j kochanowski

ęłęó"Treny" - wyraz przeżyć i filozofii Jana Kochanowskiego.

"Treny" wydane po raz pierwszy w 1580 roku nie miały tytułów poza trenem XIX, który nosi tytuł "Sen". Przyczyną napisania "Trenów" była śmierć najmłodszej córki Kochanowskiego, Urszulki, dziecka bardzo uzdolnionego, niejednokrotnie nazywanego przez ojca słowiańską Safoną. Jej śmierć przyszła nagle, niespodziewanie w 1579 roku. "Treny" przedstawiają obraz ojcowskiego bólu i żalu. Jednak przypuszcza się, że nie powstały one od razu. Jako pierwsze zostały napisane treny środkowe zbioru, najbardziej wzruszające i tragiczne w odbiorze jako bezpośrednia reakcja na śmierć ukochanego dziecka.

Tren - wiersz żałobny, lament, żal, epitafium, epicedium.

Treny pisano już w starożytności. Najczęściej poeci opiewali w nich zalety zmarłych, wielkich ludzi. Jednak niejednokrotnie wyrażone w nich uczucia były sztuczne, gdyż ich autorzy nie znali często ludzi, o których pisali zazwyczaj na zamówienie. Tymczasem "Treny" Jana Kochanowskiego znacznie różnią się od innych. Po pierwsze napisane były przez ojca, a po drugie poświęcone były nikomu nie znanej małej dziewczynce. Przedmiotem lirycznym nie jest zmarły tylko autor, cierpiący ojciec. "Treny" były okazją do wypowiedzenia własnych myśli i sądów.

Tren I jest apostrofą do różnych pojęć określających żal człowieka takich jak lament, płacz, troski, frasunki, łamanie rąk. Kochanowski zastosował także porównania homeryckie (Homer jako pierwszy zastosował w literaturze długie porównania na zasadzie obrazów):"Tak więc smok..."

W porównaniu tym smok to śmierć, zaś słowik to Urszulka (lubiła śpiewać). Tren ten jest dowodem rozbicia wewnętrznego i niepanowania nad sposobem wyrażania swoich myśli. W końcowej części utworu Kochanowski rozpatruje wartość życia ludzkiego, przy czym uderza w bardzo smutne tony. Pod wpływem ciosu załamał się pogląd poety na życie człowieka, wiara w mądrość i wykształcenie.

Tren V składa się z dwóch części. Pierwsza z nich jest doskonale, tym razem, skończonym porównaniem homeryckim. Poeta mówi tu o śmierci córki jak o ścięciu młodej, delikatnej oliwki. Druga część jest apostrofą do Persefony. Kochanowski wini ją o stratę swojego dziecka. Zaczerpnięcie elementu mitologicznego jeszcze raz wskazuje na znajomość antyku.

W trenie VI pojawia się pojęcie Safony w odniesieniu do małej dziewczynki. Zawarta w tym utworze obrzędowa piosenka weselna odgrywa odmienną rolę. Niejako symbolizuje ona odejście i pożegnanie Urszulki. W trenie tym Kochanowski po raz drugi nazywa córkę słowikiem. Jednym z elementów różniących ten utwór od innych zawartych w zbiorze jest ukazanie bólu matki Urszulki wyrażonego w słowach:

"A matce, słysząc żegnanie tak żałościwe,

Dobre serce, że od żalu zostało żywe."

Tren VII rozpoczyna apostrofa do ubiorów zmarłej córeczki. Podmiot mówiący z głębokim żalem i bólem stwierdza, że Urszulka nigdy już się w nie nie ubierze. Nie o takiej przyszłości myśleli rodzice dziecka. Śmierć nazwana została snem żelaznym, twardym, nieprzespanym.Tren VIII zbudowany jest na zasadzie kontrastu. Poeta porównuje życie w domu w Czarnolesie za życia Urszulki, kiedy to wszystkie pokoje rozbrzmiewały jej śmiechem, z ciszą i smutkiem, który zawitał z jego progi po zgonie dziewczynki.

Tren IX zwany czasami "uczonym" lub "Apostrofą do Mądrości" przedstawia rozważania poety nad wartością mądrości w życiu człowieka. Do śmierci Urszulki Kochanowski wierzył, że mądrość to pancerz chroniący człowieka przed ciosami losu. Wiara ta załamuje się. Kochanowski mówi, że całe życie stracił na naukę, a teraz cierpi jak każdy, zwykły człowiek.

W trenie X autor zastanawia się nad miejscem pobytu córki po śmierci. Jako człowiek uczony znał poglądy na życie pozagrobowe i rozpatrywał różne miejsca, między innymi Niebo, czyściec, mitologiczne Wyspy Szczęśliwe. Kochanowski poza tym zawarł w utworze elementy teorii Platona o reinkarnacji i prosi swoją córkę o pojawienie się.

Tren XI jest kolejnym wyrazem załamania się filozofii poety. Kochanowski traci swą wiarę w cnotę, przytaczając słowa podobno wypowiedziane przed śmiercią przez Brutusa:

"Fraszka cnota!"

Poeta twierdzi, iż nie warto żyć cnotliwie, ponieważ los doświadcza jednakowo ludzi cnotliwych jak i nierządników. Na szczęście jest to wyraz chwilowego załamania.

W trenie XIX Kochanowski odzyskuje stoicki spokój. Matka poety zjawia mu się we śnie wraz z Urszulką. Kobieta zwraca się do syna z prośbą, aby po ludzku (godnie, mądrze, rozsądnie i w sposób przemyślany) znosił to wszystko, co los mu niesie. Przekonuje też syna, że Urszulce jest lepiej wśród zmarłych, ponieważ nie musi znosi trudów życia na ziemi.


ęłęóUtwór Jana Kochanowskiego „Do gór i lasów” opisuje burzliwe życie poety, który był humanistą. W wierszu znajdują się dwa pytanie, na które podmiot liryczny w dalszej części wiersz daje odpowiedź. W wierszu jest dużo ruchu i przemian. Poeta nawiązuje w tym wierszu do mitu o Proteuszu: „Taki był Proteusz, mieniący się to w smoka...” . Utwór ten
nie jest podzielony na strofy, ale w każdym wersie znajduje się jednakowa liczba sylab (11). Podmiot liryczny w wierszu możemy utożsamić z samym Janem Kochanowskim. Liryka
w wierszu jest bezpośrednia: „Gdziem po tym nie był?...”. Tytuł wiersza nawiązuje do treści utworu, gdyż poeta zwraca się w apostrofie do gór i lasów. Wiersz posiada rymy: sąsiadujące, niedokładne, żeńskie.
Poeta czarnoleski starał się unikać konkretów i nadał swojemu osobistemu doświadczeniu wymiar uniwersalny. „Wysokie góry i odziane lasy!”. Podmiot liryczny zwraca się w apostrofie do gór i lasów, bo właśnie tu została młodość poety, czas, kiedy
nie myśli się jeszcze o „ustatkowaniu”, o zasobnym domu i rodzinie. Jest to apostrofa do stron rodzinnych, która nadaje fraszce elegijną tonację smutku i zadumy nad własnym losem.

„A swe czasy młodsze wspomnień”. Poeta sygnalizuje nostalgiczną perspektywę wspomnień.
Kochanowski, wierny uczeń Horacego, wielokrotnie podkreślał związek życia ludzkiego z rytmem natury. Podczas gdy góry i lasy stały w miejscu, poeta przeżył wiele. Krótki wers, na który składają się dwa podobnie zbudowane pytania, potęgują jeszcze wrażenie refleksyjnej zadumy. „Gdziem potym nie był? Czegom nie skosztował?”.

Nie są to pytania retoryczne. W uporządkowanym toku wiersza najpierw pojawia się odpowiedź na pierwsze z nich, a następnie na drugie. „Jażem przez może głębokie żeglował,/ Jażem Francuzy, ja Niemce, ja Włochy”. Kochanowski wspomina tu swoje burzliwe podróże po Francji, Niemczech, Włoszech. „Dziś żak spokojny, jutro przypasany/ do miecza rycerz, dziś między dworzany”. Odpowiada tu mistrz czarnoleski na drugie pytanie jak: zakosztował losu studenta, żołnierza, wreszcie księdza. Wyraz „jażem” to forma staropolska (Ja-przyimek, że-partykuła, -m-pochodzi od słowa robiłem). „Przypasany do miecza rycerz” a powinno być „rycerzowi przypasano miecz”, świadczy to o tym że poeta został rycerzem z przymusu, ponieważ jego przypasano do miecza. Kalejdoskopowy rytm przemian burzy na chwile elegijny nastrój utworu: życie staje się chaotycznym teatrem, w którym następują ciągłe zmiany ról i kostiumów. Człowiek się ciągle zmienia.
Ale Kochanowski nie buntuje się przeciw tym odmianom. Wpisane są one po prostu
w naturę ludzką. Człowiek jest przecież, jak to pisali filozofowie neoplatońscy, istotą wolną, która może przyjmować różne kształty – Prawdziwym Proteuszem. „Taki był Proteus, mieniąc się to w smoka,/ to w deszcz, to w ogień, to w barwę obłoka.”. Jest to reminescencja do mitu o Prometeuszu. Człowiek powinien mądrze wykorzystywać z tego, co przynosi
mu życie, czyniąc wszystko „w czas”: w młodości bawić się i wędrować, w wieku dojrzałym zaś, gdy „śrebrne w głowie nici” – dążyć do spokoju i „statku”. Epikurejska pointa:
„A ja z tym trzymam, kto co w czas uchwyci”. Kochanowski w swoim utworze łączy dwie filozofie: epikureizm i odrobinę stoicyzm. Obrazuje on poetycką biografie poety humanisty zgodną z koncepcją Terencjusza „Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce”.
Wiersze „Do gór i lasów” i ‘Portret” nawiązują do kultury i filozofii antycznej. Według Kochanowskiego człowiek ciągle się zmienia, ukazuje on poprzez przemiany Proteusz, który raz był ogniem, a raz wodą. Staff sądzi że człowiek jest ciągle ten sam i się nigdy nie zmienia. Konwencja „Do gór i lasów” jest realistyczna i przedstawiona w stylu renesansowym. Człowiek w wierszu Kochanowskiego zna język włoski, niemiecki,
ze względu na odbyte podróże do tych krajów. Poeta pokazuje, że człowiek powinien się ciągle kształcić i uczyć. W wierszu mistrza czarnoleskiego jest dużo ruchu i ciągle się coś dzieje (ukazane podróże, przemiany Proteusza), a w „Portrecie” ukazane są statyczne obrazy z opisem, które czytelnik może sobie wyobrazić. Leopold podzielił swój wiersz na strofy, czego nie uczynił Kochanowski. W utworze „Do gór i lasów” znajduje się jednakowa ilość sylab i są rymy sąsiadujące (aabb), obu tych cech brak w wierszu Staffa. Postać ukazana w wierszu Kochanowskiego interesuje się wszystkim w myśl idei Terencjusza. „Portret” Staffa ukazuje człowieka jako silną, waleczną, niezmienną ale mającą także wady istotę. Wad u człowieka nie dostrzegł Kochanowski. Poeta Młodej Polski skorzystał z gotowych rzeźb i je opisał, Kochanowski opisał siebie. W obu wierszach została zwrócona uwaga na strefę religijną człowieka: Kochanowski pisze że był „księdzem w kapitule”, a Staff opisuje rycerza z przekreślonym na tarczy krzyżem chrześcijańskim. Obaj poeci zwracają nam uwagę na wiarę chrześcijańską i na postać rycerza. Poeci zachowują w swym wierszu znaną zasadę hedonistyczną, ale bardziej podkreśla ją ojciec literatury polskiej.

Jeśli chcielibyśmy na podstawie tych utworów podać wzór człowieka humanisty, musimy powiązać ze sobą te wiersze. Tak więc humanista jest wykształcony, zna się na literaturze antycznej i nie tylko, umie posługiwać się kilkoma językami, jest piękny, silny i dobrze zbudowany, staje w obronie pokrzywdzonych, postępuje altruistycznie. Ale mimo tego nie możemy uniknąć wad znajdujących się w człowieku, które wynikają z: ograniczonych możliwości fizycznych, słabości psychicznej i egoistycznego myślenia. Ale nikt przecież nie jest doskonały i każdy ma jakieś wady. Człowiek powinien cieszyć się każdą chwilą spędzoną na ziemi według myśli Carpe diem. Humanista interesuje się wszystkim wokół siebie w myśl hasła antycznego „Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce”. Zainteresowanie antykiem wyraziło się między innymi w poszukiwaniu starożytnych zabytków kultury i rękopisów. Koniecznością stała się poznanie języków starożytnych, przy czym oczyszczano je z naleciałości, starający się o powrót do ich klasycznej formy. Od humanistów wymagano znajomości łaciny, greki i hebrajskiego. Ich opanowanie pozwalało na źródłowe (zasada „ad fontes”) poznanie wszystkich znaczących dla ludzkości dzieł starożytnych. Wszechstronne, kierowane, harmonijne formowanie osobowości oraz twórczych zdolności człowieka („humanitas”) było niejako powtórzeniem greckiego ideału wychowawczego. Humanistyczne przejęcie się antykiem nie miało znamion amatorszczyzny; były dogłębne; chciano poznać możliwie najwięcej i najdokładniej.
Tak zrodziły się nauki humanistyczne, tzw. „humaniora”, uprawiane na wielu uniwersytetach, w tym także w Akademii Krakowskiej. Humanista powinien być chrześcijaninem. Humanista dąży do rozwoju osobowości uznając wartość jego rozumu. Humanista głosił potrzebę poznania i kształtowania indywidualnej, silnej jednostki ludzkiej. W myśl humanizmu człowiek jest wielce wartościowy, liczy się jego talent, liczy się każde odrębne istnienie. Poznawano przyrodę, piękno, patriotyzm. Był to antropocentryzm. Usytuowanie człowieka w centrum świata. Dla humanisty liczy się dobro wspólne. Humanizm renesansowy nawiązywał do epikureizmu i jego ideałów życia w spokoju i szczęściu, w specyficznej hierarchii przyjemności. Kierował on uwagę humanistów na świat jako wspaniałe dzieło Boga. Nieco później zainteresowano się stoicyzmem, który nakazywał życiową obojętność mędrca na kaprysy i zwroty fortuny. Humaniści, nawiązując do filozofii starożytnej, nie głosili uwielbienia dla pogaństwa i nie krytykowali chrześcijaństwa. W ramach irenizmu (z gr. „eirene” - pokój) starali się znaleźć płaszczyznę porozumienia. W dzisiejszych czasach trudno spotkać człowieka humanistę. Może portret człowieka humanisty za dużo
od nas wymaga? A może nie pasuje do współczesnego życia?


ęęłęó"Piesn o spustoszeniu Podola" jako przyklad literatury apelatywnej.

"Piesn o spustoszeniu Podola" - poeta przedstawia tragiczne skutki najazdu Tatarow na Podole w 1575 roku. Ziemia podolska zostala spustoszna, a najezdzcy dzielili nad Dniestrem lupy. Wiele bezbronnych dzieci i kobiet dostalo sie do niewoli, gdzie spotyka je okrutny los - badz zostana sprzedane Tursskom, badz tez pozostana tatarskimi jencami. Pisal poeta:

"Cory szlacheckie (zal sie, mocny Boze!)
Psom bisurmanskim brzydkie sciela loze".

Hanba Polakow jest tym wieksza, ze pozwolili sie oni zwojowac narodowi dzikiemu, barbarzynskiemu, ktory nie umie budowac ani wsi, ani miast, lecz gniezdzi sie w namiotach. Polske nazywa poeta "obiezalym stadem" - jest to aluzja do ucieczki krola Henryka Walezego z kraju. Brak "pasterza"(krola) "ostroznych psow" (wojska) wykorzystali Tatarzy, napadajac na Podole. Po przedstawieniu tej tragicznej sytuacji poeta zwraca sie z apelem do wszystkich rodakow, aby pomysleli o grozacym im niebezpieczenstwie oraz o zmyciu hanby, jaka poniesli dopuszczajac do napadu Tatarow. Polacy powinni natychmiast opodatkowac sie na rzecz zacieznego wojska, a w razie potrzeby sami stanac w obronie granic, gdyby wojska zaciezne nie sprostaly wyznaczonemu zadaniu. Piesn konczy sie przypomnieniem znanego przyslowia o Polaku madrym po szkodzie, a takze ostrzezeniem, ze jesli Polacy zawczasu nie pomysla o grozacym im niebezpieczenstwie, wowczas cytowane przyslowie moze ulec zmianie:

"Nowa przypowiesc Polak sobie kupi,
ze i porzed szkoda, i po szkodzie glupi!..."





Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
HG Kochanowicz [7] konspekt id Nieznany
Bóg i człowiek w utworach Kochanowskiego, Język polski
Jak Się Masz Kochanie, Teksty piosenek, TEKSTY
Kochanowski Satyr, polski, lektura+notatki, Renesans, Notatki
DOBRZE SIĘ MAM kochanie, teksty piosenek
Kochanowski treny(miłość) oraz Obraz wsi, Szkoła, Język polski, Wypracowania
Kochana Nasza Pani Dyrektor
Kochani
Witaj kochanie
J Kochanowski id 221361 Nieznany
Kochanie, czas na herbatę
Kochański P, Kortyka P Sposoby rozwiązywania prostych równań różniczkowych zwyczajnych
nasi kochani babcia i dziadek
Kochanowski Psałterz Dawidów, polski, lektura+notatki, Renesans, Notatki
Portrety kochanków dawniej i dziś, prezentacje
CHODŹ KOCHANIE - cliver A, Teksty z akordami
ach spij kochanie