1
Mgr Marta Kurpisz
(Uniwersytet Wrocławski)
Profesjonalizacja sportu w Azji Mniejszej
Rola sportu w świecie grecko- rzymskim od dawna stanowi jeden z ważniejszych
aspektów badań nad kulturą antyczną. Prace, które ukazywały się od końca XIX w. oparte są
na ciekawych i solidnych materiałach źródłowych w postaci tekstów literackich, inskrypcji,
monet czy wyników badań archeologicznych. Badacze, których należy tu wymienić to E.N.
Gardiner, L. Moretti, H.A. Harris, R. Patrucco czy I. Weiler. Trzeba przyznać, iż do pewnego
momentu zdecydowana większość ukazujących się prac z zakresu problematyki sportowej w
Grecji poświęcona była epoce archaicznej i klasycznej. Zastanawiająca jest przyczyna tego
stanu rzeczy. Być może wynikało to z pewnego rodzaju „ przyzwyczajenia” do owych epok.
Każdy szanujący się uczony skupiał się głównie na ideałach Homera, tudzież studiował źródła
epoki klasycznej, uchodzącej przez długie lata za jedyną godną uwagi. Od końca lat 60- tych
także Azja Mniejsza zaczyna interesować badaczy sportu antycznego. Nic dziwnego, bowiem
bogactwo źródeł, zwłaszcza epigraficznych w znacznym stopniu pozwala na rekonstrukcję
wielu aspektów zarówno życia zawodowego jak i tego co działo się z zawodnikiem po
zakończeniu kariery. W swoim referacie chciałabym odnieść się do najciekawszych, moim
zdaniem opinii na temat sportu, pochodzenia zawodników oraz sposobu wynagradzania, jakie
funkcjonują w nauce od ostatnich trzydziestu lat. W toczącej się w ostatnich latach dyskusji
na temat sportu antycznego najważniejsze były głosy takich badaczy, jak: W. Pleket, N.B.
Crowther, W. Decker czy D.C. Young.
Do najtrudniejszych zagadnień zarówno w przypadku Grecji obu wymienionych wyżej
epok, jak i samej Azji Mniejszej w okresie hellenistycznym i rzymskim, należy niewątpliwie
ustalenie pochodzenia społecznego zawodników. Pewnie dlatego też wielu badaczy skrzętnie
omija ten problem. Najłatwiej oczywiście jest wyjść z założenia, iż wszelkie ćwiczenia,
tudzież sport zawodowy, do którego jeszcze wrócimy, w przypadku klas nie posiadających
pozostawały w sferze marzeń. Krótko mówiąc sportowiec musiał być jednocześnie
arystokratą, do tego bardzo zamożnym. Zdaniem H.W. Pleketa nie ulega wątpliwości, iż
poczynając od Pindara, a kończąc na epoce rzymskiej , zawsze pewien odsetek zawodników
wywodził się z elit1. Zwłaszcza okres epoki archaicznej i nawet klasycznej związany jest ze
1 H.W. Pleket, Games, Prizes And Ideology, Stadion 1975 (I,1), s.72
2
zdecydowaną dominacją klas posiadających w sporcie. Mało prawdopodobne jest aby
przedstawiciele klas niższych pojawiali się na Igrzyskach Olimpijskich lub innych zawodach,
wtedy jeszcze niezbyt licznych, nawet jeśli po 650 r. p.n.e. zanotowano pojawienie się i
wzrost liczby gimnazjonów dostępnych dla uboższych warstw. Także pojawienie się falangi
wydaje się być momentem przełomowym dla składu społecznego sportowców, zwłaszcza w
zawodach lokalnych, jednak prozaiczna przyczyna jaką jest brak dowodów nie pozwala nam
na wyciągnięcie pewnych i niepodważalnych wniosków. Pleket podaje kilka ważnych
argumentów, przemawiających za dość późnym przystąpieniem klas niższych do zawodów.
Przede wszystkim sam trening i przygotowanie zabierały dużo czasu, a trzeba pamiętać iż
konkurencja była spora. Do tego udział w igrzyskach odbywających się w Olimpii , wymagał
przybycia na miejsce miesiąc wcześniej, co wiązało się w oczywisty sposób ze sporymi
kosztami akomodacyjnymi. Ludzie pracujący, a tym samym zarabiający byli zagrożeni w tym
czasie utratą swego dochodu. Fakt ten zapewne w większości przypadków przemawiał za
pozostaniem w domu. A jednak od pewnego momentu notujemy najpierw pojedyncze, a
potem już coraz większą liczbę przykładów udziału w zawodach przedstawicieli klas
uboższych. Isokrates podaje, iż niektórzy zawodnicy biorący udział w igrzyskach
odbywających się w Olimpii, byli nisko urodzenie i niewykształceni. Przykład Alkibiadesa,
który odnosił się z pogardą do zawodów gimnastycznych i zwrócił się w stronę jeździectwa2
pozwala przypuszczać, że dotychczas większość zawodników stanowili arystokraci. Do takiej
sytuacji społecznej Alkibiades był przyzwyczajony, a na jej zmianę dokonującą się pod
koniec V w. p.n.e. zareagował wycofaniem się do typowo elitarnych dyscyplin jeździeckich.
Wniosek, iż Alkibiades byłby zapewne bardziej szczęśliwy w czasach Pindara, kiedy to
kaloikagathoi dominowali podczas zawodów w Olimpii pozwala przypuszczać, iż infiltracja
środowiska sportowców przez warstwy o niskim statusie ekonomicznym, niekoniecznie
odbywała się w atmosferze zrozumienia dla nieuniknionych przemian społecznych. W epoce
pryncypatu znajdujemy wzmianki dotyczące pochodzenia zawodników w tekście Galena. Był
on lekarzem gladiatorów w Pergamonie i Rzymie, pracował także na dworze cesarza Marka
Aureliusza. Galen otwarcie krytykował brak wykształcenia u trenerów, a ponieważ byli oni
ex-zawodnikami, fakt ten pozwala nam przypuszczać, iż nie byli kaloikagathoi3.
Źródła epigraficzne także dają nam dowody na to, iż powoli przedstawiciele klas nie
posiadających awansują do grona uprawiających sport. Pewna inskrypcja z Efezu datowana
2 Isokrates, XVI,33/
3 Galen, XI, 362, Autor odsyła także do pracy J. Jouthnera, Philostratos uber Gimnastik, Leipzig- Berlin 1909,
s.7 i 236
3
na ok. 300 r. p.n.e. zawiera informacje o trenerze, który zwraca się do miasta z prośbą o
dofinansowanie jego zawodnika, co prawda zdolnego i obiecującego, lecz niestety nie
posiadającego odpowiednich środków materialnych, pozwalających na trenowanie i udział w
zawodach poza granicami miasta4. Nasuwa się oczywisty wniosek nie tylko co do stanu
majątkowego, ale także pozycji społecznej jaką mógł zajmować młody sportowiec. Pleket
uważa, iż z całą pewnością po 400 r. p.n.e. przedstawiciele niższych klas zmonopolizowali
szeregi sportowców, co spowodowało wycofanie się arystokratów z zawodów, i ograniczenie
się do uczestnictwa w konkurencjach jeździeckich5.
Czasy hellenistyczne oraz rzymskie przysparzają wielu trudności przy odtwarzaniu
pochodzenia zawodników. Choć materiał źródłowy jest liczny, to stan zachowania często nie
pozwala na wyciągnięcie precyzyjnych wniosków. Inskrypcje, które dotrwały do naszych
czasów są często w nie najlepszej kondycji. W sprzyjających okolicznościach mamy tam imię
zawodnika, czasem imię jego ojca. Często wymieniona jest dyscyplina, w której zwyciężył,
nazwa zawodów, wielkość nagrody, ale w ogromnej ilości przypadków te wszystkie dane nie
występują razem w wyniku rozległych uszkodzeń kamienia. Jako przykłady mogą posłużyć
nam inskrypcje z Efezu. IEph 1082 zawiera zarówno imiona trzech zawodników jak i ich
ojców, oraz dyscypliny w których wygrali, zresztą jeszcze jako chłopcy6. Podane są także
nazwy igrzysk, w których brali udział. IEph 1084A jest już poważniej uszkodzona, brak
imienia zawodnika, ale wiemy iż zwyciężył w biegu, i podana jest nazwa igrzysk w których
brał udział (ô µĺăÜëá .Ďëýµđéá). Na niektórych zachowana jest tylko nazwa zawodów i
imię, np. IEph 1104B, na inskrypcji nr 1100 pozostała nazwa dyscypliny oraz wyraz Íݵĺéá,
który może ewentualnie sugerować w jakich igrzyskach zawodnik brał udział7. Te wszystkie
dane nie pozwalają w zadowalającym stopniu na ustalenie statusu społecznego sportowców,
choć z niektórych inskrypcji wynika iż ex-zawodnicy pełnili funkcje polityczne w miastach8.
Problem w tym, że nie mamy pewności czy ich działalność polityczna po zakończeniu kariery
sportowej była możliwa dzięki awansowi społecznemu, czy też od samego początku byli oni
członkami elit miejskich, co niejako z urzędu pozwalało im na czynny udział w życiu
politycznym miasta.
4 L. Robert, Decrets d’Ephèse pour des athlètes, Revue de Philologie 1967, s.14-23
5 Jednak brak konkretnego uzasadnienia przez Autora tej tezy w materiale źródłowym.
6 Ed. H. Engelmann, D. Kribbe, R. Merkelbach, Die Inschriften von Ephesos (IEph), Teil IV, 14, 1980, nr1082
7 ibidem, nr. 1100, nr. 1104A
8 IEph 1126: wymieniony na niej Ěüó÷ďí ÔáőńÝďő to były zawodnik, a przy okazji pełnił funkcję prytana i
agonothety.
4
Zdaniem Pleketa niezwykle ważnym elementem uzupełniającym szeregi sportowców
była instytucja efebii. Ta na poły militarna organizacja miała w swej początkowej fazie
istnienia przyczynić się do demokratyzacji sportu, oraz wspomagać jego profesjonalizację9.
W epoce hellenistycznej efebia traci swój wojskowy charakter, nie jest też już obowiązkowa.
Co więcej zaczyna nabierać niezwykle elitarnego charakteru, co może sugerować iż staje się
środowiskiem zamkniętym. Zapewne o uczestnictwie w ćwiczeniach efebów decydował
wysoki status społeczny, a co za tym idzie stan posiadania. Pleket przypuszcza, iż ćwiczenia
efebów mogły stanowić rodzaj wstępu do sportu zawodowego. Efebia to dla młodych
członków elit miejskich, coś w rodzaju mostu między doskonaleniem ciała w zamkniętym
gronie a zawodami publicznymi, na których można było zdobyć sławę, pieniądze i zaszczyty.
Możemy tylko podejrzewać, iż pewien procent efebów z pewnością przekroczył tę granicę, i
wstąpił na drogę sportu zawodowego.
Choć ustalenie pochodzenia społecznego zawodników jest utrudnione i w wielu
przypadkach po prostu niemożliwe, to jednak warto by się zastanowić nad pobudkami, które
kierowały w stronę uprawiania profesjonalnego sportu. Wiadomo, iż w samej Grecji a także
w Azji Mniejszej istniała ogromna liczna zawodów, w czasach rzymskich podobno ich liczba
dochodziła nawet do 270- 30010. Generalnie igrzyska dzielono na tzw. „święte”(ăíĺň
ĺńď ęá óôĺöáíôáé) , czyli te podczas których główną nagrodą był wieniec, oraz
igrzyska tzw. ăíĺň čĺµáôéęďß, gdzie nagrodą były pieniądze. Warto dodać, iż „ święte”
igrzyska także przewidywały nagrody o bardziej wymiernym charakterze. Czym była nagroda
(čëďí), i jakie miała znaczenie dla samego zawodnika? D.G. Kyle tak definiuje jej pojęcie:
jest to przedmiot lub stworzenie o materialnej lub symbolicznej wartości, położone w miejscu
zawodów i przyznawane zwycięzcy za jego znakomite fizyczne dokonania11. Ponadto
nagrody same w sobie można podzielić na osobne kategorie. Do pierwszej zaliczymy tzw.
„honorowe” , do których zaliczymy np.: ogłoszenie zwycięstwa przez herolda czy prawo
zwycięzcy do wystawienia pomnika w Olimpii. Drugi rodzaj to takie, które zawodnik
otrzymuje bezpośrednio w miejscu zawodów, lub po przybyciu do domu12. Zwyczaj
nagradzania za zwycięstwo towarzyszy zawodom od samego początku. Zdaniem Kyle’a
Grecy nie wyobrażali sobie igrzysk bez nagrody. Autor przytacza przykłady z najstarszych
9 H.W. Pleket, Zur Sociologie des antiken Sports, (w:) Mededelingen van het Nederlands Instituut te Rome, Deel
XXXVI, Rijswijk 1974, s.72
10 Pleket, Zur Sociologie des antiken Sports..., s.71
11 D.G. Kyle, Gifts and Glory- Panathenaic and Other Greek Athletic Prizes, [w:] ed. by J. Neils, Worshipping
Athena- Panathenaia and Parthenon, s.106
5
dzieł literackich jak choćby „ Iliada” Homera, gdzie podczas igrzysk ku czci Patroklosa
można było zdobyć trójnogi, kotły, konie, muły, bydło, kobiety i żelazo13. Kiedy do obiegu
wchodzi moneta, nagrody najczęściej wypłaca się w gotówce. Pleket podaje, że w okresie
hellenistycznym i rzymskim nagrody w wysokości 3000 i 6000 drachm są wystarczające dla
igrzysk „tematycznych”. Te, w których główna nagroda wynosiła 3000 drachm nazywano
µéôáëáíôéáďé , czyli o wartości połowy talentu, te za 6000 drachm nosiły nazwę
ôáëáíôéáďé ăíĺň – o wartości jednego talentu14. Rzeczywiście na niektórych
inskrypcjach np.: nr 1090, z Efezu, jest mowa o wartości nagrody, która wynosi dokładnie
jeden talent (ôáëáíôßáď[őň] )15. Na inskrypcji nr 1093 wymieniono także rodzaj
nagrody, która jest przyznawana czasem przez sędziego -÷ńőóÝďéň âńá[âĺßďéň]16.W Afrodisias
odnaleziono listę nagród, na której podano iż za zwycięstwo w pankrationie (zapasy,
pięściarstwo) otrzymywano 2000 drachm, inne konkurencje nazwane lekką atletyką
wyceniono na 1250-500 drachm. Jako ciekawostkę dodam, że kalendarz igrzysk
odbywających się w tym mieście był ułożony tak, aby zawodnicy bez żadnych obciążeń
czasowych mogli brać udział w zawodach sąsiedniego Tralles i Heraklei. Liczono się nawet z
ewentualną wyprawą zawodników do Rzymu17.
Biorąc pod uwagę zarobki najemników w armiach w III w. p.n.e., które oscylowały na
wysokości 1 drachmy dziennie dla piechura, a 2-3 dla jeźdźca, można sobie wyobrazić ile
trzeba było spędzić czasu w walce by zarobić podobną sumę co zawodnik czasem nawet w
ciągu jednego dnia18. Z inskrypcji wynika zresztą, iż wielu sportowców odnosiło kilka
zwycięstw na tych samych zawodach, do czego jeszcze wrócimy. Analizując wartość
wygranych można by się zastanowić czym był tak naprawdę sport antyczny i ku czemu
zmierzał. Czy rzeczywiście chodziło tylko o wzniosłe ideały, demonstrację piękna ludzkiego-
dodajmy męskiego- ciała, czy wieniec i waza z oliwą stanowiły szczyt oczekiwań
zawodników za ich wysiłek i trud ? Niezwykle pouczający jest przypadek egipskiego
pięściarza Agathosa Daimona, zwanego przez swych sympatyków czyli
Wielbłąd. Agathos jedyny raz wygrał w Nemei. Sukces ten popchnął go do udziału w
12 ibidem, s. 106
13 Iliada., 23..259-61; wcześniejsze przykłady można dostrzec w przedstawieniach na ceramice mykeńskiej, zob.
Kyle, Gifts and Glory... , s.110
14 Pleket, Games, Prizes.., s.60.
15 IEph. 1090
16 ibidem, nr.1093
17 Pleket, Zur Sociologie des antiken Sports..., s.71
6
kolejnych igrzyskach, tym razem w Olimpii. I tu wydarzyła się tragedia, bowiem młody, 35-
letni zawodnik zmarł podczas pojedynku. Trudno dziś powiedzieć czy nie wytrzymał
kondycyjnie, jak twierdzi Pleket, dodając iż był to z pewnością zawodnik drugiej kategorii. A
może także presja i stres podczas zawodów w Olimpii były niezwykle silne. Wszystko mogło
zadziałać oczywiście jednocześnie, w efekcie powodując zgon młodego człowieka19. Ale
historia ta mówi nam jeszcze coś innego. Okazuje się bowiem, że granice pomiędzy szczerą
chęcią zdobycia sławy, a chęcią dorobienia się i poprawy swojej sytuacji materialnej zatarły
się. Na dobrą sprawę pewnie nie jesteśmy w stanie stwierdzić kiedy po raz pierwszy miało to
miejsce. Kamelos zapragnął wejść do grona najlepszych, ale także i najlepiej zarabiających.
W naszym mniemaniu chodzi oczywiście o zawodowców.
Większość badaczy wychodzi z założenia, iż Grecy nie znali pojęcia „amator” dla
zawodnika20. Wszyscy od samego początku byli profesjonalistami. Co więcej nigdy w Grecji
nie negowano faktu nagradzania za sportowe wyczyny. Wiemy także, że profesjonalizm
wiąże się ze specjalizacją i rekordami. To wszystko składało się na pojęcie ówczesnego
sportu zawodowego. Zawodnicy pochodzący z Azji Mniejszej bez wątpienia należeli do tej
kategorii. Dowody na to znajdujemy w licznych inskrypcjach, gdzie wymieniana jest liczba
wygranych, nie wiemy tylko czy w całym przebiegu kariery czy też w chwili wystawienia
dokumentu. Znakomitym przykładem na poświęcenie swego życia karierze sportowej jest
inskrypcja nr 1132 z Efezu, opiewająca wyczyny nieznanego nam z imienia sportowca.
Inskrypcja jest dobrze zachowana i pozwala na dokładną analizę drogi zawodowej
mężczyzny. Okazuje się więc, iż startował on najpierw jako chłopiec, i w tej kategorii
wiekowej kilkakrotnie odnosił sukcesy. Potem startował w biegach jako „młodzik”, i tu lista
wygranych jest odrobinę dłuższa, co mogłoby sugerować zdecydowane zaawansowanie.
Ostatnia część tablicy poświęcona jest także licznym zwycięstwom w wieku dojrzałym.
Warto dodać, iż wymienione tu zostały jedynie najbardziej znane igrzyska, w takich miastach
jak Efez, Milet, czy Pergamon. Na mniejsze rangą a przecież równie atrakcyjne pod
względem wynagrodzenia, w których mógł brać udział, zapewne nie starczyłoby miejsca21.
Nic nie wiemy o pochodzeniu wyżej wymienionego zawodnika, ale przy takiej ilości
wygranych możemy się domyślać, iż był dobrze sytuowany materialnie, co pozwalało mu na
zajęcie wysokiej pozycji w społeczeństwie, jeśli ta nie była mu dana wraz z urodzeniem. Z
18 Dane liczbowe za B. Bravo, E. Wipszycka, Historia Starożytnych Greków, t. III, Warszawa 1992, s. 53
19Pleket, Zur Sociologie des antiken Sports..., s. 72
20 Na przykład D.C. Young, Greek Athletic Records and „ Specialization”, Nikephoros 1996(9), s.178
21 Ed. H. Engelmann, D. Kribbe, R. Merkelbach, Die Inschriften von Ephesos, Teil IV, 14, 1980, s. 1132
7
drugiej strony, przypomnijmy sobie inskrypcję z Efezu, w której trener zwraca się z prośbą o
dofinansowanie swojego zawodnika. Mogłoby to oznaczać, iż omówiony tu przed chwilą
przypadek wyraźnie przemawia za wysokim statusem społecznym mężczyzny. Startował od
dziecka, czyli stać go było na trenera, wyjazdy na zawody, zamieszkanie w miejscu igrzysk
itd. Czy oznaczałby to, że członkom elit miejskiej łatwiej było profesjonalnie zajmować się
sportem? Musimy mieć ciągle na uwadze wszystkie wydatki, jakie wiążą się ze startowaniem
w igrzyskach. Zatem zawodnicy pochodzący w klas niższych musieli wykazywać się nie lada
determinacją, samozaparciem i siłą charakteru, co i tak nie zawsze wystarczało patrząc na
przypadek Kamelosa.
Na koniec chciałabym wspomnieć o czymś co w literaturze przedmiotu nazywane jest
czasem „rekordomanią”22. W zapomnienie poszły teorie E.N. Gardinera mówiące o tym, że
Grecy nie przywiązywali wagi do rekordów. Jego zdaniem zależało im tylko na stylu w jakim
wygrywali. D.C Young otwarcie pisał o szkodliwości poglądów Gardinera, które na długie
lata po prostu zahamowały rozwój badań nad pojęciem rekordu w sporcie greckim23.
Oczywiście wiemy, że w tamtych czasach sposoby na mierzenie rekordu musiały się
znacznie różnić od współczesnych. Brak wszelkich elektronicznych urządzeń, które dziś
wyliczają z dokładnością do jednej tysięcznej sekundy, powodował że zwracano uwagę na
inne istotne szczegóły. I tak w przypadku pięściarzy istotne było aby zawodnik wygrał walkę
po trzech z pięciu możliwych rund. Dodatkowo otrzymywał specjalną nagrodę jeśli nie był
położony na kolana i nie dotknął ramieniem ziemi. Za szczególnie utytułowanych uchodzili
zawodnicy, którzy nigdy nie znaleźli się w krytycznej sytuacji. Jednemu z najsławniejszych
pięściarzy T. Klaudiuszowi Marcianusowi podobno wystarczyło zdjęcie szaty aby
przestraszyć przeciwnika i zmusić go do poddania się24. Jeśli chodzi tylko o rekordową liczbę
zwycięstw w igrzyskach to nie można pominąć osoby Teogenesa z Tasos. Ten zawodnik w
ciągu swej długiej bo 22- letniej kariery wygrał bagatela 1300 razy. Podobno nigdy nie
przegrał walki, był bokserem. Sportowcy, którzy wygrywali zarówno pankration jak i
pięściarstwo podczas tych samych igrzysk byli nazywani „ Dziedzicami Heraklesa”. Zdaniem
D. Rambdy znamy tylko siedem przypadków takich megagwiazd sportu antycznego25.
22 D. Rambda, Recordmania in Sports in Ancient Greece and Rome, [w:] ed. by J.M. Carter, A. Krüger, Ritual
and Record, New York- London 1990, s.31
23 Young, Greek Athletic Record..., s. 177
24 Rambda, Recordmania in Sports in Ancient Greece and Rome..., s.33
25 ibidem, s.32
8
Nie można ominąć nazewnictwa, którego używano w stosunku do poszczególnych
rekordzistów. Istniały bowiem trzy rodzaje określenia pierwszeństwa: ĺň, µíďň i
, a więc jeden, jedyny, pierwszy26. Tłumacząc dokładniej w nomenklaturze
sportowej określenia te oznaczały: „ pierwszy, który dokonał tego i tego(mamy na myśli
dyscypliny), „ jedyny, który tego dokonał”, oraz „ nikt na ziemi nie dokonał tego tak wiele
razy”. Trzeba przyznać, że w porównaniu z dzisiejszymi czasami, kiedy można być jedynie
„najlepszym”, antyczna metoda podejścia do rekordu wydaje się być bardziej sensowna.
Brano pod uwagę różne okoliczności osiągnięcia danego wyniku.
Dziś nikt nie ma wątpliwości, że sport w świecie antycznym zajmował ogromną rolę.
Jego niesamowity wpływ na życie codzienne, a tym samym na kształtowanie charakterów,
ćwiczenie wytrwałości, chęć dążenia do doskonałości jest niezaprzeczalny. Ale nie da się też
oddzielić sportu od wielkich pieniędzy i wielkiej polityki miast. Oczywistym jest, iż te
wszystkie trudy podróży, niewygody i stresy przeżywane przez zawodników miały na celu
znalezienie się na szczycie zarówno społecznym jak i finansowym. Jednym z ciekawszych
aspektów życia sportowców, jest niewątpliwie ich działalność po zakończeniu kariery. Na
pytanie kim byli, jaką pozycję zajmowali ciężko jednoznacznie odpowiedzieć. Nie mniej
źródła zachowane do naszych czasów dają nam częściowy obraz ich późniejszych dokonań.
Można by zatem podejrzewać, iż sport kształtował także wielkie osobowości świata polityki.
Choć pomijam tu wiele spraw związanych np. z treningiem, dietą, osobą trenera, to mam
nadzieję iż przynajmniej częściowo udało mi się przybliżyć ten niezwykle interesujący i
wciąż na nowo odkrywany świat gwiazd, bohaterów i wielkich przegranych sportu
antycznego.
26 Young, Greek Athletic Record..., s. 180