Rozmawiając z kobietą zaczynaj od momentu w którym masz poczucie, że JUż SIę DOBRZE ZNACIE I JEST MIęDZY WAMI INTYMNA WIEź. Tak jakbys rozmawiał ze swoją soulmate -bratnią duszą.Więc już ją znasz. Zbyt dużo pytań dawałoby jej poczucie bycia przesłuchiwania, a Tobie przypisywałoby bycie needy. Pytania są mostem do tego żebys mógł przekazać swoje emocje i podzielił sie tym co fascynującego jest w Tobie i Twoim życiu. Zbyt dużo pytań może również instalowac niepewność i wątpliwość oraz odbiera Ci leading.To tak jakby któraś z gwiazd muzycznych wychodząc na koncert przed każdą piosenka pytała o to co ma zaspiewać. To robią co najwyżej kiedy bisują bawiąc sie ze swoja publicznością. Ty prowadzisz i zawsze na pocżątku znajomości bierzesz odpowiedzialność za to jak "klei" się rozmowa. Wynika to z ramy socjanej która często powoduje w kobietach obawy przed interakcja z nieznajomym. Ty prowadzisz instalujesz stany takie jak relaks, dobra zabawa, potem dajesz jej swoją głebia i spojnościa intencji powód do zaufania.
Nie zadawaj pytan które prowadzą do banalnych rozmów typu: "jakiej muzy słuchasz:)))?"
Nigdy nie zadawaj pytan na ktore nie chcesz dostac odpowiedzi. Zadawaj tylko kiedy cos autentycznie zainteresowało Cie w kobiecie. I nigdy nie poprzestawaj na pytaniu.To Ty prowokuj swoja atrakcyjnoscią komunikacyjną jej pytania.
W wersji indirect - uwage kierujesz na interesującą rozmowe która przekazuje w Twoich historyjkach Twoja wysoką wartość i robi zaufanie bo nie przekazujesz swoich seksualnych zamiarów ani nie zdradzasz swojego zainteresowania kobietą. Zyskujesz jednak wysoka wartość która kwalifikuje Cie jako potencjalnego partnera.
W wersji direct przekazujesz swoje zainteresowanie kobietą prezentując niezachwianą pewność siebie. W obu jednak prowadzisz inicjujesz i dbasz o jakosc waszej interakcji.
Ważna rzecz: Pytania nie dawałyby Ci prawa do kina i eskalacji seksualnej.
Prowadzenie i jej pozytywna reakcja na nie - daje Ci to prawo.