Już nawet Jasiu w przedszkolu wie, że w POlsce rządzi banda złodziei i nieudaczników. Nawet licząc wszystkich lemingów i skorumpowanych urzędników z rodzinami nie ma możliwości aby na 40-tysięczną partię zagłosowało 35% ludzi. Fałszerstwo odbywa się w bardzo prymitywny i prostacki sposób. Najpierw przez 4 lata robi się wodę z mózgu fałszywymi sondażami a potem ten wynik sondaży podaje PKW jako wynik wyborów. W czasach gdy produkowane są przezroczyste urny, zamykane elektronicznie ze skanerami głosów, w POlsce nadal głosy wrzuca się do tekturowych pudeł "zaplombowanych" papierową taśmą. Jest tak dlatego aby można było dorzucać do woli "dodatkowe" głosy. Najłatwiej sfałszować jednak wyniki na serwerach. Uczeń szkoły podstawowej potrafi napisać skrypt, który spowoduje, że jeśli na wejściu do serwera mamy liczbę np. 100 to na wyjściu otrzymamy liczbę 50. Zastanawia dotychczasowa całkowita bierność PiS w tych sprawach, tak jakby całkowicie im na tym nie zależało.
Wybory zostały sfałszowane przez Rosjan? PiS żąda wyjaśnień
Adrian Gąbka, 5.09.5012
Wygląda na to, że lightowa polityka Prawa i Sprawiedliwiości szybko się kończy. - Kilka dni temu otrzymałem raport podpisany przez grupę ekspertów anonimowych. To bardzo ciekawy dokument. Dotyczy tego, że Państwowa Komisja Wyborcza, co wielce prawdopodobne, korzysta i korzystała w czasie ostatnich wyborów z serwerów rosyjskich firm - zdradził mi Maks Kraczkowski, poseł PiS. Twierdzi, że analizę otrzymał od osób, które współpracowały, bądź współpracują ze specsłużbami.
- W raporcie jest cały wydruk informatyczny wskazujący na to, że duża część materiałów analizowanych przez Państwową Komisję Wyborczą przechodzi przez rosyjskie serwery. I teraz pytanie - czy to prawda i czy te serwery zostały sprawdzone pod względem bezpieczeństwa przechowywanych i przetwarzanych informacji przez na przykład Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego? - pyta poseł w rozmowie z Superstacją. W środę zamierza skierować do ABW interpelację w tej sprawie. Wystąpi też o wyjaśnienia do Państwowej Komisji Wyborczej i ministra spraw wewnętrznych.
Fragment raportu, który dostarczono posłowi PiS?Adrian Gąbka, Superstacja