wyjechać do Anglii, K. przestrzega go przed brytyjskim materializmem. Zapewnia go, że nie ma większego piękna nad piękno własnej ojczyzny.
XI
Aarona 1839, 25 oktobra.
Dowiadujemy się, że Potocki był przez jakiś czas na Uniwersytecie Cambrige. K. nie jest w 100%zadowolony. Twierdzi, że to stara szkoła materializmu. Potem K. adresował listy do Londynu. „ucieszyła mnie ta wiadomość.” K. długo nie pisał do Potockiego bo był przygnębiony, smutny, cierpiał na brak weny i nie chciał przelewać tej zgryzoty na papier/list do niego. Chce pokazać chłopakowi, że praca i ból są nierozłączne, że żeby były efekty musimy czasami okupić to ogromnym wysiłkiem, pracą. Próbuje tu pokazać różnice między wolą a uporem/kaprysem.
XIV
Munich. 19 augusta 1840.
Potocki przybywa niedługo do Karlsbadu i pisze, że chce się spotkać z Krasińskim. Potocki pisze, że potrzebuje dużo siły i odwagi. Stoi u progu dorosłego życia, odpowiedzialnych decyzji, które mogą zmienić życie całkowicie. K. mówi, że w Karlsbadzie nabawił się cholery, przez co jego oczy są w coraz gorszym stanie. Ten list pisze leżąc w łóżku, jest tak słaby. Planuje jechać do uzdrowiska. Prosi, by jak Potocki będzie w Berlinie, żeby zapoznał się z Cieszkowskim.
XVI
15 lutego 1841. Rzym.
Krasiński dowiedział się o chorobie Potockiego „napady krwi do serca”. Pisze mu, żeby ograniczył kawę, wino, mięsa, żeby zwalczył chorobę postami zakonnika. Bo na to, żeby serce mogło walczyć z duchowymi chorobami, cierpieniami, zmartwieniami musi być zdrowe przynajmniej fizycznie. Zdrowie, jest fundamentem wszystkiego. Matka Potockiego buduje mu pałac w Krzeszowicach. Poleca kolejne dzieła do czytania.