Kentucky Fried Chicken
1 1/2 szklanki przesianej maki
1/2 łyżeczki soli
3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1 jajko
1/2 szklanki mleka
pieprz
Bierzemy kurczaka. Dzielimy na porcje. Gotujemy je na parze,
ale tak, żeby nie ugotować do końca. Odsączamy i odstawiamy na
jakiś czas w chłodne miejsce. (można na cala dobę) Przygotowujemy
panierkę z jajka, które roztrzepujemy z mlekiem, a następnie
dodajemy mąkę i roztrzepujemy na jednolita masę. Dodajemy proszek
do pieczenia (w Ameryce proszek do pieczenia ma inny skład niż w
Polsce, ciekawe, czy to wpływa na smak?), przyprawiamy solą i
pieprzem (i czym kto chce, np. glutaminianem). Kawałki kurczaka
moczymy w tym cieście i smażymy w głębokim tłuszczu (typu Planta)
w temperaturze 200 stopni C. na zloty kolor. Do smażenia
najlepiej użyć elektrycznej frytownicy, jaka można kupić w
sklepach z AGD.
Magda B. i jej skrzydełka
Panierka KFC jest opatentowana tajemnica Pułkownika Sandersa i
jego firmy. Bardzo się chwalą tym "21 secret ingredients". Nikt
ich jeszcze nie podrobił, ale ogólnie można dojść blisko
następująco:
0,5 szklanki mąki
1 łyżka czerwonej papryki
1 łyżka vegety (czy to tak się nazywa? taki rosołek sproszkowany)
1 łyżeczka soli
0,5 łyżeczki pieprzu
1 łyżeczkę mieszanki ziołowej
(tymianek, oregano, rozmaryn, majeran)
Kurę pokroić na kawałki, umyć i troszkę osuszyć, ale powinna
być dość wilgotna. Do dużego worka plastikowego wrzucić przyprawy
i mąkę, wymieszać. Dodać kurę i podrzucając w tym woreczku,
miesząc aż się wszystkie kawałki dobrze pokryją mieszanka. W
dużym, ciężkim garnku lub patelni rozgrzać 1 cm oleju. Na to
układać kurę, zmniejszyć ogień i smażyć po obu stronach, aż w
najgrubszym miejscu będzie biała. Ja przykrywam patelnie siatka,
aby nie pryskało, i na te siatkę kładę jeszcze kawałek ręcznika
papierowego. Najlepsze, gdy podawane z jakąś surówka.
CHRUPIĄCY KURCZAK.
Prawdziwe KFC we własnym domu. Smakowite zarówno na ciepło jak
i zimno.
Potrzebne nam będzie:
* 1 kg piersi z kurczaka
* 150 g mąki
* 3 jajka
* pół szklanki mleka
* ok. 2 szklanki bułki tartej
* ok. 2 szklanki rozgniecionych zwykłych płatków kukurydzianych
* ok. pół litra oleju
* przyprawa do kurczaka Kamisu (żadna inna!)
* sól, pieprz, słodka papryka
Kurczaka kroimy w kawałki, nacieramy solą, pieprzem, przyprawą,
papryką i wkładamy pod przykryciem do lodówki na 24 godziny.
Przygotowujemy ciasto naleśnikowe (przepis jest mój, ale możesz
zastosować swój wypróbowany przepis, byle ciasto było dość
gęste). Mąkę wsypujemy do miski, dolewamy stopniowo mleko,
dorzucamy po jednym jajku, miksujemy, przyprawiamy tą samą
mieszanką co kurczaka. Olej mocno rozgrzewamy na głębokiej
patelni. Mąkę i płatki dokładnie mieszamy, powinny być w
proporcji 1:1. Podając ilość płatków mam na myśli już pokruszone.
Z jednej szklanki całych wychodzi troszkę mniej niż pół szklanki
pokruszonych. Najlepiej je pokruszyć w plastikowym woreczku.
Kawałki kurczaka zanurzamy w cieście naleśnikowym, obtaczamy w
panierce i smażymy z obu stron na złoty kolor. Jeśli robimy to
danie dla dzieci, możemy włożyć usmażonego kurczaka w
hamburgerową bułkę dodając sałatę, majonez, pomidor... Dziecka
będą zachwycone. Gotowe!