5. H. White „Tekst historiograficzny jako artefakt literacki”
Historia - refleksja nad nią jest jednym ze sposobów w jaki nauka może ocenić swój aktualny stan. Potrzebne do tego: kompetencje do odróżniania rzeczy istotnych i nieistotnych oraz unikanie stronniczości.
Metahistoria - służy do pisania historii; zadaje pytania, które nie zawsze są związane z uprawianiem samej historii. Zastanawia się nad tym jak wygląda struktura specyficznie historycznej świadomości, jakie możliwe formy przybiera historyczne przedstawienie.
Narracja historyczna - ją zajęli się teoretycy literatury, a nie historycy czy filozofowie. Narracja historyczna rozpatrywana jest jako werbalny artefakt stanowiący model struktur i procesów dawno minionych.
Historyk przypomina o prowizorycznym charakterze ujęć opisujących wydarzenia co wynika z zawsze niekompletnych materiałów źródłowych
Northrop Frye: „to co historyczne pozostaje w opozycji do tego co mityczne”. Kiedy schemat historyczny jest zbyt uogólniony, w znaczeniu formalnym staje się mityczna i przez to zbliża się do poezji.
Mity w historiografii wg Northropa Frye:
romansowe („oparte na wędrówce lub pielgrzymce do Miasta Bożego lub ku społeczeństwu bezklasowemu)
komiczne (mity postępu na drodze ewolucji lub rewolucji) - wiem, że to bez sensu
tragiczne (mity zmierzchu i upadku; obecne np. u Gibbona i Spenglera
ironiczne (mity powrotu tego samego lub przypadkowej katastrofy)
Wg Northropa Frye mity pozostają w mocy „poetyckiego odchylenia”.
N. Frye - historyk posługuje się indukcją zbierając fakty i starając się uniknąć wszelkich ukierunkowujących schematów poza tymi które dostrzega w faktach. Powinien być oceniany wg prawdziwości tego co pisze. To co „fikcyjne” lokuje się między tym co „mityczne” i „historyczne”.
Mythoi - przedgatunkowe struktury fabularne wywodzące się z grecko-rzymskiej lub Judeo-chrześcijańskiej literatury religijnej
Dianoia - temat, główny sens opowieści, który należy zidentyfikować.
Fabularyzacja (chyba ważne bo mówiła o tym na zajęciach) - kodowanie faktów zawartych w kronice jako specyficznych rodzajów struktur fabularnych.
R. G. Collingwood - historyk to narrator, jego wrażliwość przejawia się w umiejętności stworzenia wiarygodnej opowieści na podstawie prawidłowego doboru „faktów”, które nieprzetworzone nie mają sensu. Historyk powinien mieć „nos do opowieści”
„Wyobraźnia konstruktywna” - wg Collingwooda podpowiada historykom co „przypuszczalnie miało miejsce” biorąc pod uwagę dostępny materiał dowodowy. Działa na zasadzie kantowskiego a priori, a więc wnioskowania typu, że jeśli blat stołu posiada jedna stronę to musi mieć i drugą (nigdy bym na to nie wpadł).
Collingwood nie zauważył, że ciąg przypadkowych wydarzeń historycznych nie może tworzyć historycznej opowieści. Do tego potrzebne są techniki służące fabularyzacji powieści lub dramatu (powtarzalność motywów, zmienność tonacji i punktu widzenia, alternatywne stratgie opisu).
To samo wydarzenie historyczne może być z jednej pespektywy odbierane np. jako tragiczne lub komiczne. Same elementy opowieści i wydarzeń historycznych są aksjologicznie neutralne. To historyk decyduje czy jego opowieść będzie odebrana jako komiczna, tragiczna itd. Wybór ten może być jednak nietrafiony (ciężko pisać np. o zamachu na J. F. Kennedy'ego z 1963 w kategoriach komedii).
Collongwood - twierdzi, że nie sposób wyjaśnić czym jest tragedia komuś kto nie zetknął się z wydarzeniami uważanymi w obrębie naszej kultury za tragiczne.
Zespoły wydarzeń:
poddanie wydarzeń prawu przyczynowości, które w efekcie doprowadzają nas do „skutków” działania sił mechanicznych
zakodowanie wydarzeń przy pomocy kategorii oferowanych przez kulturę takich jak pojęcia metafizyczne, przekonania religijne lub formy opowiadania. Dzięki temu możemy przekształcić to nieznane w znane.
Czytelnik, który uświadamia sobie czy ma do czynienia z romansem, tragedią, komedią itd. bierze udział w czymś co można porównać do psychoterapii. Analizuje się tu zespół wydarzeń z przeszłości i stawia diagnozę przy czym pacjent te fakty z przeszłości bardzo dobrze zna.
Narracja symboliczna nie jest tylko odtwarzaniem wydarzeń, ale też kompleksem symboli, który wyznacza kierunek poszukiwania znaku ikonicznego dla struktury tych wydarzeń w obrębie tradycji literackiej (rozróżnienie między znakiem właściwym, symbolem i znakiem ikonicznym wg C. S. Peirce'a- to chyba było u Brockiego w I semestrze). To pomoże odpowiedzieć na pytanie co jest przedmiotem badania historycznego.
Narracja historyczna rozumiana jako system znaków wskazuje jednocześnie dwa kierunki:
opisywane wydarzenia
typ fabuły bądź mit, który historyk wybrał jako odpowiadający strukturze wydarzeń znak ikoniczny
Historię można przeciwstawić naukom ścisłym (bo te dążą do ustanowienia uniwersalnych praw i rygoru pojęciowego) oraz literaturze (bo jej przedmiotem jest to co „możliwe”).
Im więcej wiemy o przeszłości tym trudniej nam ją uogólniać (s. 92)
Żaden zespół wydarzeń zaświadczonych przez źródła historyczne nie układa się w skończoną i kompletną opowieść (s. 92).
Levi-Strauss - lektura tekstów na temat tego samego wydarzenia (np. Rewolucji Francuskiej) wzbudziłaby u kosmitów (sic!) wielkie zdziwienie - różne oceny i opisy tego samego wydarzenia.
Levi-Strauss - Rozpatrywany w izolacji jeden element jakiegoś wydarzenia okazuje się bez znaczenia. Nabiera go dopiero w odniesieniu do uporządkowanej danej serii. Żeby napisać zrozumiałą opowieść o przeszłości musimy zrezygnować z jakiś faktograficznych obszarów. Wg Levi-Straussa historia nie jest w stanie całkowicie wyzwolić się spod władzy mitu.
Opowieść historyczna nie obrazuje przedmiotu opisu, lecz przywołuje go na myśl tak, jak czyni to metafora. (s. 94). Metafora nie obrazuje przedmiotu do którego się odnosi, a jedynie niesie wskazówki dotyczące zespołu z tym przedmiotem związanych. Nie jest ani opisem, ani znakiem ikonicznym przedstawianego przedmiotu, lecz mówi nam jakich wyobrażeń z nim związanych winniśmy poszukiwać w obrębie naszego kulturowo zakodowanego doświadczenia, narzucając nam w ten sposób również określoną postawę emocjonalną. (s. 95)
Opowieści historyczne dotyczą nie tylko wydarzeń, lecz również możliwych zbiorów w relacji, w jakie mogą się układać. Relacje te istnieją w umyśle zajmującego się nimi historyka pod postacią obecnych w mitach, przypowieściach, folklorze, wiedzy naukowej, religii oraz literaturze, które składają się na jego kulturę. (s. 99).
Każda opowieść historyczna zakłada retoryczne ujęcie wydarzeń, które podejmuje się przedstawiać i wyjaśniać. (s. 100)
Geoffrey Hartmann - wg niego istnieją tylko dwa sposoby odnoszenia części historii do pewnej całości - przez
metonimię
synekdochę
Wg H. White w języku istnieją cztery główne figury retoryczne (macie to wyjaśnione w wykładzie z metodologii historii, który Wam przesłałem)
metafora
metonimia
synekdocha
ironia
Opowieść narracyjna to rozmieszczenie zdarzeń w obrębie czasowej serii przedstawianej prozą w taki sposób, aby stało się widoczne, jak stopniowo nabierają one zrozumiałego kształtu, ilustruje „zwrot do zewnątrz” charakterystyczny dla dyskursu, który stara się ukazać czytelnikowi prawdziwy kształt rzeczy istniejących za zasłoną pozornej bezkształtności (s. 102)
Styl - modalność ruchu od przedstawienia jakiegoś pierwotnego stanu do stanu następnego.
Podstawowe znaczenie opowieści narracyjnej to destrukturalizacja jakiegoś zespołu wydarzeń zakodowanych pierwotnie w ramach określonej konwencji topologicznej oraz jego stopniowej restrukturalizacji w ramach innej (s. 102).
Opowieść to proces kodowania i przekodowywania, w trakcie którego pierwotna percepcja wydarzeń zmienia się przez ich osadzenie w innej konwencji retorycznej innej od tej w której zostały one pierwotnie zakodowane (s. 103).
Jeśli w poezji nieodmiennie tkwi żywioł historyczności to żywioł poezji zawiera się w każdym historycznym opisie świata (s. 105)
Historia nie posiada swej specyficznej, zastrzeżonej tylko dla siebie dziedziny: każdy zapis jest epizodem konfliktu między poetyckimi przedstawieniami prawdopodobnych wersji przeszłości (s. 105).
Dawniej uważano, że istnieje rozróżnienie między fikcją a historią - fikcja to przedstawienie tego co wyobrażalne, a historia tego co rzeczywiste. Obecnie twierdzi się, że to co rzeczywiste da się rozpoznać tylko przez porównanie lub kontrast z tym co wyobrażalne (s. 105).
Historii - zmieniającemu się w czasie realnemu światu - nadajemy sens w taki sam sposób jak stara się to zrobić poeta czy powieściopisarz przez przypisanie temu co początkowo było tajemnicze jakąś rozpoznawalną formę. (s. 106)
Wg White'a historia jest dziś w złej kondycji ponieważ zatraciła świadomość swego zakorzenienia w wyobraźni literackiej. Jeśli przywrócimy bliski związek między historiografią a jej podstawami literackimi będziemy mogli uniknąć jej ideologicznych wypaczeń. (s. 108)
4