Anna Włodarska
Gr. 2
Pedagogika międzykulturowa wobec Romów
Pedagogikę międzykulturową definiuje się jako dział pedagogiki poświęcony problematyce społeczności zróżnicowanych kulturowo, etnicznie, religijnie, językowo.
Korzeni pedagogiki międzykulturowej szukać należy w niemieckiej pedagogice dla cudzoziemców. W połowie lat 80. XX wieku pedagogika dla cudzoziemców uległa reorientacji w kierunku pedagogiki adresowanej zarówno do grup mniejszościowych, jak i większościowych w danym społeczeństwie. Zmiana ta miała na celu zaakcentowanie potrzeby integracji współistniejących obok siebie kultur, ale nie poprzez asymilację, wchłonięcie większości przez mniejszość.
Pedagogika międzykulturowa powstała w Niemczech na początku lat siedemdziesiątych, miała na celu poszerzenie horyzontu problemów o jeszcze inne, istniejące w danym społeczeństwie kultury i subkultury, rozpoznanie ich i uświadomienie istniejących między nimi różnic.
Zarówno w literaturze pedagogicznej, jak i w polityce oświatowej państwa podkreśla się konieczność budowania podmiotowości uczniów. Proces ten powinien się opierać na dziedzictwie kulturowym jako koniecznym warunku kształtowania świadomych i twórczych członków wspólnoty lokalnej, regionalnej, narodowej, europejskiej i światowej, otwartych na inność i różnorodność kultur, a jednocześnie świadomych własnej niepowtarzalnej tożsamości i odrębności. Niezbędne jest więc tworzenie i realizacja programów edukacyjnych dla dzieci i młodzieży umożliwiających przejście od monologu do dialogu kultur. Ukierunkowane na przeciwdziałanie powstawaniu i funkcjonowaniu stereotypów, uprzedzeń etnicznych, narodowych, religijnych, na budowanie mostów i podejmowanie wspólnych przedsięwzięć służyłyby wychowaniu w duchu otwartości, tolerancji, wzajemnego szacunku oraz zmiany odniesień w stosunku do „obcego”.
Celem edukacji międzykulturowej nie powinny one−jest wzajemne wzbogacanie się kultur większości i mniejszości istnieć obok siebie, lecz współistnieć ze sobą. Jest to pedagogika „spotykania się kultur”. Jej istotę oddaje maksyma: czego ja nauczyć się mogę od innych kultur i czego ludzie innych kultur nauczyć się mogą ode mnie. Postuluje się, by najważniejszym źródłem tej nauki były bezpośrednie osobiste i konkretne doświadczenia zdobywane w codziennym życiu, a nie teksty pisane. Główne cele edukacji międzykulturowej to:
• porozumiewanie się w skali światowej ludzi różnej rasy, języka, religii, tradycji, stylu życia,
• angażowanie na rzecz pokoju, równości, sprawiedliwości i bezpieczeństwa we własnym kraju i na całym świecie,
• wyzbywanie się uprzedzeń i stereotypów,
• przeciwstawianie się wszelkim formom ksenofobii, dyskryminacji, rasizmu i wrogości wobec mniejszości.
Pedagogika międzykulturowa ma więc „odwagę utopii” sprowadzającą się do artykułowania niezgody na zastany świat, co łączy się z nakazem konkretnego, codziennego podejmowania w najbliższym otoczeniu działań na rzecz urzeczywistnienia tej wizji.
Szkole przypisuje się rolę ośrodka koordynującego wszelkie formy działania w tym zakresie, z zaznaczeniem, że nie mogą się one ograniczać do poznawania folkloru mniejszości etnicznych, organizowania akcji „bratania się”, pokazywania wyidealizowanych obrazów różnych krajów, ponieważ takie formy nie wystarczają do zdobycia kompetencji komunikacji międzykulturowej, akceptowania w codziennym życiu pluralizmu kulturowego czy rozbudzania motywacji do wzbogacania siebie poprzez poznawanie innych kultur.
Doświadczenie pogranicza, spotykania wielu kultur zawiera w sobie zarówno niechęć, wrogość, jak też wzajemną tolerancję i współdziałanie. Należy poznawać te różne doświadczenia, dobre i złe, bo one także tworzą część naszego europejskiego dziedzictwa. Nie można tworzyć nawet na użytek jednoczącej się Europy kolejnego mitu idyllicznie rozwijających się obok siebie kultur, religii, ponieważ i tak nie wytrzymałby on próby czasu.
Poziom edukacji międzykulturowej jest wciąż zbyt niski. Prowadzone w latach 90. badania wykazały, iż dzieci polskie w wieku siedmiu lat mają już dość wyraźnie negatywne nastawienie do mniejszości narodowych żyjących w Polsce. Jedną z prób przeciwdziałania takim postawom jest umożliwienie naszym uczniom kontaktu z historią i kulturowym dorobkiem najważniejszych, mniejszościowych grup etnicznych i religijnych. Dzieci i młodzież powinny zdobywać informacje, wchodzić w rolę członków grup mniejszościowych, w kontakty z różnymi przedstawicielami tych grup, dostrzegać podobieństwa, rozumieć różnice niezależnie od przynależności do grupy etnicznej czy religijnej.
Już u schyłku lat 30. zaczęto kierować pierwszych Cyganów do obozów koncentracyjnych, najpierw na terenie Niemiec, następnie w krajach okupowanych. Prześladowania przybrały na sile, gdy rozpoczęła się wojna z ZSRR. Na terytorium Niemiec przeprowadzono akcję aresztowań Cyganów i wysyłania ich do obozów, m.in. do wydzielonego obozu cygańskiego (Zigeneurlager) w Auschwitz-Birkenau. Ogólnie biorąc okres wojny oznaczał dla Cyganów zagładę i ustawiczne prześladowania: gdzie nie pojmały ich niemieckie oddziały wojskowe i służby porządkowe, tam często padali ofiarą narodowych formacji zbrojnych współpracujących z Niemcami lub antyniemieckich skrajnie nacjonalistycznych oddziałów ruchu oporu w poszczególnych krajach. W latach istnienia III Rzeszy zginęło ok. 150 - 600 tys. osób tej narodowości, co stanowi ok. 20-50% całej populacji cygańskiej. Po zakończeniu wojny w Europie presja na społeczności cygańskie zmalała w niewielkim stopniu. Zarówno w krajach ówczesnego bloku wschodniego, jak i w państwach demokratycznych władze dążyły do przekształcenia Cyganów w zbiorowości osiadłe, prowadzące identyczny tryb życia, jak pozostali mieszkańcy. W roku 1971 w Londynie odbył się pierwszy kongres cygański, na którym powołano do życia organizację o nazwie Romanii Union (Rromani Unia) - Związek Cyganów, zaś kolejne kongresy odbyły się w 1978 r. w Genewie, w 1981 r. w Getyndze i w 1990 r. pod Warszawą. Organizacja ta nawiązała stosunki z ONZ, stając się reprezentacją Romów na forum międzynarodowym. Podjęto próby unifikacji niezwykle zróżnicowanego języka romani oraz działania na rzecz uznania Romów w poszczególnych krajach za mniejszość narodową. Dokonano również wyboru cygańskiego hymnu, opracowano flagę (niebieski i zielony pas oraz stylizowany wizerunek koła od wozu), a także nawiązano kontakty z władzami Indii - duchowej ojczyzny Cyganów.
Co możemy powiedzieć o Cyganach, czy nasza wiedza wykracza poza stereotypy, które funkcjonują w naszym społeczeństwie? Czy czujemy do nich niechęć, czy może z duchem politycznej poprawności szanujemy ich zwyczaje, tak naprawdę ich nie znając? Krótka prezentacja, którą przedstawiam ma przybliżyć problematykę romską, bez próby kreowania jakichkolwiek postaw w stosunku do osób należących do tej społeczności. Myślę, że mimo wielu publikacji dotyczących zbiorowości romskiej w naszym kraju wiedza Polaków o Cyganach jest uboga. Próbując określić, czy romska grupa społeczna jest grupą etniczną należy najpierw zwrócić uwagę, iż jej pierwotnym stadium była lokalna zbiorowość etniczna posiadająca pewne właściwe jej cechy: była zbiorowością etniczną, a więc wyróżnioną na podstawie wspólnoty pochodzenia, zbiorowością o rodowodzie imigracyjnym istniejącą w ramach wieloetnicznego narodu polskiego od XV wieku, zbiorowością podlegającą dynamicznym przekształceniom o źródłach zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych.
Co możemy powiedzieć o Cyganach, czy nasza wiedza wykracza poza stereotypy, które funkcjonują w naszym społeczeństwie? Czy czujemy do nich niechęć, czy może z duchem politycznej poprawności szanujemy ich zwyczaje, tak naprawdę ich nie znając? Krótka prezentacja, którą przedstawiam ma przybliżyć problematykę romską, bez próby kreowania jakichkolwiek postaw w stosunku do osób należących do tej społeczności. Myślę, że mimo wielu publikacji dotyczących zbiorowości romskiej w naszym kraju wiedza Polaków o Cyganach jest uboga. Próbując określić, czy romska grupa społeczna jest grupą etniczną należy najpierw zwrócić uwagę, iż jej pierwotnym stadium była lokalna zbiorowość etniczna posiadająca pewne właściwe jej cechy: była zbiorowością etniczną, a więc wyróżnioną na podstawie wspólnoty pochodzenia, zbiorowością o rodowodzie imigracyjnym istniejącą w ramach wieloetnicznego narodu polskiego od XV wieku, zbiorowością podlegającą dynamicznym przekształceniom o źródłach zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych.
Najważniejszym momentem w przechodzeniu zbiorowości w grupę jest uświadomienie sobie przez jednostkę swojej przynależności do tej, a nie innej grupy i dostrzeżenie własnej odrębności w stosunku do członków innych grup. Przydatne zatem staje się przybliżenie pojęcia grupy społecznej Floriana Znanieckiego w celu sformułowania definicji grupy etnicznej. Grupa społeczna, to każde zrzeszenie ludzi, które w świadomości samych tych ludzi stanowi pewnego rodzaju odrębną całość, czyli, według terminologii zaczerpniętej z innych nauk, pewien układ odosobniony. Czynnik świadomościowy stanowi o poczuciu odrębności od nie - członków, będącej dla Cyganów jednym z najważniejszych elementów tożsamości etnicznej. Grupa istnieje bowiem wówczas, gdy jej członkowie uznają ją za istniejącą i oddzielają ją od reszty świata, co jednak nie oznacza braku styczności jednostek z tym światem.
W wielu krajach Cyganie postrzegani są jako grupa kontrkulturowa, która odrzuca normy i wartości społeczeństwa. Społeczeństwo większości dostrzega odmienność Romów, owa inność przeradza się w obcość łatwiej, gdy odmienność dotyczy istotnych elementów systemu wartości danej grupy. Przy pomocy propozycji definicyjnych Georga Simmla można analizować postrzeganie Romów jako obcych w społeczeństwie polskim. Cyganie posiadają bowiem wiele cech uznanych przez Simmla za konstytutywne w określaniu obcości np. zajmują się handlem, dlatego że to teren działania dostępny dla przybysza z zewnątrz wciskającego się jako jednostka ponadliczbowa do grupy, w której stanowiska ekonomiczne są już właściwie rozdane. Daje to obcemu specyficzny atrybut ruchliwości, mobilność oraz brak zobowiązań. Przykład simmlowskiego handlarza czy Żyda jak najbardziej przystaje do charakterystyki obcości Romów w Polsce. Stosunek Polaków do Romów zawiera jednocześnie moment bliskości i dystansu (poznawczego czy emocjonalnego). Obcy jest nam bliski o tyle, o ile odczuwamy wspólne nam i jemu podobieństwo cech narodowych, społecznych, zawodowych czy też ogólnoludzkich. Natomiast jest nam daleki o tyle, o ile te wspólne cechy nie obejmują tylko nas, o ile wiążą nas tylko dlatego, że w ogóle wiążą bardzo wielu. W ten sposób rozumiana bliskość może z łatwością zostać zburzona przez najmniejszy element odmienności. Istnieje taki rodzaj obcości (najczęściej w sytuacjach konfliktowych), który z góry wyklucza wspólnotę na gruncie wartości ogólnych. Wówczas określenie obcy zostaje zupełnie pozbawione znaczenia pozytywnego - obcy zostaje wykluczony z grupy. Romowie byli tak postrzegani w czasie tzw. pogromów cygańskich w Polsce. W świadomości, dla której wspólne jest tylko to, co powszechne, ze szczególną wyrazistością rysuje się to, co odrębne, swoiste.[...] Obcość nie jest jednak cechą indywidualizującą.
Wśród Romów zachodzi zjawisko niesymetryczności więzi społecznej, chcieliby oni przynależeć do narodowej większości i są przekonani, że mają do tego prawo, a jednocześnie czują się odrzuceni przez tę większość. Można zatem stwierdzić, że obcość podmiotowa Romów jest niewielka, przeciwnie do obcości odzwierciedlonej. Ożywienie działalności kulturalnej, społecznej i politycznej organizacji mniejszościowych jest równocześnie wyrazem nabierających siły opozycji swój - obcy, a zarazem czynnikiem, który kształtuje takie właśnie swojskości i obcości. Grupa etniczna Romów staje się obecnie grupą interesu, poprzez którą jednostki realizują swoje cele ekonomiczne i polityczne.
Na całym świecie jest wiele różnych ugrupowań cygańskich i nie sposób ich wszystkich przybliżyć w tej pracy. Jeżeli dokonamy podziału wśród polskich Cyganów, ze względu na dialekty językowe, którymi się posługują, tryb życia i obyczaje, to możemy mówić o czterech takich ugrupowaniach - szczepach. Pierwsza i najliczniejsza z grup, to Polska Roma - polscy Cyganie nizinni, żyjący na naszych ziemiach od XVI wieku. Wśród nich możemy wyróżnić jeszcze wiele innych mniejszych grup, jak Chaładytka Roma, Sasytka Roma, Warmijaki, Jaglaki, Węgry, Bosaki, Berniki, Tońaki, Servy, Pluńaki, Pachowiaki, Kaliszaki itp. Podział na takie węższe grupy związany jest prawdopodobnie z nazwami rodów i z różnym czasem ich przybycia do Polski oraz z późniejszymi układami wewnątrz grup cygańskich. Każdy przedstawia swoją grupę jako najlepszą, a inne są w jego opinii gorsze. Cyganie z tej grupy zazwyczaj przyjmują polskie nazwiska szlacheckie, nazwiska pochodzące od drzew i nazwiska niemieckiego pochodzenia. Nazwiska zmieniają często i chętnie. Są grupą tubylczą, autochtoniczną na terenie Polski, w porównaniu z innymi grupami cygańskimi, które sami określają jako cudzoziemców. Mają silne zasady przestrzegania obyczajowości, których strzeże zwierzchnik, Wielka Głowa. W grupie tej można zauważyć swoisty patriotyzm polski, który oddała w swej twórczości poetka Papusza. Druga grupa, to Kełderasze - Kotlarze, którzy przybyli na ziemie polskie w XIX wieku z terenów rumuńsko języcznych. Pierwotnie zajmowali się bieleniem kotłów. Traktują oni przedstawicieli innych grup z pewną dozą pogardy, choć często zdarzają się porwania dziewcząt z grupy Polska Roma i na odwrót. Kełderasze nie są tak solidarni wewnątrz własnej grupy, jak Cyganie Polskiej Romy. Dowodem na to są lata panowania kotlarskich królów. Należą oni do elity cygańskiej w Polsce, jak i na świecie, są bogatą grupą. Wchłonęli oni mniejsze grupki, które przybyły z nimi do Polski, za wyjątkiem Lowarów. Ci właśnie Lowari - Łowarzy, najbliżsi folklorystycznie Kełderaszom, przywędrowali do Polski w tym samym czasie z terenów węgierskojęzycznych. Zajmowali się przede wszystkim handlem końmi, a obecnie np. samochodami. Uważają się za cygańską arystokrację, lubią otaczać się zbytkiem, np. stawiają zmarłym okazałe nagrobki. Mają kosmopolityczne usposobienie, podobnie jak Kełderaszów można ich spotkać praktycznie na całym świecie. Grupa Wurdonara jest zbliżona do Lowarów obyczajowością i profesjami. Czwarty ze szczepów zamieszkujących nasz kraj, to polscy Cyganie wyżynni - Bergitka Roma, nazywani przez pozostałych pogardliwie Łabanca. Nie utrzymywali oni wcześniej kontaktów z pozostałymi grupami. Już od kilku pokoleń prowadzą oni osiadły tryb życia na Podkarpaciu. Dawniej mieszkali wyłącznie w barakach i ziemiankach, a obecnie w skromnych chatach.
Wróżbę zamienili na żebraninę, a cygańskie rzemiosło na proste prace fizyczne. Są najbiedniejszą grupą cygańską w Polsce, stanowią cygański proletariat. Ich nazwiska nie są ani pochodzenia szlacheckiego, ani węgierskiego czy rumuńskiego, tylko pochodzą od polskich nazwisk chłopskich. Nie zasymilowali się oni z okoliczną ludnością i zachowali swą fizjonomiczną cygańskość w postaci ciemnych włosów, oczu i smagłej cery. Najbliżsi tej grupie są Cyganie Cyntury - Sanocka Roma, którzy powoli zasymilowali się z innymi grupami cygańskimi.
Wypada dodatkowo podzielić wszystkie szczepy występujące w Polsce, na oparte na tradycji wędrowania - Polska Roma, Kełderasze i Lowarzy - oraz osiadłe, nie posiadające takiej tradycji - Bergitka Roma.
Jak można zauważyć z tej krótkiej charakterystyki, Cyganie w Polsce nie stanowią jednolitej społeczności. Dzielą się na ugrupowania, często antagonistyczne i pogardzające sobą. Niektórym grupom łatwiej się porozumieć, dialekty którymi mówią są podobne, innym trudniej. Każda grupa ma inny rodzaj władzy rozsądzającej jej wewnętrzne spory. Różnic jest wiele, elity cygańskie starają się zmniejszyć ich wagę w celu stworzenia jednorodnej społeczności Romów.
Wyjątkowe dla zbiorowości Romów jest to, że dopiero w XX wieku podjęto próby ujęcia jej w liczby, szacunki te są jednak często rozbieżne. Wcześniej władze wielu krajów, również Polski nie radziły sobie ze spisem ludności pochodzenia romskiego i nie podawały nawet jej zbliżonych szacunków.
W okresie międzywojennym Polskę zamieszkiwało około 30 tysięcy Cyganów. Część z nich zginęła na terenie naszego kraju wraz z 50 tysiącami ofiar holocaustu romskiego. Po drugiej wojnie światowej pozostało ich w Polsce około 15 - 20 tysięcy. Według spisu ludności z marca 1963 roku liczbę Cyganów szacowano na 17 - 18 tysięcy. Wciąż używam terminu „szacowano”, bo nie było pewności co do tych liczb. Wyliczenia ludności cygańskiej nie polegały bowiem na wyliczeniu osób posługujących się językiem romani, nie korzystano także z ankiet etnosocjologicznych. Liczba ta zależała od tego ile osób zadeklarowało przynależność do takiej grupy w trakcie przeprowadzania spisu. Ponadto wielkość populacji cygańskiej w kraju jednonarodowym, za jaki uchodziła Polska była zapewne celowo zaniżana dla celów politycznych.
Obecnie Cyganie stanowią w Europie dużą, rozproszoną zbiorowość, której liczebność określa się na 6 do 12 milionów. Są oni szczególnie liczni w Centralnej, Wschodniej i Południowej Europie. Polska jest krajem, gdzie liczba Romów jest niewielka i kształtuje się obecnie na poziomie 15 - 20 tysięcy, według oficjalnych szacunków. Zdaniem niektórych działaczy jest jednak wyższa i oscyluje wokół 30 - 35 tysięcy osób. Na liczebność tej zbiorowości w Polsce miały wpływ akty agresji wobec jej przedstawicieli, których skutkiem była emigracja tych osób z naszego kraju w latach 80. i 90. Liczba Romów w Polsce uległa wzrostowi w latach 90 - tych, w wyniku przyjazdu do naszego kraju licznej grupy Cyganów z Rumunii. Jak dotąd nie doczekaliśmy się jeszcze rzetelnego opracowania danych dotyczących zmian liczebności Cyganów w Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem danych demograficznych charakteryzujących tę zbiorowość.
Literatura:
Bartosz A., Nie bój się Cygana, Sejny 1994;
Mirga A., Gheorghe N., Romowie w XXI wieku: studium polityczne, Warszawa 1999.