Ewolucja zawodu zarządcy nieruchomości
Zarządzanie jako pojęcie wywodzi się z łac. administratio - tzn. kierować, zarządzać. W warunkach gospodarczych i prawnych, przed II wojną światowa, w Polsce występowali rządcy majątków, fabryk, itp., a administratorzy zarządzali nieruchomościami. Administrator, zgodnie ze swą definicją posiadał pełnomocnictwa właścicielskie m.in. prawo do zawierania umów na najem lokali mieszkalnych i użytkowych, prawo do negocjowania stawki czynszu, do rozbudowy, rozliczeń, zawierania umów na roboty budowlane, remonty a także posiadał pełnomocnictwo w zakresie reprezentacji właściciela przed sądem i organami publicznymi. To znaczący zakres czynności zwykłego zarządu jak i czynności przekraczające zakres zwykłego zarządu. Administrator zarządzał średnio trzema nieruchomościami prywatnymi (Warszaw, Łódź, Kraków) o średniej wielkości 4500 m2 powierzchni użytkowej, mając do pomocy dozorcę w każdej nieruchomości.
Po II wojnie światowej, w czasach systemu socjalistycznego, w większości znacjonalizowano majątki, w tym nieruchomości. Resztki prywatnej własności zarządzane przez administratorów nie były w stanie się obronić ekonomicznie. „Społeczny czynsz” spowodował oddawanie nieruchomości w zarządy jednostek organów administracji publicznej. Również te poniemieckie i pożydowskie trafiały pod kuratelę państwa komunistycznego.
Przed 1989 r. również w Łodzi było zaledwie 47 administratorów-zarządców nieruchomości prywatnych, tzn., że 47 nieruchomości spośród ponad pięciu tysięcy, zarządzanych było przez zanikających profesjonalistów przedwojennych, bądź ich dzieci. Na ogół byli to współwłaściciele lub członkowie ich rodzin a kilka osób - to urzędnicy na emeryturze dorabiającej w ten sposób do budżetu domowego.
Większością nieruchomości w Łodzi zarządzały najpierw Miejskie Zarządy Budynków a później Przedsiębiorstwa Gospodarki Mieszkaniowej oraz upolitycznione spółdzielnie mieszkaniowe oraz liczne zakłady pracy.
Sam PGM Łódź-Śródmieście zarządzał 1052 nieruchomościami w 1990 roku. Było w nich 35 000 lokali mieszkalnych i 3500 lokali użytkowych. Zatrudnionych do obsługi w tym czasie było 810 pracowników. W 10 Rejonach Obsługi Mieszkańców zatrudnionych było po 6 administratorów oraz po 5 w działach eksploatacji i technicznym. Po 10 pracowników liczyły działy eksploatacji i techniczny w kierownictwie PGM. Z tych około 200 pracowników, przygotowanie do zarządzania posiadało może 40 osób, co potwierdziło się później w latach 2001-2003 uzyskały one licencje zarządcy nieruchomości.
Podział czynności jak w urzędzie, sprawiał, że trudno było przyswoić sobie czynności zarządzania jednemu pracownikowi. A własność nieruchomości kojarzona była z jednym pojęciem „nasza”. Dopiero po odzyskaniu niepodległości, od marca 1990 r. (ustawa o samorządzie gminnym) zaczęto regulacje prawne, które doprowadziły do obecnego zdefiniowania rodzajów własności (konstytucja 1997 własność prywatna, Skarbu Państwa, własność samorządowa) ustawowo i konstytucyjnie. Pracownicy miejscy posiadali bardzo małą świadomość o konsekwencjach zmian ustrojowych, również w przypadku rynku nieruchomości.
To własność miała wyznaczać fundamenty prawne, finansowe i inne, które określały konieczne potrzeby nieruchomości. Kolejne ustawy zmian o własności lokali (od 01.01.1995 roku o najmie i dodatkach mieszkaniowych (12.11.94 r,) od lipca 2001 - o ochronie praw lokatorów i zmianach w kodeksie cywilnym, o gospodarce nieruchomościami (od 1 stycznia 1998 r.) o spółdzielniach mieszkaniowych (od stycznia 2001 r.) spowodowały obowiązek tworzenia podstawowych zbiorów dokumentów i ich odpowiednim przetwarzaniem.
Natomiast ustawa o gospodarce nieruchomościami zaprowadziła rozgraniczenie zarządzania od administrowania.