Herbata biała:
Herbata ta jest głównie produkowana w Chinach. Uzyskuje się ją wyłącznie z pąków liści. Więdnięcie liści poprzedzone jest działaniem pary wodnej. Ma to na celu stopniową utratę naturalnej wilgoci z liści. Fermentacja nie zachodzi tu wcale. Liście po przejściu przez etap suszenia w warunkach naturalnych mają srebrny odcień, widoczne są delikatne włoski. Są to wysoko cenione na rynku herbacianym specjały. Napar białej herbaty o jasnej słomkowej barwie odznacza się delikatnym smakiem o subtelnym aromacie. Zawiera także najwięcej teiny, co sprawia, że ma niezwykle orzeźwiające i pobudzające właściwości.
Herbata zielona:
Herbata zielona jest produkowana w Chinach i Japonii. Herbatę tę określa się mianem niefermentowanej, gdyż nie przechodzi ona procesu utleniania, jej liście zachowują zielony kolor. Zebrane listki - przeznaczone na zieloną herbatę – po odparowaniu wody zwija się i suszy w wysokiej temperaturze. Zielona herbata zawiera teinę, olejki eteryczne, aminokwasy, witaminy: C, K i z grupy B, a także składniki mineralne. Ma ona działanie pobudzające, reguluje ciśnienie krwi, a ponadto przypisuje się jej działanie bakteriobójcze, a tym samym ma ona bardzo dobry wpływ na układ pokarmowy, a nawet właściwości antyrakowe. Herbata zielona wykazuje znacznie większy wpływ na organizm człowieka niż czarna. Działa przeciwko kamieniom w wątrobie, nerkach i pęcherzu moczowym, obniża ciśnienie krwi, obniża poziom złego cholesterolu. Ma zbawienne działanie dla układu moczowego zapobiegając wielu dysfunkcjom. Wynika to głównie z jej właściwości bakteriobójczych. Łagodzi również w znaczny sposób dolegliwości związane z reumatyzmem i chroni organizm przed jego wystąpieniem. Zielona herbata ma także działanie chroniące przed miażdżycą.
Aby zapobiec stratom naturalnych witamin w żywności staraj się:
Warzywa i owoce najlepiej gotować na parze,
Jeżeli gotujemy warzywa w wodzie to gotować w małej ilości wody, którą można wykorzystać na sosy lub zupy,
Przyrządzać potrawy jak najkrócej przed podaniem,
Mając do wyboru żywność mrożoną i puszkowaną zdecydowanie wybierać mrożoną,
Żywność mrożoną gotować bez rozmrażania,
Surówki sporządzać ze świeżo pokrojonych warzyw, w przeciwnym razie tracą witaminy C i z grupy B,
Używać naczyń ze stali nierdzewnej. Gotowanie w garnkach miedzianych zubaża potrawy o witaminę C, E, kwas foliowy,
Kupować zawsze świeże produkty, a szczególnie warzywa i owoce - tylko taką ilość, którą można zużyć w ciągu kilku dni,
Warzywa strączkowe, makaron, ryż, mąkę przechowywać w ciemnych pojemnikach, gdyż promienie słoneczne niszczą zawartą w nich witaminę B2,
Zbyt długie mycie warzyw wypłukuje z nich witaminy B, C. Najlepiej myć je szczoteczką pod bieżącą wodą,
Nie wystawiać mleka i przetworów mlecznych na działanie promieni słonecznych, gdyż traci witaminy A, D, B2,
Surówki sporządzać ze świeżo pokrojonych warzyw, inaczej tracą witaminy C i z grupy B,
Przechowywać w lodówce żywność wymagającą chłodzenia (w stałej temperaturze do 4oC), aby zapobiec jej zepsuciu lub zwiędnięciu. Mrożonki trzymać najlepiej w temperaturze poniżej -18oC. Żywność w puszkach i suszona powinna się znajdować w chłodnym i suchym miejscu.
Mrożonki owocowe i warzywne
Sezon na mrożonki to przede wszystkim zima i wczesna wiosna. Zeszłoroczne warzywa i owoce są już wtedy mało wartościowe, a nowych jeszcze nie ma; brakuje też wielu dodatków do potraw. Mrożonki warto jeść przez cały rok, bo są zdrowe i coraz bardziej różnorodne.
Zamrażanie to najlepsza forma przechowywania żywności, ponieważ mrożonki tracą kilkakrotnie mniej witamin A, C, witamin z grupy B niż podczas przechowywania owoców i warzyw, gdzie zastosowano inną metodę. Na przykład straty witaminy C podczas zamrażania i przechowywania w niskich temperaturach nie przekraczają 20%, a przy tradycyjnym przechowywaniu, np. w piwnicy, zanika niemal cała witamina C, 5-30% witaminy A. Dla porównania, kompoty i dżemy są uboższe o 35% tej witaminy, warzywa suszone o ok. 50% a syropy aż o 75%. Dodatkowo produkty mrożone zachowują aromat i smak. Bardzo dużą zaletą mrożonek jest brak jakichkolwiek konserwantów. Cukrzenie, solenie, marynowanie też konserwuje żywność, ale powoduje większe straty i zmianę smaku przez wprowadzenie substancji konserwujących. Zamrażanie jest jedyną metodą utrwalania żywności, która nie powoduje utraty walorów smakowych i odżywczych produktów.
Zamrażanie to skomplikowany proces, który poprzedza kilka etapów. Najpierw warzywa i owoce są starannie dobierane pod względem wysokiej jakości. Dzięki temu do produkcji są dopuszczane najlepsze warzywa i owoce. Następnie są one myte, krojone i blanszowanie (jest to proces poprzedzający mrożenie polegający na krótkotrwałym trwającym kilka minut ogrzaniu warzyw w temperaturze 85-100 stopni C. Blanszowanie zatrzymuje działanie enzymów tkankowych zapobiegając zmianom zabarwienia oraz walorów smakowych mrożonych warzyw. Dodatkowo niszczone są mikroorganizmy. Blanszowaniu poddaje się warzywa liściaste, groch, marchew, fasolę, szparagi, kukurydzę, kalafior i brokuły. Dodatkowo proces ten powoduje, że dania, które przygotowujemy potrzebują mniej czasu na przygotowanie po rozmrożeniu. Na samym końcu warzywa są bardzo szybko zamrażane. Następuje to w specjalnym tunelu mroźniczym w strumieniu bardzo zimnego powietrza. Dzięki temu, że warzywa są zamrażane w taki sposób, nie sklejają się one ze sobą i zachowują swój naturalny wygląd i przede wszystkim zachowują swoje właściwości odżywcze.
Dla zachowania wartości odżywczych ważne jest także prawidłowe przechowywanie mrożonek w warunkach domowych i przygotowanie ich do spożycia. Owoce lub warzywa najlepiej od razu po wyjęciu z zamrażalnika gotować lub też rozmrażać bezpośrednio przed spożyciem i nigdy pod ciepłą wodą. Jeśli żywność nie będzie poddawana obróbce termicznej, lepiej rozmrażać ją w lodówce niż w temperaturze pokojowej. Bardzo ważne jest, aby po rozmrożeniu - nawet częściowym - ponownie jej nie zamrażać. Może to bowiem spowodować namnażanie niebezpiecznych dla zdrowia bakterii. Na każdej paczce produktu mrożonego takie ostrzeżenie powinno się znaleźć. Podobnie zresztą jak wiele innych informacji, np. jak długo potrawę można przechowywać w zależności od temperatury w zamrażalniku.
Aspartam
Aspartam, główny składnik powszechnie stosowanych słodzików jest jednym z najniebezpieczniejszych związków chemicznych dodawanych do żywności. Aspartam odkryto przez przypadek w 1965 r. podczas poszukiwań leku na wrzody. Najpierw, od 1981 r. dodawano go do suchej żywności, bowiem słodził, ale był "dietetyczny", w przeciwieństwie do zwykłego cukru i był oczywiście tańszy, można go było wyprodukować w fabryce w dowolnych ilościach. Potem, od 1983 r. słodzono nim napoje gazowane - mimo, ze 5 grudnia 1974 r., po protestach naukowców i lekarzy, amerykański Urząd ds. Leków i Żywności uchylił zgodę (wydaną kilka miesięcy wcześniej) na stosowanie tej substancji. Potem znów dopuszczono go do użytku, gdy producenci przedstawili wyniki badań dowodzące, ze aspartam jest całkowicie bezpieczny.
W skład aspartamu wchodzą trzy związki: kwas asparaginowy, fenyloalanina i metanol. Najbardziej szkodliwy jest ten ostatni, gdyż rozkłada się w organizmie na kwas mrówkowy i formaldehyd - silnie toksyczną neurotoksynę. Często słyszymy, jak ludzie, którzy wypili alkohol metylowy, tracą wzrok, a nawet umierają. Maksymalna bezpieczna dla nas dawka to 7,8 mg/dzień, a litr słodzonego aspartamem napoju zawiera ok. 56 mg metanolu! Co więcej, organizm lepiej wchłania wolny metanol, a ten powstaje, gdy produkt spożywczy (np. galaretki słodzone aspartamem) podgrzewamy do temperatury wyższej niż 30 stopni Celsjusza. Nadmiar kwasu asparaginowego prowadzi do śmierci pewnych neuronów w mózgu, gdyż powoduje napływ wapnia do komórek. Dzięki temu powstaje mnóstwo wolnych rodników zabijających te komórki. Substancji tej nie wolno zażywać kobietom w ciąży, ludziom starszym i dzieciom oraz przewlekle chorym – na cokolwiek, a zwłaszcza na cukrzycę, gdyż przyspiesza rozwój chorób związanych z cukrzycą, np. zaćmy. Podobne trujące właściwości ma glutaminian sodu (jest niemal we wszystkich przyprawach, czy zupkach w torebkach). Kolejny składnik aspartamu - fenyloalanina jest aminokwasem, który także występuje w naszym mózgu. W większych ilościach jest ona jednak wyjątkowo szkodliwa - a nawet zabójcza - dla cierpiących na fenyloketonurię. U pozostałych osób (zwłaszcza, gdy zjadają dużo słodzików), powoduje zmniejszenie ilości serotoniny w mózgu, co prowadzi np. do depresji.
Źródła aspartamu w żywności to: multiwitaminy, guma do żucia bez cukru, rozpuszczalne kakao, leki, drinki, słodziki, napoje z herbatą, polewy, jogurt, galaretki, napoje owocowe i mleczne, napoje dietetyczne, rozpuszczalna kawa i herbata, środki przeczyszczające, mrożone desery, napoje kawowe, miętowe, odświeżacze oddechu.
Skorupki jaj są jednym z najlepszych źródeł wapnia, który jest przyswajalny przez organizm w ok. 90%. Oprócz wapnia w skorupce zawarte są wszystkie niezbędne dla organizmu mikroelementy: cynk, żelazo, fluor, siarka, krzem, molibden - łącznie ponad 25. Skład skorupki jest bardzo podobny do składu kości i zębów. Uczeni z Niemiec i Węgier, którzy przez 15 lat badali wpływ skorupki jajka na organizm człowieka zauważyli, że u dzieci i dorosłych podawanie skorupki dało pozytywne rezultaty przy łamliwości paznokci, włosów, krwawieniach dziąseł, zaparciach, chronicznych katarach, astmie. Jak się okazało, skorupka jajka nie tylko wzmacnia tkankę kostną, ale i usuwa z organizmu pierwiastki promieniotwórcze. Znakomite efekty skorupki jaj przynoszą w leczeniu i profilaktyce osteoporozy. Metoda stosowania skorupki jest prosta, nie wymaga poniesienia żadnych kosztów. Skorupki zanurzyć na 5 minut we wrzątku. Pozostawić do wyschnięcia i zmielić w maszynce do kawy. Używać od 0,5 do 1 g dziennie. Można spożywać je dodając do kasz i twarogów.
Jaki makaron to dobry makaron ?
Kupując makaron w sklepie trzeba obejrzeć opakowanie w sklepie. Surowy makaron powinien mieć kolor żółty lub kremowy, bez białych plamek. Jego powierzchnia ma być szklista. Musi też być odporny na łamanie, a więc niezbyt kruchy. Drobne połamane kawałki świadczą o tym, że makaron już dawno opuścił fabrykę. Nie bez znaczenia jest też cena. Trudno liczyć na to, że dobry gatunkowo makaron będzie kosztował złotówkę. Najlepiej wybrać makaron produkowany z semoliny, mąki uzyskanej z odmiany pszenicy twardej durum. Makaron z semoliny to produkt typowo włoski. Mąkę otrzymuje się z twardej pszenicy durum, której we Włoszech uprawia się bardzo dużo (to największy jej eksporter). Jest delikatnie żółta, w przeciwieństwie do mąki otrzymywanej z pszenicy miękkiej. Składniki makaronu z pszenicy durum to semolina i woda. Po ugotowaniu makaronu z pszenicy durum, nie trzeba hartować go wodą (w przeciwieństwie do makaronu uzyskanego ze zwykłej pszennej mąki). Dobry makaron z mąki durum nie powinien się kleić. Makaron z semoliny jest całkiem niezłym źródłem witamin B1, B6, PP oraz kwasu foliowego. Ponadto taki makaron jest dobrym źródłem żelaza, magnezu oraz cynku.
Inne rodzaje makaronów
Makaron z mąki pełnoziarnistej - pod tą nazwą możesz znaleźć makaron z razowej mąki z wysokiego przemiału, czyli takiej, która zawiera dużo witamin i minerałów. Może to być mąka pszenna (wtedy makaron ma kolor brązowo-żółty) lub żytnia (wtedy makaron ma ciemno-brązowy kolor). Makaron z mąki pełnoziarnistej zawiera dużo więcej witamin i soli mineralnych niż klasyczny.
Makaron ryżowy - makaron ryżowy otrzymuje się z mąki ryżowej, czyli pośrednio – z ryżu. Jego klasyczna postać to bardzo cienkie, białe niteczki, ale z mąki ryżowej produkuje się też np. szersze wstążki i rurki. Składa się głównie ze skrobi, nie zawiera glutenu i tłuszczu. Łatwo go przyrządzić, wystarczy zalać wrzątkiem. Jest bardzo popularny w Azji, szczególnie w Chinach. Można go podawać z kurczakiem, owocami morza i warzywami. Idealny do azjatyckich zup.
Makaron sojowy - wydawałoby się, że otrzymuje się go z soi, ale nazwa handlowa jest mylna. W rzeczywistości w jego składzie można znaleźć przede wszystkim skrobię otrzymywaną z fasoli mung. Zawiera około 10% białka, ma niewiele tłuszczu. Jest bezglutenowy. Ma postać długich, przezroczystych nitek. Wystarczy zalać go wrzątkiem, nie wymaga gotowania. Najlepiej smakuje jako dodatek do zup, sajgonek, można go podawać z wieprzowiną lub wołowiną i warzywami.
Makaron kukurydziany - to żółty makaron, który otrzymuje się z kukurydzianej mąki. Jest bogata w błonnik i witaminy B, E, A. Zawiera też magnez i potas. Uważana jest za bardzo zdrową, nie zawiera glutenu. Pasuje do sałatek meksykańskich, znakomicie smakuje z fasolą.
Sałata - ciekawostki i wartości odżywcze
Sałata siewna pochodzi od dzikiego gatunku występującego w Indiach, Iranie i Azji Mniejszej. Sałata była już uprawiana w V i IV wieku p.n.e. w starożytnym Egipcie, Grecji i Rzymie. Do Polski została sprowadzona na początku XVI w., przez królową Bonę. Sałata nie od razu zdobyła popularność, ale obecnie należy do najczęściej spożywanych warzyw. Istnieje kilka odmian sałaty różniących się kształtem, kolorem, kruchością, smakiem i przydatnością do spożycia. Sałata jest rośliną jednoroczną, różne odmiany sałaty należą do rodziny astrowatych. Większość odmian botanicznych sałaty wytwarza rozety liściowe lub główki osadzone na krótkiej łodydze. Formowanie i wydłużanie się łodyg następuje wraz z rozwojem pędu kwiatostanowego.
Kupując sałatę, należy wybierać tylko te główki, które nie są zwiędnięte, czarne lub nadgniłe. Liście powinny wyglądać świeżo i nie powinny być zbrązowiałe. Najmniej szkodliwych substancji zawierają sałaty z upraw ekologicznych i gruntowych, z upraw szklarniowych zawierają więcej azotanów i są mniejsze. Azotany są co prawda naturalnym składnikiem roślin, jednak w wyniku redukcji tej grupy substancji powstają szkodliwe dla zdrowia ludzi i zwierząt azotyny. W połączeniu z aminami tworzą bowiem związki rakotwórcze. Azotany ulegają redukcji podczas transportu, przechowywania warzyw w zbyt wysokiej temperaturze lub w naczyniach ze zbyt niską zawartością tlenu, a także już po spożyciu pod wpływem mikroflory przewodu pokarmowego. Generalnie sałata jest warzywem, którego nie można długo przechowywać, dlatego najlepiej zjeść ją jak najszybciej. Twarde sałaty, których nie zamierzamy zjeść w przeciągu kilku kolejnych dnia najlepiej jest nie myć. Jeśli mamy ochotę na listek do kanapki, odrywamy go i dopiero wtedy myjemy. Powinny leżeć w lodówce nie dłużej niż tydzień. Inne delikatne odmiany przechowujemy umyte, osuszone, zapakowane w pojemnik i umieszczone w lodówce na dolnej półce. Zachowują świeżość do paru dni. Sałata nie nadaje się do mrożenia, czy marynowania. Listków sałaty nie powinno się kroić nożem (z wyjątkiem sałaty lodowej), ale rwać rękoma na kawałki. Stal, z której zrobione jest ostrze wchodzi w reakcję z enzymami sałaty, przez co jej liście stają się gorzkie i pogarsza się jej smak. Sałatę jada się świeżą, surową - jako dodatek do kanapek, sałatek, surówek, jako element dekoracyjny półmisków z wędlinami, rybami, jajkami, warzywami czy serami. Liście doskonale komponują się ze smażonymi i pieczonymi mięsami. Ciekawe efekty smakowe przynosi mieszanie różnych gatunków sałaty w połączeniu z sosami: vinegret, jogurtowym czy też majonezowym.
Sałata swój kolor zawdzięcza chlorofilowi, który ma działanie bakteriobójcze, przyspiesza gojenie, chroni przed zarazkami, pomaga pokonać infekcje. Trzeba dodać, że w ciemnozielonych liściach zewnętrznych, które najczęściej odrzucamy, jest więcej witamin i składników mineralnych aniżeli w jasnozielonych środkowych. Sałata zawiera także przeciwutleniacze takie jak luteina i zeaksantyna. Dostarcza też antynowotworowych indoli. Sałata jest dobrym źródłem witaminy A (beta karotenu), kwasu foliowego, witaminy K, witamin z grupy B, potasu, żelaza i manganu.
Najważniejsze i najbardziej popularne odmiany sałaty:
Masłowa. Najpopularniejsza sałata w naszym kraju. Jej liście mają około 20 cm średnicy i są bardzo rozłożyste. Ma delikatne, wiotkie liście i łagodny smak. Najczęściej podajemy ją ze śmietaną, ale znacznie smaczniejsza jest z sosem vinegret. Świetnie komponuje się z kukurydzą, groszkiem, papryką, ogórkiem, pomidorem.
Lodowa. Ma kruche i soczyste zielone liście, ściśle zwinięte w duże, ciężkie główki. Charakteryzuje się łagodnym smakiem. Wyjątkowo długo zachowuje świeżość. Można przechowywać ją w lodówce nawet kilkanaście dni. Sałata lodowa jest wspaniałym dodatkiem do dań typu fast food, sałatek typu feta (z papryką, pomidorem, ogórkiem, świeżą bazylią, fetą i sosem winegret), a także sosów jogurtowych.
Roszponka. Jej liście mają najmniejsze rozmiary ze wszystkich dostępnych odmian sałat. Są aromatyczne, jasno lub ciemnozielone, o lekko orzechowym smaku. Najlepiej komponuje się innymi warzywami, jako składnik surówek. Można dodać ją do innych sałat, przyrządzić jak szpinak, ugotować zupę.
Dębolistna. Posiada karbowane zielone liście o charakterystycznym bordowym zabarwieniu, lekko powycinane, kruche listki mają charakterystyczny orzechowy smak i są bardzo dekoracyjne. Niestety jest bardzo nietrwała, zachowuje świeżość zaledwie 1-2 dni. Podaje się ją w mieszankach z innymi odmianami jako kolorystyczne urozmaicenie i wzbogacenie walorów smakowych sałatki, a także do dekoracji potraw. Doskonale komponuje się z vinegret i sosem śmietanowym.
Rzymska. Ma wydłużone liście o widocznych nerwach lub gładkie, które tworzą owalną luźną główkę. Mogą być ciemnozielone – zawierają więcej witamin, albo żółtozielone – delikatniejsze w smaku. Jest słodsza niż sałata masłowa i lodowa. Z wyglądu trochę podobna do kapusty pekińskiej. W smaku jest słodsza i delikatniejsza od powszechnie znanej sałaty masłowej. Doskonale smakuje z ciężkimi sosami na bazie majonezu oraz serami pleśniowymi i orzechami.
Rukola. Wygląda trochę jak sałata, trochę jak zioło. Ma nieduże ciemnozielone, wąskie i podłużne poszarpane liście, podobne do listków mlecza albo delikatniejsze, okrągłe, przypominające liście rzodkiewki i zdecydowany smak pieprzowy, chrzanowy i orzechowy zarazem, dlatego z reguły łączy się ją z innymi odmianami sałat lub podaje do mało wyrazistych potraw.
Radicchio. Sałata o bordowych listkach z białym nerwem ma charakterystyczną goryczkę, którą można złagodzić dodając do sosu odrobinę miodu, cukru lub suszonych owoców. Białe zgrubienia liści i głąb są gorzkie. Głąb nie nadaje się do jedzenia i trzeba go usunąć.
Lollo. Ma bardzo dekoracyjne długie, karbowane, zielone lub bordowe liście, luźno zebrane w małą główkę. Przepięknie komponuje się z innymi sałatami, znakomicie nadaje się do dekorowania półmisków z zakąskami i innych potraw. W smaku jest ostra, ale niezbyt wyrazista.
Kwaszone warzywa nie tracą cennych składników mineralnych. Kiszonki regulują mikroflorę przewodu pokarmowego, ułatwiają wchłanianie białka, pobudzają apetyt i przyczyniają się do wydzielania soków trawiennych. Większość osób wie, że w naszym przewodzie pokarmowym powinny rezydować dobre drobnoustroje, które pomagają w trawieniu i poprawiają naszą odporność. Produkty kiszone są doskonałym źródłem "dobrych bakterii". Bakterie takie są dobrą bronią w walce z grzybicami, działają silnie odkwaszająco na organizm, pomagają trawić ciężkostrawne i eliminować toksyczne elementy pożywienia.
Kiszonki są cennym źródłem błonnika, soli mineralnych i witamin. Kiszona kapusta to produkt bogaty w cenne składniki odżywcze. Jest wartościowym źródłem witaminy C. Ponadto zawiera spore ilości witamin B6, B12 i K oraz potasu, wapnia, cynku i żelaza. Kiszone ogórki oprócz witaminy C zawierają spore ilości magnezu, potasu i beta-karotenu. Jako ciekawostka warto zaznaczyć, że zawartość witaminy C w surowym ogórku jest niewielka, ale już kiszony ogórek i sok z niego ma jej sporo. Ponadto w kwaśnym środowisku enzym zwarty w surowym ogórku i rozkładający witaminę C - askorbinaza ulega zniszczeniu, więc można łączyć kiszony ogórek z warzywami bogatymi w witaminę C. Pożytek z jedzenia kiszonek ma nasza skóra, włosy oraz paznokcie. W wyniku fermentacji w przetworach jest dużo mniej cukrów niż w świeżych warzywach. Kiszone są lekko strawne i mają mniej kalorii. Kiszonki zawierają też związek chemiczny zwany acetylocholiną, która wpływa na regulację ciśnienia krwi oraz działa korzystnie na perystaltykę jelit. Kwaśne przetwory likwidują nie tylko problemy trawienne, ale także ospałość i depresję. Wzmacniają organizm i pomagają leczyć przeziębienia. Są wspaniałe przy dietach odchudzających - sprawiają, że dłużej czujemy się syci i przyspieszają spalanie kalorii. Zapobiegają też zaparciom. Nie mniejsze wartości odżywcze ma również sok z kiszonek. Kwas mlekowy w nim zawarty pobudza trawienie i niszczy niekorzystne drobnoustroje znajdujące się w jelitach. Wypity na czczo sok z kapusty (szklanka) szybko pokona kaca i niestrawność, dodana zaś do zupy zalewa z ogórków zapobiegnie atakowi migreny. Dodawane jako składniki przyprawy nie tylko dodają smaku, ale też przedłużają żywot kiszonek. Takie przyprawy, jak: koper, czosnek, pieprz, ziele angielskie, owoce jałowca, liście dębu, wiśni, czarnej porzeczki, korzeń chrzanu, dzięki zawartemu w nich olejkowi eterycznemu, mają działanie grzybobójcze - zapobiegają rozwojowi pleśni i drożdży. Konieczną przyprawą jest również sól, ale tu przypomnienie - podnosi ona ciśnienie. Dlatego nadciśnieniowcy powinni ograniczać spożywanie produktów kiszonych i łączyć je ze świeżymi warzywami lub owocami.
Rodzaje olejów roślinnych i ich zastosowanie
- Olej arachidowy - otrzymywany jest z orzeszków arachidowych. Jest to lekki olej nadający się na zaprawy do sałatek. Bogaty w tłuszcze jednonienasycone.
- Olej kokosowy - otrzymywany z orzechów kokosowych jest źródłem tłuszczy nasyconych.
- Olej krokoszowy - to olej roślinny otrzymywany z nasion krokosza barwiarskiego, który może być złotożółty lub, po oczyszczeniu, bezbarwny i bezzapachowy. Bogaty w tłuszcze wielonienasycone, jest bogatym źródłem kwasu linolowego. Używany do zapraw sałatkowych oraz do smażenia.
- Olej kukurydziany - ma żółtą barwę i jest bogaty w kwasy wielonienasycone. Charakteryzuje się wysoką zawartością kwasu linolowego oraz witaminy E. Odpowiedni do głębokiego i płytkiego smażenia oraz pieczenia.
- Olej lniany - zawiera dużo wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, kwasu linolowego oraz witaminy E.
- Olej palmowy - charakteryzuje się pomarańczową barwą i swoistym aromatem. Prawie 100% oleju palmowego stanowi tłuszcz. Zawiera kwasy nasycone oraz witaminę E.
- Olej rzepakowy - jest bogaty w tłuszcze jednonienasycone. Wykorzystywany do smażenia oraz sałatek. Jest najbardziej popularnym olejem stosowanym w naszych kuchniach.
- Olej sezamowy - ma ciemną barwę oraz silny aromat. Bogaty w tłuszcze wielonienasycone i kwas linolowy. Zawiera pewną ilość witaminy E.
- Olej słonecznikowy - podobnie jak olej sezamowy, jest bogaty w tłuszcze wielonienasycone, kwas linolowy, lecz zawiera więcej witaminy E. Odpowiedni do smażenia oraz sałatek.
- Olej sojowy - zawiera dużo wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, kwasu linolowego i witaminy E. Stosowany do gotowania.
- Olej z pestek winogron - to lekki olej, bogaty w tłuszcze wielonienasycone i witaminę E. Stosowany do smażenia oraz sałatek.
- Olej z orzecha włoskiego - ma ciemną barwę i bogaty aromat. Zawiera dużo wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. Odpowiedni do sałatek.
- Olej z orzechów laskowych - to mocny, ciężki olej, bogaty w wielonienasycone kwasy tłuszczowe i witaminę E, stosowany do smażenia potraw i do sałatek.
- Oliwa z oliwek - olej, wyciskany z oliwek. Jest bogaty w tłuszcze jednonienasycone i stanowi dobre źródło podstawowego kwasu tłuszczowego - kwasu linolowego. Oliwa z oliwek zawiera także kwas oleinowy, który wraz z kwasem linolowym wchodzi w skład kwasów z grupy omega-3. W przypadku oliwy z oliwek możemy mieć do czynienia z następującymi typami:
• extra vergine (ekstra oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia) - najlepsza jakościowo, zalecana do stosowania na surowo (do sałatek, dodawana przed podaniem potrawy na stół).
• olive oil (oliwa z oliwek zawierająca rafinowaną oliwę z oliwek i oliwę z oliwek pierwszego tłoczenia) - gorsza jakościowo, zalecana do wszystkich potraw, sałatek, do smażenia, gotowania).
• olive di sansa lub olive pomace oil (oliwa z wytłoczyn z oliwek) - oliwa najniższej jakości, zalecana do smażenia i gotowania.
Olej lniany tłoczony na zimno - właściwości i wartości odżywcze
Jaki skład powinien mieć prozdrowotny olej lniany tłoczony na zimno ?
Skład takiego oleju jest w przybliżeniu następujący:
- kwas alfa linolenowy (omega-3) - ok. 50%,
- kwas linolowy (omega-6) - ok. 15%,
- kwas oleinowy (omega-9) - ok. 17%,
- nasycone kwasy tłuszczowe - ok. 10%.Ponadto taki olej zawiera naturalną witaminę E.
Jak przechowywać olej lniany ?
Olej lniany powinno przechowywać się w chłodzie, najlepiej w lodówce, z daleka od promieni słonecznych, pod wpływem których bardzo gwałtownie utleniają się kwasy omega-3. Po otwarciu należy go przechowywać wyłącznie w lodówce. Optymalna temperatura przechowywania od 4 do 10°C. Maksymalny okres przechowywania w takich warunkach to 3 miesiące.Dlaczego olej lniany trzeba spożywać wyłącznie na zimno ?
Olej lniany można spożywać wyłącznie na zimno ponieważ pod wypływem temperatury traci on cenne kwasy omega-3. Oleju nie można także poddawać obróbce termicznej tj. podgrzewać, gotować, smażyć ponieważ posiada on bardzo niską wytrzymałość termiczną, ulega on utlenianiu, traci swoje cenne właściwości a nawet staje się toksyczny.Jak najlepiej spożywać olej lniany ?
Olej lniany można spożywać:
- pijąc go, zaczynając dzień od łyżeczki na czczo,
- łącząc z białym serem, jogurtem naturalnym,
- jako dodatek do sałatek i surówek,
- jako dodatek do zimnych potraw.Działanie oleju lnianego obejmuje następujące obszary organizmu:
Zdrowie dzieci i młodzieży:
- niezbędny u uczących się dzieci, albowiem do prawidłowego rozwoju neuronów konieczne jest dostarczenie sporej ilości kwasów omega-3,
- zapobiega i wspomaga leczenie nadpobudliwości dziecięcej (zespół ADHD),
- wspomaga równowagę hormonalną (trądzik).Zdrowie kobiet:
- poprzez zawartość wielonienasyconych kwasów omega-3 i omega-6 oraz fitoestrogenów (lignany) olej lniany może korzystnie wpływać na cykl miesiączkowy regulując proporcje hormonów w organizmie. Taka regulacja przyczynia się do złagodzenia wielu objawów związanych z miesiączkowaniem: przedmiesiączkowe bóle głowy, depresje, bóle podbrzusza, drażliwość i obrzęki. Łagodzi objawy menopauzy i wspomaga czynności macicy, przez co może być stosowany w leczeniu bezpłodności.Zdrowie mężczyzn:
- olej lniany korzystnie działa na organizm mężczyzny. Stosowany jest pomocniczo przy leczeniu bezpłodności i w schorzeniach prostaty.Zdrowie psychiczne:
- wspomaga leczenie depresji. Z omega-3 produkowane są bowiem hormony szczęścia, tj. serotonina i dopamina.Sportowcy:
- przekształca składniki pokarmowe na energię,
- wspomaga wzrost mięśni oraz redukcję tkanki tłuszczowej,
- bierze udział w transporcie tlenu, produkcji hemoglobiny przez co zwiększa wydolność oraz wytrzymałość,
- znacząco skraca czas regeneracji, ponieważ krew jest w stanie przenosić więcej życiodajnego tlenu do komórek mięśniowych oraz umożliwia naszym komórkom łatwiejsze absorbowanie składników pokarmowych tak bardzo potrzebnych do szybkiej regeneracji.Układ trawienny:
- szczególny skład oleju lnianego wspomaga procesy trawienne, aktywizuje przemianę materii, co może zapobiegać tworzeniu się kamieni żółciowych, a nawet powodować ich rozpuszczanie,
- wzmacnia regeneruje i osłania błony śluzowe na całej długości układu pokarmowego i wydalniczego (hemoroidy).Układ nerwowy:
- olej lniany stosuje się jako skuteczny środek przy występowaniu drętwienia i mrowienia kończyn. Pomaga również w przypadku postępujących schorzeń mózgu i układu nerwowego, takich jak choroba Alzheimera, stwardnienie rozsiane, depresje czy też uszkodzenie nerwów u chorych na cukrzycę,
- kwas alfa linolenowy (ALA) jest podstawowym aktywatorem kwasu DHA będącego bardzo ważnym składnikiem mózgu. Niski poziom DHA związany jest ze zmianami nastroju, utratą pamięci, problemami ze wzrokiem i występowaniem schorzeń neurologicznych.Układ sercowo - naczyniowy:
- kwas alfa linolenowy obniża poziom trójglicerydów i "złego cholesterolu" - LDL, hamuje agregację i adhezję płytek krwi,
- kwasy z grupy omega-3 powodują wzrost poziomu tzw. "dobrego cholesterolu" - HDL. Dzięki temu olej lniany skutecznie przeciwdziała miażdżycy, zawałowi serca i chorobie nadciśnieniowej,
- nienasycone kwasy tłuszczowe zawarte w oleju lnianym są prekursorami do syntezy prostacyklin wpływających na rozszerzanie naczyń wieńcowych i zwiększenie siły skurczu mięśnia sercowego,
- spożywanie oleju lnianego zmniejsza ryzyko zgonu po przebytym zawale i ryzyko nagłej śmierci w wyniku zatrzymania krążenia.Choroby nowotworowe i ich prewencja :
- zawarte w oleju lnianym składniki zmniejszają ryzyko wystąpienia chorób nowotworowych, dlatego też olej lniany może być stosowany w leczeniu nowotworów łagodnych i złośliwych,
- badania laboratoryjne wykazały także, że kwasy omega-3 mogą zahamować raka piersi, a także zapobiegać rozwojowi nowotworów w innych organach,
- umożliwia wytwarzanie w organizmie przeciwzapalnych prostaglandyn serii 1 i 3. Niski poziom tych związków jest jednym z głównych powodów występowania różnego rodzaju przewlekłych stanów zapalnych, w tym zapalenia stawów, zapalenia okrężnicy, jelita grubego itd.,
- składniki oleju lnianego zmniejszają ryzyko raka prostaty. Badania przeprowadzone wśród pacjentów chorych na raka prostaty, którzy stosowali w diecie olej lniany przez około 5 tygodni wykazały spowolnione tempo podziałów komórek nowotworowych oraz wzrost szybkości ich obumierania.Nadwaga i otyłość:
- olej lniany pomaga przywrócić równowagę hormonalną i zmienione proporcje kwasów tłuszczowych w organizmie,
- zawarta o oleju omega-3 może wspomagać redukcję tkanki tłuszczowej oraz hamować powstawanie nowej. Wpływa korzystnie na odtłuszczanie wątroby,
- dzięki omega-3 zwiększa się produkcja prostaglandyn (eikosanoidów). Przyspieszają one metabolizm i stymuluje produkcję żółci niezbędnej do rozkładania tłuszczów, zwiększają aktywność karnityny, co przyczynia się również do większego spalania tłuszczu.Odporność:
- składniki oleju wzmacniają układ immunologiczny, zmniejszają ryzyko wystąpienia reakcji alergicznych, aktywizują podziały komórkowe.Skóra, włosy, paznokcie:
- ze względu na swoje dobroczynne właściwości olej lniany bywa używany w leczniczym masażu skóry, odżywiając ją i nadając jej elastyczność,
- niedobór NNKT jest związany z występowanie różnego rodzaju chorób skóry, w tym m.in. egzemy i łuszczycy,
- polecany dla skór suchych z objawami łuszczenia, mało elastycznych, szorstkich,
- kwasy omega-3 aktywizują procesy likwidujące zgubne skutki nadmiernej ekspozycji na promienie UV na komórki naskórka (suchość, akantoza),
- udowodniono też, że bez kwasów omega-3 poddana działaniu czynników agresywnych (WR, mydło, warunki atmosferyczne, itd.) warstwa rogowa skóry nie jest w stanie utrzymać odpowiedniego stopnia nawilżenia,
- w przypadku skór tłustych odpowiedni procent kwasu alfa linolenowego gwarantuje właściwą płynność łoju skórnego i jego równomierne rozprowadzanie na powierzchni naskórka. Nie dochodzi wówczas do zaczopowania ujść gruczołów łojowych i powstawania zaskórników,
- lignany zawarte w oleju lnianym hamują aktywność 5-alfa-reduktazy, enzymu uczestniczącego w przekształcaniu testosteronu do dihydrotestosteronu, który powoduje łysienie u mężczyzn.
Wartość odżywcza chleba
Obecnie ze względu na kierunek rozwoju przemysłu młynarskiego kraje zachodnie produkują najwięcej chleba białego, który niestety nie należy do najzdrowszych. Spożywanie go leży u podstaw nasilania się wielu chorób cywilizacyjnych. Mąka, z której wypieka się białe chleby jest pozbawiona większości wartościowych składników odżywczych. Za najzdrowszy uznaje się chleb razowy na zakwasie (z mąki pszennej i żytniej) zawiera bowiem najwięcej ważnych i cennych składników odżywczych między innymi: błonnik, białko, tłuszcz, przyswajalne sole mineralne, witaminy. Niestety obecnie w sklepach rzadko można spotkać chleb tylko na zakwasie. Z reguły dodawane są też drożdże, albo bochenki pieczone są tylko na drożdżach z mnóstwem dodatków spulchniających. Smak chleba na zakwasie jest nieporównywalnie lepszy niż tego ze sklepu, pieczonego z chemicznymi dodatkami. Zakwas jest zupełnie naturalną substancją spulchniającą. Ma jeszcze jedną zaletę, która jest bardzo ważna szczególnie w przypadku chlebów razowych. Wszyscy wiemy, że mąka razowa jest zdrowsza od mąki białej, ponieważ zawiera bardzo dużo mikroelementów (m.in. żelazo, cynk, mangan, wapń, magnez). Niestety zawiera też kwas fitynowy, który tworzy z nimi nierozpuszczalne sole, powodując bardzo małą przyswajalność owych pierwiastków. I właśnie bakterie mlekowe, które tworzą się w zakwasie powodują rozkład owego kwasu, przez co wchłanialność pierwiastków jest bardzo duża. Chcąc więc w pełni cieszyć się dobrodziejstwami zbóż, chleb powinien być pieczony na zakwasie, w przeciwnym razie nasz organizm i tak nie skorzysta z minerałów w nich zawartych. Przyjmuje się, że przeciętny chleb zawiera około: 45-49% węglowodanów, 4,5-8,3% substancji białkowych, ok. 1% tłuszczu, 0,2-1,5% błonnika, ok. 1,5% składników mineralnych oraz 42-48% wody.
Jak radzić sobie ze wzdęciami ?
Dolegliwości związane z obecnością gazów w przewodzie pokarmowym są uciążliwe dla pacjenta i często niestety trudne do leczenia. Pacjenci oprócz uczucia wzdęcia skarżą się na odbijania oraz odchodzenie gazów – nieraz głośne i często cuchnących, co bywa krępujące.
Jak można sobie pomóc? Otóż jest kilka sposobów. Najprostsze z nich to:
• przestrzeganie diety, należy zrezygnować z pokarmów rozdymających (np. fasola, groch, kapusta, kalafior),
• posiłki należy spożywać powoli, bez pośpiechu,
• wskazany spacer po posiłku,
• unikanie czynności powodujących połykanie powietrza (np. rozmowa przy jedzeniu, żucie gumy),
• unikanie picia napojów gazowanych,
• pozytywny skutek dają herbatki ziołowe: kminek, koper włoski, mięta pieprzowa – tymi ziołami można też przyprawiać ciężkostrawne potrawy,
• należy unikać zdenerwowania, pośpiechu, nadmiernego wysiłku.
Wcześniej uważano je w Europie za trujące, prawdopodobnie z powodu przykrego zapachy wydzielanego przez liście i łodyżki. Zresztą liście i łodygi pomidorów, podobnie jak u ziemniaków, są rzeczywiście trujące i dlatego po zrywaniu owoców należy umyć starannie ręce. Trująca substancja – solanina znajduje się także w zielonych owocach, przy czym nie ginie ona w procesie gotowania, lecz w czasie dojrzewania. W nasionach zostaje jedynie śladowo.
Wartość odżywcza pomidora
Pomidory to źródło witamin i substancji odżywczych. Z witamin zawierają najwięcej karotenu, witaminy: C, K, E, B1, B2, B3, B6, kwas foliowy i biotynę. Ze składników mineralnych, pomidory najbogatsze są w potas, sód, fosfor, magnez, wapń, żelazo, miedź, cynk, mangan. Ale przede wszystkim pomidory są niezwykle bogate w likopen, cenny antyutleniacz, który nadaje pomidorom czerwony kolor. Pomidory dostarczają niewielu kalorii i są zasadotwórcze. Są nieocenione w dietach przeciw otyłości, w cukrzycy, reumatyzmie, zapaleniu stawów, dnie, chorobach nerek i serca. Zaleca się je szczególnie młodzieży i dzieciom w czasie intensywnego wzrostu, a także osobom cierpiącym na nienormowane stolce i zaparcia. Działają uspokajająco, bo zawierają sole bromu.
Cenny likopen
Pomidory, tak jak wszystkie warzywa psiankowe mają swoich przeciwników. Z powodu niewielkich ilości trujących alkaloidów, które zawierają te warzywa, zarzuca się im przede wszystkim niekorzystny wpływ na gospodarkę wapniową organizmu, co może pogarszać stan chorobowy przy artretyzmie, osteoporozie, miażdżycy (zwapnienie naczyń) oraz nadciśnieniu i chronicznym bronchicie. Niemniej jednak, biorąc pod uwagę ogromne ilości likopenu, zawartego w pomidorach, warto pomidory gościć na naszych stołach jak najczęściej. Likopen to antyutleniacz, cechujący się nawet dwukrotnie większą siłą neutralizacji wolnych rodników niż ogólnie znany beta-karoten. Chroniąc nasze komórki przed szkodliwym działaniem wolnych rodników, likopen tym samym chroni nasz organizm przed nowotworami, chorobami serca, zaćmą i wieloma innymi schorzeniami. Badania przeprowadzone przez naukowców z Harvardu dowodzą, że likopen zawarty w pomidorach jest skuteczną ochroną przed rakiem prostaty. Okazało się, że u mężczyzn, którzy spożywali 10 porcji pomidorów w tygodniu lub 10 kawałków pizzy, ryzyko zachorowań na raka prostaty spadło o 45%. Ale korzyści ze spożywania likopenu nie są ograniczone tylko do prostaty. Włoscy naukowcy wykazali, że osoby konsumujące 7 porcji surowych pomidorów tygodniowo, zmniejszają ryzyko raka jelita grubego i żołądka o 60%. Izraelscy naukowcy natomiast odkryli, że likopen jest silnym hamulcem rozwoju nowotworów płuc, piersi oraz komórek nowotworowych endometrium a naukowcy z uniwersytetów w Manchesterze i Newcastle dowiedli, że pomidory zwiększają zdolność skóry do ochrony przed światłem ultrafioletowym. Obecnie próbują stwierdzić, czy spożywanie tych warzyw chroni również przed groźniejszymi chorobami, takimi jak rak skóry. Są również doniesienia, że pomidory, dzięki likopenowi chronią oczy przed degeneracją plamki żółtej. Likopen pomidorów ponadto pomaga zachować dłużej aktywność osobom starszym.
Kilka pomidorowych faktów
• Najlepsze źródła likopenu to: sos pomidorowy, ketchup, zupa pomidorowa, puszkowane pomidory, sok pomidorowy, sok wielowarzywny, zupa jarzynowa, różowy grapefruit.
• Spożywanie pomidorów, sosu pomidorowego i pizzy z sosem pomidorowym częściej niż dwa razy w tygodniu, może zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka prostaty o 21-43%.
• Przyswajalność likopenu znacznie wzrasta, jeśli pomidory gotowane są z dodatkiem tłuszczy, najlepiej oliwy z oliwek.
• Przetwory z pomidorów mają również lecznicze właściwości przy raku z przerzutami.
• Pomidory z upraw ekologicznych zawierają trzy razy tyle likopenu co pomidory z upraw tradycyjnych
• Kupując pomidory, wybierajmy te najbardziej wybarwione, z błyszczącą skórką. Zawierają one więcej beta-karotenu i likopenu.
• Enzym znajdujący się w ogórkach niszczy zawartą w pomidorach witaminę C, unikajmy więc sałatek pomidorowo-ogórkowych.
• Nie martw się sezonowością pomidorów. Świeże pomidory z upraw gruntowych są doskonałe, lecz przetworzone pomidory (w puszkach, sosy, przeciery, ketchupy) zachowują większość swoich wartości odżywczych. A ponadto likopenu jest więcej w takich przetworach niż w świeżych owocach. Dodatkowo oliwa często dodawana do nich zwiększa przyswajalność likopenu.
Warzywa te nazywane są "jarzynami pięknych włosów". Rzodkiewka dostarcza po trochu większości witamin i składników mineralnych. Jest ona źródłem witamin: C, kwasu foliowego, B6, a także minerałów: potasu, miedzi, manganu, żelaza, siarki. Połączenie w jednym produkcie spożywczym żelaza, miedzi i manganu korzystnie wpływa na procesy krwiotwórcze w organizmie. Zalecane są osobom borykającym się z niedokrwistością. Natomiast charakterystyczny smak warzywa - olejek goryczkowy, zawiera siarkę i działa pobudzająco na układ trawienny i zwiększa apetyt. Równocześnie obniża nadmiar kwasów w żołądku, zapobiegając niestrawności i likwiduje zgagę. Rzodkiewka pobudza wydzielanie żółci oraz działa bakteriobójczo w stosunku do obecnych w przewodzie pokarmowym mikroorganizmów. Warzywa te jednak ze względu na dużą zawartość olejków, glikozydów i kwasów organicznych nie powinny jeść osoby z chorobą wrzodową żołądka i dwunastnicy. Nie są również wskazane w diecie osób z zapaleniem wątroby i nieżycie jelit.
Brokuły to jednoroczne rośliny z rodziny krzyżowych. Pochodzą z regionu Morza Śródziemnego (Cypr) i były znane już w czasach starożytnych. Brokuły stały się popularne i modne po 1920 roku, kiedy to w Stanach Zjednoczonych zaczęto je reklamować jako "wysokowartościowy produkt o niebanalnym smaku". Brokuły, znane też jako zielony kalafior lub kapusta szparagowa są krewniakami kalafiora i stają się w naszym kraju coraz bardziej popularniejsze, mają bowiem mnóstwo wartości odżywczych, witamin, soli mineralnych oraz innych składników biologicznie czynnych, ponadto są niskokaloryczne. Brokuły są odporne na przymrozki i dlatego dobrze nadają się do uprawy w naszym klimacie. Brokuły w naszym kraju dostępne są przez cały rok, jeśli nie świeże to w formie mrożonej. Barwa brokułów waha się od zielonej do fioletowej, zależnie od gatunku, sposobu hodowli lub też długości przechowywania. W rankingach warzyw i owoców są na pierwszym miejscu pod względem mocy w przeciwdziałaniu rakowi, aktywne składniki przeciwdziałające rakowi to sulforafan, beta-karoten, izotiocyjany, indol-karbinol i chlorofil, Związki te wykazują działanie przeciwnowotworowe w obszarze jelita grubego, prostaty, piersi, szyjki macicy, przełyku, żołądka, skóry, płuc, tchawicy, krtani i jamy ustnej. Brokuły są dobrem źródłem minerałów takich jak: potas, wapń, żelazo, fosfor, mangan, magnez, siarka oraz witamin: A (beta-karoten), B1, B2, B6, C, K, PP, kwas pantotenowy i kwas foliowy. Brokuły jako warzywo są też naturalnie dobrym źródłem błonnika pokarmowego. Ponadto brokuły zaleca się cukrzykom (duża ilość chromu), osobom walczącym z wysokim poziomem cholesterolu, mającym problemy z sercem, anemią, z niedoborami wapnia i z artretyzmem. Przy zakupie świeżych brokułów zwracamy uwagę na to aby wybrać nie uszkodzone, pozbawione plam różyczki, a otaczające je liście nie powinny być żółte. Brokuły można spożywać na surowo. Popularniejszą metodą jest jednak gotowanie. Gotowanie powinno odbywać się w lekko osolonej, wrzącej wodzie nie dłużej niż kilka do kilkunastu minut. Dalsze gotowanie spowoduje znaczny ubytek witamin i minerałów. Prócz różyczek brokuła jadalna jest także gruba, mięsista łodyga. Brokuły często wykorzystuje się do dekoracji sałatek, można je również zaplanować jako składnik warzywnych potraw mieszanych. Coraz większą popularność zdobywają również kiełki brokuła. Są one skoncentrowanym źródłem składników pokarmowych oraz korzystnych dla zdrowia związków. Brokuły są popularne wśród kulturystów, ze względu na to, że wspomagają pracę nadnerczy, wzmacniają stawy i obniżają poziom kortyzolu, hormonu uwalnianego podczas diety niskokalorycznej czy w skutek przetrenowania, który powoduje rozpad mięśni.
Truskawki posiadają wspaniałe wartości odżywcze i kosmetyczne, są bardzo bogate w witaminę C, zawierają praktycznie wszystkie ważne mikroelementy, a szczególnie dużo żelaza, wapnia, fosforu, magnezu i manganu. Działają odkwaszająco, krwiotwórczo, wzmacniająco. Zawartość kwasu elegonowego chroni przed nowotworami. Dzięki właściwościom zasadotwórczym i moczopędnym mogą być polecane osobom cierpiącym na reumatyzm i choroby nerek. Sok z truskawek ma właściwości bakteriobójcze, jak chrzan, czosnek czy cebula. W kuchni można je wykorzystywać wszechstronnie. Są cenionym składnikiem wielu sałatek, surówek, przystawek. Można je wykorzystać również do sporządzenia pierożków. Przyrządza się z nimi sosy, zupy, desery, ciasta i napoje. Spożywa się je na surowo oraz przetwarza na soki, dżemy, konfitury. Robi się z nich również wina, nalewki i likiery. Truskawki są jednak owocami nietrwałymi. Kupując truskawki, należy od razu zużyć lub przetworzyć, gdyż szybko fermentują i pleśnieją. Najlepszym sposobem na ich przechowanie jest zamrożenie, zachowujące prawie wszystkie właściwości świeżych owoców. Truskawki mogą zdziałać cuda dla naszej cery, są one idealnym owocem do maseczek domowej roboty. Ze względu na dużą zawartość witaminy C, flawonów i flawonoidów w owocach, truskawki są cennym składnikiem preparatów likwidujących przebarwienia skóry. Wykorzystywane są do produkcji preparatów, do opalania się jako naturalne blokery promieni UVA i UVB. Piękny aromat truskawek kojarzony z początkiem lata jest w często używany jako kompozycja zapachowa wielu kosmetyków. Medycyna ludowa od dawna wykorzystuje także napary z liści truskawek przy takich schorzeniach jak niedokrwistość, kamica żółciowa i anemia.
Od niepamiętnych czasów jajka były uważane za zdrowe i pożywne, dopóki w latach siedemdziesiątych nie wypowiedziano wojny cholesterolowi, który w sporym stężeniu występuje w żółtku. Dziś jajko wraca do łask, bo jego wartość odżywcza jest bezkonkurencyjna. Żadne naukowe badania nie potwierdziły bezpośredniej zależności między jedzeniem jajek a poziomem cholesterolu. Jego zawartość we krwi człowieka zależy bowiem od wielu czynników - genów, wieku, płci, wagi, sylwetki i aktywności fizycznej, a także od chorób, np. cukrzycy. Trzeba też pamiętać, że nasz organizm sam potrafi wytwarzać cholesterol. Ale najważniejsze jest to, że obecne w jajku lecytyna i wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 pomagają pozbyć się cholesterolu i obniżają poziomu trójglicerydów we krwi. WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) dopuszcza jedzenie 10 jajek tygodniowo, łącznie z tymi użytymi do kotletów, ciast, makaronu. Według polskich dietetyków i kardiologów osoby zdrowe mogą jeść 1 jajko dziennie. Ale ten, kto ma podniesiony poziom cholesterolu - maksymalnie 2-3 jaja tygodniowo (właściwie żółtka, bo białka można jeść bez ograniczeń). Zasada jest taka, że im więcej spożywamy warzyw, owoców, a mniej potraw obfitujących w tłuszcze zwierzęce, tym częściej możemy pozwolić sobie na jajko.
Cenne białko
Pod względem składu aminokwasów, czyli związków białkowych, jaja są najdoskonalszym produktem pochodzenia zwierzęcego. Do tego stopnia, że służą za punkt odniesienia przy badaniu wartości innych białek. Jajko jako jedyny produkt spożywczy zawiera wszystkie aminokwasy egzogenne, tzn. te, których organizm człowieka nie wytwarza, a które są dla niego niezbędne i dlatego musi je otrzymywać z pokarmem. Dwa jaja o masie 58 g pokrywają w 35%. dzienne zapotrzebowanie dorosłego człowieka na te aminokwasy.
Zbawienna lecytyna
To składnik żółtka. Nazywają ją "pogromcą tłuszczu", głównie ze względu na właściwości emulgujące. Rozbija spożywane tłuszcze oraz cholesterol na małe cząstki, zapobiega przyczepianiu się ich do ścianek naczyń, tym samym redukując odkładanie się blaszki miażdżycowej. Około 50% lecytyny stanowią wielonienasycone kwasy tłuszczowe, głównie linolowy, który jest prekursorem tzw. prostaglandyn, hormonopodobnych substancji regulujących ciśnienie krwi oraz działających przeciwzapalnie i przeciwskrzepowo.Lecytyna dobrze działa na wątrobę, m.in. rozpuszcza cholesterol w żółci i chroni przed tworzeniem się kamieni żółciowych. Uczestniczy też w hamowaniu niepożądanych procesów utleniania i poprawia funkcjonowanie układu nerwowego. Dzięki niej łatwiej się uczymy i panujemy nad stresem.
Potrzebne barwniki
Jajko zawiera ważne dla zdrowia ksantofil i luteinę (barwniki w żółtku). Ksantofil zapobiega osadzaniu się złogów na ścianach tętnic. Luteina w organizmie człowieka gromadzi się głównie w plamce żółtej oka i soczewce. Działa jak filtr chroniący przed szkodliwym promieniowaniem UVA i UVB. Jest również silnym wymiataczem wolnych rodników, dzięki czemu zapobiega uszkodzeniom delikatnych naczyń włosowatych siatkówki oraz fotoreceptorów.
Uwaga: alergia
Na liście alergenów pokarmowych u dzieci jaja kurze są na drugim miejscu po białkach mleka krowiego. Dlatego dzieci ze skłonnością do uczuleń lub pochodzące z rodzin, w których występuje alergia, nie powinny jeść jajek przed 12. miesiącem życia. Ale warto wiedzieć, że gotowanie jajka na twardo pozbawia je z reguły własności uczulających.
Przechowywanie
W lodówce możemy trzymać jaja maksymalnie 3 tygodnie, pamiętając, że mają zdolność pochłaniania obcych zapachów. Niska temperatura spowalnia proces starzenia jaj, ale go nie eliminuje. Następuje stopniowy rozkład białka i witamin oraz jełczenie tłuszczu. Ten proces nieco hamuje naturalna warstwa ochronna pokrywająca skorupkę. Dlatego nie należy myć jaj przed włożeniem ich do lodówki. Ale gdy chcemy je przyrządzić, najpierw trzeba je dokładnie umyć, a potem sparzyć wrzątkiem.
Testy świeżości
Białko kilkudniowego jaja nie rozlewa się, przylega do żółtka, jest przejrzyste. Natomiast żółtko jest kuliste, gładkie, bez plam. Świeżość można też sprawdzić, stosując "próbę wody". Bardzo świeże jaja, włożone do naczynia z wodą, będą leżały poziomo na dnie, a stare, nie nadające się do jedzenia, wypłyną na powierzchnię. Jaja nieco unoszące się nie są pierwszej świeżości, ale jeszcze nadają się do jedzenia. Ocenę świeżości jaj uzyskamy także prześwietlając je w tzw. owoskopie. Powiększona komora powietrzna świadczy o tym, że białko częściowo wyschło, a więc było długo przechowywane.Smażone i gotowane
Żółtko surowe jest strawne w tym samym stopniu jak gotowane, ale białka nie należy jeść na surowo. Po pierwsze ze względu na właściwości uczulające, a po drugie - na obecność awidyny, która blokuje przyswajanie witaminy H (biotyny). W odróżnieniu od innych produktów jajka można smażyć na maśle, bo ich białko ścina się już przy 60oC, czyli zanim masło zacznie się palić i zanim zacznie wytwarzać się toksyczna akroleina. Ale najlepiej przyswajalne są jaja gotowane na miękko, czyli do 4 minut. Zbyt długie gotowanie (powyżej 10 min) powoduje straty witamin i obniżenie wartości odżywczej białka nawet o 40%. Ponadto doprowadza do reakcji siarki z żelazem - wtedy dookoła żółtka powstaje zielonkawa obwódka.
Prosto od kury
Wartość odżywcza jaj i ich smak zależą od sposobu odżywiania kur, dlatego zwykle najsmaczniejsze są jaja z gospodarstw, w których drób może swobodnie dziobać trawę i zioła, pod warunkiem jednak, że ta najlepsza z pasz rośnie daleko od szosy i innych źródeł zanieczyszczeń. Oczywiście walory pokarmowe jaj zależą też od pory roku. Choćby dlatego, że tylko wiosną i latem jest świeża trawa i dużo słońca. Wtedy właśnie żółtka są najbogatsze w witaminy A i D. Świadczy o tym też ich pomarańczowa barwa (choć może ona też być efektem karmienia kur specjalną mieszanką, ale wprawne oko odróżni sztuczną barwę od naturalnej). Żółtka bledsze na pewno są uboższe w witaminy. Natomiast kolor skorupek nie świadczy w żadnej mierze ani o smaku, ani o wartości odżywczej jaj i zależy głównie od rasy drobiu.
Zdrowie jest nieodłącznie związane z odpowiednią wagę. Szczupła sylwetka nie tylko zapewni atrakcyjny wygląd i dobre samopoczucie, ale również pozwoli ustrzec się i zmniejszyć ryzyko zachorowania na wiele chorób. Zrozumiałe, więc jest dążenie do pozbycia się zbędnych kilogramów. Jednak na tej drodze często nie zdając sobie sprawy popełniamy błędy, które przeszkadzają w osiągnięciu zamierzonego celu oraz szkodzą powodując często efekt jo-jo. Jedną z przyczyn są przekazywane o powielane mity na temat odchudzania. Przyjrzyjmy się najpopularniejszym mitom i faktom na temat odchudzania.
Rezygnując ze śniadania, schudnę szybciej
Jest to chyba najczęściej popełniany błąd. Osoby spożywające regularnie, pełnowartościowe śniadania, mają mniejsze skłonności do tycia. Brak odpowiedniej porcji energii po przebudzeniu powoduje, że mamy większą skłonność do nadrabiania zaległości w ciągu dnia. Mit powstał najprawdopodobniej z tego, że ze śniadania najłatwiej zrezygnować. Ponieważ wiele osób, po przebudzeniu nie odczuwa głodu, bo metabolizm po nocy jeszcze jest spowolniony.Seler zawiera negatywne kalorie ponieważ jego strawienie wymaga więcej energii niż on dostarcza
Seler i inne niskokaloryczne produkty, uważane z posiadające "ujemne kalorie" należy traktować jako istotny, częsty składnik diety, ale nie dlatego, że odchudza, ale dlatego, że ma mało kalorii, sporo witamin i szybko zaspokoi głód, przy czym na długo wypełni żołądek.Zjedzenie grapefruita przed każdym posiłkiem przyspiesza metabolizm
Grapefruit nie jest w stanie działać cudów na metabolizm, choć może pomóc Ci stracić wagę. Powód jednak nie ma związku z tempem przemiany materii, ale z wypełnieniem żołądka i spożyciem mniejszej ilości kalorii podczas właściwego posiłku.Intensywny ruch to spadek wagi
Gdy ćwiczysz krótko i energicznie, poprawia się twoja kondycja, ale wcale nie ubywa ci tłuszczu. Podczas intensywnego treningu spalasz przede wszystkim węglowodany. Tak, więc po treningu odczuwasz silny głód, który chcesz zaspokoić. Jeśli naprawdę chcesz schudnąć to ćwicz, ale przez dłuższy czas. Tłuszcz zaczniesz spalać mniej więcej po 30 minutowym wysiłku, w którym masz przyśpieszony i miarowy oddech, rozgrzewasz ciało, ale nie czujesz wyczerpania.Po owocach się chudnie
Jeśli zdecydujesz się na dietę złożoną wyłącznie z owoców to być może skorzysta na tym twoje zdrowie, ale nie koniecznie figura. Są one, bowiem źródłem cukrów, do przetwarzania, których potrzebna jest insulina - hormon produkowany przez trzustkę. Jeśli zjesz dużo słodkich owoców, np: winogron, bananów, poziom insuliny gwałtownie wzrośnie, a potem się obniży (to samo stanie się po zjedzeniu słodyczy). Wtedy pojawia się wilczy głód i znowu sięgasz po coś do jedzenia. Jeśli chcesz schudnąć, jedz owoce jako przekąskę miedzy głównymi posiłkami. Wybieraj jabłka i sezonowe owoce jagodowe, bo mają mniej cukru i niski ładunek glikemiczny.Produkty light nie tuczą
Pojedyncze produkty z takim oznaczeniem, które wprowadzisz do diety, nie spowodują cudownej utraty kilogramów. Jogurt light może nie zawierać cukru (tylko słodzik), ale za to będzie pełnotłusty. Nadal więc będzie kaloryczny dla osoby odchudzającej się. Tak samo jest ze słodyczami. Niektóre w wersji light mają więcej kalorii niż ich odpowiedniki słodzone cukrem, bo dla poprawy smaku mają więcej tłuszczu. Poza tym wiele osób myśli, że skoro coś jest light to można zjeść tego więcej. Należy jednak uważać na produkty, które producent określa jako lekki, slim, fitness lub dietetyczne, bo jest to sprytny sposób na ominięcie przepisów.Woda odchudza
Woda nie zawiera w ogóle kalorii i jedynie tłumi uczucie głodu. Pozwala na pozbycie się toksyn, dlatego powinno się jej wypijać około 1,5 l dziennie. Stosując dietę odchudzającą, należy zadbać o to, aby więcej wydalać. Należy pić co 1-2 godziny przynajmniej szklankę wody.Soki są sprzymierzeńcami diety
Nieduża 250 ml szklanka soku z pomarańczy to ok. 300 kcal. Ile takich szklaneczek możesz wypić w ciągu dnia? Na pewno sporo. W ogóle kalorie z napojów to dla dietetyków kwestia problematyczna. W sokach ponad 90% energii pochodzi z cukrów prostych, które są podstawowym źródłem energii, a nadmiar jest odkładany.Picie zielonej herbaty przyspiesza spalanie kalorii
Owszem, choć nie w takim tempie, jakbyś sobie życzyli. W 1999 roku w Stanach Zjednoczonych przeprowadzono ciekawe badania. Ochotniczkom podawano ekwiwalent 6–8 filiżanek zielonej herbaty dziennie. Efekt: osoby te spalały ok. 4% kalorii więcej. Inne badania (szwajcarskich naukowców) wykazały, że antyoksydanty i katechiny z zielonej herbaty hamują wzrost poziomu glukozy we krwi i przyspieszają metabolizm. Amerykanie zalecają suplementację pigułkami z wyciągiem z zielonej herbaty. Może mają rację – 8 filiżanek herbaty skazałoby Cię na nieustanne wizyty w toalecie.Kofeina z kawy spala kalorie
Nieduża ilość kofeiny rzeczywiście jest w stanie nieco przyspieszyć metabolizm. Kawa jest bezpieczna dla figury, bo sama nie zawiera kalorii (pod warunkiem, że jej się nie posłodzi i nie doleje śmietanki). Ale uwaga: jej większe ilości wypłukują z organizmu minerały (np. wapń, magnez). Kawa działa moczopędnie i przyspiesza wydalanie wody z organizmu. Jednak jak twierdzą specjaliści picie kawy nie powoduje większej utraty wody, lecz szybszą. Jeśli jest się zdrowym (nie ma się nadciśnienia czy wrzodów żołądka), można pić kawę bez wyrzutów sumienia. Nie wolno oczywiście przesadzać w drugą stronę, 2 lub 3 filiżanki dziennie powinny wystarczyć.Czekolada zabroniona
Oczywiście, jeśli będziesz zjadać tabliczkę czekolady dziennie, nie będzie to korzystne dla twojej figury, ani zdrowia. Od czasu do czasu możesz sobie pozwolić na kawałek gorzkiej czekolady, najlepiej takiej, która zawiera dużo prawdziwego kakao (90-96%). Ma ona niewiele tłuszczu i niski ładunek glikemiczny, co oznacza, że nie pobudza trzustki do nadmiernej produkcji insuliny (nie wywoła ataku głodu). Nawet odchudzając się, możesz pozwolić sobie na taki deser. Odmawiając sobie wszystkich słodyczy, będziesz za nimi tęsknić, więc szybciej przestaniesz przestrzegać diety.Kolacja najpóźniej o 18
Dużo bardziej ważne od tego, o której jesz kolację, jest to w jakim czasie od zjedzenia ostatniego posiłku kładziesz się spać. Przerwa powinna trwać od 2,5 do 3 godzin - po to, aby organizm mógł strawić jedzenie, zanim wszystkie procesy a w tym przemiana materii, zostaną spowolnione przez sen. Także zbyt długie przerwy pomiędzy posiłkami powodują, że organizm przestawia się na oszczędny tryb gospodarowania dostarczoną mu energią i magazynuje ją. Dzieje się tak, gdy jesz kolację o 18, a śniadanie np. o 8 rano (przerwa między posiłkami trwa aż 14 godzin). Jeśli więc chodzisz spać przed północą, możesz zjeść lekką kolację (najlepiej składającą się z białka, np. ryby i warzyw) nawet o godzinie 21.Świeże warzywa i owoce mają więcej składników odżywczych niż mrożone
Prawidłowe mrożenie świeżych warzyw i owoców powoduje, że zostają w nich zachowane niemal wszystkie składniki odżywcze i witaminy - czego nie można powiedzieć o warzywach i owocach, leżących długo na straganach lub stoiskach sklepowych. Jeżeli mrożonki są w prawidłowy sposób przygotowywane, przechowywane i rozmrażane, możemy być pewni że ich wartość odżywcza została zachowana.Białe pieczywo jest bardziej kaloryczne niż ciemne
Różnice w kaloriach pieczywa białego i ciemnego są naprawdę niewielkie. Natomiast ciemne pieczywo jest zdrowsze, gdyż zawiera więcej błonnika i składników mineralnych.Na dobrej diecie szybko ubywa kilogramów
Błyskawiczne diety cud nie są skuteczne. Im szybciej tracisz kilogramy, tym pewniejszy jest potem efekt jo-jo. Trudno na nich długo wytrwać, bo są niesmaczne i monotonne. Diety te są zazwyczaj ubogie w białko, wielonienasycone kwasy tłuszczowe, związki mineralne, witaminy i mogą być niebezpieczne dla zdrowia. Dlatego najlepsze efekty przynoszą takie metody odchudzania, które na stałe zmieniają upodobania smakowe i sposób jedzenia, a utrata wagi nie jest szybsza niż kilogram tygodniowo. Ich zaletą jest także to, że pozwalają na jedzenie różnorodnych posiłków.Ananas spala tłuszcz
Ananas nie spala tłuszczu, a jedynie zawiera enzym - bromelinę, który przyspiesza trawienie niektórych tłuszczów w jelitach. Nie ma on więc żadnego działania odchudzającego. Enzym jest zawarty tylko w nieprzetworzonych owocach.Każdy tłuszcz jest zły dla organizmu
Nie każdy tłuszcz jest zły. Poza tłuszczem, którego chcemy się pozbyć, istnieje też, dobry tłuszcz. Zawarty jest on w rybach morskich i orzechach. Niewielkie porcje tych produktów zapewniają uczucie sytości na dłużej niż inne posiłki.Głodówka to najszybszy sposób na schudnięcie
Podczas kilkudniowej głodówki, oprócz zbędnej tkanki tłuszczowej, tracimy także mięśnie. Podstawowa przemiana materii obniża się nawet o 25%, a nasz metabolizm ulega rozregulowaniu. Brak kontroli lekarza podczas głodówki może powodować niebezpieczne dla zdrowia konsekwencje. Popularne ostatnio głodówki jednodniowe nie mają wpływu na odchudzanie, a powodują jedynie, że nasz organizm staje się osłabiony i zdezorientowany.Nie jem ziemniaków, bo są tuczące
Ziemniaki składają się głównie ze skrobi. Kaloryczność 100 g ziemniaków to około 60 kcal. Jednak te smaczne warzywa, w połączeniu z tym co się do nich dodaje czyli sos, śmietana czy masło stają się bombą kaloryczną.Moi rodzice są otyli, a więc mnie też to czeka
Choć nasze geny faktycznie decydują o predyspozycji do szybszego gromadzenia kilogramów, to nie mają one jednak wpływu ma to, co znajdzie się na naszym talerzu. Otyli rodzice to nie wyrok. Prawidłowe odżywianie i aktywność fizyczna skutecznie ochroni nas od nadmiernego przybierania na wadze. Przekonanie, że nam także pisana jest otyłość, może działać jak samospełniająca się przepowiednia.Zanim zdecydujesz się rozpocząć dietę musisz pamiętać, że nie wystarczy tylko chwilowa zmiana sposobu odżywiania. Aby schudnąć i na zawsze cieszyć się szczupła sylwetką, musisz zmienić swój stosunek do jedzenia, pozbyć się złych nawyków żywieniowych i wprowadzić nowe, zdrowe przyzwyczajenia. Pamiętaj - odchudzanie zaczyna się w umyśle, zadbaj więc o to, by Twoja wiedza i świadomość na temat przemiany materii była właściwa.
Spożywane w trakcie leczenia pożywienie w znaczący sposób może wpływać na wchłanianie leków z przewodu pokarmowego. Zależy to głównie od ilości zawartych w nim węglowodanów i tłuszczów. Pokarmy bogate w tłuszcze, do których zalicza się np. masło, smalec, boczek, jaja, mleczne produkty pełnotłuste przyczyniają się do zwiększonego wchłaniania leków dobrze rozpuszczalnych w tłuszczach, co może narazić pacjenta na wystąpienie objawów przedawkowania. Do leków dobrze rozpuszczalnych w tłuszczach należą: leki psychotropowe, tzw. betaadrenolityki stosowane w chorobach serca i nadciśnieniu tętniczym, niektóre leki przeciwpasożytnicze i przeciwgrzybicze oraz teofilina stosowana w leczeniu astmy. Szczególnie groźne powikłania dotyczą betaadrenolityków, teofiliny i leków psychotropowych. W przypadku pierwszej wymienionej grupy dojść może do znacznego zwolnienia akcji serca, spadku ciśnienia tętniczego, pojawienia się groźnych dla życia zaburzeń rytmu serca oraz u osób chorych nasilenia niewydolności krążenia. Wzrost stężenia teofiliny objawia się znacznym przyspieszeniem akcji i zaburzeniami rytmu serca, spadkiem ciśnienia krwi z towarzyszącymi bólami głowy. Natomiast leki psychotropowe spożywane razem z posiłkiem bogatym w tłuszcz mogą powodować wystąpienie zaburzeń świadomości, spadek ciśnienia tętniczego i nawet wyzwalać drgawki. Pokarmy bogate w węglowodany w większości przypadków hamują i zmniejszają wchłanianie leków z przewodu pokarmowego co objawiać się może brakiem efektu leczniczego.
Produkty bogate w tyraminę
Tyramina jest naturalnie występującą aminą, która powstaje z rozkładu białek długo przechowywanej lub fermentującej żywności, takiej jak ryby solone, wędzone i marynowane, bób, sery dojrzewające (cheddar), sosy sojowe, drożdże, salami, wątroba wołowa i drobiowa, koncentraty mięsne, wina (Vermouth, Chianti), czekolada, awokado, przejrzałe banany, figi. W metabolizmie tyraminy bierze udział enzym – oksydaza. Leki, które hamują działanie tego enzymu, hamują więc również przemiany tyraminy, podnosząc jej poziom we krwi. Tyramina stymuluje natomiast uwalnianie noradrenaliny z zakończeń nerwowych. Jej nadmiar może prowadzić do gwałtownego wzrostu ciśnienia krwi, kołatania serca, bólów głowy, mdłości, wymiotów.Produkty bogate w błonnik
Spożywanie produktów bogatych w błonnik przyczynia się do poprawienia motoryki przewodu pokarmowego i ma zdolności do absorpcji na swojej powierzchni wielu związków chemicznych szkodliwych dla organizmu jak i niektórych leków. Sytuacja ta dotyczy głównie dwóch grup leków - preparatów naparstnicy stosowanych w niewydolności krążenia (efektem jest nasilenie niewydolności) i leków przeciwdepresyjnych (zahamowanie działania leku i pogłębienie depresji).Produkty bogate w flawonoidy i furanokumaryny
W sokach a zwłaszcza w soku grejpfrutowym znajdują się związki zwane flawonoidami (kampferol, naringrnina i kwercetyna) i furanokumaryny , których przemiany metaboliczne zachodzą przy udziale enzymów wątrobowych wchodzących w skład cytochromu P-450. Ten sam kompleks enzymów bierze udział w przemianie wielu grup leków między innymi stosowanych w leczeniu nadciśnienia tętniczego i choroby wieńcowej, alergii, infekcji wirusowych i zaburzeniach gospodarki tłuszczowej. Przez zablokowanie przez składniki soku cytochromu P-450 niemożliwa staje się eliminacja tych leków z organizmu i ich poziom we krwi rośnie powyżej poziomu terapeutycznego (nawet ponad 500%) dając groźne powikłania.Produkty bogate w wapń
Mleko, sery, jogurty i produkty pochodne zawierają znaczne ilości wapnia. W przypadku zażywania leków wchodzi on z nimi w reakcję tworząc nierozpuszczalne w wodzie związki zmniejszając lub zupełnie uniemożliwiając ich wchłanianie.Suplementy diety
Stosowanie suplementów diety może nasilać występowanie różnego rodzaju interakcji z przepisywanymi przez lekarzy lekami. Jednym z najbardziej znanych przykładów są interakcje pomiędzy jonami wapnia a niektórymi antybiotykami i chemioterapeutykami. Jony wapnia, zawarte w preparatach mineralnych, mogą tworzyć z tymi lekami nierozpuszczalne sole, a tym samym – zmniejszać ich wchłanianie. Na skutek zmniejszonego wchłaniania leku dochodzi z kolei do obniżenia jego stężenia we krwi, co skutkuje brakiem działania terapeutycznego. Przyjmowanie preparatów zawierających sole wapnia wraz z niektórymi antybiotykami, stosowanymi często w leczeniu zakażeń dróg oddechowych i moczowych może spowodować zmniejszenie ich stężenia we krwi nawet o około 50%. Suplementacja preparatami zawierającymi potas lub spożycie żywności bogatej w ten minerał, np. bananów czy soku pomidorowego, równocześnie z przyjmowaniem leków przeciwko nadciśnieniu tętniczemu może doprowadzić do nadmiernego wzrostu stężenia jonów potasowych we krwi. Zbyt duże stężenie potasu we krwi jest równie groźne jak jego niedobór. Może bowiem powodować groźne konsekwencje kliniczne, takie jak: zatrzymanie czynności serca, zaburzenia rytmu serca, osłabienie mięśni, senność, bóle głowy. Niektóre leki stosowane w schorzeniach kości posiadają zdolność wiązania wapnia i żelaza. Dlatego w ciągu 2 godzin po przyjęciu leków z tej grupy nie należy spożywać pokarmu, zwłaszcza bogatego w wapń (mleko, produkty mleczne) oraz witamin i mikroelementów. Niewskazane jest także stosowanie leków zobojętniających kwas solny w żołądku, gdyż zawierają one w swym składzie żelazo, magnez, aluminium i wapń. Niebezpieczne mogą być również interakcje preparatów witaminowo-mineralnych z lekami przeciwzakrzepowymi. Osoby przyjmujące te leki nie powinny zażywać równocześnie preparatów witaminy K oraz spożywać produktów zawierających duże ilości tej witaminy, takich jak brokuły, szpinak czy sałata. Nieprzestrzeganie tych zaleceń grozi brakiem skuteczności leków przeciwzakrzepowych. Witamina K powoduje bowiem wzrost krzepliwości krwi. W badaniach klinicznych wykazano, iż preparaty żelaza a także magnezu, zażywane wraz z hormonami tarczycy, zmniejszają aktywność tych ostatnich. Hormony tarczycy, powinny więc być zażywane co najmniej 2 godziny po przyjęciu jonów żelaza i magnezu. Tyroksyna wykazuje bowiem zdolność tworzenia stabilnych kompleksów z żelazem.Lukrecja
Jest to substancja bardzo szeroko stosowana w przemyśle cukierniczym i piwnym, która powoduje spadek poziomu potasu we krwi. U osób zdrowych nie stanowi to żadnego zagrożenia, a niedobór potasu zostaje szybko uzupełniony. W przypadku, gdy osoba zażywa leki z grupy naparstnicy (niewydolność krążenia) taki spadek potasu może wywołać bardzo groźne zaburzenia rytmu serca lub spowolnienie jego akcji.Aby unikać interakcji pomiędzy lekami a żywnością, zaleca się:
1. Popijać leki wodą o temperaturze pokojowej. Herbata, kawa lub produkty mleczne mogą zmniejszać wchłanianie leków. Soki owocowe zaburzają metabolizm leków w organizmie. Starać się nie łączyć leków z gorącymi napojami, gdyż wysoka temperatura może zmniejszyć ich skuteczność. Nigdy nie zażywać leków razem z napojami alkoholowymi.
2. Nie mieszać leku z pożywieniem, ani nie zażywać go tuż przed, w trakcie lub tuż po jedzeniu (chyba, że zaleci to lekarz). Jeśli wiadomo, że posiłek może zaburzać działanie danego leku, najlepiej jest go zażyć 1-2 godziny przed lub 2 godziny po jedzeniu.
3. Nie zażywać preparatów witaminowych, mineralnych lub witaminowo – mineralnych w tym samym czasie co innych leków, gdyż może to być przyczyną zaburzeń wchłaniania substancji czynnej.
4. Zawsze dokładnie przeczytać ulotkę dołączoną do leku.
Najczęściej zafałszowaniem podlegają wyroby alkoholowe: koniaki, whisky, wina i szampany, soki i napoje owocowe, wyroby wędliniarskie, chleb i pieczywo, ryby mrożone, sery żółte, masło, miód, oleje.
Ciężko jest znaleźć osobę, która otwarcie przyznałaby, że nie lubi grillować. Choć grill i wszystko co z nim związane zawitał do Polski dopiero w latach 90., zdążył juz zdobyć sobie rzeszę wiernych fanów. Gotowanie na świeżym powietrzu jest znacznie przyjemniejsze niż stanie nad garnkami w dusznej kuchni. Potrawy z rusztu są nie tylko aromatyczne, ale dostarczają także często zupełnie nowych wrażeń smakowych w porównaniu z daniami przyrządzanymi tradycyjnie. Grillowanie to świetna okazja, aby nacieszyć się urokami przyrody, towarzystwem znajomych i oczywiście najeść. Na ruszcie można przygotować niemalże wszystko. Od mięs i ryb poczynając, na warzywach i owocach kończąc. Na rynku dostępna jest coraz większa ilość różnego rodzaju przypraw przeznaczonych typowo do dań z grilla. Warto jednak poeksperymentować i zamiast gotowej mieszanki ziół spróbować skomponować swoją własną. Aromat grillowanych potraw możemy jednak zmienić nie tylko przez użycie ziół. Smak i zapach mięsa można poprawić także poprzez wrzucenie do paleniska łupin orzecha włoskiego, kilku owoców jałowca czy kawałka drewna owocowego. Naukowcy twierdzą, że grillowanie może stać się przyczyną zmian nowotworowych. Tłuszcz wytapiający się z mięsa i spadający na rozżarzony węgiel, powoduje powstanie szkodliwych substancji tj. wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych (np. benzopiren), nadtlenków. Jest jednak kilka zasad, które wykorzystane w praktyce pozwalają zmniejszyć ilość szkodliwych czynników do poziomu nie zagrażającego naszemu zdrowiu. Tak naprawdę bowiem to nie samo grillowanie jest niezdrowe, ale sposób w jaki grillujemy. Przyzwyczajenie bywa drugą naturą człowieka i choć już od dawna mowa jest o zasadach przygotowywania potraw z rusztu tak, aby były one zdrowe, to nadal wiele osób popełnia te same błędy. Grillujemy niewłaściwe produkty, na nieodpowiednim węglu i za długo.
Oto zasady prawidłowego grillowania:
1. Na początek pamiętajmy o doborze właściwych produktów. To, że mięso przejdzie aromatem ziół i dymu nie oznacza, że może być one gorszej jakości czy tłuste. Zarówno mięsa, jaki i ryby czy warzywa powinny być świeże i dobre gatunkowo. Zdecydowanie unikajmy mięsa peklowanego azotynem sodu (kiełbasy, wędliny i mięso zabarwione na kolor czerwony), gdyż zawarte w nim azotany i azotyny łatwo przekształcą się w trakcie smażenia w związki szkodliwe dla zdrowia - nitrozoaminy.
2. Mięsa warto zamarynować przed pieczeniem. W zależności od gatunku i grubości sztuk, czas marynowania wahać się będzie od kilkunastu minut do kilku godzin. Dzięki temu jednak mięso stanie się bardziej kruche i nie będzie wymagało tak długiego pieczenia.
3. Do palenia w grillu używać należy wyłącznie węgla drzewnego lub drewna z drzew liściastych. Drzewa iglaste zawierają duże ilości żywic, które spalając się mogą uwalniać szkodliwe substancje.
4. W żadnym wypadku nie należy rozpalać grilla z kartonów, gazet, dykt, malowanego czy lakierowanego drewna. Użyte do barwienia substancje podczas spalania wydzielają toksyczne związki. Poza tym zmienić się może smak potrawy.
5. Warto rozpalać grill bez użycia rozpałki, a tym bardziej parafiny czy ropy. Choć trwa to nieco dłużej, to jednak dym pochodzący z samego węgla wolny jest od substancji lotnych wydzielanych przez te produkty.
6. Jeśli nie możemy obejść się bez rozpałki pamiętajmy, że można ją zastosować jedynie na początku, kiedy na ruszcie nie znajduje się jeszcze jedzenie. Nie powinno się dodawać kostek rozpałki już w trakcie grillowania, np. kiedy wygasa żar. Podobnie w przypadku węgla. Kiedy go dorzucamy, należy zdjąć potrawy z rusztu i położyć je z powrotem dopiero gdy znów się rozżarzy.
7. Pamiętajmy, aby ruszt na którym będziemy piec, dokładnie oczyścić z pozostałości spalonego tłuszczu i starych potraw. One również są źródłem trujących substancji.
8. Nie kładźmy mięsa bezpośrednio na ruszt. Wytapiający się tłuszcz spadając na rozżarzone węgle wydziela szkodliwe substancje. Generalnie wszystkie potrawy wymagające nieco dłuższego czasu pieczenia warto umieszczać na aluminiowych, perforowanych tackach. Dzięki nim z jednej strony substancje zawarte w dymie nie osadzają się bezpośrednio na grillowanych produktach, z drugiej ułatwione jest krążenie gorącego powietrza co skraca czas pieczenia. Do przyrządzania bezpośrednio nad żarem nadają się te produkty, które opieka się krótko, np. pieczywo czy niektóre warzywa (papryka, cukinia, pomidorki koktajlowe, pieczarki).
9. Ważne jest, aby nie piec mięsa i innych produktów zbyt długo. Powoduje to, że potrawy są suche, a co za tym idzie ciężkostrawne. Mają też znikome wartości odżywcze. Ponad to w zbyt spieczonych, czasem nawet zwęglonych częściach, nagromadzone są szkodliwe dla organizmu substancje.
10. Wszystkie kładzione na ruszt potrawy powinny mieć temperaturę pokojową. W żadnym razie nie wolno grillować produktów zamrożonych.
11. Ważne, aby grillowane potrawy zjadać z dużą ilością świeżych warzyw i owoców. Zawarte w nich witaminy unieczynnią wprowadzone do organizmu szkodliwe związki. Zabezpieczą przed działaniem wolnych rodników.
12. Pamiętajmy również, że potrawy z grilla nie mogą stać się na czas letni podstawą naszej diety. Jeśli zjadamy je od czasu do czasu, nasz organizm poradzi sobie z ewentualnymi toksycznymi związkami dostającymi się do ustroju.
Jak w każdym innym przypadku, tak i tutaj obowiązuje zatem zasada umiaru. Lepiej bowiem skusić się na mięsko z grilla raz na jakiś czas i cieszyć się w pełni jego smakiem, niż jeść je często, a później odchorować tą przyjemność.