Kultura dla miłości, praca dla człowieka, polityka w służbie bliźniemu
Zasoby kultury materialnej i duchowej, gdzie pierwsze są podporządkowane drugiej, pomagają nam zorientować się, że wartościom Boga zawdzięczamy cały kształt obecnej cywilizacji. Wszystkie postępowania, każde działania, posiadają pierwiastek Prawa Uniwersalnego, które ubezpiecza wytwory pracy i dążeń ludzkich. Logiczny porządek jaki towarzyszy funkcjonowaniu cywilizacji jest wypadkową tego Prawa. Bez niego świat nie doszedłby do takiego rozwoju jak obecnie, a szansa przed jaką stoi, ulepszy jeszcze bardziej tenże rozwój, kiedy człowiek swoje problemy będzie rozwiązywał wspólnie z troską o byt bliźniego. „Życie społeczne chce z natury swej być utkane z tych samych praw uczciwości, sprawiedliwości i miłości bliźniego, które regulują budowę moralną naszej osobowości”.
Żyjąc w kulturze współczesnej w określonych warunkach klimatycznych, politycznych, społecznych, ekonomicznych, rodzinnych — każdy człowiek jako jednostka posiada indywidualną osobowość, czyli potencjał umiejętności, nawyków, reakcji, ukształtowany w sposób stały. Ten potencjał stałego postępowania jest bardzo ważny bo decyduje i wpływa na przekształcanie rodzimej kultury, która już obecnie przyjmuje formy globalne, a świadomość nasza sięga do najodleglejszych zakątków ziemi. Ta aktywność decyduje także o powszechnym kierunku zmian jakie się dokonują w wyniku aktywności człowieka. Jest jednakże niewiadomą ze względu na brak warunków do poprawnego kształtowania tej istotnej cechy ludzkiego postępowania. Świadomość życia społecznego i troska o drugiego człowieka pomaga rozwijać się tej stałej aktywności, i jest to opozycją dla odhumanizowanej koncepcji bytu. Aby brak równowagi osobowej nie zakłócił moralnego kształtu istnienia ludzkiego.
Tworzeniu kultury towarzyszy miłość. Miłość jest czynnikiem nie empirycznym, niepoliczalnym, i niezależnym. Jest obecna we wspólnotach i tam odbiera najlepsze warunki do wzajemnej wymiany. Bez miłości człowiek przeżywa regres humanistycznej osobowości, a jej deficyt deformuje osobowość człowieka. Kiedy tworzy kulturę nie potrafi dobrze i sprawnie żyć i współdziałać między sobą, tak, aby nie przysparzać problemów, cierpiąc przy tym w sposób największy — cierpienie z powodu braku miłości jest bowiem największe. Tożsamość współcześnie żyjącego człowieka nie doświadczając miłości tak jak tego domaga się ludzka natura, ma więc konkretne ograniczenia, i nie ma obecnie perspektywy na tyle aby stanowić zasadniczy przykład dla przyszłej generacji. Kontakt międzyludzki jest dziś trudny, sformalizowany i wyalienowany, ulega niepozytywnym zmianom przy powszechnej akceptacji, wskazując na ślepą uliczkę w rozwoju ludzkim. Efektem tych zmian jest cała gama zaburzeń w kontaktach międzyosobowych, wskazujących na kryzys społecznej natury człowieka, nie mającej dobrych warunków do własnego rozwoju. Sytuacja taka jest kolejną przyczyną do rozwoju nowych czasów, w których dobro wzajemnej egzystencji osiąga priorytet. Stanowi to już o pewnym zakorzenieniu się współcześnie pewnej „epoki nowego pojmowania wartości wspólnych”, dobrych kontaktów, gdzie we wzajemnych relacjach człowiek doświadcza spełnienia i rozwija się we wzajemności. Oznacza to braterstwo, przyjaźń, koleżeńskość, przywiązanie, sympatię, dobroć, z których każdy czerpie społeczną wzajemność, akceptację, miłość, to czego natura ludzka potrzebuje i przez to staje się twórcza w stopniu najwyższym. Wypada tutaj porównać człowieka żyjącego samotnie - z człowiekiem żyjącym społecznie - i wskazać na wartość życia społecznego, zwielokrotniającego siły człowieka i pozbawiającego cierpienia egzystencjalnego, które najlepiej wyraża lęk życia, a jego koszmarny wyraz to: lęk przed drugim człowiekiem.
Logiczność zdarzeń obserwowalnych społecznie nakazuje uwagę i budzi nadzieję, bowiem często widać wyraźnie jak wspaniale rysuje się na horyzoncie nowy szacunek do drugiego człowieka i jego żywotnych interesów. Nowe czasy, zmieniające epokę, przyjdą niespodziewanie, ale w wyniku obecnych już współcześnie starań wynikających z żywotnych dążeń człowieka do lepszego życia — jak pisze Jaques Maritain w swojej książce Humanizm integralny. Porównuje nadejście nowych czasów do odkrycia kopernikańskiego — tak rewolucyjny i nowy mają mieć charakter.
Wzajemne dobro dostarcza sił, tworząc codziennie na nowo relacje międzyludzkie, pomiędzy którymi sytuuje się problem współistnienia różnych osobowości — nie raz bardzo trudnych. Obopólna aktywność na płaszczyźnie dobra, jest przyczyną aby przeżywać razem wzloty i upadki w codzienności, daje to poważne odciążenie dla człowieka, który doświadczając anonimowo problematycznych sytuacji i zdarzeń ponosi zwielokrotnione koszty życia. Dobra atmosfera koncentruje największe siły drzemiące w człowieku. Potencjał tych sił przekłada się w drodze kontaktu społecznego na aktywność - czuwającą nieomal bez przerwy — aby pozyskać to niepoliczalne i zarazem boskie dobro dla wspólnotowego życia. Nie chodzi tu już tylko o własny partykularny interes — troska o własne sprawy ale również o sprawy drugiego człowieka - budują dobre warunki życia i nowe czasy.
Praca ma wpływ na dobre kształtowanie osobowości człowieka, to znamienna cecha pracy. Dzięki pracy można wpływać na rozwój własnej osobowości, a przez to na rozwój kultury zarówno tej najbliższej jak również tej największej — czyli całości cywilizacji. Dziś dzięki osiągnięciom cywilizacyjnym jest to możliwe i coraz bardziej powszechne.
Praca służy człowiekowi a ten, dzięki niej wpływa na rozwój własnego środowiska. W sytuacji przeciwnej — kiedy człowiek służy pracy, a ta podporządkowuje go na tyle żeby wpłynąć na zaniedbanie jego humanistycznego kształtu osobowego — wówczas pożytek z pracy jest określony w czasie i skazany na krach. Negując bowiem istotne życiowo problemy ludzkiej egzystencji, nie przyczynia się do trwałego rozwijania perspektyw przyszłości, jest czasowy. Warunki pracy podporządkowujące jednostki ludzkie zawsze obracają się przeciwko człowiekowi.
Jeśli praca tworzy człowieka a człowiek pracę, ta zależność wzajemna istotę swoja posiada w utrzymaniu obecnych form cywilizacji — jakie człowiek do tej pory ukształtował, oraz w najlepszym porządku moralnym — wymagającym specjalnej ochrony w dobie postępu.
Olbrzymi monument potencjału możliwości technologicznych współczesnego świata — przeżywa okres super rozwoju, gdzie szczyt określa takie biotechnologiczne rozwiązanie, że za pomocą myśli ludzkiej, dzięki wszczepionemu chipowi w okolice mózgu, za pomocą wyrazu wolicjonalnego, człowiek może sterować komputerem. Tak wielki rozwój daje na przyszłość nadzieję np., dla wielkiej współcześnie rzeszy ludzi niepełnosprawnych — może stworzyć im warunki do podejmowania aktywności — to wielkie dobro. Jest to pozytywna strona tego budzącego zadziwienie postępu. Sterowanie komputerem za pomocą myśli ludzkiej może być stosowane niestety także w złych celach i to może budzić uzasadniony niepokój — trudny do przywidzenia w wymiarze możliwości dzisiejszej skomputeryzowanej rzeczywistości.
Zaufanie do człowieka nie oznacza dzielenia się o wszystkim. Zależy ono od wspólnoty wartości i od więzi międzyludzkiej jaką partnerzy interakcji wzajemnie posiadają. Zaufanie ma swoje źródło w miłości, ona też obliguje do mądrego postępowania wobec drugich i wskazuje na znaczenie mądrego postępowania. Miłość bez mądrego myślenia i działania jest niedojrzała i może stać się łatwo przedmiotem manipulacji, może być przyczyną do nieporozumień — dlatego warto podejmować mądrą miłość w relacjach międzyludzkich i unikać w ten sposób sytuacji qui pro quo. Prawda bez miłości bywa często okrutna a miłość bez mądrości może stać się zarzewiem nieporozumienia, oparcie więc o Boga i jego ewangeliczną mądrość chroni dobrze pojmowaną miłość. Sztuka życia, aby posiadało ono łagodny wymiar, manifestuje potrzebę także polityki w wymiarze ludzkim, czyli mądrego postępowania aby zachować kształt wartości miłości, jest to wyjście naprzeciw niedomaganiom ludzkiej natury, uwikłanej w błąd.
Aby łagodzić wzajemne sprzeczności w poglądach na rzeczy ważne, stanowiące zasób wartości danego człowieka, które nie powinny być kwestionowane i dla wzajemnego szacunku — opierając się zawsze o wartości chrześcijańskie, cywilizacyjne, więc twórcze. Oznacza to nie raz kompromis, jeśli nie potrafimy się zgodzić na postępowanie lub myślenie bliźniego na dany temat. Jest to jeden z podstawowych składników polityki, który obok negocjacji i współpracy, przy wspólnym szacunku do własnych atrybutów działania jest ułatwieniem wzajemnego działania. Jest to zarówno zręczne, sprytne, i układne działanie, które ma na celu osiągnięcia określonych celów. Ale równolegle do polityki włączymy dobre wychowanie, grzeczność, uprzejmość, etykietę oraz wszystko to co sprawia, że wzajemny kontakt posiada pozytywny i twórczy wymiar. Polityka to często wybór lepszej drogi w realizacji wzajemnych interesów; także łagodzenie trudnych sytuacji życiowych, wynikających z natury człowieczej, która posiadając swój ambiwalentny wymiar, potrafi być tak wspaniała jak bezduszna.
Polityka i jej nowy kształt, zgoła inny od współczesnego, zapowiadają nowe czasy rozwoju wspólnot ludzkich i powszechnej troski społecznej — gdzie polityk to gracz, człowiek negocjujący ale jego działanie oparte jest o Dekalog.
Moralność więc, wiedza o dobrym postępowaniu człowieka oparta o Dekalog, tworzy warunki rozwoju w ogóle: całej kulturze, miłości, pracy ludzkiej, polityce. W tych czterech pojęciach, koncentrują się najważniejsze problemy człowieka, które znajdują dzięki wierności wartościom Dekalogu uczciwe rozwiązania, ubezpieczając równocześnie przyszłość cywilizacji i żyjących w niej ludzi. Cechą charakterystyczną tej fenomenalnej moralności jest szacunek do każdego istnienia ludzkiego i takie zależności pomiędzy kulturą, miłością, pracą i polityką — aby człowiek dobrze i szczęśliwie żył, posiadając perspektywę przyszłości.
Cała bogata cywilizacja może istnieć i rozwijać się przy warunku istnienia Prawa pochodzącego od Boga. Można postawić tutaj pytanie do Boga: kim jesteś, że tak celnie podałeś 10 wskazań aby dobrze żyć i być szczęśliwym? Dodając do tego przykazanie miłości poprawiłeś jeszcze bardziej jakość naszej wzajemności W refleksji na temat trafnych wyborów Boga odkrywamy łatwo, jak bardzo uniwersalne jest to prawo, żadne inne nie znalazło tak trwałego i efektywnego miejsca w kulturze w całej historii ludzkiej. Samo prawo Dekalogu określa doskonałością osobowość Boga, dając przepiękną szansę dla rozwoju cywilizacji. Przestrzega jednak przed lekceważeniem i relatywizacją tego prawa, i wskazuje na tego konsekwencje czyli kryzys cywilizacji. Osobowość Boga jest stała i pewna, dlatego warto na nią patrzeć szczególnie w czasach powszechnie mniej pewnych, mniej stałych, żeby spokojnie dzielić wzajemna radość pochodzącą z świadomości wspaniałej Miłości. Żeby nowy człowiek w nowych czasach realizował się już w życiu wspólnotowym.
opr. mg/mg
Copyright © by Wacław Maślanka