Gotowość Obronna Państwa
Przemysław Szewc GR VIII.
Czy Polska w 1939r. byla zaskoczona w sensie strategicznym.?
Żródła twierdzą że nawet do maraca 39 roku nie był opracowany jakikolwiek plan operacyjny przeciw Niemcom. Dzięki wielkiemu wysiłkowi generała Stachiewicza, pułkownika Jaklicza, podpułkownika Mareckiego oraz wszystkich oficerów, pracujących w Sztabie Głównym zaistniał i był gotowy przynajmniej zaimprowizowany namiastek części planu wojny, jakim był wykończony w tym czasie plan początkowego rozwinięcia, plan fortyfikacji polowych, plan zniszczeń plan transportów.
Pułkownik Jaklicz po powrocie do swojej jednostki ( przełom lipca - sierpnia) stwierdził ze wpadki polityczne postawiły nas wobec natychmiastowej wojny z Niemcami, oraz dodał ze " Jesteśmy do tej wojny pod wzgledem operacyjnym, przygotowania terenu i pod wzgledem transportowym nieprzygotowani".
Wg planu zakładano, że Polska mając 35 mln mieszkańców zmobilizuje przynajmniej połowe i bedzie w stanie wystawić ok 50 jednostek piechoty.
Według jednego z obserwatorów " To nie był plan obrony, ale chyba tylko plan samobójstwa.
Względy polityczne, prestiżowe i inne, niewojskowe, wzięły górę nad względami
strategicznymi. To jest zawsze zgubne.
Przyczyny klęski :
*Pierwszą przyczyną, jest niechęć do dobrowolnego opuszczenia choćby cala własnego terytorium, co doprowadziło do rozproszenia sił .wzdłuż całej granicy
*Drugą przyczyną
było niewzięcie pod uwagę, że sprzymierzeńcy nie będą
mogli przyjść z pomocą w odpowiednim czasie
*Trzecią
przyczyną klęski była
słabość lotnictwa, które od razu zostało zgniecione przewagą niemiecką, pozostawiając Niemcom całkowite panowanie w powietrzu...
( próbowano odstraszyć niemców, poprzez ustawienie wojsk na lini granicznej- nie spodziewano sie wojny).
Nasuwa się teraz pytanie, czy poza „planem rozwinięcia i działań wstępnych"
był też jakiś „plan wojny"? Czy rozpatrzono różne możliwości przebiegu kampanii
i reakcje z naszej strony na nie? Czy zadano sobie pytanie: „Co dalej"?
Wiadomo było, że front Polski rozciągnięty zostanie przerwany przy jednym skoncentrowanym i mocnym uderzeniu Niemiec... Mozna powiedzieć bezwzględnie ze Polska w tym czasie nie miała zadnego planu WOJNY !
„Plan" (w swoistym pojęciu pułkownika Jaklicza był to „plan" wojny) opierał się tylko na jednej
hipotezie działalności nieprzyjaciela. Hipotezę tę wykoncypował sobie pułkownik Jaklicz sam. Gdy ta hipoteza zawiodła, gdy Niemcy działali inaczej, niż to sobie wyobrażano, cały „plan" upadł, a zaczął się... chaos.
Jaklicz stwierdził :„...oto szkicowy obraz prac podjętych dla przygotowania obronnego terenu. Zostały one zaledwie rozpoczęte. Ich wykonanie w ten sposób, aby mogły zagrać w pełni w czasie wojny, wymagałby wysiłku nie kilku miesięcy, lecz szeregu lat i kilku miliardów złotych...”
Z sprawozdań i dziesiątek innych informacji wynika, że ani „energia i inicjatywa" dowódców armii, ani „pilność podkomendnych” nie były w stanie nadrobić tego, co pułkownik Jaklicz jako Szef Oddziału III przez trzy lata zaniedba i o czym sam pisze, że „prace te wymagałyby nie miesięcy, ale lat pracy”
Dlatego stwierdzam, iż Polska miała prowizoryczne plany rozpoczecia działań wojennych to w bardzo duzym stopniu nie była przygotowana Strategicznie do prowadzenia wojny. Zaniedbania sztabów i naczelnych dowódców byly tak wielki ze nie udało by sie i tak niczego zorganizować na " zaraz". Plany obrony zostały poddane analizie i ocenione bardzo negatywnie dopiero przed wybuchem samej wojny ! Wyszło tak, że nasze zaangażowanie w tworzenie i wykonywanie planu obrony kraju pokazało jak bardzo zaniedbaliśmy troskę o obronę naszej ojczyzny.
Bibliografia :
ZESZYT DZIEWIĘĆDZIESIATYCZWARTY WOJSKOWE PRZYCZYNY KLĘSKI WRZEŚNIOWEJ - Modelski