6. ...BĘDĄ ROZWIANI, JAK PYŁ NA WIETRZE...
Jezus: Nigdy Mój Kościół odrodzony nie uczyni niczego, co mogłoby zranić lub naruszać czyjąś wolność, lub nie było zgodne z zamiarami Boskiego Prawodawcy.
Władze każdego typu: cywilne, wojskowe, polityczne, sądowe... nie będą mogły przekraczać swoich kompetencji, gdyż naruszona zostałaby równowaga na świecie. Byłaby to wielka wina wołająca o karę do Boga.
Synu mój nie mówię w tej chwili o tym, co się dzieje na świecie z powodu ludzi zdeprawowanych i zwyrodniałych, gotowych na każdą nikczemność, zaślepionych do tego stopnia, - jak ich mistrz szatan, - gotowych zająć miejsce Boga.
Uważają, że mogą łamać prawa Boże i naturalne, roszczą sobie pretensje do rozporządzania ludzkim życiem i śmiercią, co wyłącznie należy do Boga. Jest to działanie skierowane przeciw Bogu, Autorowi życia.
Ludzie tacy, jako narzędzia szatana, największego i niepoprawnego demoralizatora, będą rozproszeni jak pył na wietrze w nadchodzącej godzinie oczyszczenia. Dopiero wtedy zrozumieją, że Bóg istnieje naprawdę i straszną jest rzeczą zasłużyć na Jego gniew.
Świętokradczo łamano Moje prawa. Moje Przykazania, znieważano Kościół, zanieczyszczano powietrze piekielnym fetorem, lecz ogień z Nieba, który spadnie na ziemię zniszczy wszelkie znaki szaleństwa ludzkiego. W miastach i narodach nie pozostanie kamień na kamieniu, aż uśmierzy się straszny gniew Boży.
Synu mój, na dziś wystarczy.
Módl się, wynagradzaj, ofiaruj mi swe cierpienia i kochaj Mnie.
Błogosławię ciebie, a z tobą osoby, które kochasz.