"Dziady"
część II - streszczenie.
Dziady.
Część II
Motto
z „Hamleta” Szekspira: „Są dziwy w niebie i na ziemi, o
których ani śniło się waszym filozofom”
·
Chór dwuwierszem „Ciemno wszędzie, głucho wszędzie/ Co to
będzie, co to będzie?” rozpoczyna obrzęd. Guślarz nakazuje
zamknąć drzwi i szczelnie zasłonić okna. Wykonanie poleceń
potwierdza Starzec, a chór powtarza dwuwiersz.
·
Guślarz rozpoczyna zaklęcia wywołując dusze czyśćcowe. Wpierw,
na znak spalonej kądzieli, przyzywa duchy lekkie (styl łagodny,
pełen zdrobnień). Chór nawołuje, by wyraziły, czego im brakuje
do zbawienia. Pojawia się para dzieci - Aniołków, Józio i Rózia.
Dręczy ich „nuda” - troska wynikająca z braku dopełnienia,
ustalenia losu i „trwoga” - z niepewności zbawienia wiecznego.
Proszą o dwa ziarnka gorczycy, bowiem zgodnie z wola boską: „Kto
nie doznał goryczy ni razu/ Ten nie dozna słodyczy w niebie”
.Guślarz, a za nim Chór, obdarowawszy dzieci zgodnie z ich
życzeniem, odsyłają je.
·
Zbliża się północ, Guślarz nakazuje rozpalenie kadzi z wódką.
Teraz wzywa najcięższe duchy. Zza okna dochodzi głos wżywającego
o litość. Przemawia Widmo Pana(groza, makabryzm) - dziedzica
wioski, który trzy lata temu zmarł. Cierpi potępienie skazany na
wieczny głód. „Żarłoczne
ptactwo” - duchy ludzi , których przywiódł do śmierci swym
okrutnym postępowaniem (białe - jeśli byli dobrzy, czarne - jeśli
źli), odbierają mu każdą okruszynę strawy. i krople wody. Chór
Ptaków Nocnych („Sowy, kruki i puchacze”) zapowiadają, iż męka
jego będzie wieczna. Kruk - zakatowany na śmierć mężczyzna,
który głodując sięgnął po pańskie jabłka, Sowa -
nieszczęśliwa wdowa z maleńkim dzieckiem, którą w mróz
najgorszy nakazał wyrzucić, bo przeszkadzała mu swym żebraniem w
zabawie - potwierdzają okrucieństwo dziedzica. Widmo puentuje: „Bo
kto nie był ni razu człowiekiem,? Temu człowiek nic nie pomoże.”
.
·
Guślarz i Chór odsyłają ducha. Guślarz podpala wianek z „cząbru
(macierzanki) i ślazy” - ziół nie przynoszących pożytku ani
ludziom ani zwierzętom. W ten sposób przywołuje ducha Dziewczyny.
(śpiewa piosenki, styl sentymentalny) Strojna, lekka i bardzo piękna
pojawia się w kaplicy. Zosia była wieśniaczką, która nie
zaznając miłości, lekceważąc zaloty chłopców zmarła w wieku
19 lat. Nie cierpi mąk, lecz lekka jak piórko fruwa miotana po
świecie nie mogąc „Ani wzbić się pod niebiosa, / Ani ziemi
dotknąć..”. Prosi, by pochwycili ją młodzieńcy i przyciągnęli
ku ziemi. Jednak zabiegi są bezowocne, bowiem: „Kto nie dotknął
ziemi ni razu/ Ten nigdy nie może być w niebie”. Guślarz
wyznaje, iż zgodnie z wolą nieba cierpieć będzie jeszcze 2 lata,
po tym czasie dane jej będzie stanąć „za niebiesim progiem”.
(Scena
dodana po napisaniu cz. IV, przez autora nazwana „przejściem”)).
Guślarz po raz ostatni zaklina dusze rzucając w kąt kaplicy garść
maku i soczewicy. W tej chwili ku jednej z wieśniaczek „w żałobie”
zaczyna iść Widmo. Wzrok ma „dziki i zasępiony”, bez słowa
wpatruje się w twarz dziewczyny., a „Od piersi aż do nóg sięga”
„pąsowa wstęga” . Guślarz wzywa, by Widmo objawiło czego mu
potrzeba, duch jednak milczy i choć wypowiadane są zaklęcia - nie
odchodzi również. Wreszcie Guślarz zwraca się do pasterki, która
zachowuje się równie dziwnie: zdrętwiałą milczy i uśmiecha się.
Kiedy , zgodnie z nakazem Guślarza, wyprowadzano dziewczynę z
kaplicy, ta spoglądała na Widmo podążające krok w krok za nią.
ęDziady.
Część IV
Historia
pośmiertnego losu młodzieńca z wiersza „Upiór”
Motto:
„Podniosłem wszystkie zmurszałe całuny leżące w trumnach;
oddaliłem wzniosłą pociechę rezygnacji, jedynie po to, by sobie
wciąż mówić: - Ach, przecież to tak nie było! Tysiąc radości
zrzucono na zawsze w doły grobowe, a ty stoisz tu sam i przeliczasz
je. Nienasycony! nienasycony! Nie otwieraj całkowicie podartej
księgi przeszłości!... Czyż nie dość jeszcze jesteś smutny?”
Ksiądz
(greckokatolicki) wzywa dzieci do modlitwy zgodnej z „dniem
dzisiejszym” - Zaduszkami. Czytanie odpowiedniego rozdziału
Ewangelii przerywa pukanie do drzwi. Wchodzi dziwacznie odziany
młodzieniec. Dzieci sądzą, że jest upiorem. Ten zaś przedstawia
się jako „Umarły dla świata” pustelnik. Pytany o imię
przyznaje, że przed 3 laty gościł w tych stronach, teraz zaś
powrócił. Następnie śpiewa żałosną pieśń miłosną. Ksiądz
widząc dziwny nastrój przybysza próbuje go uspokoić, przywołuje
dzieci. Jedno z nich beztrosko pyta o strój przybyłego („Z
różnych kawałków sukmany,/ Na skroniach trawa i liście,/ Wytarte
płótno, przy pięknej kitajce (tafta)?/ ... na sznurku blacha?/
Różne paciorki, wstążek okrajce?” Zdenerwowany Pustelnik
upomina dziecko, przypomina znana sobie niegdyś oszalałą z miłości
kobietę, która wyglądała równie dziwnie jak on teraz. I on ją
wyśmiewał, by doświadczywszy nieszczęścia sam skazywać się na
drwiny. Ksiądz próbuje namówić go do jadła, jednak przybysz
wspominając powieści Goethego i Roussea chwyta za nóż.. Odbiera
mu go ksiądz. Wreszcie, spoglądając na trzy płonące świece ,
rozpoczyna swe wyznanie.
·
Opowieść Gustawa jest bezładna, przerywana wybuchami rozpaczy i
namiętności: młodzieniec zdolny i wrażliwy poznał dziewczynę.
Połączyło ich podobieństwo upodobań i wzajemne zrozumienie. Ze
strony chłopca była to wielka miłość, jednak dziewczyna wyszła
za innego (historia nieszczęśliwego kochanka). Miota nim miłość
i rozpacz; rozpamiętuje nieszczęście z niezwykłą
intensywnością.
·
Młodzian nie rozumie dlaczego to uczyniła. Oskarżenia ukochanej o
zdradę miesza ze słowami czułej wyrozumiałości. Jego wyznania
zawierają wielki ładunek moralnego niepokoju. Ma poczucie, że jego
nieszczęście nie jest tylko sprawą prywatną, że pociąga za sobą
zagagładę wartości ogólniejszych. Był chłopcem uzdolnionym,
pełnym zapału (deklamuje „Odę do młodości”), a nieszczęście
złamało go i zniszczyło. Ze swoim samotnym cierpieniem znalazł
się poza obrębem społeczności. Jest romantycznym indywidualistą,
który jednak samotność przeżywa bardzo tragicznie i traktuje jako
grzech.
·
Udręczony zwraca się o pomoc do księdza (z powołania i zawodu
jest znawcą spraw ludzkiego sumienia; był nauczycielem Gustawa i
wpoił mu wiarę w ideały). Ich dialog należy do
najdramatyczniejszych w polskiej literaturze dramatycznej. Ksiądz -
racjonalista pełen wiary w rozumny porządek świata i
społeczeństwa, potrafiący pogodzić to przekonanie z zasadami
religii, traktuje go jako szaleńca. Gustaw przebija się sztyletem,
ale pozostaje żywy. Ksiądz ociera się o sferę niesamowitości i
wobec tych zjawisk jest bezsilny. Jego postawa zostaje
skompromitowana.
·
Gustaw na koniec, niczym duchy z „Dziadów” cz. II, wygłasza
maksymę: „Bo słuchajcie i zważcie u siebie, / Że według bożego
rozkazu: / Kto za życia choć raz był w niebie, / Ten po śmierci
nie trafi od razu.” i z wybiciem godziny dwunastej - znika. Był
więc upiorem.
„Dziady”
część I
Pierwsza
część cyklu nigdy nie ukazała się za życia autora. Wydano ją
po jego śmierci w 1860 r. w Paryżu (w wydaniu zbiorowym „Pism”
Mickiewicza). Składają się na nią luźne sceny nie dające
jednoznacznej całości.
Sc.1.
Dziewica, przyszła kochanka, oddaje się marzeniom. W przyrodzie
obowiązuje zasada płciowości, rozumianej jako miłość i
harmonia. Zatem i wśród ludzi, jeżeli dwie istoty są sobie
przeznaczone, to według powszechnego prawa muszą się spotkać.
Sc.2.
Na obrzęd Dziadów idzie pochód ludzi. Guślarz, powtarzając słowa
„Ciemno wszędzie, głucho wszędzie” prowadzi gromadę, Chór ją
powtarza.
·
Młodzieńcy proszą dziewczynę z „Romantyczności” (tożsamą z
Karusią), by na próżno nie rozpaczała po zmarłym kochanku („Dla
niego na mszę daj, młoda wdowo, / A dla nas żywych piękne daj
słowo.”), a do Starca - by nie rozpaczał po bliskich („Weź
trochę szczęścia od nas szczęśliwych, / Szukaj umarłych pośród
nas żywych”).
·
Ponownie Guślarz wzywa wszystkich, „kto rozpaczą, / Kto wspomina
i kto życzy”, by „ze świata mędrców” przyszli na Dziady.
·
Dziecko, które nie pamięta, zmarłej przy jego narodzinach, matki
prosi Starca, by powrócili do domu. Lecz ten żegnając z goryczą
wnuka („Boże! (...) Pobłogosław wnukowi - niechaj umrze młodo!”)
idzie na uroczystość.
·
Młodzieniec Zaklęty snuje dziwna opowieść o rycerzu, który
dobrowolnie poddał się zaklęciu w kamień.
·
Chór Młodzieży przypomina o prawach rządzących światem;
„Zgubionymi” dlań są wszyscy, którzy „w młode lata”: —
byli bezczynni, — izolowali się od otoczenia, — nie potrafili
cieszyć się młodością.
·
Do gromady dołącza Strzelec(„Pieśń Strzelca”) i Gustaw -
szukający miłości („Ach, gdzie cię szukać? - od ludzi ucieknę,
/ Ach, bądź ty ze mną, świata się wyrzeknę!”).
·
Myśliwy Czarny (wyobrażenie złego ducha) kpi z wynurzeń
Gustawa.
·
Całość kończy dialog Gustawa ze Strzelcem, który zapowiada
wystraszonemu kochankowi: „Wiedz naprzód, iż gdzie stąpisz, jest
wszędzie nad tobą / Pewna istota, która z oczu cię [nie] traci, /
I że chce ciebie w ludzkiej nawiedzić postaci”.
„Dziady
część III”
„Dziadów”
cz. III, arcydzieło dramatu narodowego napisał Adam Mickiewicz w
ciągu wiosny roku 1832 r. w Dreźnie (stąd określenie „Dziady
drezdeńskie”).
Od
wydarzeń wileńskich, będących przedmiotem utworu, upłynęło
prawie dziewięć lat: Mickiewicza i innych filomatów aresztowano w
październiku 1823 r., proces trwał prawie rok. Następne
pięciolecie spędził poeta na zesłaniu w Rosji, skąd, dzięki
staraniom przyjaznych mu Rosjan zdołał wyjechać w końcu 1829 r..
Lata do wybuchu powstania listopadowego zeszły mu na podróżach po
Europie zachodniej, rok 1831 spędził w Wielkopolsce, skąd wrócił
do Drezna.
Świat
przedstawiony utworu i sposoby jego kreowania
„Dziady
część III” prezentują dramat romantyczny.
1.
Brak jedności:
·
czasu(trwa ponad rok, między poszczególnymi scenami są różne,
nieraz kilkumiesięczne luki czasowe),
·
miejsca (Wilno: cela Konrada, cela księdza Piotra, apartamenty
Nowosilcowa, cmentarz pod Wilnem; dworek pod Lwowem; Warszawa;
Petersburg),
·
akcji (każda scena ma odrębną tematykę i własną
dramaturgię);
2.
Przestrzeń:
·
realistyczna: — wiele autentycznych szczegółów, np. w opisie
celi Konrada;
·
symboliczna:
—
cmentarz jako magiczna przestrzeń obrzędu,
—
cela Konrada jako grób-kolebka;
·
pokrewieństwo ze średniowiecznym misterium:
—
pozioma organizacja: strona lewa to Zło, strona prawa to Dobro,
—
pionowa organizacja: Niebo, Ziemia i Piekło;
3.
Czas:
·
historyczny:
—
konkretne daty:, np. 1 listopada 1823 r., — autentyczne wydarzenia
w których uczestniczą postacie historyczne;
·
mitu religijnego (cykliczny, mierzony świętami):
—
cykl od Dziadów do Dziadów,
—
Wielkanoc - Widzenie Księdza Piotra,
—
Boże Narodzenie - Wielka Improwizacja,
—
powtórzenie losów Chrystusa;
·
mitu agrarnego:
—
cykl wegetacji roślinnej - bajka Żegoty,
—
zima, obumieranie - niewola,
—
wiosna, zapowiedź wolności - zmartwychwstanie,
—
ziarno - młodzież,
—
utajone życie posianego ziarna przygotowującego się do kiełkowania
- więzienie
4.
Postacie:
·
historyczne:
—
występujące pod własnymi imionami i nazwiskami (Jan Sobolewski,
Wysocki, Bajkow, Pelikan)
—
wskazane innym mianem (Generał - Wincenty Krasiński; Doktor -
August Bécu);
·
fikcyjne:
—
kreowane zgodnie z konwencją realistycznej (prawdopodobieństwo
psychologiczne): satyry (Literaci w „Salonie warszawskim”) i
karykatury (Senator)
—
nacechowane symbolicznie, uwznioślone (ksiądz Piotr, Ewa);
·
fantastyczne tworzone w konwencji średniowiecznej alegorii (dobre i
złe duchy, widma zmarłych).
5.
Nawiązania do Biblii w myśli moralno-religijnej i filozoficznej,
wzorach osobowych, wątkach i motywach fabularnych, symbolice,
stylu:
symbol
krzyża (Wasilewski), — zestawienie Podniesienia w czasie mszy z
wyjazdem więźniów na zesłanie (tożsamość znaczeń), — dzieje
Polski jako powtórzenie biografii Chrystusa, — studenci jako
niewiniątka, — car jako Herod, — Konrad jako Samson, —
Petersburg jako wieża Babel i Babilon, — zapowiedź powodzi
(„Oleszkiewicz”), — naśladowanie stylu Ewangelii i Apokalipsy
św. Jana w Widzeniu księdza Piotra
6.
Kompozycja:
·
otwarta, luźna, zacierająca związki przyczynowo-skutkowe pomiędzy
poszczególnymi częściami, w której poszczególne sceny ukazują
jakiś nowy aspekt świata;
·
połączenie elementów cechujących różne rodzaje literackie:
dramatu („Pan Senator”), epicki („Ustęp”) i liryki („Wielka
Improwizacja”);
·
operowość (partie śpiewane);
·
stylistyka misterium (usytuowanie człowieka pomiędzy dobrem a złem,
alegoryczność);
·
różnorodność konwencji i kategorii estetycznych:
—
fantastyki z realizmem,
—
języka potocznego (sc. I, VII i VIII) z symbolicznym językiem
mistyki (sc. IV i V),
—
tragizmu z komizmem (wisielczy humor więźniów),
—
patosu (Wielka Improwizacja) z groteską (sceny z diabłami) i satyrą
(sc. VII);
7.
Prawa rządzące światem:
·
ścisły związek świata widzialnego i nadprzyrodzonego, podwójna,
realistyczna i metafizyczna motywacja wydarzeń
—
Wielka Improwizacja jako efekt „wielkiej choroby”(epilepsji) i
opętania przez diabła,
—
piorun zabijający Doktora jako zjawisko fizyczne i kara boża,
W
rezultacie dramat kreśli wizję świata pełnego wielorakich
znaczeń, w którym losy jednostki i zbiorowości nabierają
metafizycznych sensów.
III
cz. „Dziadów” jest próbą odnalezienia optymistycznego sensu
cierpień i klęsk Polaków.
Uniwersalność
sensów i szerokość uogólnień zawartych w dramacie stwarzają
możliwość uaktualnienia utworu w świadomości kolejnych
pokoleń.
Koncepcja
poezji
W
dramacie Mickiewicz sformułował całościową koncepcję poezji
romantycznej czym zakończył i podsumował walkę klasyków z
romantykami.
1.
Polemika z klasykami i sentymentalistami.
Aluzje
do konkretnych autorów i ich poglądów w sc. Salonu
warszawskiego:
—
Literat III to Kajetan Koźmian (wskazanie na jego poemat
„Ziemiaństwo”, propagowany przez niego zakaz pisania o sprawach
aktualnych i obowiązek zachowania dobrego smaku, którego zasady
określa elita);
—
Literat IV to Kazimierz Brodziński (narodowy charakter poezji jako
odzwierciedlenie cech psychicznych Polaków: prostoty, gościnności,
niechęci do przemocy i gwałtowności);
·
Krytyka tych koncepcji poprzez:
—
ironię, — satyryczny rys postaci, — umieszczenie ich w
towarzystwie przy stoliku, — kompromitacja poprzez zestawienie z
autentyczną i wstrząsającą historią Cichowskiego
2.
Postulowana koncepcja poezji
·
twórca:
—
natchnienie jako jej źródło, — uwrażliwienie na ludzką
krzywdę, zdolność odczuwania cierpień narodu, — boska moc
kreacyjna, — możliwość zyskania nieśmiertelności dzięki
twórczości, — predyspozycje do kierowania ludzkością,
·
możliwości i cele poezji:
—
ekspresja duszy poety, — sposób kontaktu z Bogiem, — poznanie
metafizycznych tajemnic bytu, — wyrażenie narodowych cierpień i
ideałów, — zaangażowanie we współczesną rzeczywistość i
wskazanie jej problemów, — odsłanianie przyszłości i objawianie
narodowi jego przeznaczeń, — przewodzenie narodowi i
ludzkości
Streszczenie
Prolog:
Wilno, cela w klasztorze bazylianów przerobionym na więzienie.
·
Pomiędzy duchami Zła i Dobra toczy się walka o dusze więźnia.
·
Bohater pisze po łacinie węglem na ścianie słowa: „Gustaw zmarł
1 listopada 1823 r. Tu narodził się Konrad 1 listopada 1823
r.”
Sc.1
(scena więzienna): Wieczór wigilijny. Dzięki życzliwości
kaprala-Polaka więźniowie (Jakub [Jagiełło] , Adolf
[Januszkiewicz], Ks. Lwowicz, Frejend, Tomasz [Zan], Jacek [Onufry
Pietraszkieicz], Feliks Kółakowski, Suzin), spotykają się w celi
Konrada.
·
Doświadczeńsi opowiadają nowo przybyłym o warunkach panujących w
więzieniu.
·
Jan Sobolewski opisuje odjazd kibitek wywożących zakutą w łańcuchy
młodzież (również dziesięcioletnie dzieci ) na Syberię
(w.188-295).
·
Żegota [Ignacy Domeyko] cytuje bajkę o diable (w.330-349).
·
Więźniowie m.in. śpiewają „pogańską pieść” Konrada z
refrenem: „Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga/ Z Bogiem i choćby
mimo Boga!”.
·
Konrad-poeta pragnie poznać przyszłość narodu, ale jego wysiłki
spełzają na niczym (tzw. Mała Improwizacja) (w.485-511).
·
Więźniowie powracają do swoich cel.
Sc.2
Improwizacja (tzw. Wielka). Samotny Konrad, jako największy twórca
na ziemi, prosi Boga o „rząd dusz”. Uważa bowiem, że jest w
stanie poprowadzić naród ku wolności i szczęściu. Stwórca
jednak milczy. Rozgoryczony bohater, „duszą w ojczyznę wcielony”
i „za milijony kochający i cierpiący katusze”, zarzuca Panu, że
jest jedynie zimnym rozumem, i wyzywa Go na pojedynek „na serca”.
Wątpi w dobroć i sprawiedliwość Opatrzności.
Jego
prometejski bunt ma jednak charakter szatański (pycha) - opętał go
diabeł, który kończąc bluźniercze słowa Konrada nazywa Boga
carem świata.
Sc.3
Kapral sprowadza bernardyna, księdza Piotra, który odprawia
egzorcyzmy (. Ponieważ bunt Konrada zrodził się z miłości do
umęczonego narodu i współczucia dla jego cierpień, bohater ma
szanse na ocalenie duszy. Pełen chrześcijańskiej pokory i
głębokiej wiary ksiądz Piotr wypędza diabła i ocala Rollisona
(więzionego w klasztorze dominikańskim, doprowadzonego do rozpaczy
okrutnym cierpieniem) przed wiecznym potępieniem.
Sc.4
(Dom wiejski pode Lwowem). Panienka Ewa usypia, modląc się za
niewinnie prześladowanych wileńskich uczniów, których car-Herod,
chce zgładzić. Pojawiają się anioły, które splatają nad
dzieckiem symboliczny kwietny wieniec niewinności. Ewa przezywa
mistyczne widzenie, w trakcie którego jednoczy się z Bogiem.
Dziewczynka symbolizuje anielska stronę polskiej duszy.
Sc.5
(tzw. Widzenie Księdza Piotra). Bernardynowi modlącemu się w
swojej celi, Stwórca przedstawia mistyczną wizję dziejów cierpień
narodowych i objawia ich sens. Dzieje Polski są powtórzeniem losów
Chrystusa. Naród musi zatem umrzeć na „krzyżu’ zaborców, a by
zmartwychwstać, zbawić narody od tyranii i obdarzyć je wolnością.
Ksiądz Piotr widzi wywożona na Syberię młodzież, a wśród niej
„dziecię”, które „uszło - rośnie - to obrońca!” Przyszły
zbawiciel, Mesjasz, „namiestnik wolności na ziemi widomy” nosi
tajemnicze imię „Czterdzieści i cztery”.
Sc.6
(Widzenie Senatora). Diabły dręczą pijanego Nowosilcowa
koszmarami. Śni o wielkich bogactwach i zaszczytach (100 tyś.
rubli, order, książęcy tytuł), upaja się uniżonością dworaków
zazdroszczących mu carskiej życzliwości. Niespodziewanie pojawia
się car i okazuje mu swą nieprzychylność. Dworacy nie kryją już
swej nienawiści, odwracają się odeń. Senator nie potrafi znieść
utraty pańskiej łaski.
Sc.7
(Salon warszawski). Dwie grupy osób. U drzwi kilku młodych ludzi
(Zenon Niemojewski, Adolf i dwu starych Polaków) rozmawiają o
prześladowaniach.
·
Przy stoliku siedzą urzędnicy, literaci, damy i oficerowie. Żałują,
że Nowosilcow wyjechał z Warszawy, ponieważ nikt tak jak on nie
potrafi urządzać bali.
·
Młoda dama z towarzystwa u drzwi prosi, by wysłuchano wstrząsającej
historii Adolfa o Cichowskim (poddany długotrwałemu śledztwu,
niczego nie powiedział, lecz wrócił z więzienia przerażająco
zmieniony). Literaci - klasycy, uważają ją za zbyt aktualną i
mało sentymentalną, by stała się tematem ich utworów.
·
Młodzi opuszczają salon. Wysocki w odpowiedzi na pogardliwe
komentarze kolegów wygłasza sławny czterowiersz: „... Nasz naród
jak lawa, / Z wierchu zimna i twarda, sucha i plugawa, / Lecz
wewnątrz ognia sto lat nie wyziębi; / Plwajmy na tę skorupę i
zstąpmy do głębi.„
Sc.8
(Pan Senator). Nowosilcow i Doktor (pierwowzorem postaci był ojczym
Słowackiego) rozmawiają o odkrytym spisku wśród młodzieży
uniwersytetu wileńskiego. Na wiadomość, że kupiec Kanissyn
dopomina się o dług, Senator nakazuje aresztować jego syna.
Pelikan (prof. uniwersytecki, donosiciel i szpieg) przypomina o
sprawie Rollisona, który zachorował po ciężkim pobiciu w czasie
przesłuchań (Senator jest zaskoczony, że przeżył karę 300
kijów), na to lokaj oznajmia przybycie matki chłopca z listem
polecającym od księżnej.
·
Niewidoma staruszka na kolanach błaga o widzenie z dzieckiem, w tej
samej chwili wbiega z sali balowej panna zapraszając Senatora na
„sercowy” koncert (gra słów: grać mają koncert niemieckiego
kompozytora Henryka Hertza, którego nazwisko znaczy „serce”,
podobnie rzeczownik „chór” wymawiany z francuska),
·
Senator jest zaskoczony, że młodzieniec już rok spędził w
więzieniu, cieszy to opiekunkę staruszki, p. Kmitową, która chce
widzieć w dostojniku „stworzenie boże” otoczone łotrami,
·
Po odejściu kobiet Senator karze ukarać lokaja i przesłuchuje
księdza Piotra, próbując oskarżyć go o udział w spisku. Doktor
sugeruje, że pieczę nad spiskiem sprawuje książę Czartoryski.
Ksiądz prorokuje obecnym rychłą śmierć.
Sc.
śpiewana (Bal). Obecni na balu przymilają się Senatorowi,
flirtują, matki gotowe są dla kariery poświęcić dobre imię
córek („Lewa strona”- urzędnicy: Regestrator, Sowietnik,
Pułkownik, Dama, Matka, Sowietnikowa). Starosta z trudem tłumaczy
nieobecność żony i córki, pozostali („Prawa strona”) wyrażają
opinie na temat służalców („Te szelmy z rana piją krew, / A po
obiedzie rom”.)
·
Tu: Justyn Pol rwie się do zabicia Senatora, uspakaja go i wreszcie
wyprowadza Bestużew,
·
Zabawę przerywa pojawienie się p. Rollison i Ks. Piotra. Kobieta
dowiedziała się o realizacji podstępu Doktora i Pelikana
(upozorowano samobójstwo i wyrzucono więźnia z okna),
·
Uderzenie pioruna zabija Doktora liczącego srebrne dukaty,
·
Goście w popłochu opuszczają bal, a Pelikanowi i Senatorowi Ks.
Piotr przytacza ku przestrodze przypowieści biblijne,
·
Prowadzony na przesłuchanie Konrad spotyka Ks. Piotra, który
prorokuje: „Ty pojedziesz w daleką, nieznana drogę; / Będziesz w
wielkich, bogatych i rozumnych tłumie,”
Sc.
9 („Noc Dziadów”) Guślarz i Kobieta w żałobie (postacie z II
cz. „Dziadów”) idą do kaplicy. Kobieta wspomina ducha z raną w
piersi (cios „zadany w duszę”), który pojawił się na jej
weselu. Pozostają na cmentarzu.
·
Ukazują się Widma: —„Trup świeży” Doktora (cierpi
niewysłowione męki, „goreje”, skarży się „kruszec przelewać
ja muszę”), — „obrzydłe trupisko” Bajkowa kuszonego przez
dziewicę-czarta i rozrywanego przez potworne psy,
·
Guślarz próbuje sprowadzić ducha dawnego kochanka, wreszcie
ukazuje się jeździec (Kordian): „Pierś ma zbroczona posoką”.
To „Narodu nieprzyjaciele” „wrazili” weń miecze „aż w
duszę” z tych ran uleczy go śmierć. Z rany na czole, którą sam
sobie zadał (scena Wielkiej Improwizacji) uleczyć może go tylko
Bóg.
Ustęp
(poemat podróżniczy - wspomnienia poety z pobytu w Rosji):
·
Droga do Rosji. Opis „Krainy pustej, białej i otwartej” -
Kaukazu; drogą spieszą kibitki wiozące polskich zesłańców i
Konrada („ ...więzień, chociaż w słomie siedzi, / Jak dziko
patrzy! jaki to wzrok dumy”).
·
Przedmieścia stolicy. Opis przepychu letniej rezydencji cara w
Carskim Siole pod Petersburgiem („Ileż wymyślić trzeba było
spisków; / Ilu niewinnych wygnać albo zabić, / Ile ziem naszych
okraść i zagrabić, / Póki krwią Litwy, łzami Ukrainy / I złotem
Polski hojnie zakupiono / Wszystko, co mają Paryże, Londyny,”).
·
Petersburg. Dzieje budowy stolicy („W głąb ciekłych piasków i
błotnych zatopów / Rozkazał wpędzić sto tysięcy palów / I
wdeptać ciała stu tysięcy chłopów...”; „ ...kto widział
Petersburg, ten powie: / Że budowały go chyba Szatany.” -
ukazanie potęgi caratu w wymiarze nieomal demonicznym), swoistej
wieży Babel po której spacerują dworzanie („Wszak Cesarz tędy
zwykł chodzić piechoto,”). Pośród ciżby spacerują młodzi
ludzie - zesłańcy. „Pielgrzym sam jeden” (Konrad - Mickiewicz)
z nienawiścią obserwował dwór rosyjski. „drugi człowiek”
(Józef Oleszkiewicz, Żmudzin) rozdawszy jałmużnę, próbował
pocieszyć osamotnionego Pielgrzyma.
·
Pomnik Piotra Wielkiego. „Dwaj młodzieńce” Pielgrzym i „wieszcz
rosyjski” (Aleksander Puszkin lub Konrad Rylejew) przypatrują się
pomnikowi - symbolowi despotyzmu i tyranii.
·
Przegląd wojsk. Opis parady wojskowej i służalczego, pstrego tłumu
dworzan. Pogardliwy komentarz na temat „ucywilizowania Rosji”.
Wstrząsający obraz pustego placu na którym spoczywają ofiary
parady. „Biorą ich z ziemi policyjne sługi / I niosą chować;
martwych, rannych społem” (tu tragiczny los rekruta Litwina oraz
wiernego sługi, którego beztroski oficer pozostawił na mrozie).
Całość kończy apostrofa: „Ach, żal mi ciebie, biedny
Słowianinie!”.
"Dziady" część III - streszczenie.
PrologW
Wilnie w klasztorze ojców bazylianów (przerobionym na więzienie) w
jednej z cel przebywa Więzień (Gustaw). Między złymi i dobrymi
duchami toczy się walka o niego. Dowiaduje się on, że ma zostać
uwolniony (“z łaski Moskwiczyna") i zesłany na wygnanie.
Mówi że gotów jest urzeć dla swej ojczyzny.
Scena
I.W wigilię Bożego Narodzenia, dzięki życzliwości kaprala
Polaka, więźniowie (filomaci) spotykają się w celi Konrada.
Zebrani witają nowo przybyłego więźnia Żegotę (Ignacego
Domejkę), który dziwi się, że został aresztowany, gdyż nie
należał do żadnego spisku. Pyta obecnych, jaki jest powód ich
aresztowania i dowiaduje się, że powodem jest przybycie na Litwę
Nowosilcowa, który chce wiele “ofiar carowi poświęcić."Tomasz
(Zań) proponuje, aby oddano mu kilku nieżonatych i sierot, którzy
razem z nim przejmą winę na siebie, aby ocalić innych. Mówi
także, iż mam obowiązek cierpieć za przyjaciół Następnie Jan
Sobolewski, który tego dnia był prowadzony przez miasto na
przesłuchanie i miał okazję obserwować wydarzenia na ulicach,
opowiada o wywożeniu w kibitkach skazańców na Syberię. Ten też
Jan Sobolewski widział jak mali chłopcy szli w szeregach pospinani
łańcuchami.
Ludzie
zgromadzeni przy pobliskim kościele z przerażeniem i grozą
obserwowali przebieg wydarzeń. Wśród wywożonych Sobolewski
rozpoznał swego przyjaciela, Janczewskiego, który był zmieniony,
wychudzony. Wzruszył go bardzo swoją postawą. W momencie kiedy
jego kibitka ruszyła, zdjął z głowy kapelusz, wstał i mocnym |
głosem wzniósł trzykrotny okrzyk: “Jeszcze Polska nie zginęła".
Ostatnim skazańcom wyprowadzonym z więzienia był Wasilewski, który
nie mógł iść o własnych siłach i runął ze schodów.
Sobolewski widząc to opowiedział wszystkim jak traktowano tego
więźnia, jak go bili i męczyli, przypomniał także, iż żołnierz,
który prowadził go do więzienia pocichu płakał nad dolą tego
człowieka. Po zakończeniu opowiadania przez Jana Sobolewskiego,
Żegota recytuje Bajkę o diable, który chcąc zniszczyć ziarno -
dar Boga dla człowieka, zakopał je do ziemi i wyrosło zboże, w
tym czasie Jankowski, Feliks i Konrad śpiewają pieśni, z których
najbardziej dramatyczna i przepełniona żądzą zemsty na wrogu jest
pogańska pieśń Konrada, zakończona refrenem:
“Tak!
zemsta, zemsta, zemsta na wroga, Z Bogiem i choćby mimo
Boga!"
Konradowi
wydaje mu się, że jest orłem w przestworzu i spogląda na ziemię,
chcąc ujrzeć przyszłe losy swojego narodu, ale widok przesłania
mu ogromny kruk, wprowadzając zamęt w umyśle. Słychać stukanie
do bram więzienia (zmiana warty). Więźniowie rozchodzą się do
swoich cel.
Scena
II.Konrad wygłasza monolog zwany Wielką Improwizacją. Zastanawia
się nad samotnością artysty i własną poezją. Jest świadomy jej
znaczenia i uważa, że pozostanie ona niezrozumiałą dla ludzi.
Czuje się potężny, mocny, czuły. Ma poczucie, że tej nocy
nadeszła wyjątkowa chwila. Stwierdza iż jego serce zostało w
ojczyźnie i kocha cały naród. Żąda od Boga, aby dał mu władzę
panowania nad światem, by mógł uszczęśliwić swój naród.Konrad
buntuje się przeciwko obojętności Boga i zrozpaczony odwraca się
od niego mówiąc.Wątpi w Opatrzność Boga i w to czy Bóg nie
popełnia błędów:
Scena
III.Kapral sprowadza do celi Konrada księdza Piotra. Kapłan
odprawia egzorcyzmy, by wyzwolić Konrada z mocy szatana. Dowiaduje
się, że Rollisonjest torturowany w klasztorze dominikanów i chce
popełnić samobójstwo. Po skończeniu egzorcyzmów i uwolnieniu
Konrada od złego ducha, namawia go do modlitwy i skruchy za głoszone
bluźnierstwa.
Scena
IV. Ewa modli się za młodych patriotów wileńskich, później
zasypia i widzi we śnie Matkę Boską, która podaje kwiaty małemu
Jezusowi, a ten obsypuje nimi Ewę.
Scena
V.Kapłan, leżąc krzyżem w swojej celi w dzień Święta
Wielkanocnego, modli się i przeżywa widzenie. Najpierw dostrzega
liczne drogi wiodące na północ, a na nich kibitki pędzące z
młodzieżą na wygnanie. Jedno dziecię uszło z życiem, “rośnie
- to obrońca!", przyszły zbawiciel ojczyzny i wskrzesiciel
narodu. Nosi tajemnicze imię “czterdzieści i cztery".Następnie
ks. Piotr widzi obraz męki narodu polskiego. Naród jest związany.
Później naród zostaje ukrzyżowany. Opłakuje go matka Wolność.
Żołnierze Rakus i Borus poją go octem i żółcią. Żołdak
Moskal przebija bok żywego jeszcze narodu i ten kona na krzyżu.
Następnie naród zmartwychwstaje i unosi się ku niebu w kobiecej
postaci, w białej szacie, którą otula cały świat.
Scena
VI. Diabły dręczą Senatora (Nowosilcowa) koszmarnymi snami. Śni
mu się, że car nadaje mu liczne tytuły i godności (sto tysięcy
rubli, order, tytuł książęcy). Wszyscy mu się kłaniają i
zazdroszczą. Nagle wchodzi car i okazuje mu swoje niezadowolenie.
Wówczas dworacy odwracają się od Senatora, kpią i szydzą, a
diabły rzucają się na jego duszę, by ją dręczyć do
świtu.
Scena
VII. W salonie warszawskim przy drzwiach stoi kilku młodych,
skromnych ludzi i dwóch starych Polaków. Rozmawiają o
prześladowaniach i przesłuchaniach na Litwie. Dalej w głębi przy
stoliku siedzi arystokracja - generałowie, urzędnicy i literaci.
Popijają kawę, rozmawiają po francusku o balach i żałują, że
Nowosilcow wyjechał z Warszawy:Młoda osoba z towarzystwa przy
drzwiach prosi wszystkich, by wysłuchali opowieści Adolfa o
Cichowskim. Szambelan wychodzi, nie chcąc słuchać, ale reszta
okazuje swoje zainteresowanie i Adolf opowiada.Otóż przed laty
Cichowski zniknął. Był więziony i poddawany długim, wymyślnym
torturom śledztwa. Pojono go opium, karmiono śledziami bez
podawania picia, straszono nocą, ale nikogo na przesłuchaniach nie
wydał. Po latach więzienia z objawami choroby psychicznej, nie
chciał z nikim rozmawiać.Po zakończeniu opowiadania o Cichowskim
toczy się dyskusja, czyjego dzieje mogą stać się tematem
literackim. Damy pogardzają polską literaturą, a hołdują
wierszom francuskim. Młodzi ludzie w grupie przy drzwiach uważają,
że poezja powinna zajmować się historią i tragicznymi dziejami
narodu, czyniąc swoimi bohaterami takich ludzi jak Cichowski.
Krytykują arystokrację.
Scena
VIII. W Wilnie w salonach Senatora towarzystwo rozmawia i gra w
karty. Nowosilcow omawia z Doktorem, Pelikanem i Bajkowem bieżące
sprawy, między innymi przesłuchanie Rollisona. który zachorował w
wyniku ciężkiego pobicia (300 kijów). Następnie przychodzi,
prowadzona przez przyjaciółkę Kmitową, pani Rollison prosić
Senatora o widzenie z synem lub dopuszczenie do niego księdza.
Nowosilcow kłamie, że nic nie wie o chłopcu i obiecuje, że zajmie
się jego sprawą, pozostawiając matce.
Po
jej wyjściu Senator nakazuje wpuścić wdowę do syna i drzwi
zaryglować, natomiast Doktor radzi, aby pozwolić na otwarcie okien
w znajdującej się na III piętrze celi chłopca, który jest chory
na płuca i umożliwić mu samobójstwo, ponieważ w ostatnich dniach
chciał on sobie odebrać życie. Ks. Piotr zostaje przesłuchany, a
następnie poniżony i spoliczkowany przez Pelikana na polecenie
Doktora. Przepowiada wówczas Doktorowi, że jeszcze tego samego dnia
umrze. Następnie odbywa się bal., pani Rollison przeklina Senatora
i bluźni Bogu. Po chwili pada zemdlona.
Słychać
głośne uderzenie pioruna. Okazuje się, że zabił on Doktora,
który w tym czasie znajdował się w swoim mieszkaniu. Nowosilcow
pozwala księdzu udać się do Rollisona, który, chociaż ranny,
jeszcze żyje.
Po
drodze mija kapłan prowadzonego na przesłuchanie Konrada. Ten,
zatrzymując się, ofiarowuje mu pierścień, prosząc o modlitwę za
dusze w czyśćcu cierpiące. Bernardyn przepowiada mu daleką podróż
i poleca odszukać tajemniczego męża, który powita go pierwszy w
imię Boże.
Scena
IX. Na cmentarzu obok kaplicy, do której podążają wieśniacy na
obrzęd dziadów, rozmawiają Guślarz i Kobieta w żałobie. Pragnie
ona ujrzeć ducha, który kiedyś zjawił się po jej weselu.
Widzą
widma cierpiących pośmiertne męki Doktora i Bajkowa. Doktor
zamiast oczu ma złote dukaty z diablikami, a w ręku trzyma srebro.
Na próżno Guślarz wzywa ducha kochanka Kobiety (Gustaw zmienił
imię na Konrad).
Dopiero
o świcie widzą oboje jadące z Wilna na północ wozy z zesłańcami.
Wśród nich rozpoznają podążającego na przedzie w czarnym
ubraniu tego, którego pragnęli zobaczyć - Konrada. Ma on zbroczone
krwią piersi i niewielką ranę na czole:
Guślarz
wyjaśnia, że rany w piersi zadali mu “Narodu nieprzyjaciele",
a ranę na czole sam sobie zadał podczas Wielkiej Improwizacji i
śmierć z niej uleczyć go nie może. Kobieta wypowiada wówczas
ostatnie słowa III części “Dziadów":
“Ach,
ulecz go, wielki Boże!"