Eliza Orzeszkowa
Nad Niemnem
Gatunek: proza, powieść realistyczna wpisana w kanon literatury realizmu krytycznego.
Czas akcji: lata 80-te XIX wieku, 20-kilka lat po upadku powstania styczniowego. Akcja powieści rozpoczyna się pewnej niedzieli w drugiej połowie czerwca, a kończy po żniwach, na przełomie sierpnia i września. W powieści występuje podwójna perspektywa czasowa: obok wydarzeń współczesnych (trwających od końca czerwca, przez lato, aż po wrzesień), ważne są również wydarzenia wcześniejsze.
Czas narracji odwołuje się do:
epoki jagiellońskiej - XVI wiek - legenda o Janie i Cecylii,
czasów napoleońskich - historia Pacenki - brata dziadka Domunta,
powstania styczniowego (1863 rok) - mogiła w lesie, opowieść Janka.
Czas przywołany, czyli przeszłość, funkcjonuje w powieści jako licznie występujące wydarzenia historyczne.
Miejsce akcji: Akcja rozgrywa się w okolicach głównej rzeki Grodzieńszczyzny - Niemna, gdzie znajdują się:
dwór Korczyńskich,
sąsiadujący z nim zaścianek Bohatyrowiczów,
Olszynka - epizody - mająteczek Kirłów,
Osowce - majątek Andrzejkowej Korczyńskiej.
Tytuł: Wstępnie książka Orzeszkowej miała nosić tytuł „Mezalians” i opowiadać o miłości młodej szlachcianki do zubożałego przedstawiciela tej klasy. Mezalians to małżeństwo osób, których dzieli pochodzenie i majątek.
Geneza: Orzeszkowa napisała „Nad Niemnem” już po sukcesie „Ogniem i mieczem” Henryka Sienkiewicza. Wiadomo, że nie zgadzała się z sienkiewiczowską formułą „pokrzepiania serc” przez przeniesienie akcji do dawnych wieków, w czasy tryumfu i siły polskiego oręża. Orzeszkowa też chciała „pokrzepiać”, ale bez zasłony historii, pisać o współczesności, w tym problemach na ziemiach polskich po powstaniu styczniowym, by znaleźć program naprawy społecznej. To jedno z głównych haseł pozytywizmu, prądu literackiego w drugiej połowie XIX wieku. Powieść podejmowała temat powstania i opisywała rzeczywistość po przegranym zrywie wolnościowym – między innymi problem zachowania tożsamości narodowej. Orzeszkowa dobrze znała rzeczywistość powstańczą. Jako młoda kobieta pomagała powstańcom, ukrywała Romualda Traugutta w Ludwinowie, posiadłości gdzie mieszkała razem z mężem. Latem 1863 roku przewiozła dyktatora powstania swoją karetą z do granicy z Królestwem Polskim. Potem obserwowała represje, jakich doświadczyła szlachta i powstańcy.
Problematyka utworu: to powieść próbująca postawić diagnozę na temat stanu części polskiego społeczeństwa w drugiej połowie XIX wieku, prawie ćwierć wieku po upadku powstania styczniowego. Autorka portretuje środowisko ziemiaństwa i podupadłej szlachty, zamieszkującej na Litwie. Ideały pracy u podstaw oraz bratania się ziemian z ubogimi krewnymi z zaścianków spowodowały, że ludzi ci wspólnie walczyli przeciwko Rosjanom. Po zdławieniu powstania ideały poszły w zapomnienie, a zaczęła się ciężka praca, by ocalić choć resztki stanu posiadania. Orzeszkowa wskazuje, że należy współpracować i pomagać sobie, by w ten sposób stawić czoła trudnościom. Pisarce daleko do potępienia powstania styczniowego, ale stwierdza, że po nieudanym zrywie Polsce potrzebni są tacy ludzie jak Jan Bohatyrowicz czy Justyna Orzelska, zdolni do ciężkiej pracy, a także Witold Korczyński – młody i wykształcony człowiek, który zdobytą wiedzą gotów jest się dzielić z chłopami, tym samym realizując idee pozytywizmu, w tym pracy u podstaw.
Bohaterowie:
Arystokracja:
Teofil Różyc - Arystokrata, bogaty magnat, siostrzeniec księżnej. Mężczyzna trzydziestojednoletni, inteligentny, dużo podróżował po świecie. Tracił majątek na zabawy i przyjemności, stał się morfinistą. Po wielu wojażach wraca do kraju, by się osiedlić na wsi i poślubić miejscową pannę. Podoba mu się Justyna Orzelska, próby zbałamucenia jej spełzają na niczym, więc Teofil oświadcza się Justynie. Zostaje odrzucony. Ten fakt pogłębia w nim poczucie klęski życiowej. Nie jest do końca zepsutym człowiekiem - pomaga Kirłowej w kształceniu dzieci.Jadwiga Darzecka - Siostra Benedykta, wyszła bogato wyjście za mąż, odeszła od tradycji Korczyńskich.
Pan Darzecki - Mąż Jadwigi, szwagier Benedykta, upomina się o zaległy posag swojej żony. Egoista i pyszałek, drwiący z tradycji.
Andrzejowa Korczyńska - Matka Zygmunta i wdowa po powstańcu Andrzeju Korczyńskim. Arystokratka, patriotka. Mieszkała w Osowcach, żyła jak pustelnica. Pomagała Benedyktowi wychowywać Justynę, uczyła dzieci wiejskie czytać. Niestety nie umiała wychować swojego syna - Zygmunta.
Zygmunt Korczyński - Syn Andrzeja Korczyńskiego, człowiek pusty, lekkoduch, cyniczny, postać negatywna, nieprezentująca sobą żadnych wartości. Lubił wygodne życie. Matka pragnęła wychować go na spadkobiercę ideałów swego męża Andrzeja, niestety popełniła błędy, które negatywnie wpłynęły na charakter Zygmunta. Stał się kosmopolitą pogardliwie odnoszącym się do ojczystego kraju i jego problemów. Zmanierowany paniczyk, nie ceni pracy, nie rozumie altruizmu i poświęcenia, egoista. Nie kochał swojej żony, chciał sprzedać majątek i wyjechać z kraju.
Klotylda Korczyńska - Żona Zygmunta, mała zgrabna, młoda blondynka, zakochana w mężu. Podzielała ideały duchowe swojej teściowej, nie miała jednak takiej siły, by wprowadzać je w życie. Niewiele rozumie z tego, co się wokół niej dzieje, nie ma pojęcia o problemach mieszkańców nadreńskich okolic.
Ziemiaństwo:
Benedykt Korczyński - Ziemianin, szlachcic, właściciel Korczyna, wychowywany zgodnie z tradycjami narodowymi (dziadek walczył w legionach napoleońskich, a ojciec Stanisław w powstaniu styczniowym). Wraz z braćmi (Dominikiem i Benedyktem) walczył w powstaniu styczniowym. Człowiek wykształcony, ukończył studia agronomiczne, boryka się z problemem utrzymania majątku w swych rękach. Jest człowiekiem pracowitym, pracuje ponad swoje siły, by spłacić długi obciążające majątek. Jego patriotyzm przejawiał się właśnie w utrzymaniu majątku. Nie chce go sprzedać, ponieważ zgodnie z ówczesnym prawem rosyjskim ziemia raz sprzedana przez Polaka nie mogła nigdy nie powrócić w polskie ręce. Frustracji dostarcza również Benedyktowi pogłębiający się kryzys małżeński, niemożność porozumienia się z żoną Emilią. Mimo iż Benedykt ciężko pracował, majątek Korczyn popadał w długi. Procesował się z Bohatyrowiczami o ziemię i szkody wyrządzone mu przez chłopów, proces ten wygrał. Nie umiał również porozumieć się ze swoim synem Witoldem, ale dzięki uporowi tego drugiego w przekonywaniu ojca w sprawie pogodzenia się z Bohatyrowiczami doszło do pogodzenia się zwaśnionych stron.
Emilia Korczyńska -Żona Benedykta, uwięziona we własnych niespełnionych marzeniach, pragnieniach, osoba bezmyślna, egoistyczna. Dama modna, rozkapryszona, nieustannie chora - hipochondryczka, jej ulubiona chorobą był globus . Nie była ani dobrą matką, ani żoną. Rozczytywała się we francuskich romansach. Nie rozumiała męża, byli dla siebie obcy, mąż po latach małżeństwa przypominał jej woła roboczego . Miała do niego pretensje, że pochłaniają go tylko sprawy materialne i nie dostrzega piękna i poezji.
Witold Korczyński - Dwudziestoletni syn Benedykta Korczyńskiego. Uczył się w szkole agronomicznej, zwolennik pracy organicznej, szerzenia oświaty wśród chłopstwa, przeprowadzenia reform. Ideały pozytywistyczne chce wdrażać w życie. Po wielu sporach z ojcem doprowadza do zgody między zwaśnionymi rodami Korczyńskich i Bohatyrowiczów.
Leonia Korczyńska - Córka Benedykta, młodziutka dziewczynka, już trochę zmanierowana przez matkę. Imponują jej modne stroje, zagraniczne wojaże kuzynek Darzeckich. Przebywała na pensji w Warszawie.
Maria Kirłowa - Żona Bolesława Kirło, z domu Różycówna. Po wyjściu za mąż sama wychowywała pięcioro dzieci, boryka się z trudnościami finansowymi, dba o gospodarstwo w Olszówce, kocha męża, nie dostrzega jego wad. Bolesław nie interesował się żadnymi sprawami związanymi z domem, dziećmi, gospodarstwem.
Bolesław Kirło - Mąż Marii, lekkoduch, flirciarz, żartuje sobie z ludzi, często przebywa poza domem.
Rezydenci:
Marta Korczyńska - Krewna Benedykta, pomaga mu w prowadzeniu domu. W przeszłości była zakochana w Anzelmie Bohatyrowiczu, ale zrezygnowała z tej miłości, obawiając się opinii ludzi i ciężkiej pracy na roli. Osoba dobra, ale krytyczna w ocenie innych. W młodości kochała Anzelma Bohatyrowicza, nie miała jednak odwagi, by zostać jego żoną, gdyż popełniłaby mezalians.
Teresa Plińska - Przyjaciółka żony Benedykta - Emilii, jej powiernica, była nauczycielka Leonii.
Justyna Orzelska - Uboga szlachcianka, dwudziestokilkuletnia piękna panna, cioteczna siostrzenica Benedykta Korczyńskiego. Uczciwa, niezależna, mądra, rozsądna, krytyczna wobec otoczenia i samej siebie, chętna do pracy. Przeżyła nieszczęśliwą miłość do Zygmunta Korczyńskiego. Nie pomagała jednak w prowadzeniu domu, wykonywała robótki ręczne, czytała, grała na pianinie, opiekowała się ojcem. Męczyła ją taka sytuacja, bezużyteczność, brak zajęć. Nie była biedna (miała u Benedykta 5 tysięcy rubli), ale miała zbyt mało pieniędzy, by mężczyźni interesowali się jej osobą na poważnie, najwyżej z nią romansują. Miłość do Janka Bohatyrowicza przynosi zmianę w jej życiu - przenosi się do zaścianka, gdzie będzie pracować obok kochanego mężczyzny.
Ignacy Orzelski - Ojciec Justyny Orzelskiej, który utracił swój majątek i osiadł u Korczynie jako rezydent. Jego ulubionymi zajęciami są gra na skrzypcach i jedzenie. Zdziwaczały staruszek, niezdara, z którego inni stroją sobie żarty.
Zaścianek:
Anzelm Bohatyrowicz - Szlachcic zaściankowy, szlachetny, poczciwy, pracowity, wywodzi się z rodu Jana i Cecylii. Walczył wspólnie z Andrzejem Korczyńskim w powstaniu. Jako jedyny ocalały z oddziału przyniósł wiadomość o śmierci Andrzeja Korczyńskiego i swojego brata Jerzego. W młodości zakochany w Marcie Korczyńskiej, która odtrąciła jego miłość, tym samym przyprawiając go o "duszną" chorobę. Nigdy się nie ożenił. Wychowywał Janka w poczuciu patriotyzmu i szacunku do pracy. Miał świadomość, że zaprzepaszczona została szansa Polaków na pojednanie i wspólną walkę o niepodległość, cierpiał z powodu niechęci do siebie dworu i zaścianka. Opiekował się grobem przodków - Jana i Cecylii.
Jan Bohatyrowicz - Szlachcic schłopiały, syn Jerzego (poległego w powstaniu). Jego wychowaniem zajmował się stryj Anzelm Bohatyrowicz. Jan to jeden z najbogatszych gospodarzy w zaścianku. Jest mężczyzną młodym, przystojnym, dobrze wychowanym, dumnym, pracowitym. Kocha się w nim Jadwiga Domuntówna, jego serce jednak bije szybciej na widok panny Justyny Orzelskiej, z którą później wiąże swój los.
Bogaci chłopi: Jadwiga Domuntówna - Dwudziestoletnia bogata dziewczyna z zaścianka, zakochana w Janku Bohatyrowiczu. Silna, pracowita, gospodarująca na ziemi, zaradna.
Bohaterowie, o których się wspomina:
Andrzej Korczyński - Brat Benedykta Korczyńskiego. Brał udział w powstaniu styczniowym, poległ i został pochowany we wspólnej powstańczej mogile wraz z Jerzym Bohatyrowiczem (ojcem Janka). Był przyjacielem Bohatyrowiczów.
Dominik Korczyński - Brat Benedykta, był zesłany do Rosji po powstaniu, potem tam został. Wyrzekł się swoich ideałów, utracił więź z narodem, wybrał wygodne życie jako urzędnik i polityk na usługach Rosji. Dzieci wychowywał na dobrych poddanych imperatora.
Główne wątki :
Miłość Justyny Orzelskiej do Jana Bohatyrowicza. Panna jest przedstawicielką zubożałej szlachty, a młody Jan zagrodowym szlachcicem.
Konflikt między dworem Korczyńskich a zaściankiem Bohatyrowiczów o szkodę w zbożu (relacja dwór -zaścianek); problemy finansowe Benedykta Korczyńskiego.
Konflikt między Benedyktem Korczyńskim a jego synem, podłożem sporu jest odmienny stosunek obu panów Korczyńskich do Bohatyrowiczów.
Wątek poboczny: Tradycje związane z historycznymi wydarzeniami dotyczącymi walk narodowowyzwoleńczych - Mogiła poległych 40 powstańców styczniowych - oraz tradycje rodowe Bohatyrowiczów - grób Cecylii i Jana.
Cechy Nad Niemnem jako epopei:
utwór ukazuje dzieje legendarnych i historycznych bohaterów – bohaterami „Nad Niemnem” są ludzie, należący do szlachty – warstwy społecznej, które przez szereg wieków odgrywała znaczącą rolę w Polsce i współtworzyła historię państwa. Autorka przytacza również autentyczną legendę o założycielach rodu Bohatyrowiczów i ich roli w dziejach nadniemeńskiej społeczności;
akcja dzieła nawiązuje do przełomowego wydarzenia w dziejach narodu – rozgrywa się kilkanaście lat po klęsce powstania styczniowego. Orzeszkowa wielokrotnie nawiązuje do tego ważnego wydarzenia w dziejach narodu polskiego i ukazuje jego wpływ na losy i decyzje bohaterów oraz zmiany, jakie zaszły w społeczeństwie po roku 1863.
powieść przybliża czytelnikowi pełen obraz środowiska szlacheckiego pod koniec XIX wieku – od arystokracji po zaścianek. Odbiorca dzieła poznaje zwyczaje i kulturę szlachty, a także postawy bohaterów wobec historii i tradycji narodu;
bohaterowie Orzeszkowej są silnie zindywidualizowani, każdy z nich posiada własny portret psychologiczny oraz indywidualne cechy osobowe, które determinują jego działanie i życiowe wybory;
postępowanie i decyzje bohaterów można ocenić pod względem moralnym – kierują się oni przede wszystkim własnymi zasadami i normami postępowania;
narrator powieści jest wszechobecny i wszechwiedzący, relacjonuje wydarzenia i zachowuje obiektywizm wobec świata przedstawionego;
liczne opisy przyrody, miejsc i precyzyjna charakterystyka postaci zatrzymują przebieg akcji i służą przybliżeniu świata przedstawionego;
świat przedstawiony powieści jest ukazany bardzo dokładnie, a jego opis jest realistyczny i bogaty w szczegóły;
język dzieła jest wzniosły i patetyczny;
fabuła powieści jest wielowątkowa
Dzieło Mickiewicza napisane jest wierszem, a „Nad Niemnem” jest powieścią, lecz oba utwory określane są jako epopeje narodowe i można w nich odnaleźć wiele cech wspólnych.
nawiązują do ważnych i przełomowych wydarzeń w dziejach narodu polskiego.
W dziele Mickiewicza jest to próba wywołania powstania na Litwie i nadzieje niepodległościowe, związane z przemarszem wojsk napoleońskich.
W „Nad Niemnem” Orzeszkowa wielokrotnie przywołuje czasy powstania styczniowego, które w świadomości Polaków stało się symbolem walk wyzwoleńczych i pomimo upływu czasu jest nadal żywe w pamięci wielu bohaterów.
Bohaterowie obu utworów są przedstawicielami tej samej warstwy społecznej – szlachty, a dzieła przybliżają czytelnikowi zwyczaje, obyczaje i kulturę szlachty w epoce, w której rozgrywa się akcja.
Mickiewicz przedstawia szlachtę na przykładzie rodziny Sopliców i dobrzyńskiego zaścianka.
Orzeszkowa ukazuje życie ziemiańskiej rodziny Korczyńskich i mieszkających w zaścianku Bohatyrowiczów.
W obu dziełach jednym z wątków jest waśń między dwoma rodami i ich pojednanie dzięki małżeństwu przedstawicieli skłóconych rodzin.
Akcja obu dzieł rozpoczyna się od opisu dworów
Fabuła obfituje w liczne, niezwykle plastyczne i drobiazgowe opisy przyrody, które podkreślają piękno ojczystej ziemi i nadają jej charakter arkadii. Przyroda staje się uczestnikiem wydarzeń i odzwierciedla stan emocjonalny bohaterów.
Elementem wspólnym jest umiłowanie tradycji i kultywowanie jej przez kolejne pokolenie.
W utworze Mickiewicza strażnikami przeszłości są mieszkańcy Soplicowa.
U Orzeszkowej rola ta przypadła Bohatyrowiczom, którzy są szczególnie przywiązani do rodowej legendy i pamięci o powstaniu styczniowym i przekazują ją kolejnym pokoleniom.
W obu utworach można odnaleźć treści narodowe i patriotyczne.
„Pan Tadeusz” i „Nad Niemnem” napisane są z epickim rozmachem, spokojną i rozlewną narracją. Utrzymane w patetycznym i wzniosłym tonie, stanowią świadectwo polskiej tradycji i polskiej obyczajowości minionych czasów.
Pozytywizm w "Nad Niemnem"
Potrzeba kształcenia młodych bogatych ziemian - na przykładzie Witolda, który dzięki wykształceniu ma wiele reformatorskich planów na przyszłość.
Utylitaryzm - ludzie muszą być użyteczni dla kraju i społeczeństwa, w powieści krytykuje się "pasożytów", którzy nic nie dają krajowi.
Praca u podstaw - praca dla ludu, troska o jego rozwój i poprawę bytu, reformowanie rolnictwa i stosunków społecznych.
Praca organiczna - porównanie społeczeństwa do organizmu, którego wszystkie elementy (warstwy społeczne) - aby działał prawidłowo - muszą być zdrowe. Tylko warstwa szlachty zaściankowej (Bohatyrowicze) wydaje się być zdrową, wyższe są dotknięte chorobą i wymagają reform.
Romantyzm w "Nad Niemnem"
nawiązania do przeszłości, do powstań narodowowyzwoleńczych: walki napoleońskich, powstania listopadowego i styczniowego.
składa hołd minionej epoce poprzez wspomnienie Mogiły powstańców 1863 roku, którą pokazuje Justynie, Jan. Był to przecież ostatni romantyczny zryw Polaków.
to krytyka miłości romantycznej - uniesień, westchnień, za którymi kryje się zakłamanie i udawanie niemające nic wspólnego z miłością prawdziwą - pełną szacunku, wzajemnej pomocy, wspólnego trudu. Eliza Orzeszkowa ośmiesza schematy romantyczne, pogardza biernymi postawami romantyków, drwi z ich stosunku do życia: Emilia Korczyńska, która żyje tylko czytaniem romansów, buja w obłokach, cierpi na nerwy i jest wiecznie słaba, choruje na globus. Inne postacie "romantyczne" to Zygmunt Korczyński, Różyc.
element, który nawiązuje do romantyzmu, to opisy liczne przyrody: opiewają piękno kraju i współistnienie człowieka i natury. Powieść "Nad Niemnem" jest szeroko zakrojoną powieścią środowiskową. Panuje w niej słoneczna pogoda, opisane są piękne krajobrazy, występuje ciepły humor ogarniający wszystkie postaci (z wyjątkiem nierobów i kosmopolitów). Liryzm wspomnień powstańczych oraz optymizm, który napełnia otuchą na przyszłość. Cechy te pozwalają porównywać powieść Orzeszkowej do mickiewiczowskiej epopei i zjednują jej miano - powieści - eposu.
Cechy powieści:
Powieść Nad Niemnem nawiązuje do nurtu realizmu krytycznego.
Pisarka dostrzega wszelkie nieprawidłowości występujące w życiu polskiego społeczeństwa drugiej połowy XIX wieku.
Podaje propozycje naprawy złej sytuacji ekonomiczno-społecznej.
Uczyniła bohaterami powieści zwyczajnych ludzi, którzy ulegają różnorodnym namiętnościom i przemianom wewnętrznym.
Zdarzenia przytrafiające się bohaterom powieści są bardzo prawdopodobne.
Orzeszkowa kończy powieść optymistycznie, dając tym samym nadzieję na poprawę sytuacji.
Historia w utworze:
Mogiła Jana i Cecylii
Mogiła powstańców - Historia ojców bohaterów powieści jest tradycją im najbliższą. Mogiła to leśny grób, w którym spoczywają kości czterdziestu powstańców, którzy zginęli w powstaniu styczniowym. Pisarka nie dokonuje w powieści oceny powstania. Współczuje tym, którzy musieli żyć i cierpieć w tamtych czasach. Jest pełna zachwytu dla ich odwagi i bohaterstwa, wskazuje na jednoczącą społeczeństwo wartość powstania. Mogiłę odwiedza Anzelm, później Janek, i ukradkiem czasami Andrzejowa, a wreszcie Jan i Justyna oraz Benedykt z Witoldem. Mogiła jest miejscem, które nie tylko przypomina niedawne wydarzenia, ale łączy, likwiduje konflikty. Opisując wydarzenia z powstania, E. Orzeszkowa za czynnik najważniejszy uznała problemy ideowo-społeczne, a nie militarno-polityczne. Data powstania nie pojawia się w powieści ani razu, zabieg ten był potrzebny autorce, aby ominąć cenzurę, ale nietrudno dociec, że o nią chodzi. Najwięcej informacji na temat decydującej bitwy zawiera opowieść Janka. Dowiadujemy się, że Benedykt nie brał udziału w walce, że wówczas poległ ojciec Jana i Andrzej Korczyński, że Anzelm cudem uratował się i jak Andrzejowa zareagowała na wieść o śmierci męża. Jest to lekcja patriotyzmu - młode pokolenia czerpią z niej siłę, tak jak Janek i Justyna.
Inne wydarzenia historyczne - W powieści pojawia się również wzmianka o powstaniu listopadowym , w którym brał udział Stanisław - ojciec Benedykta Korczyńskiego. Znajdujemy odwołanie do czasów walk napoleońskich, które przybliża nam opowiadanie dziewięćdziesięcioletniego dziadka Domuntówny. W czasie odwrotu wojsk napoleońskich spod Moskwy, niemal na progu chaty zamarzł brat dziadka - Franciszek, który został zwerbowany do legionów przez Dominika Korczyńskiego (ojca wspomnianego wcześniej Stanisława).
Struktura społeczna: Autorka przedstawia obraz polskiego ziemiaństwa po upadku powstania styczniowego, przybliża czytelnikowi życie i problemy, z którymi borykali się Polacy pod rosyjskim zaborem. Opisuje warstwy społeczne żyjące w ówczesnej wsi. Arystokrację, warstwę najbogatszą, która dziedziczy ogromne majątki, żyje w zbytkach, nie musi pracować (reprezentowaną przez: Teofila Różyca, Andrzejową Korczyńską, Zygmunta Korczyńskiego). Bogatą szlachtę, która posiada majątki, część z nich pracuje by się utrzymać, a część to lenie i utracjusze żyjący z pracy innych (reprezentowaną przez: Benedykta Korczyńskiego i jego syna Witolda, Martę i Emilię Korczyńskie, Bolesława Kirło, Marię Kirło, Justynę Orzelską). Zaścianek, schłopiałą szlachtę, która posiada ziemię, ale boryka się z kłopotami finansowymi, musi ciężko pracować, posiada tytuły szlacheckie, jednak żyje jak chłopi (reprezentowaną przez: Anzelma Bohatyrowicza, Jana oraz Fabiana Bohatyrowiczów) Chłopów (Jakub Domunt i Jadwiga Domuntówna).
Konflikty pokoleń w Nad Niemnem, ideowa wymowa utworu
Konflikt na tle ekonomicznym między dworem w Korczynie a zaściankiem Bohatyrowiczów – dwór i zaścianek ponownie zbliżają się do siebie za sprawą miłości Jana i Justyny
Spór toczący się między dwoma przedstawicielami rodu Korczyńskich – ojcem steranym i zgorzkniałym w coraz trudniejszej walce o utrzymanie ziemi, a synem – przedstawicielem “powracającej fali” entuzjazmu patriotycznego i społecznictwa - między ojcem a synem zostaje odnowiona więź duchowa.
Dwie mogiły – symbol zgody i powrotu do tradycji solidaryzmu
grób Jana i Cecylii
Mogiła powstańców.
Marta Korczyńska i Justyna Orzelska wracają polną drogą z kościoła. Najpierw mija ich powóz z Bolesławem Kirłą i Teofilem Różycem, potem wóz z sianem, powożony przez Jana Bohatyrowicza. Widok Jana budzi w Marcie wspomnienia z czasów powstania styczniowego i zgody między Korczyńskimi a Bohatyrowiczami. Kiedy pojawią się w korczyńskim dworku, zastają tam Kirłę i Różyca, zajętych rozmową z gospodarzami. Niedługo potem w domu pojawiają się dzieci państwa Korczyńskich: Witold, student i Leonia – uczennica. Obecnym właścicielem majątku jest Benedykt. Ma on dwóch braci, Andrzeja i Dominika. Losy Korczyna i tej rodziny związane są z powstaniem styczniowym. Andrzej ginie w walkach powstańczych (razem z Jerzym Bohatyrowiczem, z którym bardzo się przyjaźnił). Dominik zostaje zesłany na Sybir. Wysyła do Korczyna listy, proponuje nawet Benedyktowi sprzedaż majątku i wyjazd do Rosji, gdzie może mu załatwić dobrze płatną pracę. Benedykt zostaje, dba o gospodarstwo, nie oddaje ziemi w ręce Rosjan. Nie ma oparcia jednak w swojej żonie, kapryśnej i tkliwej Emilii, pogrążonej całymi dniami w sentymentalnej lekturze i zajętej swoimi urojonymi chorobami. Jej słabe zdrowie oraz ciągłe zajęcia Benedykta nie pozwalają im na utrzymywanie stosunków towarzyskich. Ale „był taki jeden zwyczaj przyjęty od dawna”, kiedy zapraszano gości do domu Korczyńskich - to imieniny pani Emilii. Tak jest i tym razem. Wśród gości są: Andrzejowa z synem i synową, siostra Benedykta z rodziną, Różyc oraz Kirłowie. Justyna umila czas pogawędki grą na fortepianie. Zwraca uwagę Zygmunta, który potem w chwili rozmowy wspomina czasy ich romansu. Podczas przyjęcia uaktywnia się też Witold, który z entuzjazmem mówi o pracy „nad ziemią” i pracy „nad ludem”. A Kirło, jak zwykle, oddaje się rozmowom z panią Emilią. Uważany jest zresztą przez wielu za nieroba i pasożyta, ma pięcioro dzieci, o które absolutnie nie dba, opiekę nad nimi i prowadzenie domu zostawia swojej żonie, Marii. Panna Orzelska wymyka się z imienin. Podczas spaceru budzą się w niej refleksje: wspomina swoje niezbyt ciekawe dzieciństwo. Z powodu zamyślenia nie zauważa, że dochodzi do Bohatyrowicz. Tam spotyka pracującego na polu Jana. Między młodymi nawiązuje się rozmowa. Justyna nie ukrywa swojego zmęczenia atmosferą salonowego życia, Jan z kolei tryska radością i chęcią życia. Zainteresowany jest dziewczyną. Przyznaje się nawet do tego, że nie tylko obserwuje ją od pewnego czasu, ale i wypytuje o nią ludzi. Dziewczyna zna Jana z opowieści Marty. Z kolei Jan wie, że Marta Korczyńska w czasie powstania styczniowego była zaręczona z Anzelmem Bohatyrowiczem, jednak nie zdecydowała się na małżeństwo. Anzelm jest stryjem Jana, zajął się wychowaniem chłopca, kiedy jego ojciec poległ w powstaniu. Młodzi idą do wsi. Mijają po drodze dziewczynę, Jadwigę Domuntównę, „najbogatszą w okolicy aktorkę”, jak określił ją Jan, czyli spadkobierczynię majątku po dziadku, Jakubie Bohatyrowiczu (Jadwiga zresztą kocha się potajemnie w Janie, widząc w nim kandydata na męża). Są też świadkami rozmowy we wsi o tym, że Benedykt chce procesu za krzywdę, jaką wyrządziły na jego polu konie Bohatyrowiczów. Kiedy dochodzą do chaty, wita ich Anzelm i zaprasza do środka. Justyna zauroczona jest obejściem, malowniczą okolicą oraz serdecznością jej mieszkańców. Wzbudza też zainteresowanie wśród sąsiadów. Anzelm proponuje Janowi spacer do grobu Jana i Cecylii. Justyna dołącza do nich. Idą pięknymi ścieżkami nadniemieńskiego brzegu. Dochodzą na miejsce. Milczą. Widok jest przejmujący. Pod sosnami odnajdują mogiłę. Grobowiec jest bardzo prosty, ubogi, widać, że bardzo stary, ale w taki sposób przyozdobiony, że aby móc podobny mu zobaczyć, trzeba by cofnąć się wstecz o kilka wieków. Widnieje na nim napis: Jan i Cecylia, rok 1549. Memento mori. Ciszę przerywa nagle Anzelm i snuje przed młodymi piękną opowieść o założycielach rodu Bohatyrowczów. Okazuje się, że Jan i Cecylia otrzymali tytuł szlachecki i nazwisko od króla Zygmunta Augusta w dowód uznania za bohaterstwo i odwagę. Oboje swoją ciężką pracą wykarczowali połacie lasu, założyli osadę, w gospodarski sposób zaczęli uprawiać ziemię, dbać o nią i pielęgnować. Stają się odtąd dla rodu Bohatyrowiczów niedościgłym wzorem szacunku dla ziemi i pracy, dla rodzinnych tradycji, ideałem postawy patriotycznej. Justyna wraca do domu z bukietem kwiatów od Jana. Zastaje tam Witolda i Leonię rozmawiających o zdrowiu ciągle kaszlącej Marty. Wyszedł właśnie od pani Emilii doktor, więc jest okazja, by poprosić go o zbadanie ciotki. Ta jednak stanowczo zaprzecza i nie wyraża zgody. Kiedy dzieci wychodzą, Marta zostaje tylko z Justyną. Dziewczyna sama podejmuje rozmowę. Mówi o wizycie u Bohatyrowiczów. Budzi tym jej niepokój, Marta bowiem ma bolesne doświadczenia ze związku z Anzelmem. Odrzuciła wtedy jego miłość. Radzi Justynie ostrożność. Na imieniny przyjechała też siostra Benedykta, Jadwiga Darzecka z mężem. Są zamożni, więc trochę drażni ich staroświecki i skromniejszy trochę wygląd domu Korczyńskich. Darzecki upomina się o niewypłacony dotąd posag żony, czym budzi zdziwienie Benedykta. Korczyński może dać mu połowę należnej kwoty (skonfiskowano część majątku za udział w powstaniu styczniowym), a poza tym, boli go to, że Darzecki chce te ciężko zarobione pieniądze przeznaczyć na zakup „różnych kobiecych fatałaszków” oraz fortepianu z Paryża. Rozmawiają na różne inne tematy, ale Benedyktowi coraz bardziej brakuje sił i chęci na dalszy dialog. Szczególnie bolesna jest chwila, kiedy na wspomnienie o mogile, Darzecki odpowiada: sentymentalność […], która już nam tyle złego narobiła… Po pożegnaniu się Benedykt rozmawia z Witoldem o tej wizycie, zarzucając synowi opryskliwość wobec wuja. Młodzieniec tłumaczy swoje zachowanie tym, że pogardza postawą wujka i nie chce okazać mu szacunku, mówiąc, że: jest to pyszałek, sybaryta, egoista, niedbający o nic oprócz własnej pychy i wygody. Dochodzi do ostrej sprzeczki. Wzburzony ojciec przegania Witolda z pokoju. Chłopak wybiega z domu. Mija czas. Do Korczyna przyjeżdża z kolejną wizytą Kirło. W rozmowie z panią Emilią ujawnia, że jego żona zajęła się swataniem Justyny z Teofilem Różycem. Wszyscy domownicy twierdzą, że będzie on dobrą partią, bo musi być uczciwym człowiekiem, kiedy naprawdę żenić się myśli z biedną dziewczyną. Justyna pozostawia to bez odpowiedzi. Jest jedynie pod wrażeniem listu (był w książce przekazanej przez posłańca z Osowiec) od Zygmunta, z którym kiedyś była związana. Nie była, zdaniem jego matki, odpowiednią partią dla syna, więc Zygmunt zerwał z Justyną, pozostawiając niesmak, upokorzenie i gorycz odrzucenia. Powodem rozstania były oczywiście różnice majątkowe. Lektura listu wprowadziła dziewczynę w stan głębokiej zadumy, wróciły wspomnienia, które zabolały. Kiedy jednak staje przed otwartym oknem, przypomina sobie piękną historię o uczuciu, jakim darzyli się kiedyś Jan i Cecylia. Tymczasem w Bohatyrowiczach rozpoczynają się żniwa. To czas święty i wyjątkowy. Wszyscy jak jedna wielka rodzina zabierają się do pracy. Jan zwozi snopy do zagrody. Jest na polu także Justyna, która zafascynowana jest pracowitością ludzi i atmosferą pracy w polu. Mężczyźni żną w pocie czoła, kobiety związują snopy. Wszystko idzie sprytnie, ale i wesoło, ze śpiewem na ustach. Justyna przygląda się temu i czuje zażenowanie. Jan reaguje szybko: daje dziewczynie do ręki sierp i prosi matkę, by nauczyła ją żąć. Justyna onieśmielona jest zaistniałą sytuacją, ale wykonuje pierwszy ruch sierpem. Potem następują kolejne. Wzbudza tym na polu ogromne zainteresowanie. Nadzoruje je matka Jana, pani Starzyńska. Widzi to Witold. Nie ukrywa zachwytu nad zachowaniem Justyny, wyraża dla niej swój szacunek i podziw. Wieczorem w zagrodzie Bohatyrowiczów dziewczyna uczy się mleć żyto na ziarnach, a Witold rozprawia z Anzelmem o nowych metodach upraw i chce skorzystać z jego doświadczenia w prowadzeniu gospodarstwa. Przeglądają razem książki pochodzące z czasów powstania styczniowego. A Jan tymczasem zabiera Justynę na wyprawę Niemnem. Udają się na grób powstańczy. Opieka nad nim stała się bowiem patriotyczną powinnością Bohatyrowiczów. Kiedy są już w lesie, Jan - z perspektywy dziecka - przypomina sobie obrazy z powstania. Wskazuje na konkretne miejsca, przypomina sobie sytuacje, słowa i gesty. Opowiada o okolicznościach śmierci swojego ojca i Andrzeja Korczyńskiego. Dużo jeszcze pamięta. W zbiorowej mogile leży czterdziestu poległych powstańców. Justyna poddaje się atmosferze tego miejsca i tragicznym dziejom ludzi z nim związanych. Jest wzruszona i przejęta. Zaczyna rozumieć wiele spraw, a Jan staje się dla niej coraz bliższy. Po jego opowieściach zaczyna teraz ona dzielić się swoimi refleksjami z dotychczasowego życia. Nie ukrywa goryczy i bezsensu, uważa się za nieszczęśliwą i przegraną. Opuszczają cmentarzysko, a kiedy widzą nadciągająca burzę, udają się do zagrody Anzelma. Justyna czuje się tu coraz swobodniej. Podczas tej wizyty zostaje zaproszona na wesele Elżuni Bohatyrowiczówny i Franka Jaśmonta. Podejmuje też rozmowę z Anzelmem. Ten uzewnętrznia się i opowiada Justynie o swoim związku uczuciowym z Martą. Byli w sobie zakochani. Marta jednak odmówiła zamążpójścia. Anzelm był za biedny i nie tego stanu społecznego, więc Marta wystraszyła się braku akceptacji ze strony swoich krewnych. Zdaniem Anzelma jednak, to był podjęty samodzielnie i bez nacisków wybór Marty. Sama nie chciała […]. Z płaczem ode mnie uciekła, powie Bohatyrowicz. Anzelm zerwanie to bardzo odchorował. Podupadł wtedy na zdrowiu i stracił chęć do życia. Kiedy doszedł po latach do siebie, zajął się sadem i zaopiekował Jankiem. Zjawia się też w chacie Jadwiga Domuntówna z dziadkiem. Staruszek snuje opowieść o bracie, który służył w armii napoleońskiej. Jadwiga nie ukrywa wcale swojego niezadowolenia z obecności Justyny. Demonstracyjnie opuszcza domostwo. Czas też na Justynę. Do domu odprowadza ją Jan. Podziwiają Niemen wieczorową porą, słyszą rybaków na łodziach. Wśród nich jest też Witold. Kiedy Justyna zjawia się w domu, jest już późno, ale Marta jeszcze nie śpi. Długo rozmawiają ze sobą. Przyszedł czas na wspomnienia. Marta wyjaśnia m.in. powody odrzucenia oświadczyn Anzelma.Tymczasem przenosimy się do Osowiec. Tam mieszka wdowa po Andrzeju Korczyńskim. Kochała męża. Nie mogła jednak do końca zaakceptować stosunku Andrzeja do chłopów. Był z nimi zżyty, lubił wśród nich przebywać. To za jego czasów zawiązała się przyjaźń z Bohatyrowiczami. Mieszkali obok siebie i współpracowali jak najlepsi przyjaciele. Po śmierci Andrzeja pani Korczyńska odseparowała się od rodziny i znajomych, została w Osowcach i zajęła się wychowywaniem syna. Jest nim jednak rozczarowana. Stał się egoistą, nieczułym na innych, a wobec przeszłości swojego ojca, wręcz wrogo nastawiony. Benedykt zwracał Andrzejowej uwagę nieraz, że wychowuje „francuskiego markiza”, a nie „polskiego obywatela”. Poza tym Zygmunt jest bardzo niegrzeczny wobec swojej żony, Klotyldy. Dziewczyna domyśla się, że jego słabość do Justyny nie minęła. Skarży się Andrzejowej. Zaostrza się również konflikt między Benedyktem a Witoldem. Syn coraz odważniej wyraża swoje niezadowolenie z postawy ojca wobec chłopów, a w szczególności wobec Bohatyrowiczów. Sytuacja potęguje się, kiedy pani Emilia nie wyraża zgody na udział Leonki w wiejskim ślubie Elżuni. Zjawia się również Zygmunt z informacją o wygranej sprawie sądowej przeciw Bohatyrowiczom. Benedykt jest zachwycony takim obrotem rzeczy. Zygmunt też przeprowadza rozmowę z Justyną, proponując jej romans, bez zrywania małżeństwa z Klotyldą. Ten pomysł oburza dziewczynę. Mówi, że jest w związku z innym mężczyzną. Zygmunt odjeżdża, a w domu proponuje matce sprzedaż Osowiec i wyjazd za granicę. Kiedy ta kategorycznie odmawia, szkaluje pamięć po ojcu i znieważa go, a lud nazywa „bydłem”. Podczas wesela Elżuni Justyna podejmuje rozmowę z Janem o Domuntównie. Chłopak wyjaśnia ostatecznie, że nie kocha jej na pewno. Słyszy to Jadwiga i rzuca w nich kamieniem. Młodzi wyznają sobie miłość. Na weselu zjawia się też Marta. Spotyka się z Anzelmem. Wspominają z rozrzewnieniem swoją młodość. Weselnicy zaś przechodzą nad Niemen. Tam kontynuują zabawę ze śpiewem i tańcami. W domu weselnym zostaje trochę gości. Jest też Witold. Bohatyrowiczowie proszą go o pośrednictwo w sporze z Benedyktem. Wspominają Andrzeja, którego traktują jak „ojca i przewodnika”, wspominają też czasy, kiedy wszyscy żyli tu jak rodzina.
Witold wraca do domu. Zastaje ojca czytającego list od Dominika, z Rosji. Sytuacja do rozmowy nie jest więc ciekawa, bo Benedykt rozżalony jest postawą brata. Witold jednak podejmuje temat sporu z Bohatyrowiczami. Powoduje tym wzburzenie i ostry gniew ojca. Sytuacja na tyle jest rozogniona, że Witold w desperackim akcie wypowiada dramatyczne słowa: jeżeli martwy u twych stóp padnę, przebaczysz mi? Myśli o samobójstwie. Nie radzi sobie z oporem ojca i brakiem kompromisu. Benedykt truchleje. W tym samym momencie widzi w synu siebie samego i swoje ideały. Rozumie, że nie można ciągle kłócić się i sprzeczać, skoro obaj chcą tego samego. Po tej szczerej, choć bolesnej, rozmowie udają się do mogiły powstańczej. Wcześniej jednak Witold biegnie do Bohatyrowiczów z wieścią o pojednaniu ojca z nimi. Wesele ciągle trwa. Jadwiga przeprasza Jana za sytuację z kamieniem. Obiecują sobie przyjaźń. Chłopak odszukuje Justynę nad Niemnem i oświadcza się jej. Zostaje przyjęty. Decyzję tę pochwalają też Witold z ojcem. Marta w związku z tym prosi Benedykta o zgodę na przeprowadzkę razem z Justyną do jej nowego domu. Korczyński odmawia, wyraża swoje uznanie wobec Marty, dziękuje jej za te wszystkie lata pracy i prosi, by została. Marta jest wzruszona, płacze. Zostaje u Korczyńskich. A Benedykt razem z Justyną udają się do Anzelma, by ostatecznie pojednać się i zażegnać konflikt raz na zawsze.
Plan wydarzeń:
Tom I
1. Powrót z kościoła Marty Korczyńskiej i Justyny Orzelskiej.
2. Wizyta Różyca i Kirły w domu Korczyńskich.
3. Losy rodu Korczyńskich.
4. Rozmowa Benedykta i Emilii – wzajemne pretensje.
5. Przybycie do dworu Korczyńskich przedstawicieli bohatyrowickiego zaścianka w celu wyjaśnienia kwestii spornej o konie.
6. Zaduma Benedykta nad swoim życiem.
7. Przyjęcie imieninowe pani Emilii.
8. Historia romansu Justyny z Zygmuntem.
9. Spotkanie Justyny z Janem Bohatyrowiczem i spacer do zaścianka.
10. Zwierzenia Anzelma.
11. Wyprawa Justyny i Bohatyrowiczów do grobu Jana i Cecylii.
Tom II
1. Różyc w Olszynce – prośba do kuzynki Kirłowej w celu zapoznania go z Justyną.
2. Rozmowa Justyny i Marty – wspomnienia ciotki o Anzelmie.
3. Żądania finansowe Darzeckiego – sugestia sprzedaży korczyńskiego lasu z pamiętną mogiłą.
4. Kłótnia Witolda z ojcem – spór o ideały.
5. Miłosny list Zygmunta do panny Orzelskiej – obawy i zazdrość Klotyldy.
6. Żniwa w Bohatyrowiczach – praca Justyny.
7. Spotkanie Anzelma i Witolda w domostwie Bohatyrowiczów.
8. Wyprawa Justyny i Jana na mogiłę powstańców – relacja Jana o powstaniu.
9. Zaproszenie Justyny przez Elżunię na wesele.
10. Opowieść dziadka Domuntówny o wyprawach napoleońskich.
11. Rozmowa Justyny z Martą o stryju Jana – Anzelmie.
Tom III
1. Zaduma Andrzejowej Korczyńskiej nad losem i nieudanym małżeństwem jej syna.
2. Nieszczęśliwy związek Zygmunta i Klotyldy.
3. Spór między Witoldem a ojcem dotyczący traktowania ludzi i zarządzania Korczynem.
4. Rozmowa w domu Korczyńskich o planach Różyca wobec Justyny.
5. Definitywne odtrącenie Zygmunta przez pannę Orzelską.
6. Kłótnia Zygmunta z matką – różnice poglądów.
7. Wesele Elżusi Bohatyrowiczówny z Franciszkiem Jaśmontem.
8. Spotkanie Marty i Anzelma podczas zabawy weselnej.
9. Tańce Justyny i Jana – incydent z Domuntówną.
10. Rozmowa chłopów z Witoldem Korczyńskim w świetlicy domu Fabiana.
11. „Wyprowadzka” pannny młodej z domu rodziców.
12. Pojednanie Witolda z Benedyktem – odstąpienie Korczyńskiego od procesu przeciwko Bohatyrowiczom.
13. Wyprawa gości weselnych na Niemen – „spływ” po rzece w połączeniu ze śpiewem pieśni.
14. Wyznanie miłosne Justyny i Jana – „osobiste” zaręczyny.
15. Przyjazd Kirłowej z wiadomością o oświadczynach Różyca.
16. Odrzucenie oświadczyn przez Justynę i jej decyzja o ślubie z młodym Bohatyrowiczem.
17. „Wieczny smutek – wieczna radość” – rozmowa.