Był
sobie król, był sobie paź i była też królewna.
Żyli
wśród mórz, nie znali burz, rzecz najzupełniej pewna.
Żyli
wśród mórz, nie znali burz, rzecz najzupełniej pewna.
Kochał
się król, kochał się paź, kochali się w królewnie.
I
ona też kochała ich, kochali się wzajemnie.
I
ona też kochała ich, kochali się wzajemnie.
Lecz
srogi los, okrutna śmierć w udziale im przypadła,
Króla
zjadł pies, pazia zjadł kot, królewnę myszka zjadła.
Króla
zjadł pies, pazia zjadł kot, królewnę myszka zjadła.
Lecz
żeby ci nie było żal dziecino ukochana,
Z
cukru był król, z piernika paź, królewna z marcepana,
Z
cukru był król, z piernika paź, królewna z marcepana.
|