Policja a prawa i wolności człowieka.
Policja zajęła w 1990 r. miejsce zlikwidowanej Milicji Obywatelskiej, która funkcjonowała w okresie PRL. Jej status normuje ustawa „o Policji” z dnia 6 kwietnia 1990 r., zgodnie z którą Policja to umundurowana i uzbrojona formacja służąca społeczeństwu i przeznaczona do ochrony bezpieczeństwa ludzi oraz utrzymywania bezpieczeństwa i porządku publicznego. Definiując w powyższy sposób Policję, ustawodawca starał się zaakcentować służebną jej rolę wobec społeczeństwa, przesuwając na dalszy plan jej uprawnienia jako wykonawczego organu władzy państwowej.
Do podstawowych zadań Policji, należy wykrywanie przestępstw i ściganie ich sprawców. W związku z tymi zadaniami, funkcjonariusze Policji wykonują czynności operacyjno-rozpoznawcze, dochodzeniowo-śledcze i administracyjno-porządkowe, przy których wykonywaniu, zgodnie z art. 14 ust. 3 ustawy o Policji, funkcjonariusze mają obowiązek respektowania godności ludzkiej oraz przestrzegania i ochrony praw człowieka. Obowiązek ten jest wyraźnym potwierdzeniem ustanowionych w Konstytucji RP praw i wolności człowieka.
Należy jednakże zaznaczyć, iż w związku z zadaniami nałożonymi przez ustawodawcę na Policję, jej działania mogą naruszać, a w pewnym zakresie działalności tej formacji naruszają, normy konstytucyjne odnoszące się do praw i wolności człowieka.
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej poprzez normę wyrażoną w art. 38, chroni życie ludzkie, jaką najwyższą wartość we współczesnym świecie. W kontekście przytoczonej normy, należy jednakże przywołać art. 17 ustawy o Policji, w którym to przepisie ustawodawca przewidział kompetencje do użycia broni palnej przez funkcjonariuszy Policji. Należy podkreślić, iż użycie broni palnej wobec człowieka, w każdym przypadku naraża go na utratę zdrowia, a w szczególnych przypadkach i sytuacjach, których nie da się przewidzieć, nawet życia. Wprawdzie w ust.3 tegoż artykułu ustawodawca stanowi, że każde użycie broni powinno następować w sposób wyrządzający jak najmniejsze szkody, wobec jednak nie dających się zdefiniować okoliczności faktycznych, w których policjant ma prawo użyć broni palnej, powyższy przepis można uznać za swego rodzaju ramę pozwolenia na narażenie zdrowia i życia ludzkiego. W zakresie owej ramy, nie da się wykluczyć pomyłek, czego świadkami, wobec wszechobecności mediów, jesteśmy co pewien czas.
Kolejnym odstępstwem na rzecz uprawnień Policji od konstytucyjnej zasady, tym razem wyrażonej w art. 31 ust. 1 oraz art. 41 Konstytucji zasady ochrony wolności, a także nietykalności osobistej i wolności osobistej, jest art. 15 i 16 ustawy o Policji. W przepisach tych, ustawodawca przewidział kompetencje dla funkcjonariuszy do szeroko pojętych wyjątków od przywołanych wyżej norm konstytucyjnych. Na podstawie w/w przepisów cyt. ustawy, funkcjonariusze Policji mają prawo do:
- zatrzymywania osób,
- przeszukiwania osób i pomieszczeń,
- pobierania materiału biologicznego,
- dokonywania kontroli osobistej oraz kontroli bagaży,
- stosowania środków przymusu bezpośredniego, np. fizycznych, technicznych i chemicznych środków obezwładniających.
Wobec powyższych uprawnień policjantów, należy zauważyć, iż mają one na tyle zasadnicze dla wolności i praw człowieka znaczenie, że muszą się z nimi wiązać szczególne obowiązki osób uprawnionych, by realizacja ustawowych zadań Policji nie niosła ze sobą zagrożeń dla podstawowych praw człowieka i obywatela. Mając powyższe na względzie, polski ustawodawca przewidział instytucję odszkodowania za niesłuszne skazanie, tymczasowe aresztowanie lub zatrzymanie, uregulowaną w rozdziale 58 Kodeksu Postępowania Karnego, art. 552-559, który to rozdział jest konkretyzacją ust. 5 art. 41 Konstytucji. W świetle wskazanej wyżej instytucji, każdy kto został niesłusznie skazany, Tymowo aresztowany lub zatrzymany, może ubiegać się o odszkodowanie. Oczywistym jest, iż Policja ma prawo wyłącznie do zatrzymania osoby, a zatem w tym przypadku niesłusznie zatrzymanej osoby przez funkcjonariuszy Policji, będzie ona mogła dochodzić od Skarbu Państwa odszkodowania za poniesioną szkodę. Należy jednak zaznaczyć, iż przepis art. 552
§ 4 Kodeksu Postępowania Karnego stanowi, iż odszkodowanie przysługuje za niewątpliwie niesłuszne zatrzymanie. Wobec powyższego sformułowania, które ma wyraźnie charakter ocenny, uznać trzeba, iż osłabia ono gwarancje opisywanej instytucji. Kontrowersje budzi także problem, czy niewątpliwą niesłuszność tymczasowego aresztowania ( w tym przypadku zatrzymania), należy oceniać na podstawie okoliczności istniejących w chwili stosowania tego środka przymusu, czy tez ocena taka powinna być dokonywana na podstawie wszystkich okoliczności ujawnionych w sprawie. Wprawdzie doktryna stoi na stanowisku, iż istnieje potrzeba dokonywania tej oceny na podstawie ustaleń całego postępowania, jednakże Sąd Najwyższy w szeregu orzeczeń dał wyraz poglądowi, jakoby fakt niewątpliwie niesłusznego zatrzymania winien być oceniany na podstawie realiów sprawy od chwili podjęcia decyzji o zatrzymaniu do jego ustania, co prowadzi niestety do znacznego ograniczenia możliwości zasądzania odszkodowania, gdyż poszkodowanemu niezwykle trudno jest wykazać, iż podstawa do zatrzymania nie występowała w chwili pozbawienia wolności.
W kontekście gwarantowanej przez Konstytucję RP nietykalności cielesnej, należy również przytoczyć fakt odstępstwa od tej zasady w związku z pobieraniem materiału biologicznego. Zarówno ustawa o Policji, jak też Kodeks Postępowania Karnego przewidują możliwość ingerencji w nietykalność człowieka, by pobrać wskazany materiał biologiczny. W praktyce, owej czynności dokonują zatrudnieni w Policji technicy kryminalistyczni, co w zamyśle ma zagwarantować profesjonalizm dokonania tej czynności procesowej. Nie zmienia to jednak faktu, iż w zależności od sytuacji, mniej lub bardziej funkcjonariusze ci naruszają nietykalność cielesną osób podejrzanych lub tych, wobec których wydano już postanowienie o przedstawieniu zarzutów.
Za odstępstwo od konstytucyjnej zasady ochrony tajemnicy komunikowania się należy wskazać przewidzianą w art. 19 ustawy o Policji tzw. kontrolę operacyjną. Kontrola ta obejmuje kontrolę i utrwalanie rozmów telefonicznych, kontrolę i utrwalanie przy użyciu środków technicznych innych niż telefoniczne treści rozmów i przekazów oraz kontrolę korespondencji tak elektronicznej, jak również tradycyjnej. Przytoczone uprawnienie Policji odnosi się do najpoważniejszych przestępstw przewidzianych w Kodeksie Karnym, takich jak zabójstwo, zamach na niepodległość lub integralność państwa polskiego, szpiegostwo czy też fałszowanie pieniędzy. W związku z tym, iż na podstawie powołanego przepisu funkcjonariusze Policji mogliby w sposób niekontrolowany inwigilować prywatne życie osób poddanych kontroli, ustawodawca wprowadził dwojakiego rodzaju bariery, by temu zapobiec. Pierwszą z nich, jest fakt, iż kontrolę i utrwalanie rozmów lub innych przekazów, może zarządzić jedynie sąd na wniosek prokuratora i to najwyżej na okres 3 miesięcy z możliwością przedłużenia w szczególnie uzasadnionych przypadkach na dalsze maksimum 3 miesiące. Uwagi wymaga ponadto wymóg zniszczenia utrwalonych zapisów w przypadku, gdy nie mają one znaczenia dla postępowania. Drugą z barier jest przewidziany w art. 19 ust 1 cyt. ustawy zapis, stanowiący, iż kontrola operacyjna może być prowadzona w razie, gdy inne środki okazały się bezskuteczne albo zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, iż okażą się bezskuteczne. O ile pierwszą z barier należy uznać za racjonalną, o tyle druga z nich może nasuwać wątpliwości. Wspomnieć bowiem należy, iż kontrola operacyjna rozmów telefonicznych lub innych treści, jest stosunkowo mało pracochłonnym sposobem na pozyskiwanie materiału dowodowego lub chociażby operacyjnego, który można w efekcie przełożyć na dowodowy. W związku z tym, jeśli tylko funkcjonariusze Policji będą wyposażeni w odpowiednie środki techniczne do dokonywania tychże kontroli, zachodzi obawa, iż zbyt często będą wykazywać zachodzące prawdopodobieństwo ewentualnej bezskuteczności innych, nietechnicznych środków i uprawnień. Wobec powyższego, należy zaznaczyć, iż w takich okolicznościach rysuje się możliwość nadużywania kontroli operacyjnej przez Policję, a co za tym idzie, do naruszenia jednej z podstawowych zasad konstytucyjnych mających na względzie ochronę prywatności obywateli.
W art. 50 Konstytucji, przewidziana jest gwarancja nienaruszalności mieszkania, którą również należy traktować jako jedno z podstawowych praw i wolności człowieka o charakterze negatywnym (wolności „od”). Jednakże i od tego konstytucyjnego prawa człowieka ustawa o Policji przewiduje odstępstwa uzasadnione zwalczaniem przestępczości. W art. 15 ust. 1 pkt 4 cyt. ustawy, przewidziano dla funkcjonariuszy Policji kompetencje do przeszukania pomieszczeń (mieszkalnych i gospodarczych) w trybie Kodeksu Postępowania Karnego. Ten zaś stanowi w art. 219 § 1, że przeszukanie jest możliwe w celu wykrycia lub zatrzymania albo przymusowego doprowadzenia osoby podejrzanej (a więc jeszcze nie podejrzanego), a także w celu znalezienia rzeczy mogących stanowić dowód w sprawie lub podlegających zajęciu w postępowaniu karnym. Gwarancją dla legalności i prawidłowości tej czynności procesowej jest fakt, iż Policja może jej dokonać wyłącznie na polecenie sądu lub prokuratora (art. 220 § 1 Kodeksu Postępowania Karnego), które to postanowienie należy okazać osobie, u której przeszukanie ma nastąpić. Jednakże już w § 3 tegoż art., ustawodawca wprowadził zapis, iż w niecierpiących zwłoki, jeżeli postanowienie sądu lub prokuratora nie mogło zostać wydane, do dokonania czynności przeszukania wystarczy okazanie nakazu kierownika danej jednostki Policji lub tylko legitymacja służbowa. Ostatni przepis należy uznać za wyraźne osłabienie kontroli wykwalifikowanych podmiotów, mających przygotowanie prawnicze, takich jak sąd lub prokurator, podyktowane jak się wydaje wymaganą skutecznością działań Policji. Wprawdzie w dalszej części art. 220 § 3 Kodeksu Postępowania Karnego ustawodawca przewidział obowiązek zatwierdzenia czynności przeszukania przez sąd lub prokuratora w ciągu 7 dni, jednak jak wskazuje praktyka, częste są przypadki tzw. zaklepywania dokonanego przeszukania w sytuacjach, gdy było ono nieuzasadnione. W kontekście ostatniej z okoliczności, należałoby postulować większą kontrolę nad Policją i oddanymi w jej ręce uprawnieniami, naruszającymi przecież de facto jedną z konstytucyjnych zasad.
Niezwykle ważną zasadą gwarancyjną jest przewidziana w art. 40 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej zasada zakazująca stosowania tortur oraz okrutnego i nidzkiego traktowania. Zasada ta ma szczególne znaczenie dla działalności Policji, gdyż w praktyce to ta formacja dokonuje większości przesłuchań w postępowaniu przygotowawczym. Należy zaznaczyć, iż zasadzie nie występują już sytuacje, gdzie dochodziłoby do wymuszania wyjaśnień lub też zeznań za pomocą tortur. Przytoczyć jednak trzeba fakt istnienia tzw. podstępu podczas przesłuchiwania zwłaszcza podejrzanych. Możliwość stosowania podstępu, polegającego np. na czynieniu nieprawdziwych obietnic podejrzanym w zamian za przyznanie się do winy i podanie szczegółów popełnionego przestępstwa jest szeroko opisywana w literaturze kryminalistyki. Wprawdzie podstęp procesowy nie został wyraźnie zabroniony przez ustawodawcę, jednakże uznać należy, iż w szczególnej przecież sytuacji w jakiej znajduje się podejrzany, korzystanie przez funkcjonariuszy Policji z tego sposobu pozyskiwania materiału dowodowego należałby uznać za traktowanie nieludzkie.
Na koniec wskazania wymaga fakt, iż wobec szeregu, daleko sięgających w sferę wolności człowieka, działań Policji, każdy wobec którego te działania są stosowane, ma możliwość reakcji. Jednym z jej sposobów, jest uprawnienie do składania szeregu przewidzianych przez prawo, w szczególności przez Kodeks Postępowania Karnego, środków prawnych, takich jak np. zażalenie. Środki te, kierowane do sądu lub do prokuratora w zamyśle ustawodawcy, mają kontrolować korzystanie przez Policję z przyznanych jej uprawnień na zasadzie legalności. W skrajnych przypadkach, gdy funkcjonariusz Policji wykonując swoje obowiązki wykracza poza sferę przyznanych mu przez ustawodawcę uprawnień, dokonując bezpośredniego i bezprawnego zamachu na jakiekolwiek dobro chronione prawem, każdemu człowiekowi służy prawo do zastosowania obrony koniecznej. Wprawdzie tego rodzaju sytuacje nie będą zbyt częste, jednakże przyznanie przez Kodeks Karny w art. 25 § 1 prawa do obrony koniecznej także wobec zamachu dokonanego przez funkcjonariusza Policji, należy uznać za zasadną przeciwwagę dla szerokich uprawnień tej formacji, których nie da się poddać ścisłej i skutecznej kontroli.
W kontekście zatem przytoczonych uprawnień Policji, które w znacznej części są wyjątkami od konstytucyjnych praw i wolności człowieka, można pokusić się o stwierdzenie, iż póki podczas wykonywania swoich obowiązków funkcjonariusze Policji będą działać w ramach przyznanych im uprawnień i nie będą wykraczać poza ściśle przyznane im prawa oraz będą dostrzegać te prawa i wolności, póty istnieje szansa na zachowanie równowagi między prawami człowieka a skutecznością w ściganiu przestępców.