Pessum Ire

Autorem jest jill, the, a oryginał znaleźć można tu: http://www.fanfiction.net/s/1517259/1/

Tłumaczyła Mithiana



Pessum Ire*


Avada –

Tak chciałem poprowadzić choć jedną lekcję jako nauczyciel Obrony.

Śmierciożerca stoi przede mną, a ja nawet nie jestem zdziwiony. Czarnemu Panu można kłamać dopóty, dopóki się nie zorientuje. Siedemnaście lat. Nie przypuszczałbym, że tyle wytrzymam. Ale to i tak już za długo. Za długo tej żałoby po kimś, kim nie byłem.

Zawsze byłem zdolny. Drugi w klasie, mogłem być kimś wielkim. Myślałem, że on da mi tę wielkość. Gdybym tylko tamtej nocy wiedział to, co wiem dziś. Gdybym tylko wiedział, że to droga bez powrotu. Że Czarny Pan nie zwraca ofiary.

Na początku chciałem władzy i prestiżu. I dał mi je, przynajmniej tak mi się zdawało. Pięć lat zajęło mi zrozumienie, że już zawsze będę należał do niego, że już nigdy nie będę sam sobie panem, że już nigdy nie będę wolny. I że nigdy nie będę miał władzy.

Większość Śmierciożerców nawet o tym nie myśli. Siedzą grzecznie czekając na dzień, w którym Czarny Pan uzna, że mogą się sprawdzić. Ten przede mną to jeden z nich, jestem pewien. Lucjusz Malfoy jest następny. On też wierzy, że ma władzę. I bez szemrania wykonuje rozkazy.

Nie rozumieją, że chociaż Czarny Pan nagradza, gdy wykonasz zadanie, w następnej sekundzie ukarze cię, jeśli go zawiedziesz. Oczekuje absolutnej lojalności, nie dając nic w zamian.

Nie będzie mi brak miłości. Nigdy nikogo nie kochałem. Ani niczego. Nikt mnie nigdy nie kochał.

Żałuję natomiast, że nigdy nie poczułem zapachu perfum na poduszce.

Przed oczami przesuwają się lekcje eliksirów.

Draco. Myślałem, że wpłynę na niego zanim wybierze najprostszą drogę do - Merlinie, jakie to melodramatyczne - zrujnowania sobie życia. Jest zbyt inteligentny, żeby dać sobą pomiatać. Ostatnio - jak słyszałem - dość szybko awansował. Jak kiedyś ja.

Mam nadzieję, że chociaż nie skończy jak ja, wciąż zawieszony - najpierw między tym, co łatwe i tym, co słuszne, a potem między Avada i Kedavra.

Zawsze marzyłem, że umierając nie będę czuł palącego węża na przedramieniu. Że świat dowie się, że byłem lepszy niż moja reputacja, że walczyłem po jego stronie. Nie dla chwały ni sławy, ale dla zrozumienia.

Potter na pierwszej lekcji... Pewnie też tam gdzieś walczy, daj Merlinie, wygrywa, z nieodłącznymi Granger i Weasleyem u boku. Szczęściarz, przyjaciele idą z nim ramię w ramię.

Longbottom. Gdybym chociaż raz go pochwalił. Gdybyż choć raz się uśmiechnął na mojej lekcji.

Fatalny ze mnie nauczyciel. Uczniowie się mnie bali, ale nie było w tym szacunku. Nigdy nie przepadałem za nauczaniem, a pomyśleć, czego niektórych z nich uczy już inny nauczyciel...

Dumbledore. Jeden z najwybitniejszych... Wielki człowiek, Dumbledore. Mogę tylko mieć nadzieję, że go nie zawiodłem.

Nie będzie mi brakować życia. Popełniłem zbyt wiele błędów, za dużo zmyliłem ścieżek. Nie zasługuję już na przebaczenie.

Teraz już wiem, że nie poznam przyjaźni. Nie upiję się nigdy do nieprzytomności, nie obudzę goły z przerwą w życiorysie i nikt nie będzie się ze mnie z tego powodu śmiał. Nie spojrzę już w ufne twarze pierwszaków, paradoksalnie tak podobnych do mnie, gdy pierwszy raz wkraczałem do Wielkiej Sali. Nie będę szanowany i lubiany. Nie będę bohaterem. Nie będę miał władzy.

I nigdy nie zostanę nauczycielem Obrony.

Mówi się, że w godzinie śmierci życie przemyka ci przed oczami. Czasem jest to życie, którego nigdy nie przeżyłeś.

- Kedavra.



* Pessum Ire (łac.) - Podążam ku zagładzie.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Media kit IRE PL
01 MEL ceramika IRE
Murray Rothbard Rola intelektualistów w przemianie społęcznej w kierunku Laissez ?ire
MEL tworzywa sztuczne IRE
MEL nadprzewodnictwo IRE
06a MEL metamateriały IRE
Media Kit IRE ENG
02cd MEL polprzewodniki IRE
MEL metamateriały IRE
04 MEL nadprzewodnictwo IRE
Odmiana czasowników zakończonych na -ire (regularna), język włoski
05 MEL tworzywa sztuczne IRE
02 MEL metale IRE
Media kit IRE PL
UKE025 V220 O2 Ire Flex issue