ROZMIESZCZENIE LUDNOŚCI

ROZMIESZCZENIE LUDNOŚCI, GĘSTOŚĆ ZALUDNIENIA w Polsce

Liczba ludności Polski na początku 2010 roku wynosiła 38 mln 167 tys., co  przy powierzchni 312 685 km2 daje średnią gęstość zaludnienia 122 osoby na 1km2.
Rozmieszczenie ludności nie jest równomierne – największe zagęszczenie występuje na południu, a najmniejsze w części północno-wschodniej i północno-zachodniej.
Na mapie można zauważyć skupienie ludności w obszarze trójkąta o podstawie leżącej wzdłuż południowej granicy i wierzchołku w okolicach Trójmiasta. Taki układ związany jest rozwojem gospodarczym, który skoncentrował się w Polsce Południowej i Centralnej. Szczególnie wyróżnia się region katowicko-krakowski oraz duże miasta i zespoły miejskie – Warszawa, Łódź, Trójmiasto, Wrocław, Poznań.
Obszary słabo zaludnione to przede wszystkim duże kompleksy leśne na Pojezierzu Pomorskim i Mazurskim, Ziemi Lubuskiej, w Beskidach Wschodnich.

PRZYROST NATURALNY, MIGRACJE, PRZYROST RZECZYWISTY w Polsce

Przyrost naturalny w Polsce kilka lat temu przybrał wartości ujemne (np. –0,4‰ w 2003 roku, –0,1‰ w 2005). Działo się tak m. in. za sprawą spadającej liczby urodzeń, na co złożyło się kilka przyczyn:
- ekonomiczna – duża część społeczeństwa żyje w trudnej sytuacji finansowej, która nie sprzyja podejmowaniu decyzji o urodzeniu i wychowaniu dziecka;
- kulturowa – zmienia się model życia; młodzi ludzie coraz bardziej zajęci są karierą zawodową i nie mają czasu na rodzinę oraz dzieci;
- demograficzna – niż demograficzny obejmował grupę ludzi w wieku 30-40 lat.
Z drugiej strony na wysokim poziomie utrzymuje się liczba zgonów, co wywołane jest dużą liczebnością roczników starszych.
W ostatnich latach przyrost naturalny ponownie przyjmuje wartości dodatnie — od 0,1‰ w 2006 roku do 0,9‰ w 2008. Dzieje się tak za sprawą rosnącej liczby urodzeń, która jest skutkiem wchodzenia w wiek rozrodczy pokolenia z wyżu demograficznego lat 80-tych.
Zróżnicowanie przestrzenne przyrostu naturalnego w Polsce pokazuje mapa poniżej. W skali całego kraju zaznacza się na niej niewielka przewaga obszarów o wartościach dodatnich, które dominują na Pomorzu, w Wielkopolsce i Małopolsce.
Zmiany liczby ludności w Polsce po II wojnie światowej zależały przede wszystkim od przyrostu naturalnego. Migracje zagraniczne miały większe znaczenie tylko w kilku okresach. Najpierw – tuż po zakończeniu wojny – na dużą skalę odbywały się różnokierunkowe ruchy przesiedleńcze. Później – w 1968 roku – istotna była przymusowa emigracja ludności o pochodzeniu semickim. Z kolei w latach 80-tych wiele osób wyjeżdżało z przyczyn politycznych i ekonomicznych. Ostatnio znacząca staje się również zarobkowa emigracja Polaków do państw Uniii Europejskiej, które otworzyły dla nas swoje rynki pracy
Jednakże przez ponad 50 lat utrzymywał się w Polsce stały, kilkupromilowy wzrost liczby ludności. Dopiero pod koniec lat dziewięćdziesiątych, gdy wartość przyrostu naturalnego gwałtownie spadła, zmalał przyrost rzeczywisty i w latach 1997-2007 notowano niewielki spadek liczby ludności.
W 2005 roku przyrost rzeczywisty wyniósł -0,4‰, na którą to wartość w głównej mierze złożyło się ujemne saldo migracji (-0,3‰). Był to właśnie efekt znacznej emigracji naszych rodaków (głównie na Wyspy Brytyjskie). Od roku 2008 mamy już dodatni przyrost rzeczywisty, bowiem wartość przyrostu naturalnego (0,9‰) przewyższyła bezwzględną wartość salda migracji (–0,4‰).
Zamieszczona poniżej mapa salda migracji zagranicznych i wewnętrznych pokazuje wyludnianie się terenów wiejskich, zwłaszcza tych oddalonych od dużych miast. Mieszkańcy wsi emigrują do miast, by podjąć pracę bądź naukę.
Natomiast w strefach podmiejskich wielkich aglomeracji (Warszawy, Łodzi, Krakowa, Wrocławia, Poznania, Gdańska, Szczecina) notuje się w ostatnich latach bardzo duży napływ ludności. Spowodowane to jest chęcią ucieczki z zatłoczonych i drogich miast na spokojniejsze i tańsze tereny wiejskie.
Piramida wieku dla Polski, ze względu na wyraźnie zaznaczające się wyże i niże demograficzne (wybrzuszenia i wklęśnięcia), ma charakterystyczny, “pofałdowany” kształt.
Owe wyże i niże to efekt II wojny światowej. W czasie jej trwania notowano bardzo niską liczbę urodzeń przy jednoczesnej wysokiej umieralności (zwłaszcza wśród mężczyzn). Stąd mała liczebność roczników wojennych. Natomiast po wojnie nastąpiła odbudowa i rozwój całego państwa, w tym także potencjału ludnościowego. W latach 50-tych miała miejsce kulminacja liczby urodzeń, co uwidoczniło się w postaci wyżu demograficznego.
Kolejne wklęśnięcia i wybrzuszenia w piramidzie powtarzają się mniej więcej co 30 lat – jest to czas potrzebny, by następne pokolenie weszło w wiek dorosły i miało decydujący wpływ na liczbę urodzeń. Taka pokoleniowa powtarzalność w strukturze wieku nazywana jest echem demograficznym.

Na piramidzie, a także na rysunku poniżej oznaczone zostały też grupy wiekowe w zależności od prawnej zdolności do pracy. W chwili obecnej struktura ta przedstawia się dosyć korzystnie – 64,5% ludności w wieku produkcyjnym utrzymuje 35,5% ludności będącej w wieku nieprodukcyjnym. Jednakże niepokojący może być stały spadek liczby ludności w wieku przedprodukcyjnym, w obliczu zbliżającego się wzrostu liczby ludności w wieku poprodukcyjnym.
Stopień feminizacji w Polsce wynosi 107 kobiet na 100 mężczyzn. Struktura płci widoczna na piramidzie pokazuje, że kobiety mają przewagę liczebną nad mężczyznami w rocznikach starszych. Dzieje się tak w większości społeczeństw, ponieważ kobiety generalnie żyją dłużej (patrz średnie długości życia podane przy piramidzie).
W Polsce dodatkowo dochodzi jeszcze efekt znacznych strat wojennych wśród mężczyzn i dotyczy to właśnie roczników starszych.
Płeć męska przeważa za to w rocznikach młodszych, co wynika ze statystyk prowadzonych dla noworodków – na każde 100 urodzonych dziewczynek rodzi się średnio 106 chłopców.
Współczynnik feminizacji w miastach jest wyższy niż na wsi, ponieważ młode kobiety częściej od mężczyzn decydują się na emigrację z terenów wiejskich.

URBANIZACJA, STRUKTURA ZATRUDNIENIA, BEZROBOCIE w Polsce

Proporcje między ludnością miejską a wiejską od dawna zmieniały się w Polsce na korzyść mieszkańców miast. Ilustrują to poniższe diagramy.
Ogólnoświatowy trend poszukiwania lepszych warunków życia w miastach nie ominął także i naszego kraju. Przez ostatnie 50 lat udział mieszkańców miast w Polsce zwiększył się dwukrotnie. Szczególnie wysokie tempo napływu ludzi do aglomeracji miejskich utrzymywało się do końca lat 70-tych, do kiedy to trwał – niesiony propagandą sukcesu – intensywny rozwój przemysłu (np. ciężkiego na Górnym Śląsku). Później migracje te znacznie osłabły, a ostatnio zaczęły nawet przybierać kierunek odwrotny – coraz więcej mieszkańców wielkich miast przenosi się na okoliczne tereny wiejskie (patrz mapa migracji).
Największe miasta Polski to (w nawiasach liczba mieszkańców w 2008 r.):
Warszawa (1 mln 710 tys.), Kraków (754 tys.),Łódź (747 tys.),Wrocław (632 tys.),Poznań (557 tys.),
Gdańsk (456 tys.),Szczecin (407 tys.),Bydgoszcz (359 tys.) ,Lublin (350 tys.),Katowice (310 tys.),
Białystok (294 tys.).
Zróżnicowanie przestrzenne stopnia urbanizacji pokazuje mapa poniżej. Widać na niej przewagę ludności miejskiej na zachodzie i ludności wiejskiej na wschodzie kraju. Wynika to m. in. z uwarunkowań historycznych – ziemie leżące pod zaborem pruskim, niejako przy okazji, skorzystały na rozwoju całego państwa niemieckiego; natomiast ziemie zaboru rosyjskiego, leżące na peryferiach wielkiej Rosji, pozostały zaniedbane i np. wiele małych, słabych ekonomicznie miast zdegradowano do rzędu wsi.
Struktura zatrudnienia w naszym kraju powoli zmienia się na korzyść usług, które powinny stanowić około 70% – tak jest w państwach wysoko rozwiniętych (zobacz wykres). Aby to osiągnąć należy w dalszym ciągu dążyć do zmniejszenia zatrudnienia w rolnictwie, bo nadal jest ono zbyt duże (optymalne byłoby na poziomie poniżej 10%).
Znaczące zmiany w strukturze zatrudnienia odbijają się jednak rosnącym bezrobociem. Obecnie wynosi ono około 10% i zalicza się do najwyższych w Unii Europejskiej.
Zjawisko bezrobocia pojawiło się w Polsce po przełomowym roku 1989. Przejście na gospodarkę rynkową wiązało się z upadkiem wielu nieekonomicznych zakładów przemysłowych. Iinne, by utrzymać się na rynku, musiały ograniczać koszty produkcji, co na ogół prowadziło do zwolnień pracowników.
Na mapie poniżej zauważyć można, że stosunkowo niezła sytuacja na rynku pracy występuje w dużych miastach (zawsze stwarzają one więcej szans). Natomiast najgorzej jest na północy Polski, gdzie w niektórych powiatach stopa bezrobocia przekracza 30%. Wynika to głównie stąd, że wcześniej funkcjonowały tam liczne Państwowe Gospodarstwa Rolne, które zatrudniały wielu pracowników. Do dziś pozostały tam po nich zrujonowane na ogół zabudowania, nieuprawiane pola i rzesze bezrobotnych.

ROZMIESZCZENIE LUDNOŚCI na Świecie

Według ostatnich szacunków liczba ludności świata na początku 2011 roku wynosiła 6 mld 870 mln. Jej rozmieszczenie nie jest oczywiście równomierne. Na mapie wyraźnie wyróżniają się największe skupiska ludności, szczególnie w  Chinach i Indiach – tylko te dwa kraje zamieszkuje ponad 1/3 całej ludności.
Od wieków na Nizinie Chińskiej i Nizinie Gangesu istniały korzystne warunki dla rozwoju rolnictwa (żyzne gleby, sprzyjający klimat), co zachęcało do osadnictwa. Liczba ludności na tych terenach rosła bardzo szybko, a w drugiej połowie XX wieku wręcz lawinowo. Nastąpiła tam “eksplozja demograficzna”, która stanowiła poważny problem, gdyż tamtejsza ziemia niej była już w stanie wyżywić tak dużej ilości osób. Władze próbowały temu przeciwdziałać, wprowadzając np. kontrolę urodzeń (w Chinach młode małżeństwa mogą mieć tylko jedno dziecko).
Innym miejscem objętym silną eksplozją demograficzną jest Nigeria. Liczba ludności tego państwa osiągnęła niedawno 150 mln i nadal rośnie w dużym tempie. Zresztą wysoki przyrost ludności utrzymuje się praktycznie w całej Afryce.
Poza wyżej wymienionymi, gęsto zaludnione są obszary najlepiej rozwinięte pod względem gospodarczym – Europa Zachodnia, Japonia i wschodnie wybrzeże USA.
Natomiast najmniej ludzi mieszka na terenach o trudnych warunkach naturalnych, a zwłaszcza w niekorzystnym klimacie – obszary okołobiegunowe, pustynie, góry, lasy (tajga w Rosji i Kanadzie, dżungla wzdłuż Równika).
Warto też wiedzieć, że na Ziemi występują obszary całkowicie pozbawione stałej ludności – największym z nich jest Antarktyda, a oprócz niej są to liczne małe wysepki oceaniczne.

PRZYROST NATURALNY, MIGRACJE, PRZYROST RZECZYWISTY na Świecie

Przyrost naturalny na świecie wykazuje dosyć duże zróżnicowanie. Począwszy od wartości ujemnych w Europie, poprzez kilka, kilkanaście promili w innych państwach rozwiniętych i rozwijających się, a skończywszy na 20 czy nawet 30‰ w Afryce. Taki stan rzeczy ma różne przyczyny.
Ujemny przyrost naturalny w Europie Środkowej i Wschodniej wynika głównie z trudnej sytuacji gospodarczej, wywołanej transformacją ustrojową. Odnosi się to zwłaszcza do Rosji, Ukrainy i innych państw byłego ZSRR, gdzie niepewność ekonomiczna wpływa ograniczająco na liczbę urodzeń.
Z kolei najwyższe wartości przyrostu naturalnego notowane są w Afryce. Paradoksalnie sytuacja gospodarcza jest tam jeszcze gorsza, a mimo to rodzi się bardzo dużo dzieci. Utrzymująca się od kilkudziesięciu lat wysoka liczba urodzeń przybrała rozmiary "eksplozji demograficznej". Złożyło się na nią wiele czynników, m. in. koniec niewolnictwa i kolonializmu (mimo wszystko poprawiły się warunki życiowe), znaczna przewaga w strukturze wieku ludzi młodych, tradycja rodzin wielodzietnych.
Ruch naturalny ludności na świecie w ujęciu historycznym przedstawiany jest jako tak zwany cykl rozwojowy. Składają się na niego 3 etapy, które dotyczyły i dotyczą różnych obszarów na świecie w różnym czasie:
I etap – przyroda jest głównym czynnikiem decydującym o ruchu naturalnym; wysokiej liczbie urodzeń (brak antykoncepcji) towarzyszy równie wysoka liczba zgonów (choroby, epidemie, wojny) i stąd przyrost naturalny jest mały.
II etap – polepszenie warunków bytowych i rozwój medycyny powodują zahamowanie wysokiej umieralności (zwłaszcza wśród niemowląt); zwiększa się średnia długość życia; przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej liczby urodzeń następuje eksplozja demograficzna.
III etap – rozwój społeczno-ekonomiczny prowadzi do upowszechnienia modelu rodziny małodzietnej; stały postęp cywilizacji ogranicza liczbę urodzeń, znacznie zmniejsza umieralność i wydłuża średni czas trwania życia; wszystko to obniża przyrost naturalny, nawet do wartości ujemnych.
W skali globalnej główny kierunek migracji ludności wiedzie z obszarów biedniejszych do bogatszych. Widać to na poniższej mapie, gdzie dosyć wyraźnie zaznaczają się obszary “bogatej północy” i “biednego południa”. Ponadto względnie duże ruchy migracyjne odbywają się na terenach objętych działaniami zbrojnymi, np. w Afryce czy Azji Południowo-Zachodniej.
Państwa bogate bronią się przed napływem zbyt dużej ilości imigrantów, stosując różne ograniczenia wjazdowe (np. wizy). Najbardziej chyba znanym przykładem kontrolowanej polityki imigracyjnej jest amerykańska loteria wizowa, w ramach której corocznie emigruje do USA 55 tysięcy osób. Jednak niezależnie od poczynań władz na wielu granicach (np. amerykańsko-meksykańskiej) ma miejsce znaczny nielegalny przepływ ludności.
Przyrost rzeczywisty w większości krajów uzależniony jest głównie od przyrostu naturalnego (saldo migracji ma na ogół niewielki, “kosmetyczny” wpływ na zmianę liczby ludności). Aby się o tym przekonać wystarczy porównać odpowiednie mapy i legendy do nich – wartości przyrostu rzeczywistego  i naturalnego mają podobną rozpiętość (od “<-5‰” do “>30‰”), zaś wartości salda migracji mieszczą się w znacznie węższych granicach (od  “<-5‰” do “>5‰”).
Oczywiście lokalnie zdarzają się przypadki znaczącego wpływu migracji na rzeczywisty przyrost liczby ludności, np. w południowoamerykańskiej Gujanie występuje duży dodatni przyrost naturalny (11‰) i jeszcze większe ujemne saldo migracji (-17‰), co w sumie składa się na całkiem spory ujemny przyrost rzeczywisty (-6‰).

STRUKTURA WIEKU I PŁCI na Świecie

Struktura wieku wiąże się m. in. z przyrostem naturalnym. Tam gdzie jest on największy dominują roczniki młode – patrz piramidy wieku dla Nigerii, Brazylii, Indii i Chin. Natomiast w państwach o niższym przyroście naturalnym – USA, Niemcy, Australia – kształt piramidy wiekowej jest bardziej wyrównany. Oznacza to zrównoważoną strukturę wieku, aczkolwiek w przypadku Niemiec piramida jest wyraźnie zbyt wąska u podstawy – zapowiada to narsatające starzenie się społeczeństwa.
Na kształt piramidy wieku duży wpływ ma również średnia długość życia – jeśli jest ona krótka, odbija się to małą liczebnością roczników starszych.
Mapa potwierdza, że długość życia jest ściśle związana ze stopniem rozwoju danego państwa, a zwłaszcza z dostępem do służby zdrowia i jej poziomem. Dlatego najdłużej żyją Japończycy, Australijczycy, Amerykanie i mieszkańcy Europy Zachodniej, a najkrócej Afrykanie i mieszkańcy innych słabo rozwiniętych krajów.
Ogólna struktura płci ludności świata jest taka, że w rocznikach młodszych przeważają mężczyźni, a w rocznikach starszych kobiety (więcej rodzi się dzieci płci męskiej, natomiast płeć żeńska charakteryzuje się dłuższym średnim czasem trwania życia). Ma to też swoje odbicie na poniższej mapie.
Niemal we wszystkich państwach rozwiniętych – w których żyje się długo – przeważają kobiety. Natomiast kraje biedne – o krótkiej przeciętnej długości życia –  cechuje przewaga mężczyzn. Szczególnym przypadkiem są muzułmańskie państwa bliskowschodnie, gdzie stopień feminizacji jest drastycznie niski (np. w Katarze na 100 mężczyzn przypadają zaledwie 53 kobiety, w Kuwejcie 66, a w Zjednoczonych Emiratach Arabskich 68). Wynika to z uwarunkowań religijno-kulturowych, według których kobiety zajmują tam bardzo niską pozycję społeczną.

URBANIZACJA, struktura ZATRUDNIENIa, BEZROBOCIE na Świecie

49% ludności świata mieszka w miastach, a 51% na wsi.
Niewielka przewaga ludności wiejskiej w skali globalnej wynika stąd, że dominuje ona wyraźnie w dwóch najbardziej zaludnionych państwach – Indiach (gdzie stanowi aż 71% ludności kraju) i Chinach (59%). Poza tym mieszkańcy wsi przeważają w całej niemal Afryce i w innych biednych, gęsto zaludnionych krajach, w których rolnictwo ma duże znaczenie dla gospodarki.
Wysoki stopień urbanizacji notowany jest w państwach uprzemysłowionych – Japonii, Australii, Korei Pd., USA i Kanadzie oraz w Europie Zachodniej, gdzie np. w Belgii 97% ludności mieszka w miastach.
Także warunki naturalne mogą mieć wpływ na wysoką urbanizację – dotyczy to m. in. Kuwejtu (98%), Izraela (90%), Brunei (90%), w których to krajach ludność skupia się w miastach nadmorskich, podczas gdy w głębi lądu sieć osadnicza jest słabo rozwinięta.
Szczególnym przypadkiem są tzw. miasta-państwa – np. Singapur, Monako, Watykan – gdzie stopień urbanizacji wynosi 100%.
Na mapie zwraca też na siebie uwagę silne zurbanizowanie Ameryki Południowej. Tam jednak o dużym udziale ludności miejskiej decydują gęsto zaludnione slumsy, które rozwijają się na obrzeżach wielkich miast (to właśnie z ich powodu trudno określić faktyczną liczbę ludności największych aglomeracji miejskich).
Szacuje się, że w rejonach takich miast jak Sao Paulo, Meksyk, Bombaj, Dehli, Manila czy Dżakarta mieszkać może nawet 30 milionów osób. Dane na temat orientacyjnej liczby ludności w największych aglomeracjach miejskch znaleźć można w tabeli.
Strukturę zatrudnienia w skali ogólnoświatowej można częściowo powiązać z mapą urbanizacji. Tam gdzie przeważa ludność wiejska, tam też większość utrzymuje się z rolnictwa. Natomiast przemysł rozwinięty jest przede wszystkim na terenach zurbanizowanych. Aczkolwiek w ostatnich latach coraz więcej mieszkańców Chin i Indii znajduje zatrudnienie w przemyśle – jest to związane z intensywnym przenoszeniem produkcji przemysłowej do tych właśnie krajów.
Problem bezrobocia do niedawna miał duże znaczenie głównie w państwach rozwijających się, np. w Polsce. Kraje wysoko rozwinięte  utrzymywały stopę bezrobocia na poziomie kilku procent i była to sytuacja optymalna. Jednak ogólnoświatowy kryzys ostatnich lat przyczynił się do wzrostu bezrobocia w wielu państwach — zarówno tych bogatych jak i mniej zamożnych. Z kolei najbiedniejsze kraje “Trzeciego Świata” od zawsze mają duże trudności z zaspokojeniem absolutnie podstawowych potrzeb człowieka (wyżywienie, opieka zdrowotna), toteż pozostałe problemy na ogół znajdują się na dalszym planie. Na temat bezrobocia, czy też innych zagadnień społecznych często nie są tam zbierane dane statystyczne, o czym przekonują szare plamy na mapie poniżej.

ROZMIESZCZENIE LUDNOŚCI, GĘSTOŚĆ ZALUDNIENIA w Europie

Ludność Europy to około 730 mln osób.
Najwięcej mieszkańców liczy Federacja Rosyjska – 140 mln, z czego około 105 mln w części europejskiej. Dalsze miejsca zajmują kolejno: Niemcy (81 mln), Francja (64 mln), Wielka Brytania (62 mln), Włochy (60 mln), Hiszpania (46 mln), Ukraina (45 mln) i Polska (38 mln – 8 miejsce).
Blisko 80 mln obywateli mieszka w Turcji, ale na niewielkią część europejską przypada ich około 7 mln.
Natomiast najmniejszy kraj pod względem zaludnienia to Watykan – liczy zaledwie około 900 stałych mieszkanców. Nieco więcej osób zamieszkuje inne „minipaństwa": San Marino 31 tys., Monako 33 tys., Liechtenstein 36 tys., Andorę 84 tys..
Rozmieszczenie ludności w Europie jest dosyć czytelne – największe zagęszczenie występuje w części zachodniej, a im dalej na wschód i północ, tym mniej mieszkańców.
O gęstym zaludnieniu państw Beneluksu, zachodniej części Niemiec, Północnej Francji i Środkowej Anglii zadecydował intensywny rozwój gospodarczy tych regionów. Zresztą podobnie rzecz się miała w odniesieniu do Północnych Włoch, Południowej Polski czy też Wschodniej Ukrainy.
Słabe zaludnienie północnej i wschodniej części kontynentu to głównie wynik panujących tam niekorzystnych warunków naturalnych, zwłaszcza klimatycznych.
Najwyższa średnia gęstość zaludnienia notowana jest w małych państwach Europy Zachodniej. Rekordzistą jest tu Monako, gdzie na 1 km2 mieszka blisko 17 tys. osób. Na Malcie wartość ta wynosi 1297 osób, w Holandii 399, w Belgii 326.
Z państw o średniej wielkości na czoło wysuwają się Wielka Brytania (254 osób na 1 km2) i Niemcy (229) – dla porównania w Polsce mamy 122 osoby, a na sąsiedniej Białorusi tylko 46 osób na 1 km2.
Najsłabiej zaludnionym państwem Europy jest Islandia, gdzie na 1 km2 przypadają zaledwie 3 osoby.

PRZYROST NATURALNY, MIGRACJE, PRZYROST RZECZYWISTY w Europie

Głównym czynnikiem decydującym o przyroście naturalnym na naszym kontynencie są uwarunkowania społeczno-ekonomiczne. W Europie Wschodniej i Południowej, gdzie sytuacja gospodarcza jest najtrudniejsza, dominują ujemne wartości przyrostu naturalnego. Natomiast na Zachodzie i Północy, poza kilkoma wyjątkami, przeważają wartości dodatnie.
W wielu państwach wysoko rozwiniętych przyrost naturalny mógłby być dużo wyższy, gdyż warunki ekonomiczne swobodnie na to pozwalają. Jednakże dość powszechny jest tam model rodziny małodzietnej, a poza tym w ostatnich latach zmienia się styl życia na bardziej niezależny –  tradycyjne małżeństwa wypierane są przez związki nieformalne, w ramach których rodzi się znacznie mniej dzieci. Niski przyrost naturalny to także efekt "starzenia się" zachodnioeuropejskich społeczeństw, co widać m.in. na przykładzie Niemiec (patrz też Struktura wieku).
Natomiast najwyższe wartości przyrostu naturalnego notowane są w krajach o silnych tradycjach religijnych – katolicka Irlandia, muzułmańskie Albania i Turcja.
Mapa poniżej, na której przedstawione zostało saldo migracji, potwierdza z kolei globalny kierunek przemieszczania się ludności – z państw biedniejszych do bogatszych. Wyjątkowe, dodatnie wartości salda migracji dla Białorusi i Rosji wynikają głównie z znacznych utrudnień przy wyjazdach zagranicznych dla obywateli tych państw, przy jednoczesnym sporym napływie ludności z republik ościennych.
Na naszym kontynencie najwięcej imigrantów przyjmują Włochy i Wielka Brytania (ponad 150 tys. rocznie), a ponadto Francja, Hiszpania, Portugalia, Szwecja, Norwegia, Irlandia. Są to najczęściej przybysze z krajów Europy Środkowej (w tym Polski) i Wschodniej oraz z państw "trzeciego świata".
Mapa przyrostu rzeczywistego w znacznym stopniu jest zbieżna z mapą przyrostu naturalnego. Potwierdza się tu stały, niewielki wzrost liczby ludności na zachodzie i ubytek na wschodzie Europy.
W skali całego kontynentu liczba mieszkańców powoli spada i – według prognoz na najbliższe 50 lat – będzie spadać coraz bardziej. Ilustruje to poniższy wykres.

STRUKTURA WIEKU I PŁCI w Europie

Struktura wieku Europejczyków nie jest korzystna – przeważają społeczeństwa starzejące się, o niskim przyroście naturalnym. Przekonują o tym zamieszczone poniżej piramidy wieku, z których większość jest przeważnie zwężona u podstawy, co oznacza małą liczebność roczników najmłodszych. Sytuacja taka występuje głównie w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, a także w Niemczech.
Nieliczne kraje – np. Francja, Dania, Finlandia – mają piramidy o w miarę wyrównanej strukturze wieku (i to jest dla nich korzystne). Z kolei piramidy wybrzuszone u dołu są charakterystyczne dla Turcji i Irlandii. W państwach tych od lat utrzymuje się znaczny przyrost naturalny, przy czym w przypadku Turcji jest on niebezpiecznie wysoki (12,5‰), zaś w przypadku Irlandii jak najbardziej odpowiedni (6,5‰).
Warto też zwrócić uwagę na demograficzne “echa” II wojny światowej. Uwidaczniają się one jako wcięcia i wybrzuszenia w kształcie piramid dla państw, które poniosły wówczas największe straty w ludziach – Rosji, Polski i Niemiec. Co ciekawe wyże demograficzne w Niemczech przypadają dokładnie na te roczniki, w których w Polsce i Rosji notowane są niże. Wynika to stąd, iż w czasie wojny państwo niemieckie znajdowało się w silnie propagowanym rozkwicie, co sprzyjało dużej liczbie urodzeń. W Polsce i Rosji panowała wtedy zgoła odmienna sytuacja i rodziło się bardzo mało dzieci.

Pod względem średniej długości życia Europa jest podzielona – tak jak w wielu innych przypadkach – na Zachodnią, gdzie żyje się lepiej i przez to dłużej oraz na Wschodnią, gdzie żyje się gorzej i krócej.
Najniższe wartości notowane są w Kazachstanie (63 lata) i Mołdawii (64 lata), zaś najwyższe na Islandii i w Szwajcarii (po 81 lat). W większości wysoko rozwiniętych państw zachodnich przeciętna długość życia waha się w okolicach 78-80 lat. Polska z “wynikiem” 75,5 lat zalicza się do europejskich średniaków.
Niemal na całym obszarze naszego kontynentu w strukturze płci przeważają kobiety. Wyjątkami są tutaj państwa muzułmańskie – Turcja, Albania oraz Bośnia i Hercegowina – w których, z racji uwarunkowań religijnych, dominują mężczyźni.
Szczególnie wysoki stopień feminizacji występuje w byłych republikach radzieckich – w Estonii na 100 mężczyzn przypada aż 118 kobiet, a na Łotwie i Ukrainie po 116. Generalnie przewaga liczebna kobiet tłumaczona jest tym, że przeciętnie żyją one dłużej od mężczyzn. Jednakże w przypadku całej Europy Wschodniej nie wynika to z jakiejś nadzwyczajnej długowieczności płci pięknej, tylko raczej ze znacznego skrócenia życia osobników płci brzydszej (wywołanego np. nadmiernym spożyciem alkoholu). Dla porównania kobiety na Białorusi żyją przeciętnie ponad 12 lat dłużej niż mężczyźni; w Polsce różnica ta wynosi 8,5 roku, a w Wielkiej Brytanii zaledwie 5,5 roku.

URBANIZACJA, STRUKTURA ZATRUDNIENIA, BEZROBOCIE w Europie

Europa należy do najbardziej zurbanizowanych kontynentów – blisko 3/4 ludności mieszka tu w miastach. Największe aglomeracje to: Moskwa - 14,8 mln mieszkańców (10,5 w samej Moskwie), Londyn - 12,4 mln (7,6), Paryż - 11,8 mln (2,1), Stambuł - 14,4 mln z czego ok. 7 mln w części europejskiej, Mediolan - 7,1 mln (1,3),  Madryt - 6,3 mln (3,2), Barcelona - 4,9 mln (1,5), Sankt Petersburg - 4,8 mln (4,6), Neapol - 4,2 mln (1,0), Rzym - 4,1 mln (2,7), Ateny - 4,1 mln (0,8), Berlin - 4,0 mln (3,4).
Wielkim skupiskiem ludności miejskiej jest konurbacja Zagłębia Ruhry w Niemczech — mieszka tam ponad 11 mln osób. Innym przykładem znaczącej konurbacji może być polski GOP, który liczy blisko 3 mln mieszkańców.
Najwyższy stopień urbanizacji notowany jest w tzw. miastach-państwach (Watykan, Monako po 100%) oraz w wysoko rozwiniętych krajach Europy Zachodniej (w Belgii 97%, w Wielkiej Brytanii 90%, w Danii po 87%). Z kolei najmniejszy odsetek ludności miejskiej występuje na słabo uprzemysłowionym Półwyspie Bałkańskim (w Albanii, Bośni i Hercegowinie, a także w Mołdawi – poniżej 50%).
Procesy urbanizacyjne, zachodzące na naszym kontynencie, zmierzają do powstania sieci przestrzennie i funkcjonalnie powiązanych ze sobą regionów miejskich – tzw. megalopolis. Obejmie ona tereny od Południowej Anglii przez Holandię, Belgię, Wschodnią Francję, Południowe Niemcy, Szwajcarię po Północne Włochy. Obszar ten, ze względu na charakterystyczny kształt, określany jest mianem “europejskiego banana”.
Proporcje między ludnością miejską a wiejską pozostają w ścisłym związku ze strukturą zatrudnienia. Potwierdza to poniższa mapa – najwięcej osób zatrudnionych w rolnictwie przypada na Europę Południowo-Wschodnią. Zatrudnienie w przemyśle jest mniej więcej jednakowe na całym kontynencie (20-30%). Natomiast usługi zdecydowanie dominują w najlepiej rozwiniętej Europie Zachodniej.
Aktualną sytuację na rynku pracy odzwierciedla mapa bezrobocia (patrz niżej). Ogólnoświatowy kryzys ostatnich lat przyczynił się m.in. do znacznego wzrostu stopy bezrobocia. Szczególnie widoczne jest to na przykładzie państw Europy Zachodniej, które zawsze wyróżniały się względnie niskim bezrobociem, a obecnie jest ono tam niemal tak samo wysokie jak w Europie Środkowej.
Tylko nieliczne kraje – Holandia, Szwajcaria, Austria, Norwegia – potrafiły utrzymać stopę bezrobocia na bezpiecznym poziomie poniżej 5%. W innych państwach — Francji, Irlandii, Portugalii, Grecji — przekroczyła ona już 10%, a w Hiszpanii zbliża się nawet do 20%.
Największe bezrobocie w Europie nadal panuje na Półwyspie Bałkańskim, gdzie sytuacja polityczna (i tym samym gospodarcza) ciągle jeszcze nie jest stabilna. Ponadto Republiki Nadbałtyckie również od lat borykają się z wielkimi trudnościami ekonomicznymi, co skutkuje wysokim bezrobociem — patrz też wykres.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Geografia, Rozwój liczebny i rozmieszczenie ludności na świecie (7 stron)
(5)SID Wybrane teorie,metody i miary stosowanew demografii Rozmieszczenie ludnosci
Geografia - rozmieszczenie ludności na świecie, szkola, Geografia
Rozmieszczenie ludności na świecie Kl IIA
52 Rozmieszczenie ludności
rozmieszczenie ludności na świecie
Geografia Geologia Rozmieszczenie ludnosc
rozmieszczenie ludności itp
rozmieszczenie ludnosci
2. Rozmieszczenie ludności, Studia - Socjologia - Semestr I, PROCESY LUDNOŚCIOWE
CZYNNIKI WPŁYWAJĄCE NA LICZBĘ I ROZMIESZCZENIE LUDNOŚCI W POLSCE
Liczba, rozmieszcz ludnosci 4 str
Rozmieszczenie ludności na świecie
Liczba i rozmieszczenie ludności niemieckiej na Pomorzu w okresie II Rzeczpospolitej Szczurek,W
Rozmieszczenie i struktura ludności Polski, Konspekty lekcji
Ludność świata i jej rozmieszczenie
Rozmieszczenie i struktura ludności Polski, Konspekty lekcji
prezentacja finanse ludnosci

więcej podobnych podstron