Interpretacja wiersza Wisławy Szymborskiej pt. „Na wieży Babel”
Utwór Wisławy Szymborskiej pt. „Na wieży Babel” przedstawia dialog dwojga bohaterów, których losy były ze sobą związane. Ich związek został ukazany przez Szymborską w nawiązaniu do budowy biblijnej wieży Babel. Wiersz ten jest wierszem białym, nie posiada rymów ani zwrotek (ma budowę ciągłą - stychiczną).
Już w pierwszych wersach dostrzegamy niezgodność w rozmowie pomiędzy kobietą a mężczyzną. Ich pytania i odpowiedzi są niespójne, nielogiczne – „Która godzina? / Tak, jestem szczęśliwa (…)”. Partnerzy nie może się porozumieć, jakby komunikowali się ze sobą w innych językach. Od razu nasuwa się na myśl, że Szymborska porównała problemy w tym związku z budową wieży Babel i jej konsekwencjami (Bóg ukarał tych ludzi plątając im języki tak, aby nie mogli dojść do porozumienia).
Autorka stosuje epitety – „szarą suknię”, „skrzypiących zawiasach”. Pytania retoryczne, np. „I to już wszystko?” podkreślają, że partner nie oczekuje na nie odpowiedzi.
Końcowe wersy wiersza ukazują, że para rozstaje się w zgodzie, mimo, iż wcześniej pojawił się między nimi konflikt. Obie strony nie chcą wchodzić sobie w drogę – „Bądź spokojny, wyjadę z tego miasta”. Ich uczucie zgasło, ponieważ kością niezgody była niemożność prawidłowego porozumiewania się ze sobą.
Autorka użyła metafory – „To stare dzieje, ostrze przeszło nie naruszywszy kości”. Być może ta wypowiedź jednego z bohaterów oznacza, że kiedyś został już w podobny sposób potraktowany przez partnera.
Uważam, że związek budowany na kłamstwie i nieodpowiedzialności za popełnione czyny, w którym pojawiają się trudności w prawdziwej, szczerej i dobrej komunikacji, nie ma szans na przetrwanie. Autorka ukazała, że tylko ludzie, którzy potrafią się ze sobą dogadać, mają szansę na stworzenie dobrego związku. A wystarczyłaby tylko odrobina dobrej woli z obydwu stron i szanse na uratowanie miłości byłyby naprawdę wielkie.