ZWALCZANIE TERRORYZMU
TEMAT : ZAMACHY W TURCJI W STAMBULE
2003 i 2008 ROKU.
Opracowały:
Joanna Lizakowska
Monika Kopiecka
ZAMACHY W TURCJI W STAMBULE W 2003 i 2008
Stambuł.
Stambuł (tur. İstanbul) – największe i najludniejsze miasto Turcji i jej centrum kulturalne, handlowe oraz finansowe. Rozciąga się od północnego wybrzeża morza Marmara po obu stronach Bosforu, cieśniny morskiej między Morzem Śródziemnym a Morzem Czarnym. Położenie zarówno w europejskiej Tracji, jak i azjatyckiej Anatolii sprawia,
że Stambuł jest jedyną metropolią świata znajdującą się na dwóch kontynentach. Jest jednym
z największych miast świata, stolica prowincji İstanbul. Rozwinięty ośrodek przemysłowy, wytwarzający około ¼ produkcji kraju. Główne centrum finansowe Turcji, siedziba kilkudziesięciu banków i giełdy papierów wartościowych. W 2008 populacja Stambułu wynosiła 12 573 836 osób. Jednak co roku przybywa tam około 500 000 mieszkańców, dobudowując nowe ulice – około 1000 rocznie.
OBIEKTY ZAMACHÓW W 2003 ROKU.
Zamach na synagogi Beth Israel i Neve Shalom.
W dniu 15 listopada 2003 roku, dwie ciężarówki przewożące bomby uderzyły w dwie synagogi w Stambule i eksplodowały - Bet Izraela i Neve Shalom. Eksplozje zniszczyły synagogi.
W wyniku eksplozji zginęło 17 osób, w tym 6 Żydów, wielu zostało rannych w tym Naczelny Rabin Isaac Haleva i jego syn. Wybuch zawalił dach synagogi „Byliśmy w środku modlitwy, nagle nastąpił wielki wybuch. Wszystkie okna wybito, znalazłem się w szoku, w atmosferze wielkiego dymu”- wypowiedź udzielona przez Rabina. Większość zabitych to tureccy muzułmanie.
Według doniesień prasowych o kilka minut wcześniejsza była eksplozja przed synagogą Neve Shalom (Oaza Spokoju) niż Beth Israel. Kamery przemysłowe zarejestrowały uczestnika zamachu, który zaparkował na parkingu, przy wejściu do synagogi czerwonego Fiata i oddalił się z miejsca zdarzenia. Samochód był wypełniony materiałem wybuchowym. W zamachu na Neve Shalom zginęło co najmniej 20 osób, rannych zostało ponad 300. Podmuch zniszczył elewację synagogi. Krater jaki powstał w wyniku wybuchu bomby był głębokości blisko
2 metrów.
Nie ulega wątpliwości, że ataki były zorganizowane przez jedną organizację biorąc pod uwagę taki sam czas ataku, obiekt ataku oraz sposób wykonania zamachu. Samochody wypełnione były zmodyfikowanym nawozem sztucznym – amonem. Do wybuchów przyznała się Islamska grupa bojowników, IBDA-C jednak tureccy urzędnicy oddalili te zarzuty, wskazując, że ta drobna grupa nie ma wystarczających zasobów do przeprowadzenia takiego misternie zaplanowanego i drogiego ataku.
Zamach na konsulat Wielkiej Brytanii i HSCB
Pięć dni później, 20 listopada eksplodowały dwie bomby. Zamachowcy-samobójcy zdetonowali pojazdy przed siedzibami HSBC Bank AS i Konsulatu Brytyjskiego, zabijając czterdzieści osób i raniąc 400 innych. Zamachowiec-samobójca czekał na światłach przed siedzibą HSCB. Trzech pracowników HSCB zostało zabitych, 43 zostało rannych. Sprawcy zamachu wykorzystali półciężarówki wypełnione materiałem wybuchowym. Były
to zamachy o charakterze samobójczym. Bomba użyta do ataku na konsulat był tak potężna,
że fala uderzeniowa w budynkach oddalonych o setki metrów powybijała szyby, fasada budynku została wyrwana. W tych dwóch atakach zginęło kilku Brytyjczyków. W konsulacie, pod gruzami budynku zginął konsul generalny Wielkiej Brytanii Roger Short, reszta ofiar
to głównie tureccy muzułmanie jak w poprzednich wybuchach w synagodze. Zamachy zbiegły się w czasie z wizytą prezydenta USA Georgea Busha do Wielkiej Brytanii, gdzie jednym
z tematów rozmów była walka z międzynarodowym terroryzmem.
W medialnych doniesieniach istnieją sprzeczności na temat sposobu przeprowadzenia ataków jak i tożsamości sprawców. Można znaleźć informacje, że zamachy na synagogi zostały przeprowadzone przez zamachowców samobójców pomimo iż na jednej z kamer przemysłowych, która zarejestrowała fakt parkowania samochodu przed synagogą Neve Shalom samochodu z którego wysiadł kierowca i odszedł.
W obu przypadkach ataków na synagogi sposób działania sprawców był identyczny. Organizatorem zamachów był Yusuf Polat – przyznający się do kierowania 10 osobową grupą Al-Kaidy w Stambule. Zamachowiec został zatrzymany kilkanaście dni później podczas próby nielegalnego przekroczenia granicy z Iranem na podstawie fałszywego paszportu. Za sprawców samobójców władze tureckie uznały na podstawie badań szczątków, że 22 letni Gokhan Elaltuntas, jest odpowiedzialny za bombowy zamach samobójczy przed synagogą Neve Shalom. Natomiast Mesut Cabuk, 29 lat, jest autorem zamachu na synagogę Beth Izrael. Sprawców zidentyfikowano na podstawie badań DNA porównując je z próbkami DNA członków rodzin. Samobójcy pochodzą z Bingöl, kurdyjskiego regionu wschodniej Turcji.
W wyniku zamachu na synagogi 110 budynków zostało uszkodzonych, w tym dziewięć poważnie oraz zniszczeniu uległy 33 samochody.
Wśród sprawców wymienia się także : Loai al-Saqa (Louai al-Sakka), Hamidem Obysi, Harun Ilhan, Habib Akdas – uciekł do Iraku, zabity przez siły koalicyjne w Faludży, Gurcan Bac - miejsce pobytu – nieznane. To nie wszyscy uczestnicy zamachów, ale wymienione osoby są przedstawiane, jako organizatorzy i główni oskarżeni przez władze tureckie. Nie wszyscy zostali schwytani i osadzeni. Łącznie rząd turecki oskarżył 74 osoby o udział w zamachach terrorystycznych, jakie miały miejsce w Stambule w listopadzie 2003 roku. Te same osoby zostały również oskarżone o zamach na brytyjski konsulat i konsorcjum HSCB.
OBIEKTY ZAMACHÓW W 2006 ROKU.
24 maja 2006 r. na międzynarodowym lotnisku im. Ataturka w Stambule wybuchł groźny pożar. Nikt nie zginął, ale straty materialne są ogromne. Do dokonania "sabotażu" przyznało się kurdyjskie ugrupowanie.
- Sabotaż to reakcja na politykę masakry prowadzoną przez państwo tureckie wobec Kurdów - oznajmiły Sokoły Wolności Kurdystanu (TAK) w elektronicznej wiadomości przesłanej do agencji prasowej Firat. Wcześniej władze podawały, że nic nie wskazuje,
aby pożar był dziełem terrorystów i prawdopodobnie został spowodowany przez zwarcie elektryczne. Trzy osoby, które nawdychały się dymu, odwieziono do szpitala. Pożar opanowano i nie ma problemu z ruchem lotniczym, choć kilka rejsów zostało opóźnionych. Odlatujący pasażerowie są normalnie odprawiani.
Pożar wybuchł w części towarowej Terminalu C, używanego przez mniejsze linie lotnicze, głównie z byłych krajów bloku sowieckiego. Dział przesyłek towarowych znajduje się około kilometra od głównych terminali pasażerskich tego największego i najbardziej ruchliwego lotniska w Turcji. Telewizja pokazała kłęby czarnego dymu wznoszące się
na wysokość 30 metrów nad lotniskiem i strażaków walczących z ogniem. Pożar wywołał panikę. Setki ludzi uciekały z lotniska. Do gaszenia ognia użyto również samolotów zrzucających wodę. Pożar spowodował zawalenie się części magazynów.
Ugrupowanie podkreśla, że jego akcje będą trwać "tak długo, jak długo żywotna będzie polityka eksterminacji prowadzona przez tureckie państwo wobec Kurdów". Władze oceniają, że Sokoły Wolności Kurdystanu to przybudówka separatystycznej, zdelegalizowanej Partii Pracujących Kurdystanu (PKK). Działalność PKK została uznana za terrorystyczną przez Turcję, USA i Unię Europejską. PKK ze swojej strony zaprzecza, aby utrzymywała jakiekolwiek więzy z Sokołami Wolności.
PKK -Znana też, jako Partiya Karkeran Kurdistan - Marksistowsko-leninowska organizacja, założona przez Abdullaha Ocalana w 1974. Jej głównym celem jest wywalczenie niepodległości dla południowo-zachodniej, zamieszkałej przez Kurdów części Turcji. Głównymi celami ataków są tureckie siły bezpieczeństwa oraz tureccy cywile zamieszkujący wschodnią część kraju. Organizacja atakuje również tureckie cele w Europie Zachodniej.
OBIEKTY ZAMACHÓW W 2008 ROKU.
Atak na konsulat USA w Stambule 09.07.2008 r.
Około godziny 11 podjechał pod budynek konsulatu amerykańskiego w Stambule samochód, z którego wysiadło czterech młodych ludzi, którzy zaczęli strzelać do strzegących ambasadę policjantów. W wyniku strzelaniny, która trwała około 15 minut, zginęło sześć osób, trzech policjantów ochraniających budynek oraz trzech napastników. Trwają poszukiwania czwartego napastnika, któremu udało się zbiec. Świadkowie utrzymują, że trzej napastnicy wysiedli z samochodu i ostrzelali policjantów, że strzelanina trwała ok. 15 minut i że czwarta osoba odjechała samochodem. Nie są znane motywy zamachu.
Atak wywołał panikę, wśród osób oczekujących na wizę amerykańską. Policja twierdzi,
że atakujący należeli do Al Kaidy. W wyniku policyjnej akcji aresztowanych zostało 13 osób podejrzewanych o współudział.
Zarówno ochrona przedstawicielstw dyplomatycznych w Turcji jak i w regionie została wzmocniona.
Eksplozja dwóch bomb w tureckiej dzielnicy Gungoren 27.07.2008 r.
27.07.08 w tureckiej dzielnicy Gungoren, w europejskiej części Stambułu, niedaleko międzynarodowego lotniska, doszło do dwóch zamachów terrorystycznych, w wyniku, których śmierć poniosło 17 osób, a ponad 150 zostało rannych, w tym kilkanaście ciężko. Turecki sztab kryzysowy poinformował, że wśród ofiar nie ma cudzoziemców - podało TVN24. Wcześniej konsul Janusz Steć informował, że nie można wykluczyć, że śmierć ponieśli również turyści
z Polski.
Dwie bomby eksplodowały w niedzielę wieczorem w krótkim odstępie czasu. Pierwszy wybuch bomby o małej mocy nastąpił w kabinie telefonicznej. Ludzie zgromadzili się,
by pomóc rannym i wówczas, około 10 minut później, eksplodowała druga, silniejsza bomba ukryta w koszu na śmieci znajdującym się w odległości 50 metrów od miejsca pierwszego wybuchu. Drugi wybuch był znacznie silniejszy. Zakrwawieni i zdezorientowani ludzie biegli w różnych kierunkach po potłuczonym szkle poszukując schronienia. Wybuch rozrzucił ludzi naokoło, głowy, ręce fruwały w powietrzu - relacjonował jeden ze świadków. Na miejsce zdarzenia przybyły ekipy strażaków i liczne karetki pogotowia. Policja otoczyła miejsce eksplozji i zaczęła przeczesywać pobliski teren. Gazety tureckie podały, że trzy osoby zatrzymano w związku z zamachami. Według dziennika "Milliyet" zatrzymano trzech nastolatków, który ukrywali się w podziemiach pobliskiego budynku. Wszyscy są mieszkańcami Stambułu. Postawiono im zarzuty zorganizowania zamachów. Miejsce eksplozji było badane przez ekspertów medycyny sądowej. Gubernator miasta Muammer Guler poinformował, iż
na sto procent był to atak terrorystyczny. Policja podejrzewa, że były to zamachy bojowników kurdyjskich z Partii Pracujących Kurdystanu (PPK).
Tureckie władze podejrzewają kurdyjskich separatystów - stosowanie małej bomby na przynętę jest, bowiem jedną z ulubionych metod kurdyjskich terrorystów. Miałby być to też odwet
za naloty tureckiego lotnictwa na bazy Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) w północnym Iraku.
Na wieść o tym, że atak mógł być zorganizowany przez separatystów mieszkańcy Gungoren zaczęli wywieszać w oknach tureckie flagi.
Prezydent Turcji Abdullah Gul w najostrzejszych słowach potępił zamach oświadczając, że wskazuje on na bezwzględność i moralną nędzę sprawców. Wtórował mu premier Recep Tayyip Erdogan, który oświadczył, iż zamach tylko wzmacnia determinację Turcji w walce z terroryzmem.
Tydzień po zamachu w Gungoren doszło do ataku na budynek władz miejskich. Budynek władz miejskich w Stambule został obrzucony granatami ręcznymi. Ranna została 1 osoba, nikt nie zginął. Najprawdopodobniej eksplodowały 4 granaty rzucone przez 2 ludzi poruszających się na motocyklu w kierunku budynku. Do zamachu nikt się nie przyznał.
Reakcja Turcji na ataki terrorystyczne.
W reakcji na nasilenie ataków, przez PKK Turcja dąży do zacieśnienia współpracy
w dziedzinie bezpieczeństwa z innymi państwami i uzyskania od USA jak najwięcej środków wywiadowczo-obserwacyjno-rozpoznawczych (Intelligence, Surveillance and Reconnaissance - ISR). Na wielu spotkaniach dwu- i wielostronnych przedstawiciele rządu USA najwyższej rangi zaprezentowali swoje wsparcie dla tureckich wysiłków przeciwko PKK i opowiadali się za wyższym stopniem zaangażowania dyplomatycznego między Turcją a irackim Kurdystanem.
Tymczasem współpraca policyjna z państwami UE doprowadziła do kilku dużych operacji w 2010 roku przeciwko członkom PKK działającym w państwach europejskich:
w marcu policja belgijska aresztowała 30 członków ugrupowania; w lipcu policja włoska aresztowała grupę tureckich obywateli oskarżanych o prowadzenie rekrutacji dla PKK;
w sierpniu duńscy prokuratorzy oskarżyli Roj TV, kurdyjskojęzyczny kanał telewizyjny nadający w kilku państwach europejskich, o bycie megafonem propagandy PKK; natomiast
w grudniu kolejnych 6 członków aresztowano we Francji.
Zacieśniona współpraca w dziedzinie bezpieczeństwa jest kluczowa dla trwających operacji militarnych przeciwko PKK: tradycyjnym już schematem jest to, że po dużych atakach na wojska tureckie dochodzi do odwetowych nalotów na obiekty PKK w irackim Kurdystanie, a w kilku ostatnich latach w okresie między marcem a październikiem w południowo-wschodniej Turcji miały miejsce wspólne lądowo-powietrzne operacje wojskowe. Jednak działania wojska tureckiego z poprzednich lat nie powstrzymały PKK od przeprowadzenia
w 2010 roku znacznej liczby ataków i zasadzek, stawiając znak zapytania nad skutecznością tych operacji wojskowych.
BIBLIOGRAFIA:
fakty.interia.pl
niwserwis.pl/artykuly
www.psz.pl
www.rp.pl
www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/wsrod-ofiar-zamachu-w-stambule-nie-ma-polakow,65772.html
www.wprost.pl